Jan 14:23

Słowo pisane

03.06.2023 Marian - Słowo przed modlitwą: Wytrwałość w poznawaniu Pana Jezusa Chrystusa

03.06.2023 Słowo przed modlitwą: Wytrwałość w poznawaniu Pana Jezusa Chrystusa.

 

            List do Hebrajczyków 10:36 i 37 „Albowiem wytrwałości wam potrzeba, abyście, gdy wypełnicie wolę Bożą, dostąpili tego, co obiecał. Bo jeszcze tylko mała chwila, a przyjdzie Ten, który ma przyjść, i nie będzie zwlekał;” Wytrwałość jest bardzo ważna w sprawach Bożych. Bogu bardzo podobają się ci, którzy są stałego umysłu, którzy nieustannie i wytrwale, czynią to, co już wiedzą, poznając dalej Boga, poznając Jego wolę. A więc będziemy chcieli dzisiaj modlić się o to, aby być chronionymi przed zastraszaniem diabła, potępianiem diabła, zniechęcaniem diabła do tego, aby trwać w tym, co już poznaliśmy od Boga. Nie w tym co my sobie wyobraziliśmy, że będziemy robić dla Boga, tylko w tym co Bóg dał nam, abyśmy to czynili w Jezusie Chrystusie. A więc Słowo Boże mówi do mnie i do ciebie, żebyśmy wytrwali do końca w tym należeniu do Boga.

            Zdajemy sobie sprawę, że w czasach końca, Jezus powiedział, że miłość wielu oziębnie, wielu się odwróci, wielu odejdzie, będą to właśnie ci, którzy nie trwali, którzy nie miłowali Prawdy, tak, żeby w niej trwać, opuszczali Prawdę, a więc twardnieli i już byli nie gotowi do tego, żeby przeciwstawić się diabłu i ulegli. A więc tak ważnym jest: Trwaj w tym co wiesz, że jest od Boga, to znaczy: trwaj w dobru, do którego Bóg nas przeznaczył w Jezusie Chrystusie. Nie obchodzi mnie co myślisz, musi nas obchodzić co myśli Bóg o mnie i o tobie. Jeżeli chcemy dojść do wieczności i chcemy tam się znaleźć, to musimy trwać od początku w Chrystusie do końca w Chrystusie. To nie może być tak, że człowiek sobie coś później tworzy po swojemu. To nie może być twój kościół, ani mój kościół, to jest Jego Kościół. On jest głową tego Kościoła, a my jesteśmy cząstkami Jego Ciała. Z powodu tego, że ludzie sobie tworzą własne wartości chrześcijańskie, chrześcijaństwo jest porozbijane przez diabła. To nie jest przeciwnik dla diabła, ale przeciwnikiem dla diabła są ci, którzy trwają w Chrystusie niezmiennie, dalej trwają w Chrystusie mimo tego, że wokół się dzieje coraz gorzej, pozostają wierni nauce Pańskiej. To jest sprawa priorytetowa, o tym tu mówi apostoł.

            „Bo jeszcze tylko mała chwila, a przyjdzie Ten, który ma przyjść, i nie będzie zwlekał” To szybko przyjdzie, i szybko się okaże jak bardzo ważnym było to, żeby nie ulegać namowom diabła, nie dać się do pychy doprowadzić, do potępienia, w jakikolwiek sposób, żeby nie zostawić to, co uczy nas Jezus Chrystus, w żaden sposób; ani nie uciec od tego, ani nie wywyższyć się ponadto. W żaden sposób nie dać diabłu, żeby mógł nas odciągnąć od tego kim jest Jezus Chrystus dla nas. Tak, zrozumiałe jest to, o tym tu mówi apostoł. Diabeł w różny sposób będzie próbował człowieka z tego miejsca zabrać. Czy poprzez zniechęcanie, czy zachęcanie do samowoli, cokolwiek, to nie ma znaczenia. Diabeł rozpracowuje człowieka z różnych stron i podejmuje działania, które są najlepiej skuteczne, żeby z człowiekiem zrobić to, co chciałby diabeł. Ale kiedy będziesz zdeterminowany, zdeterminowana, aby trwać w tym, co cię już nauczył Jezus Chrystus, to poznasz Prawdę dalej i diabeł nie będzie mógł ci w tym przeszkodzić w żaden sposób. Bo Ten, który jest w tobie, jest większy od tego, który jest na świecie.

            2 Mojżeszowa 14.10-14 To jest poważna bitwa, to nie jest zabawa w kościół, gdzie człowiek się pobawi trochę i będzie dobrze, nie będzie dobrze. Ale powinno być dobrze, dlatego że Chrystus tu już był.

„(10) A gdy faraon się zbliżył, synowie izraelscy podnieśli oczy swoje i ujrzeli, że Egipcjanie ciągną za nimi, i zlękli się bardzo. Wołali tedy synowie izraelscy do Pana, a do Mojżesza rzekli: Czy dlatego, że w Egipcie nie było grobów, wyciągnąłeś nas, abyśmy pomarli na pustyni? Cóżeś nam to uczynił, wyprowadzając nas z Egiptu? Czy nie powiedzieliśmy ci tego już w Egipcie, mówiąc: Zostaw nas w spokoju, będziemy służyli Egipcjanom, gdyż lepiej nam służyć Egipcjanom, niż umierać na pustyni. Na to rzekł Mojżesz do ludu: Nie bójcie się, wytrwajcie, a zobaczycie pomoc Pana, której udzieli wam dzisiaj! Egipcjan, których dzisiaj oglądacie, nie będziecie już nigdy oglądali. Pan za was walczyć będzie, wy zaś milczcie!” To znaczy: Przestańcie narzekać, przestańcie szemrać, przestańcie powątpiewać, przestańcie wymyślać; nie wiecie co Pan zamierza zrobić, a już jęczycie i narzekacie, i już jesteście gotowi wracać do starych sposobów rozwiązywania swoich problemów. O tym tu mówi Słowo Boże. Pozostańcie i milczcie, nic nie mówcie Panu, On wie co ma zrobić. I widzimy, za chwilę oglądają wielkie Boże działanie, morze otwarte, przechodzą suchą stopą. Narzekanie się kończy, zamienia się w śpiew, a za parę dni znów narzekają. Taki jest człowiek, a ty nie bądź takim, nie bądź taką, bądź dzieckiem Bożym, bądź człowiekiem, który dziękuje Bogu za każdy krok uczyniony w kierunku wieczności z Nim. Nie narzekaj, że są przeciwności, że diabeł cię straszy, że próbuje powiedzieć ci, że się nie nadajesz, że nie masz szans, że to wszystko jest ponad siły, że lepiej daj sobie spokój, zostaw to i nie idź dalej, zatrzymaj się przynajmniej. Ale wiemy co Pan Jezus mówi, kto się zatrzymuje, ten się już cofa. Dla Pana Jezusa to już jest cofaniem się. Bo Pan idzie dalej. A więc tu mamy pouczenie: Przestań gadać co się stanie, nie jesteś obznajomiony, czy obznajomiona, nie wymyślaj, to nie jest twój, ani mój temat, wymyślać co Ojciec podjął za decyzję wobec nas. Dziękuj Jemu, On podjął tą najlepszą. Jeżeli będziesz tylko trwać w Nim, będziesz oglądać co On uczynił.

            1 Koryntian 10:1-6 „A chcę, bracia, abyście dobrze wiedzieli, że ojcowie nasi wszyscy byli pod obłokiem i wszyscy przez morze przeszli. I wszyscy w Mojżesza ochrzczeni zostali w obłoku i w morzu, i wszyscy ten sam pokarm duchowy jedli, i wszyscy ten sam napój duchowy pili; pili bowiem z duchowej skały, która im towarzyszyła, a skałą tą był Chrystus. Lecz większości z nich nie upodobał sobie Bóg; ciała ich bowiem zasłały pustynię. A to stało się dla nas wzorem, ostrzegającym nas, abyśmy złych rzeczy nie pożądali, jak tamci pożądali.” Abyśmy należeli do Boga w taki sposób jak Bogu jest to miłe, z nabożnym szacunkiem, zaufaniem. Straszna to rzecz, gdy dzieci nie ufają swoim rodzicom, gdy podejrzewają swoich rodziców o nikczemne działania wobec nich, gdy rodzice ich wychowują i chcą dla nich tego, co najlepsze. To samo jest z dorosłymi ludźmi, kiedy są wierzącymi, podejrzewają Boga, że dla nich przygotował coś nikczemnego, coś złego, a oni są tacy dobrzy wobec Niego i dlaczego On to im czyni.

            Widzimy Joba, kiedy spadło na niego to, czego nie mógł się nawet spodziewać, on oddaje Bogu chwałę: Pan dał, Pan wziął, niech imię Pańskie będzie uwielbione. Ilu dzisiaj wierzących jest gotowych, tak jak Job, podziękować Bogu za to co wydarzyło się, a to naprawdę było straszne? Wiedział, że wszystko do Boga należy, to On decyduje o wszystkim. I on też, jego życie, należy do Boga – piękne co? I Bóg się mógł chlubić tym sługą Bożym bo ten człowiek trwał w Bogu, należał do Boga. Pilnował wytrwale czystości swojego domu, nie zaniedbał tego. A więc Bóg mógł poddać go takiemu doświadczeniu, był pewien swojego sługi; i sługa wytrwał należąc do Boga.

            A więc to przyszło na nich, a nam ku ostrzeżeniu, abyśmy my tak samo nie wracali do starych sposobów, które niosą w sobie cielesność, które niosą w sobie metody diabła, a nie metody Chrystusa. W nas powinno być coraz więcej widać Chrystusa. Nie odwracajmy głowy do tyłu, nie szukajmy czegoś za sobą, mamy przed sobą to, co najcenniejsze. Dlatego kto wytrwa w tym, ten osiągnie sukces. Jeszcze raz powiem: Diabeł wszelkimi środkami, próbuje z tego miejsca człowieka zabrać, wszelkimi środkami, jakie są możliwe dla diabła, aby człowiek zrezygnował z naśladowania Chrystusa.

            Ewangelia Jana 15:4 i 9 „... trwajcie we mnie, a Ja w was. Jak latorośl sama z siebie nie może wydawać owocu, jeśli nie trwa w krzewie winnym, tak i wy, jeśli we mnie trwać nie będziecie.” Jeżeli nie widzisz w sobie owocu, tak jak już wspominamy wiele razy, to jest to wynikiem braku trwania w Jezusie Chrystusie. Owoc musi być gdy trwasz w Chrystusie, jest niemożliwe, żeby nie było owocu, Ojciec o to się troszczy, a nie możemy podejrzewać Ojca, że zaniedbał, że zasnął, że zapomniał o tobie czy o mnie, kiedy trwamy w Chrystusie, abyśmy owoc przynosili, i to obfitszy.

„(9) Jak mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem; trwajcie w miłości mojej.”  I znowuż mamy to: Jak wytrwasz w miłości Chrystusa jeśli będziesz Go opuszczać? Nie dasz rady. Dlatego diabłu zależy, aby człowiek opuścił Chrystusa i potem miał własną miłość, własne wyobrażenie, jak powinno życie wyglądać. Ale kiedy widzimy miłość Ojca do Syna, to jest niewyobrażalna miłość dla nas. Kiedy poznaliśmy po raz pierwszy miłość Chrystusową, to było niewyobrażalne, że cierpimy w sumie za to poznanie. Powinni ludzie nas na rękach nosić, że my wyzwoliliśmy się z tego diabelskiego zniewolenia i zaczęliśmy żyć na wolności. Ludzie powinni chodzić za nami i dowiadywać się co my mamy im do powiedzenia, a było zupełnie co innego, oni mieli nam wiele do powiedzenia. I to przeciwko nam.

            Kto wytrwa więc, kto należeć będzie do Niego? Czy widzisz tą przestrzeń zwycięstwa w Chrystusie? Jeśli ją opuścisz, zwycięstwo opuści ciebie. Musisz trwać w Chrystusie, to jest pewne, i wtedy nie zrobisz złego kroku,  wtedy co dostaną od ciebie bracia i siostry, to będzie Chrystus. I to jest właśnie to, o co chodziło Ojcu, kiedy posłał nam Syna. I musisz to robić szybko, sprawnie, walcząc z diabłem, o to co tobie Bóg dał w Jezusie Chrystusie. Nie dając sobie tego zabrać w sposób nie taki, że diabeł ci to zabierze, on tego palcem nie może tknąć. Ale przez to, że ty się od tego odwrócisz.

            1 Koryntian 16:13 „Czuwajcie, trwajcie w wierze, bądźcie mężni, bądźcie mocni.” Trwajcie w Chrystusie, trwajcie w miłości, trwajcie w wierze – co z tego znasz dzisiaj? Co jest twoim udziałem dzisiaj? Nie interesuje mnie religia. Religia zniszczyła wielu ludzi, dlatego, że stali się takimi kibicami, takimi ludźmi, którzy są obserwatorami, a nie udziałowcami tego, o czym Słowo Boże mówi. A więc sobie kibicują i biorą sobie udział po jednej stronie, po drugiej, zależy co im pasuje. A to nie ma nic wspólnego z Chrystusem, ani z Jego miłością, ani z wiarą pokładaną w Nim, ani z tym, kim On jest. On taki nie jest po prostu. A więc trwajmy w prawdziwym Chrystusie, w Jego miłości, w Jego wierze.

            1 Jana 2. To jest napomnienie, bardziej jako przypomnienie, żeby pamiętać: nikogo nie skrzywdzisz, jeżeli będziesz trwać w Chrystusie, ale skrzywdzisz każdego, jeśli nie będziesz trwać. Bo człowiek potraci tylko krzywdzić, nic nie potrafi zrobić dobrego. Chrystus za to przyszedł uczynić nam dobro, zbawić nas, uratować.

„(28) A teraz, dzieci, trwajcie w Nim, abyśmy, gdy się objawi, mogli śmiało stanąć przed Nim i nie zostali zawstydzeni przy przyjściu Jego. Jeżeli wiecie, że jest sprawiedliwy, wiedzcie też, że każdy, kto postępuje sprawiedliwie, z Niego się narodził.” Z tego nasienia czystego. A więc mamy trwać w Chrystusie, aby gdy się objawi, gdy przyjdzie, abyśmy należeli do Niego. Czy jesteś tym tak mocno zainteresowany, zainteresowana, żeby inni rozpoznali, że ty naprawdę chcesz spotkać się z Jezusem, jako przygotowany, jako przygotowana? Czy chcesz innych wystarczająco dobrze poinformować, że nie będziesz brać udziału w żadnych złych gierkach, żadnych zabawach chrześcijan, żadnych pomysłach chrześcijańskich, w których nie ma Chrystusa? Że jesteś zainteresowany relacjami, ale tylko w jednym miejscu – w Chrystusie Jezusie – inne relacje ciebie nie interesują. Nie masz zamiaru pobawić się w chrześcijaństwo, a potem zginąć, chcesz się uratować, zależy ci na tym, bo wierzysz, bo trwasz w Chrystusie, a tam jest dla ciebie otwarte niebo. Tam jest całe dziedzictwo, które Ojciec dał Jezusowi, również dla ciebie i dla mnie, a więc nie jest ci obojętne, chcesz to mieć, chcesz być z Nim.

            2 Tesaloniczan 2:13-17 „My jednak powinniśmy dziękować Bogu zawsze za was, bracia, umiłowani przez Pana, że Bóg wybrał was od początku ku zbawieniu przez Ducha, który uświęca, i przez wiarę w prawdę.  Do tego też powołał was przez ewangelię, którą głosimy, abyście dostąpili chwały Pana naszego, Jezusa Chrystusa.  Przeto, bracia, trwajcie niewzruszenie i trzymajcie się przekazanej nauki, której nauczyliście się czy to przez mowę, czy przez list nasz.” Trzymajcie się tej nauki. Pamiętacie, co jest powiedziane, w obłęd nie wpadną tylko ci, którzy umiłowali Prawdę i trwają w niej. Kochajmy Prawdę, kochajmy życie w Prawdzie, kochajmy prawdziwe decyzje podejmowane w Jezusie Chrystusie i prawdziwą chwałę, uwidocznioną przez to, że On potwierdza to, że my naprawdę w Nim nadzieję pokładamy; że nie mijamy się z Nim w swoich postępowaniach. A więc zobaczcie jakie to jest drogocenne, to jest zwycięstwo nad diabłem, to jest pokonanie wroga, bo nie my już ale Chrystus.

 „(16) A sam Pan nasz Jezus Chrystus i Bóg, Ojciec nasz, który nas umiłował i dał pocieszenie wieczne, i dobrą nadzieję z łaski,  niech pocieszy serca wasze i utwierdzi was we wszelkim dobrym uczynku i w dobrym słowie.” I tak niech będzie, niech Ojciec w Jezusie nas utwierdza, umacnia jeszcze bardziej, abyśmy piękne życie mogli, życie które wzrasta ku chwale Ojca i Syna, prowadzili.

            Trwajmy więc w Prawdzie, to jest rzeczywistość dla ciebie. Ludzie naprawdę są obojętni wobec tej potężnej bitwy, która stoczyła się na krzyżu. Myślą sobie, że jakoś będzie i będzie dobrze. To myślenie to jest grzeszne myślenie, nie będzie jakoś, tylko ma być tak, jak postanowił Bóg. Jeżeli znaleziony będziesz, czy znaleziona w Chrystusie, będzie dobrze, jeśli nie – zginiesz. I o to tu chodzi. Ludzie powinni za życia być dla siebie coraz bardziej Chrystusami, coraz bardziej podobni do Chrystusa. Nie coraz bardziej diabłami, ale coraz bardziej Chrystusami, coraz więcej z Chrystusa powinno być widać w nas. Jeżeli tego nie widać, a coraz więcej z diabła, to znaczy, że brakuje trwania w Chrystusie. I diabeł może napełniać człowieka swym złem, wierzącego człowieka swym złem. Wielu wierzących ludzi wiele krzywdy zrobiło prawdziwym dzieciom Bożym. Uważając, że wypełniają coś tam; tak jak ci, którzy twierdzili, że napisane jest wszakże to, co usycha będzie ucięte i do ognia wrzucone, a więc wrzucali dzieci Boże do ognia, uważając, że wypełniają Słowo Boże. Tragedia.

            1 list Piotra 5:12 „Przez Sylwana, wiernego wam, jak mniemam, brata, napisałem krótko, napominając i upewniając was, że taka jest prawdziwa łaska Boża; w niej trwajcie!” Jaka łaska? Prawdziwa. Widzicie nawet wtedy, to było tak ważne, nie jakaś łaska, tylko prawdziwa łaska. Nie wyobrażona przez ludzi, tylko dana przez Boga łaska, w której mamy wzrastać na podobieństwo Chrystusa. Trwajmy więc w prawdziwej łasce Boga wykorzystując czas, gdyż dni są złe. Aby po nas było dobre świadectwo, że nie żyliśmy w zagubieniu i w ciemnościach, ale żyliśmy dla chwały Boga.

            W 1 liście Jana 2:27  „A to namaszczenie, które od niego otrzymaliście, pozostaje w was i nie potrzebujecie, aby was ktoś uczył; lecz jak namaszczenie jego poucza was o wszystkim i jest prawdziwe, a nie jest kłamstwem, i jak was nauczyło, tak w nim trwajcie.” Co nas nauczyło namaszczenie Duchem Bożym? Że Jezus ma być w tobie i we mnie uwielbiony, tak trwajmy, aby zawsze Jezus był uwielbiony, czy przez Słowo, czy przez czyn, czy przez modlitwę, czy przez myślenie – aby zawsze był uwielbiony Jezus Chrystus.

            2 Kronik 25. Widzimy tu króla, który przygotowuje się do bitwy i czuje się niepewnie, postanawia skorzystać z pomocy Izraela, jest królem Judy; wynajmuje sobie od nich żołnierzy, płacąc dosyć dużą kwotę, sto talentów srebra. I kiedy już myśli, że może wyruszyć do bitwy, jest spokojniejszy, przychodzi do niego prorok i mówi w ten sposób:

„(7) Lecz przyszedł do niego pewien mąż Boży i rzekł: Królu! Niech nie wyrusza z tobą wojsko Izraela, gdyż Pan nie jest z Izraelem, z nikim z Efraimitów. Lecz wyrusz sam! Działaj! Wytrwaj dzielnie w boju! W przeciwnym razie Bóg przywiedzie cię do upadku wobec nieprzyjaciół. Bóg ma bowiem moc, by wesprzeć, ale i przywieść do upadku. Wtedy rzekł Amasjasz do męża Bożego: A co zrobić ze stu talentami, które dałem wojsku izraelskiemu? Mąż Boży odpowiedział: Pan ma tyle, że może ci dać więcej niż to.” I Amasjasz zrobił to dokładnie i wygrał bitwę. Kiedy wróg cię straszy, żeby korzystać z pomocy bezbożników, nie wchodź w to. Tam nie będzie zwycięstwa. Ty masz pomóc bezbożnym, ale oni nie mają tobie co pomóc. A więc nie wykorzystuj tego, żeby się czuć bezpiecznie, bo ci bezbożni pomagają, bądź zawsze otwarty na działanie Boga, Bóg może zachować, albo zatracić. Pamiętaj o tym, taka jest prawda. Bój toczymy nie z ciałem i krwią, ale z władztwami ciemności. Dlatego mamy stać w mocy Pana. Jeżeli zaczniemy poza Panem szukać pomocy, wejdziemy w grzech i co, i zostaniemy sami z większą liczbą, a z mniejszą siłą. Cóż nam to da? A więc wytrwajmy do końca i należmy do Boga.

            Dzieje Apostolskie 4:23-31 „A gdy zostali zwolnieni, przyszli do swoich i opowiedzieli wszystko, co do nich mówili arcykapłani i starsi. Ci zaś, gdy to usłyszeli, podnieśli jednomyślnie głos do Boga i rzekli: Panie, Ty, któryś stworzył niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich jest, któryś powiedział przez Ducha Świętego ustami ojca naszego Dawida, sługi twego: Czemu wzburzyły się narody, A ludy myślały o próżnych rzeczach? Powstali królowie ziemscy i książęta zebrali się społem przeciw Panu i przeciw Chrystusowi Jego. Zgromadzili się bowiem istotnie w tym mieście przeciwko świętemu Synowi Twemu, Jezusowi, którego namaściłeś, Herod i Poncjusz Piłat z poganami i plemionami izraelskimi, aby uczynić wszystko, co Twoja ręka i Twój wyrok przedtem ustaliły, żeby się stało. A teraz, Panie, spójrz na pogróżki ich i dozwól sługom Twoim, aby głosili z całą odwagą Słowo Twoje, gdy Ty wyciągasz rękę, aby uzdrawiać i aby się działy znaki i cuda przez imię świętego Syna Twego, Jezusa. A gdy skończyli modlitwę, zatrzęsło się miejsce, na którym byli zebrani, i napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i głosili z odwagą Słowo Boże.” Potrzebowali pomocy Boga i otrzymali pomoc, po to, żeby żyć dalej wiernie dla Boga, żeby się nie przestraszyć tych wszystkich pogróżek, zastraszeń. Wiecie, to nie jest tak; jesteś sobie kawalerem, panną, nie masz problemu, samemu sobie możesz, jeśli masz taką śmiałość, narażać swoje życie. Ale gdy masz rodzinę, dzieci, to już jest trochę inaczej, kiedy zdajesz sobie sprawę, że nie tylko do ciebie się dobiorą, ale dobiorą się do twojej rodziny. I wtedy zdajesz sobie sprawę, że to nie jest tak, że tylko ty sobie ucierpisz, też inni będą cierpieć, i wtedy diabeł atakować, zaczyna strachem atakować; a jak wtedy się zachowasz, jak będą na twoich oczach coś robić – co zrobisz wtedy? I oni pod tym doświadczeniem przyszli do Boga i wołali: Boże daj nam odwagę od Ciebie, my potrzebujemy śmiałości, my wiemy, że Ty jesteś Bogiem i że Ty masz moc zachować, przeprowadzić. Boże weź nas zachowaj od lęków, od strachów. Nie chcemy być, tak jak kiedyś apostołowie, chowali się, bali się w ogóle drzwi otworzyć nawet. Chcemy śmiało dalej do Ciebie należeć. I Bóg dał im odwagę.

            2 Tymoteusza 1:7-8 „Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, lecz mocy i miłości, i powściągliwości. Nie wstydź się więc świadectwa o Panu naszym, ani mnie, więźnia jego, ale cierp wespół ze mną dla ewangelii, wsparty mocą Boga,” Powiem wam, nie traćcie siły na ludzkie jakieś działania. Bądźcie w jednej sprawie, Bożej sprawie, bądźcie silni w Panu. Nie próbuj wywoływać w Bogu czegoś przez swoje piski, jęki czy narzekania. Raczej wyznawaj Jego potęgę, majestat i chwałę, aby On mógł słyszeć ciebie, że ty nie słuchasz diabła, ale słuchasz Jego Syna, słuchasz Ducha Świętego; żeby mógł zobaczyć stałego człowieka, swego syna czy córkę, którzy miłując Go, są pewni: On nigdy nie zawodzi. Nie chciałbym, żebyście ginęli. Nie chciałbym, żebyście spali, ale żebyście się ratowali póki jest czas. Potrzeba bohaterów w Chrystusie, którzy są w stanie wygrać z diabłem i nie dać żadnego miejsca diabłu, żeby mógł krzywdzić kogokolwiek w jakikolwiek sposób, ale czynić to co się podoba Bogu zawsze, wytrwać do końca. Jezus mówił: Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. Patrz na Pana, ucz się Pana, do Niego wszak należy każdy uczeń, a uczeń ma być jak jego Mistrz. Nie daj się oszukać diabłu. On wszelkimi środkami będzie chciał zabrać z tego wspaniałego miejsca chwały. I spowodować, że owoce wroga zaczną się pojawiać: złość, zawiść, różne rzeczy. Pilnuj się Pana, jeszcze chwila i wróci. Amen.