Jan 14:23

Słowo pisane

Sprawiedliwość Boża – część 7

A więc jeśli jesteśmy posłuszni ewangelii, jesteśmy poddani sprawiedliwości Boga i wtedy ta sprawiedliwość może okazywać się na nas. Wtedy również widzimy, że Bóg sprawiedliwie rozsądzi, by wziąć do siebie sprawiedliwych, a niesprawiedliwych zostawić. Musimy być znalezieni w Chrystusie.

Ewangelia Jana, 7 rozdział, wiersz 24:

Nie sądźcie z pozoru, ale sądźcie sprawiedliwie.

Musimy patrzeć na każdą sprawę i nie być pochopnymi, niezbyt szybko oceniać, ale patrzeć na to, co mówi Pan, na Słowo Boże w każdej sprawie. Nie możemy patrzeć z pozoru, ale dojść do sedna. Dlatego nie osądzisz sprawy na podstawie jednego świadka. Musi być dwóch lub trzech świadków. Musimy na tej ziemi być ludźmi, którzy nie są skażeni przez to, jak ten świat sądzi, który w zły sposób osądził Jezusa.

Widzimy więc, że dla każdego z nas musi być prawidłowa ocena w każdej sprawie i musimy nauczyć się tego. Możemy zobaczyć jak Paweł pisał list do Koryntian, gdzie z jednej strony pochwalił ich, a z drugiej strony zganił ich, że są cieleśni. Sprawiedliwy człowiek ocenił prawidłowo stan Koryntian, czy Efezjan, czy Galacjan. Paweł patrzył na Sprawiedliwego i oceniając ich widział, czy żyją według Jezusa czy też nie. Pokazał im sprawiedliwość Jezusa i Jego Kościoła, ale pokazał im też, że są cieleśni. Pokazał im, że jeśli nie będą mieli miłości Chrystusa, to są niczym z tym wszystkim co posiadają. Taka jest Boża sprawiedliwość.

A więc musi być prawidłowa ocena każdego z nas i musimy tego uczyć się, nabywać władz poznawczych, gdyż dorastając w chrześcijaństwie musimy znać prawdę, głosić prawdę i żyć prawdą. To jest bardzo ważne. Możemy zobaczyć to również w ten sposób, że kogo Pan miłuje, tego też sobie wychowuje, karci go, koryguje, nakierowuje na to co jest bliskie Jego sercu. I to jest piękne, kiedy doznajesz, że Pan włada tobą, kieruje, naprowadza cię, czyni cię swoim uczniem, uczennicą w zgodzie z Jego wolą. To jest bardzo ważne.

Czy widzisz wspaniałość Kościoła? Czy widzisz, że podwaliną sprawiedliwości, prawdy jest Kościół? Czy widzisz, że Kościół jest obrazem rzeczywistości, którą jest Chrystus? My jesteśmy tymi, przez których Bóg chce pokazać jak sprawiedliwy jest Jego Syn, jak wspaniały jest Jego Syn. Czy wierzysz, że może okazać to na tobie? Czy będziesz z Nim po to, by żyć każdym Słowem, które z ust Jego pochodzi? Czy będziesz z Nim, żeby być Mu posłusznym, posłuszną? Czy z powodu wiary w Niego będziesz należeć do Niego całym sercem? Czy chcesz dołączyć do tych, którzy mówią, że wierzą, idą do wiecznego bytu z Bogiem i żyją w nieprawości, niesprawiedliwości? To są bardzo ważne rzeczy dla nas w każdym czasie. Musimy umieć rozsądzić, podjąć odpowiednie decyzje, co zrobimy, w jaki sposób postąpimy.

Czy wiecie kiedy naprawdę okaże się olbrzymia różnica między niesprawiedliwym, a sprawiedliwym? Wtedy kiedy Bóg będzie sądził, wtedy okaże się wielka różnica między niesprawiedliwym, a sprawiedliwym (Księga Malachiasza 3 rozdział). Bóg sprawiedliwie osądzi życie człowieka. Bóg mówi, że dla tych, którzy bali się Boga i szukali Go, by wykonywać wolę Jego będzie spisana księga pamiątkowa i będzie to zapisane, że „nie na darmo służyliście Mi, gdyż kiedy Ja będę sądzić, zachowacie swoje życie.” Nie na darmo człowiek żyje w sprawiedliwości, gdyż sprawiedliwość pozwala mu uratować życie swoje.

W Liście do Efezjan Paweł napisał, że mamy mieć na sobie pancerz sprawiedliwości, Bożą ochronę, żeby żyjąc tu na ziemi mieć ze sobą czyste relacje. Nie możemy mieć relacji jak świat, ale takie relacje jak Bóg chce mieć między swymi dziećmi. To nie mogą być trochę lepsze relacje niż w świecie, to muszą być Jego relacje w nas, to musi być sprawiedliwość, gdzie jeden drugiego uważa za wyższego od siebie, gdzie jest wzajemne usługiwanie sobie. To jest Boża sprawiedliwość, gdzie nie tylko „o, bracie, siostro”, ale Boże dobro idące za tym. Słowo Boże mówi w niektórych miejscach, że Pan nie pozwoli naśmiewać się z siebie, bo co człowiek sieje to też żąć będzie.

Musimy tego szczególnie pilnować i nasze relacje muszą pokazać to. Musisz nienawidzić grzech, musisz nienawidzić wszelkie sposoby diabła, które chce wprowadzić do zboru. Musisz nienawidzić wszystkiego co zły chce wprowadzić do twego życia, sposobu myślenia, podejmowania decyzji. Musisz nienawidzić to, musisz nawet nienawidzić siebie samego, mówi Pan, aby żyć w Jego sprawiedliwości. Wtedy możesz czynić to co jest sprawiedliwe, ponieważ Bóg włada tobą i nie jesteś już sam w doświadczeniu, tylko On włada tobą. I to jest bardzo ważne.

List do Rzymian 4 rozdział. Wracamy tutaj do Abrahama i jego doświadczenia, o którym czytaliśmy na początku.

 Cóż tedy powiemy, co osiągnął Abraham, praojciec nasz według ciała?  Bo jeśli Abraham z uczynków został usprawiedliwiony, ma się z czego chlubić, ale nie przed Bogiem. Bo co mówi Pismo? Uwierzył Abraham Bogu i poczytane mu to zostało za sprawiedliwość. Rzym.4,1-3.

Zobaczcie, jeśli wierzysz Bogu, że Jezus jest twoją Sprawiedliwością i staje się każdego dnia dzięki Bogu, w każdej chwili, kiedy wierzysz Bogu w tą sprawiedliwość, którą On daje ci w Swoim Synu, wtedy On czyni cię sprawiedliwym. Czy wierzysz w Bożą sprawiedliwość, którą jest Jezus Chrystus i czy przyjmujesz ten sposób działania przez Boga w twoim życiu, nie według tego kim ty jesteś, ale kim jest Jego Syn? Czy przyjmujesz to w każdej chwili, w każdym działaniu, w każdym sposobie komunikowania się z innymi? Czy w dążeniach, działaniach przyjmujesz, że Jego Syn jest twoim życiem, twoją sprawiedliwością? Czy wierzysz w to? A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy. Abraham uwierzył tak Bogu i to zostało poczytane mu za sprawiedliwość, kiedy jeszcze nie było widać potomka. Przyjął to jako pewnik. Kiedy prowadził Izaaka był pewien, że Bóg, który powiedział, że z niego będziesz miał potomstwo, dotrzyma obietnicy choćby nawet miałby go przywrócić mu z martwych. Abraham wierzy Bogu.

I o to tu chodzi głównie. Poruszamy tylko jeden punkt – sprawiedliwość, ale Bóg może wszystko. Chcemy zająć się jednym punktem, żeby uwaga nasza była na tym skupiona, abyśmy zastanowili się jak w tym jesteśmy przed Bogiem. Czy ja mogę mówić słowa, które są Słowami Boga? Czy mogę myśleć Jego myślami? Czy ja mogę żyć Jego życiem? TAK, MOGĘ, BO JEZUS BYŁ NA ZIEMI. I wszyscy możemy. Głupi nawet może, jeśli tylko będzie wierzyć, bo sprawiedliwy z wiary żyje.

Jeśli człowiek zostawia Jezusa i zwycięstwo Jezusa, wtedy podąża już własną siłą. Po jakimś czasie zmienia się pęd i kończy się rozejściem.

gdy zaś kto nie spełnia uczynków, ale wierzy w tego, który usprawiedliwia bezbożnego, wiarę jego poczytuje mu się za sprawiedliwość, jak i Dawid nazywa błogosławionym człowieka, któremu Bóg udziela usprawiedliwienia, niezależnie od uczynków; Błogosławieni, którym odpuszczone są nieprawości i których grzechy są zakryte; Błogosławiony mąż, któremu Pan grzechu nie poczyta. Czy więc to błogosławieństwo odnosi się tylko do obrzezanych, czy też i do nieobrzezanych? Mówimy bowiem: Wiara została poczytana Abrahamowi za sprawiedliwość. W jakich więc okolicznościach została poczytana? Było to po obrzezaniu czy przed obrzezaniem? Nie po obrzezaniu, lecz przed obrzezaniem. I otrzymał znak obrzezania jako pieczęć usprawiedliwienia z wiary, którą miał przed obrzezaniem, aby był ojcem wszystkich wierzących nieobrzezanych i aby im to zostało poczytane za sprawiedliwość, i aby był ojcem obrzezanych, którzy nie tylko są obrzezani, ale też wstępują w ślady wiary ojca naszego Abrahama z czasów przed obrzezaniem. Rzym.4, 5-12.