Jan 14:23

Słowo pisane

Sprowadzenie Skrzyni Przymierza

Chciałbym, żebyśmy spojrzeli na pewne doświadczenie, które może pomoże nam jeszcze bardziej poznać jaki jest wspaniały Bóg, a zarazem jak nasze nawet najlepsze chęci, mogą okazać się do niczego Bogu nie przydatne.

Otwórzmy 1 Księgę Kronik 13, wiersze 1-14:

A gdy Dawid odbył naradę z dowódcami oddziałów tysięcznych i z setnikami, z każdym w ogóle dowódcą”,

Zobaczcie, Dawid poszedł po poradę. Pogadali sobie, wodzowie silni, ważni w narodzie, ustalili, podjęli decyzję: „zrobimy to Dawidzie, my śmiało podążamy do przodu, mamy śmiałe cele, śmiałe zamiary.”

rzekł do całego zgromadzenia izraelskiego: Jeżeli dobrym wam się to wydaje i zgodne jest z wolą Pana, Boga naszego, wyślijmy wezwanie do reszty naszych braci we wszystkich ziemiach izraelskich, a oprócz nich do kapłanów i Lewitów w miastach, gdzie mają przydzielone pastwiska, aby się zeszli u nas, a sprowadzimy Skrzynię Boga naszego do siebie, gdyż w czasach Saula nie dbaliśmy o nią. I rzekło całe zgromadzenie, by tak zrobić, gdyż rzecz ta wydała się słuszną w oczach całego ludu. I Dawid zgromadził całego Izraela od Szichoru Egipskiego aż dotąd, gdzie się idzie do Chamat, ażeby sprowadzić Skrzynię Bożą z Kiriat-Jearim. Zstąpił tedy Dawid i cały Izrael do Baala przy Kiriat-Jearim, które należy do Judy, aby sprowadzić stamtąd Skrzynię Bożą, nazwaną imieniem Pana, siedzącego na cherubach”. 1Kron.13,2-6.

Jarek też ma dzisiaj pragnienie sprowadzić Skrzynię Pana do miejsca, gdzie ona powinna być. Ale jak tu radzić się ciała i krwi, skoro ciało i krew nie ma o tym pojęcia, jak tego dokonać. Jak ufać ciału i krwi, które ma różne pomysły na to, jak to zrobić?

„Jak to zrobić? Chodźcie wszyscy, powiedzcie mi, jak to zrobić, żeby sprowadzić tą Skrzynię do miejsca, gdzie ona powinna być. Postawimy ją w miejscu jej przeznaczenia. Bogu przecież podoba się to.”

Wywieźli tedy Skrzynię Bożą na nowym wozie z domu Abinadaba, Uzza zaś i Achio prowadzili wóz”. 1Kron.13,7.

Pięknie, nowy wóz, wszystko nowe, przygotowane. Bóg będzie zadowolony. Wjedziemy tam na cielesnym silnym powozie, załatwimy temat, wytłumaczymy gościowi o co chodzi i będzie wiedział i pewnie będzie już rozumiał, co teraz ma zrobić. Jak będzie już rozumiał, to pewnie wszystko będzie już załatwione. Gość rozumie, ale nic nie zmieniło się.

A Dawid i cały Izrael tańczyli przed Bogiem, z całej siły śpiewając pieśni i grając na cytrach, harfach, bębnach, cymbałach i trąbach”; 1Kron.13,8.

„Osiągnęliśmy sukces! Skrzynia jedzie do miejsca swego przeznaczenia. Wszyscy radujemy się i cieszymy się.”

Lecz co się dzieje? Jest ktoś, kto się z tego nie cieszy. Kto to jest? Bóg. To nie tak ma być.

a gdy doszli do klepiska Kidona, Uzza wyciągnął swoją rękę, ażeby przytrzymać Skrzynię, gdyż woły mało co jej nie przewróciły. I rozpalił się gniew Pana na Uzzę, więc zabił go za to, że wyciągnął swoją rękę do Skrzyni, i umarł tam przed Bogiem. I zmartwił się Dawid tym, że Pan przez tak nagły zgon porwał Uzzę, i nazwał tę miejscowość Peres-Uzza, i tak nazywa się do dnia dzisiejszego”. 1Kron.13,9-11.

I to nie jest chlubne, to jest ostrzeżenie. Nie próbujmy cieleśnie osiągać Bożego zamysłu, bo Boży zamysł jest piękny i wspaniały, ale cieleśnie nie osiągnie się go. Nie osiągnie się go mądrością ludzką, ani ludzkimi sposobami, gdyż Bóg ustalił sposób, w jaki to może być uczynione.

I pozostała Skrzynia Boża w domu Obeda Edomczyka przez trzy miesiące, a Pan dobrem darzył domowi Obeda Edomczyka i wszystkiemu, co do niego należało”. 1Kron.13,14.

Dawid miał tyle czasu na przemyślenie tej sytuacji. „Co tu jest nie tak?” My oczywiście wiemy, znamy przecież prawo, które dał Bóg Mojżeszowi i w tym prawie Mojżeszowym było ustalone w jaki sposób Arka Przymierza ma być przemieszczana. Zostało złamane prawo.

Czytamy później w 15 rozdziale, że Dawid ponownie wyrusza po arkę.

Potem przywołał Dawid Sadoka i Ebiatara, kapłanów, oraz Lewitów: Uriela, Asajasza, Joela, Szemajasza, Eliela i Amminadaba i rzekł do nich: Wy jesteście naczelnikami rodów lewickich, poświęćcie się wy i wasi bracia i przenieście Skrzynię Pana, Boga izraelskiego, na miejsce, które dla niej przygotowałem, ponieważ za pierwszym razem nie było was przy tym, sprowadził Pan, Bóg nasz, na nas nieszczęście, iż nie zadbaliśmy o niego należycie”. 1Kron.15,11-13.

Bóg zgniewał się na to, ponieważ nie stało się to tak, jak chciał Bóg. Zamysł był dobry, ale wykonanie było złe.

2 List do Koryntian, 3, 3-7:

wiadomo przecież, że jesteście listem Chrystusowym sporządzonym przez nasze usługiwanie, napisanym nie atramentem, ale Duchem Boga żywego, nie tablicach kamiennych, lecz na tablicach serc ludzkich. A taką ufność mamy przez Chrystusa ku Bogu, nie jakobyśmy byli zdolni pomyśleć coś sami z siebie i tylko z siebie, lecz zdolność nasza jest z Boga, który też uzdolnił nas, abyśmy byli sługami nowego przymierza, nie litery, lecz ducha, bo litera zabija, duch zaś ożywia”.

W jaki sposób prawo Boże zostaje przemieszczone do miejsca, w którym powinno być, to znaczy do serca człowieka? Kto musi przynieść to prawo do serca człowieka, żeby było tak zgodnie, jak chce Bóg? Jezus. On jest tym, który przyszedł, aby otworzyć możliwości. On umarł za nasze grzechy, żeby nasze serca zostały oczyszczone i żebyśmy dostali nowe, czyste serce. Ale to prawo musi wnieść Duch Święty. Zwróćcie uwagę, że nawet mówienia niewiele zmieniają, ale kiedy Duch Święty wnosi to prawo…

Zobaczcie, kiedy czytamy List do Hebrajczyków, w ósmym i dziesiątym rozdziale, są tam słowa:

Takie zaś jest przymierze, które zawrę z domem Izraela po upływie owych dni, mówi Pan: Prawa moje włożę w ich umysły i na sercach ich wypiszę je, i będę im Bogiem, a oni będą mi ludem. I nikt nie będzie uczył swego ziomka ani też swego brata, mówiąc: Poznaj Pana, bo wszyscy mnie znać będą od najmniejszego aż do największego z nich. Gdyż łaskawy będę na nieprawości ich, a grzechów ich nie wspomnę więcej. Gdy mówi: Nowe, to uznał pierwsze za przedawnione; a to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zaniku”. Hebr.8,10-13.

Poświadcza nam to również Duch Święty; powiedziawszy bowiem: Takie zaś jest przymierze, jakie zawrę z nimi po upływie owych dni, mówi Pan: Prawa moje włożę w ich serca i na umysłach ich wypiszę je, dodaje: A grzechów ich i ich nieprawości nie wspomnę więcej. Gdzie zaś jest ich odpuszczenie, tam nie ma już ofiary za grzech. Mając więc, bracia, ufność, iż przez krew Jezusa mamy wstęp do świątyni drogą nową i żywą, którą otworzył dla nas poprzez zasłonę, to jest przez ciało swoje, oraz kapłana wielkiego nad domem Bożym, wejdźmy na nią ze szczerym sercem, w pełni wiary, oczyszczeni w sercach od złego sumienia i obmyci na ciele wodą czystą”; Hebr.10,15-22.

Chrzest jest zanurzeniem w śmierć, prośbą o czyste sumienie, ale również otwarciem na to, żeby Duch Święty mógł włożyć Boże prawo w serce człowieka, i żeby człowiek zaczął ochotnie czynić to, co jest miłe Bogu. Musi to wnieść Duch Święty. I to jest najważniejsza sprawa. Po to właśnie człowiek poddaje się śmierci, żeby Bóg przez swego Ducha mógł umieścić swoje prawo w oczyszczonym sercu. I wtedy człowiek wstaje jak w zmartwychwstałym Chrystusie. Wychodzi z wody chrztu, Duch Święty wpisuje swoje prawo.

Ilu ludzi już doświadczyło tego? Każdy. Każdy, który wyruszył wąską drogą do wieczności doświadcza, że coś stało się w sercu. To właśnie przez Ducha Bożego prawo Boże weszło do serca i człowiekowi zachciało się tak żyć. Zachciało mu się tak być! Zmienił się sposób, kierunek myślenia. Prawidłowo prawo wjechało do miejsca jego pobytu. Tak jak Arka Przymierza prawidłowo została wniesiona przez wyznaczonych do tego Lewitów, tak samo Boże prawo prawidłowo wjeżdża do naszego serca, gdy wnosi je tam Duch Święty i wpisuje je. I wtedy Duch Święty wpisuje je w miłości. Pierwszy raz doświadczasz co to jest miłość, jak Bóg wpisuje miłość, swoje prawo do twego serca. Zaczynasz kochać braci, siostry, chcesz z nimi być, cieszyć się ludem Bożym. Stajesz się nowym człowiekiem i wtedy jest ważne: nigdy nie gaś Ducha Świętego. On utrzymuje ten stan ważności. Nie zasmucaj Go. On utrzymuje stan ważności tego Bożego prawa w twoim sercu. Pilnuj się go. Bądź pewnym, jeśli to Bóg jest przez swego Ducha, On nie zaniedba. Ty tylko stój i pilnuj, wzywaj imienia Jezusa. Duch Święty wszystko uczyni. „Ciało nic nie pomaga, Duch ożywia” – powiedział Jezus Chrystus.

To jest twoja nadzieja – Duch Boży, który przychodzi do ciebie z tym, co zostało osiągnięte w krzyżu Chrystusowym, w zmartwychwstałym życiu. Chwal Boga za Jego łaskę, wierz w Niego, trzymaj się Go, przyjmuj od Niego to wszystko przez wiarę. Te transporty idą przez wiarę. Wierz w Niego, a Duch Boży będzie dostarczał następne i następne elementy z nieba, abyś wiedział, że to Bóg zajął się tobą, nie człowiek, że to jest Boża sprawa, że to jest Boża budowla. Poddawaj się Mu, a On wtedy będzie umiejscawiał cię w swoim ciele i będzie działał przez ciebie dla chwały swego świętego Imienia. Nie będziesz już bezczynnym człowiekiem, chodzącym w pustym stanem serca po ziemi. Twoje serce zostanie napełnione skarbami z nieba, prawem, które ożywia, które darzy życiem i będziesz cieszyć się twoim Chrystusem. To obiecał Bóg. Taka jest Jego wola.

Każdy, który przychodzi do Niego, nie liczy na swoją mądrość. Już zawiodłeś się, każdy zawiódł się. Nie liczysz na swoje możliwości, niczego nie obiecujesz Bogu. Po prostu wiesz, że jesteś grzesznikiem, który zmarnował tyle lat swojego życia i nie chcesz już więcej marnować. Chcesz, żeby Bóg uczynił to, czego ty nie potrafiłeś i patrzysz z wiarą na tego Bożego Syna, twojego Pana, Jezusa Chrystusa. A Duch Boży przyszedł w imieniu Jezusa, aby napełnić cię skarbami z nieba. To jest rzecz pewna. Transport czeka. Czy tak, Jarek? Tylko serce musi być oczyszczone przez krew Bożego Syna. Musisz umrzeć, a transport przyjdzie do z martwych powstającego nowego człowieka, by napełnić go tym z nieba, abyś mógł żyć tym, co jest bliskie sercu Bożemu. Amen.