zgr 17 09 2025 Marian - Właściwy czas łaski i zbawienia
Chwała Bogu. Z pomocą naszego Umiłowanego Zbawiciela będziemy chcieli zanurzyć się w Słowo Boże na ten dzisiejszy czas i jesteśmy świadomi, że cały czas jesteśmy w tym właśnie miejscu - Nowy Testament. Stare już przeminęło, wszystko stało się nowe.
1 Tymoteusza 2,5.6: „Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus, który siebie samego złożył jako okup za wszystkich, aby o tym świadczono we właściwym czasie.” Dzisiaj jest jeszcze właściwy czas, aby o tym świadczono. To jest przestrzeń między ukrzyżowanym i zmartwychwstałym Synu Człowieczym i przyjściem Jego w chwale po tych, którzy skorzystali z czasu swego nawiedzenia. Ty i ja żyjemy jeszcze w tym czasie, który został dany nam od Boga, abyśmy świadczyli, że musimy wykorzystać ten czas, bo później nie będzie zmiany. To jest czas do powrotu Jezusa. Ale wielu ludzi w tym czasie urodziło się i umarło, i oni z tą swoją historią staną przed Tym, który wróci tutaj. Tylko bardzo ważne jest kiedy wstaną, bo jedni wstaną wtedy, kiedy On wróci, a drudzy dopiero po tysiącu lat.
Czy jesteś gotowy? Czy jesteś gotowa? Czy traktujesz to jako coś, co jest bardzo ważne dla ciebie, aby nie zmarnować tego czasu, który Bóg dał. Nie będzie już żadnych powtórek, nie będzie już innego czasu, nie będzie kolejnego Testamentu. To jest ostatni. I dlatego musimy być w tej swojej świadomości, że żyjemy w czasie najbardziej doniosłym ale i najważniejszym dla nas, ludzi, aby prawidłowo lokować wszystkie swoje sprawy w taki sposób, aby wola Ojca w niebie była wykonywana. Nie ma znaczenia jakie masz urazy, jakie masz nastawienia. Wszystko to musisz dać ukrzyżować, jeśli to nie łączy się z tym, kim jest Chrystus Jezus, póki masz jeszcze czas, a nie wiesz ile masz czasu, ani ja. Jak bardzo więc ważnym jest, by naprawdę szanować to, co się stało, i że ten czas został dla mnie i dla ciebie wykupiony przez Krew Chrystusa Jezusa. I traktujmy to wszystko bardzo poważnie, co czytamy, o czym wiemy, co jest zwiastowane na temat Syna Człowieczego. Nie ma żadnego innego pośrednika między nami a Bogiem, jak tylko Jeden – Człowiek Chrystus Jezus. I tylko w tym Człowieku Jezusie Chrystusie jest droga powrotu do domu Ojca, w Człowieku.
Nasze stare Adamowe człowieczeństwo więc musi być codziennie wydane na krzyż, na śmierć, aby Człowieczeństwo Chrystusa Jezusa było udziałem twoim i moim każdego dnia, abyśmy każdego dnia byli gotowi na zakończenie swojej wędrówki po ziemi. Jeżeli będziemy znalezieni w człowieczeństwie Adama czy Ewy, to pójdziemy do gehenny. Jeżeli będziemy znalezieni w Człowieczeństwie Chrystusa Jezusa, pójdziemy do domu Ojca. Tu religia nic nie daje, tu daje człowieczeństwo – stary albo nowy człowiek. To musisz w stu procentach wiedzieć, to jest ten czas, teraz jest ten czas właściwy, aby o tym świadczono, aby mówić o tym, mówić o tym i weryfikować swoje życie i patrzeć czy ono ma coraz bardziej podobieństwo do Człowieka Chrystusa Jezusa, czy dalej do zepsutego grzechem Adama i zepsutej grzechem Ewy.
Dzieje Apostolskie 10 rozdział, wiersze 34-43. Mamy tutaj głoszone Słowo przez apostoła Piotra. To jest ten czas, czas zwiastowania Jezusa Chrystusa, czas przyjmowania, czas korzystania z tego, kim On jest, co On do nas mówi, czas bardzo ważny, czas bardzo ważny. Każdy wierzący i każda wierząca zdaje sobie sprawę jak ważne jest to, co dzisiaj czynię, co ty czynisz dzisiaj, bo to będzie rozliczone przez Chrystusa Jezusa. On jest Sędzią. „Piotr zaś otworzył usta i rzekł: Teraz pojmuję naprawdę, że Bóg nie ma względu na osobę, lecz w każdym narodzie miły mu jest ten, kto się go boi i sprawiedliwie postępuje.” Masz zwiastowanie. „Posłał On synom izraelskim Słowo, zwiastując dobrą nowinę o pokoju przez Jezusa Chrystusa; On to jest Władcą, (albo Właścicielem) wszystkich. Wy wiecie, co się działo po całej Judei, począwszy od Galilei, po chrzcie, który głosił Jan - o Jezusie z Nazaretu, jak Bóg namaścił go Duchem Świętym i mocą, jak chodził, czyniąc dobrze i uzdrawiając wszystkich opętanych przez diabła, bo Bóg był z nim. A my jesteśmy świadkami tego wszystkiego, co uczynił w ziemi żydowskiej i w Jerozolimie; jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie. Ale Bóg wzbudził go trzeciego dnia i dozwolił mu się objawić. Nie całemu ludowi, lecz świadkom uprzednio wybranym przez Boga, nam, którzy z nim jedliśmy i piliśmy po jego zmartwychwstaniu. Przykazał nam też, abyśmy ludowi głosili i składali świadectwo, że On jest ustanowionym przez Boga Sędzią żywych i umarłych. O nim to świadczą wszyscy prorocy, iż każdy, kto w niego wierzy, dostąpi odpuszczenia grzechów przez Imię Jego.”
Mamy głoszone Słowo o Synu Bożym i Synu Człowieczym, które mówi bardzo wyraźnie po co został posłany i w jaki sposób mamy z tego korzystać, aby Bóg też był z nami. Abyśmy my, jak mówiliśmy ostatnio, byli przedłużeniem tego Człowieczeństwa tu na ziemi. On poszedł tam do domu Ojca, a nas zostawił, aby ludzie mogli przez nas poznać, że On tu był. Nowy człowiek w naturalny sposób miłuje. Jezus mówi, że po tej waszej wzajemnej miłości poznają, że Ja tu byłem. Nie po spotykaniu się, ale po miłości wzajemnej, którą Chrystus umiłował ciebie i mnie idąc na krzyż za moje i twoje grzechy, abyśmy my tak samo jedni za drugich byli gotowi położyć życie, aby zbawiać a nie zatracać, aby ratować a nie gubić. Jesteśmy przedłużeniem tego Człowieczeństwa, aby inni mogli nawrócić się. Tak samo jak Piotr jest przedłużeniem Człowieczeństwa Chrystusa i on ogłasza to Człowieczeństwo jako zbawienne Człowieczeństwo: Iż każdy, kto będzie wierzył w Niego, dostąpi odpuszczenia grzechów przez Imię Jego.
Jezus odchodząc powiedział: Idę przygotować wam miejsca, gdy przygotuję miejsce, wrócę po was, abyście byli gdzie Ja jestem. Jesteśmy w tym czasie, gdzie jeszcze wiele rzeczy możemy zmienić, wiele rzeczy utrzymać, które są Chrystusowe, czyste, prawdziwe, o które toczy się bój, aby one zostały zniekształcone, popsute, żeby to nie był charakter Chrystusa, żeby to nie był Chrystus w nas, nadzieja chwały, żeby to był człowiek, który cały czas zmaga się ze swoim starym człowieczeństwem, żeby to nie był człowiek według Człowieczeństwa Chrystusa, ale nadal człowiek, który cały czas zmaga się ze swoim zepsutym człowieczeństwem i cały czas, jeżeli otwiera usta, to musi powiedzieć tak jak Paweł: Chcę czynić dobrze, a trzyma mnie się zło i nie mogę inaczej postąpić. Ale potem Paweł mówi, kiedy jest już w tym nowym Człowieczeństwie Chrystusa: „Wszystko mogę w Tym, który mnie wzmacnia”. Stało się to już możliwe. I więcej jeszcze rzeczy mówił apostoł Paweł, które wiemy, które są zapisane, i które czytamy jak on czci Jezusa Chrystusa, jako swojego Zbawiciela, Wykupiciela, jako Tego, dzięki któremu On może żyć na tej ziemi.
Jest ważne więc, bez względu na to ile masz lat, musisz gdzieś pójść, jeśli zakończysz swoje życie. Skoro urodziliśmy się na tej ziemi, odpowiadamy już przed Bogiem, bo On jest Sędzią żywych i umarłych. Śmierć nie powoduje, że człowiek ucieka od odpowiedzialności. Śmierć powoduje tylko, że kończy swój bieg i stanie przed Sędzią z wszystkim, z czym dobiegł, czy dobiegła do końca. Brak wiary w to, co mówię, powoduje, że człowiek jest nijaki, nie jest przejęty, czy przejęta swoim życiem. Traktuje to tak swobodnie, nie rozumie, że odpowiada przed Bogiem za to, co zrobił, czy zrobiła z Jego Synem – czy Syn stał się Kimś najważniejszym, czy jest kimś potocznym; kiedy mi pasuje, zgadzam się na Jego obecność, a kiedy nie, to nie.
2Koryntian 6,1.2: „A jako współpracownicy napominamy was, abyście nadaremnie łaski Boga nie przyjmowali; mówi bowiem: W czasie łaski wysłuchałem cię, a w dniu zbawienia pomogłem ci; Oto teraz czas łaski, Oto teraz dzień zbawienia.” Teraz jest właściwy czas na to, by oczyszczać się, uświęcać, pokutować, porzucać zło, przyjmować dobre, budować się nawzajem, mieć czysty dowód tego, że żyję dzięki Jezusowi Chrystusowi, że mam społeczność z Bogiem, oczyszczony Krwią Jego Umiłowanego Syna. Teraz jest czas, każda sekunda przybliża nas do końca tego czasu, teraz jest tak ważny czas. Złodziej przychodzi by kraść, okradać i zabierać, żeby uczynić człowieka nierozważnym, nie myślącym o tym, że trzeba będzie zdać sprawę nawet z każdego słowa wypowiedzianego nierozważnie. Człowiek nie traktuje poważnie Nauczyciela, nie traktuje poważnie Syna Człowieczego i to, co On mówi. Człowiek nadal myśli: Nie będzie tak źle. To jest stary Adam, stara Ewa: Nie będzie tak źle, nie martw się, damy sobie radę. To stary Adam, stara Ewa – poradzimy sobie jak nie tak, to tak, jak nie tym sposobem, to innym, ale damy sobie radę.
Nowy człowiek zdaje sobie sprawę, jak ważne jest to, żeby stanąć przed Bogiem czystym, świętym, nieskalanym i walczy o to każdego dnia wzywając Imienia Jezusa Chrystusa, jako Tego, który przyszedł zbawić, nie zatracić, bo wie jak ważne jest to, aby Chrystus działał w życiu człowieka, aby to On miał władzę nad człowiekiem, nie grzech, nie diabeł, nie śmierć, ale Jezus Chrystus, Syn Boży i Syn Człowieczy, jedyny Pośrednik między nami a Bogiem.
2Koryntian 5,17: „Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe.” Nie marnujmy czasu na jakiekolwiek złe rzeczy, złe nastawienia, złe pomysły. Wykorzystajmy czas, by nawzajem ratować się, by czynić sobie to, co chce Chrystus, by służyć sobie nawzajem tym, co już mamy w Chrystusie Jezusie. A czego nie mamy, żeby to krzyżować, żeby komuś nie przeszkadzać ratować się, gdyż to jest tak ważne dla każdego z nas. Wykorzystujmy czas, naprawdę, starajmy się wszelkimi siłami w każdym czasie wykorzystać czas, by szukać dobrego a nie złego, o to się troszczmy. Nie szukajmy kłótni, sporów, nie walczmy w ogóle o swoje. Nie warto, bo i tak to skończy się. Walczmy o to, co Chrystusowe, co jest wieczne, co prawdziwe, co nigdy nie skończy się. Walczmy o to z całych sił, a resztę nie traktujmy tak poważnie. Czytamy o tych braciach i siostrach, których okradziono, a oni cieszyli się, że mają Skarb, z którego okraść ich nie można, bo to jest Chrystus Jezus, Skarb o wiele większy niż to, co im zabrano. Mamy taki czas. Wykorzystujmy ten czas, by poznać prawdę, by poznając prawdę, usuwać to, co jest niezgodne z tą prawdą, a przyjmować to, co jest zgodne z tą prawdą, aby żyć w prawdzie, aby żyć w Chrystusie.
List do Hebrajczyków 9, 24-28: „Albowiem Chrystus nie wszedł do świątyni zbudowanej rękami, która jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się wstawiać teraz za nami przed obliczem Boga; i nie dlatego, żeby wielekroć ofiarować samego siebie, podobnie jak arcykapłan wchodzi do świątyni co roku z cudzą krwią, gdyż w takim razie musiałby cierpieć wiele razy od początku świata; ale obecnie objawił się On jeden raz u schyłku wieków dla zgładzenia grzechu przez ofiarowanie samego siebie. A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd, tak i Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy go oczekują.” Ku zbawieniu więc tym, którzy przygotowują się, jak czytamy w 1Liście Jana. Ci, którzy wierzą, że wróci Jezus, oczyszczają się, przygotowują się na spotkanie z Nim.
Oczyszczajmy się, przygotowujmy się, wykorzystujmy czas. To jest bardzo ważny czas, bardzo ważny czas. I ty nie możesz myśleć sobie, że ktoś za ciebie zrobi jakąś sprawę, że ty będziesz lepszym, podobnym do Syna Człowieczego, że coraz bardziej będziesz rozwijać się, będziesz przechodzić z chwały w chwałę tylko dlatego, że jesteś w dobrym miejscu. Ty osobiście musisz o to zabiegać i troszczyć się, aby Chrystus był uwielbiony w tobie, aby przez ciebie było coraz więcej dobra danego w zgromadzeniu świętych, ponieważ Chrystus chce od ciebie, aby On był uczczony przez ciebie w zgromadzeniu Jego ludu, żeby On był uwielbiony przez ciebie i przeze mnie, gdy my spotykamy się, aby oddawać chwałę Ojcu w duchu i prawdzie. On żąda od ciebie tego, gdyż On dał rozkaz, abyśmy nawzajem miłowali się, jak On nas umiłował, i abyś szukał dobra bliźniego swego, a nie złego i abyś czynił drugiemu to, co tobie jest miłe. To są oczywiste rozkazy dla nowego człowieka.
Chciałbym, żebyśmy mogli zobaczyć takie pewne obrazy. Idziesz, jest przyjemny ciepły dzień, wieje taki lekki, bardzo przyjemny wiaterek, on schładza cię, pomaga ci lepiej się czuć tego ciepłego dnia, jesteś zadowolony. Ale ten lekki wiaterek w jakimś czasie zamienia się w potężną wichurę, wtedy nie jest już ci tak przyjemnie, łamie drzewa, przewraca ludzi, albo przemienia się w trąbę powietrzną i tam gdzie idzie, zrywa dachy, potrafi całe samochody podnosić i przesuwać w różne miejsca. To co przyjemne może stać się bardzo niebezpiecznym. Masz przyjemną rzeczkę, możesz podejść, schłodzić się, napić się jak jest czysta woda. Ale przychodzą ulewy i ta rzeczka zamienia się w rwący potok, wyrywa drogi, zalewa domy, topi zwierzynę, często i ludzi. Może być przyjemna, ale potrafi być tez bardzo niebezpieczna. Słyszeliśmy o wielu wydarzeniach, gdzie raptowny wylew powodował, że mnóstwo ludzi ginęło, nie byli w stanie nawet uciec. Pamiętacie jezioro, po którym płynęli Jezus i uczniowie, jak zamieniło się w rozhuśtane fale; tak jak byś wziął jakąś miskę, nalał wody i trząsł tą miską. Ta fajna równiutka woda, w której możesz zanurzyć ręce, okazałaby się wodą strasznie rozhuśtaną. Tak całe jezioro rozhuśtane staje się niebezpieczne. Kiedyś ludzie w Polsce wypłynęli sobie na jeziorze i raptem przyszedł taki szkwał, że powywracało, potopiło ludzi. Przyjemne, ale stało się niebezpieczne. Masz ogień rozpalony w kominku, bardzo przyjemny, daje ci ciepło, ale kiedy opuszcza kominek, zaczyna palić to, co jest w domu, meble, staje się niebezpieczny.
Nasz Jezus Chrystus jest teraz miły. Mówi: Nie przyszedłem zabijać, ale zbawiać. Nie przyszedłem niszczyć ale ratować. Teraz jest czas na to, by pokutować, by się oczyszczać, by się jednać. Teraz jest czas, teraz Jezus jest miły, niesie pomoc, wspiera, pociesza, posila. Ale kiedyś przyjdzie już w nie taki sposób. Przyjdzie wykonać Boży gniew na tych, którzy nie potraktowali poważnie tego, co On do nich mówił. To będzie straszny czas. Ci, którzy do Niego należeli, którzy skorzystali z tego miłego czasu, gdzie można było się oczyszczać, uświęcać, pokutować, porzucać złe, przyjmować dobre, będą cieszyć się wraz z Nim. Ale co będzie z tymi, którzy zlekceważyli Go, zlekceważyli czas swego nawiedzenia, nie wykorzystali tego czasu? Co będzie z nimi, kiedy już nie przyjdzie przyjemny Chrystus, do którego Jan tulił się, ludzie korzystali z Niego, demony opuszczały ludzi, choroby opuszczały ludzi, przyjemnie, nakarmieni, posileni, wspaniały Chrystus, Zbawiciel.
Ile przyjemności sprawił ci ten Chrystus? Ale jeśli zmarnujesz to, co On sprawił w tobie, dając ci tyle przyjemnych świadectw, jak bardzo zależy Mu na tym, żebyś mógł ratować się, żebyś mógł służyć w Jego Ciele, to gdy nie będziesz tego robić, jak napisane jest w Piśmie Świętym, wtedy On przyjdzie rozgniewany. Nie będzie już możliwości, aby powiedzieć: Jezu, przebacz mi. Czas łaski skończy się i wtedy ten gniew wyleje się na wszystkich. Powiedziane jest, że On będzie wszystko deptał, ponieważ nie skorzystali z łaski. Uważali się za ważniejszych od Chrystusa, uważali, że nie potrzebują Chrystusa, żeby być z Bogiem, że sami mogą sobie poradzić i są tymi, którzy mogą modlić się, śpiewać, spotykać, ale nie potrzebują życia Jezusa. Mogą bez życia Jezusa być zbawieni. Ale Jezus mówi, że jeżeli nie będziesz trwać we Mnie a Ja w tobie, nie możesz być zbawiony, nie możesz być zbawiona. Kto ma Syna, ten ma życie.
Doradzam dobrze zastanawiać się nad tym, po co tu żyjemy i dobrze zrobić w tym czasie, kiedy jeszcze możemy coś zrobić. Bo gdy skończy się ten czas, już nic nie będzie można zrobić w tej sprawie. Doradzam natychmiastowe reakcje na Słowo Chrystusowe, natychmiastowe działania. Dziś, jeśli głos Jego usłyszałeś. Jeśli zlekceważysz, wróg znowu otumani cię, jeszcze bardziej wyprowadzi na manowce. Dziś więc, albo rozumiesz, że jest jeszcze czas łaski, jeszcze jest czas miłosierdzia, jeszcze Jezus Chrystus wstawia się i nie chce śmierci grzesznika, ale chce, żeby grzesznik upamiętał się i już żył. Ale jeśli zakończy się już ten czas i padnie w niebie rozkaz, i wyjdzie anioł z trąbą, i Syn Człowieczy czekający na obłoku na rozkaz od Ojca, otrzyma rozkaz: Żnij, to znaczy koniec łaski, wtedy już nikt więcej nie uratuje się. Doradzam nie tracić tej świadomości. Lepiej nie kłóć się, nie szukaj swego, nie walcz o swoje, jak ci ukradną jedno, dołóż i drugie; jeżeli chcesz, żeby dał, czy dała ci spokój. Bo rozumiesz, że możesz wszystko odzyskać i stracić to, co jest Chrystusowe. A tego nie chcesz, bo cenniejsze dla ciebie jest to, co Chrystusowe, niż to, co ludzkie.
Apostoł Paweł mówi, że Jezus przyszedł zbawiać grzesznika, nie zatracać, i że on, jako ten Saul z Tarsu był tym jednym z największych grzeszników, któremu Jezus okazał łaskę, aby na nim pierwszym okazało się, że Jezus nie chce gubić i zatracać, ale ratować. Mówię wam, weźmy się za dobrą pracę u naszego Chrystusa, korzystajmy z tego, że On stał się Synem Człowieczym, bo to jest niesamowite, że stał się Synem Człowieczym. To jest niesamowite, niesamowite. Stał się jak my, wyparł się Swojej Boskości, aby stać się jak my, aby dać nam Siebie jako Zbawiciela, abyśmy mogli w Nim dzisiaj iść do domu Ojca. Straszna to rzecz wpaść w ręce Boga rozgniewanego. Bądźmy poważni, bądźmy poważni. Nie dajmy sobie, żeby wróg wprowadził nas w głupotę, gdzie wierzący ludzie walczą ze sobą o bzdury, zamiast porzucić tą walkę i szukać pokoju między sobą, dążyć do tego, co jest czyste, święte, nieskalane. Pomyśl raczej, że nie chcesz zgubić swojej wieczności, chcesz dotrzeć do celu.
Apostoł pisze, że przed Sądem Chrystusowym każdy z nas stanąć musi, aby odebrać od Niego zapłatę za dobro, albo za zło. Jedną zapłatą jest to, że kiedy On przyjdzie, to w pierwszym zmartwychwstaniu to są ci, którzy należą do Niego. Oni wstaną z martwych aby być z Nim. Radzę ci, walcz o to miejsce, jako o coś najważniejszego, żeby nie było niepewności co do tego, czy jesteś gotowy czy, jesteś gotowa na to. To musi być dla ciebie najważniejsze. Dlatego Jezus mówi, że jeśli nie znienawidzisz wszystkiego, łącznie z sobą samym, to nie zrozumiesz Jego nauczania. Będzie ci się stale wydawało, że to nie jest aż takie ważne. I wtedy diabeł poprowadzi cię do sprzeczki, do kłótni, do złośliwości, do zawiści, do chodzenia w zniechęceniu, w różnych zadowoleniach, które nie mają nic wspólnego z Chrystusem, Synem Człowieczym, w których On nigdy nie chodził, bo to Go wcale nie zadawala.
Ewangelia Jana 5,21-29: „Albowiem jak Ojciec wzbudza z martwych i ożywia, tak i Syn ożywia tych, których chce. Bo i Ojciec nikogo nie sądzi, lecz wszelki sąd przekazał Synowi, aby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który go posłał.” Czcić to znaczy być posłusznym, posłuszną, być wiernym, wierną, miłować, oddawać chwałę, pierwszeństwo w każdej sprawie, w każdej sprawie pierwszeństwo. „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł ze śmierci do żywota.” Chodzi o ten sąd, kiedy będą sądzeni bezbożni. „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, zbliża się godzina, owszem już nadeszła, kiedy umarli usłyszą głos Syna Bożego i ci, co usłyszą, żyć będą. Jak bowiem Ojciec ma żywot sam w sobie, tak dał i Synowi, by miał żywot sam w sobie. I dał mu władzę sądzenia, bo jest Synem Człowieczym.” To Jego Człowieczeństwo będzie sądzić ciebie i mnie, Jego doskonałe Człowieczeństwo będzie nas sądzić. „Nie dziwcie się temu, gdyż nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego; i wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sąd.” O tym sądzie bezbożnych właśnie tu mówi, kiedy będą sądzeni ci, których imiona nie widnieją w księdze żywych.
Dzisiaj Pan jeszcze może cię przyjąć. Pan Jezus jako twój Właściciel może cię jeszcze przyjąć, może zabrać cię z tego złego miejsca, jeżeli naprawdę szczerze, prawdziwie będziesz wzywać Imienia Jego. On przyszedł pomóc, nie zgubić. Ale jeśli nie będzie ci na tym zależało i będziesz cenić cokolwiek innego bardziej niż Jego, wtedy zostaniesz sam czy sama ze swoim życiem. Lepiej nie być w twojej skórze, nic dobrego cię nie czeka. Już raz żyliśmy bez Boga na świecie, ale z tego jeszcze był ratunek. Tam już nie będzie żadnego ratunku. Wykorzystajmy ten czas, usuwajmy wszystkie przeszkody, róbmy to z powodu Jezusa Chrystusa, Syna Człowieczego, Syna Bożego. Czyńmy to, co do nas należy z całą żarliwością i gotowością. Niech On widzi to, że chcemy być jak On. On pomoże każdemu, który chce żyć dzięki Jezusowi Chrystusowi na tej ziemi.
I chciałbym, żebyśmy z tym pytaniem mogli rozsądzać to, co teraz powiedziałem: Życie Chrystusa Jezusa w nas – ile sprawia nam radości, a ile przeszkadza w pozostawaniu w radości świata, w grzechu, ciemności? A ile przeszkadza, żebyśmy nie zeszli w jakiekolwiek zło? Ile sprawia nam zadowolenia, że możemy już czynić wolę Ojca? A ile przeszkadza, żebyśmy nie żyli wbrew woli Ojca? Rozmawiajmy o Nim, bez którego nie ma powrotu do Boga, o Synu Człowieczym i Synu Bożym. Nie mamy nikogo ważniejszego teraz, bo nie ma żadnego innego imienia danego nam ludziom, w którym moglibyśmy być zbawieni, jak tylko to Jedno – Jezus Chrystus. Niech Duch Boży pomoże nam uwielbiać Jego także teraz w zgromadzeniu. Amen.


Wydrukuj
Pobierz w wersji PDF