Jan 14:23

Słowo pisane

Duchowy bój – część 3

Zobaczcie, wcześniej małżeństwa w dużej mierze utrzymywały się. Teraz małżeństwa w dużej mierze się nie utrzymują. Diabeł wylał na ludzi pożądliwość cudzego ciała i ludzie ci nie mogą wytrzymać, muszą iść dalej w tym, będąc niewolnikami diabła. Dopiero Chrystus przynosi wolność. Chrystus nigdy nie pożądał czyjegoś ciała. Kiedy On mieszka w tobie, wtedy w tobie mieszka czystość! Diabeł może cię kusić, próbować, ale ty masz Jezusa! Musisz wiedzieć, że kiedy Chrystus napełnia ciebie, wtedy w tobie jest czysto. Tak, jak do pokoju, w którym jest pełno śmieci, ktoś wchodzi i robi całkowitą czystkę, tak twoje serce Jezus czyni nowym sercem, w którym jest święto obecności Pana. Szkoda, że tak mało ludzi dochodzi do tego święta! Szkoda, że tak mało ludzi kosztuje jak dobry jest Pan, szkoda, że tak wielu ludzi chce zmieszać Jezusa z tym światem. Nie chcą zostawić tego świata, nie chcą umrzeć dla swoich idei, pragnień, dążeń, marzeń i nadal próbują wkomponować Jezusa w to swoje życie. Szkoda, szkoda  każdego! Tracisz czas, tracisz czas, bo diabeł dalej ma cię dla siebie.

 Jezus mówi: „Jeśli nie wyprzesz się tego kim jesteś, nie weźmiesz swego krzyża na siebie i nie pójdziesz za Nim żeby Go naśladować, nie możesz być Jego uczniem”. A tylko Jego Słowa darzą życiem! Czy zdajemy sobie sprawę jak ważny jest Jezus?  Cała metoda wroga polega na tym, żeby osłabić instynkt potrzeby Jezusa, żeby ludzie zaspokoili się wiedzą biblijną i jakimś tam życiem. Diabeł pracuje nad tym, żeby ludzie nie mieli instynktu życia dzięki Jezusowi, żeby nie chodzili z Jezusem codziennie, żeby zaczęli prowadzić jakieś tam życie, ale żeby to nie był już Chrystus. Wróg przygotowuje teren, że kiedy przyjdzie antychryst, żeby zgarnął po prostu ludzi, bo nie będą gotowi.  Słowo Boże mówi:  „że ci którzy nie umiłowali Bożej prawdy, to jest Chrystusa, wpadną w obłęd, który pośle na nich Bóg, aby uwierzyli diabłu”.  Nie śpij bracie, siostro! Nie śpij duchowo, wyrusz ze swego domu, ze swojego ciepełka, opuść to swoje „ja”. Wyrusz żeby poznać więcej Jezusa, żeby zobaczyć jaki On jest. Idź służyć Mu, żeby poznać Go w służbie, żeby doznać jak wiele znaczy kiedy ciebie atakują w służbie, kiedy ciebie oskarżają, kiedy ciebie potępiają, kiedy ciebie odrzucają od siebie. 

Jak wiele znaczy Chrystus! Poznać Go możesz tylko w wojnie. Kiedy schodzisz z placu boju, już nie poznajesz Jezusa, uczysz się jak mieszać Jezusa ze swoim życiem. Tego uczy cię diabeł. Dlatego Jezus ostrzega mówiąc: „Nie gaście Ducha Świętego”, nie zasmucajcie Ducha Świętego, który mówi wam o najwyższej potrzebie waszego życia, to znaczy o Jezusie Chrystusie! 

Dopóki widzisz, że potrzebujesz Jezusa każdego dnia, że bez Niego nie umiesz żyć, jest dobrze. Ale jak zapominasz o tym i kolejny dzień żyjesz nie potrzebując Jego, jest bardzo źle.  Bardzo źle bo pewnego dnia nadejdzie koniec i przyjdzie sąd. I wtedy będzie się tylko jedno liczyć, czy Jezus był wszystkim we wszystkim. Toczysz bitwę także o świadomość Jezusa. Diabeł przychodzi próbując ci zabrać świadomość Jezusa, próbuje podważyć działanie Jezusa. To jest wróg, którego zwyciężasz  przez wiarę. Twoja wiara doznała Jezusa i wiesz, że On jest i że On chce żebyś zwyciężył czy zwyciężyła. Jezus pragnie, żebyś używał (używała) Jego oręża, żeby to był Chrystus a nie twoje „ja”.

 Czy w Chrystusie umarłeś czy  umarłaś na krzyżu Golgoty? Jeżeli umarłeś  czy umarłaś, to diabeł atakując ciebie napotyka już Jezusa, Tego, który go rozbroił na krzyżu Golgoty! Jak wiele może dla nas to znaczyć? Powiedzmy tak: czytamy dzieje Izraela, piękne doświadczenia, lecz teraz popatrzmy, idzie olbrzymia armia na nasz kraj i ma zamiar  wymordować  wszystkich. Wiesz, że zginiesz i raptem doświadczasz, że wychodzi ktoś, kto rozbija tę całą armię. Śmierć zniszczyłaby nas wszystkich, zakończyłaby nasze ziemskie doświadczenia, a następnie też całą wieczność. Jezus zniszczył śmierć! Pokonał śmierć, naszego najgorszego wroga, który zakończyłby nasze wszystkie  możliwości, aby móc się ratować. „Zapłatą za grzech jest śmierć” Jak doznajesz? Czy trzymasz się dzisiaj Jezusa, bo On wygrał ze śmiercią, z twoim wrogiem? Pamiętamy tą pieśń którą Paweł pisze w Pierwszym Liście do Koryntian „Gdzież jest o śmierci zwycięstwo twoje, gdzież jest o śmierci oręż twój?” Została zwyciężona! Wróg został pokonany, diabeł rozbrojony, śmierć pokonana, wieczność jest dla ciebie! 

Kim jest dla nas Jezus Chrystus? Jak wiele znaczy dla nas ludzi Jezus Chrystus? Potrzebujemy wrócić namacalnie do dziejów Izraela, by zobaczyć jak idzie gromadka ludzi jak stadko malutkich kóz, a naprzeciw jak piasku nad brzegiem morza, wojska przeciwników. Izraelici idą, a przed nimi idą śpiewacy chwaląc i wielbiąc Boga. Co w pewnym momencie dzieje się? Wśród tego, tak potężnego wojska zaczyna się pogrom. Bóg uwielbiony, Bóg wywyższony w nas. Kiedy patrzymy na Boga widzimy zwycięstwo. 

Pewien człowiek napisał do mnie w ten sposób, (bo słuchał jedno z kazań): „nic nowego, wszystko znajome”. Odpisałem mu: „Chwała Bogu! Bardzo się cieszę, że mnie pochwaliłeś. My nie mamy czegoś nowego głosić, mamy głosić prawdę. A prawdę wszyscy znają. Co nowego?  Nawet grzesznik wie, że jakby się nawrócił to musiałby przestać kraść, pić. Wszyscy, wszystko wiedzą, a więc nic nowego nie będziemy głosić, jak tylko to co jest  prawdą.” Prawda, która do ciebie dociera to jest to, czy ty żyjesz tą prawdą dzisiaj? To jest ważne! Po to jest głoszone Słowo Boże, żeby każdy który tego słucha i ten, który głosi, badali, czy tak żyjemy dzisiaj. To jest najważniejsze! Jeśli nie, to trzeba się oczyszczać, błagać, szukać  Pana i przyjąć przebaczenie. Jeśli tak, to chwała Bogu! Jeżeli Jezus zdobył twoje serce i u ciebie wszystko jest czyste, to chwała Bogu. Ale jeśli masz nieczyste strony internetowe, nieczyste kombinacje,  powiązania, to, co z powodu tego co dzisiaj usłyszałeś, czy usłyszałaś - Wpuść Jezusa! On stoi na zewnątrz. Pamiętamy list do Laodycei :,,Oto  stoję na zewnątrz i pukam (…)’’. Co jest w środku? Nagość, ciemnota, samouwielbienie. Jezus mówi: ,,Nabądź maści, abyś przejrzał, przejrzała (…)’’. To jest ważne. 

Skąd możemy mieć śmiałość, żeby dzisiaj stoczyć bitwę z wrogiem, który kiedyś władał nami jak chciał? Skąd mamy taką śmiałość? Skąd masz taką śmiałość, by stoczyć bitwę z diabłem, który krępował, śmiał się z ciebie, szydził i kpił, drwił jak leżałeś, czy leżałaś  w grzechu swoim? Skąd masz śmiałość, żeby dzisiaj stać i nie ulec? Śmiałością naszą jest Jezus Chrystus i cały czas gdziekolwiek tylko coś dobrego może być uczynione, nieustannie musi brzmieć to jedno imię, które zostało wywyższone na krzyżu Golgoty - Jezus Chrystus! Tylko On! We wszystkim On! Nigdzie ja, ani ty. Czy chcesz tego? Czy On jest większy od ciebie? Czy ty już uniżyłeś się, uniżyłaś się przed Nim, oddając Mu chwałę, jako Temu, który cię wykupił z twoich wszystkich grzechów? 

Kiedyś Bóg mi pokazał ile grzechów popełniłem i wtedy dopiero byłem przerażony - bezmierny ocean, tyle grzechów ja, jeden człowiek. Wtedy zrozumiałem, że każdy oddech bez Boga jest grzechem. Złem jest oddychać nie dla Pana, złem jest myśleć nie dla Pana, złem jest mówić nie dla Pana, złem jest jeść nie dla Pana, złem jest chodzić nie dla Pana, złem jest wchodzić w Internet nie dla Pana. Wszystko jest złem, jeżeli nie jest to dla Niego. Jeżeli to już jest On, to jest dobre. 

Czasami wchodzisz gdzieś w Internet i pojawiają się jakieś tam widoki. Czy twoje oczy pójdą w te widoki, czy miniesz je i klikniesz, żeby zejść z tego? Czy poznajesz to co napisane jest w księdze prorockiej: ,,Twoje oczy są zbyt czyste by patrzeć na zło (…)’’? Wtedy doznajesz, że twoje oczy są zbyt czyste by patrzeć na zło i mijasz to zło, dlatego że chcesz uczynić dobro. Pan Jezus widział wiele zła na ziemi, ale On chciał uczynić dobro człowiekowi, przebaczyć nam nasze grzechy. Jak wiele On znaczy? Kiedy to doświadczasz, wtedy nie ma możliwości, żebyś nie był szczęśliwym człowiekiem.

 Zobaczcie jak pięknie: zasmuceni, ale zawsze na weselu z Jezusem! Powaleni, ale nie pokonani! Niewiele posiadający, ale wielu ubogacający. To jest dopiero życie, to jest Chrystus wywyższony, to jest kosztowanie jak dobry jest Pan. Smakować się w tych dobrych potrawach z nieba, w tym chlebie, w tym winie, kosztować i cieszyć się, że możesz każdego dnia karmić się Panem, to jest dopiero życie! Jezus mówi: ,,Jeżeli nie karmisz się moim ciałem i nie pijesz mojej krwi, nie ma życia w tobie’’. Chociaż się mienisz chrześcijanką, chrześcijaninem, nie ma życia w tobie!  Przyjmij życie, a zobaczysz jak zmieni się twoje codzienne działanie, oh jak ono się zmieni! Z lenia zamienisz się w pracusia dla Pana, wykorzystującego każdy czas, aby On był uwielbiony. Z lekkomyślnego będziesz przemieniony w tego, który czyni to, co jest potrzebne, aby imię Pańskie było uwielbione.

 Nigdy nie mów, że już wystarczająco poznałem (poznałam) Pana. Każdy dzień to rozkosz poznawania Pana, bo On coraz bardziej kształtuje nas, uczy, przeprowadza.  Kiedy najbardziej widać światło, że jest światłością? Kiedy ciemność zapada. Nawet malutka świeczka, gdyby tu było ciemno, dałaby jakiś poblask, ale gdyby postawić ją na słońcu, to nawet nie będzie widać, że się pali. Bądź dla Pana. Ciemność na ziemi robi się coraz większa, dlatego coraz bardziej będzie widać, że jesteś Jezusa a nie świata. Wielu odwraca się od Jezusa i jeszcze bardziej będzie widać, że do Niego należysz. Czy to jest piękne? 

Nie bój się, że będzie coraz bardziej widać, że do Niego należysz. Będziesz zżęty  jak snop dojrzały w odpowiednim czasie, aby wejść do wieczności. Gdy jest coraz więcej odstępstwa, ci co należą do Pana coraz bardziej stoją w Panu. „Nie cofnę się, ani nie ustąpię, ani nie zrezygnuję z Twojej świętości, z Twojej miłości, z Twojej prawdy!  Nie odwrócę, gdyż jesteś mi życiem, radością, wszystkim we wszystkim.  Poza Tobą nie mam szczęścia ani nadziei. Nic mnie nie zadowala tak, jak Ty Panie. Gdybym stracił Ciebie, straciłbym wszystko. Wolę więc stracić wszystko niż stracić Ciebie.”

 Jakże będzie pięknie, gdy ci wszyscy ludzie, którzy w taki sposób podchodzili do Pana, spotkają się jednego dnia, aby wyjść Mu naprzeciw kiedy On powróci. Pomyśl o tym, o co się toczy największa bitwa, co robisz, jak żyjesz, ilu ludzi ma z ciebie pożytek, czy żyjesz dla siebie nadal? Jezus mówi: „Jeżeli ziarno nie obumrze, pojedynczym  ziarnem zostaje ale jeśli obumrze, obfity owoc wydaje”. Jest tyle szans. Zobacz, masz komputer masz Internet, wprowadź tam Jezusa czystego i doskonałego. Nie dokładaj nic, żeby się światu podobać. Zostaw samego Jezusa, który jest tak doskonale czysty. Niech cię nie lubią z tego powodu, lecz ty jesteś dla Niego nie po to, aby się światu podobać. Jesteś dla Jego chwały!  

Niech mowa wasza zawsze będzie osolona, aby mogła służyć ku zbudowaniu drugim. Możesz gadać głupstwa, bo świat gada głupstwa i próbować się dostosować  do świata, albo mówić tak jak mówi Pan. Niech mowa wasza będzie zawsze osolona, zawsze miła Bogu, bo sól trzeba było dodać do ofiary. Niech imię Jezus będzie w ustach waszych. 

Otwórzmy Biblię na pierwszym liście do Tymoteusza, szósty rozdział od dziesiątego do szesnastego wiersza:

„Ale ty człowiecze Boży, unikaj tego, a zabiegaj o sprawiedliwość, pobożność, wiarę, miłość ,cierpliwość, łagodność. Staczaj dobry bój wiary, uchwyć się żywota wiecznego, do którego też zostałeś powołany i złożyłeś dobre wyznanie wobec wielu świadków. Nakazuję ci przed obliczem Boga, który wszystko ożywia, przed obliczem Chrystusa Jezusa, który przed Poncjuszem Piłatem złożył dobre wyznanie. Abyś zachował przykazanie bez skazy i bez nagany aż do przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa, Które we właściwym czasie objawi błogosławiony i jedyny władca, Król królów, Pan panów. Jedyny który ma nieśmiertelność, który mieszka w światłości niedostępnej, którego nikt z ludzi nie widział i widzieć nie może; Jemu niech będzie cześć i moc wieczna. Amen”  

Staczaj dobry bój, uchwyć się żywota wiecznego! Wiecie, czasami można zobaczyć znudzonego chrześcijanina, wtedy można postawić mu pytanie: Kiedy zszedłeś z pola bitwy? Na polu bitwy nadal jest wojna, nikt tam się nie nudzi! Każdy jest trzeźwy, czujny, posilony otuchą, patrzący na Wodza, który jako pierwszy wygrał całą bitwę. Zwyciężamy w Jego imieniu. 

Myślisz, że diabeł idzie na urlop raz w roku, na trzydzieści dni, w których cały świat spokojnie sobie żyje, zwłaszcza chrześcijanie? Diabeł wie, że czasu ma niewiele, czy my też to wiemy? On wykorzystuje czas maksymalnie, czy my też?  Czy w tej wojnie stoimy i zwyciężamy, bo nasza namiętność wykorzystania czasu jest większa niż diabła? Nami kieruje miłość a nie nienawiść. Miłość do Jezusa jest większa od nienawiści całego świata! Pomyśl czy masz dobry oręż, dobre plany w sercu swoim, czy to jest Chrystus. Czy może chcesz posiąść ten świat? 

Wiecie, prorok Jeremiasz dostał od Boga takie słowa: „Oni nie umieją się już nawet rumienić”. Czy znacie to? Oni żyją w odstępstwie od Boga jako Boży lud i nie umieją się już rumienić. Człowiek popełnia odstępstwo, przychodzi pomiędzy wierzących uśmiechnięty, zadowolony czy zadowolona, wszystko jest dobrze!  Nie umieją się rumienić. Lecz gdy masz czyste serce i diabeł przypomni ci jakiś twój grzech, wtedy wstyd przychodzi, a z tym przychodzą słowa: „Ale mój Jezus zapłacił za mój grzech, nie jestem już winien!”. Lecz wstyd ci, że w taki sposób żyłeś, dlaczego ci jest wstyd?  Bo znasz Jezusa i dlatego ci wstyd. Gdybyś Go nie znał, nie wstydziłbyś się, ale byś się chlubił. Gdybyś spotkał swoich kolegów i chlubiłbyś się przed nimi swoim grzechem. Bo człowiek się tym chlubił, czym są zdobycze tego świata. 

Ale gdy stałeś się chrześcijaninem i masz czyste serce, to jest ci wstyd, zapadłbyś się pod ziemię z tym grzechem – to jest mieć czyste serce! Miej czyste serce bracie i siostro. Czyste serce możesz mieć wtedy gdy wpuścisz do niego Jezusa. Temu kto Go przyjmie, da prawo i moc bycia dzieckiem Boga. Dziecko Boga nienawidzi grzechu, tak? Nienawidzi go, a jeśli wpadnie w coś to nienawidzi siebie z tym grzechem i chce się natychmiast oczyścić. Chwała Bogu za to, że jest Jezus i że On stoi przed oczami serca ludzi będących na tej ziemi. Chwała Bogu, że jeszcze Duch Święty działa, że jeszcze prawda ewangelii może być głoszona i możesz słyszeć prawdę, badać swoje serce i umysł czy jesteś gotowy.