Jan 14:23

Nagrania audio

zgr.23.11.2024r popołudniowe Marian - Wszystko w mocy Boga cz2

23.11.2024 popołudniowe Marian - Wszystko w mocy Boga

część 2

 

            Wszystko jest piękne  i wspaniałe, tylko wszystko opiera się na tym czy przyjmiemy warunki Boga i zaakceptujemy je, że w Chrystusie Jezusie Bóg zmiłował się nad nami, Bóg zrodził, Bóg nas prowadzi nas, Bóg przyjmie nas do wiecznej chwały. Czy wierzymy Bogu? To jest najważniejsze, bo nie wierząc Bogu, narażamy się na to, że miniemy się z Chrystusem Jezusem i nie sprawi nam to zadowolenia, znowu uwikłamy się w sprawy tego świata. Różne są tu sprawy, a to ludzie źli, złośliwi, zawsze znajdą się żeby próbować wydobyć z nas coś starego. Musimy być przygotowani na to, żeby trwać w Chrystusie i żeby nic starego z nas nie wyszło. A jeżeli nie będziemy trwać w Chrystusie, to wyjdzie i wtedy będziemy mieli doświadczenie, będziemy musieli usunąć, oczyścić się z tego i powrócić na  stanowisko czystości. Dlatego tak ważne jest to, co przyszło do nas w Chrystusie Jezusie. Mówimy to już wiele, wiele czasu, wiele lat, że Jezus nie założył nowej religii, tylko uczynił swoje Ciało, którego On jest głową i On wydaje rozkazy, a my się tym rozkazom poddajemy i wtedy  jest to zwycięstwo.

            Zwycięstwo jest dane każdemu z nas bez względu na to kim byliśmy i nie ma znaczenia jacy byliśmy, bo to zwycięstwo jest w jednym Chrystusie. Mówimy o tym, ale zwróciliście uwagę, że cały czas istnieje problem, że człowiek łączy zwycięstwo ze sobą i w swoim mniemaniu rozsądza, czy może być zwycięzcą czy  nie. To jest właśnie problem i błąd. Jeżeli wiesz, że w Chrystusie jedynie jest zwycięstwo, że w Chrystusie masz już  przygotowane uczynki, które są uczynkami zwycięstwa, to  przyjmujesz to, że to jest w Chrystusie o oddajesz Mu wszelkie uprawienia aby tak się stało. Odpoczywasz od swoich dzieł, a On napełnia cię tym, co jest czyste, cudowne i wspaniałe.

 

            Każdy kto wie co to znaczy, gdy Chrystus napełnia, wie że to jest  zupełnie niemożliwe dla nas do osiągnięcia. To co On czyni w nas, jest dla nas niemożliwe. Od razu zdajesz sobie sprawę, że to jest poza twoim zasięgiem. Pozostając, trwając w Nim, pozostaniesz w tym, co jest  niemożliwe dla ciebie i będzie to cały czas możliwe. Wtedy będziesz mógł/mogła, okazywać się jako  zwycięzca i będziesz wiedzieć, że to On czyni cię zwycięzcą.  Nigdy nie oddasz chwały Jego na konto swojej. Nigdy nie zamienisz tej chwały. Nigdy nie zgodzisz się na to, że dlatego że byłeś lepszym czy lepszą od innych. Będziesz wiedzieć , że możesz miłować ludzi tylko dlatego, że Ten Jezus miłuje tych ludzi w tobie. Będziesz pewnym/pewną, że ta miłość nie jest niczym innym jak tylko doskonale wzięta z Boga w Jezusie Chrystusie ci dana. Chwała Bogu! Wtedy wiesz, że możesz czynić to dobro tylko dlatego, że Jezus je czyni, że w sobie nie jesteś dobrym/dobrą i nie ma w tobie i we mnie dobra. W tej słabości,  tej niemocy, okazuje się prawdziwa moc. Kiedy ja wiem, że  na prawdę jestem słaby, że nie potrafię, wtedy wiem,  że On potrafi i do Niego się skierowuję. Kto wzywa imienia Pańskiego, będzie zbawiony.

            Musisz rozumieć, że to jest Chrystus, cała nasza sprawa została rozwiązana w Chrystusie. Nie będziemy mogli dołożyć do tej sprawy nic. słowo Boże mówi, kto dołoży albo ujmie, będzie winien kary. Nie możemy nic ująć też z tej sprawy. On ma moc uczynić to, co obiecał, a my mamy nawzajem doświadczać tego i budować się nawzajem w Tym Chrystusie oddając chwałę Bogu za to jakiego Zbawiciela nam tutaj posłał.

W Drugim Liście do Koryntian,  w 13 rozdziale, 4 wiersz.

 

"Choć bowiem ukrzyżowany został w słabości, lecz żyje z mocy Boga, bo i my jesteśmy słabi w Nim, lecz będziemy żyć z Nim z mocy Boga wśród was.".

 

            Apostoł bardzo wyraźnie wskazuje, że Chrystus został ukrzyżowany jako Syn Człowieczy, Syn Boga w tej słabości tego ciała, ale żyje  w mocy Boga. Tak samo my, chociaż w tej słabości ciała, które można zranić, nawet można zabić, ale będziemy żyć z  mocy Boga. To Bóg daje nam życie. Chwała Bogu za to! Wróg nie jest w stanie nic ci zrobić. Jeżeli Bóg na to się nie zgadza, nie ma prawa ani możliwości cokolwiek zrobić. Wiemy z historii ile razy Bóg, jak podjął decyzję że ty przejdziesz przez to  w ten sposób, to przeszedłeś przez to w ten sposób i okazało się, że to nie z ciebie, ale z Pana. Możesz później chwalić Boga, gdyż było to niemożliwe, żeby móc przez to przejść w ludzkiej mocy. A jednakże człowiek przeszedł, a więc wygrał. Dzięki Bogu wygrał, aby chwalić Boga.

            Było niemożliwe dla tych trzech żołnierzy Dawida przebić się przez armię, naczerpać wody i przynieść królowi. Było to niemożliwe, ale stało się możliwe, bo Bóg im to dał, żeby to uczynili.

            Mamy więc Boga, który daje nam to wszystko. My powinniśmy nieustannie wdzięcznym sercem chwalić Boga za to, że dał  nam Zbawiciela Jezusa Chrystusa, i już nie dzięki mocy i sile naszej, ale dzięki mocy i sile Pana naszego to wszystko się dzieje, chociaż jesteśmy słabi. Można nas opluć, można sponiewierać, można zlekceważyć, ale nie można nam odebrać chwały, którą mamy w Chrystusie Jezusie. Nikt  nie może tego odebrać. Człowiek może wyglądać na słabego. Co to za sługa czy służebnica, dziecko Boga oplute, wyszydzone może z koroną cierniową. Kto to jest, że można mu takie coś zrobić, i co, nie może nic zrobić? To kto to jest?

            Tak można o nas myśleć, lecz w mocy Bożej Pan Jezus szedł i wygrał, i my też mamy zwycięstwo w Jezusie Chrystusie. Musisz tylko wierzyć w to i z tego czerpać cały czas. On jest zwycięzcą.

Drugi List do Tymoteusza, 1 rozdział, 12 wiersz.

 

"Z tego też powodu znoszę te cierpienia, ale nie wstydzę się, gdyż wiem komu zawierzyłem i pewien jestem tego, że On mocen jest zachować to  mi powierzono do owego dnia".

 

            Jestem więc pewnym tego, że On ma moc zachować to co mi powierzono aż do zakończenia mojej służby. On jest pewny, że Chrystus, który go posłał, ma moc zachować go w tej służbie do końca. Możemy być pewni, musi w nas być pewność Chrystusa. Z diabłem nie wygrywa się porachunków na znajomość Biblii, wygrywa się z nim przez Krew ofiary i świadectwo nowego życia. Z diabłem wygrywasz kiedy nie należysz już do niego, należysz do Boga w Chrystusie Jezusie. To jest zwycięstwo nad diabłem. Mamy umacniać się w mocy i w potędze Pana, stając przeciwko wrogom, którzy są  oszustami, kłamcami i będą chcieli nas oszukać, że Chrystus  jest niewystarczający, żebym ja był zbawionym człowiekiem, że ja muszę próbować robić coś po swojemu, albo bać się, albo być niepewnym, czy na pewno On może mnie zbawić. On może i zbawia każdego kto w Nim pokłada nadzieję.

            Mogę czynić dobro wszystkim, szczególnie domownikom wiary, kiedy wiem do kogo należę. To jest coś bardzo ważnego. Noe chodzi o to, żeby to chrześcijaństwo było takie: " wyobraź sobie, że jesteś dzieckiem Bożym, wyobraź sobie, że wygrałeś bitwę z diabłem, wyobraź sobie, że jesteś już w Niebie. Ty nie masz sobie tego wyobrażać, ty to masz. Wyobraź sobie, że masz samochód, jak go masz. Ja w wyobrażonym samochodzie nie pojadę daleko, ani kawałka, ale a prawdziwym, tak. Nie wyobrażaj sobie, tylko uwierz, że taka jest prawda, że to jest pewne i raduj się w Panu zawsze.

            Chwała Panu! Nie wstydź się chwalić Pana za Jego dobroć i przez to wygrywaj z wrogiem, który chciałby zamknąć usta dzieci Bożych.

Drugi List do Koryntian, 4 rozdział, 7 wiersz.

 

"Mamy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby się okazało, że moc która wszystko przewyższa jest z Boga, a nie z nas".

 

            Mamy to w naczyniach glinianych. Można być uciskanym, pognębionym, zakłopotanym, ale nie zrozpaczonym. Prześladowanym, ale nie opuszczonym, powalonym, ale nie pokonanym. W takich naczyniach żyjemy i zawsze mamy zwycięstwo w Chrystusie,  zawsze w każdej sprawie. Nie żyjemy już my, lecz żyje w nas Chrystus. Rozumiecie, jeżeli Jezus mówił rozwiąż wszystkie więzy i tylko przeze Mnie miej te więzy zachowane, wtedy Ja cię przeprowadzę przez ten  świat. A jeśli te więzy będą silniejsze ode Mnie, to  wtedy one cię oddzielą. Wszystko umarło w Chrystusie, abyśmy mogli powstać do życia, które zwycięża diabła, diabeł może tylko próbować nas wmanewrować w coś złego przez najbliższych, przez ciało. Przez rodziców, krewnych, dzieci cokolwiek, coś bliskiego - żonę, męża, żeby nas wyciągnąć z tej chwały w Chrystusie Jezusie, żebyśmy zwątpili w to czy Chrystus jest na prawdę mocny uczynić to czy nie. Jest mocen i kiedy zechce, to uczyni, a my wiedząc o tym nie obawiamy się, żeby kiedykolwiek nasz Pan  się spóźnił. Myśleli już, że Łazarz, to po temacie, po wszystkim bo już cuchnie, Panie szkoda tam w ogóle iść i otwierać ten grób, bo tam tylko smród. A Pan mówi: czy ci nie powiedziałem, że będziesz oglądać cud Boży jak będziesz wierzyć. No i zamiast smrodu - co wyszło z tego grobu? Życie, żywy Łazarz wyszedł z tego grobu i nie śmierdział, ale pachniał tymi olejkami eterycznymi, maściami, którymi go nasmarowano.

I tu czytamy od szesnastego wiersza.

 

"Dlatego nie upadamy na duchu, bo choć nasz zewnętrzny człowiek niszczeje, to jednak ten nasz wewnętrzny odnawia się z każdym dniem. Albowiem nieznaczny chwilowy ucisk przynosi nam przeogromną obfitość wiekuistej chwały, nam którzy  nie patrzymy na to co widzialne, ale na to co niewidzialne; albowiem to co widzialne jest doczesne, a to co niewidzialne jest wieczne. Wiemy bowiem, że jeśli ten namiot, który jest naszym ziemskim mieszkaniem się rozpadnie, mamy  budowlę od Boga, dom w Niebie, nie rękoma zbudowany, wieczny. Dlatego też w tym doczesnym wzdychamy pragnąc się przyoblec w domostwo nasze, które jest z Nieba".

 

            Jesteśmy w doświadczeniu, jesteśmy w przeciwnościach. Wiele jest takich, które powinny powalić nas już milion razy,  a jeszcze tu jesteśmy. Powinno już dawno nas nie być, już diabeł powinien nas odegnać od  Pana i zapędzić gdzieś tam hen, hen, żebyśmy tylko ostrzegali ludzi: nie idź , bo nie warto i tak nikt nie dał rady i ty też nie dasz rady, namęczysz się tylko i to wszystko. Nie namęczysz się, kiedy twoją siłą będzie Pan. Dlatego myśl o Panu, należ do Niego, nie  bierz na siebie ani jednego człowieka, ani siebie samego. Wszystko zależy do Pana. Bądź spokojny, Pan co ma w planie, to zrobi, a twoje plany, to nie Jego plany. Nie próbuj narzucać Mu swoich planów i nie urażaj , nie zrażaj się, bo On nie realizuje twoich planów. Twoje plany nie są dla Niego planami, które On przyszedł zrealizować. On przyszedł zrealizować plan swojego Ojca. Jego Ojciec wie najlepiej co zrobić, a ty bądź spokojny, bądź spokojna. Pan sobie da radę, Pan przeprowadzi. Należ do Niego, módl się i złóż na Pana cały swój ciężar. Powierz Panu swoje życie, swoje dni, wszystko co cię spotyka, a Pan ziści to co czego nie możesz uczynić. Odpoczywasz, należysz do Pana, jesteś wdzięczną osobą, która cieszy się Królem królów i to jest bardzo piękne.

            Patrząc w lustro Bożego Słowa, widzę uśmiechniętego do mnie Chrystusa. A ty kogo widzisz? Ja widzę jak Chrystus się do mnie śmieje z tego Słowa. Uśmiecha się do mnie, uśmiecha się  i  mówi: zobacz Marian, wszystko masz załatwione. Piękne, co Marian? No, piękne Panie. Już masz pewność zbawienia marian. Tak, mam pewność zbawienia, dziękuję Ci Panie Jezu. A tą pewnością jest Pan. Po prostu On się uśmiecha, On wie, że wszystko zostanie dokonane. On, który wypełnia wolę Ojca, wypełnia ją doskonale. Nie musisz się obawiać, ważne żebyś do Niego należał. To jest sprawa priorytetowa. Należ do Niego, to nie ma nic wspólnego z naszą siłą ani mocą. Należysz do Niego i On ma siłę i moc, aby zrobić to co potrzebne, a ty ciesz się tym, co On ci daje.

            Masz piękne doświadczenia, masz tu doświadczenie, i tu masz doświadczenie, że ktoś uwierzył dzięki tobie, ktoś myśli o Panu dzięki tobie. Chwal duszo moja Pana! To jest cudowne! Ty,  bandyto i złodzieju, bandytko i złodziejko, ty teraz możesz żyć dla chwały uwielbionego Króla i przez  ciebie ktoś może być poruszony do Niego. Czy to nie jest niesamowite? To jest niesamowite człowieku! Taka łaska  cię spotkała. Wróg chciałby, żebyś stale się kręcił gdzieś koło czegoś. Pamiętaj, Paweł mówi tak: obowiązuje was wszystko już od teraz? Nie, On mówi - to co dostaniecie, tego się trzymajcie, a dalej Pan was wprowadzi. Wszystko już macie, ale jeszcze nie umiecie tego używać. Nauczycie się z czasem, i będziecie używać, ale teraz cieszcie się tym, co już możecie zrobić.

            Możesz okazać cierpliwość? Okaż cierpliwość. Możesz okazać  jakąś pomoc? Pomóż, zrób to co umiesz, co dał ci już Pan i ciesz się, ponieważ jesteś w najlepszym działaniu Ducha Bożego, On wie jak ciebie prowadzić. Ale kiedy zaczniesz poddawać się jakimś dziwnym rzeczom, to później będzie wynik taki jaki jest. Ludzie, którzy mogliby się cieszyć w Panu zawsze, chodzą zawsze pobici, porozbijani. Ale to nie jest wina tego, że Chrystus nie ma siły. To jest wina porzucenia Chrystusa poddania się oszukaniu przez diabła i wprowadzenia w podejrzliwość wobec Chrystusa: "No, skoro wtedy wyprowadził ze śmierci jedynego syna wdowy, która nikogo już nie miała, no to przecież i dzisiaj też może tak wszystkich wyprowadzać ze śmierci".

 

            Dlaczego On tak dzisiaj nie wyprowadza ze śmierci, skoro wczoraj, dzisiaj i na wieki jest ten sam, to dlaczego dzisiaj nie jest tak, że idzie jakiś kondukt pogrzebowy, a ty podchodzisz i mówisz - postawcie tą trumnę, postawcie, tam w środku jest żywy człowiek. Pomyśleliby wariat jakiś. A tam od środka z trumny już ktoś puka. No, widzicie, mówiłem że tam jest żywy człowiek. Otwierają, patrzą a człowiek żyje. Dlaczego tak nie ma teraz? Ktoś by powiedział: ale, to nasz Chrystus to zrobił! Wtedy wszyscy byliby w podziwie. Naprawdę, Chrystus takie rzeczy czyni? Noo niemożliwe?! Chodźcie, mam tutaj  pełno chorych w rodzinie, chodźcie to jest całkiem możliwe. Widzicie, znowu minąłby cel główny. A celem głównym było  wydobycie z grzechów, a nie tylko ze śmierci, z choroby, czy z czegokolwiek. Ludzie zbiegliby się, ale nie z tego powodu, żeby przestać grzeszyć, tylko żeby przestać chorować, żeby było łatwiej żyć, żeby się powiodło to czy tamto, żeby pozałatwiać jakieś swoje sprawy i dalej żyć w grzechach.

 

            Priorytet, to uwolnienie z naszych grzechów. a reszta może się wydarzyć kiedy Pan zechce. Do Pana to należy, On decyduje o wszystkim. Ja nie muszę sprawdzać czy On to może. On może to zrobić, kiedy tylko zechce może to zrobić. To jest niesamowite jak widzisz  to co jest niemożliwe, jak to się dzieje, jak się dokonuje.

            Jak więc przyjęliśmy Chrystusa, tak w Nim chodźmy. To jest bardzo ważne.

 

 Zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego uczynkami i przez odnowienie w Duchu umysłu swego, przyobleczcie się w nowego człowieka wraz z jego uczynkami.

 

            To jest bardzo, bardzo dla mnie i dla ciebie, bardzo ważne. Korzystajmy z tego, nie dumaj nad życiem chrześcijańskim. Możesz czynić dobro. Wróg twojej duszy, który lekceważy cię dlatego, że bierzesz na siebie to jak on walczy z tobą, przestanie cię lekceważyć kiedy ty oddasz to wszystko Panu i to będzie już Chrystus a nie ty.

            To musi być prawdziwe zwycięstwo. Wiecie, najgorsze jest kiedy człowiek się nie przyznaje do swojej ułomności i chce powiedzieć, że nie ma tam nic ułomnego. To jest najgorsze. Ułomne jest  wszystko jeśli to nie jest Chrystus, jeśli to  nie jest zwycięstwo, jeśli to  nie jest radość w Panu, jeśli to nie jest zwycięstwo nad grzechem, nad złem, nad ciemnością tego świata, nad zwiedzeniem i okłamywaniem.

 

List do Hebrajczyków, 7 rozdział od 14 wiersza.

 

"Wiadomo bowiem, że Pan nasz pochodził z  plemienia Judy, o którym Mojżesz nic nie powiedział, co się tyczy kapłanów, a staje się to jeszcze bardziej rzeczą oczywistą, jeśli na podobieństwo Melchizedeka powstaje inny kapłan, który stał się nim nie według przepisów prawa dotyczących cielesnego pochodzenia, ale według mocy niezniszczalnego życia".

 

            Tamci kapłani umierali, rodzili się kolejni i kolejni, cały ród kapłański, który zajmował się sprawami kapłańskimi i powstaje jeden kapłan, który  jest "nieumieralny", który  nie musi przekazywać przed śmiercią komukolwiek , no to teraz ty będziesz dalej ciągnął tą naszą sprawę kapłańską. On po prostu nie umiera! On jest wieczny! Kapłan, który jest wieczny! Mamy kapłana, który jest wieczny, który przez moc nieśmiertelnego życia stał się kapłanem. Kapłanem za zawsze przed Bożym Obliczem. Niesamowita chwała! Całkowicie  nowe kapłaństwo przez moc nieśmiertelnego, niezniszczalnego życia.

 

"Bo świadectwo opiewa: Tyś kapłanem  na wieki, według porządku Melchizedeka".

Życie bez końca. List do Rzymian, 1 rozdział od 1 wiersza.

 

 "Paweł, sługa Jezusa Chrystusa powołany na apostoła, wyznaczony do zwiastowania ewangelii Bożej, którą Bóg przedtem zapowiedział przez swoich proroków w Pismach Świętych, o Synu swoim, potomku Dawida według ciała, który według Ducha uświęcenia został ustanowiony Synem Boga w mocy przez zmartwychwstanie, o Jezusie Chrystusie Panu naszym, przez którego otrzymaliśmy łaskę i apostolstwo, abyśmy dla Imienia Jego przywiedli do posłuszeństwa wiary wszystkie narody".

 

            Według Ducha uświęcenia został ustanowiony Synem Boga w mocy przez zmartwychwstanie, przez  wieczne, nieprzemijające życie,. My razem z Nim tą samą mocą  powstaliśmy do nowego życia.

            Niesamowite, że to jest  prawda, to jest cudowne. To wszystko jest prawda, to jest niesamowite, że masz w ręku Biblię - Księgę prawdy. To jest niesamowite! Prawda opisana i podana tobie i mnie, żebyśmy mogli czytać prawdę i poznając prawdę rozkoszować się tą prawdą, doznając że Pan stoi za tym, aby wykonać każde Słowo, które do nas wyrzekł. Sprawiedliwy z wiary. Przez wiarę przyjęliśmy  to, co do  nas mówi  i uznaliśmy: Ty jesteś Bogiem i Ty możesz to uczynić we mnie, bo Ty  jesteś Bogiem, który stworzyłeś Niebo i ziemię, rzeczy widzialne i niewidzialne i Ty masz moc uczynić ze mną to, co zamierzyłeś Boże. Chwała Bogu za to!! On zamierzył, On podjął decyzję gdy jeszcze nas nie było. Przed założeniem wszystkiego, niczego jeszcze nie było, a On podjął decyzję, że będziemy Jego Synami i córkami w Chrystusie Jezusie i dopiął swego. W najśmielszych myślach nie myślałem, że będę synem Boga. Nie myślałem, a jednak On zrobił to co chciał.

Ewangelia Łukasza, 22 rozdział, sześćdziesiąty dziewiąty wiersz.

 

"Odtąd zaś Syn Człowieczy siedzieć będzie po prawicy mocy Boga".

 

            Syn Człowieczy siedzieć będzie po prawicy mocy Boga. Oto widzę Syna Człowieczego stojącego po prawicy mocy Boga. A więc ten Syn Człowieczy jest tą mocą Boga działającą w nas i pośród nas. Przez Niego, bo On czyni wszystko! Nic nie ma niemożliwego dla wierzącego, ale myśl o swoim czystym życiu, o życiu zwycięstwa,  bo to życie będzie mogło być  w wieczności. Nawet gdybyś nie wiem co narobił, uzdrowił milion ludzi, z  miliona, dwóch milionów, miliarda wypędził demony, cokolwiek, a nie miałbyś czystego życia, nie wejdziesz do domu Ojca. Mając czyste życie jesteś uratowanym na wieczność. To jest najważniejsza sprawa.

            Moc nieśmiertelnego, niezniszczalnego życia, to jest dla mnie temat podstawowy. Gdy ta moc napełnia mnie niezniszczalnym życiem, jestem uratowany na wieczność, a wtedy - Boże, niech się stanie to co postanowiłeś uczynić we mnie, przez mnie. To Ty podjąłeś decyzję. Czytamy w Biblii, że  w ciele Chrystusa  nikt nie decyduje sam, tylko Duch Święty ustawia człowieka tam, gdzie chce Bóg, gdzie chce Pan Jezus Chrystus. To wszystko dzieje się według zamysłu Boga Wszechmogącego.

            To ten Syn Człowieczy, który wygrał na ziemi, On dalej jest. On dalej działa. On pracuje, On wykonuje wszystko co chce niebiański Ojciec.

List do Kolosan, 1 rozdział od 27 wiersza.

 

"Im to chciał Bóg dać poznać jak wielkie jest między poganami bogactwo chwały tej tajemnicy, którą jest Chrystus w was, nadzieja chwały. Jego to zwiastujemy napominając i nauczając każdego człowieka we wszelkiej mądrości, aby stawić go doskonałym w Chrystusie Jezusie. Nad tym też pracuję walcząc w mocy Jego, która skutecznie we  mnie działa".

 

            Nad tym, aby każdego postawić doskonałym w Chrystusie  Jezusie. Doskonałym w Chrystusie, to wtedy, kiedy ty wierzysz w tą swoją doskonałość w Chrystusie Jezusie, że dzięki tej doskonałości dzisiaj możesz wzrastać, rozwijać się, dążyć do doskonałości, uczyć się Pana, poznawać prawdę, rozwijać się w tym co jest drogocenne, wieczne, niezmienne. Chwała Bogu za to!!

To wszystko dzięki temu doskonałemu Synowi Bożemu, który  jedną ofiarą uczynił ciebie             doskonałym, doskonałą raz na zawsze. Wszystko skończyło się, nie ma znaczenia jacy ludzie na tej ziemi żyją. Dla mnie ma znaczenie czy Jezus we mnie żyje, reszta jest dalszą częścią tego co się dzieje. Bez Jezusa jestem po prostu przegranym człowiekiem, bo tylu wrogów mam przeciwko sobie żeby mnie zniszczyć, włącznie ze mną samym, że nie dam rady, nie poradzę sobie. A jeśli Chrystus mieszka we mnie, to wszyscy wrogowie rozbijają się o skałę mojego zbawienia, ja sam też. Gdybym próbował, to sam się rozbiję. Słowo Boże mówi, że potykamy się o Chrystusa, jeżeli chcemy zrobić coś bez Niego.

            On jest mocą, On jest siłą i On jest naszym zabezpieczeniem. Paweł mówi - w Jego mocy walczę, aby okazało się, że to  jest Pan a nie ja. Tak samo mamy być umocnieni w tej mocy. Czy rozumiesz? To jest twoja walka o wieczność, moja walka o wieczność. To nie jest tylko - odbyć jakiś  akt religijny. To jest po to, żeby dzisiaj mieć społeczność z Bogiem i całą wieczność, żeby dzisiaj korzystać z Bożego Syna tak, jak Ojciec chce, bo On dał nam Tego Syna. Możemy tego Syna  zlekceważyć, odsunąć Go i robić po swojemu, albo przyjąć i robić tak On nas uczy, a wtedy dopiero poznajesz prawdziwość tego jaki jest Chrystus, jak On żył na tej ziemi, jakie czyste miał myśli, czyste działania, czyste posłuszeństwo Ojcu. Niesamowity Chrystus! To jest zupełnie co innego niż my sobie wyobrażamy.

List do Efezjan, 3 rozdział, 20-21 wiersz.

 

"Temu zaś, który według mocy działającej w nas potrafi daleko więcej uczynić ponad to wszystko o co  prosimy, albo o czym myślimy, Temu niech będzie  chwała w kościele i w Chrystusie Jezusie po wszystkie pokolenia na wieki wieków. Amen.".

 

            Wiemy, kiedy swobodnie działa w nas Chrystus, my swobodnie działamy wobec każdej przeciwności na którą napotkamy. Ale jeśli  nie mieszka w nas już Chrystus przez wiarę, gdzieś Go usunęliśmy i zaczęliśmy po swojemu, już przeciwności powalają nas, rozbijają nas i nie jesteśmy w stanie dalej się poruszać. Wraca Chrystus na swoje miejsce, wraca zwycięstwo.

            Koniecznie potrzeba, aby Chrystus wrócił na swoje miejsce, On jest zwycięzcą i On wygrał z diabłem, pokonał wszystkich naszych wrogów, abyśmy dzisiaj dziękowali Bogu za Niego nieustannie.

            Mówiliśmy już, żeby myśleć o tym co w górze, potrzebujemy miłować  Jezusa. A żeby Go miłować, potrzebujemy wierzyć w  Niego, kim On dla nas jest, co On dla nas uczynił, wtedy Duch Święty rozlewa tą miłość w naszych sercach. Wszystko dzieje się w uporządkowaniu. Potrzebujemy mieć całkowitą świadomość, że mamy wszystko co jest potrzebne, aby nawzajem się miłować w  Chrystusie Jezusie, ale my tej miłości nie wykrzeszemy z ciała. Ta miłość przychodzi od Boga jak i  wszystko. Bóg nas obdarzył wszystkim w swoim umiłowanym Synu Jezusie Chrystusie. Kochaj Go, ciesz się Nim, nie zawiedzie żadna obietnica. Nie zawiedzie żadne Słowo, ale należ do Niego z całego serca. Nie bój się o cokolwiek, nie lękaj się i nie obawiaj się, bo to już by oznaczało że zaczynasz wątpić, zaczynasz być niepewnym czy  niepewną. Bóg zawsze mówi: nie lękaj się, nie bój się, ufaj Mi, ,jestem z tobą, wszystko będzie dobrze, tylko należ do Mnie. Nie daj się sprowokować złemu, nie oddaj Chrystusa za nic, bo jeżeli oddasz za gniew, za złość, za niechęć, to wtedy zostaniesz. Kto cię zbawi? Niechęć? Złość? Gniew? To nie zbawi cię, a tylko doprowadzi cię do ruiny. Ale Jezus może cię przeprowadzić przez wszystkie przeciwności.

            Widzicie, ile wrogów skupiło się na jednym człowieku, Pawle?  I co? Wszyscy przegrali, rozbili się o Chrystusa w nim. Tak samo mogą się rozbić o ciebie, jeśli Chrystus będzie miał pewne miejsce w tobie i ty będziesz swobodnie do  Niego należeć, będziesz  się cieszyć Nim, będziesz Bogu wdzięcznym za to zbawienie, za tą siłę, za  moc i nie będziesz wątpić w to, co Bóg obiecał tobie w Jezusie Chrystusie. Oto Syn mój Umiłowany, Jego słuchajcie, On wie co  zrobić i jak to zrobić.

            To musi być pewność Chrystusa, nie może być, że ja wierzę, czytam Biblię, modlę się, ale przychodzą doświadczenia i biorę sprawę w swoje ręce i zaraz próbuję to zrobić po swojemu. Później wychodzą tylko: głupota i głupota, bo  Pan Jezus powiedział, że wszystko jest możliwe dzięki Niemu, aby czynić Boże dobro, a nie dzięki naszej sile ani mocy, ale dzięki Duchowi Świętemu stanie się każda sprawa. Pan powiedział, że ciało nic nie pomaga, Duch ożywia. Pan rozwiązał nasz problem, mówi nie rób tego, bo to głupota. Nie bierz na siebie czegoś, czego nie uniesiesz. Oddaj Panu wszystko i będzie mógł być spokojnym, spokojną. Pan sobie poradzi. Chwała Bogu! Pan poradzi!

Teraz czytając List do Hebrajczyków, 1 rozdział - kto ma sobie z tym poradzić.

 

"Wielokrotnie i wieloma sposobami przemawiał Bóg dawnymi czasy do ojców przez proroków. Ostatnio u kresu tych dni przemówił do nas przez Syna, którego ustanowił dziedzicem wszechrzeczy, przez którego także wszechświat stworzył. On, który jest  odblaskiem chwały i odbiciem Jego istoty i podtrzymuje wszystko słowem swojej mocy, dokonawszy oczyszczenia z grzechów zasiadł po prawicy Majestatu na wysokościach i stał się o tyle możniejszym od aniołów, o ile znamienitsze od nich odziedziczył imię".

 

            On wszystko uczynił, On ma moc tak jak stworzył Niebo i ziemię, rzeczy widzialne i niewidzialne, wszystko przez Niego i dla Niego zaistniało, żaden anioł nie pojawił się bez Niego, żaden człowiek. Przez Słowo i dla Słowa to wszystko się stało i On ma moc kierować tym wszystkim. On mocą swojego Słowa prowadzi.

            Chwal duszo Pana zawsze! Nigdy nie wątp, nigdy! Bo zwątpienie powoduje, że zanurzasz się w trzęsawisko zepsucia. Pewność Chrystusa pozwoli ci się wydostać z tego wszystkiego. To nie jest głupia pewność. To jest pewność zwycięstwa w Chrystusie. Poznajesz Go coraz bardziej. Jezus powiedział, że poznawanie jedynego prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego On  posłał, to jest życie wieczne. Poznając  wiem, komu zawierzyłem - mówi Paweł - nie zawiodę się, wiem kto mnie wyrwał z paszczy lwa. Nie zawiodłem się, wiem kto mnie przeprowadził przez to i przez to.

            Można powiedzieć, kiedy apostoł Paweł modlił się: Panie, weź tego wroga, który mnie tutaj policzkuje, żeby nie robił tego. A Pan Jezus mówi - to jest ci potrzebne Pawle, żebyś nie wpadł w pychę, bo to zawsze jest groźne, taka niepewność  co do ciebie Pawle, bo jesteś jeszcze w tym ciele, wolę ciebie zabezpieczyć, niech cię tutaj wróg trzepie, a ty będziesz za to silny i pewny, że tylko w Jezusie Chrystusie przejdziesz przez to doświadczenie. Tak się dzieje i w tym momencie, bardziej przez to skupiamy uwagę na  Chrystusie bo zdajemy sobie sprawę, że nie mamy mocy ani siły, aby wygrać, ale Pan ma moc. Wtedy możesz wygrać walkę o męża, o dziecko, o syna, o córkę. O wszystkich możesz wygrać walkę, kiedy  masz pewność Chrystusa. Pewność Chrystusa masz, modlitwę pewności.

            Modlitwa wiary, to jest modlitwa święta, oddzielona od wszystkich modlitw, w których  nie ma pewności Chrystusa i wiary. Te modlitwy, jest napisane, są gromadzone tam w Niebie, jako modlitwy świętych, jako woń bliska Bogu, miła Bogu. Kiedy my jesteśmy pewni w Chrystusie, to  nie może być taka  modlitwa: a ja  nie wiem czy Ty to zrobisz, ale na wszelki wypadek się pomodlę, żeby nie było, że ja się nie modliłem. Głupie. Pomodlę się i wiem, że Ty Panie masz moc to uczynić. Kiedy i jak, nie będę wchodził w to, ale Ty masz moc to uczynić. Modliłem się, złożyłem Tobie, w najlepsze miejsce to co  potrzebne, Boże kochany. To jest najlepsze, co możemy zrobić.

            Co my możemy zrobić innego w tej bitwie, jak nie zaufać Jezusowi Chrystusowi,Wróg chciałby, żebyśmy zakasali rękawy i zaczęli z nim walkę, ale jego środkami, jego metodami. A Pan mówi - zostaw - Ja pokonałem już wroga, Ja wiem kiedy i co, w jaki sposób zrobić. Lepiej zaufać Panu  niż polegać na własnych możliwościach, na własnych siłach.

            Ten, który stworzył Niebo i ziemię, rzeczy widzialne i  niewidzialne, On ma moc również prowadzić nas do  domu Ojca. Nawet głupi - Słowo Boże mówi - na tej drodze nie zbłądzi, a to jest droga, którą nigdy nie szliśmy, więc nie możemy powiedzieć ja już wiem co mam robić. To jest droga, na której On wie co mamy robić, a my uczymy się tego. A więc chwała Bogu!

            Ciesz się Panem i wielbij Go w każdym czasie dogodnym czy niedogodnym. Pan wie w jaki sposób załatwić każdy temat,  w jaki sposób przeprowadzić. Bądź spokojny, On ma dla ciebie z siebie samego to, co jest ci potrzebne, żeby w tym boju okazać się spokojnym, spokojną, żeby uczynić to,co jest miłe Bogu. Chrystus ma to dla ciebie. On chce ci to dać. Ale jeśli będziesz się szarpać i szamotać, On nie ma jak ci to dać. Kiedy się uspokoisz i zaufasz Mu, od razu dostaniesz i zobaczysz. To jest niesamowita chwała.

Niesamowita chwała, niesamowite  możliwości są w Chrystusie.

Amen.

Lista nagrań w tym folderze