Jan 14:23

Słowo pisane

zgr 31 07 2023 wieczorne Marian – Posłuszeństwo w Bożej rodzinie

zgr  31 07 2023 Marian wieczorne – Posłuszeństwo w Bożej rodzinie

Z pomocą Pana naszego Jezusa Chrystusa chcielibyśmy dalej zanurzać się w tą kosztowność Bożego Słowa, Bożego przesłania. Na ten wieczorny czas, z mojej strony, chciałbym mówić o posłuszeństwie, posłuszeństwie, które chciał wskazać apostoł Paweł temu zborowi w Rzymie, żeby być świadomym, że nie podjął się tego człowiek, który nie wiedział, co pisze. W tej kolejnej sprawie musimy znowuż trafić tam, gdzie on spotkał się z Jezusem Chrystusem i usłyszał od Pana Jezusa Chrystusa te Słowa, które dla niego były wprost druzgocące: „Kto jesteś, Panie? Jestem Jezus, którego ty prześladujesz.”

Otwórzmy Dzieje Apostolskie 26,wiersze 9-20, żeby spojrzeć na tego piszącego apostoła. Widzimy go tutaj w tej sytuacji, kiedy on opowiada o tym wydarzeniu przed królem Agryppą: „Ja sam również uważałem, że należy wszelkimi sposobami występować przeciwko imieniu Jezusa Nazareńskiego, co też czyniłem w Jerozolimie, a gdy otrzymałem pełnomocnictwo od arcykapłanów, wtrąciłem do więzienia wielu świętych, kiedy zaś skazywano ich na śmierć, ja głosowałem za tym, dręcząc ich częstokroć we wszystkich synagogach, zmuszałem ich do bluźnierstwa i szalejąc nad miarę, prześladowałem ich nawet w innych miastach. W tych okolicznościach, jadąc do Damaszku z pełnomocnictwem i poleceniem arcykapłanów, ujrzałem, o królu, w południe w czasie drogi światłość z nieba, jaśniejszą nad blask słoneczny, która olśniła mnie i tych, którzy jechali ze mną; a gdy wszyscy upadliśmy na ziemię, usłyszałem głos do mnie mówiący w języku hebrajskim: Saulu, Saulu, czemu mnie prześladujesz? Trudno ci przeciw ościeniowi wierzgać. A ja rzekłem: Kto jesteś, Panie? A Pan rzekł: Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Ale powstań i stań na nogach swoich, albowiem po to ci się ukazałem, aby cię ustanowić sługą i świadkiem tych rzeczy, w których mnie widziałeś, jak również tych, w których ci się pokażę. Wybawię cię od ludu tego i od pogan, do których cię posyłam, aby otworzyć ich oczy, odwrócić od ciemności do światłości i od władzy szatana do Boga, aby dostąpili odpuszczenia grzechów i przez wiarę we mnie współudziału z uświęconymi. Dlatego też, królu Agryppo, nie byłem nieposłuszny temu widzeniu niebieskiemu, lecz głosiłem najpierw tym, którzy są w Damaszku, potem w Jerozolimie i po całej krainie judzkiej, i poganom, aby się upamiętali i nawrócili do Boga i spełniali uczynki godne upamiętania.”

Apostoł mówi do tego króla: Królu, dlatego, że otrzymałem to od Pana, nie byłem nieposłuszny, lecz poszedłem i zacząłem czynić to, do czego On mnie wezwał. A więc widzimy człowieka, który będąc wrogiem, spotyka Pana Jezusa i od razu rozumie: To jest twój Pan i słuchaj się Go. I od tej chwili nigdzie nie znajdziemy tego człowieka, żeby się nie słuchał Pana Jezusa Chrystusa. A więc to pisze ktoś, kto ma charakter posłuszeństwa, ktoś, kto rozumie ile kosztuje posłuszeństwo Bogu w tym czasie, ile ucierpieć musiał z powodu tego posłuszeństwa. To nie pisze człowiek, który wymyśla sobie coś na temat posłuszeństwa. To jest człowiek doświadczony. Kto go posłał? Posłał go Pan Jezus. Ale kiedy patrzymy na Pana Jezusa (List do Hebrajczyków, piąty rozdział); jaki jest Ten, który posłał tego Pawła? To znowuż jest niepojęte. To jest tak wspaniała, cudowna prawda, pokazująca jak to wygląda, że to nie jest takie puste gadanie. Rozumiecie? Nie mówi ktoś, kto nie wie, co to znaczy. Bo gdyby tak, to by nawymyślał różnych rzeczy, które pewno byłyby jego własnymi pomysłami.

List do Hebrajczyków 5,7-9 I tu widzimy Pana Jezusa, który go posyła. Też posyła go Ktoś, kto nie wie do czego go posyła: „Za dni swego życia w ciele zanosił On z wielkim wołaniem i ze łzami modlitwy i błagania do tego, który go mógł wybawić od śmierci, i dla bogobojności został wysłuchany; i chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał, a osiągnąwszy pełnię doskonałości, stał się dla wszystkich, którzy mu są posłuszni, sprawcą zbawienia wiecznego” A więc widzimy Ojca, który posyła Syna, który jest Mu we wszystkim posłuszny. Syn posyła Pawła, który jest mu we wszystkim posłuszny. I czytamy tu słowa apostoła, który mówi, że Pan Jezus jest Sprawcą zbawienia dla wszystkich, którzy są Mu posłuszni. Zobaczcie więc jaki to jest lud Boży, jakie to są Boże dzieci; którzy wszyscy są posłuszni.

A więc kiedy Paweł pisze List do Rzymian i pisze o posłuszeństwie, to można powiedzieć, że to jest jak wizytówka do domu: Tu mieszka posłuszny, posłuszny Panu Jezusowi Chrystusowi. Wchodzisz do tego domu i w tym domu wszystko jest poddane Panu Jezusowi Chrystusowi, włącznie z tymi, którzy tam mieszkają. I zdajesz sobie sprawę, że to nie jest wizytówka, tylko to jest rzeczywistość. Wszyscy wiedzieli, że Pan Jezus cierpiał na ziemi wygrał będąc posłuszny Ojcu do końca. I wszyscy mogli widzieć apostoła, który jest posłuszny Jezusowi tak samo; cierpi, jest więziony, bity, w dybach, oczerniany, i dalej jest posłuszny. Jaka chwała wynika z posłuszeństwa.

List do Filipian, zanim przejdziemy do Rzymian; drugi rozdział, wiersze 5-8: „Takiego bądźcie względem siebie myślenia czy usposobienia (jak tu pisze), jakie było w Chrystusie Jezusie, który chociaż był w postaci Boga, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej.” Niech cię to natchnie ochotą być posłusznym. To jest przywilej, to jest chwała. To jest jakby ktoś ci podarował wspaniały prezent – możesz być posłuszny, możesz być posłuszną, nie musisz już walczyć z Bogiem. Możesz się Mu poddać, On ci dał wszystko, co potrzebne, żeby ulec Jemu i cieszyć się posłuszeństwem. Piękne! A posłuszni mają społeczność z Bogiem. Bóg mówi: Posłuszeństwa chcę, nie ofiary. Posłuszeństwo jest wizytówką Bożej rodziny. Pierworodny Syn jest posłuszny Ojcu aż do śmierci i to do śmierci krzyżowej. Kolejni synowie i córki, którzy są zrodzeni z tego posłusznego Syna, oni także uczą się posłuszeństwa we wszystkim Bogu i to jest dla nich radość. Posłuszeństwo nie jest dla nich udręką, nie jest uciemiężeniem. Jest szczęściem, radością, że mogę być posłusznym Bogu. Nie muszę być posłusznym diabłu, nie muszę robić to, co chce diabeł. Nareszcie mogę robić to, co chce mój Stwórca. To jest wielki przywilej.

A więc mamy tutaj obraz Pierworodnego Syna Bożego, który wypiera się wszystkiego i jest posłuszny całkowicie. To jest piękny obraz. I później Jezus mówi: Wyprzyj się swego nieposłuszeństwa, wyprzyj się swojego buntu, wyprzyj się stawiania siebie ponad innych, wyprzyj się wszystkiego swego, co tam masz. Weź swój krzyż i pójdź za Mną, i naśladuj Mnie w tym posłuszeństwie. Znajdź radość w posłuszeństwie, w posłuszeństwie prawdzie.

Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemią i aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojca.” Filip.2,9-11. Widzimy więc Boga, który jest Miłością, jak bardzo ceni sobie posłuszeństwo, które daje nam zbawienie. Bo i o Synu czytaliśmy w Liście do Hebrajczyków, że On wygrał poprzez pobożność i Bóg zachował Go, przeprowadził Go przez śmierć. Nie wiem, jak cię to porusza. Ludzie sobie dużo mówili jak są nieposłuszni; bohaterowie cielesności. Ale mało słyszałem ludzi, jak opowiedzieli, jak są posłuszni Bogu. Dużo ludzi słyszałem, którzy mówili: To nie jest takie łatwe. A mało słyszałem tych, którzy powiedzieli: Wiesz bracie, to jest przyjemność służyć takiemu Panu, który mnie wykupił z moich grzechów, zapłacił za mnie najwyższą cenę; nie zmuszam się, jestem szczęśliwy, że dał mi taki przywilej. I to jest Paweł, i on pisze list o posłuszeństwie. I gdy czytasz List do Rzymian, to patrz na tego człowieka; skąd on wziął to posłuszeństwo? I co on teraz będzie chciał przekazać o tym posłuszeństwie tym, będącym w Rzymie. Nie czujesz, że to wszystko jest doniosłe, chwalebne, wysokie, wspaniałe, jasne przestrzenne, nieograniczone? Sięga aż do wieczności. Wszystko, co się dzieje z pozycji tego, z czym Pan do ciebie dociera, smakuje wiecznością.

Wrócimy do Listu do Rzymian 1,5: „przez którego otrzymaliśmy łaskę i apostolstwo, abyśmy dla imienia jego przywiedli do posłuszeństwa wiary wszystkie narody,” Posłuszeństwo wiary. Nie wiara, która sobie fantazjuje, ale wiara, która żyje posłusznie Słowami Pana Jezusa Chrystusa. Paweł mówi: Jakbym śmiał żyć inaczej, skoro On mi to powiedział? Królu, jak miałbym być Jemu nieposłuszny, skoro On zapłacił za mnie najwyższą cenę, żebym nie zginął w gehennie? Królu, zastanów się, jak mógłbym chodzić teraz drogami bezbożnych, skoro On, święty, cierpiał za moje przeklęte życie, żeby odwrócić mnie od niego i dać mi możliwość być naprawdę posłusznym Bogu. Saul z Tarsu myślał, że był posłuszny Bogu, kiedy dręczył chrześcijan. Ale gdy to zrozumiał, to już wiedział, że to był bunt, to było niesłuchanie. Jezus mówi: Dlaczego nie słuchacie, co do was mówię? Bo jesteście buntownikami. Ale kto słucha, co mówi Jezus, już nie jest buntownikiem, już jest tym, który szanuje Tego, który cierpiał, żeby przynieść nam prawdę. To nie było tak, że przyszedł z nieba w jakimś fajnym, najlepszym, niebiańskim ubraniu, pochodził po ziemi, zademonstrował Swoją wielkość i poszedł do nieba. On przyszedł, urodził się w biednym domu, nie miał królewskich komfortów, czy jakichkolwiek. W prosty sposób żył, wzrastał i wygrał bitwę dla mnie i dla ciebie. Zniósł to wszystko.

Kochaj Jezusa, ciesz się, że możesz zrobić, co On ci mówi. To jest dopiero święte poruszenie w sercu. Ten apostoł nie mówi: Wiecie, ja jestem zmuszony, pogrzeszyłbym trochę, ale nie mogę, no bo nie wypada. Ludzie tak mówią; No mam taki nastrój chciałbym sobie tutaj, czy tam podskoczyć, ale nie mogę, no ogranicza mnie trochę ta wiara po prostu. Nie ma takiego czegoś. On jest szczęśliwy, że może zrobić to, co chce Bóg. Pięknie posłuchać kogoś, kto cieszy się z posłuszeństwa, który nie musi opowiadać, że posłuszeństwo to dla niego naprawdę; tylko dlatego, że nie chce trafić do gehenny.

A więc mamy słowa apostoła, który będzie mówić nam o posłuszeństwie, i który powiedział: Wy widzieliście życie moje, jakie ono jest, że jest czyste, święte i nieskalane, że Pan żyje we mnie, że to jest wynik posłuszeństwa. Jakże miałbym czynić co innego. Niech Duch Święty mówi ci to, co teraz mówię. Niech mówi ci prosto do twojego ducha. Niech da śmiałość twemu duchowi i tchnie nadzieją, że tak wspaniale jest być posłusznym Panu, żebyś nie czuł się, nie czuła, że to cię skrępowuje, bo to wcale nie skrępowuje. Skrępowuje nieposłuszeństwo, ono czyni nas niewolnikami kłamstwa. Ale to nie skrępowuje, to wypuszcza cię na wolność. Pamiętasz jak Jezus powiedział: Poznacie prawdę i prawda was wyswobodzi, wyjdziecie na wolność i będziecie żyli na wolności. Tam będziecie Mi posłusznymi, jako wolni ludzie.

Niektóre rzeczy będą nam się powtarzać z tego Listu do Rzymian, bo są połączone ze sobą. List do Rzymian 15, 18: „Nie odważę się bowiem mówić o czymkolwiek, czego Chrystus nie dokonał przeze mnie,” Ale to, żeby Chrystus mógł dokonać przez niego, to on musiał być posłusznym Jezusowi Chrystusowi. To nic nie działo się na przymus. To był wynik ulegania Pawła swemu Panu. Dla Pawła to był naprawdę Pan panów i Król królów, jego Władca, jego Odkupiciel, jego Umiłowany Zbawiciel, jego Mesjasz, Jego Pasterz. To był ktoś, kogo Paweł z upodobaniem chciał naśladować we wszystkim, niczym nie przymuszony. Gotowy był zrezygnować z tego, w czym ludzie tu na ziemi szukają zadowolenia, aby zawsze być do dyspozycji tylko Jednego, Jezusa Chrystusa. I mówił to ludzi: Chciałbym, żebyście i wy tak mogli. Ale jeżeli nie możecie, to nie skazuję was na udrękę. Idźcie i żyjcie jeszcze w tych radościach świata. Ale pamiętajcie, bądźcie posłuszni i wtedy.

List do Rzymian 16, 25-27: „A temu, który ma moc utwierdzić was według ewangelii mojej i zwiastowania o Jezusie Chrystusie, według objawienia tajemnicy, przez długie wieki milczeniem pokrytej, ale teraz objawionej i przez pisma prorockie według postanowienia wiecznego Boga obwieszczonej wszystkim narodom, żeby je przywieść do posłuszeństwa wiary - Bogu, który jedynie jest mądry, niech będzie chwała na wieki wieków przez Jezusa Chrystusa. Amen.” Zwróćcie uwagę, Bóg zawsze chciał posłuszeństwa. I kiedy powołuje Izraela, daje im najlepsze prawo. Nikt nie miał takiego prawa jak Izrael, i mimo wszystko oni okazali się nieposłusznymi, wręcz było to dla nich czymś bardzo ciężkim, żeby cokolwiek zrobić z tego, co dał im Bóg. Ale chcieli się chlubić, że są narodem Bożym; rozumiecie tą rozbieżność? Chcieli mówić, że są jedynymi, wybranymi i tylko oni mają prawo stawać przed Bogiem w świątyni. Nikt z pogan nie może, bo są brudni, oni są jedynymi. Ale nie chcieli być posłuszni Temu, który dawał im takie wywyższenie. Chcieli wywyższenia, ale nie chcieli być Mu posłusznymi. I tak wielu chrześcijan dzisiaj robi. Chce się nazywać wysoko – Boży lud, chrześcijanie, ale nie chcą być posłuszni. Nie rozumieją, że to wywyższenie łączy się z posłuszeństwem, z chwałą obecności Boga w nas i pośród nas, posłanych w Jego Synu.

List do Rzymian 5,19. Zobaczcie, co Paweł tu pisze: „Bo jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wielu stało się grzesznikami, tak też przez posłuszeństwo jednego wielu dostąpi usprawiedliwienia.” Tak Bóg ceni posłuszeństwo. Zresztą w posłuszeństwie jest zbawienie, bo to, co mówi Bóg, jest zawsze zbawcze. A więc kto słucha Boga, ten daje się zbawiać, daje się ratować. A człowiek, który miłuje Słowo, jest w tak bardzo cennej pozycji, jak i Dawid mówił, że miłuje Boże Słowo i zachowuje je w sercu swoim; aby nie grzeszyć przeciwko Tobie, by nie być nieposłusznym. Uczę się prawdy, by słuchać cię we wszystkim, Boże. Naucz mnie Twego zakonu, chcę Ci być posłusznym. Boże, ratuj mnie od mego złego „ja”, chcę czynić wolę Twoją. Ten cały Psalm 119, cały czas w kółko – Boże, chcę, pragnę, pouczaj mnie i w nocy. To jest pragnienie, to jest coś potrzebnego. My musimy chcieć być posłusznymi. To już jest z Boga. Jak człowiek nie ma pomysłu na to, aby być posłusznym Bogu i chodzi sobie swoimi drogami, to taki człowiek nie szuka tego posłuszeństwa, chociaż wie, że posłuszeństwo jest lepsze od ofiary. Będzie ten człowiek robił różne rzeczy, ale nie będzie posłuszny. I cóż z tych rzeczy, skoro Bóg mówi, że nieposłuszeństwo jest tym samym, co bałwochwalstwo, czary?

A więc zwróćcie uwagę, jakie to jest drogocenne, kiedy Paweł pisze: Wiecie, przez posłuszeństwo tego Jezusa wszyscy możemy być sprawiedliwi, rozumiecie? Wszyscy. Mówi: Ja jestem sprawiedliwy dzięki Jego posłuszeństwu. Dzięki Jego posłuszeństwu mogę należeć do rodziny Bożej, do prawdziwej Bożej rodziny. Zawdzięczam to wszystko Jezusowi. Nie opieram się na swoim posłuszeństwie. Byłem posłuszny, próbowałem wszystkiego, byłem pod zakonem bez nagany i to wszystko na nic się zdało, Jego posłuszeństwo wydobyło mnie z mojego próbowania i dało mi przestrzeń Jego zwycięstwa. Kocham Go ponad wszystko, jestem gotowy dla Niego żyć i umrzeć. Piękne! Cudowne przesłanie. Jakie zdobywcze też, że zdobyty człowiek przez Chrystusa, próbuje zdobyć innych dla Chrystusa. Nie dla siebie, dla Chrystusa. On wie jak cenne jest to, gdy coraz więcej ludzi będzie posłusznymi, wierząc w Jezusa Chrystusa. Z chęci, nie z przymusu.

List do Rzymian 6, 12.13: „Niechże więc nie panuje grzech w śmiertelnym ciele waszym, abyście nie byli posłuszni pożądliwościom jego, i nie oddawajcie członków swoich grzechowi na oręż nieprawości, ale oddawajcie siebie Bogu jako ożywionych z martwych, a członki swoje Bogu na oręż sprawiedliwości.” A więc nie bądźcie posłuszni pożądliwościom, bądźcie posłuszni Bogu. Oddajcie siebie Bogu. Wiecie, to jest niesamowite, te wszystkie prawdy są niesamowite, wszystkie błyszczą chwałą Chrystusa. Oddajcie siebie Bogu. Tak Syn oddał Siebie Ojcu – „Ojcze, nie moja wola, ale twoja niech się stanie.”

To co mówiliśmy już nie raz, ten cały List, to jest Ewangelia napisana doświadczeniem, doświadczeniem Chrystusa. I tu każde Słowo oznacza chwałę. Tu nie ma Słów bez chwały. Wszystkie są chwalebne, wszystkie są pełne tej akceptacji Boga, że tobie została dana możliwość, by słuchać się Jego Syna. Bóg sam mówi: „Oto Mój Syn Umiłowany, Jego słuchajcie.” A więc oddawajcie siebie Bogu jako ożywionych z martwych dzięki Chrystusowi Jezusowi, aby być posłusznymi, aby Bóg mógł prowadzić nas dalej. W tym posłuszeństwie jest chwała, bo wtedy doświadczasz, że wróg przegrywa. Wróg ma synów nieposłusznych, Bóg ma synów posłusznych. Diabeł walczy z tobą, żeby wyciągnąć cię z tego posłuszeństwa Bogu. A wtedy masz pełną zbroję posłuszeństwa Bożego Syna na sobie, i w sile posłuszeństwa Chrystusa wygrywasz z tymi diabelskimi zachętami, żeby zrobić coś wbrew Bogu. Piękna sprawa. Możesz chodzić tutaj i zwyciężać dzięki Chrystusowi. To jest dziwne, co, żeby mówić o szczęściu posłuszeństwa. Ludzie, my jesteśmy szczęśliwi, gdy jesteśmy nieposłuszni. To jest nasze zwycięstwo. Zrobić po swojemu, jak mi się chce. A co tam? Kto mi co zrobi? A tutaj mówić o szczęściu posłuszeństwa? Żeby ludzie jeszcze byli szczęśliwi, że słyszą o posłuszeństwie. To już jest tylko wynik działania Boga, bo inaczej tego nie rozumiem. To może tylko Duch Święty napełnić człowieka radością z posłuszeństwa, tylko Duch Święty może to zrobić.

List do Rzymian 10, 20.21: „A Izajasz waży się nawet powiedzieć: Dałem się znaleźć tym, którzy mnie nie szukali, objawiłem się tym, którzy o mnie nie pytali. A do Izraela powiada: Cały dzień wyciągałem ręce swoje do ludu nieposłusznego i opornego.” To co mówiliśmy sobie wcześniej, o tej niesamowitej miłości Boga. Kiedy oni buntowali się, stawiali się, robili różne przeszkody, więc robili wszystko, żeby Bóg ich zostawił, a Bóg mówi: Ja wyciągałem do nich ręce; ręce Moje nie są za daleko od was. To grzech was oddziela. Usuńcie grzech, od razu wam pomogę, od razu pomogę wam. Jaka zachęta płynie od Boga. Przecież czynić te Słowa, to jest ratowanie się, bo diabeł nakłamał, naopowiadał nam mnóstwo różnych kłamstw. I teraz żeby wyzwolić się z tych kłamstw, musimy poznać prawdę, która wyprowadzi nas z tych kłamstw i napełni nas radością przebaczenia, radością posłuszeństwa. Pamiętasz i zostanie ci na zawsze to w pamięci, kiedy były czasami sytuacje, które były ciężkie, ciężkie, nie takie, że coś lekkiego; no, czy będę posłuszny, czy nie, no będę posłuszny. Ale sytuacje ciężkie, naprawdę, kiedy twój cały cielesny człowiek chciałby uratować się w ten sposób. A ty bierzesz tego cielesnego i składasz go Bogu w tej sprawie, aby stało się tak, jak chce Bóg. I kiedy to wszystko wygląda na to, że twoje ciało ucierpi przez to, napełnia cię radość, wspaniała radość. I zdajesz sobie sprawę, że okazałeś posłuszeństwo Bogu. Gdybyś poszedł za ciałem, nie miałbyś radości; różne dziwne rzeczy by się działy. A więc dlaczego żałować sobie radości, skoro z posłuszeństwa jest radość. Radujcie się w Panu zawsze! Bądźcie zawsze Panu posłuszni, wtedy będziecie się zawsze radować w Panu. I to jest drogocenne kiedy tak jest. Apostoł jest posłuszny.

List do Rzymian 11,30-32: „Bo jak i wy byliście niegdyś nieposłuszni Bogu, a teraz dostąpiliście miłosierdzia z powodu ich nieposłuszeństwa, tak i oni teraz, gdy wy dostępujecie miłosierdzia, stali się nieposłuszni, ażeby i oni teraz miłosierdzia dostąpili. Albowiem Bóg poddał wszystkich w niewolę nieposłuszeństwa, aby się nad wszystkimi zmiłować.” Aby wszyscy uczyli się tej samej woli tego samego Ojca. I dla mnie i dla ciebie to jest cenne, mamy piękny czas, by uczyć się woli Bożej, by cieszyć się, że możemy być Mu posłuszni. Sprawiaj sobie nieustannie radość, dawaj sobie najlepsze prezenty czyniąc to, co mówi do ciebie Chrystus. Będziesz bardzo bogatym człowiekiem, bogatym w Chrystusie.

List do Rzymian 16 rozdział, wiersze 19.20. Wcześniej czytaliśmy, że wiara wasza słynie po całej ziemi, po całym świecie, a tu czytamy: „Albowiem posłuszeństwo wasze znane jest wszystkim; dlatego raduję się z was i chcę, abyście byli mądrzy w tym, co dobre, a czyści wobec zła. A Bóg pokoju rychło zetrze szatana pod stopami waszymi. Łaska Pana naszego, Jezusa, niechaj będzie z wami.” A więc apostoł Paweł im mówi, że oni w tym wszystkim co wiedzą, są posłuszni. To jest dane wszystkim; w tym co wiedzą, są posłuszni. Apostoł wie jeszcze więcej i on przyjdzie, aby im to powiedzieć, aby ich posłuszeństwo było jeszcze bogatsze.

Dzisiaj często byłoby tak: Paweł nie przychodź, my już naprawdę mamy dość, już dużo wiemy, już dosyć mamy problemów z tym, żeby to zrobić, a ty  przyjdziesz i powiesz nam jeszcze o kolejnych rzeczach. Dzisiaj to by tak często wyglądało. Ale wtedy wyglądało to inaczej, to był początek, pierwsza miłość, wielkie pragnienie, aby Chrystus był zawsze uwielbiony, uczczony. Śpiewano Mu wiele pieśni, wiele zadowolenia. Spotykali się, łamali chleb po domach i cieszyli się Chrystusem. To był piękny czas, ale ten piękny czas nie może się skończyć. My dalej jesteśmy Bożym ludem. Uczmy się posłuszeństwa, wykorzystujmy ten czas by być posłusznymi.

Łatwo być nieposłusznym, naprawdę, nie trzeba się wysilać. Ale żeby być posłusznym, trzeba, trzeba trzymać się Pana, trzeba w Niego być wpatrzonym, wpatrzonym w tych bohaterów wiary, którzy okazali się posłusznymi. Pan we wszystkim rządzi. To jest dla mnie i dla ciebie bardzo ważne. Czy rozumiesz? Paweł nie tylko mówi o posłuszeństwie, on jest posłuszny. Bardzo potrzebni są bracia i siostry, którzy są posłuszni Panu Jezusowi Chrystusowi w tym, co wiedzą, żeby mieli w sobie świadectwo posłuszeństwa, i żeby o tym świadectwie, które daje Jezus Chrystus posłusznym Jemu, mogli opowiadać innym. To będzie prawda. Pan nie oczekuje, żeby ludzie szli i mówili innym jak być posłusznymi Bogu, a sami byli nieposłuszni. Bóg nie chce takich posłańców, oni sami się posyłają. To tak jakby w domu nieposłuszny syn szedł do innych uczyć posłuszeństwa sobie. Dlatego posłuszeństwo może być uczone tylko przez tych, którzy są posłuszni, którzy znają cenę posłuszeństwa. To jest prawda. Niech niewielu z was będzie nauczycielami, bracia, bo poniesiecie większą odpowiedzialność. Ale gdy już chcecie być, to dobrej pracy się podejmujecie. Będziecie musieli wiele ucierpieć, ale warto. Wtedy będziecie mogli pomóc innym.

List do Rzymian 2, 7: „tym, którzy przez trwanie w dobrym uczynku dążą do chwały i czci, i nieśmiertelności, da żywot wieczny;” Dobry uczynek to posłuszeństwo Bogu. Ci, którzy trwają w posłuszeństwie Bogu, w czynieniu dobra, dążą do chwały, czci i nieśmiertelności; Bóg da żywot wieczny. Bądź posłuszny, bądź posłuszna. To jest najlepsze uczniostwo. Kiedy uczeń uczy się posłuszeństwa i trwa w posłuszeństwie, to jest najlepszy uczeń, bo on dorasta do wymiarów swojego Mistrza. Mistrz jest posłuszny we wszystkim. My jesteśmy posłuszni w tym, co wiemy. On uczy nas dalej, byśmy wzrastali w posłuszeństwie. To jest piękna praca. I my chcemy dalej uczyć się, by bardziej być posłusznymi Ojcu, aby więcej doznać szczęścia, że więcej spraw możemy zrobić tak, jak to jest Bogu miłe. Piękne. To jest dopiero życie, kiedy cenisz sobie Boga, a Bóg daje ci to, co potrzebne, abyś mógł być szczęśliwym człowiekiem pośród tych wszystkich różnych wydarzeń, jakie się będą wydarzać.

List do Rzymian 13, 8-11: „Nikomu nic winni nie bądźcie prócz miłości wzajemnej; kto bowiem miłuje bliźniego, zakon wypełnił.” Pamiętacie jak Pan Jezus powiedział, że kto wypełnia Moje przykazania, ten jest posłusznym, ten jest Moim przyjacielem. „Przykazania bowiem: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj i wszelkie inne w tym słowie się streszczają: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego. Miłość bliźniemu złego nie wyrządza; wypełnieniem więc zakonu jest miłość. A to czyńcie, wiedząc, że już czas, że już nadeszła pora, abyście się ze snu obudzili, albowiem teraz bliższe jest nasze zbawienie, niż kiedy uwierzyliśmy.” A to czyńcie, tu bądźcie posłuszni Bogu. Jeżeli wiecie, że wypełnieniem zakonu jest miłość, bądźcie posłuszni Bogu Miłości. Chciejcie tej miłości nieustannie, potrzebujcie tej miłości w sobie, wiedząc, że garnek bez tego, co powinno w nim być, jest nic nie warty, jak tylko to, że jest garnkiem. Dopiero to, co napełnia ten garnek, przydaje mu wartości. Garnkiem nie najesz się. Mogą powystawiać tu najlepsze gary i nic w nich nie będzie, i co będzie? Ale będzie nawet taki zwykły garnek, a włożysz w niego bigos i już każdy czuje ten zapach. A więc to, co w tym garnku, to jest ważne. Czyńcie to i znajdujcie upodobanie w tym, co jest miłe Bogu, aby inni mogli doświadczyć, że nie jesteście pustymi garnkami, tylko w was jest miły zapach Chrystusa, miła woń posłuszeństwa, wierności, miłości, wdzięczności.

Rzym.13,12-14: „Noc przeminęła, a dzień się przybliżył. Odrzućmy tedy uczynki ciemności, a obleczmy się w zbroję światłości.” Apostoł pisze do tych, którzy są znani z posłuszeństwa. On pisze im więcej, jeszcze dalej. To nie zaprzecza ich posłuszeństwu. On rozwija przed nimi to, ku czemu mają dalej podążać. „Postępujmy przystojnie jak za dnia, nie w biesiadach i pijaństwach, nie w rozpustach i rozwiązłości, nie w swarach i zazdrości;” A przecież często mogli by być zapraszani na takie uczty. Pamiętacie co też Piotr pisze, że mają wam za złe, że nie bierzecie udziału w tych ich ucztach, w których wcześniej braliście udział. Posłuszni ludzie nie potrzebują tych zadowoleń. Ale jeśli Pan by ich tam posłał, to poszliby i powiedzieli tym ludziom o Bożej miłości, o Bożej wierności, gdyż są czyści. A dla czystego wszystko jest czyste. „ale obleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa i nie czyńcie starania o ciało, by zaspokajać pożądliwości.” A więc nie troszczmy się tyle o ciało, co o to, by poznawać prawdę i żyć tą prawdą, żyć każdym Słowem, które z ust Bożych pochodzi. Dla mnie i dla ciebie to jest bardzo, bardzo ważne.

Może sięgniemy trochę do ojca wiary naszej, Abrahama. 1Mojżeszowa 26,1-6: „Potem nastał głód w kraju, inny niż ów pierwszy głód, który był za czasów Abrahama. I poszedł Izaak do Abimelecha, króla filistyńskiego, do Geraru. Wtedy ukazał mu się Pan i rzekł: Nie chodź do Egiptu, ale mieszkaj w kraju, o którym ci powiem. Mieszkaj jako gość w tym kraju, a Ja będę z tobą i będę ci błogosławił, gdyż tobie i potomstwu twemu dam te wszystkie kraje i dochowam przysięgi, którą dałem Abrahamowi, ojcu twemu. Rozmnożę potomstwo twoje jak gwiazdy na niebie i dam potomstwu twemu wszystkie te kraje, a wszystkie narody ziemi będą błogosławione przez potomstwo twoje, dlatego że Abraham był posłuszny głosowi mojemu i strzegł tego, co mu poleciłem, przykazań moich, przepisów moich i praw moich. I zamieszkał Izaak w Gerarze.” A więc Izaak posłuchał się tego, co mówił Bóg, ale opierało się to na posłuszeństwie Abrahama, ojca wiary. I możemy być pewni tego, że jeżeli posłuszeństwo Abrahama ma tak wielkie znaczenie, to ten Bóg się nie zmienił. Niech to będzie dla nas zachęceniem, że choć Abrahama już nie ma, a posłuszeństwo jego nadal jest używane, jako argument do tego, że Bóg właśnie działa dalej w Izaaku, ponieważ Abraham był posłuszny Bogu.

Posłuszeństwo. Stara melodia, która ma ułożone już zwrotki w pierwszym wieku Kościoła, śpiewana przez wszystkich, którzy są cząstkami ciała Chrystusowego, nie zginie, zawsze będzie śpiewana. Mniej, czy więcej, ale zawsze będzie na tej ziemi ktoś, kto będzie posłuszny Bogu, mimo całego nieposłuszeństwa. Mimo całego lekceważenia będą tu ludzie, którzy będą miłować posłuszeństwo Bogu. Bądź ty też.

1Samuela 15, 22: „Samuel odpowiedział: Czy takie ma Pan upodobanie w całopaleniach i w rzeźnych ofiarach, co w posłuszeństwie dla głosu Pana? Oto: Posłuszeństwo lepsze jest niż ofiara, a uważne słuchanie lepsze niż tłuszcz barani.” Można by było przynieść Bogu nie wiadomo ile ofiar, a Bóg powie: Słuchaj, no dobrze, ale zrób to, co do ciebie mówię. Wtedy z chęcią przyjmę twoje ofiary, będą miłe Mi, gdy będą posolone posłuszeństwem i gdy będą miały smak, że kochasz Boże Słowo, kochasz Tego, który wypowiada Słowa wieczności. Ciesz się, mogąc być Mu posłusznym. To jest twoja prawdziwa radość. Tej radości nawet śmierć ci nie zabierze.

Wykorzystujmy czas. Mamy ten czas, aby zawsze postępować według Ducha, który zawsze prowadzi w posłuszeństwie. Chwała Bogu za to. Amen.