Jan 14:23

Słowo pisane

William Gurnall – Chrześcijanin w pełnej zbroi Bożej

William Gurnall – Chrześcijanin w pełnej zbroi Bożej

 

 

Tom 1

 

Chrześcijanin w pełnej zbroi

 

Część pierwsza

 

Kapłańskie powołanie, aby być uzbrojonym

 

 

W końcu bracia moi umacniajcie się w Panu i w potężnej  mocy Jego.

Ef. 6:10

 

I

 

 

Chrześcijańskie powołanie bycia mężnym

 

Apostoł Paweł był przezornym. Zwracają się w liście do pierwszych chrześcijan w Efezie on bardzo dobrze zdawał sobie sprawę z konieczności przygotowania ich do niebywałych trudności. . Lecz na początku on chciał uspokoić i dodać zapału i przez przypomnienie i potędze Boga. I powinno to się odbywać w następujący sposób: Niektórzy z moich braci drżą ze strachu widząc silne, dobrze uzbrojone, liczne doświadczone, dobre wyćwiczone siły wroga idące przeciwko nim, przy czym oni są słabi, nieliczni, brak im doświadczeń w walce. Paweł rozumiał, że rozszarpywana dusza przez strach jest bardzo osłabiona swoimi biedami, trudno jej przysłuchiwać się nawet dobrej radzie. Strach paraliżuje ofiarę. I to zdarza się podczas pierwszych ataków, oszalali żołnierze chowają się w okopach i nie pokazują dopóki nie upewnią się, że niebezpieczeństwo minęło. Dlatego apostoł Paweł szukał środków, które by zbawiły wierzących od strachu i znajduje je. A jego odpowiedź jest nieprzemijającą prawdą, pozwalającą ominąć słabość znaną dla każdego chrześcijanina od niepamiętnych czasów. On mówi nam: Nie pozwalajcie, aby strach owładnął wami. Idźcie do przodu nie tracąc męstwa, pozostając twardym w wierze i w Panu, u nas jest wielka cecha, przebieg bitwy zależy tylko od Boga, a nie od naszej siły lub umiejętności. Słysząc tą wiadomość dającą nadzieję każda drżąca od strachu dusza westchnie z lekkością. Odtąd każdy chrześcijanin może skupić się na konkretnym zadaniu, a mianowicie być naprawdę poruszonym. I to wezwanie jest powtarzane wytrwale  w Piśmie. Bądźcie odważni i dzielni, nie bójcie się, nie lękajcie. 2Kron. 32:7 Mówcie do zaniepokojonych w sercu. Izaj. 35:4 Innymi słowami: zbierzcie wszystkie swoje siły ponieważ one jeszcze się wam przydadzą. Małoduszność jest niegodna chrześcijanina. Jeżeli wy macie nadzieję, że będziecie wypełniać przykazania swojego Wodza, to wam potrzebna jest śmiałość, zdecydowanie. On rozkazał: Tylko bądź mocny i mężny – po co? Ażebyś mógł je poddawać się w bitwie z walczącymi narodami? Ażeby mógł uczynić sławnym swoje imię? Nie! Lecz abyś czynił wszystko według zakonu jak ci Mojżesz mój sługa nakazał. Joz. 1:7 Lecz dlatego, aby przestrzegać przykazań i być wiernym Bogu wam jest potrzebna śmiałość i zdecydowanie i to o wiele więcej niż dla dawania rozkazów dla całej armii. Bycie chrześcijaninem jest o wiele trudniejszym niż bycie generałem lub pułkownikiem. I to zadanie jest ponad siły nawet dla silnych  mocarzy jeżeli oni przestaną czerpać ze źródła bardziej wzniosłego niż oni sami. Niewierzący patrzy na modlącego się na kolanach chrześcijanina i śmieje się nad bezsensowną pozycją, którą zajmuje Boże dziecko przed nacierającym na niego wrogiem. I tylko wiara przenika cały rozmach przygotowań dokonywanych w tej minucie przed dojściem do wojny. Ale w jaki sposób nieuzbrojony żołnierz będzie mógł pokonać tak znakomicie uzbrojonego wroga. Podobnie i  cielesny chrześcijanin nie może liczyć na dokonanie bohaterskich czynów  ku chwale Bożej, które są możliwe tylko dzięki modlitwie. Modlitwa jest głównym szlakiem prowadzącym do tronu Boga. W modlitwie chrześcijanin zbliża się do Boga z szacunkiem i śmiałością wiary wychodzi z Nim do bitwy i nie puszcza się Jego dopóki nie otrzyma błogosławieństwa. Natomiast cielesny chrześcijanin nie bierze pod uwagę niebezpieczeństwa jakie czai się w jego grzeszności, rzuca się do bitwy z nierozsądną pewnością, która obarczona jest tchórzostwem. Kiedy tylko jego rozum obudzi się i zaczyna bić na alarm z powodu okrążających jego grzechów. I potem osłabiony od tego niespodziewanego napadu on porzuca uzbrojenie i broń i ucieka z grzesznym Adamem nie mogąc patrzeć Bogu w twarz. Na każdym kroku swojego chodzenia z Bogiem chrześcijanin spotyka się z niebezpieczeństwem, które przyczaiło się przy drodze prowadzącej do nieba. On powinien walczyć z wrogiem o każdą piędź ziemi na tej drodze. A to dlatego, ze do tego są zdolne tylko szlachetne dusze, które ośmielają się wziąć niebo siłą.

 

Tchórzostwo i dzielność (śmiałość)

 

Wojenna analogia odsłania przyczynę dlaczego ci, którzy oświadczają, ze są przywiązani do Chrystusa i przystępują do walki z szatanem są tak bardzo liczni, a prawdziwi chrześcijanie, którzy wychodzą z tej walki zwycięzcami są tak bardzo nieliczni. Wszyscy by chcieli być żołnierzami powodzenia, jednak tylko niewielu posiada śmiałość, odwagę i zdecydowanie konieczne są dla pokonania trudności, które spotykamy na drodze do zwycięstwa. Izraelici z radością wychodzili z Egiptu za Mojżeszem, lecz wystarczyło im, aby zobaczyli i odczuli niebezpieczeństwo pustyni i głód i że spełnienie ich oczekiwań przesuwa się w czasie, oni od razu okazali chęć powrotu. Niewola Egipcjan nie była lepszą niż Błogosławieństwo Boże. Od tamtego czasu ludzie zupełnie się nie zmienili. Ileż to ludzi odchodzi z krzyżowej drogi cierpienia. Podobnie jak Orpa oni są w stanie iść za nim, ale na bardzo krótkim  dystansie. Rut 1:4 Oni opowiadają się za chrześcijaństwem i nazywają siebie dziedzicami błogosławieństwa świętych, kiedy jednak zaczynają się doświadczenia bardzo szybko stają się chłodnymi i wymawiają się od tego, aby cierpieć w Imię Chrystusa. Przy pierwszych oznakach trudności, oni całują Zbawiciela i zaraz porzucają Jego mając nadzieję, ze dostaną się do nieba bez płacenia tak bardzo wysokiej ceny.  Jeżeli na tej drodze trzeba sprzeciwić się tylu wrogom, to oni zaczynają się zadowalać osobistymi zapasami, pozostawiając wodę żywą dla tych, którzy odważają się na coś więcej. A kto z nas nie przekonał się, że naśladowanie Chrystusa wymaga innego ducha, którego świat dać nie może. Dlatego też chrześcijanie proście Boga, aby dał wam święte zdecydowanie i śmiałość, które są wręcz konieczne dla was w naśladowaniu Chrystusa. Bez nich wy nie będziecie mogli stać się takimi, za jakich wy siebie macie. Droga burzliwych prowadzi prosto do piekła. Obj. 21:8 A śmiały ciśnie się gwałtem. Mat. 11:12 Tchórze nigdy nie wywalczą nieba. Nie mówcie, ze jesteście zrodzeni przez Boga i Jego królewska krew płynie w waszych żyłach, dopóki nie będziecie mogli udowodnić swojego pochodzenia przez Jego heroicznego ducha, odważając się być świętym wbrew ludziom i demonom. Zyskacie źródła siły i wielkie pocieszenie jeżeli zrozumiecie, że wasza kapłańska misja jest z Boga. Sam Bóg wyznaczył Swojego Syna Wodzem waszego zbawienia. Hebr. 2:10 i utwierdza dodając sił wam w tej bitwie. I On doda wam siły i śmiałości na polu bitwy i wyprowadzi was stamtąd  z godnością. On żył i umarł ze względu na nas. I On będzie żyć i umierać z wami. Jego miłosierdzie i dobroć do Swoich żołnierzy nie ma równych sobie. Historycy mówią, ze Trocjan podarł swoją odzież, aby obwiązać rany swoich żołnierzy. A Biblia mówi nam, że Chrystus przelał Swoją Krew ażeby uzdrowić tym balsamem rany Swoich świętych. Jego ciało zostało rozdarte, aby przewiązać rany swoich żołnierzy, Jego świętych. Nikt nie zrówna się z Nim w męstwie. On kiedy to cała siła piekła natarła na Niego i cała praworządność nieba była przeciwko, wiedząc o wszystkim co miało się dokonać Pan Jezus wychodzi naprzeciw i mówi: Kogo szukacie: Jan 18:4 Szatan nie mógł otoczyć zewsząd Jego, bo nasz Zbawiciel nigdy nie przegrał żadnej walki nawet wtedy kiedy utracił życie Swoje.  On odniósł zwycięstwo dostarczając Swoje trofeum do nieba w triumfalnym pojeździe wniebowstąpienia. Tam On je przedstawił, ku wielkiej radości świętych i aniołów. Wcielając się do chrześcijańskiego wojska znaleźliście się w rzędach wyborowych żołnierzy. Każdy z waszych współbojowników – jest królewską latoroślą. Oni i podobnie tak jak i wy znajdują się w samym środku wiru walki, osaczonymi ze wszystkich stron przez napady i pokuszenia. Inni znów po wielokrotnie wznawianych atakach na nich, i wycofaniach się, ruszyli do przodu z wiarą i obecnie już stoją przed ścianami niebiańskiego miasta jako zwycięzcy. I stamtąd spoglądają na was i wzywają was jako swoich ziemskich współbojowników, abyście się podnieśli na taką samą wysokość idąc w ślad za nimi. Oto ich klucz: Walczcie na śmierć i życie i znajdziecie się także w tym mieście tak jak i oni się znaleźli. Za uczestnictwo w tej bitwie i wy także będziecie wynagrodzeni niebiańską chwałą. Już jedna chwila tej nieziemskiej radości osuszy wasze wszystkie łzy i uzdrowi wasze rany, a radość zwycięstwa zmaże wasze wspomnienia o ciężkich walkach. Jednym słowem, Bóg aniołowie i święci wraz z Bogiem – to są obserwatorzy, którzy bardzo uważnie śledzą za tym abyście byli takimi jakimi są prawdziwe owce Wszechmogącego. To właśnie jest obłok świadków Hebr.12:1 wydający usprawiedliwiające okrzyki za każdym razem, kiedy pokonujecie pokuszenia i przezwyciężacie przeszkody, albo odzyskujecie utracone terytoria. I jeżeli bitwa okaże się dla was zbyt trudna to Zbawiciel bez zwłoki przyjdzie z pomocą. Jego serce współuczestnicy, bijąc się na widok miłości człowieka skierowaną do Niego. On nie zapomni waszego oddania. I kiedy wy wyjdziecie  bitwy, to On przyjmie was z taką samą radością z jaką Jego przyjął Ojciec kiedy to On powrócił do nieba. Czy więc chcecie być dzielnymi żołnierzami? Wtedy przyjmijcie do swojej świadomości następujące zdolności:

 

Źródła chrześcijańskiego męstwa

 

Jeżeli macie zamiar niewzruszenie wytrzymać doświadczenia na swojej drodze do nieba, to powinniście się trzymać niewzruszonych zasad. W przeciwnym wypadku wasze serce będzie narażone na wahania, a chwiejące się serce jest niestałe tak jak i dom, który nie posiada w sobie mocnej konstrukcji. Już pierwszy podmuch mniejszego wiatru uszkadza go. Aby zakorzeniły się te zasady wymagane są dwie rzeczy:

 

  • Twarda znajomość Boskiej prawdy.

 

Ten kto zna króla ale tylko ze słyszenia może lekko poddać się podszeptom, zmienić zależność albo w mniejszej mierze, pozostać neutralnym, a jednak zagrożony zmianą swego statusu. Niektórzy wierzący chrześcijanie posiadają tylko takie powierzchowne poznanie prawd Ewangelii. Im z trudem udaje się opowiedzieć o tym, na co oni liczą lub na kim polegają. A jeżeli u nich są jakieś podstawy do naśladowania, które nie wymagają większego wysiłku, lecz one są na tyle niestałymi, że każdy powiew silniejszego wiatru unosi je jak nieprzytwierdzoną dachówkę. Kiedy to uderzenia przeznaczenia i diabelskie pokuszenia uderzają w was tak jak wody przepływu, to powinniście się uchwycić za Boże obietnice, bo one są waszą oporą w czasie burz. Lecz one zawsze powinny być pod ręką gotowe do szybkiego zastosowania. Nie czekajcie na to, że kiedy wasza łódka zacznie tonąć, wtedy wy zaczniecie ją uszczelniać. Słaba pewność i przekonanie, że nie spotkacie się z burzą, to wcale nie daje wam pewności na to, ze kiedy zacznie wami wicher miotać i zaczniecie tonąć, że będziecie uratowani. Prawidłowe zdecydowane opieranie się na się Bożym będzie wznosić się ponad najwyższymi falami jak skała stojąca na środku wód. Pismo ogłasza... lecz lud tych, którzy znają Boga swojego umocni się i będą działać. Dan. 11:32 Anioł powiedział Danielowi jacy to ludzie wytrwają i będą uczczeni przez Boga, kiedy zaczną się prześladowania ze strony przeciwnika. Jednych uda się jemu przekupić i staną się ofiarami strachu i gróźb, lecz niewielu trzymających się mocno zasad wiary będą się umacniać i działać w imieniu Boga, a to może oznaczać, że pochlebstwa będą bezsilnymi wobec ich nieugiętości i nieprzekupności, ich siła i cała władza będą musiała ustąpić przed ich niepokonaną siłą.

 

  • Serce, które wstępuje na prawidłową drogę.

 

Samo kierowanie się rozsądkiem w rozumieniu czynów Chrystusowych jest niewystarczającym. Prawdziwe przywiązanie do Chrystusa rozpoczyna się w sercu. Jeżeli ono nie jest skierowane na ten cel, to wasze zasady obojętnie jak dobrymi by nie były obwisłe jak słabo naciągnięta cięciwa i okażą się zupełnie nieprzydatnymi w czasie bitwy. Niezdecydowanie nigdy nie pójdzie do boju nawet w imieniu Chrystusa. Obłudnik może przejawiać na chwilę stanowczego ducha, lecz kiedy go utrącą za coś czułego, co go rozczuli, to zaraz odstępuje od wiary. Innymi słowy, on nie wytrzyma jeżeli tylko będą wymagania, aby wyrzec się tego do czego dążyło jego zepsute serce. Jeżeli jesteś prawdziwym żołnierzem, to niechaj twoje dążenia znajdują zaspokojenie ale nie w czymś mniejszym od Chrystusa z nieba. Gdyż te małe rzeczy zaczną naigrawać się z was i całkowicie zawładnąć waszym sercem. Wspomnijcie króla Jehu jak bardzo śmiałym i odważnym był on na początku swojego panowania, lecz dlaczego zdecydowanie zmieniło się u niego kiedy jeszcze to dzieło polecane przez Boga nie było wykonane ani w połowie. A to dlatego, że jego serce nie było tylko skierowane na Boga. Ta sama rządność, która podgrzewała jego gorliwość to na koniec zadławiła go i zniszczyła. Ażeby osiągnąć swój cel on poszedł na kompromis z nieczystymi. A kiedy zasiadł na tronie nie wprowadził tych Bożych zamysłów w życie, bojąc się, że to spowoduje rozdrażnienie wśród nieczystych i w rezultacie czego jego królestwo zaczęło być po kawałku uszczuplane. 2Kró. 10:32 Mówiąc w skrócie ziemskie zadowolenia silniej pociągały jego aniżeli życzliwość Boża.

 

 

II

 

Chrześcijańskie powołanie do służby

 

Podstawowe rozporządzenie

 

Jako żołnierz chrześcijanin powołany też do czynnego życia. To powołanie według swojej natury jest niezgodne z błogim spokojnym, obojętnym współistnieniem. Jeżeli macie nadzieję na to, że wasza służba będzie lekką, taką jaką mają rezerwiści podczas letnich zgrupowań, to powinniście się poważnie zastanowić. Nakazy, którym musimy się podporządkować są surowe. Podobnie apostołowie tak czynili i ja nie chciałbym pozostawić was w niewiedzy i dlatego wyliczę niektóre dotyczące was zarządzenia.

  • Wyrzeknijcie się grzesznych zamiłowań.

Grzechy, które są tak bardzo miłe dla naszego serca pow inne być rozdeptane. Do tego celu potrzebne są niemałe siły i męstwo. Wy na pewno myślicie, że Abraham przeszedł przez same trudne doświadczenie, kiedy to otrzymał polecenie, aby wziąć Izaaka, jedynego syna, którego miłujesz. Rodz. 22:2 i swoimi rękoma połóż na ołtarzu i zabij i zapal ogień i ofiaruj. Lecz cóż to jest w porównaniu z takim poleceniem: Chrześcijanie weź ty swoją namiętność, którą tak pieścisz, a która jest tak droga dla twojego serca, tak jak najbardziej umiłowane dziecko, swojego Izaaka, grzech, w którym znajdujesz tak wielką rozkosz. Połóż na nie ręce i przynieś na ofiarę je, przelej przede mną jego krew, przebij go ofiarniczym nożem w samo serce i uczyń to z radością i z pokorą w sercu. A to przewyższa ludzkie siły. Nasza namiętność nie będzie leżeć na ołtarzu jak Izaak cicho, spokojnie bez szemrania, albo jak baranek milczący, który jest prowadzony na rzeź. Izaj. 53:7 Nasze ciało będzie wrzeszczeć rozdzierając nasze serce swoim wrzaskiem. Kto opisze męczeńską walkę duszy, którą musimy przejść i przeżyć, ażeby zmusić siebie i nasze serce do podporządkowania się temu poleceniu. Kto poprowadzi przeciwko zwinnej i przebiegłej cielesnej naturze, w której namiętność znajduje dla siebie usprawiedliwienie. Kiedy Duch Święty obwinia was w grzechu, szatan będzie usiłował (pokazać)jego znikomość to przecież taka błahostka, oszczędź jego. Albo podkopuje waszą duszę obietnicą zachowania tajemnicy. Ty możesz pozostawić mnie i zachować swoje dobre imię. Ja nie będę się pokazywać w twoim towarzystwie i nie zhańbię ciebie w oczach ludzi, którzy są wokół ciebie. Możesz schować mnie w cichym kąciku twojej duszy (nawet zgodzę się na położenie nawet na peryferiach, za opłotkami twojej duszy) pozwól mi tylko w tajemnicy obejmować twoje myśli i uczucia. Jeżeli ta prośba nie zostanie zaspokojona, to szatan będzie prosić, aby odwlec tą rozprawę na potem, doskonale wiedząc o tym, że większość namiętności wymusi zwłokę na wykonanie wyroku i że w końcu otrzymają ułaskawienie. I im dłużej my opóźniamy, tym trudniej przedrzeć się przez sieci splecione przez tego słodkiego obrońcę grzechu i śmierci i doprowadzić wyroki do wykonania.  Nawet najbardziej mężni mężowie znani z historii stawali się łupem diabła. Oni powracają z pola bitwy ze zwycięskim znakiem, a następnie żyli i umierali jako niewolnicy  niezmienionej namiętności. Oni są podobni do wielkiego Rzymianina, który nawet w czasach świętowania wielkiego triumfu nie spuszczał oczu z kurtyzany, która sobie spacerowała ulicą. Człowiek, który upokarzał imperia, ze wzrokiem niewolnika wlepionym w jakiejś tam kobiecie sam był zniewolony.

  • Podporządkowujcie swoje życie Chrystusowi.

Myśmy otrzymali polecenie, aby nie miłować świata i nie stosować się do tego, co on nam mówi. Nie idźcie na kompromis z nienormalnymi obyczajami naszych czasów. Chrześcijanin nie powinien być na tyle ustępliwym krawcem, aby skracać płaszcz swojej wiary, aby podporządkować się modzie. On powinien trzymać się twardo tej zasady, demonstrując swoje niebiańskie pochodzenie. Potrzebne jest tutaj wielkie męstwo, ażeby nie zatracać uwagi na upokorzenia, którym się poddajecie  poprzez swoje poglądy. Na wieli żal wielu nie wytrzymuje tak wielkiego nacisku. Bardzo często dzieje się tak, z tymi, którzy boją się podporządkować Chrystusowi. Jan 7:13 że oni po prostu zrzucają swoje peleryny, a narzucają coś innego na swoją kapłańską odzież osądzani przez sprawiedliwość, odchodzą. Wielu utraciło niebo tylko dlatego, że wstydzili się iść tam w błazeńskich kitlach i chałatach. Pomiędzy tym dopóki oni się naśmiewają inni prześladuję chrześcijan nie podporządkowując się światu według praktycznych zasad. Oni powinni pląsać pod rytm dud Nebukednasara, albo  być spalonym w piecu. Dan. 3:15 Za pomocą takich forteli starano się zwabić w sieci Daniela, który żył prawidłowo tak, ze jednym oskarżeniem stał się ten, który go oskarżał za wierność względem tego w co on wierzył. Dan. 6:5 A teraz powiedzcie ileż to jest możliwości odejścia, które może wymyślić tchórzliwe serc w sytuacji, kiedy decyduje prawo życia albo śmierci i chrześcijanin powinien się wyrzec swojego Boga albo stać się ofiarą krwiożerczych przeciwników. Cześć  i chwała dla chrześcijanina, którego wrogowie są zmuszani, aby przyznać, ze on na pewno nie będzie postępował po naszemu. Chrześcijanin, który spotyka się z tak silnym sprzeciwem powinien mocno się trzymać w siodle swojej wiary, w przeciwnym wypadku zostanie powalony na ziemię.

  • Omijajcie kamienie potknięcia.

W kościele zawsze znajdują się ludzie, których poważne błędy w służbie i w zachowaniu powodują przeszkody na drodze wierzących ludzi. Wy powinniście być przeniknięci świętym zdecydowaniem, aby pokonać tę trudność. Dążcie do tego, aby być podobnym do Jozuego. Kiedy Izraelici zbuntowali się i chcieli powracać do Egiptu, Jozue pozostał wiernym swojemu powołaniu. On powiedział tak, że nawet wtedy kiedy wszyscy odłączą się i on pozostanie sam to i tak będzie służył swojemu Bogu.

  • Spolegajcie na Bogu w każdych okolicznościach.

Bywają wypadki, ze chrześcijanin powinien polegać na odchodzącym Bogu. Kto chodzi w ciemności i nie jaśnieje mu promień światła ten niech zaufa  imieniu Pana i niech polega na swoim Bogu. Izaj. 50:10 Wiara powinna uczynić śmiały krok, ażeby wejść na terytorium kapłańskie Boga z takim samym zapałem i aktywnością z jakim Estera weszła na dziedziniec króla. Nawet kiedy uśmiech nie  oświeca Jego oblicza i On nie wyciąga złotego berła, aby nas wezwać do Siebie., powinniśmy uczynić krok do przodu z pełnym zdecydowaniem. Jeżeli mam zginąć, to zginę. Est. 4:16I to zdecydowanie podniesie naszą wiarę, abyśmy uczynili jeszcze jeden krok. My powinniśmy mieć pełne zaufanie i do Boga, który zabija. Powinniśmy powtórzyć za Jobem: On mnie zabije... jednak swojej sprawy będę bronił. Job 13:15 tylko pokorna wiara pozwoli duszy nieustannie posuwać się do przodu, a w tym czasie jak wydawałoby się Bóg spala ogniem i rzuca zagniewane spojrzenie przeszywające ją jakby zatrutymi strzałami. To nie jest lekka sprawa będzie prawdziwym doświadczeniem wytrzymałości chrześcijanina. Lecz podobną odwagę spotykamy u prostej kobiety kananejskiej , która dała godny odpór Chrystusowi śmiało wykorzystując Jego dowody i swoją pokorę. Mat. 15:22-28

  • Nie schodźcie z drogi do końca swojego życia.

Wasza sprawa powinna zakończyć się wraz z waszym życiem. Upór stanie się kolcem pod waszym siodłem (żądłem, cierniem w waszym ciele) I kiedy droga będzie wydawać się niekończącą się, a wasza dusza przed czasem zacznie się wpraszać do naszego obiecanego pokoju. A to jest bardzo trudne w naszym powołaniu. Bo jak wiemy, że wielu wstępuje do armii Chrystusa pragnąć uczestniczyć w jednej lub w dwóch bitwach, lecz czując, ze wielu z nich kończy swoją służbę dezercją. Dlatego oni lekko poddają się  przekonaniu, aby przyjąć tą lub tamtą wiarę, impulsywnie wstępują do służby w chrześcijańskim wojsku i tak samo lekko odmawiają służby w chrześcijańskim wojsku nie poddając się obowiązkom. Tak jak nowy księżyc pokazują się na niebie wcześnie wieczorem i znikają na długo przed końcem nocy. Bądź zawziętym, nieugiętym, to jest naprawdę trudny nakaż. Codzienne noszenie krzyża, ciągła modlitwa, czujność we dnie i w nocy, nie możliwość odłożenia oręża na stronę, ażeby sobie swobodnie pooddychać. Lecz to wszystko jest robione poza Chrystusem przez małodusznych. Lecz wasze powołanie jest inne, aby przekształcić chrześcijański wysiłek w codzienną pracę bez odpoczynku. Takich przykładów jest wystarczająco dużo, ażeby pokazać jak jest wiele potrzeb przed wami i jak wiele potrzeba wam męstwa i zdecydowania. Otrzymanie podobnego męstwa – jest następnym tematem naszego posłuszeństwa.

 

III

 

Pouczenie: Umacnianie się Panem

 

Źródło siły świętych

 

  • Wezwawszy wszystkich świętych do męstwa i zdecydowane przystąpienie do bitwy za wiarę, apostoł prowadzi nas do Pana, do źródła siły. Umacniajcie się w panu. Siłą ziemskiego pułkownika jest siła jego wojska – on leci na ich skrzydłach. Jeżeli te skrzydła są uszkodzone, to on okazuje się bezradny. A w armii świętych siła na Panu sile. Bóg może zwyciężyć swoich wrogów bez czyjejś pomocy, a święci nie mogą się ostać nawet w najlepszym wypadku bez czyjejś pomocy, bez ingerencji Bożej ręki. Jedno z imion Bożych brzmi „Sędzia Izraela” 1Sam. 15:29 (w jęz. Polskim Chwała Izraela) On był siłą serca Dawida. To z nim ten młody pasterz mógł pokonać Goliata, olbrzyma, którego bało się całe wojsko. Bez Bożej siły Dawid tak samo by się lęka już samych słów olbrzyma. Dlatego on napisał. Błogosławiony Pan skała moja. On zaprawia ręce moje do walki, palce moje do boju. Ps. 144:1 Tak wiedz, że Pan jest twoją siłą w bitwie z grzechami i szatanem. Niektórzy pytają cię czy może zdarzyć się grzech bez uczestnictwa szatana. Jeżeli oni zapytają, a czy może dokonywać się Boże dzieło bez Boga, bez Bożego uczestnictwa. To odpowiedź zabrzmi z całą stanowczością: Nic beze mnie uczynić nie możecie. Jan 15:5 Paweł wyraził się tak: Nie jakobyśmy byli zdolni...2Kor. 3:5 My chrześcijanie rządzimy skarbnicami łaski, jednak ona znajduje się tak jak woda na samym dnie studni i nie podnosi się ile by jej nie wyczerpywali. Na początku Bóg powinien doprowadzić ich do poruszenia swoją ożywiającą łaską. I wtedy ona wyleje się jak potok. Paweł mówi: Pragnienie jest we mnie, aby czynić dobro, lecz brak wykonania. Rzym. 7:18 I pragnienie i postępowanie wypływające z tego pragnienia – od Boga. Albowiem Bóg ci to jest, który sprawia według upodobania Swego i „chcenia i wykonania” Filip. 2:13 Bóg znajduje się u podnóża, a także i na końcu drabiny kierując duszę na każdy stopień wchodzenia do prawidłowego spełnienia. I jeżeli wzięliśmy się za pracę jak długo będziemy do niej przywiązani. Tylko do tej pory dopóki nas będzie podtrzymywać ta sama ręka, która wprowadziła nas na tą drogę. Siły, które on nam daje bardzo szybko się wyczerpują. Dlatego, aby zachować niezmienność kapłańskiego kursu, powinniśmy każdej siły czerpać siły z tego niebiańskiego źródła. Chrześcijanin jest podobny do kubka, który pozbawiony jest podstawy i nie można go postawić, ani utrzymać w nim tego, co do niego nalano, jeżeli Bóg nie będzie utrzymywał jego silną ręką. Wiedząc o tym Chrystus zanim odszedł do nieba pozostawiając Swoje dzieci prosił Ojca, Ten zatroszczył się o nie, kiedy to będzie nieobecny: Ojcze zachowaj ich... Jan. 17:11 To tak jakby On powiedział: Oni nie mogą pozostać pozostawieni Samymi Sobie. Bo to są jeszcze słabe i bezsilne dzieci, które  nie mogą się zatroszczyć same o siebie. Jeżeli Ty nie będziesz ich podtrzymywał i doglądał ich, to oni utracą darowaną im przeze mnie łaskę i poddadzą się pokuszeniu. Dlatego Ojcze zachowaj ich. Nawet w czasie nabożeństwa czerpiemy siły od Pana. Pomyślcie o modlitwie. Gdzie my znajdujemy tematy do naszych modlitw? Czyżbyśmy umieli się modlić? My nie wiemy o czym się modlić jak należy Rzym. 8:26 Pozostawcie nas samych i nasze modlitwy wprowadzą nas samych w obojętnie jakie pokuszenie i zaczniemy prosić o coś o co nie należy Boga prosić. Ażeby nas ochronić, Bóg podaje nam słowa modlitwy Ozeasz 14;2 Jednak bez rozgrzewających serce uczuć otwierających usta, te słowa będą zastygały na naszych ustach. Na próżno będziemy szukać kanałów  w swoim sercu i przedmuchiwać wszelkie zakamarki w swojej duszy. Nie zauważamy jednej iskierki w swoim ognisku tak jakby nie był potrzebny jemu żaden ogień. Nie, ogień, który roztopi lud serca powinien przyjść z nieba – jako dar Boga, który jest ogniem trawiącym. Hebr. 12:29 na początku Duch  rozciąga się nad duszą, tak jak prorok nad martwym chłopcem ogrzewając jego ciało, następnie dusza zaczyna oddawać część niebiańskiego gorąca sercu. I na koniec duch roztapia serce i modlitwa zaczyna się wylewać z ust wierzącego tak naturalnie jak łzy z oczu. Święty mówi sam lecz inicjatorem modlitwy jest Bóg. W ten sposób widzimy, że siły dla modlitwy i sama modlitwa pochodzi od Boga. To samo ma miejsce i z przyjęciem słowa, zostało nam nakazane, abyśmy uważali na Słowo głoszone, lecz jaką korzyść by ono nam przyniosło, gdyby Bóg nie otworzył nam uszu naszego zrozumienia. W ciągu sześciu miesięcy Dawid słuchał pouczenia o zakonie i pozostał obojętny. Wtedy Bóg przez Nathana rozdmuchałtlące się węgle w jego sercu. Słowo ożyło i Dawid pokutował. I wszystko to czego jego nauczono zanim wmieszał się Bóg, było dobrym i prawdziwym, lecz on pozostawał niewzruszonym dopóki Duch Boży nie rozrzucił popiołu tego zrozumienia i nie rozpalił świętego ognia. Po tym serce w piersiach Dawida zaczęło się napełniać płomieniem, za każdym razem kiedy mówił Bóg. I tak samo to ma miejsce z nami. Duch Boży budzi naszego ducha i otrzymujemy pełną pewność, ze nasza siła jest w Panu. Dalsze wyjaśnienia pomogą nam upewnić się o prawdziwości tego faktu.

 

Znaczenie Bożej siły

 

  • Umysł świętych.

 

Umysł człowieka tak jak i jego ciało uczynione jest przez Boga. Dlatego według już samej natury jest on zależy od Boga. Zdolność, istnienie i działania samodzielne jednak są zależne od Boga  nie mogą być dane komukolwiek innemu. I ta właściwość nigdy nie będzie nadawana żadnemu stworzeniu. Bóg jest jedynym źródłem życia i ochroną życia, więc ludzki rozum istnieje tylko dzięki niekończącemu si potokowi Jego siły. Rozum może tylko określać jako działający wewnątrz człowieka boską siłę powstrzymującą od grzechu. Jeden z dowodów jego pochodzenia zawarty jest w tym, że on opowiada się zawsze za sprawiedliwością i przeciwko grzechowi. Więc on nie może być wytworem naszego serca, na skutek upadku stało się obłudnym. Podstępne i zepsute niż wszystko inne jest serce. Jer. 17:9 Bóg daje rozum, ażeby wszyscy poznali Jego sprawiedliwość i dlatego nikt nie będzie mógł ostać się przed Nim w sądnym dniu i usprawiedliwić się swoją niewiedzą. Rzym. 1 Kiedy wy stajecie się chrześcijaninem, to poświęcacie siebie samego Bogu i Duch Święty zaczyna was udoskonalać w Chrystusie. Wiadomo, ze stwarzając świat nasz Bóg zakończył dzieło stwarzania. I od tamtego czasu już nie stwarza nowych istot. Lecz dzieło opatrzności jeszcze do dzisiejszego dnia nie zakończyło się. Pan Jezus powiedział: Mój Ojciec aż dotąd działa. Czyli innymi słowy, On ciągle troszczy się, o to co uczynił i daje Swojemu stworzeniu siły  dla istnienia i działalności i umiejętności i ono nie potrzebowało artysty, podobnie jak i dom już nie potrzebuje majstra kiedy to ostatni gwóźdź zostaje wbity na swoje miejsce. A Boże stworzenia nigdy nie opuszczają rąk ale Jego. Jeżeli dzieło Ojca – ochrona, to dzieło Syna – odkupienie. I zarówno to jak i też to drugie dokonywane jest w wieczności, to znaczy, że Chrystus nie zakończył Swojego dzieła, kończąc stwarzanie. Bóg odpoczął po zakończeniu stworzenia, a Chrystus dokończywszy oczyszczenia z grzechów zasiadł po prawicy majestatu na wysokościach. Hebr. 1:3 I tam On nadal wstawia się za świętymi zbawiając ich tym samym od nieuniknionej zguby.

  • Natura umysłu.

Umysł chrześcijanina – to nie jest po prostu tylko twór, ale słabe stworzenie uczestniczące w okrutnej bitwie z wyborowymi siłami wroga. I to jest najbardziej ujmujący obiekt napadów szatana i to na pewno z tej przyczyny, że rozum tak lekko staje się zniewolony przez ziemskie troski i bardzo szybko zaspakaja się ziemskimi dobrami. Nawet  najbardziej wytrwały święty wytrzyma tego jeżeli nie otrzyma pomocy. Umysł to dosłownie spadkobierca książę w chwianiu się bezsilny i bezbronny. Szatan zawładnie tronem, jeżeli więc niebo nie weźmie świętego pod swoją obronę, to on stanie się jego podwładnym. Ażeby zdławić bunt, Bóg zawojowuje serce wierzącego i wkłada do niego Swoją wolę, aby ona panowała nad rozumem. Jak w ujarzmionym mieście jedni chętnie poddają się nowej władzy, a inni nie przestają myśleć o jej odrzuceniu. Tak samo i część naszej cielesnej nie chce ustąpić bez walki. Dlatego dla podtrzymania władzy nad sercem potrzebna jest taka sama siła jak i do zawojowania. U nas chrześcijan jest jakaś część nie dotknięta odnową, cześć duszy, która wyraża niezadowolenie ze zmiany władzy. Kto z nas nie odczuwał nacisku swojej niższej natury, wywyższającej swoje osobiste godności. My sprzeciwiamy się podporządkowaniu się pod berło Chrystusowe i to z takim uporem, z jakim mieszkańcy Sodomy sprzeciwiali się perswazji Lota. My jesteśmy na tyle uparci i samowolni, że jeżeli Bóg nie przedłużał nieprzerwanie pokrzepianie stworzonego przez Niego mieszkania w naszym sercu, to pozostali zakorzenieni mieszkańcy, to znaczy wady i ułomności, które powychodziły z różnych nor, gdzie one czaiły się by zniszczyć mające dobre początki umysły. Wszystkie nasze dobre zamiary byłyby zaprzepaszczone przez tych pustoszycieli tak jakby okruchy chleba przez ptaki.

  • Boży zamysł.

Trzecia przyczyna z powodu, której powinniśmy polegać na sile Bożej jest związana z zamysłami dotyczącymi Jego zbawienia.  Bóg postawił Sobie za cel doprowadzenie świętych do nieba taką drogą i w taki sposób, który będzie służył ciągłym przypominaniem o Jego miłości i miłosierdziu. On, mądry Ojciec bardzo dobrze znający lekkomyślny charakter nawet tych najbardziej posłusznych dzieci Swoich. Dlatego, że zdecydował, aby często nawiedzać i obdarowywać je tą lub inną łaską i wtedy kiedy jest to niezbędne. Taki sposób społeczności podkreśla Jego miłość i miłosierdzie przypominając nam o prawdziwym źródle wszystkich dóbr i wzbudza w nas wierność w tym, że nasze potrzeby zawsze będą zaspokojone. Kiedy wy odkrywacie pokój w swojej duszy, albo przypływ sił w swojej pracy, albo podtrzymanie przy zetknięciu się z pokuszeniem, to przypomina: wasze życie błogosławieństwem, które skierowane jest do źródła tych błogosławieństw. Oni nie mogli wyniknąć z waszych wewnętrznych zapasów, albo z jakiegoś ziemskiego źródła. To samo Ojciec niebiański, niezauważalnie wniknął do naszego życia, pozostawiając słodką woń Swojego pocieszenia. To Jego dobry Duch utrzymuje waszą głowę na powierzchni i uspakaja wasze serce kiedy to wewnątrz was szaleje burza. Jego cudowna woń utrzymuje was i nie pozwala spełzać wam w niedowiarstwo, a która dusza po otrzymaniu podobnego pocieszenia mogłaby choćby na chwilę wątpić w miłość i troskę swojego rodzica. Który z waszych przyjaciół miłuje was bardziej – czy ten, który od razu wypisuje czek i wysyła wam go natychmiast, bo dowiedział się, że cierpicie biedę i uważa, że wypełnił swój dług względem was? Albo ten, który porzuca wszystko, przychodzi do was i nie opuszcza was aż do tego czasu, kiedy wszystkie wasze problemy zostaną uporządkowane. I na tym on nie poprzestaje, lecz nadal was odwiedza dopóki kryzys nie minie zupełnie. I jeżeli wy nie staliście się pysznymi, ażeby spotkać się ze swoim dobrodziejem i nie miłujecie pieniędzy bardziej niż całą resztę na świecie, to na pewno będziecie uważać tego, który udzieli wam wsparcia i pozostał przy was. A Bóg jest takim przyjacielem. On wchodzi do waszego serca, zagląda do spiżarni i kiedy zobaczy, że ona jest pusta, uzupełnia zapasy odpowiednio do potrzeb. Albowiem Ojciec niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie... ale szukajcie najpierw ...Mat. 6,32-33 On wie, że wy potrzebujecie siły aby się modlić do Niego i słuchać Jego cierpliwie. Cierpieć za Niego, wierzyć Jemu, ażeby wasze zapasy były uzupełnione. Bóg wybrał taki sposób, ażeby was zapewnić, że nigdy nie doznacie niedostatku. Gdyby troska o prowizji była przedstawiona nam to bardzo szybko stalibyśmy się bankrutami. Bóg wie, że jesteśmy zawodni jak spękane dzbany, z których bardzo szybko wycieka zawartość, jeżeli je odstawimy na bok. Dlatego On ciągle doprowadza nas do niewysychającego źródła Swojej siły i napełnia nas na nowo. A taką troskę On przejawiał względem Izraela na pustyni. On rozwarł skałę i nie tylko ukoił ich pragnienie, lecz uczynił tak, ze woda popłynęła jak potok, ażeby już więcej nie było słychać żalów z powodu braku wody.. a tą skałą  był Chrystus. Chrystus stoi za plecami każdego wierzącego, prowadzi go na wszystkich drogach i obdziela siłą we wszystkich doświadczeniach.

  • Natura Boga.

Na koniec chrześcijanin powinien polegać na boskiej sile z powodu tej przyczyny, że urzeczywistnienie tego zamysłu doprowadzi do powiększenia Bożej chwały. Efez. 1:4,12 Gdyby od początku Bóg obdarował was łaską, która by wystarczyła wam na całe życie i przedstawił wam możliwość posługiwania się Jego rachunkiem, to wy na pewno liczylibyście Jego za bardzo szczodrego. Lecz On jest jeszcze bardziej wielbionym przez otwarty rachunek założony na wasze nazwisko (imię) . Powinniście przyznać, że nie tylko czerpiecie siły z Boga, lecz także i za to, ze będąc dłużnikami za każde wylanie Jego siły On ciągle je wznawia na wszelkiej drodze. Kiedy dziecko podróżuje z rodzicami, to wszystkie jego wydatki pokrywa ojciec. Dokładnie tak samo, żaden ze świętych przychodząc do Niego nie może powiedzieć: Oto niebo, które ja kupiłem swoim trudem i za cenę swoich wysiłków. Nie! Niebieskie Jeruzalem – jest miastem, którego architektem i budowniczym jest Sam Bóg. Hebr. 11:10 Każdy dar łaski jest kamieniem węgielnym, który został położony w chwale. Święci w niedługim czasie zobaczą, że Bóg był nie tylko założycielem, lecz i ofiarodawcą dzięki któremu budowla zakończona. Słowa tej działalności nie rozdziela się na części – trochę Bogu, trochę stworzeniu. Absolutnie wszystkie zasługi należą do Boga.

 

Ważne ostrzeżenie

            Siła chrześcijanina jest w Panu, a nie w nim samym. W takim wypadku kto nie należy do Chrystusa powinien być żałosnym i bezsilnym stworzeniem nie będącym w stanie cokolwiek uczynić dla zabezpieczenia swojego zbawienia. Jeżeli nawet żywe drzewo nie może rosnąć korzystając z soków pochodzących z korzenia, jak może spróchniały pień zacząć rosnąć sam z siebie? Innymi słowy: jeżeli chrześcijanin napełniony Bożą łaską powinien ciągle pokładać nadzieję na sile Pana, to bez wątpienia człowiek pozbawiony Bożej łaski i pogrążony w grzechach, nigdy nie odkryje w sobie takiej siły. Ponieważ Chrystus kiedy byliśmy słabi... Rzym. 5:6 Filozoficzne nauki pod nazwą humanizmu w ciągu długiego czasu schlebiają ludzkiej zarozumiałości. Ono podnosi siłę i mądrość ludzką, wabiąc jego obietnicami spełnienia pragnień, czci i sławy. Bóg rozsiał podobnych do nich budowniczych Babilońskiej wieczerzy i ogłosił Swoje wyłączne prawo do wieczności. Niech się zawstydzą synowi pychy, którzy wierzą w siły przyrody i myślą, że człowiek może wybudować drogę do nieba z cegieł i zaprawy swoich cielesnych możliwości. Wszyscy, którzy przebywacie właśnie w takim stanie i chcecie być mądrymi, aby siebie zbawić, to będziecie musieli zaraz na początku przyznać się do swojej głupoty. Odwróćcie się od cielesnej mądrości, która nie jest w stanie przeniknąć do duchowych tajemnic i proście o mądrość Boga dającego chętnie i bez wypominania. Jak. 1:5 A teraz słowo do chrześcijan: Wiedząc, ze cała wasza mądrość jest uzależniona od Boga, a nie od was samych, pozostawajcie pokornymi, kiedy Bóg was błogosławi i wykorzystuje więcej niż innych. Zakładając swój lepszy garnitur w Bogu, a nie w was samych pozostańcie pokornymi i nie zapominajcie kto go uszył i Kto zapłacił za niego. Przychylność Boża to nie jest sprawa, nie jest to czyn waszych rąk i nie nagroda za wasze usługi. I jeżeli przyswoiliście sobie siłę Boga i zapisaliście na swoje konto, to On przeprowadzi rewizję i przywróci, to co należało do Niego. Nawet jeżeli Bóg nie skąpi na wasze duchowe utrzymanie, to On posiada rachunek na Swoje Imię i On może jednocześnie doprowadzić do duchowej nędzy jeżeli stracicie Jego łaskę. Dlatego chodźcie w pokorze przed Bogiem mądrze rozporządzając siłą dostępna dla was i myślcie o tym, że siła jest pożyczoną. Komu przyjdzie taka myśl, aby stracić, to co zostało wymodlone. Kto poda ubogiemu, który rzuca się na otrzymaną jałmużnę. A jak wy będziecie mogli patrzeć Bogu w twarz i prosić o coś tam jeszcze jeżeli stracicie to, co było wam darowane przez tak wielkie miłosierdzie.

 

IV

 

Pouczenie o przywłaszczeniu potęgi siły Jego

 

Paweł kontynuuje swoją wypowiedź wskazując na źródło naszej siły... potęgą Jego siły. Od razu wynikają dwa pytania. Po pierwsze: co oznacza „potęgę Jego siły” i po wtóre, w jaki sposób niewierzący może skorzystać z taj potęgi

 

Co oznacza „potęga Jego siły”?

 

Mówiąc prostym językiem oznacza to potężną Bożą silę. Mamy podobny zwrot: „ku uwielbieniu chwalebnej łaski Swojej... a więc ku chwale Jego łaski – i my z tym spotykamy się w liście do Efez. 1:6 Pan daje nam opis „jak jest silną i potężną” a nieraz jako „Wszechmogąca” Sprawa dotyczy jednak tego abyśmy poznali sens bezpośredni potężnej siły Boga.

 

Przywłaszczenie Bożej potęgi

 

W jaki sposób wierzący czerpie ze źródła Jego potęgi. Aby umocnić się potęgą siły Bożej wymagane są da akty wiary: Po pierwsze: Powinniście posiadać twarde przekonanie, że Pan ulokował si ę w Swojej wszechmocy. I to jest podstawowa zasada. I po drugie powinniście wierzyć nie tylko w to, że Bóg zamieszkał, lecz że Jego  potęga została skierowana ku waszej ochronie. Bóg ma nadzieję, że wy spotykając  jakieś doświadczenie lub pokuszenie, będziecie opierać się na Jego ręce. . Jako ojciec idący niebezpieczną ścieżką podaje swoją rękę dziecku tak i Bóg wyciąga Swoją potęgę do wiary świętych. W taki sam sposób podtrzymywał Abrahama, Izaaka i Jakuba, których wiara była poddawana bardzo surowym doświadczeniom, które spadły kiedykolwiek na świętych. Ponieważ żadna z wielkich obietnic nie spełniła się jeszcze za ich życia. A w jaki sposób dawał się im poznać? Przez demonstrowanie Swojego atrybutu siły. Wyj. 6:3 I to było wszystko czym oni dysponowali, ażeby twardo stali na ziemi. Oni żyli szczęśliwie i umarli otoczeni uznaniem i poważaniem, przekazując obiecane obietnice swoim dzieciom. Oni nigdy nie wątpili ponieważ te obietnice dał im Wszechmogący Bóg.

 

Przyczyny zaufania do Bożej potęgi

 

 

  • Wiadomości o Jego dawnych dokonaniach.

 

W przeciągu całej historii Bóg udowadnia, że włada wystarczającą potęgą, lecz uwierzyć temu, że Bógjest wszechmocny nie jest lekko. Częściowo na na skutek otrzymania łaski, Mojżesz był taką gwiazdą pierwszej wielkości, lecz popatrzcie jak nierówno migotała jego wiara dopóki nie przezwyciężył swoich wątpliwości. On mówił do Boga: Sześćset tysięcy pieszych liczy lud pośród, którego jestem, a Ty mówisz dam ci mięsa i będą jeść przez cały miesiąc. Czy można zarżnąć dla nich tyle bydła. Liczb 11:21-22 Ten święty człowiek na jakiś tam czas stracił z pola widzenia wszechmoc Boga i zwątpił w to czy Bóg będzie mógł wypełnić to co obiecał. I dlatego z takim pośpiechem mógł on powiedzieć to co było jawnym dla jego duszy: Boże czy Ty nie przeceniłeś Swoich  możliwości tym razem? Twoja obietnica nie może być zrealizowana tym razem. Bóg skomentował tą obawę w ten sposób: Czy ręka  Pana jest za krótka 23w Podobnie do tego, tak samo i Maria rozważał, a o tym czytamy w Nowym Testamencie: Panie gdybyś tu był nie byłby umarł mój brat. A jej siostra dodała jeszcze: Panie już cuchnie. A były to sprawiedliwe kobiety, lecz i u nich pojawiły się duże wątpliwości dotyczące mocy Chrystusa. Jedna ograniczyła Jego możliwości do miejsca – Gdybyś tu był... To tak jakby Chrystus nie mógł wzbudzić Łazarza z martwych nie będąc tam. Inna ograniczyła jego możliwości w czasie: już cuchnie... To tak jakby Pan Jezus spóźnił się i już śmierć nie mogła wypuścić na wolność swojego więźnia na Jego rozkaz. Nie patrząc na ich wiarę, Bóg pokazał Swoją wierność. Dlatego chrześcijanie, zanim zaczniecie wskazywać na niedostatki ich wiary, skontrolujcie czy nie ma rozdarcia w waszej wierze. Nie chwalcie się tym, że wiara wasza nie potrzebuje ciągłego umacniania i dodatku większych sił w celu uznania wszechmocy Boga. Można pozostawiać zarozumiałym widząc, że nawet ci bohaterowie wiary byli poddani pokusom.

 

  • Wasz aktualny problem.

 

Nie mając siły od Boga nie będziecie mogli wytrwać w czasie doświadczenia. To przewyższa ludzkie możliwości. Przedstawcie sobie, że wy wkładacie wszystkie siły w budowę bastionów, które by chroniły waszą  duszę od pokuszeń, a szatan bezustannie podkopuje pod waszym zdecydowaniem. A jak macie się zachować? Nie poddając się zwątpieniu niech wasza wiara zastuka w okno Boga, tak jak ten człowiek z podobieństwa, który o północy przyszedł prosić chleba do swojego przyjaciela i Ten kto wiecznie zachowuje przymierze pomoże wam. Nie opuszczajcie rąk, nawet jeśli doświadczenia zwalają się na was jeden po drugim. A wiara jest to wytrwała łaska. Jeżeli wasza dusza nie odrzuca potęgi Boga kategorycznie, to wiara, wasz posłaniec wytyczy ścieżkę aż do tronu. Wątpliwości przynoszą wierze straty, lecz nie pozbawiają jej dyspozycyjności. Nawet jeżeli wy przyjdziecie do końcowej konkluzji, że Bóg nie może przebaczyć ani zbawić i nie może przyjść wam na pomoc, to wtedy ugodzi waszą duszę w samo serce. I wtedy ona upadnie do nóg diabła, całkowicie bezsilną, ażeby w dalszym ciągu być zależną od jego pokuszenia. Zapamiętajcie: Ten kto wyrzeka się swojej wiary w czasie duchowego pragnienia porównywalny do głupca, który wyrzuca swój kubek już pierwszego dnia suszy.

 

  • Jego niekończące się pragnienie.

 

Wola Ojca zawsze skierowana jest na to, abyśmy ufali tylko Jemu. Bóg potrzebuje, abyśmy Jego nazywali Wszechmogącym. On domaga się abyśmy ufali całkowicie Jemu. Mądre to dziecko, które postępuje tak jak je prowadzi Ojciec. Człowiek może być mądrym, miłosiernym, lecz Najmądrzejszym, Miłosiernym i Wszechmocny jest tylko Bóg. Kiedy my opuszczamy przebudówkę nazwaną imieniem Boga, które jest podobne do tych, które noszą śmiertelnicy. A na które On może nie odpowiadać, gdyż Jego zainteresowanie w wykonaniu tego wymagania wyrażane jest przez różne środki. Po pierwsze, przez srogie polecenia, aby było oddawana Bogu chwała za Jego potęgę. W swoich stosunkach z rodem ludzkim On dał w jasny sposób poznać, że cała potęga należy do Niego i On nie dzieli Swojej chwały z nikim. Nie bójcie się tego czego on się boi, ani się nie trwóżcie. Tylko Pana Zastępów miejcie za świętego, niech On będzie waszą bojaźnią. Izaj. 8:12-13 I nie tylko wtedy kiedy On w cudowny sposób objawia Swoją potęgę. W czasie trudnym, w samych niesprzyjających okolicznościach wiara powinna kierować się do Ojca z chwałą Jego wielkości. Ciężkie kary, z którymi przychodzi Bóg, kiedy my przejawiamy niedowiarstwo do Niego, tak samo świadczy o przyznaniu Jego Wszechmocy. Nasza wiara ma dla Boga takie znaczenie, że On karze Swoje umiłowane dzieci, jeżeli one przejawiają brak wiary właśnie w tym zagadnieniu. On chce abyśmy ufali Jemu nawet wtedy kiedy nam się wydaje, że nic nam się nie uda. Nie powinniśmy sprzeczać się lub rozważać, my powinniśmy podporządkować Jemu trzymając się za Jego obietnice. Bo Jego wszechmoc będzie wylana na nas. Zachariasz tylko zapytał się anioła: Po czym to poznam? Jestem bowiem stary i żona moja w podeszłym wieku. Łuk. 1:18 Lecz za zuchwałość z którą on poddaje w wątpliwość Bożą Wszechmoc, on od razu został ukarany i stał się niemym. Bóg pragnie, aby Jego dzieci wierzyli Jego Słowu i nie wątpili ani nie podważali Jego wszechmocy. Wyróżniającą się cechą wiary Abrahama była ufność, że Bóg jest silny i wypełni to co obiecał. Rzym. 4:21 Ażeby spowodować zaufanie Pan często ingerował w nasze ziemskie sprawy, zdecydowanie wstawiając się za Swój lud. Nieraz On pozwalał, aby podnosić głowę wrogiej sile, aby mogąc wmieszać się w samym odpowiednim momencie stawiając Sobie pamiątkowy obelisk. I takie obeliski będą stać na ruinach, tam gdzie ktokolwiek podważać Jego Wszechmoc. I każdy świadek Jego interwencji będzie musiał przyznać: tak to jest  ręka Wszechmogącego. Podobnie było z Łazarzem. Chrystus pozostawał z dala dopóki ten człowiek nie umarł, ażeby potem można było w normalny sposób objawić Swoją Wszechmoc. W Starym Testamencie Bóg nieraz działał właśnie w taki sposób. Wspomnijmy wyjście Izraela, gdy Bóg wyprowadził go z Egiptu. Przecież gdyby ich wyjście było w czasie kiedy to Józef był u szczytu władzy, to ich wyjście nie spowodowałoby  żadnych trudności, lecz Bóg odłożył wybawienie aż do czasu kiedy to u władzy będzie „pyszałek” faraon, który będzie w okrutny sposób obchodził się z izraelitami, aby u Jego dzieci nie było żadnych wątpliwości, co do tego kto i dlaczego ich uwolnił z niewoli. Okresowo czasowa interwencja Boża pokazuje, że możecie wierzyć w Jego Wszechmoc i to należy do was, a jest skierowane dla waszej ochrony i pokrzepieniu we wszystkich doświadczeniach i pokuszeniach. Bóg w cudowny sposób wyprowadził Izraelitów z Egiptu. I czyżby On mógł ich pozostawić na brzegu Morza Czerwonego, aby dalej szli szukając drogi do Kanaanu, licząc tylko na swoje własne siły i swoje możliwości. O, nie! Pan Bóg ich nosił jak Ojciec Swoje dzieci przez całą drogę, którą oni szli. Powt. 1:31 Wyzwalając w duszy pragnienie wyzwolenia się z łap diabła. I Bóg wyprowadza ich z duchowego Egiptu Swoją przekształcającą łaską. I jeżeli święty spotyka się ze sprzeciwem na swojej drodze i to całego kraju, to jak on może ocaleć przechodząc przez wrogie i obce granice. Sam Bóg bierze jego w objęcia Swojej  bezgranicznej siły. Którzy mocą Bożą strzeżeni jesteście przez wiar ę w zbawienie. 1Piotr 1:5 Potęga Boga – to są plecy na których was Chrystus niesie, Swoją utraconą owcę i to niesie z radością. Łuk. 15:15 Potęga Bożej siły to są skrzydła, na których wy w pełnym bezpieczeństwie przeniesieni jesteście do sławy. Wyj. 19:4

 

Więzy zabezpieczające Bożą potęgę

 

  • A to jest bliskie pokrewieństwo ze świętymi.

 

Ścisłą więź Boga ze Swoimi świętymi gwarantuje ich prawo do Bożej Wszechmocy. Wy jesteście kochanym dzieckiem Boga, a większość rodziców troszczy się o swoje dzieci. Nawet kura gromadzi swoje wylęgnięte kurczęta pod swoje skrzydła, kiedy zbliża się niebezpieczeństwo. Na ile wyższe jest dążenie Boga, który staje się Ojcem podobnych instynktów do Swojego stworzenia, aby zgromadzić wszystkie Swoje siły, aby ochronić was. Kiedy matka słyszy krzyk dziecka, to bardzo szybko rozpoznaje krzyk i mówi to jest krzyk mojego dziecka i porzuca wszystko i biegnie do niego. Tak sami i Bóg odpowiada na płacz Swoich dzieci.

 

  • Jego miłość do świętych.

 

Miłość Boga do Jego świętych doprowadza Jego potęgę do Jego działania. Ten kto posiada Boże serce, nie doświadcza niedostatku w Bożym wsparciu. Miłość jednoczy wszystkie pozostałe uczucia i doprowadza do ruchu wszystkie pozostałe odczucia człowieka. Podobnie miłość Boga pobudza do działania wszystkie Jego pozostałe cechy. Bóg troszczy się o wszystkie Swoje stworzenia, lecz wierząca dusza, przedmiot Jego szczególnej miłości, nawet w porównaniu z miłością, którą On miłuje Swojego Syna. Jan 17:26 kiedy dusza wierzy, przedwieczny zamysł Boga o tym kogo On wybrał w Chrystusie na początku stworzenia, zbliża się do zakończenia. Możecie sobie przedstawić jak bardzo Bóg miłuje Swoje dziecko, które On tak długo nosił w łonie Swojego odwiecznego zamysłu do tego czasu kiedy wypowiedział słowo, które założyło podstaw ę dla początku świata, to na ileż więcej radości doświadcza widząc owoc Swojej pracy. Urzeczywistniając Swoją wolę w takim wymiarze Bóg na pewno mobilizuje wszystkie siły, dla ochrony wierzącego, nie życząc Sobie, aby Siebie pozbawić chwały znajdując się w pobliżu domu. Bóg ukazuje jak drogą dla Niego jest dusza wierzącego [przez cenę, którą za nią zapłacił. A od tego, co zostało kupione tak drogo nie jest tak łatwym wyrzec się. On oddał Syna Swego, aby kupić nas i On oddaje do dyspozycji całą potęgę, aby zachować was. Jeżeli wy posiadacie dzieci, to na pewno wiecie jak miłym jest oglądanie waszych dobrych cech, które im przekazaliście. A przecież Bóg jest doskonałym rodzicem i bardzo pragnie oglądać odbicie Swoich cech u świętych. To nic innego jak odbicie Boga w was świętych, doprowadza piekło do tak wielkiej wściekłości, a mianowicie, to w niego celują wszystkie demony ze swojej potężnej broni. Chroniąc was, Bóg chroni też samego Siebie wiedząc doskonale, że przyczyną konfliktu jest On Sam. I Bóg na pewno nie wyśle na wojnę na wasz koszt.

3. Jego wieczne przymierze.

Ażeby przestrzegać i zachowywać Boże przymierze wymagana jest Boża Wszechmoc. Zawierając przymierze Bóg przyłożył Swoją rękę i Swoją pieczęć do Swojej obietnicy i podobnie jak góry zewsząd otaczają Jeruzalem, tak sami i Boże przymierze nie podlega zmianie. Jakie jest Jego imię taką jest i Jego natura – Bóg, który zawsze ochrania przymierze i On nie dzieli Siebie na części. Kilka okruszynek jednemu,  kilka drugiemu, tak jak się karmi wróble. On pozwala wam  oświadczać o prawie do pełnego władania Nim. On zawarł Swoje przymierze z każdym wierzącym. I gdyby komuś było zalecane, aby potykał się za niego używał swoich własnych sił, to silni mogliby się ostać, a słabi polegliby w boju. Lecz zabezpieczeni potężnymi murami przymierza, my wszyscy jesteśmy bezpieczni, ponieważ wszyscy opieramy się na Jego sile. 

 

  • Dobrowolne przyjęcie Jego obowiązków.

 

Na ile Bóg potrzebuje naszego zaufania, On zobowiązany jest pokazać Swoją sprawiedliwość. Wszystkie Jego obietnice wiarygodne i prawdziwe, więc On obwiązał się wykorzystać Swoją potęgę w naszej obronie. Do kogo może zwrócić się ten komu zagraża grzech, szatan lub jego narzędzia. Ilekroć lęk mnie ogarnia – mówi Dawid, w Bogu mam nadzieję. Ps. 56:4 Zyskując (pewność) potwierdzenie tego kto był w potrzebie, możecie nie wątpić, że On was wyda. Wasza dobrowolna zależność od Niego pobudza Jego Wszechmoc, aby stanęła w waszej obronie tak jak krzyk pobudza matkę, niezależnie od godzin dnia do czuwania. On przyjął przysięgę swoich ust, że każdy przybiegnie do Niego znajdzie ukrycie pewne w Nim. Hebr. 6:17-18 Nadzieja osiągnięcia cichej przystani doda śmiałości do waszej wiary, kiedy to wy zwrócicie się do Boga z prośbą o ochronę. Budując Swoim imieniem potężną basztę, Bóg wzywa wierzących do Swojego pokoju mając nadzieję, że oni wejdą tam jakby do Swojego domu.

 

  • Pośrednictwo Jego Syna.

 

Obecność i działanie Chrystusa na niebie przypominają Bogu o Jego obowiązkach ochrony świętych. Nam zostało obiecane, że nasz Zbawiciel będzie się wstawiał za nas przed Ojcem. Wstawiennictwo – jest to czysto dobroczynną działalnością, aby wierzący mogli otrzymać wszystko czego oni potrzebują dla urzeczywistnienia obiecanego przez Boga. Jezus Chrystus – jest naszym pełnomocnikiem doglądający przestrzegania sprawiedliwości i zdolności porozumiewania w naszych stosunkach z Bogiem. Bez względu na to, że Chrystus zasiada obok Ojca i Jego bezpieczeństwu nie zagrażają żadne burze. Jego dzieci nadal biorą udział w walce z szatanem. Oni pozostają w Jego sercu i on  ani przez chwilę nie zapomina o nich. Popatrzcie jak szybko On przesłał wieść apostołom o Duchu Świętym po Swoim wniebowstąpieniu. Kiedy tylko zasiadł na tronie razem z Ojcem, On od razu zesłał Ducha Świętego ażeby nie tylko pocieszyć pierwszych chrześcijan, lecz i wszystkich wierzących, aż do Swojego powrotu.

 

Wypadki, wydarzenia zastosowanie Bożej potęgi.

 

Czy jesteście świadomi, że wsze życie znajduje się pod pieczą Wszechmogącego Boga, to przestańcie się niepokoić o tym, jak walczyć z wrogiem. Nikt nie posiada wystarczającej  siły, ażeby uzyskać nad nim przewagę i nikt nie może poprzecinać naszych obronnych linii bez jego pozwolenia. Kiedy diabeł zanim przygotował atak na Joba poprosił Boga, aby zdjął ochronę ochraniającą tego sprawiedliwego. On powziął wiadomą nam przenikliwość, lecz ludzie zwyczajnie nie tak dobrze uświadomieni o potędze Boga. Oszukani przez swoją duchową krótkowzroczność, oni liczą, że napadając na wierzących zapadają na zwyczajnego człowieka. Oni nie widzą dalej od swojego czubka nosa, lecz wściekle rzucają się na świętego mając nadzieję, że bardzo szybko z nim się rozprawią. Oni nie widzą, że rezerwa wojsk wystawionych dla ochrony świętego  jest niewyczerpalna ponieważ dopełnienie z nieba nie może być wstrzymane przez nikogo więcej jak tylko  przez Boga. Zobaczywszy, że Izraelici ruszyli do ślepej uliczki koło morza Egipcjanie  zdecydowali, ze Izrael znalazł się w pułapce: Zbłądzili... zamknęła ich pustynia. Wyj. 14:3 Tak byłoby w rzeczywistości, lecz do tego wmieszał się Wszechmogący. Jego siła uwolniła ich z pułapki bez jakichkolwiek uszkodzeń. Nie zdążyli się zbytnio oddalić od tego niebezpiecznego miejsca, a już znaleźli się na pustyni nie mając nawet najmniejszego zabezpieczenia nad głową. Tym niemniej oni przeżyli w pustyni 40 lat nie zajmując się rzemiosłem, rolnictwem, nie okradając sąsiednich narodów, nie prosząc kogokolwiek o wsparcie. Czego by nie uczyniła siła Wszechmogącego, aby ich ochronić od nienawiści i siły wrogów bądź to ludzi, bądź diabłów. Pismo mówi o  samowystarczalności Boga. Boża siła stała pomiędzy Izraelitami a Egipcjanami. Ona także szła z Jozuem do Jerycha, ona także spotkała Goliata w dolinie Ejla. Ta sama siła wypędziła  nieczystego ducha z opętanego mieszkańca Gerezeńczyków przywróciła biednej wdowie syna. Czyżby dzisiaj Boża siła osłabła, a nasi wrogowie stali się mocniejszymi. Na pewno nie! Chociaż w naszych dniach nieczyści wyglądają na śmielszych niżeli wrogowie świętych w dawniejszych czasach. W tamtych latach oni nieraz ratowali się ucieczką, kiedy to Bóg pojawiał się wśród Swojego narodu. Obecnie wielu obwinia w swoich porażkach szatana, lecz wcale nie przyznaje się, ze są to zasługi Boga. Pocieszajcie się prawdą ponieważ Bóg tak bardzo miłuje Swoich Świętych, że bez wahania może wykupić całe narody, leżeli tylko tego będzie wymagało Jego przeznaczenie. On pobił wszystkich pierworodnych w Egipcie, ażeby zbawić życie Swojego dziecka Izraela. Izaj. 43:3 Ciągłe przejawy potęgi Boga na korzyść Jego dzieci wyraźnie kontrastuje z bezsilnością tych, którzy nie należą do Chrystusa. Wszechmoc Boga, wyszukane wytworne danie. On postawił je przed Abrahamem i Mojżeszem i dokładnie tak samo proponuje jego świętym we wszystkich czasach. I dopóki oni karmią się nim, to dla upartego grzesznika zostaje tylko żebranie i dopraszanie się. On nie otrzyma ani kropli tej, niebiańskiej siły. Bóg przez Swojego sługę Izajasza ostrzega grzeszników: Oto moi słudzy jeść będą... Izaj. 65:13 Bóg jest w stanie przebaczyć ale On nie wykorzysta Swojej siły na bezwstydnego grzesznika. On jest w stanie zbawić, okazać pomoc w biedzie, lecz jeżeli wy nie pokutujecie, to w jaki sposób możecie liczyć na Jego pomoc.  Ta sama siła, którą Bóg używa dla zbawienia wierzącego, będzie zużyta ku waszemu osądzeniu, ponieważ On zobowiązał Siebie przysięgą zniszczyć każdą niepokutującą duszę. Jakim to narkotykiem będzie  dziędzierzawa bieluń (roślina odurzająca, którą sypano na poduszki w celu odurzania się) jak oni będą mogli spokojnie spać, otrzymawszy ostrzeżenie o następstwach lekceważenia Bożego ultimatum. Grzeszniku szatan może przez kłamstwo zmusić ciebie do myślenia, że jakoby odrzucenie warunków Bożego miłosierdzia wymaga mądrości lub  śmiałości, kiedy to w rzeczywistości jest przejawem głupoty. Twój los jest zależny tylko od Boga. I jeżeli ty nie przystaniesz do Niego teraz, to będziesz musiał odpowiadać na to oskarżenie potem. Wiedz, że straszna top rzecz wpaść w ręce Boga żywego. Hebr. 10:31 A co dotyczy ciebie, święty, to umacniaj się z wiedzą, że obecnie jest wyciągnięta ręka Boga nie w gniewie, a z miłością.  Tą wiarą, która przyznaje istnienie Boga. Wierz i w to, że Jezus i Jego Wszechmoc jest twoim zaufanym przyjacielem. Ty możesz doświadczyć Jego w następujących sytuacjach:

 

  • Pod ciężarem grzechu.

 

Możecie być absolutnie pewni, że nie ma takiego grzechu, który by przewyższał siły Boga. Sam Wszechmogący przewyższa ich mnóstwo. On przejawia pragnienie, aby zbawić was znów i znów. Co On czyni kiedy jest skrajnie rozgniewany z powodu grzechów Swojego narodu? On daje cudowne obietnice: Nie uczynię tego z powodu wielkiego gniewu Mojego, On ogłasza. Lecz dlaczego? Ponieważ Ja jestem Bogiem, a nie człowiekiem. Ozeasz 11:9 To tak jakby On powiedział: Ja pokażę wam Wszechmoc Mojego miłosierdzia. Kto wątpi we Wszechmoc Boga? My wiemy, że On jest silnym, aby przebaczać jeżeli tylko zechce. Lecz wierzący posiada jeszcze więcej pocieszenia, a ono jest zawarte w Jego przymierzu przebaczenia. Nikt  nie może zbawić, ani zobowiązać Boga do wykonania tego, do czego On Sam się zobowiązał. Oto Jego osobiste słowa: Gdyż jest hojny w odpuszczaniu. Izaj. 55:7 Innymi słowy: Ja zatopię wasze grzechy w Mojej miłości i oddam wszystko co posiadam, lecz nie dopuszczę by mówiono, że wasze zło przewyższa moje dobro. Dlatego kiedy szatan straszy strasznymi oskarżeniami wysuwanymi przeciwko waszej duszy, wy możecie  pełną ufnością powiedzieć: Mnie usprawiedliwia tylko Bóg i nikt więcej. On obiecał mnie odrodzić jeżeli Jemu się poddam. A czyż On kiedykolwiek naruszył Swoje obietnice? Dlatego jestem oddany swojemu wiernemu Zbawicielowi.

 

  • Pod wpływem pokuszeń.

 

Jeżeli wy obawiacie się, że pewnego pięknego dnia wpadniecie  w pokuszenia, to bardzo szybko chwytajcie się siły Boga i umacniajcie się ażeby się ostać. Uwierzcie, że w dniu doświadczenia wyjdziecie jako zwycięzcy. Wasz Ojciec uważnie śledzi za wami, kiedy to znajdujecie się na polu walki. Wasze rozpaczliwe krzyki zmuszają Jego do przybiegnięcia. Jozafat ścieśniony przez wrogów wezwał Boga na pomoc i Bóg zbawił go. 2Kron. 20r. Wy także możecie liczyć na Jego pomoc, kiedy was przycisną do ściany. Przypominajcie Jemu jak najczęściej o Jego obietnicach. Albowiem grzech nad wami panować nie będzie. Rzym. 6:14 Chociaż w poprzedzającym wierszu nie ma słowa: Wszechmogący, lecz już sama treść wskazuje na to jak i we wszystkich pozostałych obietnicach. Powtórzcie swojej duszy: Grzech nad wami panować nie będzie, mówi Wszechmogący Bóg. Jeżeli wy chcecie uzyskać to co jest ukryte w tym Bożym atrybucie, to pozostawajcie w jego cieniu. Jaka korzyść z cienia skały jeżeli my siedzimy w słońcu. Innymi słowami: Jeżeli my odchodzimy od Bożej ochrony rzucając się do piekła pokuszenia i nam nie należy dziwić się, że nasza wiara słabnie, a my nie powinniśmy i odstępując wy wpadamy w grzech. Sami w sobie jesteśmy słabi, nasza siła zawarta jest w skale Bożej Wszechmocy. I ta skała powinna stać się miejscem naszego stałego przebywania.

 

  • Pod ciężarem chrześcijańskiego długu.

 

Bardzo możliwe, że wy liczycie, że obowiązki  uzależnione od waszego powołania są zbyt ciężkie dla waszej słabej wiary. Więc zwracajcie się do Boga, aby umocnił ją. Jeżeli jesteście zmęczeni trudnościami i gotowi uciec, podobnie jak to uczynił Jonasz, to pokrzepiajcie się słowami, które były dane Gedeonowi: Idź w tej mocy twojej. Sędz. 6:14 Zacznijcie od tego, co zostało wam polecone i Jego siła zostanie wykorzystana w waszym interesie, odejdziecie od swojego dzieła, a zaraz siła zostanie skierowana przeciwko wam. On ześle burzę w dodatku, lecz powróci Swojego biednego sługę do domu. Wy zostaliście powołani, aby cierpieć. Nie odchodźcie w strachu, Bóg zna granice waszych możliwości. On tak mądrze rozłożył ciężar na waszych plecach, że wy tego nie odczujecie. Jego przenikliwe spojrzenie skierowane na was i kiedy zachwiejecie się od zmęczenia, to On podtrzyma was z waszym ciężarem i przeniesie na miejsce naznaczenia, ogrzewając was w Swoim zanadrzu obietnicy. Lecz wierny jest Bóg... 1Kor. 10:13 Jak wy możecie zadręczać się jeżeli zostaliście włączeni do Jego przymierza. Wasz niebieski Ojciec tak bardzo chce się troszczyć o was, jeżeli wy nieśmiało prosicie o kropelkę pokoju i radości. On bardzo żałuje, że prosicie o tak mało, gdyż chce nakarmić was do syta. Im bardziej wy prosicie, tym lepiej, im mocniej prosicie, tym bardziej serdecznie On was przyjmuje. Śpieszcie się. Przeszukujcie wszystkie zakamarki waszego serca i zbierzcie wszystkie swoje niedostatki, połóżcie je przed Wszechmogącym. Tak jak wdowa poustawiała puste naczynia przed słowem proroka. Ufajcie w niewyczerpalne możliwości Boga dla uczynienia cudu zbawienia. Ile byście naczyń nie przynieśli, to wszystkie będą napełnione. Bóg posiada wystarczająco siły, ażeby dawać, lecz On  nie może odmawiać i właśnie w tym Sam Wszechmogący jest słaby. A ja to ze czcią zauważam. Nawet najsłabsze dziecko z Jego rodziny, które tylko co nauczyło się wypowiadać słowo „Ojciec” jest w stanie „przewyższyć” Jego. Lecz wy w żadnym wypadku nie dopuszczajcie do tego, ażeby słabość wiary waszej utrudniała wam spotkanie z Bogiem. Już sam widok bladego i zasępionego oblicza (zmizerowanego) waszej wiary, miłości i cierpliwości napełni Jego serce współczuciem i upewni Jego o konieczności okazania wam pomocy.

 

Przyczyny z powodu, których Boża siła bywa ukryta.

 

Bez przestanku modliłem się o darowanie mi siły przeciwko pokuszeniom – wyrzekł pewien udręczony chrześcijanin, lecz aż do tej pory moje ręce są puste. I obojętnie jakbym się nie starał, nie potrafię wytrwać. Jeżeli rzeczywiście Boża siła przeznaczona jest dla mnie, to dlaczego nie odnoszę zwycięstw w moim chrześcijańskim życiu?

 

  • Bardzo możliwe, że nie zauważyliście Bożej siły.

 

Przeszukajcie jeszcze raz i na pewno znajdziecie pewne schowane siły, a których wcześniej nie zauważyliście. Bardzo możliwe, że wyście modlili się i oczekiwali, że Bóg odpowie wam w jakiś tam szczególny sposób, lecz kiedy wyglądaliście przez okno, On wszedł drzwiami i to przez tylne drzwi. Na pewno oczekiwaliście na bardzo szybkie ulżenie w swoich cierpieniach, a Bóg zamiast tego dał wam siły do modlitwy, aby modlić się z jeszcze większą gorliwością. Czyżby tego było wam za mało? Każdy lekarz potwierdzi wam, że czym głośniejszy krzyk tym zdrowsze dziecko. Lecz to  jeszcze nie wszystko. Nie zauważyliście, że u was pojawiło się więcej sił dla poświęcenia. Innym i słowy, czy nie wzrasta pokarm dzięki temu żalowi w waszym ciele. Jeżeli to jest tak, to wy walczycie z bardzo silnym przeciwnikiem swoją duszą i walczycie z sukcesem. A co może być trudniejszym od zmuszenia naszej duszy, aby wraz z naszą pychą padły na kolana przed Bogiem.

 

  • Bardzo możliwe, że Bóg celowo opóźnia się z przejawem siły.

 

Jeżeli czekaliście tak długo jak tylko to możliwe, a Bóg i tak nie odpowiedział, to nie pozwólcie swojemu niecierpliwemu ciału obwinić Boga i lekceważyć Go. Lepiej powiedzcie sobie: Mój Ojciec jest mądrzejszy ode mnie i On  mi daje to czego najbardziej potrzebuję. Wiem, że jeżeli On nie wyciągnie do mnie Swojej ręki, to tylko dlatego, że On wie lepiej jak będzie dla mnie korzystniej. Jedna z przyczyn z powodu, których wasze zbawienie jest odkładane, jest zawarta w tym, aby dać wam możliwość okrzepnąć. Każda matka uczy dziecko chodzenia, to ona odchodzi od niego na niewielką odległość i wyciąga do  niego swoje ręce, aby pobudzić je do uczynienia kroku do przodu. Jeżeli ona podejdzie sama, to tym samym szkodzi swojemu dziecku, bo jego nóżki na tyle nie umocnią się i będą słabe. I jeżeli matka miłuje swoje dziecko, to ona pozwala jemu, aby ucierpiało trochę teraz, tym samym zabezpieczyło swoje zdrowie na potem. Miłując Swoje dzieci Bóg czyni to samo pozwalając im na pokonywanie trudności, aby ich nogi chwiejnej wiary umocniły się. Prócz tego nieraz Bóg rozpatruje krytyczne sytuacje jako możliwości przejawu najbardziej szczodrej potęgi Jego. Przedstawcie sobie, że dziecko, które nie tak dawno nauczyło się chodzić, wpada do rzeki. Co czyni matka, ona rzuca się, aby je wyratować. Jej ręce nigdy nie były tak silne i czułe jak w tym momencie. Bardzo możliwe, że wy znajdziecie się na skraju przepaści i wiara wasza jest zupełnie słaba. Lecz wasza dobroczynność nie patrząc na wielokrotne dziury i szczeliny jest jeszcze na powierzchni. Istnieje bardzo pewny dowód Bożej potęgi, pewniejszy niż widok łodzi nadwątlonej, poobijanej falami ciągnionej przez linę holowniczą wchodzącej do cichej przystani, pozostawiającej całą armadę grzechów i diabłów. A co jest warta pomoc dla wątłej łodzi. Ona ma za cel pozostawienie z niczym wszystkie groźne diabelskie liniowce.

 

  • Bardzo możliwe, że wy sami przeszkadzacie swojemu błogosławieństwu.

 

Jeżeli wzywając pomocy zbawienia, przy czym jesteście nastawieni nieprawidłowo, to siła nie dotrze do was. Zadajcie sobie pytanie, jeżeli jesteście odcięci od źródła Bożej potęgi: Czy rzeczywiście ja wierzę, że mi pomoże Bóg i tylko On? A może liczę tylko na samego siebie, na swojego kapłana lub kogoś jeszcze innego. Bardzo możliwe, ze to wcale nie jest takie złe, lecz wy i wasi nauczyciele, to tylko słudzy Boga. Starajcie się, aby spotykać się z Samym Panem. Starajcie się dotknąć Jego i będziecie zbawieni. Czy jestem wdzięczny za darowane mi siły. W czasie biegu na długim dystansie rywale biegną z różną prędkością. Bardzo możliwe, ze i wy jesteście onieśmieleni tym, że wielu z was wyprzedzili inni na drodze chwały. Dlaczego wytężacie siły, aby ich dogonić, bądźcie wdzięczni, że jesteście w stanie biegnąć. W armii świętych nawet ten najniższy wojskowy stopień jest ważny. Wy uczestniczycie w biegu dzięki Bogu, dlatego dziękujcie Jemu za ten przywilej. Pamiętajcie, że każdy kto dobiegnie do mety jest zwycięzcą, nawet słaby święty. A czy nie został zatrzymany potok przez moją dumę? Bóg przestanie zaopatrywać was w siłę, jeżeli wykorzystacie ją dla swojego osobistego wywyższania się. On wie jak szybko pycha unosi was od Niego na swoich skrzydłach. Miłość do was zmusi Boga, aby pozbawił was spawu ((spojenia, zespawania z Nim) jeżeli otrzymane siły odciągną was od społeczności z Nim. Bóg czyni to dla waszego dobra, bo kiedy wasza duma uschnie, to obowiązkowo zwróćcie się do Niego

 

  • Bóg może powołać was stanąć przeciw wyższym mocom.

 

Bardzo możliwe jest, że to co mówiliśmy powyżej, nie rozwiązuje waszego problemu. Wasze serce jest czyste przed Bogiem, a wy cierpliwie modlicie się i oczekujecie. Lecz Bóg nie wyciąga do was ręki. To w takim wypadku powinniście podjąć decyzję, aby żyć i umrzeć w oczekiwaniu, bo bardzo możliwe, że Bóg właśnie tego oczekuje od was. A co może posłuży a za dowód waszej wiary i działalności Bożej łaski jak nie wasz upór. Kiedy będziecie zmęczeni i wyczerpani, to cieszcie się obietnicą o tym, że siły przyjdą. Pismo ogłasza: Lecz ci, którzy ufają Panu nabierają nowych sił. Izaj. 40:31 Prorok nie został posłany wcześniej niż kiedy wdowa miała upiec ostatni chleb. Job  nie doznał ulgi dopóki nie wypełnił Bożego przeznaczenia. Czyż by wam było gorzej niż Jobowi. Starajcie się być podobnymi do niego i wiedźcie, że wasz los jest w rękach Boga, który jest miłosierny i litościwy. Jak. 5:11

 

 

Część druga

 

Zasada pierwsza  (prawo, reguła)

 

ORĘŻ ŚWIĘTEGO (zbroja świętego)

 

Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli

ostać się przed zasadzkami diabelskimi

Efez. 6:11

 

I

 

Chrześcijanin powinien być uzbrojony

 

 

Upewniliśmy się, że naszą wiarę i gotowość do walki podtrzymuje i posila wszechmocna siła Boga, a nie nasze nędzne zdolności. A jak my wykorzystujemy tą siłę w swoim życiu? Paweł nas poucza: Przywdziejcie całą zbroję Bożą, a to oznacza umiejętne posługiwanie się zbroją Bożą według określonego porządku. Przede wszystkim dlatego potrzebna jest zmiana myśli i uczuć. Ten kto chwali się swoją wiarą w Boga, lecz w głębi duszy nie wierzy, nigdy nie będzie bezpieczny w strefie bojowych działań oddzielających niebo od ziemi. Jeżeli on z powodu niedbalstwa lub świadomie nie uzbraja się i nie przyodziewa zbroi Bożej i rzuca się w wir walki z gołymi rękoma, to on podpisuje na siebie śmiertelny wyrok. Opowiadają, ze w Monsterze, jakiś religijny fanatyk próbował odeprzeć atak wroga krzykiem: W imieniu Boga Wszechmogącego odstąpcie. Lecz Dowódca, za którego on jakby walczył nie dał takiego polecenia dla jego odnowionej duszy i dlatego on wkrótce poległ. Jego przykład pokazuje nam jak drogo trzeba zapłacić z powodu braku rozsądku. Jakie śmiałe i bardzo głupie rzeczy wysłuchujemy z ust samych niezbyt dalekich, lecz nierozsądnych śmiałków wśród nas. Oni twierdzą, że ufają Bogu i wierzą w Jego miłosierdzie. Oni pogardzają diabłem i jego intrygami, lecz przy tym stają się nędzarzami i bezsilnymi stworzeniami nie uzbrojonymi w jakąkolwiek zbroję Bożą. Dla czegoś takiego nie ma miejsca w żołnierskim obozie Pana.

 

Uzbrojony święty i jego niebiański arsenał

 

Wezwanie Pawła składa się z dwóch części. W pierwszej Paweł mówi nam co mamy czynić: Przywdziejcie kompletną zbroję Bożą – oto co mamy czynić. Abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi – oto po co mamy to czynić. I tak każdy nowo zaciągnięty do wojska Chrystusowego, powinien być zabezpieczony w oręż. I tutaj nasuwa się od razu pytanie: A co to jest zbroja?

 

  • Chrystus jako zbroja.

 

W poleceniu: Ale obleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa... Chrystus występuje w roli oręża. Apostoł nie mówi, ażeby święty oblekł si ę w trzeźwość zamiast pijaństwa, albo w niewinność, zamiast cudzołóstwa. Nie! On nawołuje, aby oblec się w Chrystusa Jezusa rozumiejąc to tak, że jeżeli śmiertelnik tego nie uczyni, to pozostanie nie uzbrojonym. Zmarnowane uderzenie artylerii diabła odczuwa tylko ten kto nie jest obleczony w moralne lub filozoficzne dobroczynności. Lecz do tego jest przystosowany tylko ten kto oblekł się w zbroję, to jest Chrystus.

 

  • Cnoty Chrystusowe to oręż.

 

Mamy tutaj na myśli – pas prawdy, broń sprawiedliwości, zbroja pancerz i tym podobne. Mamy polecenie, aby oblec się w nowego człowieka. Efez. 4:24 Który składa  się właśnie z tych wszystkich cnót. Sens cały jest w tym, że bez Chrystusa i Jego cnót człowiek jest zupełnie nie uzbrojony.

 

Nieuzbrojony grzesznik i jego tragiczne perspektywy

 

Człowiek pozbawiony Chrystusa i łaski jest nagi i bezbronny, on zupełnie nie jest przygotowany do bitwy z grzechem i szatanem. Na samym początku Adam był w pełnym rynsztunku, lecz diabeł w obłudny sposób go rozebrał. I kiedy tylko został popełniony pierwszy grzech, Adam i Ewa poznali, że są nadzy. Rodz. 3:7 Grzech pozbawił ich oręża i oni stali się nędznymi i niemocnymi stworzeniami. Ażeby wymyślić pierwsze kłamstwo, szatan niewiele musiał się wysilać. Lecz musiał się wiele napracować ażeby jemu zostały otwarte drzwi. I kiedy tylko człowiek otworzył drzwi i pozwolił jemu wejść, diabeł zaraz szybko mianował siebie królem i przyprowadził ze sobą całą świtę śmiertelnych grzechów, ani razu nie obnażając swojego miecza. Chcę powiedzieć, że Adam i Ewa zamiast tego, aby przyznać się w swoim grzechu i prosić o przeznaczenie, oni obwiniają jeden drugiego jako odpowiedzialnego za nieposłuszeństwo. Jak bardzo szybko kłamstwo opanowało ich serca. Od tamtego czasu ludzka natura wcale się nie zmieniła. I tak w takim stanie znajdują się wszyscy synowie Adama i wszystkie córki Ewy. Nagimi znajduje nas szatan i czyni swoimi sługami, dopóki Bóg, który oddał za nas Swojego Syna Umiłowanego, nie zabierze każdą duszę, która pokutuje do Swojego Królestwa. Ażeby lepiej zrozumieć niebezpieczeństwo zagrażające tym, którzy zostali zaskoczeni bez zbroi Bożej zapoznali się z następstwami przebywania nagimi i nie mają zbroi.

 

  • Wyobcowanie od Boga.

 

Byliście w tym czasie bez Chrystusa... Efez. 2:12 Jeżeli wy nie jesteście poddanymi królestwa to wasz stosunek do obietnic i do testamentu związanego z nimi jest taki jaki posiada rzymski obywatel do Londyńskiej Wielkiej Karcie Wolności. Bez Boga wy jesteście samotni w tym świecie. Jeżeli wy popadniecie w biedę, to będziecie musieli sami siebie ochraniać. Jeżeli jesteście obywatelami nieba, Bóg gwarantuje waszą nietykalność w każdej sytuacji. I chociaż szatan miota na was  swoje pełne zgrozy spojrzenia. Lecz on nie śmie wejść na terytorium Boga i dotknąć was bez Bożego pozwolenia. W takim pełnym wątpliwości położeniu okazuje się dusza, która jest zmuszona chronić się od niezliczonych namiętności i wad swoimi własnymi siłami. Ona będzie rozszarpywana jak zając zagnany do (węgła) przez sforę psów gończych. Bóg nie będzie się wtrącał, ażeby zawrócić ich, a szatan będzie jeszcze ich szczuć i podjudzać. . Jeżeli Bóg pozostawi ludzi, to jakimi by oni nie byli wojowniczymi bardzo szybko po ich śmiałości nie pozostanie ani śladu i oni oduczą się potykać. I nawet dzieci będą mogły ich okrążyć. Kiedy wiadomości o umocnionych miastach i niezwyciężonych olbrzymach spowodowała panikę w obozie izraelskim. To Jozue i Kaleb uspakajali ich tak: Nie bójcie się ludzi tej ziemi, będą oni naszym pokarmem, odeszła od nich osłona. Liczb 14:9 czyż nie ryzykuje dusza pozbawiona osłony Wszechmogącego, że będzie skazana na zjedzenie przez diabła.

 

  • Niewiedza.

 

Tylko nieświadoma dusza jest na tyle bez rozsądku ażeby wyjść z twierdzy bez oręża. Ona nieświadoma wroga nie została pouczona jakie niebezpieczeństwo pociąga za sobą wyjście poza bramę. W dopełnieniu wszystkiego jeżeli oni nie oblekli się w Chrystusa, to będą musieli potykać się w ciemnościach. Apostoł mówi: Wy byliście niegdyś ciemnością, a teraz.... Efez. 5:8 Będąc dziećmi światła wy chrześcijanie możecie długi czas przebywać w ćmie dotyczącej ludzkiej tam ludzkiej zasady  lub obietnicy, lecz wy posiadacie duchową przenikliwość, której są pozbawieni niewierzący. Nieodnowiony człowiek zanadto ignoruje, ażeby przeciwstawić się szatanowi kiedy znajomość prawdy pozwala chrześcijaninowi uwolnić swoją duszę, nawet jeżeli ona stanie się więźniem pokuszenia. Nie [poddawajcie się oszustowi. Duchowa ciemność nigdy nie zostanie rozwiana bez pomocy Chrystusa. Jak jest niemożliwością przywrócić utracony wzrok, tak samo i duchowy wzrok utracony  w rezultacie pierworodnego grzechu, nie może zostać przywrócony przez usilne starania ludzi lub aniołów. A to jest jedno z tych niedomagań, które przyszedł uzdrowić Chrystusa. Łuk. 4:18

  • Bezradność (bezsilność, słabość)

Wszak Chrystus, gdy jeszcze... Rzym. 5:6 A co może uczynić nieuzbrojona dusza, ażeby odrzucić jarzmo szatana. Nie więcej niż nieuzbrojony naród, który znalazł się pod jarzmem podboju w roli zdobyczy. Szatan posiada nad duszą taką władzę, że jego nazywają mocarzem, który broni duszę uważając ja za swój dom. Łuk. 11:21 I jeżeli jego nie zatrwożą z nieba, to wewnętrzne nieporządki dla niego nie są straszne. Wszystko u niego jest pod kontrolą. To co Bóg dokonuje w świętym, szatan dokonuje w grzeszniku. Duch napełnia serce miłością i prawidłowymi dążeniami, a szatan napełnia serce grzesznika pychą, pożądliwością, kłamstwem. Podobnie jak pijak, który upił się winem, grzesznik wypełniony szatanem przestaje należeć do siebie i staje się zupełnie bezsilnym niewolnikiem.

 

  • Przyjaźń z grzechem i szatanem

 

Człowiek, który odrzuca możliwość obleczenia się w Chrystusa, staje się buntownikiem i staje się wrogiem Boga. Myślę, że my możemy z ufnością powiedzieć, że każdy wróg Boga z konieczności staje się przyjacielem diabła. A czyż można zmusić kogokolwiek, aby walczył przeciwko swojemu przyjacielowi. Czyżby diabeł mógł dzielić się na części. Czyż więc diabeł siedzący wewnątrz może walczyć z diabłem tym na zewnątrz? Nieraz szatan i cielesne serce wszczynają bijatykę, ale jest to tylko farsa przypominająca walkę szermierzy. Na początku wydaje się wam, ze oni walczą prawidłowo tak jak na polu walki, ale kiedy zauważycie jak oni ostrożnie wymierzają ciosy i kiedy nawet zdarzy się ukłucie, to oni nie zamierzali tego, aby jeden drugiego zranił. Wszystkie wątpliwości rozwiane, kiedy zobaczycie jak oni po walce razem świętują po pojedynku, który był tylko zabawą. Tak samo jak kiedy niepokutujący grzesznik zaczyna pokaz, spektakl walki z grzechem, to pójdźcie w ślad za nim, za scenę dobrych czynów, tam gdzie on zdobywa uznanie świętego. Tam bez wątpliwości zobaczycie w towarzystwie diabła, w normalnej towarzyskiej rozmowie.

 

Szatan i jego zdradliwe zamysły

 

Zastanawialiśmy się nad niektórymi następstwami oczekującymi na tych, którzy nie oblekli oręża Bożego, a to jest wyobcowanie się względem Boga, niewiedza, bezsilność i przyjaźń z grzechem i z diabłem. Jeżeli obleczenie się w Chrystusa jest niezbędnym środkiem chroniącym od tych strasznych napadów, to dlaczego tak wielu odwraca się od słodkiego lekarstwa Jego łaski.

 

  • Naturalna skłonność ludzkiej duszy.

 

Po rozglądnięciu się dookoła i zobaczeniu jak szerokie jest imperium diabła i jak mały skrawek ziemi zajmują poddani Chrystusa a jakie jest mnóstwo  drogocennych dusz zgromadziło się przy diable, i jak niewielki rząd dusz kroczy za Chrystusem pod Jego znamieniem łaski. Na pewno zapytacie siebie: Czyżby piekło było silniejsze od nieba? Czyżby szatan posiadał jakieś zwycięskie narzędzie silniejsze od krzyża Chrystusowego? I jeżeli się zastanowicie nad tym, co ja wam teraz powiem, zdziwicie się nie tym, że u Chrystusa jest tak mało naśladowców, ale tym, ze oni są u Niego. Każdy syn ludzki jest zrodzony w grzechu, w przewinieniu. Ps. 51:9 Kiedy książę tego świata zwraca się do młodej duszy po praz pierwszy z taką lubianą propozycją, to on znajduję ją zupełnie bezbronną i w swoim nieskazitelnym stanie i już zaznajomioną z jego strategią. I w ten sposób szatan podporządkowując ją sobie nie napotyka żadnego sprzeciwu cielesnego serca. . A kiedy w interesie serca potyka się Chrystus , to On proponuje radykalne zmiany. I wtedy egoistyczna dusza przyjmująca rzeczy takimi jakie one są odpowiada Jemu z tym samym podejrzeniem i niechęcią z jaką odpowiadali mieszkańcy w podobieństwie: My nie chcemy, aby ten królował nad nami. Łuk. 19:4 Decyzja podjęta jednogłośnie: Wszystkie ułomności oddały swój głos przeciwko Chrystusowi i stanęły pod bronią przeciwko Niemu, tak jak filistyńczycy przeciwko Samsonowi, którego oni nazwali pocieszycielem ziemi Filistyńskiej Sędz. 16:23-24 . i gdy by nie Boża łaska, która obaliła veto, władza szatana byłaby uznana po całym świecie. Zdobycze diabła są ograniczone do nieświadomych i pozbawionych łaski dusz, którym brak sił i zrozumienia, aby się jemu sprzeciwić. One rodzą się w ciemnościach grzechu i diabłu pozostaje tylko utrzymywanie ich tam. Lecz kiedy on napada na świętego, wolność, która została wywalczona raz na zawsze na krzyżu dla niego pozostaje jak tylko dokona oblężenia miasta, które jest umocnione. Wcześniej lub później on będzie musiał odejść z hańbą  nie mogąc wyrwać  z rąk Zbawiciela nawet słabego świętego. Wy możecie wątpić w swoje siły, lecz nie w siły Chrystusa. Pokładajcie w Nim swoje nadzieje podczas okrutnych spotkań z diabłem. I On ręką władczą wyprowadzi was z spod władzy szatana bez względu na całą moc i całą furię piekła.

 

  • Nadprzyrodzona złość szatana.

 

Ani przez chwilę nie wątpcie, że szatan zwróci całą swoją wściekłość przeciwko tym, którzy miłują Słowo Boże. Jego świadomość o Dobrej Nowinie Chrystusa posiada dawną historię, która rozpoczęła się jeszcze w czasach stworzenia świata. On znów i znów upewnia się w Swojej potędze i dlatego wie, że w niej jest utajony niewyczerpalny arsenał oręża dla zmęczonych dusz. Pierwsze wystąpienie Bożej wieści na królestwo ciemności poderwało jego podstawy i spowodowało ucieczkę diabelskich pułków. One do tej pory grasują po ziemi. Kiedy siedemdziesięciu dwóch misjonarzy wysłanych przez Chrystusa, powróciło z doniesieniem, że nawet demony podporządkowują się sile Ewangelii. Chrystus odpowiedział: Widziałem szatana niby błyskawica... Łuk. 10:17-18 W rzeczywistości On powiedział i to co wy mówicie dla Mnie nie jest nowiną. Ja widziałem jak szatan był zrzucony z nieba. Czy nie mam znać siły Ewangelii (czy mi nie znajoma jest siła Ewangelii) Czy więc mamy się dziwić, że szatan z taką zajadłością próbuje  rozbroić Ewangelię, która rozbraja jego samego. Dzięki światłu Ewangelii wielu z byłych jego przyjaciół znalazło drogę do prawdy i życia. Dzięki temu światłu z nienaruszalną pewnością idą do swojej wiecznej przystani. Nic więcej nie mogło spowodować diabłu mąk na widok tego, jak jego starzy bywalcy gardzą swoimi poprzednimi grzesznymi rozrywkami i zamiast tego poświęcają siebie, aby uczyć się żyć według Pisma. Jemu jest wiadomym, że nie znający święci Ewangelii są jak wojsko pozbawione zasobów bojowych. Dlatego on nie szczędził sił, aby przy pomocy podstępnych przekonywujących mów wypędzić Ewangelię z życia ludzi. Na ile będąc obleczeni w Chrystusa i Jego dobroczynne cnoty nas naucza Słowo, że jesteśmy dobrze uzbrojeni. Nie dawajcie się pokusie myśląc, że moglibyście obejść bez tej cudownej Księgi. Wszyscy znamy tych, którzy są zadowoleni z formalnego wyznawania Chrystusa i powierzchownymi znajomościami na temat Jego darów i działalności i nie pragnących poznania o życiu chrześcijańskim więcej. Ich gorliwość bardzo szybko stygnie, kiedy chłodne i ciemne wiatry zaczynają oddziaływać na dusze całą swoją mocą. A święci, których wiara jest odpowiednio chroniona od zabłądzenia przez Ewangelię będą mogli się stać przeciwko wszelkim porywom lodowatego wiatru diabła.

 

Zbroja i jej Twórca

 

Wy już dostatecznie dobrze ostrzeżeni o następstwach, które oczekują nieuzbrojonych. A teraz chciejmy obejrzeć właściwe części zbroi bojowej bardzo dokładnie. Wam przydadzą się daleko nie wszystkiego rodzaju oręża. Lepiej jest żyć bez zbroi niż posiadać niewypróbowaną na wytrzymałość zbroję. Tylko oręż Bożą przechodzi przez  decydującą o jego wartości próbę. Wiarygodność tej prawdy  potwierdzają dwie okoliczności:

 

  • Bóg jest jedynym opracowującym uzbrojenie świętych.

 

Prawdziwy żołnierz idzie na front z tym orężem, które nakaże mu być uzbrojonym dowódcą. Nikt nie ma prawa przynosić ze sobą zbroi, którą sam sobie upodobał, bo to doprowadziłoby do zupełnego chaosu. Chrześcijański żołnierz dokładnie tak samo jest podporządkowany poleceniom Boga. Chociaż wojsko znajduje się na ziemi, to sztab wojenny znajduje się w niebie i wydaje rozkazy. I dlatego też ten kto nie dopełni tego co rozkazano jak też i ten kto nie uczyni tak jak rozkazano w stosunku do oręża inaczej niż to powiedział Bóg o uzbrojeniu, będzie musiał odpowiadać za swoją śmiałość, nawet wtedy kiedy by to na początku bitwy powodowało jakieś tam sukcesy. Wojskowa dyscyplina w takich wypadkach jest bardzo surowa. Niektórzy są poddawani nawet pod trybunał wojenny i karani nawet jeżeli oni pokonali wroga, ale zapomnieli o swojej randze i działalności bez rozkazu. Wymagania Boże w tym temacie są wyrażone bardzo dokładnie. Wszyscy ci, którzy wynajdują swoje metody oddawania czci Bogu lub wymyślają nowe metody pokuty, staną przed pytaniem: A kto tobie to polecił? A czy nie liczymy siebie bardzo mądrymi. Eklez. 7:16 Kiedy to staramy się naprawić Boże prawo i wnosimy swoje własne poprawki i uzupełnienia. Bóg powiedział Izraelowi, że fałszywi prorocy próżno tracili czas, bo ich nie posyłał. Jer. 23:32 I wy tak samo na próżno tracicie  czas jeżeli zajmujecie się tym, co nie zostało przewidziane przez Boży zamysł. A Bóg myśli nie tak jak człowiek, i Jego drogi nie są drogami naszymi. Gdyby Mojżesz stanął na czele Izraelitów i poprowadził ucieczkę z Egiptu licząc tylko na swój umysł, to na pewno zabrałby Egipcjanom dużo krów i broń. Lecz Bóg chciał, aby Jego lud wyszedł z Egiptu pieszo i bez broni. I Mojżesz dokładnie wykonał to polecenie. Według Bożego zarządzenia oni szli i urządzali postoje. Zarówno taktyka jak i oręż, którymi oni dysponowali, wszystko to było określone przez Boga. Na Jego polecenie oni szli i na Jego rozkaz stawali do boju i walczyli. Zarówno taktyka jak i oręż, które to oni stosowali, wszystko to było określone przez Boga. A czego uczy nas ten przykład? Walcząc z duchami ciemności i z władcami odgradzającymi nam drogę do nieba, także powinniśmy wykonywać Boże polecenie, które zostało w bardzo jasny sposób wyłożone w Słowie. Chrześcijanie zwróćcie swoją uwagę, że nie należy swojej ufności pokładać na  Bożej zbroi ale na Boga jako oręż. Cały wasz oręż jest mocnym Bogiem. 2 Kor. 10:4 (tekst w jęz. ros.) Arka była zakładnikiem  bezpieczeństwa Izraela, lecz kiedy oni zaczęli wychwalać ją zamiast Boga to tym samym to przyspieszyło ich zgubę. Prawdopodobnie tak samo obowiązki, obrzędy, dary i dobroczynności i wszystkie te schronienia duszy są dobre, lecz należy je chronić w należytym miejscu. Przy stanie kiedy chrześcijanin stara się w swojej cierpliwości powstrzymywać się od wszelkiego zła i być mężnym, szatan drży tak jak filistyńczycy  na widok arki. Kiedy jednak człowiek zaczyna polegać na swoich cnotach więcej niż na Bogu, to on staje na bardzo niepewnym gruncie.

 

2. Bóg wykuwa oręż świętych i uczy ich jak prawidłowo należy nim się posługiwać.

Jak już widzieliśmy, bezpieczeństwo świętemu zapewnia nie sam oręż, ale Bóg jako oręż. Modlitwa jest tym orężem. A wiara nadzieja i sprawiedliwość? Tylko wtedy jeżeli uzyskają aprobatę od Boga, jeżeli to było zgodne z Bożym zamysłem, bo to co z Boga zostało zrodzone  zwycięża świat. Podkreślamy: To co z Boga zrodzone, wiara wiara zrodzona, nadzieja zrodzona. A nieślubne potomstwo korzystnych spraw i dobroczynnych cnót, które to sobie przypisywali niektórzy chrześcijanie nie może  być świętym ponieważ wyrasta ze śmiertelnego ziarna. Ażeby określić czy wasz oręż jest dziełem rąk Boga, uważnie popatrzcie na znak. W naszych czasach pojawiło się bardzo dużo podróbek. Jeżeli szatan nie może zmusić grzesznika, cieszyć się z tego, że on jest pozbawiony oręża i wegetuje w ułomnościach, wtedy on stara się uczynić jego próżniakiem z którego nie ma żadnych korzyści, ani dla niego. On też nie spowoduje żadnego uszczerbku diabłu. A tym może być chodzenie do kościoła lub rzekomo dobrowolna pokuta, które według niego powinny zrobić wrażenie na Bogu i na ludziach. Lecz czy wierzą w Boga podobni imitatorzy. O nie, oni uważają siebie za niewierzących w Boga, lecz ich ciągle otaczają pytania: co to za oręż i w jaki sposób oni go otrzymali, czy oni mogą jemu ufać w ciemnym dniu. Tak giną tysiącami ludzie uważający siebie za wierzących i za dobrze uzbrojonych przeciwko diabłu i śmierci i karze. Lecz w rzeczywistości godnych opłakania i bezbronnych. Oni zasługują na wielką karę osądzenia aniżeli ci, którzy nie przykrywają łachmanami obłudy, ażeby ukryć swoją  hańbę od ludzkich oczu. Większość z nas to dokładna kopia dzieła umiejętności przedstawiającego podobieństwo do oryginału. Lecz sam mistrz od razu wam powie gdzie jest oryginał, a gdzie podróbka. To samo będzie z tym samo zadowalającym obłudnikiem pretendującym do wiary w Boga. Przed nami człowiek w bogatej odzieży i z bronią w ręku, ostrym mieczem swojego języka, on trzyma i kaznodzieję i Słowo Boże na odległość wyciągniętej ręki. Kto powie, że ja nie jestem świętym. Wymieńcie choćby jedno przykazanie, którego ja nie wypełniam – wykrzyknie wzburzony. Dla wielu jest to pokazowa pobożność, która powoduje wielkie wrażenie. Ażeby zdemaskować jego wymagania jest przenikliwość Ducha Świętego ale i wtedy jest trudno go zdemaskować, gdyż szatan tak dokładnie jego obrobił, wykończył jego podobieństwo. Na początku trzeba będzie jego rozbroić, zerwać z niego starą odzież samozadowolenia, ponieważ oręż Boży nie ma nic wspólnego z tym, co on sobie przygotował. Z drugiej strony nieuzbrojona dusza, która pokornie stoi przed Bogiem całkowicie ogrom potrzeby swojej i oczekuje pomocy. Co według was jest lżejszym: naprawić, złożyć kość, która była nie tak dawno złamana, albo spróbować leczyć tą, która była nieprawidłowo złożona (poddana nieprawidłowemu leczeniu) Obłudny świętoszek, albo odrzeknie się od Imienia Chrystusa, którego tylko udaje, że naśladuje. Odłóż ten fałszywy oręż samozadowolenia i przyjdź do Niego w szczerej pokucie i nie waż się nazywać orężem to, co nie chwali Jego i nie chroni ciebie przed władzą szatana.

 

Rynsztunek i jego części składowe

 

Zwróćcie uwagę na wystarczającą zawartość ekwipunku świętego: Całą zbroję Bożą Efez. 6:11 Rynsztunek chrześcijanina jeżeli jest prawidłowo nałożony czyni człowieka nieujarzmionym.

 

  • Rynsztunek chroni duszę i ciało świętego.

 

A w jaki sposób ciało i uczucia są pod niebiańską ochroną. Żaden z członków nie pozostaje nieosłonięty. Gdyż w przeciwnym  wypadku diabelska strzała mogłaby wbić się w niezauważalna szczelinę tak jak ta niezauważalna strzała, która raniła Achaba w spojenia między pasem a pancerzem. 1 Król. 22:34 Jeżeli żołnierz ma osłonięte wszystko prócz oczu, szatan może rzucić zapalające strzały do tego spojenia i podpali cały dom. Ewa tylko spojrzała na drzewo i odrazu zatruta strzała wbiła się w jej serce. Wyobraźmy sobie, że oczy są zasłonięte, lecz uszy słyszą niemoralne sprawy. I diabeł przebija spojenie, on je znajdzie. Kiedy wszystkie uczucia są dobrze osłonięte, lecz serce nie zachowuje się z należytym staraniem i osobiste myśli człowieka oddadzą jego w ręce diabła. Nasi wrogowiesą wszędzie dlatego my powinniśmy trzymać oręż w prawej i lewej ręce. 2 Kor. 6:7 Apostoł nazwał grzech wrogiem, który okrąża nas. Hebr. 12:1 Szatan podzielił swoje pokuszenia na grupy. Jedna grupa wysłana tutaj, inna szturmuje tam. Czytamy o cielesnej grzeszności i duchowej grzeszności. Lecz możecie się sprzeciwić i powiecie: Całe moje postępowanie nienaganne. To dobrze ale takim rynsztunkiem powinniście zabezpieczyć swoją głowę i swoje sumienie. Jeżeli on was zaskoczy  znienacka w tej dziedzinie i zrodzi ziaro herezji, to ono bardzo szybko wypuści korzenie i zadusi waszą wiarę. Teraz my widzimy dlaczego nam potrzebny jest rynsztunek zbroja, która zakrywa każdą część ciała i duszy.

 

  • Każdy przedmiot zbroi posiada swoje przeznaczenie.

 

Bóg przewidział jaki cel posiada i jakie przeznaczenie ma każdy przedmiot Bożej zbroi. Więc dlaczego święty powinien być obleczony w określony sposób. Innymi słowy, sprawa wcale nie posunie się do przodu, kiedy on będzie chronić serce hełmem, albo będzie umieszczać tarczę tam gdzie powinien być napierśnik. Łaska przedstawia nam cały rząd zasad i każda z nich wypełnia swoją rolę w podtrzymywaniu życia i zdrowia duszy i to jest podobne do sieci żył i arterii, przez które krew rozchodzi się po całym organizmie. Ściśnijcie jedną żyłę, albo ją przetnijcie, to wtedy cała krew przez to przecięcie wypłynie. Zlekceważcie jeden obowiązek, a cała siła łaski może być utracona. Apostoł Piotr nawołuje chrześcijan, aby umocnili całe swoje ciało łaską. Czyż szczęście całego ciała nie określa prawdziwe zdrowie? Wiara – łaska stoją na czacie i kierują procesem. Jeżeli macie wiarę, to dopełnijcie ją waszymi cnotami i uzupełniajcie waszą wiarę cnotą, cnotę poznaniem. 2 Piotr 1:5 Te chy oddziaływają jedna na drugą zbawiennie. Dobre czyny i miłosierne postępowanie biorą swój początek z wiary. Wiara z kolei karmi się i utwierdza przez dobre czyny. A tak mówił Luter: Wasza wiara może obfitować w cieszące oczy owoce, lecz wy  nie jesteście zupełni zabezpieczeni przed diabelskimi skutkami jeżeli nie wypełniacie swojej cnoty rozsądkiem, to ponosicie szkodę. Wiedza dla wiary jest tym czym słońce dla rolnika. Bez niej wiara będzie musiała wszystko czynić w ciemności. A zakończoną sprawę nie będzie można skontrolować w zaciemnionym pomieszczeniu w połowicznym świetle prawdy. Jeżeli  nie zostaliście utwierdzeni w prawdzie Ewangelii, to szatan wykorzystuje waszą niewiedzę, ażeby przeszkodzić waszemu duchowemu wzrostowi. On ma przygotowane obłudne propozycje na wszelką ewentualność życiową. On będzie starał się przekonać was w tym, że nie jesteście wystarczająco pokorni i zasiać w waszej duszy jeden chwast samo osądzenia, który zagłuszy wierność w zbawienie. W innym razie on pobudzi w was fałszywe poczucie dumy wychwalającej waszą pokorę i dżumę samozadowolenia i zniszczy owoc Ducha. Szatanowi jest zupełnie obojętnie jakie kłamstwo on wam podsunie, bo każde jedno jest tak samo efektywne, jeżeli ono zmusi was żeby w nie uwierzyć. Jednak wiedza to są nieskończone czyny łaski. W stosunku do nich powinniśmy dołączyć cierpliwość i wstrzemięźliwość, bo bez nich zarówno wiara jak i umysł mogą bardzo szybko ustąpić miejsca prawnie do nich należącego dla ziemskich zadowoleń. Wstrzemięźliwość – to bardzo dobry sługa. Ona regularnie kontroluje duszę i doprowadza uczucia świętego do porządku, ażeby on  nie zaczął uważać osobistych wygód za kapłański obowiązek. Jeżeli dopuścicie do tego, aby miłość do ziemskich dóbr lub do najbliższych wam ludzi przewyższyła waszą miłość do Pana, nie będziecie mogli stać się dla Chrystusa żołnierzami zwycięzcami. Dlatego módlcie się o wstrzemięźliwość, która powstrzymuje duchowe wskazówki  waszego serca w bezpiecznej odległości i daje ostrzegawczy sygnał, kiedy to wasze serce zaczyna się bardzo mocno rozgrzewać ziemskimi namiętnościami, albo staje się zupełnie zimne w stosunku do Chrystusa. Przedstawcie siebie jako dobrze uzbrojonego, którego droga prowadzi do nieba i wszystko wokół was wam sprzyja. Czy wobec tego nie musicie przygotowywać się do upalnej pogody, to znaczy do niepowodzeń? Kiedy kroczycie po wąskiej ścieżce udręk i niedoli gdzie jest niemożliwym posuwanie się z taką lekkością z jaką szliście w czasach waszego rozkwitu. Szantan zbuduje na waszej drodze przeszkody  i przyśle wiele pokuszeń. Jeżeli wy nie wiecie jak teraz kontynuować podróż, to nawet jeżeli wam się uda wyślizgnąć do pociągających świeckich zgorszeń, to wszystko jedno co myślicie, ale będziecie zbici z nóg, kiedy rozszaleje się bieda. Dlatego też apostoł mówi: (ros.) pokażcie...cnotę poznaniem... 2 Piotr 1:5 My posiadamy cierpliwość. Jednak mimo to musicie być pobożnymi. Dlatego mówi dalej 6w. Wytrwałość pobożnością. Pobożność zawiera w sobie wszystkie aspekty szacunku do Boga i to zarówno zewnętrznie jak i wewnętrznie. Wy możecie być wzorem moralnego postępowania, lecz jeżeli nie macie szacunku do Boga, to jesteście ateistą i ignorantem. Jeżeli macie szacunek do Boga i czcicie Jego z gorliwością, lecz niezgodnie z Pismem, to jesteście bałwochwalcą. Jeżeli zgodność z zasadą, lecz w sprzeczności z Duchem Ewangelii, to jesteście obłudnikiem. Ewangeliczny sposób oddawania prawdziwej czci i prawdziwej pobożności jest to wewnętrzny pokój dokonywany w duchu i w prawdzie. Jan 4:24 Rozważaliśmy imponujący kompleks walorów i na pewno zechciało się wam ich doświadczyć. Lecz wy poczekajcie, bo jeszcze nie nałożyliście wszystkich części rynsztunku. U was są duchowi krewni, tacy sami dziedzice obietnic jak i wy i dlatego powinniście połączyć bogobojność i braterstwo. 7w. (2Piotr 1:7) A to jest jedno z wielkich przykazań naszego Boga. Miłość jednego do drugiego, wyróżniający się znak naszego działania i naszego oddania się Chrystusowi. Kiedy szatanowi udaje się zasiać niezgodę między braćmi i to powoduje głęboką ranę dla naszej pobożności i dla całego dzieła Chrystusa. On wie, że my będziemy mogli tylko niewiele zdziałać jeżeli nie będziemy mogli naszych serc połączyć w jedno w miłości. Wy niesiecie odpowiedzialność nie tylko za  braterstwo ludzi wierzących. Wasz Ojciec niebieski wymaga a żeby wasze życie było nienaganne w stosunku do tych, którzy nie należą do Jego rodziny. Dlatego powinniście dodać do braterstwa braterską miłość. A to jest jakość dająca wam prawo i możliwość czynienia dobra i tym ludziom, którzy mają tak bardzo zły stosunek do was. Im więcej oni was przeklinają tym szczerzej powinniście się modlić za nich. Ojcze przebacz im, tak modlił się Chrystus przelewając Swoją krew. A gdzie jest Chrystusowa litość w obecnym Kościele? Brak tego ostatniego elementu zbroi daje szatanowi wielki przywilej. My skupiamy się na Bożej łasce  lękając się o to jakby nasza miłość względem bliźniego  nie stała się zbyt szeroką, wtedy jak w biblijnym sensie ona nie na tyle szeroka, aby objąć cały świat, lecz zbyt wąska, ażeby odpowiadać przykazaniu, czynić dobro wszystkim. Chciałem zwrócić się do pasterzy: Gdzie jest wasza miłość do bliźniego, jeżeli wszystkie kazania są adresowane tylko do świętych i nie czyni się żadnych prób wzywania nieszczęśliwych  i oszukanych dusz, znajdujących się w łapach szatana. On może ich dostarczyć do piekła tysiącami, kiedy my  zajmujemy się pocieszaniem świętych i ogłaszaniem ich przywilejów. Niech pomoże nam Bóg mieć litość dla upadłych dusz, które pobudzi nas czyniąc nam zaszczyt, abyśmy wskazywali im wyjście ze śmiertelnych objęć diabła. Jest prawdą, że kapłani są sługami, którzy zabezpieczają ich manną świętych, lecz czy to oznacza, że pozostali nasi słudzy nie powinni otrzymywać ani okruszynki.

 

  • Pewność i doskonałość każdego przedmiotu oręża.

 

Bóg uczynił doskonałym nie tylko wasz rynsztunek jako całość, ale także i każdą część, każdy przedmiot. Dlatego święty powinien trzymać cały swój rynsztunek w pogotowiu i troszczyć się o to, aby one błyszczały. On powinien nie tylko dążyć to tego, aby korzystać ze wszystkich cech łaski, lecz i wzrastając w każdym z tych właściwości aż do doskonałości. Podobne do tego jak wy umacniacie wiarę wiarą. Wasze dobre cechy – jak srebro, im bardziej korzystacie z niego, tym bardziej ono lśni się. Bądźcie doskonałymi jak Ojciec wasz Niebieski... Mat. 5:48 I oczyszczajcie się, ażeby stać się takimi czystymi jak Bóg. My mamy wzorzec do naśladowania i chociaż nie możemy być równymi Bogu w czystości i doskonałości, jednak powinniśmy dążyć do tego celu. Jeżeli dla przykładu, wasza cierpliwość pochyla się nad ciężarem niewielkiego ciężaru, to możecie być pewni, że większy ciężar przewróci was na plecy. Dlatego szybko zaczynajcie ćwiczyć i umacniać swoją cierpliwość ażby okazać trwałość kiedy ciężar wzrośnie.

 

Dlaczego powinniśmy doskonalić swoje cnoty?

 

Tutaj zostało przedstawione kilka przyczyn według, których powinniśmy się doskonalić w swoich cnotach w Chrystusie.

 

  • Ponieważ nasze cnoty mogą ulec uszkodzeniu.

 

W wojsku, które uczestniczy w bojowych działaniach, zbroja bardzo często się zużywa i łamie. Jeden z żołnierzy ma przestrzelony hełm, inny zgięty albo wyszczerbiony miecz, inny ma uszkodzony karabin. Dlatego też często musi następować wymiana. W jednym pokuszeniu może być zbity utracony hełm nadziei, w innym boju nasza cierpliwość lub podeptana wasza miłość do bliźnich. Potrzeba jest, aby były gdzieś w pobliżu punkty naprawy, gdzie byście  mogli uzupełnić lub naprawić to, co zostało utracone, a to dlatego, że szatan szykuje się do ataku, wtedy kiedy my jesteśmy najmniej przygotowani na atak. Diabeł wiedział, że uczniowie właśnie w takiej chwili: Szymonie, Szymonie oto szatan wyprosił sobie... Łuk. 12:32 Diabeł wiedział, że uczniowie właśnie w takiej chwili będą zmęczeni i słabi. I w bardzo krótkim czasie ich cały oddział porzuci Chrystusa, swojego Wodza  Wśród uczniów wzrastało niezadowolenie i oni sprzeczali się kto będzie zajmował wyższą funkcję w przyszłym królestwie. A siła, którą miał przynieść ze Sobą Duch Święty jeszcze w nich  nie była. Dlatego Chrystus nakazał ludziom zgromadzić się w Jerozolimie i oczekiwać Ducha Świętego, którego On pośle do nich. Dz. Ap. 1:4 Ten przykład pokazuje Kogo mamy prosić o dopełniające środki i siły jeżeli nasze cnoty słabną.

 

  • Ponieważ diabeł ciągle udoskonala swój podstęp.

 

Szatan  nie przypadkowo jest nazywany wężem, który był chytrzejszy od innych zwierząt, sprytny, zwinny z natury, lecz i bardziej nienawistny i podstępny. Jak  byk, który coraz bardziej się wścieka, kiedy jest drażniony. Biorąc od uwagę, jak mało czasu pozostało jemu, my mamy z nim walczyć wychodząc na pole walki dobrze uzbrojeni.

 

  • Ponieważ wzrastając w łasce wypełniamy Boży zamysł.

 

Cel Boga jest zawarty w udoskonaleniu cnót Jego dzieci. On jest mądrym ogrodnikiem naszych dusz. I kiedy On wykorzysta nieszczęścia, aby obrzezać nasze dusze, a to tylko dlatego abyśmy się oczyścili i przynieśli więcej dobrych i dorodnych owoców. Jan 15:2 Te same nieszczęścia co dla duszy przyniosą gorzkie rezultaty, wykorzystane są dla wzrostu i wykształcenia się dobrych owoców w urodzajnej duszy świętego. A dlaczego Bóg chce tak udoskonalić swoich świętych? Ażeby przygotować czystą i świętą Oblubienicę Swojemu Synowi, a tym samym urzeczywistnić Swój majestatyczny plan. On zaopatrzył Swój Kościół we wszystko, co niezbędne, w środki i możliwości, aby przygotować... Efez. 4:12 do dzieła posługi budowania ciała Chrystusowego. Jeżeli my nie patrzymy na Jego protekcję, opiekę i obronę i w tym nie robimy postępów, to tym samym nie doceniamy mądrości Boga. I dlatego apostoł ostrzega Żydów i chrześcijan za brak pilności w szkole Chrystusowej. Biorąc pod uwagę czas...Hebr. 5:12

 

Odpowiednie zastosowanie oręża.

  • Zbroja powinna być założona.

 

Zbroja świętych zaprojektowana i wykonana przez Boga i dlatego ona jest doskonała w każdej części. Obowiązek założenia jej przez świętego: Przywdziejcie całą zbroję Bożą. Co my rozumiemy przez polecenie: „Przywdziejcie”. Rozumiemy, że to nie jest po prostu to, że to jest jakaś tam figurka, aby było o czym mówić. Bardzo często bezmyślnie mówimy: ja wierzę, mam nadzieję, albo kocham, jeżeli wy tego nie posiadacie w tym czasie, ani wiary, ani nadziei, ani miłości, to mówiąc, że to macie, nie widzicie, że ta sprawa dotyczy czegoś poważnego.

 

  • Zbroja powinna być w pogotowiu.

 

Rynsztunek chrześcijanina uczyniony dlatego, aby on nosił nie zdejmując dopóki nie zakończy swojej podróży . Wasz rynsztunek i wasze  przykrycie zakończą swoje ziemskie istnienie razem. Tam już zupełnie nie będą przydatne, ani tarcza, ani hełm i nie będzie potrzebny nadzór późną nocą. Wojskowe obowiązki zostaną  zamienione i bojowe godności, wiara, nadzieja i wszystkie pozostałe będą z szacunkiem odprawieni w stan spoczynku. I w niebie wy pojawicie się nie w zbroi, lecz w szatach chwały. Tym nie mniej obecnie wy powinniście nosić przeznaczoną dla was zbroję przez dzień i noc. I w niej powinniśmy chodzić, pracować i spać, gdyż w przeciwnym wypadku  nie będziecie prawdziwymi żołnierzami Chrystusa. Paweł postawił przed sobą cel: Przy tym sam usilnie staram się... Dz. Ap. 24:16 Tutaj przed nami święty w całej zbroi z przekształconym sercem w poligon, na którym przygotowuje się do walki i wypróbowuje wszystkie dobroczynne cnoty. . My mamy wszelkie podstawy, aby tak siebie prowadzić. Przede wszystkim tak polecił Chrystus. On wyznacza abyśmy byli  w zbroi, a nasza łaska  była czynna: Niech biodra wasze będą... Łuk. 12:35 On rozmawia z nimi tak jak pułkownik z żołnierzami. Nasmarujcie swoje rynsztunki, zapalcie swoje pochodnie i bądźcie gotowi już przy pierwszym sygnale pokuszenia. I dalej mówi jak Pan ze swoimi sługami. Co czyni sługa wierny swemu panu , kiedy ten odjechał i czas jego powrotu jest nieznany? Czy zamknie drzwi na zasuwy, zgasi ogień w kominku i położy się spać? Nie, on będzie stał na posterunku przez całą noc będąc gotowym, aby spotkać swojego pana kiedy by ten nie zapukał. Sens tego leży w tym, że dla pana byłoby czymś uwłaczającym stać i długo u drzwi  waszego serca i widzieć, że nasze cnoty śpią. Każdy obowiązek chrześcijanina wymaga nieustannego dozoru. On powinien się modlić, ale jak? Nieustannie. Radować się gdzie i kiedy? Zawsze. Dziękować, ale za co? Za wszystko. 1 Tes. 5:16-18 Powinniśmy do samego końca trzymać w ręku tarczę wiary i nosić hełm zbawienia. Efez. 6:16-17 Żołnierz powinien stać tam gdzie jego postawili, nie śmiejąc chwiać się, ani zasnąć dopóki jego nie zmienią. On pobłogosławi te dusze, które będą przebywać w takiej gotowości. A dlaczego Chrystus tak bardzo nastaje, aby Jego żołnierze pozostawali w pogotowiu​? Dlatego, że tego wymagają działania diabła. Szatan otrzymuje przewagę i to wielką kiedy zastaje nasze dobroczynne cnoty śpiącymi. Kiedy diabeł upewnił się, że Chrystus jest gotów zwyciężyć pokuszenie. On bardzo szybko utracił zainteresowanie i odszedł od Niego do pewnego czasu. Łuk. 4:13 Widocznie on znajdując się w swoim beznadziejnym stanie pocieszał siebie mając nadzieję, że przyjdzie czas kiedy on przyjdzie znienacka i będzie miał okazję zrealizować Swój zamiar. I my wiemy, że on rzeczywiście przyszedł jeszcze raz  kiedy to jego osiągnięcie było wielkie i bliskie zwycięstwa gdyby to był człowiek, a nie Bóg. Mat. 23:42 Jeżeli ten zuchwały kusiciel tak obserwował każdy krok Chrystusa, to czy nie wydaje się wam, że on także będzie obserwował skrupulatnie i was mając nadzieję, że zastanie wasze dobroczynne cnoty śpiącymi. To co on przeoczył dzięki waszej czujności, to odzyska dzięki waszej niedbałości. W rzeczywistości on ciągle ma nadzieję, że wy w swojej wierności swoim obowiązkom doprowadzicie siebie do znużenia. A takie przy tym zadowolenie diabelskie otrzyma płacąc tą samo monetą za wasze szczere starania w imię Chrystusa. Na pewno – mówi szatan – patrząc na oddanego chrześcijanina, to nie potrwa zbyt długo kiedy chrześcijanin najbardziej chłonny względem Ducha oi bardzo wstrzemięźliwy w zachowaniu, a to mówi szatan, że to tylko przejaw czasowy i on takim nie pozostanie długo. Wkrótce jego cięciwa w łuku stanie się luźna, on odepnie swoją zbroję, zdejmie pancerz i wtedy wezmę się za niego. Lecz top nie nastąpi jeżeli my będziemy zwracać się ciągle do Boga, aby wzmocnił nasze siły. Szatan – to nie jedyne niebezpieczeństwo na naszej drodze, już sama natura naszych dobroczynności (cnót) wymaga od nas wielkiej uwagi. Jeżeli nie trzymamy ich pod nadzorem, one będą mogły (postarać się o nieślubne dziecko tłum. dosłowne) opuszczać lekcję, wagarować. A dusza, która długo była nieobecna w szkole posłuszeństwa, nie będzie dążyć, aby wrócić i wziąć się za wypełnianie swoich starych zadań. To odbywa się dwoma sposobami. Po pierwsze – lekceważąc swoje obowiązki ona wstydzi spotkać się z Nauczycielem. Po drugie, ona wie jak wiele ona zapomniała i ile ona będzie musiała teraz posiedzieć do późna, ażeby nadrobić to co zostało opuszczone. Ona przystępuje do zadania tak jak uczeń nie zaglądający do swoich podręczników, to wtedy lekcja ulatuje z głowy. Wtedy jako pilny uczeń będzie wiedział jak przystąpić do następnej lekcji, bo on zna jego jak swoje pięć palców. Ja nie mogę nie powiedzieć o konieczności trzymania swoich świeczników zapalonych. Ulubionym chwytem szatana jest ponowny napad. Przedstawcie sobie jakie zamieszanie wybuchnie w mieście jeżeli w czasie nocy, w głębokiej ciemności rozlegnie się trwożny sygnał mówiący, że wróg znajduje się u wrót, a żołnierze w tym czasie będą w łóżkach. Jak wielki nastanie popłoch. Jeden poszukuje swoich spodni, inny swojego miecza, inny nie będzie wiedział gdzie się zaopatrzyć w naboje. I tak zapanuje chaos, oni będą bezładnie przemieszczać się tam i z powrotem i tym bardziej pogłębiać się będzie się panika, a czego by nie było gdyby nieprzyjaciel zastał ich na posterunkach. W takim samym podnieceniu znajdujecie się i wy jeżeli nie będziecie swojej zbroi trzymać w gotowości. Będziecie gorączkowo szukać tą lub inną część oręża, kiedy to już powinniście się stawić na służbę u Chrystusa. Czynni dobroczyńcy potrzebni są nie tylko dla waszej ochrony, lecz i dla pokrzepienia innych chrześcijan. Paweł  nie zapominał o tym, kiedy siebie przyuczył sobie, aby mieć zawsze czyste sumienie, ażeby nie stać się zgorszeniem lub pokusa dla innych wierzących. On rozumiał, że małoduszność jednego może doprowadzić do ucieczki wielu, a niedowiarstwo innego może zaszkodzić innym. Jak często brak pokory obojętnie jakiegokolwiek świętego zgorszyła brata, aby ten zszedł na szeroką drogę  prowadzącą do zguby. A to jest jedno z najbardziej niebezpiecznych zabłądzeń ponieważ mamy rozkaz, aby czynić coś przeciwnego. Bóg nakazał Rubenowi i Gadowi, aby szli na czele swoich braci i pomagali im aż cała ziemia zostanie zdobyta. Podobnie i my powinniśmy pomagać swoim współbraciom, którzy może nie są obdarowani tak jak wy. Podtrzymując te nieumocnione dusze będziecie ich pomocnikami do noszenia tarczy. Lecz wy nie będziecie w stanie, aby to uczynić, jeżeli wasze dobroczynne cnoty nie są wyćwiczone, a wasza zbroja nie zostanie zapięta na ostatni guzik. Bardzo możliwe, że jesteście ojcem rodziny i wasi domownicy żyją tym samym co i wy. Jeżeli wy karmicie swoje serca Chrystusem, to troszcząc się o duchowe potrzeby swoich bliskich, wy nigdy nie odkryjecie, że wasze zapasy już zostały zużyte. Z drugiej strony, jeżeli wasze serce jest na głodowych racjach żywnościowych, to ono będzie cierpieć z powodu braku duchowego pokarmu. Podobnie do matki karmiącej dziecko, która powinna jeść więcej niż zwyczajnie, a wy powinniście jeść więcej ze względu na tych, którzy mieszkają z wami pod jednym dachem i bardziej mądrze odnosić się do tego, aby wasze cnoty miały dostatek pokarmu.

 

Zbroja i jej należne miejsce

 

Powinniście być nie tylko uzbrojeni, lecz uczynić to czymś oczywistym dla wszystkich. Ludzie chwalą się swoją wiarą, swoją pokutą, swoją miłością do Boga, naprawdę bezcenna jakością. Lecz dlaczego tylko, niektórzy pozwalają na to, aby te przejawy były widoczne w ich codziennym życiu? Gdyby podobni goście mogli się osiedlić w czyjejś duszy oni by w mniejszym stopniu pokazywali się w oknie, albo wychodzili od czasu do czasu na spacer i byliby zauważalni w tym lub innym dziele świętym. Łaska – rozumiem tutaj te święte cechy, które włożył w was Duch Święty to jest nowa istota. I to jest nie jakaś pamiątka, którą wy możecie włożyć do jakiegoś ciemnego pokoju lub komory swojej duszy. O nie, łaska zawsze będzie pokazywać ciebie. Ona będzie prowadzić was, gdzie byście nie poszli. Ona zawsze będzie kładła soją rękę na wszystkie wasze  poczynania. Ona będzie zachęcać was, kiedy jesteście sprawiedliwi i oddani Bogu i wyrażać niezadowolenie w przeciwnych wypadkach.

 

Ostatnie pouczenie.

 

Powiedziano już wystarczająco ażeby pokazać skłonność naszych cnót do ulegania ospałości. Chrystus dwakroć budził uczniów w nocy Swojego aresztu, lecz i po raz trzeci znalazł ich śpiących. Jeżeli wy nie ćwiczycie się w pobożności, wy też będziecie zaskakiwać i przyłapywać śpiących. Czasu mamy mało, a droga daleka, więc obleczcie się w Chrystusową łaskę, ażeby was nie zaskakiwała noc zanim nie pokaże się dom waszego Ojca. Władanie tymi dobroczynnymi przynosi podwójną korzyść. Dopóki wy tutaj na ziemi wasi bliźni będą żyć lepiej jeżeli wasze cnoty będą w dobrym stanie. Was entuzjazm na uświęconej drodze będzie dodawać zapału tym, którzy idą wraz z wami. Kiedy zobaczą jak wspaniałym lekiem jest dla waszej duszy łaska Boża i wkrótce poproszą o moc jej dla siebie. I ponadto dźwięczny głos waszych dobroczynnych cnót odgoni grzechy otaczających. Pozwólcie podać przykład. Chory bluźnierca wcale nie uwierzy, że tak bardzo mocno działające lekarstwo istnieje i jeżeli włączony chrześcijanin nie ukazuje, że jest włączony do udziału w społeczności z Bogiem swoimi czynami. Jeżeli sprawiedliwy posiada podobne świadectwo pod rękami i jest dostatecznie waleczny i on p[pozostawi grzech będąc do tego zmuszony, aby opuścić pomieszczenie, które w nim zajmował i z niesławą ukryć się w swojej norze. Pozwólcie Bogu, aby On przejawił Swoje doskonałe cechy w waszym życiu, abyście i wy mogli Jemu posłużyć w waszym pokoleniu. Bo on udziela wam łaski w nieograniczonym sposobie, nie dlatego abyście i wy wykorzystali ją jak kaszkę. Nie upodabniajcie się do tych, którzy gromadzą odpowiedni kapitał, aby kiedyś tam w przyszłości go wykorzystać, tylko nie obecnie. Bóg nie skąpi Swojego Ducha, abyście wy mogli rozplanowywać wydatki Jego łaski. Z drugiej strony u Opatrzności jest oko, które nie drzemie: Ten, który was ochrania nigdy nie śpi. Psalmista mówi: Oczy Pańskie patrzą na sprawiedliwych. Ps. 34:16. on skierował na was Swój wzrok i bezgraniczną miłością i radością rozkoszuje się oglądaniem przedmiotu Swojej miłości. Kiedyś Jego ręce były, a uszy głuche na wasze lamenty. Co prócz waszej pomyślności może zajmować Jego myśli. A jakie myśli prócz o pokoju dla was On posiada, kilka kropli oleju zabezpiecza kołom waszej wiary nieprzerwany ruch.

 

 

II

 

Dlaczego chrześcijanin powinien być uzbrojony?

 

Niebezpieczeństwo nieuzbrojonego stanu.

 

A żeby lepiej zrozumieć i rozpoznać naturę naszego wroga przyjrzyjmy się wykorzystanemu przez Pawła określonego słowa: knowania, intrygi. Pochodne greckie słowo oznacza: umiejętność i metoda prowadzenia sporu. W taki sposób słowo knowania, mówi o kusicielskim charakterze planów szatana. Z których wynika, jaką strategię on obiera przeciwko wierzącym chrześcijanom. Doświadczony żołnierz jest świadomy o tym nie gorzej niż uczony mąż. On wie, że ta metoda istnieje przy formowaniu się wojska i przy wszczynaniu sporu. Zrozumienie, że diabeł jest nadzwyczaj podstępnym wrogiem, uzmysławia świętemu, że powinien być zawsze w pogotowiu. Szatana nazywają chytrym wężem. A wąż był chytrzejszy od wszystkich dzikich zwierząt. Jego też nazywają wężem starodawnym, czyli najstarszym ze wszystkich węży. I jeżeli szatanowi udało się przechytrzyć człowieka, kiedy ten przebywał w stanie bardzo dobrym, to na ile on bardziej jest niebezpiecznym dla nas, którzy jeszcze nie otrząsnęliśmy się w pełni od uderzenia spowodowanego Adamowi i od upadłego naszego stanu. To jeżeli myśmy utracili świadomość, to szatan przeciwnie nie przestawał udoskonalać swoją taktykę. Rozumiemy, że on utracił swoją niebiańską mądrość kiedy to stał się diabłem, lecz od tamtej pory uczynił postępy w swoim rzemiośle. I chociaż brak mu mądrości, aby  sobie przynosić korzyści to on wystarczająco ma pomysłów, aby szkodzić innym. Dając obietnice, że potomstwo kobiety zdepcze głowę węża, Bóg pokazał nam, gdzie została utajona siła węża. On zginie jeżeli jego głowa zostanie zdeptana. Obecnie będziemy rozważać problem knowań szatańskich. Poznajmy jego podstawowe możliwości: pokuszenie i oskarżenie.

 

Szatan jako kusiciel

 

Najpierw popatrzmy w jaki sposób diabeł nakłania człowieka do grzechu. Nikt nie zrówna się w umiejętnościach z tym wybitnym krętaczem wykorzystującym każdą możliwość dla zawładnięcia swoją ofiarą.

 

1. Szatan wie kiedy może kusić.

 

Wszystko ma swój czas, powiedział Salomon K.Sal. 3:1 Tym nie mniej mądry mąż powiedział nam dlaczego ludzkie zamysły upadając cierpią krach. Przecież człowiek nie zna nawet swojego czasu. K.Sal. 9:12 Metodą szatana jest odwracać uwagę na zadowolenia tego świata. Zbyt wielu znajduje się na służbie po odejściu wojsk, bo szatan uważnie śledzi wiedząc, że pozostały żołnierz może zapragnąć jakiś dodatkowych rozrywek. Podobnie do tego jak Chrystus nakazuje sprawiedliwemu mówić słowa pocieszenia i pouczenia w każdym czasie, tak szatan przejawia przenikliwość wybierając dla swoich kuszących wywodów najbardziej odpowiedni moment. Diabeł bardzo lubi kusić nowo nawróconych. Jeszcze nie zdąży narodzić się dziecko, jak już ten przepełniony nienawiścią wąż zaczyna wymiotować na nie rozpalone potoki pokuszenia. Pierwszy krzyk nowego człowieka w Chrystusie sprawia, że cała potęga ciemności wstrząsnęła się. Ich ogarnia tak wielki niepokój, jaki ogarnął Heroda kiedy ten postanowił pozbawić życia nowo narodzonego króla. Szatan wcale nie wstydził się kusić apostołów dopóki nie byli dziećmi w Chrystusie. On wiedział, że ich wewnętrzna łaska była słabą a obiecane pokrzepienie Duchem jeszcze nie nastąpiło. Czyż nie jest prawdą, że wróg będzie chciał opanować miasto kiedy tylko w nim pozostaną same dzieci. Prawdziwie ich słabość jest oczywistą, ale my nie będziemy musieli opłakiwać każdego młodzieńca w Chrystusie, jeżeli my będziemy wiedzieć, że on jest zawinięty w łaskę przymierza i pewnie ukryty silnymi rękami Bożej obietnicy. Drugi moment sprzyjający dla napadu diabła jest wtedy kiedy chrześcijanin popada w nieszczęście. Zanim mógł nakłonić Joba do grzechu niezadowolenia szatan otrzymał od Boga pozwolenie, aby pozbawić tego sprawiedliwego mienia. (…) Chrystus pościł 40 dni i wtedy diabeł przystąpił do działania, dając mu swoje propozycje. Podobnie działa wroga armia wobec obleganego miasta, nie przystępuje do rozmów do tej pory dopóki nie zmusi ich, aby zgodzili się na wszelkie warunki. Jeżeli wy chcecie wyjść zwycięsko z każdego doświadczenia to wiedzcie, że: najsilniejsze pokuszenia wynikają wtedy kiedy pocieszenie rodzi się w odzieży grzechu, do którego was nakłania szatan. Przypuśćmy, że dla waszej rodziny nadeszły trudne czasy i wy nie widzicie żadnego wyjścia z tego położenia. I w tym właśnie czasie szatan szepce wam: „Co ty zamierzasz uczynić? To jest niemożliwym, aby Bóg mógł pozwolić twoim dzieciom głodować. A tam za płotem jest ogród twego sąsiada, a noc jest taka ciemna. Kto zobaczy kiedy przejdziesz poza płot i weźmiesz tyle ile ci potrzeba”. Szatan także pojawi się na scenie, kiedy wam poruczą jakąś ważną sprawę na chwałę Bożą. On pojawi się przed wami jak żmija na ścieżce i zacznie syczeć i szeptać swoje jadowite kłamstwo. Ten starodawny wąż zawsze był wrogiem każdej działalności przybliżającej Królestwo. Jaki zadziwiający sprzeciw powiedział on Żydom. Jeszcze nie przyszedł odpowiedni czas. On nawet poważył się skazić sens Opatrzności zapewniając, że jeszcze nie nastąpił czas przyjścia Mesjasza. W życiu Chrystusa szczególne miejsce zajmowały dwa momenty: Chrzest, który był początkiem Jego służby. Pasja Pańska w której Jego służba osiągnęła wyższy swój wyraz. W obu przypadkach dla Chrystusa następowało ostre starcie z diabłem, i to powinno dać wam jakąś wyobraźnię o tym jak działa kusiciel. I czym wyższe wasze społeczne położenie i czym bardziej zauważalna wasza służba przez Boga, tym większa wiarygodność tego, że szatan postanawia przeciwko wam śmiertelne plany. Jeżeli by nawet potrzebne były kadetom dobre wyposażenia, ażeby się zabezpieczyć od pocisków pokuszenia, to na ile więcej ono potrzebne jest dla dowódców, którzy potykają się na czele wojska. Przy czym szatan może i czekać przyczajony dopóki wy zaczniecie wypełniać jakąkolwiek misję, wtedy on uchwyci się każdej możliwości, ażeby wypróbować na was swoją umiejętność zakłamania. Jego zadanie staje się znacznie prostsze  jeżeli on znajduje obiekt mogący nasilić pokuszenia. W taki sposób znalazł Ewę kiedy to ona z żądzą patrzyła na drzewo. I na ile najpierw ją skusiły jej własne uszy to dla szatana pozostało tylko wziąć obiekt jej namiętności i naprowadzić na niego jej oczy, nadając jemu połysk, by rozpalić pragnienie drzemiące już w jej sercu. Jeżeli my  siedzimy koło okna i słuchamy serenady pokuszenia, szatan jest pewny, że jego  prośba będzie wysłuchana i wypełniona. Jeżeli my nie chcemy ustąpić pokuszeniu, to nie dawajmy możliwości ku temu. Nie kierujcie swojego wzroku na przedmiot pokuszenia, jeżeli nie chcecie, aby on was zgarnął i nie pozwalajcie myślom zatrzymywać się na tym czego wy nie chcielibyście, aby się dostało do waszego serca. Nie raz kusiciel pojawia się po znaczniejszym przejawie Bożej miłości. I tak już została ukształtowana nasza słaba natura, że my nie znosimy urągającego położenia ani ochłodzenia ze strony Boga. Kiedyż to Bóg okazuje nam miłosierdzie i objawia Siebie, my chlubimy się i wpadamy w euforię. Kiedy On chmurzy się, nasza wiara zaczyna słabnąć. W taki sposób ona jest podobna do jasnej pogody, która sprzyja wzrostowi w waszej duszy chwastowi grzechu, a drugie podobne jest do mocnego mrozu, który zabija kwiat łaski. Niebezpieczeństwo kryje się w każdego rodzaju pogodzie, dlatego szatan zawsze posługuje się okazją, aby skłonić do takiego lub innego grzechu, który jak jemu wiadomo doprowadzi do zwiędnięcia kwiatka niebiańskiej radości. I na koniec w czasie śmiertelnej trwogi, kiedy siły fizyczne opuszczają świętego, to ten zbrodniarz znów napada, bo to jego już ostatnia możliwość, aby dalej walczyć, dlatego szatan stara się ze wszystkich sił. W tym czasie kiedy już chrześcijanin wchodzi do wieczności, szatan depcze mu po piętach. Jeżeli jemu nie uda się przeszkodzić świętemu, aby dostał się do nieba według wyznaczonej miary, to będzie starał się uczynić jego przejście bardzo męczącym.

 

2. Szatan wie jak kusić.

 

Szatan dokładnie wybiera nie tylko czas ale także sposób pokuszenia. Jedna z jego metod zawiera w sobie dokładne ukrywanie swoich zamiarów. On przychodzi do chrześcijanina w odzieniu przyjaciela i stara się o to, aby drzwi zawsze były przed nim otwarte. Paweł ostrzega, abyśmy nie dziwili się, że fałszywi nauczyciele przybierają postacie apostołów Chrystusowych, a to dlatego, że sam szatan przybiera postać anioła światłości. 2Kor.11:13-14 Kiedy on pojawia się w płaszczu proroka z połyskującym zjadliwym i rodzącym zło językiem wypełnionym mile wdzięcznymi wypowiedziami, to one są dla świętych jednym z najbardziej niebezpiecznych tłumaczeń prawd Ewangelii, a to w tym sensie, jakoby Bóg przebaczając świętemu wątpliwe zachowanie, pozbawiał go, przez to, niektórych właściwości zdrowego rozsądku. Tacy chrześcijanie znajdują się w niewoli świeckiej moralności obłudnej, bo upodobnionej do chrześcijańskiej wolności. Z taką herezją nie każdy się zgodzi dlatego też szatan posługuje się innymi taktykami, aby według starego porządku jawić się pod postacią świętego. Więc profanuje Pismo podnosząc wiarę, a przekreślając pozostałe cnoty, albo próbuje poderwać znaczenie pokuty wychwalając dobre czyny. On odsuwa się udając strach z powodu sprzedajności władz kościelnych. Przedstawiając religijną gorliwość, wzbudza gniew w duszy chrześcijanina i zmusza go, aby zapalił się gniewną ochotą oddania złem za zło i to w takich sytuacjach, w których Bóg pobudził go do przebaczenia. Łukasz opowiada, że coś podobnego miało miejsce z uczniami, kiedy to oni chcieli, aby ogień spadł z nieba. Oni myśleli, że ich niezadowolenie było spowodowane przez święty ogień. Lecz Chrystus powiedział im: Wy nie wiecie jakiego ducha jesteście. Łuk.9:54-55 O jak bardzo uważniej powinniśmy studiować Pismo mówiąc o naszych sercach i intrygach diabła, ażebyśmy nie przygotowywali uroczystych przyjęć diabłu biorąc jego za Chrystusa. Jeszcze jedna metoda diabła to inwigilacja. Bo to jest największy tajny agent na świecie. On przywłaszczył sobie prawo, aby wniknąć do waszych myśli, uczuć i planów. Dlatego on bierze się za robotę kierowaniem głównym nurtem i odsłania sobie przejścia dla pokuszenia i przerywa kanały do przepływu naszych uczuć. Kiedy tylko w waszym sercu zaczyna szeleścić jakieś uczucie, to on już wie o waszych zamiarach. Każda niezmieniona namiętność może zaprzedać duszę i stać się informatorem diabła. Jeżeli chcesz jego zmusić znienacka – mówi ona diabłu – to zawsze znajdziesz jego w gęstwinie ziemskich trosk, gdzie on zapamiętale ściga marne cele świata. Serce jego popiera tą pożądliwość. A podobne pokrewieństwo świadczy, że w krótkim czasie szatan otoczy tą duszę. A dla niego nie ma niczego prostszego niż włożyć przezroczyste nadzieje i skłonić człowieka do grzechu. A w jaki sposób on wciągnął Hamana, który był gotów na wszystko, aby stać się królewski ulubieńcem w krwawym porozumieniu przeciwko Żydom, który stał się największym błędem dla niego samego. Estr.7:9-10 Podchodząc do wrażliwej duszy szatan wykorzystuje szczególnie rozszerzone metody. Na początek on pokazuje się bardzo skromnym on prosi o niewiele. On wie, że wypraszając tylko trochę ale ponawiając prośby, to on otrzymuje, to co  by jemu nie pozwolono gdyby poprosił o wiele za pierwszym razem. Właśnie w taki sposób on zdobył zaufanie Ewy. On  nie od razu zaproponował Ewie, a by zjadła zakazany owoc, gdyż wiedział, że taka propozycja na pewno by ją odstraszyła. I dlatego on zadał prowokacyjne pytanie, które przygotowywało rolę dla jego pierwszego wystąpienia w kategorii zaklętego wroga ludzkości: Czy rzeczywiście: Bóg powiedział? Innymi słowy: Czy ty jesteś pewna, że Bóg  powiedział? Ty przecież wiesz jak wielkodusznym jest Bóg. A dlaczego On zabronił tobie tego  co jest najlepsze? W taki sposób on podkopał i osłabił korzenie jej wiary, aż do tego momentu kiedy drzewo upadło nie wytrzymując uderzenia następnego szkwału pokuszenia. Rozmowa z diabłem to jest bardzo niebezpieczne zajęcie. Wielu z tych, którzy zgadzali się na przejście z nim mili, szli aż dwie. Lecz ci, którzy weszli na tą drogę i szli coraz dalej i dalej i byli wciągani tam gdzie zostali tak bardzo zaplątani, że nie wiedzieli jak uwolnić się od tego towarzystwa. Ustępując w jednym trakcie siły, które są konieczne dla sprzeciwienia się wobec pozostałych. W taki sposób szatan prowadzi swoje ofiary po tej krętej drabinie w dół do przepaści grzechu. Jeżeli oni nie wsłuchują się w wezwanie Boga i nie wrócą z powrotem, to ryzykują tym, ze zginą na zawsze. Bardzo możliwe, że ty jesteś jednym z tych, którzy są twardymi w duchu i gotowi odrzucić każdą gorszącą propozycję. Nie osłabiajcie czujności, szatan nie odejdzie od was tak daleko jak wy sobie to możecie wyobrazić. On wezwie pomoc. Jak mądry przywódca zawsze posiada świeże siły w rezerwie mające być wykorzystane w nadzwyczajnych sytuacjach tak i szatan nie ma niedostatku rekrutów. Jeżeli jedno pokuszenie przeszło, on bardzo szybko wysyła drugie, a by zlikwidować przecieki wzmocnić linię ataku. I w taki sposób on próbuje nakłonić Chrystusa do zwątpienia w Bożym pomyśle proponując z kamienia uczynić chleb. On przypomniał, ze czas na posiłek. A Ojciec nie zwracał na niego uwagi przez czterdzieści dni i nie została przewidziana jakaś ulga. Lecz i na to Chrystus spokojnie odpowiedział: Napisano: Nie samym chlebem człowiek żyć będzie... Mat.4:4 Lecz ledwo zdążył nasz Pan odeprzeć jeden atak, a już rozpoczął się drugi, gdy diabeł zaczął próbować wzbudzić dumę. Przenosi Jego na szczyt świątyni i mówi: Jeżeli jesteś Synem Bożym... 6w. Zostały teraz wypowiedziane dowody tego. Jeżeli Ty tak bardzo ufasz Bogu i Jego Słowu, udowodnij to w ten sposób rzucając się w dół, ponieważ pomiędzy tobą a ziemią znajduje się słowo „jeśli”, jeśli u Ciebie wystarczy śmiałości, aby zaufać Bogu. Chrystus nie spóźnił się z odpowiedzią, tak jak był gotowym, aby odpierać ataki szatana z prawa i z lewa. Jego zbroja była na tyle doskonała, że żadne pokuszenie nie mogło przebić Jego zbroi na wskroś. Tą samą metodę diabeł stosuje i względem nas. Jeżeli sprzeciwimy się jednemu atakowi, to on zaraz atakuje w inny sposób. W rzeczywistości on wkłada następne pokuszenie w miejsce poprzedniego sprzeciwu. Ażeby obronić siebie powinniście  być uważnymi i mądrze posługiwać się swoimi cnotami. Jeszcze jedna możliwość szatana – pozorne odstępstwo. My czytamy o tym, że szatana się wygania, ale także bywa i tak, że duch nieczysty wychodzi dobrowolnie mając nadzieję powrotu, ale już w kampanii innych duchów podobnych sobie. Mat. 12:43-45 Ataki szatana nie zawsze są odpierane przez siłę łaski. Nieraz od odchodzi dobrowolnie, aby urządzić oblężenie. On czeka kiedy chrześcijanin wyjdzie z okopów mając zamiar złapać jego w szczerym polu. On czeka kiedy chrześcijanin wyjdzie z okopów, aby jemu wydało się, że już  bitwa się  zakończyła i że została wygrana. Jeżeli wam się wydaje, że szatan przyznał się do swojej porażki, to bitwa jest już wygrana. To wiedzcie, ze jego ucieczka powinna wzmóc waszą wiarę, a nie osłabić waszej czułości.

 

3. Szatan wie kogo lub co wykorzystać jako oręż pokuszenia.

 

Upewniliśmy się, że on wie kiedy i w jaki sposób kusić, a teraz rozważmy kogo albo co do tego wykorzystuje. Jako dobry fachowiec sam wypracowuje ideę pokuszenia i nadaje jemu odpowiednią formę, lecz nie raz on powierza zakończenia swojej pracy swojemu czeladnikowi. Wiedząc, że jego sprawa może być załatwiona nie gorzej i przez innych. Szatan skrupulatnie obmyśla, kto może wcielić w życie jego pomysły z największą korzyścią dla złego. Jak nie każdy polityk nadaje się na posła, tak i nie każdy nadaje się do szczególnej służby diabelskiej. On dokładnie dobiera swoich kandydatów. W tym on nie zupełnie upadania się do Boga, który jest nieograniczony w wyborze mężów oręża, ponieważ nie ma potrzeby w nich i może z jednakowym postępem posługiwać się zarówno w jednym jak i drugim z nich. Lecz możliwość diabła jest ograniczona, dlatego on jest zmuszony do łatania lwiej skóry skórą z lisa. Posłańcy szatana wybrani przez niego dzielą się na cztery grupy: Ludzie mający wysoką pozycję i wysokie stanowisko społeczne i władzę; ludzie z wysokim wybitnym intelektem; ludzie znani ze swojej pobożności, albo w mniejszym stopniu udających takich i na koniec ludzie zdolni na wyższe władze. Pierwsza grupa: Szatan wybiera ludzi znanych i takich, którzy posiadają władzę. A więc tutaj mogą być zarówno urzędnicy państwowi jak i kościelni działacze. Według możliwości on stara się zdobyć zarówno tron jak i kazalnicę, ponieważ ci generałowie rządzą całą armią. Głowa państwa ma wpływ na setki tysięcy poddanych, dlatego też Paweł powiedział do Elimasa, który starał się odwrócić prokonsula od wiary: O pełen wszelkiego oszustwa i wszelkiej przewrotności synu diabelski. Dz.Ap.13:10. Tak jakby on powiedział: U swojego ojca nauczyłeś się kręcić się po dworach książąt i posługiwać się swoimi wpływami na rządzących. Oszukując i wabiąc podobnych liderów na swoją stronę, szatan otrzymuje dodatkowe wsparcie dla osiągnięcia swoich celów. Przede wszystkim oni mają możliwości poprowadzić za sobą cały pułk. Pozwólcie Jerobamowi postawić świątynki i od razu cały Izrael znajdzie się w pułapce. Prócz tego jeżeli nawet grzech pozostanie na dworze i zaraza nie rozprzestrzenia się dalej, to całe państwo zapłaci za grzech swojego rządcy. Dawid poddał się pokuszeniu diabła licząc naród, lecz wszyscy Izraelici ucierpieli od zarazy zesłanej jemu jako kara. 1Kron. 21r. Pomimo prób, aby wniknąć do rządowych sfer, szatan nie zapomina o tych, którzy zajmują wysokie stanowiska w Kościele. Czyż nie jest prościej i łatwiej zatruć całe miasto zatruwając ujęcie wody, z którego czerpią mieszkańcy miasta. On otrzymuje szczególne zadowolenie, kiedy udaje się jemu zwieść serce pasterza. Bo jeżeli on wniknie w serce pasterza będzie mógł spokojnie chodzić pośród jego owiec i pozostawać niezauważalnym. A kto nakłonił Achaba, aby szedł na wojnę pod Ramot Gileadzkie? Szatan może mówić: Stanę się duchem kłamliwym w ustach wszystkich jego proroków. 1Król.22:22 W jaki sposób pokrzepić grzeszników w ich grzechach? Dajcie tylko możliwość kaznodziei, aby położył poduszkę pod sumienie ich i ukołysać ich słowami: pokój, pokój i sprawa załatwiona. W jaki sposób skompromitować nabożeństwo. Wystawcie tylko na widok publiczny gorszące postępowanie pasterza i wielu sprawiedliwych i nieczystych odrzucą prawdy Ewangelii pod wpływem kłamstwa, o którym świadczy jego życie. Druga grupa: Szatan wykorzystuje ludzi posiadających wysoki intelekt i umiejących dochodzić do swoich celów. On lubi słyszeć, jak jego zwodnicze idee są ogłaszane z podium przez wielkie umysły historii – wielkie osiągnięcia szatana. W tym kierunku on już na tyle zdążył wśród naśladowców Chrystusa poumieszczać swoich mądrych ludzi. Jednakże wśród naśladowców Chrystusa podobni ludzie spotykani są bardzo rzadko. Przypatrzcie się zatem sobie 1 Kor. 1:26 Prawdopodobnie to ma miejsce z tej przyczyny, że dar przenikliwości bardzo lekko obraca się w ułomności oszustwa. Prawdziwie Bóg nie odbudowuje swoje królestwo czy to w sercu lub w świecie czy też według praw cielesnych. Nie! Sama Ewangelia poleca abyśmy chodzili w prawdziwej prostocie. Jakub otrzymał swoje błogosławieństwo przy pomocy chytrości, lecz ono mogło dostać się do jego rąk w prostszy sposób gdyby działał w sposób otwarty. Szatan interesuje się lepszymi umysłami takimi jak Balaam, Achitofel, Sanballat – ażeby oni sprzedawali jego truciznę i zmuszali ludzi, aby je kupowali. On zawsze szuka lepszego sprzedawcy, ażeby jeśli by można było zwieść i wybranych. Mat. 24:24 Paweł znał siłę wpływów diabła ze swojego doświadczenia i dlatego obawiał się o Koryntczyków, których on zaręczył Chrystusowi. On nie chciał, ażeby ich umysł został skażony i odwrócił od szczerego  oddania się Chrystusowi. 2Kor.11:3. Jeżeli Bóg obdarował was błyskotliwym umysłem, bądźcie wdzięcznymi, lecz nie zapominajcie o ostrzeżeniach Pawła. Ludzki rozum rodzący mnóstwo herezji jest nadzwyczajnym bożkiem, któremu oddaje cześć największa część oświeconego świata. Człowiek z właściwym dla niego wyniosłym umysłem nie może nic innego jak tylko dążyć do tego, aby być dla siebie bogiem pomimo tego, że to doprowadziło go do upadku. Znajdźcie taką naukę, która karmi wysokie mniemanie  człowieka o samym sobie, a on będzie się kierował ku niej, jak obżarciuch ku stołowi z jedzeniem. Prócz tego ludzie bardzo lubią i cenią to sobie, kiedy mogą kierować się ludzką wolnością, za każdą jedną swoją osobistą potrzebą i szatan bardzo dobrze wie jak im umożliwić, aby ziścić to pragnienie. Człowiek taki to syn Beliala pozbawiony jarzma, a gdyby został zmuszony do noszenia jarzma, to on wybrał to, które powoduje najmniej niewygody dlatego kiedy prawdziwi nauczyciele głoszą Słowa prawdziwego poddania się Bogu, to zwolennicy diabła zaraz podnoszą alarm i wołają: o jak bardzo są okrutni wasi  nauczyciele, oni zmuszają was abyście bezustannie pracowali. Chodźcie do nas i my pokażemy wam  o wiele lepszą i lżejszą drogę do nieba. A u tego kto sprzedaje tandetę zawsze dużo kupujących. Lecz na samym końcu wyjaśni się czym jest prawda i że ona z całym zaparciem była bardziej udanym zakupem niż zabłądzenie z jego pożądliwym popychaniem.

Trzecia grupa: Szatan bardzo lubi społeczność intelektualistów trzymających władzę. I z takim zadowoleniem on werbuje i tych, którzy są uważani za bogobojnych. Co może  być lepszego od przynęty niż żywy ptak. Spryt diabła jak i zarówno niestanowczość lepszych z was pozwala na przerobienie sprawiedliwych na żywą przynętę dla pozostałych, aby ich złapać w sieci. Wielki patriarcha Abraham nakłonił Sarę, aby kłamała: Powiedz, że jesteś moją siostrą. Rodz.12:13 Prorok starzec z Betelu zawrócił z drogi prawdziwego proroka Bożego, ponieważ świętość i szacunek dla dojrzałości sprawiły, że uznał złą radę, jako dobrą. 1Król.13:18. O jak wielka powinna być wasza czujność jeżeli długotrwałość i powodzenie waszego chodzenia przed Bogiem Bożymi drogami może wsławić wasze imię w Kościele. Jeżeli wy zajmujecie wysoką pozycję to każde wasze słowo i każdy postępek jest dla innych miarą, do której oni porównują swoje postępowanie.

Czwarta grupa: Szatan obiera ludzi, którzy mogą wpływać na władze państwowe wyższe władze. Jeżeli jemu uda się nakłonić na swoją stronę rodzinę albo przyjaciół, on bardzo lekko otrzymuje dostęp do prawdziwego obiektu swoich dążeń. Niektórzy nawet uważają, że n dlatego oszczędził żonę Joba, ażeby jej rękoma podać mu kubek z trucizną: Złorzecz Bogu i umrzyj. My wiemy, że Dawid przyjął od Abigail, to co on już nie przyjąłby od Nabala. Szatan podał Adamowi owoc ręką Ewy. On pokonał Samsona ręką Dalili. Pokuszenie Chrystusa zostało spowodowane przez Piotra Jego ucznia. Niektórzy męczennicy mówią, że im bardzo trudno było przeskoczyć przez prośby i łzy najbliższych. Paweł wyraził te uczucia kiedy mówił swoim współwyznawcom i pracownikom: Dlaczego płaczecie i rozdzieracie serce moje. Dz. Ap. 21:13

 

Ostrzeżenie

 

Rozpatrując problem chytrości szatana i zbierając świadectwa o jego taktyce. Paweł liczył, że samo przez się ale każdy chrześcijanin pewne wyobrażenie o tym posiada. Jego zamysły są nam dobrze znane. 2Kor.2:11. A czy tak możecie wy powiedzieć? Czy wiecie jak przebiegły i obłudny jest wasz wróg? A w jak miłego i przyjemnego dyskutanta on może się przekształcić. Ze mną niechaj zasiada graczy gromada, mówi diabeł. Patrz jakie gorszące wezwania, wysokie wezwania, godne stanowisko, dobre życie, wolność. A z tym nie można się zgodzić. Wezwanie naprawdę bardzo dobre i w pełni prawne. Lecz tutaj szatan stosuje zachętę, on rozszerza zasady gry w ten sposób, ze jeżeli usiądziecie, aby z nim zagrać to na pewno przekroczycie prawa Boże. Jeżeli chcecie osiągnąć szczęśliwy cel idąc nieuczciwą drogą i przy pomocy sprytnych rąk, to wiedzcie, ze to jest zdobycz, podróbka, która w waszych rękach obróci się w gnój. Jak bardzo niemoralnym jest próba zdobycia zaufania przed Bogiem, kompromitując jego równocześnie. Bardzo możliwym, że jeżeli myślicie rozegrać jedną lub dwie partie z korzyścią dla siebie i kiedy gra się zakończy okaże się, ze jesteście całkowicie ograbieni. Jeżeli szatanowi udało się was namówić do grzechu, czyniącego was bogatszymi według jego zapewnień i o nagrodzie z nim związanej, to wy znajdujecie się w bardzo poważnym niebezpieczeństwie, lecz to nie koniec, bo najgorsze jest jeszcze przed wami. Kiedy tylko on was usadowi za swoim stołem, to zacznie was pouczać, jak skrywać grzechy pod stołem kłamstwa, aby to zakryć przed czystym wzrokiem Najwyższego. Pamiętajcie, jeżeli Bóg nie zawezwie was do odpowiedzialności w tym życiu, to możecie być pewnymi, że będziecie musieli odpowiedzieć za to w przyszłym. Najbardziej poważną karę jaką może wymierzyć Bóg po tej stronie życia to pozostawienie grzesznika w społeczności diabła. Diabelskie  gry, są  niebezpieczne jeszcze i w tym, że one stopniowo zaczynają się nam podobać. One bardzo mocno wpływają tak jak wino i pragnienie zaspokajania ich wzrasta, dlatego będziesz potrzebował ciągle czegoś nowego, i twój apetyt na nie gwałtownie wzrośnie. Przećwiczcie diabelskie knowania wystarczająco długo i wasza poczerniała dusza zacznie się tym zajmować samoczynnie, ażeby tylko zaspokoić waszą zachłanną potrzebę grzechu. Żadne grzechy nie świadczą bardziej o wysokich osiągnięciach w mnożeniu wad i błędów prócz tych, które są dokonywane według wcześniej obmyślonego planu. Skierujcie swoje serce na jego wody i szatan postawi wam swój rydwan i zaproponuje wam jego kradzież.

 

Miara ostrożności

 

Gdybyśmy nie mieli zbawczego zalecenia zapisanego ręką Boga, to wszystkie te zdolności mogłyby skuć nas strachem. Dlatego bardzo uważnie przeczytajcie to ostrzeżenie i dokładnie wypełniajcie je wprowadzając je w życie.

 

1. Zwracajcie się o radę do Boga.

 

Z nieba widać wszystko to co dzieje się w sztabie szatana i Bóg może wam powiedzieć jakie łajdackie sprawki są zamyślane przeciwko wam. Ten kto zbudował zegar zna każdą jego część. Bóg stworzył tego fałszywego węża, lecz nie fałsz w nim, dlatego Jemu jest znane wszystko  co jest w wężu. I do tego szatan jest naśladowcą Boga i Bóg zawsze trzyma jego pod nadzorem. Wszystko co ma miejsce w niebie i na ziemi przechodzi przez ręce Chrystusa. Syn wie o wszystkim tym co wie Ojciec i On jest gotów objawić Swoim świętym wszystko to, co jest konieczne w tym życiu. Jan 15:15 My żyjemy w epoce politycznych intryg. Tylko jednostki z tych, którzy należą do wierzchołka społeczeństwa zna się na tajnikach państwowych, a pozostałym wiadomym jest niezbyt wiele ponadto co mogą przeczytać w gazetach. Podobnie ma się sprawa z intrygami szatana i tylko niewielu posiada wyobrażenie i to bardzo niewielkie o przeznaczeniu diabelskich zamysłów. Ci nieliczni święci, którym Duch Boży objawił nie tylko to, co On przygotował dla nich w niebie, lecz i podstawy śmiertelnych planów szatana tutaj na ziemi.

 

2. Poznaj swoje serce.

 

Postarajcie się, aby dokładnie zbadać siebie i wy będziecie mogli poznać zamysły diabła przeciwko wam. On wybiera metody pokuszenia odpowiednie do twoich skłonności. Jak dowódca wojska uważnie obserwuje miasto, a następnie kieruje uderzenie tam gdzie może uzyskać przewagę swojego wojska nad obrońcami. Tak samo i szatan okrąża i dokładnie ogląda chrześcijanina zanim przystąpi do pokuszenia.

 

3. Uważnie czytajcie Boże Słowo.

 

Bo w nie została włożona cała historia większych wojen pomiędzy żołnierzami Chrystusa, a ich wrogiem szatanem. Wy możecie przeczytać o tym jak szatan oszukiwał ich i jak oni odwojowywali utracone pozycje. Nie istnieje już żadna pasja, strach, okrucieństwo, które by zataiły przed wami groźbę i nie byłyby już zdemaskowane. Nie ma takiego pokuszenia przeciwko wam, do któremu przeciwstawienia, by nie uzbrajało was Słowo Boże. Opowiadają, że pewien człowiek zamyślił, aby otruć Marcina Lutra, lecz Luter został uprzedzony [przez wiernego przyjaciela, który jemu przysłał portret potencjalnego zabójcy. Biblia pokazuje tobie chrześcijaninie twarze tych namiętności, które wynajmuje diabeł, aby zgubić drogocenną duszę: Twój sługa... Ps.19:12

 

Szatan w roli ujawniającego grzech.

 

Do tego czasu powinniście być dobrze obeznanymi z pokuszeniami szatana. Bez wątpliwości on już bardzo często proponował je wam stojąc przed waszymi drzwiami i byłby bardzo rad gdyby udało się jemu uczynić świętego swoim klientem, pragnącym jego towaru. Bardzo możliwe, że wyście mało kupowali jego towary i modlę się do Boga, aby tak i pozostało, lecz nie myślcie, że szatana tak prosto jest oduczyć przychodzenia do was. Jeżeli wam nie podoba się jego skrzynka pokuszeń, to on przyciągnie pod wasze drzwi cały wór oskarżeń i rozłoży je tak umiejętnie, że wy zdecydujecie, że to co on przyniósł to było prośbą Boga skierowaną do was. Jak Duch Święty przejawia się w pierwszej kolejności jako uświęcający, a następnie jako Pocieszyciel, tak i szatan objawia się w pierwszej kolejności jako kusiciel, a następnie jako buntownik. Gospodyni Józefa, z początku starała się go skusić, aby zaspokoić swoją rządzę namiętności, następnie kiedy ten zamysł się nie udał, zmieniła taktykę i zaczęła jego oskarżać. I jak my wiemy jako dowód jego winy przedstawiła jego szatę, którą przykryła swój zamiar. Szatanowi nie stanowi większego trudu znalezienie dziury w odzieży świętego, nawet jeżeli ten zachowywał się bardzo uważnie. Kiedy szatan chce skłonić człowieka do grzechu, to stuka do jego drzwi. A kiedy chce oskarżyć to składa wizytę sumieniu. Lecz on nie ma nad nim absolutnej władzy i nie zna wszystkich zamierzeń, bo one są ukryte i tylko dostępne są dla Boga. Szatan wie, że jemu nie uda się wyłamać zamka, od którego klucz znajduje się u Boga, pod należytą Jego ochroną. Dlatego on obmyśla różnego rodzaju chytre sposoby, ażeby tylko zmusić świętego do otworzenia przed nim drzwi. Szatan jedyna istota w swoim rodzaju. Inne istoty chodzą wyprostowane, a wąż pełza wijąc się całym ciałem. Kiedy zobaczycie pełzającą żmiję, to czy od razu zorientujecie się, w którą stronę ona ma zamiar pełznąć. Podobnie i szatan on całym ciałem wykonuje ruchy raz w jedną stronę, a raz w drugą, ażeby ukryć swoje prawdziwe zamiary. Tutaj znajdujecie opis niektórych metod przy pomocy, których on obwinia wasze dusze i zaciemnia wasze stosunki z Ojcem.

 

1. Szatan obwinia świętego w swoich osobistych nieczystych myślach.

 

On podrzuca swoje nieczyste przemyślenia pod drzwi jako podrzutka. Jaka chytra pułapka mająca w sobie myśli i pragnienia, które są przeciwne woli i drogom Bożym. Wielu dobrych chrześcijan, przyjmuje te żałosne sieroty za swoje dzieci i biorą na siebie odpowiedzialność za te cielesne okropności. Diabeł tak sprytnie wsuwa je w zanadrze świętego, a zanim one zaczną się odzywać, on już zdąży zniknąć z pola widzenia. I chrześcijanin nie widząc w domu nikogo prócz siebie decyduje, że te nieślubne myśli należą do niego samego. I dlatego, gdy on zadręcza się ze wstydu, a szatan może uważać, że wypełnił swoje zadanie. A jakimi możliwościami dysponuje dziecko Boże? Pozostawajcie w ścisłej społeczności z Bogiem. Wtedy będziecie mogli odrzucić oskarżenia diabła, odcinając je ostrym mieczem Ducha. Podobnie jak Nabuchodonozor, szatan zacznie napełniać się wściekłością i rozpali ogień swojego gniewu siedem razy bardziej, dopóki płomień jego bluźnierczej emocji, nie pochłonie was. W ten sposób on ma nadzieję przestraszyć was i wprowadzić taki nieporządek do waszej religii uczuć, ze możliwe iż jemu się uda zmusić was, abyście doszli do takiego mylnego wniosku, że już nie jesteście Bożym dzieckiem. I w swej istocie jeżeli wyście zgrzeszyli w tej sytuacji, to tylko dlatego, że wątpiliście w Bożą władzę, zamiast tego, aby wątpić w te obłudne emocje. Moja rada w takim wypadku jest taka: postępujcie z podobnymi uczuciami tak jakbyście postępowali z szajką bandytów, którzy grasują po kraju pozbawiając pokoju spokojnych obywateli. Jeżeli nie jesteście w stanie zagrodzić im drogi przez wasze miasto , to obowiązkowo prześledźcie ich drogę, aby oni czasami u was nie osiedlili się.

 

2. Szatan przesadza wyliczając grzechy świętych.

 

Jego cel jest zawarty w tym, ażeby skompromitować świętych, a nie ich wady. W tym celu on wykorzystuje taktykę oskarżeń i przedstawiając je w taki sposób jakby one pochodziły od Ducha Świętego. On wie, ze pocisk wystrzelony z armaty Boga rani bardzo głęboko, dlatego obwiniając sumiennego chrześcijanina, on zanim wystrzeli, to na ten pocisk stawia  podrobioną pieczęć, znamię z imieniem Boga. Wyobraźcie sobie dziecko, które wie, że bardzo mocno obraziło ojca, a jakiś niegodziwiec zamierzając przestraszyć je napisał i wysłał do niego podrobiony list pełen oskarżeń i postawił na dole podpis ojca. Nieszczęśliwe dziecko i bez tego znajduje się pogrążone w smutku i ono nawet nie podejrzewa fałszerstwa, dlatego to może zakończyć się tylko  pogłębieniem się smutku. I ono nawet nie podejrzewa fałszerstwa, dlatego to może zakończyć się tylko pogłębieniem się smutku. Tak samo ze sfałszowanego listu wyrastają duchowe męki, a dla szatana to wystarczy, gdy już widzi znękane dziecko Boga.

Szatan jest przenikliwym śledczym. On wnikliwie śledzi za naszymi stosunkami z Bogiem. Wcześniej lub później on wyśledzi wasze zakłócenia w wypełnianiu waszych obowiązków. On wie, ze wy jesteście świadomi swoich niedostatków i że Duch Boży także wyrazi swoje niezadowolenie i potrzebę odwrócenia się od tego. Dlatego on składa długi, obwiniający akt wyszukiwania, wszelkie dostępne wyobrażenia obarczając okoliczności, po czym sformułuje swoje oskarżenie w kształcie Bożego listu. Podobnie przyjaciele reagowali na cierpienia Joba. Oni zbierali wszelkie dowody jego grzeszności, przypominając, ze to oni są jakby wysłannikami Boga, aby go przedstawić jako obłudnika i osądzić. Chociaż szatan to doświadczony inkwizytor, to my wiemy, że nie wszystkie zarzuty kierowane w waszą stronę pochodzą od niego. Słowo Boże z całą stanowczością twierdzi, ze Bóg kogo miłuje tego karze. Hebr.12:6.

Jak odróżnić złośliwe oskarżenia szatana od życzliwych uwag Boga i Jego Ducha? Zróbcie takie doświadczenie, jeżeli podobne zarzuty odrzucają całą poprzednią pracę Ducha w waszej duszy, to one pochodzą od szatana, a nie od Ducha Świętego. Szatan zaostrza uwagę skupiając się na waszych grzechach w celu pozbawienia was świętości i upewnić was w tym, ze jesteście obłudnikiem. „Ooo” – syczy szatan – „oto ty pokazałeś teraz swoją prawdziwą twarz. Widzisz te ciemne piętno na swojej odzieży – nigdy  by czegoś podobnego nie uczynił żaden ze świętych. Całe twoje życie to tylko udawanie, Bóg nie będzie chciał, aby mieć cokolwiek do czynienia z takim człowiekiem jak ty”. I tak szatan za jednym uderzeniem rozbija wszystko na drzazgi. Całe mieszkanie łaski, które Bóg budował przez tak wiele lat i wszystkie Dary Ducha Świętego, które służyły wam pocieszeniem, które teraz zostaje zrujnowane przez jeden podmuch wiatru, który wyleciał z jego ust przepełnionych nienawiścią. I on obraca wasze życie w ruinę i mówi ci, ze to jest twoja wina. Nie popadajcie w rozpacz. Uspokójcie się, a swój strach uspokójcie prawdą. Jeżeli Duch Święty położył podstawę dla waszego uświęcenia to On pobudzi was, abyście ufali Jego miłosierdziu. On nigdy nie zechce i nie będzie mógł przynieść do waszej duszy wieści, ze to wszystko zmienione. On nigdy nie mówi „tak” i „nie”. Jego słowa są takie: niech się stanie i amen. Jeżeli wy będziecie czynić z siebie marnotrawnego syna, Bóg zachmurzy się i rozliczy was za grzechy tak jak On rozliczył Dawida przez Natana. Ty jesteś tym człowiekiem. 2 Sam. 12:1. Lecz Natan ani słowa podpowiedział o tym, aby Dawid przestał uważać siebie za świętego i żeby zwątpił w to, że Bóg troszczy się o jego duszę. Prorok nie miał wcale takiego nakazu od Boga. On był posłany dla tego, aby Dawid pokutował w swoim grzechu, a nie dlatego, aby król poddał w wątpliwość łaskę, której Bóg tak często jemu udzielał. Pomimo wzbudzenia wątpliwości w uświęcającą pracę Ducha, szatan często powoduje wyrzuty sumienia, odrzucając nieskończone bogactwo Bożej łaski. Kiedy wam jest przedstawione, że wasze grzechy przewyższają Bożę miłosierdzie i łaskę przymierza, to oskarżenie pochodzi od znanego gorliwego oskarżyciela diabła. Duch Święty, który przyszedł w miejsce Chrystusa, On nie mógłby przynieść coś takiego co by zgubiło godność Chrystusa w oczach Jego umiłowanych. My z całą pewnością wiemy skąd wyrasta to kłamstwo. Kiedy słyszycie jak ktoś chwali innego człowieka za mądrość lub dobroć, a następnie dodając „ale”, i to słowo przekreśla wszystko co było powiedziane wcześniej, to wy od razu rozumiecie, ze to nie jest przyjaciel, ale podstępny wróg, który udaje, że chwali człowieka, aby potem go skompromitować. Dlatego, gdy Bóg przedstawiony jest przed waszymi oczami jako dobry i miłosierny, lecz nie dla takiego wielkiego grzesznika jak wy. Albo silnym i potężnym, lecz nie mogącym zbawić takiego grzesznika jak wy, to możecie powiedzieć śmiało: Odejdź ode mnie szatanie, bo twoje słowa wydają ciebie, bo taką wieść nie mógłby przysłać Ten kto miłuje moją duszę.

 

3. Szatan wyznacza siebie jako sędziego i przysięgłego.

 

Szatan bywa na zgromadzeniach Kościoła nie rzadziej niż wy. Pozostając niezauważalnym, on wsłuchuje się w  to co wy w tajemnicy mówicie Bogu i dowiaduje się w czym można was oskarżyć. Buntowniczy duch ośmiela się nawet krytykować władzę Boga na niebie, i szuka możliwości jak osądzić was za to, gdzie wy kierujecie swoją duszę. On jest podobny do tego, kto słucha kazania tylko dlatego, ażeby znaleźć błąd i otrzymać prawo do nazwania głoszącego odstępcą z powodu jednego niewłaściwego słowa. Szatan rości sobie prawo, aby rozkładać wasze obowiązki na części i tak ich zanieczyszczać, mówiąc wam, że one wyglądają powierzchownymi chociaż w rzeczywistości wypełnia je współczucie i wy je wykonujecie szczerze, on twierdzi, że po faryzejsku, chociaż wy rzeczywiście jesteście szczerymi. On się nie uspokoi dopóki nie wręczy dla waszej duszy werdyktu o waszej winie. Kiedy wy okazujecie siebie w jakimś czynie z samej najlepszej strony wtedy władający darem krytyk obwinia was biorąc się do roboty. Tutaj to ty jesteś obłudnikiem, udawałeś wielkodusznego, a myślał tylko o sobie. Tutaj ty błądzisz, tam byłeś leniwym, a tam byłeś pełen obłudy. Na jaką więc nagrodę liczysz od Boga, jeżeli ty tylko psujesz Bożą sprawę. Podobne zaczepki, często za drobne przewinienia obracają życie niektórych chrześcijan w ciągłą mękę. A czy wy nie zaliczacie się do takich zmęczonych dusz? Czy on nie czepia się tego wszystkiego co wy czynicie na tyle, że wy już nie wiecie, czy się możecie jeszcze modlić, czy już nie. A jeżeli wy modlicie się i słuchacie go, to myślicie sobie, czy to ma sens, co robicie. W takim wypadku wasza dusza przebywa w cieniu wątpliwości, a wasze dni biegną w smutku, a wasz wróg stoi w kąciku i cieszy się, że trik się udał. Zamysł diabła na tym polega, że on nie mając siły, aby pozbawić was sprawiedliwości, będzie chciał chociaż zabrać wam radość.

 

4. Szatan stara się ukraść od świętych obietnice przymierza.

 

On pojawia się, ażeby uwieść was z waszych szczęśliwych pastwisk obietnic przymierza i pogrążyć w głębiny rozpaczy. I czyni to pod propozycją tego, że wy zbyt mało biczujecie siebie za grzechy. Dla apostoła były znane gry wyczulonego umysłu, w którym gra diabeł. On nazywa ich myślami. 2Kor.2:11 Mając na względzie jego obłudne dowody, i że wszystko, co mówi diabeł jest kłamstwem, które krzyczy, lecz gdzie jest chrześcijanin, który choćby na chwilę nie ulegał temu kłamstwu. Szatan rozważa to w następujący sposób. Wiedząc, że twój smutek powinien być odpowiednim do rozmiarów twojego grzechu, chce ci wmówić, że twój smutek nie jest odpowiedni do rozmiaru twojego grzechu, ponieważ ty nie wystarczająco upokorzyłeś się za swój grzech. Jakże na pierwsze spojrzenie wygląda to na prawdziwy argument. Ponieważ szatan może ukazać wiele przykładów z Pisma potwierdzających jego myśli. Manasses był wielkim grzesznikiem i dlatego normalny smutek byłby nieodpowiedni. On upokorzył się bardzo przed obliczem Boga Swoich Ojców. 2Kron.33:12 A teraz mówi szatan: oceń stosunki pomiędzy twoimi grzechami, a smutkiem: czy jesteś tak wielkim w swojej pokucie i w swoich grzechach. Przez wiele lat prowadzisz wojnę z Najwyższym lekceważąc Jego prawa, próbując ranić Jego cierpliwość mieczem swoich grzechów, zasmucając przy tym Ducha Świętego i odrzucając Bożą łaskę. I ty myślisz, ze tak niewielka pokuta w rodzaju chmurki, z której spadło kilka kropelek deszczu jest wystarczająca. Nie, ty powinieneś być cały pogrążony w smutku jak tylko upadłeś w grzech. Ażeby zobaczyć jak błędnym jest ten argument powinieneś rozróżnić dwa rodzaje smutku. Po pierwsze: istnieje absolutny smutek z powodu odziedziczonej przez człowieka grzesznej natury. Ona jest nieprzekazywaną; szkoda uczyniona przez choćby „najmniejszy” z grzechów, który jest trwałym ponieważ on uczyniony został przeciwko wszechobecnemu Bogu. Po drugie: istnieje smutek z powodu naszej nieodpowiedzialności względem praw Ewangelii. Lecz co mówią o tym prawa Ewangelii? Prawdziwy smutek duszy jest ewangelicznym smutkiem: byli poruszeni do głębi. Dz.Ap.2:37. W rzeczywistości ewangeliczny smutek to pokuta darowana w Świętym Duchu dla waszego pocieszenia. Popatrz zgorszona duszo, jak możesz zbawić się kiedy szatan mówi o tobie, że niedostatecznie upokorzyłaś się i prowadzi ciebie tak, abyś pozostała pod wpływem smutku. Chrystus jest mostem, po którym ty możesz bez strachu przejść nad szalejącym potokiem twoich grzechów. Jesteś martwym jeżeli liczysz na to, ze możesz odpowiedzieć za swój grzech swoim osobistym smutkiem, to bardzo szybko zrozumiesz, że nie jesteś w siłach i obojętnie ile byś tych łez nie wylał, to i tak nie odkupisz nawet tego „najmniejszego” grzechu. Wiedz, że nie smutek prowadzi cię do nieba, a szczera, serdeczna pokuta, dążąca do oczyszczenia w krwi Chrystusa. I tak ukłucie serca jest ważniejszym od gryzącego sumienia. Serce to centrum życia. Przeszyty strzałą grzech tam pada martwy. Jeżeli posiadacie niewierne serce to nikt nie może wam pomóc, ani ja, ani sama Ewangelia. Jeżeli posiadacie wierne serce, to posiadacie aktywność skierowaną do Boga. 1 Jan 3:21 i Jego obietnice przebaczenia 1 Jan 1:9

 

Prawidłowy stosunek świętego do oskarżeń szatana

 

Jeżeli zostaliście pobudzeni, aby poważnie zastanowić się nad tym, to nasunie się wam takie pytanie: a co ja mogę uczynić ażeby ostać się przed szatanem, kiedy on przyjdzie, aby krytykować moją służbę dla Chrystusa?

 

1. Jego oskarżenia czynią was bardziej rozważnymi.

 

Bóg pozwala diabłu, aby śledził was dlatego, że to wchodzi w Jego zamysł. Czyż nie prawda, że dziecko tak się zachowuje wzorowo, kiedy to jego rodziców wzywają do szkoły. Dlatego, że szatan śledzi was nieustannie i oskarża was nieustannie przed Bogiem, wy musicie być bardziej rozważnymi, aby zachowywać się nienagannie. Musicie, więc dokładnie skontrolować swoje serce i poznać swoje serce, aby z czystym sumieniem czytać Słowo Boże. I wtedy w wypadku szatana wy będziecie mieli gotową odpowiedź na każde oskarżenie.

 

 2. Jego oskarżenia ukoronują waszą wiarę.

 

Kładąc ręce na serce powinniście wyznać, ze wiele jego oskarżeń jest więcej niż tylko sprawiedliwe. Jeżeli szatan, którego oczy są przyćmione jest w stanie oskarżyć was w tylu grzechach, to ile jest bardziej ujawnianych w Bożym świetle. Jakie wy macie wspaniałe możliwości, opłacone krwią Chrystusa, aby jeszcze raz uznać w pokucie swoją grzeszność i przyjąć wszystko pokonujące miłosierdzie Boże. Zajmując taką pozycję, to my nawet kamienie rzucane przez szatana wykorzystamy do wzniesienia porozumienia ku chwale Bożej.

 

3 Oskarżenia szatana odsłaniają błędność jego logiki.

 

A wiec wy możecie błędnie odpowiedzieć na jego krytykę. A błędność jego logiki jest podwójną. Po pierwsze: on wskazuje na waszą niedoskonałość, kiedy wyście powinni być doskonałymi i twierdzi, że ponieważ wy nie jesteście doskonałymi, to Bóg nie będzie wcale zwracał Swoją uwagę na wasze marne osiągnięcia. Aby zobaczyć to, że jesteście pysznymi egoistami itp. nie potrzeba wiele trudu, dlatego że te wady są spotykane w takiej mierze nawet u chrześcijan. Nawet najbardziej święci odczuwali w sobie szelest tych wad. Poszukajcie posilenia teraz, gdy słyszeliście w swoim sercu głos wzywający was do Boga i protestujący przeciwko złu, to znaczy, że zarówno wy jak i wasze osiągnięcia są godne w oczach Boga. Bóg rozpatruje wasze błędy jako symptomy waszego chorobowego stanu tutaj na ziemi i żałuje was tak jak żałowałby chrome dziecko. Bo takie są zmagania naszej nowej natury ze starą. Zwróćcie  uwagę na słowa Chrystusa w jego modlitwie przeciwko diabłu: Niech cię zgromi Pan. Zach. 3:2 To tak jakby On powiedział: Panie czy ty pozwolisz temu zawistnemu duchowi oskarżać twoje biedne dziecko za te wady jego poprzedniej natury, które przykleiły się do jego spokojnego stanu. On przed chwilą został wyciągnięty z ogniska, i nie jest to dziwnym, że niektóre jeszcze iskry nie zdążyły zagasnąć, niektóre wady nie zdążyły  być usunięte. I to co Chrystus uczynił dla tego wielkiego Żyda. On ciągle czyni dla wszystkich świętych wstawiając się za nimi przed Ojcem za ich niedostatki i modląc się o wyrozumiałość względem nich. Drugie naruszenie logiki jest zawarte w rozważaniach szatana, że Bóg wcale nie uznaje naszych własnych osiągnięć ponieważ na nich wciąż jeszcze są widoczne pozostałości starej natury. Czy zechce Bóg – on zapytuje, przyjąć z twoich rąk takie miernej wartości monety? I tutaj będziecie się musieli mądrze rozliczyć. Chcę rozważyć dwa stany przyjęcia: przyjęcia czegoś jako zapłatę długu i przyjęcia czegoś jako znak miłości i wdzięczności. Ten kto nie przyjmuje  pogiętych monet lub połowę tego, co było wzięte w zastaw, przyjmie z radością nawet pogięte monety, które przyjaciel przesłał jako znak miłości. Na pewno naszemu Bogu [powinna być wniesiona pełna zapłata w wartościowej walucie. Lecz dla ulżenia tego zadania u was jest skarbnik, Chrystus. Wyślijcie szatana do Niego, niech on przedstawi swoje oskarżenia. Chrystusowi, który siedzi po prawicy Ojca i gotów jest, aby otworzyć księgę i pokazać Jemu debetową stronę przekreśloną Jego Krwią i sumę długu, na której stoi pieczęć: Zapłacono pełną cenę. Od dnia waszego zbawienia czyny i przejawy podporządkowane zostają i naniesione do szczególnej księgi jako znak waszej miłości i wdzięczności do Boga i upodobania waszego niebiańskiego Ojca, tak że On przyjmuje miłosiernie wasz wkład. Miłość nie odrzuca tego, co przesłano miłością. Wartość daru nie ma znaczenia ponieważ, zyskiem człowieka jest jego dobroć. Przysł.19:22

 

Wyczerpująca odpowiedź Boża na oskarżenia diabła.

 

Jakie ogromne pocieszenie, że my nie zostaliśmy pozostawieni sami sobie i nie będziemy musieli odpowiadać na uderzenia diabła na nasze sumienie w pojedynkę. Chociaż diabeł jest mądrym. To wasz Bóg, który przeprowadzi was bezpiecznie po diabelskim labiryncie fałszu i przyprowadzi do Siebie, jest wielokroć mądrzejszym.

 

1. Bóg wykorzystuje knowania diabła ażeby święci stali się mądrzejszymi.

 

Bóg zrywa maski z diabła i rozbiera dzieci Belzebuba, latorośl wroga ludzkiego rodu, który z taką zawziętością i sprytem, tak jak ich wewnętrzny rodzic sprawiają przykrość świętym. Dzieci diabła odkopują stare grzechy świętych, które zostały już  dawno przebaczone i zapomniane przez Boga i tylko  dlatego, aby zatrwożyć jego ducha i zabrudzić jego imię. Oni naprawdę prezentują diabelską złośliwość przyczyniając się do takich cierpień, aby z dalekiej przeszłości przygotować gorące i obrzydliwe błoto i rzucić je świętemu w oczy. W taki sposób Szymei obrzucał Dawida: Precz, precz mężu krwią splamiony, nikczemniku. 2Sam.16:7. Kiedy to przeciwko wam rzucają podobne zarzuty, to odpowiadajcie na nie tak jak pewien francuski teolog odpowiadał tym, którzy z powodu poważniejszych argumentów osądzili go za nieczyste wiersze, które on pisał w młodości: O, ludzie – powiedział on – wy zazdrościcie mi mojego przebaczenia, które otrzymałem dzięki miłosierdziu Boga. Oni siedzą z założonymi rękoma i oczekują aż święty się potknie, a następnie pokazują na każdy jego nieprawidłowy krok pragnąc zaciemnić jego życie w oczach otaczających go i pokazać jakimi to oni są prawymi w porównaniu z nim. Pomyślcie o przykładzie Amaleka... Ty wymażesz pamięć o Amaleku pod niebem Powt.Pr.25:19. A czy pamiętacie dlaczego oni zasłużyli na gniew Boży? Bo oni wybili wszystkich osłabionych i zmęczonych, napadając na nich, jako z tyłu idących. Trudno sobie przedstawić bardziej ciężkie przestępstwo. Jednak w oczach Bożych naśmiewanie się jest jeszcze gorszym. Nie raz nieczyści grzeszą ze złymi zamysłami doprowadzając  świętych do podniecenia ich dusz. Na pewno wy sami widzieliście jak działa bluźnierca. Upewniwszy się, że razem znajdziecie tych, którzy miłują Pana i nie wzywają Jego imienia nadaremnie, on umyślnie przybiega do nich, aby używać brzydkich słów, które kłują w uszy sprawiedliwych i smucić uczuciowe dusze jego słuchaczy. Taki niegodziwiec  zadaje klęski jednym uderzeniem i to zarówno w ojca jak i w dzieci. Dla niego to za mało, aby obrażać Boga bez świadków, on chce ażeby święci stali i razem słuchali, jak obrażają ich niebiańskiego Ojca. Chyba najgorszymi są ci, którzy obwiniają dzieci Boże w rezultacie swoich osobistych grzechów. Tak dla przykładu Achab nazywa Eliasza sprawcą nieszczęść w Izraelu, chociaż to jego to  należało oskarżyć jak i dom jego ojca. Jakie cierpienie powodowali dla Mojżesza Izraelici oskarżając go o  przyczynienie się do śmierci tych, którzy umarli w pustyni. Sam Bóg mógł zaświadczyć, że Mojżesz ciągle się wstawiał za nimi, kiedy to ręka Boża podniosła się, aby ich zniszczyć. I takie same oskarżenia są kierowane na najlepszych spośród Bożych sług. My im zawdzięczamy wszystkie nasze obecne cierpienia – mówią nie poświęceni naszego narodu - my wszyscy żyliśmy dobrze do tego momentu, kiedy to oni zaczęli nas wychowywać. Obwiniajcie nie lekarstwo, lecz nadgniły organizm państwowy, który nie może je przyswoić.

 

2. Bóg wykorzystuje intrygi diabła, ażeby uczynić świętych bardziej wdzięcznymi.

 

Wy wiecie jakimi głazami zarzuca on waszą ścieżkę. Jeżeli obecnie droga jest otwarta, dusza otrzymuje ulgę i radość. Nikt się nie zrówna z szatanem w umiejętności dokuczania, jednak wasze sumienie jest spokojne. Komu jesteście zobowiązani okazać wdzięczność za ten duchowy spokój? Nikomu innemu prócz Boga, który trzyma szatana pod strażą i nie pozwala jemu wejść do ogrodu waszej duszy. Szatan każdego dnia obmyśla plany, aby naruszyć waszą pomyślność. Na widok pięknych owoców wiszących na drzewach w waszym ogrodzie, u tego złodzieja płyną łzy złości z jego oczu, lecz ogrodzenie dla niego jest zbyt wysokie. Bóg nie dopuści jego do waszego rajskiego kącika. Od złodzieja was ochrania nie tyle łaska Boża mieszkająca wewnątrz was, co życzliwość Boga stojącego po waszej stronie w Chrystusie Jezusie. Co można wam powiedzieć ażeby wasze serce wypełniło się wdzięcznością?

 

3. Bóg wykorzystuje intrygi diabła, aby uczynić świętych czuwającymi.

 

Wy nie macie do czynienia z jakimś głupcem, a istotą wystarczająco mądrą, ażeby pozbawić was duchowej równowagi i radości, jeżeli wy będziecie nieuważnymi. Wasz pokój to łakomy kąsek, na który on się łasi. Nie dopuszczać diabła do waszego sumienia, jest wam trudniej niż odganiać muchy od bufetu w letni upał. On już nie raz ukradł świętym wiele dobrego jedzenia, sprawiając, że położyli się oni do snu bez jedzenia. Bądźcie czujni ponieważ on chodzi pod waszymi oknami.

 

Umocnienie świętych

 

Dobrze – powiecie – Ja już nie potrzebuję dowodów potwierdzających natręctwo mojego wroga. Lecz co ja mogę uczynić, aby zabezpieczyć się od jego ataków.

 

1. Strzeżcie się szatana jako kusiciela.

Jeżeli chcecie ochronić się od swojego wroga jako (kusiciela) mąciciela, to jest dla was koniecznym, aby strzec się kiedy on występuje w roli kusiciela. Powinniście się kierować tak, żeby on was się wystrzegał. Trzonek siekiery, którą on podrąbuje korzenie pomyślności chrześcijanina jest zazwyczaj robiony z drzewa samego chrześcijanina. Szatan to tylko stworzenie i dlatego nie może działać bez oręża. On rzeczywiście potrafi uczynić bardzo wiele złego z małego, lecz on nie może uczynić coś z niczego. A my upewniamy się po tym, kiedy on napady swoje skierował na Chrystusa, w których tylko  nadaremnie tracił czas ponieważ w Nim nie miał nic swojego. Jan 14:30 Kiedy szatan przychodzi do nas, to on znajduje ostatki swojej starej natury, które mogą wiele jemu opowiedzieć o skłonnościach naszej duszy. A to są realne widoczne wiadomości, które my tak pielęgnujemy i przechowujemy: nasze możliwości, nasze namiętności i nasza duma. On proponuje nam wszystko licząc, ze tym odciągnie nas od uzyskanej łaski w Chrystusie. Strzeżcie się jego przynęty, nie pijcie z podanego przez niego kubka, bo tam jest trucizna. Nie patrzcie na błyszczący kolor jego daru, bo to jest gorszący falsyfikat. Od nektaru tego, który on wam podaje poczujecie ucisk w piersiach i zwymiotujecie żółcią i goryczą. Ze wszystkich ułomności najbardziej wystrzegajcie się wyniosłości. I nie myślcie, ze wam nie zagraża to niebezpieczeństwo. Dostając się w sieci zarozumiałości natychmiast zwracajcie się o pomoc do Boga. Wasze chwianie się daje szatanowi czas, aby was omotać od  stóp aż do głów. Jeżeli wy zawołacie do Boga w pełnej pokucie, to On na pewno przyjdzie wam z pomocą. Im szybciej podporządkujecie się Duchowi Świętemu, tym mniejsza będzie szkoda uczyniona dla duszy waszej.

 

2. Trzymajcie się za obiecane przez Boga usprawiedliwienie.

 

Jeszcze jedna rzecz umacnia przeciwko szatanowi – zrozumienie wielkiej Ewangelicznej prawdy o usprawiedliwieniu. Bezpłatny dział Bożej łaski to rezultat odkupieńczej ofiary Chrystusa, która jest rolą wiary i przyjęcia tych Bożych obdarzeń. Rzym.3:24-25. Rzeczywistość tej ofiary jest taką, że jeśli ją wpuścicie do swojej duszy, to wy przerwiecie wszelkie diabelskie zamysły. Jeżeli wy nie dosięgniecie całej pełni znaczenia całości usprawiedliwienia w Chrystusie szatan może rozpocząć oblężenie wokół was. Święty wątpiący w zbawienie jest uwięziony jak królik, który widząc lisa ucieka w zarośla, lecz staje się ofiarą, bo pozostawia za sobą ślad. W Chrystusie macie schronienie, gdzie nie ośmieli się wejść wróg... w rozpadlinach skały, w ukryciu szczelin Pieśń .n. P. 2:14 Nawet jeżeli wróg prześladuje was depcząc po piętach, to już sam zapach Chrystusowej krwi, przez którą usprawiedliwieni jesteście, czyni was gotowymi pokonać goniącego was wroga. Biegnijcie do baszty ewangelicznego testamentu i rzućcie tę prawdę na głowę wroga duszy swej, że wierzącemu w Tego kto usprawiedliwia nieczystego, wiara jego zamieniona jest w sprawiedliwość. Rzym. 4:5

 

3. Unikajcie pułapek.

 

I jeszcze chrześcijanie starajcie się trzymać Ewangelii. Nie pozwalajcie szatanowi, zabawiać was doktrynalnymi pułapkami, których wy nie będziecie mogli zwalczyć i z których nie będziecie mogli uciec. On będzie próbował przeprowadzić was przez labirynt niestosownych pytań, ażeby powstrzymać wasze kierowanie się w stronę nieba. Nieraz on zapytuje chrześcijanina jaką doktrynę on przyjmuje, wolnej woli albo predestynacji. Obojętnie jakby chrześcijanin nie odpowiedział szatan zbije jego z tropu przez swoje chytre sprzeciwianie się. Innym razem on będzie chciał abyście mu powiedzieli dokładny dzień i godzinę waszego zbawienia. A jeżeli wy nie znacie odpowiedzi, to będzie podważał wasze prawo nazywania się pokrewieństwem Chrystusa. Nie próbujcie się spierać z szatanem, kiedy on przystępuje do was z nieistniejącymi pytaniami. Odpowiadajcie jemu przez przebywanie w Chrystusie i działalnością Jego łaski w waszej duszy. Nigdy nie zapominajcie, że prosta prawda Ewangelii doprowadza te wszystkie chytre powiązania do jednej bryły kłamstwa. Przypuśćmy, ze uwikłaliście się w pułapki bezsensownych pytań, a co będziecie czynić kiedy szatan podda waszą wiarę doświadczeniu podając niejasności w Piśmie, które odnoszą się do takich pojęć, jak „górski potok” i doprowadzi do tego, że u świętego zacznie się kołować w głowie i on odejdzie od dyskusji z pełnym zwątpieniem. Wino Ewangelii jest mocnym trunkiem. Nadmierne skupienie się nad trudnymi miejscami może smucić waszą duszę i osłabić waszą wiarę. Powtórzę: trzymajcie się Ewangelii. Odbijajcie ataki diabła prostymi dowodami i prawdami Pisma, które lepiej od wszystkiego karmi waszą duszę i podnosi waszego ducha. Kiedy wy natkniecie się w Piśmie na proste prawdy, które dobrze pasują do waszego przypadku wykorzystacie je, ażeby przejść przez potok pokuszenia w bród i nie ryzykujecie tym, że możecie rzucić się w głębiny, w których utoniecie. Szatan będzie usiłował, aby was zbić z tropu jako idących do nieba w jeszcze jeden sposób, przez wydarzenia, których wy nie rozumiecie. Przy ich pomocy szatan zaprzecza miłości Boga próbując zawojować waszą duszę. Na początku szatan za pozwoleniem Boga pozbawił Joba dóbr ziemskich, a następnie wziął się za jego duszę. W tym celu diabeł wykorzystywał wszystko i wszystkich. On zmusił żonę Joba, aby oskarżyła Boga. On przymusił przyjaciół Joba, aby obwiniali jego. On ich wszystkich upewnił, że cierpienia nic nie mają wspólnego ze sprawiedliwością. A oto współczesne ostrzeżenie do takiego wydarzenia: jeżeli wy próbujecie bez steru i żagla podróżować w gęstej mgle cierpienia, to nie obwiniajcie Boga za przeciwności zbudowane wam przez wroga i nie obwiniajcie siebie o współdziałanie z wrogiem. Bóg  może przeprowadzić was ustalając prawidłowo kurs nawet podczas strasznej burzy. On pozostanie sprawiedliwym jeżeli nawet wykorzysta narzędzie zła i miłosiernym jeżeli pośle okrutne cierpienia. Nie reagujcie zbyt wielkim oburzeniem na zmiany w waszym przemijającym stanie. Chrystus uprzedzał, że zanim osiągniecie brzeg nieba oczekuje was bardzo trudna żegluga. Powinniście patrzeć na przyszłość nie tak jak niewierzący, ani jak niemądre dzieci, które myślą, ze każdy kto daje im słodycze to ich miłuje. Oni nie rozumieją tego, że pomyślność może stać się przekleństwem pogrążającym w głęboki sen oszukańczego bezpieczeństwa. Przypomnijcie sobie jak Jael ugościła Syserę. Sedz.5:25-26. Dała jemu mleko chociaż on prosił o wodę, aby potem przygwoździć go do ziemi, bo nie daremnie mówią, że od mleka przychodzi głęboki sen. lecz chrześcijanin nawet w nieszczęściach posiada klucz do rozwiązywania Bożego pomysłu. Duch przez Słowo pomaga wam odczytać zapis Jego ostrzeżenia dla wszystkich dzieci, bo które On miłuje te też karze. W bólu każdego nieszczęścia oczekujcie na swój czas uszczęśliwienia.

 

4. Nie traćcie swojej ufności do zbawienia.

 

Jeszcze jeden sposób pokrzepienia przed napadami szatana, aby zachować nadzieję na zbawienie, które stało się możliwe dzięki odkupieńczej ofierze Chrystusa. Odnotujcie to w pamiątkowej księdze swojego serca, te wszystkie przypadki, kiedy to On ogłaszał wam Swoje święto i przychodził do was w świątecznym ubraniu miłosierdzia wyciągając berło łaski bardziej życzliwy niż zazwyczaj. Tym bardziej chrońcie wszystko co zostało zapisane, w sercu waszym, Jego ręką o przebaczeniu waszych grzechów, jako Jego świadectwo. A jeżeli mi się nie uda być przenikniętym tą pewnością – powie wątpiąca dusza, to czy poręczycie mi, że te świadectwa i dawniej były uznawane za prawdziwe. Gdy tak myślicie, wtedy postarajcie się wykonać następujące wskazania, które staną się pokrzepiającymi środkami dla waszej słabej wiary. Przede wszystkim upokorzcie się znów i to tak jak dotąd nigdy tego nie pokutowaliście. Dokonajcie takiego czynu wiary jaki wy jeszcze nigdy nie dokonywali i wtedy wy zwyciężycie szatana i to jego orężem. Niech on mówi, że wasze poprzednie postępowanie było obłudnym i że one nie są nic warte. A co wtedy powie na temat nowych świadectw wiary? W ten sposób oskarżenia, którymi on chce was odłączyć od Boga jeszcze bardziej przybliżają was do Niego. Jeżeli on was nadal będzie trwożyć strachami dotyczącymi stanu ducha waszego, to zwróćcie się do tronu łaski i poproście o nową kopię starego świadectwa, które gdzieś zagubiliście. A oryginał znajduje się w niebie w wydziale rzeczy zagubionych, a którego Naczelnikiem jest Chrystus. Jeżeli jesteście świętym i wasze imię zostało wciągnięte  do rejestru to po co zwracać uwagę na baśnie, które szatan przynosi  prosto od siebie. Lepiej zwróćcie się do Boga i nie słuchajcie wieści od diabła. Lepiej zwróćcie się do Boga i wsłuchujcie się w głos z nieba. Bo jeżeli będziecie kłócić się z szatanem rzadziej, a więcej zwracać się do Boga o pomoc to wasz strach wkrótce się rozwieje. A czy wy myślicie, że kłamca powie prawdę i wróg przyniesie pocieszenie. Odwróćcie się do niego tyłem i idźcie do Boga. Starajcie się  nie martwić wcześniej o to co będzie później. Wcześniej lub później otrzymacie świadectwo potwierdzające wasze prawo do zbawienia. Jeżeli na waszą duszę zostało skierowanych tyle uderzeń losu z powodu okrzyków i porykiwań diabłów i nie możecie usłyszeć uspokajających odpowiedzi Boga to jak najprędzej odpływajcie od diabła i bierzcie kurs do Bożej przystani. Przez to uczynicie godne podejście do tego ażeby otrzymać pomoc i pokrzepienie, którym Chrystus zabezpiecza Swoich znajdujących się w niebezpieczeństwie żołnierzy. Są dwa miejsca gdzie zgubione dusze zawsze mogą znaleźć bezpieczną przystań a są to imię Boga i obietnice Ewangelii. Te miejsca przedstawiają się jako ciche przystanie, które są wykorzystywane do tego, że kiedy na morzu burza szaleje tak mocno, że żaden z okrętów nie może się tam znajdować. A człowiek, sam w sobie, nie posiada niczego co by mogło pobudzać Boga, aby dawał takie obietnice, dlatego też on nie może przeszkodzić Bogu Wszechmogącemu dotrzymać obietnicy tam i wtedy, oraz gdzie i kiedy, Jemu będzie wygodnie. Nawet jeżeli akt wiary  zawarty w czasie odstępstwa od obietnicy i łączącej namiętności z dążeniem do łaski zostały zastąpione, nie może rozwiać wszystkie wątpliwości, to mimo tego On jednakowo zapewnia o pomocy przed zatonięciem. I na koniec jeżeli szatan nadal was prześladuje, to wzywajcie o pomoc i nie słuchajcie diabelskiej rady, aby nie czynić tego. Niektóre pokuszenia są właśnie dlatego i niebezpieczne, że nie próbują się ukrywać. Otwarte przyznanie się w wątpliwościach oddanemu przyjacielowi przynosi ulgę. I szatan wie o tym i dlatego pragnie, aby pozbawić was pokoju i pocieszenia i on próbuje, aby zmusić was do milczenia. Pomyśl, mówi diabeł, co się stanie kiedy twoi przyjaciele dowiedzą się o tobie takie rzeczy? Oni całkowicie odwrócą się od ciebie. Lepiej miej nadzieję, że to nigdy się nie ujawni. Bardzo wiele nieszczęśliwych dusz cierpi z tego powodu, że on ich zmusza do ukrywania tajemnic. Podporządkowując się podszeptom diabła pozbawiacie siebie dwóch możliwości: rady swoich współbraci i ich modlitw. A to jest naprawdę duża strata.

 

Uzbrojony żołnierz wierzy w zwycięstwo

 

Omawialiśmy niebezpieczeństwa zagrażające nieuzbrojonym duszom, a teraz zwróćmy swój wzrok na błyszczące perspektywy czekające na dusze uzbrojone. A kto nie chce służyć w wojsku Króla Królów to tym bardziej, że zwycięstwo już osiągnięte. A takie zapewnienie udziela Paweł każdemu chrześcijaninowi ubranemu w zbroję Bożą ażeby można było stanąć przeciwko diabłu i jego knowaniom. Takim stwierdzeniem Paweł przedstawia nam cały potencjał wroga w prawdziwym świetle. On  nigdy nie straszy świętych, aby nie pobudzać ich do tchórzowskiej ucieczki i nie wpaja im myśli o nieosiągalności  zwycięstwa chociaż wie o sile wroga. Przeciwnik on nawoływał do zdecydowanego sprzeciwu obiecując w walce całkowite zwycięstwo w następstwie. I właśnie taki sens przyświeca wypowiedzi, aby stać przeciwko knowaniom diabelskim. Ziemia, która jest areną krwawych starć pomiędzy świętymi a diabłem stanie się podnóżkiem do nóg Chrystusa i żaden wróg nie pokaże tam swojej głowy.

 

Osądzenie szatana

 

Szatan z całym swoim umysłem i chytrością nigdy nie zwycięży duszy uzbrojonej przez prawdziwą łaskę i ten pojedynek nigdy się nie zakończy remisem. Zwróćcie się do Słowa i wy na pewno w nim  nie znajdziecie oddanego sługi, który by został wzięty do niewoli, lecz który by nie osiągnął godnego zwycięstwa. Popatrzcie na Dawida, Joba, Piotra i Pawła , na których los spadły najcięższe nieszczęścia i doświadczenia. I żeby nikt nie zaliczył im zwycięstwa jako ich zasługę, oni oddają chwałę za wszystkie zwycięstwa tylko Bogu, w którym sami słabi stają się mocarzami. To, ze chrześcijanin, który jakby cofał się przed wrogiem i to we wszystkich artykułach, a mimo to jest nadal zwycięzcą a to z powodu dwóch przyczyn. 2 Kor. 12:9, Jak. 5:11

 

1. Przekleństwo włożone na szatana.

 

Boże przekleństwo doprowadza do zguby wszystko. Kananejczycy i sąsiednie narody stały się lekką zdobyczą dla Izraela pomimo tego, że oni cieszyli się swoją bojowością. A dlaczego? A to dlatego, że oni byli przeklęci. Egipcjanie byli znani ze swojej chytrości. Przechytrzymy ich mówili oni o Izraelu. Lecz Boże przekleństwo jak ostra drzazga przebiła ich serce i przesądziła o końcowym rezultacie ich zgubę. A kiedy grzeszyli sami Izraelici dzieci przymierza, Boże przekleństwo obracało się na nich i oni stawali się prochem pod nogami asyryjczyków. Przekleństwo ciągnie się za szatanem od niepamiętnych czasów. I rzekł Pan Bóg do węża: Ponieważ to uczyniłeś będziesz przeklęty. Rodz. 3:14 I na ile przekleństwo, które padło na szatana działa wiecznie, to na tyle także i działa na korzyść świętych. Przede wszystkim przekleństwo rzuca szatana pod nogi świętych, bo o ni m powiedziano: Na brzuchu będziesz się czołgać 14w. Jego pogrążony stan ostrzega świętych, że diabeł już nigdy nie podniesie głowy wypełnionej podstępnym i planami ;powyżej ich pięt. On  może uczynić was chromymi, lecz aby pozbawić was życia to już jest pond jego siły. A za swoje ukąszenie on zapłaci głową i to położy kres jemu samemu jak i jego dziełu. Bóg nie tylko ograniczył jego w sposobie poruszania się, lecz także i w sposobie pobierania pokarmu. Szatan nie może pochłaniać kogo chce. Jego pokarmem proch i dlatego jego władza rozciąga się tylko na nieczystych, którzy stanowią tylko próchno i proch. Lecz cnoty dobroczynne tych, którzy posiadają niebiańskie powołanie przeznaczone jako pokarm Chrystusa dusze ich nigdy nie wpadną w ręce diabła.

 

2. Granice ustanowione przez Boga dla szatana.

 

Diabeł nie może nikogo kusić bez pozwolenia Bożego. Kiedy Chrystus oddalił się na pustynię, On był prowadzony nie przez ducha, a przez Ducha Świętego. Mat. 4:1 Wszystko dzieje się za pozwoleniem Boga. Ten sam Duch, który prowadził do Galilei w sile Ducha. Łuk. 4:14 Kiedy szatan kusi świętego, to on zawsze służy jako Boży wysłannik. Paweł nazywa cierń w swoim  ciele – aniołem szatana. 2 Kor. 12:7 W innym przekładzie czytamy jak ten wysłannik szatana stał się widocznym, bo on został wysłany przez Boga dla Pawła. . I prawdziwe polecenie, które on otrzymał było dla niego czymś niezwykłym, ponieważ sam Paweł mówi, że ten „cierń” utrzymywał jego w pokorze. Ten kusiciel na pewno by nigdy  nie pomyślał, aby posłużyć Pawłowi pomocą w wypełnianiu służby, lecz Bóg posłał jego do Pawła w celu wykonania Bożej świętej woli. I diabeł i jego narzędzia znajdują się w dyspozycji Boga. My musimy przejawiać rozumne podejście jeżeli pozostawimy Bogu posługiwanie się nim według Jego poglądu. Niechaj Lucyfer wybiera sobie oręż. Bóg w każdej sytuacji potyka się z nim na równinie. Jeżeli szatan będzie prześladował świętego, to Bóg jego usunie.  Jeżeli on będzie działał chytrze, to Bóg zgodzi się na to. Czym więcej umysłu i chytrości zostaje włożone w grzech, tym gorzej dlatego, że one są skierowane przeciwko mądrości Bożej, której nie można przezwyciężyć według słów Pawła: Gdyż głupstwo Boże jest mędrsze niż ludzka mądrość. 1 Kor. 1:25 Przez głupie zwiastowanie Bóg okazał się mądrzejszy niż szatan w swoich przemyśleniach i intrygach. W swoich niewykształconych dzieciach jest On mądrzejszy niż ich Achitofel i Sanbalat, gdyż Bóg wniwecz obraca knowania chytrych. Job 5:12 Przejawiając swoją mądrość w prześladowaniu i śledzeniu wrogów świętych Bóg wyjawia dopełniającą słodyczą  ich dokończenie zbawienia. Po tym kiedy Bóg wygnał faraona ze wszystkich jego miejsc schronienia i ukarał sam umysł pełen nieczystych zamysłów tego nieczystego zarządcy i zaproponował swojemu ludowi, aby mieli przykład tego jak On czyni to dzięki Swojej mądrości i potędze.

 

            Zamiary szatana i interwencja Boga.

           

Szatan nigdy nie był i nigdy nie będzie godnym przeciwnikiem Wszechmogącego Boga. Nasz Bóg na tyle przewyższa diabła w jego mądrości, że może wziąć pokuszenia przygotowane przez diabła dla próby na świętych i wybudować z nich mieszkanie łaski i pocieszenia dla Swoich dzieci. Pokonać diabła jego orężem i wykorzystać ich dla budowy tego, co diabeł tak bardzo  zaciekle burzył, to jest prawdziwie wdzięczne zadanie. Bóg jeżeli można się tak wyrazić, podkłada swoje zamysły pod skrzydła diabła i zmusza, aby wysiadywał je. Przypomnijcie sobie jak On wykorzystał podstępny spisek braci Józefa, aby urzeczywistnić Swoje zamysły. I na ile by szatan nie wysiadywał ”swoje mocne zamysły możecie być pewni”, że Bóg troszczy się o wasze dobro. Jeżeli wy tylko trochę poprosicie Jego On odwróci pokuszenie szatana do grzechu przez oczyszczanie waszego serca. Oto jak On to czyni.

 

1. Cel szatana zabrudzić sumienie świętego.

 

Szatan obmyśla każde pokuszenie w celu przyczynienia świętemu jak najwięcej trudności pozbawiając jego pokoju i zasiewając w jego duszy wątpliwości co do jego sprawiedliwości. Bóg także nie próżnuje. My mamy wierną obietnicę o tym, że oczy Boże są zwrócone na sprawiedliwych. Ps. 34:16 Przede wszystkim on wykorzystuje pokuszenie szatana do jednego grzechu jako profilaktyczny środek do drugiego. Wszechmogący Bóg zasiada przy naradzie diabła i kieruje jego działalnością w interesie świętych. On pozwala diabłu niepokoić chrześcijanina szczególnymi pokuszeniami, aby tym samym zaostrzyć czujność chrześcijańskiej duszy. I jak cierń w ciele Pawła ochronił jego przed pychą. Bóg pozwolił na atak na Pawła z jego mocnej strony, aby tymczasem mógł umocnił Apostoła Pawła w tym czym on był zraniony. Po drugie Bóg wykorzystuje pokuszenie, jako oczyszczający środek przeciwko grzechowi, który próbuje wtargnąć. Nigdy duma nie była tak bardzo podeptana w życiu Piotra, a jego wiara tak bardzo silną jak po trzykrotnym wyrzeczeniu się na podwórzu arcykapłana. Człowiek, który wyrzekł się kiedy go zapytała prosta służąca, stał się odważnym głosicielem Chrystusa przed władzami i prześladowaniami. Jeżeli będziecie musieli przejść przez  pokuszenie i wpaść w grzech, postępujcie tak jak Piotr. Wykorzystajcie doświadczenia, ażeby odkryć swoją podstawową słabość i przyjmijcie miary dla jej przezwyciężenia. Po trzecie: Bóg wykorzystuje pokuszenie dla podtrzymania całego dzieła łaski w ludzkim sercu. Kiedy dobry gospodarz zauważy, że dach przecieka w jednym miejscu, to zaraz prosi, aby dekarz przeglądnął zły dach. Dobra gospodyni kiedy tylko zobaczy plamę na marynarce swojego męża to wypierze całą. A taki sposób kontroli duchowego stanu człowieka pozwala odróżnić szczerą duszę od obłudnika, którego nawrócenie nie było pełnym. Judasz był świadomym swojego przestępstwa, lecz ani słowa nie powiedział o swoim złodziejstwie i obłudzie, gdyby on prawdziwie pokutował, to skrucha z powodu jednego grzechu doprowadziła do przyznania się do pozostałych. Dawid pokonany przez jeden grzech na nowo pokutował ze wszystkich swoich grzechów. Ps. 51

2. Cel diabła zabrudzić pozostałych chrześcijan.

Szatan zasiewa pokuszenie w jednym świętym i ma nadzieję, że grzech zakwitnie i jego nasiona przeniosą się do serc otaczających przez wiatry konformizmu albo rozczarowania tak, że oni zaczną grzeszyć z powodu postępowania współbrata. Lecz Bóg znowu postawi szatana (pozostawi) z niczym przywracając podobne grzechy w ostrzeżenie skierowane na to, aby święci zatroszczyli się o swoją reputację. Kiedy zobaczycie skromnego i pokornego Mojżesza przed sobą poza gniewem postarajcie się jeszcze bardziej uważnie śledzić za tym, ażeby nasiona chwastów nie wdarły się do waszego niepokornego serca. Prócz tego Bóg pocieszyciel swoich cierpiących świętych pokazuje im jakim ciernistym szlakiem szli go ugryzienia sumienia za popełniony przez was grzech. Wasza dusza pobita smutkiem dlatego, że szatan przekonał was, że nie ma nadziei na przebaczenie grzechów życie niektórych wielkich świętych zdecydowanie odrzuca oskarżenia szatana przeciwko wam. Grzech Dawida był wielkim, lecz Dawid otrzymał przebaczenie. Piotr także wyparł się wiary, a obecnie on jest w niebie. A czyżby Bóg was miłował mniej? A czyż On nie obiecał zbawić wszystkich skruszonych sercem i pokornych duchem. Ps. 34:19 Nieraz Bóg wykorzystuje napady szatana jako plac ćwiczebny dla swoich świętych. Święty, który przeszedł surowe doświadczenie najbardziej jest przygotowany do tego, aby pomagać innym świętym cierpiącym. Lepszy jest kierownik z budowlanym doświadczeniem niż generał z gabinetowym doświadczeniem, którego przewyższa sierżant, który walczył na czele oddziału. Dlatego też zmuszajcie swoją wiarę, aby pracowała poważnie doprowadzając wszystkie swoje cnoty do działania. Upadając w pokuszeniach i dostając się na jakiś tam czas pod władzę szatana, dowiadujecie się jak bezwzględnym jest ten dyktator. Z żelaznym prętem w jednym ręku, a z biczem w drugim, on próbuje zaganiać swoich niewolników do piekła. Lecz Boże dziecko, które zgrzeszyło i które doświadczyło bardzo ostrego bólu od bicza diabła, wie jak uciec. On ucieka do Samego Boga, do Jego Słowa. I otwierając swoje poranione serce Chrystusowi on powierza siebie łaskawej troskliwości Ducha. Przeżywając podobne starcie z grzechem i szatanem będziecie chcieli ostrzegać swoich współbraci o okrucieństwach diabła, a także nauczycie się uspakajać, tych którzy ociekają krwią od uderzeń diabelskiego bicza. Nikt n ie obchodzi się z nieczystymi duszami tak miękko jak ten, który doświadczył na sobie bólu. A to są życiowe lekcję, to nie są tylko jakieś instrukcje, książki, a nawet przemyślenia, rady i zrozumienia Pisma, lecz one wyposażają nas we wszystko co jest konieczne, ażeby w odpowiednim czasie wypowiedzieć słowo pocieszenia dla zmęczonej duszy. Sam Chrystus przeszedł kurs nauki w tej szkole. Jego cierniom zawsze towarzyszą pokuszenia, ale stały się lekcją z której ktoś wynosi mądrość i współczucie, konieczne dla pocieszenia i uzdrowienia dla cierpiących dusz. Co dotyczy diabła, to jemu należałoby pozostawić w spokoju Chrystusa i Jego świętych. Ponieważ podstępne zamysły wroga podważają Boga, który przywraca przychodzące cierpienia jednego człowieka w stałe źródło pocieszenia dla wielu.

 

3. Cel szatana, zepsucie stosunków między świętymi a Bogiem.

 

Szatan dąży do tego, aby pozostawić przepaść pomiędzy Bogiem a świętym. Ponieważ on nienawidzi ich obojgu dokłada wszelkich starań, aby rozdzielić tych dwóch przyjaciół. Jeżeli ja nakłonię sprawiedliwego do grzechu, obmyśla szatan, to Bóg rozgniewa się i ukarze, a diabeł liczy na to, że w ten sposób uda się jemu zmusić świętego, aby zwątpił w miłosierdzie Boże i w rezultacie stał się chłodnym wobec Boga. A jak odpowiada Bóg na te oszukańcze manewry? On przekształca diabelskie pokuszenia w  zwiastunów Swojej miłości do świętych. Diabeł myślał, że wszystkie dary są w jego ręku, kiedy zmusił Adama do zjedzenia owocu. Jemu wydawało się, że w takiej chwili człowiek znalazł się w takim położeniu, w jakim on sam. Lecz czyż on zastał Boga znienacka? Rozumie się, że nie! Rezultat znany był Bogu zanim gra się rozpoczęła i On włączył pokuszenie szatana do wielkiego zamysłu zbawienia ludzkości przez Chrystusa. Z polecenia Boga Chrystus wziął na Siebie misję wyrywania z łap szatana, ażeby przywrócić im utracone błogosławieństwo: przysposobił ich ku Bożej chwale. A co osiągnął przez całe swoje usiłowania, aby zahaczyć Joba, prócz tego, ze ten sprawiedliwy zobaczył na koniec jak bardzo miłuje go Bóg. Kiedy diabeł oszukał Piotra, aby ten postąpił małodusznie, to czy Chrystus nie zwrócił się z taką samą miłością jak i przed tym. Piotr był jedynym uczniem do którego Chrystus osobiście posłał radosną wieść o tym, że On zmartwychwstał  i jakby powiedział w ten sposób: Piotra na pewno ucieszy ta wieść. Chce aby on wiedział, że jestem nadal jego przyjacielem i to bez względu na jego małoduszność. Bóg nigdy nie toleruje wad u swoich świętych, lecz On także współczuje w ich niemocy. On  nie może patrzeć na plączącego świętego mając zamiar otoczyć jego Swoim światłem, Swojej siły, miłości i miłosierdzia. W rzeczywistości Bóg może wykorzystać niepowodzenia świętych dla pokrzepienia ich wiary, która jak drzewo od kołysania się od wiatru taje się wytrzymalsze. Czasy doświadczenia pokazują prawdziwy stan serca. Nieszczera wiara, która ucierpiała fiasko powraca rzadko. Prawdziwa wiara wzrasta i walczy z jeszcze większą odwagą, tak jak było to z Piotrem. Pokuszenie dla wiary jest tym samym co ogień dla złota. Ogień nie tylko pokazuje gdzie jest prawdziwe złoto, lecz jeszcze czyni czystszym złoto. Ono traci na wartości ponieważ w ogniu oddzielają się zanieczyszczenia, lecz przez to jego jakość i wartość wzrosła. Przed pokuszeniem wiara posiada bardzo wiele postronnych uczuć, które przyklejają się do niej i uchodzą za wiarę, lecz kiedy nadejdzie pokuszenie  domieszki ujawniają się i pochłania je ogień. Wiara, która przeszła przez doświadczenie podobna jest do oddziału Gedeona, który stawał się mocniejszym, kiedy wszystkie te niepotrzebne akcesoria zostały odrzucone. . I to wszystko czego  chciał diabeł zamiast tego ażeby zburzyć wiarę świętego, on staje się środkiem jej oczyszczania, czyniącego wiarę bardziej mocną i drogocenną. Miłość kuszonych świętych do Chrystusa jeszcze bardziej rozpala się ogniem pokuszenia. A czy trafiło się wam, aby podchodzić do tego płomienia tak blisko, że aż opaliliście swoją duszę. A do kogo wy zwróciliście się jak nie do Chrystusa? I czyż Jego wrażliwość nie rozpaliła waszą miłość do Niego z nową siłą. Miłość Chrystusa jest paliwem dla  naszej  miłości i im bardziej On przejawia Swoją miłość, to większy żar posiada nasza. I do Jego przedśmiertelnej miłości nic nie może się z Jego zbawczą miłością w pokuszeniach. Najbardziej  matka może przejawić swoją miłość do dziecka wtedy kiedy ono jest w biedzie, w niebezpieczeństwie, w ubóstwie lub w więzieniu. Dla naszej miłości Chrystus jest zarówno matką jak i nianią. Kiedy Jego dzieci męczą się w niewoli diabła z krwawiącym sumieniem. On śpieszy, aby przejawić Swoją czułość, Swoje oddanie – modlitwą i Swoją miłość obecnością Swojego Świętego Ducha – Pocieszyciela. W Jego rodzinie nie ma bardziej pokornego dziecka niż to, które pokutuje w swoim buncie. Jezus Chrystus, którego szatan chciał pozbawić życzliwości do duszy w końcu końców zajmuje w uczuciach świętego jeszcze bardziej wysokie stanowisko i mocne położenie niż przedtem. Teraz wy rozumiecie dlaczego Bóg pozwala Swoim dzieciom spotykać się z pokuszeniem. Oni Jemu są podlegli. On rozkazuje szatanowi i nie pozwala jemu, aby pomiatał wami. Jeżeli wy nie doświadczacie potęgi szatana skierowanej przeciwko wam, wy nigdy nie poznacie jak manifestuje się potęga Bożej Wszechmocy na waszą korzyść. Na tej scenie Bóg objawia Swoją wspaniałą odzież Swojej mądrości oi pozwala wam obserwować Jego, a cały spryt i intrygi szatana sprowadza do pełnej głupoty. Święci będą oddawać pokłon Bogu w chwale nie tylko za Jego miłości oddanie ich zbawienia, lecz i za Jego mądrość na drodze zbawienia. Mądrość to jest jakość, którą człowiek ceni wyżej niż wszystko pozostałe. To właśnie szatan wziął ją w charakterze pierwszej przynęty, kiedy to zmusił Ewę, a by uwierzyła, że się upodobni do Boga w wiedzy i mądrości. Dlatego Bóg pragnąc porażki bardziej haniebnej pozwala jemu posługiwać się całą pełnią swojej chytrości względem świętych. Lecz w rezultacie droga do jego tronu, gdzie Jego mądrość będzie zasiadać w całym swoim przepychu wraz z Jego miłosierdziem będzie wzniesiona jeżeli się można tak wyrazić na czaszkach i szkieletach demonów. . Nie martw się zaniepokojony chrześcijaninie. W pojedynku uczestniczy nie Kościół i szatan, lecz Chrystus i szatan. A to są bardzo mocni żołnierze, przeciwnicy. Zbierzcie się dookoła i śledźcie za tym jak mądry Bóg walczy ze Swoim przebiegłym wrogiem. I zobaczycie jak Wszechmocny ścina głowę tego Goliata mieczem jego i schwyta tego złowrogiego rycerza w pułapkę jego intryg. Wiara, która przypisuje Bogu potęgę i mądrość obraca wezwanie szatana w martwą błahostkę. Dla niewiary szatan jest straszniejszy od lwa, a wiara traktuje jego jako robaka. Śledźcie za działaniem Boga i upewnicie się, że zamysł, który on ucieleśnia jest wyższy. Ludzka mądrość nieraz niweluje na skutek głupoty, przy czym ucieleśnieniu umysłu Bożemu nic nie przeszkadza. Nic nie może powstrzymać lub odciągnąć od tej pracy. Budowlaniec nie może pracować kiedy noc zarzuca swoją zasłonę lub ulewa zgoni go z rusztowania. Lecz żadne poszukiwania piekła, żadne bunty na ziemi nie zmuszą ręki Boga, aby drgnęła i wykreśliła choćby jedną niewłaściwą linię na Jego rysunku. Tajemnica Jego przewidywania może ukrywać przed wami Jego pracę, lecz nawet wtedy kiedy Jego otoczy gęsta ciemność, to sprawiedliwość leży u podstaw Jego tronu na wieki. Gdzie jest nasza wiara święci? Niech Bóg będzie mądrym, a wszyscy ludzie głupimi. Nawet jeżeli wzniesienie murów i baszt wydawać się że powstanie Babilonu jest bardziej wiarygodnym niż jego zburzenie. To wierzcie, że Bóg już buduje tajemnicze podejścia i oblega twierdzę szatana. Lecz jakie to ma znaczenie jeżeli Kościół podobnie jak Jonasz we wnętrzu ryby został ukryty przed zawziętością ludzkiej nienawiści. Czyż wy nie pamiętacie, że ryba nie mogła strawić proroka. Nie śpieszcie się grzebać Kościół zanim on nie umarł. Zachowujcie cierpliwość dopóki Chrystus wypróbowuje Swoją siłę zanim wy wyrzekniecie się jej. Przyprowadźcie Chrystusa swoimi modlitwami do jego mogiły, aby On wypowiedział nad nim z martwych wzbudzające słowo. Święci w przeszłości okazywali godną zmartwychwstania wiarę w niemniej strasznych okolicznościach. Jeremiasz kupił u swojego wuja pole i zapłacił za nie należną cenę chociaż chaldejskie wojska stały już przed Jerozolimą gotowe wziąć miasto i uprowadzić ludzi do niewoli. Jer. 32r. A wszystko to działo się według zarządzenia Boga, dlatego Jeremiasz nie patrząc na beznadziejny stan, mógł pokazać dla narodu jak  piękna jest jego wiara co do wypełniania się tego polecenia o powrocie z niewoli. My naprawdę obrażamy Słowo Boże jeżeli teraz kiedy Kościół przebywa w tak opłakanym stanie, a my nie przyjmujemy każdego Słowa obietnicy jako gwarancji jego zbawienia.

 

Część trzecia

Zasada druga

 

Natura wojny i charakter wroga

 

Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem,

lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami

tego świata ciemności, że złymi duchami w

okręgach niebieskich.

Efez. 6:12

 

I

Natura wojny

 

W pewnym stopniu wyjaśniliśmy dlaczego chrześcijanin powinien być uzbrojonym i jaki jest tego uzbrojenia charakter. Obecnie zechciejmy porozmawiać o charakterze wojny, która szaleje na świecie. Paweł przedstawia nam wszystkie konieczne informacje. On jest skłonny, aby docenić okrucieństwo wojny, a także i siłę przeciwnika. I tym charakteryzuje się jego posługa, która jest zupełnie inną niż szatana, który nie chce pozwolić grzesznikowi, aby poznał prawdziwą naturę Boga i z powodu tego jest zmuszony do tego, aby wabić na pole bitwy kłamliwymi doniesieniami i zatrzymywać ich tam przy pomocy kłamstwa i podstępu. Jeżeli chodzi o Pawła, to on  nie boi się pokazywać świętym wroga w całej jego potędze ponieważ słabość Boga jest silniejszą od wszelkich sił ciemności. A teraz zechciejmy rozważyć charakter wojny w trzech aspektach: Okrucieństwo bitwy, jej wszechogarniający charakter, długotrwałość.

Dlaczego święci powinni walczyć.

  1. Okrucieństwo  bitwy.

Stan duchowy waszego życia możemy nazwać walką jeden na jednego, a więc pojedynkiem. I chociaż to słowo jest używane dla określenia sportowych zmagań, które odbywają się, aby zabawić widzów, to tutaj jednak oznacza okrutną walkę z wrogiem, okrutny pojedynek. Paweł przy pomocy słowa: bój, oddaje sens bardzo krwawej wojnie pomiędzy chrześcijaninem a jego bezwzględnym wrogiem. Pojedynek ten jest najbardziej okrutnym widokiem walki z powodu dwóch przyczyn: Po pierwsze: To jest walka pojedynczego człowieka. Mówiąc otwarcie – bój to nie jest ustalony rodzaj sportu, ale pojedynek jeden na jeden, w którym każdy wybiera sobie przeciwnika i wychodzi z nim na arenę tak jak to było z Dawidem i Goliatem. Walczący wytężają wszystkie swoje siły, aby pokonać swojego przeciwnika. Podobna walka w pojedynku jest o wiele trudniejsza niż pojedynki w wojsku, gdzie, aby nie patrzeć na okrucieństwo żołnierz nie bierze udziału w walce przez cały czas. Nieraz on może przestać walczyć, aby odpocząć. W rzeczywistości on  może wyjść z pojedynku nie otrzymując żadnej rany, a nawet sińca, a to dlatego, że celem wroga staje się nie jeden człowiek, ale całe siły przeciwnika. A w pojedynku każdy uczestnik jest obiektem gniewu swojego przeciwnika i dlatego każdy musi się wielce zmagać i wypocić się zanim jeden z nich zostanie ogłoszony zwycięzca. I czy to się wam podoba, czy też nie, będziecie musieli wyjść na ring z szatanem. On nie tylko po prostu jest wrogiem całego wojska świętych, lecz w nim jest utajona nienawiść wobec każdego dziecka Bożego. Podobnie jak nasz Pan syci się społecznością z każdym dzieckiem Bożym, tak i diabeł cieszy się z przypadku kiedy może wezwać jego na pojedynek zastając go samego. Wy dajecie szatanowi bardzo niebezpieczny przywilej, jeżeli myślicie, ze jego furia i wściekłość są skierowane nie na was osobiście lecz na wszystkich świętych ogólnie. Szatan mnie nienawidzi, szatan oskarża mnie, szatan kusi mnie. I odwrotnie tracicie swój przywilej jeżeli nie możecie zrozumieć, że obietnice i zamysły Boga dotyczą waszych konkretnych potrzeb. Bóg mnie miłuje, Bóg mi przebacza. Bóg troszczy się o mnie. Zaopatrzenie miasta w wodę nie przyniesie wam żadnej korzyści, jeżeli rura, którą płynie woda jest daleko od waszego domu. Tak niechaj wiedza o tym, że musicie się potykać jeden na jednego, sam na sam posłuży wam jako ostrzeżenie, a zarówno pokrzepienie. Po drugie: pojedynek sam na sam jest bojem na bliską odległość. Armie potykają się na pewnej odległości, a następnie żołnierze podejmują walkę wręcz. Wy  możecie uchylić się od strzały wypuszczonej z daleka. Lecz kiedy przeciwnik stoi blisko i dosłownie naciska na was, powinniście zdecydowanie sprzeciwić się jemu lub z niesławą upaść do jego nóg.  Kiedy do was zbliża się szatan, to on podchodzi bardzo blisko i chwyta za waszą zepsutą cielesną naturę wyprowadzając was z równowagi.

  1. Wszechogarniający charakter bitwy.

 

Nasz bój obejmuje wszystkich. Wy na pewno zauważyliście, że w tym wierszu apostoł zamienił zaimek „wy” z poprzedniego wiersza na „my” ażeby włączyć w to i siebie. On chce dać wam znać, że ta wrogość dotyczy każdego chrześcijanina. Szatan nie boi się napadać na wyznaczonego sługę i nie liczy, że to jest czymś haniebnym walczyć z samym niezauważalnym świętym w społeczności. Wszyscy chrześcijanie powinni walczyć. Niedopuszczalne ażeby jedna część ciała Chrystusowego była w gąszczu walk, a druga oczekiwała w koszarach.

 

  1. Długotrwałość bitwy.

 

Długotrwałość walki z szatanem równa jest z długotrwałością ludzkiego życia. Człowiek sam z siebie, jak powiedział Jeremiasz, jest swarliwy i skłócony z całym światem. Jer. 15:10 A kiedy on staje się świętym, to jego walka staje się bardzo zaciętą. Od duchowego zrodzenia aż do śmierci. Od momentu kiedy to po raz pierwszy on zwrócił swój wzrok na niebo, aż do tej pory kiedy to jego noga wejdzie i przekroczy „próg” raju będzie on prowadzić walkę z szatanem, grzechem i samym sobą. Wyjście Izraela z Egiptu, to obrazowo mówiąc, zapowiedź wojny dla sił ciemności. A kiedy Izrael zaznał spokoju wtedy kiedy tylko wszedł do Kanaanu, ale​ tutaj na ziemi chrześcijanin nigdy nie bywa pozostawiony w spokoju.. I tak od świtu pośród napadów on ma wystarczająco dużo pracy, dławiąc w sobie pychę i samozadowolenie w jednym przypadku, chroniąc wiarę a cierpliwość w drugim. Chrześcijanin nie ma tego, co można byłoby nazwać uprzywilejowanym położeniem. Lot prowadził walkę z zepsutymi obywatelami Sodomy. Niewłaściwe zachowanie nie dawało spokoju dla jego duszy. A co się stało w pobliżu Soaru? Jego własne córki rzuciły iskrę Sodomskiego ognia na jego łoże i on był ogarnięty płomieniem kazirodczego pożądania. Rodz. 19:30-38 Niektórzy myślą, że gdyby żyli w takiej to rodzinie, albo pod takimi to rządami, z dala od takich pokuszeń to nie byliby takimi złymi chrześcijanami. Zgodnie co do tego, że zmiana położenia jest bardzo potrzebna choremu. Lecz, czy wy możecie mieć nadzieję, że w ten sposób unikniecie obecności szatana? Nie! Nawet jeżeli byście odlecieli na skrzydłach jutrzenki to on by ruszył w pogoń za wami. Zmienione okoliczności mogą zmienić jego metodę pokuszenia, lecz nic ziemskiego nie może zmienić lub zmusić jego do wyrzeczenia się jego zamysłów. Do tego czasu dopóki wewnątrz was mieszka jego bojowy towarzysz, stara natura, on będzie stukał do waszych drzwi. Ten przeciwnik będzie sprawiał wam przykrość przy każdej sposobności. On bardzo lubi skradać się z tyłu kiedy wy stoicie na kolanach ze zmiotką w ręku i pielęgnujecie nasiona Królestwa. On wie, że jeżeli jemu nie uda się was powstrzymać, to jeszcze w mniejszym stopniu nie powstrzyma przy zetknięciu się z nim. Znajdujecie się w bardzo niewygodnym położeniu ponieważ musicie jeszcze walczyć ze swoją cielesną naturą ciała. Ciało dla was jest tym samym co koń dla jeźdźca, bez niego nie będziecie mogli wykonać swojej podróży. Jeśli zaczniecie pobłażać ciału, to ono stanie się kapryśnym i nieujarzmionym. Jeżeli będzie trzymane w zbyt okrutnych ryzach i ciągle ukracane jego usposobienie, to ono osłabnie i może zaniemóc. Wy walczycie ze swoją grzesznością, która jak i ciało warczy wyrażając niezadowolenie, kiedy dusza przejawia jakąkolwiek inicjatywę w imię Pana. Czasem oni zatrzymają chrześcijanina od wypełnienia należnej służby, przeszkadzając jemu w czynieniu, tego co on chce. Tak jak powiedział Paweł: Ja Paweł chciałem przyjść do was raz i drugi, ale przeszkodził nam szatan. Ja chciałem się pomodlić mówi chrześcijanin i porozmyślać nad usłyszanym słowem, lecz wróg (to jest szatan działający przez ciało) przeszkodził mi. Jak widzicie wrogowie atakują chrześcijan ze wszystkich stron. A czy może być inaczej, jeżeli przyczyny wojny są zakorzenione w samej naturze człowieka i szatana. Wilki mogą  w stadzie wyć i rzucać się jeden na drugiego, lecz bardzo szybko oni się uspokoją dlatego, że wzajemna wrogość jest obca ich naturze. Ale wilk i jagnię nigdy nie staną się przyjaciółmi. Ich różnorodność natury nie zjednoczy się. W religijnym sensie oznacza to, ze szatan i wasza stara natura mogą położyć się wspólnie, a grzech i cnoty dobroczynne nigdy. Grzech będzie się oburzać na cnotę, a cnota obnaży miecz na widok grzechu, kiedy oni się spotkają.

 

Kiedy nie należy walczyć.

 

Wojując z szatanem my walczymy w imię Boga, dlatego też musimy wiedzieć, że odmawiając walki z szatanem sprzeciwiamy się Bogu. Lecz bywa i tak, że my aktywnie potykamy się z Bogiem. Izajasz ostrzega: Biada temu kto spiera się ze Stwórcą swoim. Nie ma potrzeby tego mówić jakim będzie koniec tego sporu. Lecz nasze wiarołomne serca wloką nas do tego nierównego pojedynku. Dlatego bądźcie czujni i nie przystępujcie do walki z Bogiem w następujących sytuacjach:

 

  1. Nie walczcie z Bożym Duchem.

 

W Ks. Rodz. 6:3 jest powiedziane, że Jego duch nie będzie przebywał na zawsze w człowieku gdyż on jest tylko ciałem. A to wcale nie oznacza, że Bóg chce zwyciężyć lub unicestwić człowieka. On mógłby to uczynić wypowiadając jedno słowo bez jakiejkolwiek walki. Nie! Jego zmagania to przychylność do współdziałania z nami. Widząc jak my żwawo biegniemy do naszej zguby. On posyła Swego Ducha, aby powstrzymać nas zanim my siebie zniszczymy. Coś podobnego ma miejsce, kiedy ktoś ma zamiar targnąć się na swoje życie, a drugi człowiek przychodzi temu na pomoc zabierając mu broń. Ludzkie namiętności – to są fałszywe narzędzia śmierci, którymi grzesznicy kaleczą siebie. Święty Duch stara się zabronić nam starego sposobu działania i dać nam zamiast ich łaskę Chrystusową i wieczne życie, kiedy wy odrzucacie te podyktowane przez miłość pomocne ćwiczenia, to wy prawdziwie będziecie przeciwnikami Ducha. Wyniośli ludzie z wyniosłym sercem i z nieobrzezanymi uszami, sprzeciwiają się Duchowi Świętemu – mówi Szczepan. Dz. Ap. 7:5

  1. Nie walczcie z Bożym przewidzeniem i z Bożą opatrznością.

 

Poddając wątpliwościom miłosierdzie albo sprawiedliwość Boga, my jak już powiedziano próbujemy obalić i obwinić Jego. Job 40:2. Lekkomyślny ten kto odważa się nazywać siebie oskarżającym a Boga odpowiedzialnym, Bóg jest sędzią i on zaliczy nas do winnych obrazy sądu jeżeli będziecie wysuwać przeciwko niemu fałszywe oskarżenie. Sprzeczając się z Wszechmogącym stawiacie zarzuty Bogu. Lepiej zawołajcie wraz z Jobem. Job 40:4 „Oto nędzny, cóż ci odpowiem...” Chrześcijanie strzeżcie się wchodzić w takie zmaganie. Spieranie się bądź to z sąsiadami lub z przyjaciółmi, z mężem lub żoną nigdy nie doprowadzi do dobrego, lecz najgorsze jest wtedy kiedy człowiek spiera się z Bogiem. I jak już jest z wami tak, że Bóg nie może was zaspokoić i wasze serce powstaje przeciwko Niemu. A miłość nie może myśleć źle o Bogu i nie może słuchać kiedy to Boga obrażają. Ona powinna zawsze wstawiać się za Bogiem podobnie jak Jonatan, który przeszedł na stronę Dawida kiedy to Saul jego ojciec obrażał Dawida. Miłość pozwala nam jęczeć z bólu, lecz nie szemrać. Żaląc się wy przejawiacie brak pokory względem Boga i ranicie miłość w samo serce. Żale na Boże przewidywanie są całkiem niemądre. Lecz jak nazwać te przypadki kiedy my celowo sprzeciwiamy się Bogu? Bóg w Swoim miłosierdziu wykorzystuje wszystkie środki, aby przyprowadzić nas do Siebie. Lecz my w uporze sprzeciwiamy się rękami odpychając Jego obietnice. On proponuje nam Swoje miłosierdzie, a my lekceważymy Go. Albo przychodzi na nas nieszczęście i my odwracamy się od Niego. Miłość powinna pociągać, a nieszczęście podganiać nas do Niego. Jeżeli  wytrwamy w uporze to najgorsze co On może uczynić dla nas to odejść od nas. Przypuśćmy, że jesteśmy niepoprawnymi i On na koniec mówi: Ja już więcej nie będę ciebie niepokoić. Oto co mam na uwadze: Będę miał dług u ciebie dopóki nie nastanie inny świat, a wtedy Ja tobie zapłacę za wszystkie twoje grzechy.

 

  1. Nie walczcie według swoich własnych zasad.

 

Nie walczmy z Bogiem lekceważąc Jego prawa i zmieniając je na swoje. Przypuśćmy, że nie potykacie się z opatrznością, lecz walczycie z grzechami. To jest godne pochwały. Lecz Bóg potrzebuje coś więcej, wy powinniście walczyć według Jego zasad. Paweł mówi nam: Jeżeli ktoś staje do zapasów... 2Tym. 2:5 Skontrolujcie czy wy nie popełniacie tych samych błędów, które są popełniane przez tych, którzy prowadzą wojnę, ale swoją, a nie Chrystusową. Niektórzy walczą jedynie z jednym grzechem, a wpadają w drugi. Nasze różnorodne grzechy walczą jedne z drugimi, o prawo pierwszeństwa, kiedy nienawiść pragnie zemsty, chytrość mówi: schowaj swój gniew, lecz nie przebaczaj. Kiedy pożądliwość posyła po cudzołożnice, to obłuda zmienia polecenie: bój się tylko tego, co powie na to świat, a nie Bóg. Człowiek pozwalający jednemu grzechowi dyrygować innymi i kierujący w taki sposób swoją duszą nie może być dzielnym żołnierzem Boga. Niektórzy toczą bój pod przymusem. Powstrzymywani przez swoje niewolnicze strachy do czasu dławią namiętności, jednak prawdziwa walka u takiego żołnierza rozgrywa się pomiędzy wolą a sumieniem, a nie między duszą a namiętnościami. Wcześniej lub później wola i tak dopnie swojego ponieważ namiętności, które ich nie odrzucają, a tylko powstrzymują i stają się porywcze jak złapany na lasso ogier, a sumienie nie jest w siłach utrzymać się w siodle i kierować, upada więc na ziemię. Namiętności rozbiegają się w poszukiwaniu pokarmu i karmią się do tego momentu, dopóki sumienie nie ożyje i nie pobiegnie o pomoc do Boga. Pozostałe uczucia walczą z grzechem nie próbując odwracać się od niego, one walczą tak na niby a nie poważnie. Dopóki miłość do grzechu nie będzie zdławioną w sercu, ten ogień nigdy nie zgaśnie. A jak to osiągnąć? Hieronim mówi, że jedna miłość zabija drugą – to znaczy, że miłość do Chrystusa gasi miłość do grzechu. Tylko wtedy i tylko wtedy dusza powstanie przeciwko grzechom.

 

Jak walczyć.

 

Teraz kiedy zapoznaliście się z niektórymi nieprawidłowymi formami walki, będzie dla was pożytecznym przyjąć do wiadomości sumienia o prawidłowej metodzie prowadzenia wojny.

 

  1. Zapiszcie Boga do swoich sekundantów.

 

Mam na myśli to abyście wezwali Boga modlitwy, aby stał On w niej razem z wami. Bóg rozporządza nacierającymi jak i broniącymi według umowy, jaką zawarł z wami, i On czeka, kiedy Go zawołacie na podstawie tej umowy. Jeżeli staniecie do bitwy bez Niego, to wy jesteście bardziej odważnymi niż Mojżesz, który nigdy nie decydował się wychodzić bez kierownictwa towarzyszącego mu Boga, biorąc pod uwagę to, że Bóg posłał anioła Swojego w charakterze Swojego Zastępcy. Wyj. 33r. A może uroiliście sobie że wszystko wiecie bardziej niż Jakub, który żeby pozyskać łaskę Ezawa nim się z nim spotka, napadł na Boga. On rozumiał, że jeżeli sam powalczy z Bogiem, to będzie mógł zaufać Bogu, a żaden wróg nie będzie mógł podejść go z tyłu, a odwrotnie sam wróg upadnie do jego nóg. Obróć Panie wniwecz radę Achitofela... modlił się Dawid. 2Sam. 15:31 W odpowiedzi na jego modlitwę niebo powiedziało, amen i wróg został usunięty.

 

  1. Podtrzymujcie formę


Wasz pojedynek z grzechem i szatanem – to nie jest niedzielny sport. Lecz to jest decydująca bitwa. Dlatego nie pozwalajcie, aby diabeł się umocnił, chwytając się za jakąkolwiek część waszego ciała, bo to da mu możliwość wykonania rzutu. Ażeby przeszkodzić temu, dawni zapaśnicy przed pojedynkiem namaszczali siebie oliwą. Tak samo musicie i wy postępować, abyście pozbawili się słabości swojej... bo byli mocniejsi ode mnie. Ps. 18:18 Wyjaśnić w czym zawiera się ta niesprawiedliwość jak ją Dawid nazywa mocniejszą od niego i starajcie się ją umacniać przez cały czas, bo za nią chce się chwycić diabeł. A on odejdzie z niesławą jeżeli nie znajduje się u was słabego, bo on nie śmie dotykać do tego, co u was jest świętego. A czy wasze ciało jest umartwione? A teraz namaśćcie swoją duszę rozmyślaniem o miłości Chrystusa. One mogą pomóc wam zlekceważyć to, co proponuje grzech i podobnie do oliwy dodadzą waszemu umysłowi głębię, a dla woli sprytu, aby się wyślizgnąć od wroga. Tam gdzie przebywa Chrystus, szatana oczekuje złe przyjęcie. Miłość rozpali miłość, a płomień ognisty jak ściana przegrodzi dla niego drogę.

 

  1. Umiejętnie posługujcie się swoim przywilejem.

 

Jeżeli jesteście dobrym zapaśnikiem, to kiedy wasz przeciwnik znajduje się już na podłodze, to wy przyciśniecie go całym swoim ciałem. Chociaż w innych dziedzinach sportu sędzia ogłosiłby werdykt: koniec walki, to nie moglibyście dalej trzymać leżącego przeciwnika. Lecz w tej walce wszystko przebiega inaczej. Celem zapasów jest, aby przeciwnika położyć na plecy i w takiej pozycji jego przytrzymać. Lecz pozwólcie dla grzechu ażeby on trochę odpoczął, albo podniósł się. Nie powtórzcie grzechu Achaba, nie oddawajcie dla grzechu wolności, ponieważ Bóg nakazał, aby grzech zniszczyć i czegoś i my możemy nauczyć się od potomków szatana. I chociaż oni włożyli wiele wysiłku, to podjęli wszelkie środki ostrożności. Oni nigdy nie wierzyli, że rzeczywiście Jego pokonali, nawet wtedy kiedy On już umarł. Dlatego też oni opieczętowali i pilnowali Jego grobu. Wy powinniście uczynić tak samo ażeby zapobiec zmartwychwstaniu swoich grzechów. Zapieczętujcie je pewnymi celami i kapłańskimi obowiązkami i czujnie strzeżcie ich przez sprawiedliwe życie.

 

            Pokrzepiające pożegnalne słowo dla bojowników.

 

Bardzo możliwe, że was onieśmieliła, nie tylko ta siła, lecz i wasza pozorna trudność, słabość i ciągłe spory z grzechem i samym sobą. Nabierzcie siły. Dla chrześcijanina prawda Bożej łaski w walce z pożądliwością grzechu jest wielką pociechą. Gedeon rozpaczliwie zawołał: Jeżeli Pan jest z nami, to dlaczego spotkało nas to wszystko? Sędz. 6:13 My podzielamy jego niezrozumienie dlatego, że doświadczamy też takie rzeczy. Każdy z nas może zawołać: Dlaczego we mnie dzieje się taka walka, popychająca mnie do grzechu, i blokująca dostęp do dobra. Bóg gotów jest odpowiedzieć kiedy tylko my przestaniemy jęczeć i zaczniemy wsłuchiwać się w to, co On mówi. On mówi, że ty jesteś bojownikiem, a nie zwycięzcą. Wszystko jest mianowicie takie proste. My bardzo często błądzimy w odniesieniu do położenia chrześcijanina w tym życiu. On został powołany nie dlatego, ażeby świętować zwycięstwo nad wrogami, lecz dlatego ażeby włączyć się do bitwy i walczyć z nimi. Nawrócenie to nie jest kulminacyjny punkt, a tylko początek waszej wojny z grzechem. Bóg wkrótce Sam wystąpiłby do bitwy, udając waszego wroga aniżeli miałby dopuścić, ażeby wam nie pozostał już żaden wróg. Jakub pozostał sam i mocował się z nim ktoś, aż do wzejścia zorzy. Cieszcie się z tego, ze wy jesteście zapaśnikiem i ta wewnętrzna walka, jeżeli ona jest prowadzona na prawidłowych zasadach, z prawidłowym celem, to ona pokaże, że wewnątrz was są dwa narody, dwie przeciwstawne natury, jedna z prochu i próchna, druga  niebiańska. I chociaż wasza grzeszna natura starsza, ona będzie służyć młodszej. Rodz. 25:23 Zawińcie swoją zmęczoną duszę w tą obietnicę: dla narodu Bożego przygotowane jest miejsce odpoczynku. Wy zajmujcie się nie pustym czynem, a walczcie ażeby zdobyć niebo i wieniec wiecznego życia. Tutaj na ziemi zwyciężamy, ażeby walczyć dalej. Jedno pokuszenie może być przezwyciężone, lecz wojna trwa nadal. Kiedy jednak przychodzi śmierć. Bóg zadaje ostatnie uderzenie. My wiemy na ile jest słodki pokój po wojnie, radość po cierpieniu, lecz w jakim języku opisać radość, która zaleje duszę przy pierwszym spojrzeniu na Boga i na Jego niebiański pałac. Gdybyśmy bardzo dobrze znali prawdę o przyszłym uszczęśliwieniu, to byśmy mniej się niepokoili o swoje obecne problemy.

 

II

 

Natura wroga.

 

Apostoł Paweł wyjaśnia niektóre szczegóły opisując przeciwników występujących przeciwko chrześcijaninowi z orężem w ręku.  Jego stwierdzenie „nie z krwią i ciałem„ nie należy przyjmować jako absolutne odrzucenie. Ponieważ on ma na myśli to, że nie tylko przeciwko krwi i ciału. To przede wszystkim rozważmy wyrażenie: krew i ciało.

 

Drugorzędne przeciwnicy świętego „krew i ciało”

 

  1. Krew i ciało to są nasze wewnętrzne wady.

 

Nasze wewnętrzne wady są pokazywane z pokolenia na pokolenie. Adam zrodził na podobieństwo swojego syna, takiego samego grzesznego  i śmiertelnego, jak i on sam. Nawet najbardziej święty na tej ziemi przekazuje swoją grzeszną naturę swojemu dziecku podobnie jak obrzezany Żyd zrodzi nieobrzezanego syna, a czyste ziarno pszeniczne wrzucone w ziemię wschodzi znówpokryte błoną. My możemy nazywać nasze wewnętrzne wady „ciałem”, a to z tej przyczyny, że właśnie tutaj funkcjonuje nasza nieodnowiona cielesna natura. Grzeszny rozum nie jest w stanie dosięgnąć religijnych prawd. Wszystko to są dążenia, zadowolenia, troski i kłopoty bardzo ciasno są powiązane z tym światem. Więc one wszystkie są cielesnymi. Jak słońce oświeca ziemię, ukrywa rozciągające się nad nią niebiosa, tak i cielesny rozum pozostawia człowieka w nieświadomości w odniesieniu do religijnych prawd, najlepszym sposobem oświecając przy tym cielesną wiedzę. Każde stworzenie posiada swoją dietę. Lew nie karmi się trawą, a koń nie je mięsa. Podobnie i pokarm cielesnego serca jest trucizną dla wierzących., a to co jest smacznym dla wierzącego serca jest obrzydliwym dla cielesnego. I tak zgodnie z tym przykładem, używając słów „krew i ciało”, apostoł nie ma na myśli tego, że  wojna pomiędzy waszą starą i nową naturą zakończona. Wy z własnego doświadczenia wiecie, że to nie jest tak. Duch staje pod broń przeciwko ciału, a ciało przeciwko Duchowi i to na całym chrześcijańskim szlaku. Tam gdzie nie ma demonów to i tak będziecie zajęci po samą szyję sprzeciwem wad swojego serca. Lecz Paweł daje nam do zrozumienia to, że wasza stara natura – jest tylko prostym szeregowym w wojnie przeciwko waszej nowej naturze. Szatan przystępuje do bitwy jako sojusznik ciała i przystępuje do zmasowanego ataku. On jest pułkownikiem, który ustawia wasze grzeszne skłonności w bojowym porządku i bezwzględnie je musztruje i kieruje je na front [przeciwko władzy Boga i przeciwko waszemu życiu. Pomyślcie sobie co się stanie, gdy w tym samym czasie, jak król jest zajęty tłumieniem sprzeciwu wśród swoich poddanych, pewne cudzoziemskie wojsko przy pomocy osiadłych obcokrajowców nawiązuje kontakty i zawierają sojusz z buntownikami i przejmują kontrolę nad nimi. W takim wypadku król będzie walczył nie tylko ze swoimi poddanymi, lecz z cudzoziemskimi siłami. Religijna analogia jest oczywistą, kiedy chrześcijanin walczy ze swoimi wewnętrznymi wadami, szatan łączy swoje siły z resztkami starej natury i bierze na siebie dowodzenie nimi. Zrozumienie tego powinno zmusić każdego z nas, aby uważnie śledzić to, ażeby nasze wady pozostały nieuzbrojone, bo kiedy szatan przyjdzie nas kusić, to oni bardzo chętnie zgodzą się być lojalnymi względem niego. W podobnej sytuacji nasza bezbronna łaska nie prowadzi siebie do walki z nimi, ponieważ jej szansa jest jak jeden do dwóch. Lecz jeżeli my zwrócimy się do Boga za siłą i mądrością, to będziemy mogli zdecydowanie odeprzeć napady tego węża i jego wadliwego potomstwa.

 

  1. Krew i ciało - to są ludzie.

 

Nasza walka nie jest przeciwko krwi i ciału, to znaczy nie przeciwko innym ludziom. Dotknijcie Mnie i patrzcie – powiedział Jezus – Wszak duch nie ma ciała. Łuk. 24:39 Zgodnie z tym tłumaczeniem, po pierwsze zwróćcie uwagę z jakim lekceważeniem Duch Święty mówi o człowieku i po wtóre, że On wyróżnia w walce świętych nie przez zdławienie krwi i ciała, lecz przez przeciwstawienie się władzom i siłom niewidocznego świata duchów. Przede wszystkim zauważcie, że Duch sprowadza do krwi i ciała. Człowiek (…) już nie jest stworzeniem, które wyszło spod Bożych rąk. Dusza (…) na tyle pogrążyła się w uczuciowości, że nie zasługuje na inne imię jak tylko ciało przedstawiające sobą tylko jej słabość i niestałość. I to słowo wykorzystuje Duch Święty mówiąc o bezsilności człowieka. Izaj. 31:3. Oni – to ludzie... a konie ich to ciało. Z drugiej strony, kiedy Bóg chce podkreślić wszechmoc i siłę przedmiotu lub przejawy, to On odrzuca przynależność do ciała. Gdyż oręż nasz, którym walczymy nie jest cielesny, lecz ma moc... 2 Kor. 10:4 Jak to was zawstydził ciało, które wy tak bardzo szanujecie w małym stopniu wyróżnia się od brudu i ułomności. Wasza odkupiona dusza to jest sól, która konserwuje was, gdyż w innym przypadku na pewno byście  śmierdzieli. Pysznicie się ze swojego piękna. Marność nad marnościami, kiedy tylko pług czasu wyorze głębokie zmarszczki na waszej twarzy, albo choroba zniszczy wasz rumieniec i wasi czciciele nie będą chcieli na was patrzeć. A może chwalicie się siłą? Niestety ręka ciała usycha, kiedy wy ją wyciągacie. Wasza krew, która już  nie jest gorąca zamiera w żyłach. Szpik w kościach usycha, wasze żyły marszczą się, a nogi wasze ugną się pod ciężarem waszego wątłego ciała. Bardzo możliwe, że umiłowana przez wasze ciało mądrość, to ta sama mogiła, w której zostało pochowane wasze ciało, pochłonie całą mądrość waszego ciała. Wasze piękne marzenia obrócą się w proch. Tylko te  myśli, którymi wasza dusza, świętą będąc, miała jakieś znaczenie w pozagrobowym królestwie. Przypuśćmy, że wy pokładacie swoje nadzieje nie na piękno, siłę lub intelekt, a na pochodzenie i wychowanie. Kim byście nie byli, to pozostaniecie bez praw obywatelskich dopóki nie narodzicie się na nowo. W naszych żyłach płynie ta sama krew co u ulicznego dziada. Dz. Ap. 17:26 My wstępujemy do tego świata i opuszczamy samotni. Nikt nie został stworzony z jakiegoś innego lepszego prochu i nikt nie może korzystać z jakiś innych szczególnych praw. Jeżeli nasze ciało jest takim, to po cóż mamy polegać na ludziach? Nie ufajcie książętom, bo czasem oni nie mogą w niczym pomóc wam zachować swojej korony, i nie tylko jej lecz i swojej głowy na barkach. Nie polegajcie i na mędrcach, których plany zwracają się często przeciwko nim samym. Ludzka cielesna mądrość może opowiadać wszystko co zechcą. Lecz Bóg obraca kołem fortuny i urzeczywistnia Swoje pomysły nie patrząc na nie. Nie ufajcie całkiem i religijnym przywódcom. Oni także są ciałem a ich osąd nie należy uważać za nieomylny. A zabłądzenie świętego może nas zwieść z drogi i nawet wtedy kiedy on pokutuje ryzykuje zgubę. Nie ufajcie nikomu nawet samemu sobie. Mądry powiedział: Niemądry jest ten kto ufa swojemu sercu. Nie należy ufać ciału, ale też nie należy bać się go. Oto decyzja Dawida ...nie lękam się cóż może mi uczynić ciało. Ps. 56:5 Jeżeli jesteście chrześcijaninem, to czego macie się bać? Jeżeli poświęciliście się Chrystusowi to posiadacie życie, które nie można ukraść i utracić. Bóg nie obiecuje życia wolnego od cierpienia, lecz bierze się za to, aby uzupełnić wasze straty stokrotnie chociaż nagrodę wy otrzymacie, ale w innym świecie. I jeszcze jedna pocieszająca zdolność. Ponieważ człowiek jest tylko ciałem. Ojciec nasz niebieski wie co czyni składkę na naszą niemoc. Bo On wie jakim tworem jesteśmy. Pamięta o tym, że jesteśmy prochem. Ps. 103:14 Jeżeli wy zaczniecie pałać duchem pod naciskiem obowiązków lub pokuszenia Bóg rzuci się ku wam jak matka do zgubionego dziecka i ożywi was swoim czystym oddechem i nie pozwoli waszemu duchowi zagasnąć. I tak chrześcijanie wiedźcie, że nie należy wam się bać krwi i ciała, lecz i nie należy je lekceważyć. Dopóki nasiona zepsucia przebywają w cielesnej naturze człowieka, szatan będzie splatał swoje zdradzieckie zamysły z ludzkimi i dlatego musimy walczyć nie tylko z człowiekiem. Lecz z człowiekiem kierowanym przez diabła. Chrześcijanin jest zmuszony także i walczyć z dobrymi ludźmi i ze złym szatanem, bo szatan jest zamieszany we wszystkie konflikty. Po pierwsze: Szatan prowadzi walkę z uczciwymi ludźmi. Pomiędzy świętymi są ci, którzy są w mroku przez nieznajomość i niezrozumienie prawdy, przez wystąpienia jeden przeciwko drugiemu, które prowadzą do ostrych starć. Abraham rozszedł się z Lotem. Aaron i Miriam sprzeciwiali się Mojżeszowi dopóki nie wmieszał się w to Bóg i nie położył końca sporu i ukarał Miriam. Liczb. 12:10 W obecności Samego Chrystusa apostołowie bardzo gorąco się kłócili, kto z nich jest największym. Niewidocznym podżegaczem wszystkich tych wojen domowych pomiędzy świętymi jest szatan. Podobnie do Achaba, on zasłania swoją twarz walcząc to po jednej to po drugiej stronie, rozdmuchuje jedną drobną niesprawiedliwość  i podsuwając ją do wymiecenia. Dlatego też apostoł ostrzega: Nie dawajcie miejsca diabłu. Efez. 4:27 Innymi słowy: Jeżeli wy nie dążycie do tego, aby prowadzenie walki pozostawić szatanowi, to nie kłóćcie się pomiędzy sobą. Szatański najemnik zawsze biegnie tam gdzie jest wojna, a płomień naszego gniewu przyciąga go jak małe muszki. I gdziekolwiek by szatan nie znalazł tlących się węgielków rozbieżności i niezgodności, on je rozdmuchuje, aż je rozpali do białości. I tam dosłownie w tyglu swojej kuźni przekształca nasze uczucia w gniew. Stajemy się podatnymi i on może wykuwać z nas co tylko chce. Rozdarcia doprowadzają dusze do chaosu, a prawo łaski nie może przejawiać swojego oddziaływania swobodnie, kiedy duch przebywa w stanie buntu. Nawet pokorny Mojżesz wypowiadał niemądre słowa, kiedy to był rozdrażniony.  Już ta jedna myśl powinna odtrąbić capstrzyk – ciszę nocną, dla naszych drobnych rozbieżności, gdyż to Joab przyłożył do nich rękę. Bo on sieje nieporozumienia pomiędzy braćmi. Jaka bezmyślność podburzać i zadręczać jeden drugiego ku uciesze diabła. My jesteśmy skłonni przyjmować swój gorący temperament za gorliwość, kiedy to w rzeczywistości jest ona walką pomiędzy wierzącymi – a to jest okręt, który został wypełniony materiałem wybuchowym wysłanym przez diabła, ażeby rozerwać naszą jedność. Razem my prezentujemy niezwyciężoną armię i szatan wie – że kiedy nas skłóci, to może i podeptać. Śledząc sam cel, on nie tylko ogranicza się do rozpalania sporów pomiędzy dobrymi chrześcijanami, a podburza, aby nieczyści prześladowali świętych. Chrystus powiedział, że świat nienawidzi was dlatego, że wy nie jesteście z tego świata. Jan 15:19 Święci i ich życie są nie do pogodzenia w tym świecie. Z takim samym rezultatem można starać się pogodzić ogień z wodą i  niebo z piekłem. Stąd właśnie rozpoczynają się wojny. Płomień prześladowań nigdy nie zgasł w sercach ludzi nieczystych, którzy i teraz ukradkiem mówią to samo co oni wykrzykiwali w Koloseum: Chrześcijanie lwom! We wszystkich wojnach świętych z nieczystymi, szatan zawsze występował w roli głównodowodzącego po stronie zła. Nieczyści wykonują rozkazy swojego komendanta i zadowalają jego parafian, lecz oni napadli na sprawiedliwego z powodu szatana. Heretyk rozgłasza skażoną naukę zawracając z prawdziwej drogi wielu ludzi, lecz on jest tylko sługą szatana, 2 Kor.11:15 który powołał jego do swojej służby i naucza jego swoich intryg i płaci im za robotę. Prześladowcy obojętnie jaką by nie była ich służba i czym by oni się nie zajmowali – obmowami lub przemocą, to wszystko jedno, bo to jest dzieło diabła. Obj. 2:9-10 Kiedy wy widzicie ludzi, którzy z wściekłością napadają na  prawdę Chrystusową i na Jego sługi, to możecie tylko pożałować jego sługi jako najbardziej nieszczęśliwych ludzi. Nie bójcie się ich siły i nie zachwycajcie się ich możliwościami. To są tylko komisarze diabła. Dawni męczennicy nazywali ich czeladnikami oprawców. Augustyn pisał w swoim liście do Liciniego (swojego dawnego ucznia bardzo utalentowanego, lecz żyjącego niemoralnie) Płaczę widząc, że taki błyskotliwy umysł przystał na służbę diabła. Gdybyś znalazł złoty kielich to powinieneś go oddać do kościoła. A Bóg dał tobie złotą głowę, talent i umysł, a ty pijesz z niego na zdrowie diabła. Kiedy wy widzicie, że ludzie rozwinięci umysłowo kierują swoje zdolności i wiedzę do walki z Bogiem, to opłakujcie ich duszę. Lepiej by było gdyby oni żyli i umarli jako słudzy i głupcy aniżeli by mieli służyć diabłu swoimi właściwościami darowanymi przez Boga. Kiedy was obrażają i prześladują niemoralni ludzie popatrzcie kto stoi za ich plecami. Wylejcie swój gniew na szatana swojego głównego wroga. Ludzie to tylko marionetki. Bardzo możliwe, że w końcu końców zostaną przyciągnięci na stronę Chrystusa i staną się waszymi przyjaciółmi. Ancelm wyjaśnia to w następujący sposób: Kiedy wróg przystępuje do boju na wierzchowcu, to doborowy żołnierz kieruje swój gniew nie na konia, ale na jeźdźca. On stara się zabić jeźdźca, ażeby opanować jego konia. Tak samo i wy powinniście postępować z nieczystymi. My nie będziemy kierować swojego gniewu na nich, lecz na szatana, który swoim batem zmusza ich do tego. Pomódlcie się tak jak modlił się Chrystus na krzyżu, ażeby diabeł został wyrzucony z siodła i ci  nieszczęśliwi ludzie zbawili się od niego. Wyrwać żywą duszę z pazurów diabła jest bardziej korzystnym niż pozostawić ją na placu boju gdzie jest mnóstwo zabitych. (…)

Podstawowi wrogowie świętego: złe duchy.

Gdyby w bitwie świętych ciało walczyło tylko przeciwko ciału, to każdy mógłby wygrać tą bitwę przy pomocy swoich środków. Lecz Paweł opisuje naszych głównych wrogów i podkreśla każde bezsensowne przepuszczenie możliwości samodzielnego zwycięstwa. To nie „krew i ciało”, a poczet zastępu duchów złych prowadzonych przez samego diabła przeciwko wierzącym. Utraciwszy prawo na zawsze do panowania nad gwiazdami, szatan stanowczo postanowił umocnić swoją wyższość nad nimi. Od tego dnia kiedy to szatan zrzucony został z nieba, on i jego poplecznicy pracują ustawicznie, aby umocnić swoje panowanie tutaj na ziemi. W liście do Efezjan został pokazany zasięg ich wpływów i podkreślone ich przyrodzone właściwości i sformułowany przedmiot ich sporu z Bogiem.

 

  1. Ich system rządzenia.

 

Słowo zwierzchności wykorzystano dla wyznaczenia sfery życia co do której, uzurpator rości sobie prawo własności. Odrzucając wysokie położenie diabła w tym świecie oznacza sprzeciwianie się Samemu Bogu. Chrystus nazwał go władcą świata. Jan 14:23 A władca posiada swoich poddanych i swój udział. Ziemski dyktator może myśleć, że jemu się uda jeżeli posiada swoich podwładnych, którym on może zaufać. Pozostałymi może rządzić przy pomocy siły, gdyż w przeciwnym wypadku utraci swój tron, a być może i głowę. Lecz u szatana nie ma  przyczyn, aby się bać kuli najemnego zabójcy. On może zaufać swoim poddanym nie bojąc się buntu, za wyjątkiem tych przypadków, w które wmieszał się Duch Święty. Sedno sprawy leży w tym, że nieczyści zachodzą w swoim poddaniu się diabłu dalej, aniżeli tego wymaga prosta pokora: oni dobrowolnie klękają przed nim i kłaniają się jemu. Obj. 13:4. A dla niego tego potrzeba. Szatan jest bardzo okrutnym dyktatorem i jego prawa są całkiem przesycone nienawiścią. I ta wola została nazwana zakonem grzechu i śmierci, a to dlatego, ze ona została podyktowana przez taką władzę. Rzym. 8:2 Szatan wydaje polecenia pilnemu grzesznikowi, który bez wahania biegnie, aby je wykonać. On nie wie, że to prawo zostało napisane jego własną krwią i że za wykonywanie diabelskich pragnień jego oczekuje nic innego jak tylko osądzenie na wieczne męki. Szatan wie, że do tego, aby jego królestwo kwitło wymagana jest współpraca wszystkich poddanych, lecz ze szczególnym  zadowoleniem korzysta z usług najbardziej nieczystych grzeszników. Podobnie jak książęta wyznaczają państwowych ministrów dla wprowadzenia w życie swoich zamysłów i pragnień, tak i szatan porucza wprowadzenie swoich planów poszczególnym komisarzom. Wokół niego także zbierają się uczniowie w rodzaju Elimasów, którego Paweł nazwał pełnym wszelakiego oszukaństwa i wszelkiej przewrotności synem diabelskim. Dz. Ap. 13:10 Ten krąg bliźnich czarnych serc i poświęconych diabłu pogrążonych w tajnikach odstępstwa i głębiny odradzania się. Lecz nawet takim wybrańcom on powierza, ale nie wszystko. On zawsze kontroluje wydatki – zarówno swoje jak i grzeszników, ponieważ on zawsze nie dowierza – a grzesznik jest tylko pośrednikiem pracującym w jego interesie na niego. I w końcu końców, wszystko to co zdobyte w nieczysty sposób dostaje się do korzeni diabła i to wszystko czym tylko dysponuje grzesznik – czas, siła, intelekt itp. są wydawane na podtrzymanie niewzruszonego tronu diabelskiego.

 

1) Przyciąganie szatana do tronu.

 

A w jaki sposób zapytacie? - czyżby takie niskie stworzenie  dosięgło, aż tak wysokiej godności? Bezprawnie, możecie być tego pewni, chociaż on jest wystarczająco mądry, aby nadać swojej pożądliwości prawny wygląd. I tak przede wszystkim on pretenduje na ziemię jako zwycięzca.  W jakimś to sensie, on rzeczywiście zdobył swoją koronę przy pomocy siły i politycznych intryg i w dalszym ciągu rozciąga swoją władzę w tenże sposób. Jednak „zwycięzca”  to chybiony tytuł. Złodziej nie ma prawa oficjalnego ani ustawowego do portfela, którego on zabrał swojej ofierze na tej podstawie, że on włożył go do swojej kieszeni i powiedział, że to jest jego. Prawo zdobyczy w wypadku przestępstwa takiego rodzaju nie jest ustawowym i nie będzie nawet w wypadku upływu czasu takim. Zanim przestępstwo zostanie ujawnione mogą upłynąć lata, lecz w dniu aresztu przestępca będzie tak samo winnym jak i w dniu dokonania przestępstwa. Złodziej na tronie wcale nie odróżnia się od ulicznego grabieżcy. Przez długi czas szatan nosił ukradziony tytuł, lecz on pozostał takim samym przestępcą jakim był, kiedy to ukradł Bogu serce Adama. Zawojowanie waszej duszy przez Chrystusa jest sprawiedliwym ponieważ Jego wojna prowadzona jest sprawiedliwie. On chce bardzo odbić to, co od samego początku należało do Niego zawsze. Co dotyczy szatana, to on jest samozwańcem i jego zawojowanie to blef, ponieważ o samym najbardziej niegodziwym człowieku diabeł nie mógłby powiedzieć, że on jest moim. Prócz tego szatan opiera swoje roszczenia na panowaniu z wyboru. Policzcie głosy i upewnijcie się, że jego położenie w świecie jest uwarunkowane podtrzymaniem grzesznej ludzkiej natury. I jest nieważnym czy on przystąpił do rządzenia wjeżdżając wierzchowcem na kłamstwie, bo to przez niego upadł Adam i to samo ma miejsce od tamtej pory ze wszystkimi synami Adama. Chrystus wyraził tą myśl w sposób krótki i jasny: Ojcem waszym jest diabeł... Jan 8:44 Jednak roszczenia szatana do demokratycznego zwycięstwa są niewłaściwe, ponieważ człowiek był stworzony jako poddany Boga i nie miał żadnego prawa, aby odrzucić swojego Króla na korzyść innego. My możemy nie zwracać uwagi na panowanie Boga, lecz my nie jesteśmy w stanie pozbawić Boga tego atrybutu, chociaż grzech zabrał nam możliwość wypełniania Bożych praw. I na koniec nazywając ziemię swoją własnością, szatan ujawnia fałszywą darowiznę od Boga i ten samozwaniec jest bezczelnym na tyle, że oznajmił samemu Chrystusowi, że to on posiada absolutną władzę jako książę tego świata. On pokazał naszemu Panu całą ziemię, wszystkie królestwa i powiedział: Dam ci tą całą władzę i chwałę ich ponieważ została mi przekazana i daję ją komu chcę. Łuk. 4:6 W tych słowach była przekazana prawda – i nawet więcej niż prawda. W jakim to sensie Bóg oddał ten świat szatanowi, lecz nie w tym celu, ażeby on decydował o wszystkim według swojego uznania. Diabeł jest księciem świata nie według względów, a według pozwolenia Boga. I Bóg może w każdej chwili odwołać Swoje pozwolenie.

 

2) Czasowe uznanie przez Boga roszczeń diabła.

 

Z ludzkiego punktu widzenia człowiek nie może poznać dlaczego Bóg pozwala Swojemu wiarołomnemu stworzeniu zajmować tak wysokiego położenia w świecie. Dlaczego Bóg pozwala temu odstępcy kroczyć z taką dumną i podniesioną głową przed aniołami i ludźmi. Do tego jest kilka przyczyn, które należy nam rozważyć. Po pierwsze: aby ukarać grzech. Pozwolenia dla szatana, aby uderzał swoim batem człowieka – jeden ze sposobów karania nieposłusznych: Za to, że ty nie służysz Bogu twojemu w radości i weselu... Powt. Pr. 28:47-48 Szatan nadzorca postawiony przez Boga w gniewie. Diabeł sługa Boga, a człowiek jest sługą diabła. Grzech przykleił człowieka do szatana i ten bez litości to wykorzystuje. Druga przyczyna według, której Bóg pozwala szatanowi popisywać się swoją władzą, jest zawarta w tym ażeby pokazać doskonałość władzy Boga. Nikt nie będzie wątpić we wszechmoc Boga, kiedy wszyscy zobaczą jak On wyrzuca tego silnego smoka z ziemi do przepaści i to dosłownie jak komara. Jak człowiek nie może sobie dać rady w pojedynkę tak i szatan ze wszystkimi jego wojskami nie jest równy Bogu. Jaką chwałą Bóg otoczył Swoje imię zobaczymy kiedy On zakończy wojnę. Stworzenie nieba i ziemi przyniosło Bogu imię Stwórcy. Jego znajomość przyszłości dała Jemu Imię Ochraniający. Lecz zwycięstwo nad szatanem daje Jemu najwyższe Imię Zbawiciela. Jak Zbawiciel ochrania zbawionych od zniszczenia i czyni w Sobie nowe stworzenie – dziecko łaski. Następnie Zbawiciel ukrywa dziecko u siebie na piersi i uważnie przenosi je przez wszelkie wstrząsy powodowane przez szatana, dopóki na koniec dziecko łaski nie osiągnie nieba. Nie istnieje bardziej pewne świadectwo Bożego miłosierdzia niż zamysł odkupienia. Wszystkie pozostałe Jego działania wiją się jak rzeki płynąc do tego wzniosłego morza, na którego brzegach będą stali święci z wielką radością. Wiedźcie, że gdybyśmy na początku nie byli więźniami szatana, to nie moglibyśmy  w pełni ocenić swojego zbawienia na samym końcu. I na końcu Bóg dopuszcza czasowe panowanie diabła ażeby jeszcze pomnożyć wieczną radość świętych. Czyż nie prawda, że to brzmi paradoksalnie. Pomyślcie o swoim życiu i zobaczycie, że przyczyny dla wielkiej radości często wyłania się z popiołu cierpień i jest zależna. Pismo podaje trzy przykłady wielkiej radości, radość matki, która urodziła dziecko, radość przybliżającego was do celu, radość żołnierza zwycięzcy. Radość tych trzech wyrosła z kamienistej gleby. Zanim otrzyma się nagrodę dla rodzącej należało wycierpieć wielkie męki. Przybliżającemu was do celu – potrzeba było przez długi czas pracować w pocie czoła nie prostując pleców. A dla żołnierza – patrzeć w oblicze śmierci i niebezpieczeństwa. I w końcu końców oni zostali wynagrodzeni w pełni. W cierpieniu jest przekonywująca właściwość, wspomnienie o niej daje szczególne piękno dla naszej radości. To stąd wywodzi się religijny wywód, że  gdyby Chrystus przyszedł na ziemię i spowinowaciłby się z nami przez małżeństwo, a następnie powróciłby do nieba ze Swoją czystą oblubienicą, to my byśmy bez wątpienia bardzo radowali się z takiego małżeństwa z Nim. Lecz droga, którą On poprowadzi Swoich świętych do nieba uwielokrotni naszą radość i zachwyt, bo pamięć o bólu spowodowanym przez grzech i szatana, łączy z nieśmiertelnym szczęściem bycia Jego oblubienicą. Ślubna pieśń połączy się ze zwycięskim marszem dzielnego żołnierza, który wyzwolił Swoją umiłowaną z rąk porywacza, który ją prowadził prosto do pałacu krainy ciemności.

 

3) W jaki sposób wypróbować swoje oddanie?

Rozejrzyjcie się dookoła i zobaczcie jak mocno rozkwita imperium diabła i to wszędzie. Jego władza rozprzestrzenia się na wszystkie kontynenty i oceany, a jego poddani są tak liczni jak piasek morski. A jak bardzo my mamy potrzebę pewności, że nie zaliczamy się do nich, jeżeli nawet  w miejscach, które są w ręku Chrystusa w widocznych kościołach szatan sadza swoich poddanych. Ażeby skontrolować oddanie swojego serce, kierujcie się następującymi zasadami: Po pierwsze wyjaśnijcie kogo poddanymi wy jesteście. Mówicie, że Chrystus posiadał swoich wiernych świętych na dworze Nerona? Wspaniale, ale i diabeł ma swoje sługi wewnątrz pałacu Chrześcijaństwa. Jeżeli wy oficjalnie nie ogłaszacie swojej przynależności do Chrystusa, to powinniście przy tym podać bardziej konkretny dowód niż wewnętrzne podporządkowanie się Jego poleceniom. Kiedy poddani króla, którzy są kupcami wyprawiają się do innych krajów, to on wie, że oni nauczą się języka i będą w miarę możliwości podporządkowani miejscowym prawom i obyczajom. Ale to nie zmienia ich stosunku do swojego króla, wręcz przeciwnie oni staną się jeszcze bardziej potrzebnymi w kategorii Jego poddanych. Podobnie i szatan wcale się nie niepokoi jeżeli wy znajdujecie się na podwórzu wiadomego Kościoła i uczycie się języka zgromadzonych tam świętych chrześcijan. Zgodziwszy się z tym, on wcale nie staje się przegranym. W istocie jego bardziej zadowala obłudnik, który odgrywa w Kościele spektakl pobożności, ale pozostawia swoje serce diabłu. Chrystus i szatan stanowią religijną dwudzielność, którą wy możecie zignorować. Ona właśnie rozdziela cały świat. Wy należycie do obozu tylko jednego Chrystusa.. Chrystus nie będzie tolerował żadnej połowiczności podobnie jak i szatan, w rezultacie czego wy nie możecie jednocześnie być połączonym z jednym jak i z tym drugim. W samej rzeczywistości, aby skontrolować wasze oddanie jest to bardzo proste. Wy jesteście poddani temu, kogo wy uważacie za małżonka, albo kogo koronujecie w waszym sercu, a nie tego kogo tylko wy „podnosicie” czcicie słowami. Ażeby dowiedzieć się czy rzeczywiście Chrystus jest waszym Księciem, odpowiedzcie na następujące pytanie: 

 

a) A w jaki sposób wasz Książę podszedł do tronu?

 

Według urodzenia wy jesteście poddanymi szatana, jak i cały ludzki ród. Samo sobą rozumiemy, szatan nie ustępuje miejsca w waszym sercu dobrowolnie. A wy jak wiadomo nie możecie sprzeciwić się jego władzy swoimi słowami. Tylko Chrystus z pomocą Ducha Świętego może uczynić zmianę władzy w waszym sercu. A czy wyście kiedykolwiek słyszeli głos z nieba, który by was przyprowadził do nóg Boga i zdecydowanie zwróciłby twarz w stronę nieba? Przychodził do was Chrystus jak przychodził anioł do więzienia Piotra zrywając łańcuchy ciemności z waszego umysłu i zmuszając jego do podporządkowania się. Jeżeli wy powiecie: Tak, to wy możecie powiedzieć, że otrzymaliście wolność. Jeżeli wszystko co ja mówię wydaje się wam niezrozumiałe i z waszym duchem nie miało miejsca, to boję się, że wy jeszcze przebywacie w więzieniu. Czy wy uważacie, że obcokrajowcy, którzy zawojowali kraj, mogą zmienić rząd, a obywatele o tym nie wiedzą, czyżby jeden król mógłby być zmieniany na innego króla i wy nie zauważycie żadnych wstrząsów. Kiedy Chrystus będzie koronowany na królestwo to radosna uroczystość odezwie się w całej waszej istocie. Kiedy Chrystus przyjdzie i wyrwie waszą duszę z rąk szatana to wy na pewno odczujecie to w sobie. I powiecie tak jak ten człowiek, którego Chrystus wysłał, aby obmył się w sadzawce Syloe. Ja byłem ślepym, a teraz widzę... Jan 9:25

 

b) Czyjemu prawu wy podporządkowujecie się?

 

Prawa księcia ciemności i prawa Księcia pokoju są różne jak też i ich natura. I tak tego pierwszego jest to prawo grzechu. Rzym. 8:2 Drugiego prawo świętości. Rzym. 7:12 Jeżeli grzech jeszcze nie oślepił was na tyle, że wy możecie odróżnić świętości od bluźnierstwa, to odpowiedź na to pytanie nie powinna być dla was trudna. Poobserwujcie swoje zachowanie kiedy szatan przychodzi, aby was kupić. A jak wy reagujecie na jego zgorszenie? Czy twardo trzymacie się Bożych przepisów i nie pozwalacie jemu, aby was doprowadził do upadku. A może przyjmujecie pokuszenie jak przyjaciela ciesząc się, że możecie jego ugościć. Jeżeli tak to wy jesteście pod władzą szatana. Jak powiedział Paweł: Czy nie wiecie... Rzym. 6:16

 

c) U kogo szukacie pomocy?

 

Kto cieszy się waszym zaufaniem? Dobry Książę stara się, aby bronić poddanych mając nadzieję, że oni powierzą jemu swoje bezpieczeństwo. Dlatego posłuszni poddani zawierzają jemu państwowe zagadnienia wierząc w jego mądrość i roztropność. A będąc poszkodowanymi oni nawołują do sprawiedliwości. Będąc winnymi oni podporządkowują się prawu i niosą na sobie skutki kar. A czy wy ufacie mądrości Bożej, która sprawiedliwie kieruje wami. Niepokutujący grzesznik boi się powierzyć siebie Bożej opiece. On wie, że jego dusza potrzebuje generalnego porządku, ale jemu podoba się bród i nieporządek i on chce ażeby wszystko pozostało po staremu. Dlatego też on zamyka drzwi i okna przed wszystkim co jest czyste i sprawiedliwe i organizuje dla swojej grzesznej natury szczególną gościnę czyniąc to w skrytości. Lecz ten sam strach, który odrzuca nieczystego od Boga, pobudza wierzącego do otworzenia na oścież swojego serca na pukanie Ducha Świętego. On raduje się możliwością oczyszczenia duszy rozumiejąc, że jest to oczyszczenie duszy posłane przez Boga, aby ją wybawić od świeckiego zagracenia rupieciami i uczynić miejsce dla dopełniających się obdarowań.

 

d) Komu wy współczujecie?

 

Waszym Księciem jest ten, którego wy zwycięstwa i klęski przyjmujecie do swojego serca. A co wy mówicie kiedy Duch Boży stoi na progu waszej woli i nie dopuszcza grzechu, do którego skrada się szatan. Jeżeli opowiadacie się po stronie Chrystusa, to będziecie  miłować Jego jeszcze bardziej za powstrzymanie was z dala od grzechu. Jeżeli odpowiecie w inny sposób to ufacie nienawiści do Boga, ponieważ On chce widzieć was w bezpiecznej odległości od grzechu, przed tym czego pragnęło wasze serce. Kiedy szatan powróci, a on obowiązkowo wróci, to zobaczy, że wy ciągle jeszcze żałujecie rozpusty i innych nałogów, które aż dotąd nie zostały wpuszczane za wasz próg. A to jest nadal tym, co zadowala bardzo dusze, które tak bardzo tęsknią do grzechu. A jak wy reagujecie na to, gdy Bóg obdarza dobrem wysiłki Swoich dzieci? Czy płynie pieśń pochwalna, kiedy to wy dowiadujecie się o rozszerzaniu i rozkwicie Ewangelii. Jeżeli wy po dawnemu jesteście synami diabła, to każde zwycięstwo nad grzechem będzie znaczyło porażkę waszego obozu. A dźwięki radości świętych będą drażnić wasz słuch tak jak silne dźwięki dzwonu. I wtedy pójdziecie do domu szepcząc pod nosem przekleństwa tak jak Haman przepełniony gorzkością jakaś skłonność do grzechu została schwytana i oddana na zlikwidowanie Chrystusowi. Jeżeli rzeczywiście Bóg jest waszym Ojcem to wasze serce jest radosne przy dźwiękach dzwonu zwycięstwa odniesionym nad waszymi grzesznymi towarzyszami oręża.

 

e) Przyłączcie się do wojsk, które służą Bogu i dławią powstanie nieczystych, poddanych szatanowi.

 

Niewystarczającym jest stanie sobie z boku i wzywanie pozostałych do zwycięstwa. Wy także powinniście przebiec wyznaczony dla was dystans. Jeżeli wy jesteście świętymi to należycie do Boga i biegniecie nie dla siebie ale dla Niego i powinniście służyć Jego interesom, a nie swoim. Gdyby poddani mogli wybierać gdzie oni mają mieszkać, to wielu by postanowiło zamieszkać w pałacu Księcia. Lecz taki stan by nie odpowiadał stanowi władzy władcy. Dlatego ci co miłują więcej niż inni, nie tylko chętnie odmawiają pozostawania na dworze, lecz i proszą o służbę na granicach gdzie wróg jest szczególnie silny. I dziękując swojemu Księciu za możliwość służenia Jemu. Paweł pragnął, aby jego dzień zaślubin został odroczony, a dzień cierpień na ziemi jeszcze się przedłużył, ażeby on jeszcze mógł zasadzić nasiona Królestwa. Służenie Bogu jest jedynym co nadaje wartość życiu. On daje nam wspaniałą możliwość udowodnienia swojej wdzięczności Bogu za zbawienie spod władzy szatana i przeniesienie do Królestwa Jego Umiłowanego Syna. Zacznijcie nadrabiać utracony czas, chrześcijaninie. Czyńcie to co chcieliście czynić dla Boga bez zwłoki. Skontrolujcie swoje serce, jeżeli odkryjecie, że władza przeszła do Chrystusa, to dziękujcie Bogu, że wy jesteście poddanymi nieba, a nie krainy ciemności. Odnotujcie dzień duchowego odrodzenia w kalendarzu swojego serca i wzywajcie do świętowania, bo to jest dzień waszego ślubu. Zaręczyłem was.... 2 Kor.11:2 I ten Chrystus dał wam obietnicę wiecznego życia. A czy wy wiecie, że od momentu przejścia pod Jego władzę owoce drzewa życia stały się waszymi owocami. I jest to doskonały dar jako znak doskonałości i miłości oblubienicy, którą On udoskonala nawet teraz. Umiłowani święci przypominajcie sobie o zmianie jaką spowodował w was Bóg. Szatan będzie nakłaniał was abyście wątpili w to wszystko, że wybierając Chrystusa swoim Panem wy postąpiliście bardzo mądrze, dlatego umacniajcie Boże obietnice na futrynie swojego serca. On będzie trzymać was na kwarantannie, szatan ucieknie od nich jak przez dżumę. I nie pozwólcie zapomnieć wraz z upływem czasu o zakopconym dole w jakim trzymał was diabeł w niewoli grzechu, bo w przeciwnym razie on może was ponownie zgorszyć swoimi starymi wymysłami i niewypełnionymi obietnicami. Porównajcie ten strach przerażenia z przedsmakiem nieba, które wy już otrzymaliście i zrozumcie, że największą radość na ziemi można porównać tylko do słabego tchnienia zmęczonego człowieka, wobec tego wszystkiego co ma niebo. Tak samo przepiękna nadzieja powinna dodać wam męstwa koniecznego dla oddanej służby Chrystusowi dopóki panuje szatan. Wy nie jesteście w stanie uwolnić się od służby. Nawet jeżeli wy nie zostaliście powołani do głoszenia i udzielania chrztu możecie przynieść korzyść pomagając tym kto jest do tego powołany. Wasze modlitwy wyostrzają miecz kapłana, one likwidują przeszkody przeszkadzające wzrostowi Chrystusowego Królestwa. Wy służycie Księciu, który zna wasze serce. Nic tak bardzo nie raduje Jego serca jak wasza miłość do Niego. On chce wiedzieć to, czy gdybyście mieli swobodnie wybierać to byście nie wybrali nikogo innego poza Nim i byście nie przestrzegali żadnych innych praw, poza tymi, które On zatwierdził.

2. Ich siły.

W drugiej części określającej naszego przeklętego wroga, Paweł mówi o siłach, (o władzach w jęz. polskim) przy pomocy, których diabeł potwierdza swoje roszczenia do panowania. I gdyby on był tylko słabym władcą, moglibyśmy po prostu nie zwracać uwagi na jego samochwalstwo. Lecz wraz z pułkami demonów, które są jego wspólnikami, on rzeczywiście rozporządza poszczególnymi siłami dla wzmocnienia swoich wymagań. Byłoby korzystnym poznać te diabelskie siły, rozpatrzeć ich imiona, naturę, czułość, stopień solidaryzmu i na koniec bohaterstwo, które im się przypisuje. I tak w jakiej mierze imiona tych sił są odbiciem ich potęgi. Zgodnie z Pismem demony posiadają wielką siłę, a szatan wyróżnia się wśród nich jako najsilniejszy. On jest nazwany mocarzem na tyle silnym, że jest w stanie chronić swój dom przed niebezpieczeństwem rzucając wezwanie wszystkim synom Adama. Przekonaliśmy się na sobie, że krew i ciało nie są jemu równe. Ażeby zniszczyć szatana i owoce jego działalności, potrzeba było, żeby z nieba przyszedł Chrystus, gdyż w przeciwnym razie byśmy wszyscy poginęli w grzechach. On także jest nazwany lwem ryczącym. 1Piotr 5:8 – zwierzęciem, które jest królem dżungli. Kiedy lew ryczy, to ten ryk paraliżuje na tyle ofiary, że on może swobodnie wybierać ofiary i pożerać je nie natrafiając na sprzeciw. Takim właśnie jest lew, szatan, który swobodnie sobie poczyna wśród grzeszników z łatwością z jaką łowca ptaków wabi ptaka przy pomocy kawałka rarytasu. Niech będzie wam wiadomym, że grzesznicy są na tyle łatwowierni, że kiedy tylko on się pojawia z propozycją, to oni zgłaszają się, nawet nie podnosząc ręki przeciwko niemu. Tylko dzięki Wszechmogącemu ośmielają się sprzeciwić przeciwko niemu, jeżeli to jest koniecznym, to nawet do ostatniej kropli krwi. I jeszcze jedno imię szatana – ogromny rudy smok, który swoim ogonem zmiótł trzecią część gwiazd. Obj. 12:3-4 Jego też nazywają władcą rządzącym w powietrzu Efez. 2:2 dlatego, że jako książę posiada prawo mobilizowania swoich poddanych zmuszając ich do służby w każdym czasie. Lecz to jest tytuł nadany szatanowi z tej przyczyny, że grzesznicy oddają jemu pokłon jako bogu, błędnie uważając jego, tak samo jak święci uważają Samego Boga. Natura diabłów czyni ich potężnymi. Wspomnijcie, że te upadłe stworzenia były kiedyś aniołami i jeszcze nie utraciły całej swojej siły. Pismo potwierdza siłę aniołów. Błogosławcie… Ps. 103:20 Jest to także napisane, ze Izraelici jedli anielski chleb, to znaczy pokarm silnych. Ps. 78:25 Potęga aniołów w ich naturze przejawia się przede wszystkim w ich pochodzeniu, które stoi ponad wszystkim tym pozostałym Bożym stworzeniem. Aniołowie zostali umieszczeni na szczycie stworzenia. Człowiek zajmuje niższe miejsce zgodnie z Hebr. 2:7 W zgodzie z aktami stworzenia, wyższe stworzenie posiada władzę nad niższymi, człowiek nad stworzeniem żywym, aniołowie nad człowiekiem. Prócz tego pochodzenie aniołów jest uwarunkowane ich duchową naturą. Słabość człowieka jest zakorzeniona w jego ciele. Ludzka dusza uczyniona jest dla wielkich celów, lecz ona jest obciążona wielkim brzemieniem ciała i jest zmuszona do podporządkowania się swojemu słabszemu partnerowi. Diabły będąc aniołami dzięki stworzeniu nie posiadają takiego brzemienia, ani przejawów pożądliwości zaciemniających rozsądek, ani pęt na nogach utrudniających poruszanie się. Oni są bystrymi jak płomień rozprzestrzeniający się przez ogień. Z tymi bezcielesnymi istotami jest niemożliwym, aby walczyć cielesnymi siłami. Ani ogień, ani miecz nie mogą im zaszkodzić. Nikt prócz Boga Ojca duchów nie posiada takiej siły, ażeby związać ich. W rezultacie upadku siły diabła zostały znacznie pomniejszone w porównaniu z tym stanem świętości i czystości, w którym oni byli stworzeni, lecz ich przyrodzone możliwości zostały zachowane. On pozostaje aniołem i włada wielką siłą. Pomimo imienia i natury, potęga demonów wzrosła dzięki ich ogromnej liczebności. Co jest lżejsze od ziarenka piasku, lecz liczebność ziarenek czyni piasek ciężkim. I to stworzenie, które jest mniejsze od muszki, jakież następstwa one przyniosły dla Egipcjan. Zastanówcie się jaką groźną siłę powinny posiadać w sobie demony, które są na tyle potężne według natury i tak bardzo nieczyste. Szatan posiada bardzo wiele demonów, aby móc spustoszyć cały świat, bo nie ma takiego miejsca pod niebem, gdzie nie byłoby ich wojska i nie ma takiego człowieka na ziemi, któremu by nie towarzyszyły te złe duchy. W razie konieczności szatan może wysłać legion demonów, aby one prowadziły służbę w jednym człowieku. Marek 5:9 Jeżeli on tylu wysyła, aby napadły na jednego człowieka, to ilu ich zgromadzi się do apelu z całego diabelskiego wojska. Nie dziwcie się, że droga do nieba jest tak bardzo trudna na ile będziecie musieli przejść przez samą gęstwinę tego diabelskiego zbiorowiska. Kiedy Bóg zrzucił tych buntowników z nieba, to oni stali się wygnańcami na ziemi. Od tamtej pory oni włączają się bez celu szukając tylko możliwości, aby szkodzić dzieciom ludzkim, a najbardziej tym, którzy idą szlakiem niebieskim. Jeszcze bardziej strasznymi czyni demony ich jedność i solidaryzm. Nie można powiedzieć, że ich jednoczy miłość. Ten niebieski ogień nie mógł się rozpalić w diabelskiej piersi, lecz jedność i solidaryzm im jest potrzebne do osiągnięcia społecznych celów – zwycięstwa nad Bogiem w człowieku. Związani więzami nienawiści, a nie miłości, oni pomagają sobie. Ich szanse są beznadziejne jeżeli oni nie będą działać zgodnie do swoich nienawistnych zamysłów. Jak oni są bardzo oddani przestępczemu bractwu. A to potwierdził nasz Pan kiedy mówił: Jeżeli szatan szatana wygania… Mat. 12:26 A czy wy kiedykolwiek słyszeliście o powstaniu w diabelskim wojsku? Albo o tym, ażeby ktoś z tych wiarołomnych aniołów dobrowolnie ustąpił z jednej duszy Chrystusowi? Oni są bardzo liczni, jednak w każdym z nich mieszka ten sam duch zła ...Na imię mi Legion, gdyż jest nas wielu. Marka 5:9 Zauważcie, że on nie powiedział: nasze imię. Te nieczyste duchy razem pracują nad urzeczywistnieniem swoich zamysłów i werbują wspólników spośród ludzi gdzie tylko można. Nie zadowalając się prostym podporządkowaniem, oni wyciągnęli z tych samych czarnych dusz klątwę wierności, jak w wypadku z czarnoksiężnikiem.

Jeszcze jedno świadectwo siły diabła – ich cuda. Jaki niewiarygodny wpływ jest w stanie okazywać na tą naturę ten książę działający na powietrzu. On nie jest stwórcą, dlatego nie może stworzyć nawet najmniejszego podmuchu, ani kropelki wody, ani iskry ognia. Lecz dopuście jego do magazynów Boga i on tak umiejętnie wykorzysta narzędzia Stwórcy, tak że  z nim nie zrówna się żaden człowiek. On jest w stanie wzburzyć morze do takiego stopnia, że wiatr huraganowy pędził fale zagrażające wszystkiemu, co znalazło się w jego zasięgu, tak, jakby burzyło się samo niebo przeciwko ziemi. On może zapalić lont niebiańskiej armaty, ażeby spowodować błyskawicę i grzmot, które nie tylko straszą, lecz i przynoszą nienaprawialny uszczerbek. Jeżeli wy wątpicie o tym, to przeczytajcie w jaki sposób on zabił dzieci Joba, posyłając wiatr o strasznej sile, który ich pogrzebał w rozpadlinach ich własnego domu. Job. 1:19 lecz siła szatana nie jest ograniczona tylko przez żywioły przyrody. Ono daje jemu też władzę nad stworzeniem. Przypomnijcie sobie stado świń, które on zapędził do morza. Jest oczywistym, że on posiadał jakąś władzę z pozwolenia Bożego nad ludzkim ciałem, bo czytamy, że wrzody Joba nie były tylko zwyczajną chorobą lub niemocą, lecz śladami kłów szatana na jego ciele. Tym nie mniej była to dla szatana tylko drobna korzyść. Jego głównym celem – to są dusze ludzkie. On wykorzystuje choroby w tym celu ażeby wyprowadzić człowieka z równowagi. On wie jak bardzo burzą pokój stękania z bólu i żale cielesne dla duszy, która istniejąc pod dachem jego mieszka. Prawdziwie, gdyby u szatana nie było innej możliwości narzucenia swojej woli prócz wykorzystania kruchości naszego organizmu, on wszystko jedno miałby ogromną przewagę. Smutnym jest widok duszy, która niżej upadła i jak daleko jest od swojego źródła nasza dusza. Ciało, któremu było przeznaczone być jej sługą stało się jej gospodarzem i kieruje nią  bezwzględną ręką. Nie uwzględniając tego szatan nie ogranicza się do czynienia szkody dla organizmu, ażeby tylko zdobyć naszą duszę. On zna bardzo krótką drogę, bo kiedy tylko człowiek upadł, to przeszkody chroniące jego duszę od grzechu runęły i on otrzymał możliwość wchodzenia przez szeroko otwarte drzwi i rządzenia się tam jak w swoim domu. Gdyby Bóg nie powstrzymał tego procesu, to żadna dusza, by nie pozostała nie zamieszkaną przez szatana. Zbawcza i chroniąca siła Chrystusa jest jedynym co chroni nas od tego niechcianego gościa. Chytry szatan zazdrości Bożej mądrości i dlatego wpływa na nieczystych tak dokładnie jak Bóg oddziałuje na Swoich wiernych. Bóg skutecznie działa w Swoich świętych. Gal. 2:8, Tes. 2:13 Szatan skutecznie działa w synach opornych. Efez. 2:2 Lecz owoce ich pracy nie mają żadnego podobieństwa. Duch przynosi do serc świętych wiedzę i sprawiedliwość. Efez. 5:9 Kiedy to szatan wkłada do nieczystych serc zawiść i wszelkie zło. Duch Święty przynosi pocieszenie, a szatan napełnia nas strachem – tak jak w przypadku Judasza, który na początku swej drogi do piekła sprzedał swojego Nauczyciela, a następnie stał się swoim osobistym oprawcą. Jeżeli jesteście świętymi, to możecie nie bać się tego, że szatan przeniknie do waszej duszy, bo Bóg do tego nie dopuści. Lecz diabeł może napadać na was na dolną granicę waszej wiary i on posługuje się tą możliwością. Chociaż wy nie jesteście pod jego władzą, to zawsze będziecie obiektem jego gniewu. On będzie walczyć z wami przy każdej okazji i będziecie pokonywać jego, ale tylko do tej pory, dopóki Bóg zaopatruje was w Swoją siłę. Ale kiedy On odejdzie to zrozumiecie na ile jesteście bezbronnymi przed tym groźnym przeciwnikiem. Mocniejsi i lepsi z waszych szeregów drżeli ze strachu i wołali do Boga opuszczając pola walki ze zranionym sumieniem. Bardzo możliwe, że wyśledzenie sił szatana doprowadziło was do smutku, lecz to wcale nie było moim zamiarem. To jest bardzo korzystna lekcja i ona nie tylko przyda się wam na drodze do nieba, lecz i przygotuje was do Królestwa. Mówiąc o sile szatana zobaczyliśmy, że on wcale nie ma powodu, aby się pysznić. Cielesna pycha, duma – jest nieślubnym dzieckiem siły diabła. Ta woda została poczęta w łonie szatana i chociaż wasze serce może być wypełnione uczuciami w czasie jego narodzenia, ale dla waszego ducha on będzie tym samym, kim był Kain dla Abla – śmiertelnym wrogiem w obliczu bliskiego krewnego.

Siła to właściwość, która należy do Boga. My śmiertelnicy, w tym i szatan, przejawiamy brak doświadczenia, kiedy mówimy, że siła jest naszą własnością. W rzeczywistości diabeł jest jednym z najbardziej żałosnych stworzeń Bożych, a szczególnie dlatego, że wykorzystuje swoją wielką siłę ale nie według przeznaczenia. Dlatego wystrzegajcie się w sobie wszelkiej siły, jeżeli wy jej nie wykorzystujecie w imieniu Bożym. Chwalenie się swoją siłą oddziałuje na ludzką wiarę tak bardzo zgubnie, jak nalot szarańczy na pole dojrzewającej pszenicy. Jesteście silnymi? To jak wy wykorzystujecie ten dar Boga, czy w Jego interesie, albo ku zaspokojeniu swoich namiętności. Siła – to obywatele świata i ona odpowiada zadaniom nadanym przez szatana. I ona stroi się raz w jedne, a raz w inne szaty, a to dlatego, aby mieć wpływ na pozostałą część ludzkości. I wielu ludzi krótkowzrocznych jest na tyle ślepych, że nie odróżnia tych spektakli i uważa je za czystą monetę. Nieraz siła występuje w najdelikatniejszym jedwabiu, mając na sobie bardzo cenne ozdoby wzbudzając myśl, że bogactwo jest kluczem do potęgi. Albo obleka się w ubiór odpowiedni do stanowiska, uważając za czyn poniżej godności jego rozmowę z tym, którego pochodzenie jest bardzo skromne i niskie. Ona może poprzyczepiać sobie wojskowych odznaczeń i wymagać bezwarunkowego podporządkowania się od setek ludzi niskiego pochodzenia. Lecz nie patrząc na ten cały pokazowy blask, siła ta to mieniący się w słońcu balonik, bańka mydlana. Wszechmogący Bóg może kiwnąć tylko jednym palcem i to wszystko znika z pola widzenia. „Szczęściem” dla diabła i jego demonów, oraz dla ziemskich władców będzie to, że pojawią się w sądnym dniu po swój zasłużony wyrok w brudnych łachmanach niewolnika. W tym to dniu żadne tytuły, funkcje, bogactwa nie zbawią ich od hańby i osądzenia na wieczne męki. Ja nie odrzucam tak jak wy, że potęga szatana bardzo mocno usiłuje zawojować niebo. Jeżeli więc diabeł jest tak silnym, a droga do nieba tak bardzo mocno atakowana przez złe duchy, to na pewno złożenie naszych znamion na murach Nowego Jeruzalem będzie dla nas czymś bardzo wartościowym. Jeżeli widzicie, że ktoś się wyprawia w daleką podróż samotnie, bez ochrony, to na pewno pomyślicie, że on ma nadzieję, że nie spotka na drodze grabieżców i wy na pewno będziecie powątpiewali w jego roztropność. Wielu z tych, którzy siebie nazywają chrześcijanami, w taki sam sposób podróżują. Oni mówią, że trzymają się drogi do nieba, jednak nie wykazują szczególnego pragnienia, aby iść razem ze świętymi i to dosłownie nie interesują ich inni towarzysze. Bardzo wielu idzie sobie tak lekko nie mając przy sobie niczego co by przypominało jakąś broń. Niektórzy wystawiają na pokaz jakieś niewyraziste nadzieje na Boże miłosierdzie, nie mając w swoim arsenale nawet Pisma. Takie nadzieje, to zardzewiały karabin, który rozlatuje się na części, kiedy tylko jakiś nierozważny człowiek zechce go użyć. Ci ludzie wśród, których jest wielu robiących postępy według ludzkich miar, oni nigdy nie osiągnęli wielkich postępów czyniąc tak niewielkie usiłowania przez które oni chcą wywalczyć dla siebie niebo. Oni z własnego doświadczenia wiedzą, że jest niemożliwym zasłużyć na wyższy stan leżąc w łóżku, albo zabezpieczyć rodzinę pracując z rękami trzymanymi w kieszeni. Im dalej idziesz na drodze postępu, to tym więcej spotykasz  przechodniów, którzy zdradzając chęć obdarcia ciebie ze wszystkiego do gołej skóry. I czym bliżej chrześcijanin podchodzi do nieba, tym więcej pojawia się tych, którzy chcą go oszukać, aby ukraść mu to, co należy do jego duszy i nawet jeżeli im się uda, to ukraść mu także i wieniec chwały. Zapamiętajcie: Wy nigdy nie zabezpieczycie się przed diabłem pojedynczo, samotnie, nigdy nie dacie jemu rady, tak samo, jeżeli pójdziecie z szatanem przeciwko Bogu, upadniecie. Przybiegnijcie wziąć zbawienie od Chrystusa i zbawcie siebie od szatana dzięki Bogu. Wielka jest potęga szatana, ale wy nie macie powodów  do wątpliwości. Jakie cudowne pocieszenie darowuje Bóg Swoim dzieciom dając im znać, że my możemy się nie bać szatana. Niechaj boją się go ci, którzy nie boją się Boga. I co z tego, że on posiada ogrom siły – chrześcijaninie? Wy służycie Bogu, który może rozsuwać góry jak robactwo. Izaj. 41:15 I tak na pewno On troszczy się o was. Największą szkodą, jaką może spowodować szatan waszemu męstwu, jest to, gdy powiedzie mu się sprawić to w was, abyście odczuwali niezmierny strach przed nim. Już mówiłem, że niektóre stworzenia nawet bardzo silne, kiedy lew ryczy, to one drżą. Ileż to zmarnowanych było chwil w czasie kiedy, to pojawił się diabeł, a przecież to wy w Chrystusie posiadacie siłę, aby go rozdeptać. Postarajcie się upewnić, widząc szatana w przewrotnym świetle, a wtedy ten lew nie będzie się już dla was wydawać takim drapieżnym. A jeżeli kiedykolwiek znajdziecie się we władzy niebezpiecznego przedstawienia o władzy i sile szatana, to wam pomogą trzy ważne zdolności. Po pierwsze jest to zapożyczona siła, ona należy do niego nieprawnie, lecz na podstawie decyzji kogoś innego, a tym drugim to Bóg. Wszelka jego siła jest od Boga, bądź tu na ziemi, czy też w powietrzu. Dążcie do tego, aby wasza wiara wchłaniała tą prawdę i wy będziecie mogli chodzić tam gdzie będzie potrzebne, wiedząc, że szatan nie spowoduje w was niepowetowanej  szkody. Czy wy myślicie, że wasz Ojciec niebieski mógł dać Swojemu przeklętemu wrogowi taki mocny oręż, którym by on zwyciężał was, jego osobiste dziecko? Na ile Bóg zaopatruje wrogów w oręż, wy możecie mieć ufność, że on stanie się mało skutecznym, jeżeli wy staniecie pod osłoną Boga. Kiedy Piłat chciał przestraszyć Chrystusa swoimi możliwościami, skazać lub wypuścić na wolność, Chrystus mu odpowiedział, że nie miałby żadnej mocy, gdyby mu nie była dana z góry. Jan 19:11 Innymi słowy: Czyń co chcesz. Ja wiem kto zatwierdził twoje pełnomocnictwo. Szatan dręczy, człowiek prześladuje, lecz Bóg jedyny jest Tym, który daje im siły. Prócz tego powinniście wiedzieć, że siła szatana jest ograniczona, przy czym w dwóch przypadkach, szatan nie posiada dostatecznych sił, ażeby czynić wszystko co by chciał i on nie posiada pozwolenia Bożego na wykorzystanie wszystkich sił jakimi on dysponuje. Jego pragnienia są nieograniczone – nie tylko tutaj na ziemi, lecz i w niebie, bo tam jest zauważalne pragnienie, aby zrzucić Boga z Jego miejsca i jemu samemu zająć miejsce Jego. Lecz on nie może tego urzeczywistnić jak też nie może zrealizować swoich pragnień, które go palą wewnątrz. On jest tylko stworzoną istotą i dlatego zostały zakreślone dla niego granice. Bóg może powstrzymywać szatana, ale szatanowi nigdy nie uda się powstrzymać Boga. I na ile Bóg w zabezpieczeniu uczestniczy, to wam nic nie zagraża, ponieważ życie wasze jest ukryte wraz z Chrystusem w Bogu. Kol. 3:3 W tym jest wielkie pocieszenie, szatan nie może wam rozkazywać, abyście grzeszyli przeciwko waszej woli. Chociaż on może podganiać was, tak jak wiatr goni fale do brzegu, to on nie ma wystarczających sił, aby zmienić kurs, którym płynie wasze serce. W związku z tym, ze Bóg określił ile sił może posiadać szatan, On reguluje i jakość siły, którą szatan może wykorzystać jednorazowo. Bywają takie wypadki kiedy to wydaje się wam, że Bóg was pozostawił w walce samego. Zapamiętajcie: Bóg dokładnie śledzi każdy ruch szatana i nigdy nie pozwala jemu, aby odniósł ostateczne zwycięstwo. Szatan może, ale jeżeli Bóg pozwoli, zabrać chrześcijanom pokój, lecz on zawsze znajduje się w zależności. Kiedy Bóg rozkazuje: stać! On musi stać jak pies koło stołu, dopóki wierzący się nie nasycą Bożym pocieszeniem. On nie może ukraść im ani kęska ponieważ Nauczyciel widzi wszystko. Wy bardzo wiele utracicie zapominając o tym, że ręka Boża zawsze jest podniesiona przeciwko szatanowi, a Jego miłujący wzrok zawsze obraca się w kierunku was. Siła szatana nie tylko jest zapożyczona i ograniczona, lecz i podporządkowana zwierzchniej władzy Boga. I wszelkie łajdackie sprawki, które on wymyśla są przeznaczone przez Boga ku dobru Jego świętych. Słowa wypowiedziane z powodu dumnego i pysznego Assura dotyczą i diabła, ponieważ serce diabła zawsze jest skłonne do niszczenia ludzi… „on nie tak będzie sądził” Izaj. 10:7. Jak upewniali się na przestrzeni wieków mądrzy święci u Boga są zupełnie inne zamiary. Usłyszawszy opowieść o tym jak obchodzono się z protestantami na zgromadzeniu w Norymberdze, Luter spokojnie odpowiedział: Tam zdecydowano tak, lecz w niebie – zupełnie inaczej. Ażeby uspokoić Swoich świętych, Bóg posyła im myśl o pokoju i nienaruszalności wtedy, kiedy szatan posyła myśl o zgubie i unicestwieniu. Kto powątpiewa, że Boże myśli wyprzedzają diabelskie zamysły? Wiedzcie, że jeżeli szatan prześladuje, to Bóg oczyszcza. Dan. 11:35 Większość plam na waszych cnotach pojawia się w tym czasie, kiedy rozkoszujecie się światem i pomyślnością, a one nigdy nie osiągną swojej pierwotnej czystości, gdy one przejdą przez szatańskie sposoby oczyszczenia. On posyła smutek, boleść i zwątpienie, ażeby tylko pogrążyć w tym świętego, jak to uczyniła ryba połykając Jonasza, a te doświadczenia posłane przez Boga szlifują i polerują waszą wiarę, ażeby w rezultacie ona stała się bardzo czystą i doskonalszą niż przedtem. My byśmy postępowali nieprawidłowo, gdyby sumienie nie obawiało się szatana. Lecz my niepotrzebnie schlebiamy jemu, jeżeli strach przed nim przewyższa zaufanie do Boga. Jeżeli wy należycie do Chrystusa, to nic nie może wejść do waszego życia bez pozwolenia Boga. Ten kto dał wam życie, dał i śmierć. Ten kto dał wam w niebie dział, dał też i pokój wśród wszelkich udręk i cierpień – włączając w to także i księcia tego świata okrutnego, potężnego. W samej rzeczy w zagadce jest powiedziane o miłości i mądrości. Jeżeli posiadacie Ducha Chrystusa, to będziecie mogli je w pełni wykorzystać.

3. Królestwo diabła – ciemność tego wieku.

Szatanowi nie potrzeba niczego więcej, jak tylko uczynić was pewnymi tego, że on jest najwyższym panem i dlatego nie znajduje się pod pełnym nadzorem Boga. Szatan rządzi tylko mrokami tego wieku (tego świata ciemności – pol.) Diabeł wie, że tytuł Najwyższego Władcy należy tylko do Boga, dlatego granice diabelskiego imperium są ściśle zakreślone. I tak po pierwsze: czas jego rządzenia jako księcia jest ściśle określony i ograniczony do teraźniejszego wieku złego. Gal. 2:4 i nie dalej. Po drugie: miejsce gdzie rządzi to ziemia, a nie niebo. I po trzecie: poddani tego księcia to świat ciemności, a nie dzieci światłości. Zacznijmy od tego, że imperium szatana ograniczone jest czasowo: teraźniejszy zły wiek – czyli krótki czas, otoczony ze wszystkich stron niezmierzoną wiecznością. I na takim etapie szatan odgrywa rolę księcia. Kiedy jednak w końcu wieku zawezwą na scenę Chrystusa, szatan będzie zdemaskowany na oczach wszystkich i nad jego głową pozbawioną korony będzie złamany jego miecz, a on będzie z hańbą zniesiony ze sceny, ażeby stać się wiecznym więźniem piekła. I nigdy już więcej nie będzie mógł napadać na świętych i rządzić grzesznikami. I zarówno on jak i wszyscy członkowie jego rodu będą poddani nieuniknionemu ukaraniu Bożym gniewem. Długa historia ich złodziejstw będzie zakończona na zawsze. Czy nie jest czymś mądrym przede wszystkim zanim przystąpi się do transakcji  z diabłem, zapytać: na jakiej podstawie są oparte jego obietnice? I czy on będzie mógł zabezpieczyć to, co obiecuje i odgrodzić was od sądu z Bogiem. Czy on będzie mógł zagwarantować, że po śmierci swojej wy nie zostaniecie z niczym na tym świecie. Kupującego należy ostrzec: Czas pokaże, oszukał was. Lecz ja już zacząłem opłacać za zadowolenie, które on proponuje. I już zacząłem się rozkoszować – mówi grzesznik. A tego, co oczekuje Chrystus należałoby oczekiwać aż do drugiego przyjścia. Grzeszniku ty masz rację mówiąc o rozkoszach swoich obecnie, ponieważ nie możesz być pewnym, że ono jeszcze będzie przedłużone natychmiast. Twoje obecne szczęście tak bardzo szybko umyka, a błogosławieństwo oczekujące świętych w przyszłości nigdy się nie skończy. Czyżbyś ty podobnie do Ezawa, rozstawał się z Bożym błogosławieństwem za łyk potrawy. O, jak rozpaczliwa bezmyślność zmusza grzeszników, aby nie zgadzali się na niewielkie trudności w obecnym czasie. W swoim braku rozsądku oni wybierają cierpienie wiecznych mąk w przyszłości w zamian za krótki pokój, który dla nich urządza diabeł. Jeżeli nawet szatan ugaszcza was po królewsku w czasie waszego życia, a jakie to ma znaczenie dla wieczności. Niech to doda zapału dla tych, którzy należą do Chrystusa: Jaką by nie była straszną burza, to tylko czasowy przejaw. Chmury, które zgromadziły się nad naszymi głowami rozejdą się i nastąpi jasna pogoda oświecona wieczną jasnością chwały. Czyżbyście nie mogli czuwać z Chrystusem tylko jedną godzinę. Przekażcie wierze, aby dokonała przeglądu szczeliny przy zamku i zobaczycie, co Bóg przygotował dla tych, którzy miłują Go. Wy przecież służycie Bogu, który dochowuje przymierza wiecznego. Dlaczego stojąc po tej stronie wieczności wy już jesteście umyci w źródle nieporównywalnej dobroci, boicie się umoczyć nogi w krótkim cierpieniu i prześladowaniu, które jak niewielki potoczek przepływa między wami a chwałą. Pomimo tego, że terytorium szatana jest ograniczone czasowo, on posiada przestrzeń i granice. Diabeł rządzi tylko w ziemskim świecie. On nie może dosięgnąć niebios, nawet jeżeli zgromadzi całe swoje siły i zastępy swoich diabelskich duchów. Buntownik, który rozdzielał kiedyś Bożą chwałę, nie śmie nawet patrzeć na święte miejsce po swoim wygnaniu. Odłączony od Boga on się poniewiera po ziemi jak tułacz kontynuując swoje dzieło sprawiania przykrości na ich drodze do nieba. Wy możecie jeżeli tylko będziecie chcieli przyjąć fakt jako źródło wielkiej radości. Szatan nie jest właścicielem tam gdzie jest wieczne szczęście wasze. Czy rządzicie czyms takim czego nie ma w niebie? Chrystus tam jest i jeżeli wy Go miłujecie to wasze serce jest tam. Wasi przyjaciele i bliscy są tam i wszyscy, którzy umarli w Chrystusie tam są i oczekują z niecierpliwością spotkania z wami. Wszelkie owoce waszej pracy ku chwale Pana zostały rozłożone jak skarby wewnątrz ścian tego świętego miasta. Zbawienie daje wam prawo na Boże Królestwo i przenosi was poza granice zasięgu nisko latającego grzesznika jeżeli tylko wy przyjmiecie siłę Chrystusa. Tak było z Jobem. Diabeł ograbił go do ostatniej nitki i nie pozostawił go z niczym, lecz jeszcze zaraził jego trądem. Lecz przekształcony w szkielet i do tego pokryty jeszcze wrzodami Job patrzy śmiało w oblicze  śmierci i diabła, nie ustępuje ani na krok. On wiedział, że Chrystus jest Zbawicielem i twardo wierzył obietnicom, że nastanie dzień kiedy to on zostanie przeniesiony do niedostępnego dla diabła miejsca. Nawet w zamkniętym miejscu, w izolacji możecie być pewni, że wasz Ojciec obserwuje was. Diabeł zabrał Jobowi całą godność i pozostawił go jak nędzarza. Lecz dla Joba Bóg był na niebie, który wypełniał Jego rachunek. Jeżeli wy jesteście chrześcijaninem, to wy posiadacie określone ubezpieczenie, zapas wiary i dokument potwierdzający, że wy jako obywatel nieba  macie prawo do dziedzictwa. I to jak też i to drugie jest piękną gwarancją lokującą wiarygodność i w naszych czasach jak też i w przyszłości. Szatan wie o tym i uczyni wszystko, co możliwe, aby odciągnąć ich od was. Jednak jakby on się nie starał jemu się nie uda wykreślić waszego imienia z Księgo Żywota. On nie może anulować waszej wiary, uczynić nieaktualnym wasz stosunek do Boga i osuszyć wasze źródło pocieszenia, chociaż czasami jemu udaje się ten potok zatamować. Nie przeszkodzi nam w naszym znakomitym zwycięstwie w wojnie z grzechem. Bóg, który swą siłą ochrania nas przez wiarę w zbawienie przygotowane do objawienia się w czasie ostatecznym. 1 Piotr. 1:5 umieszczając to wszystko wśród brylantów swojej korony gdzie nie może dostać się ręka szatana. Imperium szatana jest ograniczone tylko do tego co dotyczy jego poddanych. Władza szatana przywiązana jest nie tylko do szczególnego miejsca i czasu, lecz ku tym, którzy pozwalają jemu kierować sobą. Oni zostali scharakteryzowani jako „świat ciemności” najprościej mówiąc: Oni chodzą w ciemności. Słowo „ciemność” jest wykorzystywane w Piśmie, aby określić wizerunek wielkiego cierpienia natury grzechu niewiary. Ostatni często jest podobny do nocnego mroku lub do tak zwanej kurzej ślepoty. W celu wyjaśnienia sensu danego tekstu wykorzystałem następujące znaczenie tego słowa: po pierwsze grzechu jako całości i po drugie: niewiary jako częściowej ciemności. Przed przystąpieniem do rozważania tego zagadnienia zwróćmy uwagę na różnicę: władza diabła rozciąga się na tych, którzy przebywają w grzechu i niewiedzy, a nie na tych, którzy nieraz tylko grzeszą lub odkrywają niewiedzę w sobie. W przeciwnym wypadku, on miałby tylko władzę nad niewierzącym grzesznikiem, ale nie nad świętymi.

  1. Dlaczego grzech został nazwany ciemnością?

Całe Pismo identyfikuje grzech z ciemnością. . to porównanie zawiera w sobie kilka przyczyn:

a)     Duchowa ciemność wywołuje grzech.

Zewnętrzną przyczyną grzechu jest szatan, ten wielki podżegacz. A wewnętrzną przyczyną jest ciemność ludzkiej duszy, smutne następstwo upadku Adama. Kiedy to dusza bywa uświęcona przez Ducha, grzech ujawnia swoją śmiertelna naturę i ludzie kierują się ku Bogu. Jeżeli dusza pozostaje w ciemności lub ukrywa się przed prawdą, grzech przychodzi i przybiera inną postać i dlatego spotyka się z radosnym przyjęciem.

b)     Duchowa ślepota sprowadza grzech.

Jeżeli na początku ciemność naszych serc prowadzi nas do grzechu, to grzech pogrąża nas w jeszcze większą ciemność. Grzech na tyle ogłupia rozum, że dla niego staje się jadalnym miłym to wszystko co przedtem było obrzydliwym. Na pewno znani są wam ludzie, którzy wyrażali prawidłowy stosunek do poszczególnych grzechów wśród społeczeństw, w których oni żyją, lecz kiedy tylko oni napili się z tego kielicha to przestali widzieć w tym zło i obnażać je. Grzech wnosi do duszy ciemność, nie tylko posługując się samą naturą jej, lecz i występując w kategorii wysłanników Boga. Bóg ostrzegł o groźnych następstwach przeciwdziałaniu światłu, który on proponuje. Duch Boży przychodzi do ciemnicy waszej nienawróconej duszy z pochodnia prawdy. Jeżeli nie odpowiecie i nie uciekniecie przez tajemnicze wyjście do diabła, to z polecenia Boga umrzecie w swojej niewiedzy. Job. 36:2 to znaczy w ciemności. Za każdym razem wy odwracacie się od Niego i igracie z wiecznym potępieniem. Po cóż On ma trzymać Swój świecznik zapalony bez żadnej korzyści. Przeczytajcie to polecenie w Bożym Słowie. Rodz. 6:3 (ros.) nie będzie mój duch przebywać cały czas lekceważony przez człowieka.

c)      Grzech bardzo boi się światłości.

Światło prawdy oświeca grzesznika bardziej niż słońce w południe pustynię. Jan 3:19 On jest ostrożny, aby tam iść gdzie świeci światło. I jeżeli nawet zostanie poddany jego działaniu, to nie będzie żałował żadnych nakładów, aby uzyskać ulgę, a szatan zawsze jest w pobliżu i chętnie pomoże każdemu grzesznikowi schować się przed tymi przenikającymi promieniami. On słyszy prawdę w słowach natchnionej wypowiedzi. Szatan będzie siedział razem z nim na siedzeniu w kościele i szeptał bzdury ażeby tylko odciągnąć jego od prawdy. On może zainteresować się planami co do obiadu lub planami na następny dzień. A kiedy kazanie zacznie być szczególnie przenikliwe, diabeł przytępi jego uczucia i pozwoli mu wpaść w słodką drzemkę dopóki służba się nie zakończy. Przypuśćmy, że umysł pewnego człowieka rwie się do prawdy. Szatan może posłać go, aby słuchał zobojętniałego kaznodziei, którego bezsensowne mamrotanie będzie na tyle pobudzać jego sumienie ile pobudzać i łaskotać jego wyobraźnię. O tak, on może głosić ze Słowa Bożego, lecz czynić to z wyobraźnią i obawą. On jest zbyt tchórzliwy ażeby ująć miecz Ducha z całej siły, ale to może obrazić niektórych słuchaczy. Wielu z tych, którzy nie ośmielają przystępować do prawdy i nawet zachwycają się nią, to ona jest schowana do pochwy i wpadają w obłęd kiedy ją obnażają.

d)     Grzech i ciemność powodują cierpienia.

Co pozostało dla Egipcjan, kiedy zapadły ciemności prócz tego, aby siedzieć i oczekiwać dopóki ona nie ustąpi. Człowiek w stanie grzesznym tak samo cierpi, taką samą karę. On nie może uczynić niczego dobrego, dopóki Bóg nie oddali ciemności z jego duszy. Każdemu niepokutującemu grzesznikowi nadawałaby się taka pokuta. Tutaj zaspakaja się ten kto ani chwili nie trudził się ku chwale Boga. I jeżeli znajduje się w ciemności, to nie może służyć Bogu i nie może sobie pomóc. Biada temu, którego niewiedza ukrywa szkodę, którą on powoduje dla swojej duszy. On jest podobny do człowieka, który znalazłszy się w ciemnej piwnicy uważa siebie za skazanego na śmierć. I gdyby tylko zapalił świece, to znalazłby drzwi i klucz do nich. Chrystus jest tą światłością, która oświeca drogę od ciemności ludzkiej niewiedzy. On stoi z wyciągniętymi rękami proponując zbawienie. Od zbawienia grzesznika oddziela tylko modlitwa pokuty, lecz duchowa ciemność wstrzymuje jego i pozostawia go w ciemności szatana. A to prowadzi nas do drugiej przyczyny cierpienia, ciemność wypełnia serce strachem. Nieczyści nie wiedzą o pokoju. Nawet kiedy oni śpią, to ich sumienie otrzymuje odpoczynek, ale cząstkowy. Oni jedzą w strachu, piją w strachu, radować się mogą też w strachu. W ich życiu nie ma ani jednego zadowolenia zatrutego niesmacznym strachem.

e)     Grzech prowadzi do nieprzeniknionej ciemności.

W tym świecie nawet dla najbardziej zażartego grzesznika ciemność jest zmieszana ze światłem. Biedy, nieszczęście są zmieniane na krótki pokój. Ból ustępuje a dla duszy rozgrzewa się nadziej na przebaczenie. Lecz w wieczności króluje nieprzenikniona ciemność tam ogniem gniewu płonie nie słabnąc i grzech będzie znosił męki wytchnienia.

  1. Dlaczego przebywający w ciemności wpadają pod władzę szatana.

Szatan jest nazwany władcą tego świata ciemności. W taki sposób wszyscy przebywający w ciemności znajdują się pod jego władzą z polecenia Boga. Pismo mówi, że diabeł znajduje dla siebie przystań w sercach grzeszników. Czy pamiętacie to co powiedział Pan Jezus o duchu, który postanowił powrócić do miejsca, z którego wyszedł. Mat. 12:14 To tak jakby on powiedział: Przechadzałem się pośród świętych Bożych pukając do ich drzwi i nikt mnie nie wpuścił. Lecz ja wiem kto mnie wpuści. Powrócę do swojego domu gdzie pełna władza należała do mnie. I rzeczywiście kiedy on powrócił dom okazał się nie zajęty i przygotowany na nowego gospodarza. Przebywający w ciemności zupełnie nie jest w stanie sprzeciwić się szatanowi. On w pełni włada człowiekiem formując jego wyobraźnię i zanieczyszczając jego postrzeganie. Jeżeli on czyta Pismo, to szatan stoi ze swoim wichrzycielskim komentarzem i przekształca prawdę w chytrze zmieszane kłamstwo. Jeżeli on powoduje odwrócenie się od jakiegokolwiek grzechu, szatan zmusza, aby on patrzał na niego przez różowe okulary kompromisu. I jeżeli grzesznik myśli, że jego przenikliwość nadzwyczajnie wzrosła, to mimo tego on nadal pozostał we władaniu różnorodnych zbłądzeń. Szatan tak szczodrze rozdaje te lub inne narzędzia nieprawości tak, że ludzie często przyjmują go nie za okrutnego gospodarza, a za przyjaciela. Lecz człowiek może poprzerzynać pęta przy pomocy, których szatan rzuca jego w grzech, nie wcześniej niż topór leśnika sam zrąbie drzewo. Lecz nadzieja jest dla wszystkich. Dobry Pasterz jest zawsze przy nas. Jeżeli wy wezwiecie Jego, to nawet jeżeli wasz głos będzie tak cichy jak żałosny głos maleńkiego jagniątka osłabionego chorobą, On na pewno usłyszy bez zwłoki przyjdzie wam na pomoc. Przyjrzyjcie się opłakanemu stanowi wszystkich przebywających w grzechu. Jaki język opisze, jakie serce współczuje takiej beznadziejności. Co może być bardziej obrzydliwym niż demony umacniające swoje przejawy w ludzkich duszach i zanieczyszczający tron, który jest przeznaczony dla Boga. Żadna dżuma nie może porównywać się z szatanem, który chciwie pochłania serca i dusze. Jeżeli on jest waszym panem, to n ie oczekujcie od swojej służby niczego prócz ognia i mak dopóki nie jest późno podnieście swoją głowę i popatrzcie na Chrystusa, posłanego przez Boga dla powrotu na Swój tron i abyście odzyskali wolność. Gdybyście wy widzieli jakimi przywilejami dysponują Chrystusowi słudzy, to na pewno byście powiedzieli, że sami szczęśliwi są ci, którzy zawsze chodzą z Nim. Jego prawa  nie są zapisane krwią Jego poddanych, lecz Jego własną krwią. Wszystkie Jego przykazania to są dzieła łaski. Wykonujcie Jego polecenia, bo to wielki przywilej, a otrzymanie możliwości bycia ciągle w Jego obecności, to najcennie4jsza nagroda za całą poprzedzającą służbę. Jezus Chrystus Książę, który pragnie, aby pod Jego władzą naród opływał w dostatki i rozkwitał. Lecz szatan szeroko rozprzestrzenia wśród grzeszników fałszywą propagandę. Dlatego bywa i tak, że kiedy Chrystus przychodzi ażeby odkryć drzwi ciemnicy i wypuścić ich na wolność, oni w strachu chowają się po kątach, przed Tym kto miłuje ich od samego początku. Jaka niepojęta tajemnica, że nieszczęśliwe dusze zakute w łańcuchach swoich nałogów i skazane na wieczne męki wyrzekają się Boga, kiedy już ich wiodą na kaźń. Umierają w grzechach i nie mają nadziei na to, że ich zmartwychwstanie będzie lepsze niż śmiertelna godzina ich śmierci. Boję się, że oni całkowicie nie wierzą w zmartwychwstanie i liczą na to, że w mogile będą bezpieczni. Tak więc niech grzesznicy wiedzą, że mogiła ich nie utrzyma, kiedy to Bóg zawezwie Swoich więźniów na sąd. Śmierć nie jest wyjściem dla grzesznika, a ciemność, w której on będzie aż do sądnego dnia. Jak oni zdziwią się widząc, że Ten w kim on obecnie nie uznaje Króla, ani Sędziego, nie uzna ich Króla, ani ich sędziów. Proście o miłosierdzie i łaskę dopóki jeszcze można otrzymać. Jeżeli wy zbierzecie swoje łzy dla innego świata, to tam one są niepotrzebne.

  1. Ostrzeżenie o chytrości szatana.

I tak rozważaliśmy na temat niektórych nadziei działań szatana przeciwko świętym. Popatrzcie teraz jakie zadania On stawia przed sobą, aby utrzymać swoich prawdziwych sług, grzeszników podporządkowanych prawu grzechu i śmierci.

a)     Szatan przejmuje listy Boga do zabłąkanych.

On wie, że rozmyślanie jest pierwszym krokiem do pokuty. Kiedy teraz zobaczył, że izraelici znów zwrócili swoje myśli do Boga, zrozumiał, że jest to znak bicia na alarm. I zdecydował, że temu należy przeszkodzić przez obciążenie ich fizyczną pracą niewolniczą i dlatego zwiększył normy wykonania cegieł. To samo czyni szatan ze swoimi poddanymi nie pozwalając im ani na chwilę odpocząć od dzieł swoich, aby czasami nie zaczęli myśleć o niebie i o piekle. On  nigdy ich nie pozostawia w spokoju starając się przejąć ich myśli o łasce, miłosierdziu, pokoju, o pokucie, wzbudzonych przez Ducha Świętego.

b)     Szatan stawia przeszkody Bożym Wysłannikom.

Kiedy Bóg polecił Mojżeszowi, aby wyprowadził Izraela z Egiptu, szatan polecił Janesowi i Jambresowi przeszkodzić Mojżeszowi. Wyj. 7:11 Paweł głosił prokonsulowi, Elymas wystąpił przeciwko niemu opowiadając swoje kłamstwo. Dz. Ap. 13:8 Agenci szatana stoją na każdym zakręcie i bardzo uważnie śledzą działalność świętych. Kiedy Bóg posyła Swoje dzieci do grzesznika z misją miłosierdzia, to szpiedzy starają się ich wygnać zagradzając im drogę. Grzeszniku jeżeli zdecydujesz się iść za Chrystusem, to bądź bardzo rozważnym w stosunku do swoich przyjaciół i krewnych. Wiedz, że jeżeli twoje dzieci schwycą ciebie za nogi i nie będą puszczać do Niego, to ty powinieneś ich odsunąć na bok. I nawet jeżeli ojciec i matka rzucą się przed tobą na kolana, to ty będziesz musiał przestąpić przez nich, aby dostać się do Chrystusa. Niechaj kto chce śmieje się nad tobą i gardzi twoją wiarą. Ile jest warte te niebo jeżeli ty nie możesz wytrzymać tak niewiele pogardy. Jeżeli oni plują ci w twarz, Chrystus otrze je. Oni mogą śmiać się nad tobą obecnie, lecz nie potem. Wyjście już zdecydowane i ty okażesz się jako zwycięzca.

c)      Szatan zmusza grzeszników, aby odwlekali.

Jeżeli po wszystkich cierpieniach diabelskich, sumienie grzesznika nie zostało uspokojone, szatan idzie na najdalej posunięte ustępstwa. I na koniec faraon godzi się wypuścić Izraelitów na pustynię, aby przynieśli tam ofiary, lecz nakazuje im: Tylko daleko nie oddalajcie się. Wyj. 8:28 Tak grzeszniku możesz modlić się i słuchać Słowa, przestrzegać pewnych zasad, ale do tej pory dopóki zbyt nie oddalisz się od grzechu. Lecz Chrystus powinien być Panem całego naszego serca, albo On nie jest królem. Tak jak Mojżesz zdecydowanie powiedział, że w Egipcie nie pozostanie ani kopyto kiedy Izraelici wyjdą z Egiptu. Wyj. 10:26 Podobnie i grzesznik raz na zawsze pożegna się z grzechem nie pozostawiając żadnego powodu  do powrotu. Zbawienie jest przed waszym progiem jeżeli tylko zawezwiecie Chrystusa. Ten kto usłyszał płacz Izraela w Egipcie, usłyszy i was i od razu przyjdzie do uwięzionego waszego ducha. Nie wątpcie w to. Chociaż On jest Księciem wszystkiego, co istnieje, to On wybrał was jako Swoją oblubienicę. Twój Stwórca jest twoim małżonkiem, a twoim odkupicielem Święty Izraelski. Izaj. 54:5 Lecz wy powinniście pozostawić Egipt do tego czasu kiedy dokona się zaślubienie. A co może szatan zaproponować w zamian za to.

4) Zaślepiająca siła niewiedzy.

Niewiedza jest większa niż inne grzechy, bo zniewala dusze dla szatana. Świadomy człowiek może stać się niewolnikiem, kiedy z własnej woli, a przy niewiedzy nie ma innego wyboru. Niewiedza może szczęśliwie człowieka przenieść pomimo kilku grzechów, lecz wtrąci jego w jeszcze liczniejsze grzechy, aniżeli te, od których ona jego ustrzegła. Droga zbawienia dla niewiary jest dobrze znana, lecz czasem ta droga jest ciernista. Zgodnie z tym wielu żyje i umiera w niewiedzy. Na co ma nadzieję nieświadomy? Wiedza to klucz zrozumienia. Łuk. 11:52 Chrystus drogą do wolności. Jan 14:6 Z drugiej strony niewiedza nie wpuszcza Chrystusa, lecz pozostawia szeroko otwarte drzwi dla diabła.

a)     Niewiedza otwiera drzwi dla grzechu.

Niewiedza znajduje się w takim położeniu jak lunatyk, który nadepnął bosą noga na żmiję i nawet nie odczuł jej ukąszenia. On pochopnie wpada w grzech nie będąc świadomym, że otrzymał śmiertelną ranę. My czytamy o tonących w grzechach, nie mogących dojść do poznania prawdy 2Tym. 3:6-7 Ich życie nie przynosi niczego prócz gorzkiego owocu spożytego przez nich, lecz który został wykarmiony ich niewiarą.

b)     Niewiedza zamyka grzech w duszy.

Już mówiliśmy , że niewiedza wywołuje ciemności. A ciemność skłania do snu, a drzemiące sumienie jest nałożnicą ślepego rozumu.Niewierny zgrzeszy i nawet nie wzdrygnie się z powodu tego. Biada temu kto jest na tyle lekkomyślny, że nawet nie jest świadomy swojej winy. Oni idą na pewną śmierć z mina zadowolonego dziecka, które wyszło, aby zabawić się z falami, które je wciągną do morza i pogrążą w głębinach grzechu za jednym tchem. Jeżeli to, co ja mówię dotyczy was, to obudźcie się teraz i natychmiast idźcie do Boga i dogadajcie się, aby zmienił waszą niewiedzę na Jego mądrość i wypełniajcie swój rozum Jego Słowem. Sumienie jest dzwonem Boga, który powiadamia o pożarze, który powinien obudzić grzesznika, lecz on może świadczyć tylko o tym co wie.  Jeżeli on może świadczyć o tym, co wie i jeżeli nieświadomym prawdy, to on nie będzie dźwięczał kiedy to tajemnym przejściem grzech przenika do duszy i podpala ją. I jeżeli wy nie obudzicie się i nie zgasicie płomienia w odpowiednim czasie przez pokutę, to wy na pewno będziecie się palić wiecznie.

c)      Niewiedza odgradza od możliwości zbawienia.

Przyjaciele i kapłani stoją zewnątrz nie mogą zbawić palącego się człowieka jeżeli on nie pozwala im wejść do środka. Ani groźby, ani obietnice nie doprowadzają do rezultatu jeżeli macie do czynienia z upartym niewierzącym. Jego nie przestraszą groźby i nie pociągają obietnice. Napiszcie słowo niebezpieczeństwo wielkimi literami i to w czerwonym kolorze, to dla ślepego będzie takim samym ostrzeżeniem, co dla rozwścieczonego byka. Lecz dzięki miłosierdziu Ducha Świętego w życiu grzesznika, następują dni kiedy on odrzuca ciężar ale na swoja duszę i pragnie wybawienia wtedy on zaczyna wymacywać drogę zbawienia. Na pierwszy wygląd jemu wydaje się, że takich dróg jest kilka i szatan zmusza jego, aby pobiec po ślepych ulicach starając się, aby on nie trafił na drogę zbawienia. On tłumaczy: zajmuj się dobrymi czynami, bo to podniesie twojego ducha. Albo uczyń postanowienie, że od tego dnia staniesz się lepszym. I czy Bóg może oczekiwać od ciebie czegoś lepszego. I tak w końcu zmęczony i rozczarowany tymi bezsensownymi, błądzącymi sprawami grzesznik rozgląda się na wszystkie strony i zauważa, że on pozostał tym samym kim był – niewolnikiem grzechu i ciemności. Nasz Wszechpotężny Bóg zawsze wiedział, że drogi do nieba nie można znaleźć w ciemności. Oto dlaczego On posłał na ziemie Swojego Syna – Światłość świata. Istnieje tylko jedno prawdziwe wyjście z najciemniejszego miejsca i jedno prawdziwe we4jście na drogę zbawienia przez Jezusa Chrystusa naszego Pana. Pozwólcie dla swojej wiary  połączyć się z Jego obietnicą wiecznego życia każdemu kto wierzy w Niego i On wyprowadzi was z ciemnicy do jaśniejącej chwały Ewangelii.

5) Ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem niewiedzy.

a) Rodzicom o nieobrzezanych dzieciach.

Rodzice: Wasze dzieci posiadają dusze i Bóg ma nadzieję, że wy zatroszczycie się o nie, choćby nie mniej niż o zaspokojenie ich fizycznych potrzeb. Kto jeżeli nie wy nauczacie ich? Na pewno nikt się nie zdziwi, że okręt, który wypłynął na morze bez kompasu zatonął albo osiadł na mieliźnie. A czy można dziwić się temu, że dzieci odchodzą od Boga jeżeli oni nie posiadają żadnego duchowego kierownictwa. Przed nami przykład dany dla świętych w starożytności: Dawid nie patrzył na to, że był zajęty sprawami królestwa, uważa za swój obowiązek, aby skierować swojego syna na Bożą drogę …znaj Boga ojca twojego. 1Kron. 28:9 A czy potrzeba przypominać wam o matce i babce Tymoteusza, które nauczały jego od dzieciństwa Pisma. Jestem przekonany, że człowiek stawia pod wątpliwość swoje chrześcijaństwo jeżeli się nie niepokoi tym, żeby zapoznać swoje dziecko z Bogiem i prowadzącą do Niego drogę. Nawet bym powiedział, że nie znam ani jednego prawdziwego świętego, który byłby głęboko zatroskany stosunkiem swojego dziecka do Niebiańskiego Ojca. W sądnym dniu wy zasłużycie na złą ocenę jeżeli powiecie: Panie oto moje dzieci, wychowałem je na dżentelmenów, wszystkie zajmują wysokie stanowiska. Czy to nie będzie świadczyć o głupocie, że tyle uwagi i siły włożyliście w to, co jest tylko czasowe i szybko przemijające i nic nie uczyniliście ku temu by to służyło poznaniu Boga i to co trwa wiecznie. Wnikliwa nauka nad Bożym prawem ukazuje na ile jest to poważne zagadnienie. Lekceważąc religijne wychowanie swoich dzieci my zapraszamy do działania trzy zainteresowane strony. Wy zwodzicie swoje dzieci jeżeli pozostawiacie je w niewoli. Wiara i niewiara są diametralnie przeciwstawne i nie tylko przez określenie, lecz i w tym w jaki sposób one się przejawiają. Wiara nie wyrośnie jeżeli jej nie zasieją, lecz zginie jeżeli nawet ją zasieją, lecz nie zostały podlane i nieużyźnione i wzmocnione Słowem Bożym. A drugiej strony niewiara, ateizm i bluźnierstwa nie tylko wyrastają w duszy pozostawionej samej sobie bez nadzoru dopóki prosta wiara i niewiedza w dziecku nie przewrócą się w pozycję dorosłego. Jakże wołającą o pomstę niesprawiedliwość została poczyniona waszym lekceważeniem. Wasze dzieci nie urodziły się z Biblią w sercu. A szatan już zasiał nasiona wiary zaraz po poczęciu. T teraz decyzja przed wami. Wiara, którą wy zasiejecie w sercu swoich dzieci powinna być wystarczająco silna  ażeby mogła wyrosnąć i wyprzeć chwasty diabła. Najlepszy czas do siania wiary to okres dzieciństwa. Pozostawiając dzieci w niewiedzy doprowadzacie je do takiego stanu, że ich grzechy padają na was. Kiedy dziecko przestępuje Boże prawo to jest jego grzech, ale jest to także grzech jego ojca jeżeli ten nigdy nie naucza dziecka Bożych ustaw. Nieczyste dzieci stają się ciężkim krzyżem dla swoich rodziców. Kiedy ojciec albo matka odkryją źródła nieczystości w swoim niedbałym wychowaniu dziecka, ciężar krzyża stanie się nieznośnym. A co w tym życiu może przynieść więcej cierpienia niż widok dzieci ciągnących do piekła i świadomość tego, że wy byliście jednym z tych, którzy skierowali je w tym kierunku. Uczyńcie więc wszystko, co tylko w waszej mocy dopóki oni są młodymi i znajdują się pod waszym nadzorem, ażeby przygotować je dla Boga i postawić na drodze do nieba. I samo najgłówniejsze, ze nie wychowując nieświadome dziecko lekceważycie Boga. Pismo opowiada o tych kto uważa prawdę za niesprawiedliwość. Tędy wchodząc wśród pozostałych rodzice, którzy zamykają znajomość o zbawieniu od swoich dzieci. Jakiż to rodzic potrafi okraść dom swojego dziecka. Lecz właśnie to wy czynicie lekceważąc religijne wychowanie. A przecież to wy trzymacie w kieszeni złoty talent, który według planów Boga powinien być wręczony waszemu dziecku. Jeżeli wy nie pozostawicie żadnego dziedzictwa pobożności, to co się stanie, kiedy umrzecie i prawda Ewangelii będzie pogrzebana wraz z waszymi kościołami. Jeżeli wy – Boże dzieci, to wasze dzieci znajdują się w bardzo bliskich stosunkach z Bogiem, których nie ma u dzieci niewierzących. Bóg oczekuje, że wy będziecie wychowywać je tak jak wy byliście wychowani i będziecie je chronić z całych sił od diabelskich wpływów. Przyuczajcie swoje dzieci, aby chodziły drogami Bożymi – a to nie jest tylko świąteczne życzenie, lecz poważna zapowiedź dana rodzicom chrześcijan. Za odmowę podporządkowania się, czym by to nie było uwarunkowane – wymyśloną decyzję albo niedbałe, was oczekuje bardzo gorzka zapłata, kiedy tylko staniecie na sądzie przed Królem królów.

b) Kapłanom – a jak wy staniecie się wspólnikami niewiedzy.

Zwróćcie się ze współczuciem do nieświadomych dusz w waszej społeczności, które nie mogą odróżnić gdzie jest prawa, a gdzie lewa. Oni są śmiertelnie chorymi i nawet nie wiedzą o tym. Niewiedza to jest podstępny rak, niezauważalnie pożerające same naczynia ducha i to można odkryć tylko w świetle wiedzy. Kiedy wiedza i rozum zaczynają odsuwać niewiedzę, grzesznik zazwyczaj doświadcza bólu, który doprowadza do świadomości grzeszności. I jak fizyczny ból pobudza chorego człowieka zwrócić się do lekarza tak i duchowy niepokój pogania chorą duszę, aby zwracała się do kapłana. Na nieszczęście, nieświadoma dusza dzieli smutny udział trędowatego, brak uczucia bólu nie pozwala mu poznać powagi jego choroby. Dlatego obowiązek zbadania i zalecenia leczenia spoczywa na kapłanie. Niue oczekujcie, że nieświadome dusze same przyjdą do was. My już powiedzieliśmy, że oni są ślepymi odnośnie do swojego stanu. I jeżeli wyjątkowo odczują, że z ich duszami jest coś nie tak i to są tacy ludzie, którzy boją się lekarstw bardziej niż choroby. Oni też bardzo szybko zużywają swoje siły ukrywając swoją niewiedzę nie udadzą się na leczenie. Wiem, że tym s nas, których kościoły są liczne zadanie udzielania każdemu nieświadomemu przechodniowi wydaje się nadzwyczaj trudnym. Lecz my powinniśmy czynić dla nich wszystko co tylko możemy. Ten kto ma duży dom i małe dochody postąpi lepiej kiedy wyremontuje dom częściowo, aniżeli dopuści do tego, aby się rozwalił całkowicie tylko dlatego, że nie jest w stanie uczy nić wszystkiego naraz. Pięknie jak powiedział Job: Być oczami dla ślepego. Job 29:15 A takimi powinni być kapłani nazwani przez Boga pasterzami według Bożego serca, którzy będą paśli mądrze i rozumnie. Jer. 3:15 Lecz biada tym, którzy stają się wspólnikami ludzkiej niewiary. Będąc kapłanem możecie okazywać współudział w pomaganiu i podjudzaniu niewiary i to w różnoraki sposób. Po pierwsze: Wy możecie czynić to z powodu swojej niewiedzy. Wiedza jest bardzo ważnym elementem w pracy i w powołaniu kapłana, bo bez niego wypełnienie tej roli jest niemożliwe: I ponieważ ty odrzuciłeś poznanie i Ja ciebie odrzucę, abyś mi nie był kapłanem. Oz. 4:6 a ponieważ zapomniałeś o zakonie swojego Boga, Ja zapomnę o twoich dzieciach. Odstępstwo od niewiedzy u kapłana jest to na tyle poważny niedostatek, że jego nie można niczym zapełnić. I jakim by on nie był pokornym, cierpliwym lub bezgrzesznym jeżeli on nie posiada w sobie umiejętności wiernego wykładu Słowa, to on nie nadaje się na głosiciela. Niezbędność dowolnej rzeczy zawarte jest w umiejętności wypełniania funkcji, dla której ona została stworzona. Nóź może posiadać diamentową rączkę, lecz jeżeli nie tnie, to nie jest nożem. Dzwon może być odlany ze złota, lecz on nie będzie dzwonem jeżeli nie dzwoni. Głównym przeznaczeniem kapłana pouczać innych. I on nie będzie mógł pretendować do tego powołania jeżeli on n ie przyswoi sobie ten przedmiot. Mówią: kapłan to pochodnia. Jeżeli pochodnia jest ciemna, to jak beznadziejnie ciemną będzie ciemność otaczająca tą przeszkodę. Czyż nie jest przestępcą taki człowiek, który wynajął się aby być pilotem na okręcie pełnym pasażerów nie wiedząc nawet jak należy się posługiwać kompasem. Jeszcze gorszy jest kapłan, który kalecząc ludzką duszę zarabia na swoje utrzymanie będąc zbyt leniwym, aby studiować Biblię. Po drugie: przyczyna niewiedzy kapłana jest obojętność. U takiego człowieka, który nie posiada mleka wcale nie będzie lepiej dla dziecka, którego matka nie troszczy się aby je nakarmić. Pastor, który ma wiedzę tylko powierzchowną nie jest pastorem. Długie lata waszej nauki nie są warte niczego jeżeli wy nie wykorzystujecie swojej wiedzy ażeby karmić owce Chrystusa. Bóg ostrzega, że niegodziwego pasterza oczekuje bardzo surowy sąd. Zach. 11:17 Jeżeli ludzie nie jedzą chleba położonego przed nimi, to będzie to ich grzechem, lecz biada wam jeżeli nie dacie im pokarmu w odpowiednim czasie. Po trzecie: Niewiedza przyczynia się do pozbawienia nauczającego kazania. Kiedy kapłan nieszczerze przedstawia naukę, to on nie udoskonala swoich słuchaczy, a wręcz ich gorszy i psuje. Lepiej by było gdyby on pozostawił swoje owce w pełnej niewiedzy niż żeby ich umysły malował wątpliwej jakości farbą. Niejeden kaznodzieja jest na tyle lekkomyślny i wyjałowiony, że to czym karmił pragnące dusze były tylko korzonki, którymi pragnął się nasycić marnotrawny syn. Inni przedstawiają szczegółowo przy pomocy mądrego teologicznego języka, tak że słuchacze zrozumieli z tego tyle co by zrozumiał kogoś który wykładałby w obcym języku. Pokuszenie, aby głosić wielkie prawdy tylko dojrzałym umysłem ignorując potrzeby większej części słuchaczy jest znanym dla bardzo wielu wykształconych kapłanów. I tak po prawdzie możecie znaleźć trzech – czterech świętych, którzy duchowo utykają na ucztach, które wy dla nich organizujecie. Lecz w tym samym czasie większość waszych parafian słabnie z powodu braku mleka, tak jak szczere umysły nie będą mogły przyswoić waszych sensownych kazań. Tylko nierozumni budowniczowie wznoszą rusztowania zanim założą fundament. Rusztowanie ma być dobudowywane w miarę wnoszenia budowli. Kapłan, który stopniowo „dobudowuje”  świętych, powinien przygotowywać prawdy odpowiednio dostosowane do poziomu jego słuchaczy. Niechaj znający otrzymają swoją porcję, lecz oni powinni cierpliwie oczekiwać dopóki słabi członkowie ich rodzin odbiorą swoje. I na koniec niewiedza wzrasta na skutek nieprawidłowego życia. Jeżeli kapłan prowadzi swoje życie nierozważnie to on wtedy podrywa zaufanie do Ewangelii – jak kucharz, którego brudny fartuch i niechlujny wygląd zmusza gości, aby wstrzymywali się od konsumpcji dań,  których on dotykał, bo boją się by nie zarazić się jakąś chorobą. Z drugiej strony jeżeli pastor pyszni się ze swojej sprawiedliwości i chodzi wśród swoich parafian zadzierając nos do góry, to oni będą bali się zwracać do niego z problemem. Człowiek z sercem prawdziwego kapłana powinien być ostrożnym jak rybak, ażeby nie przestraszać dusze, a ich zainteresować i pociągać z miłością do rozciągniętych sieci Bożej miłości i łaski.

d)     Nieświadomym.

Was nieznających to powinno podnieść z poduszek lenistwa każda nieświadoma dusza jest dobrowolnym niewolnikiem szatana. A wy młodzi jak najszybciej poznawajcie o Bogu dopóki nie wyschnie wasza możliwość i nie przytępi się pamięć. Wady, które doprowadziły miliony do zguby i które są gotowe, aby was sprowadzić na swoją drogę. O jak bardzo wy pomagacie im, kiedy nie chcecie otworzyć oczu swojego umysłu i pokrzepić się znamieniem Boga. Być może wy przygotowujecie się, aby obudzić się ze snu niewiedzy  w ostatnią minutę, która jak wy proponujecie nastąpi po wielu latach. Jaka głupota? Wy nie widzicie wskazówek zegara Bożego, więc nie możecie wiedzieć jak długo jeszcze się  wasze życie przedłuży na tym świecie. Jeżeli wy umrzecie nie wiedząc o Bogu i o Jego prawie, to co będzie z wami. Perspektywa niezbyt przyjemna. Zieleniejące są gałązki i stare pnie młodzi grzesznicy i wyschnięci starcy – spotykają się razem i razem spłoną. Wy już zdążyliście sią postarzeć i nadal pozostajecie nieświadomi. Na pewno słyszeliście jak natura przyroda wydaje pogrzebowy dźwięk. Wy wiecie, że wkrótce podejdziecie do kraju końca drogi prowadzącej do wieczności, lecz nie widzicie tego co tam dalej jest ukryte w mgle. Im mniej czasu u was pozostało, tym więcej starań powinniście dołożyć, aby posiąść wiedzę. Chociaż wiedza prawd Ewangelii nie zabezpiecza zbawienia. Pełna niewiara w tej sferze – jest bez wątpienia gwarancją osądzenia. Wy biedni i nieświadomi. A grzech to nie bieda, a bardziej nieświadomość o tym gdzie leży prawdziwa skarbnica… Ubogi lecz mądry młodzieniec… Kazn. 4:13 Gdyby tylko książęta tego świata mogli zobaczyć gdzie jest koniec już na początku, to oni na pewno by zamienili swoje pyszne garnitury na łachmany świętych. Chrześcijanie dla was w niebie jest szyta nowa odzież i wy ubierzecie ją, a ci pozostaną nagimi w swojej hańbie. W tym wielkim dniu wy na zawsze przestaniecie żałować, że byliście ubogimi na ziemi, a ich wiecznie będą nachodzić myśli, że on i będąc bogatymi i w tym świecie i uważany m i przez wielu, a stali się w tym innym świecie takimi ubogimi i nieszczęsnymi. Wy bogaci i nieświadomi. Rzućcie wasze dzieła i wytężcie wasze siły, ażeby otrzymać wiedzę o Wszechmogącym. Salomon posiadał o wiele więcej bogactw niż większość ludzi mogłaby je kiedykolwiek zobaczyć, lecz my znajdujemy jego w modlitwie proszącego o mądrość. 2 Kron 1:10 wielu ludzi, którym dobrze się powodzi uważają siebie za uprzywilejowanych, którzy nie potrzebują przychodzić do Boga w pokorze i korzystania z Bożej dobroci, bo uważają, że i tak Bóg powinien ich zbawić dlatego, że są bogaci. Niewiara i ignorancja – oto co ukryte wśród tych, którymi szczyci się świat, a to z powodu ich bogactwa i władzy. Oni zawsze mają przy sobie i do swojej dyspozycji wielu takich, którzy tak jak oni liczą na to, że będą mieli udział w Bożym Królestwie. Jednak w niebie ich pieniądze nie są środkiem płatniczym. Biedny chrześcijanin mógłby pokazać im lekcję Bożej ekonomii jeżeliby  tylko oni zgodzili się posłuchać. Gdyby niebo można było kupić za domy, ziemie i inne bogactwa, to uczniowie Pana Jezusa spotkaliby się z wielkimi kłopotami, wchodząc przez bramy nieba. Dzięki Bogu niebo osiąga się nie przez zapłatę srebrem i złotem, a przez wiedzę wiodącą do pokuty. A to jest żywot wieczny, aby poznali ciebie… Jan 17:3

6) Droga do wiedzy.

Bardzo możliwe, że wy posiadacie zbyt mało światła prowadzącego do prawdy. Jeżeli tak to uczyńcie to naturalnie lecz natarczywie, aby ono przeniknęło was. Kiedy on rzuca cień choćby na najmniejszą plamkę – to upewnia was, że jest to grzech, to uciekajcie od tego precz. Jeżeli wasze światło pociąga do działalności w Imię Pana, to dążcie za jego wpływem szczerze i z całego serca. A jak będzie mogła się umocnić i wzrosnąć wasza wiedza dotycząca prawdy, jeżeli wy nie będziecie ciągle jej wprowadzać w życia. Tutaj jest koniecznym, aby uczynić ostrzeżenie. Posługujcie się swoją wiedzą w szczególny sposób. Bóg nie okazuje życzliwości tym, którzy wykorzystują swoją wiedzę dla usprawiedliwienia grzechu. Bóg także nie będzie wam pomnażał waszej wiedzy jeżeli będziecie ją trzymać bojąc się wyznawać Jego przed ludźmi. Światło prawdy w ludzkim sercu podobne jest do płomienia świecy, aby ona równo się paliła, potrzebne jest powietrze. . jeżeli ten płomień będziecie szczelnie zakrywać, to pozbawicie się nawet tego małego co już macie. Weźcie lekcję z tego, co miało miejsce z poganami, a jest zapisane w liście do Rzymian – oni tłumili prawdę, a ich serce pogrążyło się w ciemności. Rzym. 1:18, 21

a)     Przyznajcie się do swojej niewiedzy.

Kiedy do zaciemnionej duszy zaczyna przenikać światło prawdy, grzesznik zobaczy dostatecznie poważnie swój bardzo poważny problem. Bardzo możliwe, że wstrząśnięty wielkością swojej niewiedzy on zapyta, w jaki sposób mam się wyrwać z tego grząskiego bagna. Bóg daje tonącemu człowiekowi kilka bardzo prostych pouczeń. A więc przyznaj się do swojej niewiedzy. Niektórzy podobni do Laodycejskiego kościoła są ślepymi i nic nie wiedzą o tym. Obj. 3:17 Niewiedza jest duchową kataraktą, lecz duma i pycha powstrzymuje takiego człowieka od zwrócenia się do lekarza. Jemu się wydaje, że on jest całkiem w porządku, ażeby uczyć się od drugiego człowieka i całkiem złym, aby jego uczył Bóg. Jeżeli wy jesteście takimi, to pamiętajcie, że kiedy staniecie przed Bogiem, to On  nie przyjmie żadnego usprawiedliwienia waszej niewiedzy. Chrystus wszystkim wysyła osobiste zaproszenia, aby przyjść i uczyć się u stóp Jego nóg. Lecz drzwi w Jego szkole są zbyt wąskie i niskie, dlatego dla waszej pychy trzeba się będzie napocić, aby uniżyć się i bardzo nisko się pochylić, aby można było wejść. Bo Sam Nauczyciel jest pokornym i skromnym. Jak On może nauczać tak bardzo wyniosłego ucznia. Dlatego najpierw stańcie się na początku ślepymi w swoich własnych oczach. Kiedy wy opuścicie głowę ze wstydu za swoje pogaństwo, to będziecie gotowi do wstąpienia  do szkoły Chrystusa.

b)     Módlcie się o mądrość.

Bóg skarbem wszelkiej niewiedzy i mądrości. Ażeby wzrastać w szkole teologicznej, wy powinniście uczyć się na kolanach. Tylko takim sposobem staniecie się uczniami Boga. Ażeby poznać Pismo, możecie chodzić na lekcje, aby uczyć się na uniwersytecie świeckim, lecz mądrość konieczna dla wykorzystania jego zalecenia przychodzi tylko do Boga. Jeżeli chcecie stać się mądrymi, to módlcie się. Święta rozmowa z Nim przynosi kapłańską wiedzę. Nie wstydźcie się modlić śmiało. Bóg udziela mądrości wszystkim kto tylko prosi i daje szczodrze pełna miarę. Nie wstydźcie się nigdy przychodzić do Niego ze swoim brakiem wiaty. On wcale nie jest podobny do tych ordynarnych be4zuczuciowych nauczycieli, którzy znajdują zadowolenie z naśmiewania się nad niewiedzą swoich uczniów. . on jest dobrym nauczycielem i wasze pragnienie, aby uczyć się sprawia Jemu przyjemność. Nie patrząc na to, że nie wszyscy osiągają jednakowy poziom zrozumienia w tym życiu, wszyscy, którzy przychodzą z otwartym sercem otrzymują wyczerpujące instrukcje o przygotowaniu do niebiańskiego Królestwa. I ta obietnica dana nam została w Psalmach: Prowadzisz mnie według rady Swojej. Ps. 73:24

c)      Uczcie się ciągle.

Wyznaczcie czas dla poszukiwania prawdy, która jest podobna do złota, które zalega głęboko i wymaga odkopywania. Wyganiając Adama z raju. Bóg osądził go i skazał na życie pełne trudności i cierpień. I od tamtej pory człowiek niczego nie otrzymuje bez trudu (prócz grzechu, który na nieszczęście jest dla niego naturalnym). Nie liczcie, że Duch Święty w cudowny sposób przekształci was z nieświadomego grzesznika w świadomego chrześcijanina, jeżeli wy nie będziecie pracowali do późna. Ewangelia Jana daje nam radę: Badacie Pisma 5:39 Słowo badacie oznacza bardzo uważne rozważania i skrupulatne nauczanie się, a nie próżniacką ciekawość. Jeżeli wy dążycie do poznania to powinniście dołożyć wszelkich starań i wysiłków, aby ją posiąść. Jeżeli ta rzecz zasługuje na takie cierpienie, to czyż my z niewiarą odrzucimy to, kiedy tylko posiądziemy. W takim wypadku my przejawiamy zupełne niezrozumienie jej prawdziwej wartości. I jeżeli czytamy Pismo i uczymy się Jego na pamięć i jeżeli tej wiedzy nie stosujemy ku dobru to na pewno będziemy musieli zetknąć się z poważnymi następstwami. Podobnie jak to było z Rachelą i jej znajomość teoretyczna była wspaniała, lecz okazała się w praktyce bezowocna . chory może się uczyć tego wszystkiego, co jest związane z jego chorobą, włączając w to i sposób leczenia. Lecz jeżeli on zacznie korzystać z tej wiedzy i zacznie siebie leczyć to na pewno umrze tak samo jakby był nieświadomy. Człowiek, którego dusza jest śmiertelnie chora może studiować pisma wszystkich wielkich teologów świata. Jeżeli jednak jego wiara nie przyjmie drogocennej krwi Chrystusa jako leku od jego śmiertelnej choroby, to on umrze w grzechach. Na pewno już domyślacie się, że wasze poszukiwania prawdy powinny rozpocząć się od zrozumienia i przyprowadzić do mądrości. Słowo Boże nazywają światłem, które oświeca nam drogę, a to światło nie jest po to, aby o nim mówiono, lecz aby oświecało nam drogę. Otrzymanie wiedzy - to jest wasza praca, a otworzenie waszego serca dla zrozumienia – jest dziełem Ducha Świętego. Lecz wy powinniście prosić u Boga mądrości i wierzyć, że On ją da. Bóg obiecuje mądrość tym, którzy proszą z wiarą i nie wątpią. Jak. 1:6 Walczcie za mądrość, lecz nie w tym celu, aby nami zachwycali się ludzie, a dla tego ażeby oni wychwalali Jego Imię. Idźcie do Boga z modlitwą Dawida na ustach. Daj mi zrozumieć drogi wskazane przez postanowienia twoje. Ps. 119:27 Nie zniechęcajcie się z powodu tego, że lekcje są za długie i trudne do zrozumienia. Pismo obiecuje, że go znajdziemy jeżeli będziemy usilnie się starać. Ozeasz 6:3 Tajemnice Chrystusowe nie są poznawane w ciągu  jednego dnia. Bardzo wielu czyta Biblię, jeden lub dwa rozdziały i z powodu innych spraw i interesów odkłada je na  bok i nie zagląda tam przez tygodnie. Bernard widzi pomiędzy nauką Słowa, a zwyczajnym czytaniem taką różnicę jaka jest pomiędzy przypadkową znajomością a przyjaźnią. Jeżeli wy dążycie do pełnego poznania, mówi on, powinniście czynić coś więcej niż tylko uprzejmie witać słowo w niedzielę lub z uznaniem potakiwać spotkawszy się z nim na ulicy. Wy powinniście chodzić, rozmyślać i rozmawiać o nim każdego dnia. Wy powinniście zapraszać go każdego dnia do swojego pokoju i wystrzegać się wszelkich bezsensownych  zadowoleni i ziemskich trosk z powodu społeczności z nim. Chcecie stać się jeszcze bliższymi względem waszego niebiańskiego Ojca. Wtedy często i obowiązkowo rozmyślajcie nad Jego Słowem. Dawid porównał słodycz Słowa do plastrów miodu. Biblia jest tak bardzo pełna sensu, że już podczas pierwszego czytania mądrości, będzie to kapało z niej jak miód z plastrów. Jeżeli wy ją nie sprasujecie przez rozmyślanie to bardzo  wiele  utracicie i wiele przeoczycie. Zanim dotkniecie bardziej złożonych zagadnień, to przyswoicie wiele p[odstawowych chrześcijańskich przykazań. Jak dzieci my idziemy do początkowej podstawowej szkoły, a następnie do koledżu, na początku poznajemy fakty, a następnie uczymy się teorii. Bo ze religijne wykształcenie powinno budować się według takiej zasady. Mało prawdopodobne jest że chrześcijanin nie nauczony podstaw chrześcijaństwa wyrosną mądrzy święci. Jestem szczerze przekonany, że przyczyna niestałości wielu chrześcijan w naszych czasach – mierna wiedza podstawowych zasad Ewangelii, jeżeli wy ich nie przyswoicie. Zbyt wielu troszczy się bardziej o swoja reputację aniżeli o zbawienie.

d)     Trwajcie w służbie Słowa.

Apostoł ostrzegał żydowskich chrześcijan, aby nie opuszczali wspólnych zebrań. Hebr. 10:25 Jeżeli twierdzicie, że chcecie poznać Bożą prawdę, ale uważacie, że nie ma potrzeby chodzić tam gdzie jest głoszone Słowo, to wy fałszujecie, tak jak ten człowiek, który mówi, że chce się nacieszyć widokiem zachodzącego słońca, ale jemu się  nie chce obrócić krzesło, na którym on siedzi tak, aby mógł je oglądać. Jeżeli chcecie poznać Boga, to powinniście przyjść tam gdzie On chce abyście się uczyć. Jeżeli w pobliżu jest Kościół to idźcie tam. Jeżeli nie, to szczerze i pilnie uczcie się Biblii i oczekujcie służby Ducha w domu. Możecie zaufać niebiańskiemu Ojcu, aby On powziął nadzwyczajne miary, ażeby zaspokoić wasze potrzeby pokarm. On jak Ojciec, który jeżeli ma w pobliżu szkoły to sam naucza swojego syna i przekształca jego we wspaniałego ucznia. Bóg – mówi Paweł sprawia, że przez nas  rozchodzi się… 2Kor. 2:14 Boże Słowo wypełnione jest Bożymi darami miłymi dal waszej duszy. On chce ażeby wszystkie dostały się do waszej duszy dlatego postarajcie się być uważnymi i myślącymi uczniami. Starajcie się być podobnymi do Lidii, której Pan otworzył serce, aby ona była uważna na to, co Paweł mówił. Dz. Ap. 16:14 Kiedy wy idziecie do Kościoła, to starajcie się skupić, aby wasz umysł był nastrojony na słuchanie kazania. Prócz tego, aby poświadczyć, że wasze serce pochłonięte jest miłością do Boga, a wola w pełni będzie podporządkowana Jego pragnieniom. Rozum wykonuje polecenia woli, my poświęcamy swoje myśli temu, co przekazuje nasze serce.

  1. Złe duchy w okręgach niebieskich

Natura złych duchów jak też i charakter ich czynów stają się widocznymi z określenia. Lecz w istocie tej części jest mowa nie tylko o naturze diabłów, lecz i o tym jak oni działają, lecz i o charakterze diabłów, które oni czynią. To są grzechy – jabłka pokusy, którymi oni najczęściej zatruwają świętych. Nie lamentujące cielesne grzechy, w których jak świnie pogrążyli niewierzący grzesznicy, a duchowe grzechy znacznie subtelniejsze, lecz niestety wyzywające jeszcze większą pogardę. To jest krótka wypowiedź przeciwko złym duchom wzięta z kontekstu, przedstawia nam następujące doktrynalne położenia: 1. Diabły, demony – to są duchy. 2. Diabły to są złe duchy nienawiści. 3. Duchy nienawiści prześladują świętych i pobudzają do grzechu. 1) Demony, diabły – to są duchy. Słowo duch w Piśmie Świętym posiada kilka znaczeń. Bardzo często używane jest do określenia aniołów i to zarówno dobrych jak i złych. Hebr. 1:14 1 Kor. 22:21 Nie rzadko i samego diabła nazywają duchem nieczysty duch, fałszywy duch. Kim są te duchy i jakie są szczególne właściwości duchów nienawiści. Przede wszystkim one są bezcielesne w odróżnieniu od ludzi nie posiadają ciała. Spójrzcie …dotknijcie …wszak… Łuk. 23:31 My nie dysponujemy świadectwami, które by pokazywały na to, że grzech zmienił osobowość szatana. Jako Lucyfer, syn jutrzenki bon był „bezcielesny” i jako szatan książę ciemności pozostaje duchem. Gdyby diabły miały ciało nie byliby duchami. Łuk. 8:30 Bez względu na to, że duchy nie mają ciała, to jednak jest to realna istota stworzenia. Nie błądźcie myśląc, że oni prosto symbolizują właściwości lub złe uczucia, jak bezsensownie przekonują niektórzy. Podobne wypowiedzi zaprzeczają Pismu, ponieważ tam zostało włożone wszystko. Kol. 1:16 Pismo mówi o utracie pierwotnego położenia tych aniołów. Judy 6w. A także i o wysokim położeniu wybranych aniołów. 1 Tym. 5:21 Prócz tego Pismo mówi o radości duchów, którzy żyją będąc w dyspozycji Boga i służą świętym. Hebr. 1:14 Jak też i o cierpieniach duchów, których Pan trzyma w wiecznych pętach w ciemnicy. Judy 6w. Wszystkie te świadectwa wskazują na to, że duchy i to zarówno te dobre jak i złe – to są istoty posiadające swoją naturę. Lecz upadły człowiek bez pomocy pogrążony w ciele nie możecie zobaczyć śmiertelnymi oczami tego. I właśnie na takiej podstawie, że nie może zobaczyć, odrzuca  i Samego Boga, gdyż On także jest niewidzialnym. Jakie kłamstwo szatana zmusza nas myśleć, że jeżeli my czegoś nie widzimy, to znaczy, że to nie istnieje. Grzesznik może nosić szatana i spędzać i spędzać w jego obecności całe dnie nigdy jego nie zauważając. Podobnie jak to jest z koniem w uprzęży i z klapami obok oczu, aby nie patrzał na boki, a tylko odczuwał uderzenia bata popędzające go ku uciesze i zaspokojeniu egoistycznych dążeń poganiającego. Lecz niestety szatan istnieje niezależnie od tego czy my widzimy jego czy też nie. I tak kiedy wszystkie wasze namiętności galopują do przepaści, możecie być pewnymi, że ich pogania nie kto inny jak diabeł. Szczególne właściwości duchów są zawarte w tym, ze one władają bardzo wysokim intelektem. Oni mają wiedzę przewyższającą wszelkie stworzenia, ponieważ według swojej natury one są bliżej Boga duchów. Przez wielki swój upór i ciężki trud człowiek może nabierać, nabyć wiele umiejętności, posiąść ogromny zasób wiedzy. Lecz nawet najmądrzejszy człowiek jest dalekim w tej dziedzinie od aniołów, dalej niż ziemia od nieba. Upadli aniołowie bez wątpienia utracili  możliwość wykorzystywania swojej niebieskiej wiedzy, w rzeczywistości utracili cała swoją życiową mądrość, którą mogli się posługiwać będąc aniołami. Ich obiecana wiedza o Bogu utraciła całą swoją ostrość i oni nie są w stanie wykorzystywać jej dla swojego dobra. Do nich można odnieść osąd Judy o nieczystych duchach, wiedzę, którą im dano, ona ich gubi. 10w. Oni wiedzą o świętości Boga, lecz nie lubią Go. Oni wiedzą, że zło – jest grzechem, lecz to wcale nie przeszkadza miłować je. Lecz pomijając jawną głupotę w stosunku do własnego losu, duchy nienawiści okazują się bardzo silnymi przeciwnikami świętych we wszystkim prócz jednego. Wszechmogący występuje po naszej stronie. W uzupełnieni do bezcielesności i wysokiemu intelektu, duchy otrzymują wielki przywilej dzięki swojej nieśmiertelności. Co dotyczy ich wrogów, to o nich możecie usłyszeć w najmniejszym stopniu, że umarli ci, którzy nastawali na życie dziecięcia. Mat. 2:20 Nieczyści ludzie działają na scenie i to w przeciągu jednego aktu lub  dwóch, po czym ich odwołuje śmierć. Lecz diabły nie umierają, oni będą wam towarzyszyć, aż do mogiły jeżeli umrzecie jako niewierzący, oni spotkają się z wami na tamtym świecie, ażeby was nadal męczyć i oskarżać. Te złe duchy są wytrwałymi i niestrudzonymi. Kiedy walka pomiędzy ludźmi się kończy nawet po odniesieniu zwycięstwa jest niemożliwym, aby usiąść i odpocząć. Jego siły nie mają granic. Innym, którym się udało według ludzkich miar, lecz nie osiągnąwszy swojego celu tracą pragnienie walki i poddają się. Tertulian opowiada, że Dioklecjan nie potrafił wykorzenić chrześcijaństwa. I w porywie rozdrażnienia rzucił swoje berło. On nie mógł całkowicie zniszczyć naśladowców Chrystusa tak szybko jak oni zaczęli pojawiać się w jego imperium tak, że w końcu odszedł od tego pomysłu i zaczął poszukiwać innych form złowrogiej rozrywki. Diabeł nigdy nie smuci się i nie męczy się szkodząc ludzkim duszom. Od tej pory jak on zaczął wędrować po ziemi. Job 1:7 on nie zaznał ani chwili uspokojenia, on ciągle wędruje i szuka ofiar. Prawdziwie Sam Bóg powinien związać jego ręce i nogi ażeby ukrócić jego szkodliwą działalność (gorączkową szkodliwość) .

2. Diabły, demony to nie zwykłe duchy, lecz nadzwyczaj złe duchy.

Boga nazywają świętym dlatego, że nikt nie porówna się z Bogiem w świętości. Diabła nazywają złym i fałszywym. Mat. 13:19 A to my wiemy z Pisma, które daje nam wyobrażenie o poziomie jego zepsucia i pozwala osądzić o stopniu grzeszności w ludziach. Formuła jest prostą. Im bardziej miłujemy Boga, tym bardziej jesteśmy świętymi, im więcej miłujemy diabła, tym bardziej jesteśmy grzesznymi. Upadli aniołowie, wynalazcy zła. To oni pierwsi podali sygnał o powstaniu przeciwko Bogu, Swojemu Stwórcy i wzięli na siebie inicjatywę wszystkich grzechów popełnionych w świecie. W żadnym języku nie ma wystarczających epitetów ażeby można było opisać potworność ich przestępstw. Bóg wyniósł Lucyfera na wierzchołek stworzenia i postawił jego obok Siebie. On dał Swojemu umiłowanemu aniołowi wszystko oprócz królewskiej korony. Lecz ten faworyt bez jakiejkolwiek przyczyny, albo podjudzany z czyjejś strony postanowił w zuchwały sposób wykraść Bożą koronę i włożyć na swoją głowę. Co było okropnym bluźnierstwem i haniebnym czynem względem Stwórcy. Ciężkim przestępstwem szatana jest, że on nie mając kogoś, kto by jego do tego nakłaniał, a mimo to on zgrzeszył. To przyniosło jemu haniebną niesławę i on stał się znanym pod imieniem „ojca kłamstwa” Jan 8:44 które on otrzymał według tej samej tradycji, gdzie człowieka, który zakłada jakiegoś rodzaju szkołę, gdzie naucza jakiejś umiejętności lub sztuki stając się jej ojcem – założycielem. I chociaż ludziom nie zagraża wyższy akt zdrady szatana, to oni zbliżają się do niego wynajdując różnego rodzaju zło. Rzym. 1:30 Grzech to starodawne rzemiosło. Lecz podobnie do tego jak i w innych rzemiosłach ludzie przedsiębiorczy wydają lepsze lub ulepszone produkty oparte o lepsze technologie. Każde pokolenie wydaje na świat bardzo niskich ludzi, którzy obmyślają nowe grzechy, pomnażają światowe zło. Płciowe wypaczenia, to jest starodawny grzech, lecz mieszkańcy Sodomy oddawali się jemu po nowemu, wymyślając coraz to nowe metody i to zboczenie do tej pory nosi ich imię. Jedni obmyślają nowe herezje, inni nowe bluźnierstwa. Ci, którzy pragną krwi wymyślają nowe metody prześladowania sprawiedliwych ludzi. I w miarę zbliżania się ku końcowi wieków, każdy nowy wiek  przewyższa grzesznością poprzedni. Ismael i naśmiewcy starego świata będą wydawać się dziećmi i dyletantami w porównaniu z cynikami i okrutnymi prześladowcami ostatnich dni. Przemyślcie dwa razy zanim wykorzystacie swój umysł do wymyślania nowych grzechów. Wy możecie Boga popchnąć, aby posłużył się nową karą. Sodomczycy wymyślili nowy sposób grzeszenia dlatego też Bóg wykorzystał nowy sposób ukarania spuszczając na nich piekło z nieba. Te same diabły, które doprowadziły do grzechu stając się także i jego głównymi roznosicielami. Dlatego też złe duchy nazywają kusicielami, a grzech - robotą diabła, niezależnie kto to popełnił ten grzech zasługę w wybudowaniu domu przypisuje się architektowi, nawet wtedy kiedy to w rzeczywistości inny człowiek go buduje. Kiedy wy popychacie kogokolwiek do grzechu, to wy bierzecie na siebie funkcję diabła. Niech on zajmuje si ę tym sam, jeżeli może, lecz nigdy nie pozwalajcie, aby on wykorzystywał was jako najemników. Nakłaniać do grzechu jest czymś znacznie gorszym niż grzeszyć samemu. Ci, którzy kuszą innych rzucają nasiona swojej grzeszności w żyzną glebę i hodują dla diabła nową latorośl doprowadzając do rozradzania się diabelskiego grzechu przez złość i nienawiść swojego serca. I przez to udowadniając, że grzech wewnątrz was jest rzeczywiście wielki. Szczególnie obrzydliwym jest, kiedy w podobny sposób zachowują się rodzice. Kim są oni jeżeli nie sługami diabła, jeżeli przez własny przykład uczą dzieci katechizacji diabła – bluźnierstw, kłamstwa i pijaństwa. A czy wy wiecie co się dzieje kiedy wy kusicie. Powiem wam otwarcie: Czynicie to czego nie można przekreślić przez pokutę. Zarażając członków swojej rodziny i przyjaciół grzesznością zmuszacie ich przyłączyć się do diabelskiego zgromadzenia. W rezultacie być może uznajecie swój błąd i zejdziecie z drogi zła. Lecz czy wy będziecie mogli zawrócić do tych, których skierowaliście na drogę zła walcząc z naciskiem wewnętrznego pokoju, aby z powrotem przyjść do Jezusa za każdą cenę. Wy będziecie płakać, prosić, padać przed nim, wasze serce będzie rozrywane od rozpaczy, tak jak serce Lamecha. Lecz z ubolewaniem ich zbawienie nie zależy od was. Jakim gorzkim będzie widok ich na drodze prowadzącej do piekła i wiedzieć, że wy zapłaciliście opłatę celną, lecz nie mieliście możliwości powrócenia ich z powrotem. Nawet jeżeli wy umrzecie, to wasze grzechy mogą być kontynuowane na następnych pokoleniach. Jeżeli ze złymi zamiarami i stanęli w swoim zepsuciu upadłe anioły czynią zło nie przypadkowo i nie od czasu do czasu, a rozmyślnie i ciągle. Przezwisko diabła „fałszywy” określa jego naturę, jego dążenie, aby odróżnić i męczyć innych. On ciąg nie dusze do grzechu  nie dlatego, że on znajduje w tym zajęciu zadowolenie lub wygodę. On wiele wie, ażeby otrzymać radość od grzechu i odpoczynek. On zna swój wyrok i drży na myśl o tym. Jednak jego gniew i zła natura kieruje nim bezwzględnie. On pragnie krwi jak wściekły pies. A różnica jest w tym, że pies w końcu osłabnie, lecz szatan nigdy nie ustaje w pracy oprawcy. 3. Chociaż szatan domaga się osądzenia wiecznego każdej duszy, głównym celem jego zemsty są święci. I gdyby to było możliwe, on nie pozostawiłby żadnej owcy z Chrystusowego stada – jaką więc jest jego nienawiść na Boga, Którego on nienawidzi absolutną nienawiścią. A na ile on nie może uczynić cokolwiek Bogu złego, to on zwalcza Jego przez świętych. On wie, że życie świętych w pełnym sensie tego słowa zależy od życia Boga. Jeżeli karmicie się na zielonych pastwiskach Boga i pijecie ze źródła Jego łaski, to uważajcie. Szatan obowiązkowo napada na was. On wie, że chwała, którą posługuje się Bóg w tym świecie jest związana z potokiem Jego łaski. Dlatego on ciągle buduje tamę ze swoich ciemnych dzieł ażeby zatamować przepływ łaski na świętych. Oto to co jest najgorsze i można o nim powiedzieć, że oni ciągle są wrogami Boga, a dla nas w Bogu są zdroje Jego łaski.

1)      Konieczność zrozumienia natury diabła.

Dlaczego powinniśmy znać skalę diabelskiej nienawiści? Wśród pozostałego jego dzieła na myśl przychodzi kilka zdolności, które my możemy posiąść.

a)     Ażeby demaskować samozadowolenie grzesznika.

Jeżeli dobre czyny jakiegokolwiek człowieka nie przegrywają przy porównaniu z czynami innego człowieka obojętnie jakiego, to znaczy, że jeżeli one nie są gorsze czy nędzniejsze, to on liczy na to, że  jemu uda się przejść kontrolę Bożą. Zanim Duch Święty będzie mógł upewnić takiego człowieka o jego potrzebie w Chrystusie, to najpierw powinien zgodzić się on z Bogiem, że jego sprawiedliwość to podarte łachmany. I jeżeli on zobaczy jak jest zabrudzone źródło, z którego on ciągle pije, to pomoże to jemu uświadomić sobie skalę jego grzeszności. I tak otrzymaliście pewne przedstawienie, wiedząc o szatańskiej sile, o potwornej nienawiści. Tak więc powinniście się domyśleć o swojej skłonności jak też i każdego człowieka do grzechu. Najlepszy przedstawiciel człowieczeństwa, najszczerszy filantrop, albo zwolennik moralnej czystości – nosi na sobie te same nasiona zepsucia, ten sam pociąg do zła, co i sam diabeł. Jeżeli jego prawdziwa natura do tej pory tego nie przejawiła, to tylko dzięki interwencji miłosiernego i Wszechmogącego Boga. Ponieważ dopóki wy nie staniecie się nowym stworzeniem w Chrystusie, to należycie do tego samego plemienia co i wąż i wewnątrz was jest to nasienie. A diabeł może zrodzić tylko podobne do siebie dziecko. Grzeszniku jeżeli wy nie nadążacie w naśladowaniu szatana tutaj na ziemi, to możecie być pewnymi, że będziecie podobni do niego w piekle. Tamtejszy płomień zniszczy farbę, którą jest pokryta wasza twarz. Święci w niebie są porównywani do aniołów w miłości i w oddaniu Bogu, a osądzeni na wieczne męki zrównają się z diabłami nie tylko w karaniu, lecz i w grzechu. Zanim się usprawiedliwicie dobrymi zamiarami, zrozumiecie, ze jeżeli macie dobre serce, to i u diabła jest także. Jeżeli jego natura jest grzeszna to i wasza także. Niedostatki, które wydają się wam takimi n ic nie znaczącymi – a to są symptomy śmiertelnej wewnętrznej choroby. Nie otrzymawszy Ewangelicznego leku Krwi Chrystusa, wy umrzecie jako trędowaci. Grzech to choroba, która nasila się wraz ze starzeniem się, gdyż młody grzesznik stanie się starym diabłem. I ta choroba zawsze jest przekazywana dziedzicznie.

b)     Ażeby napiętnować dumnego świętego (samozadowolonego).

Święty, którego Chrystus odkupił we wczesnym wieku powinien być świadomym potencjalnej grzeszności swojego serca. On może otrzymać o tym całkiem jasne wyobrażenie patrząc w lustro diabelskiej natury. Ażeby we właściwy sposób zrozumieć znaczenie krzyża w naszym życiu jest dla was koniecznym, aby zrozumieć, że wy jesteście takim samym dłużnikiem Bożej dobroci jak ten najgorszy z grzeszników. I dopóki wy nie otrzymacie przebaczenia od Chrystusa, to na waszą duszę wydany jest taki sam śmiertelny wyrok jak i dla duszy Judasza. I jeżeli wyście nie zgrzeszyli tak ciężko jak ktoś inny, to wcale nie oznacza, że jesteście lepszymi, po prostu  Bóg był miłosierny względem was. Od samego narodzenia naszą starą naturę upiększa pieczęć postawiona przez diabła z napisem „zdrajca” Bóg Władca posiada prawo zniszczyć nas od razu na miejscu, tak jak my niszczymy gniazdo jadowitych żmij – nie przez to, że oni uczynili jakieś zło komuś, lecz dlatego, ze my znamy ich potencjalne niebezpieczeństwo. Możecie powiedzieć, że kiedy Bóg przyszedł do was, czy wasze myśli były czyste i zamiary święte? Czyż już wtedy nie byliście uzbrojeni w oręż nie pokory, duchem chciwości, wiarołomni sercem, obłudnym językiem? Lecz cóż tam, przecież cała wasza istota była zarażona wrogością przeciwko Bogu. Ono leżało jako drewniany ułomek w oczekiwaniu na iskrę. Skłońcie kolana i pokornie dziękujcie Temu kto posłał Swojego Ducha i łaskę, ażeby powstrzymać was, chociaż wasze jestestwo nie myślało o niczym innym jak tylko o wojnie z Bogiem i Jego prawami.

c)      Ażeby ujawnić zamysł szatana w popełnianiu grzechu.

Jedna z przyczyn tego, co tak nas może lekko skłonić do grzechu zawiera się w tym, że my nie rozumiemy celu szatana. Przy popełnianiu grzechu, on postępuje z ludźmi tak samo jak  dowódcy wojskowi postępują ze swoimi żołnierzami w czasie potyczki. Dowódcy każą uderzać z bębny, wzywają ochotników i obiecują wysoką zapłatę i posadę dla zwerbowanych. I tak zachęceni obecnymi przywilejami żołnierze napływają tłumnie wcale nie zastanawiają się czym to jest i jakie stanowi zagrożenie i czy to jest sprawiedliwe. Szatan skłania do grzechu obiecując, ze da udział w wojnie i w służbie, grzesznik otrzyma szczodre wynagrodzenie, siłę, sławę albo bogactwo. Mnóstwo nierozsądnych dusz, które szatan zdobył przez swoje chytrze przemyślane dowody, a także przez oddziaływanie na ich pożądliwą naturę. Tylko jednostki zadawały sobie trud, aby spytać: dlaczego diabeł tak bardzo chce abym stanął  w jego rzędy. Czy potrzeba wam mówić? Czy wy myślicie, że jego celem jest, aby was zadowolić lub wasza wygoda. Nic podobnego! Całe to dążenie jest egoistyczne. On zataił nienawiść do Boga przy pomocy grzechu i zmusza was abyście stawali w tej całek kłótni po ego stronie. Lecz oni zapominają wspomnieć, że ochraniając jego pychę i zadowalając jego kaprysy, wy tym samym poddajecie ryzyku swoje dusze. Lecz jego bardzo mało niepokoi wasza pomyślność, tak jak los żołnierzy wysyłanych na pewną śmierć martwi niemądrego generała. Dlaczego wy wiedząc o tym łączyliście się z diabłem w jego walce z Bogiem? On posyła was na pewną śmierć. I ten krwawy Joab wyśle was tam skąd nikt już nie powracał żywy. Jeżeli wy znajdziecie się tam, gdzie świszczą kule Boga, wy martwymi, szybko rzucajcie oręż i poddawajcie się.

2)     Zepsucie ducha u świętych: przyczyny i metody uzdrowienia.

Duchy nienawiści odpowiedzialne są głównie za zepsucie ducha u świętych. Nie ma takiego grzechu, który by nie miał zgubnych duchowych następstw. Lecz niektóre grzechy można nazwać specyficznymi duchowymi grzechami. Szczególnie wyróżniają się dwie różnorodności – grzechy przechowywane w sercu i grzechy b3ezpośrednio powiązane z religijną sferą, bałwochwalstwo, pycha, niewiara, herezja itp. Paweł nazywa je zmazami ducha i oddziela je od zmazy ciała. 2 Kor. 7:1

a)     Pierwszy rodzaj zepsucia ducha: grzech przechowywany w sercu.

Jeżeli sceną, na której grzech odgrywa swoją rolę jest dusza, albo serce, to jest to duchowy grzech. A takimi są nieczyste pomysły i pragnienia, które nie wychodzą na wierzch, lecz tym nie mniej realnie istnieją w wewnętrznym człowieku. Jak i we wszystkich pozostałych grzechach niewidocznych . niewidocznym podjudzaniem grzechów serca jest szatan. Co czynić kiedy wami zawładnie, myśli i uczucia, które jak już wiecie są obrzydliwe dla Boga. Wy nie chcecie krytykować, lecz krytykujecie, nie chcecie, aby z was pochodziły złe pragnienia, ale one pochodzą i was ogarniają. Jak zebrać kamienie potknięć, którymi szatan zagrodził przepływ myśli i wykorzystać je na budowę monumentu ku chwale Ojca? Można tego dokonać dwoma sposobami; Uważnym nadzorem nad swoim sercem i stanowczym sprzeciwem wobec jego grzechów. Po pierwsze ciągle śledźcie za swoim sercem. Jakie przyjęcie spotka szatan kiedy przyjdzie z tymi duchami nienawiści i poprosi, abyście udzielili jemu uwagi. Nie pytam się was czy podobni goście przystąpią próg wasz. Gdybyśmy posiadali możliwość Boża zajrzenia do serca człowieka, to byśmy zobaczyli, że najgorsze z grzechów są obecne w każdym chrześcijaninie. My już wiemy, że ich nasiona były zasiane na polach naszych serc przez złego siewcę szatana. Czy my pozostawimy dla niego w swoich sercach żyzną ziemię, albo uzbroimy się w pobożne myśli i modlitwy i oblejemy je olejem i podniesiemy zapałkę, ażeby one były zniszczone przez święty ogień. A szatan wie jak skradać się niezauważalnie. Wielu z tych którzy w strachu uchylają się od duchowych grzechów obawiających się w świetle dnia w postaci cielesnych umiejętności, poddaje się oszustwu i zaprasza ich do swojego wnętrza – do wewnętrznego pokoju jako drogich gości. Jakiż to porządny członek kościoła pozwoli sobie, aby spacerować pod rękę z prostytutką? Jednak w świątyni swojego serca on może dowolnie kierować swoje nieczyste pomysły na przedmiot, który pożąda jego namiętność. Większość z nas na pewno by nigdy nie popełniła zabójstwa, lecz jak często my dopadamy swojego bliźniego w ciemnym zaułku w swoich myślach i rozrywamy jego na kawałki pałając zemstą po jakiejś tam małej sprzeczce. Chrześcijaninie, musisz przyznać, że kiedy nienawistne lub nieczyste myśli po raz pierwszy przenikają wasze serca i świadomość, to wy jeszcze nie zgrzeszyliście. Ale to jest robota diabła. Lecz jeżeli wy zapraszacie ich, aby usiedli i rozpoczynacie rozmowę z nim i, to przekształcacie się w ich wspólników. Nawet jeżeli wy dacie im miejsce, tym myślom na bardzo krótki czas schronienie w waszym sercu. Wasza decyzja, aby się nie poddawać pokuszeniu, w którym już się znaleźliście i daliście im gościnę, ugościliście ich, nie jest żadną przeszkodą dla szatana i dla pragnień ciała. Oto na czym powinna się opierać wasza ufność i nieczyste myśli nie zatrzymają się tam gdzie nierozłącznie włada miłość Chrystusa. Słysząc waszą rozmowę z Chrystusem, oni będą wystraszeni jak zabójca, który uciekł z więzienia i zobaczył, że go poznali. I strach ich będzie usprawiedliwiony, ponieważ wasze prawdziwe myśli sprawiedliwe wyśledzą grzeszne  pomysły i zniszczą je na miejscu. A sąd i rozprawa będą natychmiastowymi. Po wtóre zdecydowanie sprzeciwiajcie się grzechom serca pokazując tym samym do czego jesteśmy po prawdzie powołani. My potrzebujemy ciągłego napominania, że grzechy serca są dla nas niebezpieczne i są takimi samymi grzechami jak wszystkie pozostałe. Zamysł głupca jest grzechem. Przysł. 24:9 Każda cząstka piekła jest piekłem. Dlatego zawiść i zabójstwo dokonywane w sercu są takim samym grzechem tak jakby one dokonywane były w rzeczywistości. Podobne myśli nie mogą się rozrosnąć w świadomości chrześcijan bez poważnych następstw. Wasza dusza jest mieszkaniem Ducha Świętego. On ją zajmuje całą. I kiedy zobaczy, ze wy oddajecie pokoje dla pożądliwości diabła, to On to zrozumie, że dla Niego pora odejść. Jeżeli cenicie Jego obecność, to powiedźcie to Chrystusowi już przy pierwszym pukaniu diabła i wyrzeknijcie się wszelkich myśli, które nie są dobrowolnymi niewolnikami Boga. Wy rozumiecie dlaczego grzechy serca mogą być nawet bardzo ciężkimi i dusza uczestniczy w jakimś nieczystym dziele to tym gorzej. Lecz czym bardziej serce i dusza są wciągnięte w jakieś dobre dzieło,  to droższymi stają się jego kosztowności, jeżeli o tym ludzie nie myślą. Jak powiedział  Chrystus, dwa drobne pieniążki wdowy były bardzo cenną ofiarą. A dlaczego? Nie dlatego, że  ona przewyższała wszystkich, lecz dlatego, że ona okazała się wyżej w sercu jej. Niech szatan próbuje zataczać do waszego serca swoje fantazje. Wy nie możecie powstrzymać jego, tak jak nie można powstrzymać nadciągającego huraganu. Kiedy zbliża się burza grzesznych myśli. Wy będziecie mogli przedsięwziąć miary ostrożności. Pierwszą miarą ostrożności. Zapieczętujcie okna swojego serca modlitwą. Jeżeli nie możecie utrzymać języka w ryzach i jest on niepokorny i to co wam szepce do świadomości, bo tam myśli rodzą się i kłębią jak pszczoły w poruszonym ulu. W tym jest zawarty cały sekret, ażeby kierować myślami poproście Chrystusa, aby On kierował waszym sercem. Jak o tym często powtarzał Dawid. On rozumiał, że kierowanie swoim sercem jest niedostępnym dla jego umiejętności i możliwości. Lecz on posiadał obietnicę Boga o pomocy dla ufających Jemu i jeżeli wy – Boże dziecko ono jest i u was. Ps. 38:23 Przysł. 30:5 Co byście odczuli gdyby wasze dzieci znalazły się w pułapce w zatopionym przez wodę domu i odprawiliby wam , abyście je przenieśli do bezpiecznego miejsca. Na pewno i to samo odczuwa wasz Niebiański Ojciec, kiedy to potok  zagraża zalaniem nas, lecz my odmawiamy by się uchwycić Jego obietnicy, która chce przenieść nas przez żywioł. Kiedy  zadłużenie każe nam wejść w bardziej bliską społeczność niż zazwyczaj i zetknąć się ze światem, to wy powinniście więcej niż modlić się szczerze niż zazwyczaj. Bo właśnie wtedy diabelskie myśli zaczną się na was rzucać jak szarańcza. Przede wszystkim pamiętajcie, że wy pracujecie w imieniu Boga, a nie dla siebie. Boże obietnice, aby was osłaniać zawierają warunek.

Powierz Panu swoje sprawy. Przysł. 16:3 Nie starajcie się odeprzeć ataku diabła swoimi własnymi siłami. Powiedzcie Bogu, że wy boicie się tego, co może się stać jeżeli On nie przetnie tych grzesznych fantazji. Uczyńcie Jego Cenzorem swoich myśli i nie będziecie się musieli niepokoić, ze ręka diabła dosięgnie was jeżeli wy z pomocą modlitwy postawicie siebie pod osłoną Wszechmogącego. Druga miara ostrożności: Trzymajcie swoje uczucia i swoje postrzegania pod ścisłą ochroną. Szatan lata ponad głowami upatrując miejsca dla swojej przystani takie jak: oczy, uszy, które otwierają jemu lekki dostęp do  wewnętrznego człowieka. Jak ściśnięte duszne powietrze zatruwa wszystko dookoła tak i niezdrowe myśli zatruwają całą osobowość człowieka. Oddychajcie czystym powietrzem. Co  dotyczy waszych oczu, to starajcie się patrzeć w niebo. Grzeszne przedmioty powodują grzeszne myśli. Czyż więc święte przedmioty nie mogłyby spowodować, że zaczniecie święcie myśleć. Trzecia miara ostrożności: codziennie kontrolujcie swoje serce. Wydzielajcie zawsze określony czas dla przeglądu swoich myśli, które określałyby wasze zachowanie i postępowanie. Nawołując do podporządkowania się uczniów, nauczyciel nie wychodzi z klasy, lecz jest obecny do końca lekcji. A jak według was macie się zajmować pożyteczną pracą? Bo szum, który one powodują bardzo szybko wypełni całą szkołę. Wasze serce ma przypominać posłusznego ucznia. A ten straszny szum, które ono podnosi gniew, zawiść, rozdrażnienie, gorycz i cała reszta uwarunkowana jest w główny sposób, tym jak wy jego przedstawiliście dla samego siebie. Świadomość jest klasycznym pokojem ludzkiego organizmu, a serce – to uczeń. Wy powinniście bardzo uważnie ustosunkowywać si ę do tego, jak przebiega nauka. A to jest dobry sposób do kontroli serca, sprawiedliwe albo grzeszne wasze myśli was opanowały. Jeżeli prawidłowe to czy wy w tym uznajecie zasługę Chrystusa. A jeżeli grzeszne, to czy wy przestraszywszy się jesteście gotowi, aby przegnać tych natrętnych łobuzów? Odpowiadając twierdząco udowadniacie, że te duchy zostały posłane przez szatana i nie mają z wami nic wspólnego. Prócz grzesznych myśli przychodzą także i inne niechciane myśli. A to są puste i próżne nie przynoszące żadnej korzyści fantazje. I chociaż same w sobie one mogą wydawać się wam nie takimi już przewrotnymi, lecz one zabierają wam czas, który można byłoby spożytkować na coś lepszego. A kto z nas posiada dużo zbytecznego czasu. Jak woda płynąca obok młyna, tak każda myśl, która nie pomaga Bożemu dziełu jest utracona na próżno. Pszczoła nie siada na kwiatku, który już nie ma nektaru. A chrześcijanin nie będzie wydzielał myśli, które nie karmią jego ducha. Lecz nawet prawidłowe jego myśli nie stanowią przeszkody dla diabelskiego pokuszenia. Na przykład pokonani poczuciem winy za swoje grzechy wy możecie szczerze rozpłakać się przed Bogiem. Lecz jeżeli dacie pochłonąć przez gryzące sumienie, to wy ryzykujecie utratą wiary w wielkie Boże obietnice o odkupieniu łaską. Albo powiemy, ze wszystkie nasze myśli mogą się obracać wokół potrzeb waszej rodziny. Troska o bliskich bez wątpienia jest popierana przez Pismo. Jeżeli wy jednak udzielacie tym obowiązkom tak wiele uwagi, to zapominacie o prawdziwym karmicielu – Bogu, to wasza niedostateczna. Mamy polecenia, aby uczyć się i przestrzegać wszystkie rekomendację Boga. Jaki sens jest zawarty w jednej z Bożych prawd, pokazując, że one są wam najbardziej bliskimi, jeżeli wy lekceważycie pozostałe. To wy  znajdziecie się w tym samym nędznym położeniu, jak człowiek, któremu chirurg zatrzymał krwotok z małej żyły  i przy tym przeciął główną arterię żylną. Podobna nieuwaga może uczynić z człowieka kalekę jeżeli nie zabije od razu. Wasza dusza jest bardzo czułym tworem i utrzymanie jej w równowadze wymaga wielu wysiłków. Ciągle uważajcie na to ażeby skupiając się na jednym lub na dwóch Bożych poleceniach danych przez Boga nie przynieść ujmy pozostałym.

b)     Drugi rodzaj zepsucia: grzechy związane z religijną sferą.

Tematyczne ukierunkowanie tych grzechów pozwala nazwać ich „religijnymi grzechami” . podobnie do grzechów przechowywanych w sercu, te duchowe wady demoralizują nie tylko ciało lecz wywołują na wpływ wewnętrznego człowieka, szatan osiąga przy ich pomocy większe postępy. Poznajcie siebie jako pouczanie z dwoma ulubionymi grzechami szatana zabłądzeniami, zahaczającymi religijne zabłądzenia doprowadzającymi do pychy.

Zabłądzenia zahaczające o religijne zasady.

Szatan pracował jeszcze przy pierwszych zasiewach Ewangelii rozrzucając nasiona swojej zatrutej trawy wśród pszenicznych ziaren Chrystusa. Zwróćcie uwagę jak często apostoł musiał wykorzeniać szkodliwe zabłądzenia przenikające do pierwszych chrześcijan. Dlaczego szatan jest opanowany pragnieniem wykrzywiania Bożych zasad. Po pierwsze: Bóg wysoko ceni Swoją prawdę. Ps. 138:2 W stosunku do niej Bóg przejawia wielką drobiazgowość niż w stosunku do pozostałych Swoich działań. Pan Jezus powiedział: Niebo i ziemia przeminą… Mat. 24:35 Bóg może stworzyć ile tylko zechce nowych światów, lecz On  nie może stworzyć nowej prawdy. Dlatego On nie pozwoli stracić z niej nawet joty. Wiedząc o tym szatan wkłada całą swoją duszę i skaża to co jest drogie w oczach Boga. Tak samo drogim powinno być dla nas. Słowo to jest lustro, w którym widzimy Chrystusa i patrząc na Niego przekształcamy się przy pomocy Ducha Świętego w Jego podobieństwo. I jeżeli lustro jest spękane, to nasza wyobraźnia o Nim będzie wypaczona, kiedy to w swojej początkowej czystości Słowo przedstawia Chrystusa w całej Jego Sławie. Teraz wy rozumiecie, że napadając naprawdę szatan nie tylko trąca Boga, lecz także i Bożych Świętych. Jeżeli Jemu uda się wprowadzić ich w zabłądzenie, to to osłabi jeżeli nie zniszczy całej siły pobożności. Apostoł łączy ducha siły i zdrowy rozsądek (2 Tym. 1:7 powściągliwości) Nas powołują abyśmy polubili czyste, niesfałszowane mleko… 1 Piotr 2:2 Jak mleko mieszają z wodą. Słowo wymieszane z zabłądzeniami nie jest jadalnym. Każde zabłądzenie obojętnie jakim niewinnym b y nie było nie wydawało się – jest pasożytem. I tak bluszcz niszczy siłę drzewa, które oplątuje, tak zabłądzeniem wyczerpuje siłę prawdy. Dusza karmiąca się podpsutą prawdą nie wyrasta na mocną i zdrową. Podchodząc do drugiego porównania, Paweł mówi o wierzących połączonych ślubem z Chrystusem. Oddzielając zabłądzenie wy przyjmujecie na Chrystusowym łożu postronnych i dokonujecie cudzołóstwa. . jednym ze strasznych następstw jest wyobcowanie się od prawdziwego małżonka i przestawienie myśli na nieprawy związek. Widzimy jak to ma miejsce z obecnym Kościołem, gdzie różnego rodzaju grupki przyjmują jakiego rodzaju doktrynalne zabłądzenie nawet zwyczajną herezję i bronią jej z wielkim entuzjazmem bardziej niż proste prawdy Ewangelii, które prowadzą do Chrystusa. Straty w takich wypadkach są ogromne ponieważ Chrystus nigdy nie może dzielić prawdziwej małżeńskiej miłości z duszą, która wchodzi, aby błądzić mam nadzieję, że teraz wyście zrozumieli, że zabłądzenie jest nie takim niewinnym jak inni myślą. Ono nie tylko rozrywa stosunki świętego z umiłowanym, lecz one burzą pokój Oblubienicy. Słyszę, że miedzy wami zdarzają się… 1Kor. 11:18-19 Sens w tym, że podziały są owocami pozamałżeńskiego związku z zabłądzeniem. Kiedy chrześcijanie chodzą w prawdzie, to im towarzyszą, jedność, miłość, a kiedy chodzą w zabłądzeniu, to im towarzyszą podziały. Oto instrukcja dla wszystkich, którzy chcą usłyszeć, a szczególnie dla tych, którzy siebie nazywają chrześcijanami. Czyżbyście byli na tyle samozadowoleni z tego, że te wszystkie rozmowy o skażeniu Bożych obietnic nie mają względem was żadnego znaczenia. Jeżeli tak to jak bardzo niebezpieczną pozycję wy zajmujecie. Doktrynalne zabłądzenie – to choroba naszego czasu. Co zmusza was do tego, abyście myśleli, że jesteście wplątani, aby być przeciwko niej. Powinienem wam powiedzieć, że to taka choroba, którą nie leczy się przez zażycie jednej dawki leku. Lecz czym bardziej i więcej stajemy się wyczulonymi w swoich religijnych badaniach, to tym bardzie uważnie powinniśmy się wystrzegać zabłądzenia. Wielki kaznodzieja Paweł odczuwał konieczność przypominania przez cały czas. On nie mógłby wygłosić choćby jednego kazania, ani podpisać choćby jednego listu ostrzegając przed tym, co mogłoby sfałszować Ewangelię. On był pewien tego, że takie ostrzeżenie jest potrzebne świętym w Galatach, Koryncie i Filipii. Czyżby więc w naszych dniach my już nie potrzebujemy jego pouczenia? Szatan nie ustaje w wysuwaniu swoich intryg. My nie śmiemy uspakajać się w poszukiwaniu Bożej prawdy. Lecz jak wy będziecie mogli przygotować siebie do takiego zadania? Po pierwsze: upewnijcie się w waszym sercu czy ono przeżyło pełną zmianę. Upewnijcie czy wasze serce dobrze przygotowało się do tego ażeby wasza wiara w Chrystusie zakorzeniła się i wyrosła. I tak tylko ona może dać odpowiedni wzrost i przez to zabłądzenia będą wyparte. Jeżeli wy zostaniecie utwierdzeni w Chrystusie, to to was ostrzeże i ochron i od poważnego zabłądzenia. Wcale nie mówię, że od wszelkich zabłądzeń, lecz jestem pewny, że od zabłądzeń, które pociągają za sobą osądzenie. Znajomość prawdy, to jedno a znajomość jej w doskonałości dzięki pomazaniu przez Ducha Świętego, to zupełnie co innego. Nawet dla diabła jest dostępna prosta wiedza. Lecz  tylko święci mogą poznać z pomocą Ducha Świętego. Pomazanie to jest to co daje waszej duszy siłę Chrystusowego pomazania. A to jest kotwica, która nie pozwoli płynąć z prądem i unosić się będąc pędzony przez wiatry od prawdy różnych nauk. Hebr. 13:9 Kiedy tylko przeżyjecie pełną zmianę serca i przystąpicie do codziennego umartwiania ciała. To nawet biorę na siebie odpowiedzialność, aby śmiało powiedzieć, że nie spotkałem żadnego heretyka, którego przyczyna zejścia z właściwej drogi nie leżała w ciele. Oni zaspakajają albo swoje cielesne wymagania, albo pragnienia bycia kimś. Chrześcijanie jeżeli wy raz na zawsze przerwiecie swoje zobowiązania wobec ciała i staniecie się wolnymi ludźmi w Chrystusie, to prawda będzie waszą prawdziwą towarzyszką. Uczcie się Słowa Bożego z oddaniem. Szatan posiada zwyczaj, aby zmusić ludzi do wsłuchiwania się w to, co mówi skażona nauka (fałszywa), a czyni człowieka głuchym względem prawdziwej nauki. On będzie często na tyle na ile tylko można, aby odciągnąć świętego od Słowa Bożego i odrzucać niektóre prawdy Boże. Lecz ten kto obala jedną prawdę nauki traci błogosławienie zawarte we wszystkich. Paweł przepowiedział jak to będzie wyglądać: Od prawdy odwrócą ucho, a zwrócą się ku baśniom 2 Tym. 4:4 Nie udawajcie, że wy jakobyście chcieli, aby was przyprowadzono do prawdy jeżeli wy siebie nie angażujecie, aby uczyć się tego, co mówi Słowo Boże. Wy niczym się nie odróżniacie od dziecka, które mówi, że chce się uczyć, a tymczasem chodzi na wagary. Takie dziecko musi być najpierw wezwane, aby zaczęło być samo zdyscyplinowane. Wasz niebiański Ojciec jest dobry i dlatego On szybko przyprowadzi was do Słowa zmuszając do zawstydzenia się i zmartwienia niż pozwolić wam, aby wpaść w sieci szatańskiego kłamstwa. Ucząc się Słowa Bożego i wzrastając w wierze wystrzegajcie się nowych nauk. Nie starajcie się, aby zgadzać się ze wszystkim, co słyszycie i to nawet z kazalnicy. Przyznaję przy tym, że odrzucając jakąś tam naukę z tej przyczyny, że wyście wcześniej nigdy nie słyszeli, jest nierozumnym. Lecz my mamy pełne prawo, ażeby szczegółowo skontrolować je przed przyjęciem. Kiedy wy uznacie jakieś nowe tłumaczenie prawdy to zwracajcie się do Boga w modlitwie i proście o Jego radę. Badajcie Pismo. Rozważcie to z waszym kapłanem i innymi chrześcijanami mądrymi i dojrzałymi, którym możecie zaufać. Prawda wytrzyma każde skrupulatne badanie. A to jest owoc, który się nie zmienia i nie psuje przy zetknięciu się z innym. Zabłądzenie jest jak ryba – która już po krótkim czasie zaczyna się psuć. Dlatego też niechaj te nowe idee trochę postoją zanim będziecie mogli przygotować z nich danie. Przecież nie chcecie zatruć swojej duszy zepsutą makrelą jeżeli możecie się karmić niebieską manną.

Zabłądzenia doprowadzają do pychy (dumy)

Pycha jest grzechem, który przekształcił szatana, błogosławionego anioła w przeklętego diabła. Szatan jak nikt inny poznał siłę kruszącej pychy. Czy temu należy się dziwić, że on tak często się nią posługuje, ażeby zatruć świętych. Urzeczywistnienie jego zamysłów upraszcza się kiedy ludzkie serce obnaża wrodzone zamiłowania do niej. Pycha upaja człowieka jak alkohol. Drugi łyk czyni zupełnie niezdolnym człowieka dla Boga. Pycha jest niebezpieczna dlatego, że zmusza zarówno dobre jak też i głupie nasze skłonności, aby były wożone na wozie. Z jednej strony ona działa w koleżeństwie z innymi wadami. W istocie pozostałe wady służą jej we dnie i w nocy, głosząc, że one same dla siebie są gospodarzami chociaż są najemnikami pychy. Zaobserwujcie za tym kto oszukuje, kłamie i uciska innych. A czym on kieruje się jak nie pragnieniem, aby zawojować położeniem zadowalającym jego dumę. Lecz jeszcze gorszym jest to, że ta oszukańcza pycha nie tylko kooperuje z innymi nałogami ale stara się dostosować do cnót, które żyją według zaleceń Boga. Kiedy jej się to uda, widzimy człowieka, który szczerze uczestniczy w modlitwie i sumiennie udziela się we wszystkich sprawach kościelnych i jest uznawany za dobrego chrześcijanina. Tym nie mniej panem, któremu on służy jest pycha. Pycha jest w stanie znaleźć dla siebie miejsce w najbardziej pobożnych czynach i schować się pod sukniami dobroczyńców. Na pewno słyszycie często jak ktoś tam ofiaruje szczodrze dla biednych i zmusza ogół do zachwytu nad jego szczodrością i oddaniem. Nie jest jednak wykluczonym, ze to pycha, a nie współczucie pobudza jego, aby tak szczodrze rozdawał swoje złoto. Inny znów może przeciwdziałać przeciwko wszelkiemu przejawowi rozpusty i przez to b yć uważanym jako przykład dla chrześcijan. I znów przyczyną jego nienagannego życia może być pycha i całkowicie niewłaściwe i sztuczne życie, a nie szczere przekonanie. A tak było z faryzeuszami, którzy wystawiali na pokaz swoją religijność i szczycili się tym, że oni tak bardzo różnią się od celników. Chrystus wyjaśnił nam w dwóch słowach jak On odnosi się do podobnego stanu, podobnej pobożności. Myślę, że to duchowa pycha wywołała u Boga wielką obrzydliwość, ponieważ ona zamieszkuje na bardzo wysokim  poziomie niżeli cielesna. Życie chrześcijanina – to jest przejaw bardzo wysokiego porządku niżeli życie zwyczajnego człowieka. I jeżeli przeciętny człowiek pyszni się tym, że jego  wywyższają nad innych w jego dotychczasowym stanie to znaczy: bogactwem, sławą i pięknością, to znaczy, ze on skłonny jest pysznić się kiedy uświadomi sobie, że posiada szczególne duchowe właściwości. Chciałbym zbadać trzy sfery przejawów pychy: pycha z darów, pycha z łaski, pycha z przywilejów. Pierwsza sfera duchowej pychy – pycha z darów. Pod słowem darami rozumiem te właściwości duchowe, którymi Duch Święty obdarowuje chrześcijan jako pouczenia  dla całego Ciała Chrystusa – Kościoła. Apostoł mówi o wielkiej różnorodności darów. 1Kor. 12:4 Tylko popatrzcie dookoła na różnorodne stany i rodzaje roślin kwiatów i otrzymacie pewne wyobrażenie o Bożej miłości  względem nieskończonej różnorodności. Tym nie mniej w sposób twórczy On podchodzi do ludzkiej osobowości. Każde dziecko Boże jest  niepowtarzalne i niezastąpione dla prawdziwego funkcjonowania całego Ciała Chrystusa. Kidy tylko do niego wdziera się pycha  zaczyna się tworzenie hierarchii wśród braci i wśród darów. I to jest czynnik, który doprowadza do sporów i podziałów. Wiedząc o tym szatan stara się dodać do każdego z darów nieco  pychy w ten sposób on rzuca od razu dwa kamienie, jeden uderza w Kościół, a drugi – kaleczy oddzielenie świętego. Nie jest wykluczone, że pycha jest przyczyną tego, co swoimi darami my przynosimy innymi, a tego jest bardzo mało. Kiedy pycha przeważa my modlimy się, głosimy, pocieszamy, radzimy, ażeby otaczający uważali nas za chodzące cnoty, dobroczyńców, zamiast tego, aby czynić dobro otaczającym. My podnosimy siebie na duchowy piedestał i mamy nadzieję, ze ci komu my służymy będą „tak powiedzmy” kłaniać się u ołtarza naszych dobrych czynów. Ale czy zaakceptuje Bóg takie działanie? On powiedział bardzo wyraźnie, że nie będzie dzielił Swojej chwały z nikim innym Izaj. 48:11 Szatan może stać się dobrym przyjacielem pokornego człowieka, ażeby przeszkadzać jemu, lecz pyszny znajdzie się w jeszcze gorszym położeniu, jemu będzie się sprzeciwiać Sam Bóg. Jeżeli wy wątpicie, to czytajcie Jego Słowo: Bóg pysznym się sprzeciwia. Jak. 4:6 Do tego nasza pycha – przyczyną tego, że my otrzymujemy tak bardzo mało dobrego od darów innych chrześcijan. Pycha lokuje się w nas i daje nam pewność  naszej duchowej samowystarczalności. Nam się wydaje, że jesteśmy tak bardzo dobrymi, albo zbyt sprawiedliwymi, ażeby oczekiwać pomocy od innych świętych. My znajdujemy bardzo mało kaznodziei, którzy byliby dostatecznie duchowymi, ażeby pouczać nas. A jeżeli ktoś próbował nas upomnieć, to my od razu zatykamy uszy. Pycha w oszukańczy sposób zmusza nas do myślenia, ja jestem bogatym pracownikiem i w niczym nie mam potrzeby. Obj. 3:17 Niestety jak długo utrzyma się dusza, jeżeli ona z uporem odmawia pełnowartościowego pokarmu i karmi się tylko wyszukanymi daniami podniosłej teorii. Dokładnie tak jak prosty pokarm jest bardzo  korzystny dla naszego organizmu niż delikatny. Tak i niezmierna dieta prostych Bożych prawd i zaleceń jest korzystniejszą dla naszych dusz aniżeli pogrążanie się w rozkoszne dania teologicznych hipotez. Jeżeli wy uważacie siebie za wysoko duchowych, to posłuchajcie: Wielu pokornych chrześcijan posiadających według ludzkich miar niskie pochodzenie, mogą wam wiele zaproponować jeżeli wy nie jesteście zbyt dumni, ażeby przyjąć duchowy pokarm z ich rąk. Pycha zawsze burzy miłość i czyni podziały wśród świętych. Bez miłości do braci skazani jesteśmy, aby opuścić wiele  z tego, co chce dać Bóg. W Biblii powiedziano, ze dla każdego świętego są dane dary, ażeby one przynosiły korzyści dla Ciała Chrystusa. Zwracam się więc do tych, którzy uważają siebie za obdarowanych w porównaniu z innymi członkami Kościoła: bądźcie zadowoleni ze swojego położenia. Szczodre dary podnoszą świętego w oczach otaczających, lecz one jego nie kuszą pychą. Nie zazdrośćcie tym, którzy są szczodrze obdarowani, żałujcie ich i módlcie się za nich. Im nie jest lekko wniknąć w zabłądzenia przywłaszczając sobie zasługę jakoby Bożą łaska była ich zasługą. Wy posiadacie przed nimi rzeczywisty przywilej ponieważ posługujecie się ich darami nie znając takiego pokuszenia, któremu podlega ich duma. A teraz kilka ostrzeżeń dla tych, których Bóg obdarował bardzo szczodrze. Pycha dąży do wzrostu tam gdzie darowane są lepsze dary. Dlatego strzeżcie się pychy. Jedyną rzeczą, która może przed nią ochronić jest pokora. Nie zapominajcie, że wy potykacie się z duchami nienawiści. A ich celem jest, aby was podnieść jak najwyżej, aby was bardzo bolało kiedy będziecie padać. Oni będą się starali upewnić was, że wasze duchowe osiągnięcia to rezultat waszych osobistych wysiłków i że wy zasługujecie na szczególną uwagę. Lecz wy wiecie, że nie jest to prawdą. A jeżeli zapomnieliście, to postarajcie się przypomnieć jakimi byliście do tego czasu kiedy to Duch Święty przyszedł do was z darami ze skarbnicy Bożej. A jak można pysznić się z  powodu czyjejś szczodrości. Bardzo możliwe, że wasze dary wywrą wrażenie na otoczenie, lecz one nie mają żadnego znaczenia przed Bogiem. On wie skąd one się pojawiły. Bo tam gdzie kwitnie pycha, tam cierpi Ciało Chrystusowe. Gdyby Bóg dał wam dary dla waszego osobistego zadowolenia, albo jako pouczenie, to grzech pychy nie byłby tak bardzo niebezpieczny. Lecz kiedy wy posługujecie się  swoimi darami, ażeby podnieść się to tym samym wy burzycie całe Ciało Chrystusowe. Wasze dary konieczne są dla podtrzymania zdrowia całego ciała, lecz je należy prawidłowo używać. Należy wiedzieć, że Chrystus jest wielkim Lekarzem, a wy tylko asystenci, którzy korzystają z Jego instrumentów i wykonują Jego polecenia. A tam gdzie pycha wzrasta, tam mizernieje łaska. Jeżeli jesteście nadzieleni wielkimi darami, to konieczność pokory wynika jeszcze z jednej przyczyny. Każda samo zadowalająca myśl kosztuje wam miarę łaski. W sercu chrześcijanina rozkwit ich obojgu jest niemożliwym. W rzeczywistości kiedy łaska i pycha siadają razem za stołem, to pycha zachowuje się jak  obżarciuch, a łaska wstaje od stołu głodna. Pycha stara się wziąć dla siebie to co najlepsze i jak najwięcej, aby zaspokoić swój apetyt. Ta nienasycona namiętność pochłonie wasze uczucie wdzięczności. I zamiast tego, aby błogosławić Boga, wy będziecie oklaskiwać siebie. Pycha pochłonie chrześcijańską miłość i zmusi was, abyście lekceważyli i gardzili innymi chrześcijanami. Ona przeszkodzi wam uznać dary innych chrześcijan ponieważ to by odebrało wam część waszej chwały, którą wy chcecie posługiwać się nierozłącznie. I na koniec pycha tak psuje nasz smak, że my tracimy możliwość cieszenia się czymkolwiek wziętym z cudzego talerza. Tam gdzie pycha króluje tam Bóg karze. Bóg nie pozwoli rosnąć w Swoim sadzie takim chwastom jak pycha, dlatego On używa takich lub innych kar, aby je wykorzenić. On może pozwolić wam abyście wpadli w grzech, który poniży was przed ludźmi i Bogiem i zmusi was, aby z niesławą przyczołgać się do domu. On może użyć ościenia dla ciała, który zatka mylny balon waszej pychy. A jeżeli wasza pycha zagraża Jego czci i na ile wy odczujecie na sobie naprawiające rózgi. Hiskiasz chwalił się swoim bogactwem i Bóg posłał Haldejczyków i oni to wszystko zagrabili. Jonasz pysznił się ze swojej tykwy i Bóg posłał robaka ażeby ją zniszczył. Jak można mieć nadzieję, że Bóg będzie patrzył na waszą pychę przez palce, jeżeli on tak bardzo surowo ukarał ten grzech u innych ze Swoich dzieci. Bo tam gdzie są dane dary, Bóg ustanawia Swoją kontrolę. Przypuśćmy, że wasz przyjaciel umarł wyznaczają was przed śmiercią wykonawcą jego testamentu. I zamiast tego, żeby podzielić dziedzictwo zgodnie z zapisem wy bierzecie sobie wszystkie pieniądze i umieszczacie je w banku na swoje nazwisko i potem chwalicie się wobec całego miasta jak bardzo jesteście bogatymi. Jak długo będziecie oszukiwali ludzi? Wcześniej lub później pojawią się prawni spadkobiercy i oni wezmą nie tylko to, co im się należy, ale i pociągną was do sądu. W religijnym sensie wy jesteście wykonawcą Bożej woli. On  dał wam dary i konkretne polecenie o tym w jaki sposób macie się nim i posługiwać. Do tego czasu kiedy wy się rozliczycie ze wszystkimi spadkobiercami, to wam pozostanie bardzo mało, aby chwalić się przed ludźmi. Nigdy nie zapominajcie, że będziecie musieli się rozliczyć za talenty pozostawione pod waszą opieką. Możliwe, że wy nie utajniacie swoje dary przed otoczeniem, a ciągle służycie w Kościele, a to jest dobre. Pozwólcie, że was jednak zapytam, a za czyją uważacie to zasługę? Przedstawcie, że ten człowiek był ustanowiony za wykonawcę testamentu, wypłacił wszystkim zgodnie z zapisem, lecz uczynił do tego zapisu taką adnotację, że to pochodzi wszystko od niego samego. Czy takiego człowieka nie nazwalibyśmy krętaczem i złodziejem obcej godności. Pyszałek przypisuje sobie chwałę za dobre czyny i tym samym staje się takim samym złodziejem. A co w tym jest jeszcze bardziej strasznego, on okrada Samego Boga. A w jaki sposób możemy się dowiedzieć czy nam nie zagraża niebezpieczeństwo grzechu duchowej pychy w związku z waszymi darami? Poniżej wyszedł za wrota Chrystus pozwolił szatanowi, aby ten podeptał łaskę Piotra, aby pokazać jej prawdziwą naturę i strącił jego z wyżyn pychy. Módlcie się, aby widząc was wspinających się po duchowej drabinie, On obszedł się z wami tak samo litościwie. Kiedy Dawid zaczął pysznić się siłą swojego królestwa i zamyślił, aby dokonać spisu. Joab powiedział do króla: Oby Pan… 2 Sam. 24:3 Czy może pysznić się koniuszy objeżdżając konia swojego pana, albo sad tym, ze na niego świeci słońce. Najlepiej mówić o każdej cząstce łaski, jak ten młodzieniec o swoim  toporze, który utonął. Ach… 2 Król. 2 Król. 6:6 Miejcie nadzieję na siłę swoich dobroczynnych cnót, a zaraz staniecie się niedbałymi w swojej służbie dla Chrystusa. Zrozumienie swojej własnej słabości powstrzymuje was przed oddaleniem się od niego. Kiedy zobaczycie, że wasz bufet jest pusty i że wszystko czego potrzebujecie znajduje się tylko w Nim, to będziecie się bardzo zwracać do Niego ażeby uzupełnić zapasy. A dusza, która myśli, ze może zatroszczyć się sama o siebie mówi: Moich zapasów wystarczy na bardzo długi czas. Niech więc modlą się wątpiący, bo moja wiara jest twarda, a ja dobrze daję radę sam. Niech słabi zwracają się do Boga o pomoc. Bardzo źle się dzieje z nami jeżeli my  już więcej nie potrzebujemy, aby ciągle nas pokrzepiała Boża łaska. Ocena siły naszych cnót pobudza nas nie tylko do tego, aby obchodzić się bez pomocy Boga no i czyni nas bezmyślnymi i zuchwałymi. A wy chwalący się swoją religijnością skłonni, aby zaplątywać się w różnego rodzaju sytuacje niebezpieczne, a następnie chwalicie się, że możecie sobie dać radę z nimi. Wam się wydaje, że wy na tyle utwierdziliście się w wierze i prawdzie, że już wami nie zdoła zachwiać cała rzesza heretyków. Wy zaczniecie chodzić tam gdzie nie powinien chodzić żaden chrześcijanin i słuchać tego czego nie powinien słuchać żaden chrześcijanin i ciągle będziecie twierdzić, że jeżeli inni mogli  zdradzić Chrystusa w podobnych warunkach, to wy nigdy tego nie uczynicie. Piotr nieraz ogłaszał tę nierozsądną pewność właśnie w czasie kiedy ukrzyżowano Pana i wy wiecie, co z tego wyszło. Wiara Piotra była zniszczona tam na miejscu gdzie Chrystus Swoim spojrzeniem pełnym miłości pokazywał, że nadal miłuje Piotra prócz tego wzrosła pewność w siłę własnej łaski i zmusiła was krytycznie odnosić się do waszych współbraci chrześcijan, którzy są prawdziwie słabszymi od was, a to jest niewybaczalny grzech. Jeżeli  człowiek wpadnie w jakiś grzech – mówi Paweł… Gal. 6:1 I jeżeli wy nie myślicie dlaczego wam uważających siebie za tak bardzo nienagannych potrzeba uniżyć się i pomóc temu kto odstępuje w powrocie do Boga, to przyczyna jest prosta, ażeby samemu nie być kuszonym. Bóg ostrzega was przed duchową samo nadzieją. A co zmusza ludzi, aby bardzo źle się odnosili do ubogich? Oni uważają, że nigdy nie będą takimi. A co zmusza chrześcijan do surowego osądzenia wszystkich dookoła? Oni całkowicie są pewni w swojej pobożności uważają, że oni nigdy nie będą mogli upaść. Bernard kiedy usłyszał o krzykliwym grzechu kogokolwiek z braci powtarzał: On upadł dzisiaj, a ja być może utopię się jutro. O gdybyśmy wszyscy posiadali takiego ducha pokory. Po drugie: My możemy pysznić się z łaski kiedy to polegamy na wartości naszej łaski myśląc, że my sami możemy być wystarczająco dobrym, aby cieszyć Boga. Pismo jednak odróżnia wroga łaski, która jest swoją sprawiedliwością i stawia się ją po przeciwległej stronie sprawiedliwości Chrystusa, którą jedynie nazywa sprawiedliwością Boga. Rzym. 10:3 Polegając na własnej sprawiedliwości, to my ją stawiamy wyżej niż Bożą sprawiedliwość. I gdyby ona rzeczywiście była wyższą, to święty dostając się do nieba mógłby powiedzieć: Oto miasto, które ja wybudowałem i które zostało zakupione na moje dobrodziejstwa. A przekształciłoby Boga w dzierżawcę, a Jego stworzenie w gospodarza. Bez sensu. Lecz właśnie takim jest nastawienie naszego umysłu my prezentujemy kiedy to zamierzamy zawojować przychylność Boga swoimi siłami. Jak cierpliwie Bóg znosi ogólnoświatową pychę swoich znakomitych stworzeń. Jeżeli wy w ogóle rozumiecie Słowo Boże, to wiedzcie, że Bóg narzucił porządek zbawienia w takiej formie, która nie ma niczego wspólnego z pracą w imię zbawienia. Zbawienie urzeczywistnia się łaską, lecz nie naszą osobistą, lecz Bożą niebiańską łaską. Każda znajdująca się w nas wrodzona łaska, posiada swoje miejsce i naznaczenie, to sprzyja zbawieniu. Hebr. 6:9 no stanowczo nie zabezpiecza jego, bo to dzieło Chrystusa i tylko Jego. Kiedy to Izraelicie oczekiwali  koło góry Synaj im były stawiane pewne warunki: Nikt nie mógł wchodzić na górę, aby rozmawiać z Bogiem, prócz Mojżesza. Nawet dotykanie góry było zakazane  pod groźba śmierci, a to była duchowa metoda naszej łaski. Wszystkie cnoty zostały dane nam dla ulepszenia naszej służby, lecz żadna z nich nie zaprzecza temu, ze wiara jest podstawą przyjęcia przez Boga. Wiara nie jest obciążona czynami, bo to jest łaska, która przedstawia nas Chrystusowi do oczyszczenia i zbawienia. Doktryna o usprawiedliwieniu przez wiarę otrzymała więcej napadów niż każda inna nauka Pisma. Faktycznie wiele innych zbłądzeń, to były tylko intrygi wroga nacelowane na to, aby tą doktrynę poderwać. Kiedy to szatanowi nie udało się przysłonić tej prawdy, on próbował przeszkodzić w jej praktycznemu zastosowaniu. Dlatego wy widzicie chrześcijan, którzy mówią w obronie usprawiedliwienia wiarą. I tak jak Abraham w czasie kiedy to wszedł do Hagary, on starał się urzeczywistnić cel Boga cielesnymi metodami. Wszystkie te starania wydające się takimi wspaniałymi w rzeczywistości – nieprawnie zrodzonymi, ponieważ biorą swoje początki od pychy. Według meritum sprawy wy udoskonalacie swoją sprawiedliwość z powodu pychy mając na myśli swoje możliwości. Wy staracie się modlić bardziej szczerze, staracie się stać lepszymi chrześcijanami, szczerze walczycie o wzmocnienie wiary. Ciągle mówicie sobie: Ja mogę uczynić to! Lecz wkrótce zobaczycie, że waszej osobistej łaski nie wystarczy nawet na maleńkie zadanie i wasza radość ulotni się przez szczeliny niedoskonałej służby i słabych cnót. Jedyne wyjście z tego dołu, dać dla nowego przymierza prawo, aby rozerwało stare więzy uznając, że łaska Chrystusowa przewyższa uczynki prawa. Szatan wykorzystuje dwa rodzaje pychy, ażeby zmusić nas polegać na wartościach  swojej łaski. Jedną z nich nazywam rozmyślnie skromną pychą, a drugą pychą samo chwalenia się. Rozmyślnie skromna pycha wchodzi na paluszkach obleczona w pokorę. To jest dusza, która tęskni i płacze z powodu swojej strasznej grzeszności, jednak odmawia pocieszenia. Rzeczywiście nie każdy z nas jest w stanie udzielając tego co potrzeba grzechom swoim, przedstawia ich w takim czarnym świetle. Pomyślcie jak bardzo dyskryminujecie miłosierdzie Boga i zasługi Chrystusa, kiedy mówicie, że one są niewystarczające dla wykupienia za wasze grzechy. Czy można znaleźć lepszy sposób, aby wykazać swoje poczucie winy niż obrażać Zbawiciela. Wy nie chcecie pozostać grzesznikami przed Chrystusem za swoje zbawienie, albo zbyt dumni, aby prosić u Niego przebaczenia. Kiedy ubogi woli być głodnym niż przyjąć od bogatego człowieka jałmużnę, a skazany przestępca woli być skazanym niż przyjąć miłosierdzie od litościwego sędziego – to jest przejaw potwornej pychy. Lecz jeszcze gorzej kiedy to dusza ginącego w grzechu odrzuca miłosierdzie Boże.  I wyciągniętą rękę Chrystusa dla zbawienia. Bóg mówi, że nie ma takiej duszy, której On nie mógłby zbawić. Jeżeli wy zawzięcie upieracie się w swojej rozmyślnej szczerości, oznacza to, że wy uważacie Jego za oszusta. A was wprowadzono w zabłądzenie być może przez łzy gdyż jest to bardzo silny środek oczyszczający, a wy uwierzyliście, ze silniejszy od Krwi Chrystusa. Jeszcze jedna forma duchowej pychy świadcząca o waszym zaufaniu do waszej łaski i jej wartości. Pycha, samochwalstwo. Ona ma miejsce, kiedy to wierzący pyszni się w swoim sercu i mówi sobie: „Bardzo możliwe, że nie jestem doskonałym, ale bez wątpienia lepszym niż wielu mi znanych chrześcijan”. Każde spojrzenie grzesznej duszy staje się bałwochwalstwem. Za każdym razem, kiedy oddacie pokłon swojej sprawiedliwości, to wy dokonujecie bardzo poważnego przestępstwa. Staracie się przez to otworzyć drzwi nieba starym kluczem, chociaż Bóg wstawił już nowy zamek. Jeżeli jesteście prawdziwym chrześcijaninem, to powinniście przyznać, że wasze wstąpienie do stanu usprawiedliwienia zaistniało wyłącznie według łaski. Wy otrzymaliście dar usprawiedliwienia według Jego łaski, odkupienie w Chrystusie Jezusie. Rzym. 3:24 Wobec kogoś jesteście zobowiązani swoim  oświeceniem – swojej sprawiedliwości, pokory sobie samemu albo Chrystusowi. Gdyby Chrystus nie prowadził was we wszystkich waszych czynach, to drzwi łaski byłyby dla was zamknięte. Bo usprawiedliwienie Boże… Rzym. 1:17 My nie tylko złączeni z żywym Chrystusem. Droga do nieba wyłożona jest łaską i miłosierdziem od początku aż do końca. Dlaczego Bóg tak nalega, abyśmy wykorzystali Jego łaskę, a nie swoją? Dlatego, że On wie, ze nasza łaska nie odpowiada zadaniu. Prawda jest taka, nadzieją na swoją łaskę przynosi tylko zmartwienia i cierpienia. liczenie na własną łaskę oczywiście w końcowym rachunku burzy ją. Wrodzona łaska jest słabą. A liczenie na Bożą łaskę przynosi pokój i radość. Pozostawcie tą wrodzoną łaskę, aby ona pochyliła się przed zakonem i wcześniej lub później ona opadnie na pobocze, nie dając sobie rady z zadaniem niesienia ciężkiego brzemienia waszej starej natury. Jedyne to czego wy potrzebujecie, to jest jarzmo Chrystusa, lecz wy nie możecie przyjąć go dopóki  nie zrzucicie jarzma, które zmusza was do działania. A w jaki sposób to się dzieje. Odejście od dowolnych oczekiwań od was jeżeli wy już dawno liczycie siebie za chrześcijanina lecz widzicie w swoim życiu mało owoców, to możliwe, że będziecie musieli się dokopać do korzeni waszego wyznania i  skontrolować czy nie było wypielęgnowane  wasze ziarno, które posialiście na bezpłodnej glebie zakonności. Jeżeli wy to wyrwiecie jak najszybciej i przesadzicie ją do żyznej gleby zroszonej Bożą łaską, to doprowadzicie do rozkwitu. Dawid opowiada jak doszedł do rozkwitu kiedy zobaczył jak ten kto był bogatym i znacznym bardzo szybko usechł i go nie stało. Oto człowiek Ps. 52:9 zmuszając swoją łaskę nieść brzemię waszego zbawienia, wy nie tylko niszczycie ją, lecz i pozbawiacie się prawdziwego podtrzymania w Chrystusie. Ewangeliczne pocieszenie wyrastające z ewangelicznego pocieszenia, którym jest Chrystus Jezus: My bowiem jesteśmy obrzezani… Filip. 3:3 Pierwszy krok do wskazania ewangelicznego pocieszenia – odsuwając się od wszelkich pocieszeń uczynionych przez nas samych. Lekarz wymaga ażeby pacjent całkowicie zaufał jemu w leczeniu i przestał chodzić do innych lekarzy, którzy eksperymentują z jego zdrowiem. Będąc naszym duchowym lekarzem Duch Święty wymaga, ażeby wasza dusza wyrzekła się wszystkich form podporządkowania, a oddała się całkowicie Jemu. A czy wasza dusza prosi z głębi serca swojego o pokój i czy już odwróciła się od wszystkich poprzednich uzdrawiaczy. Skontrolujcie też z jakiego naczynia czerpiecie swoje pocieszenie. I jeżeli to jest naczynie waszej zarozumiałości, to jego zasoby są bardzo ograniczone i bardzo szybko się wyczerpują. To pocieszenie jest rozwodnione albo mieszaniną różnych poglądów i bardzo szybko znikają, i są niejadalne. Prócz tego jeżeli wy twierdzicie, że ono jest wasze własne i nie uznajecie, ze to jest dar Boży, to ono jest kradzione. A jakie pocieszenie może się pysznić skoro ono zostało ukradzione. I jak bezmyślną jest kradzież, kiedy Bóg może dać wam tyle, że wy nie będziecie mogli ukraść przez całe życie. Jak sprytnie szatan was oszukuje wzbudzając w was pragnienie, aby ukraść i czyni najbardziej pysznym, abyśmy czasem nie prosili miłosierdzia z Bożych rąk. Trzecia sfera duchowej pychy – pycha z przywilejów. Często duchy nienawiści lokujące się w chrześcijaninie z tą pychą wykorzystają trzy rodzaje przywilejów: Przywilej wysokiego położenia, przywilej prześladowania, przywilej szczególnego błogosławieństwa. Pycha wysokiego położenia. Dla człowieka zajmującego wysokie położenie wymagana jest większa miara łaski ażeby zachować serce w pokorze. Chrystus złowił przebudzającą się pychę w siedemdziesięciu wysłanych misjonarzy przez Niego w czasie Jego ziemskiej służby. Pełni zapału widząc swoje postępy powrócili z radością pragnąc opowiedzieć o cudach, które oni dokonali. Nasz Pan ostrzegł ich: Wy nie radujcie się z tego… Łuk. 10:20 Innymi słowami robiąc postępy w swojej służbie nie będziecie oślepieni swoimi sukcesami i nie myślcie, ze to zasługa waszych czynów w jakiś tam sposób podkreślić wartość. Niektóre dusze w piekle będą mówić: Panie, czy nie w Twoim imieniu demony wyganialiśmy. Mat. 7:22 Dlatego nie należy oceniać siebie nie po tym, co czynicie w moim imieniu, ale według świadectwa Mojej zbawiającej łaski w waszych duszach. Pycha prześladowania. Cierpienie za Bożą  prawdę – jest ogromnym przywilejem: Gdyż wam dla Chrystusa… Filip. 1:29 Wiara wielki dar, bez niej my nie dostąpimy nieba. Lecz wytrwałość jest wyżej ponieważ bez niej wiara  nie utrzyma się zbyt długo i nie posiadałby znacznej wartości. I jeżeli wytrzymałość jest cenną sama w sobie, to na ile ona jest chlubną kiedy ona się przejawia w cierpieniu. Nieraz nam wydaje się, że męczennicy – to są bardzo sprawiedliwi ludzie, że oni byli nieosiągalnymi dla szatana. Do tej pory dopóki w świętym tli się życie, szatan nie przerywa prób, aby zniszczyć jego wiarę. Im większa wiara tym silniejsza nienawiść diabła. I jeżeli jemu nie uda się przeszkodzić, aby zwolennik cierpiał za Chrystusa, to on dołoży wszelkich starań, aby uszkodzić ten czyn miłości i aby podporządkował się pysze. Ażeby zachować pokorę, jeżeli Bóg udzieli nam przywileju cierpienia, to wy napiszcie na tablicach waszego serca następujące ostrzeżenie: Ja zasłużyłem na cierpienie. Bardzo możliwe, że wy nie zasłużyliście na cierpienie z rąk innych ludzi, lecz wy nie jesteście uprawnieni do tego, aby mówić, że zasłużyliście  na cierpienia. czy to nie wasze grzechy zarówno jak i grzechy każdego człowieka przygwoździły Zbawiciela do krzyża. Nikt nie cierpiał prócz Chrystusa będąc bezgrzesznym i dlatego nikt prócz Niego nie może chwalić się cierpieniem. My wszyscy powinniśmy powiedzieć: Niech mnie Bóg uchowa… Gal. 6:14 Angielski męczennik John Kerelis , który umarł w więzieniu za dzieło Chrystusa, uczynił takie pokorne oświadczenie: Jest to taki honor jaki nieosiągalny jest dla  aniołów, dlatego Bóg przebaczy moją niewdzięczność. Ja wytrzymam tylko dzięki Bożej łasce,  która podtrzymuje was kiedy  to powołani jesteście, aby cierpieć. A czy to jest wasza osobista łaska czy Chrystusowa? Czyje słowa wy wygłaszacie, kiedy jesteście powołani, aby świadczyć o prawdzie – wasze czy Jego? Jak się to stało, że wy staliście się męczennikiem, a nie prześladowcą? Za to wszystko jesteście zobowiązani Bogu. A On nie jest zobowiązany wam względem was  do niczego. On mógł pozostawić was w samotności, abyście żyli i umierali we własnych grzechach. On mógł pozwolić abyście zawiśli na szubienicy będąc męczennikiem w sprawie diabła, za zabójstwo, grabież albo za jakieś inne przestępstwa ciężkiego kalibru. Albo  zabrałby łaskę i pozostawił w samotności przeciwko prześladowcom. Jak myślicie ile byście wytrzymali przed Nabuchodonozorem bez pomocy Bożej? Zwróćcie uwagę na Szczepana, który patrzył w niebo. Dz. Ap. 7:55 Jeżeli potrzebujecie Ducha Świętego ażeby żyć każdego dnia w imieniu Chrystusa, to na ile  wzrasta wasza potrzeba jeżeli będziecie wezwani, aby cierpieć za Niego. Jeżeli ja postawię cierpienia za zasługę moją to nie będę mógł powiedzieć, że ja cierpię za Chrystusa. Męczennikom ze względu na Chrystusa, człowieka nie czyni samo cierpienie, a nastrój serca w czasie cierpienia. wy możecie oddać swoje ciało  na spalenie, lecz jeżeli wy stoicie w ogniu z pysznym sercem, to umieracie za siebie – a nie za Chrystusa. Jeżeli waszym  celem jest wzniesienie pomnika samego siebie, ażeby ludzie przez długi czas podkreślali waszą wiarę i męczeństwo po waszej śmierci, to taka ofiara nie jest godna dla naszego Pana. Bóg nigdy nie przyjmuje  żądnych darów, które są zaproponowane przez pyszne serce. Lecz On nie odrzuci żadnego z darów, który leży na wyciągniętej ręce pokornego człowieka. Pycha błogosławionego. Jeżeli szatan  stoi u drzwi prześladowania i proponuje w kategorii pocieszenia pychę, to możecie być pewnymi, że on stoi u źródła błogosławieństwa proponując tą samą nieczystą wodę. Kiedy Bóg wylewał większe niż zazwyczaj potoki miłości serce chrześcijanina, to chrześcijaninowi zagraża niebezpieczeństwo wypełnienia  się pychą. Z powodu tego, że mu Bóg udziela szczególnej uwagi, on zaczyna uważać siebie za umiłowane dziecko. Właściwą odpowiedzią na to szczególne błogosławieństwo powinna być  pokora i odczucie głębokiej miłości i wdzięczności. Jeżeli nasze serce w niewielkim stopniu sczerstwieje i ochłodzi się od trosk życia tego one zmiękną i rozmrożą się w promieniach Jego miłości. Lecz szatan jak zazwyczaj stara się przeszkodzić w wykonaniu Bożego zamysłu i uważa, że Jego dar można w najprostszy sposób zepsuć przy pomocy pychy. Zgodnie z prawdą Bożą, Bóg pozwala nam być świadomymi naszej skłonności do grzechu pychy i rozwiązłości w czasie przerwy, którą On ustanowił, kiedy to przychodzi z większym przejawem niż zazwyczaj Swojej miłości. Pocieszyciel zawsze przybywa do serca świętego, lecz to upajające uczucie radości w Duchu Świętym pojawia się i zanika z prędkością „gazeli”. Odsłaniające się od czasu niebo i widzenie miłości podnoszą ducha na górę  obowiązków albo doświadczeń. Jeżeli jednak Pan pozwoli jemu zbudować tutaj przybytek i przebywać jemu w cieniu przejawów Jego życzliwości, to wkrótce on zapomina skąd to wszystko przyszło i zacznie liczyć siebie za pana swojego szczęścia. Jeżeli po krótkim wywyższeniu nawet  dla apostoła Pawła zagrażało niebezpieczeństwo upadku do dołu duchowej dumy, w celu zapobieżenia temu, dał mu Bóg cierń do ciała jego, to czy wy myślicie, że szatan nie spróbuje złapać was. Dlatego chrześcijanie wam należy zachować szczególną czujność to teraz kiedy Bóg przygotował nas przygarniając nas  na kolanach Swojej miłości właśnie w odpowiednim czasie. . to wy możecie przedsięwziąć niektóre miary ostrożności i czujności.

Nie określajcie miary swojej łaski po otrzymaniu pocieszenia.

Bóg nieobowiązkowo posyła wam dopełniające pocieszenie jako nagrodę za waszą sprawiedliwość. Podobny przejaw Jego miłości rzeczywiście świadczy o obecności Jego łaski w was, lecz one niczego nie mówią o mierze waszej wrodzonej łaski. Zgodzicie się, że słabe dziecko znajduje się częściej na kolanach ojca niż zdrowe. Nie osłabiajcie siebie, kiedy otrzymacie pocieszenie, lepiej wykorzystać ten czas dla bardziej szczerej niż normalnie pracy w imieniu Pana. Przejawy Bożej miłości czynią nas zdolnymi do wykonania tej pracy. Czyżby w promieniach Jego miłości – to jedyne co porusza podnosi się i idzie do przodu w sile pocieszenia  Ducha, to drugie zupełnie różne od tego pierwszego. Głupi jest ten człowiek, który przez cały czas traci cenne minuty na przeliczanie swoich pieniędzy, lecz nigdy i nigdzie ich nie wydaje: mądry natychmiast puszcza w obieg, aby pracowały i przynosiły dywidendy. Z religijnego punktu widzenia, ten kto oszczędza swoje pocieszenie, ten utraci wszystko co posiada, wtedy kiedy ten wkłada swoje pocieszenie w pracę w imieniu Chrystusa podwoi swoją sumę i to wielokrotnie, pięcio, dziesięcio a nawet stokrotnie. Nie myślcie, ze wy sami jesteście źródłem swojego szczęścia. Nie zapominajcie, ze pokojem i radością jesteście zobowiązani Bogu. A szczęście, które posiedliście wczoraj radować będzie was dzisiaj w takiej samej mierze w jakiej sycić was będzie chleb zjedzony wczoraj jeżeli wy znów nie zjecie. Wy będziecie każdego dnia potrzebowali nowej porcji Boskiej miłości. Jeżeli wy pozwolicie Bogu by na chwilę schował Swoje oblicze, to bardzo szybko zapomnicie smak i widok pocieszenia, które posiadło niewielu wcześniej. Jak bardzo byśmy się śmiali z człowieka, który próbowałby złapać do jakiegoś pojemnika promień słońca padający przez jego okno, przez szybkie zamknięcie pokrywy. Lecz my właśnie tak głupio postępujemy sami, kiedy to otrzymujemy radość i odwracamy się od Boga, uważając, że my posiadamy wszystko czego potrzebujemy sami, kiedy otrzymujemy radość i odwracamy się od Boga. Wy  możecie odczuwać słoneczne ciepło stojąc w jego promieniach. Wy możecie odczuwać Boże pocieszenie tylko wtedy, kiedy wasza twarz jest  zwrócona w stronę Boga. Pocieszenie wierzącego podobnie jak do manny izraelitów. Tak jak manna codziennie padała z nieba jak deszcz. Jest napisane, ze Bóg dawał Swojemu narodowi mannę, ażeby ich upokorzyć. Powt. 8:16 Nie myślcie, ze manna upokarzała ich dlatego, ze była pokarmem biednych ponieważ w rzeczywistości ona była chlebem anielskim. Ps. 78:25 Bardziej w pokorze ich utrzymywał sposób dawania. Klucz ich spichlerza był w rękach Boga. Oni byli  zmuszeni do tego, aby słuchać Jego i ciągle być świadomymi, że tylko On jest źródłem wszystkiego czego oni potrzebują. Bóg posyła nam duchowe pocieszenie w taki sam sposób i z takim samym celem, aby upokorzyć nas.

3)     Końcowe zdolności pojmowania o duchowym zdeprawowaniu.

Szatan stara się ze wszystkich sił, ażeby utopić was w duchowych nałogach bardziej niż we wszystkich innych błędach. Bo te wszystkie wady wysuszają wasze sumienie i zaciemniają rozum i czynią bezuczuciowym serce. Jeżeli wam przeznaczono zginąć, to nastąpi na skutek winy tych grzechów. W taki sposób szatan wabi do cielesnych grzechów ażeby doprowadzić was na koniec  do grzechów duchowych. Cielesne grzechy wytyczają drogę do duchowych wad. Każdy kształt, każdy rodzaj grzechu w samej naturze rozdrażnia serce. Ażeby nikt z was nie popadł. Hebr. 3:13 Możliwym jest, że mieliście możliwość oglądania drogi udeptanej przez kopyta wielu koni. A taką właśnie drogę proponują cielesne grzechy chociaż wy tego nie dostrzegacie. Boży Duch Święty stoi z boku upraszając grzeszników, aby rozstali się z grzechami i przyszli do Niego po przebaczenie. On może powrócić sercu wrażliwość. Jeżeli grzesznik z uporem odmawia i pozwala grzechom, aby przechodził przez jego serce, to w końcu Bóg postawi jego w samotności i z jego ułomnościami. A to jest drugi sposób przygotowania serca do duchowych grzechów. Kiedy Bóg przestaje powstrzymywać grzesznika Swoją siłą, diabeł otrzymuje jego do swojej dyspozycji. I jeżeli Bóg pozostawi wasze serce upartym i niepokornym, to wcale nie oznacza, że On nie ma zamiaru, aby tam zasiać ziarna łaski. Módlcie się aby z wami takie coś  nie miało miejsca. Ażeby ubezpieczyć się od tego nigdy nie odrzucajcie Jego propozycji, aby zmiękczyć was. Rozdrażnienie Boga – to rezultat tego, że myśmy zatwardzili swoje serce. Jeżeli ziemskie godności wy możecie utracić wbrew swojej woli, to duchowej godności nie można utracić wbrew swojej woli.  Bóg nigdy nikogo nie rozdrażniał i nikogo nie przeklinał jeżeli ludzie nie odrzucają Jego łaski dobrowolnie. Wysłuchajcie otrzeźwiającej propozycji : Jeżeli wejdziecie do wieczności z rozdrażnionym  niepokutującym sercem, to nie będziecie mogli nikogo za to obwinić prócz siebie.

  1. Przyczyny wojny.

Ostatnie wyrażenie użyte w opisie naszego wroga  posiada w sobie trochę dwuznaczności. W większości przekładów czytamy: Przeciwko duchom nienawiści w okręgach niebieskich, apostoł chciał podkreślić przywilej, którym posługuje się nasz wróg znajdując się powyżej nas. Jednak niektórzy dawni tłumacze jak też i wielu współczesnych odczytywali te słowa: nie w okręgach niebieskich, lecz za czyny niebieskie. A to oznaczałoby, że Paweł w rzeczywistości mówił: Gdyż bój toczymy nie za pospolite i nieznaczące rzeczy, lecz za niebieskie. A tak faktycznie za samo niebo. Według mojego poglądu takiemu poglądowi należy oddać pierwszeństwo z powodu kilku przyczyn: Po pierwsze tak przetłumaczono te określenie i w innych miejscach Pisma Świętego. Ono jest spotykana w Nowym Testamencie około dwudziestu razy i ciągle dotyczy zjawisk prawdziwie niebieskich, a nie jakiejś tam przestrzeni w powietrzu. Po drugie: Jaki sens może być w tym, ze szatan znajduje się wyżej nas. Jeżeli my już coś wiemy o duchach to przede wszystkim – co oni już w samej naturze znajdują się powyżej nas. A ten przywilej jest związany z ich  bezcielesnością, oni są istotami duchowymi. Lecz jeżeli my przejdziemy do drugiego wariantu tłumaczenia, to nada dopełniający sens wszystkim aspektom rozpatrywanego przez nas opisu duchów. A to będzie oznaczało, że nasza walka przeciwko władzom i zwierzchnościom, z władcami tego świata ciemności i duchami złości jest prowadzona za wielką nagrodę – za to co proponuje  samo niebo. Podobny wróg i podobna nagroda, przekształcająca nasz umysł, aby walczyć w kwestii pierwszoplanowej ważności.

1)      Niebieskie powołanie świętego.

I tak jakie jest przesłanie. Ono jest bardzo proste: My widzimy  walkę nie tylko o życie, lecz na śmierć i to z samym szatanem. Cała nasza nadzieja jest związana z niebem. Innymi słowy, głównym celem szatana jest pozbawienie chrześcijaństwa wszystkiego, co jest niebieskie, co jest równoważącym z jego pełnym spustoszeniem siła pustoszącą. Chrześcijanin jako taki - przychodzień na ziemi. Wszystko co on posiada i do czego dąży jest niebieskiego pochodzenia. Dlatego wszystko co ma miejsce na ziemi zupełnie nie jest związane z prawdziwym szczęściem z jego istnieniem, nie przynosi jemu ani radości ani smutku. Obsypcie człowieka wszelkimi bogactwami i godnościami tego świata, to one nie są w stanie uczynić z niego chrześcijanina. Obsypcie nimi chrześcijanina, a one na pewno nie uczyni ą z niego lepszego chrześcijanina. A teraz odbierzcie od niego wszystko i niech on zostanie nagi, bez niczego, on ciągle pozostaje chrześcijaninem i do tego jeszcze lepszym. Skierujcie swój wysiłek na zewnętrzne powiązania prawdziwego świętego, szatan nie może uczynić jemu wielkiej szkody ponieważ w porównaniu z niebiańskim dziedzictwem on nie jest w stanie cokolwiek zmienić. W rzeczywistości napady szatana na ziemską godność chrześcijanina przyniosą jemu nie więcej szkody niż mógłby spowodować grabieżca, który okradł człowieka ze wszystkiego, a następnie wziął się za niszczenie odzieży leżącej na ziemi. Na ile w sercu świętego rządzi duch łaski to jego zupełnie nie pociągają sprawy ziemskie. Dlatego szatan tak bardzo chce zdobyć w charakterze trofea jego niebiański skarb jego czyny i jego nadzieje.

a)     Chrześcijanin posiada niebiańską naturę, bo on jest zrodzony z góry.

Jak Pan Jezus Chrystus, tak i wszyscy Jego potomkowie posiadają niebiańskie pochodzenie. Świętość Chrystusa w was przypomina szatanowi o jego początkowym stanie. On na zawsze utracił piękność i teraz jako prawdziwy odstępca chce ja zniszczyć w nas. Bóg przypieczętował Swoją Świętość w naszej duszy. A to jest przepiękna właściwość, która upodabnia nas do Boga. Jak Bóg chce widzieć Swoje odbicie w dzieciach Swoich i jak Jego prawdziwe dzieci upodabniają się do Niego. Szatan wie o tym i nieustannie stara się, aby zamazać i zniekształcić Jego podobiznę. Czy nie warto zaryzykować duszą i ciałem ze względu na zwycięstwo nad wrogiem, który zniszczy w nas to co czyni nas podobnymi do samego Boga.

b)     Niebiańskie czyny chrześcijanina.

Bóg, jeżeli tak można wyrazić, jest naszym nadzorcą. My zasiewamy swoje nasiona tutaj na ziemi, lecz plon będzie zebrany w niebie. To przenosi nasze dążenia naszych serc na teren nieba. W duchowym sensie nogi chrześcijan stoją tam gdzie inni i ludzie nie mogą nawet zajrzeć. On kroczy po księżycu i przykrywa się słońcem. On patrzy na śmiertelnych jako mieszkańców gór, spogląda na tych, którzy mieszkają na błotnistych terenach nizinnych. On oddycha czystym powietrzem, kiedy oni oddychają duszącym powietrzem ludzkich oparów cielesnych rozkoszy i korzyści. Oni wiedzą, że niebieska perła kosztuje o wiele więcej niż ziemskie bogactwa gromadzone przez całe życie. Święty poświęca swoje życie czynom, które powiększają niebiańskie królestwo. Lecz on nie jest tylko zainteresowany dziełem swoim i swoją pomyślnością, dlatego uparcie przyciąga do swojego dzieła przyjaciół i sąsiadów. A to powoduje uderzenie na alarm w piekle. A w jaki sposób? Mało tego, ze on idzie sam do nieba i jeszcze dlatego swoim przykładem i uczciwą pracowitością pociąga za sobą otoczenie. A to zmusza do wściekłości drapieżnego lwa, aby wylazł ze swojego barłogu. Taki chrześcijanin na pewno spotka się na swojej drodze ze sprzeciwem diabła.

c)      Wszystkie nadzieje chrześcijanina są związane z niebem.

On nie liczy na to, że otrzyma zadowolenie od tego, co jemu może zaproponować świat. Faktycznie on by zaliczył siebie do najbardziej nieszczęśliwych ludzi na świecie gdyby jedyną nagrodą, która mogłaby przynieść jemu jego wiano byłaby dana po tej stronie wieczności. Nie, on marzy tylko o  niebie i ożyciu wiecznym. I chociaż on tak biedny, że nie może oszczędzić ani grosza, on zalicza siebie do bogatych dziedziców, o wile większym niż gdyby był dzieckiem wielkiego księcia na ziemi. Nadzieja to jest łaska, która uczy nas radować się z perspektywy obiecanej wiecznej chwały. Ona nas nie porzuca, nawet w samych trudnych czasach, kiedy wszystko idzie tak bardzo źle, że wydaje się że już nie może być gorzej. Nadzieja zmusza nas, aby odwrócić uwagę od palących problemów aktualnych i zwrócić się ku wiecznym i radosnym. Jesteśmy w stanie uśmiechać się nawet przed swoimi prześladowcami wiedząc, że w krótkim czasie krzyż będzie zdjęty z pleców, a ziemskie korony upadną z głów tych, którzy służą diabłu. A dopuszczona do ich udziału radość wkrótce będzie utracona, a chrześcijanin będzie otrzymywać ją z niewyczerpującego się źródła. Zrozumienie tej prawdy napełnia chrześcijanina taką radością, że on zacznie się przysłuchiwać diabelskiemu kłamstwu o niepewności i obojętności Boga. Nie zwracając uwagi na szyderstwa on otwiera swoje serce na obietnice Bożego Słowa i cieszy się Nim. Jego błogość smuci diabła, który nie może patrzeć na to jak święty na wszystkich rozpiętych żaglach mknie do przodu, do nieba mając przedsmak urządzonej uroczystości po przybyciu do portu. Dlatego też szatan wznieca jakie tylko może burze i huragany starając się doprowadzić okręt do katastrofy lub w mniejszej mierze osłabić świętego na tyle ażeby ten przybył do niebiańskiego portu z pustymi rękoma.

2)     Powołanie godne walki.

Oglądając wściekłe napady szatana na nasze duchowe dziedzictwo upewniamy się, że święty powinien walczyć z niesłabnącym uporem. Na zarzuty zasługują cztery kategorie ludzi:

a)     Ci, którzy odwracają się od walki.

Wielu zamiast tego, aby zawojowywać niebo siłą, bardzo mocno powstrzymują siebie przed tym. Ileż to razy Pan ogłaszał: Pokutujcie ponieważ przybliżyło się królestwo niebieskie. Lecz do tej pory miliony ludzi kieruje się do piekła i nie pragnie zawrócić z powrotem. Oni nie chcą świadomie, aby ich nazywano dziećmi Bożymi. Oni uważają zadowolenia z grzechu za skarby nieba a śmierć w grzechach za potrzebę, aby przebaczył Chrystus. Co za bezmyślna pycha. Bezsens  takiego myślenia dobrze ilustruje jeden  historyczny przykład. Kiedy to Cezar  doszedł do władzy, Katon zrozumiał, że jeżeli jemu jest sądzone pozostać żywym, to on będzie się musiał zwrócić do swojego wroga z prośbą o ułaskawienie. Nie chcąc się tak bardzo uniżyć, umyślił popełnić samobójstwo. Kiedy o tym usłyszał Cezar to zawołał: O katonie, dlaczego pozbawiłeś mnie możliwości, abym ze czcią darował ci życie. A czy wielu nie żyje  w taki

…skąpiąc się  aby przedstawić Chrystusowi część zbawienia  swoich dusz. A w jaki inny sposób ty możesz wyjaśnić odrzucenie takiej łaski, grzeszniku? Czyżbyś uważał niebo i wieczne błogosławieństwo za obrzydliwość dla ciebie? Możesz uczciwie powiedzieć, że naprawdę nie pragniesz ich? A więc dlaczego wyrzekasz się ich? W imię miłości Bożej pomyśl co ty czynisz? Ty walczysz przeciwko wiecznemu życiu i tym samym udowadniasz, że jesteś niegodnym. Dz. Ap. 13:46

b) Ci, którzy lekceważą walkę.

Musielibyście porządnie napracować się ażeby znaleźć człowieka, który by się nie radował, że jego dusza będzie zbawiona. Lecz gdzie jest ten chrześcijanin, który by udowodnił powagę swoich zamierzeń zdecydowanym działaniem? Jeżeli chodzi o większość, to jeżeliby do otrzymania życia wiecznego byłoby wystarczającym samo pragnienie, oni by z zadowoleniem weszli do niebiańskich wrót. Jeżeli jednak do tego wymagana jest walka i postawienie wiary ponad wszystko, to oni temu nie wierzą. Bardzo wielu spędza swoje życie bezmyślnie, marzą o tym, ażeby droga do nieba była lżejszą, lecz nie przystępują do działania i nie poszukują łaski koniecznej dla takiego porządku. Oni powinni zrozumieć, że walka za Pana obiecuje wierne zwycięstwo, kiedy walka przeciwko Niemu wieczną porażkę. Cierpienia osądzonych na wieczne meki nasilają się kiedy oni uznają, ze oni utracili Boga i kiedy wspomną Jego środki, które On im proponował dla osiągnięcia wiecznego życia. Kiedy już będzie za późno oni zapragną i będą żałować, że nie przyjęli propozycji Chrystusa.

c) Ci, którzy udają, że walczą.

Mam na myśli tych indywidualistów, którzy bardzo głośno krzyczą z powodu swojej religii, lecz w tajemnicy swoje serca mają skierowane na ziemskie cele. Oni przybierają pozór pobożności, że kierują się do nieba. Lecz ich serca są przepełnione obłudą. Pobożni obłudnicy przypominają orła, który wznosi się ku niebu, lecz jego wzrok skierowany na swojej ofierze na ziemi. Obłudnicy zawsze byli i będą i to często są  ich tłumy, które cisną się w kościele i starają się zmieszać  ze świętymi i prawdziwymi Bożymi. Ich wypowiedzi są bardzo błędne, a ich służba godna jest, aby nią się zachwycano, lecz ich serce przeszyte obłudą. A co najgorsze oni oszukują samych siebie. Świat  może ich mylnie nazywać świętymi, lecz Chrystus wie, że to są diabły. A co Chrystus powiedział do głównego obłudnika Judasza? Czyż nie dwunastu was wybrałem? A jeden z was jest diabłem. Jan 6:70 Naprawdę nie ma diabła bardziej obrzydliwego niż diabeł udający wierzącego, głoszący, modlący. Bóg nieraz pokazywał skrajne niezadowolenie, kiedy Jego tak zwany naród przekształcał się w ośrodek osiągania swoich celów. Bóg jest szczególnie wrażliwy i pociągnie do odpowiedzialności  tych, którzy nadają swoim nieczystym ziemskim pomysłom kształt świętości. On bardzo groźnie ostrzega. I zwrócę… Ezech. 14:8

d) Ci, którzy powstrzymują innych przed walką (aby nie walczyć).

Wśród nich bywają tacy, którzy trudzą się naprowadzaniem. Najpierw robią rozerwanie gdzie można coś zdobyć. Ich  intelekt jest za każdą bezprawną operacją, lecz on sam nigdy nie bierze bezpośredniego udziału w tym przestępstwie, aby nie zaryzykować soją szyją. Diabeł także używa podobnej taktyki, bardzo uważnie przygląda się temu, jak chrześcijanin  żyje, gdzie chodzi, jakie ma towarzystwo, a jakie jego interesuje. A potem obmyśla sposób, aby jego okraść z łaski. I kiedy plan jest już gotowy, to wysyła kogoś, aby wprowadził w życie. W celu kuszenia Joba wysłał jego przyjaciół, a nawet żonę. Dla omamienia Józefa wysłał żonę Potyfara. Przyjacielu mój zapytaj siebie czy nigdy nie byłeś na usługach diabła w tego rodzaju sprawach? A czy u was było dziecko, którego serce bardzo pragnęło Boga i tęskniło za Nim, lecz byłeś całkowicie zajętym i nie miałeś na to czasu, aby uczyć je o drogach Bożych? A obecnie ono już jest dorosłe i teraz ono nie posiada wolnego czasu dla rozmyślania o Chrystusie  i trak samo nie naucza sowich dzieci. A może twoja małżonka lub współmałżonek byli pełni entuzjazmu, lecz życie wśród rozdrażnionych i małodusznych ludzi wygasiły płomienie. A może wy nawzajem gasiliście swoje zapały. A jak wobec tego będzie brzmieć akt oskarżenia kiedy staniecie przed sądem w sądnym dniu. A nie zadawalajcie się tym, że oni odrzucili Chrystusa podobnie jak i wy, a przecież wy także  byliście zagrożeniem dla tych, którzy chcieli toczyć bój o swoją drogę do nieba. A to jest przestępstwo. Bo tym sposobem sami gromadzicie na siebie gniew. Rzym. 2:5

3) Ostrzeżenie dla tych, którzy dążą po niebieską nagrodę.

a) Przy osiąganiu ziemskich celów.

Jeżeli nagrodą, za którą walczycie jest niebo i niebieskie dobra, to wasze serce będzie bogobojnym i to nawet przy każdych czynnościach. Zawsze przyjmujcie miary ostrożności jakie tylko są możliwe ażeby zajmować się sprawami tak jak to jest przyjęte w tym świecie. Bo jeżeli będąc chrześcijaninem przejdziecie na świeckie metody w pogoni za materialnymi dobrami, to będzie was kosztowało utratę bardzo ważnych spraw dotyczących Bożej chwały i błogosławieństwa waszej duszy. Bardzo wielu wiernych Bożych sług odrzuciło bogactwo i sławę z powodu tego, że cena ich była zbyt wysoka. Mojżesz wyrzekł się wszelkich przywilejów dworskich dlatego, ze nie chciał być nazwanym synem córki faraona. Abraham odmówił przyjęcia czegokolwiek z rąk króla Sodomy, a to z powodu, że mogliby jego obwinić o to, że dzięki niemu stał się bogatym. Każde Boże dziecko powinno być sumiennym tak samo. Nigdy nie zapominajcie, ze nie ma czegoś takiego co byłoby warte ustępstw kosztem Bożej chwały albo duchowego pokoju. Prawdziwy święty przejawia pilność w codziennych swoich sprawach, lecz cała jego istota jest skierowana na niebiańską dal. W tym czasie kiedy jego ręce wykonują fizyczną pracę, jego serce i myśli będą zajęte czymś znacznie wyższym, pragnieniem w jaki sposób dogodzić Bogu wzrastając w łasce zbliżywszy się do Chrystusa. W odróżnieniu od niego cielesny człowiek bardzo długi czas spędza w pracy, a następnie do północy rozmyśla jak poprawić swoje osiągnięcia w biznesie. W pracy się poci, a w modlitewnym kąciku ochładza się. Żadna niepogoda nie może powstrzymać jego w pogoni za zakupami. Lecz jeżeli droga do Kościoła staje się oblodzoną, albo następuje ochłodzenie, on stara się, aby go uwolnić od służby. Żadne skrępowanie nie wydaje się jemu zbyt wielkim kiedy on wypycha kieszenie. Lecz kiedy tylko kaznodzieja zatrzyma jego na kilka minut po ustalonym czasie, on już wyraża niezadowolenie. Mówiąc w skrócie: w pracy nie spuszcza wzroku z kasy, w kościele z zegarka. To wszystko, co tu zostało powiedziane do was streszcza się w jednym: Idźcie jak najszybciej do Boga, aby On całkowicie wypełnił wasze serce.

b) Przy korzystaniu z ziemskich dóbr.

Przypuśćmy, że wy staracie się zachować niebieski nastrój w czasie osiągania ziemskich celów. Lecz czy on pozostaje takim samym i w czasie korzystania z tych ziemskich dóbr. Dobry bojownik wykorzysta ziemską godność do niebieskich celów. A jak wy postępujecie z owocami swojej pracy? Czy gromadzicie je dla swojego przetłuszczonego brzucha dla sokołów i hartów, albo dzielicie je z biednymi. Jeżeli jesteście uważnym  członkiem swojej społeczności, to jak wy to wykorzystujecie ku dobru lub ku złu, dla korzystnych lub marnych celów. A czy modlicie się o dobra nie mając na myśli  niebiańskiego celu, a to jest prawie bałwochwalstwo. Ulubiony święty korzystajcie z materialnych dóbr ze świętym strachem ażeby ziemskie nie ograbiło niebieskiego  i mijające radości nie postawiły w stan zagrożenia waszych niebieskich interesów. Jak Job uświęcał swoje dzieci przynosząc ofiarę całopalną ze strachu, ze one mogły zgrzeszyć , tak i chrześcijanie powinni ciągle uświęcać swoje radości modlitwą i w taki sposób nie dając się, aby być złapanym przez nie?

c) Przy ochronie ziemskiej godności.

W ochronie ziemskiej godności chrześcijanin powinien nauczyć się takiej obojętności jaką on przejawia  w posługiwaniu się nimi. Bóg nigdy nie nadzielał nas prawami władania, a po prostu daje nam możliwość korzystania z tego lub innego dobra. I wszystkie one będą pozostawione, kiedy On nas zawoła do domu. Jeżeli Bóg będzie uważał, abyśmy mogli korzystać z nich do tego czasu, to my będziemy dziękować. Jemu za Jego szczodrość, a jeżeli On je zabierze wcześniej mimo to wszystko jedno i tak będziemy Jego błogosławić. Przenosząc Mojżesza do dworu faraona według swojego planu Bóg wcale nie miał zamiaru, aby jego tam pozostawić w ziemskim przepychu i dostatku, cielesne serce uważałoby, że Mojżesz mógłby być bardziej efektywnym pomocnikiem dla swojego narodu będąc sługą faraona i wykorzystując swoje wysokie położenie i wpłynąć na króla, a być może i doszedłby do tronu. Kiedy jednak Mojżesz wyrzekł się swojego uprzywilejowanego położenia, jego wiara i samowyrzeczenie jeszcze bardziej rzuca się w oczy. Dzięki swojej pokornej wierze Mojżesz wyróżniał się takim uznaniem, że jest wspominany w N owym Testamencie. Hebr. 11:24-25 Nieraz Bóg obdarowuje nas dobrami nie tylko dla tego, żebyśmy mieli od czego się wyrzec, lecz abyśmy wyrzekli się tego z powodu Jego miłości i miłości do Niego. A czy Maria mogła znaleźć lepsze miejsce dla swojego drogocennego olejku niż nogi Pana Jezusa. Jaką sprawę przynoszą pewne dywidendy niż wkładanie naszej godności w dzieło Chrystusa. Chrześcijaninie nie trzymaj się tak bardzo mocno swoich ziemskich dóbr, które wielu tak wysoko ocenia. Przygotuj się do tego, ze przyjdzie czas kiedy je trzeba będzie wyrzucić za burtę już przy pierwszym zagrożeniu, aby nie ryzykować rozbiciem wiary. Wy  nie będziecie mogli pracować w imię niebieskich dóbr, jeżeli wasze ręce są przeciążone są ziemskimi sprawami. Jeżeli wy nie zbawicie czegoś, to na samym końcu, to to będzie wasza dusza, wasze pragnienie do Chrystusa, do nieba. Jeżeli was jest sądzone, aby utracić ziemski majątek, to wszystko jedno będziecie mieli prawo p[powiedzieć wraz z Jakubem: Gdyż Bóg był mi łaskawy i mam wszystko. Rodz. 33:11

4) O bezmyślnej pogoni za ziemskimi dobrami.

a) Ziemskie dobra zbyteczne.

Rzecz zjawia się niezastąpioną jeżeli jej nie można zamienić na żadna inną. Chociaż szatan często upewnia nas w czymś odwrotnym, ale nie istnieje taka rzecz jakiej by nie mógł dać  Chrystus, gdyby u nas ją zabrali. Na niebie będzie światłość, lecz nie będzie tam słońca. Przepyszny pokarm, lecz nie będzie tam mięsa. Szlachetny ubiór, lecz nie będzie odzieży. W niczym tam nie będzie niedostatku. Żadnej ziemskiej rzeczy spośród cenionych przez nas tak wysoko, tam nie będzie. Lecz nam nie potrzeba oczekiwać na niebo ażeby otrzymać nagrodę. Bardzo możliwe, że wy cierpicie fizycznie, a to odbiera wam wasze zdrowie. Bóg da wam większe pocieszenie niż gdybyście byli zdrowi. Bardzo możliwe, że jesteście nieznacznym według ziemskich miar, człowiekiem tak że nawet nikt nie podejrzewa o waszym istnieniu, lecz nie patrząc na zapomnienie w niebie wy możecie posługiwać się świetlistą reputacją i to dzięki swojej wierze. Bardzo możliwe, że jesteście tak bardzo biedni, ż4 nie macie ani grosza w kieszeni. Bóg może ubogacić was Swoją łaską. Pamiętajcie, że Paweł pisał do Tymoteusza: I w rzeczywistości pobożność jest wielkim zyskiem… 1Tym. 6:6 Przypuśćmy, że umieracie w ubóstwie. Ale jakie to ma znaczenie? Niebo i niebieskie dobra to jest to czego jest niemożliwym, aby można je było zastąpić lub zamienić na coś innego. Nie pozwalajcie szatanowi, aby was odciągnął swoimi zdradliwymi iluzjami. Szatan przy tym wkłada swoją drugą rękę do waszych skarbów kradnąc to, co nie można wynagrodzić. Być zbawionym jest ważniejszym niż żyć będąc skazanym na przebywanie w piekle.

b) Ziemskie dobra ułudą.

Obojętnie jak bardzo szczerze byście się starali zdobyć materialne dobra, to nie ma żadnej gwarancji, że wywalczycie postęp. Nikt jeszcze nie obmyślił bezgrzesznego sposobu zdobywania bogactwa. Jak nielicznymi są ci, którym udaje się wygrać nagrodę w tej ziemskiej loterii. Dla większości nie pozostało niczego więcej prócz rozczarowania i gorzkiego wspomnienia o swojej daremnej pracy. Co dotyczy nieba i niebieskich skarbów, to sposób ich osiągania został w sposób jasno wyłożony w Biblii. Tym, którzy trzymać się będą tych zasad. Gal. 6:16 I jeżeli ktoś poszukuje niebieskich skarbów, lecz nie otrzymuje ich, to tylko dlatego, że nie przestrzega tego, co mówi o tym Boży przepis. Lecz jeżeli wy chcecie nieba, lecz nie rozstajecie się ze swoimi grzechami, to nie miejcie nadziei na postęp. Dlatego powinniście wybrać coś jednego. Jeżeli wy nie rozstaniecie  się z grzechami, to Bóg będzie musiał was pozostawić. Jeżeli wy chcecie nieba, lecz wy chcecie je kupić swoją sprawiedliwością, to wam zabraknie pieniędzy, aby za nie zapłacić. Upodabniacie się do krewnego z Księgi Rut, który chciał kupić pole Elimelecha, lecz nie chciał wziąć za żonę Rut tak jak tego wymagało Prawo. 4:2-4 Całe dobro jakie wy czynicie, wszystkie obowiązki, które wypełniacie są dobre, jeżeli to są przejawy miłości, które prowadzą do pokuty. I jeżeli wy je  proponujecie w charakterze zapłaty za niebo, Bóg nie będzie chciał, aby mieć z wami do czynienia. Powinniście się połączyć z Chrystusem i tylko z Nim, bo inaczej wasza transakcja nie będzie miała jakiegokolwiek znaczenia. A w jaki sposób wy możecie uwiarygodnić się w tym, że zdobędziecie niebo i życie wieczne? Tylko upewniając się i wyrzekając się wszelkich wad odrzucając wszelką wiarę w osobistą sprawiedliwość po czym idźcie do Chrystusa i stańcie przed Nim ze swoją potrzebą zbawienia. Dążcie do Niego z całej siły. On już stoi u drzwi naszego serca i wzywa nas po imieniu i obiecuje, że nie wygoni tego kto przychodzi do Niego ze skruszonym  sercem. I wtedy nie patrząc na to, ze wy po staremu żyjecie na ziemi wasza pewność w wieczne życie będzie tak niewątpliwa dosłownie tak jakbyście już osiedlili się w niebieskim mieście. Jak smutnym jest, ze tylko niewielu jest gotowych zmienić złudne nadzieje swojego życia na obietnice nieba. A czym to można wyjaśnić i upewnić się w tym, co mówi Pismo. Niech Bóg otworzy oczy niewierzącemu światu ażeby ludzie zobaczyli, że duchowe rzeczywistości, to nie jest wymysł, a realność. Wiara i tylko wiara może uczynić niewidoczne widocznym.

c) Niepewność ziemskich dóbr.

Nawet jeżeli Bóg błogosławił was bogactwem i obecnie wy możecie być bogatymi, a już jutro biedakami. Wy możecie kłaść się spać z dobrym zdrowiem, lecz niebawem zachorujecie lub umrzecie przed świtem. Czy jesteście w stanie przyjąć miarę gwarancji, aby to nie nastąpiło, to co zniszczyłoby wasze szczęście. Możecie stać się wystarczająco bogatymi, aby kupić dobre zdrowie, albo chociażby jeden dzień przedłużyć okres swojego życia. Ludzkość według Pisma jest podobną do oceanu. Królowie i rządcy zasiadają na tronach, na powierzchni tego oceanu. Jak okręt na wodach ich życie jest utrzymywane przez życzliwość wielu ludzi. O jakim bezpieczeństwie można mówić pływając po falach. I nawet jeżeli on i są unoszeni p[od niebiosa to tylko dlatego, ażeby ponownie wpaść w odmęt fal. Dawid wiedział jak niestałe ludzkie przywiązanie. My mamy dziesięć udziałów w królu mówili izraelici 2Sam 19:43 Ale już w następnym wierszu  cały bieg się zmienia i słyszymy: My nie mamy udziału w Dawidzie 2Sam 20:1 I tak Dawidem fale rzucały, raz do góry, raz na dół i to wciągu jednego oddechu. Lecz niebieskie królestwo nie może być zachwiane Chrystus to jest stały udział i nie podlega zmianie. Jego dobroć i pocieszenie – to są pewne wody doprowadzające do wiecznego życia. Śpiew tych, którzy karmili chciwość szybko się zakończył, a skała, która napoiła ich wiarę towarzyszyła im ciągle. A tą skałą był Chrystus. Wy możecie utracić na ziemi każdą nadzieję włączyć w to rodzinę i przyjaciół, lecz jeżeli wasze skarby są przechowywane w Chrystusie, to my jesteśmy bogaczami. Chrystus przyjdzie do was w najbardziej ciężkim czasie z pokojem i obietnicą. Nie bójcie się ani śmierci, ani diabła, bo Ja będę z tobą do  twojego ostatniego tchnienia. Moi aniołowie oczekują wraz ze Mną, kiedy tylko twoja dusza opuści ciało, oni przyniosą ją do nieba i położą na serce Mojej miłości. I wtedy Ja napełnię ją wieczną miłością i radością ze względu na ciebie.

d) Ziemskie dobra nie przynoszą zadowolenia.

Obojętnie ile byśmy nie mieli takich dóbr na tym świecie to i tak będzie nam zawsze mało. Bogactwo bardzo często przynosi człowiekowi nieszczęście, a zadowolenia nie ma wcale. Jak głupim jest liczyć, że to jest możliwym. Nasz duch jest bezcielesnym jego nie zadowala chwilowe ciała. Przedmioty naszych ziemskich rządz są zupełnie na niższym poziomie niż cielesna natura. Dlatego też jeżeli my chcemy być szczęśliwymi, to musimy patrzeć o wiele dalej na Samego Boga, Ojca duchów. Godność, którą nam pozwala mieć Bóg przeznaczona jest abyśmy z niej korzystali, a nie abyśmy się nią rozkoszowali. Usiłowanie, aby wydusić z tego, to czego tam nie było, to przede wszystkim niepotrzebne zajęcie. Krowa jeżeli ją spokojnie doją daje smaczne, pożywne i odświeżające mleko. Jeżeli zaczynamy ściskać jej wymię coraz silniej i silniej, to wcale nie podniesiemy przez to jakości mleka. My nie osiągamy korzyści z materialnych dóbr oczekując od nich zbyt wiele. Ci, którzy starają się szczególnie gorliwie, aby sobie dostarczyć tak wiele zadowolenia i korzyści z ziemskich dóbr zawsze znajdują w nich najmniej zadowolenia. Wszystkich tych rozczarowań można byłoby uniknąć gdybyśmy odwrócili się od ziemskich uciech i zaczęli szukać szczęścia w Chrystusie. Oto na co wy możecie liczyć jeżeli będziecie postępować w taki sposób. Po pierwsze: odejdzie poczucie winy za wasze grzechy. A wina jest taką drzazgą, która przeszkadza ciągle naszej radości. Kiedy Chrystus przebacza nasze grzechy, to On odejmuje i poczucie winy. Po drugie: wasza natura zostanie odnowiona i uświęcona. Świętość jest to powrót człowieka do takiego zdrowego stanu, który wyznaczył jemu Bóg przy stworzeniu. Człowiek może czuć się bardzo lekko, nawet lżejszym niż wtedy kiedy on jest zdrowy. Po trzecie: wy będziecie przyjęci do Bożej rodziny. Bez wątpienia to nie może uszczęśliwić was, stać się  synem lub córką tak potężnego króla. Po czwarte: otrzymacie wieczne dziedzictwo z Chrystusem. My jeszcze nie możemy dosięgnąć sensu takiego stanu z punktu widzenia wiecznej radości. Nasza obecna wyobraźnia o niebie przypomina nam niebo nie więcej niż płótno malarskie z wyrysowanym słońcem, które ma nam przypomina  światło na nieboskłonie. Lecz my możemy ufać obietnicy o tym, co zostało przygotowane dla nas przez Boga, a które przewyższa wszystkie nasze oczekiwania Izaj. 64: 4, 1Kor. 2:9

5) Końcowe słowo o naszej niebiańskiej nagrodzie.

Określcie dlaczego wy jesteście bardziej oddani – ziemskiemu lub niebiańskiemu dobru ponieważ nie jest możliwym, aby osiągnąć jedno i drugie. Ziemskie dobra – to nic innego jak tylko pomyje, które nie tylko sycą, lecz odbierają apetyt i ustaje pragnienie do jedzenia tego, co mogłoby nasycić tego kto zepsuł smak podobnymi pomyjami. Tylko wtedy kiedy wy zrozumiecie tak jak marnotrawny syn i przyjdziecie, i wejrzycie sami w siebie, że niebieski pokarm jest smaczniejszy i pożywniejszy niż korzonki, a dom Ojca jest nieporównywalny od zagrody dla świń. Jeżeli chcecie otrzymać niebo, to powinniście przyjąć Chrystusa, który jest wszystkim we wszystkim. 1Kor. 15:28 A jeżeli wy przyjmiecie Chrystusa, to powinniście przyjąć Jego służbę i Jego ofiarę. Bez świętości nie ma błogosławieństwa. Przyjmijcie wszystko albo nie przyjmujcie niczego. Świętość i błogosławieństwo można porównać z dwoma siostrami Leą i Rachelą. Na pierwszy wygląd błogosławieństwo podobne jest do Racheli i wydaje się bardziej pożądanym i nawet cielesne serce może je polubić. Lecz świętość podobna jest do Lei, a jest to starsza siostra i także nie mniej piękna, chociaż w tym życiu jest przedstawiana w niezbyt sprzyjającym świetle, jej oczy poczerwieniały od łez pokuty, oblicze ze zmarszczkami pokory. Prawo nieba ogłasza: młodsza siostra nie może być wydana wcześniej niż starsza. My nie otrzymamy pięknej Racheli – niebo i błogosławieństwo – dopóki nie przyjmiemy Lei – świętości i nie włożymy na siebie związany z obowiązkiem pokuty i pokory. Wy chcecie żyć według tego prawa, to poślubcie więc Chrystusa i Jego łaskę a następnie przejdźcie kurs uczniostwa i pokuszenia radości i smutku. Musicie znieść gorąco pierwszego i chłód drugiego. Jeżeli będziecie cierpliwymi, to w końcu piękna siostra będzie wam oddana. A to jest jedyna droga do zawojowania niebiańskiej nagrody.

 

CZĘŚĆ CZWARTA

Zasada, reguła trzecia: Powtórne wezwanie do wzięcia oręża

Dlatego weźcie cała zbroję Bożą abyście mogli

stawić opór w dniu złym i dokonawszy

wszystkiego ostać się. Efez. 6:13

I

Wezwanie i jego znaczenie

 

Z tego wynika wyraźnie, że słowa apostoła: …weźcie całą zbroję… są powtarzane i w 11 wersecie. Przywdziejcie całą zbroję Bożą. Bez wątpienia Paweł wykorzystuje powtarzając dwukrotnie chcąc podkreślić swoją myśl. W poprzedniej wypowiedzi 12w. przedstawia  podobną opinię sił diabła i odsłania jego nienawistne zamysły przeciwko  świętym. I oto daje sygnał do bitwy nawołując: Do oręża! Do oręża! Jeżeli przyjrzymy się temu wersetowi to otworzy się przed wami nowy aspekt prawdy. Po pierwsze: osądzimy dlaczego apostoł uważał za konieczne powtórzyć to wezwanie. Po drugie: rozważmy, do jakiego rezultatu to doprowadzi: abyście mogli stawić opór w dniu złym, ażebyście byli w stanie potykać się i dokonawszy wszystkiego ostać się, to jest abyście byli w stanie ostać się.

Uwaga pierwsza: znaczenie powtórnego ostrzeżenia.

Kiedy wasze dziecko wyrasta na tyle, że już może samo przechodzić przez ulicę, to wy pozwalacie jemu samemu  wychodzić dla zabawy i jemu machacie ręką zapominając o ostrożności. O, nie! Wy będziecie znów i znów powtarzać o konieczności bycia ostrożnym przed wypadkiem. Paweł bardzo dobrze wiedział jakie niebezpieczeństwo czai się przed nowo nawróconym. On bardzo pragnął widzieć ich uzbrojonymi, ale także i świadomymi o grożącym im niebezpieczeństwie. Prawdziwa potrzeba przypominania: przywdziejcie , wynika z samej głębi jego przekonania, że Boża zbroja jest ich jedyną nadzieją. Pawła można porównać do sumiennego pracownika, który kilkoma uderzeniami młotka wbija gwóźdź aż po samą główkę zanim zacznie wbijać następny. Zbyt wielu kaznodziei przypomina nam stolarzy, którzy chcą jak najszybciej zakończyć swoją pracę i wykorzystuje dla umocnienia nóg stolika zamiast wkrętów gwoździe. Oni bardzo szybko kończą swoją pracę, lecz jak  długo taki stolik zbity gwoździami wytrzyma. Niecierpliwy kaznodzieja nie zdąży jeszcze umocować jednej prawdy, a już przechodzi do drugiej. I gdyby on odnosił się do swoich słuchaczy czulej, to oni by zrozumieli o wiele łatwiej, to co jest im przekazywane niż wbijanie im na siłę do głów. A wielu z was jest w swoich stosunkach duchowych to trawdogłowi . ażeby prawda mogła dotrzeć do ich głów, to musi być wbijana i to przez kilka uderzeń. Prócz tego my całkowicie zapominamy, te prawdy, które są całkowicie prostymi i nie przysypanymi różnymi drobiazgami. Przychodząc do sklepu po odzież, szybko dokonam zakupu jeżeli sprzedawca zaproponuje mi do wyboru nie wiele rzeczy. A gdyby on ze wszystkich półek pozbierał wszystko, co jest i ułożył to przede mną, to byłbym tym wszystkim zmieszany i nie mógłbym w krótkim czasie cokolwiek wybrać. Jest o wiele lepiej znać pewną prawdę aniżeli nasłuchać się o wszystkim, lecz nie rozumieć ani jednej zasady.

  1. Nienaruszalne prawdy.

Kaznodzieja nie powinien prosić o przebaczenie za to, że on znów powtarza jedną i tą samą prawdę. Paweł mówi: Pisać wam o tym samym… Filip. 3:1 Należy regularnie głosić z kazalnicy trzy rodzaje  prawd.

  1. Ważniejsze fundamentalne prawdy.

A to są prawdy, które powinni znać i w które powinni wierzyć w imię zbawienia wszyscy chrześcijanie ponieważ na tych prawdach utrzymuje się całe chrześcijaństwo. Fundamentalne prawdy Ewangelii są to drogowe znaki, które zabezpieczają nasze bezpieczeństwo w granicach ustanowionych przez Boga. Przedstawcie sobie, że wasz dziadek uprawiał pole, które było w swoim czasie dokładnie zmierzone. On był tam kiedy mierzono i wbijano pale. On tak dokładnie znał swoje granice, że mógł z zamkniętymi oczami obejść swoje granice i pokazać komuś z rodziny kto był tym zainteresowany gdzie i jak to jest wyznaczone. I tak mijały lata, pala spróchniały, inne znaki zatarły się zmyte przez deszcze. I tak dziadek umarł i to pozostawił wam. Lecz nie uczciwy sąsiad twierdzi, że ta cała ziemia należy do niego i jako potwierdzenie tego pokazuje wam pszenicę, która już dojrzewa, a którą on zasiał na tym polu. I wy odkrywacie, że prawo do tej ziemi utraciliście, bo plan i opis utraciliście. A w jaki sposób będziecie mogli udowodnić swoje prawo w sądzie skoro żadnych dowodów nie posiadacie. Wy utraciliście swoje prawo, swoją własność, swoje dziedzictwo, wy nie wiecie gdzie się zaczyna wasze pole, a gdzie się kończy, a zaczyna się ziemia sąsiada. Religijna analogia jest taka: Każda fundamentalna prawda posiada jakiegoś tam nieuczciwego sąsiada (to jest herezje), które zdradzają chęć zasiania nasionami fałszu ziemię Bożego Słowa i oszukać świętych. W ostatnich latach duch zabłądzenia tak głęboko wniknął na terytorium prawdy właśnie z tej przyczyny, że kapłani nie obchodzą z członkami granic Ewangelii  i nie zapoznają ich z fundamentalnymi prawdami. W naszej religii jest prosty pokarm i przedmioty rozkoszy, tak jak i w domach. Rozkoszne przedmioty i piękne dzięki, którym nasz zwyczajny pokarm jest smaczniejszy, lecz one bardzo szybko tracą swój pociągający wygląd jeżeli nasze podstawowe potrzeby nie otrzymują zaspokojenia. Jaki zadowolenie z porcelanowych talerzyków jeżeli nie macie co na nich położyć? Jaki pożytek z pożytek w paradzie z jedwabnej koszuli zimą jeżeli wy nie macie na wierzchu ciepłego palta.

2) Niezabezpieczone prawdy.

Kaznodzieja powinien nauczać nie tylko fundamentalnych prawd, lecz także i tych pod które podkopuje  się szatan, a on to zauważył. Zazwyczaj są to zalecenia Boga, a które to mogą powodować wśród chrześcijan sprzeczne poglądy. Ażeby wyjaśnić jakie doktryny podlegają w społeczności największym atakom. Pastor powinien nauczać swoich parafian z takim zapałem z jakim on studiuje książki w swojej bibliotece. Ten czuły list Pawła pozwala nam domyślać się, że on bardzo często obchodził granice młodego zboru przeglądając czy na jego terytorium nie wdziera się zabłądzenie. I kiedy on dostrzegł, że do zboru w Galatach wdarli się fałszywi apostołowie, którzy znów zaczęli głosić ustawy zakonu, to z jaką natarczywością on zaczyna wpajać do głów Galackich wierzących ewangeliczną prawdę o usprawiedliwieniu wiarą. A kiedy do niego doszły wieści o podziałach wśród Koryntian, czyż on od razu nie odpowiada na to wezwaniem do miłości. Pastorze twoja trzoda może być zatrwożona i żali się że trzymasz j ą na jednym skrawku łąki i poświęcasz twoje kazanie tylko jednemu grzechowi, lecz jeżeli oni oddalają się od Pasterza to jest ich wina, a nie wasza. Jak można krzyczeć na psa za to, że on szczeka jeżeli wilk znajduje się blisko owczarni. Jeżeli wy chcecie wzrastać na podobieństwo Chrystusa, to nie  proście o kaznodzieję, który będzie zabawiał was swoimi kazaniami  każdej niedzieli. Proście o człowieka, który będzie  bezkompromisowo napominać i obnażać grzech i utwierdza c prawdę a ż jego słuchacze zaczną pokutować i wyrzekną się swoich nieczystych dróg.

3) Praktyczne prawdy.

A to są zasady podobne do chleba i soli. Obojętnie jakie dania by nie znajdowały się na stole, one obowiązkowo znajdują się na każdej uczcie Piotr mówi o nich: Dlatego zamierzam zawsze przypominać. 2Piotr 1:12 On miał na myśli te zasady, które powinniśmy znać, ażeby żyć podobnie jak Chrystus każdego dnia. A was nie powinno męczyć wysłuchiwanie praktycznych prawd. Kiedy człowiek traci smak do mięsa i owoców i nie chce niczego innego jeść prócz sera, to my rozumiemy, że u niego w organizmie nastąpił poważny rozstrój. Jak bardzo smutnym jest to, ze nasz wiek tak daleko odszedł w tym duchowym niedomaganiu, które odbiera nam duchowy apetyt, a chcemy tylko jeść słodkie rzeczy. Wszystko staje się scukrzone. I jeżeli wy miłujecie Boga i Jego prawdę , to z radością przyjmujecie naukę, która zaopatruje was we wszystko, co jest potrzebne w celu wykonania pracy, do której powołał was Bóg. nauka o wierze i pokucie zasługuje na to, ażeby ją głosić i słuchać do końca życia. Kłótnie z kapłanem, że on znów i znów głosi wiarę i pokutę jest bezsensownym jak spieranie się z Bogiem z powodu tego, ze do nieba prowadzi tylko jedna droga. I zarówno młodzieńcy w Chrystusie, jak i dojrzali chrześcijanie potrzebują tej prawdy. Gdyby wasze serce było pokorne, a smak zachęcający do duchowego pokarmu, to stare prawdy brzmiałyby jak nowe za każdym razem kiedy je słuchacie. Święci na niebie czerpią swoje wino radości z jednego źródła, Chrystusa. Lecz to wino nigdy nie jest dla nich nudne. Bóg, jedyny przedmiot, którym oni sycą swoje dusze i On im nigdy się nie przejada. I tak będzie przez całą wieczność. Jak my możemy męczyć się tym, co mówi Bóg o Jego miłości. Po tym wszystkim co powiedziano pozwólcie mi wyjaśnić jeszcze jeden moment. Stanowczo odrzucam usprawiedliwienie jakiegoś tam niedbałego sługi Ewangelii, który zagłusza swój talent przez próżność, lub zakopał go w ziemi i bawi się przez okrągłą dobę. Taki kapłan nie ma czego szukać w zborze bo cóż on może dla swojego stada dać w dniu Pańskim prócz jednego lub dwóch zapleśniałych chlebów przygotowanych bardzo wiele lat temu. A takie coś nie może być zaliczone do dobrej służby. Tak dla nas jest koniecznym wysłuchiwanie starych prawd, ale to wcale nie oznacza, że my nie powinniśmy słuchać czegoś nowego. Jeżeli kapłan nie pracuje i nie modli się,  swoją wiedzę i mądrość, aby uzupełnić to on jest najuboższym złodziejem w mieście. Dla człowieka, któremu powierzono troskę o sierotę jest niewybaczalnym pozostawienie kapitału dziecka w bezczynności dlatego, że jemu nie chce się umieścić pieniędzy na procent. A jeszcze większemu osądzeniu powoduje kaznodzieja nie wykorzystujący swoich darów, które b ym nazwał kapitałem jego owiec mających potrzebę w umieszczeniu go ku dobru ich dusz. Biada Bożemu człowiekowi, który spędza swoje dni bez pożytku na jakiś tam rozrywkach albo na rozmyślaniu w jaki sposób napełnić swoje kieszenie, a nie o tym jak pomnożyć dary na korzyść owczarni.

Uwaga druga: Konieczność przeglądu  i naprawy waszych dobroczynnych cnót.

Druga uwaga dotycząca powtórnego wezwania Pawła Efez. 6:13 opartego na czasowniku, który nie tylko oznacza „przyjęcie ponownie” Innymi słowy „odnaleźć to co było utracone albo podjąć pracę, która do tego czasu była zaniedbana albo zapomniana. Biorąc pod uwagę to, że Paweł adresuje swój list głównie do chrześcijan w Efezie, my możemy założyć, że mówiąc o konieczności przyjęcia zbroi, on nie miał na myśli nawrócenia do wiary. To już oni uczynili. Najpewniej Paweł nawołuje ich, aby solidnie dopięli zbroję w tych miejscach gdzie ona się poluzowała i aby osłonić wszystkie miejsca w ich cnotach.

  1. W jakim celu wasze cnoty mają być utrzymywane w należytym stanie.

A kto nosi rynsztunek w pokojowym czasie. On jest przeznaczony dla tych, którzy idą do bitwy. Nie myślcie, że proste odzienie w Bożą łaskę zmusi waszego wroga do ucieczki ze strachu. Demonstracja siły wcale nie wywołuje na nim wrażenia. Lecz odwrotnie już sam widok Bożego rynsztunku dla tego, aby był widocznym jest niedostatecznym on powinien być dopasowany wszędzie. On działa na szatana tak jak rozwinięty czerwony sztandar. Szatan wzywa nas nie dla żartów, a to jest wojna nie na życie, a na śmierć. Jeżeli wy nie wierzycie, to popatrzcie jak on postępował w przeszłości z Bożymi sługami. Narzucał się on z całej swojej siły na wielu świętych. On podziurawił ich rynsztunek do takiego stopnia, że Boża  łaska stała się nierozpoznana wolną. Wszystko to on czyni jeżeli zaskoczy świętego. A czy wy pamiętacie, co Bóg uczynił z Jakubem, kiedy ten nie zapiął pasa prawdy i uczciwości i posłużył się chytrością w celu otrzymania ojcowskiego błogosławieństwa. On otrzymał błogosławieństwo, lecz Laban jemu zapłacił taką samą monetą zamieniając Rachelę na Leę. Pomyślcie ile cierpień by mógł on ominąć gdyby jego wszystkie części rynsztunku byłyby odpowiednio dopięte. A jakiemu rozbiciu został poddany Dawid, kiedy zdjął napierśnik w epizodzie z Uriaszem . on otrzymał śmiertelne okaleczenie, ponieważ wystrzał trafił w samo serce. Jonasz, kiedy to jego Bóg chciał wysłać do Niniwy został zamknięty bez trzewików. A pod tym rozumiem, że jemu brakowało gotowości, być obutym  oznacza pozostawać w gotowości i iść już na pierwsze wezwanie. Albo jeżeli przeczytamy historię Hiskiasza. Jego hełm nadziei został zbity na bok i otrzymał wgniecenie i wtedy on zawołał: Już nie ujrzę Pana w krainie żyjących. Izaj. 38:11 Nawet u Abrahama  był moment kiedy to miała dostęp niewiara i wątpliwość, które to w tajemny sposób przedostawały się przez jakieś tam przerdzewiałe miejsce na zbroi jego cnót. Ta wojna skierowana jest na wzajemne duchowe zniszczenie. Albo wy zniszczycie siły diabelskie będąc obleczeni w pełny rynsztunek Boży, albo szatan zniszczy was. Wielcy święci wszystkich wieków poddani byli doświadczeniom i przechodzili przez ogień doświadczeń i pokuszeń. I wszyscy byli tym ogniem opaleni jeśli szatan znajdował choćby maleńką szczelinkę w zbroi Bożej w ich rynsztunku. Nie lekceważcie prawdy sprawiedliwości, która była niejednokrotnie potwierdzona przez historię. Szatan ob. serwuje i czeka czy wcześniej lub później on zastanie was w takim momencie, kiedy odłożycie na bok tą lub inną cnotę i wtedy on przystąpi do ataku. Czas naprężonej bitwy, to jest czas kiedy to wam będzie potrzebne całe wasze zdecydowanie, ażeby przeprowadzić całe swoje oręże do stanu gotowości i to uczynić bardzo szybko. Nie wpadajcie w smutek i nie poddawajcie się. Chrystus pierwszorzędny majster, On naprawi wszystko to, co uległo złamaniu.

  1. Kto toleruje zło kiedy wasza łaska słabnie.

Kiedy wy tracicie łaskę, to wtedy to odbija się nie tylko na was osobiście, ale także i na tych, którzy są wokół was, a także i włączając w to Boga. Zechciejcie rozważyć następstwa do których mogą doprowadzić wasze duchowe szczęście.

1)      Wy przyczyniacie zło Bogu.

Cześć Boża zależna jest od waszych cnót. Od cnót świętych o wiele więcej niż od czegoś drugiego. Nawet największe przestępstwa świata nie kompromitują jego tak jak to czyni lekkomyślny postępek świętego. Kiedy ludzie tego świata wykorzystują możliwości, które dał im Bóg, aby podnieść swoje bankowe rachunki, oni kradną u Niego naftę, len i wełnę. Kiedy chrześcijanin nadużywa albo lekceważy swoją łaskę, on kradnie Bożą chwałę. Przypuśćmy, aby Boża chwała wypływała przez wierzch waszych cnót, a to jest poważne przestępstwo. On świadczy o całkowitej obojętności do Bożej woli. Bóg pragnie, aby wasze postępowanie i zachowanie nie pomniejszało, a pomnażało Jego sławę. Przedstawcie, że ktoś odjeżdżając powierzył jednemu człowiekowi swoje pieniądze, a innemu swoje dzieci. Co więc przyczyni więcej goryczy jemu po powrocie – czy bezmyślne tracenie pieniędzy, albo może lekceważenie i obrażanie jego dzieci. A przecież Boża łaska to jest dziecko wewnątrz was nowe stworzenie w Chrystusie. Jeżeli ono cierpi z powodu waszego zaniedbania, to rani Boże serce silniej aniżeli przestępstwa obojętnie jakiego człowieka, dlatego, że jemu nigdy Bóg nie powierzył takiego drogocennego daru, jaki On wam dał.

2)     Wy przyczyniacie zło innym chrześcijanom lekceważąc naprawę swojej podziurawionej zbroi.

Kiedy w ludziach, w ich organizmie choruje jeden organ, to ma wpływ na całą resztę. To prawo pozostaje w sile i może być stosowane do duchowego ciała. 1Kor. 12:26 Kiedy my lekceważymy Boże przykazania(w rezultacie czego pomniejsza się nasza łaska) my wykazujemy obojętność w stosunku do całej społeczności wierzących. Nam zostało nakazane abyśmy miłowali jeden drugiego. 2Jan 5w. I tak my demonstrujemy podporządkowanie temu przykazaniu. w następnym wersecie Jan mówi nam: A to jest miłość… 6w. Pomiędzy łaską a grzesznością jest przyczyną – śledząca łaska. A tam gdzie pomniejsza się łaska, wzrasta grzeszność.

3)     Wy wyrządzacie sobie zło.

Jeżeli wy zauważacie, że Bożą łaska znajdująca się w was zaczyna skłaniać się ku gorszemu, lecz wy niczego nie podejmujecie, aby temu zapobiec i powstrzymać ten proces i powrócić do poprzedniego stanu, to na pewno będziecie ukarani za swoją lekkomyślność. Chrześcijanin tracący łaskę jest wątpliwym chrześcijaninem. Wasza łaska podobna jest do drzewa, dopóki z nim wszystko jest w porządku, ono nie przestaje rosnąć. Kiedy zaczyna więdnąć i usychać to wy rozumiecie, że z nim coś jest nie tak. A szatan od razu zauważa pierwsze oznaki upadku wiary. Wasze osłabienie czyni was nadzwyczaj chłodnymi i chłonnymi na jego kłamstwa. A oto co on wam mówi: Gdybyś rzeczyw2iście był chrześcijaninem, to byś wzrastał, bo prawdziwi święci przechodzą z siły do siły, a ty zmierzasz od siły do słabości. Ty mówisz, że jesteś zbawiony, a dlaczego więc jesteś tak daleko od Boga teraz niż kiedyś, kiedy się nawróciłeś. W słowach szatana jest zawarta część prawdy. Kiedy wasze cnoty znajdują się w stanie upadku, to wy rzeczywiście zaczynacie wątpić w realność swojego zbawienia. Przedstawcie sobie, że otrzymaliście dziedzictwo dzięki temu, że staliście się opiekunami dziecka, które w razie śmierci tego dziecka zostanie wam odjęte. Nie mam wątpliwości, że takie dziecko będzie otoczone szczególna opieką. Wy na pewno będziecie mieć ciągle jego na uwadze i już najmniejsze niedomagania zmuszą was do biegnięcia do lekarza. A jedynym tym, co daje wam prawo do niebiańskiego dziedzictwa – to jest dziecko łaski, które zamieszkuje w was, kiedy my przyjmujemy Chrystusa jako Zbawiciela i Pana. Dlatego kiedy dziecko łaski choruje lub słabnie to powinniśmy czynić wszystko, co tylko możemy, aby ono wyzdrowiało. Jeżeli Boża łaska wewnątrz was jest słaba i chora, to wy znajdziecie bardzo mało radości w obecnym i przyszłym życiu. Człowiek z chroniczna chorobą nie otrzymuje od niczego zadowolenia. Jedzenie wydaje się jemu bez smaku, jego sen niespokojny, nie ma sił do pracy, a nawet na rozrywki. Jeżeli obraz Chrystusa w naszej duszy został zaciemniony, to wy jesteście chronicznie chorzy. Nie odczuwacie słodyczy obietnic Jego i nie znajdujecie w Nim odpocznienia. Wszystko z ogromnym trudem przystępuje do swoich obowiązków, wątpiąc, że u was wystarczy sił wypełnienie ich do końca. A wasze nieszczęsne serce lamentuje, że wy zmuszacie jego do niesienia brzemiona ponad siły. Jak przykro, że nasza beztroska tak często daje szatanowi pierwszeństwo. Swoim duchowym samozadowoleniem my sami dajemy dowody, które on wykorzysta dla postanowienia naszego zbawienia pod pytanie. Ale jak słodkim jest ta obietnica naszej wiary, kiedy ona jest czynna i energiczną. Jakim lekkim wydaje się brzemię kiedy chrześcijanina nie męczy poczucie winy, a jego siły nie są podkopywane przez ubytek łaski. Kiedy wasze stosunki z Chrystusem zbudowane są prawidłowo, wy i wasi bracia i siostry w Chrystusie korzystając z różnego błogosławieństwa, a wasz Ojciec Niebieski uwielbiony.

  1. A w jaki sposób poznać czy zmniejsza się wasza łaska?

Pokazując, dlaczego chrześcijanin powinien włożyć cały wysiłek dla ustanowienia i podniesienia swoich słabszych cnót będę chciał dać niektóre rekomendacje po odkryciu tego duchowego nieporządku z powodu rany. Jak w wypadku z innymi chorobami, zanim zauważycie przyczynę, to po odkryciu będziecie mogli przeprowadzić leczenie.

1)      Oszukańcze symptomy.

Zanim my dojdziemy do głównej przyczyny pozwólcie uprzedzić was o niektórych oszukańczych symptomach, które mogą zmusić was do myślenia jakoby wasza łaska znajdowała się w stanie upadku.

a)     Wzrastające odczucie grzeszności.

Chrześcijaninie nie myślcie, że wasza łaska stała się słabsza jeżeli wami owładnęło odczucie osobistej grzeszności. A to jest rozprzestrzeniony błąd często przyczynia świętemu wiele cierpień. Zupełnie nieoczekiwanie on zaczyna ostro poznawać pychę, obłudę lub inne grzechy, które jak jemy wydaje się obrzydliwymi wrzodami dojrzałymi na jego naturze. Widok tych grzechów doprowadza do zgrozy. Szatan rozdyma uczucie winy i już wkrótce czuje się prawie zupełnie rozkruszonym, męczącym gryzieniem sumienia. Jeżeli to ma miejsce z wami pozwólcie, żer was zapytam: Czy czasami nie jest tak, że grzech obciążający wasze sumienie towarzyszył wam przez lata, lecz wyście do tej pory jego nie zauważyli. I jeżeli jest tak to radujcie się że wasza łaska  nie zawiodła, a kwitnie i zagłusza jakiś chwast, który został już dawno zasiany przez diabła. Jeżeli wasze  podniecenie nie przechodzi to cieszcie się, że grzech nie może wziąć góry nad wami i jeżeli jego obecność w człowieku wywołuje odrażające uczucie. Lecz nie posługujecie się w kategorii usprawiedliwienia nowych grzechów. Bądźcie szczerymi przed sobą i przed Bogiem. Nikt tak bardzo nie cierpi od gryzącego sumienia z powodu małego grzechu jak ci, których miłość do Chrystusa wzrasta. Kiedy zima się kończy i nastaje wiosna , słońce zaczyna silnie przygrzewać i lód z każdym dniem topnieje. To wierny znak, że miłość Chrystusa w was wzrasta i rozpala się – to jest smutek i autentyczna pokuta, w które przekształca się topniejący od tego gorąca grzech. Zaczynająca gnić dusza, to taka gdzie zalegają grzechy pod lodową pokrywą i gdzie nie ma choćby najmniejszych oznak świadomości i żalu z powodu tych grzechów.

b)     Utrata pocieszenia.

Łaska może działać w was kiedy wy w bardzo małym stopniu odczuwacie jej działanie. Czy świętowała kiedykolwiek wiara większe zwycięstwo niż w tym momencie, kiedy to Chrystus zawołał: Boże mój! Boże mój! Czemuś mnie opuścił? Mark. 15:34 Tutaj wiara przebywała w zenicie chociażby w tym, co dotyczyło radości, a była wtedy ciemna noc. Bardzo możliwe, że podjęliście wtedy akt posłuszeństwa i powracacie do domu bez bukietu tych pocieszeń, któreście zwykli zbierać na polach po zakończeniu pracy. Nie myślcie, że to ma miejsce tylko wtedy kiedy to źle wykonaliście swoją pracę. Uczucia nie zawsze są dokładnym miernikiem waszego duchowego stanu. Pocieszenie nie jest zawsze związane z wypełnianiem tego, co powinno, ale jest to nagroda, którą Bóg może dawać albo nie dawać. To na ile wyście wykonali to co było polecone przez Niego nie ma żadnego odniesienia. W deszczową pogodę pielgrzym, wędrowca może iść z tą samą prędkością i pokonywać takie same odległości jak i podczas słonecznej pogody. W rzeczywistości w takie pochmurne dni on porusza się szybciej. Upał może powodować u niego senność i zmuszać go, aby czyn ił przerwy. Natomiast w chłodnej porze i w czasie nocy on będzie poganiał swojego konia, ażeby szybciej dotrzeć do miejsca przeznaczenia. Na ile cnoty dobroczynne podobnie jak kwiaty lepiej rosną w cieniu, na przykład upór, pokuta i pokora.

c)      Nasilenie pokuszeń.

Jeżeli ktoś wam powie, że osłabł i że dzisiaj nie może biegać  z ciężarem stu pudów na plecach tak jak to czynił to wczoraj, kiedy to  biegał bez żadnego obciążenia, to wy rozumiecie od razu na czym polega jego błąd. Bardzo możliwe, że wy popełniacie takie same błędy w związku z pokuszeniem. One nie zawsze kładą się jednakowo na waszym sumieniu. Jedno pokuszenie wy przyniesiecie niezbyt przy tym się wysilając, lecz już następne przyciska was coraz mocniej z dnia na dzień. I od tego nie jest trudno wpaść w przygnębienie i dojść do wniosku, że wy jesteście leniwi lub obłudni. Jest możliwym walczyć z tym natarczywym  pokuszeniem, wasza łaska działa bardziej energicznie niż wtedy kiedy ona przezwycięża mniejsze pokuszenia. Niezbyt załadowany statek szybciej płynnie jeżeli jest popędzany silnym wiatrem, fale jego bardzo szybko niosą. Ten sam statek wypełniony towarem i walczący z przeciwnym wiatrem bardzo powoli się posuwa do przodu. Lecz w tym  drugim przypadku cała załoga pracuje bardzo ciężko, kiedy to w tym pierwszym połowa z załogi może odpoczywać.

2)     Prawdziwe symptomy malejącej łaski.

a)     Lekkomyślny stosunek do pokuszenia.

A czy wasze sumienie nie stało się tak bardzo nieuważne tak, że wy już  zwracacie uwagi na diabelskie pułapki. Serce Dawida stało się bolącym, kiedy on uciął kraj płaszcza Saula. Lecz potem kiedy on zobaczył Betszebę i jego ciałem zawładnęła pożądliwość, to on nawet nie odczuł gryzienia sumienia. Sprawiedliwość Dawida znana diabłu zachwiana przez jeden  straszny grzech do następnego stała się senną, bo jego serce utraciło świętość towarzyszącą jemu przedtem. Kiedy sumienie człowieka staje się senne, bo jego serce utraciło świętość towarzyszącą jemu przedtem, kiedy sumienie człowieka staje się niemym przez jego pokuszeniem, to jego cnoty są w bardzo groźnym stanie. Jeżeli wasze sumienie reaguje czule na pokuszenie, lecz w ten sposób małoduszny unika jego, to możemy powiedzieć, że wasze cnoty są chore. Człowiek, który pozwala na to, aby pokuszenia brodziły poza granicami swojego sumienia, pokazuje, ze jest on złym stróżem swojej sprawiedliwości. Jeżeli wy n ie podniesiecie oręża przeciwko swojemu wrogowi i nie zwrócicie się do Boga w żarliwej modlitwie o wybawienie, to możecie być pewnymi, że bardzo szybko wasza grzeszność stanie ponad łaską. Jednak możliwość przeciwdziałania pokuszeniu nie gwarantuje tego, że łaska wewnątrz was jest silną. Ażeby nie wypełnić się samozadowoleniem pomyślcie dlaczego sprzeciwiliście się diabelskim intrygom. Możliwe, że wy pamiętacie czasy, kiedy to przez pokuszenia grzechu miłość ku Chrystusowi paliła szatana w twarz ogniem. Lecz teraz ten święty ogień prawie zgasł i dlatego jedynym co utrzymuje was przed grzechem jest własny instynkt. I tak na przykład: jeżeli wy troszczycie się o własną reputację, a mało lub  zupełnie nie myślicie o imieniu Boga, to wasza łaska znajduje się w skrajnym upadku. W końcowym obrachunku, to wy przez swój grzech powodujecie obrazę Boga. Każdy akt łaski powinien stać się kamiennym na pomniku Jego chwały gdyż w przeciwnym wypadku on stanie się kamieniem potknięcia się na waszej drodze.

a)     Niedbały stosunek do nabożeństwa.

Bardzo możliwe, że kiedy wasze serce zdradliwie odpowiadało na wezwanie Ducha Świętego, aby szukać Boga: Przeto oblicza Twego szukam, Panie. Ps. 27:8 Wy oczekiwaliście nastąpienia czasu nabożeństwa – służby Bożej z taką niecierpliwością z jaką grzesznik oczekuje końca służby. Ceniliście czas spędzony z waszym niebiańskim Ojcem. Oczekiwaliście pragnienia sprawiedliwości, a to jest oznaką zdrowia, ponieważ pragnąca dusza, to jest szczęśliwa dusza. Z drugiej strony dusza, która nie zwraca się do Boga z modlitwą o duchowy pokarm, staje się z każdym dniem słabszą. Ci, którzy mają coraz dłuższą i głębszą społeczność z Bogiem, lepiej od wszystkich wiedzą w jaki sposób mają Jemu służyć. Komendant może prowadzić swoich żołnierzy tylko w tym wypadku jeżeli oni znajdują się w granicach słyszalności jego głosu. Wasze częste odstępowanie, odseparowanie się dla Boga (zjednoczenie z Bogiem) jest pewnością tego, że wy słyszeliście Jego głos i otrzymacie adresowane do was polecenia bezpośrednio od Niego. Nieczystość służby nabożeństwa, lecz duchowy początek w służbie – oto co powoduje rozkwit chrześcijańskich cnót. Nie jest wystarczającym czynienie coś dla Pana, jest ważnym ażeby wasze sprawy były odnotowane przez wiarę szczerość i miłość. Jeżeli zauważycie, że wykonujecie swoje religijne obowiązki nie tylko z miłości, a z powodu nawyku, to oznacza, ze przyszedł czas, aby naprawić wasz rynsztunek. Otrzymuje wasze serce w ciągłej społeczności z Bogiem takie szczodre porcje duchowego pokarmu jak i dawniej. Bo taka społeczność powinna pokrzepiać waszą wiarę i wasze posłuszeństwo. Albo słuchajcie i modląc się wy już nie znajdujecie sił ażeby ochraniać, pilnować obiecanego albo pokonywać pokuszenie. Jak bardzo wy obrażacie Boga kiedy to schodzicie z góry społeczności z Nim i od razu pod górą rozbijacie tablice z Jego przykazaniami. Jeżeli w swojej społeczności z Bogiem wy nie zauważacie odnowy wiary i nabycia nowych sił, co jest wiernym znakiem duchowego upadku.

b)     Przesadne zachwycanie się swoimi sprawami.

Z jaką lekkością ziemskie sprawy i troski o rodzinie pozbawiają was religijnego duchowego porządku jaki był kiedyś w was. Dajcie im tylko wolność, a zaraz troski tego świata pośpieszą za nami od modlitewnego kącika i nadadzą naszej modlitwie i rozmyślaniom smutny wygląd i przyziemny charakter. Jedna z przyczyn ujarzmiających przez życiowe troski zawartymi w tym, że nadajecie zanadto wielkie znaczenie swojej ziemskiej godności. Bardzo możliwe, że wy szczerze się trudzicie, lecz otrzymujecie niewielkie uznanie. Kiedy staliście się chrześcijanami, to jedyną waszą troską było w jaki sposób można  lepiej poznać Chrystusa. Bogactwo i położenie w społeczeństwie nic dla nas nie znaczą, a życiowe rozczarowania tylko nas pchały ku Bogu. A teraz was bezlitośnie poganiają namiętne dążenia waszego serca do ziemskich dóbr. Wy skrajnie potrzebujecie odbudowy łaski. Jeżeli będziecie mniej troszczyć się o powiększenie waszej ziemskiej wygody, a więcej się modlić o dopełnienie waszych zapasów łaski, to wkrótce dojdzie do zgodności z Bożym przewidzeniem.

  1. Jak odbudować utraconą łaskę.

Uzbrojenie chrześcijanina otrzymuje uszkodzenia w dwojaki sposób. Po pierwsze: w rezultacie wściekłego napadu, kiedy was pokonuje pokuszenie do grzechu. Po drugie: w rezultacie zaniedbania, kiedy wy nie spełniacie obowiązków, które są podobne do oleju, który czyni waszą zbroję sprawna i błyszczącą. Dlatego koniecznym jest, aby wyjaśnić w czym jest przyczyna: na pewno zadziałały oba czynniki.

1)      Jak odrodzić się, jeżeli przyczyną staje się grzech?

a)     Pokutujcie jeszcze raz.

Oto rada dla Efeskiego zboru: Upamiętajcie się i spełniajcie uczynki takie jak pierwej. Obj. 2:5 W rzeczywistości Pan mówi: upamiętaj się, abyś mógł postępować tak jak dawniej. Dla pokutującej duszy obiecano uzdrowienie. Ozeasz 14:2-5 Dlatego idźcie i skontrolujcie swoje serce tak wnikliwie jakbyście przeszukiwali swój dom, gdybyście podejrzewali, że tam czai się morderca czekający nocy ażeby poderżnąć wam gardło. Kiedy wy odkryjecie grzech, który stworzył zło, to napełnijcie swoje serce wstydem i oburzeniem. I rzućcie go przed Panem przyznając się.

b)     Potwierdźcie swoją wiarę.

Pokutując potwierdzacie swoją wiarę w Bożą obietnicę przebaczenia 1Jan 1:9 Pokuta oczyszczająca wnętrze odsuwająca skłonności do grzechu, a wiara umacniająca środek pozwalający odzyskać siły. Nawet jeżeli od waszej boskiej natury prawie niczego nie pozostało, wiara może bardzo szybko odbudować te siły. Wiara wypełni was pokojem według obietnicy pokojem wierze. Rzym. 15:13 Z pokoju wypływa radość, a radość jak powiedziano w Piśmie daje siłę: Wszak radość z Pana jest waszą ostoją. Neh. 8:10

c)      Wyrzeknijcie się swoich błędów.

Pokutując i potwierdzając wiarę w Boże obietnice przebaczenia utwierdzacie swoje postępowanie wykorzenieniem grzechu, aby on nie zagrażał przyrostem. Tam gdzie rosną chwasty gniją kwiaty. Bardzo możliwe, że łaska, która nie wzrasta i nie kwitnie pięknym kwiatem, zostaje zagłuszona jakimś tam upornym kalectwem i ułomnością. Na pewno jest dla was znanym trwały charakter waszych wad. Jeżeli wy codziennie nie będzie się umartwiać Duchem, to już rano one znów się pojawią. Dlatego podrąbcie każdy grzech jego korzeń toporem uśmiercenia. I oczekujcie aż Bóg da wam błogosławieństwo i udoskonali naturę waszej łaski.

2)     Jak się odrodzić jeżeli przyczyną jawi się niedbałość?

Jeżeli rynsztunek. W który jest obleczona wasza dusza nie tylko pociemnieje od grzechu, lecz zardzewieje z powodu nie używania, to wykonajcie Boże polecenie o umocnieniu łaski. Jeżeli ogień zagaśnie z powodu braku paliwa, to jedynym wyjściem jest podrzucenie drewna. Tak i z łaską: Jeżeli jej upadek wyzwany jest przez lekceważący stan względem chrześcijańskich obowiązków, to oznacza, że powinniście odnowić w pierwszej kolejności wypełnienie tych obowiązków, które rozpalają ogień. Wskażę wam cztery podstawowe obowiązki:

a)     Czytajcie Biblię.

Być może wy powiecie: Ja czytam Boże Słowo. Tak, to czytajcie więcej. Słowo wskazuje dla waszych cnót doskonały przedmiot ich miłości: Chrystusa. I jak serce młodzieńca zaczyna mocniej bić na widok umiłowanej, tak i wasze cnoty ożyją na widok Chrystusa, Który miłuje was, i Który oddał Swoje życie ze względu na nas. W tej chwili kiedy wy zrozumiecie ile kosztowały wasze grzechy Chrystusa, to bez wątpienia doświadczycie prawdziwej skruchy i nienawiści do grzechu.

b)     Rozmyślajcie.

Rozmyślania dla łaski – to samo co miech dla ognia. One ożywiają mizerniejącą duszę nowymi myślami o Bogu. Kiedy wy pogrążacie się w rozmyślaniach święty ogień rozpali się i wasze serce napełni gorącem. Wydzielcie czas dla codziennych rozmyślań o tym co ma miejsce pomiędzy wami a Bogiem. Zastanawiajcie się nad tym przede wszystkim, co otrzymaliście od Boga, ile dobrodziejstw, ile miłosierdzia. Nie upodabniajcie się do Piłata, który zadawał pytania, lecz nie oczekiwał odpowiedzi. Jan 18:38 Czekajcie aż otrzymacie pełne sprawozdanie o miłosiernych stosunkach Boga względem was i wtedy na was napłyną wspomnienia o nowych i dawnych Bożych dobrodziejstwach ucząc was radować się nawet w trudnych okresach, ponieważ upadłe na waszą dolę zmartwienia toną w nieobjętym oceanie Jego miłosierdzia dla nas.  Po drugie: pomyślcie o sobie, o swoim zachowaniu jakie  było w przeciągu dnia w stosunku do Boga i do ludzi. Zapytajcie siebie: Duszo a gdzie ty byłaś? Co uczyniłaś dla Boga? Rozmyślając o tym nie usprawiedliwiajcie siebie i nie pocieszajcie swojej samochwały, ponieważ w końcowym rezultacie Bóg oceni was według godności.

c)      Módlcie się.

Dusza, która pogrążyła się w rozmyślania, a znajduje się na drodze do modlitwy. Rozmyślania i modlitwa łączą ręce, aby przenieść duszę tam gdzie ona wstępuje w bezpośredni kontakt z Bogiem. Rozmyślania rozkładają drewno w prawidłowym porządku, lecz iskra, która je zapala pojawia się z góry i powinna być przyniesiona przez modlitwę. A w jaki sposób dusza może się zapalić płomieniem miłości do Boga, jeżeli wy nigdy nie przystępowaliście  do Boga tak blisko ażeby pochwycić iskierkę ognia. I to nie tylko dotyczy waszej miłości, lecz i wiary, radości, cierpliwości i do wszystkich waszych cnót. Astronomowie twierdzą, że planety mają największy wpływ kiedy wchodzą w łączność ze słońcem (ustawiają się na jednej linii) W religijnym sensie cnoty świętego nie działają tak nienagannie jak w czasie modlitwy, ponieważ modlitwa doprowadza ich do bardzo ciasnego współdziałania i społeczności z Bogiem. Jak często czytając Psalmy na przykład Ps. 56 widzimy Dawida w ciemnym duchowym położeniu  na początku modlitwy. Lecz zanim on zakończy rozmowę z Ojcem jego duch podnosi się na nową wysokość wiary z radosnym wychwalaniem.

d)     Okazując braterską miłość względem innych chrześcijan.

Nie jest dziwnym, że najczęściej okradanymi domami były domy, które znajdowały się z dala od innych. Jeżeli wy trzymacie się z dala od świętych, to dla szatana będzie łatwą rzeczą, aby wam zaszkodzić. Lecz jeżeli wy chodzicie w braterskiej miłości, to łaska waszych braci daje wam dopełniającą ochronę, bezustannie otaczając i okazując wam pomoc w czasie doświadczenia. Apostoł wiąże razem dwa chrześcijańskie obowiązki: Trzymajmy się… Baczmy jedni na drugich… Hebr. 10:23-25 Kiedy my odmawiamy społeczności ze świętymi, to wy czynicie ryzykowny krok do odstępstwa. Nie zapominajcie tego co się stało z Demasem, o którym wspomina sam Paweł. 2Tym. 4:10

 

II

Podstawa do wezwania do broni

Paweł kontynuuje swoje wezwanie wskazując na przyczyny według, których chrześcijanin powinien być obleczony w zbroję, aby mógł stawić opór w dniu złym i dokonawszy wszystkiego ostać się. Pierwsza przyczyna jest związana z czasem bitwy „w dniu złym” Druga przyczyna związana jest z tym, co jest niezbędne dla szczęśliwego przebiegu wojny jakim bez wątpienia będzie zwycięstwo jeżeli my będziemy obleczeni i przygotowani do walki w należyty sposób.

Podstawa pierwsza: czas bitwy

Co to za „dzień zły”, o którym mówi Paweł? Biblijni komentatorzy i tłumacze poddawali to krótkie stwierdzenie wszechstronnemu badaniu. I doszli do takiego wniosku, że określenie „dzień zły” obejmuje całe życie chrześcijanina na ziemi. Zgodnie z taką interpretacją wezwanie to będzie brzmiało: Wy powinniście być obleczeni w pełną zbroję Bożą, ażeby  ostać się do końca swojego życia, którym jest tylko szereg dni, dzień za dniem w trudzie i doświadczeniu. Jakub podzielał taką pozycję oglądając się na swoje życie: Krótki i zły był to czas… Rodz. 47:9 Niektórym wydaje się, że nawet najbardziej słoneczne dni kończą się opadami deszczu. W każdym dniu jest swoja cząstka zła. My nie mamy potrzeby ażeby  oswajać wczorajsze gorycze w celu wypełnienia dzisiejszego obowiązku brania swojego brzemienia. Pismo mówi nam o chlebie powszednim: mówi się także o krzyżu, który powinniśmy brać na siebie. Łuk. 9:23 Wspomniany tutaj krzyż nie ma nic wspólnego w tymi trudnościami, które my stwarzamy sobie sami. Bóg według Swojego uznania zawsze daje nam krzyż. On nigdy nie pozwala nam abyśmy nigdy nie opuszczali jego na ziemię. Czas naszego życia i czas naszych doświadczeń są zgodne ze sobą. Wielką uwagę poświęca się narzekaniom Joba w czasie jego doświadczeń. Lecz posłuchajmy co on mówi o swoim  byłym błogosławieństwie: Jeszcze nie wytchnąłem… 3:26 Nawet wtedy kiedy Job leżał na miękkiej pościeli  gdzie mógł wygodnie się położyć, on nie miał wytchnienia aż do rana, do brzasku dnia próbując usnąć pod naciskiem czarnych myśli. On opowiada nam o opartym na osobistym doświadczeniu uprzedzeniu, że żadne ziemskie nagrody nie zaspokoją udręk duszy człowieka. Dla chrześcijan nawet same najlepsze czasy obracają się w „krzyż” ponieważ oddalają nas od naszego wieńca. . każdy dzień spędzony w tym grzesznym świecie – to jest o jeden dzień mniej spędzonego czasu z Chrystusem. Jedynym pocieszeniem pośród tego zła staje się jego krótkotrwałość. Nasze życie w rzeczywistości jest tylko jednym dniem i to złym dniem. Tylko kilka kroków i stajemy przed burzą. W tym sensie rozdarcie pomiędzy świętym a grzesznikiem ciągle się poszerza. One przypominają nam osaczonych przez burzę jeźdźców, którzy próbują w różne strony, a nawet przeciwne jechać. Lecz święty mknie z dala od burzy i w krótce okaże się jechać tam gdzie nie ma deszczu. Kiedy przyjdzie śmierć on będzie wiecznie się radować jasną pogodą. A grzesznik zdąża w samo oko burzy. I czym bardziej galopuje tym bardziej się pogrąża. To z czym się spotyka on na ziemi – to tylko delikatny deszczyk w porównaniu ze straszną burzą, z którą on się spotyka po śmierci. Potoki Bożego gniewu będą wylewane na piekło z dala i z góry z wysokości Jego sprawiedliwy gniew, a z głębin oskarżające grzesznika. Inne wyjaśnienia określenia „zły dzień”  mówią o tym, że on nie obejmuje całego życia, a czas, który jest przepełniony cierpieniem. Chociaż całe nasze życie jest przepełnione złem i w to n ikt nie wątpi, w porównaniu do niebiańskiego błogosławieństwa, jakiś tam okres naszego życia porównywalny z innymi może być nazwany szczęśliwym i liczyć się jako mniejsze zło. Ziemia jest pośrednim miejscem pomiędzy niebem a piekłem i ona napełnia zarówno to jak i drugie. Zanim dokończymy swoją podróż pójdziemy albo do góry albo będziemy schodzić na dół. Najbardziej głęboką nizinę my na pewno odkryjemy w pobliżu oczywistego punktu naszej pielgrzymki – śmierci. Dosłownie potoki spadające do jakiejś wielkiej rzeki, bo do tej niziny wpadają wszystkie niepokoje świata. Uważam, że pod określeniem „dzień zły” Paweł rozumiał przede wszystkim   śmierć jako wszystko obejmujące zło.

  1. Natura i właściwości zła i złego dnia.

Ażeby zrozumieć myśl Pawła, na samym początku jest koniecznym wyjaśnić w jakim sensie nieszczęście jest złem. Na ile Bóg przypisuje Sobie wprowadzenie „zła” „nieszczęścia” ono nie może być czymś zepsutym już od korzenia. Sam Pan ogłosił: Oto Ja obmyślam dla tego rodu klęskę… Mich. 2:3 A co w Księdze proroka Amosa  czytamy: Czy zdarza się nieszczęście… Am. 3:6 Gdyby nieszczęścia były czymś zdeprawowanym w swojej istocie, to one by nigdy nie stały się przedmiotem naszych dążeń jak to nieraz  bywa. Na przykład: Nieszczęście może przybrać formę  prześladowania. Kiedy to stajemy przed wyborem pomiędzy podporządkowaniu się Bogu i prześladowaniem, bez wątpienia należy przyjąć formę prześladowania. W czasie prześladowania my szybciej zniesiemy wielkie nieszczęścia aniżeli ustąpimy najmniejszemu grzechowi. Mojżesz wolał cierpieć z narodem Bożym aniżeli mieć chwilowe grzeszne rozkosze. Hebr. 11:25-27 Inny rodzaj nieszczęścia – pokuszenie, które zgodnie z wypowiedzią Jakuba staje się przyczyną błogosławieństwa. Jak. 1:12 Jak można nazwać błogosławieństwem to co jest ciemnym w swojej istocie. Jeżeli porównacie do dnia nieszczęścia określenie „zły”, to to nie oznacza grzeszny albo nieczysty, bo taki jest jego sens. W jakim odniesieniu dzień nieszczęść może być nazwany złym.

1)      To jest dzień, kiedy nas opuści radość.

Nieszczęście – to jest zło w tym sensie, że ono może pozbawić nas radości. Podobne do gorzkiego lekarstwa nieszczęście wyzwala nieprzyjemne odczucie. Dlatego też Salomon mówi o ciężkich dniach choroby, ostrzega, że one będą na tyle odrażające, że będziemy zmuszeni o nich powiedzieć: Nie podobają mi się. Kazn. 12:1 Oczywista radość to jest kwiat, który kwitnie w słońcu wszelkiego dostatku i więdnie kiedy słońce zasłonią chmury doświadczeń. Tym niemniej święci mogą osiągnąć wielką radość nawet i w czasie nieszczęścia, ponieważ źródło ich radości znajduje się na zewnątrz. Radość im posyła Bóg, a inaczej oni byliby w czasie nieszczęścia takimi że nieszczęsnymi, jak i wszyscy pozostali ludzie. Pojawienie się radości z nieszczęścia nie jest naturalnym, tak jak uprawa winogron wśród cierni, albo pojawienie się manny w pustyni. Lecz Bóg wybiera ten czas ażeby uczynić Wszechmogącą Swoją prawicą tak, aby jej skutki stały się nie widoczne. Kiedy Eliasz wezwał proroków Baala do współudziału, to oblał cały ołtarz i to co na nim było wodą, aż wodą napełnił się rów wokół ołtarza. Następnie wezwał Boga, aby spuścił ogień z nieba, który pochłonął to wszystko. Tak i Bóg nieraz dopuszcza, ażeby na Jego dzieci wylał się potok nieszczęść, a następnie zapala w ich sercach radość, która pochłania wszelkie troski. I same wody nieszczęść dodają dopełniającej słodyczy ich wywyższonej radości.

2)     To jest dzień kiedy są wspominane przeszłe grzechy.

Dzień nieszczęścia powoduje nieproszone wspomnienia wszystkich dokonanych przez nas nieczystych postępowaniach. Grzechy, które my już dawno oddaliśmy zapomnieniu zaczynają dręczyć nas znów. I tak nocna ciemność nasila nasz strach przed znanym tak i przychodzące na kanonie śmierci wspomnienia o byłych grzechach nasilają nasz strach przed nimi. Nieraz grzech patriarchów nie wydaje się im takim potwornym jak w tym momencie kiedy on przypomina o sobie w bardzo niebezpiecznych sytuacjach. Rodz. 42:21

3)     Dzień nieszczęść to dzień zdemaskowania obecnego grzechu.

Bieda mąci wody naszej duszy. Jeżeli na drodze leży osad to on podniesie się do góry. Wywołane przez biedę falowanie zmywa farbę obłudnika, które to stały się przyczyną doświadczenia. Oni tracą wiarę, kiedy zaczynają się prześladowania. I będzie przeklinał… Izaj. 8:21 Obłudne serce nie jest w stanie dobrze odnosić się do przysłanego przez Boga nieszczęścia. Lecz nawet jeżeli wydawałoby się napełniony Bożą łaską biedak może pokazać, że w samym dziele jego odstępstwo jest wielkim a łaska jest słabą. Przykładem może posłużyć Piotr, który tak bardzo szybko i śmiało wyszedł z łódki i szedł po wodzie, a następnie zaczął tonąć. On od razu zrozumiał, że w jego duszy wcale nie było wiary, którą jak mu się wydawało, że on posiada. Wielkie nieszczęście dla duszy jest takim samym jak ulewa dla domu. My nie zauważamy przecieków w dachu dopóki nie usłyszymy dźwięku kropli wody i nie zauważymy kałuży na podłodze. Kiedy na waszą duszę spadną doświadczenia, one bardzo szybko wyjaśnią gdzie są słabe miejsca wśród waszych cnót. Oto dlaczego nikt nie jest w stanie przejawiać takiego współczucia względem innych cierpiących dusz, jak ci, którzy musieli znieść największe cierpienia. życie pobiło ich okrutnie tak że oni trzymają żaglowiec zarozumiałości z opuszczonymi żaglami gotowi jak najszybciej pożałować swoich słabych i cierpiących współbraci niż osądzać ich.

4)     To jest dzień kiedy szatan przychodzi, aby kusić.

To co Ew. Mateusz nazwał uciskiem i prześladowaniem. Mat. 13:21 Łukasz określa jako czas pokuszenia 8:13 Taktycznie te przejawy krzyżują się. Bóg lekko kieruje na was nieszczęścia bez tego ażeby szatan nie dorzucał do naszych cierpień swojego pokuszenia. Prześladowania ze strony człowieka i pokuszenia od diabła powstały na Chrystusa jednocześnie. Teraz was czas, powiedział Chrystus arcykapłanom i dowódcom straży – i władza ciemności. Łuk. 22:53 Ezaw znienawidził brata za błogosławieństwo i powiedział w swoim sercu: Zbliżają się dni żałoby po ojcu moim i ja zabiję Jakuba brata mojego. Rodz. 27:41 Czas ucisku jest czasem płaczu. Szatan oczekuje na taki czas, aby czynić nam zło.

5)     Jest to dzień męki.

Wszystko dobre szybko się kończy, mówi przysłowie. Nie patrząc na to, że nieszczęście przynosi cierpienie, prawdziwi święci zawsze wyciągają z niego korzyści. Karcące rózgi Boga przynoszą pokojowe owoce sprawiedliwości. A u nieczystych dojrzewa tylko zło. Dzień nieszczęścia nie zmusza ich do pokuty i oni jeszcze się burzą i rozdrażniają i grzeszą bardziej. Każda nowa plaga egipska jeszcze bardziej zatwardzała serce faraona. Wielu ludzi nieszczęścia nie oczyszczają, a zatwardzają i zatruwają. Bieda mija lecz piekło pozostaje i objawia się w coraz cięższych grzechach niż poprzednio. Każda tragedia, która dosięgła nieszczęśliwego zradza jeszcze większe tragedie, aż dojdzie to, co najstraszniejsze. Nieczysty znajdzie się w piekle, gdzie wszystkie jego męki połączą się w jedną straszliwą mękę.

  1. Nieuchronność złego dnia.

Uniknięcia czasu ciemności, który nadchodzi na nas jest niemożliwym, tak jak niemożliwym jest przeszkodzenie słońcu, ab y nie zachodziło. Człowiek nie jest władcą nad duchem, ażeby zatrzymać ducha i nie ma władzy nad dniem śmierci i nie ma zbawienia w tej walce. Eklez. 8:8 Człowiek może uwolnić się od wojskowej służby, zgodzić się co do wzrostu, albo co do zdrowia. On może podkupić urzędników, albo znaleźć kogoś kto zastępuje jego w wykonaniu jakiejś tam czynności. Lecz w woj nie ze śmiercią prawa są tak bardzo surowe, że ich  nie można obejść. Jesteśmy zobowiązani osobiście wyjść na pole bitwy i spojrzeć śmierci prosto w oczy. Niektórzy zyją tak jakby myśleli, że nigdy nie umrą. Niektórzy dochodzą w swojej lekkomyślności do tego, że twierdzą iż zawarli ze śmiercią przymierze i porozumienie z otchłanią. Kiedy rozprzestrzeni się bieda mają nadzieję, że z nimi nic złego się nie stanie. Jako dłużnicy, którzy zapłacili sądowemu wykonawcy, śmiało bawią się i nie boją się aresztu. Lecz Bóg mówi im : Wasze przymierze ze śmiercią zostanie zerwane. Izaj. 28:18 Co dotyczy dnia śmierci, to istnieje święte prawo, które to nabrało siły od pierwszego upadku Adama – tym ostrym nożem przystawionym do gardła ludzkości. Bóg ażeby pokonać wszelką możliwość wybawienia zasiał nasiona śmierci w ogrodzie ludzkiej natury i uciec od śmierci nie można tak jak od samego siebie. W tym celu, aby nas zrąbać nie potrzeba drwali. Kornik, który niszczy drzewo, karmi się drewnem. W samej naszej naturze, która obraca się w proch. Nasza śmierć wykiełkowała już wtedy, kiedy się urodziliśmy. I tak jak kobieta nie może uniknąć urodzenia w czasie  porodowych bóli, które stały się właściwym rezultatem poczęcia, nie może przeszkodzić urodzeniu się śmierci, którą brzemienne jest jego życie. Każdy odczuwany przez nas fizyczny ból jest tylko jękiem śmiertelnej natury, ostrzegającej was o zbliżającej się śmierci. Bóg jest dłużnikiem pierwszego Adama i drugiego. Pierwszemu On zapłacił za grzech a drugiemu za cierpienie wynagrodził. A miejscem tego rozliczenia się będzie ten inny świat i to zarówno w tym jak i w tym drugim wypadku. Dlatego do tej pory dopóki śmierć nie przeniesie tam człowieka potomkowie pierwszego Adama jeszcze nie otrzymali pełnej zapłaty za grzechy. Sprawiedliwi, którzy należą do nasienia rodziny Chrystusa tam samo nie mogą otrzymać prawa pełnego do pisania pełnego prawa dzieła Krwi Chrystusa dopóki nie porzucą swojej skazitelnej powłoki. Jeszcze przed stworzeniem świata Bóg obiecał Swojemu Synowi, że za przelaną krew  będzie kupione życie dla wszystkich, którzy wierzą w Niego. To właśnie z tej przyczyny Bóg uczynił dzień śmierci nieuniknionym. W tym dniu On wypełnił dwa dłużne obowiązki.

  1. Zapotrzebowanie na rynsztunek, aby ostać się w dniu złym.

Na ile śmierć jest nieunikniona dla każdego człowieka należy nam wszystkim przygotować się na ten zły dzień właśnie w tym, co dotyczy naszego długu. Oddanie się Bogu to jest tym, co chroni was bezpiecznymi. Przedstawcie sobie, że człowiek, któremu powierzył Książę nadzór naj jednym ze Swoich zamków usłyszał, że potężny wróg zamierza właśnie opanować ten zamek. Tymczasem on wcale nie podejrzewał jego zamiarów. A więc nie gromadził broni, nie czynił zapasów i z powodu tego poniósł klęskę. W jaki sposób on siebie oczyści od podejrzeń zmowy i zdrady. Czyż to nie on sprzedał swojego Księcia przez swoją niefrasobliwość. Dusza to jest zamek, który każdy z nas musi ochraniać w imieniu Boga. Zostaliśmy ostrzeżeni, że szatan będzie popadał. Czas, który on wyznaczył, aby uderzyć wszystkich siłami ciemności – to jest dzień zły. Ażeby usprawiedliwić zaufanie powinniśmy przygotować się do obrony i zaopatrzyć się w rynsztunek dla okazania zdecydowanego sprzeciwu. Nie śmiemy okazywać czarnej wdzięczności, nie chcąc korzystać z pomocy, w którą Bóg nas ubezpiecza przygotowując nas na dzień zły. Co byście powiedzieli o oskarżonym, któremu dano pieniądze, aby mógł się wykupić, a on te pieniądze stracił na rozrywki i przez to pozostał w więzieniu. A właśnie w taki sposób my postępujemy tracąc na różnego rodzaju rozrywki dla swojej namiętności możliwości, które Bóg nam darowuje w nadziei na to, że my wykorzystamy dla przygotowania się do czasu kiedy śmierć stanie przed nami. Jaką korzyść my wyciągniemy ze swoich Biblii jeżeli nie wykorzystamy ich dla  wzięcia na siebie całego oręża Bożego. Jednym słowem dlaczego Bóg przedłuża nasze dni na ziemi żywych? Czyżby dlatego, abyśmy się rozkoszowali wygodami tego skażonego świata. Czyżby po to abyśmy gonili za takimi złudnymi rzeczami jak bogactwo i sława. Nie może być. Mądry majster nigdy nie da swojemu czeladnikowi zadania, które nie jest warte świeczki, która spali się w czasie wykonywania przez niego polecenia. I niczego prócz uwielbienia Boga i zbawienia naszych dusz nie odkupi drogocennego czasu spędzonego przez nas tutaj. Najwyższy Bóg ma bardziej wzniosły cel niż proponuje większość. Ażeby zrozumieć je czytajcie jak On Sam tłumaczy swoją działalność. Apostoł Piotr powiada: A cierpliwość Pana naszego uważajcie za ratunek. 2 Piotr 3:15. A Paweł wyraża Swoją myśl w taki sposób: Albo może lekceważysz bogactwo Jego…Rzym. 2:4 Te wypowiedzi objawiają nam zamiary Boga. On zwraca się do nas w każdą minutę Swojej cierpliwości i każdą chwilą zakosztowanego przez nas czasu. Na ile każdy dzień przeżyty przez nas na ziemi, darowany nam przez miłosierdzie Boże jesteśmy zobowiązani spędzić każdą chwilę bardzo mądrze. Powinniśmy przygotować się na zły dzień w tym co dotyczy mądrości. Rozsądny tak rozkłada swoje siły, a w szczególności na to co ma dla niego wielkie znaczenie. Tylko głupcy i dzieci zajmują się grami i błahostkami. Budują domki z kart z taką polnością z jaką Salomon budował świątynię. A znaczenie tego dnia szczególnie dla śmierci takie, że sposobem przygotowania do niej człowieka, który odkrywa albo  swoją mądrość albo głupotę. Jeżeli rady, które my naśladujemy i plany, których my się trzymamy przygotowują nas do błogosławionej śmierci, oznacza, że my jesteśmy mądrymi. Jeżeli nie patrząc na wszystkie zmiany i osiągnięcia w innych dziedzinach życia, my nie przygotowujemy się do tego czasu, to nasza głupota w końcu końców stanie się jawną. Kimkolwiek wyście by nie byli i czym byliście i czym byście się nie pysznili i nawet jeżeli sprawiacie wrażenie świętego człowieka, a nawet najświętszego na ziemi, to wiedzcie, że od potopu śmierci nie ma innego zbawienia prócz Chrystusa. Umocowanie do zewnętrznej strony arki przy pomocy fałszywej wiary nie zbawi. Przedstawcie sobie jak wyglądała chęć zbawienia tych, którzy żyli w czasach Noego. Oni uciekali w góry, inni wchodzili na wysokie drzewa, lecz woda podnosiła się za nimi dopóki wszyscy nie zostali pokryci wodami potopu. A takim samym będzie i wasz koniec jeżeli będziecie polegali na jakimś innym sposobie zbawienia prócz Chrystusa. Lecz arka oczekuje was. Wołając usilnie gołębia do swojej arki Noe już więcej nie wyciągał swojej ręki przyjaźniej niż Chrystus, który przyjmuje wszystkich, którzy szukają schronienia u Niego. Zapytajcie swoją duszę z całą powagą: Czy jesteś gotowa na przyjście tego złego dnia? Możesz rozstać się z tym, co uniósł ten dzień i witać to co on przyniesie na pewno. Śmierć przychodzi, aby unieść wszystkie wasze cielesne zadowolenia i wystawić za nie rachunek. Czy gotowi jesteście, aby rozstać się z pierwszym i przeczytać drugie ze4 spokojną wiarą? Pomyślcie jak wy odpowiecie Bogu, kiedy staniecie przed Nim? Co powiecie jeśli On zapyta: Dlaczego Ja nie powinienem cię osądzić na wieczne męki? Nie wątpcie ani przez chwilę, że dzień zapłaty nastanie.

4.Zasady przygotowania do złego dnia.

Dostatecznie jesteście mądrymi ażeby przygotować się do tego dnia kiedy to staniecie przed Bogiem. Chcecie żyć nie bojąc się ten dzień nastąpi. Wtedy wykorzystujcie następujące wskazówki.

1)Odbudujcie stosunki przymierza z Chrystusem.

Wy nie możecie liczyć na to, ze spotkacie śmierć bez strachu jeżeli nie będziecie pewni, że Chrystus uzna was za Swojego dziedzica nieba, a to są ci, którzy stoją w ścisłym związku z Bogiem. A jak my możemy przystąpić do takiego testamentowego stosunku. Przez zerwanie stosunku z grzechem. Według związku natury to wy jesteście sługą grzechu i szatana. Jeżeli jest dla was przeznaczonym abyście byli przejęci do nowego związku z Bogiem, to wy powinniście zerwać poprzedni związek. Nie można być sojusznikiem nieba i otchłani jednocześnie.

2)Zaręczcie się z Chrystusem.

Bóg tylko obdziela łaską przymierza oblubienicę Chrystusa. Rebeka nie otrzymała drogocennej szaty dopóki nie zgodziła się zostać żoną Izaaka. Rodz. 24:53 Bo obietnice Boże. 2Kor. 1:20 Przyjmując Chrystusa przyjmujecie obietnice. Ten kto jest właścicielem drzewa posiada prawo i do jego owoców, które ono przynosi. Starajcie się, aby u was było wszystko, co pragnie Chrystus, aby znajdowało się w duszy tego kto się z Nim zaręcza. Zastanówcie się czy jesteście w stanie miłować Osobę Chrystusa. Z miłością patrzcie na Niego kiedy On staje przed wami. W swojej duchowej doskonałości. Czyż Jego święte natura i doskonała dobroć nie zmusza was, aby pragnąć Jego. Czy jesteście w stanie, aby w swoim sercu pozostawić wszystkich pozostałych i przylgnąć do Chrystusa. Oddajcie więc życie swojej duszy w Jego ręce ażeby zbawić się Jego Krwią i Jego Wszechmocą. Jeżeli wasza wiara w Jego troskę o was w obecnym i przyszłym życiu jest wystarczająco silna, to i wy możecie być pewni, że Jego obietnice adresowane są do was. I jeszcze poślubiając Chrystusa powinniście umiłować wszystkich nowych krewnych, to znaczy świętych. Czy jesteście w stanie ich miłować zapominając wszystkie stare urazy? Jeżeli wy odczuwacie, że odpowiadacie sercem „tak” to ogłaszam Chrystusa i was mężem i żoną. Idźcie i oczekujcie przyjścia Oblubieńca, cieszcie się. A kiedy nastanie dzień śmierci i podejdziecie blisko do brzegu, to nie patrzcie nie niego ze strachem, lecz niech ożywi się wasz duch, tak jak ożywił się Jakub, kiedy zobaczył wozy, które miały go przywieść do domu Józefa. Nie wątpcie. On przyjmie was z radością.

3)Stale umierajcie dla tego życia i dla jego zadowolenia.

Ten kto długo choruje i gaśnie dążenie do sprzeciwu nie jest tak wielkim, jak u  tego kto choruje tylko kilka  dni i jeszcze posiada siły, aby się sprzeciwić. Taki sam widok oglądamy u świętych. Chrześcijanin, którego miłość do ziemskiego życia gasła w przeciągu długich lat, on rozstaje się z nią lekko, niż ten, którego miłość do życia silna. Nie wszyscy chrześcijanie umierają dla tego życia w różnym stopniu. Paweł mówił, że on umiera codziennie. Jego serce coraz bardziej i bardziej oddalało się od tego świata, tak że do czasu nastąpienia tego złego dnia wszystkie jego przywiązania umarły. I on spalał się od pragnienia, aby pójść za nimi… Albowiem już niebawem…2Tym. 4:6 Ząb, który wymaga usunięcia przyczynia wiele bólu i ten ból jest tym większy im głębi ej jego korzeń sięga. I jeżeli wy zostaliście uwolnieni od ziemskich przywiązań, to w dniu złym wasze życie odejdzie lekko i dostarczy wam mniej cierpienia. : Zapamiętajcie, jeżeli jesteście chrześcijaninem, to nie macie powodu, aby bać się tego dnia. Przyzwyczajcie swoje serce do śmierci. Pokażcie swojej duszy to co uczynił Chrystus ażeby wyrwać jej żądło i jakie On dał cudowne obietnice, ażeby pomóc wam oddalić strach. W tym wy otrzymacie całe pocieszenie, które jest wam konieczne.

Podstawa druga: Warunki szczęśliwego wyjścia z wojny.

I tak przyszliśmy do drugiego dowodu, którego apostoł wykorzystuje dla wyjaśnienia swojego wezwania. On związany ze sławnym zwycięstwem, które rozjaśnia wierzącego w czasie walki i bez wątpienia uwieńczy jego w końcu. A to jest wywód wyrażony słowami: wszystko przezwyciężyć i ostać się, krótki lecz nadzwyczaj zwięzły. Niebo wywalcza się nie przez sprawiedliwe słowa lub przez śmiałe deklaracje o swojej wierze, lecz przez przezwyciężenie wszystkiego. Ofiara bez posłuszeństwa jest profanacją. Wyznanie wiary, które nie mówi o sprawiedliwym życiu jest niepoważnym. Czynny  chrześcijanin – to ten, który stoi w wierze przy czym chwalący się chrześcijanin upada. Podobne samochwały kradną u Boga, to co on ceni bardziej niż inne. Jeden wielki dowódca  karał swojego żołnierza za naśmiewanie się nad wrogiem i powiedział, ze dał rozkaz, aby nie zajmować się pustym gadaniem, a walczyć i niszczyć wrogów. Protestować przeciwko diabłu  we wszystkim co słyszycie i przynoszenie jego w modlitwach i rozmowach jest niewystarczającym. Jeżeli chcecie dogodzić Bogu, to powinniście przedsięwziąć przeciwko diabłu zdecydowane działanie i dławić jego. Czyżby roszczenia do prawa nazywania się owcami Chrystusa Króla nieba było zagadnieniem nieistotnym, że wy uważacie iż możecie otrzymać to prawo nie udowadniając swojego oddania Bogu i swojej nienawiści do grzechu? Ten kto jest słuchaczem niezapominającym, lecz wykonawcą zakonu (czynu) – mówi apostoł Jak. 1:25 Zauważcie, że on mówi: nie swoim czynem, ale swoim działaniem. On spotka błogosławieństwo na swoich drogach swojego posłuszeństwa. Obłudnik rozczarowuje tych, którzy chlubią się pięknem jego drzewa mając ciągle nadzieję na owoce, lecz nie znajduje ani jednego. I w końcu końców doprowadza siebie do tego, że mając nadzieję na zdobycie nieba traci je na zawsze. Miłosierdzie Boga do Swoich dzieci jest tak wielkie, że On chętnie przyjmuje ich słabe usiłowania, aby przypodobać się Bogu jeżeli te próby są szczere i prawdziwe. Kiedy serce sprawiedliwe Bóg przyjmuje jego sprawy jako doskonałe w całkowitym jego posłuszeństwie. Oto dlaczego święci są nazwani jako ci, którzy przezwyciężyli wszystko. Kto by nie zechciał służyć takiemu Bogu? Słudzy nieraz żalą się, że ich gospodynie są wymagające tak, ze im nie można dogodzić nawet jeżeli włożyli  wszystkie starania. Podobne oskarżenia nigdy nie mogą być wysuwane przeciwko Bogu. Starajcie się i Bóg wam przebaczy. Dawid wiedział o wyrozumiałości Bożej kiedy mówił: Wtedy nie doznam wstydu… Ps. 119:6 Serce, które ciągle pracuje, aby osiągnąć pełne podporządkowanie się Bożej woli nigdy nie będzie  zawstydzone. W tym prawym wyrażeniu i wszyscy przezwyciężający – utrzymują się cztery dogmaty dotyczące następujących zagadnień: konieczność wytrzymałości, konieczność świętego uzbrojeni, nadzieja w zwycięstwie przy uwarunkowaniu uzbrojenia i obietnica nagrody za okazane wytrzymałości.

  1. Konieczność wytrzymałości (wytrwałość)

Wytrzymałość – oddzielająca linia prawdziwego Chrystusowego żołnierza. Przezwyciężenie wszystkiego zawiera także i nasze potknięcia i zetknięcia się ze śmiercią. My nie przezwyciężyliśmy wszystkiego dopóki nie dojdzie do tego decydującego pojedynku dlatego odrzućcie niezdecydowanie i okażcie się jako pewni chrześcijanie. Powołanie chrześcijanina godne jest tego kto potrafi nie tylko rozpoczynać, lecz i doprowadzić do  końca. Nie istnieje takie pojęcie jak honorowe odstępstwo: W chrześcijańskiej ustawie nie ma czegoś takiego jak nakaz, aby odstąpić i złożyć broń. Od tego dnia kiedy to wy wzięliście do ręki oręż, aż do tej pory dopóki was nie odwoła śmierć wy podlegacie rozkazowi: Na przód marsz!!!

1)      Wytrwałości wymagają: nasze przymierze i przysięga.

Zwyczajnie żołnierze składają przysięgę dochowania wierności swojemu sztandarowi i swoim dowódcom. Obowiązek złożenia takiej przysięgi spoczywa na każdym chrześcijaninie. I ona odgrywa w życiu szczególną rolę: Zgromadźcie mi wiernych… Ps. 50:5 Do tego czasu dopóki my nie wstępujemy do tego przymierza bez jakichkolwiek niedomówień, to my nie jesteśmy chrześcijanami. Zaczynając wyznawać Chrystusa wstępujemy do Jego wojska i zobowiązujemy się żyć i i umrzeć wraz z Nim. Chrystus oznajmił nam na jakich warunkach On przyjmie nas w szeregi swoich uczniów: Jeżeli kto chce iść za Mną niech się wyrzeknie siebie i weźmie krzyż swój  i niech idzie za Mną. Mat. 16:24 On nie przyjmę nas dopóki my dobrowolnie nie oddamy siebie do Jego dyspozycji, ażeby pomiędzy Jego polecenie nie mogły wnikać żadne  niedomówienia i spory.

  1. Wytrwałości wymaga upór wroga.

Diabeł odchodząc nigdy nie ogłasza rozejmu. Jeżeli wróg dokonuje częstych napadów na miasto, a ci którzy mieszkają w najbliższej osadzie nie sprzeciwiają się, to zgadnijcie kto w takim wypadku zwycięży? Prorok posłany do Betelu wykonał swoją misję i nie uległ namowom Jeroboama, lecz idąc drogą powrotną pozwolił na to, aby stary prorok zbił go z tropu, za co poniósł śmierć, zabity był przez lwa. 1Król. 13 I tak jest z wieloma, oni wychodzą zwycięsko z jednego pokuszenia, a upadają już przy następnym. Mnóstwo dzielnych Bożych sług nie okazując takiego zdecydowanego sprzeciwu w czasie ostatnich swoich dni przeciwko pokuszeniu takiego jaki oni okazywali na początku, haniebnie upadli, co jest widocznym w przykładzie Salomona, Asy i wielu innych. Jest powszechnie wiadomym, że jeżeli zbyt długo trzymacie coś w swoim ręku, to palce drętwieją. A to dotyczy także i religijnej sfery. Dlatego nas często Słowo nawołuje, abyśmy twardo się trzymali wyznania naszej wiary. Rozumiejąc, że wróg ciągle oczekuje momentu naszego upadku, aby pokonać nas, my bez wątpienia będziemy trzymać się za wiarę jeszcze mocniej nie osłabiając siły swojego chwytu.

2)     Od spokoju zależy nasza niebieska nagroda.

Celem staje się wieniec świętości i jego otrzymuje ten kto wytrwa do końca. Zwycięzcy dam… mówi Chrystus. Obj. 3:21 W liście do Tymoteusza Paweł podkreśla: Dobry bój bojowałem. 2Tym 4:7 A dlaczego: A teraz… Czyż Paweł nie otrzymał go wcześniej? Tak, lecz wytrwał i zbliża się do domu gotów umrzeć jeszcze z większą nadzieją trzyma się obietnicy. W tym sensie po każdym zwycięstwie sprawiedliwa dusza rzeczywiście coraz bliżej do swojego zbawienia, aniżeli przedtem ponieważ ona dochodzi do końca drogi, które to oznaczają, że czas obiecanego zbawienia nastał. Rzym. 8:10 Wtedy i tylko wtedy wieniec jest wkładany na głowę.

  1. Ażeby wytrwałość konieczna jest święta zbroja.

Wytrwałość jest niemożliwa bez prawdziwej łaski w sercu. Dusza pozbawiona świętej zbroi nie może ostać się. Ta zbroja święta łaska  Bożego Ducha. Ci, którzy jej nie posiadają nigdy nie ostoją się we wszystkich pojedynkach koniecznych dla wywalczenia zwycięstwa. Zwyczajne dary Ducha takie jak poświęcenie pewność miłość przez jakiś tam czas wyglądać na  szczerego przed Bogiem, lecz siły, które one posiadają bardzo szybko ulatniają się. Uczniowie Jana Chrzciciela otrzymali niewiele światła i ciepła siedząc koło gorącego świecznika jego służby, lecz na długo tego nie wystarczyło? A wyście chętnie do czasu radowali się Jego światłem. Jan 5:35 Jego słowa rozjaśniły jasnymi barwami ich świadomość, lecz te barwy szybko zbladły tak że nie były umieszczone na oleju. Niemądre panny także zapaliły swoje lampy, bardzo jasno one świeciły tak samo jak i mądre, lecz ich lampy szybko zgasły przed pojawieniem się Pana Młodego. Kamienista gleba okazała się bardziej sprzyjająca niż inne miejsce dlatego weszło szybciej i wydawało się, że wyda obfity plon. Lecz bardzo szybko przymrozki zmieniły jego kolor i dzień żniwa przekształcił się w dzień boleści. Zarówno te jak i inne przykłady z Pisma ukazują na to, że wszystko co jest pozbawione łaski i oddalone od źródła świętego życia w duszy nie ostoją się. Wolnomyśliciele i lekkomyślni wierzący pocieszają siebie nadziejami na osiągnięcie nieba, lecz dla ich cierpiących dusz na zadyszkę ta droga okaże się zbyt długą.

  1. Dlaczego nie wytrwają nieodrodzeni.

1)      Źródło ich sił niepewne.

Sprawiedliwa dusza jest utrzymywana siłami, które ona ciągle otrzymuje od Chrystusa. Już nie ja żyję… Gal. 2:20To znaczy ja żyję ale tylko na koszt Chrystusa. On podtrzymuje istnienie mojej duszy i mojej łaski. Bez tego związku człowiek mizernieje pozbawiony korzenia, który podtrzymywałby jego życie. Ciało, które zaczęło gnić nigdy się nie odrodzi. Proces gnicia przedłuża się dopóki ono nie obróci się całkowicie w proch. Żaden środek nie odwróci procesu śmierci z powrotem. Lecz tam gdzie jest życie sama natura pomaga działaniu uzdrowieńczego balsamu. Różnica pomiędzy chrześcijaninem a niewierzącym jest tak wielka, jak różnica pomiędzy życiem a śmiercią. Siedem razy upadnie sprawiedliwy… Przysł. 24:16 To znaczy odstępując nieczystości wpadają w zgubę, to znaczy, że tak nisko iż nie mają sił na powstanie. Kiedy tylko Kain zgrzeszył, to padał coraz niżej i niżej – dosłownie kamień, który stoczył się z góry. Od zawiść względem brata doszedł do złego zamysłu, a od zamysłu do zabójstwa, a od zabójstwa do kłamstwa i to przed Samym Bogiem i na koniec do beznadziejnego zwątpienia. Pismo mówi: Ludzie źli… 2Tym. 3:13 Kiedy święty pada, ono znów podnosi się dlatego, że u niego są siły, aby wzywać do Chrystusa. Panie ratuj mnie – zawołał Piotr kiedy zaczął tonąć. I wtedy Jezus wyciągnął rękę i podniósł jego. I chociaż Pan ostrzegł przed niewiarą Piotra a mimo to pomógł jemu.

  1. Ich dary nie są długowiecznymi.

Nieodrodzona dusza nie posiada żadnych gwarancji na otrzymanie zwyczajnych darów Ducha. Nawet jeżeli jej stół łamie się od jedzenia, ona nie może przedstawić ani słowa obietnicy od Boga, ze będzie zabezpieczona w jedzeni e jutro. Bóg daje wszystko to nieczystym tak jak my dajemy biednym skórkę chleba i nocleg w swojej szopie. W tym wszystkim co Bóg pozwoli dawać. On może odmówić jeżeli wy nie jesteście chrześcijaninem, to wy możecie wiedzieć coś o Bogu, lecz wy umrzecie bez zbawczego poznania.

Ich zdecydowanie słabe.

Człowiek przywiązany do świata może wyznawać wiarę w Chrystusa, lecz on szybko pokaże swoją prawdziwą twarz jeżeli jego zmuszą, żeby wybierał pomiędzy Chrystusem a szatanem, kiedy szatan zaproponuje jemu ziemskie bogactwa za wyrzeczenie się wiary w Zbawiciela, to on pokaże tak jak Demas  do czego dąży jego serce. Albo pójdzie tam gdzie nawołują jego pożądliwości nie patrząc na wiarę i sumienie Boga i wszystko pozostałe. Herod bał się Jana Chrzciciela, lecz miłość okazała się silniejszą od strachu. Miłość do Herodiady przezwyciężyła strach przed Janem i zmusiła jego nie tylko, aby uciął głowę proroka lecz i zniszczyć wiele obiecujące odrośle sumienia w samym sobie. Nieczysta dusza będzie ciągle obnażać siebie jeżeli na jej twarzy występuje rumieniec religijności chociaż spowodowany przez inne przyczyny. Przyczyna każdego odstępstwa – brak całkowicie zmienionego serca. Odstępca nie traci łaski, a pokazuje, że jej nigdy nie miał.  Wielu przyswaja powołanie świętego w oszukańczy sposób i posługuje się zaufaniem zdobytym w oczach ludzi, którzy są wokół nich po to, aby wniknąć w szeregi prawdziwych chrześcijan. Ci pseudo wierzący nazywają siebie chrześcijanami dlatego, ze takimi ich uważają inni ludzie. Cała ich reputacja jest zbudowana na zewnętrznych przejawach religijności. Ten fakt, ze oni nie posiadają zapasu łaski dla podtrzymania swojej wiary wskazuje w końcu na ich zgubę. Dlatego chodźcie rozważmy na jakiej podstawie my deklarujemy swoją wiarę. Jest wewnątrz nas coś takiego, co odpowiada naszemu wewnętrznemu zapałowi. A czy jest założony w nas pewny fundament? Czy nie jest obciążony nastrój występujący daleko poza granice pewnego fundamentu. Korzenie drzewa rozrastają się pod ziemią na taką odległość co i gałęzie. I dokładnie tak przejawia się i prawda łaski.

  1. Pewność w zwycięstwie w warunkach dobrego uzbrojenia.

Bez prawdziwej łaski i wytrzymałość jest niemożliwą. Jeżeli wami kieruje łaska Chrystusowa to zwycięstwo zapewnione. Oto dlaczego założenie całej zbroi Bożej jest tak bardzo ważne, bo to gwarantuje, że wy w końcu końców zwyciężycie. Prawdziwa łaska nigdy nie ucierpi porażki. Pismo decyduje, że każdy zrodzony z Boga zwycięża świat. 1Jan 5:4 Zwycięstwo zostało założone w naszej nowej naturze. Od wchłonięcia grzechu i szatana was ochrania nasienie Samego Boga. Chrystus zmartwychwstał ażby już więcej nie umierać i On wyzwala dusze świętych z mogiły grzechu ażeby oni nigdy nie popadli pod władzę duchowej śmierci. Dlatego mówiąc o tym, że wierzący mają życie wieczne. Apostoł używa czasownika teraźniejszego. 1Jan 5:13 Zakon pojawił się około czterystu lat po zawarciu przymierza z Abrahamem. Jednak on nie zmienił danej Abrahamowi obietnicy. Tak i żadne wydarzenia mające miejsce w życiu świętego nie mogą odmienić obietnic wiecznego życia danego przez Chrystusa jeszcze przed stworzeniem świata. Jeżeliby Boże dziecko mogło jakimś tam sposobem nie osiągnąć celu i utracić obiecanego życia wiecznego, to by miało miejsce przy jednym z następujących warunków, gdyby Bóg pozostawił chrześcijanina i pozbawił jego swojej łaski i jeżeliby wierzący odszedł od Boga i gdyby nawet wystarczająco byłoby sił ażeby wyrwać jego z rąk Boga. Ani jedne z tych warunków nie jest wykonalnym, a oto dlaczego.

1)      Dlatego że \bóg nigdy nie pozostawi chrześcijanina.

On Sam powiedział: Nie porzucę cię. Hebr. 13:5 Prócz tego On obiecał, że nie zmieni Swoich zamiarów w tym, co dotyczy miłości i szczególnej łaski, którą On daruje Swoim dzieciom. Nieodwołalne są. Rzym. 11:29 Nawet kiedy wy grzeszycie, to nie powodujecie u Boga pragnienia, aby pozbawić was dziedzictwa. Lecz odwrotnie, to pobudza Jego do powrócenia was do społeczności z Nim. Posłuchajcie Jego słów wypowiedzianych przez proroka Izajasza: Z powodu niegodziwej chciwości… 57:17-18 Ani przez chwilę nie wątpcie, że tych, których On m iłuje, to miłuje ich do końca. Chcąc dać uzupełniające świadectwo dla naszych wątpiących serc, Bóg potwierdza swoją obietnicę przysięgą: Lecz w wiecznej miłości… Izaj. 54:8-9 I dalej On mówi: A chociażby się góry … A teraz zanim powiecie, że ta obietnica dana jest dla żydów, to przeczytajcie końcowe słowa tego rozdziału. Takie jest dziedzictwo sług Pana. 17w. Widzimy, że ta obietnica jest dla wszystkich Bożych dzieci. Chrystus przyszedł z nieba z misją miłosierdzia i powróci tutaj ażeby objąć władzę nad dziedzictwem obietnicy, które On kupił Swoją śmiercią. Jak mogą wyniknąć wątpliwości co do niezmienności miłości Boga jeżeli my wiemy i widzimy, że już cały testament został wypełniony przez Chrystusa od naszego imienia. Bóg nie tylko powołał, uświęcił i podtrzymał Chrystusa do wykonania Jego wielkiego dzieła, lecz i zaświadczył o tym przez zmartwychwstanie. Następnie Bóg serdecznie powitał Jego tam na niebie, gdzie On teraz zasiada wraz z Ojcem  jako Pośrednik i Orędownik każdego wierzącego. W ten sposób nie tylko on rządzi tym dziedzictwem Sam, lecz posiada pełne prawo darować je wszystkim wierzącym.

2)     Dlatego, że zgodnie z warunkami przymierza wierzący nigdy nie pozostawi Boga.

Wiedząc, że droga do nieba jest długą i ciernistą, a nasza łaska jest niemocna, my boimy się, że pozostawimy Boga zanim dojdziemy do swojej przystani. Lecz miary przewidziane w Bożym przymierzu w związku z naszą niemocą rozwiewają te wątpliwości. Ażeby zabezpieczyć osiągnięcie nieba nam został dany Duch Boży. Mojego Ducha dam wam. Ezech. 36:27 Zauważcie, że w tym wierszu nie mówi się o tym, że święty otrzymuje Bożego Ducha jeżeli będzie chodził w Jego Słowie, a o tym, że Duch zmusi jego do czynienia tego, co należy w tej dziedzinie. To Święty Duch jest Nauczycielem i Obrońcą Wierzącego. Bardzo możliwe, że wy boicie się że jeżeli zasmucicie Ducha Świętego, On się rozgniewa i pozostawi was abyście ginęli w grzechach. Rzeczywiście Duch Święty bardzo reaguje na wszelkie nieposłuszeństwo i może odsunąć się od naszych grzechów jak się to stało z Samsonem, którego On dał w ręce Filistynów. Lecz Duch opuścił Samsona nie na zawsze., bo kiedy Samson w rozpaczy zawołał do Boga, to Duch odpowiedział i znów napełnił jego Swoją siłą. Zrozumienie tego, że zadanie Ducha zawiera się w ciągłym przebywaniu z wierzącym, uspokoi wasz strach: I da wam innego Pocieszyciela. Jan 14:16 I w czasie kiedy Duch przebywa w świętym ochraniając i osłaniając jego Chrystus wstawia się za nim na niebie: Ja zaś prosiłem za tobą… Łuk. 22:32 Innymi słowy: Jeżeli modlisz się za jednego to oznacza, że będziesz modlił się i za pozostałych. W tym przekazie poucza Piotra: A ty kiedy nawrócisz się… 32w. Innymi słowy: Kiedy ty odczujesz działanie mojej modlitwy za twoją wiarę, powiedz o tym braciom. Wiedza o tym jak ja troszczę się o nich utwierdzi ich serca. A w jaki sposób my możemy zginąć jeżeli Chrystus wstawia się za nami. A czy wy myślicie, że On kiedykolwiek zmęczy się od tego przejawiania Swojej miłości. Jego Słowo utwierdzi nas, że On zawsze zbawi przychodzących do Ojca przez Niego. Hebr. 7:25 Dlatego może zbawić tych, którzy przez Niego…

3)     Dlatego. Że szatan nie może wyrwać wierzącego z rąk Boga.

Jeżeli wy jesteście wierzącymi to was ochraniają ręce wiecznej i wszechmogącej siły. A diabeł skuty kajdanami wiecznego osądzenia i jakby się nie starał, to jemu nie uda się ich zrzucić. I jak on może was wyrwać z objęć Boga jeżeli on sam nie jest w stanie uwolnić się z Bożych kajdan? Jeżeli wierzycie, że Bóg miłuje was to zaufajcie Jego mądrości kiedy On uwalnia szatana, aby ten napadał na was, to czyż diabeł nie zostanie odrzucony w haniebny sposób. Wiedza o tym, ze siły szatana są ograniczone, a Boża łaska bezgraniczna, umocni niemocnego ducha wierzących, którzy boją się, że nie wytrzymają do końca. Bóg wręczył Chrystusowi życie każdej duszy w arce przymierza. Czyżby On nie mógł obudzić w was pragnienia kroczenia pod Jego sztandarem i walczyć wraz z Nim z grzechem i piekłem. Ta sama bezgraniczna siła, co pokonała wasze buntownicze serce pokonała i waszych wewnętrznych i zewnętrznych wrogów. Bóg, który może uczynić tak ażeby kilku rannych zniszczyło miasto, może też i dla rannych dać ducha i możliwość odniesienia zwycięstwa nad grzechem i szatanem. Jer. 37:10 Arka stała pośrodku Jordanu dopóki wszyscy izraelici przeszli na drugą stronę w kierunku Kanaanu. Joz. 3:17 Podobnie do tamtego teraz stoi przymierze Chrystusa, którego pierwowzorem była Sarka. Chrystus i Jego przymierze stoi na straży zabezpieczając wejście świętych do nieba. Należy uczyć jedno zabezpieczenie. Istnieje wielkie niebezpieczeństwo uchylenia się wierzącego od tej pocieszającej nauki w stronę beznadziejności i zarozumiałości. Nie patrząc na to, że chrześcijanin jest chroniony od pełnego i definitywnego odstępstwa, on może wpaść w zabłądzenie, które rani jego sumienie, osłabi jego łaskę i skieruje wzrok na Ewangelię. Wiedza o niebezpieczeństwie tającym się w cieniu tej nauki może pomóc zachować chrześcijaninowi czujność. Starajcie się nie posługiwać się swoją wolnością w Chrystusie tak jak pozwoleniem na grzech. Czy mamy pozostawać w grzechu… Rzym. 6:1 Jak wielki rozmiar osiąga grzech, kiedy to człowiek czerpie siły dla grzechu sam znajdując się w bezgranicznej miłości Bożej. Należy przypuszczać, że w duszy, która działa na podstawie Bożej miłości dochodząc do bardzo niebezpiecznej konkluzji, że nie przebywa w niej prawdziwa miłość . prawdziwy chrześcijanin przychodzi do doskonałego innego  końcowego wywiadu, że mianowicie Boża łaska jest udzielana nie w tym celu, aby on ugrzązł w grzechu, lecz aby on pokonał grzech. Jedyną możliwą odpowiedzią na miłość i łaskę Boga będzie nasze oczyszczenie od wszelkiej nieczystości duszy i ciała. 2Kor. 7:1 Aby schlebiać ojcu swemu, dziecko jest pobudzane mocną siłą, mocniejszą od strachu przed pozbawieniem dziedzictwa i dokładnie tak, że my powinniśmy się podnieść w wykonaniu swoich chrześcijańskich obowiązków ponad  strach odpadnięcia. My podporządkowujemy się  prawu swojego życia. To pobudzi nas do dążenia do społeczności z Bogiem tak naturalnie jak miłość dziecka pobudza je do oglądania umiłowanego ojca. Wiara – łaska, która zamienia się na obietnice – według swojej natury oczyszczając nasze serce. I czym więcej bardziej określona wiadomość o Bożej miłości przynosi wiara dla duszy z obietnicy, tym bardziej ona oczyszcza serce, ponieważ wiara wypełniona paliwem rozpala serca miłością do Boga. Jak tylko te uczucia rozpali się dla grzechu w tym pomieszczeniu będzie zbyt gorąco.

  1. Obietnica nagrody za obiecaną wytrzymałość.

Wyrażenie „i wszyscy, którzy wytrwają ostoją się” mówi o włączeniu upragnionego rezultatu wytrzymałości świętych. Wytrwałość w końcówce tej bitwy w nadmiarze zostanie wynagrodzony święty za wszystkie trudności, które poniósł w walce z grzechem i szatanem. W wojnach na ziemi trofeum nie przypada wszystkim, którzy brali udział w boju. Zwyczajowo zdobycze wojenne dostają się do kilku rąk. Prosty żołnierz na którego los wypadł największy ciężar odchodzi z niczym. On walczy, aby bogaci stali się jeszcze bogatszymi i często odchodzi w stan spoczynku nawet nie mając środków na leczenie swoich ran. Lecz w wojsku Chrystusa przegrywa tylko ten żołnierz, który dezerteruje. Każdy oddany żołnierz otrzymuje szczodrą nagrodę, o której mówi się z uznaniem i wszyscy, którzy przezwyciężyli ostoją się. A słowo „ostoją się” ma trzy znaczenia.

1)      Być zwycięzcą.

O armii, która ucierpiała mówią, że ona upadła przed wrogiem, a zwycięzca zatriumfował. W końcu tej duchowej wojny każdy chrześcijanin zatriumfował. W końcu tej duchowej wojny każdy chrześcijanin zatriumfował nad swoimi zwyciężonymi wadami i nad szatanem, który był ich przewodnikiem. Chociaż i na ziemi chrześcijanin otrzymuje nad szatanem nie mało sławetnych zwycięstw, radość jego zwycięstwa zostaje zaciemniona nowymi atakami wroga, który już zdążył ocknąć się od porażki. On zwycięża tylko dlatego, aby już na następny dzień znów podejmować walkę. I bardzo często on wychodzi z potyczki z krwawiącymi ranami. On odparł pokuszenie, lecz rany zadane jego sumieniu w walce zamraczają radość zwycięstwa. Dla swojego pocieszenia chrześcijaninie możecie zajrzeć od tego dnia, kiedy to już raz na zawsze rozstrzygnie wrogość pomiędzy wami, a szatanem. Zobaczycie obóz szatana w zupełnym chaosie bez jakiegokolwiek oręża skierowany przeciwko wam i w waszym sercu nie pozostała żadna wada lub ułomność. Wy będziecie stąpać po umocnieniach skąd dokonywał tylu wystrzałów. Zobaczycie, że wszystkie jego obwarowania są rozwalone w waszym sercu, nie pozostało nic grzesznego. W tym błogosławionym dniu wróg, który zmuszał was, aby cierpieć będzie podeptany waszymi nogami.

2)     Być usprawiedliwionym  w wielkim sądnym dniu.

Pojęcie „wytrwać” bardzo często wymieniane w Piśmie Świętym w tym sensie: Przeto nie ostoją się bezbożni na sądzie. Ps. 1:5 to znaczy, że nie będą usprawiedliwieni. Jeżeli będziesz zważał na winy Panie. Panie któż się ostoi? Ps. 130:3 To znaczy: Kto będzie miał otrzymać usprawiedliwienie. Najwyższy Bóg według polecenia, którego my przychodzimy na świat wyznaczył dzień kiedy to wszyscy, którzy kiedykolwiek żyli na ziemi, wielcy i mali, dobrzy i źli, zbiorą się razem, ażeby stanąć przed Chrystusem i otrzymają wieczny wyrok z Jego ust. Pan przyjdzie w towarzystwie aniołów gotowych wypełnić to co zostanie im polecone. Nie mam wątpliwości, ze kazanie Pawła wygłoszone na ten temat wpłynęło na zwrot w umyśle Feliksa. Chociaż niektórzy zachodzą w swoim zaślepieniu tak daleko, że nawet myśli o tym dniu nie mogą doprowadzić do odczucia trwogi. Czyżbyście wy nie zauważali tych, którzy będą usprawiedliwieni przez Chrystusa w tym dniu i będą stać uszczęśliwieni. Czyżbyście nie chcieli się dowiedzieć kim są te błogosławione dusze. Ażeby dowiedzieć się nie ma potrzeby abyście szli do nieba i przejrzeli spis świętych. Wy możecie dowiedzieć się tutaj i teraz, że ci którzy się ostoją na sądzie – to są ci, którzy brali udział w bitwach Pana. To są chrześcijanie, którzy wycierpieli wszystko. Sądowa rozprawa w tym dniu całkowicie dyskryminuje szatana, który był ich oskarżycielem w niebie przed Bogiem ciągle dręcząc ich sumienie, że oni będą osądzeni przed Chrystusem. Jak bardzo zdziwi się świat kiedy zobaczy, że groźby, które on rzucił w oczy świętych zostaną odsunięte ręką Samego Chrystusa. A czyż to nie będzie wystarczającym wynagrodzeniem za wszystkie obraźliwe słowa i napady doświadczane przez chrześcijan w tym zyciu, lecz to jeszcze nie wszystko.

3)     Pozycja świętych w niebie.

Kiedy książęta chcą wynagrodzić swoich poddanych, którzy wyróżniają się w służbie dla korony, to oni wyznaczają im honorowe miejsca wśród służby dworu. Salomon odnotowuje, że jedno z honorowych miejsc, na które mógł zasłużyć człowiek to było miejsce przed królem. Szczęście u aniołów stanowi stanowisko przed Bogiem. Jam jest Gabriel stojący przed Bogiem. Łuk. 1:19 To znaczy: Ja jestem jednym z tych niebieskich duchów, którzy stoją przed Bogiem i usługują Bogu. A niebo to królewski dwór. Podobne uznanie obiecane jest dla każdej wiernej duszy. Nic nie może wpłynąć  na duszę świętego bardziej niż świadomość tego, że jego szczęśliwy stan w niebie jest nagrodą za całe jego cierpienie na ziemi. A ten miecz rozcina wszelkie więzy pokuszenia i ucina głowy tym wszystkim wadom wobec, których są bezsilne całe wojska innych argumentów. Jak może grzech współistnieć z nadzieją na podobną chwałę. Chrześcijanin może zapomnieć o swojej nadziei tylko wtedy kiedy myśli o niebie znikają z pola widzenia, a on czyni sobie bożka podobnego do tego jaki uczynił sobie Izrael i kłaniał się jemu w czasie nieobecności Mojżesza. Kiedy tylko niebo stanie przed jego wzrokiem myślowym serce chrześcijanina natychmiast rozgrzewa się myśleniem o Nim. I szybciej wy pokonacie króla by zrzucił koronę i usiadł w prochu i popiele w swojej królewskiej szacie niż przekonacie świętego, aby zgrzeszył, kiedy to jego serce przepełnione jest oczekiwaniem  na niebieską chwałę. Grzech jest to czyn diabła, a nie świętego. Święty codziennie oczekuje wezwania, które powoła jego stanąć przed tronem Boga wraz z aniołami i uwielbionymi świętymi. A jak to dodaje zapału i podtrzymuje jego serce w czasie największego nasilenia w bitwie kiedy to kule gwiżdżą ze wszystkich stron nad jego głową. Nawet jeżeli sytuacja będzie wymagała przejścia przez ogień czy wodę, to cóż oznacza ta niewygoda w porównaniu z wieczną chwałą w niebie. Ciągłe skupianie się na przyszłej chwale niebiańskiej i radości pomoże nam zrozumieć, aby z cierpliwością przemóc krótkotrwałe zetknięcie się z pokuszeniem i biedami. I co więcej ponadto pozwoli liczyć na to, że nie ma większego celu, który można było porównać z tą chwałą, która ma się objawić w nas (ros. tłum.) Rzym. 8:12

 

Część Piąta

Reguła czwarta: Pozycja w bitwie

Stójcie tedy

Efez. 6:14

I

Stańcie. Nie biegnijcie i nie poddawajcie się.

W liście do Efezjan 6:13 apostoł Paweł w sposób jasny mówi jaką zbroją powinniście się posługiwać jako chrześcijanie: całą zbroją Bożą. Następnie abyście się nie poddali pokuszeniu, aby przygotować podrobioną zbroję we własnej kuźni i nazywać ją pełną zbroją Bożą. Paweł w podobny sposób opisuje prawdziwy oręż, zbroję Boża poczynając od 14 wiersza. I zarówno katolicy jak i protestanci w jednakowej mierze są winni w tym, że tak bardzo często wykuwają swoje zbroje do walki z diabłem i to zbroje, które Bóg nie umocnił. W dalszej części my rozważamy według porządku w jakim je wylicza apostoł. Lecz najpierw zajmijmy się innym zagadnieniem. Zwróćcie uwagę na to jak Paweł określa pozycję w 14w. która powinien zajmować chrześcijański żołnierz: Stójcie tedy. Jaka korzyść z prawdziwego uzbrojenia jeżeli my nie przystępujemy do walki przeciwko wrogom. Stójcie – to jest pozycja zupełnie przeciwna ucieczce i kapitulacji. Dowódca, który zauważył, że jego żołnierze są gotowi, aby uciec albo poddać się wydaje rozkaz: stać! I każdy żołnierz godny swojego powołania natychmiast podporządkowuje się temu rozkazowi swojego dowódcy. Podobnie każdy chrześcijanin podporządkowuje się Bożemu rozkazowi: Stójcie albo innymi słowami – twardo, mocno przeciwstawcie się i nigdy nie poddawajcie się szatanowi. A dlaczego jest to tak ważnym, to wynika z następnych czterech porównań.

Bo tak poleca Pismo

Piotr mówi o szatanie: Przeciwstawcie się mu mocni w wierze. 1Piotr 5:9 Z zaciętością brońcie swojego terytorium w bitwie z szatanem. Stańcie przeciwko niemu obojętnie gdzie by to on się nie poruszał. Żołnierz musi być całkowicie podporządkowany rozkazom nawet jeżeliby to kosztowało ich życie. Kiedy to według polecenia Dawida Joab ustawił Uriasza z przodu. Uriasz na pewno to zrozumiał na jakie niebezpieczeństwo był narażony. A mimo to on wcale nie zaczął spierać się ze swoim dowódcą, bo on był zobowiązany podporządkować się nawet jeśliby przyszło się jemu rozstać z życiem. 2Sam. 11:14-17 Tchórzostwo i brak posłuszeństwa są uważane wśród żołnierzy za najważniejsze grzechy. A w jaki sposób można je uważać za nieznaczne przez tych, którzy występują pod dowództwem Chrystusa przeciwko diabłu i grzechowi. Sprzeciw przeciwko grzechowi może kosztować nas bardzo dużo: Wy nie opieraliście się Hebr. 12:4 On rozumiał to tak, ze duchowa walka może doprowadzić do przelewu krwi, lecz w takim wypadku to nie daje nam prawa do wyboru grzechu zamiast cierpienia. kiedy by dla chrześcijanina dane było uchylać się od wykonania tego co na niego położono, ponieważ to jest powiązane z niebezpieczeństwem. To jeżeli my chcemy być żołnierzami cieszącymi się uznaniem, to ochrona chwały i czci Boga powinny stać się dla nas najważniejszymi ponad wszelkimi niebezpieczeństwami. Podobnie do tego jak ziemski żołnierz broni w bitwie czci swojego kraju, chrześcijanin broni czci swojego Boga, wszędzie tam gdzie on zostaje powołany, aby potykać się z pokuszeniem. To doświadczenie dobrze pokazuje na to, że my jesteśmy gotowi stać w obronie godności imienia naszego Rozkazodawcy. Poddani Dawida oceniali jego życie na wartość dziesięciu tysięcy istnień (2Sam. 18:3) gdyż każdy z nich był gotowy umrzeć niż poddać niebezpieczeństwu życie króla. Bóg bez wątpienia zasługuje na taką uwagę i szacunek z naszej strony, ze strony Swoich poddanych. Jak nikczemnym jest stwarzanie niesławy dla Jego błogosławionego imienia, zamiast tego, aby samemu poddać się pogardzie, aby tylko na tym nie ucierpiała godność Jego Imienia w zamian za nasze czasowe niedogodności. Rzymski dowódca Pompejusz pysznił się tym, że mógł przez kiwnięcie głowy zmusić swoich poddanych żołnierzy do wdrapywania się na kruche skały nawet jeśliby ich miano zrzucić z tych skał. Takiego posłuszeństwa Bóg oczekuje od nas. I chociaż wydawałoby się, że on odnosi się w sposób stanowczo niefrasobliwy do krwi swoich sług, to on nieraz sprawdza naszą wierność przez danie trudnego zadania lub przez dopuszczenie pokuszenia, aby zatriumfować nad szatanem dzięki naszemu oddaniu i męstwu. Bardzo możliwe, że wy pamiętacie jak szatan w sposób niefrasobliwy, a wręcz zuchwały obwinia Boga w przekupstwie Joba, twierdząc że służąc Bogu ten wybrany sługa tak w rzeczywistości służy sobie. Czy za darmo jest Job tak bogobojny? Job 1:9 I on wyprosił u Boga, aby Ten zabrał od niego Swoje błogosławieństwo twierdząc, że Job bardzo szybko będzie złorzeczył w oczy. I Bóg pozostawił Jobowi dowolność w działaniu i co z tego wyszło? I na ile Job pozostał wierny Bogu? My widzimy, że Bóg z uznaniem mówi diabłu: Mąż ten jest nienaganny i prawy i stroniący od złego… Job 2:3W rzeczywistości Bóg mówi: Widzisz Ja posiadam sługę, który służy Mi bez jakiegokolwiek przekupstwa i trzyma się wiary nawet wtedy kiedy już u niego niczego nie ma. Ty pozbawiłeś Joba dzieci, sług, lecz on jak dawniej stoi na swoim. Ty nie zachwiałeś jego woli ani jego sprawiedliwości.

Bóg w pełni ubezpiecza was w broń do boju.

Dopuszczenie, ażeby dobrze umocniona twierdza dostała się w ręce wroga – jest haniebnym dla obrońców. W religijnym sensie podobne porażki tym bardziej są haniebne, ponieważ Bóg przez Chrystusa daje Swoim żołnierzom wszelkie siły niezbędne dla sprzeciwu diabła. My nie zdziwimy się jeżeli nieodrodzona dusza lekko podda się pokuszeniu, które obiecuje cielesne zadowolenie. Ci, którzy nie znają Chrystusa i spróbowali słodyczy Jego pokarmu nie władają bronią, która odpowiada na diabelskie ataki. W pełni naturalne jest to, że  oni z powodu pragnienia lepszego jedzenia zasiadają do stołu diabła. Koza jak wiemy, pasie się tam gdzie jest przywiązana, tak i grzesznik przywiązany do ziemi swoimi cielesnym sercem jest zmuszony karmić się ziemskim pokarmem. A chrześcijanin żyje nadzieją na wyższe zadowolenie, niż może zaproponować świat. Jego wiara – napisana ręką Ducha Świętego dłużne pokwitowanie gwarantujące końcowe zwycięstwo. Hełm zbawienia jeżeli on jest nałożony i tarcza wiary jeżeli ona jest podniesiona, to pewnie chronią jego od całego gradu diabelskich strzał. U Boga są wszelkie podstawy dla braku zadowolenia, kiedy to Jego dziecko poddaje się wrogowi zamiast tego, aby się sprzeciwić wykorzystując swoje cnoty, albo zwracając się o pomoc do nieba. W ogrodzie Eden Bóg powiedział do Adama: Nie będziesz jadł… Rodz. 3:4 Sensowny akcent pada tutaj na zaimek „ty” . Faktycznie Bóg potem mówi: Ja wiem, że ty jadłeś ale nie dla tego, że byłeś głodny, bo przecież do swojej dyspozycji miałeś cały sad. Jak więc mogłeś zgrzeszyć mając wszystko co ci było potrzebne, aby pozostać wiernym. Coś podobnego Bóg może powiedzieć i wam: Nie jest tego, bo to jest diabelskie danie, a ty masz klucz do Moich bogatych składów. Czyżby zapasy twojego Ojca byłe tak skąpe że ciebie diabelskie obiadki w pełni zadowalają?

Chrześcijanin sprzeciwiając się znajduje się w niebezpieczeństwie.

Bóg zabezpiecza chrześcijanina w broń dopóki ten walczy, lecz nie zabezpiecza jego w chwilach cofania się. Stójcie i zwycięstwo będzie z wami . cofniecie się lub poddacie się i wszyscy zginiecie. Czytałem o wielkich dowódcach, którzy zabierali wszelkie możliwości do wycofania się, ażeby ich żołnierze walczyli do końca.  Wilhelm Zwycięzca  kiedy to jego wojsko wylądowało w Anglii, nakazał, aby okręty odpłynęły pola pole widzenia żołnierzy. Bóg tak samo  nie zostawia miejsca dla tchórzy. Wśród jego zbroi nie znajdziesz przedmiotu, który by chronił plecy. Wielka i straszna prawda jest taką: Sprawiedliwy wiarą żyć będzie… Hebr. 10:38 Ten kto spotkał bitwę z ufnością wychodzi z niej nienaruszony, a dezerter osiąga to co nie zadowala Boga. Jakże niewygodna zmiana – uchylać się od boju z szatanem ażeby uczynić Boga swoim wrogiem. Bitwa z grzechem i z szatanem nawet jeżeli ona jest bardzo krwawa, to obiecuje pocieszenie. Lecz tam gdzie wlewany jest gniew karzącego Boga, to żadnego pocieszenia nie będzie. Rany, które zadaje szatan uzdrawia Bóg. Lecz kto przyniesie ulgę, od ran, które zadaje Bóg? Czyż nie lepiej polec w boju walcząc o ojczyznę niż być karanym za tchórzostwo lub dezercję?

Wróg zwyciężany tylko siłą.

A to wyjaśnia się trzema przyczynami:

  1. Szatan podstępny wróg.

Kusząc was on przydaje dla swojego oblicza groźny wyraz, lecz w rzeczywistości w jego wnętrzu tai się bojaźliwe serce. Jako złodziej drżący ze strachu przy najmniejszym stuknięciu w domu swojej ofiary, szatan boi się, że zastał duszę czuwającą i gotową mu się przeciwstawić. Jezusa znam i wiem kim jest Paweł – powiedział diabeł. Dz. Ap. 19:15 A to oznacza, że: Ku swojemu wstydowi ja znam ich, oni obaj zmusili mnie do ucieczki. Jeżeli wy będziecie nacierać na niego, to spowodujecie u szatana taki sam strach. Uwierzcie, że on naprawdę drży na widok waszej wiary. Weźcie sobie za regułę zwracać się o pomoc w walce przeciwko niemu i energicznie zastosujcie je ażeby odeprzeć natarcie diabła i spowodować jego ucieczkę. Wyobraźcie sonie, że żołnierze którzy ochraniają twierdzę dowiedzieli się, że armia, która napadła na nich jest słaba i niezorganizowana i że ją można lekko przestraszyć przez demonstrację siły, która strzeże twierdzy. Czy to nie posłuży znacznemu pokrzepieniu męstwa obrońców. Duch Boży znający o wrogu wszystko posyła chrześcijaninowi wywiadowcze dane z następującym pouczeniem: Przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was. Jak. 4:7 Wróg nie spowoduje wam szkody jeżeli wy jemu nie pozwolicie. Wasz zdecydowany sprzeciw powoduje uczuciowe uderzenie jego zarozumiałości. Kusząc Chrystusa spotykając Jego zdecydowany sprzeciw szatan odszedł od niego do pewnego czasu. Łuk. 4:13 Kiedy diabeł uparcie kusi was to wy być może nie poddajecie się, lecz i nie dajecie zdecydowanego odporu na jego zagrywki. A szatan tak zdecydowanie nastawiony czciciel poszukuje choćby najmniejszą zachętę i odnajdując je ponawia swoje próby. Jedyny sposób zbawić się od niego – zamknąć i zatrzasnąć drzwi przed nim odmawiając omawiania tego zagadnienia.

  1. Szatan wróg podkradający się niezauważalnie.

Dlatego powinniście sprzeciwiać się jemu ciągle. Słońce niech nie zachodzi. Efez. 4:26-27 Żołnierz wyznaczony do warty na krańcu miasta powinien być nie mniej czujny tak jak człowiek przybocznej straży króla gdyż w innym wypadku wróg przedrze się przez zewnętrzne rubierza i otrzyma dostęp do centrum miasta. Ustępując pokuszeniu na granicy swojego serca wy pozostawiacie diabłu przyczółek dla zniszczenia swojego ducha. Przykład: Wy możecie się rozzłościć i bezmyślnie wypowiedzieć jakieś tam grubiańskie słowa. W tym samym momencie kiedy ta nieczysta bitwa wyleci z ust człowieka, diabeł od razu zauważy, że wrota ust zostały otwarte i wejdzie przez nie. I wtedy wyleją się takie rzeczy jakich wy nawet nie myśleliście wypowiadać. On jest chytrym przeciwnikiem i nigdy nie pozostawi zawojowanej pozycji. Dlatego sama pewna taktyka to nie oddawać jemu ani piędzi ziemi. A jeżeli wy pozwalacie sobie na chwianie się przechodząc pomimo drzwi, gdzie mieszka grzech, szatan otrzyma odpowiedni czas, ażeby zgorszyć was i abyście weszli. I wy znajdziecie się na jego terytorium. Kto przystawał koło karczmy, aby spotkać się z pijakami, albo odwiedzał inne grzeszne miejsca jednak twierdzi, że nie będzie w tym uczestniczył. Kto nie odwraca oczu od nieprzyzwoitych przedmiotów, a pozostaje niewinnym? Kto wysłuchuje różnych fałszywych nauk, jednak zachowuje wiarę? Póki człowiek poważnie błądzi jest otwarty na diabła. Jeżeli chrześcijanin nie sprzeciwia się diabłu w drobnych sprawach, to jak on może mieć nadzieję, że uniknie pokuszenia dając mu większy odpór. Wy mówicie, że nie możecie uciec przed otaczającymi was głębokimi wodami pokuszenia i liczycie, że macie wystarczająco sił ażeby utrzymać głowę na powierzchni. To posłuchajcie ostatniej rady: O wiele łatwiej uniknąć wpadnięcia do morza znajdując się na okręcie niż z powrotem znaleźć się na okręcie kiedy się wypadło za burtę.

  1. Szatan oskarżający wróg.

Bezmyślnym jest ten kto nie wie jakim oskarżycielem jest diabeł i jeszcze zabezpiecza jego w amunicję. Mówią, że wiedźma nie może uczynić człowiekowi zła dopóki nie otrzyma od niego pieniędzy. To i diabeł nie może zaszkodzić wam jeżeli wy nie pozwolicie jemu uchwycić się jakąś tam słabość, którą on wykorzysta w swoich interesach. Radzę wam abyście szli śladami Joba: Podtrzymuję moją sprawiedliwość i nie puszczę jej… 27:6 Jeżeli serce i sumienie nie obwinia was, to oskarżenia wroga nie  mają wpływu.

 

II

 

Stójcie na swoim miejscu i nie czyńcie zamachu na obce. Przez polecenie stójcie rozumie si ę szczególnie położenie każdego żołnierza w bojowym szyku.

Kiedy żołnierze pochopnie zaczynają dzielić się w szykach, to dowódca rozkazuje: Stójcie! Wojskowa dyscyplina nie pozwala nikomu zmienić swojego miejsca bez szczególnych przyczyn. Każdy chrześcijanin powinien zatroszczyć się o to, aby zająć przeznaczone dla niego miejsce. Taktyka diabła jest zawarta w tym, aby na początku zepchnąć z miejsca, a następnie zniszczyć. Porządek pod uwagę obecność innych osób – a ten kto idzie samotny nie może naruszać porządku. Dlatego też miejsce i położenie chrześcijanina powinno być właściwym i odpowiednim względem całej społeczności wśród, której on żyje. Jako chrześcijanin jesteś członkiem społeczności zboru i rodziny. W każdym z tych kolektywów istnieje swój porządek. W społeczeństwie występują osoby, które mają obowiązki służbowe a także i pokrewne osoby. A w zborze kapłan i parafianie, starsi i członkowie kościelnej społeczności. W rodzinie, rodzice, dzie3ci, mężczyźni i kobiety. Rozkwit tych grup społecznych zależy od tego, aby każde kółeczko równomiernie obracało się na swoim miejscu i każdy wypełniał swoje obowiązki dla wspólnego dobra. Ażeby stać w szyku, wymagane jest przestrzeganie trzech zasad: Po pierwsze: On powinien dobrze się zapoznać z obowiązkami związanymi z jego miejscem… Mądrość roztropnego… Przysł. 14:8 Jaki sens pytać się o drogę do Yorku  jeżeli wy jedziecie do Londynu. Lecz jak bardzo my jesteśmy skłonni, aby interesować się drogą i obowiązkami innych ludzi lekceważąc swoje obowiązki. Niektórzy chrześcijanie spędzają więcej czasu na osądzaniu tego, co kto powinien robić niż nad tym, aby pytać Boga o Jego kierownictwo. A widzimy po wynikach, że nieuszkodzony, nieposzkodowany jest tylko w tym wypadku ten kto dokładnie wypełniał to co jemu było przypisane, a nie ten kto interesował się wszystkim poza swoim obowiązkiem, a innych osądza. Lecz jak my wypełnimy swój obowiązek jeżeli nie wiemy na czym on polega. Salomon przedstawił największy fakt swojej mądrości, kiedy prosił Boga o mądrość dla wypełniania obowiązku. Po drugie, znając swoje obowiązki powinniśmy udzielać im wiele uwagi. Polecenie Pawła dla Tymoteusza dotyczy każdego chrześcijanina: oto się troszcz… 1Tym 4:15 A to oznacza: poświęć siebie dziełu, do którego cię powołał Bóg abyś pozostał na swoim miejscu. W podobnej wierności skoncentrowana jest cała siła pobożności. Religia nie ukazująca praktycznego oddziaływania na nasze codzienne istnienie, szybko przekształca się w jakieś małoznaczne rozrywkowe przedstawienie. Jednak wielu nie może udowodnić, że oni są chrześcijanami – poza kilkoma pustymi frazesami. Oni są podobni do brązowego drzewa, cała jego wartość to zewnętrzny kolor brązowy. Apostoł mówi o podobnych ludziach w liście do Tytusa. On pisze: Utrzymują… 1:16 A co Paweł miał na myśli pod słowami „dobre uczynki” wyjaśnia w następnym rozdziale. Tyt. 2:2-8 Gdzie on opisuje obowiązki, które zobowiązują się wykonywać chrześcijanie. Dobra chrześcijanka, lecz kłótliwa żona, porządny obywatel, lecz nieuważny ojciec – wszystko to przeczy sobie i z tym nie można się pogodzić. Człowiek, który kieruje sobą budząc pewne zastrzeżenia w swoim domu, a to nie jest nikt inny jak tylko obłudnik w kościele. Jeżeli wy nie jesteście chrześcijaninem na swoim roboczym miejscu, to wy nigdzie nie jesteście chrześcijaninem. Nawet jeżeli wy tam będziecie się modlić. Jeżeli wasza wiara utyka na jedno kolano, to ona nie rozkwitnie i w innym miejscu. Niektórzy z nazywających siebie chrześcijanami nie dają rady ze swoim obowiązkiem w stosunku do współbraci, za to robią postępy w pokazowej służbie Bogu. Inni jąkają się na nabożeństwach za to demonstrują pieczę o swoich współbraciach. Podobne niekonsekwencje burzą oddziaływanie na duszę. Żołnierz, który stoi w szyku i sumiennie wykonuje wszystkie obowiązki położone na niego w stosunku do Boga jak i do człowieka. Po trzecie, stać w szyku oznacza to, że powinniśmy pozostawać w granicach swojego miejsca i powołania. Dla Izraelitów było powiedziane, aby każde pokolenie stawało pod swoim sztandarem. Liczb 2:2 A to oznaczało, że im polecono, aby rozbijali namioty jak też i składali według określonego wojskowego porządku. Bóg nie mógł patrzeć na ospałość lub spóźnianie się. Każdy wiedział, co i jak ma robić. 1Kor. 7:17 Wy powinniście chodzić drogą, która została ustalona dla waszego powołania. Apostoł proponuje abyśmy czynili to co do was należy. Tes. 4:11 Nie zapominajcie że co to jest sprawiedliwym w działalności sędziego. Lecz może okazać się zabójstwem w wykonaniu innego niepowołanego do tego człowieka. Paweł mówi, że my powinniśmy czynić wszystko to co wchodzi w zakres naszych obowiązków, wychodząc poza jego granice zaczynamy ujmować cudze pole. W jakim błogim świecie my byśmy mogli żyć gdyby każdy przedmiot i każdy człowiek znał swoje miejsce. Gdyby morze pozostawało na swoim miejscu nie byłoby powodzi, gdyby ludzie pozostawali na swoich miejscach to na pewno nie widzielibyśmy tylu ohydnych przypadków krzywd i grzechów i cierpień, które prawie zatopiły obecny wiek. Naprawa umocnień brzegów rzek powinna umocnić, aby przepływ naszego ducha i jego upór pozostawał w należytych granicach. Sam Piotr zasłużył na surowe upomnienie pytając się o to co nie należało do jego kompetencji i co jego nie dotyczyło. A co tobie do tego – odpowiedział jeszcze Pan Jezus. Jan 21:22 Niektórzy odnoszą ten grzech do tego, że ta nagana posłużyła potem Piotrowi, aby w zdecydowany sposób osądził grzech porównując tych, którzy sięgali po ten grzech na coś obcego, za złodziei i zabójców. 1Piotr 4:15

Pięć uwag o konieczności trwania na swoim miejscu. Stójcie tedy.

Ażeby utwierdzić każdego chrześcijanina na jego miejscu i upewnić jego, aby trwał na tym miejscu nie naruszając porządku, chcę przedstawić następujące porównania. One powinne mieć dla was znaczenie jeżeli my twierdzimy, że kierujemy się w swoich myślach i postępowaniu autorytetem Pisma.

1)      Pozostawiając przeznaczone dla was miejsce, ażeby pracować poza granicami swojego powołania tracicie akceptację Bożą.

A dlaczego? Dlatego, że wy nie możecie działać tego z wiarą ….bo bez wiary podobać się… Hebr. 11:6 Tego nie można czynić z wiarą dlatego, że wy nie macie powołania. Bóg nie zapłaci za działanie, którego On nie polecił. I być może u was była dobre zamiary. A takie dobre zamiary posiadał Uzza, który chciał podtrzymać Bożą skrzynię. Lecz widzimy, że za to Bóg go zabił. 2Sam. 6:7 Saul przedstawił przekonywujące usprawiedliwienie dlaczego ofiarował na ołtarzu, lecz niestety on się przeliczył w swoim pełnomocnictwie i za to Bóg go odrzucił. 1Saqm. 13:8-14 Ale to jest niewystarczającym jest zapytać się. A kto mi nakazał, aby to czynił? Bądźcie pewni, że w końcu końców Bóg zada wam to pytanie i w waszym interesie będzie to, aby pokazać, że wykonane przez was polecenie zostało wam dane przez Niego. Zajmowanie się tym, co nie wchodzi w zakres waszych obowiązków oznacza lekceważenie tego, co jest waszym zadaniem. Oblubienica z Księgo Pieśń nad Pieśniami przyznaje się do tego, że kazali jej pilnować winnic. P.n.P. 1:5 Ona nie mogła ustrzec swojej winnicy i innych winnic. Nie miejcie nadziei na to, że wy zadowolicie Boga pozostawiając Jego dzieło, które On wam polecił i zajmować się czymś według swojego wyboru obojętnie jakim by to nie było zajęciem. Przedstawcie sobie, że na pytanie nauczyciela o przyczynie waszej nieobecności odpowiecie, że byliście w kuźni i pomagaliście kowalowi. A czy można liczyć na podobne usprawiedliwienie, że będzie usprawiedliwione uznane za prawdziwe. Na pewno nie! Jego i waszym obowiązkiem jest chodzenie do szkoły, a nie do kuźni

2)     Lekceważąc nałożone przez Boga ograniczenia dotyczące naszego miejsca i powołania wy pozbawiacie się Jego protekcji i opieki.

Obietnica głosi, że Bóg będzie ciebie chronić. Ps. 91:11 Ale kiedy schodzisz ze swojej drogi to także oddalasz się od Jego opieki. Apostoł Paweł mówi, o tym także . Bracia niech każdy pozostanie przed Bogiem w tym stanie w jakim został powołany. 1Kor. 7:24 Jeżeli wy cenicie społeczność z Bogiem, to powinniście pozostawać na swoim miejscu i zachować wierność swojemu powołaniu. Każdy krok w innym kierunku to jest oddalenie od Niego. Na ile lepiej pozostać w domu wypełniając swoje skromne powołanie i radować się z obecności Boga aniżeli kierować się do rozkosznego pałacu i żyć tam bez obecności Jego. Mówiąc prawdę, w jakimkolwiek miejscu byście się nie znajdowali i czym byście się nie zajmowali, to jeżeli one nie odpowiadają waszemu powołaniu, to będziecie pewni, że Bóg nie oświeca ich Swą obecnością. Jakie ryzykowne przedsięwzięcie pozostaje gdy nie można mieć nadziei na pomoc i ochronę Boga. Wypełniając na swoim miejscu to co wyznaczone, my dysponujemy słowem nieba na naszą korzyść, lecz jeżeli my odchylamy się, to niebo ostrzega niebezpieczeństwem. Zajmowanie się tym do czego myśmy nie powołani jest tak samo ryzykownym jak lekceważące wypełnianie tego, co powinniśmy na swoim miejscu. Jak ziemia nie mogła znieść występku Koracha i jego zwolenników, którzy podnieśli rękę na władzę innego. Liczb 16:30-33 Tak samo i morze nie mogło pomóc w ucieczce Jonasza od Boga. Jon. 1:4-15 I niebo także nie przygarnęło aniołów, którzy opuścili swoje miejsca przeznaczone dla nich przez Boga i zlekceważyli swoje obowiązki. Judy 6. Biedy gubiące wiele dusz przenikają do nich przez drzwi. Na początku oni naruszają cały układ, aby następnie wszystko pogrążyło się w pokuszeniu. Na początku Absalom  zajrzał przez ogrodzenie do swoich pożądliwości myślowych: on będzie królem… Natarczywe pragnienie wyjścia poza ramy swojej roli pociągnęło za sobą straszne grzechy nieposłuszeństwa, przelewu krwi i zabójstwa i na koniec wrzuca jego w straszne ręce  należnej zapłaty. Apostoł łączy porządek i twardą wiarę: Duchem jestem z wami. Kol. 2:5 Niezwyciężona ta armia, w której każdy żołnierz stoi w szeregu i wypełnia swoje obowiązki i jest zadowolony ze swojego stanowiska.

  1. Bóg nie uważa was odpowiedzialnych za pracę innego człowieka.

Zdaj sprawę ze swojego szafarstwa… powiedział pewien bogaty człowiek do swojego zarządcy. Łuk. 16:2 Ten zarządca powinien wytłumaczyć się ze swojego postępowania, a nie dawać sprawozdania z postępowania kogoś innego. Oczywiście powinniśmy pomagać jedni drugim i odmowa współpracy z bratem, którego Bóg umieścił w granicach naszej odpowiedzialności jest poważnym przestępstwem. Jeżeli wy nawołujecie do zapłaty za czyjś tam grzech, to przestępujecie granice waszej kompetencji, to wam zagraża realne niebezpieczeństwo wspólnika tego samego grzechu, którego wy usiłujecie ustrzec się. Bóg nie wymaga od was abyście mieszali się w czyjeś niedbalstwa jeżeli to nie jest związane z waszym miejscem i waszym powołaniem. Powinniśmy się modlić o to żeby sędziowie rządzili w strachu Bożym. Jeżeli oni tego nie czynią, my nie jesteśmy zobowiązani, aby nakładać na siebie ich płaszcz i zajmować ich miejsce i wykonywać ich pracę. Bóg nie wymaga od nas niczego prócz wierności służby na swoim miejscu. Na pewno nie będziecie winić jabłoni uginającej się pod ciężarem jabłek za to, że ona nie obrodziła figami, albo winogronami. My wiemy, ze one rosną na innych drzewach lub krzewach. W religijnym sensie owocującym drzewem w Bożym sadzie można nazwać tego człowieka, który przynosi swój owoc w swoim czasie. Ps. 1:3

  1. Wkładając na siebie brzemię Bóg wam nie polecił wy cierpicie na próżno.

Zanim wejdziecie, zaczniecie jakieś przedsięwzięcie powinniśmy się bardzo zastanowić czy jesteśmy w wystarczającym stopniu wyposażeni dla wykonania swojego zadania, jeżeli nas zastanie burza. Jest zupełną bezmyślnością branie się za dzieło, które według wszelkich wskazań zakończy się dla was klęską, opłacają przy tym wszelkie koszty z nimi związane. Nie miejcie nadziei na pomoc Bożą jeżeli wy nie możecie dać rady temu przedsięwzięciu, od którego ciężaru tak bardzo cierpicie w Jego imieniu. Ps. 44:23 Jeżeli niepowodzenia dosięgają nas poza granicami naszego miejsca i powołania to należy uznać, ze to ma miejsce z powodu naszej winy i nie mamy prawa mówić, że my cierpimy ze względu na Ciebie. Apostoł Piotr zdecydowanie rozdziela cierpienia od zamachu na obce prawa i cierpienia chrześcijanina, niech tego nie uważa za hańbę – on mówi do chrześcijan, i niech oni to uważają za przywilej, niech wielbią za to Boga. 1Piotr. 4:16 Cieśla, który się zrani wykonując pracę swoją odnosi się do tego bardzo spokojnie niż ten kto mając tysiące swoich spraw na głowie wtrąca się jeszcze w nieswoje sprawy i powoduje u siebie zranienie, a nawet kalectwo groźniejsze niż ten kto nieostrożnie obchodzi się z piłą. Bezsensowne cierpienia pogłębia się przez to, że nie powoduje wcale współczucia. A to dotyczy chrześcijanina, który popadł w biedę mieszając się nie do swoich spraw. Dziecko obrazowo na ulicy w czasie samodzielnego oddalenia się z domu otrzymuje jeszcze dodatkową karę od ojca za nieposłuszeństwo. To samo ma miejsce i z chrześcijaninem.

  1. Ludzie bardzo często są nieposłuszni swojemu powołaniu na skutek lekkomyślności.

Bez wątpienia niektórzy słudzy Boży mają przyznane szczególne i wyższe powołania pozwalają im czynić nadzwyczajne rzeczy. Takimi byli: Mojżesz, Gedeon, Fines i inni. Jednak oni byli czymś wyjątkowym. Częściej Bóg dawał Swoje polecenie w bardziej prosty sposób (na przykład przez Swoje Słowo) I dlatego jest rzeczą skrajnie niebezpieczną liczyć na to, że nam zostało darowane takie samo wyjątkowe powołanie bez potwierdzenia Bożego Słowa tak samo bezpodstawne tak jak i liczenie na to, że można nauczyć się w sposób cudowny bez Biblii. Kiedy zobaczę tych, którzy są w cudowny sposób obdarowani – jak prorocy lub apostołowie – wtedy uwierzę w autentyczności poszczególnego powołania, które oni sobie przypisują. Zastanówmy się dlaczego tak wielu zmienia miejsce swojego powołania. Przyczyny mogą być różne. Nieraz cała rzecz jest zależna od lenistwa. Ludzie lekceważący swoje obowiązki mogą być bardzo szybko namówieni, aby zajmowali się nie swoimi sprawami. Chrześcijanin, który nie służy Bogu na swoim miejscu bardzo szybko zaczyna wykonywać to co poleca jemu diabeł i rozpoczyna żąć swoim sierpem obce kłosy. Apostoł mówi o tym z całym swoim zdecydowaniem. Prócz tego uczą się próżniactwa… 1Tym. 5:13 Inni pozostawiają swoje miejsce z powodu dumy i niezadowolenia. Bardzo możliwe, że to dzieło, do którego oni zostali powołani jest dla nich zbyt skromne i nieznaczące, lecz oni wypełnieni pychą i wyniosłością. Oni próbują podnieść swoją dumę do poziomu swojego powołania. Koracha nie pociągnęły obowiązki kapłańskie, lecz uznanie, którym była otaczana ta funkcja. Liczb 16r. co dotyczy Absaloma, to jego pragnienia, aby zawładnąć koroną ojca były podgrzewane nie tylko dążeniem do sprawiedliwości, lecz samolubnymi uczuciami ukrywającymi się za pokazowym współczuciem. 2Sam. 15w. Wysokie stanowiska w kościele i państwie, to są piękne kwiaty, tak że wiele pysznych dusz przez cały czas dąży do tego, ab y je mieć w swoich ogrodach. Jednak te kwiaty rozkwitają w całej krasie tylko w odpowiedniej glebie. Jeszcze jedna przyczyna z powodu, której niespokojne dusze nie pozostają na swoim miejscu – niewiara. Niewiara spowodowała, że Uzza wyciągnął swoją rękę, aby podtrzymać skrzynię Bożą przed upadkiem. 2Sam. 6:6 Na ile on był Lewitą, Boże polecenie nie mówiło, że on nie może dotykać skrzyni Bożej. Liczb 4:15 Ki3edy skrzynia zachwiała się, wiara tego nieszczęśliwego człowieka jeszcze bardziej się zachwiała. Bojąc się upadku skrzyni, on sam upadł. On nie przyswoił sobie tej ważnej prawdy. Bóg nie potrzebuje tego abyśmy grzeszyli z powodu „umocnienia” Jego chwały, Jego sławy lub Jego Kościoła. Zmienność bywa także obwarunkowana gorliwością opartą na zabłądzeniu. Wielu liczy na to, że jeżeli u  nich coś się udaje (na przykład głoszenie) to oni mogą się tym zajmować. Na pewno takie możliwości świętych nie powinni przepaść. Świe4cki ma bardzo szerokie pole działania dla służby swoich współbraci. Nawet jeżeli zawód kapłana nie jest jego powołaniem. Lecz on nie powinien powodować nieporządku w Kościele, łamiąc ogrodzenie, które Bóg wzniósł wokół kapłaństwa. Zgodnie z żydowskim zakonem, ten kto podpalił ciernie i przy tym spaliło się zboże na polu to wynagrodzi szkodę. Wyj. 22:6 I chociaż on nie miał zamiaru spalenia plonu to jego postępek spowodował spalenie zboża dlatego on powinien ponosić odpowiedzialność. My wszyscy znamy tych, którzy są szeregowymi, a biorą na siebie odpowiedzialność i funkcję kapłana. Uważam, że w większości z nich nawet w myślach nie było wywoływanie w Kościele podniecenia jakie zazwyczaj wynikały z powodu naruszenia subordynacji. No oni niosą odpowiedzialność za tą szkodę, tak jakby podpalili ogrodzenia, które były wybudowane przez Boga pomiędzy powołaniem kapłanów a ludźmi świeckimi. Jeżeli nie uznajemy, że służba kapłańska – to szczególna posługa w Kościele do czego proponuje i do czego zmusza nas Pismo Święte, to my powinniśmy zgodzić się, że ten obowiązek powinien wypełniać ten kto ma do tego powołanie. Wielu mogło by być politykami, lecz oficjalnymi posłami mogą być tylko ci, którzy mają do tego odpowiednie predyspozycje. Ten kto nie posiada pełnomocnictwa Boga co do powołania kapłańskiego może także podawać prawdy niemniej dobrze jak i inni, lecz my zauważamy, że pełnym autorytetem posługują się tylko ci, którzy głoszą na podstawi swojego powołania. Domaganie się ogłoszenia na prawie kaznodziei, lecz nie mając polecenia od Boga do służby kapłańskiej, wy upodabniacie się do tego kto przychodzi na pole bitwy i ogłasza, że nie chce się potykać i wychodzi przeciwko wspólnemu wrogowi. Jednak stojąc dalej w oddziale na przodzie on odmawia podporządkowania się dowódcy z podstawowymi siłami. Mam wątpliwości czy są jakieś korzyści z uczestnictwa takiego człowieka w walce z wrogiem. A być może tylko bieda i nieporządek, który on powoduje w szeregach.

 

|||

Stójcie!  Nie śpijcie!

Stanie – jest czuwaniem i zwracaniem uwagi. W niektórych wypadkach spanie jest śmiertelnie niebezpieczne, na przykład: Żołnierz otrzymuje rozkaz stanie na czatach. On powinien czuwać, ażeby pozostali mogli odpocząć. Niewykonanie tego obowiązku wystawia  całe wojsko na niebezpieczeństwo, dlatego on zasługuje na karę śmierci. Chrześcijański żołnierz czujny, gdyż czujność jest jak najbardziej wymagana. W ziemskich bitwach żołnierze walczą z ludźmi żołnierzami, którzy także potrzebują odpoczynku kiedy to wróg świętych, szatan ciągle jest na swoim posterunku i ciągle czuwa chodząc z patrolem. Na ile szatan nigdy nie śpi, chrześcijanin podlega śmiertelnemu niebezpieczeństwu wpadając w duchowe odrętwienie, to znaczy staje się zbytnio pewnym i bezpiecznym. Po pierwsze: Jego może zdradzić niedotknięta zmianą część jego natury. Po drugie: Jego łaska może nie rozpoznać wroga i  nie przygotować się na napad. Szatan weźmie nad nim  przewagę zanim on zdąży się obudzić i obnażyć swój miecz. A wiedźcie o tym, ze czas snu świętego, to najbardziej sposobny moment dla pokuszenia przez szatana. Nawet mucha odważy się usiąść na nosie śpiącego lwa dopóki on się nie obudzi, nie bojąc się niczego. Wystarczy bardzo słabe pokuszenie, ażeby oszukać świętego drzemiącego w złudnym bezpieczeństwie. Dopóki Dalila widziała, że Samson śpi strzygła jego włosy. Kiedy Saul spał, jego dzida została ukradziona, jednak to wcale nie przemówiło do jego umysłu. Pijany Noe zasnął i jego bezwstydny syn oglądał nagość swojego ojca. Śpiący Eutychus  spadł z trzeciego piętra i był podniesiony martwy. Podobnie i chrześcijanin przekonany o swoim bezpieczeństwie może b yć zaskoczony w śnie znienacka. I wtedy on zostanie pozbawiony znacznej sumy swoich duchowych sił. U niego mogą ukraść dzidę, kopię albo nawet  zbroję, a mam tutaj na myśli cnoty chrześcijańskie. Jego nagość może  być odsłonięta dla bezwstydnych ludzi, a to rzuci na niego niesławę. Sen obejmuje duszę podobnie jak i ciało niezauważalnie. Mądre panny zasnęły tak samo jak i głupie, być może nie tak mocno. Starajcie się wystrzegać bezczynności pobudzając siebie do działania. Pozwólcie aby lenistwo i senność opanowała was i one wejdą w nawyk. Zajmujcie się swoimi chrześcijańskimi obowiązkami, a duchowa senność uleci. Dawid zmuszał swoje usta, aby śpiewały – grając na gęślach i jego serce także się budziło. Ps. 58:8 Słyszałem, że lew budzi się kiedy uderza siebie ogonem ażeby ruszyć się i nabrać sił. I dopiero po tym on udaje się na łowy. U nas są wszystkie podstawy do tego, aby ochraniać się i nabierać sił i zachowywać czujność i dobroczynność.

A dlaczego chrześcijanin powinien być czujny?

  1. Chrześcijańska praca jest zbyt ważna i odpowiedzialna, aby ją wykonywać będąc sennym, albo z obojętnością.

Jeżeli zdarzyło się wam chodzić nad brzegiem szalejącej rzeki, albo po grzebiecie skalistej góry to nie wyobrażam sobie abyście w tym momencie byli senni. Wy jesteście chrześcijanami i ścieżka, po której idziecie jest bardzo wąska a przepaść jest bardzo głęboka, że od was jest wymagana szczególna uwaga i twardość  postępowania. Tutaj senny człowiek nie ma nic do roboty. Przyjrzyjcie się każdemu obowiązkowi i zobaczycie, że ona przebiega pomiędzy dwoma skrajnościami. Wiara – wzniosłe dzieło Boże, kieruje swoją drogą pomiędzy skałą samonadziei a otchłanią zwątpienia. Cierpliwość jest to cnota, która zapewnia ochronę przed sennym odrętwieniem, które mogłyby pozbawić nas uczuć. I od gniewu, który może pozbawić mądrości. Zachowanie równowagi życiowej jest niezbędne. Każdy obowiązek, który my wykonujemy w imię dzieła Chrystusa doprowadza nas do bezpośredniego zetknięcia się z przeciwnikiem. Nie myślcie, że wy przejdziecie niezauważalnymi. Już samo wasze zbliżenie się zaniepokoi szatana i on natychmiast okaże wam sprzeciw. Dlatego powinniście być czujnymi.

3)     Czujność daje chrześcijaninowi trzy ważne przywileje.

Po pierwsze: Zachowując czujność burzycie plany szatana. Czyż jest bezsensownym strzeżenie swojego domu przed grabieżą? Na ile ważniejszym jest strzeżenie swojego serca przed wtargnięciem diabła. Czuwajcie… aby nie popaść w pokuszenie. Mat. 26:41 Powiedział Pan Jezus. Poderżnięte gardło to jest zbyt wysoka cena za sen. Lepiej czuwać i wystrzegać się złego obecnie niż spać i potem obudzić się na krótko z raną zadaną z powodu waszej niefrasobliwości. i nawet jeżeli rana będzie całkowicie uzdrowiona. Dawid wstał z łoża i przechadzał się po tarasie swojego królewskiego domu i znajdując się w stanie duchowej drzemki zobaczył Betszebę. 2Sam. 11:2 On wpadł bezpośrednio w pułapkę diabła i bardzo mocno zranił swojego ducha.

A ileż to bezsennych nocy spowodowała ta rana dla Dawida, a o tym możecie się dowiedzieć z psalmów, w których król okazuje skruchę z powodu tego grzechu. Po drugie: Tylko czuwanie pozwoli wam uświadomić sobie, ze jest wielkie niebezpieczeństwo zapadnięcia w sen. Śpiący człowiek nie słyszy swojego chrapania ani też tego, ze tym on sprawia kłopot innym, którzy znajdują się koło niego. Czuwający wiedzą o tym. Jeżeli należycie do czuwających, to zauważycie zmiany tych powierzchownych chrześcijan, którzy wcale nie kontrolują stanu swojego serca. Niech oni posłużą wam za ostrzeżenie, abyście nie stali się ofiarą pokuszeń. Sen zrównuje wszystkich ludzi. Nawet najsilniejsi i najlepsi ze świętych są takimi samymi skłonnymi do snu jak i wszyscy inni, jak i ci, którzy śpią i ci, którzy zapadają w sen. Po trzecie: Czuwanie, to jest adresowane przez Samego Pana zaproszenie, aby pozostawić cała kampanię i jeżeli On przyjdzie do was, aby nawiązać cudowną społeczność, to Jego objawienie o Królestwie Ojca pozwoli wam nie zazdrościć śpiącym chrześcijanom widzącym we śnie coś zupełnie innego, ponieważ wy będziecie wiedzieli, że oni pozbawiają się błogosławionej społeczności, którą wy się karmicie. Jeżeli wy miłujecie swoją duszę bardziej niż ciało, to czyż nie uważacie, że należy się pierwszeństwo pieśniom Dawida niż nocnemu snu. Czyż nie jest lepszym zmusić swoją duszę do tego, aby czuwała i cieszyła się z pomocy Chrystusa i z Jego społeczności niż, żeby spała i przeoczyła nawiedzenie przez Chrystusa Zbawiciela. Chrystus pragnie przebywać tylko z czuwającą duszą i tylko przed nią otwiera Swoje serce. Uważamy, że nie należy odwiedzać naszych przyjaciół kiedy oni śpią. A kiedy przebywamy z nimi i zauważamy, że oni są senni to śpieszymy, aby odejść i dać im możliwość pójścia do łóżka. Tak samo postępuje ze Swoją oblubienicą Chrystus. On odchodzi od niej dopóki ona całkiem się nie ocuci ze snu i nie będzie w stanie przyjąć Jego miłości. Włóżcie do ręki śpiącego portmonetkę ze złotem i on na następny dzień nawet nie wspomni o tym, ze wy daliście jemu ją. Senny chrześcijanin nie zdaje sobie sprawy z prawdziwej wartości darów Chrystusa i zapomina o podziękowaniu Jemu. Dlatego Bóg posyła szczególne błogosławieństwa dla czuwającej duszy i to nie tylko dlatego, aby błogosławić Swoje dziecko, lecz i dlatego, żeby to dziecko mogło błogosławić Jego i świadczyć z ich pomocą o Chrystusie.

A jak mamy stać i czuwać?

1)      Wy powinniście stale czuwać.

Ogień na Bożym świeczniku w Namiocie Zgromadzenia powinien  ciągle płonąć. Wyj. 27:20, 30:8 I to powinno płonąć we dnie i w nocy. A co przedstawia sobą nasze życie w tym świecie od początku aż do końca, jak nie ciemną noc pokuszenia? Chrześcijanie pamiętajcie: Kontrolujcie dokładnie, aby wasza lampa nie zgasła w tej ciemności i wróg nie zastał was znienacka, bo to jest nadzwyczaj ważnym. Jeżeli wy wpadacie w duchową drzemkę, to staniecie się dla niego lekkim łupem. I możecie być pewnymi, że jeżeli pozwolicie snu zawładnąć wami, diabeł o tym wie i odwiedzi was. On wiedział kiedy apostołowie śpią i pragnął ich przesiać jak pszenicę. Łuk. 22:31 Złodziej budzi się wtedy kiedy uczciwi ludzie kładą się spać. Jestem pewny, że diabeł zaczyna kusić wtedy kiedy święty traci czujność. Dlatego bądźcie kolejnymi w  swoim czuwaniu, gdyż w przeciwnym wypadku będziecie skazani na porażkę. Niektórzy chrześcijanie ucierpieli w wyniku przewinienia, dlatego najwyższy czas, aby bardzo uważnie odnosić się do tego gdzie oni  chodzą, z kim się spotykają. Kiedy gryzie ich sumienie, to oni cichną i zapominają o ostrożności i stają się  takimi bezpiecznymi jak i przedtem. Posiadacz (właściciel ) sklepu, który nie tak dawno został ograbiony zamyka jego bardzo dokładnie. W przeciągu kilku dni on będzie  pozostawał w sklepie aż do rana. Lecz po pewnym czasie jego czujność zaczyna słabnąć, aby na  koniec powrócić do takiego stanu jak i przed kradzieżą, on przestaje o tym myśleć. Józef Flawiusz opowiada w „Żydowskiej Starożytności”, że po potopie synowie Noego wiele lat mieszkali na miejscach wysokich nie decydując się budować swoich domostw na nizinach bojąc się następnego potopu. I tak mijały lata, a ponieważ potopu nie było, to oni zdecydowali się „zejść” z miejsc wysokich na niziny Sinearu, gdzie ten początkowy strach ustąpił. A na jego miejsce weszła rywalizacja z Bogiem zainicjowana przez człowieka pierwszy raz w historii. I zdecydowali, aby zbudować wieżę, której wierz sięgałby nieba. Rodz. 11:2-4 Ci ludzie, którzy na początku tak bardzo bali się utonięcia, że nie schodzili z gór, w końcu ośmielili się na tyle, ze zamyślili ubezpieczyć siebie od wszelkich prób Boga w celu ich ukarania. Boża zapłata powoduje u człowieka tak bardzo silny wpływ, że w ciągu jakiegoś czasu on stara się unikać grzechu. Jeżeli jednak jasna pogoda przedłuża się i na horyzoncie nie widać żadnych chmur, to on powraca do swoich grzesznych nawyków i staje się śmielszym niż pierwej. Jeżeli wy chcecie być prawdziwym żołnierzem Chrystusa i czuwacie nie pobłażając sobie. Nie wchodźcie na boczne drogi tak jak leniwy piechur. Rezygnujesz z odpoczynku do tego czasu dopóki nie dojedziecie do domu i nie znajdziecie się poza niebezpieczeństwem. Bóg nie odpoczywał dopóki nie zostało zakończone dzieło stworzenia. I dla was także nie powinno być odpoczynku ani chwili kiedy byście przestali czuwać, dopóki nie  będziecie mogli powiedzieć, że dzieło waszego zbawienia zostało zakończone.

2. Wasza czujność powinna być wszechogarniająca.

Uczciwy i odpowiedzialny strażnik prowadzi obserwacje obchodząc całe miasto. On nie ogranicza się do obserwowania jednego lub dwóch domów. Podobnie do tego także i wy powinniście obserwować całą swoją istotę. Blizny lub strupy na waszej skórze to są szerokie wejścia, przez które mogą dostać się chorobowe wirusy. Każda cząstka waszej duszy i każdy organ waszego ciała może wpuścić wroga, który będzie zagrażał waszemu duchowemu wzrostowi. Wielki żal, że tylko  niewielu jest uważnych w tym wszystkim. Wy możecie  postawić strażnika u drzwi swoich ust, ażeby z nich nie wychodziły jakieś nieczyste rzeczy, lecz czy wy zawsze stawiacie strażnika u drzwi swojego serca, ażeby jego nie zanieczyściła jakaś pożądliwość. 2Kron. 23:6 Wy na pewno nie dokładacie ręki do swojego sąsiada, lecz czy wy nie zazdrościcie w swoim sercu błogosławieństwa, którym obdarzył jego Bóg. Chrześcijanin, który jest skrupulatnym w jednej sprawie może być lekkomyślnym w innej. Jeżeli apostoł mówi: Za wszystko dziękujcie. 1Tes. 5:18 A to nas zobowiązuje do tego, aby  być uważnym we wszystkim, ażeby Bóg nie został pozbawiony należącej do Niego wdzięczności. A czy nie bywa czynów na tyle znikomych, że my nawet nie zauważamy, że wykonując je nie służymy ani Bogu ani diabłu. Lecz pamiętajcie, że w całym Bożym stworzeniu nie ma takich drobnostek, czy to będzie wróbel albo ludzki włos, na wszystkich jest zwrócona uwaga przywidująca jego los. Dlatego ani jedno wasze słowa albo wasza sprawa nie powinna być uważana za małoważną. Pan Jezus powiedział, że w dniu sądu będziemy musieli zdać sprawę za każde próżne słowo. Mat. 12:36

3. Powinniście czuwać mądrze.

Nie należało lekceważyć dziesięcin z mięty i kopru i kminu. Lecz zajmowanie się rzeczami nie powinno was czynić ślepymi względem waszej grzesznej natury w bardzo ważnych rzeczach. To należało czynić… Mat. 23:23 Ażeby podejść do sprawy w prawidłowy sposób to udzielajcie należnej uwagi dla swoich podstawowych obowiązków. Przedstawcie sobie, że jakiś człowiek wybiera się w podróż i polega na swoim słudze, aby opiekował się jego synem, a także opiekował się jego domem, aby ten pozostawał w należytym stanie. A czy on wynagrodzi jego po swoim powrocie do domu jeżeli zauważy, że dom jest utrzymany w należytym porządku przy czym jego syn jest zaniedbany, ponieważ ten sługa był tak pochłonięty opieką domu, że zapomniał o opiece syna i ten w tym czasie poparzył się w kominku, do którego upadł i dlatego odniósł rany i poparzenia. Jego najważniejszym zadaniem była opieka nad synem pana. Kiedy wy pełnicie swoje podstawowe i najważniejsze obowiązki, to nie możecie odkładać na bok tych najdrobniejszych. W ostatecznych czasach jest poświęcanie uwagi delikatności służby Bożej, lecz kto troszczy się o młodzież, to znaczy o te podstawowe obowiązki. Czy było kiedykolwiek mniej miłości współczucia, samo wyrzeczenia i świętości niż w naszych czasach? Na wielki żal te główne cnoty jak dziecko podlegają niebezpieczeństwu zaginięciu w ogniu sporów i rozbieżności, które zostały rozpalone przez bezmyślne trzymanie się szczegółów. Bądźcie szczególnie uważni w tych dziedzinach, w których jesteście najbardziej słabymi. Sama najbardziej zaniedbana błotnista część miasta wymaga zwiększonej ochrony. Same błotniste miejsca naszego ciała my osłaniamy lepiej niż inne. Nie myślę, że tkanina naszych cnót jest tak mocna, że nie można obnażyć żadnego słabego miejsca. Przyjmijcie moją radę i udzielcie temu szczególnej uwagi, a szczególnie tym miejscom, które uważacie za zranione. Czy czasami nie jest zraniona lub narażona na zranienie jest wasza głowa (mam na myśli wasz osąd) starajcie się, aby nie przyjaźnić się z tymi, którzy piją tylko mocne wino zabawnych i obłudnych pojęć. A czy wy nie utknęliście w swoich namiętnościach. Kontrolujcie je tak samo uważnie jak człowiek żyjący w domu ze słomianą strzechą, który uważa, aby żadna iskra wylatująca z komina nie upadła na słomę i nie spaliła całego domu. Kiedy dom naszego sąsiada został ogarnięty przez ogień, to my polewamy wodą dach naszego domu. Kiedy płomień wyrywa się z ust drugiego człowieka, to polewajcie wodą swojego gorącego ducha, ażeby ogień nie przeniósł się na was. U was pod ręką powinno być coś, co mogłoby ostudzić. I Pismo jest niezbędne w takiej sytuacji. I te miary ostrożności pozwolą zachować wasz dom od wszelkich napadów diabła. I kiedy wróg będzie „wyrzucony” to wy „ostoicie” się na zawsze…

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Chrześcijanin w pełnej zbroi tom 2

 

1 Prawda nauki pasem dla umysłu

Naszą lekcję rozpoczniemy od nauki o prawdzie, którą nazywamy słowem Bożym. Dlatego, że jest to Słowo Boga, które to jest sam Bogiem prawdy Efezjan 1:13. Apostoł Piotr wzywa nas, abyśmy przeciwstawili się diabłu Przeciwstawmy mu się mocni w wierze, a to jest prawidłowe. Słowo wiara przedstawia nam tutaj przedmiot naszej wiary a jest nią prawda Boża. I już w następnym wierszu 1 Piotra 5,9-10 Piotr prosi Boga, aby uczynił nas twardymi w wierze i takimi, których nie można poruszyć. Skupienie się na innych sformułowaniach chociaż podobnych do naszego, a prowadzących do tego samego celu, stanowi jednak bardzo poważne niebezpieczeństwo pochodzące jednak wprost od szatana. Dlatego koniecznym jest, abyśmy stali w wierze nieporuszeni walcząc z nim. W czasach bardzo trudnych, kiedy to pierwsi chrześcijanie byli przepasani mocnym pasem i dzięki niemu mogli zachować swoją wiarę. Na skutek tego, że szatan pragnąc pozbawić nas chrześcijan prawdy wykorzystuje swoją podwójną chytrość, swoje podwójne właściwości. Dlatego opasawszy się tym dobrodziejstwem będziemy mogli mu się skutecznie oprzeć. Chytrość szatana posiada dwie właściwości po pierwsze: szatan występuje jako wąż w osobach fałszywych nauczycieli, którzy starają się, aby fałsz był przyjmowany jako prawda. Dlatego też zabezpieczając się od tych usiłowań powinniśmy być przepasani prawdą swojej świadomości mając zupełną pewność i przekonanie odnośnie co do prawd Chrystusowych. Po drugie: szatan także występuje jako lew pod postaciami prześladowców, którzy są przepełnieni pragnieniem, aby świętych oddzielić od prawdy grożąc im śmiercią. Jedynym tym czym możemy się zabezpieczyć od tego lwa jest bycie przepasanym prawdą chroniąc i zachowując swoją wiarę w każdych okolicznościach.

            Niezachwiana pewność co do prawd Chrystusa

Dopóki szatan występuje pod przykryciem fałszywych nauczycieli stara się oszukać was głosząc fałsz i podając go jako prawdę, każdy chrześcijanin potrzebuje pewności co do prawd Chrystusowych. Mieszkańcy Berei badali pismo, aby upewnić się czy to co Paweł głosi pochodzi z niego. Oni nie przyjmowali tego tak po prostu, bo to Paweł głosił, ale z całą gorliwością badali codziennie Pisma czy tak się rzeczy mają Dz.Ap.17:11. Oni postawili to, co Paweł mówił wobec Pisma Świętego i codziennie badali czy tak się rzeczy mają. I jeżeli wcześniej oni nie ośmielali się, aby temu wierzyć to teraz już nie mogli temu nie wierzyć i tego odrzucić. Tertulian opisywał kazania heretyków w następujący sposób: oni nauczają, ale nie przekonują ludzi przez swoją naukę. Czyli innymi słowy oni oddziaływają nie na sumienie, a na emocje słuchaczy. Dlatego też dla małżonka, który dokonał zdrady będzie bardzo trudnym udowodnić, że jego zdrada nie jest bezprawiem. I on będzie chciał pójść, aby osiągnąć swój cel inną drogą. Dlatego tym swoim sprawą będzie chciał nadać romantyczny wygląd i nazwie to flirt powołując się na cielesne pożądliwości, cielesne pragnienia, uniesienia. A sprawca praworządności i zgodności z prawem pójdzie w zapomnienie. Taka argumentacja podporządkowana jest wszechobecnej namiętności. Dlatego kłamstwo jest dosłownym złodziejem, który przenika do nas oknem, a prawda, która jest gospodarzem wchodzi drzwiami świadomości i przenika sumienie i całą wolę i uczucia. Człowiek, który odnajduje prawdę i zaczyna wprowadzać w życie nie może nie docenić jej człowiek, który wyznaje ją, nie może ocenić ją tak jak należy jej całego piękna bogactwa jak też i pochodzenia niebiańskiego. Książę, który podróżuje incognito nie otrzymuje takiego zaszczytu, a to dlatego, że ludzie nie mogą rozpoznać go. Prawdę miłuje ten i docenia ją kto nie tylko ją przyjmuje, ale ten kto ją poznał osobiście. Jeżeli my nie dążymy, żeby ją poznać osobiście to tym samym my ją odrzucamy. Aby wykraść prawdę u człowieka, który nawet nie jest świadomy tego jakim to bogactwem ją włada nie nastręcza żadnych trudności. Nieświadomi tego wcale nie widzi różnicy pomiędzy prawdą a kłamstwem. Dlatego też uważa wszystko za prawdę. Na pewno słyszeliście opowieść o skąpcu, który to ciągle obmacuje worki z klejnotami on ich nigdy nie rozwiązuje i nie korzysta ze swego bogactwa. Dlatego też, kiedy złodziej opróżni jego worki z klejnotów i włoży tam zwykłe kamienie to skąpiec pozostaje takim samym zadowolonym jak był wtedy kiedy jeszcze klejnoty były w jego workach. On nadal ich dotyka, ale to już są kamienie.

Dlatego dla chrześcijan jest konieczna niezachwiana pewność w prawdzie.

1.Ochrona od niebezpieczeństw fałszywych nauk.

Stan zapalny głowy może być takim samym śmiertelnym niebezpieczeństwem jak i stan zapalny żołądka. Tak samo nie prawdziwe zrozumienie prawd tak samo może być zabójczym jak i zawał serca. Bardzo wielu ludzi liczy na to, że człowiek zbawić się wyznając obojętnie jaką wiarą jeżeli tylko będzie chodzić w światłości. Oni twierdzą że nie ma żadnego znaczenia to, w co wy wierzycie, jeżeli tylko w coś tam wierzycie. W ich wyobraźni istnieje tyle dróg do nieba ile jest zgodnie z Pismem do otchłani. Wydaje się, że podobna humanistyczna argumentacja brzmi nieźle, ale ona nigdy nikogo nie doprowadzi do Chrystusa. A on powiedział, że nie istnieje inna droga, która prowadzi do Niego. Ja jestem droga, prawda i żywot Jana 14:6. Jan nas zapewnia, że każdy kto trzyma się jedynej prawdziwej nauki Chrystusa nie będzie skazany na zgubę wieczną. Ale kto nie przyjmuje Boga przed śmiercią wpada w ręce diabła kiedy tylko umrze. Obojętnie jak wielką by mieszaninę chęci logiki, ludzkich chęci religijności człowiek nie przygotowałby aby dokonać wyboru prawdziwej nauki to jednak w oczach Boga pozostaje on nie poprawnym grzesznikiem osądzonym przez Chrystusa. Tak samo jak grzesznik, który nigdy nie pokutował i jak morderca. I zarówno temu jak i tamtemu przygotowana jest droga do piekła… Zapowiedziałem, że ci, którzy takie rzeczy czynią królestwa Bożego nie odziedziczą Gal. 5:21. Jeżeli brak wiedzy dotyczącej podstawowych prawd ewangelii zasługuje na osąd to świadome i skażenie lub przeinaczenie tym bardziej jest niebezpieczne. Jeżeli wystarczającą jest mała dawka grzechu, aby człowieka pogrążyć w piekle, to takie skażenie słowa dziesięciokrotnie przyspieszy osądzenie na piekło. Fałsz oddalony jest od prawdy o wiele dalej aniżeli niewiara i oddziałuje z o wiele większą agresją. Fałsz jest niewiedzą z niewidoczną gilotyną. Człowiek, który głoduje musi umrzeć, a każdy kto spożywa zatrute jedzenie pozbawia sam siebie życia. Jeszcze szybciej apostoł ostrzega nas, że zgubny fałsz prowadzony przez fałszywych nauczycieli sprowadzi na nich zgubę 2Piotra 2:11. Wszystkie rzeki wcześniej czy później i tak znajdą swoją drogę do morza, lecz niektóre z nich niosą bystre wody, które szybciej docierają do morza niż inne. I tak jeżeli chcecie skrócić sobie i przyspieszyć swoją drogę do piekła to możecie udać się za tymi, którzy takie również herezje rozgłaszają. I ta brudna rzeka bardzo szybko doniesie tam was.

2.Ochrona przed zmysłowością chytrych samozwańców

Ze względu na to, że samozwańcy są bardzo uzdolnionymi, aby zniszczyć naszą wiarę dlatego powinniśmy ciągle umacniać naszą pewność co do prawd Chrystusa. Apostoł określa tych krętaczy jako tych ciągle uczących się, a nigdy do poznania prawdy dojąć nie mogą 2 Tym.3:7. A do wierzącego Tymoteusza mówi: A ty poszedłeś za moją nauką i za moim sposobem życia 10w. A to świadczy, że on jakby mówi: ja za ciebie jestem spokojny, bo ty jesteś całkowicie przekonany i jest niemożliwością, aby ciebie pozbawić praw ewangelii. Dlatego też ludzie, którzy nie uwierzyli są ofiarami kusicieli, którzy ich wabią i wprowadzają się w sieci diabła. A to dlatego, że pod swoimi nogami nie czują twardych podstaw Pisma Świętego. Lecz na próżno jest zastawiana sieć na oczach całego ptactwa Przyp.1:!7. Diabeł kusił Ewę a nie Adama, a to dlatego, że możliwość zwiedzenia była duża. I od tego czasu taktyka diabła nie uległa większej zmianie. On po dawnemu prześlizguje się przez ogrodzenie w miejscu, gdzie ogrodzenie nie jest wystarczająco wysokie a sprzeciw najmniej zdecydowany. Rozpatrzmy teraz trzy typy ludzi, którzy podchodzą pod tą kategorię:

1)Prostoduszny – szczery – otwarty

… przez piękne pochlebne słowa zwodzą serca prostaczków Rzym. 16:18. Kusiciel zwodzi, oszukuje serca prostaczków miłymi słowami i przekonującymi wywodami. Prostaczkowie mają bardzo szczytne zamiary, lecz nie są spostrzegawczy i dlatego piją ze wszystkich kubków naraz i wcale nie podejrzewają, że w bardzo krótkim czasie zostaną zatruci.

2) Młodzieńcy

Abyśmy już nie byli dziećmi miotanymi i unoszonymi lada wiatrem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstęp prowadzący na bezdroża Efezjan 4:14. I na ile dla dzieci wszystko wydaje się słodkim i idealnym to można im podstawić truciznę. Osobista wiedza i wyobraźnia dziecka na temat Słowa Bożego jest znikoma. Dlatego ono bardzo szybko ulega namowie i to zarówno ku dobremu jak i ku złemu. Podobnie jak u Izaaka dzieci mają zastrzeżenie nie tylko do tego co on widzi i słyszy, ale do tego co on może wyczuć dotykając i stają się ofiarami oszustwa. A to dlatego, że nie poddali swoich uczyć pod kontrolę prawdy Słowa Bożego

3)Nie utwierdzeni

Fałszywi nauczyciele odnoszą sukcesy wśród słabych dusz… nęcą słabe dusze 2Piotra 2:14. Ty, którzy mają swoje przekonanie nie oparte na słowie Bożym i takie nie utwierdzone dusze są zdane na pastwę wiary nauki i płyną z prądem, albo zadowalają się potokami modnych nauk religijnych. Dosłownie, martwa ryba wypływająca na powierzchnię w czasie przypływu

3.Wszecxhogarniający wpływ przekonania na człowieka

Rozpatrzymy obecnie trzy ważne życiowe duchowe sfery

1)Pamięć

Pamięć jest to komora do której są składane i chronione nasze wszystkie wrażenia. I dlatego czym bardziej naciskamy na pieczęć tym wyraźniejsze stają się odbicie we wosku. Podobnie temu wiedza tym będzie bardziej zdecydowaną i określoną im bardziej wniknie w pamięć

2)Uczucia

Czym bardziej zdecydowanie, statecznie naczynie świadomości tam, gdzie światło oświeca nasze uczucia tym szybciej one zostaną zapalone. I rzekli do siebie: Czyż serca nasze nie pałały, gdy mówił do nas i Pisma przed nami otwierał Łukasz 24,32. Niewątpliwe, że oni słuchali kazania Chrystusa wielokrotnie, ale dopiero teraz bardzo silne wrażenie przeniknęło ich, bo gdy mówił Chrystus Jego Słowo weszło do ich sumienia, do ich świadomości. Słońce ożywia i ogrzewa ziemię nawet wtedy, kiedy my nie widzimy jego promieni. Jednakże słońce prawdy oddziaływają tylko wtedy, kiedy to jego promienie przelewają prawdę do naszej świadomości. Jeżeli chrześcijanin przebywa pod jego promieniami to wtedy w jego sercu zapala się żywotwórczy ogień. Święty Duch jest nie tylko Pocieszycielem, ale także i nauczycielem, On poucza i pociesza.

3)Wizerunek życia i zachowanie.

Wzrok [pomaga człowiekowi w obraniu właściwego kierunku poruszania się dla tego człowieka musi się liczyć z niebezpieczeństwem jeżeli nie wiem w jakim kierunku podąża. Jednakże nie mniej bezpiecznym będzie jeżeli ziemia kołysze się pod jego nogami. Podstawy naszego światopoglądu są rolą na której my budujemy swoje powodzenie i jeżeli one nie są stałe to i nasze czyny będą niezrównoważonymi. Próbujcie napisać chociaż jedno zdanie drżącymi rękami tak samo jest niemożliwym pokazanie dobrego zachowania na podstawie chwiejnego światopoglądu. Apostoł łączy twardość i niewzruszoność z postępem w dziele Pana. A tak bracia moi mili bądźcie stali, niewzruszeni, zawsze pełni zapału do pracy dla Pana, wiedząc, że trud wasz nie jest daremny w Panu 1Kor.15:58. Ewangelia dostała się do Tesaloniczan nie tylko w słowie, lecz także i w mocy i Duchu Świętym z wielką siłą przekonania 1 Tes. 1:5. A więc ze wszystkimi znakami jej towarzyszącymi. I zwróćcie uwagę na jak ważną rolę ona odegrała w życiu tesaloniczan. A wy staliście się naśladowcami naszymi i Pana i przyjęliście słowo w wielkim uciśnieniu i z radością Ducha Świętego i ta pewność nie pozostawiła ich w uciśnieniu lecz w radości.

            A jak osiągnąć pewność co do prawdy.

1.Przyjęcie prawdy z czystym sercem.

Brak pokory w sercu jak też i nieprawdziwy osąd czyli woda i lód rodzą się jedno od drugiego. Osąd niektórych ludzi jest bardzo niestały zmienny, a to dlatego, że ich serca są przepełnione obłudą. Właściwy światopogląd i dwulicowość nie są używane dość często. Celem zapewnienia jest: a celem tego co przykazałem jest miłość płynąca z czystego serca, z dobrego sumienia i z wiary nieobłudnej 1Tym1,5. Kiedy prawda jest przyjmowana z miłością to jej nic nie grozi, lecz pociąg do ziemskich słodyczy często są przyczyną tego, że prawda ulega zapomnieniu. Amon starał się o względy o swojej siostry Absaloma, kiedy tylko otrzymał to, co chciał, a ona została zhańbiona Amon poczuł do niej wielką nienawiść. Podobnie temu ludzie bardzo często z wielką podejrzliwością odrzucają od siebie drogocenne prawdy. Niestałe chwiejne serce bardzo lekko podkopuje sumienie każąc mu współdziałać z nim. I tak mimo woli nasuwa się pytanie: czy taki człowiek cenił prawdę od samego początku.

2.Ostrzeżenie dla ty, którzy przynoszą słowo.

Celem Pisma Świętego jest utwierdzenie nas w prawdzie. I on ustanowił jednym apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami Efez.4:11-12. Aby przygotować świętych do dzieła posługiwania i do budowania ciała Chrystusowego. A w jakim celu? Abyśmy już nie byli dziećmi miotanymi i unoszonymi lada wiatrem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstęp prowadzący na bezdroża 14w. Uważając na słowo starajcie się nie tylko osiągnąć praktycznie, lecz także poznać cel i zasady wiary. W ostateczności koniecznym jest, abyście się stali utwierdzonymi w swoim osądzie chrześcijanami, ale najpierw abyście stali się gorliwymi. Lewici wyjaśniali ludowi to, co jest napisane w prawie Neh.8:7-8. Siew powinien poprzedzać podlewanie, a nauczanie powinno poprzedzać wyjaśnianie.

3.Unikajcie ludzkich wpływów a także wpływów różnych sekt.

Powinniście żyć swoim osobistym życiem, a nie zapożyczoną od kogoś wiarą. Aby przeanalizować prawdę i obejrzeć ją swoimi oczami trzeba przeglądać się jej bardzo długo i bardzo uważnie. Dom, który jest wsparty na ścianę sąsiada jest zbyt słaby, aby przetrwać długo. Dlatego starajcie się, aby wasz osąd był poparty słowem, a nie opierał się na ludzkich opiniach. Ludzkie opinie są zupełnie beznadziejne i bezwartościowe tak samo jak dom zbudowany z trocin. A prawda stoi nieporuszona zbudowana na twardej skale Boże Słowo. Cytowane Pismo a nie ludzkie wypowiedzi są podstawą. Jednakże rozpatrując to zagadnienie nie możemy przesadzać, bo w przeciwnym wypadku utracicie równowagę. Nie należy z przenikliwością odnosić się do tego co sądzą starsi, bo ich dojrzałość i mądrość poznania wymagają szacunku. Co się zaś tyczy tego zagadnienia to najprawdziwsza droga wytyczana przez Boga biegnie pomiędzy przenikliwością a ubóstwianiem ludzi. Wywyższanie ludzi rodzi zdrajców prawdy, którzy wymuszają aby tłumy witali fałsz okrzykiem: hosanna i wymuszali ukrzyżowanie prawdy. Błyszcząca odzież heroda siedzącego na tronie i wygłaszającego mowę do ludzi zaślepiły oczy słuchaczy. Kiedy oślepieni ludzie zaczęli wołać: Boży to głos, a nie ludzki… stoczony przez robactwo wyzionął ducha Dz.Ap12:21-23. Blask towarzyszący nowatorom zaślepia oczy ich zwolennikom do takiego stopnia, że oni zaczynają myśleć o tym, że te rzeczy mają boskie pochodzenie. Dlatego też ubóstwiać człowieka i nie narażać go tym samym na niebezpieczeństwo jest praktycznie niemożliwym. Bóg dał przykazanie swoim dzieciom, aby nikogo nie nazywali swoim ojcem Mat.23:9.

4.Wystrzegajcie się zbyt wielkiej ciekawości.

Człowiek, który wsłuchuje się w każdy nowy pogląd i pragnący to, co raz to nowym doznań i wrażeń religijnych znajdzie się szybko w niebezpiecznej bliskości fałszu. Ciekawe nowinki przekazy przed którym ostrzega apostoł Paweł są niczym innym jak tylko strupem kłamstwa 2Tym4:3. Tamara utraciła dziewictwo na skutek niewinności. Niewinność umysłu zawarte jest w jego stałości i wierze. Dlatego przysłuchiwanie się głoszonym nauką grozi ludziom niebezpieczeństwem ich stałości. Najpierw powinniśmy być słuchaczami, a dopiero potem naśladowcami. Zbyt wielka ciekawość do różnych sekt i ukierunkowani może wyrobić w człowieku sceptyczny stosunek do prawdy. Dla przykładu: Augustin przyznawał się, że wielokrotne iluzje, których on doświadczał w dzieciństwie omal nie doprowadziły go do rozczarowania się w prawdzie, bo on cały czas spotykał się z zabłądzeniem. Jeżeli człowieka zbyt długo leczyli szarlatani to on będzie zawsze nie ufny względem lekarzy. On nie będzie im wierzyć.

5.Pokornie egzekwujcie twardego osądu o Bogu.

Wędrowiec, który jest pewny siebie, uważając że on nie musi pytać się o drogę to bardzo ryzykuje tym, że nie dotrze do zamierzonego celu. Obserwujcie pychę a zobaczycie, że ona choćby posiadała bardzo miły wygląd i pozostawała by przy swoim, to wcześniej czy później przekonacie, się, że ona znajduje się na kanwie błędów. I takie jest przeznaczenie pychy zgotowane przez Boga. I nawet jakby bardzo pragnęła zmiany to i tak przeznaczenie jej nie uniknione. {Pycha może was uczynić beznadziejnymi u tronu łaski i może przewrócić pokorę modlitwy w dysputę żądną zaszczytów. Dlatego koniecznym jest, aby pyszałkowie byli zawstydzeni. I jeżeli oni dzięki miłosierdziu Bożemu przejrzą na oczy to bez wątpienia uczynią fale jak to uczynił król Nabuhodonozor Daniela 4:34 Teraz ja Nabuhodonozor chwalę i wywyższam i wysławiam Króla Niebios… Dlatego zachowujcie to twarde zdanie w samej głębi serca. Bóg, który uczynił oczy, uczynił także i ręce aby można nimi było strzec i ochraniać to, co myśmy otrzymali od Boga. Bo, to co otrzymaliśmy od Boga niemożliwym jest utrzymać przy sobie bez angażowania wszystkich środków przy pomocy Bożej. Pielęgnujmy więc swoją bliskość z nim, bo w przeciwnym wypadku bardzo szybko prawda przestanie utrzymać przyjaźń z wami i zmieni swój stosunek do was. Bóg jest światłością. Kiedy tylko pycha każe wam obrócić się tyłem do niego i to zrobicie to na pewno będziecie wrzuceni w ciemności.

6.Niedopuszczajcie blisko serca waszego różnorodnego poglądu.

A w jaki sposób można otrzymać wiarygodną znajomość o prawdzie jeżeli w chrześcijaństwie istnieje tak wiele różnych kierunków i wyznań? Religie, podziały smucą na tyle niektórych wierzących że ci tracą pokój odstępując od prawdy, za którą kiedyś podążali. A na ile oni nie stanęli na stronie ateizmu to różne nurty wnoszę je w wir klęski i niepowodzeń. Oni uparcie trzymają się swoich poglądów i nie chcą zarzucić kotwicy dopóki nie zasięgną opinii wszystkich i nie upewnią się we wszystkich aspektach naszej wiary. Po prawdzie oni upodabniają się do człowieka, który przez swoją głupotę odmawia zjedzenia obiadu dopóki wszystkie miejskie zegary nie wybiją dwunastej godziny.

7.Spotkajcie wartością prawdę sercem

Mnogość bibliotek z rzadkimi książkami były zniszczone przez prymitywnych, grubiańskich żołnierzy, którzy zupełnie nie byli świadom wartości tych ksiąg. Los prawdy także jest uzależniony od tego w jakie ręce ona się dostaje. Jeżeli prawda jest objawiona temu kto czerpie z niej siłę i miłość to ona rzeczywiście przemienia serce. Jeżeli ktoś posiada prawdę, a nie zwraca się do niej ze świętym szacunkiem i z uświęcającą siłą to wkrótce ona zostanie wyrzucona jak nie potrzebny balsam. Są spotykani także ludzie, którzy chodzą wokół palącej się świeczki klaskając w dłonie dopóki nie zgaszą jej. Kiedy usłyszałem o człowieku, który zanim przyjął to, co mu przedstawiono o grzechu pierworodnym jako prawdę, a następnie odwrócił się od tego co dotychczas przyjął jako prawdę to zrozumiałem, że on na pewno przesycił się i dlatego przestał odczuwać prawdziwość tego co przyjął na długo przedtem zanim zamilkło w jego sumieniu. W czasach niespokojnych wierzący odstępują od dobrych, starych podstaw Pisma. Zastanówcie się pod śpiewem psalmów jak bardzo wielu odeszło od tego zwyczaju. Dlaczego też miłowali – zadaję pytanie: Czy oni jeszcze mają doświadczenia ze społecznością z Bogiem? Czy oni byli przepełnieni miłością do Boga, a ich serca czy były zwrócone do Boga, kiedy to z ich ust płynęły słowa uświęcających hymnów. Jak smutny widok przedstawia to, kiedy wierzący ludzie odpowiadają na to przecząco. Jeżeli wy chrześcijanie mielibyście kiedykolwiek spotkanie z Bogiem u wejścia do przybytku to czy wasze serce ostygło na tyle iż możecie się odwrócić od śpiewu wychwalającego jego.

            Swobodne i śmiałe wyznawanie wiary.

Drugi punkt znieważany prawdy zawarty jest w przemocy. Szatan ubiera się w odzież uszytą ze skór lisich i lwów kusicieli i prześladowców. Najbardziej krwawe tragedie w historii rozegrały się na scenie Kościoła same bestialskie morderstwa dotykały niewinnych dzieci Chrystus. Pierwszym człowiekiem, który uległ przemocy i był zamordowany, a to dlatego, że był świętym, a przyczyną była wiara. Luter powiedział, że Kain będzie mordował Abla aż do końca czasów. Płomień prześladowań nie zgaśnie aż do tego momentu dopóki w sercach nieczystych pozostanie chociaż jedna iskra nienawiści, którą diabeł może rozdmuchać piekielne płomienie. Bardzo wielu z tych, którzy by nie potrafili zmusić, aby odstąpili od wiary fałszywe dowody i zapewnienia wyrzekło się w czasie prześladowań. Dlatego drugi sposób opasywanie się wokół bioder chrześcijanina prawdą zawarty jest w śmiałym wyznawaniu jej. Znajomość prawdy nie poparta męstwem czyni człowieka kogoś podobny do ryby- miecza. Ryba ta ma na głowie miecz, ale brak jej śmiałości, aby go używać. Wierzący człowiek bywa niezwyciężonym wtedy, kiedy niebo odziewa go w święta odwagę dzięki której walcząc duchowym mieczem i przyjmując odsłoniętą prawdę wyznaje ją i ogłasza ją nawet w obliczu śmierci. A to oznacza „stać opasawszy swoje biodra prawdą”.

1)Zachowujcie i chrońcie oddanie się prawdzie wzywając do tego, aby trzymać się nie wzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo wierny jest ten, który dał obietnicę Hebr. 10:23. Apostoł adresuje to wezwanie do wszystkich chrześcijan. Paweł mówi o tym, którzy ze strachu przed prześladowaniami boją się przyłączyć do świętych, bo podobnie wahania się oznaką odstępstwa. Prócz tego nie należy rozstawiać żagli, kiedy jest bezwietrznie, a zwijać wtedy kiedy tylko powieje wiatr. Zbór w Pergamie został pochwalony za śmiałość: Wiem, gdzie mieszkasz, tam, gdzie jest tron szatana, a jednak trzymasz się imienia mego i nie zaparłeś się wiary we mnie… Obj.2:13. To był czas, kiedy na sędziowskim krześle zasiadł żywy szatan i bardzo często wyroki skazywały chrześcijan na śmierć. Krew spływała z ran na oczach ich, ale to nie zmusiło ich do wyrzeczenia się prawdy Chrystusowej krwi przelanej za nich. Paweł nakazuje surowo Tymoteuszowi w sprawach dotyczących wyznawanej wiary: ale ty człowiecze Boży unikaj tego, a zabiegaj o sprawiedliwość, pobożność, wiarę, miłość, cierpliwość, łagodność 1 Tym.6:11. W tym czasie, kiedy to ludzie otaczający nas gonią za złudnymi ziemskimi celami wy powinniście dążyć do osiągnięcia bogactwa, ale niebiańskiego nie ustępuje w wierze im. Ale co wtedy, kiedy dzieło uzyskania sprawiedliwości nie może być wykonywane pokojowo? Czy wtedy będziemy musieli zamykać drzwi swojego zakładu lub przedsięwzięcia lub odłożyć naszą wiarę na półkę i czekać na lepsze czasy. A może odłożyć świętość na później. Paweł radzi: staczaj dobry bój wiary uchwyć się żywota wiecznego 12w. Należy tak ułożyć życie swoje, aby wiara wasza była zachowana. Nie możecie wyrzekać się wiary. Nakazuję ci przed obliczem Boga, który wszystko ożywia przed obliczem Jezusa Chrystusa, który przed Poncjuszem Piłatem złożył dobre wyznanie, abyś zachował przykazanie bez skazy i bez nagany, aż do przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa 13 i 14w. On ostrzega: Jeżeli chcecie po zmartwychwstaniu ujrzeć świetlane oblicze Chrystusa, który wybrał śmierć zamiast wyrzeczenia się prawdy to nie odstępujcie od swojego wyznania a stójcie obok na straży. W swoim wyznaniu Augustin opowiada historię wiktoriusa Rzymianina wyróżniającego się elokwencją, on już będąc w podeszłym wieku przyjął Chrystusa i przyszedł do Simplicjana i szeptem powiedział mu do ucha: jestem chrześcijaninem. Bogobojny Simplicjan odpowiedział: ja nie wierzę temu dopóki ciebie nie zobaczę w kościele wśród chrześcijan. Wiktorius się roześmiał i powiedział: czyżby te ściany czyniły z człowieka wierzącego? Nie patrząc  na jego podeszły wiek, on był nowo nawróconym i dlatego bał się. Ale po pewnym czasie on się utwierdził w wierze i zrozumiał i że jeżeli on będzie się wstydził Jezusa to i Jezus się będzie wstydził także jego, kiedy to powróci na ten świat w sławie Ojca. Wtedy on ponownie przyszedł do Simplicjana i powiedział, że tym razem gotów, aby pójść do kościoła co też uczynił i tam w sposób jawny wyznał swoją wiarę i powiedział, że jeżeli on przed laty zajmował się retoryką to czyż będzie się bał zdobyć Słowo Boże. Bóg wymaga aby chrześcijanie wierzyli sercem i ustami. Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu Rzym10:10. Jeżeli wyznanie usta jest bez wiary w sercu to świadczy o obłudzie i małoduszności.

2.Bóg powierzył świętym swoją prawdę

Prawda jest cenną kosztownością, którą Bóg wręczył swoim świętym. I srodze nakazał, aby ją strzec przed tymi, którzy chcą jej zaszkodzić. My wiele powierzamy Bogu, a Bóg wiele powierzył nam. I tak samym głównym z tego co powierzyliśmy Bogu to jest nasza dusza, On jest silnym i pewnym jestem tego, że On mocen jest zachować to co mi powierzono do owego dnia 2Tym1,12. A Bóg powierza nam swoją prawdę i wymaga od nas abyśmy podjęli walkę, abyście podjęli walkę o wiarę, która raz na zawsze została przekazana świętym. Juda3. Dlatego też apostoł Paweł mówi do Tymoteusza: Wzoruj się na zdrowej nauce którą usłyszałeś ode mnie… tego co powierzono strzeż przez Ducha Świętego, który mieszka w nas 2 Tym1,13-14. Jeżeli człowiek, któremu powierzono na przechowanie koronę Królewską i dano pod nadzór skarbiec to on na pewno będzie co dzień tego doglądał, sprawdzał wszystko, aby te ziemskie kosztowności nie zostały utracone. O ile wyższą jest odpowiedzialność na chrześcijanina położona, który ma pod nadzorem klejnoty Boga? Słowo prawdy jest świadectwem, które Bóg dał o Sobie samym swoim świętym, swoim wybranym świadkom, których On powołał, aby wcielić w życie sprawiedliwym przez wyznanie wiary, przed wszystkimi ludźmi.

3. Trzymajcie się wyznania prawdy w obliczu niebezpieczeństwa śmierci

Obecnie notowania prawdy nie są zbyt wysokie. Ale my wiemy, że sytuacja na rynku się zmieni i jej wartość wzrośnie. Prawda nie zawsze posiada taką samą cenę. My powinniśmy ją kupować za obojętnie jak wysoką cenę i nie sprzedawać ją obojętnie na jakichkolwiek warunkach. W okrutnych sercach ludzi zawsze żył i żyć będzie okrutny duch prześladowczy. I podobnie jak szatan ani na chwilę nie odstępował od Joba, a ciągle go pilnował z pragnieniem aby podnieść na niego rękę, aby mu zaszkodzić. Taka sama sytuacja jest i dzisiaj. Takie samo pragnienie zamieszkuje serca ludzi nieczystych. Maszyny śmierci ciągle przemalowują ciemne myśli diabła przeciwko prawdzie głoszonej przez ludzi wierzących. Oni dobrze wiedzą co będą robić, kiedy to im będzie dana możliwość urzeczywistnienia swoich wrogich zamiarów. Na początku szatan przedstawia siebie w duchu obłudy i kłamstwa, a następnie w duchu prześladowania i wyniszczania. On zatruwa rozum ludzi fałszem a następnie napełnia ich serca nienawiścią względem wierzących. Obłuda nigdy nie przyniesie pokoju, bo jest diabelskim nasieniem, które zobowiązane jest do czczenia swojego ojca. Bóg pozwolił temu przesiąkniętemu siarką duchowi fałszu pozostać żywym, ale On dał nam pas prawdy dla osłony przed nim. Ale nie wszyscy, którzy klaszczą w dłonie i wznoszą okrzyki za prawdą nie będą podążali za nią, jeżeli ona zaprowadzi do więzienia. I nie każdy opowiadający prawdę jest gotowy za nią cierpieć. Dyskusja – jest zajęciem bezpiecznym, ale jest to jałowa broń, od której nie ma przelewu krwi. Kiedy my cierpimy to powinniśmy walczyć i potykając się z wrogami prawdy. Ale dlatego potrzeba czegoś więcej niż ostry język i logiczny zmysł. Gdzie wtedy znajdą spierający się? Oni wtedy będą wyglądać jak żołnierze tchórzliwi, którzy byli dzielnymi i bohaterami na zajęciach szkoleniowych kiedy to w pobliżu nie było żadnego wroga. Być na stronie prawdy i obiecywać sobie nagrody i trofea, a nie niebezpieczeństwo i śmierć jest miłym. Jednak Bóg przewidział to, żeby niemądrzy nie przewyższyli mędrców w tej służbie, aby pokorny chrześcijanin swoją służbą, wiarą, cierpliwością, miłością do prawdy zawstydził mocnych tego świata pozbawionych łaski.

W jaki sposób opasywać się głoszeniem prawdy.

Zło, które mogą wyrządzić nam wrogowie to pozbawienie nas wolności lub życia. Ale: Albowiem miłość jest mocna jak śmierć… i ona zwycięży śmierć godząc ją samo w jej serce. Miłość nigdy nie narzeka na cierpienie. Jakub cierpiał bardzo: w dzień od upału, a nocą od chłodu, a to z powodu miłości do Racheli. Miłość jest odważną. Jonatan wzgardził królewskim tronem i tym samym sprowadził na siebie gniew ojca, gwoli Dawida. Dla niej nie są straszne żadne niebezpieczeństwa, bo ona jest gotową, aby przynieść siebie na ofiarę względem wybranego. I dzięki podobnej miłości święci mogli wyrzec się swoich godności ziemskich, swoich rodzin, więzów rodzinnych, a nawet od swojego życia, że uważają utratę tego za zbyt wielką stratę… i nie umiłowali życia swojego, tak by raczej je obrać niż śmierć Obj.12:11. Samo życie dla nich wrogiem w sytuacji, kiedy to stawało pomiędzy nimi a prawdą. Człowiek nie ceni tak bardzo swoją rękę lub nogę, kiedy chodzi o życie i daje je sobie odciąć by zachować coś cenniejszego – życie. Dawid pozostał wiernym temu co uważał za najważniejsze i to nawet wtedy, kiedy jego życie było postawione na jedną kartę. Bezbożni czyhają na mnie, aby mnie zgubić, ale ja rozważam świadectwa Twoje Ps.119:95. Cielesne serce było przepełnione myślami o niebezpieczeństwach, które zagrażają naszemu dziełu, żonie, dzieciom, a także i naszemu życiu. Serce Dawida było skoncentrowane na znacznie wyższym przedmiocie. On rozmyślał o objawieniach Bożych, wnikając w myśli Boże. A Słowo Boże które napełniało jego duszę słodyczą, było dla niego najważniejszym. I czym bardziej Dawid lgnął do tej prawdy tym mniejszy wymiar posiadały wszystkie jego nieszczęścia. Świat tego nie rozumie dlaczego to ludzie wierzący mogą ryzykować utratą życia dla tego co oni określają jako przekonanie. Kiedy to nasz Zbawiciel powiedział do Piłata, że na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie… Rzekł do niego Piłat: co to jest prawda? Jan 18:37-38. To można wyrazić myślą: Czy to jest czas aby zastanawiać się czym jest prawda, kiedy twoje życie jest w niebezpieczeństwie. Czym jest ta prawda aby dla niej ryzykować życiem? Święci, którzy są przepełnieni Bożą łaską, już wkrótce będą upewnieni, że szlachetnym czynem była pogarda względem świata i świeckich spraw, oni tym wzgardzili. Ileż to warte są wszystkie bogactwa i zaszczyty różnego rodzaju rozkosze oszukańczego świata. Cóż jest warte całe życie jaka jest jego wartość w porównaniu jego z prawdą? Kiedy człowiek tam podąża, tam gdzie prowadzi miłość, daje świadectwo tego do kogo należy. Jeżeli wasza miłość należy do tego świata to wy oddacie swoje życie za niego. Jeżeli prawda rządzi waszą miłością, to wy wkrótce wyrzekniecie się swojego życia nie pozwolicie, aby ona została skazana. Będziecie się starali, aby wasza miłość do prawdy była szczerą, w przeciwnym razie ona porzuci was przy wejściu do ciemnego lochu (więzienie). Istnieją trzy rodzaje samozwańców, którzy posiadają miłość, ale którą nie doświadczył ogień.

Samozwańcy wykorzystujący prawdę

1)Ci, którzy wyznają prawdę ze względu na swoją wygodę

Nieraz prawda przynosi niezły dochód, pod postacią „pogardzanego metalu”. I to pobudza wielu ludzi do przejawu szczególnej gościnności i przyjaźni. Prawda spotyka niewielu ludzi, którzy miłują ją bezinteresownie i tylko dlatego, że ona jest prawdą. W rzeczywistości ludzie miłują nie prawdę a brylanty w jej uszach. W czasach Henryka VIII bardzo wielu ludzi szczerych występowało przeciwko klasztorom, ale oni byli kierowani nie tylko nienawiścią do bałwochwalstwa ale miłością do swojej cielesnej godności. Tylko niewielu jest gotowych, aby cierpieć za prawdę i wraz z prawdą. Niewierni zaczynają być pociągani przez swój związek ze światem, kiedy tylko tracą swoje ziemskie wiano. Ogień ogniska domowego płonie do tego momentu, dopóki nie skończy się paliwo, które go podtrzymuje. I jeżeli nie jesteście w stanie umiłować nagą prawdę, to wy nie odważycie się przejść obok niej nago. I jeżeli nie jesteście w stanie miłować prawdę w poniżeniu, to także nie będziecie w stanie cierpieć poniżenia z powodu tej prawdy.

2)Ci, którzy mówią o prawdzie, ale nią nie żyją

Wielu ludzi nie godzi się na to, aby prawda pojawiła się wraz z nimi w społeczeństwie. Oni nie odrzucają ją, ale oni prowadzą się tak, jak wybredna niewiasta, która przyjmuje swoich wielbicieli w swoim domu, jednak zupełnie nie myśli wychodzić za nich za mąż. Pocałunek i pokora to jedno a prawdziwa miłość to jest czymś zupełnie innym. Bardzo wielu całuje Chrystusa, ale niewielu miłuje Jego prawdziwie. Prawdziwa miłość do Chrystusa ma na uwadze najświętszy związek małżeński. Jeżeli wewnętrzne pragnienia do Chrystusa jako do małżonka nakłaniają naszą duszę, aby odwracała spojrzenie swoje od siebie, a skierowała je na Chrystusa i kierowała się Jego Duchem i Jego Słowem. I taka dusza prawdziwie miłuje Chrystusa i Jego prawdę. Ale ten kto nie pragnienie podporządkować swojego życia prawdzie, jest daleki od miłości i zaczyna się obawiać jej. On będzie prześladować prawdę w swojej świadomości. A dzieje się to dlatego, że gdyby prawda w jego duszy cieszyła się wolnością, to ona karciłaby by wszystkie wybuchające namiętności. A ten kto trzyma prawdę w kajdanach w swoim sercu nigdy nie zostanie wrzucony do ciemnego lochu jako świadek prawdy.

3)Ci, którzy są obojętni wobec wrogów prawdy

Miłość jest zawsze uzbrojona w żarliwość, jest gotowa zwyciężyć tym swoim kindżałem(mieczem) każdego wroga prawdy. Żarliwość jest podobna do ognia i jeżeli jest utrzymywana w piersiach chrześcijanina i nie może się przedrzeć na zewnątrz, aby ukarać zło. I to tli się wewnątrz i spopiela dusza chrześcijańskiego, dlatego, że on ochrania, zbawia prawdę od nacierającego ze wszystkich stron bluźnierstwa i fałszu. Dla kochającego gorąco nie ma czegoś gorszego od przeżycia swoją umiłowaną. On gotów jest położyć się wraz z nią do grobu, aby tylko nie zgodzić się na istnienie bez niej. Pójdźmy i my, abyśmy z nim pomarli Jan11:16. Beznadziejność nieznośna, aby żyć w czasach, kiedy to zło wszędzie królowało zmusiło Eliasza do tego aby modlił się o śmierć. Dosyć już Panie, weź życie moje, gdyż nie jestem lepszy niż moi ojcowie 1Król.19:4. Prorok widział jak ludzie czcili bałwochwalców, a zabijali sługi Boże. On zadecydował, że dla niego lepszym będzie opuścić świat, niż widzieć jak imię prawdy i Boży słudzy są deptani przez ten sam naród, który powinien był okazać wdzięczność i uznanie. Jeżeli gorliwość posiada siłę, aby ochronić dzieło prawdy, to jego wrogowie zrozumieją, że ona nie na darmo nosi miecz Rzym.13:4. Na ile Mojżesz był skromnym i pokornym człowiekiem, kiedy jednak sprawa dotyczyła jego samego i znieważenia Jego Boga zapalił się gniewem i nawet nie mógł się modlić za swój naród na tyle na ile go miłował dopóki nie spalił i nie starł na pył i oddał to do picia bałwochwalcom, a także wymierzy karę bo poległo z rąk lewitów 3 tysiące mężów. A ci, którzy zajmują obojętną postawę, neutralną pozycję spokojnie patrzą na spotkania pomiędzy prawdą a fałszem i utrzymują odpowiedni dystans i nie chcą cierpieć za prawdę. Pastor, który posiada mało miłości, braki miłości i śmiałości, aby prawdę przedstawić na mównicy, czy zdecyduję się, aby pójść za nią na stos? Jeżeli ogień miłości zagaśnie, albo tylko tli się nie wywołując w człowieku smutku za lekceważenie prawdy, to skąd ma się wziąć ogień, który jemu da siłę, aby spłonąć do cna z ręki prześladowców. Jeżeli on nie wylewał łez za prawdę to na pewno nie przeleje i krwi.

Jak zapalić serce miłością do prawdy

1)Uczyń swoje serce zgodnym z prawdą.

Podobieństwo to jest podstawą miłości. Cielesne serce nie może miłować prawdę. A czy możliwym jest, aby ziemskie ludzkie serce umiłowało czystą niebiańską prawdę? Smutnym jest, kiedy to uprzedzenie ludzi przychodzi i styka się z uczuciami a umysł i własna wola są niespójne. Przedstawcie sobie jaka prawda w świadomości, kłóci się z pragnieniami serca. Podobnie jak skłócone małżeństwo, oni mogą przeżyć wspólnie jakiś tam okres czasu lecz wcześniej lub później niezadowolone serce przepędzi prawdę podobnie jak Artakserker wygnał kiedyś Asina i zacznie żyć według zasad, które nie przeszkadzały by jego skłonnością do grzechu. W naszych czasach ogólnej rozwiązłości to odtrąciło od prawdy wielu ludzi, bo oni nie mogli spokojnie grzeszyć, mając przy tym zdrową naukę, zdrowe przekonanie. Jeżeli jednak siła prawdy przekształciła was na swoje podobieństwa, odmawiając wasz rozum i nauczyła was przenosić takie same jakie przynosi ona, to wy nigdy nie rozłączycie się z nią. Aby to mogło się dokonać musielibyśmy się rozłączyć z nową przyrodą, którą uczynił w was Boży Duch. I teraz między wami a prawdą, czyli między wami a Chrystusem istnieje związek, który pozostaje niewzruszony na zawsze. Wielka siła znajduje się w związku małżeńskim dwóch ludzi, ledwo znających jeden drugiego, pozostawiają rodziców i przyjaciół, aby rozkoszować się społecznością jeden z drugim. I kiedy ich uczucia łączy miłość, ślub przekształca te dwie osoby w jedno. Ale jeszcze bardziej potężniejsza siła kryje się w mistycznym związku pomiędzy duszą a Chrystusem, duszą a prawdą. Ten człowiek, który by nie dał za Chrystusa grosza i za Jego prawdę, prawdziwie związał się z Chrystusem dzięki tajemniczej pracy Ducha Świętego. Teraz gotów jest pozostawić cały świat w zamian za społeczność z Nim. Kiedyś jakiś prześladowca chcąc jeszcze dodatkowo słowem ukłuć męczennika, szyderczo zauważył: Ty na pewno nie kochasz swoich dzieci, swoją żonę, decydując się na śmierć aby umrzeć. O nie! Odpowiedział chrześcijanin: ja kocham ich tak mocno, że nie rozstałbym się z nimi za wszystkie skarby Księcia Brasuinskiego (bo był jego podwładnym) Ale dla Chrystusa i ze względu na Chrystusa i na Jego prawdę: żegnajcie wszyscy!

2.Niechaj serce wasze będzie ciągle wypełnione miłością do Boga

A tak wzywa was miłość do Jego prawdy, kochający rozumie, że posiada klejnot dla umiłowanego i kocha ten klejnot ze względu na Umiłowanego. I tak Dawid ze względu na miłość do Jonatana, odszukał jego potomków, ażeby mieć możliwość okazać im pomoc i szczodrość. Miłość do Boga pobudza duszę, aby dochodzić tego, co Bóg ceni najbardziej, aby o ile można troszczyć się o prawdę i przez to oddawać Jemu swoją miłość. Bóg ocenił prawdę bardzo wysoko. Bo Bad wszystko wywyższyłeś imię i słowo swoje…Ps.138:2. Zechciejmy rozpatrzeć niektóre aspekty dotyczące stosunku Boga do prawdy.

1)Boże miłosierdzie chce darować prawdę

Dzięki miłosierdziu Bóg odkrywa Swoje Słowo ludziom. Daje im największe ze wszystkich dóbr. I on je nazywa: Chociaż spisałem mu wiele moich wskazań to jednak lekce je sobie ważyli jako coś obcego Ozeasz 8:12. Wszystko to, co ludzie otrzymują od Boga bez Jego prawdy porównywalne z tą wyższą prawdą, nie jest czymś większym niż część tego, co otrzymał Ismael (chleb, woda w rękach Hagar) w porównaniu do dziedzictwa Izaaka. Wiedząc jak bardzo cenne są dary Jego, Bóg powiedział do Jakuba o Swoim Słowie objawionym, że On to sam uczynił: Oznajmił Swoje słowo dla Jakuba, ustawy Swe i prawa Izraelowi, nie uczynił tak żadnemu ludowi, dlatego, że nie znają Jego praw. Ps. 137,19

2)Boża troska o zachowanie prawdy

Bóg nigdy nie pozwoli na to, aby prawda zaginęła. W czasie, kiedy tonie statek ludzie nie zabierają na tratwy ratunkowe balastu, ale to, co jest najcenniejsze. W czasach wielkich przemian i rewolucji w państwach i kościołach Bóg zachowywał Swoją prawdę. Tysiące świętych było pozbawionych życia. Ale diabeł bardziej nienawidzi prawdę aniżeli wszystkich świętych i tym nie mniej ona jest żywą. I gdyby prawda nie była tak bardzo cenna dla Boga, to On nie pozwoliłby, aby była odkupywana za cenę krwi Swojego narodu, a tym bardziej krwią Swojego Syna. I w tym wielkim dniu, kiedy to cała ziemia spłonie Boża prawda będzie wysławiana 1 Piotra 1:25 Ale słowo Pana trwa na wieki, a jest to słowo, które wam zostało zwiastowane

3.Brak Bożej cierpliwości do wrogów Bożej prawdy

Ten, kto dodaje coś do Bożej prawdy lub odejmuje coś od niej, podlega strasznemu przekleństwu. Na nich spadną wszelkie choroby i zarazy opisane w Biblii. Ich imiona będą wymazane z Księgi Życia i zostaną pozbawieni miejsca w świętym mieście. Rozmyślając o Bożej prawdzie nie jest dla nas dziwnym, że Bóg ją tak bardzo ceni. Prawda jest istotą Jego rozmyślań i zamysłów dotyczących całej wieczności. Jest to najbardziej pełne wyjaśnienie, które Bóg daje o samym Sobie, abyśmy mogli poznać Jego i miłować Go. Książęta zwyczajowo wysyłają swoje portrety dla tych, z którymi chcą zawszeć przymierze lub też związek małżeński, lub też spokrewnić się. Bóg objawia w sobie Samym bezgraniczną doskonałość tak, że nikt poza Nim prawidłowo to przedstawić. Mianowicie, On to czyni Słowem Swoim, dzięki temu święci wszystkich wieków z radością oddają Jemu serca swoje. Przyjmując lub odrzucając prawdę Bożą, przyjmujemy lub odrzucamy Boga. Ludzie nie są w stanie, aby pozbawić Boga Jego tronu lub zdetronizować Jego, lecz robią napady na Jego prawdę. Oni napadając na Bożą prawdę podchodzą do tego bardzo blisko oni symbolicznie skażają Boga. Bóg nigdy nie przestał pragnąć, aby ci, którzy miłują Boga przylgnęli bardzo do Jego prawdy.

4.Rozmyślajcie o doskonałości prawdy

Wzrok jest oknem przez który wchodzi miłość i także duchowy wzrok, który też widzi prawdę w całej jej krasie i nie może nie polubić ją. I tak serce Dawida było pochwycone miłością do prawdy Ps.119:96w. o jakże miłuję zakon Twój przez cały dzień rozmyślam o nim! Potrzebował tylko kilu słów aby przy pomocy ich objąć całą drogę: 96 Widziałem koniec wszelkiej rzeczy, lecz przykazanie Twoje trwa najdłużej. Dawid widział ogromną różnicę pomiędzy rozmyślaniami o Bożej prawdzie Bożego Słowa i tym wszystkim co mógł mu zaoferować świat. Dlatego potrafił przy pomocy paru słów określić sławę świata i wszystko co z tym związane. Kiedy jednak podchodził do Bożej prawdy jego myśl biegła dalej upojona i przepełniona słodyczą. Duże okręty nie mogą pływać po wąskich rzekach i na płytkich wodach. Podobnie do tego myśl przepełniona niebiańską wiedzą o Bogu nie znajduje przestrzeni, aby swobodnie się poruszać w ziemskiej filozofii. Wierząca dusza wkrótce osiądzie na mieliźnie. A kiedy zacznie rozmyślać o Bożym Słowie, o tajemnicach Ewangelii, to przed nią otworzy się szeroka przestrzeń, cały ocean na który zz zadowoleniem wypłynie. A teraz pozwólcie skierować wasz tak myślowy na niektóre właściwości, które wy odkryjecie śledząc te prawdy

1)Prawda czysta.

Ona jest nie tylko czystą, ale także czyni duszę, która ją przyjmuje czystą i bezgrzeszną. Poświeć ich w prawdzie Twojej, słowo Twoje jest prawdą Jan17:17. To czysta woda, którą Bóg obmywa duszę do całkowitego oczyszczenia. I pokropię was czystą wodą i będziecie czyści… Ezech. 36:25

2)Prawda niezawodna

Prawda posiada mocną podstawę. My możemy opierać się na niej całym ciężarem duszy, wiedząc, że ona na pewno nie runie. Przylgnijcie do prawdy, a ona przylgnie do was. Ona przyjdzie z wami do więzienia i obojętnie do jakiegokolwiek miejsca do którego przyjdzie się wam iść dla niej. Joz.23:14… że nie zawiodła żadna z tych dobrych obietnic jakie dał wam Pan Bóg wasz, wszystkie się wam wypełniły, a nie zawiodło z nich żadne słowo. I co by nie obiecywała Boża prawda, to traktujcie tak jak pieniądze w swojej kieszeni. Osiemdziesiąt lat – powiedział Polikarp, służę Bogu i liczę, że On jest dobrym Właścicielem. Wyrzekając się prawdy dla swojego powodzenia, zdradzam Jego. Ludzie bardzo mocno oszukują siebie w swoich oczekiwaniach. Oni uważają czcze obietnice za prawdę i dlatego dochodzą do takiego stanu, jak Judasz, który sprzedał swojego Pana w ręce Żydów.

3)Prawda wolna

I człowiek, który przylgnął do niej czuje się wolnym. Jan 8:32 poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi. Pan Jezus bezpośrednio powiedział Żydom dlaczego oni znajdują się w niewoli: 44w. Waszym ojcem jest diabeł… Wszyscy grzesznicy – są niewolnikami szatana. Człowiek w którym pożądliwość żyje jako pasożyt, nie znajduje pokoju i przysłuchuje się jej każdego dnia. Jeżeli wszystkie pożądliwości zamknęli grzesznika w podziemiach, a prawda Chrystusowa otworzyła jego serce. Wtedy zobaczycie, że ściany ciemnicy chwieją się, drzwi się otwierają i kajdany spadają z nóg i z rąk. Prawda nie może być ujarzmiona. I ona nie może przebywać w duszy przywiązaną do grzechu. Dlatego też jeżeli prawda i dusza dochodzą do zgody (Chrystus i dusza) to człowiek może zrozumieć głową i zobaczyć oczami, że jego zbawienie nie jest za górami. Klucz za pomocą, którego on wyjdzie na wolność już jest wkładany w zamku. Jest niemożliwym abyśmy poznali prawdę, która w Jezusie przebywa i pozostawalibyśmy obcymi wolności, która przychodzi razem z nią Ef.4:21.

4)Prawda niezwyciężona. Prawda zwycięży wszystko.

To jest wielka mądrość Pana nie patrząc ciągle powstające przeciwko niej spiski, ona pozostaje niezniszczalną. Nie raz wrogowie prawdy wystawiają przeciwko niej całe armie tego czułego świata i wtedy ona wygląda jakby zwyciężona, a ci którzy świadczą o jej dobroci podlegają zniszczeniu. Jednakże prześladowcy nie muszą zakupywać marmurowych płyt, aby na nich ryć opisy swoich zwycięstw. Wystarczającym będzie glina, bo oni nie utrzymują się zbyt długo. Lecz po upływie trzech i pół dnia wstąpił na nich Duch żywota z Boga i stanęli na nogi swoje i strach wielki padł na tych, którzy na nich patrzyli Obj.11:11. Kiedy prześladowcy mordują naśladowców swoich ofiar, to ich władzę trudno nazwać krótkotrwałą. Oni wcale się nie boją, że ktoś może zburzyć ich porządek ustanowiony przez nich. Ale i w takim wypadku ich czyny widoczne są z nieba jak na dłoni i mogą być zniszczeni w taki sam sposób w jaki będzie zniszczony Babilon. Wy możecie uzyskać informację że prawda nie jest zdrową i że ona już staje się martwą. Mowa szczera trwa wiecznie lecz fałszywa tylko chwilę Przysłów 12:19. Prawda żyje w tym celu, aby pokojowo królować z tymi, którzy cierpią za nią. Chrześcijanin czy chciałbyś być tym tylko, który zawsze kroczy śladem rydwanu Chrystusa zmierzającego do miasta kapłańskiego tryumfalnie, aby tam odebrać wieniec wraz ze świętymi i wiernymi Chrystusowi. W tych dniach, kiedy Chrystus i Jego prawda walczyli z szatanem tutaj na ziemi wy też im pomagaliście. Pomyślcie o tym, otrzyjcie łzy i krew która zalewa lica cierpiącej prawdy i przedstawcie ją taką jaką ona była w chwale.

4. Niechaj serce wasze wypełni się strachem przed gniewem Boga względem odstępczości.

(tłumaczenie dosłowne części tego tekstu: Oparzywszy się przypadkowo w palec trzymacie rękę nad ogniem, bo większy ogień wyciąga ból, który wyrządził mały ogień. Dlatego jeżeli wasze serce i wasz rozum zostały oparzone przez ogień ludzkiego gniewu to to podtrzymajcie przez jakiś czas ich nad piekielnym płomieniem, który Bóg przygotował dla krnąbrnych dusz uciekających od prawdy – inaczej się nie da tego przetłumaczyć). Przebacz imperatorze za to, że ja nie podporządkowuje się twojemu poleceniu bo ty mnie grozisz ciemnicą, a Bóg piekłem – odpowiedział niepokorny męczennik, który nie lękał się żadnych niebezpieczeństw pochodzących od ludzi. Nie bał się swoich prześladowców i Dawid, Książęta prześladują mnie bez przyczyny, lecz serce moje lęka się słowa Twojego Ps119:161. Ludzka nienawiść nawet w czasie swojego zenitu, jest tylko umiarkowanym klimatem w porównaniu z gniewem Boga żywego. Ludzki gniew nigdy nie mógł zmniejszyć lub zniszczyć miłość do Boga. Święci śpiewali będąc na stosie na który wrogowie wylewając oliwę podsycali ogień. Człowiek, który popadł pod Boży gniew znajduje się jakby w zamkniętym piecu, gdzie nie ma już żadnej szczeliny przez którą mógłby wyjść żar ognia albo wpłynąć chłodny powiew powietrza.

II

Czystość serca, albo szczerość jako pas dla woli co oznacza określenie czystości serca.

W Piśmie jest napisane: Wejdźmy na nią ze szczerym sercem, w pełni wiary, oczyszczeni w sercach od złego sumienia i obmyci na ciele wodą czystą Hebr 10:22. Określenie: czyste serce i szczere serce bardzo często łączy się jedno i drugie. I tak oddajcie Panu tedy zbożną cześć i służcie Mu szczerze i wiernie Jozuego 24:14. Nowy testament mówi nam o przaśnikach czystości i prawdy. Przeciwieństwem szczerości jest obłuda, fałsz w nowym opakowaniu. Nieszczere serce zdradza dwulicowość, a ta podobna jest do zegara w którym wewnętrzne kółeczka obracają się nie zależnie od wskazówek na cyferblacie. Wewnętrzna praca takiego serca zupełnie nie jest zbieżną z zewnętrznym (zachowaniem się wskazówek zegara) – z zachowaniem człowieka. Dlaczego czystość serca porównana jest do pasa? Szczerość albo czystość można przyrównać z pasem patrząc z perspektywy przeznaczenia pasa żołnierskiego.

  1. Rzemień przykrywa rynsztunek.

Tutaj u bioder rynsztunek zabezpieczający niższą część ciała, łączy się z rynsztunkiem zabezpieczającym powyższą cześć ciała. I na ile hermetyczne połączenie rynsztunków jest niemożliwe, to pomiędzy nimi pozostaje szczelina, odstęp. I do jej zakrycia wykorzystywany jest szeroki rzemień (pas rzemienny) i taką rolę odgrywa szczerość w życiu człowieka chrześcijanina. Święty nie na tyle stały w swoich cnotach i nienaganny w swoim życiu, aby w jego żołnierskiej służbie nie było niedostatków i słabości. Jednak wszystkie niedostatki zakrywa szczerość. Aby one nie mogły ściągnąć na niego uderzenia, a w razie niebezpieczeństwa nie pozostawić jego nie osłoniętym nie zabezpieczonym.

  1. Rzemienny pas umacnia

I im mocniej rzemień zaciśnięty wokół pasa (okolicach pasa) tym więcej sił znajduje się w biodrach. Dlatego Bóg zamyślił, aby osłabić niektóre narody wykorzystuje takie wyrażenie: Aby przed Nim zdeptać narody i odpiąć pas na biodrach królów Iz. 35,1 Szczerość jest siłą każdej cnoty. Czym więcej obłudy u naszych dobroczyńców tym oni słabsi. Tylko szczera wiara jest twarda i tylko szczera miłość jest potęgą, a obłuda dla dobroczyńców jest tym samym co robak dla dębu albo rdza dla żelaza, ona osłabia, dlatego, że zżera metal.

            Szczerość pokrywa mizerność chrześcijanina

  1. Świecka sprawiedliwość

Taki stan sprawiedliwości podobny jest do polnego kwiatka, który może wyrosnąć w obojętnie jakim miejscu. W postępowaniu normalnego człowieka uwidacznia się pewna miara prawdy, ale niestety tam nie ma ani kropli uświęcającej, prowadzącej do zbawiającej łaski. Na przykład Bóg sam przyszedł do Abimelecha po tym, jak ten zabrał Sarę. Ja wiem, że uczyniłeś to w prostocie serca swego… Rodz. 20:6. Abimelech nie chciał znieważyć Abrachama, bo on nie wiedział, że serca była żoną Abrachama.  I chociaż świecka moralność pobudza człowieka, aby ten przejawiał dobro w stosunku do drugich ludzi, to rada dana przez Boga dla Samuela pozostaje w mocy: Człowiek patrzy na to, co ma przed oczyma, ale Pan patrzy na serce 1Sam.16:7. Bóg patrzy i Jego wzrok sięga bardzo głęboko i odmawia przyjmowania ofiar z powodu dwóch rzucających się oczy wad:

Pierwsza – Wyrasta z nieodnowionego serca. Nie prawdziwa sprawiedliwość podobna do choroby Naamana. Człowiek ten był dobrym żołnierzem, ale trędowatym, a to pozbawiło go możliwości bycia na dworze królewskim  i potykania się w walce wykazując swoją odwagę. I podobnie jest w naszych czasach. To jest piętnem dla samych szlachetnych czynów praworządnego człowieka, ale on nie jest chrześcijaninem. Moralność człowieka przynosi korzyści dla środowiska, w którym on się znajduje, ale to nie daje możliwości bycia w innym świecie. Popatrzcie na to pod takim kątem: Jeżeli by Bóg nie obdarzył sumienia niektórymi wpływami utrzymującymi nie chrześcijan w ramach przyzwoitości, to święci by nie mogli żyć na tym świecie dzikich zwierząt. W ten sposób ludzie kierują się wewnętrznym pobudzeniem, aby przypodobać się Bogu. Lecz strachem wzbudzonym przez sumienie Abimelech zrozumiał, że jego niewinność była uzależniona od tego, że go powstrzymał Bóg, a nie jakieś tam dobre cechy jego duszy. Ja Cię uchroniłem, żebyś nie zgrzeszył przeciwko Mnie Rodz. 20:6.

Druga – Ona nie służy wychwalaniu Boga. Wszystko czyńcie na chwałę Boga I Kor. 10:31 Łucznik przegrywa zawody, kiedy strzelając przestrzeliwuje, lub też strzela tak, że strzała nie dolatuje do tarczy. I tak jeżeli chodzi o cele bliskie, to obłudnik przestrzeliwuje, a uczciwy moralista nie dostrzeliwuje. I tak on celuje dobrze, ale zawsze chybia jeżeli chodzi ocele wyższe. Sługa może być oddany panu swojemu tak, że nigdy go nie oszuka nawet na grosz, ale to wszystko nic nie znaczy jeżeli on zapomniał o Bogu. Ewangelia wzywa sług, aby służyli swoim panom. Służąc dobrą wolą jako Panu a nie ludziom Efez. 6:7. Pana należy uważać, ale nie tylko, kiedy to prowadzi do Bożej chwały. Służąc dobrze swojemu ziemskiemu panu, sługa nie powinien poprzestawać na tym, a iść dalej. Tak jak oko widzi światło słońca, które przebija się przez grubą warstwę obłoków, kierując się do Boga jako wyższej przyczyny swojego oddania, żadne podstawy nie mogą pobudzić człowieka, aby ten stawiał sobie bardzo wysokie cele: I jeżeli ich podstawy nie pochodzą od Boga Abyście umieli odróżnić to, co słuszne od tego co nie słuszne, abyście byli czyści i bez nagany na dzień Chrystusowy… Filipian 1:10-11. Dlatego też dusza powinna być zakorzeniona w Chrystusa, aby być czystą i przynoszącą owoce sprawiedliwości ku chwale Bożej.  Dlatego też o owocach sprawiedliwości mówi się jako o owocach wypielęgnowanych przez Jezusa Chrystusa. To, co ludzie czynią z siebie nie jest tym czego chce Pan Jezus i co ma wartość przed Bogiem. Oni karmią się swoimi owocami i otrzymują pochwały za swoje czyny. Tylko chrześcijanin, który czyni wszystko z Chrystusem i czyni to dla Niego i otrzymuje ożywcze soki od Chrystusa, do którego on jest wrośnięty jako latorośl i to pozwala jemu przynosić owoce.

  1. Ewangelia sprawiedliwości

W odróżnieniu od świeckiej moralności, ewangeliczna moralność jest jak kwiat, który rośnie i kwitnie na chwałę Chrystusa w Chrystusowym ogrodzie (zwarty) znajdującym się w duszy wierzącego. Już sama nazwa wyróżnia jego od kwiata polnego szczególną moralnością. Jego także nazywają bogobojnym, lub Bożą szczerością. 1Kor. 1,12 To bowiem jest chlubą naszą świadectwem sumienia naszego, że wiedliśmy życie na tym świecie zwłaszcza zaś między wami w świętości i czystości Bożej… Ewangeliczna szczerość może się nazywać według prawa, Bożą szczerością, a to z powodu dwóch przyczyn, dlatego, że ona jest z Boga i kierowana jest ku Bogu i koniec jej znajduje się Nim.

1)      Dlatego, że ona jest z Boga. Podobająca się Bogu szczerość należy do Boga i zostaje zrodzona w sercu tylko przez Bożego Ducha. I na ile podobna szczerość zjawia się jako dziecko łaski, to ono nigdy nie będzie nazywać na ziemi swoim ojcem. I ta cała pełnia miłej Bogu szczerości jest niewyczerpalna z powodu niebieskiego pochodzenia. Jest to także cecha niebiańskiego stworzenia, nowego stworzenia, którą stwarza Duch Boży i wzrasta tylko w swoich wybranych. Jest to łaska przymierza. Ezechiel 11:19 Wtedy Ja dam im nowe serca i nowego ducha włożę do ich wnętrza, usunę z ich ciała serca kamienne i dam im serce mięsiste.

2)     Dlatego, że ona skierowana jest ku Bogu i zawarta jest w Bogu. Wyższy cel jaki może się postawić człowiek, to jest pragnienie dogodzenia Bogu i wszystkie nieprzyjemności, rozczarowania niepokoją jego nie więcej niż niepokoją kupca, który powraca do domu z giełdy z bagażem złota i srebra, a który w czasie podróży zgubił sznurowadło z buta. Oko pana ukierunkowuje rękę sługi. Dlatego jeżeli słudze uda się zadowolić pana to i on będzie zadowolony niezależnie od krytyk i osądów ze strony postronnych. Taki człowiek nie będzie stawiać sobie różnych celów, małych wielkich. Aby przez to otrzymać uznanie wśród bogatych, lub biednych. Lecz dla niego będzie ponad wszystkim, jako jedyny przedmiot i podmiot miłości i jako jedyne źródło strachu i radości. Podobnie do mądrego strzelca kierującego wszystkie siły, aby osiągnąć ten najwyższy cel. I kiedy jemu się uda zasłużyć na akceptację Boga, to on wie, że jest to cel najwyższy. Mówiąc o wyższych celach w chrześcijańskiej służbie, Paweł wyraża swój pogląd, który jest podzielany przez wszystkich prawdziwie wierzących. 2Kor. 5:9 Dlatego też dokładajmy starań, żeby nie zależnie od tego, czy mieszkamy w ciele czy jesteśmy poza ciałem Jemu się podobać. Uczciwy człowiek według ludzkich standardów jest takim, który nie przyczynia szkody drugiemu człowiekowi. Niektórzy śmiało przypominają dla Boga, że oni nie ukradli nigdy ani grosza od swojego sąsiada. Lecz ci sami ludzie okazują się złodziejami w znacznie poważniejszych sprawach, aniżeli wartości wszystkich pieniędzy razem wziętych u wszystkich sąsiadów razem wziętych. Oni zabierają czas u Boga i ciągle wykorzystują czas sabatu (święty sabat) do osiągnięcia swoich celów i korzyści i planów, a nie Bożych. Starają się uświęcić Boże imię nawet się modlą o to, aby się działa wola Boża. Jednak nieczyste serca zmuszają ich do kompromisu, chociaż doskonale wiedzą, że Boża wola jest świętą. Oddany Bogu człowiek dąży do tego, aby być uczciwym w stosunku do Ojca, a następnie dopiero w stosunku do bliźniego. Na przykład: kiedy bracia Józefa uświadomili sobie, że teraz Józef z nimi się rozprawi za całą tę krzywdę, którą oni jemu poczynili. To Józef rozwiewa ich obawy: a trzeciego dnia rzekł do nich Józef: jeżeli chcecie żyć uczyńcie tak, bo ja się boję Boga Rodz. 42:11. On jakby zapewnia ich: nie oczekujcie ode mnie czegoś niedobrego. Na pewno teraz myślicie, że ponieważ teraz mam władzę, a któż za wami może się wstawić, jeżeli ja będę chciał się nią posłużyć, ale ja widzę Tego, który jest o wiele wyższym niż ja. Nie bójcie się mnie, bo ja się Jego boję. Jednym ze słów w języku greckim, które oznacza szczerość, jest wyraźną metaforą przedstawiającą coś co jest oglądane i przeglądane w świetle słońca np.: kiedy kupujecie odzież to możecie ją wynieść z pomieszczenia na światło dzienne, gdzie można dostrzec najmniejsze wady, których wy nie zobaczycie przy świetle sztucznym. Dlatego prawdziwie bogobojna dusza patrzy w niebo, aby wszystkie jej myśli, pragnienia, jej osąd, uczucia i czyny, były oświecone światłem Słowa Bożego, pochodzącego z Pisma Świętego. A jest to skupisko światła jak i zwierciadło, w którym Bóg skupił całe swoje światło i które kieruje człowiekiem na jego drodze. Ono także ukazuje wszystkie ziemskie drogi. I jeżeli one są zgodne z wytycznymi przez Słowo Boże wyglądają na prawdziwe w lustrze Słowa Bożego, to na pewno idąc nimi nigdy nie będziemy się rumienili ze wstydu. I tak my kontynuujemy naszą podróż i nic nie potrafi nas zatrzymać. Jeżeli choćby jedna mała cząsteczka odbiega od wskazań i chowa się od światła Słowa Bożego, tak jak to próbował uczynić Adam przed Bogiem, to oznacza, że my doszliśmy do końca drogi. Takie rzeczy stają się prawdziwymi jeżeli one są zgodne ze swoją praprzyczyną. Jeżeli żadna miara nie zgadza się z pewnymi ustanowionymi wzorami takimi jak: metr, litr, oznacza to, że one są nie wiarygodne. A Boża wola jest wzorem dla naszej woli i szczery człowiek będzie z nią porównywał wszystkie swoje pragnienia. Dawida nazwano mężem według serca Bożego, a to dlatego, że on w duszy swojej nosił obraz Bożego serca, a który był wyryty na pieczęci Słowa Bożego. Obecnie możemy rozpatrzeć co przykrywa ten szeroki pas rzemienny.

Nieprzezorność, mizerność przykryte szczerością.

  1. Przemijające zewnętrzne godności. Świat zachwyca się pięknym pochodzeniem (ze znakomitego rodu), intelektem, więcej niż one na to zasługują. Mimo to szczery obywatel przykrywa te wszystkie uczucia kierując się uwagą na samą osobowość. Chwałą, którą ona ściąga w oczach Boga, aniołów i ludzi, jeżeli to są mądrzy ludzie, znacznie przewyższa pogardę i uniżenie, a przy pomocy nich świat odpowiada na odsunięcie zewnętrznych godności.
  2. Piękność. Jest to bożek, któremu oddaje pokłon cały świat. Tylko mądrość czyni oblicze rzeczywiście pięknym. Kto okazuje względy wytwornym ozdobą, jest jakby pustą duchową butelką, chociaż w rzeczywistości ona jest pełna wina. Jeżeli serce nie jest przepełnione szczerą dobroczynnością, to wrodzone piękno wcale nie przysparza człowiekowi wartości. Pociągający pięknem człowiek pozbawiony prawdy dobroczynnej, podobny jest do pięknego chwastu, który o wiele piękniej wygląda z daleka. Z drugiej strony szczere serce pozbawione rzucającego się w oczy piękna, podobne jest do mile pachnącego kwiatka nie posiadającego takich barw rzucających się w oczy, ale o wiele przyjemniej jest wąchać zapach jego, aniżeli podziwiać piękno przy nieprzyjemnym odorze. Im bliżej jesteście szczerego człowieka, tym bardziej się ujawnia i odczuwacie życie pochodzące z jego serca.
  3. Niskie pochodzenie. Obojętnie jak bardzo niskim by był z pochodzenia człowiek, prawdziwa dobroć nadaje jemu herb, oczyszcza cały rodowód i rozsławia jego ród. Izajasza 43:4 Dlatego, że jesteś w moich oczach drogim, cennym i Ja cię miłuję… Szczerość podobna jest do błyszczącego znaku chwały. I nad tym domem, gdzie świeci taka gwiazda, oznacza to, że tam mieszka wielki książę. I co jeszcze jest ważnym: szczerość wprowadza człowieka do rodziny Najwyższego. I to jeszcze prawo do nowego rodowodu, przekreślając jego poprzednie i nie poczesne imię. Nadaje mu też prawo do noszenia imienia Samego Boga: Kto ośmieli się nazywać Oblubienicą Chrystusa kobietę pustego stanu.
  4. Ubóstwo. Dla hardego krnąbrnego świata to słowo mówi o czymś czego nie należy się wstydzić. Nawet najbiedniejszy człowiek jeżeli w nim bije choćby maleńka żyłeczka szczerej dobroczynności ma dostęp do nie przebranego bogactwa, które podniosą jego ponad pogardę świata. On przyznaje się, że nie posiada pieniędzy w banku, ale on nie może wyprzeć się tego, że jest posiadaczem skarbów, bo człowiek, który posiada klucz ze skarbnicy Boga jest niewyobrażalnie bogaty. Niech nikt z ludzi się nie chlubi wszystko bowiem jest wasze. Czy Paweł, czy Apollos, czy Kefas, czy świat, czy życie, czy śmierć, czy teraźniejszość, czy przyszłość wszystko jest wasze, wyście zaś Chrystusowi, a Chrystus Boży. 1Kor. 3,21-23.
  5. Zdolności umysłowe. Ludzkość tradycyjnie hołduje wyższość i be zwiedzę i te głośno, stojąc oklaskuje, słyszymy głośne owacje na cześć intelektu. Rzeczywiście zdolności umysłowe stoją na jednakowym poziomie samym szlachetnym majątkiem człowieka, jego zamysłem, rozumem.  Wszystko pozostałe, bogactwo, piękne pochodzenie jest na tyle niższym poziomie, od natury duchowej rozumu, nam przypomina żołnierzy Gedeona, którzy nie mogli pić wody z potoku. Człowiek nie może się sycić nimi jeżeli zejdzie z poziomu wysokość na którym przebywa jego rozum i jego dusza. Lecz jeżeli intelekt wiedzy i umiejętności pozwala człowiekowi podnosić głowę by ukazywać swój pełny wzrost. Dlatego też nikt nie podlega na tyle wyższej przenikliwości mądrych tego świata, tak jak ci, którzy posiadają niezbyt wysokie zdolności umysłowe. Popatrzmy na sposób w jaki szczerość może przykrywać tą nagość umysłu. Jeżeli cierpicie z tego, że wasz umysł jest ograniczony i nie może porównać siebie z czyimś świetnym intelektem, to pocieszajcie się tym, że posiadacie szczere serce. Całe jej bogactwo, perły znajdują się w głowie. Lecz nawet żabka może ozdobić siebie drogocennymi kamieniami na dnie bagna. Ale wasz klejnot jest strzeżony w sercu. Który gdy znalazł jedną perłę drogocenną, poszedł sprzedał wszystko co miał i kupił ją. Ew. Mat 13:46. Szczere serce umieści was w Bożym sercu na tyle wysoko, że przenikliwość świata względem waszej szczerości o niewyobrażalnym zasięgu okaże się pustą. Znajdziecie swoją drogę do nieba i bez zdolności, które posiadają niektórzy bezbożnicy. Jednak pomimo wszelkich swoich osiągnięć będą wrzuceni do piekła, bo nie posiedli szczerości. Zrozumcie, że jeżeli wasze skromne zdolności nie czynią was zdolnymi dla niebiańskiej chwały to ich nie oświęcone dary bez wątpienia uczynią ich zdolnymi do piekielnych mąk. Jeżeli wam przyjdzie się otrzymać lepszą głowę, to im nie przyjdzie się trzymać lepszego serca.

2.Grzeszna ułomność.

Jest to najgorszy stan duchowej niepociągającej powierzchowności, ponieważ grzeszne kalectwo zaciemnia duszę i ducha, gdyż ich przeznaczeniem danym przez Boga, aby być źródłem piękna chrześcijańskiego. Wszystko to, co plami i oszpeca duszę należy rozpatrywać jako najbardziej poważną przeszkodę piękna, świętości, nakreśloną na niej szlachetnym piórem Ducha Świętego. Potwór grzechu kaleczy tak bardzo wewnętrznego człowieka, że jego podobieństwo na które go Bóg stworzył staje się tak bardzo oddalonym jak podobieństwo diabła do świętego anioła jakim on był w niebie. Jednak Chrystus dla Swojego miłosierdzia podjął się pracy, aby uleczyć ranę zadaną przez grzech ludzkiej naturze. Uzdrawiająca siła Chrystusa działa wśród Jego wybranych, lecz uzdrowienie pełne jeszcze nie nastąpiło tak, aby nie zostało żadnych szram. Lecz i to kalectwo jest przykrywane szczerością.

W jaki sposób szczerość przykrywa mizerność świętych?

Wszystko przebaczająca łaska chętnie przyjmuje szczerość. Nasze grzechy i błędy przykrywa Chrystus. Ale on narzuca odzież sprawiedliwości na szczerą duszę. Błogosławiony ten, któremu odpuszczono występek, którego grzech został zakryty Ps. 32:1 W ten sposób sprawiedliwość Chrystusa zakrywa nagość naszej haniebnej grzeszności, a wiara jest cnotą z pomocą której są (nadziewana ubierana) odzież sprawiedliwości. Bóg przyjmuje szczerego człowieka jako świętego i sprawiedliwego i nawet wtedy, kiedy jeszcze w pełni nie oczyścił się od grzechu. I rzeczywiście jak Bóg nie przyjmuje nie uważa grzechu świętego człowieka za szczerość. On nie przestaje uważać jego za świętego z dozą grzechu. Np.: Pismo mówi, że Job upadł w otchłani grzechu, jednak mimo to Bóg widział jego szczerość nawet w jego przewinieniu i dlatego przyznał mu niewinność. Szczerość wcale nie przysłania Bogu człowieka, tak, że on przestaje patrzeć na grzech ich, na grzech jego świętych. Ale pobudza go do patrzenia na nich i na ich grzech ze współczuciem. Mąż, który wie, że jego żona jest mu wierna dlatego pomimo jej niedostatków, on ceni ją jako kochaną i dobrą żonę… W tym wszystkim nie zgrzeszył Job i nie wypowiedział nic niestosownego przeciwko Panu Job 1,22. I tak na koniec tego starcia Bóg pomaga Jobowi pokonać trudności i stawia jego za przykład dla Jego towarzyszy, którzy nie mówili prawdy o Mnie jak Mój sługa Job Joba 42, 7. Sam Job wiedział, że jego szczerość jest poprzedzielana upadkami i to zmusiło go do przyznania się do przewinień i uznania swojego grzechu, a nie liczyć na miłosierdzie Boże. Lecz Bóg przejrzał jego szczerość. Miłosierdzie Ojca w stosunku do nas wielokrotnie przewyższa naszą miłość do samych siebie. Marnotrawny syn – symbol nowo nawróconego – nie zdecydował się aby prosić ojca o obuwie, a nie mówić już o pierścieniu. Jego prośba nie była wyższą niż skromnego sługi czy najemnika. On nigdy nie pomyślał by, że jego ojciec przyjmie go tak uroczyście, z wielką radością. Na pewno on pomyślał, że ojciec wyjdzie do niego z kijem lub z biczem, a nie z darami. Nawet, gdyby ojciec przywitał marnotrawnego syna surowymi słowami i z biczem zanim go przyjął do siebie to i tak prawdopodobny przebieg spotkania byłby dobrodziejstwem dla niego w jego strasznym położeniu. I jeżeli Bóg zarządza zadziwiającymi karami dla nieczystych grzeszników to dla szczerego syna, to u niego znajdują się zadziwiające wyrazy miłości i miłosierdzia. W dniu powrotu swojego dziecka On w Swoim działaniu przechodzi najśmielsze oczekiwania. Prócz tego miłosierdzie Boże przewyższa naszą miłość wzajemną. My jesteśmy w stanie osądzać chrześcijanina za ujawnione grzechy. Lecz Bóg oświadcza, że on jest z jego dzieci, a to z powodu jego szczerości. I tak my odkrywamy, że zarówno grzeszność jak i pobożność Asy została wypowiedziana przez Boga w krótkim stwierdzeniu: w prawdzie świątyni na wzgórzach nie zostały usunięte z Izraela jednak serce Asy było szczerze oddane Panu przez całe życie. 2 Kor. 15:12 I Bóg był tym jedynym, który mógł wybielić człowieka takiego jak Asa. I jeżeli by nie było tak krótkiego stwierdzenia o jego życiu bez aprobaty Bożej, to jego pobożność była by poddana pod wątpliwość osądem sprawiedliwych. Z powodu tego Eliasz nie widział ani jednego człowieka koło siebie, który czciłby Boga tak jak on, i który by tak potępiał bałwochwalców jak on. I on żali się do Boga, że duch bałwochwalczy ogołaca Izraela. Jednak Bóg uznał obawę Eliasza za bezpodstawną. Zachowam ci Izraelu jako resztkę siedem tysięcy, tych wszystkich których kolana nie ugięły się przed Baalem i tych wszystkich, których usta go nie całowały. 1 Król. 19:18 Bóg pocieszył proroka i powiedział: Eliaszu uspokój się, bo chociaż liczba mojego ludu jest niewielka, świętych nie jest wcale tak mało jak ty myślisz. Jest prawdą, że ich wiara jest słabą i oni nie używają bata, aby przepędzić rozpustę tego wieku tak jak ty to robisz, ale twoja nagroda należy do ciebie. Ja nie wyrzekam się moich bojaźliwych uczniów, którzy niosą światło w tajnych lampkach, bo boją się, ale oni nie utracili szczerości, a to powstrzymuje ich przed bałwochwalstwem. Bóg powołuje nas, abyśmy troszczyli się o jego owoce, lecz nikt nie może być tak troskliwy jak sam Ojciec. Pismo wylicza nam trzy rodzaje świętych: Piszę wam dzieci, gdyż odpuszczone są wam grzechy dla imienia Jego, piszę wam ojcowie, gdyż znacie tego, który jest od początku. Piszę wam młodzieńcy, gdyż zwyciężyliście złego. 1Jana 2:12-14. Troska Bożego Ducha przejawia się w tym, że On przypominać o czystości życia, dzieci stawia na pierwszym miejscu, adresuje do nich cudowne przesłanie, obietnice łaski. Piszę wam dzieci… 12w. On mówi innymi słowy: grzechy są wam odpuszczone. Ale w tym czasie on zamyka usta grzechowi, ochładza brud, który zmusza sprzeciwiać się ewangelii. Przebaczenie w Jego imieniu jest daleko potężniejsze, aniżeli imię najcięższego grzechu człowieka. Takim sposobem chroni zadatek duszy u tronu łaski, a to dlatego, aby żaden grzech lub słabość nie mogły uniemożliwić spotkania z Bogiem. I nie tylko obecność bezprawia w sercu, lecz także i obserwacja jego powstrzymuje Boga przed przysłuchiwaniem się naszym modlitwą Ps.63:18 Gdybym knuł coś niegodziwego w sercu moim, Pan nie byłby mnie wysłuchał. A to jest takie pokuszenie z którym często spotykają się chrześcijanie, kiedy to pozwalają to swoim osobistym niedostatkom odwracać ich od przyjętego sposobu oddawania czci Bogu. Oni wstydzą się, podobni do ubogich, którzy nie chodzą do Kościoła z powodu tego, że ich odzież jest bardzo biedna i skromna, a oni by tego nie chcieli. Aby rozwiązać ten problem Bóg, który pragnie jedności, dał obietnice, które w każdym wypadku są jedyną postawą dla modlitwy i aby też się nauczyć być łagodnym i wrażliwym względem innych. I tak jak narysowany przez dobrego malarza portret spogląda na każdego kto wchodzi do pomieszczenia i tak te obietnice ewangelicznego przymierza uśmiechają się do każdego, kto szczerze spogląda na Boga w Chrystusie Jezusie. Pismo nie wymaga od nas, abyśmy mieli wiarę jak Libański cedr, ono mówi: gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy… usprawiedliwiająca wiara nie jest wcale mniejszą niż wiara, która czyni cuda. Mała wiara, ale szczera, w Chrystusa zdejmuje z duszy grzech wielkości góry. Z tego powodu wiara każdego wierzącego posiada nazwę: osiągnęli wiarę równie wartościową co nasza. W Księdze Rodzaju, kiedy czytamy o Sarze, możemy nawet nie zauważyć, że Sara posiadała wiarę. Jednak w liście Hebrajczyków 11:11 Przez wiarę również sama Sara otrzymała moc poczęcia… Bóg wyróżnia jej wiarę i stawia ją na równi z o wiele trwa rdzą wiarą Abrahama. Cóż to za miłość, która mierzy dobroć Boga ludzką miarą? Łaska nie opiera się na tym, że mamy miłować Pana Jezusa „anielską miłością”, ale na tym, żeby miłować Pana szczerze. I błogosławiony jest nie ten, kto jest tak sprawiedliwym, albo sprawiedliwym w takiej mierze jak Kapłan Melchizedek, ale w takiej, aby żaden ze świętych ubogich nie był pozbawiony swojego udziału w dziedzictwie. Bóg ogłasza: Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni Mat.5:6. I ta obietnica obejmuje wszystkie dzieci Boże, poczynając od młodzieńców, którzy są w Chrystusie tylko jeden dzień. Jednym słowem: gdyby szczerość nie mogła gwarantować, że my będziemy przyjęci u tronu łaski Bóg nie wysłuchałby ani jednej naszej modlitwy. Ponieważ nigdy nie istniał i istnieć nie będzie święty w ciele. W życiu którego by nie było całych rozdziałów poświęconych jego niedostatkom i przewinieniom i których by nie można by znaleźć poważnego grzechu. Np. Eliasz, czynił przez modlitwę wielkie cuda na niebie i na ziemi. Jednak Duch Boży mówi nam: Eliasz był człowiekiem podobnym do nas… Jakuba 5:17. Kiedy szczere serce, nawet słaba modlitwa może przekręcić klucz w wielkiej wierze i otrzymać wielkie rzeczy i rzeczy nie dostępne.

Dlaczego szczerość przykrywa miernotę świętego?

Ewangeliczne przymierze osłabia srogość prawa, które wymagało bez warunkowego podporządkowania się i przemawiania językiem szczerości i czystego serca, zawierzając przymierze z Abrahamem Bóg podniósł takie wymagania: Jam jest Bóg Wszechmogący, trwaj w społeczności ze Mną i bądź doskonały. Rodz. 17:1. To tak jakby Bóg polecił: Abrahamie myśl o tym, co Ja oczekuję od ciebie i czego ty oczekujesz ode Mnie. I jeżeli ty „umocnisz” Mnie przed Sobą i spróbujesz szczerze Mi dogodzić to będziesz mógł obiecać sobie wszystko to, co może ci dać Wszechmogący Bóg, który chroni ciebie w twoim posłuszeństwie, tak aby ono było bez zarzutu. Chodź przede Mną w czystości serca i w Chrystusie, a Ja przyjmę ciebie i wszystkie twoje starania z taką samą miłością z jaką przyjął bym Abrahama, gdyby ten nie zgrzeszył. Jeżeli serce nasze nie oskarża nas – powiedział Jan: umiłowani, jeżeli nas serce nie oskarża, możemy śmiało stanąć przed Bogiem 1 Jana 3:21. To za co może osądzić nas sumienie. To nie grzech może utwierdzić przymierze, ale to czyni Boża miłość, która odtąd dział w nas. Sumienie Apostoła Pawła oczyszczało jego i nawet dawało powód do prawdziwej wyniosłości, kiedy on sam w samym sobie odkrywał wzruszenie grzechu. Bóg dał nam sumienie, aby ono przedstawiało Jego interesy na sądzie w naszych sercach. Ono podporządkowało się temu samemu przymierzu według którego sam Chrystus będzie usprawiedliwiać lub osądzać nas w dniu ostatecznym. Kiedy to my przedstawimy swoje życie, aby je wypróbował Chrystus. A wtedy otrzymamy odpowiedź na samo najgłówniejsze pytanie: czy byliśmy szczerymi? I podobne temu, że On nie osądzi szczere serce nie biorąc pod uwagę tysiąca przewinień, które oskarżają jego, tak samo i nasze serce nie może osądzać nas. A w taki sposób Bóg może przyjmując nas i nasze posłuszeństwo, które nie jest bez zarzutów? Jeżeli on był tak bardzo surowym względem Abrahama, że już jeden jego występek był niewybaczalnym? W przymierzu, które Bóg zawarł z ludzkością w obliczu Abrahama była nieobecna gwarancja wykonania przez człowieka obowiązków, które były zawarte w zupełnym posłuszeństwie człowieka. Dlatego też Bóg pragnął utwierdzić Swoją chwałę, a tym samym wynagrodzić sobie uszczerbek poniesiony przez Niego, przez to, że człowiek nie wykonał tego do czego Bóg go zobowiązał. I dlatego tak bardzo surowo Bóg postąpił. W Ewangelicznym przymierzu występuje Rzecznik, Poręczyciel, Jezus Chrystus, Sprawiedliwy – który bierze na siebie odpowiedzialność przed Bogiem za wszystkie grzechy popełnione przez chrześcijan w ciągu ich życia. I Pan Jezus Chrystus anulował okazałe sumy grzechów którymi są obwiniani chrześcijanie do czasów nawrócenia, ale i tak wszystkie najdrobniejsze długi, które oni zaciągnęli dzięki swojej słabości lub lekko pomyślności po nawróceniu. Dzieci moje to wam piszę, abyście nie grzeszyli. A jeśliby, kto zgrzeszył, mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, który jest Sprawiedliwy, on ci jest ubłaganiem za grzechy nasze i nie tylko nasze, lecz za grzechy całego świata 1 Jana 2,1-2. Dlatego Bóg nie poddając wątpliwością Swojej sprawiedliwości może przekreślić długi Swoich świętych, za które Jemu zapłacił Chrystus. To, co Bóg czyni jest dobrodziejstwem względem świętych, lecz sprawiedliwych względem Chrystusa. Jak jest piękny związek miłosierdzia i sprawiedliwości, całujący jeden drugiego. Prócz tego, Bóg wymagał w pierwszym przymierzu zupełnego poddania się, dlatego, że człowiek przebywał w stanie niewinności i był w pełni sił i możliwości, aby to wypełnić, dlatego Bóg miał nadzieję, że to, co zżął było tym co zasiał. Lecz w ewangelicznym przymierzu Bóg obdarza wierzącego niepełną, ale prawdziwą łaską i żeby działał w należyty sposób, oczekując nie bezwzględnego ale szczerego podporządkowania.

            2.Ona przykrywa nasze błędy i potknięcia dzięki wielkiej miłości Boga.

Natura miłości jest taką, że zakrywa niedostatki nawet wtedy, kiedy one są bardzo liczne. Estera naruszyła prawo wchodząc do Artakserksesa bez wezwania, lecz miłość błyskawicznie wlała się do serca króla i wyrozumiałość zmusiła jego do przebaczenia tego naruszenia. On był bardzo zachwycony pięknem Estery tak jak Bóg raduje się patrząc na Swoje dzieci, lecz podobają Mu się ci, którzy postępują nienagannie Przysłów 11:20. Bóg przyjmuje człowieka takiego, którego serce jest zgodne z jego sercem. I wtedy spoglądając z niezmierną miłością i radością na przebłyski osobistej doskonałości w Jego dziecku, Bóg wyciąga ręce i podnosi jego do skrytego pokoju (pomieszczenia) przepełnionego miłością. Bardzo rzadko czytamy w Piśmie Świętym o sprawiedliwym człowieku. Pismo ogranicza się tylko suchym przypomnieniem jego sprawiedliwości. Zupełnie inaczej widzimy to w życiu. Często spotykamy napisy, lub inne detale, jak napisy na tablicach grobowych mówiących o tym, że tam spoczywa szczególny człowiek zasłużony dla społeczeństwa. Mówiąc o sprawiedliwości Joba, Bóg scharakteryzował ją jako szczyt doskonałości: Bóg nie ma mu równego na całej ziemi. Mąż to nienaganny i prawy, bogobojny i stroniący od złego Job 1:8. Prócz tego dowiadujemy się, że Job posiadał duży majątek. Bogu było przyjemnie powiedzieć do szatanie o bogactwie Joba, Bóg nie powiedział: mój sługa jest bogaty i nie ma bogatszego od niego: o nie! Bóg powiedział: Mąż to nienaganny i stroniący od złego. I że nie ma mu równego na ziemi. Bóg podniósł i wywyższył Kaleba i postawił ją na nieosiągalną wysokość mówiąc o jego sprawiedliwości: Jednakże sługę moje, Kaleba, za to, że inny, duch jest w nim i on był mi wiernym, całkowicie wprowadzę go do ziemi Liczb 14:24. To tak jakby on powiedział: oto człowiek, którym kieruję jak Swoim sługą i rzadkim kamieniem szlachetnym. On niósł w sobie wielki skarb kosztowności, nie taki jak ci ciągle niezadowoleni i ciągle niezadowoleni Izraelici. A dlaczego Kaleb osiągnął tak wielką godność? Bóg odpowiada: on był Mi wiernym całkowicie. To nic innego jak tylko szczerość przyniosła Kalebowi pochwałę od Boga. Po tym, kiedy zwiadowcy obejrzeli ziemię, zostali poddani bardzo silnemu wpływowi pokusy, aby przedstawić nieprawidłową ocenę. Dziesięciu z dwunastu tak ułożyło swoje sprawozdanie, aby zadowolić niezadowoloną większość. Ocena Kaleba była zupełnie inna i to spowodowało niezadowolenie tłumu i on znalazł się o włos od śmierci z rąk niezadowolonych. Lecz męstwo, które opierało się na Bogu pokonało strach i Kaleb uczciwie wypełnił swoją misję, bo on wypowiadał słowa, które były w jego sercu. Dzięki takiemu postępowaniu Bóg poniósł jego pomnik pamięci, który nie ulegnie ruinie dopóki będzie istniało Pismo. Jeszcze jeden przykład świadka miłującego Boga, a związanego ze szczerością, a są nim słowa Samego Pana Jezusa. Podczas pierwszego spotkania z Natanaelem: oto prawdziwy Izraelita w którym nie masz zdrady, fałszu Ew. Jana 1,4-7. Serce Pana Jezusa zadrgało. Podobnie jak to było w czasie, kiedy Elżbieta była w ciąży i usłyszała pozdrowienia Marii. Tak samo zadrgało serce Pana Jezusa, kiedy On spotyka Natanaela i świadczył Natanaelowi o Jego łasce znajdującej się w człowieku. Nie patrząc na rozprzestrzeniające się w tym czasie błędne pojęcie jakoby prorok nie mógł pochodzić z Galilei, a tym bardziej z Nazaretu. Z takiego miasta, które, ma tak bardzo złą opinie. Ale Pan Jezus zobaczył jego uczciwość, nie brał pod uwagę jego niewiedzy, dlatego obdarował jego życzliwością.

            Wierni towarzysze szczerości.

  1. Szczerość czyni duszę gorliwą.

Serce i dusza są nierozłączne. Dawid dał polecenie do swojego syna: A ty Salomonie synu mój znaj Boga ojca twego i służ Mu z całego serca i z duszy ochotnej, gdyż Pan bada wszystkie serca i przenika wszystkie zamysły 1Kron. 28:9. Przewrotne serce odkłada wypełnienie swoich obowiązków do ostatniego momentu i zasługuje na niezbyt wysoką cenę za pracę wykonywaną pod przymusem. Szczera dusza jest gotową wziąć na siebie odpowiedzialność. I chociaż może nie posiadać takich umiejętności i siły. Lecz ona zawsze przejawia pilność swojej gorliwości, przypomina nam ona sokoła siedzącego na ręku myśliwego. Kiedy tylko w polu widzenia pojawia się zwierzyna łowna to on jego wyrzuca do przodu. On by bardzo szybko wyleciał, gdyby nie wstrzymywały go pęta… Lecz Lewici byli ochotniejsi do poświęcenia się niż kapłani 2 Kron.29:34. Dlaczego? Bo ich pragnienie, aby pracować było większe. Odrodzenie jest ślizgą drogą, na którą tchórze decydują się wejść dopiero wtedy, kiedy ona już zostanie dobrze wydeptana przez innych. Szczerość jest wykutą z bardzo mocnego metalu. Jest ona podobną do prawdziwego podróżnego, którego nie może powstrzymać niepogoda, kiedy zdecyduje ruszyć w drogę. Tak samo sprawiedliwy, on nie szuka furtki wyjścia, przystępując z nogi na nogę, aby tylko minęła go praca, a z gotowością przyjmuje to, co Bóg włożył na niego. I chętnie podporządkowuje się Słowu Bożemu. I kiedy on otrzymuje je, to nie będzie mogło być zawrócone z powrotem. Chyba, że otrzyma dopełniające polecenia pochodzące od Boga. Jego serce ma być w harmonii z Bogiem i z Jego wolą. Kiedy Ojciec mówi: szukajcie oblicza Mojego, to serce odpowiada: z natchnienia Twego serce moje mówi mi „szukajcie oblicza Mojego. Przeto oblicza Twego szukam Panie” Ps.27:8. Nawet wtedy, kiedy wszystkie nasze usiłowania doprowadzą nas do niepowodzenia, to gorliwość donosi Bogu o postępie. Kiedy ojciec prosi maleńkiego syna, aby coś mu przyniósł, to posłuszne dziecko wcale nie będzie narzekać, że jest to ciężkim dla niego, a biegnie, aby to przynieść. I nawet jeżeli wytężając całe swoje siły, ono nie daje rady sobie z tym, to jego gorliwość powoduje współczucie u ojca i pragnienie by mu w tym pomóc. Podobnie temu Chrystus narzuca osłonę na słabość uczniów… Duch w prawdzie ochoczy, ale ciało mdłe Ew. Mat. 26:41. Podobnie dziecinne posłuszeństwo jest jak sączący się miód, który nie potrzebuje wyciskania, wirowania i nawet jeżeli jego jest bardzo mało, jest bardzo przyjemny dla Boga.

  1. Szczerość czyni duszę wolną i otwartą przed Bogiem.

Szczery człowiek nie będzie stale ukrywać swoich nie domagań i niedostatków. I nawet jeżeli by chciał to uczynić to nie będzie mógł tego uczynić dlatego, że Bóg wie wszystko co ukrywa człowiek. Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy i oczyści nas od wszystkich nieprawości 1 Jana 1:9. Pewnego razu Imperator Augusta wyznaczył bardzo dużą nagrodę dla tego, kto przyniesie głowę znanego pirata. Kiedy ten pirat usłyszał o tej propozycji nagrodę za jego głowę. Przyszedł do Augusta i skłonił przed nim swoją głowę. I on nie tylko nie utracił głowy, ale otrzymał też przebaczenie za swoje przestępstwa. I także został wynagrodzony, za to, że zaufał Augustowi. Podobnie i Bóg patrząc na gniew, który płonie przeciwko nieczystości i grzechowi, On nigdy nie ufa, że człowiek, który przychodzi do Niego, aby wysłowić Jego miłosierdzie i dobroć. W odróżnieniu od szczerej duszy, obłudnik chowa swój grzech podobnie jak Achan, który schował to co wziął z rzeczy przeklętych. I on zasiadł na bałwanach sprawiedliwości. I podobnie jak Rachela usiadła na bałwanach swojego ojca. Przekonać obłudnika, aby ten szczerze przyznał się do swojej pożądliwości jest niezwykle trudno, podobnie jak trudno zagnać kurę, która wysiaduje jaja. I jest to tak jak sługa, który rozbił kosztowną wazę, on bardzo szybko posprzątał wszystkie kawałki szkła, pozamiatał, aby tego jego pan, ani pani, nie zobaczyli. I to wszystko wynosi tam, gdzie jego pan i pani nie będą mogli odnaleźć. Podobnie temu obłudnik liczy na to, że skoro załatwił swój problem wynosząc gdzieś do skrytego miejsca, a więc obłudnik schował swój grzech przed Bogiem i problem jest rozwiązany. Obłudnika nie niepokoi zmiana jaka zaszła w jego stosunku z Bogiem, ale aby to nie zostało ujawnione publicznie i aby nie dowiedziano się o jego zdradzie. I chociaż nie można tak bardzo zaciemnić widoku grzechu, aby oczy Wszechmogącego nie zobaczyły, tak jak nie można zmusić słońce, aby przestało oświetlać zasłaniając je ręką. Tak samo obłudnik próbuje czynić. Bóg ostrzega nas przed podobną głupotą nie zrozumienia: biada tym, którzy głęboko ukrywają przed Panem swój zamysł, których działanie odbywa się w ciemności i którzy mówią: kto nas widzi, kto wie o nas Iz. 29,15. Wszyscy, którzy mają na nią ochotę nie muszą się trudzić znajdując ją w jej miesiącu Jer. 2:24. Pismo ten czas odkrywania nazywa: w jej miesiącu. Bóg także dosięgnie swoim okrzykiem, a strach Boży dojdzie do sumienia i odkryje wszystko co tak obojętnie było odrzucane i zmusi grzeszników do popatrzenia prawdzie w oczy. Bóg nigdy nie przestał obnażać hipokrytów, którzy są tak bardzo pewni siebie, że igrają w swoje gry ze swoimi grami, których zasady zostały przez nich samych ustalone. Szczerość idzie zupełnie inną drogą, posłuszne dziecko nie będzie czekać, aby ktoś doniósł rodzicom, że postąpiło bardzo źle. Ale ono samo idzie do ojca i przyznaje się do popełnionego czynu. I to sprawia ulgę jego sercu, które czuje obciążenie winą. Jego usprawiedliwienie, jego prostoduszność, nie służy, aby lekceważy grzech, lecz przydaje wagi dla każdego choćby najmniejszego detalu, szczegółu z popełnionego złego czynu. I każda obciążająca go sytuacja, każdy jej szczegół obciążają go i on jest świadomy powagi sytuacji. I gdyby nawet sam diabeł chciał się dobrać do tego, co on pominął, wyznając swój grzech, to nie uda mus ię znaleźć niczego, choćby najmniejszej okruszynki, aby przez to obwieścić swoje obwinienie wobec niego. Szczery człowiek wyznaje swój grzech z takim głębokim ubolewaniem, tak że Bóg widząc, że jego umiłowane dziecko jest zagrożone tym, że w swoim zwątpieniu zajść może za daleko, pociesza je, zamiast tego, aby je besztać i jemu grozić.

            Natura obłudy i jej obrzydliwość względem Boga.

Jeżeli szczerość zakrywa wszelkie niedostatki, to obłuda obnaża duszę i ona staje przed Bogiem w bardzo opłakanym stanie, nie patrząc na bogate ozdoby trwałych godności. I ta krosta, pryszcz, wrzodzik, pojawia się nawet na samych pięknych twarzach i oszpeca ich w oczach Bożych o wiele bardziej aniżeli trąd oszpeca czystą twarz. Jest Reczą bardzo interesującą, abyśmy się przyjrzeli temu w jaki sposób Pismo Święte przedstawia różnicę pomiędzy dwoma królami Asą i Amasjaszem. O Amasjaszu Pismo mówi 2Kr.25,2 Czynił on to, co prawe w oczach Pana jednak nie ze szczerego serca. I to przerodziło się w zło. A więc dobro w zło. O Asie Pismo mówi: Lecz świątynki na wzgórzach nie zostały usunięte, jednak serce Asy było szczerze oddane Panu przez całe jego życie 1Król.15,14. Tak jak prawdziwe złoto, Szczerość dopuszcza wtrącanie, inkluzja wzmacniająca blaski jego. Niedostatki Asy wspomniane są nie jako wada zaciemniająca jego wadę, ale jako muszki lub pieprzyki, które wykorzystuje aktorka, aby podkreślić swoją urodę. Tutaj, niedostatki zostały przedstawione tak, aby podkreślić jego wierność w jasnym świetle. I ta wierność ostała się pomimo jego grzechów i niedostatków i ona zyskała potwierdzenie samego Boga. W przeciwieństwie do Amasjasza, którego obojętność przeobraziła jego dobro w zło. I tak upewniamy się, że szczerość Asy podtrzymywała jego pomimo wielu niedostatków, a obłuda Amasjasza zdemaskowała jego i to nie uwzględniając tego, że on czynił dobre rzeczy w oczach Bożych. Szczerość to dusza wszystkich dobroczyńców, wcielając życie do wszystkich naszych czynów. Modlitwa płynąca z czystego serca jest słodką dla nieba. I kiedy szczerość umiera, a powinno być tak, że Bóg mówi o niej tak to powiedział Abraham o Sarze, dajcie mi u siebie na własność grub, abym mógł wynieść z domu i pochować moją zmarłą. Nie składajcie już ofiary daremnej, kadzenie, nowie i sabaty Mi obrzydły, zwoływanie uroczystych zebrań, nie mogę ścierpieć świąt i uroczystości. Waszych nowiów nienawidzi dusza moja, stały Mi się ciężarem, zmęczyłem się znoszą je Iz. 1:11-14. To, co powoduje u Boga także obrzydzenie i zmusza Jego, aby tak zdecydowanie odrzucać ich własne ustawy to jest obłuda. Z powodu obłudy staje się już nie modlitwą, a bałwanem, którego należy rozbić na szczątki. Wiara staje się wtedy niewiarą, a iluzją, pokuta nie pokutą, a wykorzystywanym fałszem. Oni szukali Jego, gdy zabijał, szukali go, nawracali się i skwapliwie garneli się do Boga. Przypominali sobie… Ps.78:34. Bóg uderza zawzięcie na tych obłudników i karze ich w straszny sposób. Biada Aseryczykowi lasce mojego gniewu w którego ręku jest rózga mojej zawziętości, poślę go przeciwko narodowi niegodziwemu i przeciwko ludowi mojego gniewu, powołam go, aby brał łup i grabił i podeptał go jak błoto na ulicy Iz. 10:5-6. Nie koniecznym było wysyłać śledczych, aby wyjaśnić przyczynę śmierci. To  był obłudny naród i on zginął od fałszu z punktu widzenia Boga, nawet obrzydliwości spustoszenia w Jego świątyni nie jest taką obrzydliwością jak obrzydliwość oszustwa, śmiejąca się Jemu prosto w oczy. Kiedy to obłudnicy modlą się swoimi ustami, lecz oddają się pożądliwością w swoim sercu. Bóg bardziej z cierpliwością odnosi się do tego, że Balsazar nigdy nie będąc sługą Boga, pił wino z poświęconych naczyń i wychwalał przy tym swoich Bogów,  aniżeli do ludzi, którzy uważają siebie za sługi Boże, zanieczyszczają siebie fałszem w czasie modlitwy. Biada człowiekowi, który bezcześci Boga, pozorując wygląd czcicieli Jego. Bóg wyróżnia obłudnika jako grzesznika, z którym On będzie się potykać wręcz i którego On ukarze w tym życiu bardzo surowo, aniżeli wszystkich pozostałych. On też dał do dyspozycji obywatelskim władzą prawo karania złodziei i zabójców, ale tajemne grzechy obwiać może tylko On. Bo każdemu z domu Izraelskiego albo z obcych przybyszów, którzy przebywają w Izraelu, który odstępuje ode Mnie, a oddawał swoje serce bałwanom i położył przed siebie to, co spowoduje jego winę, a potem przychodzi do proroka, aby się mnie radzić przez niego – Ja Pan Sam dam odpowiedź. I zwrócę Swoje oblicze przeciwko temu mężowi i uczynię go znakiem i przysłowiem i wytracę go spośród Mojego ludu – i poznacie, że Ja jestem Pan Ezech. 12:7-8. To znaczy, że moje sądy będą na tyle straszne, że on stanie się pomnikiem Mojego gniewu, na który wszyscy patrzeć będą i o którym mówić będą. Dlatego Bóg często rozlicza się z obłudnikami za grzechy już w tym życiu. Ananiasz i Safira jako przykład umarli z ręki Boga z zastygłą na ustach obłudą. Zdrada Judasza nie przyniosła Jemu niczego więcej prócz sznura na którym się powiesił. W rzeczywistości jego obłuda stała się jego oprawcą. Jeżeli obłuda wymyka się od tego świata, do tego u którego jego maską będzie zerwana i na niego zwali się Boży gniew i ich spotkanie dokona się u wrót piekła. I on nie dozna żadnego pocieszenia, prócz myśli o tym, że jego przyjaciele przebywają w pełnej ufności, że on już wybrał się prostą drogą do nieba. Jednakowoż reputacja, którą on sobie zdobył w swoim okręgu wcale nie ostudzi dla niego przygotowanych płomieni piekielnych. Wszyscy pozostali grzesznicy stają się młodszymi braćmi obłudnika. Po nim jako po głównym spadkobiercy otrzymają swoją część Bożego gniewu zapowiedzianemu im przez Bożą sprawiedliwość. Np.: w Ewangelii Mateusza Pan zagraża że: I usunie go (inny przekład: rozetnie go) i wyznaczy mu los z obłudnikami, tam będzie płacz i zgrzytanie zębów Ew. Mat. 24:51.

 

            Przestępstwa obłudnika.

  1. Obłudnik grzeszy przeciwko światłu natury.

To światło, które świadczy o istnieniu Boga mówi nam, że Jemu należy służyć z całego serca, w przeciwnym wypadku to całe nasze chrześcijaństwo staje się zupełnie czymś bezwartościowym. A kłamstwo jest grzechem zupełnie nie oddzielonym od sposobu życia poganina. Obłuda jednak jest najbardziej bezwstydnym kłamstwem, bo ona jest adresowana do Boga. Dlatego też Piotr zadaje Ananiaszowi rozstrzygające pytanie: Ananiaszu czym to omotał szatan serce twoje, że okłamałeś Ducha Świętego… nie ludziom skłamałeś lecz Bogu Dz. Ap. 5:3-4.

  1. Podstawa leży w podstawie wszystkich pozostałych grzechów.

Obłuda zajmuje wśród grzechów takie miejsce jakie szczerość zajmuje wśród dobroczyńców. Szczerość jest wieńcem, który upiększa wszystkie pozostałe dobroczynności. Wiara drogocenna dlatego, że ona jest niepodzielna, a miłość – dlatego, że jest bez oszustwa. Dlatego też samym obrzydliwymi ze wszystkich grzechów, okazują się te, które dokonywane są przez obłudę. Dawid opisuje tych, którzy, nie życzą dobrze innym, a którzy uczynili jego przedmiotem swoich biesiadnych rozmów, którzy nie mogli przyjmować pokarmu, zanim go nie wyśmieją chorobliwymi uwagami kierowanymi pod jego adresem. Dawid nazywa ich obłudnikami i naśmiewcami Ps. 34.16. Oczy Pański patrzą na sprawiedliwych, a uszy Jego słyszą ich krzyk. Oni bardzo umiejętnie ubierali swoją świąteczną biesiadę w słowa, które mogły wywołać wrażenie, że oni wychwalają psalmistę. Obłuda, to jest gnicie serca i czym więcej zgnilizny w jakimś grzechu tym bardziej on zgubnym się staje. Dawid wspomina bezprawie grzechu: Grzech mój wyznałem Tobie i winy mojej nie ukrywałem. Rzekłem: wyznam występki moje Panu. Wtedy Ty odpuściłeś winę grzechu mego Ps. 32:5. Pod tym grzechem on na pewno rozumiał swoją więź z Batszebą i zabójstwem Uriasza. I bez wątpienia samym najgorszym w tym była obłuda za pomocą której Dawid miał nadzieję, że wyjdzie z wody suchą nogą i usprawiedliwi się przed Bogiem i ludźmi. Bezprawie tego grzechu maluje Dawida w bardzo ciemnym kolorze, bardziej niż przelana przez niego krew. Sam Bóg zwraca naszą uwagę na powagę Dawidowego grzechu i otwarcie przemawia o tym, dlatego, że w to zamieszana była obłuda. A potwierdzenie tego znajdujemy w jego świadectwie o tym sprawiedliwym mężu: Dawid bowiem czynił to, co prawe w oczach Pana przez całe swoje życie nie odstąpił od niczego co On nakazał wyjąwszy sprawę z Uriaszem Chetejczykiem I Król. 15:5. Czyżby Dawid w ciągu całego swojego życia nie uczynił żadnego złego kroku? A  może Duch Boże nie zauważył wszystkiego tego co czynił Dawid? Nie! Ale one wszystkie zostały tutaj pominięte i tylko obłuda została wspomniana jako jedyne piętno na jego życiu. Bez wątpienia jest to sprawiedliwe, a to dlatego, że w tym jednym grzechu było o wiele więcej obłudy niż szczerość czym we wszystkich grzechach razem wziętych. Obłuda poważnie zraniła szczerość Dawida i chociaż ona nie zginęła, ale przez pewien czas ona leżała bez silna, bez płodna, czyli: chory w stanie śpiączki. Zniewaga (obrażenie się) prawdziwie była złożona, i to na tyle na ile dobroczynna zaopatrująca krwią wszystkich pozostałych dobroczyńców była przebita na wylot. (Inaczej nie można tego tekstu przetłumaczyć). Miłosierdzie Boże nie pozwoliło dziecku Bożemu umrzeć od tej rany, ale on miał wszelakie podstawy, aby uzdrowić niedomagania Dawida, w ten sposób, aby pozostała tylko szrama wskazująca na grzech, którego Bóg nienawidzi. Obrzydliwość obłudy była jeszcze zawarta w tym, że ona ubiera się w bardzo strojną odzież pobożnego i mówi o swoich osobistych kontaktach z Chrystusem, o bardzo ścisłym związku z Bogiem, o jego sprawiedliwości, o pocieszeniach otrzymanych od Ducha Świętego. To wszystko jest przestępstwem, a cena tego przestępstwa bardzo wysoka i trzeba będzie ją zapłacić. Na człowieka nie wykształconego, nie zapoznanego z Bożymi drogami będzie wylana mniejsza doza Bożego gniewu, aniżeli na obłudnika z jego fałszywymi roszczeniami do chrześcijaństwa. On ciągle ma pretensje do chrześcijan, że go nie doceniają.

            Fałszywe chwalenie Boga i fałszywe pretensje i roszczenia.

1)                 Obłudnik ma ciągłe roszczenia i pretensje odnośnie nabożeństw i służby Bogu. On bardzo chce wprowadzić elementy świeckości, aby przez to jego prestiż znacznie wzrósł. W czasie święta paschy Judasz pewny siebie zasiadł wśród apostołów i czuł się ze wszech miar pożądanym gościem, tak jakby był najświętszym z nich wszystkich. Pyszny faryzeusz także stał w świątyni razem ze skruszonym celnikiem. Kiedy podobni jemu ludzie modlą się to ich głosy przed Bogiem są niczym innym jak tylko wyciem psów, albo stada wilków. W sprawnych rękach Dawida harfa brzmiała tak mile i uspokajająco, że to uspokajało Saula. Ale nie wprawna gra i pokazowa pobożność obłudnika, tylko zasmucają Boga i pobudzają go do tego, aby wylał na nich swój gniew

 

1.Obłudnik drwi z Boga (obłudnik naśmiewa się z Boga)

A z Boga bez karnie naśmiewać się nie można. Pan Jezus potwierdził tą prawdę, kiedy to przeklną drzewo figowe pokryte liśćmi. Gdyż ono pobudzało głodnych, aby na nim szukali owoców. Niestety oni odchodzi z tym co przyszli (głodem). Gdyby na tym drzewie nie było nie tylko owoców, ale i liści, to na pewno by uniknęło przekleństwa. Każde kłamstwo naśmiewa się z człowieka, który je słyszy, a to dlatego, że ukrywając prawdę, kłamstwo czyni z niego głupca. Wytykając Samsonowi kłamstwo Dalila mówiła: Samsonie dlaczego ty ze mnie robisz głupią kobietę? Bóg zakazał, aby nikt nie śmiał lekceważyć to, co On ustalił, Jego dopust. Jednak obłudnik to właśnie czyni i śmieje się z Boga. On może przyjść z pełnymi ustami słów, lecz z pustym sercem. Jednakże w tym co dotyczy formalnej służby religijnej, obłudnik bardzo często wyprzedza chrześcijanina i to chrześcijanina szczerego. Jego można nazwać mistrzem ceremonii, a to dlatego, że on stara się zadowolić Boga pustosłowiem. A także przez pokazowe wypełnianie obrzędów. Bóg patrzy w serce. Jeżeli wino jest dobre to ono będzie dobrym i w zwyczajnym kubku. Kiedy jest proponowany pusty kubek, ale zdobiony pozłacanym ornamentem, to takie podejście można nazwać lekceważącym w najlepszym razie. Ono niestety jest wyrazem kpiny z człowieka. Pan Jezus wysuwa przeciwko zborowi w Sardes takie oskarżenie Obj. 3:2 Bądź czujny i utwierdź to, co jeszcze pozostało, a co bliskie jest śmierci nie stwierdziłem bowiem, że uczynki twoje są doskonałe przed moim Bogiem.  Ja nie znajduję, nie stwierdziłem,  przed moim Bogiem – to mówi nam, że ten zbór o wiele więcej dbał o zewnętrzną stronę, o obrzędy. I dlatego wśród ludzi był (uważany), poważany. Ten zbór zasłużył sobie na imię, ale jego czyny świadczyły o tym, że pomimo imienia mówiącego o życiu, on był martwy. Dlaczego? Bo jego czyny nie były pełnione przed Bogiem. I Pan Jezus swoim wzrokiem przeniknął aż do głębin, tam gdzie już ludzie dojrzeć nie mogą i osądził ten zbór według tego co zobaczył tam głęboko.

2.Obłudnik oddaje pokłon Bogu z egoistycznych pobudek. Egoistyczne pobudki czynią  modlitwy obłudnika jeszcze bardziej obrzydliwymi dla Boga. Który nie życzy Sobie, aby Jgo święte tajemnice służyły dla samozadowolenia pożądliwości obłudnika. Podobnie jak człowiek, który wykorzystuje służbę Bożą jako środek do urzeczywistnienia swoich cielesnych zamysłów, sięga do najbardziej szczytnych celów, aby to przekształcić tak, aby to pomagało jemu. Potok, który płynie obraca jego koło młyńskie, a on to wykorzystuje do mielenia swojego ziarna pochodzącego ze spichlerza diabła. Kiedy Absalom zamyślił w swoim obłudnym sercu spisek przeciwko swojemu ojcu, to wypełnił się całkowicie jadem zdrady, tak jak żmija wypełniona jadowitymi jajkami. To wybrał się do Hebronu, aby wypełnić dane obietnice Bogu w czasie, kiedy był w nie łasce poza domem ojca. Zwyczajowo liczymy, że jeżeli człowiek zaczyna wypłacać swoje stare długi, to on odbudowuje swoje dobre imię. Absalom wiedział, że reputacja pobożnego człowieka pozwoli szybciej zrealizować jego pomysły. On chciał wykorzystać ten środek, aby podgrzać zdradę pod skrzydłami wiary. A czym wam zdarzyło się zaprosić gości na kolację, aby potem obserwować zachowanie ich jak oni rzucają najlepsze kąski pod stół psom, które tam się znajdują. Obłudnik rzuca święte Boże ustawy swoim psom, i tak kąsek pożądliwości, dumy, pozostałe chciwości. I to bardzo smuci czułe serce Boga tylko dlatego, że On proponuje objawić nam Swoje tajemnice. I już rozpoczął swoją sławetną ucztę i ma nadzieję, że my będziemy z nim dzielić ten posiłek. O jak ciężki grzech popełnia obłudnik, który zasiada do stołu Bożego po to, aby tylko nakarmić swoje ciało. Np. Hamor i jego syn Sychem przekonywali obywateli miasta w którym mieszkali, aby ci upokorzyli się i przyjęli obrzezanie, obiecując im przy tym, że to uczyni ich bogatymi Rodz. 34:22-23… Tylko pod tym warunkiem, że każdy mężczyzna u nas zostanie obrzezany… Czy trzody ich i dobytek ich i wszystko bydło nie będzie nasz?... Ich racje brzmiały tak: oni dosłownie zebrali się na końskim jarmarku, albo na wystawie domowych zwierząt. Większość obłudników nie jest tak naiwna, aby ogłosić całemu światu swoje myśli. Pomyślcie jednak nad słowami Marii Liudor (chyba tak jest napisane to nazwisko) Ona powiedziała: „Co będzie jeśli ktoś mnie porąbie na części to czy znajdzie w moim sercu ziemię francuska z Kale, ziemię, którą ona tak bardzo pragnęła zawładnąć? I tak w sercach wszystkich obłudników miejsce wyższych religijnych celów zajmują niezmienne dążenia świadczące o ich marności i potędze zachłanności ziemskimi troskami, tego co oczy widzą.

3. Obłudnik pretenduje do łączności z Bogiem i Chrystusem.

Kto może wyprzedzić obłudnika w uświęcaniu siebie i w roszczeniach na łaskę i na pocieszenie przez Ducha Świętego? A to widzimy u faryzeuszy dążących, aby uczynić sobie imię nie ziemskimi znajomościami i zasługami, a świętością i sprawiedliwością Mat 6:2. I to było wszystko czym oni mogli się poszczycić. A tłumy ludzi widzieli w nich ludzi świętych i tak bardzo zachwycali się ich pokazową sprawiedliwością do tego stopnia, że ułożyli przysłowie: jeżeli zbawionych zostanie tylko dwoje z ludzi, to jednym z nich na pewno będzie faryzeusz. Niektórzy twierdzą, że znają Chrystusa lecz swoimi czynami odrzucają Go. Bardzo aktywnie chwalą się swoimi przeżyciami z Chrystusem, swoją jednością z Nim. Jednak w rzeczywistości są dalekimi od niego i od nieba. Obłudnicy tak bardzo pragną być uważanymi za świętych, że nie rzadko stają się zaciekłymi krytykami prawdziwych, łagodnych i cnotliwych ludzi, mając nadzieję, że to poprawi ich wizerunek. Tak samo Herod spalił rodowody (spis rodowodów) Judejczyków, aby tym samym, zgnieść, zmiąć zagadnienie o swoim niskim pochodzeniu. Kto jest w stanie wybrać odpowiedni moment i z odpowiedzialnością spojrzeć na siebie, jeżeli w tym czasie wypełnia jego wysoko myśląca obłuda – (nie da się przetłumaczyć inaczej). Pretensje pochodzące z niezadowolenia z Bożej oceny jego pokrewieństwa z Bogiem (on rości sobie prawo, aby zaliczano jego do domowników Boga)(tłum. Dosłowne: pretensje nie niewartego niezadowolenia na pokrewieństwo z Bogiem) A to roszczenie jest grzechem, który przynosi jemu głęboką obrazę. Pan Jezus nie wstydził się nazywać ubogich świętych swoimi braćmi. Lecz on nie życzył sobie, aby Jego imię zniesławiał sprzedajny obłudnik. Ze wszystkich grzeszników największą ujmę dla Boga przynosi obłudnik. On także najbardziej szkodzi dziełu Bożemu i dla niego są przygotowane wieczne męki na tamtym świecie. I ciągle pozostaje na pierwszym miejscu religia jako najbardziej czynna wabicielka. Przy pomocy której obłudnicy starają się złowić nieświadomych ludzi w świeci swoich zbłądzeń i grzechów wyobrażając sobie, że to oni są dziećmi Boga i przypisując sobie różne nazwy z tym związane. Ehud nie mógł znaleźć lepszego sposobu dostania się do króla Egona, niż to, co powiedział królowi. On posłużył się tym mówiąc mu, że przynosi wieść od Boga. I to wyzwoliło takie zaufanie i taką nadzieję, że ten otworzył drzwi przed nim i chętnie go wpuścił do swojej komnaty. I kiedy oni pozostali sami, król powstał, aby usłyszeć słowa Boga lecz zamiast tego otrzymał okrutną śmierć Sędz. 3:14-30. Przyznaję, że obłudnik może odgrywać swoją rolę tak bardzo dobrze, że przypadkowo może tam i przynieść jakąś tam korzyść. Jego olśniewające wyznanie wiary, uduchownione kazania, przekonywująca mowa mogą przynieść dla duszy szczerej określoną korzyść. To jest podobne do aktora na scenie, który może doprowadzić do łez, współczucia publiczności. Obłudnik odgrywając swoją rolę może czasowo uduchowiać prawdziwe cnoty wierzącego. Ale w takim przypadku przyglądający się temu chrześcijanin znajduje się w wielki niebezpieczeństwie na ile nie zacznie wątpić w człowieka w jego uczciwość, który kiedyś jemu okazał duchową pomoc. Dla kananejskiego wodza wojska Sysery było by o wiele lepszym nie wchodzić w gościnne progi namiotu Jaeli, niż zostać przybitym palikiem do ziemi, będąc oszukanym widząc gościnność kobiety. I dlatego wyjdzie to nam z korzyścią dla nas samych, jeżeli my będziemy poddawać próbie to, co nam podają i podarunki dobroczyńców w osobach świętych, którymi to ludzie zachwycają się aż do upojenia. Trzymać się z dala od obłudnika jest to najbardziej rokujący sposób, aby uniknąć przygwożdżenia głowy do ziemi fałszem Sędz. 16:30. Tak naprawdę to obłudnik najwięcej szkody ponosi, kiedy jego obnażają, a nie wtedy, kiedy on wygląda na tego, który głosi ewangelię. W takim wypadku obłudnik wkłada pałkę dębową do rąk nieczystego dając mu możliwość znieważania świętych. Jak bardzo im udaje się wyzwolić i wywołać różne sprzeczności i tym samym obrzucić błotem twarze wierzących, którą on zauważył na rękach obłudnika. Bluźniercy chrześcijaństwa zaraz pokazują palcami na obłudnika w zborze i twierdzą, że wszyscy wierzący są podobni do niego. To jest zrozumiałym, to jest takim samym jak twierdzenie, że wszystkie monety są nic nie warte, skoro znaleźliśmy jeden miedziany szyling wśród całej masy srebrnych szylingów. Podobnymi argumentami posługuje się nieczysty świat i biada obłudzie, która zakłada strzały na łuk, aby strzelać do świętych Lepiej być wrzuconym do morza z kamieniem u szyi aniżeli żyć w taki sposób, aby dawać możliwość wrogom Boga bluźnić świętym.

            Poszukiwanie szczerości

Szczerość zakrywa wszystkie troski chrześcijanina. My mamy ważne przyczyny, aby doświadczać swoje serca, aby zobaczyć co w nich rządzi szczerość czy obłuda

1)                 Wasza wieczność jest zależną od waszej szczerości.

Czy jesteście szczerymi? Albo będziecie wywyższeni lub też zginiecie na zawsze Ps. 125:4-5 Czyń dobrze Panie dobrym i tym, co są prawego serca. Ale tych, którzy zbaczają na kręte drogi niech pan odrzuci wraz ze złoczyńcami… W dniu ostatecznym obłudnik będzie się starać, aby się przecisnąć do rzędów bogobojnych i uchodzić za świętego. Ale Bóg postawi jego wraz z czyniącymi nieprawość tzn. z kąpanymi jego, z takimi jak on sam. Paweł powiedział: 1 Kor. 4:19 Ja jednak wkrótce przyjdę do was jeśli Pan zechce i zapoznam się nie ze słowem pysznych, lecz z ich mocą. Jednak obecnie to nie Paweł przyjdzie do nas ale Pan Jezus Chrystus. I on doświadczy i skontroluje nie słowa i nie doprowadzone do perfekcji teorie ludzkich pomysłów przepełnionych pokazową wiarą, a siłą która ma być zewnętrznym znakiem jego ludu. A więc czy wy chcecie, aby Chrystus przyszedł do was z laską, aby osądzić was jako obłudników. Albo z miłością i ze słowami pochwały dla oddanych Jemu sług. On skontroluje każde serce, aby dowiedzieć się, co mieści się w jego wnętrzu. Czyny każdego człowieka staną się otwartą księgą w tym wielkim dniu Chrystusa. I tak wszystko co czynił obłudnik w swoim życiu stanie się widocznym a on sam zostanie zakuty w kajdany i wrzucony do piekła za próbę oszukania Boga i człowieka.

2)                W naszym sercu może się ukrywać obłuda.

Na ile obłuda mieszka w sąsiedztwie szczerości dla duszy nie oczekującej ujawnienia, że piekło jest tak blisko nieba, że ono zachodzi w sposób nie zauważalny. Istnieje nie mało ludzi, którzy wypełniają religijne obowiązki i przejawiają w swojej wierze pokazową gorliwość a ta jest mylnie przyswajalna dla siebie jako status oddanego chrześcijanina. I chociaż ci ludzie stawiają na tym, że wszystko jest przepiękne, to jednak na dnie ich oddania czai się fałsz. Nie raz szczerość odkryć i odsłonić jest trudno podobnie jak obłudę. Boża cnota obywatelska leży głęboko w sercu, osłaniając siebie słabościami dosłownie jak polny fiołek rosnący w środowisku pokrzyw i darniny. Mądrość wymaga aby nie dopuścić do rozrostu chwastów obłudy i nie wyrwać fiołka dobroczyńcy.

3)                Wasze poszukiwania szczerości wykonalne.

Ludzkie serce podobne jest do kłębka jedwabnych nici, które SA trudne do zerwania, ale które trudno też się rozwija. Jednak przy wprawnych palcach ręki z cierpliwością można je rozwiązać i starannie nawinąć ponownie na szpulę – obłudnika lub szczerości. Szatan i jego okrutni przyjaciele porządnie się napracowali, aby zmotać ten kłębek ducha Joba, rzucając na niego przedmioty podobne do gładkich kamieni. Job jednak widział też na dnie drogocenne kamienie szczerości, które bardzo mocno błyszczały. Dlatego przyjaciele moi bądźcie śmiałymi, a Bóg pomoże wam w poszukiwaniu szczerości, jeżeli wy przystąpicie do ze szczerymi zamiarami, sędzia nie tylko podpisze nakaz na rewizję podejrzanego domu, lecz także nakaże, aby świadkowie pomagali jemu. Wy posiadacie Ducha Świętego i Boże Słowo i Jego słudzy pomogą wam w tym dziele. Pamiętajcie, że dusza postępująca obłudnie podlega osądowi na wieczne męki. I tak policjant, który zakrywa swoje oczy na grzech, który szuka potem dodaje, że nie może go odnaleźć.

 

            Fałszywa wiara obłudnika

  1. Obłudnik twierdzi, że nie może znieść obłudy.

Nawet jeżeli udowodniliście, że twardo stoicie na ziemi (pewnie) kapłańskiej, to nie jest wystarczającym, aby oczyścić się od wewnętrznej obłudy. Człowiekowi nie jest czymś obcym osądzanie grzechu bliźniego. Przy czym grzech pielęgnowany przez niego i chociaż jest takim samym to jest tolerowany przez niego a nawet pieszczony. O jak bardzo surowo Juda osądził Tamar! On wcale nie wahał się aby ją zaprowadzić na spalenie. I to samo zaakceptowali inni uważając go za człowieka uczciwego, chociaż to on skalał Tamar Rodz. 38:24. Entuzjazm z którym niektórzy ludzie występują wobec cudzego grzechu zagrzewa się tym, że ten grzech może skompromitować ich w oczach tego świata. I to jest sprawiedliwym w takich przypadkach, kiedy to występek jest szeroko nagłośniony, a człowiek, który jego popełnił jest krewnym. Juda, dla przykładu chciał się uwolnić od swojej synowej, aby niesława, która dzięki niej została rzucona na jego rodzinę, znikła razem z nią z jego pola widzenia. Inni surowo osądzają swoje występki, aby tym samym ukryć wielkie braki pozwalając sobie tym samym przedłużać wykształcając w sobie egoistycznych zamysłów, nie wywołując podejrzeń. Absalom krytykował sprawowanie rządów przez swojego ojca, ażeby samemu utrzymać się w siodle. A Jehu bardziej miłował królewski wieniec, aniżeli nienawidził grzechy Izabel, Chociaż zamierzał dokonać zamachu na nich ostrym mieczem. Tak udawany poryw zawsze zwraca się przeciwko człowiekowi, a nie przeciwko jego grzechowi. Obłudnicy mogą nienawidzić tyrana, ale lubią zachwycać się tyranem

  1. Obłudnik przechwala się swoją śmiałością.

Prawidłowym będzie ocenianie dzielności człowieka według jego szczerości, a nie szczerość według działalności. Prawdziwa pewność i obecność w obliczu niebezpieczeństwa i śmierci, godne są zachwytu, kiedy to one są pod natchnieniem Ducha Świętego i słowa Chrystusowego. I nie wątpliwie pięknym jest, kiedy człowiek może dać świadectwo swojej nadziei, tak jak uczynił Paweł wskazując ludziom źródło nadziei działającej w jego życiu. To było chrześcijańskie męstwo, a nie rzymska nieostrożność. Jednak chrześcijanin musi przejść przez wiele pomieszczeń, aż znajdzie się w pokoju pewności, który przynależy do samego nieba. Wiara jest kluczem, który daje jemu możliwość wejścia do wszystkich komnat. Najpierw ten klucz otwiera drzwi usprawiedliwienia chrześcijanina i pojednania się z Bogiem przez Pana Jezusa Chrystusa. Rzym. 5:1 Usprawiedliwieni tedy z wiary pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Po usprawiedliwieniu chrześcijanin przechodzi do następnego pomieszczenia – pokoju Bożej łaski, gdzie Go spotykamy. Ten przez którego wiarę otrzymaliśmy dostęp do tej łaski w której my stoimy: Dzięki któremu też mamy dostęp przez wiarę do tej łaski w której stoimy i chlubimy się nadzieją chwały Bożej 2w. Z powodu wiary w Chrystusa otrzymaliśmy nie tylko przebaczenie grzechów i pojednanie z Bogiem, ale także wstąpiliśmy pod ochroną Chrystusa na Królewski dwór jako Jego wybrani ciesząc się Bożą łaską i posługując się zaszczytną społecznością z Nim. Idziemy dalej i otwieramy drzwi do trzeciego pokoju, gdzie zamieszkuje zakorzeniona w sercach naszych ufność na przyszłą niebiańską sławę i dlatego chlubimy się nadzieją chwały Bożej. I na koniec Bóg wprowadza chrześcijanina do tajemnego pokoju, gdzie nikt nie może wejść nie przechodząc przez pozostałe pokoje. A nie tylko to chlubimy się też z ucisków wiedząc, że ucisk wywołuje cierpliwość 3w.  I jeżeli wy nie wchodzicie do tych pokoi to jesteście zbójem i bandytą i wy tylko przyswoiliście zapewnienia, których nie dawała wam Boża ręka.  Jeżeli Bóg przyjmuje nas do nieba, to tak ukarze nas za podobną śmiałość, podobnie jak on ukarał Jakuba, który ukradł ojcowskie błogosławieństwo. Dlatego też nie zadowalajcie się w czasach niebezpiecznych i nie chwalcie się swoją pewnością i męstwem, lecz kontrolujcie czy to wszystko stoi na Biblijnych zasadach. Bo w przeciwnym razie tymi podtrzymującymi słupami mogą okazać się niedowiarstwo waszego umysłu i nie dojrzałość waszego sumienia. Jeżeli wasza świadomość jest niedorozwinięta, to śmiałość nie utrzyma się dłużej niż brawura u pijanego człowieka. Kiedy wino uderza mu do głowy, to on uważa, że może doskoczyć do księżyca i zupełnie bezmyślnie igra sobie na skraju przepaści. Kiedy jednak wytrzeźwieje to ze strachem patrzy na to co robił, kiedy był pijany. Nabal niczego się nie obawiał bo był pijany. Kiedy na drugi dzień wytrzeźwiał i usłyszał to, co powiedziała mu jego żona Abigail jego serce stało się jakby kamiennym

  1. Obłudnik modli się na pokaz.

Szczególną właściwością obłudnika jest to, że poza sceną jest tylko miernotą. On pragnie aby za wszystko świat jego nagradzał oklaskami, ale, żeby on przy tym nic nie robił. I tak chociaż zlekceważenie odosobnienia modlitewnego prawdziwie mówi o tym, że człowiek jest obłudnikiem, wykorzystywanie tych cichych godzin na modlitwie z goła nie świadczy o waszej szczerości. W tym stosunku obłuda przypomina nam żaby zesłane na Egipt. Przed nimi nie można się było ukryć, one pojawiały się nawet w sypialni. One nie tylko opanowały rzeki i podwórza, ale także ukryte pokoje i komory. I chociaż komora modlitwy powinna być ukryta dla postronnych oczu. Obłudnik i tak sobie z tym poradzi także wszystko stanie się widocznym. Kura także może znaleźć sobie takie miejsce o którym nikt nie wie i tam złożyć jajka. Ale jej gdakanie mówi wszystkim w domu, gdzie ona jest. We wszystkich sztukach jedni przewyższają drugich, jeden majster przewyższa drugiego lecz są majstrowie i są także mistrzowie. Wielki obłudnik, który ma zamiar oszukania ludzi, którzy są wokół niego kontynuuje swoje życie w pomieszczeniu bez drzwi. A obłudnik, który stara się o utrzymanie sumienia po swojej stronie będzie chodził tylko na długości swojego łańcucha. On jest gotów, aby uczynić wszystko, aby tylko nie dać się rozłączyć z miłymi dla swego serca pożądliwościami. A dla bojaźni on może wymyślić nawet modlitwy, które będą bronić jego grzechu. Miecz rani nie tylko dlatego, że jest ostry, ale że go wbijają z siłą. Obłudnik bardzo ostrożnie kładzie miecz na grzechy w swoim sercu, aby niczego nie zranić i nic nie odczuwać

  1. Obłudnik ogłasza wojnę dla grzechu.

         Bardzo możliwe, że wy wystawiacie na pokaz różne trofea swojej duchowej wojny: był taki czas, kiedy nie mogłem przejść obok nocnego baru, aby mnie tam nie zaciągnęła moja osobista pożądliwość. Ale teraz chwałą Bogu zwyciężyłem ten grzech, nie odwiedzam podobnych miejsc. Jednak Duch Święty stawia to osiągnięcie na wadze świątynnej i ocenia ile to jest warte i zadaje kilka pytań odnośnie tego sukcesu:

1)      Jak długo wy kierujecie się swoimi namiętnościami? Pozwólcie przypomnieć sobie, że niektóre namiętności nie powracają tak szybko jak inne.  Rzeka nie zawsze prowadzi taką samą ilość wody i nie płynie tak samo jak kiedyś. Nie raz jej poziom podnosi się nie raz opada, ale ona nigdy nie popłynie w górę – do tyłu. Podobnie jest z namiętnościami bywają wezbrania, przelewania się, opadania. Nie raz człowiekowi wydaje się, że on się wyzwolił od tego, ale okazuje się, że za zakrętem potoku grzechu, to wszystko powraca. Kto by pomyślał, że faraon mądry człowiek popełni takie głupstwo, po tym, kiedy to kazał Izraelitom opuścić Egipt. Ale co się dzieje, kiedy to burza pokuszenia odwraca się na naszą głowę,  podobnie do tego jak wschodni wiatr przynosi ze sobą wylew pożądliwości. Nawet wtedy, kiedy nasze dusze są wolne od pożądliwości jak piaszczyste mierzeje od wody, wolne są do czasu, kiedy wiatr nie powieje i fale nie pokryją je w całości. A wzburzone morze swymi falami obejmuje ich przemieszczając j do innych miejsc. I czym dłużej wytrzymują nasypy i umocnienia przeciw falom tym lepiej dla was. Ale jeżeli wyście nigdy nie pozwalali swoim pożądliwością przejawiać się otwarcie, aby tym sposobem oczyścić się od obłudy. To czy to wystarczającym będzie, aby oczyścić was od obłudy? Pytanie zawarte jest w tym: dlaczego, w jakim celu wy chcecie zbawić się od tego grzechu?

2)     Jakie są wasze modlitwy?

Możliwym jest także i to, że tym co powstrzymuje was od obłudy teraz, jest czymś gorszym aniżeli pożądliwość, która was trącała i popychała tutaj. Pieniądze, które zaoszczędziliście przez to, że przestaliście pić różnokolorowe koktajle, teraz wydajecie na różnego rodzaju świecidełka, które oddziaływają na waszą dumę. A więc wyście okradli jedno ciało, a zamieniliście na inne, aby przynieść tą ofiarę drugiemu. A co was doprowadziło do tej zmiany? Bóg albo człowiek? Bóg albo po prostu wasza duma? Bóg albo wasza reputacja? Jeżeli was przekonało coś innego aniżeli Bóg, to jest tego imię – obłudnik. I to imię bardziej pasuje do was teraz, aniżeli wtedy, kiedy jeszcze byliście pijakiem. Możliwe że wyście wyrzekli się od tego grzechu – to jest wspaniałe. Ale dlaczego? Wy nienawidzicie tego i miłujecie Boga? Albo gniew Boży zmusza was do tego, abyście bali się iść dalej w tym duchu. Odrzuciliście zło a czy przyjęliście dobro? Tylko nierozumny rolnik obrabia ziemię nic nie siejąc na niej . Nie oczyszczone całkiem od chwastów pole, a przynoszące plony opłaca wszelkie nakłady i przynosi dochód. Dlatego też nie pokonanie pijaństwa i nie moralności, a pobożność i czysta miłość i nie podzielna wiara – oto co nam pokazuje czystość i świadczy niebu i o naszym upodobnieniu się do Chrystusa.

            Właściwości szczerości.

  1. 1. Szczere serce – jest to odnowione serce.

Obłuda została nazwana „starym kwasem” 1 Kor. 5:7. Jeżeli ciasto jest zakwaszone: usuńcie stary kwas, abyście się stali nowym zaczynem, ponieważ jesteście przaśni, albowiem na naszą Wielkanoc jako baranek został ofiarowany Chrystus. To ono nigdy nie utraci swojego kwaśnego smaku. Albo serce się odnowi, albo pozostanie w swojej dotychczasowej kategorii. I tak chociaż wynalazczość i talent mogą ukryć kłamliwe serce i uczynić bardziej pociągającym, ale jest to nic innego jak tylko bukiet kwiatków stojąco koło trupa. Śmierdząc a woń, która się roznosi wokół zabije woń kwiatów. Ale woń zepsutego serca i woń trupa pozostaną niezmienne. Nowe serce jest działaniem nowego przymierza. Wtedy dam im nowe serce i nowego ducha, włożę do wnętrza ich i usunę z ich ciała serce kamienne, a dam im serce mięsiste Ezech.11,19. Bóg obiecał dać im nowego ducha, to jest szczerość w stosunku do Boga i człowieka w przeciwieństwie do dwulicowości, która jest oznaką obłudnika. A w jaki sposób Bóg to czyni? Ja wezmę serce kamienne a dam im serce mięsiste. Innymi słowami: roztopię, rozmiękczę i ulepię je od nowa. A to jest podobne do tego, kiedy to kawałki srebra wrzucają do tygla, aby one się roztopiły w ogniu i stały się jedną częścią, jednym kawałkiem. W naturze serce człowieka przedstawia nam bardzo rozdrobnioną strukturę podzieloną na różne części, namiętności i słabości. Bóg wrzuca swoje wybrane naczynia chwały do ognia Swojego Słowa, gdzie Jego duch roztapia i przekształca w jedno. I w końcu oczyściwszy od wszystkich namiętności serce staje się połączone w jedno i patrzy na Boga jednym i tym samym wzrokiem i to w całym swoim postępowaniu. Jeśli chcecie wiedzieć to czy wy jesteście szczerymi, to najpierw odpowiedzcie na jedno tylko pytanie: czy posiadacie nowe serce? Czy Bóg wrzucał was do Swojego pieca, do ognia Słowa? Czy pochwyciło was Jego Słowo tak jak ogień i oczyszczało waszego skalanego ducha, także niewiara, duma i obłuda stały się widocznymi i oddzieliły się tak jak zanieczyszczenia od złota? Tylko w takim stanie będziecie mogli odciąć grzech od swojej duszy i uznać to jakim to niegodnym człowiekiem jesteście, nawet wtedy jeżeli wasz duchowy stan jest nawet bardzo pociągającym w oczach ludzi. Czy przeżywacie i trapicie się, kiedy wspominacie swoją pokazową liczącą na publiczność i działającą pod publiczność religijność? I to, co było działanie w imię Chrystusa w czasie, kiedy byliście sami i czyniliście to, co wam pożądliwość dyktowała w swoich tajemnych pokojach swojego serca? Jest jeszcze bardziej ważnym abyście się nie po prostu smucili za to, że was rozdzierały namiętności, ale żeby z całego serca zdecydować się odtąd bać się imienia Boga. A czy macie tylko jeden cel miłować Chrystusa i być umiłowanym przez Niego? Jeżeli więc Jego wielka siła odnowiła przez Ducha Bożego wasze serce i naprawiła wasze uczucia i to jest jedyne koryto przez które płynie woda, a która pobudza was do dążenia do Niego. I to z całym waszym bestialskim zachowaniem, wpadaniem w furie i innymi jeszcze przywarami, to jesteście błogosławieni przez Boga. Góry i skały mogą się pojawić w waszym potoku, aby tylko przeszkodzić wodnemu przepływowi waszej duszy dążącej do Boga. Ale nie patrząc na różnego rodzaju mielizny i zakola zagradzające drogę do nieba, do Niego. Szczerość jak rzeka płynąca do morza nie powróci z powrotem dopóki was nie doniesie do Niego.

  1. Szczere serce – to jest proste serce.

Obłudnik zostaje zrodzony przez węża i podobny jest do niego, kurczy się i wyciąga, kiedy tylko ma na to chęć, ale on nie chce się takim pokazać dla otaczających. A do tego są poważne przyczyny. I na ile on się posługuje tym, że korzysta z największego zaufania do niego tam gdzie go najmniej znają. Obłudnicy lubią ukrywać się w głębinie, aby tylko swoje zamysły, ukryć przed Bogiem. Izaj. 25:15 Biada tym, którzy głęboko ukrywają swój zamysł przed Panem, których działanie odbywa się w ciemności i którzy mówią: kto nas widzi, kto wie o nas? Pobożne słowa obłudnika i grzeszne skłonności jego serca są dalekie od siebie i od Boga, tak jak niebo i ziemia. Szczere serce jest podobne do otwartej księgi. Wy możecie to obejrzeć od podszewki zamiarów człowieka w jego słowach, które osądzą jego serce według jego słów. Obojętnie kto ułożył to przysłowie: mów tak, abym mógł zrozumieć ciebie, to on na pewno nie myślał o obłudzie, która mówi tak, abyście nie mogli jej zrozumieć. Bo obłudnik ukrywa swój grzech, bardzo gęstym płaszczem mgły religijności i samochwały i pokazowej pobożności. Jeżeli chcecie znaleźć szczerość to poszukujcie prostego serca. Paweł i inni wierni posłańcy Chrystusa żyli wśród wierzących w Koryncie. Paweł powołany z woli Bożej na apostoła Jezusa Chrystusa i Sostenes zborowi Bożemu, który jest w Koryncie, poświęconym w Chrystusie Jezusie, powołanym świętym wraz ze wszystkimi, którzy wzywają imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa na każdym miejscu ich i naszym 1 Kor. 1:1-2. Oni w odróżnieniu od fałszywych proroków nie mieli jakiegoś tam tajemnego pomieszczenia dla ochrony niektórych bardzo ukrywanych faktów. Prostota serca przejawia się trzema drogami:

  1. Proste serce szczerym przed samym sobą.

I tak po pierwsze szczere serce doświadcza siebie z całym zdecydowaniem, ono nie będzie się odciągać z wyjaśnieniem jakie należy udzielić, nie tak jak to czyniła Rachela względem swojego ojca, wtedy, kiedy to siedziała na jego bożkach. Dawid nie odchodził od swoich poszukiwań, dopóki nie odkrył tego, kto burzył jego pokój i to w sobie samym. On nie przejawiał zbytniego zaufania i wielkiej troski o swoją reputację, a pragnął kary dla złodziei i sam ich zwalczał jak tylko mógł. I rzekłem: to sprawia mi boleść, że prawica Wszechmocnego jest zmienna. Wspominam dzieła pańskie, zaiste wspominam dawne cuda Twoje Ps. 77:11-12. Na pewno Dawid mógłby powiedzieć: Panie, teraz widzę Jonasza, który stał się przyczyną burzy w moim sercu. Bo to pozbawiło pokoju w moim sercu przez cały ten okres czasu. To niedowiarstwo pochyliło mnie aż do ziemi i przeszkadzało mi w patrzeniu do góry, a także starało się zamknąć mi usta, abym nie wspominał Twoich dobrodziejstw, a także i o Tobie samym. A czy wy podobni jesteście do Dawida w tym, w jaki sposób on kontroluje swoją duszę? I czy traktujecie to tak poważnie jakbyście złodzieja poszukiwali, który schował się w waszym domu? I czy jesteście gotowi wykorzenić grzech z taką zaciekłością z jaką katolicy szukali protestantów za panowania królowej Marii? Albo wykonując taką pracę nie robiliście tego szczerze i ochotnie, aby odnaleźć to, co mieliście odnaleźć. Jednak Dawid nie zadowalał się swoim osobistym świadectwem, ale to poruczył w ręce Boga, aby sam Bóg uznał i doświadczył Ps. 139:23-24 Badaj mnie Boże i poznaj serce moje, doświadcz mnie i poznaj myśli moje. I zobacz czy nie kroczę drogą zagłady, a prowadź mnie drogą odwieczną. Nawet lekarz nie ma pełnego zaufania co do swoich odczuć względem swojego własnego zdrowia, a konsultuje się u innego lekarza. Tak samo szczery chrześcijanin modli się i odkrywa swoją duszę Bogu i gotów jest wysłuchać wszystko to, co ma do powiedzenia Bóg o jego duszy. Tacy chrześcijanie chętnie podporządkowują się doświadczeniu, które obnaży ich sumienie i otwiera ich serca. Oni są podobni do samarytanki, która nawoływała ludzi, aby posłuchali Chrystusa, a to dlatego, że On jej powiedział wszystko co ona uczyniła. Z drugiej strony obłudny człowiek nie lubi słuchać tego co jemu mówią. On najczęściej oskarża innych o zamach na jego osobistą wolność, kiedy ci bardzo zbliżają się do jego sumienia. I gdyby mógł to zmusiłby wszystkich głoszących o takich sprawach do opuszczenia pomieszczenia. Jan Chrzciciel np. nasypał soli na gnijącą ranę Heroda i chociaż król wystraszył się jego słów, to znienawidził tego człowieka i dał sobie wmówić i to aby odcięto jemu głowę w której był język, który ośmielił się napiętnować ten grzech. Pomimo tego, że szczere serce kontroluje swoje pobudzenia i uczucia, zetknąwszy się z niezaprzeczalnym świadectwem ono jest gotowe do oskarżenia samego siebie. Ono zapomina o żalu nad samym sobą, pozostawia pełną wolność sumieniu i nie pozwala sobie kierować się uczuciami. Dzisiaj przejawiały się we mnie duma, brak cierpliwości i rozdrażnienie. Grzech doprowadza człowieka do takiej światłości, że staje się głuchym na płacz ciała, które uprasza o wyrozumiałość. Wtedy rzekł Dawid do Natana: Zgrzeszyłem wobec Pana… Rzekł więc Dawid do Pana: Zgrzeszyłem bardzo, że to uczyniłem… 2 Sam 12,13; 24,10. Byłem głupi i nierozumny, byłem jak zwierzę przed Tobą Ps. 73,22.

  1. Szczere serce przed Bogiem.

Obłudnik podrabia swoje modlitwy i prosi o coś takiego, czego on sam nie chce otrzymać od Boga, i dlatego on się wcale nie niepokoi, kiedy modlitwy pozostają bez odpowiedzi. Nie raz chrześcijanie modlą się o większą bogobojność, ale też odstępstwo – chęć odstępstwa niezanikła, a dobrodziejstwo nie wzrasta. I oto tutaj pojawia się obłuda, albo bogobojność i szczerość. Jeżeli jesteście szczerymi to każda minuta będzie okazywać się godziną, a każdy dzień rokiem dopóki nie otrzymacie odpowiedzi z nieba. Przewlekłe oczekiwanie sprawia sercu ból, lecz życzenie spełnione jest drzewem życia Przysłów 13,12. Lecz jestem kobietą przygnębioną, ani wina, ani innego trunku nie piłam, ale wylałam swoją duszę przed Panem 1 Sam. 1,15 – powiedziała Anna do Heliego. Ona modliła się wiele lat, a Pan nie dawał odpowiedzi. Ale tak może powiedzieć człowiek: jestem przygnębiony duchem, modliłem się, żeby moje serce było bardziej dobrym i wierzącym, ale i tak niczego takiego nie otrzymałem, być może byłem nieszczerym. Innymi słowy: dlaczego moja prośba dotarła do obłoków i tam się unosi? Taki człowiek niepokoi się dosłownie. Kupiec oczekujący nad morzem przybycia okrętu z cennym ładunkiem on nie może spokojnie spać dopóki nie zobaczy płynącego statku. Jeżeli pomodliliście się i od razu zapomnieliście o swojej modlitwie, to tak jak dziecko zapisało kawałek papieru swoimi rysunkami, a potem wzięło ten kawałek papieru i zmięło go w rękach i wyrzuciło. Lub jeżeli przyjmujecie odmowę Boga tak samo bez uczuciowo jak zobojętniały czciciel, który nie słucha umiłowanego, a którego on nigdy prawdziwie nie miłował, to wtedy waszym gospodarzem jest serce fałszywe. Wierzcie w to, że Bóg nie odpowie na tajne pragnienia takiego serca. Bo gdyby i to nastąpiło to wy i tak zginiecie. Jest jeszcze jedna właściwość fałszywego serca. I ona jest zawarta w tym, że ono jest leniwe i bardzo wolno bierze się do pracy. Człowiek, który wolno bierze się za pracę Bożą podobny jest do gospodarza, którego wóz wpadł do rowu. On wzywa pomocy, ale nie chce podstawić swoje plecy pod koło. Obłudnik pogrążył się w swojej bojaźni i duchowego skąpstwa i skostnienia, tak mocno, że nie może uczynić kroku ku zwycięstwu. A dusza sumienna: wznieśmy nasze serca i nasze dłonie do Boga w niebiesiach Treny 3: 41 Obłudny bardzo dużo mówi, paple językiem a prawdziwy chrześcijanin idzie do przodu i pracuje rękami aby osiągnąć cel…

  1. Szczere serce ukazuje swoją prostotę miłości.

Myśmy żyli – w prostocie mówi apostoł Paweł do Koryntian 1:12 To bowiem jest chlubą naszą świadectwo sumienia naszego, że wiedliśmy życie na tym świecie zwłaszcza, zwłaszcza zaś między wami w świętobliwości i czystości Bożej, nie w cielesnej mądrości lecz w łasce Bożej 2 Kor. 1:12 Chrześcijanin nie będzie podporządkowywał serce swoje głowie, a sumienie taktyce. I na ile on jest oddany Bogu, to on nie boi się drugich ludzi i on boi się ryzykować budowę furtek w swoim sumieniu, aby zachować swoją skórę. A odkrycie ufa Bogu we wszystkim co go spotyka. Obłudnik natomiast przedstawia żaglowca, który pływa pod różnymi banderami i flagami, które mu proponuje świat. I tak jeżeli brzeg czysty i nie widać na nadbrzeżu żadnych niebezpieczeństw to on będzie się wydawał nabożnym jak nikt inny. Kiedy jednak tylko zetknie się z trudnościami to zmienia kurs dowodząc, że kierunek dowolny jest tym kierunkiem, który i tak doprowadzi do bezpieczeństwa. Droga prawych to unikanie złego. Kto pilnuje swoje drogi zachowuje życie Przysłów 16:17.

 

3.Oddany chrześcijanin jest stały.

Prawda serca – jest kopią prawdy Bożego Słowa. I ono pokrywa się tak jak oblicze człowieka odbite w lustrze pokrywa się z obliczem tego, który patrzy w lustro. Dlatego jeżeli prawda Słowa jest harmoniczna to i prawda serca będzie taką samą zgraną z prawdą Słowa. W posłuszeństwie szczerego chrześcijanina można wydzielić trzy aspekty punktualności. On jest punktualny względem obiektu, względem podmiotu i w stosunku do okoliczności kierującymi jego posłuszeństwem.

1)Szczery chrześcijanin jest stałym w stosunku do obiektu. Obłudnik styka się z zakonem zawsze w jednym punkcie: w jakiejś tam oddzielonej zapowiedzi, w oddzielonym wybranym przez niego przykazaniu, które jego satysfakcjonuje a odrzuca inne. A szczere serce mocno trzyma się prawa Bożego we wszystkich swoich pomysłach i swoim postępowaniu. Powiedziane jest: noga moja stoi na prostej drodze. Błogosławić będę Pana w zgromadzeniu Ps. 26:12. Noga sprawiedliwego stoi na prostej drodze, bo on odpowiada na Bożą wolę, na Boży nakaz przestrzegając go. Ale tak powiedział Salomon: Przysłów 26:7 Jak ze zwisającymi goleniami kulawego tak jest z przypowieścią w ustach głupców. Faryzeusze np. pozornie z wielką pilnością, a nawet z przesadą wykonywali pewne przykazania. Oni pościli i modlili się o swoje zdobycze. I kiedy pościli cały dzień, to chwilę potem jedli na rachunek biednej wdowy. Kiedy komuś udzielili jałmużny to potem potrafili czyjś dom przywłaszczyć. Smutnym jest taki stan, kiedy to post wyzwala w ludziach wilczy apetyt i pobudza, aby połykać cudzą własność pod pozorem gorliwości pełnienia służby Bożej. Moralista jest bardzo punktualny względem ludzi, lecz lubi zaniedbywać obowiązki wobec Boga. On nie ruszy cudzej własności, nie ukradnie nawet grosza u swojego sąsiada, ale bez żadnego wahania okrada Boga w bardzo poważnych zagadnieniach. Np.: On powinien miłować Boga. I ludzie uważają, że z tego się wywiązuje w sposób względny. Ale gdzie jest strach i bojaźń względem Boga? A gdzie czysta wiara? Jego sumienie nie jest zupełnie zaniepokojone tym, że żaden z tych długów nie jest opłacony. Przeważnie Pismo charakteryzuje pobożnego człowieka wskazując na łagodność, która jemu towarzyszy przez całe jego życie. Nie raz człowiek może być uważany przez ludzi jako bojący się klątwy Kaz. Sal. 9:2 Bo wszystkich spotyka ten sam los… dobrego i grzesznika, tego kto przysięga i tego, który się wstrzymuje od przysięgi. Nie raz jako miłujący braci: 1 Jan 3:14 My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do żywota, bo miłujemy braci, kto nie miłuje pozostaje w śmierci. A to jest ważnym z tej przyczyny, że szczere przejawy jednej osoby odsłaniają serce dla drugiej. Bóg ustanowił przykazania jako jedyną władzę. Bóg powiedział wszystkie te słowa i dlatego On ulokował w Swoich dzieciach łagodność i zapisuje w ich sercach Swoje prawo.

2)Prawdziwy chrześcijanin jest stałym w stosunku do obiektu (subiektu) poznania. Człowiek, którego duch jest odnowiony idzie jedną drogą. Wszystkie siły i zdolności duszy jego zlewają się w jedną całość i cieszą swoją zdolnością. Kiedy rozum odkrywa prawdę, sumienie bierze władzę nad wolą i nakazuje jej od imienia Boga działać pod jej zwierzchnictwem. I kiedy tylko sumienie zakołacze to wola otwiera i wpuszcza je. Następnie uczucia oddane (dosłownie „służebnicy”) woli witają je jak drogiego gościa i wyrażają gotowość służyć jej. A u obłudnika odbywa się to w zupełnie inny sposób. Jego wola, sumienie i uczucia, walczą między sobą. I kiedy świadomość oświeci światło, wtedy człowiek uznaje prawdę. Ale jego sumienie okazuje się często przekupionym i wydaje polecenia dla woli, aby zważała na prawdę. Zwykle sumienie nie może obudzić duszy i zmusić do wpuszczenia prawdy. I nawet, kiedy sumienie utoruje sobie drogę przebijając się aby wystąpić w obronie prawdy, to ona okazuje się na tyle niechcianym gościem, że jej okazują uczucia, niechęć i bardzo niechętnie ją przyjmują. I to możemy porównać do przyjęcia jakie okazuje kapryśna żona, kiedy to mąż przyprowadza do domu swojego przyjaciela, którego ona nie lubi i który jej się nie podoba. Albo co jeszcze gorsze, kiedy ona ukrywa niezadowolenie i próbuje na siłę bawić gości.

3)Szczera dusza jest stałą w swoim posłuszeństwie i sprawiedliwości w każdych okolicznościach. Ona jest stałą zawsze. Wiara takiego człowieka nie przypomina świątecznej odzieży, którą zakładają na dwie godziny raz na tydzień. Zajrzyjcie do niego to wy na pewno znajdziecie jego ubranym w sprawiedliwość nie tylko w niedzielę, ale także i w poniedziałek i czwartek. Błogosławieni, którzy strzegą prawa w każdym czasie wykonują sprawiedliwość Ps. 106:3  Wy nie możecie oceniać karnacji człowieka siedzącego przy kominku. Kolor twarzy zmieni się kiedy ogień zgaśnie. Niektórzy ludzie są podobni do kwiatów. Dlatego powinniście ich zastać w odpowiednim momencie, aby pozachwycać się krótkim kwitnięciem ich pobożności. Gdyż już takim samym nie znajdziecie w jego w innym przypadku. Szczery chrześcijanin może spotkać przeszkodę na swojej duchowej drodze i kiedy tylko pokuszenie ustąpi on powraca do stanu świętości, dzięki jego nowej naturze. Natomiast niepowodzenie obłudnika obwarowane jest samym składem jego ducha. On nie posiada pewnej podstawy i cnoty, które pozwoliły by jemu iść do przodu. Szczery chrześcijanin jest stały w każdych okolicznościach. I w społeczności wśród bliskich krewnych cel Dawida pozostawał niezmienny. O osobistym życiu on powiedział: Nauczę się drogi doskonałej, abyś mógł przyjść do mnie. W domu swoim będę chodził w niewinności serca Ps. 101:2 I kiedy wychodził z domu to jego sumienie pozostawało przy nim. On nie prosił, aby ono poczekało aż powróci. Podobnie jak powiedział Abraham swoim sługą u podnóża góry: Zostańcie tutaj z osłem a ja i chłopiec pójdziemy tam, a gdy się pomodlimy, wrócimy do was Rodzaju 22:5. Rzymianie posiadali prawo według którego każdy fachowiec musiał na swoim skafandrze (kurtce) nosić emblemat swojego zawodu. Prawdziwy chrześcijanin nigdy nie zdejmie swojego emblematu z czapki (z głowy) czy też z kurtki. Emblemant jego wyznania jest na nim. I kiedy jemu zdarza się być wśród agresywnych lub sarkastycznie nastawionych grzeszników on nie ulega im, nie podporządkowuje im swojego przekonania. On nie drży przed tymi, którzy jego cenny miecz mogą podeptać. Niektóre miejsca są tak bardzo przepełnione bluźnierstwem i nieczystością, że szczerość nie ma możliwości wyrazić sprzeciwu, aby tym samym nie podlegać świętemu niebezpieczeństwu. Człowiek nie raz zatrzymuje się w razie niebezpieczeństwa, kiedy to on nie chętnie sprzeciwia się grzechowi, przejawiając brak rozsądku i obojętność względem swojej duszy, nie chcą porzucić miejsca, gdzie on otrzymuje ciągle zło w miejsce dobra. W takim przypadku należało by jemu być doświadczonym, czy on rzeczywiście jest szczerym prze swoim Bogiem.

4. Szczery chrześcijanin ciągle się doskonali.

On nigdy nie podchodzi do końcowego etapu wędrówki zanim nie dosięgnie nieba. Ciągle opierając się na Bogu, dziękując Jemu nawet za każdą najmniejszą otrzymaną dobroć, on nigdy nie doświadcza dumnego zadowolenia szczerej miary łaski. Ps. 17:15 Ale ja dzięki sprawiedliwości, ujrzę oblicze Twoje, kiedy się obudzę nasycę się widokiem Twoim. On spędził wiele pięknych chwil na społeczności z Bogiem w Jego domu. I Duch Święty przynosi jemu nakryte na stole obfitości danie pocieszenia, ze stołu uczty Boga. Jest to danie o którym świat nie wie i którego świat nie zna i nigdy nie widział. I Dawid doskonale wiedział, że nigdy nie zaspokoi głodu dopóki niebo mu nie poda pokarmu, którym się będzie mógł nasycił całkowicie. Kiedy Galowie pierwszy raz zasmakowali włoskiego wina, to zrobiło na nich takie wrażenie, że oni zamiast tego, aby zakupić tego wina zdecydowali je zawojują cały kraj w którym rosną takie winogrona. Podobnie temu szczery chrześcijanin wcale nie uważa za wystarczające kiedy przyjmuje wzorce łaski i pocieszenia i kiedy przystąpił do czynnych stosunków z wierzącymi. Nie, ale on marzy o zawojowaniu tego miejsca kapłańskiego i błogosławionego, który jest źródłem tych bogactw. I on już kosztuje to czym się będzie rozkoszować w samym królestwie. I już się rozkoszuje i syci. Rozmyślania takiego rodzaju pobudzają duszę, aby przyswajała coraz więcej i więcej tego pokarmu i podnosiła się wyżej i wyżej ciągle bliżej nieba. Człowiek którego celem jest niebo strzela wyżej, a ten kto uważa za wystarczające jeżeli podniesie na wysokość drzewa będzie mierzył do celu bardzo nisko. Paweł powiedział: Filipan 3:14 Zmierzam do celu do nagrody w górze, do której zostałem powołany przez Boga w Chrystusie Jezusie. Ludzie zachwycali się osiągnięciami duchowymi apostoła i byliby bardzo uszczęśliwieni, gdyby oni posiadali tyle co on. Ale Paweł odczuwałby, że jest najbardziej nieszczęśliwym człowiekiem, gdyby nie odczuwał, że nigdy nie dosięgnie nowych wysokości Bożej łaski. On też przyznawał, że nie może przewidzieć do czego dąży. Nagroda oczekiwała jego nie na środku drogi, ale na końcu dystansu i Paweł biegł po niej ze wszystkich sił. Tylko obłuda oszukuje siebie nie korzystając z pełnego bogactwa prawd Bożych. On chce otrzymać tyle wiedzy ile jest koniecznym do prowadzenia rozmów na tematy religijne z ludźmi religijnymi. W przeciwnym razie on pozostawia całą tą wiedzę w spokoju. On oddaje pierwszeństwo w wykonaniu, umiarkowaną różnorodność dobrych  czynów, uczęszczania do kościoła, aby być ciągle na widoku i korzystać z tego, że jest się uważanym i powstrzymywać od osądzanych przez pospólstwo grzechów, ale on nigdy nie będzie się starał trudzić bliższą społecznością z Bogiem. On nam przypomina nie odpowiedzialnego kupca, który nie dba o dochód, ale zadowala się tym, że jego sklep jest otwarty, a on nie siedzi w więzieniu, chociaż zajmuje się różnorodnymi machlojkami. I tak zobaczyliście szczere serce od wewnątrz. Po tym, kiedy skontrolujecie sobie w świetle tej informacji, sumienie przedstawi wam jeden z trzech odczytów. Ono osądzi was jako obłudnika, albo zakwestionuje waszą szczerość, lub postawi was w niewiedzy i wątpliwości, dlatego żer nie ośmielacie się przyznać do swojej szczerości.

                        Pouczenia dla nieszczerych

Niektórzy z was poddadzą się kontroli swojego serca i odkryją w sobie obłudę. Dowody na tyle oczywiste i poważne, tak że sumienie nie może odmienić swojego wyroku. Jeżeli kryteria szczerości są takimi, to ty jesteś obłudnikiem. Rada którą chcę wam dać wyprowadzi was na wolność z niewoli nieszczerości.

  1. Popatrzcie na śmiertelny wyrok swojej obłudy.

Nie możecie mieć nadziei na uzdrowienie dopóki nie określicie swojego niedomagania jako obłuda. Śpiący chory nie może przełknąć lekarstwa, a natura tej choroby jest taką, że czyni duszę senną, nie podatną na słuchanie głosu dobrej rady, uznając, że u obłudnika, jest bardzo pochlebne przedstawienie samego siebie. Obłudnik oddaje się religijnym fantazjom, które ulatniają się z jego fałszywego serca. Innymi słowy: Przyjemne dla niego opary unoszą się z żołądka, aż do głowy i zasmucają jego religijne uczucia różnego rodzaju trudnościami. I te fantastyczne zamysły cieszą jego pustymi obietnicami i fałszywą radością, które znikają kiedy on przychodzi do siebie (kiedy on dochodzi do siebie). Na przykład przekonania dumnego faryzeusza: najbardziej znani obłudnicy tamtego czasu byli tak bardzo głęboko pogrążeni we śnie swojej cielesności i zarozumiałości i tym niemniej nie bali się chwalić się tym przed świętym Bogiem. Łukasza 18:11 Faryzeusz stanął i tak się w duchu modlił: Boże dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, rabusie, oszuści, cudzołożnicy, albo jak ten oto celnik. Dlatego też prawdopodobnie, kiedy Chrystus miał do czynienia z tym dumnym narodem, Jego zwyczajny cichy głos brzmiał jak grom. I groźne słowa osądzenia uderzały ich, bo one pochodziły z ust dobrego Zbawiciela: Łukasz 11:44 Biada wam, że jesteście jak groby nie oznaczone, a ludzie którzy chodzą po nich nie wiedzą. Czyż wielu obłudników zostało przebudzonych i nawróciło się przez Pana Jezusa kazanie? My nie możemy obwiniać nieuleczalnej choroby na którą oni chorowali. Byli tacy, którzy uwierzyli, ale ich było bardzo mało. I dlatego my powinniśmy z drżeniem myśleć o tym, że ta choroba i u nas egzystuje. Piotr wiedział jak należy się obracać  z obłudnikiem, A to dowiedział się od swojego Zbawiciela. I kiedy on rozmawiał z Szymonem czarnoksiężnikiem, człowiekiem chorym, cierpiącym na przedawnioną formę tej obłudy, to jego słowa były bardzo ostrym osądem: Dz. Ap. 8:21 Gdyż serce twoje nie jest szczere wobec Boga. Ojciec obdarzył Piotra niezwyczajną ostrością i przenikliwością pozwalając jemu rozejrzeć się i zobaczyć, że obłudne serce tego człowieka było przepełnione goryczą zółci i znajdowało się w więzach nieprawości, w. 23. Widzę bowiem, żeś pogrążony w gorzkiej zółci i więzach nieprawości. I jedyną rzeczą która odróżniała jego od dusz osądzonych w piekle było to, że oni już byli w ogniu piekielnym, otoczeni płomieniami. A on jako wiązka chrustu przygotowana na spalenie, a która jeszcze nie była wrzuca do piekła. Ich położenie było beznadziejne, on natomiast miał jeszcze możliwość pokuty. Jeszcze jeden przykład tej złośliwej choroby jest zbór w Laodycei. Duch Boży w ostry sposób ostrzega ich i nie mówi o tym zborze czegoś dobrego, a to dlatego, że kwas obłudy bezmiernie rozdał samochwalstwo i wyniosłość. Wszystko to, co powoduje senność jest nadzwyczaj nie bezpiecznym dla leniwego człowieka. Taka samą szkodę przynosi dla obłudy potakiwanie. Mówią, że najlepszym sposobem na wyleczenie z letargu jest obrócić ją w dreszcze. A najlepszym sposobem obchodzenia się z obłudnikiem zawiera się w tym, żeby wyprowadzić jego ze stanu fałszywego pokoju, a pogrążyć go w długie męczarnie. I tak zacznijcie od tego, oceńcie ciężar swojego grzechu i pozwólcie swojej duszy, aby oddała się smutkowi. Kiedy kapłan Izraelski obwoływał, że ten człowiek jest trędowaty, on to uznał na podstawie przeprowadzonych badań choroby. To obowiązkiem trędowatego było, aby miał rozdartą odzież nie nakrytą głowę, włosy rozwichrzone, twarz zakrytą i powinien wołać: nieczysty, nieczysty Kapłańska 13:45. Tak samo i wy powinniście opłakiwać tą zarazę swojego serca, a to dlatego, że w swoim obecnym stanie nie możecie zbliżyć się do Boga, lub Jego rodziny jeżeli wasz organizm jest dotknięty chorobom i do tego tak bardzo obrzydliwą tak że ona zakaziła i to miejsce gdzie wy leżycie i siedzicie, pokarm, który jecie i kubek z którego pijecie to wszyscy uciekną od was i pozostawią was w głębokim cierpieniu. I to jest właśnie to co czyni z wami obłuda w duchowym stanie. Ta zaraza jest bardzo obrzydliwą dla Boga, bardziej niż jakaś inna choroba na którą moglibyście zapaść i która zmusiła by ludzi, aby przechodzili obok was po drugiej stronie ulicy. Ona przebija się na wierzch, dosłownie ropa z wrzodu, przez wszystkie opatrunki czynów, które wy nakładacie na nią. Nawet jeśli wam uda się ukryć swoją obłudę i nie utracić reputacji i bogobojnego wierzącego do samej śmierci, to czy dla was będzie pocieszeniem w piekle wiedzieć że wasi przyjaciele na ziemi po staremu czczą wasze imię i pamięć o was? Ktoś kiedyś tak powiedział o tym: biedny Arystoteles: ciebie wychwalają tam, gdzie ciebie nie ma, a przypiekają tam, gdzie ty jesteś. Bez wątpienia ten sławny pogański filozof znajduje słabe pocieszenie w tym, że nim zachwycają się uczeni, którzy przez wieki kontynuują kult pamięci o nim. Jeżeli w rzeczywistości jego intelekt zarażony tak jak jego ciało przebywa mękach wiecznej kaźni. Czyżby dla was obłudnicy naprawdę tak bardzo zależało aby się zaliczać do świętych na ziemi zanim będziecie wrzuceni do piekła na męki wieczne.

  1. Wyznajcie że nie jesteście w stanie wyleczyć swojej obłudy.

Obłuda podobna jest do pęcherza na powierzchni skóry. Wygląda to jak niewielka wypukłość, ale zazwyczaj bardzo ciężko poddaje się leczeniu, gdyż trudno znaleźć jego przyczynę i korzeń. Możecie obiecać, że już nigdy nie będziecie oszukiwać, lecz zazwyczaj osobiste wasze zamiary same was oszukują. Kto ufa własnemu sercu ten jest głupi, kto mądrze postępuje jest bezpieczny. Przysł. 28:26. Wielu ludzi umiera dlatego, że nie życzy sobie, aby ich oglądał wykwalifikowany lekarz dopóki jest taka możliwość. Wystrzegajcie się samo leczenia! Tylko Bóg może uzdrowić grzech. Jeżeli przeprowadzacie eksperymenty z waszym sercem zamiast tego, aby uzyskać pomoc nieba, to możecie załatwić jedno bezprawie a ukryć dwa bardziej groźne i ciężkie grzechy. Jedno leczycie, a nie zauważacie że dwa znacznie groźniejsze rosną.

  1. Zwróćcie się ze swoją obłudą do Chrystusa lekarza, Którego umiejętność i sprawiedliwość przywrócą wam zdrowie.

Jeżeli jest przeznaczonym dla was, aby umrzeć to pamiętajcie, że jeszcze nikt nie wypadł z Jego uzdrawiających rąk i żadna choroba nie była dla Niego na tyle trudną, ażeby On nie mógł sobie z nią poradzić. On obwinia obłudników, którzy w jakiś tam łatwy sposób zaufali jakiemuś tam szarlatanowi, czy też szarlatanom, którzy występowali w swoim imieniu bez pozwolenia Bożego. Lecz nie uznawali Tego Kto przyszedł w imieniu Ojca i Tego kto oskarżał obłudników za to, że przychodzą do Niego, aby znaleźć coś, co by go skompromitowało. A nie chcieli przyjść aby być uleczonym. A to jest Jego wezwanie: Chrystus przyszedł, aby leczyć i uzdrawiać chore dusze. Faryzeusze byli tak bardzo skostniałymi w swoim samolubstwie, że Pan Jezus spędzał swój czas z tymi, którzy Go rzeczywiście potrzebowali. Jeżeli jedyną rzeczą na jaką was stać jest to, że stękacie pod ciężarem swojej obłudy to prześlijcie swoje jęki Bogu wraz z modlitwą i wasz Uzdrowiciel nie opóźni się przyjść do was. Od tego czasu kiedy to Pan Jezus odszedł do nieba, to On nigdy nie zmienił Swojego wezwania. I nadal uzdrawia darując przebaczenie tak wiernie jak i przedtem. I tak dla przykładu: Pan Jezus podpowiedział zborowi Laodycejskiemu w jaki sposób ma się zbawić od śmiertelnego niebezpieczeństwa obłudy. Radzę ci, abyś nabył u mnie złota w ogniu wypróbowanego, abyś się wzbogacił i abyś przyodział szaty białe, aby nie wystąpiła na jaw haniebna nagość twoja, oraz maści, by nią namaścić oczy Twoje abyś przejrzał Obj. 3:18. On ostrzegł Laodycejczyków: Wy oszukujecie samych siebie i innych. I to, co pozorne ty przedstawiasz za realne tak samo fałszywych podrobionych, cnotliwych członków za prawdziwych. Twoje złoto jest nieczyste, a twoja odzież to brudne szmaty. I one nigdy nie przykryją twojej nagości, one tylko ją podkreślają. Przyjdź do Mnie jeżeli pragniesz otrzymać prawdziwe klejnoty. I chociaż Pan Jezus powiedział o kupowaniu, On miał na myśli ducha kupującego i oceniającego Chrystusa i Jego łaskę, tak bardzo wysoko, że gdyby można było kupić to człowiek dałby za nie wszystkie swoje pieniądze, a nawet krew ze swoich ran i tym nie mniej, powracając do domu mówiłby, że to była bardzo dobra transakcja. Tylko pragnąca dusza może być napojona, my powinniśmy być pewni, że nasze pragnienie jest prawdziwe i głębokie.

  1. Upewniajcie się czy wasze pragnienie jest prawdziwe.

To ma być serdecznie, a nie tylko świadome pragnienie. Każde takie pragnienie jest rozpalane daleko nie tym samym ogniem. Piekielne pragnienie, na przykład, może rozpalać świadomość i zmusić grzesznika do tego, że on zapragnie siły Krwi Chrystusa, aby ukoić ból, który został spowodowany gniewem Bożym. Jednak tylko niebiański ogień, którego nie można powstrzymać, a który skierowany jest do Chrystusa i do Jego Ducha. I do odświeżającej rosy łaski, która tłumi ogień pożądliwości i grzechu.

  1. Upewnijcie się czy wasze pragnienie jest głębokie.

Lekarze opisują pragnienie, które wynika ze suchości w gardle, a nie od silnego wewnętrznego ciepła w brzuchu. Takie pragnienie może być ugaszone przez przepłukanie wodą, którą się nie połyka, ale z powrotem się wypluwa. I tak rzeczywiście dzieje się z niektórymi ludźmi, którzy słuchają kazania z Ewangelii. Nie raz do duszy ludzi dostaje się iskra Ewangelii, która zapala ich serca i uczucia i zmusza ich do silnego dążenia do Chrystusa i do Jego łaski. Jednak na ile są to tylko bardzo słabo tlące się węgielki. Wzbudzające zapał, ale nie głębokie pragnienie. Takie serce bardzo szybko się uspokaja i pragnienie uśmierza się przez jeden łyk słodyczy Chrystusowej. I kiedy tylko przyjdą do domu to bardzo impulsywnie wypluwają całe kazanie i nigdy więcej nie powracają do Chrystusa. Dlatego bardzo uważnie przyjrzyjcie się, abyście zobaczyli swoją złowrogą obłudę, a także i pełnię łaski Chrystusa mogącej uzdrowić już was. Człowiek umierający z pragnienia nie może zadowolić się niczym innym jak tylko łykiem dobrej i świeżej wody i to obojętnie za jaką wielką cenę, którą on by musiał zapłacić. Dlatego też nie powinniśmy się zadowalać niczym innym jak tylko Chrystusem i Jego łaską uświęcającą. Nie wyznaniami, nie darami, ani nawet samym przebaczeniem, jeżeli można je oddzielić od łaski. Pokropcie się łaską a zobaczycie, że tego będzie niedostatecznie. Wy powinniście zapragnąć potoków łaski, a nie kropel, które oczyszczają i zbawiają od zniewalającej obłudy. Taki nastrój ducha ukryje was pod cieniem obietnicy także wy nigdy nie utracicie swojego dążenia do Chrystusa. Jeżeli wasze serce pragnie srebra i złota i wy namiętnie oddajecie się temu i to wami całkowicie owładnęło to pamiętajcie, że przyjdzie czas, kiedy to będziecie wołać w piekle z pragnienia, tak jak to czynił bogacz o którym mówił Pan Jezus. Znajdziecie się w samym centrum płomieni rozpalonych waszą pożądliwością i gdzie nikt wam nie da choćby kropelki wody, aby ochłodzić wasz język, bo jej tam nie ma. Jeżeli zdążacie do Chrystusa i do Jego łaski, jeżeli nie możecie bez nich żyć to wy bez wątpienia ich otrzymacie. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni Ew. Mat. 5:6

                        Rady dla szczerych.

Tym za was, którzy mozolą się, aby skontrolować szczerość w swoim sercu, to radzę wam, abyście bardziej zaciągnęli rzemienny pas prawdy i codziennie chodzili w sprawiedliwości. Nawet rano zanim ubierzecie się to powinniście opasać się tym rzemieniem, bo wierne przysłowie mówi: Nie przepasuj się, zanim nie otrzymasz błogosławieństwa. Boże obietnice są jak naczynie z drogocennym olejem miłej wonności przeznaczony na to, aby został wylany na głowę szczerego człowieka Mich. 2:7 Czyż jego słowa nie są życzliwe dla tego kto postępuje w sposób prawy. (tłum. Czyż Jego słowa nie są jak olejek pomazania wylany na głowę tego kto postępuje sprawiedliwie). Jaką niebezpieczną staje się nasza droga jeżeli myśmy nie otrzymali Słowa, które by korygowały nasz stosunek do Boga i stawiały na prawdziwej drodze, a także prowadziły by tak jak to jest miłe Bogu. Jeżeli Słowo ciebie nie błogosławi to ono przeklina. Jeżeli ono nie obiecuje to grozi. Jednak Boża akceptacja chroni sprawiedliwą duszę. Szczery chrześcijanin jest piechurem, który kontynuuje podróż od świtu do nocy. I jeżeli zło spróbuje to zagubić o Sam Bóg zatroszczy się o niego. Obietnica na Stronicach Pisma Świętego i powołując się na nie on może(wypełnić) wyrównać swoją szkodę na rachunek Boga. Bo Ojciec wziął na Siebie obowiązek ochrony świętego w niebezpieczeństwie. Pamiętając o tych gwarancjach rozpatrzmy kilka dróg dostosowanych do szczerości.

  1. Chodzenie przed Bogiem. Luter wypowiedział bardzo ważną myśl, wszystkie wypowiedzi obejmują pierwszą! On wskazał, że każdy grzech jest obrazą Boga, a następnie: naruszając pierwsze przykazanie my naruszamy pierwsze. Bardzo źle myślimy o Bogu, zanim źle postąpimy w stosunku do Boga. Dlatego też Ojciec ostrzegł Abrahama: Jam jest Bóg Wszechmogący, trwaj w społeczności ze mną i bądź doskonały Rodz. 17,1. Sprawiedliwość przed Bogiem trzymała biodra Mojżesza mocno opasane. Ani Egipskie skarny nie zgorszyły jego, ani gniew potężnego króla nie wystraszył jego. Hebr. 11:27 Przez wiarę opuścił Egipt nie uląkłszy się gniewu królewskiego, trzymał się bowiem tego, który jest niewidzialny, jak gdyby go widział. On widział Tego który jest bardzo wielki, o wiele większy niż faraon i to widzenie wskazywało mu drogę.

1)Chodzenie przed Bogiem jest wszechwiedzą. Żydzi zasłonili oblicze Chrystusa i bili Jego. A tak postępuje obłudnik. Najpierw on mówi w swoim sercu, że Bóg nie może widzieć, albo że w każdym wypadku przebacza to, co widzi. A to jest oszustwo, które pozwala jemu grzeszyć śmiało przeciwko Wszechmogącemu Bogu. On upodabnia się do głupiego ptaka, który chowa głowę swoją w gęste trzciny i tym uspokaja siebie myśląc że jest bezpiecznym przed myśliwym. Augustyn powiedział: Ja mogę ciebie odsunąć od swoich oczu, ale ja nie mogę zachować się przed Tobą. Niewiedzo ty możesz zakryć Boga swoją ignorancją i ateizmem tak, że ja nie będę widział Jego. Ale ty nigdy nie schowasz się tak by On nie widział ciebie. Hebr. 4:13 I nie ma stworzenia które by się mogło ukryć przed Nim, przeciwnie wszystko jest obnażone i odsłonięte przed oczami Tego, przed którym musimy zdać sprawę. Pamiętajcie, że dla Boga nie jest ważnym czym ty się zajmujesz i gdzie się znajdujesz, w kantorze lub w sypialni, w Kościele lub na drodze. On widzi was takimi jakimi jesteście i zna wasze myśli zanim przystąpicie do tego co zamyśliliście. Jako obrazek ze snu Nabuchodonozora. Po 40-50 latach wasze myśli mogą obrócić się w smutne przypomnienie. Jednak Bóg zbiera je wszystkie w świetle Swego oblicza, dosłownie słońce które utrzymuje atomy w swoich płomieniach.

2)Chodzenie widziane z punktu Bożej troski o was. Bóg pokrzepił wiarę Abrahama polecając mu aby był sprawiedliwym Rodz. 17:1 On powiedział: Służ mi i ja będę się troszczył o ciebie. Kiedy tylko my zaczniemy wątpić w Bożą troskę względem nas, to nasza szczerość zaczyna się chwiać. Obłuda ukrywa się w niedowiarstwie. Mało wierni Żydzi dla przykładu wbrew jasnym poleceniom Boga zbierali mannę w nocy, dlatego, że nie mieli wiary, że On da im pokarm na następny dzień. I my także postępujemy tak samo, najpierw poddajemy w wątpliwość to, że On troszczy się o nas, a potem zaczynamy działać pod wpływem naszego rozumu, naszych odczuć. I to jest tym starym narzędziem, które wykorzystuje szatan, aby pozbawić chrześcijan szczerości. I rzekła doń jego żona: Czy jeszcze trwasz w swojej pobożności? Złorzecz Bogu i umrzyj Job 2:9. W jej słowach brzmi gorzkie zwątpienie. Diabeł kusi Joba przy pomocy żony. Dlaczego tak długo bronisz swojej szczerości i męstwa w stosunku do Boga. Czyż nie jest wystarczającym dla ciebie to, że zewsząd otoczyły ciebie nieszczęścia. Przecież do dzisiejszego dnia nie otrzymałeś z nieba żadnej wieści. Niebo milczy o tym, że Bóg chociażby trochę troszczył się o ciebie. Dlaczego nie miałbyś bluźnić Bogu i umrzeć. Z analogiczną taktyką zetknął się sam Pan Jezus kiedy tutaj na ziemi diabeł kusił Pana mówiąc aby uczynił chleb z kamienia. Stąd wiemy jak bardzo wielkie znaczenie ma utwierdzanie się w wierze i oddanie siebie w troskliwe ręce Swojego Boga. I właśnie z tej przyczyny On powziął wszystkie zamiary ostrożności, aby nie dopuścić wątpliwości i strach do swojego narodu. Bóg rozlokował swoje obietnice, jako gwarancja tego, że jeżeli na morzu powstanie sztorm lub jeżeli wróg będzie prześladował nas w czasie ciemnej nocy to my będziemy się mogli zakotwiczyć, zacumować w jednej z nich i zaznać pełnego bezpieczeństwa. 2Kor. 16:9 Gdyż Pan wodzi oczyma po całej ziemi, aby wzmocnić tych, którzy szczerym sercem są przy nim… Bóg nie polecił, aby nadzorował ktoś inny. On to czyni Sam. On wodzi za nami oczyma Swoimi tak jak matka troszcząca się o swoje dziecko. Dlatego szczerzy chrześcijanie są ludźmi o których troszczy się Bóg. Jego oczy zawsze są skierowane na nas. Żadne okoliczności, żadne niebezpieczeństwa lub pokuszenia nie mogą zastać naszego Ojca podczas snu lub odpoczynku, drzemki. I tak jak uczciwy stróż chodzi wokół obozu Oto nie drzemie ani nie zasypia stróż Izraela Ps. 121, 4 Jedno z tych słów oznacza krótki sen w letniej strefie. A to drugie głęboki sen w nocy. Bóg nie zna ani tego pierwszego ani tego drugiego.

3)Boża troska obejmuje całą ziemię (rozprzestrzenia się nad całą ziemię) Naród Boży znajduje się pod wszechogarniającą opatrznością Bożą. Żaden człowiek szczery nie może być pozostawiony poza granicą Jego troski. On też liczy się z każdym z nas i troszczy się o wszystkich jednakowo. To my zniekształcamy piękny zarys oblicza Bożego i Bożej opatrzności, kiedy to uważamy, że ono jest zwrócone tylko na wybranych.

4)Boża troska likwiduje niebezpieczeństwa zagrażające dla Jego narodu. Stróż alarmuje i budzi całe miasto, wszystkich ludzi, nawołując do podjęcia walki z wrogiem, który w nocy próbuje zaatakować. On nie tylko określa miejsce napaści, ale także i tym samym ochrania przed niebezpieczeństwem. Praktycznie szczęśliwymi ludźmi, można nazwać świętych, dlatego, że są to ludzie chronieni przez Boga. Powt. 33:29 Błogo ci Izraelu! Któż jest jak ty? Lud wspomagany przez Pana Tarczą pomocy Twojej. On też jest mieczem chwały twojej. I schlebiać ci będą wrogowie twoi. A ty będziesz kroczył po ich wzgórzach. Bóg nie tylko chroni nas przez to, że spogląda i ostrzega, ale także i przez to, że walczy za nas. Spojrzenie, które On rzucił na Egipcjan uczyniło z morza suchy ląd, a wody ustawiły się jako ściany, aby potem stać się dla Egipcjan żywiołem, który ich zatopił. Ściany wody chroniły wybranych i potem zatopiły wrogów.

2. Służba z miłości a nie ze strachu.

Szczerość i strach są sprzeczne ze sobą. I tak: jeżeli rośnie szczerość to ubywa strachu. 2 Tym 1:7 Albowiem nie dał nam Bóg ducha strachu (bojaźni) lecz mocy i miłości i powściągliwości. Sługa, który szczerze pracuje i wykonuje polecenia dlatego, że ośmiela się postępować inaczej, może być lekko zwiedziony, aby zwrócić się przeciwko Swojemu Panu. Sługa może nienawidzić pana pomimo, że się boi jego. Kiedy poddani boją się, a nie lubią swojego księcia, to bardzo szybko kiedy nadejdzie sposobność poderżną jemu gardło, aby otrzymać wolność. I potem będą witać na tronie każdego kto im pozwoli robić to co zechcą. Dlatego człowiek zmuszony mieczem Bożego gniewu a nie pociągany więzami Jego miłości. Nieporównywalny przykład przedstawia sobą Izrael: Gdy ich zabijał szukali Go. Nawracali się skwapliwie, garneli do Boga Ps. 78:34 Schlebiali mu ustami, a językiem okłamywali go 36w. Bo serce ich nie było szczere wobec niego i nie byli wierni przymierzu Jego 37w. Oni boją się Boga lecz umiłowali swoje pożądliwości. A w obecnych czasach czyżby było mniej tego utajonego strachu w sercach świętych. Gdyby było inaczej to Bóg nie musiałby tak często używać swojej karającej łaski. Jer. 2:14 Czy Izrael jest niewolnikiem, albo sługą urodzonym w domu? Dlaczego więc stał się łupem? I dalej Bóg zadaje pytanie: Czy nie zgotowałaś sobie tego sama, opuszczając Pana swojego Boga 17w. Nam pozostaje tylko dziękować Panu za to, że On tak czyni z nami! Jeżeli dziecko zachowuje się tak, żeby wszyscy zapomnieli że ono urodziło się wolnym i że żadna podejmowana czynność rodziców groźby, prośby nie oddziaływały na nie. To jego rodzice będą zmuszeni podjąć działania zgodne  z jego buntowniczym duchem. Kiedy Bóg z Ojcowską miłością prowadził Izraela, wtedy oni lekceważyli Jego dobroć i troskę i oddalili się od Niego. I na ile lud Jego nie chciał być prowadzony miłością Bożą to Bóg był zmuszony dopuścić tak, aby oni byli zmuszeni iść tak jak On chce powodowani strachem. Chrześcijanie, jeżeli wy służycie z miłości to wy uwalniacie Boga od konieczności karania was. Miłość chroni waszą bliskość do niego i wasze oddanie Jemu. Sam natura ludzka jest taką, że ona szuka swego 1Kor. 13:5 Nie postępuje nieprzystojnie, nie szuka swego, nie unosi się, nie myśli nic złego. A co jeżeli szczerość nie jest dążeniem chrześcijanina, aby obronić interesy Chrystusa, a nie swoje osobiste? Zauważmy, że miłość Jonatana do Dawida była tak wielką, że on zdecydował, że lepiej dla niego zaryzykować utratą prawa dziedzictwa królestwa, a także i sprowadzeniem na siebie gniewu ojca. Aniżeli być zdrajcą swojego przyjaciela. Samson nie mógł zataić sekretu siły swojej przed Dalilą, którą tak bardzo miłował chociaż to groziło utratą życia. Miłość jest wielkim zdobywcą świata. I jeżeli wy jesteście lub zostaliście pochwyceni miłością do Chrystusa to odrzucicie swoje ziemskie przywiązania jak najdalej od siebie, ale nie zniesławicie Jego. Podobnie jak Abraham przyłożył nóż do szyi baranka, aby zbawić cenne życie swojego syna Izaaka. Ofiarujcie wszystko, aby tylko zachować żywą szczerość. Miłość jest podobna do ognia, ponieważ ona pochłania wszystko wokół siebie. Ona obraca wszystko w ogień, a potem w popiół. Nic obcego naturze ognia, nie może przebywać w jego czystej i prostej naturze. Dlatego też miłość do Chrystusa nie może tolerować, aby w sercu istniało coś odmiennego od Jego natury. Abraham na pewno miłował Hagar i jej syna Ismaela. Ale kiedy oni zaczęli drwić z Izaaka, to on ich wygnał. Miłość Chrystusowa na pewno pozwoli na to,  aby w was było to co jest przeciwne Jemu. I zmusi was abyście stanęli po stronie, która będzie przeciwną wobec każdego z Jego wrogów. I na takiej lini powodzenia zachowacie waszą szczerość wobec każdego niebezpieczeństwa.

3.Rozmyślajcie o Bożej szczerości.

Co pozwala nam chronić wierność Bogu, jak nie myśl o Jego wierności względem nas? Jeżeli zauważacie, że wasze serce zawraca się na inną ścieżkę nieszczerości to zamyślcie się. Jeżeli w was jest coś od Boga to ono może zmiękczyć tą obłudę i podeptać ją. A was może przeistoczyć na nowo odlewając według wiernego obrazu Jego. Kiedy Jego naród grzeszy to on zaczyna pytać się ich, czym to zostało spowodowane jaka tego przyczyna, że jest taki zły stosunek ich do Niego? Jer 2:5 Tak mówi Pan: Jakie zło znaleźli wasi ojcowie u mnie, że oddalili się ode mnie a poszli za nicością? Krótko przed swoją śmiercią Mojżesz osądził odstępczy naród Izraela za obłudę, szemranie, nieposłuszeństwo Bogu. Źle postąpił wobec niego. Nie są synami jego przez przywary swoje. Lud krnąbrny i przewrotny. Czy ludu tak odpłacacie ludu głupi i niemądry, czyż nie jest On Ojcem twoim, Stwórcą twoim. Czy nie On cię stworzył i utwierdził Powt 2:5. I na ile już jedna taka świadomość przedstawia w sercu taką nadzieję oddzielenia się zupełnie od grzechu. To pozwólcie podzielić się z wami niektórymi prawdami, które dają nam siłę pozostawać sprawiedliwymi przed Bogiem.

1.Bóg działa ze szczerych pobudek i domaga się szczerości. Miłość leży u podstawy działania Boga. A Jego celem jest dobro narodu, które On sobie wybrał. On nigdy nie uchyla się od tych podstaw. Ogień miłości nigdy nie gaśnie w jego sercu, a dobro świętych nie znika z jego pola widzenia. Nawet wtedy kiedy to on chmurzy oblicze swoje, oburza się i podnosi swoją rękę na swoje dzieci. Mimo to Jego serce promieniuje od miłości, a przedmiotem jego rozmyślań jest ich pokój. Jer. 24:5-6 Tak mówi Pan Bóg Izraela: Jak na te dobre figi tak spojrzę łaskawie na wygnańców Judy, których zesłałem z tego miejsca do ziemi Chaldejczyków ku ich dobru. I zwrócę na nich oko z myślą o dobru i sprowadzę ich z powrotem do tej ziemi i odbuduję ich, a nie zburzę, zasadzę ich a nie wykorzenię. A to była jedna z surowszych kar, które zostały posłane od Boga na Jego naród. Jednakże on myślał o miłosierdziu i o dobru nawet w tych najtrudniejszych czasach, kiedy to Izraelici mówili, że Mojżesz przyprowadził ich, aby ich pomorzyć ich głodem na pustyni. Jednak oni wtedy nie tyle cierpieli co się o siebie bali. U Boga były plany dotyczące ich dobra którego oni nie mogli sobie wyobrazić, lub o nim pomarzyć. On zdecydował ich upokorzyć, aby w końcowym obrachunku oni mogli przyznać, że jego dobroć względem nich jest wielka. Bóg jest na tyle szczerym, że daje w zastaw chwałę Swoją, aby zapewnić bezpieczeństwo Swoich dzieci. Jego odzież zbawienia zawarta jest w ich zbawieniu i ich duchowym rozwoju, on nie przestaje i przestać nie może, dopóki w całej swojej pełni i potędze, jego myśli o miłosierdziu nie zostaną wcielone w życie Jego narodu. I obecnie dla Niego jest miłym zwlekać z pojawieniem się Swoim w całej pełni Swojej chwały, dopóki On zrealizuje całkowitego dzieła ich zbawienia. Nie zwleka Pan z przyjściem Swoim jak niektórzy myślą, lecz okazuje cierpliwość… On pragnie aby On i Jego lud mogli stanąć w jednej i tej samej chwale, w jednym i tym samym dniu Ps. 102:17. Gdy Pan odbuduje Syjon ukaże się w chwale Swojej. Słońce świeci zawsze, nawet w bardzo pochmurnym dniu. I dopóki nie rozpędzi zakrywających je chmur to jego promienie nie są widoczne na ziemi. Bóg jest wychwalany nawet wtedy, kiedy świat Go nie widzi. Lecz objawienie Jego chwały ma miejsce wtedy kiedy to Jego chwała, Jego miłosierdzie i prawda i wierność przejawiają się w dziele zbawienia Jego narodu. Jakim wielkim dla nas wstydem powinno być to, kiedy my znajdujemy się z dala od Niego, a nie zbliżamy się do Niego, do Bożej chwały. A On tak bardzo miłuje Swoje dzieci, że umieścił Swoją osobistą chwałę i naszą pobożność w jednej łódce i one płyną dalej, aby on nie mógł utracić jedno a bawić drugie.

2.Boża szczerość przejawia się w otwartym sercu Boga.

Dla człowieka który nie jest życzliwym i zamkniętym nie jest łatwo powierzyć i tym bardziej zrozumieć. Ale ten w którego sercu jest chrześcijańskie okno przez które jego przyjaciel może przeczytać każdą myśl nie ma powodów choćby najmniejszych do podejrzenia o niewierność. O czystej serdeczności Boga w stosunku do świętych świadczą słowa Ps. 25:14 Społeczność z Panem mają ci, którzy się go boją, On też im obwieszcza przymierze Swoje. Święty Duch jest kluczem, który Bóg dał, abyśmy mogli wejść w Jego serce i dowiedzieć się jakie są Jego myśli obecnie i jakie one były od czasu założenia świata. Święty Duch jest tym, który zna głębiny Boże. 1 Kor. 2:10 Gdyż Duch bada wszystko nawet głębokości Boże! Kto obwieścił w Piśmie Świętym sensowność tych rad miłości, które trzymają między sobą osoby trójcy ze względu na nasze zbawienie. A dlatego aby zabezpieczyć pełnię naszego odkupienia, Bóg polecił, aby Duch Święty przebywał wśród świętych Jego. Za każdym razem, kiedy Pan Jezus przedstawia w niebie nasze pragnienie. On tłumaczy nam Jego myśli z Pisma Świętego. A to Słowo zawsze odpowiada sercu Bożemu. Przysłów 27:19 Jak w wodzie odbija się twarz tak serce jest zwierciadłem człowieka. Jakimż to niedoścignionym sposobem Bóg demonstruje dla Swojego narodu taką otwartość serca jaką przejawiają bardzo bliscy sobie przyjaciele. Jeżeli dla Jego narodu grozi niebezpieczeństwo to On nie będzie tego ukrywać. Dawid mówi, że Boże słowa ostrzegają Jego sługi. Ps. 19:12 Również Twój sługa oświecił się nimi. Wielka jest nagroda dla tych, którzy ich strzegą i bez wątpienia Bóg posyła zwiastun, aby ostrzec Swoich świętych, obojętnie czym by nie było to niebezpieczeństwo powodowane wrogami, albo jakimś innym grzechem. Hiskiaszowi dla przykładu, groziło niebezpieczeństwo pochodzące od utajonej pychy. I Bóg posłał do niego pokuszenie, aby przez to dać zrozumieć i poznać co jest w jego sercu. On zgrzeszył i Bóg nie chciał aby on ponownie zgrzeszył. I Bóg postępuje tak zawsze. Najpierw On oznajmi świętym o niezadowoleniu nimi, a następnie karze ich według przewinień ich, ale On nigdy nie trzyma ich naprzeciwko zła, nawet wtedy kiedy Ojciec jest zmuszony, aby przeprowadzić Swoje dzieci przez trudności. On miłuje ich tak mocno, że nie może pozostawić w pełnej nieświadomości odnośnie Jego miłości, która zbawia ich. Aby pocieszyć ich w ciemnicy (w więzieniu) On otwiera Swoje serce i objawia im to dużo wcześniej. Tak jak to było opisane o żydowskiej społeczności w Egipcie lub o ewangelicznej społeczności w czasach antychrysta. Zanim zaczęły się doświadczenia Bóg już im objawi, że ich zbawi. Dopóki Pan Jezus był tu na ziemi, to On już otwarcie mówił uczniom Swoim jakie to nieszczęścia spadną na nich, ale on też nie zataił przed nimi jak szczęśliwy będzie koniec ich pielgrzymki. On przyjdzie do nich ponownie. A dlaczego? Aby im udowodnić szczerość. Jan 14:2 W domu Ojca Mego wiele jest mieszkań, gdyby było inaczej byłbym wam powiedział. Idę przygotować wam miejsce. I jeżeli Bóg nie raz ukrywa Swoją prawdę od Swoich dzieci, to tylko dlatego, że oni nie byli gotowi do przyjęcia jej. I tak chrześcijanie: czy pobudza was to spojrzenie na wierność Bożego serca, aby stać się bardziej otwartym w stosunku do Niego. On ujawnia wylewając na was myśli Swoje, ale dlaczego wy ukrywacie przed Nim tajemnice swoje. Ten, który czyni was swoimi tajemniczymi źródłami miłości i miłosierdzia Swojego także oczekuje od swojego narodu potoku zaufania.

3.Boża szczerość przejawia się w niezniszczalności Jego miłości.

Podobnie temu jak dla Boga są obce jakiekolwiek zmiany w jego charakterze, to Jego miłość jest ciągle odnawialna. Jego miłość nie zmierza do zaniku, ale bez przerwy promieniuje w pełni siły. Izajasz 54:8 W przestępstwie gniewu zakryłem Swoją twarz, na chwilę przed tobą, lecz w wiecznej miłości zlitowałem się nad tobą mówi Pan twój Odkupiciel. W sercu człowieka mogą zastygać same żarliwe uczucia. Jego miłość podobna jest do pożaru w sercu, ona rozpala się potem przygasa, a następnie gaśnie. A miłość Boża podobna jest do słońca w ełni swojej jasności, ona nigdy się nie kończy. Miłość ludzka podobna jest do wód rzecznych, które raz podnoszą się to znów opadają. Miłość Boga jest jak morze, które zawsze jest pełne wody nie zna wezbrań ani opadań. Nic i nikt nie jest w stanie zmienić lub zniszczyć Jego miłości. I jeżeli On ją posłał to nie jest się w stanie ją przekupić albo ją pokonać.

a)Miłość Boża nie przekupna.

W świecie zawsze istnieli ludzie, którzy liczyli na siebie, że będą w stanie uprosić Boga, aby on pozostawił Swój naród. I tak Bileam próbował Boga „przekabacić” na stronę Balaka i nie szczędził wysiłków w tym celu. Budował ołtarz za ołtarzem i przynosił ofiary za ofiarami mając nadzieję, że Bóg ugnie się pod jego naciskiem. Jednak Ojciec pozostał wierny Swoim dzieciom, z gniewem potępił naród który wynajął Bileama i skierował jego działanie w zupełnie innym kierunku i uznał je za bezmyślne dzieło. I tak przez cały czas Bóg zapewniał dzieci Swoje o Swojej wierności i o wielkiej miłości do nich. Micheasza 6:5 Ludu mój pomnij to co zamyślał Baalak, król Moabski i co mu odpowiedział Bileam syn Beora… Ta historia przypomina nam o wierności Boga względem Swoich wybranych. Jeżeli wy chcecie, aby wasza miłość do Boga była także nie przekupną to skropcie ją miłą wonnością Jego szczerej miłości do was. Czy więc będziecie mogli okłamać kiedykolwiek Jego. Jest wielkim przestępstwem odpowiadać kłamstwem na wierność w miłości.

b)Boża miłość nie zwyciężona.

Nienawiść i siła wrogów Bożego narodu powstrzymuje ich przed przystąpieniem do doświadczenia Bożej wszechmocy. Lecz Jego lud grzesząc czyni to samo w rzeczywistości. Nigdy i nigdzie nie usłyszycie, aby Bóg żalił się na Swoich wrogów, lecz chłód i grzechy Jego dzieci rozbijają Jego serce. Oni zmuszają Jego cierpliwość nad koniecznością wyboru – miłować lub skazać ich na śmierć, zachować im życie lub skazać ich na śmierć. Lecz obojętnie wyrażenia ludzkie nie wykorzystały by w Piśmie, aby zmusić ludzi do tego, aby zatrwożyli się swoją obojętnością i pokutowali. On nigdy nie wątpił odnośnie swoich dalszych działań miłości skierowanej ku dobru narodu. Do narodu z którym On zawarł przymierze i to wtedy kiedy to ich nastrój postępowania najmniej zasługiwał na to. Kiedy szatan widział brudną odzież wielkiego arcykapłana Jozuego szatan miał wystarczającą ilość dowodów na Jozuego, aby go oskarżyć przed Bogiem. Jednak tutaj szatan się pomylił. Zamiast tego by wywołać Boży gniew, diabelskie donosy poruszyły Boga, aby wyrazić współczucie i odpowiedzieć nadzieją na przyszłość. Zachariasz 3:8 Oto Ja przywiodę Swego sługę latorośl… Pomyśl nad tym chrześcijaninie. Miłość Boga nie dościgniona i nawet najcięższy grzech nie może przerwać więzów przymierza, którymi was związał z nim. Dlatego powinniście przyłożyć wszystkie starania, aby obraz miłości waszego niebiańskiego Ojca bardzo wyraźnie był utrwalony na obliczu waszej i naszej miłości do Niego. Nic nie może zwyciężyć Jego miłości do nas dlatego nie powinniśmy pozwalać na to, aby coś wchodziło pomiędzy waszą miłość a Jego. Powiedzcie do swojej duszy: pozwól mi pozostać wiernym Bogu, nawet wtedy, kiedy On ukrywa przede mną Swoje oblicze. On nie wyrzeka się mnie, kiedy ja odwracam się plecami do Niego. Będą świadczyć o wielkości Jego imienia nawet wtedy, kiedy Jego imię będzie znieważone. Przez cały czas, kiedy toczyłem się po równym skłonie grzechu, Bóg podtrzymywał ogień miłości do Mnie w Swoich sercu. Czy więc mogę zasmucić Jego szczerego ducha i czynić Jego wspólnikiem mojego grzechu i wykorzystać Bożą miłość jako paliwo do napędzania i podgrzewania moich grzechów.

4.Wystrzegajcie się grzechów zarozumiałości.

Te grzechy bardzo głęboko ranią ludzką sprawiedliwość, a to dlatego, że one są całkowicie jej przeciwne. Ps 19:14 Także od zuchwałych ustrzeż sługę Swego, aby nie panowali nade mną: Wtedy będę doskonały i wolny od grzechu. Jeden grzech Dawida, grzech zarozumiałości stał się jedynym wyjątkiem w uogólnionym świadectwie danym przez Boga o Jego sprawiedliwości. 1 Królewska 15:5 Dawid bowiem czynił to, co prawe w oczach Pana i przez całe swoje życie nie odstąpił od niczego co On mu nakazał, wyjąwszy sprawę z Uriaszem Hetejczykiem. Wszystkie pozostałe grzechy popełnione przez Dawida nie były wzięte pod uwagę w ostatecznym obrachunku, Ponieważ one nie pozostawiły takiej szramy jak pozostawił ten grzech jeden. I jeżeli jeden grzech zarozumiałości nie zgodny ze sprawiedliwością jest zakorzenioną dumą, któ®a jest zaprzeczeniem sprawiedliwości. A wiemy, że taka dusza jest bardzo obrzydliwą w oczach Boga. I jeżeli maleńki łyczek tego strasznego jadu poważnie uderza w człowieka uczciwego i oddanego to jak wielką śmiertelną groźbą on będzie dla sprawiedliwości jeżeli chrześcijanin ten jad każdego dnia z kubka grzechu sączy. Podobnie do tego Daniel, który postanowił nie kalać się potrawami ze stołu królewskiego… Daniel 1:8 Powinniśmy każdego dnia brać kapłańskie obowiązki na siebie i nie zanieczyszczać się grzechem zarozumiałości. Augustyn oznajmił: Ja mogę błądzić, ale postanowiłem zdecydowanie, aby nie być heretykiem. Możliwe, że we mnie jest bardzo dużo niedostatków, ale dobrocią Bożą będę nieustannie pracować, a żeby nie stać się dumnym grzesznikiem. Jeżeli wy także nie chcecie zostać dumnymi grzesznikami to przestańcie lekceważyć grzechy, które wydają się wam mniej poważnymi aniżeli pozostałe. Na przykład: sumienie Dawida oskarżało jego, że on uciął kraj płaszcza Saula, a więc on oddalił się od niego nie czyniąc mu niczego złego. Miękkie serce Dawida żałowało Saula i tym samym nie pozwoliło mu zabić Saula. Jednakże innym razem sumienie Dawida zostało bardzo mocno osłabione, aby ostrzec jego o niebezpieczeństwie i on spojrzał bardzo pożądliwie na Betszebę. Jak odczuwający w głowie zawroty alpinista, który już za chwilę ma utracić przytomność zacznie upadać na dół. I czepiając się rękoma to za jeden ostry brzeg grzechu, to za drugi, dopóki nie znalazł się na samym dnie przepaści i zabójstwa. Kiedy rzeka zamarznie to człowiek może śmiało chodzić po lodzie, a nawet biegać tam gdzie w innej porze roku bałby się postawić nogę, gdyby lód zaczął się topić, albo przejawiały by się pęknięcia. A kiedy serce uczciwego człowieka na tyle rozdrażnionego, że on pragnie ze wszystkich sił pogrążać się w rozpuście i to tych, które uważa się za nieznaczne, to jeżeli jego sumienie nie rozżarzy się w nim, to kto wie jak on może daleko dobrnąć w swoim grzechu.

5.Wznieście się ponad miłość do świata i ponad strach przed światem.

Szczerość chrześcijanina słabnie nie bez uczestnictwa świata, który wdziera się pomiędzy Boga a jego duszę.

1)Wznieś się ponad miłość do świata.

Miłość do świata, to jest bardzo oporny korzeń z którego wyrasta obłuda i jeżeli wasze serce przywiązuje się do czegokolwiek w świecie i oddaje pierwszeństwo dla reszty tego wszystkiego, to wy na pewno zachorujecie z powodu troski o te rzeczy i zaczniecie się słuchać rad szatana, który przyjdzie do was z propozycjami jak to wszystko poukładać, aby otrzymać przedmiot waszych rządz. Myśliwych wcale to nie smuci, że muszą przeskakiwać płoty, rowy, kanały, błota dopóki nie złapią królika. Niepojętym jest to w jaki sposób może święty na którego została wylana drogocenna oliwa z wonią Chrystusa, wydawać z siebie, wydalać, rozsiewać woń świata wokół siebie. Wydawać by się mogło, że cudowny aromat wydzielający się z tych aromatycznych kwiatów Bożych obietnic. A także niebiański pokarm pochodzący ze stołu Pana Jezusa, powinny spowodować u chrześcijanina utratę jakiejkolwiek chęci, aby polować na dziczyznę tego świata. Oddech – tchnienie Chrystusa na tyle wypełnia uczucia świętych, że ziemskie rozkosze już nie mogą dostarczyć im zadowolenia i to jest sprawiedliwość, dopóki duchowe uczucia chrześcijanina są odkryte, bo jak katar lub przeziębienie przeszkadza dla nosa by swobodnie oddychać, prowadzić swoją pracę dla całego organizmu, tak niedbałość chrześcijanina przeszkadza w przejawianiu się jego niebiańskiego obywatelstwa. A kiedy święty nie może się sycić Boskimi wonnościami Chrystusa, to diabeł otrzymuje przywilej (przyzwolenie), aby w pierwszej kolejności postawić przed nim różnego rodzaju zgorszenia. Ciało bardzo szybko wstępuje w ślady diabła i pociąga chrześcijanina do pogoni, która kończy się sytuacją bez wyjścia (ślepą uliczką) zwątpieniem i wstydem.

3)     Wznieś się ponad strachem przed światem.

Strach nagania ludzi do sideł. Tchórz gotów jest wejść do najbardziej nieczystej nory, aby tylko uratować życie swoje. Nawet sami święci ludzie, kiedy wpadają w pokuszenia, aby upodabniali się do samych przeciętnych ludzi, stoją w obliczu wielkiego zagrożenia. Kiedy reputacja Piotra została zagrożona to on zaczął kierować się nie według ewangelii. Gal. 2:14 A gdy spostrzegłem, że nie postępują zgodnie z prawdą Ewangelii… Zamiast tego, aby podążać ciągle do przodu, on czynił krok do przodu i krok do tyłu. Raz bardzo chętnie jadł z nieobrzezanymi, a potem od nich stronił i jadał z obrzezanymi. A dlaczego? Bo bardzo bał się obrzezanych Gal 2:12.

6.Przyuczajcie swoje serce do surowej dyscypliny

Człowiek, który jedzie wozem, który ciągnie potykającym się koniem, powinien nie spuszczać wzroku z drogi i trzymać się mocno furmanki. A to jest twoje serce chrześcijaninie, ono może potykać się na równej drodze, kiedy to ty nie dostrzegasz żadnej przeszkody nawet na mile do przodu. Dlatego trzymaj jego z uzdę Przysł. 4:23 Czujniej niż wszystkiego innego strzeż swego serca, bo z niego tryska źródło życia. Każdego dnia kontroluj bardzo uważnie swoje serce, tak żeby ono mogło zdać pełen rachunek. Gospodarz nieświadomie poszerza możliwości złodziejskie sługi, jeżeli od czasu do czasu nie pyta ile pieniędzy ma w kieszeni jego sługa. W czasach kiedy żył kapłan Jojada nie wymagano, aby ludzie którzy nadzorowali pracę nad naprawą świątyni byli kontrolowani, a to dlatego, że oni byli nadzwyczaj wiarygodni. 2 Król 12:16 Gdyż ci postępowali uczciwe… Ale dla was nie jest to łatwa droga. Przeciwnie, powinniście każdego dnia przedstawiać rachunek serca i sumienia, aby chytre pokuszenia szatana nie ograbiły was ze środków, które Bóg włożył w was. Bóg dał do rąk waszych konieczne i niezbędne środki, które mają służyć do budowy waszego duchowego kościoła. Zdrowie, wolność, dni wolne od pracy, dni służby Bożej, objawił tajemnicę społeczności, obdarował cudowną łaską, która pracuje w was. Wyjaśnijcie w jaki sposób wy wykorzystujecie każdy z tych darów, a wtedy zrozumiecie w jaki sposób dzieło Boże posuwa się do przodu. I jeżeli będziecie czynić to każdego dnia to możecie być pewni, że wcześniej czy później Bóg otrzyma rachunek waszego serca.

            Pocieszenie dla szczerego chrześcijaństwa przebywającego w wątpliwościach.

Bardzo możliwe, że jesteście prawdziwie szczerymi, ale sumienie mówi wam, że jest odwrotnie. Dla was mam kilka rad i wierzę, że Bóg pobłogosławił każdą jedną z nich.

  1. Nie wyciągajcie wniosku, że jesteście obłudnikiem tylko dlatego, że nie widzicie potwierdzenia swojej szczerości. Patriarchowie pieniądze swoje mieli schowane w worach. I kiedy oni wracali z Egiptu to aż do zajazdu na drodze nie wiedzieli zupełnie czym dysponowali, dopóki nie rozwiązali swoich worów. I tak jest w wielu duszach, są utajone skarbnice z drogocennymi klejnotami szczerości. Lecz dla nich jeszcze nie nastał czas, odwiązania wora, aby zobaczyć bezmiar bogactwa. Tysiące świętych, których wędrówka prowadziła przez niebezpieczne potoki i skały, które miały ukazać czy oni w dostatecznym stopniu posiadają łaskę Bożą. Która jedynie zdolna jest przeprawić człowieka przez grząskie tereny i niebezpieczne topiele, aby osiągnąć niebo. Stanowcza wiara umieszcza wierzącego w arce z Chrystusem. Zamyka drzwi, ale ona nie zawsze zbawia od choroby morskiej. Tylko praca Chrystusa przejawia się w taki sposób, że my możemy widzieć i poznawać ją, lecz wtedy prawda naszej łaski może nie przejawiać się w taki sam sposób. Gdyż On jest jedynym wielkim zwiastunem mogącym objawić człowiekowi jego obowiązki. Job 33:23 Jeżeli potem oręduje za nim jaki anioł pośrednik, jeden na tysiąc, aby objawić człowiekowi jego obowiązek. I tak jak oczy nie mogą widzieć w zupełnej ciemności, chociaż nadal są to oczy, które widzą, kiedy tylko pojawi się światłość. Tak samo prawda łaska może przebywać tam, gdzie nie ma doznania i obecności (odczucia obecności jej). Dlatego człowiek może przechodzić od jednego zboru do drugiego, od jednej służby do drugiej, aby osiągnąć szczerość, którą już posiada, podobnie do tej opowieści w której widzimy człowieka szukającego czapki swojej. On szukając uparcie zachowuje się jakby był oczadziały, wszystko przewraca w domu. A w tym czasie czapka znajduje się na jego głowie. Zapamiętajcie to jako nienaruszalne prawo: możliwe, że mam rację nawet wtedy, kiedy nie jestem w stanie w sposób jasny dokładnie to zobaczyć. I chociaż to jest tylko domysłem nie daje mi pełnego pocieszenia, może być dla mnie wsparciem moralnym dopóki nie otrzymamy pewności. Jeżeli wam się nie udaje poprawić swoich wątpliwości, uspokoić swojego sumienia i przywrócić je do pełnej wiary, to ono będzie czekać na uzupełnienie, dopóki nie przyjdzie główny Mistrz Duch Święty i za pomocą jednego prostego słowa utwierdzi was w obietnicy. Jedynym prawdziwym fundamentem na którym działa Duch Święty jest Słowo Jezusa. Dlatego On was utwierdzi w tym słowie. Proszę nie bądźcie względem siebie bezwzględnymi tak jak to czyni się powszechnie do swojego wroga, czyńcie to tak jak się to czyni względem dobrego przyjaciela. Przedstawcie sobie, że człowiek, którego niezbyt miłujecie leży chory w waszym domu i to na tyle chory, że on nie jest w stanie odpowiedzieć na waszej najprostsze pytanie. To czy kiedy zapytacie go czy on jeszcze żyje, a on wam nie odpowie, to czy zaraz bierze go i wkładacie do trumny i odwozicie na cmentarz? Na pewno tak nie zrobicie. Bo to, że on nie mógł wam odpowiedzieć, że żyje wcale nie oznacza, że on już umarł. Jak nie uzasadnionym jest postępowanie diabła, który strącając was do przepaści zwątpienia liczy na to, że skoro wasza łaska jest niedostatecznie silna to wy już nie macie prawa mówić ani wołać od swojego imienia.
  2. Uświadomcie sobie, że szatan chce osadzić zwątpienie i strach w waszym sercu. On bardzo się cieszy, kiedy może doprowadzić was do zwątpienia, posługując się fałszywym niebezpieczeństwem. Jeżeli on odkryje, że Was nie można omamić fałszywymi obietnicami. A był taki czas, kiedy to żyliście w grzechu i myśleliście, że jesteście lepszymi, niż to w rzeczywistości  było. A teraz, kiedy to niektóre z prawdziwych dróg Chrystusa pojawiły się w waszym sercu, to szatan zaczyna grozić wam obrazami przeszłości waszej. Jeżeli on nie nazywa was oszustami, to poddaje w wątpliwość szczerość waszego serca. Wystarczy wam tylko przestać się wysilać, aby usłyszeć to pukanie i zobaczyć kto jest tym oskarżycielem, który teraz stoi koło innych drzwi. W arsenale diabła jest pokus o wiele więcej, aniżeli ubrań u aktora. Jedną z jego ulubionych masek jest maska fałszywego ducha, dręczącego wasze pokorne serce. I to samym największym objawieniem jakie tylko może przynieść ze sobą, że wy tak w rzeczywistości nie miłujecie Chrystusa. I że to dzięki swojej obłudzie wy tak naprawdę jesteście obłudnikiem, który oszukuje siebie. I tak, jak ta Lafirynda, ten podły, bezwstydny duch, pozostawiający swoje dziecko pod drzwiami uczciwego człowieka i bezczelnie obwiniająca jego w niczym niewinnego, że to jest jego dziecko i że ona z nim go miała. Ale tego grzechu to ona nie jest w stanie udowodnić. Szatan doskonale wie, że niektóre z jego oskarżeń utkną w duszy człowieka i one w dalszej pespektywie wyłamią drzwi, aby wpuścić następne pokuszenia. A to oznacza nastraszyć – w czym rzeczywiście specjalizuje się diabeł i wyłamać koła z powozu, który tak często podwoził człowieka do tronu łaski i do świętych tajemnic. I na ile taki człowiek jest w tym szczery to postanawia trzymać się w oddaleniu od wierzących. Aniżeli z nieszczerym sercem przystać do nich. Pomyślmy: Czy była piękniejsza skóra u węża kiedy to proponował Ewie, żeby zerwała owoc, bo to jest normalnym i za to wcale nie ucierpi. Aniżeli teraz, kiedy to on kusi nas i ostrzega abyśmy nie dotykali owocu którym Bóg chce nas nakarmić ze Swoich świętych rąk. I tak wszyscy chrześcijanie wy macie podstawę, aby dziękować Bogu, kiedy to on pozwala szatanowi, aby on wyszedł ze swoimi nieczystymi zamysłami, aż tak daleko. A następnie daje wam możliwość, aby osiągnąć tą strategię zdemaskowania i zdemontowania tych wszystkich oskarżeń o swojej szczerości. Czyż teraz nie rozumiecie kto to był, który to pierwszy krzyknął w waszym umyśle „obłuda!”. Szatan nie może patrzeć na to jak wy wzrastacie w poznawaniu Chrystusa i upodabnianiu się do Niego. Z tego też powodu on podrzuca na waszą drogę kamień potknięcia. I chociaż idziecie tą drogą szczerości, która poprowadzi do nieba, on rzucając takie kamienie pragnie was powstrzymać. Nie odwracajcie wasze wzroku od Stwórcy, który jest także i wykonawcą wiary waszej. I dlatego śmiało przekraczajcie wszelkie przeszkody ustawiane przed diabła i na ile wy jak ptak nie dziobiecie tego co diabeł rozsypał na grzechach innych ludzi, a wykazywanych (pokazywanych) przez szatana w celu aby was skusić. To on wtedy bierze się za następną rzecz i zaczyna niepokoić waszą wyobraźnię przez strach obłudy. To jest ostatnia próba przed tym kiedy to jemu przyjdzie się odejść od was. (będzie zmuszony odejść od was). Czy myślicie o tym, że gdybyście mieli obłudne serce to on nie musiałby tak bardzo się wysilać? On nigdy nie wysyła wojska tam, gdzie nie ma przeciwnika którego chciałby pokonać. Obłudne modlitwy jego nie niepokoją, tak samo jak zupełne odstępstwo od modlitwy. On nie jest na tyle dobrym, anby miał ostrzegać obłudników, o braku szczerości ich serca. Odwrotnie, to jest łańcuch, którym on ich zakuł, a który on skrzętnie chowa, aby jego dzwonienie nie obudziło sumienia chrześcijanina, aby nie wstąpili na ścieżkę prowadzącą do zbawienia. I tak cieszcie się dopóki sumienie nie przedstawi Biblijnych dowodów, które demaskują waszą obłudę. Odrzucajcie oskarżenia diabelskie jako wierutne kłamstwo. On nie będzie cicho siedział, kiedy wasze życie będzie poddane doświadczeniu, a jego świadectwo nie będzie miało żadnego znaczenia. Tak więc dlaczego pozwalacie aby jego przekleństwa niepokoiły was?
  3. Szukajcie potwierdzenia swojej szczerości.

A to jest biały kamień, a na kamieniu tym wypisane nowe imię, którego nikt nie zna jak tylko ten, które je otrzymuje Obj. 2: 17. W radach udzielanych przez Pawła ten biały kamień błyszczy bardzo mocno, o wiele bardziej niż wszystkie kamienie na efodzie Aarona. To bowiem jest chlubą naszą świadectwo sumienia naszego… 2 Kor. 1:12. Paweł nie był pozbawiony takiego świadectwa. Job także kiedy to przeszukiwał każdy kąt swojego serca swoją ciężką ręką. Job 10:7 Chociaż wiesz, że jestem niewinny i nikt nie wyrwie mnie z ręki Twojej.  Job nie powiedział, że on jest bez grzechu i podobne wyrażenia słyszymy bardzo często. Ale on wiedział, że nie był sprzedajnym obłudnikiem. Bóg skontrolował i dopuścił ciężkie doświadczenie na Joba, aby zamknąć usta szatanowi i zawstydzić jego za oskarżenia o ciężkim religijnym przestępstwie podniesionym przeciwko jednemu z Bożych wybranych. Paweł i Job byli świętymi w wyższej kategorii i to jest wiarygodnym. Lecz sam najbardziej słaby chrześcijanin w Bożej rodzinie posiada takie samo świadectwo jakie było wypowiadane o nich. Kto wierzy w Syna Bożego ma świadectwo w sobie, kto nie wierzy w Boga uczynił Go kłamcą gdyż nie uwierzył świadectwu, które Bóg złożył o Synu Swoim 1 Jana 5:10. Chrystus i Duch Święty żyją w sercu waszym tak samo jak przebywali w najbardziej świętych ludziach na ziemi. Ażeby oczyścić się z grzechów, w was jest ta sama krew Jezusa i ta sama woda słowa Bożego. I one będą świadczyły o łasce i szczerości Joba i Pawła. Lecz świadkowie w czasie rozprawy sądowej mogą tylko pokazywać dowody i to po tym, kiedy sędzia im na to pozwoli. I wy możecie nie wątpić, że powoła szczerych świadków w naszych czasach jak i przyszłych, które są przed nami. A teraz zechciejcie prześledzić drogę poszukiwania świadectwa potwierdzającego czystość serca.

  1. Sięgajcie po większą łaskę.

Czym starszym staje się dziecko, tym bardziej czystą staje się jego twarz i to jest wiernym w stosunku do łaski. Na twarzy nowonarodzonego dziecka bywają różnego rodzaju szorstkości. I chociaż te łuski naleciałości ukrywają piękno oblicza, to z upływem czasu one odpadają. Podobnie jest z duchową przenikliwością świętego. Ona rozświeca się w miarę wzrostu całego ciała łaski. I ten proces rozjaśni czyniąc jego zdolnym, aby rozważyć jego postępowanie i osądzić wszelakie sprzeciwy diabła przeciwko szczerości. Jeżeli nie chcecie oglądać każdego dnia widmo chwiejnej szczerości albo obłudy to nie pozostawajcie we wzroście młodzieńca w łasce, lecz rośnijcie w Chrystusie. Wtedy będziecie mogli się podnieście ponad wszelkimi swoimi trwogami. I wtedy to światło dzięki któremu odkryliście wzrastającą łaskę i pozwoli się wam upewnić w prawdzie w jej obecności. O świecie jest bardzo trudno patrząc przez okno określić jaka to jest pora dnia, wieczór czy ranek. Lecz jeżeli dłużej się będziecie przypatrywać to dostrzeżecie, że robi się coraz bardziej widno i wtedy upewniacie się, że jest to ranek. Ręka dziecka uwidoczniona na portrecie nie zrobi się silniejszą, mocniejszą dlatego, że ten portret będzie wisiał przez wiele miesięcy, a nawet przez lata. Jeżeli więc wasza nadzieja miłości i pokora, a także bogobojny smutek rosną coraz bardziej i bardziej, to czy będziecie jeszcze błądzić w to, czy posiadacie prawdziwą łaskę, lub jej nie macie? To, że wy prawdziwie nie jesteście świadomi swojej łaski jest nie mniej dziwnym jak i to, że Żydzi nie zrozumieli tego, kiedy był Jezus.

  1. Odpowiadajcie na każde wezwanie posłane wam przez Boga.

Bywają okresy, kiedy Bóg daje dla człowieka możliwość poznania Swojego serca, bardziej niż mógłby to uczynić za całe swoje życie. Takie okresy powiązane z momentami takim, kiedy to Bóg powołuje, aby wyrzec się siebie samego dla Niego. Jeżeli my przejawimy uległość i podporządkowujemy się Jemu to będziemy mogli bardzo dużo dowiedzieć się o sercu swoim. Bo w samo zaparciu łaska objawia się w promieniach sławy podobnej do jasności słońca w pogodny dzień. Bóg oddaje pierwszeństwo świadectwu o Swojej łasce, dla takiego świętego, który jest gotów chodzić w takiej łasce zawsze i wszędzie. Pan chwali Swojego sługę, ale szczególne względy przejawia dla tego sługi, który szczerze wykonuje wszystkie Jego polecenia choćby one były ciężkie do wykonania. Mat 25:21 Rzekł mu pan jego: dobrze sługo dobry i wierny… Wezwanie Boże do samo wyrzeczenia się, oznacza wyrzeczenie się czynnych więzów, rozrywek, zapału, pragnień, aby być dużym gospodarzem ziemskim (mieć dużo hektarów ziemi) lub do tego wszystkiego razem wziętego, do przyjaciół do swojej rodziny. Jednakże mój przyjacielu nie podniecaj się tak bardzo jeżeli bieda stoi pod naszymi drzwiami. I jeżeli byście mogli to wszystko oglądać Bożymi oczami, to byście zaprosili Go do swojego domu, Tak jak to uczynił Abraham, kiedy to podejmował aniołów. Bóg wzywa nas do samo wyrzeczenia się, abyście zobaczyli swoją szczerość i poznali Jego łaskę, którą tak bardzo pragnęliście zobaczyć w sobie. I ta właśnie bieda daje wam powóz podobny do tego, który Józef przysłał ojcu swojemu Jakubowi, a który przywiezie was tam, gdzie będziecie mogli zobaczyć żywą łaskę, tą którą już dawno opłakaliście jako umarłą. Czy wzbudza w was zapał myśl o podobnej pewności, nie zależnie od tego jakie będą żądania Boże na waszej drodze? I tak dla przykładu, kiedy Ojciec polecił Abrahamowi ofiarować syna na ołtarzu to on chociaż z bólem serca uczynił taki decydujący krok, aby wykonać to polecenie. I Bóg nie pozostawił takiego posłuszeństwa niezauważonym. I rzekł: Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic, bo teraz wiem, że boisz się Boga… Rodz. 22:12. Rozumie się, że Bóg wiedział od początku, ale wypowiedział te słowa, aby Abraham usłyszał o swojej szczerości z ust Bożych . I być może Bóg wzywa was, abyście się wyrzekli waszego wykształcenia, albo zaniechali swoich pomysłów od przyjaciół, których szczególnie cenicie. Aby zając się nauką i praktycznym wcielaniem prawd w życie, aby to wszystko czynić dla tego, że tak pragnie Jego słowo. Jeżeli wy uczynicie to wszystko nie kierując się pychą, kiedy to wszystko będzie sprzeczne z ludzką naturą i kiedy was wyśmieją. Ale to będzie akt pełnego samo zaparcia. Bardzo możliwym będzie to, że będziecie musieli pozostawić wszystko to, co ma dla was znaczenie i jest powszechnie znane i cenione i udać się w podróż i to samotną. Bardzo możliwe, że wtedy zrozumiecie co to oznacza pragnienie pokoju i to tak bardzo, że jest się gotowym, aby zapłacić wszystkim co się ma, prócz grzechu, aby tylko kupić Jego. Jeżeli wasze posłuszeństwo rzeczywiście prowadzi was do wyrzeczenia się takiego rodzaju, to u was jest podstawa, że Bóg zaświadczy o waszej szczerości. Bardzo możliwe, że Bóg zechce, abyście się wyrzekli swojego gniewu i pragnienia zemsty, za niepowodzenia. On może wybrać szczególną drogę, aby doświadczyć waszą dumę. Na przykład jeżeli On zwiąże waszego wroga i odda go w wasze ręce, to możliwe że waszym pierwszym odruchem będzie to, aby wezwać świętych i grzeszników, aby przyjrzeli się temu co się dzieje, kiedy to Bóg decyduje się, aby poddać każe tego, kto na nią zasłużył. Bez wątpienia w tej chwili pokuszenie będzie smagać podganiać, podkopywać wasze zaufanie do Boga. Oto co ono może mówić: Oto dzień o którym zapowiedział ci Pan: wydam w twoje ręce twoich wrogów, będziesz mógł zrobić z nimi co będziesz chciał… 1 Sam. 24:5. Jeżeli wy dacie odpór takiemu pokuszeniu i pragnieniu zemsty, ażeby zapłacić dobrem za zło, to nie wpadniecie w ręce pychy i wyjdziecie z tego pojedynku zwycięzcami. I to zwycięstwo weźmiecie nie przypisując sobie zasług, ale uświęcicie jego pamięć przez wychwalanie imienia Boga. Dawid nie trzymał w domu swoim miecza Goliata jako trofeum, a pozostawił go w przybytku 1 Sam. 21:9. Jeżeli wy wywiązujecie się z pokorą z podobnych obietnic to wtedy staniecie się starannymi kursantami, chociaż tak to na zawsze będziecie studentami i zasłużycie na nagrodę Bożej łaski. Słowa Dawida uwidaczniają się bardzo w zwycięstwie, które on otrzymał w ciemnej komórce ( w jaskini) aniżeli w zwycięstwach odniesionych nad wrogami na polu walki. Przez krwawe walki on otrzymał wielkie uznanie w oczach ludzi. On był wielkim i zaliczał się do wielkich tego świata. A samo zaparciem, które darowało życie Saulowi, on wyrobił sobie zaszczytne miejsce w Piśmie Świętym. 2 Sam. 7:9 I byłem z tobą wszędzie dokądkolwiek się wyprawiałeś i wytępiłem wszystkich twoich nieprzyjaciół przed tobą i uczynię wielkim imię twoje, jak imię wielkich na ziemi. Bóg wyróżnia samo zaparcie Dawida pochwałą w znacznie bardziej problematycznych okolicznościach, aniżeli te w których ktokolwiek by otrzymywał pochwały jako heroiczny żołnierz i to z ust swojego wroga. Saul nie mógł ukryć Bożej prawdy i uznał, że: jesteś sprawiedliwszy ode mnie, gdyż ty wyświadczyłeś mi dobrodziejstwo, a ja wyrządziłem ci zło.

  1. Kontynuujcie służyć Bogu w Jego tajemnicach (tłumaczenie dosłowne – kontynuujcie służbę Bożą wśród Jego tajemnic).

Nawet wtedy, kiedy okażecie się w realnych przejawach swojej szczerości. Duch Boży powinien wam pomóc, gdyż w przeciwnym wypadku może się zdarzyć tak, że będziecie siedzieć pragnący koło studni i nie widzieć jej. Możecie szukać skarbu i przekopać całe pole i nie znaleźć go chociaż jest on tam ukryty. Jedynym tym, który może dać wam znak darowany nam przez Boga jest Duch Święty. 1 Kor. 2:12 A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli czym nas Bóg łaskawie obdarzył. I ten Duch przebywa wśród Bożych skarbnic przepełniony tajemniczymi obietnicami. On tam przebywa jako rządzący i pracujący w Swoim gabinecie. Dlatego mamy obowiązek zwracać się do Niego jeżeli nasze sumienie ma być opieczętowane pieczęcią Bożej łaski. Idźcie do Ducha Świętego i oczekujcie. Ten fakt, że znajdujecie się przed właściwymi drzwiami potwierdza sam siebie. Jeżeli będziecie stukać bardzo długo, ale nie usłyszycie, że za drzwiami zbliżają się kroki to nie wstydźcie się z powodu tego. Słudzy Eglona (Sędziów 3:25??) oczekiwali bardzo długo, aby otworzył im już martwy Eglon drzwi. A wy przecież oczekujecie na żywego Boga, który słyszy każde poruszenie się wasze na ziemi. A to jest miłujący was Ojciec, który słyszy wasze modlitwy i widzi wasze łzy. Jeżeli nawet on wygląda jak nieznany, tak jak takim okazał się Józef dla swoich braci to jego miłosierdzie jest na tyle wielkie, że wkrótce On was obejmie Swoimi rękoma i ulży Swojemu sercu, kiedy powie, że was poznał i uznał, Swoją łaskę w was. I tak podnieście swoją głowę, ale pamiętajcie, że to nie wy możecie ustanawiać czasy dla wszechmogącego Boga. Słońce ma swój czas wschodu i zupełnie się nie liczy z waszą opinią dotyczącą jego wschodów. Nie raz Bóg przychodzi do was w tajemny sposób i Jego niebiańskie światło oświeca całe wasze wnętrze. I w tym czasie On przynosi do was Swoje słowo. Czyż nie spędzaliście wiele czasu na walce z Bogiem podczas długich wieczorów, nie rozumiejąc dlaczego to On nie uspakaja waszej duszy! Kiedy do ciemnego pokoju wnosimy świecę to wtedy patrzymy i widzimy rzecz, której przez długi czas szukaliśmy nie mogliśmy jej odnaleźć. I tak w czasie, kiedy pojawia się światło możemy lepiej ocenić nasz duchowy stan aniżeli przez te poprzednie dni i tygodnie, kiedy to ono było od nas oddalone. Przygotowujcie się bardzo skrupulatnie do tego momentu, kiedy was odwiedza Bóg i starajcie się, aby takie spotkanie wykorzystać w pełnej mierze. A jeżeli Bóg życzy sobie, aby ukryć Swoje skarbnice przed waszym wzrokiem to i tym się pocieszajcie. On wie, że wasza szczerość nie zależy od tego czy my widzimy je lub nie. Powtórzcie wraz z Dawidem: Gdy duch mój omdlewa we mnie ty znasz ścieżkę moją, na drodze, którą chodzę zastawili na mnie sidła… Ps. 142,4. Bóg będzie działać dla waszego dobra, a nie na skutek waszych samo obwinień, a w odpowiedzi na świadectwo o waszej łasce, która darowuje Jego wszystko widzące oko.

            Szczerość umacnia ducha chrześcijanina.

Rozpatrzyliśmy przyczyny z powodu których szczerość przyrównywana jest do żołnierskiego pasa. A teraz przejdziemy do następnego znaczenia przepasywania, a które jest powiązane ze wzmocnieniem bioder żołnierza, aby tym samym można było umocować pancerz. W Piśmie Świętym przepasywanie oznacza siłę, moc: Opasałeś mnie mocą do boju Ps. 18:40. A pas mocarzy rozluźnia Job 12:21. W tym tekście staro hebrajskie słowo oznacza „rozluźniony pas”, „rozluźnia pas”. Łaska jest tym co utrwala i umacnia chrześcijanina i to rzez cały czas jego pielgrzymki – podróży. A obłuda działa przeciwnie rozbrajająco, osłabia i roztraja jego serce. Człowiek o rozdwojonej duszy, chwiejny w całym swoim postępowaniu Jakuba 1:8. Dusza włada niebiańską czystością i doskonałością w takiej mierze w jakiej ona posiada szczerość. Efezjan 6:24 Łaska niech będzie ze wszystkimi, którzy miłują Pana naszego Jezusa Chrystusa miłością nie zniszczalną. Siła każdej łagodności mieści się w mierze jej szczerości. A szczerość nie tylko przykrywa wszelkie niedostatki, lecz także umacnia duszę chrześcijanina, aby mógł brać udział w duchowej wojnie. Przysłów 11:3 Niewinność prowadzi prawych, ale przewrotność przywodzi niewiernych do zguby. Pomijając te wszystkie chytre pułapki liczenie, aby w końcu się zbawić, obłudnik tonie w swojej chybotliwości. Szczerość przenosi chrześcijanina ponad wszelkimi niebezpieczeństwami.

            Ochraniająca siła szczerości.

Obłuda Izraela była podobną do: żeby nie byli jak ojcowie ich pokoleniem przekornym i niewiernym, pokoleniem nie stałego serca, którego duch nie był wiernym Bogu Ps. 78:8. Kamienie, które zostały niedbale ułożone w fundamencie nie długo utrzymują swoją stabilność. Z tego tekstu dowiadujemy się o gorzkich owocach na gałązkach obłudy. Oni odstępowali, byli nie wierni, zawiedli jak: zawiedli jak obwisły łuk Ps. 78:57. Dopóki nie naciągniecie cięciwy, nie zegniecie łuku, aby wypuścić strzałę to nie zauważycie w nich żadnych zmian. Kiedy jednak naciągniecie cięciwę to łuk wam się rozpadnie na części. Podobnie jest z sercem obłudnym. Kiedy tylko znajdzie się w trudnej sytuacji to zaraz rozlatuje się na części. A szczerość chroni duszę w czystości w obliczu pokuszenia. Przysłów 10:9 Kto postępuje nienagannie postępuje bezpiecznie, kto zaś chodzi krętymi drogami będzie szybko ujawniony. To oznacza, że on pewnie stawia swoją stopę na drodze i pewnie przechodzi przez miejsca trudne i bardzo niebezpieczne. A kto pozostawia swoje drogi i wstępuje na kręte ścieżki, ten wchodzi na gładki jak lód i miękkie jak barchan zielone łąki, ten wcześniej lub później potknie się i upadnie. My wiemy, że szczerość umacnia i pokrzepia, a także ochrania chrześcijanina przed pokuszeniem. A teraz rozpatrzymy w jaki sposób obłudnik doprowadza duszę do pokuszenia.

  1. Obłudnik chowa się w tłumie. 

Obłudnik reguluje swój zegar według wskazań miejskiego zegara, a nie według słońca – Słowa. On zawsze czyni to, co robi większość – głos ludzi to jest głos jego boga. Dlatego nigdy nie zobaczycie obłudnika płynącego pod prąd ogólnoświatowego odstępstwa. Lekkie przedmioty są unoszone przez prąd potoków i strumieni. A lekkie dusze przez tłumy. Prawdziwie szczery chrześcijanin jest ciężki i bardzo szybko pójdzie na dno zanim zostanie zmuszony do podporządkowania się tłumowi i popłynie w potoku grzechu. I na ile obłudnik nie posiada wewnętrznego punktu orientacyjnego,  ale poddaje się przypływom i odpływom jak martwa ryba. A szczerość to jest podstawa sprawiedliwego życia i ona przymusza duszę, aby szła swoją drogą i nie wchodziła do tłumu, aby iść z nimi, i nie bała się sprzeciwów, które oczekują ją na drodze. Jozue mówił swoim sercem, kiedy to dziesięciu wywiadowców mówiło to, co chciał usłyszeć tłum ludzi. A słów fałszywych proroków, które łechtały samolubnego Achaba, nie były godne tego, aby to wypowiadały usta Micheasza. On wolał pozostać w oczach ludzi śmiesznym pozostając w osamotnieniu niż zgodzić się z czterystoma, którzy byli bałwochwalcami. 1 Królewska 22:1-8

  1. Obłuda bierze odstępne od grzechu.

Nikt prócz Chrystusa i tych, którzy znają prawdą taką jaką ona jest w Nim może się nie zgodzić na propozycję diabła. Ew. Mat. 4:9 To wszystko dam ci jeśli upadniesz i złożysz mi pokłon. Obłudnik nawet znajdując się na szczycie prawdziwego wyznania wiary,  wykorzystuje podobne możliwości do swoich interesów, chociaż oznacza do pozycji kupno – sprzedaż z grzechem i zdradę swojej duszy i Boga. Różnica pomiędzy obłudnikiem a odstępcą od wiary nie jest wielką. I można ją porównać do różnicy jaka występuje pomiędzy jabłkiem dojrzałym a jabłkiem jeszcze dojrzałym. Jednak wystarczy poczekać tylko jakiś czas, aby się przekonać: że on jest całkowicie zgniłym i odpadłym od wiary. Judasz na przykład już na samym początku był ukrytym obłudnikiem, ale już w krótkim czasie wszyscy zobaczyli jak zdradził Chrystusa. Owoce dojrzewają w okresie ciepłym. A niektórzy obłudnicy ujawniają się znacznie później niż inni. A to dlatego, że oni nie zetknęli się jeszcze z wystarczająco silnymi pokuszeniami mogącymi ujawnić sprzedajność i zdradę ( tłumaczenie dosłowne: tydzień przed tym zanim słońce złączy się z Syriuszem – być może w opozycji względem Syriusza owoce, płody ziemi dojrzewają szybciej niż przez cały poprzedni miesiąc. Kiedy obłudnik widzi, że drzwi na którymi stoi ziemska nagroda to jego wewnętrzne pożądliwości i sprzyjające zewnętrzne okoliczności łączą się i doprowadzają go do upadku. ( do momentu kiedy upadnie)A szczerość chroni duszę w czasie pokuszenia. Dawid modlił się, aby Bóg nie zabierał duszy mojej z grzesznikami, a życia mego ze zbrodniarzami. Psalm 26:9. I dalej mówi: ale ja postępuję w niewinności, wybaw mnie i bądź mi miłościw. A więc dusza żyjąca w niewinności nie będzie brać odstępczego od ludzi lub od samego grzechu. Noga Dawida stała na ścieżce sprawiedliwości.

  1. Obłudnik ulega pokusie wtedy, kiedy może grzeszyć w taki sposób, który jest niewidoczny dla innych ludzi.

Zechciejmy rozpatrzeć dwa przykłady ilustrujące tą prawdę:

a)Obłudnik oddaje się grzechowi w tajnych kątach.

Zwróćcie uwagę, jak się prowadzi obłudnik, kiedy wie, że jego nikt nie widzi. Ananiasz i Safira próbowali zaciągnąć kotarę gorliwości pomiędzy swoją obłudą a oczami ludzi, kładąc pieniądze u nóg apostołów. Pozostałą część oni zataili, zapominając o wszystko widzącym Bożym oku i stanęli przed Piotrem tak jakby byli uczciwi i święci. Lecz tych dwoje członków apostolskiego kościoła nie wytrzymali długo, nie mogli ostać się i upadli. Obłudnicy bardzo troszczą się o zbawienie swojej reputacji w tym świecie aniżeli o zbawienie swojej duszy  przyszłości. I kiedy ich reputacji nic nie zagraża to wtedy oni nawet nie ryzykują, aby czasem myślami nie zanurzyć się w zagadnienie wieczności. Bo gdyby oni to zrobili to pokazali by siebie że są zupełnymi ateistami, skazanymi na wieczną zgubę. Dlatego oni zawsze zachowują bezpieczny dystans od wszelakiego rodzaju postanowień, nie ośmielając się na to, aby pozwolić sumieniu powiedzieć co o nich myśli. Szczerość umacnia duszę od pustych fantazji. Potifara nie było w domu, nie było też nikogo z domowników w domu. Rodzaju 39:9-11 Ale Pan był z Józefem 2w. Józef był świadomy, że chociaż nie ma nikogo w domu, ale Pan był obecny i wszystko widział. b) Niektórzy obłudnicy mogą przebywać poza  zasięgiem ludzkiej praworządności. Laban był znacznym człowiekiem w swojej ziemi, on przymusił Jakuba do niewolniczej zgody, a to dlatego, że ten był biednym uciekinierem, nie mającym prawa sprzeciwu wobec takiej propozycji. Nawet z Neronem który był niewolnikiem diabła ludzie na początku wiązali z nim nadzieję i liczyli go za mądrego i bez mała świętego rządcę. Jeżeli wy ustawicie dla obłudnika rusztowania władzy i wielkości, to nie będziecie musieli długo oczekiwać, a spadnie maska z jego twarzy. Roboam 2 Kron 12:1 Gdy  królestwo Rechabeama utwierdziło się, on sam zaś stał się potężnym, porzucił zakon Pański, a wraz z nim cały Izrael. On ukrywał swoje zamiary dopóki nie utwierdził się na tronie! Kiedy tylko nabrał siły i pewności siebie odpadł od Boga. On stał się podobnym do zdradliwego naczelnika wojskowego, który najpierw swoją siłą i możliwościami zabezpiecza swój oddział w odpowiednie uzbrojenie i żywność. A następnie ujawnia, że jest zdrajcą swojego kraju, i że może tą zdradę odsiedzieć (odstać, wystać???) Lecz w takich okolicznościach i sytuacjach szczerość zdobywa dla chrześcijaństwa decydujące znaczenie. Mało tego, że bracia Józefa chcieli pozbawić go życia, to oni dokonali jeszcze większego zła, bo oni go sprzedali do obcej ziemi, do niewoli. I według Bożego planu potem ci sami ludzie wpadli w ręce Józefa, kiedy to Józef był u szczytu władzy w Egipcie. I kiedy Józef mógł im to wszystko oddać w pełnym wymiarze zgodnie z tym co oni jemu uczynili, szczerość jego serca pobudziła jego wznieś się ponad myśli o zemście. On odkupił ich okrucieństwo swoimi łzami, a nie ich krwią. On zawołał z radości, kiedy zawołał swoich braci, chociaż oni także się radowali kiedy że się go pozbyli. I kiedy świadomość winy zmusiła braci do tego, aby ocenić zamiary Józefa według miary ich mściwych serc, to on rozwiał ich wszystkie obawy. On nie pozwolił aby została zaciemniona radość tego dnia nawet taką „drobnostką” jaką był żal z powodu co oni jemu uczynili, z powodu ich przestępstwa. A co go chroniło w tym czasie wielkiego nieszczęścia i doświadczenia? Jego odpowiedzią było:… bo ja się boję Boga Rodz 42:18. To tak jakby on powiedział: Chociaż wy jesteście moimi więźniami, to we mnie jest coś co powstrzymuje moje ręce i serce od wyrządzania wam zła, ja się boję Boga. I w tym właśnie zawarta była tarcza Józefa. On szczerze bał się Boga.

  1. Odradzająca siła szczerości.

Szczerość nigdy nie daje gwarancji, że my nigdy nie upadniemy, ale ona pomaga nam podnieść się jeżeli to ma miejsce. A obłudnik pozostaje leżący na tym miejscu gdzie upadł, dopóki nie umrze. Dlatego też o nim jest powiedziane: Bo choć sprawiedliwy siedem razy upadnie znowu się podniesie, lecz grzesznicy potykają się w nieszczęściu Przysłów 24:16. Szczery człowiek może się potknąć jak każdy piechur, ale on powstaje i dalej kontynuuje podróż, ale ze zwiększoną ostrożnością niż to czynił dotychczas. A obłudnik upada jak marynarz, który będąc na szczycie masztu urywa się z linki zabezpieczającej i upada w morze, zostaje wchłonięty przez topiel morską, bez jakiejkolwiek nadziei na uratowanie. I takie działanie prawa widzimy w życiu Saula. Kiedy to jego niewierne serce obnażyło siebie i on potoczył się do dołu nie zatrzymując się zupełnie. I tak popełniał jeden grzech za drugim. I w przeciągu kilku lat znalazł się bardzo daleko od tego miejsca gdzie po raz pierwszy pozostawił Boga. I kiedy się pośpieszył aby ofiarować na ołtarzu Bogu nie doczekawszy się przyjścia Samuela. I później już tak bardzo oddalił się od Boga, że udał się do wróżki, aby zasięgnąć rady. I tak w ostatnim akcie tej strasznej i krwawej tragedii Saul rzuca swoje życie do paszczy diabła i dokonuje samobójstwa. Przyczyną tego, że grzech doprowadził do śmierci, zawarta była w tym, że jego serce nigdy nie było prawe przed Bogiem. Tą wielką prawdę wyznawał i Samuel kiedy to mówił 1 Sam 13:14 Pan wyszukał sobie męża według serca Swego i Pan ustanowił go księciem nad swoim ludem za to, że nie dochował tego co ci Pan rozkazał. Sam Dawid wpadł w znacznie cięższy grzech niż ten który uczynił Saul i za który Bóg go odrzucił. Jest jednak duża różnica pomiędzy tymi dwoma ludźmi. Podstawą życia Dawida była szczerość. Odradzająca się siła szczerości jest uzależniona od dwóch istotnych przyczyn. Jedna wyrasta z samej natury szczerości. A druga z obietnic Bożych, które zamieszkały w duszy szczerego chrześcijanina.

1)Odnawiająca się natura samej szczerości.

Szczerość dla duszy staje się tym, czym jest dusza dla ciała – iskrą Boskiego życia zasianego do serca ludzkiego przez Boga za pośrednictwem Ducha Bożego. I to jest nasienie święte przebywające w świętym. Maleńkie ziarenko wrzucone do gleby, pod wpływem nieba wyrasta na wiosnę jako młody zielony pęd i to na przekór mrozom i wichrom, które przeszły nad nim w czasie zimy. Szczerość podniesie chrześcijanina po klęskach i po pokuszeniu, które nad nim się przetoczyły. Bóg podniesie chrześcijanina ponad brudnymi i trudno określonymi przeszkodami zsyłając na niego życiodajne i ożywiające promienie światła Swojej ożywiającej łaski. Obłudnik to jest chrześcijanin według zewnętrznych przejawów, lecz nie według nowej natury. Marionetka także wygląda jak człowiek, lecz podnosi się na zawiasach, które zamontował do niej majster i nie włada własną duszą i kiedy taka podobna do lalki staje się niedołężną na skutek upływu lat lub się łamie, to sama dla siebie już nic nie może zrobić lub pomóc i rozsypuje się w proch i w końcu znika. Wiara obłudnika jest niestała, a to dlatego, że w nim jest nieobecna bardzo ważna życiowa prawda, która  by przeciwstawiła się nasuwającej się zgubie.

2)Odnawiająca się natura Bożych obietnic.

Prawo Boga jest doskonałe pokrzepia duszę. Świadectwo Pana wierne Ps. 19:8. Szczery człowiek jest jedynym naśladowcą Bożego Słowa i to tego Słowa, które zdolne jest przywrócić duszę do życia. Troskliwy Ojciec dał dzieciom Swoim bardzo dużo obietnic, aby zapewnić im Swoją pomoc na wypadek niebezpieczeństwa lub pokuszenia. Przysłów 28:18 Kto postępuje uczciwie doznaje pomocy… Bóg nigdy nie porzuca prawego i nie podaje ręki złoczyńcom Job 8:20. Dlatego też obłudnik nie tylko pozbawia się pomocy ze strony obietnic Bożych lecz także podlega Bożemu przekleństwu. I dlatego choćby on chciał najszczerzej budować swój dom, to i tak jego usiłowania dokładane są do tego, aby tym samym ujawnić, że ten dom stanie się ruiną. On ze wszystkich sił chce się uchwycić za niego: Jeśli się opiera na swoim domu to ten się nie ostoi, jeśli się go kurczowo trzyma to ten nie przetrwa Job 8:15. Lepsza jest odrobina u sprawiedliwego, niż mnóstwo dostatków u bezbożnego Ps. 37:16. I żeby zrozumieli dlaczego tak jest Bóg objawia: Bo ramiona bezbożnych będą połamane, ale sprawiedliwych Pan podeprze 17w. Niewiele prawdziwej łaski zmieszanej z „porządną” grzesznością w prawdziwym chrześcijaństwie jest lepszym niż całe bogactwa obłudnika, wiara, gorliwość, wierność i reszta, czym on chce się pochwalić. Szczery człowiek posiada błogosławione obietnice podbudowujące jego, kiedy jego duchowy stan zaczyna się polepszać. A przekleństwo Boże ugodzi obłudnika z całą swoją mocą w jego pyszność i całą jego chwałę i jego przeznaczenie. Ludzie zaś źli, oszuści coraz bardziej brnąć będą w zło, błądząc sami i drugich w błąd wprowadzając 2 Tym 3:13. Religijne obrzędy, które rzeczywiście uzdrawiają szczerego chrześcijanina przez błogosławieństwo Bożych obietnic, przeklną i zgubią obłudnika. Słowo, które odsłania oczy u jednego pozbawia wzroku innego, a to dzieje się wszystko tak jak to było dawniej u Żydów. Słowo zostało posłane, aby ich oślepić. Ono zmiękcza i porywa szczerą duszę taką jak miął Jozjasz. Lecz serce niewierne jest tym rozdrażnione. Przed kazaniem obłudnicy mówią językiem ludzi pobożnych: Co Bóg poleci my to wypełnimy. Kiedy kazanie się kończy to oni są dalecy od tego, aby być posłusznymi Słowu Bożemu, aniżeli byli przed tym. Obłudnik słucha kazania, modli się i pości, ale to wszystko robi na szkodę sobie samemu. Każdy obrzęd to są szeroko otwarte drzwi pozwalające diabłu, aby jeszcze pełniej nimi zawładnął jak to stało się z Judaszem wten pamiętny wieczór.

3)Pocieszająca siła szczerości.

Szczerość utrzymuje głowę chrześcijanina ponad powierzchnią wody i pozwala mu płynąć ponad wodami niezgody, udręk, niedoli nie tracąc świętego zaufania i obecności Ducha. Psalm 112:4 Światło świeci prawym w ciemności, nie tylko to światło, które się pojawia, kiedy to noc mija, lecz jak światło, które świeci w  ciemności. Nieszczęścia, które trapią obłudnika, stają się zdrowym pokarmem dla łaski i pocieszenia szczerego człowieka. Radość obłudnika podobna jest do instrumentu muzycznego strunowego, który pęka w czasie deszczowej pogody. A szczerość trzyma nastrojoną duszę we wszystkich porach roku. Niezrównoważeni ludzie pozwalają wydarzeniom wpływać na ich nastrój. I tak w słoneczny dzień oni są weseli, a deszczowa pogoda działa na nich przygnębiająco. Takim jest niesprawiedliwe serce. Nawet nie wielka trudność osłabia i zabija jego, tak jak mroźna zima zabija słabe drobnoustroje. A dla chrześcijanina nieszczęścia pomagają we wzrastaniu, czyniąc jego więź z Chrystusem jeszcze bardziej ciasną. Bieda podnosi jego ręce i oddaje prosto w ręce Pana. Podobnie jak pszczoła leci w czasie burzy do swojego ula. Szczęśliwy ten, który posiada tak bardzo miękką poduszkę na kolanach Pana Jezusa. Szczerość trzyma usta chrześcijanina odkrytymi dla słodkich pocieszeń, które sączą się przez jego usta z Ducha Świętego. A obłudnik podobny jest do człowieka, który ma stan zapalny gardła. On ma wielkie pragnienie w swoim wnętrzu, ale nie może niczego przełknąć, aby ogień ugasić, który rozpalił w jego duszy diabeł. Kiedy Bóg przekazuje drogocenne obietnice to sumienie mówi obłudnikowi: To na pewno nie dla ciebie, ty nie jesteś sprawiedliwym przed Bogiem. Na pewno już wiesz, że Boże Słowo dochodzi do szczerych ludzi. A jakim ty jesteś? I czym wtedy różni się obłudnik od bogacza, który męczył się w gehennie Łukasza 16:19-25. Ten nieszczęśliwy człowiek płonie w ogniu i nie może otrzymać ani kropli wody, aby ostudzić swój język. I kiedy obłudnik płonie w biedzie to dla niego proponuje się nie kroplę a rzeki pełnowodne. Pełnowodne źródło, a nawet krew Chrystusa są do jego dyspozycji, ale on nie może pić. A do tego czasu jego usta zamknęły się i nie ma klucza, aby je otworzyć. Obłuda odwróciła się jak stróżujący obok jego drzwi i nie dopuszcza do tego, aby pocieszenie nie mogło zbliżyć się do niego. Komu jest gorzej, czy dla człowieka, który w ogóle nie posiada chleba czy człowiekowi, który posiada bardzo dużo chlebów, ale nie może jeść? Nikt nie może się zrównać z obłudnikiem w chytrości i sprycie. Swoim sukcesem on odbija wszystkie zarzuty i unika zwracania się do Słowa Bożego. A w czasie biedy, kiedy to jego sumienie się budzi, on zaprzecza każdemu słowu pochodzącemu z Pisma Świętego. I teraz, kiedy on stał się niewolnikiem Boga, to już do niego nie dochodzi żadne pocieszenie. Treny 3:65 Zaślepiasz ich serce, niech Twoja klątwa spadnie na nich. Staro hebrajskie słowo „zaślepienie” oznacza po prostu pancerz. Zgodnie z tymi, którzy interpretują Słowo Boże to była nazwa choroby, która według lekarzy miała taki przebieg, że odczuwało się tak jakby pokrywa uciskała ze wszystkich stron serce, uniemożliwiająca wszelką próbę ulżenia. Podobną męczarnie odczuwa człowiek znajdujący się w biedzie, kiedy to jego sumienie ożywia i Bóg wkłada w niego świadomość grzechu. A teraz pozwólcie, że zwrócę się, aby zbadać niektóre stany nieszczęścia i pokazanie jakie pocieszenie przynosi szczerość w każdym z nich.

1)Szczerość podtrzymuje duszę poddającą się ludzkiemu osądowi.

To nie jest takim lekkim doświadczeniem. Wiadomo nam, że różnym haniebnym procesom byli poddawani święci męczennicy. Hebrajczyków 11:36 Drudzy zaś doznawali szyderstw i biczowania… I sam Chrystus. Nieporównywalna wielkość ducha Jezusa przejawiała się nie tylko w tym, że On wycierpiał krzyż, lecz nie bacząc na Jego hańbę… Hebr. 12:2. Ze strony języków ludzkich. Dumny duch ludzki nie może pogodzić się ze wstydem. Aprobata – bożek, któremu on się kłania i za to, aby go utrzymać gotów zapłacić każdą cenę. Pewnego razu Diehen stał na ulicy goły z grudą śniegu w ręku, przyciągał uwagę ziewaczy, którzy byli nim zachwyceni jego wytrzymałością.  I to trwało jakiś czas, aż do momentu, kiedy go ktoś zapytał: Czy on to zrobiłby, gdyby nikt na niego nie zwrócił uwagi? Obłudnik karmi się chwałą. Ludzkie pochwały są dla niego konieczne niczym powietrze. I kiedy to nie następuje, to jego serce bardzo cierpi od rozczarowania. Jeżeli zamiast uznania on otrzymuje pogardę, to on ginie, dlatego, że będąc poddany ludzkiemu osądowi, on nie dysponuje pewnym podtrzymaniem, ze strony Boga. A szczerość podtrzymuje chrześcijanina, kiedy na niego zwalają się huraganowe wiatry pustych ludzkich domysłów. A to dlatego, że on posiada sumienie i Boga, który przypatruje się doświadczeniom, którym on podlega. Czyste sumienie i Duch Boży łączą swoje siły, aby chrześcijanin mógł radować się nawet w czasie prześladowań. Niech wtedy grad ludzkich oskarżeń stuka w okna, dzwoni po dachu, chrześcijanin znajduje się w całkowitym bezpieczeństwie. Życie Dawida – dobry przykład bezpieczeństwa przedstawiony przez szczerość. Ps. 41:12 Lecz wesprzesz mnie dla nienaganności mojej i postawisz mnie przed Sobą na wieki. Dawid wpadł w wielki grzech, lecz ręka Boża go trzymała, kiedy wrogowie zamyślali obwinić go w obłudzie. 9w. Spadła nań śmiertelna zaraza, a skoro legł już się nie podniesie. Czy mógł on przewidzieć, że znajdzie się w ciężkim położeniu, że nawet przyjaciel jego, któremu on ufał powstał przeciwko niemu. I Bóg dopuścił cierpienia, które spowodował jego grzech. I pomimo tego Dawid wcale nie upadł na duchu. Bóg dał jemu takie wewnętrzne pocieszenie, że on tak bardzo pokonał swoich wrogów, że oni mogli tylko wyrazić swoją pogardę. Ich uwagi, zarzuty ucichły tak jak się topi śnieg, który spadł na ziemię. A w jaki sposób Dawid osiągnął taką duchową siłę 12w. Po tym poznam, żeś sobie mnie upodobał, gdy nieprzyjaciel mój nie będzie się puszył nade mną. To tak jakby on powiedział: Panie, Ty nie odnosisz się do mnie tak jak odnoszą się moi wrogowie. I gdyby w moim życiu była choćby jedna rana grzechu to oni by przykryli ją jak muchy. Ale Ty zamykasz Swoje oczy na moje przestępstwa i przebaczasz je. Ty widzisz moją sprawiedliwość i podtrzymujesz wśród wszystkich moich niedostatków. Postawiłeś mnie przed Swoim obliczem i przesyłasz do mnie Swoją miłość i życzliwość, nawet wtedy, kiedy to grzech chce się wmieszać w moje posłuszeństwo. Boże miłosierdzie wylewane jest na koniec tego psalmu ze szczerością zwracając je w wychwalanie: Błogosławiony niech będzie Pan Bóg Izraela od wieków aż na wieki! Amen, amen. Chrześcijanie, my żyjemy w nader niebezpiecznym czasie. Dla każdego, kto na tyle pochłonięty jest troską o swoje imię i nie życzy sobie aby cierpieć dla Chrystusa i nie zwracać uwagi na brud, który rozlewają wokoło złośliwe języki, będzie musiał szukać drogi do nieba samodzielnie. I chociaż szczerość nie gwarantuje zadowolenia i komfortowej podróży w pierwszej klasie, To ona nie pozwoli by zabrudziła się wasza odzież i nie pozwoli, aby przeniknęła do waszej duszy i zakłóciła pokój i odjęła radość waszej duszy. Zarzuty z zewnątrz można zatrzymać sobie, a nawet je włożyć jako wieniec zwycięski, jeżeli nie zmagamy się z zarzutami w sumieniu wewnątrz nas. Szczerość nie tylko da wam pocieszenie ze względu na prześladowania i przekleństwa. Ona nie tylko zagasi płomienie rzucanie prosto wam w oczy przez języki, które zostały zapalone przez piekło ale także podtrzyma was przed obliczem realnych prześladowań jeżeli Bóg takie dopuści. Szczerość zmusza was, abyście się bali grzechu. Na pewno nie ośmielicie się, aby dotknąć się do rozpalonych węgli, lecz szczerość nauczy was nie bać się ognia i z radością wchodzić na stos męczeństwa. Na przykład: W księdze męczenników Foksa (John Foks, 1516-1578 purytański kaznodzieja) jest opis historii męczeństwa jednego ze sług Pana Jezusa, który przypadkowo usłyszał spór przedstawicieli władz na temat tego kto ma kupić drewno, aby spalić jego na stosie. I w rezultacie udowodnienia łaski i pocieszenia, on zawołał, że zgadza się, aby opłacił ten rachunek sam.

2.Szczerość umacnia duszę w czasie nieszczęść(doświadczeń) posłanych przez Boga.

Ojciec dopuszcza, aby Jego sprawiedliwe dzieci przechodziły przez mnóstwo różnych nieszczęść. Przyjrzyjmy się temu jak zbawia Bóg nas od nich:

a)Szczerość to jest pocieszający towarzysz

Pomimo tego wszystkiego mocnego i trwałego i związanego z wierzącym obłudnik śmiertelnie się boi, aby wpaść w ręce Boga. I jego strach ma uzasadnienie ponieważ gniew Boży jest druzgoczący. Tak jak bandyta, którego wyrok skazujący już został odpisany trwale, znajdując się w więzieniu już uważa siebie za martwego. Żona Joba bardzo ganiła Joba za to, że on błogosławił Boga wtedy, kiedy to ręka Boga uderzała go raz po raz. Czy jeszcze trwasz w swojej pobożności? Ona widziała tylko uderzającą rękę i nic poza tym dlatego wątpiła w jego wiarę. On ją nazwał: Mówisz jak mówią kobiety nierozumne Job 2,9-10. Szczerość obdarza chrześcijanina zdolnością, aby myśleć i mówić o Bogu. U niewierzącego człowieka głowa jest zawsze opuszczona a serce rozszerza się od gniewu na Boga. On nie ośmiela się, aby gniew zaczął wylewać się przez jego usta, ale on nastraja swoje ukryte myśli przeciwko Bogu. I na ile głupi człowiek nie miłuje Boga, to w jego duszy nie ma miejsca na odbicie Bożej dobroci. On wymiotuje, wypluwa, miota się, zapominając o szczodrych błogosławieństwach Bożych i w przyszłości daje miejsce oburzeniu, a to przez to, że dla niego wynikły trudności w obecnym czasie. I on w krótce przeklnie Boga, zanim weźmie winę na siebie. A szczery chrześcijanin wynosi wspaniałe myśli o Bogu tak, że jego rozmyślania przynoszą mu pokój i on nigdy nie pozwoli sobie, aby czego nie godnego nie powiedzieć o Bożej czci i chwale. A to widzimy u Dawida: zamilkłem, nie otwieram ust swoich bo Ty to uczyniłeś Ps. 39:10. Jego ciało i duch cierpieli jednocześnie, on był słabym zmęczonym, ale nie zapomniał o tym skąd przyszło to nieszczęście. To wszystko jest od ciebie Boże i ja miłuję Ciebie gorąco, dlatego też to wszystko przyjmuję bez strachu. I na koniec: Ty możesz rzucić mnie na łoże ognia, a nie na pościel choroby. I dlatego pozwól mi z wdzięcznością przyjąć tą karę. I w taki sposób on odpowiedział na Boże uderzenia. Nie padają ani słowa rozdrażnienia i gniewu wobec Boga. Szczerość chrześcijanina napełnia zdolnością oczekiwania na Boga i dobra od Boga. Nawet kamienne serce nie pozostanie obojętnym po usłyszeniu smutnych odgłosów, które wydawała dusza Dawida, kiedy to jego ciało i duch cierpieli od nieznośnego bólu. Lecz i podczas tej burzy on nie wyrzucił swojej kotwicy, dopóki nie znalazł oparcia w Bogu. W Tobie bowiem Panie pokładam nadzieję moją, Ty odpowiadasz Panie, Boże mój. Oczekiwanie na dobro od Boga pochłonęło gorycz i wypowiadany ból. Psalm 38:16… Ja w prawdzie jestem ubogi i biedny, ale Pan myśli o mnie. Ty jesteś pomocą moją i wybawieniem moim. Boże mój nie zwlekaj Ps. 40:18. On znajdował się w bardzo ciężkim położeniu, lecz jego pocieszenie było silne. Bóg nie odrzucił mnie. Ja nadal przebywam w Jego obecności we dnie i w nocy i Jego myśli działają dla mojego dobra. Job udowodnił swoją szczerość zaufaniem do Boga, Którą on wyraził zetknąwszy się ze sprzecznością głębokiego nieszczęścia. Tak czy owak On mnie zabije już nie mam nadziei, jednak swojej sprawy będę bronił przed Nim Job 14:15. Już to może być ratunkiem dla mnie, bo żaden niegodziwy nie może stanąć przed Nim 16w. On potwierdza: Gdybym był nieszczery to nie mógłbym wierzyć Bogu i oczekiwać od Niego, kiedy to mnie zabije. Obłudnik nie ośmieli się, aby poruczyć siebie w ręce Boga, kiedy to jego głowa leży na kamieniu, a nóż Boga przyłożony jest do jego gardła i gdyby to było możliwe, on uczyniłby wszystko, aby tylko nie pokazywać się Bogu na oczy. A to dlatego, że sumienie jego mówi mu o tym, że Bóg go dokładnie zna, aby pomyśleć, że jemu trzeba dać coś dobrego. Dlatego też, kiedy Bóg zaczyna posyłać jakieś kary, on już odczuwa zapach piekielnego ognia w swojej duszy. I chociaż jego nieszczęścia to tylko maleńki obłok, wielkości ludzkiej dłoni, to on będzie się rozrastać, dopóki ciemne cienie wiecznej nocy nie zawładną nim. I nie ogarną go ciemności nieprzeniknione piekła.

b)Szczerość podtrzymuje chrześcijanina, kiedy to jego życiowe trudy nie przynoszą widocznych postępów.

To ciężkie doświadczenie dla kapłana, który na przestrzeni dwudziestu lat głosi ewangelię, niepoważnym i nieczysty ludziom u których nie ma więcej życia a niżeli w kościelnych ławach na których oni śpią podczas nabożeństw. Matka musi w nie małych mękach rodzić żywe dziecko. A jak myślicie w jakich mękach matka rodzi martwe dziecko? A takim jest ciężki trud kapłana u których zborownicy są ludźmi o martwych sercach. Lecz Bóg zawsze odnajdywał i powoływał swoich, samych najwierniejszych sług do bardzo ciężkiej pracy. Szczerość łagodzi nieszczęścia i ubezpiecza chrześcijanina w tych dziedzinach, które będą narażone nie. Na przykład: Paweł rozumiał, że nie może zabrać każdego do nieba ze sobą dlatego, że posłuchał jego kazania. Dla wielu ewangelia wydziela zapach śmiertelny. Dla jednych jest to won śmierci ku śmierci 2 Kor. 2:16. Won aromatu ewangelii okazała się śmiertelną przyspieszającą i zaostrzającą wyrok skazujący. Czy ty i współczujący lekarz widząc jak chorzy zmieniają umierają w jego rękach bardzo cierpi. Lecz dzięki Bogu, który daje jemu możliwość tryumfowania w Chrystusie i sprawia, że przez nas rozchodzi się wonność poznania Bożego po całej ziemi 14w. Jak może się radować kapłan, kiedy dusze ludzi zaraz po odejściu od kazalnicy wpadają do piekła. I on tryumfuje i świętuje nie dla tego, że oni zostali skazani na wieczne męki, ale że on szczerze przekazywał to, co darował jemu Bóg, w celu ich zbawienia. Bo my nie jesteśmy handlarzami Słowa Bożego jak wielu innych, lecz mówimy w Chrystusie przed obliczem Boga jako ludzie szczerzy, jako ludzie mówiący z Boga 17w. Gdyby Paweł domieszał jakieś nasiona błędu albo domieszał jakieś medykamenty lub intergenty swojego pomysłu ponad to co jemu przepisał Wielki Lekarz, aby On to podawał ludziom, to on nie miałby by powodu do radości, ale on głosił prawdziwą ewangelię z czystego serca, dlatego mógł tryumfować w Chrystusie, który  dopomógł mu być Mu wiernym. On wiedział, że ponownie spotka się z wierzącymi w ostateczny dzień i będzie świadczyć przeciwko nim i wyda swój głos wraz z Chrystusem skazując na zgubę wieczną. Wydaje mi się, że słyszę Jego głos i głos tych wszystkich wiernych sług Chrystusowych zdających sprawozdanie przed Nim słowami Jeremiasza. Jeremiasz 17:16. Dlatego też ostrzegamy tych wszystkich zepsutych ludzi, dlatego, że ich dusza jest bardzo cenną dla nas. Oddali byśmy swoje życie osobiste, ziemskie, aby zbawić ich dusze dla wieczności. Lecz obojętnie co byśmy nie robili to to nie zmieni ich umysłu. Ja przecież nie nalegałem na ciebie, aby przyszło nieszczęście, ani też nie pragnąłem dnia utrapienia. Ty znasz co wyszło z moich warg, było to jawne przed Tobą. Oni idą do przepaści na wieczną zgubę przez modlitwy wszystkich, przez łzy i prośby Twojego Słowa, które stanęło między nimi a piekłem. Dlatego też szczerzy słudzy mogą podnieść głowę z radością, a sprzeciwiającym się buntownikom przyjdzie opuścić głowę przed Chrystusem ze wstydu. Chociaż oni teraz patrzą na głosicieli i demonstrują niezadowolenie uważają to za zamach na ich osobistą wolność. Dlatego też jeżeli widzicie, że nasiona, które zasialiście Bogobojnymi przykładami i mądrymi wskazówkami w odpowiednim czasie o potępieniu, nie dają wzrostu, ani nie wschodzą, to nie załamujcie się. Dawid chodził w swoim domu Ps. 101:2 Nauczę się drogi doskonałej, abyś mógł przyjść do mnie. W domu swoim będę chodził w niewinności serca. Niestety tam także nie było szczęścia. Jeden z synów był winnym kazirodztwa, drugi zbroczył swoje ręce krwią brata, trzeci zapragnął korony swojego ojca. Jednak pomimo tego, że stosunki rodzinne były tak bardzo zagmatwane. Dawid spokojnie leży na łożu swoim i świadomy tego, że umiera: Czy nie tak jest z domem moim u Pana? Wszak przymierze wieczne zawarł ze mną. Pod każdym względem ułożone i bezpieczne. Czyżby nie miał rozwinąć wszystkiego, co dotyczy zbawienia mego i co jest życzeniem moim. 2 Sam 23:5. On szczerze wypełniał to, co mówił. I to było świadectwem włączenia go do obietnic Bożych, a które były jego jedyną nadzieją i zbawieniem. Czyli jednym słowem, kiedy potok Bożego gniewu zawraca na cały kraj jak fala powodzi, którą nie można powstrzymać, gdy nagle nadpłynęła i wlała się do szczeliny zrobionej przez grzech.  I sprawiedliwi stoją koło tej szczeliny i modlą się o zbawienie narodu. Lecz szczerość posłuży jako pokrzepienie dla nas, nawet wtedy, kiedy przyjdzie się dzielić losy naszego narodu w ogólnoludzkim nieszczęściu. Nawet wśród takich sprawiedliwych mężów jak Noe i Daniel i umiłowanych – przez Boga: Bóg nie znajdował powodu, aby oni mieli się wstawiać za naród. Bóg nie chciał ich poręczeń za naród, który popadł pod Jego gniew. Jeremiasz jak wiemy, bardzo śmiało demaskował grzech, aż do czasu, modlił się za nich gorliwie. Lecz te wszystkie jego wysiłki, proroctwa nie wpłynęły na poprawę narodu, nie powstrzymały wylewu gniewu Boga. I na koniec jak wiemy Żydzi zabronili Jeremiaszowi prorokowania. I Bóg nakazał jemu, aby już więcej za nich się nie modlił. Groźba kary zawisła nad krajem tak jak orzeł nad swoją ofiarą. I jedynym pocieszeniem Jeremiasza, którego serce było przepełniono troską o los grzesznego Izraela, była jego wiara w szczerość przed Bogiem i ludźmi. Jeremiasz 18:20 Czy odpłaca się złem za dobre? Oni zaś wykopali przede mną dół. Pomnij jak stawałem przed Tobą, aby przemawiać za nimi ku ich dobru, aby odwrócić od nich Twój gniew. To tak jakby Jeremiasz powiedział: Panie, ja nie mogę przymusić tego buntowniczego narodu, aby pokutował w swoich grzechach na skutek tego ja nie mogę uprosić Ciebie, abyś Ty odmienił Swoją karę. Lecz z mojej strony ja byłem wiernym Tobie i wobec nich. A część obłudników w czasie nieszczęścia posłanego jako kara, (straszący duch) napawający strachem duch ogarnął ich wszystkich. I tak dla przykładu Paszchur był takim wrogiem Jeremiasza. On był krytykiem jego proroctw, które pochodziły od Boga. On czynił wielki wysiłek, aby uspokoić króla pustymi obietnicami, o wspaniale zapowiadającej się przyszłości. I to wszystko wbrew słowom wypowiadanym przez Jeremiasz z rozkazu Boga. Kiedy burza rozszalała się i nieszczęścia spadły Jeremiasz zburzył to całe bezpodstawne wyobrażenie i powiedział Paszchurowi, że on także podzieli los narodu w tym nieszczęściu i poniesie na sobie szczególną karę jako znak Bożego gniewu. Jeremiasz 20 rozdział.

c)Szczerość pokrzepia chrześcijanina pozbawionego możliwości służyć Bogu.

Gdyby sługa Chrystusa mógł wybierać pomiędzy nieszczęściami, on by wybrał dowolne, lecz tylko nie męczarnie, aby być złamanym narzędziem niezdatnym do służby Bożej. Oddany sługa Boży bardzo ceni swoje życie tylko dlatego, że ono daje jemu możliwość wychwalania Boga. Kiedy Bóg wywyższył i otoczył sławą Józefa w obcej ziemi, ten wcale nie zaczął się wywyższać w pysze swoim stanowiskiem, tak jak to by uczynił cielesny człowiek, a wytłumaczył to wszystko sobie jako kierownictwo Bożej ręki. Nawet, kiedy Józef został wywyższony i stał się drugą osobą po Faronie w Egipcie, to on rozumiał to w ten sposób, że to daje jemu możliwość, aby służyć Bogu, ochraniając i zachowując jego Kościół chociaż w tym czasie był ograniczony tylko do jednej rodziny jego ojca. Rodzaju 45:7 Bóg posłał mnie przed wami, aby zapewnić wam przetrwanie na ziemi i aby wielu zostało zachowanych przy życiu. Takim sposobem odstępstwo od możliwości służby i pozostawienie świętego powołania, jest wielkim nieszczęściem, jednak pocieszenie przychodzi od przypomnienia, jak on z oddaniem służył Bogu, poświęcając Jemu swój czas i swoje zdolności. On smuci się tym, że Bóg jego nie wykorzystuje tak jak na początku. Lecz nie troszczy się o to, że dzieło Boże może być kontynuowane i bez niego. I chociaż on umiera to Bóg jest żywy i on zatroszczy się o swoje dzieło. Jeżeli jedna struna jest rozstrojona, albo wszystko uległo rozstrojeniu, to nie może to zagłuszyć muzykę Bożej opatrzności. On może swobodnie dostarczać sobie przyjemności, nie wykorzystując jakiejś tam kreatury w kategorii swojego narzędzia. Jednym słowem wyłączenie chrześcijanina od jakiegoś dzieła dzięki któremu on mógłby uwielbiać Boga, przyczynia Jemu ból. Lecz on włada prawdą do której nie może przywyknąć ani się w nią wdrożyć, żaden marnotrawca czasu, podczas, gdy szczery święty  całym swoim sercem pragnie służyć Bogu i to obojętnie jakim czynem. To Bóg liczy to, że zostało wykonane. Na przykład: Pragnieniem Dawida było wybudować przybytek, a w oczach Boga było to równoznaczne z tym, tak jakby on jego zbudował. W dniu ostatecznym wielu ze świętych i szczodrych serc będzie wynagradzanych, jako wielcy dobroczyńcy, chociaż oni nie mieli ani chleba ani odzieży, którym by mogli podzielić się z innymi. Mateusza 25:34-35 Albowiem łaknąłem, a daliście mi jeść, pragnąłem a daliście mi pić, byłem przechodniem a przyodzialiście mnie i przyjęliście mnie. On nie powie, że ten kto był bogaty czynił dobrze, ale ten kto dzielił duszę swoją z pragnącym. Wsłuchajcie się w te słowa moi drodzy i jeżeli jesteście szczerymi to ucieszcie się. Jest bardzo możliwym, że wy zajmujecie bardzo niskie położenie w świecie i wasza cała majętność to nic wartego w oczach świata. A wasza praca, wydaje się, że nie ma żadnego znaczenia, wydaje się nawet, że jest zbyteczną. Lecz czy wy nie chcecie chodzić w prawdzie i czystości swojego serca i czy nie chcecie być przyjętymi przez Ojca i to w każdym momencie swojego życia. Szczerość jest to ptak, który śpiewa w waszych sercach przepiękną pieśń, tak jakbyście byli jakimiś najpotężniejszymi monarchami w tym świecie. Miłość, przychylność Boża i oddanie się Chrystusowi i drogocenne obietnice, które to w Nim są zawsze tak i amen. Wszystko to daje pocieszenie i pokrzepienie i to zarówno temu wielkiemu świętemu jak i temu nie zauważalnemu świętemu w Bożej rodzinie. A to będzie miało znaczenie, co i ile uczyniliśmy dla Chrystusa, lecz ile rzeczy było uczynionych szczerze. Rzekł mu Pan: Dobrze sługo dobry i wierny, nad tym co małe byłeś wierny, wiele ci powierzę, wejdź do radości pana swego Mateusza 25:21. Ile czynów? Dobrze, że ty tyle dobrych rzeczy uczyniłeś, tyle wielkich dokonań zbudowałeś, tyle zborów, kościołów. Byłeś tak wielkim i znanym kaznodzieją i ciebie wszyscy chwalili. O nie! Ale że okazałeś się wiernym w małym zakątku na ziemi. Kiedy Hiskiasz był śmiertelnie chorym, on nie mówił Bogu ile to religijnych reform przeprowadził, ile planów zrealizował, chociaż on miał się czym pochwalić, bo nikt nie zrobił więcej. On tylko przypomniał Bogu, że chodził w czystości swojego serca. Izajasz 38:3 Ach wspomnij Panie, proszę, że postępowałem wobec Ciebie, wiernie i szczerze i czyniłem to, co dobre jest w oczach Twoich…

4.Siła szczerości w walce z pokuszeniem

Czy jesteście w stanie zwyciężyć pokuszenie, kiedy jedynym (pozostałym) pozostającym narzędziem dla osłony, pozostała Boża zapowiedź zakazująca grzechu. Albo być może kilka strzał z kołczanu ewangelii, takich jak miłość do Niego. Bardzo możliwe, że pokuszenie było tak umiejętnie wplecione w waszą wygodę, tak, że mogliście grzeszyć i mimo to zachować swoją reputację. Kiedy jednak (ciemne wejście) tajemnicze wejście jest otwarte to możecie chodzić w tajemnicy. Nikt tego nie wie i ze strony będzie się wydawało, że wy nie ofiarowujecie diabłu żadnego ze swoich obowiązków chrześcijańskich. Lecz oto tutaj staje przed wami Bóg i Jego Duch Święty. Mówi wam, że wasza działalność hańbi i zniesławia Bożą chwałę i że jest sprzeczną z waszym wyznaniem o miłości. Co wy będziecie czynić! Czy wy powiecie do szatana, że ten grzech jest wam obcy na ile wy nie możecie pogodzić przewinienie przeciwko Bogu, z miłością do Niego! Gdybyście byli obłudnikiem to moglibyście się sprzeciwiać podstępnemu grzechowi na tyle na ile wy nie możecie się oprzeć grzechowi, tak jak maleńki pyłek nie może oprzeć się wiatrowi. Niewinne serce bardzo szybko przekazuje (oddaje) kontrolę nad sobą temu kto chce je zawojować. A szczery chrześcijanin włada swoim sercem nawet wtedy, kiedy przegrywa bój i bitwę. Sprawiedliwość pozwala dla duszy podnieść się jeszcze wyżej w świętym przeciwdziałaniu grzechowi nawet w rezultacie samych przewinień Job ma na myśli: Raz mówiłem i już nie będę drugi raz, już nie powtórzę – grzeszną mowę. Dawid przed samą swoją śmiercią prosił Boga, aby dał jemu czas na odnowienie jego duchowej siły. On chce przeżyć szczerze jeszcze dłuższy czas, aby zagładzić swoje grzechy i otrzymać pełne zwycięstwo nad grzechem. Tylko po tym on mógł spokojnie przyjąć śmierć. Postarajcie się odnieść do swojej duszy bez stronniczo. Jaki wpływ wywierają na was wasze przestępstwa i niedostatki jeeli oni na tyle, starli, stępili ostrze waszego sumienia, tak że ono nie może was osądzić za wasz grzech i jeżeli wasze uczucia zostały nachylone do kompromisu, to wasze serce nie jest prawe przed Bogiem. Jeżeli zamyślaliście, aby zemścić się za wasz grzech, który was okrążył, to wy nie posiadacie szczerości.

5.Znaczenie dążenia do szczerości.

W czasie nieobecności szczerości my nie możemy zwyciężyć pokuszenia lub powstać po upadku. Dawid rozumiał jak bardzo jemu jest potrzebna ta cnota obywatelska, kiedy to mówi w psalmie 52:12 (9) Oto człowiek, który nie uczynił Boga schronieniem swoim. Ale ufał wielkiemu bogactwu swojemu. Był dumny, że wyrządza szkodę. Jest czymś zupełnie nierozsądnym budować dom z palących się belek, ale w taki sposób buduje obłudnik. I to, co buduje obłudnik obróci się w popiół. Nie gasnące płomienie, to jest siła bezkarności obłudnika – połknąć jego wiarę.

6.Błogosławieństwo szczerości.

Królewska korona ozdobiona brylantami nie ma żadnych wartości w porównaniu ze szczerością, dlatego, że szczerość wewnątrz nas kształtuje w sercu zarysy Boga. Nic nie zrobi z was bardziej podobnymi do Niego w prostocie i czystości natury. Kiedy Hamana zapytano co należy uczynić człowiekowi, którego król chce uczcić, on pomyślał że sprawa dotyczy jego samego. A jego odpowiedź świadczy o tym, że on siebie bardzo wysoko cenił, a wręcz żądał zaszczytów dla siebie. On bardzo chciał być obleczony w szaty królewskie. I tak kiedy Bóg daje wam szczerość to On odziewa waszą duszę w Swoją odzież. Job 29:14 Przyodziewałem się w sprawiedliwość i oni mnie okrywała, moja prawość była mi jakby płaszczem i zawojem. Taka odzież zwycięzcy została przekształcona przez sprawiedliwość. Sprawiedliwość przekształca człowieka w bardziej mocnego zwycięzcę aniżeli Aleksander Macedoński, który zawojował cały świat. A wy co przyniesiecie: porażkę światu, czy dla grzechu i demonów. Czy kiedyś patrzyliście się na żabkę i dziękowaliście Bogu za to, ze on stworzył was ludźmi a nie takim urodziwym stworzeniem. To na ile powinniście być wdzięcznymi moi drodzy, że On was nie przemienił w obłudnika, jakimi byliście z natury, a przemienił w sprawiedliwego chrześcijanina. Łaknący zapytuje: Jeżeli człowiek uważa za porządne rozwiązanie śmierć aniżeli znalezienie się w obecności istot żywych, zachowując ludzką duszę to na ile smutnym widokiem będzie ludzka cieniutka błonka utrzymująca w sobie wierzącą duszę? Obłudnik – to jest gorszy przykład podobnego zjawiska, ponieważ on ma w sobie zwierzęcą duszę i twarz świętego.

7.Pewność, szczerość przeciwko strachowi odstępstwa.

Tak jak odnotowaliśmy powyżej że szczerość nie zawsze będzie was ochraniać od niewłaściwych kroków i zwątpień. Lecz wasze przymierze krwi z Chrystusem ostrzeże was od zakończenia tego odstępstwem. Na ile zapas łaski w waszych rękach spowodował naturalny odruch wątpliwości w dziedzinie osobistego bezpieczeństwa: Czyżby to moje słabe nogi doprowadziły mnie do końca drogi. Czyżby te niewielkie pieniądze łaski w moim sercu wystarczą na zapłacenie tych wszystkich objawień, które wystawia niebo pod postacią tych wszystkich pokuszeń i drogocennych doświadczeń wiary? W rzeczywistości odpowiedź będzie: Nie! Bochen chleba w waszym chlebaku nie wystarczy wam do końca życia, lecz wy posiadacie przymierze. Czy was Bóg nie uczył jak macie się modlić o chleb powszedni. Jeżeli codziennie będziecie się wsłuchiwać w Jego wezwanie to Boże dobro zabezpieczy was we wszystko to, co jest konieczne. I co więcej, u was jest Dawca i to zarówno codziennego jak i duchowego chleba. Wy macie miłującego Brata, Oblubieńca, który specjalnie odszedł do Nieba, gdzie zapasy łaski są niewyczerpalne i to On może naszą duszę podtrzymać w tym surowym bezwzględnym świecie. Wszelaka siła i władza jest w Jego ręku. On idzie do źródła i posyła wam wszystko to, co jest potrzebnym. Jeżeli będziecie zmuszeni, aby głodować to jeżeli Ten, który włada pełnią łaski, wziął na Siebie obowiązek troski o waszym pokarmie. Dwa denary, które pozostawił miłosierny samarytanin nie wystarczyły by na zapłacenie zakwaterowania i leczenia rannego wędrowcy. Dlatego też on odchodząc dał słowo obietnicy, że zapłaci za wszystko co wydacie ponad to, co on dał. Chrystus nie tylko daje niewiele łaski ze Swoich rąk, ale On daje większą łaskę. Jakub 4:6 Tyle ile potrzebujesz, aby wziąć nas do nieba Psalm 84:12.

8. Nie chlubcie się szczerością.

Szczerość rzeczywiście daje wam siły, aby sprzeciwić się pokuszeniom i ona wyrywa was z grzechu. Lecz kto obdarz szczerością? Gdzie znajduje się źródło karmiącego was łaską? To nie jest w was lecz w Niebie. Pan jest naszą siłą, pozwólcie Jemu, aby był pieśnią wasza. Co może uczynić sam topór bez drwala choćby był bardzo mocno wyostrzony. Czy może topór chwalić się, że coś wyrąbał? Albo dłuto, że wykonało rzeźbę? A czy to nie jest umiejętność majstra? A czy to nie jego talent i zdolności to wykonały. Kiedy wy sprzeciwiacie się pokuszeniu, jedna prawda, którą możecie się posługiwać zawsze: Jeżeli Pan nie jest po mojej stronie, to ja na pewno zgrzeszę. I chociaż pieść obiecuje łaskę i niewinność. Bóg nie daje swojej łaski dla niewinności. Na przykład: Dawid zapewnia o swojej niewinności i opowiada jak ją zachował: i byłem bez winy wobec niego, wystrzegałem się wszelkiego grzechu 2 Samuela 22:24. On mówi dalej: Dlatego Pan odpłaca mi według sprawiedliwości mojej, wobec czystości mojej, która wobec Niego obowiązuje. Lecz, aby uniknąć chwalenia się swoją bogobojnością zastanawia się 33w. Ten Bóg opasał mnie mocą i prostą uczynił drogę moją. Dawid jakby wnosił poprawkę do obrazu wynikającego w wyobraźni słuchaczy. Nie zrozumcie nieprawidłowo. Nie mogę przypisać sobie zasługi zwycięstwa lub sprawiedliwość. Wszystko to uczynił Bóg. On jest moją siłą. A kiedy On jest moją siłą, a ja byłem zgarbionym człowiekiem na nierównej drodze, lecz On mnie uczynił niewinnym i wyprostował moją drogę.

9. Bójcie się obłudy a nie biedy.

Uwierzcie przyjaciele, nieszczęścia – bezpieczny objaw dla szczerego człowiek. One nie mogą rozrosnąć się na tyle, aby odłączyć człowieka od radości i pocieszenia. Nawet w samej wielkiej biedzie chrześcijanin przepełniony łaską może powstrzymać się od łez o sobie samym, a wylewać je widząc grzesznika podążającego do piekła. On patrzy na swoją biedę otaczającą jego ze wszystkich stron bardzo spokojnie. Kiedyś umierajmy człowiek sprawiedliwy zapytał swoją służącą stojącą koło jego łóżka i płaczącą dlaczego ona płacze? On powiedział dalej: Nie bój się – mój Ojciec Niebiański nie uczyni mi czegoś złego. Nieszczęścia nie są przyjemne dla ciała, lecz kiedy poznajemy jakie drogocenne pocieszenia przesyła swoim sługą wtedy zaczynamy śpiewać nową pieśń. Na początku zamknięty ptak w klatce rzuca się na pręty i kaleczy się boleśnie, wyrażając swoje niezadowolenie z powodu swojego zamknięcia w klatce niewoli, a potem zaczyna śpiewać i to śpiewa o wiele lepiej niż wtedy, kiedy był na wolności i mógł sobie fruwać gdzie chciał. Dlatego nie rozpaczajcie i nie zanurzajcie się w rozmyślaniach o nieszczęściach pozbawienia wolności, a starajcie się strzec obłudy. Kiedy łoże biedy okaże się twardym i nie wygodnym powierzcie to wszystko Bogu. O jak będzie strasznie, kiedy to w czasie śmiertelnej trwogi zaczniecie wołać: Boże, Boże zmiłuj się nade mną. I usłyszycie odpowiedź od Boga: ja nigdy ciebie nie znałem. Ten głos to nie głos „świętego” obłudnika wzywającego ze swojego łoża cierpienia, ale głos bezradnego skazańca grzechu. Co będziecie robić, kiedy dostaniecie się w ręce Boga, którego oszukiwaliście swoimi udawanymi wyznaniami i którego chcieliście wykorzystać w swoich interesach! Przez cały czas On o tym wiedział, że tak w rzeczywistości to wy Jego nie miłujecie. Jeżeli przyznanie się Józefa braciom – ja jestem Józef brat wasz, którego sprzedaliście do Egiptu, tak bardzo przeraziło i okryło hańbą braci, tak, że oni nie mogli pozostać w obecności jego, z powodu poczucia winy, to czym będzie jeśli usłyszycie Boży głos w ostatecznym czasie? Ja jestem Bóg z którego ośmielaliście się drwić i naśmiewać. I którego obrażaliście i którego sprzedaliście, aby tylko zaspokoić swoje rządzę, aby zadowolić siebie. Dlaczego teraz wołacie do mnie? Ja nie mam dla was niczego więcej poza miejscem, które zostało przeznaczone dla diabła i jego aniołów, oraz tych co za nimi poszli. S

 

 

Część siódma

 

Zasada szósta: Broń chrześcijanina

… przywdziawszy pancerz sprawiedliwości Ef. 6:14

 

Wprowadzenie

Drugi element polecanego uzbrojenia dla wszystkich chrześcijańskich żołnierzy – to pancerz, a metal, z którego on został wykuty – to sprawiedliwość. Przywdziawszy pancerz sprawiedliwości.

                        Znaczenie sprawiedliwości

  1. Sprawiedliwość przed zakonem

Sprawiedliwość przed zakonem, którą Bóg wymagał od człowieka starotestamentowego, przymierza czynów, (zawarta była w trzech składnikach) składała się z trzech składników. Tak bowiem Mojżesz pisze o usprawiedliwieniu, które jest z zakonu: Człowiek, który spełnił zakon żyć będzie. Zechciejmy rozpatrzyć to zagadnienie szczegółowo. Jaką była ta sprawiedliwość w czasie zakonu?

1) Bezwzględne podporządkowanie się prawu

Takie podporządkowanie się powinni być wszechstronnym wobec obiektu i ścisłym i dokładnym wobec tego co dotyczyło obiektu. Człowiek powinien wypełnić cały zakon i to z całego serca, gdyż nawet najmniejsze niedociągnięcia były niedopuszczane.

2) Podporządkowanie się osiągalne osobistym wysiłkiem sprawiedliwego

To podporządkowanie powinno być całkowite. W Swoim Testamencie Bóg nie przewidział niczego, prócz obowiązków człowieka, które zobowiązywały jego do wypełnienia. Tam nie było żadnej gwarancji, ani też żadnego poręczenia za człowieka. Dlatego też w wypadku nie wypełnienia prawa Bożego, każdy kto nie dopełnił musiał płacić dług.

3) Ciągłe, stałe podporządkowanie się

Kiedy prawo zostało złamane, to testament nie przewidywał żadnej pokuty. Nawet kiedy dalsze życie było nienaganne to on nie miał możliwości naprawy tego co nie zostało dopełnione lub do zgładzenia winy. W tak beznadziejnym położeniu znaleźlibyśmy się obecnie, gdybyśmy nie mogli przyłączyć się do armii Chrystusa i dopóki nie zdobylibyśmy pancerza takiego typu. Sprawiedliwość Adama była nieoddzielna od jego istoty. Jego serce i prawo tworzyły jedną całość, jakby odbicie w lustrze, zupełna rzeczywistość oblicza. Sprawiedliwość była dla niego tak naturalną, tak jak nieprawość dla jego potomków. W czasie stwarzania Bóg zawarł w człowieku (wyrył, utrwalił) Swoją własną sprawiedliwość i świętość. Boży zamysł był na tyle doskonałym, że On nie zaczął go zmieniać, lub cokolwiek dodawać, bo On Sam zobaczył i Sam stwierdził, że wszystko było bardzo dobre. I spojrzał Bóg na wszystko co uczynił, a było to bardzo dobre Rodzaju 1:31 A szczególnym Jego arcydziełem było to że Bóg stworzył człowieka sprawiedliwym na obraz Swój. Eklez 7:29 Rodz 1:27 Pismo Święte dzieli ludzkość na Żydów i Greków, lecz apostoł, bez wahania zrywa wszystkie religijne przykrycia i twierdzi, że wszyscy są pod wpływem grzechy Rzym. 3:9 I nawet sam najbardziej nienagannym życiem żyjący nie mógłby stanąć przed tym sądem i uzyskać akceptację. Dawid mówi: Nie pozywaj sługi swego na sąd, gdyż nikt z żyjących nie okaże się sprawiedliwym przed Tobą Ps. 143:2 Człowiek nigdy więcej nie znajdzie, ani nie zyska zadowolenia przez sprawiedliwość która była pod zakonem. Bóg zabił te drzwi gwoździami i otworzył nam lepszą drogę.

  1. Ewangelia sprawiedliwości

Sprawiedliwość bywa poczytana komuś i przypisana i rozdzielona, a także oddzielona. A jest nią ta, którą daje Chrystus wierzącemu. Usprawiedliwienie, które pozwala stanąć sprawiedliwemu przed Bogiem I taka sprawiedliwość nazywa się sprawiedliwością Bożą Rzym 3:21. W odróżnieniu od niej, sprawiedliwość nadzielona jest sprawiedliwością, którą wypracowuje dla wierzącego Chrystus.

1)Rozdzielona sprawiedliwość urzeczywistnia się Chrystusem i w Chrystusie

Chociaż ta sprawiedliwość nie jest dziedziczona przez dzieci Boże, to jednak otrzymują ja jako przywilej dzięki wierze, oto dlaczego powiedziano o Panu Jezusie: Oto imię którym będą je nazywać: Pan sprawiedliwością naszą.

2)Bóg postanowił, aby sprawiedliwość poczytana komuś stała się podstawą naszego usprawiedliwienia, a także podstawą dla przyjęcia nadzielonej sprawiedliwości. Ta prawidłowość dotyczy czwartego elementu zbroi :tarczy wiary” przez wiarę Rzym. 4:11 W taki sposób sprawiedliwości, która porównywalna jest do pancerza, a jest nią sprawiedliwość uświęcenia, którą Chrystus nadziela ducha wierzącego. Ten dar przejawia się jako nadprzyrodzony, motywacją, fundamentem nowego życia wdrożonym w serce każdego dziecka Bożego przez potężne działanie Ducha Świętego. Tylko dzięki temu chrześcijanie mogą mieć nadzieję na akceptację Bożą i ludzi i tylko dzięki temu my możemy wykonywać to co wymaga od nas Słowo Boże. A teraz rozpatrzmy tą pracę Ducha bardziej szczegółowo.

a. Mądry pracownik Duch Święty

Jeżeli w korzeniu nie ma Ducha Świętego to na pewno na gałązkach nie pojawią się owoce ducha – świętość. A owocem zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, wstrzemięźliwość. Gal 5:22 Cielesnośni i nie mający ducha są ściśle ze sobą powiązani. To są ci, którzy wywołują rozłamy, zmysłowi nie mający Ducha Judy 19. Człowiek, który popełnia grzech nie tylko traci miłość Boga lecz i także swoje podobieństwo do Boga. I Chrystus powraca Swoim dzieciom te dwie utracone rzeczy. Pierwszą: Swoją sprawiedliwość, którą On ich obdziela, a tą drugą: Swoim Duchem odnawiające się w nich podobieństwo Boże, które jest zawarte w sprawiedliwości i świętości prawdy: A obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości Efez 4:24 Nikt prócz człowieka nie może przekazać własnej natury i urodzić dziecię podobne do siebie. I nikt prócz Ducha Świętego nie może upodobnić człowieka do Boga, czyniąc jego uczestnikiem Bożej natury.

b. Działanie Ducha – nadprzyrodzony nowy początek nowego życia

- Początek życia

Bez względu na to, że chrześcijanin w tym procesie odgrywa bierną rolę, to w dalszym procesie on staje się aktywnym współpracując z Duchem Świętym we wszystkich przejawach świętości. On nie jest wcale martwym instrumentem w rękach muzykanta, lecz żywym dzieckiem w rękach Ojca. I to dziecko będzie prowadzone przed Ducha Świętego, zdobędzie nowy charakter, ciążący w kierunku świętości Rzym 8:14 Bo ci, których Duch Boży prowadzi są dziećmi Bożymi.

- Początek nowego życia

Praca Świętego Ducha jest zawarta w ożywianiu, lub w ustawieniu tego co nie usprawiedliwiło oczekiwanie, a co podczas starzenia się życia w duszy, która stała się martwą. I wy umarliście przez upadki i grzechy wasze Efez. 2:1. Kusząc człowieka diabeł prowadzi siebie jak orator zapewniając i przedstawiając chytrze przemyślane dowody. A Duch Święty, kiedy On zwraca się, to czyni to jako Stwórca. Szatan wyciąga, wygrzebuje śmiecie, które znajduje w sercu ludzkim. A Duch Święty przynosi coś takiego co nigdy w nim nie było. A w Piśmie to zostało określone jako Nasienie… gdyż posiew Boży jest w nim 1 Jana 3:9 A to jest Chrystus, który ujawnił się w was, a przez to staliście się nowym stworzeniem z włożonym przez Boga do wnętrza waszego, zakonem ducha życia w Chrystusie Jezusie Gal. 4:19 Jeremiasz 31:33 Rzymian 8:2

- Nadprzyrodzony początek

Z Jego pomocą wyróżniamy sprawiedliwość prawdziwą od sprawiedliwości i świętości Adama, które były właściwe dla niego. Dokładnie tak samo jakim dzisiaj dla nas jest grzech. Gdyby on nie popadł w grzech to jego sprawiedliwość przeszłaby na nas tak samo jak grzech, który przeszedł na nas i rozprzestrzenił się na dalsze pokolenia. Świętość była dla duszy tak samo naturalna jak zdrowie dla ciała. Na ile to, jak i to drugie wynikało z doskonałych zamysłów wnoszonych do serca Bożego.

c. Grunt, gleba na który Duch przywraca świętość

A ponieważ jesteście synami przeto Bóg zesłał Ducha Syna Swego do serc waszych wołającego: Abba Ojcze Gal.4:6. W całej Bożej rodzinie nie ma ani jednego dziecka, które nie było by podobne do jego Ojca. Jaki był ziemski człowiek tacy są i ziemscy ludzie, jaki jest niebieski człowiek, tacy są i niebiescy 1Kor.15:48. I żadni ludzie na ziemi prócz dzieci Bożych nie mają tej pieczęci prawdziwej świętości. Jak mówi Paweł, my nie możemy mieć Ducha Chrystusowego jeżeli żyjemy według ciała tzn. nieczystym życiem. I nie możemy być Chrystusowymi jeżeli nie mamy Ducha oświecającego nas. Jeżeli ktoś nie ma Ducha Chrystusowego ten nie jest Jego. Rzym 8:9. W bardzo szerokim pojęciu, uświęcenie rozprzestrzenia się także, na tych którzy nie są dziećmi Bożymi. Pismo mówi, że dzieci wierzących uświęcają się przez rodziców, chociaż nie wszyscy są dziećmi Bożymi 1 Kor.7:14. Prócz tego wielu pretenduje do tego, aby zaliczać się do świętych, chociaż nie są takimi. Lecz to co jest w Piśmie nazwane świętością i sprawiedliwością jest pieczęcią, którą stawia Duch Święty tylko na czołach Bożych dzieci. I On nie będzie uświęcać nikogo więcej prócz tych, którzy byli wspominani w modlitwie Chrystusa do Ojca, aby ich uświęcił Ojciec. Poświęć ich w prawdzie Twojej, słowo Twoje jest prawdą Jan 17:17.

d. Duchowa siła tego początku

Zaczynając od tego momentu, kiedy w sercu zaistniała podstawa do nowego życia, zradza się nowe życie i ono ciągle przepompowuje krew. Dlatego w Chrystusie Jezusie nowe stworzenie to nie jest martwo zrodzony płód, lecz prawdziwa sprawiedliwość. To nie jest po prostu nawyk, który drzemie unikając sprzeciwu, lecz czyniąc to, co dobre. Gal 6:15 Albowiem ani obrzezanie, ani nie obrzezanie nic nie znaczy, lecz nowe stworzenie. Kobieta uzdrowiona przez Pana Jezusa zaraz wstała i posługiwała Mat 8:15. Kiedy tylko Duch zradza początek nowego życia w sercu człowieka, to ten nowo zrodzony zostaje aby służyć Bogu z całej siły. Nasienie, które uświęcający Duch zradza do tej gleby, ono nie może zaginąć i nie zgubi się, ono bardzo szybko potwierdza swoją żywotność z ukrytymi w nim owocami.

e. Doskonała natura tego początku

Ewangeliczna sprawiedliwość pobudza chrześcijanina, aby dążyć do pełnego poddania się, lecz nie gwarantuje automatycznie, że jemu to się uda. Maria mówi: Panie, jeśli Ty go wziąłeś, powiedz mi, gdzie go położyłeś, a ja go wezmę Jan 20:15. Ona rozumiała to tak: że chce go wziąć sama na swoje plecy, ale to było pragnienie, którego ona nie mogła zrealizować. Uczucia Marii były znacznie silniejsze aniżeli jej ręce. W ten sposób zarodek sprawiedliwości pobudza świętego do tego, aby brać na siebie obowiązek, który przewyższa jego siły. On może tylko pragnąć całym swoim sercem, aby oni byli napełnieni. Mówiąc o swoim charakterze. Paweł przypomina szczerość i staranie a nie doskonałość swojego czynu Hebr. 13:18.

f. Jednorodność tej zasady

Prawdziwa świętość nie rozdziela tego co złączył Bóg Wyjścia 20:1 A Pan mówi wszystkie te słowa. Bóg dał cztery przykazania o Sobie samym i sześć przykazań o człowieku jednocześnie. I prawdziwie uświęcone serce, nie dąży do tego, aby wykreślić lub ominąć jakiekolwiek Słowo wypowiedziane przez usta Boże, lecz pragnienie być napełniona Bożą wolą w całej pełni.

g. Porządek wykonania

Bogu i człowiekowi. Na początku Bogu, a potem człowiekowi – taka jest kolejność uświęconego życia. Paweł powiedział, że Macedończycy oddawali nawet samych siebie najpierw Panu, a potem i nam za wolą Bożą 2Kor. 8:5 Uświęcony człowiek najpierw jest poddany Bogu, a następnie podporządkowuje się Jego woli aby służyć swoim braciom.

h. zakon sprawiedliwości

W chrześcijaństwie nie możemy prowadzić prostą linię bez pomocy linijki, lub z krzywą linijką. A obojętnie jaką by nie była norma, jeżeli ona została wytyczona bez pomocy słowa, to jest fałszywa norma. A co dotyczy zakonu i objawienia, jeżeli tak nie powiedzą to nie zabłyśnie dla nich jutrzenka Iz. 8:20. Prawo Bożego Ducha mówi: Wszystko wymaga potwierdzenia przez Boże Słowa. „Niekanoniczna” świętość, wątpliwa, okrężna i obca zupełnie się objawi świętości.

            Dlaczego sprawiedliwość porównywana jest do zbroi

  1. Zbroja przykrywa ważniejszą część ciała.

Rana zadana tam gdzie są ważne dla życia organy, czy żylne arterie jest bardzo niebezpieczną. A nie w tych miejscach, które są oddalone od źródła życia. Człowiek może żyć z ranami na rękach lub nogach. Ale rana serca jest raną śmiertelną. Dlatego też sprawiedliwość i świętość chronią u chrześcijanina sam najgłówniejszy organ jego duszę i sumienie. Szkoda spowodowana mieniu lub jakimś tam innym interesom chrześcijanina, nie powinny go niepokoić więcej niż golenie brody, albo obcinanie paznokci. Niewidoczny kindżał (nazwa rodzaju miecza) a jest nim grzech, który łowi cenne dusze. I jest to śmiertelne narzędzie, które wykorzystuje szatan dla zniszczenia sumienia Przyp 6:26 lecz cudzołożna żona przyprawia o cenne życie. Przysł 7:23 Aż strzała przeszyje mu wątrobę, jak ptak, który leci prosto w sidło, nie przeczuwając że chodzi o jego życie. Sprawiedliwość i świętość, to są właściwości z pomocą których Bóg osłania sumienie wierzących od wszystkich ran zadanych przez grzech.

  1. Zbroja czyni świętego mężnym.

Między wojskiem spanikowanym strachem i wojskiem, które poniosło klęskę, nie ma wielkiej różnicy. Żołnierz, który jest zdrętwiały od strachu, nie przyniesie wielkiej korzyści, on jest podobny do poległego. Jego serce zamarło chociaż ono jest jeszcze żywe . Serce nieodrodzonego chrześcijanina drży w piersi odkrytej. A ten czyja pierś jest osłonięta pancerzem, jest bez strachu i on idzie do ataku. Dlatego, że sprawiedliwość osłania sumienie i napełnia człowieka odwagą w obliczu niebezpieczeństwa i śmierci. Kiedy grzech obnaża duszę – zamyka najbardziej śmiałego grzesznika w ciemnościach strachu. Występny ucieka, chociaż nikt go nie goni, lecz sprawiedliwy jest nieustraszony jak młody lew Przyp 28:1. Podobnie do owiec bojących się stukotu kopyt ich samych, grzesznik ogłuszony dokuczliwym szumem swojego grzechu. Kiedy tylko Adam usłyszał zobaczył, że on jest nagim, to zaczął bać się głosu Bożego, tak jak gdyby on nigdy nie znał. My nie możemy przejawiać męskości dopóki nie przejawimy swojej sprawiedliwości. Umiłowani jeżeli nas serce nie oskarża, możemy stanąć śmiało przed Bogiem 1 Jan 3:21.

            Związek pomiędzy zbroją i pasem

Związek i niezawodność cechuje ten element zbroi. Pas związuje te elementy zbroi i zwraca naszą uwagę na to jak mocno są połączone, prawda ze sprawiedliwością – dosłownie dopasowane zawiasy skrzyni. I nikt nie ma prawa rozdzielać tego co złączył Bóg. Pamiętajcie o tym zawsze: Prawda i sprawiedliwość powinny być nierozdzielone.

  1. Prawda nauki.

Ortodoksalne poglądy pochodzące z ust człowieka mającego bezbożne serce i żyjącego nieuczciwym życiem jest nie mniej obrzydliwym niż głowa ludzka na barkach zwierzęcia. Obłudnik, który znał prawdę, lecz czyni zło, jest gorszy niż człowiek nieświadomy. Jeżeli wy jako słudzy diabła występujecie, to nie jest ważnym to gdzie ty te kajdany nosicie czy to na szyi czy też na nogach. Jednak on na pewno kieruje waszym postępowaniem. A jeżeli wy te kajdany nosicie tylko na nogach to jest takim samym  jakbyście nosili je na szyi. On kieruje waszym bezbożnym postępowaniem. Chrześcijanie wasze grzechy rosną jeżeli one są dokonywane w obliczu prawdy. Wielu ludzi zostało zwabionych na fałszywą drogę przy pomocy fałszywych osądów i interpretacji. Lecz wasza wiedza oświeca zupełnie inną drogę – to jeżeli nie chcecie pomnażać swoich grzechów nie przepisując fałszu samej prawdzie to zawróćcie. Grzesznicy nie znajdują drogi do nieba w ciemności, albo schodzą z drogi pod wpływem błędnych twierdzeń, które będą poprawiane i wtedy będą mogli powrócić na drogę sprawiedliwości. Jednak wy grzeszycie w jasnym świetle prawdy i śmiało kierujecie się do piekła i to wtedy kiedy słońce świeci w zenicie. W ten sposób dajecie diabłu przysługę, który tak jak każdy anioł odróżnia prawdę od błędu, lecz nie pragniecie, aby się nią posługiwać. Kiedy śpiewać wyciąga pięknym głosem melodię, a jego ręce grają coś zupełnie innego to ten dystans drażni słuchaczy silniej niż gdyby śpiewała to co grała. Dlatego kiedy my śpiewamy prawdę świadomie, swoją znajomością to tworzymy zło swoim sercem i rękami i to powoduje u Boga bardzo wielkie obrzydzenie, większe niż zgodność dźwięków niewiedzy i nieprawidłowego życia. Nabal na pewno by mniej rozgniewał Dawida, gdyby wystąpił przeciwko królowi z dwudziestotysięcznym wojskiem, ani ze swoim lekceważącym postępowaniem, które tak bardzo irytowało wysłanników Dawida. Otwarta wrogość, którą okazują, którą okazują grzesznicy w swoim życiu mniej drażni Boga, aniżeli obojętność względem prawdy, którą On dał, aby uczynić ludźmi wolnymi. Kiedy Bóg widzi ludzi którzy mijają prawdę, nie pozwalając jej odgrywać ważną rolę w ich życiu. I ten widok rozpala iskrę Jego gniewu, aby zapalić się płomieniem. Życie na przekór Bożemu światłu prawdy, jest bardzo niebezpiecznym wyborem.

  1. Prawda i sprawiedliwość powinny zawsze stać razem. Ludzie tylko udają szczerych jeżeli nie żyją w sprawiedliwości. Bóg nie przyjmuje nigdy żadnej nieprawidłowej szczerości. A te pojęcia są sprzeczne i wrogie dla siebie. Szczerość uczy duszę do jednego godnego uwagi celu, postępowania takiego, aby to przyczyniało się do Bożej chwały. Stawiając przed sobą ten cel, to jeszcze daleko nie wszystko. My musimy także podążać do niego prawidłową drogą. Nigdy nie dojdziemy do niego, jeżeli nie będziemy iść drogą, którą wytycza przed nami Boże Słowo. Świętość i sprawiedliwość. A to jest wytyczona przez Boga droga, którą powinien podążać człowiek, aby przez to mógł uwielbić Boga i być uwielbionym w Nim. Każdy kto idzie na skróty skazany jest na cierpienie i porażkę. Jeżeli on znalazł nową drogę uwielbienia Boga, którą jednak nie wytyczył Bóg to powinien od razu starać się poszukiwać i nowe niebo, które Bóg nie przygotował. Piekło to jest miejsce, które jest przepełnione dobrymi zamiarami, mnóstwem ludzi, którzy na ziemi myśleli prawidłowo, ale tego nie mogli udowodnić swoim życiem i elementarną przyzwoitością. Kto uwierzył Słowo Bożemu ten będzie wiedział o czym mówimy. Kto uwierzył słowu człowieka o tym że jego studnia jest pełna słodkiej wody, jeżeli w jego stojącym wiadrze jest jakaś brudna i gorzka woda podobna do gnojówki. Wy mówicie, że macie czyste serce i że wasze myśli są poczciwe i lojalne, a w tym czasie z waszego życia wychodzi tylko zło, na pewno i wy sami temu nie wierzycie.

 

Dlaczego każdy chrześcijanin powinien nosić zbroję.

Rozważaliśmy na temat gleby, gruntu, a obecnie przyszedł czas, aby założyć fundament i zbudować budynek prawdy związany ze zbroją sprawiedliwości. Ona została zawarta w następującej zasadzie: Chcesz być chrześcijaninem powinieneś być ciągle uzbrojonym w świętość i sprawiedliwość. To nie znaczy wcale, że masz taką zbroję. Nie! Ty musisz ją nosić w sobie. W sercu sprawiedliwego człowieka odbywa się praca łaski i świętości tak samo jak w każdym żywym człowieku pracuje źródło życia. Taki człowiek podtrzymuje siłę świętości i codziennie wprowadza ją do swojego życia. Podobnie do tego jak serce daje siłę dla każdego członka wykonując swoją pracę. Hieronim opisywał życie pierwszych chrześcijan tak: Krew Chrystusa była jeszcze gorąca w ich żyłach. Oni bardzo poważnie traktowali swoją zbroję sprawiedliwości troszcząc się o to, aby ona nie oddzielała się od ich ciała z powodu lekceważenia, lub niefrasobliwości i aby nie była uszkodzona ani podziurawiona przez grzech zarozumiałości. Na zaraniu chrześcijaństwa święci bardzo się odróżniali od innych ludzi, oni żyli sprawiedliwie. Zachariasz i Elżbieta byli sprawiedliwymi przed Bogiem Łuk. 1:6. Paweł: Przy tym usilnie się staram o to, abym wobec Boga i ludzi miał zawsze czyste sumienie Dz. Ap. 24:16 I my wyznający tą samą świętą wiarę obowiązani jesteśmy prowadzić swoje życie nienagannie, aby chodzić w takiej świętości i sprawiedliwości jak oni.

  1. Bóg pragnie, aby Jego dzieci byli świętymi

To samo już jest wystarczającym, aby każdy chrześcijanin chodził przed Bogiem zupełnie zgadzając się z pragnieniami serca Bożego. Człowiek zasługuje na to, aby jego imię było wykreślone ze zwoju Chrystusa, jeżeli on nie był gotowym wstąpił do oddziału, aby choćby wybiec na wołanie Pana. Dawid, który w Swoim czasie: Dawid bowiem gdy wykonał służbę, jaką mu wyroki Boże za jego pokolenia wyznaczyły … Dz.Ap.13:36 był narzędziem Bożym i uczynił głównym celem swojego życia wykonywanie woli Bożej. I każde serce, które odczuwa magnetyczną siłę miłości Bożej będzie chciało uczynić to samo. Wszystkie osobiste obowiązki szczerego świętego idą właśnie w tym kierunku aby wykonać wolę Bożą w czasie swojego życia. I o tym była modlitwa… „wszak nie moja wola lecz Twoja niech się stanie Łuk. 22:42. Jego jedynym celem było poznać i wykonać to co jest wolą Bożą. A nie upodobniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli odróżniać co jest wolą Bożą co jest doskonałe miłe i dobre Rzym.12:2 A teraz będę chciał wyjaśnić wam, dlaczego jestem pewny, że Bóg chce ażeby wszystkie Jego dzieci były święte. A ta myśl niczym srebrna nić przechodzi przez wszystkie Jego zamysły.

1)W Jego ustawach

Dlaczego Bóg jednych ludzi wybierał, a drugich pozostawiał, aby pogrążyli się w wirze cierpień i mąk? Apostoł mówi, że nastąpi czas odkupienia własności Bożej ku uwielbieniu chwały Jego. To wcale nie dlatego, że Bóg miałby przewidzieć, że my staniemy się świętymi, a dlatego, że On chciał uczynić nas świętymi. To tak jakby dobry stolarz popatrzył na drzewa w lesie, które były jednakowe, aby z jednego z nich uczynić jakiś wartościowy przedmiot. Podobnie temu Bóg wybrał określoną liczbę ludzi ze wszystkich narodów, aby odwzorować na nich Swój osobisty obraz sprawiedliwości i świętości. Ich praca posiada wysoką jakość, tak, że kiedy On ją zakończy i pokaże dla aniołów i dla ludzi, to ona rozjaśni cały wszechświat.

2)W posłannictwie Syna na świat

Aniołowie w chwale, którzy oglądają bezustannie oblicze Ojca, gotowi są iść tam, gdzie On ich posyła. Lecz to dzieło, które zaplanował Bóg było tak bardzo ważnym, że On jego nie powierzył Swoim aniołom, ale Jego wykonanie zlecił Swojemu Jedynemu Synowi. Zwróćcie uwagę na główną myśl leżącą u podstaw tego wielkiego dokonania, On dał Siebie za nas, aby zbawić nas od wszelkiego grzechu i nieczystości. Który dął Samego Siebie za nas, aby nas wykupić od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud na własność gorliwy w dobrych uczynkach Tyt.2:14 Gdyby człowiek zachował sprawiedliwość, którą Bóg pierwotnie włożył  w niego, to Chrystus nie musiałaby cierpieć ponieważ utracona świętość jest tym, co On przyszedł odbudować. Ani chwała Boża, ani ludzkie szczęście nie będą osiągalne dopóki ta świętość nie zostanie odbudowana. Jak Bóg jest pełen chwały i świętości Swojej natury, tak On będzie uwielbiony świętością Swojego narodu. Kiedy to cielesna natura człowieka podporządkowuje się wpływowi grzechu, to czy to może uwielbiać Boga i w tym samym czasie rzucić Jemu wezwanie. I gdyby celem Chrystusa było tylko przebaczenie człowiekowi, a nie odbudować jego świętość, to On byłby kapłanem grzechu, a człowiek otrzymałby nieograniczoną wolność, aby nie czcić Boga.  Szczęście człowieka odpoczywa na jego podobieństwie do Boga i radości ze społeczności z Nim. Jednak człowiek będzie tylko godnym Boga, wtedy kiedy upodobnieni do Boga zrozumiemy to co Bóg najbardziej pragnie względem was. Więcej niż to, za nim Bóg pozwoli człowiekowi sycić się społecznością z Nim, on powinien być w pełni zadowoleni. Dlatego Chrystus dokonuje cuda uświęcenia. Ponieważ napisano Świętymi bądźcie, bo Ja jestem świętym 1 Piotra 1:16. Apostoł Paweł był zupełnie prawym, kiedy to surowo osądzał wszystkich nieczystych, za to, że oni postępowali jak wrogowie krzyża Chrystusa. Wielu bowiem z tych, o których często mówiłem, a teraz także z płaczem mówię, postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusa Filip 3:18. Chrystus przyszedł, aby zburzyć wszystkie dzieła diabła, ale bezpieczny człowiek mimo woli niszczy pracę Chrystusa. Pan Jezus Chrystus oddał krew Swojego serca, aby zbawić duszę, spod władzy grzechu i szatana i dać im możliwość dobrowolnie służyć Bogu bez strachu w świętości. Jednak nieodpowiedzialność chrześcijanina (jeżeli jego można nazwać chrześcijaninem) odrzuca Boga i dąży do niewoli z której Chrystus wykupi jego za drogą cenę.

3)W odwracającej pracy Ducha

Na skutek tego, że Bóg życzył sobie uczynić Swój lud sprawiedliwym, On obiecuje. I poznają narody, które wokoło nas pozostały, że Ja Pan odbudowałem to, co było zburzone, zasadziłem to co było spustoszone: Ja Pan powiedziałem to i uczynię… I dam wam nowe serce i ducha nowego dam do waszego wnętrza i usunę z waszego ciała serce kamienne, a dam was serce mięsiste Ezech 36:26. Stare serce jest zdolne do tego wyłącznie, aby nosić na sobie jarzmo diabła. Lecz na ile Bóg przeznaczył bardziej wyższe położenie. Jego potężny Duch pomaga im uwolnić się z więzienia grzechu i przenieść ich służbę pod osobistą władzę Boga. I On zrzuca z nich ich więzienną odzież i upiększa ich cnotami Ducha Świętego. I w ten sposób ma miejsce nowe zrodzenie. Kiedy Bóg nakazał wybudować przybytek z drogocennego materiału i z wielką dokładnością i On przeznaczył jego do świętych celów. Lecz ta budowla była daleko nie doskonała jako duchowy przybytek odrodzonego serca jakim jest stworzenie Samego Boga (twór samego Boga). Ef. 2:10 Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie do dobrych uczynków do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili. Dlaczego On okazał się takim współczującym budowniczym? Czytamy, że Jego święci zostali stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych uczynków, które Bóg wyznaczył, abyśmy je wykonywali. W ten sposób wysokie miejsce przygotowane dla człowieka przez Boga daje jeszcze bardziej namacalny dowód niesprawiedliwości świętego i dopuszcza bardziej surowe osądzenie jego grzechu w porównaniu z grzechami pozostałych ludzi. I tak na ile grzech świętego dokonywany w Przybytku zaliczany był do bardzo ciężkich przestępstw, aniżeli także sam grzech popełniony w domu przez Żyda. A to dlatego, że przybytek był poświęconym miejscem. Na ile święty – to człowiek uświęcony i jego nieczyste postępowanie kala Boży Kościół, grzech przeciętnego człowieka jest kradzieżą, dlatego, że pozbawia Boga należnej Mu czci i chwały. A grzech świętego jest świętokradztwem, dlatego, że to narusza obiekt poświęcony Bogu przez wyznawanie jego wiary. Bez wątpienia lepszym jest stan w którym człowiek nigdy nie pokutował niż pokutował, a potem grzeszy i okazuje skruchę. Pismo mówi, że lepiej jest nie dawać obietnicy niż dawać obietnicę, składać śluby, a potem szukać wyjścia, aby to, co się wypowiedziało obejść. Ekl. 5:1 Nie bądź prędki w mówieniu i niech twoje serce nie wypowiada śpiesznie słowa przed Bogiem, bo Bóg jest w niebie, a Ty na ziemi… Kiedy Bóg tchnął w człowieka rozumną duszę, to pragnął, aby on żył we właściwej relacji z Jego zasadami świętości i sprawiedliwości, a nie będzie chodzić cielesnymi drogami. Bóg wyraził Swoją myśl w sposób jasny… Jak więc przyjęliście Chrystusa Pana tak w Nim chodźcie Kol 2:6. Apostoł Paweł osądza Koryntian, że oni prowadzili życie niegodne ich wysokiego powołania. Przykład: Niemoralnym jest to, że matka zabijała swoje dziecko w swoim wnętrzu. A wy przez swoje nieczyste postępowanie zabijacie dziecko łaski w swojej duszy. Herod na zawsze zmazał swoje ręce krwawymi przestępstwami, dlatego, że chciał zabić Chrystusa, kiedy tylko On pojawił się na świecie. A czy możecie się zbawić od Bożego gniewu, jeżeli ciągle usiłujecie zabić Chrystusa znajdującego się w waszym sercu?

4)W Bożym Słowie i w ustawach

Boże Słowo to ziarno z którego wyrasta łaska w sercu chrześcijanina, i pokarm konieczny dla jego karmienia się. Każdy rozdział Słowa przedstawia świętym w pełnym wymiarze i dopomaga w urzeczywistnieniu tego procesu.

a)nauczanie

Ten rozdział Bożego Słowa jest polecony świętym, doskonały zakon sprawiedliwości, którymi oni winni kierować się w swoim życiu, prawo wolne od jakichkolwiek zmian i od nieokreślonych pojęć, które występują w ludzkich ustawach. A te prawa są tak ustanawiane, aby odpowiadały na pragnienia zepsutych umysłów. Podobnie czynią krawcy, kiedy to podrabiają odzież według niestandardowych rozmiarów figur. Przykazania Boże odpowiadają Jego świętej naturze, a nie nieczystym sercom ludzkim.

b) Obietnice

Bóg dał te pokrzepiające słowa, aby one nas prowadziły drogami sprawiedliwości. Lecz te obietnice dane z taką ostrożnością, że nieczyste serca nie mogą pretendować na nich. Bóg włożył pałający miecz – sumienie wewnątrz każdego grzesznika, ażeby nie dać jemu możliwości kosztowania owocu z drzewa życia. Jeżeli u niegodziwca wystarczy siły i śmiałości, aby dotknąć do skarbnic zawartych w obietnicach, to nie będzie mógł utrzymać jego. Wcześniej czy później Bóg zmusi jego do pozostawienia tego skarbu tak jak to czynił Judasz rzucając do światyni swoje trzydzieści srebrników. Sumienie daje jemu znać, że on bezprawnie włada skarbami. Oszukańcze pocieszenie od tych obietnic, dosłownie bogactwo, uczyni sobie skrzydła i odleci od nieczystego i to wtedy kiedy on pomyśli, że ono należy do niego Przysł. 23:5 Gdy na nie skierujesz wzrok znika bo przyprawia sobie skrzydła jak orzeł, który ulatuje ku niebu.

c)zagrożenia

Ostrzegające i uprzedzające rozdziały mówią o niebezpieczeństwie znajdującym się po obu stronach wąskiej ścieżki. Pismo bardzo wyraźnie ostrzega, aby tego nie lekceważyć idąc ścieżką świętości i sprawiedliwości, każdy kto z niej zbacza zostaje pochłonięty przez to niebezpieczne urwisko. Albowiem gniew Boży z nieba objawia się przeciwko bezbożności i nieprawości ludzi, którzy przez nieprawość tłumią prawdę. Rzym 1:18.

d) Przykłady

Bóg dzięki Swojemu wielkiemu miłosierdziu nie pozostawia nas bez przykładów jak mamy żyć. Boże obietnice są potwierdzone przez świętych mówców i święte kobiety, którzy wydeptali dla nas ścieżkę sprawiedliwości i zyskali wiarą i cierpliwością wykonanie tych obietnic na niebie. Jakże to nie wyrażalne pocieszenie dla nas wchodzących na góry po ich śladach. Bóg ma także przykłady dla czystego życia ludzi, którzy skazali swoje dusze na wieczne męki. Ich ciała bez życia wyrzucone przez Słowo na brzeg stają się widoczne dla naszego wzroku w procesie czytania, abyśmy nie byli takimi jak oni i złych rzeczy nie pożądali 1 Kor. 10:6. Podobnie jak lekarz, który prowadzi kurs tego samego leczenia różnymi sposobami. Pan wykłada Swoje Słowo w ustawach, w modlitwach, w kazaniach i rozważaniach. We wszystkich tych środkach główną rolę odgrywa Słowo Boże i Jego cel pozostaje niezmienny, aby oddzielić świętość Swoich dzieci. W ten sposób Boże ustawy – to są żyły i arterie przez, które Chrystus podaje krew świętości do każdego członka Swojego mistycznego ciała. Kościół to jest sad, a Chrystus to źródło. A każda ustawa to rynna, którą płynie woda od źródła do klombów i rabat, aby one obfitowały plonami sprawiedliwych.

e) Wszystkie Jego czyny

Rzym. 8:28 Podobnie do tego jak Bóg wykorzystuje wszystkie pory roku zimową porą – zimno, latem – upał, aby ziemia przyniosła wspaniały urodzaj.  Tak samo On wykorzystuje dobro i zło, radość i smutek, aby oddziaływać na wzrost świętości. Działalność chłodna zabija nasiona grzechu, a letnia przyczynia się do wzrostu dojrzewania owoców sprawiedliwości. Nawet powodującą boleść chorobę używa dla naszego dobra, abyśmy się przystosowali do Jego świętości. Bednary Klerwosski porównywał nieszczęścia do ostrego sterobaka (draparki, szyszki, które to służyły do zmiękczania tkanin i oczyszczania ich). A Bóg bardzo dba o czystość u swoich dzieci i jest gotowy do tego, aby wybierać i odrzucać wszelkie nieczystości, które wtargnęły do naszej duszy (natury). I czyni to tak długo dopóki nie oddali tego zupełnie. Dla Niego lepszym jest widok rozdarcia aniżeli piętno. Nieraz Bóg trąci bardzo miękko. I jeżeli On pozwala Swoim wybranym siedzieć na słonecznym brzegu pocieszenia. I to czyni dlatego, aby przywrócić siłę łaski i przyspieszyć wzrost w świętości. Paweł rozumiał to, upraszał chrześcijan w Rzymie: Wzywam was tedy bracia przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza Rzym 12:1. On rozumiał, że Bóg liczy na wdzięczność za dobrodziejstwa, które pochodzą tylko od Niego. Kiedy rolnik użyźnia ziemię, to on ma nadzieję, że przez jego zabiegi, otrzyma obfitszy plon. Podobnie do tego czyni Bóg ze Swoim dobrodziejstwem. Z powodu tego samego On obwinia Izraela za niewdzięczność. Dlatego oto Ja zagrodzę jej drogę cierniem i odgrodzę ją murem tak, że nie znajdzie swoich ścieżek… Oz.2:8. I dlatego Bóg się rozgniewał za to na Izraela, że oni wstąpili na drogę zmian i to na Boży rachunek. Bez wątpienia Ojciec nie chce, aby Jego dzieci próbowały mieć do czynienia z nieczystym. Pokarm, który Bóg chce mieć dla Siebie i Swoich dzieci składa się z przepięknych owoców świętości i sprawiedliwości, a które nabiera w Swoim Sadzie Chrystus. P.n.P. 5:1 Wszedłem do mojego ogrodu moja siostro, oblubienico, zerwałem moją mirrę.

  1. Diabeł chce, aby lud Boży utracił czystość i stał się nieczystym

Diabeł z wielkim zacietrzewieniem walczy przeciwko sprawiedliwości świętych, tak, że na każde Boga tak, on ma swoje nie. Diabłu bardzo się podoba, kiedy ulokuje się w człowieku. Nawet, kiedy to zamieszkał w wężu to ta maskarada była przeznaczona dla Ewy. U niego była możliwość wyboru, bo to on zawsze wybiera człowieka, bo tylko człowiek zdolny jest, aby grzeszyć i czynić nieprawość. Oddając pierwszeństwo pragnieniu, aby zamieszkać w człowieku, diabeł nie tylko włada jego ciałem ale i duszą. Tylko wygodny pokój w domu , dla niego będzie jemu służyć, aby stamtąd wypływały bluźnierstwa i potoki gniewu na Boga. Bo dusza ludzka jest albo ośrodkiem świętości lub grzechu. Szatan zwodził Joba wszelkimi możliwymi sposobami, lecz nigdy nie odważył się, aby wtargnąć do jego ciała. To nie dlatego, że odczuwał żal. Po prostu on miał wyższy cel, chciał zawładnąć duszą Joba. On osiągnął by pełnię zadowolenia, gdyby Job bluźnił Boga i wypowiadał się przeciwko Bogu, a nie diabeł który wszedłby do duszy Joba i przez niego przeklinałby. I to byłby grzech Joba, a nie diabła. Wasza świętość jest tym co diabeł chce ukraść z was. On nie nazywa niczego innego zdobyczą dopóki nie zmusi chrześcijanina, aby utracił sprawiedliwość. On pozwala człowiekowi, aby miał to wszystko co sobie życzy i to czym pragnie być, aby tylko nie być sprawiedliwym. Jemu nie są potrzebne nasze ziemskie bogactwa lub ziemskie uciechy. Jemu jest potrzebna nasza świętość. Możliwe, że Job opływał w dostatki, wraz z dziećmi, sługami i stadami, nie miał także do tego czasu żadnych przeszkód ze strony piekła i szatana dopóki szatan nie zobaczył, że ten człowiek jest bezgrzesznym. Był mąż w ziemi Uz imieniem Job, a mąż ten był nienaganny i prawy, bogobojny i stroniący od zła Job 1:1. I kiedy sprawiedliwość Joba zapaliła nienawistnego ducha, gniew diabła zapłonął jak pochodnia. On próbował zerwać z Joba zbroję sprawiedliwości. I w sposób bezwzględny rozprawił się z rodziną Joba. Zniszczył też jej majętność i pokrył ciało Joba złośliwym wrzodem. On męczył Joba tak jak torturują złodzieje swoje ofiary, aby zmusić do oddania najcenniejszej rzeczy. I gdyby Job w jakimś tam momencie rzuciłby diabłu swoją skarbonkę – swoją bezgrzeszność i pozwoliłby sobie zabrać swoje sumienie diabłu w niewolę, to szatan bardzo szybko by uwolnił Joba od cierpień i nie miałby nic przeciwko temu, aby Job był ponownie bogatym, mając dzieci i sługi. Wilki rozrywają skórę owiec, aby zjeść mięso i wypić krew jej. A krew świętości to jest to co tak bardzo chce wyssać z serca chrześcijanina drapieżnik z piekła rodem. Nie formalna pobożność, nie jej podróbka, która chce uchodzić za sprawiedliwość, a siła – to na co rzuca diabeł przekleństwa. Nie nazwa, a sama nowa natura, oto co zmusza lwa do wyjścia z ukrycia. Diabeł może stać się dobrym sąsiadem i korzystać z zaufania u ludzi, którzy cieszą się z pustego przykrycia religijnego. I tak dla przykładu, diabeł wiedział doskonale, że wiara Judasza, ani na krok nie oddaliła jego od drogi do piekła. Chytry oszust może zabezpieczyć człowiekowi wieczne potępienie nawet przez obrzędy i służbę Bogu przez chodzenie na chrześcijańskie nabożeństwa. Na ile chciwe serce, które Judasza chodziło za Chrystusem i słuchało kazań Chrystusa przywiązywało jego do diabła. Dzatan pozostawił zdrajcy zupełną wolność, aby ten mógł przez pewien czas podtrzymać swoją reputację uczciwego ucznia. Jego wcale nie martwiło, jak długo uczniowie będą uważali Judasza za wierzącego – Szatan bardzo dobrze znał swojego sługę i wiedział na co może liczyć. Jednym słowem przesądna sprawiedliwość nie interesuje szatana. A dlaczego? Bo on jest jej ojcem. Na przestrzeni stuleci jego celem było zniszczenie prawdy i sprawiedliwości w sercach ludzi. Ale Kościół odkrył spisek założony przez diabła przeciwko Chrystusowi i Chrystusowemu ludowi. Jego podróbka miała względem siły świętości taki sam stosunek jaki ma bluszcz względem dębu. Bezwstydne objęcia tej pokazowej sprawiedliwości zamknęli się wokół wiary, utrudniając bicie serca biblijnej świętości wszędzie gdzie ona zaczęła przeważać. I nawet nie religijne kwitnięcie niepokoi diabła, on jest zaklętym wrogiem świętości w tej pierwotnej prostocie przestawionej w Piśmie i wykarmionej przez Ducha Świętego. W tski sposób prawdziwa świętość jest flagą, którą podnosi dusza, aby objawić o swoim niezależnym stanie względem diabła i o przyjaźni z Bogiem. I w tym jest zawarta przyczyna sporu, który nigdy nie zakończy się. A to dlatego, że szatan jest duchem nieczystym, a chrześcijanin to nowe, uświęcone dziecko Boże. Tak jest, wszyscy, którzy chcą żyć pobożnie w Chrystusie Jezusie prześladowania znosić będą 2 Tym. 3:12. Prześladowcy bardzo chcą, aby ich złe zamysły uchodziły za dobre czyny. Lecz Duch Boży widzi ich zamiary na wskroś, i zna instrukcje, które oni otrzymują z piekła. Boży Duch mówi nam, że bogobojność jest celem, który jest ciągle pod ostrzałem diabelskim. Rozumie się, że na świecie jest wiele różnorodnych przejawów bogobojności. Szatan znakomicie to odróżnia i on walczy przeciwko tym, którzy żyją pobożnie w Chrystusie. Chrześcijańska krew jest słodka dla diabła, ale jeszcze bardziej słodką dla niego jest ich pobożność. Aby tak bardzo nie rzucać się w oczy, on zadawala się niezbyt wysokimi stawkami i przejawia swoje okrucieństwo dręcząc chrześcijan, ale to ma miejsce tylko wtedy, kiedy jemu uda się zawładnąć ich duszami. Byli kamienowani, paleni, przeżynani piłą, zabijani mieczem, błąkali się w owczych i kozich skórach, wyzuci ze wszystkiego, uciskani, poniewierani Hebr. 11:37. I co więcej prześladowcy chcieli skłonić świętych do grzechu i odstępstwa dlatego w bardzo okrutny sposób prowadzi śledztwa przed egzekucją. Jeżeli diabłu udawało się zerwać ze świętego pancerz i pozbawić jego męstwa w wyznawaniu wiary, bo on liczył to za pełny sukces. Diabeł bardzo chciałby widzieć chrześcijan zmazanych grzechem i niesprawiedliwością, aniżeli krwią, bo on już się przekonał, że prześladowania tylko zespalają Kościół i on się szybko odradza i staje się jeszcze silniejszym i bardziej liczebnym. A brak sprawiedliwości jest tym co burzy jego. Prześladowcy są tymi, którzy uprawiają Bożą rolę i On cały czas zasiewa ją krwią świętych.

  1. Niedościgniona siła świętości

Ona przejawia się tylko w człowieku. Niższe stworzenia posiadają określone cnoty, zdolności właściwe do nich, lecz tylko myślące istoty zdolne są do wewnętrznej świętości. I jeżeli my odwracamy się od naszego wieńca świętości, to stajemy poniżej tych istot. Tylko sprawiedliwość wyróżnia jednego człowieka od drugiego w oczach Boga. I dopóki ludzie nie zyskają świętości to są oni wszyscy równi przed Bogiem. Ziemscy królowie mają władzę i wyłącznie prawo do określania wartości każdej monety, ile jest warty każdy grosz. Dlatego bez wątpienia najwyższy Bóg ma jeszcze większe prawo, aby powiedzieć: Język sprawiedliwego jest wybornym srebrem, lecz serce bezbożnych jest niewiele warte Przysł. 10:20

  1. Ona przedstawia świadectwo dla nieba.

Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia bez którego nikt nie ujrzy Pana Hebr.12:14. Zanim Enoch był wzięty do nieba, on chodził z Bogiem jako sprawiedliwy i dlatego Bóg zechciał jego wziąć do siebie, do nieba. A niebo to jest miasto, gdzie przebywa sprawiedliwość. A możemy liczyć na coś co może na pomóc dostać się tam, a przy tym nie troszcząc się o świętość swojego zachowania i o dziele pobożności? To, co Bóg zapisał o świętości na zawsze pozostanie w sile. On nigdy tego nie wykreśli i nigdy nie będzie rozpatrywał ponownie dlatego powinniśmy pozostawić nadzieję na niebo, albo zdecydowanie zacząć iść do nieba jedyną wytyczoną drogą prowadzącą tam. Wiatr, który nie popycha żaglowca naszych uczuć i czynów w wybranym kierunku i do punktu przeznaczenia, to jest beznadziejny wiatr.

  1. On daje nam możliwość mieć społeczność z Bogiem

Społeczność z Bogiem jest na tyle piękną, że wielu udaje, że ją niby to ma chociaż w rzeczywistości nawet nie wiedzą co to jest. Wielu chwali się swoją znajomością i tak się zachowują jakby posiadali wielką znajomość z Królem, przy czym oni nigdy nie oglądali Jego oblicza i nigdy się z Nim nie spotkali. Boży Duch nazywa człowieka kłamcą, który twierdzi, że zna Boga, a żyje życiem nieczystym. Jeśli mówimy, że z Nim społeczność mamy, a chodzimy w ciemności i nie trzymamy się prawdy 1 Jan 1:6. Społeczność wzrasta z zgodnością. A zgoda jest podobieństwem. Czy idzie dwóch razem jeśli się nie umówili Am. 3:3. Społeczność z Bogiem, a znajomość z kościelnymi obrzędami to jest bardzo oddalone jedno od drugiego. Człowiek może codziennie wykonywać kościelne obrzędy i pozostawać obcym dla Boga. Nie każdy kto chodzi po pałacu może rozmawiać z Księciem. Obrzędy to są słowa, pewnego rodzaju giełda, gdzie święci nawiązują pewne stosunki z Bogiem służące do wzajemnej wymiany. Otrzymują za pośrednictwem Ducha Świętego niebiańskie skarby, klejnoty łaski i pocieszenia. Nawet sprawiedliwy znajduje się we władzy pokuszenia i nie (jest w stanie) nie jest zdolny aby mieć społeczność z Bogiem dopóki nie zwycięży grzech. Salomon mówi o tym tak: Sprawiedliwy, który jest chwiejny przed bezbożnym, jest jak zmącone źródło albo skażony zdrój Przys 25:26. Na ile to jest wiarygodnym w stosunku do świętego, który upada przed nieczystym i wpada w pokuszenie, w tym samym czasie, kiedy jego duch otumaniony jest przez zło. Jeżeli wiemy, że nie wolno pić ze zmąconego źródła i czekamy aż się woda uspokoi i znów woda stanie się przezroczysta. Lecz jak możemy oczekiwać, że Bóg zechce wejść w społeczność z bogobojnym człowiekiem przedtem zanim jego źródło nie zostanie oczyszczone pokutą za grzech.

  1. Ona przynosi pokój

Nie chcę powiedzieć, że pokój tworzy się na naszej świętości i sprawiedliwości i on podtrzymuje i towarzyszy im. Izaj. 48:22 Nie mają pokoju bezbożni mówi Pan. Uczynić serce nieczystego spokojnym nie jest czymś lekkim, to tak jakby morze zmusić aby na zawsze ucichło. Bitwy w ludzkim sercu zaczynają się z powodu jego osobistych namiętności wyzwalając w nim uczucia jakby był rozdzierany na dwoje. To burzy pokój i utrzymuje człowieka w stanie nie kończącej się burzy. Kiedy tylko pojawia się Duch Świętości i życie jest podporządkowane słodkiej władzy Chrystusa „ta sprawiedliwość” to burza stopniowo cichnie. Grzeszne ścieżki nieczystych jednakże znów i znów pojawiają się przed jego myślowym spojrzeniem. Podobnie jak obraz przyszłości widziany przez Jana Chrzciciela niepokoił Heroda. W śnie i na jawie oni ciągle przebywają w strachu i odczuwają wokół siebie zapach piekielnych płomieni. Ten niepokój nie pozstawia ludzi w różnych sytuacjach czyniąc ich niezdolnymi, aby radować się normalnie lub smucić się tak przystało. Oczywiście istnieją sposoby, aby zagłuszyć na jakiś czas sumienie i uczucia nieczystych serc. Ale działanie tego opium bardzo szybko słabnie i strach powraca z nową siłą. Pozwólcie mi podać przykład. Pewien bardzo źle i żałośnie wyglądający pijak zrywał ostrzeżenie, które starali się przybić do jego sumienia chrześcijanie, tak lekko jak to Paweł strząsnął żmiję do ognia, która uczepiła się do jego ręki. I zamiast tego, aby upokorzyć się przed Bogiem, on coraz bardziej pogrążył się w grzechu podtrzymując samo nadzieję i wierzyć w miłosierdzie Boże w Chrystusie. I po kilku latach ten człowiek zachorował i kiedy jego odwiedził przyjaciel, on był tak bardzo wesołym i pewnym Bożego miłosierdzia i jego niezniszczalne nadzieje pobudziły do tego, aby jeszcze bardziej pogrążyć się w pijaństwo. . Jednakże przed śmiercią nieczyste sumienie starego grzesznika, całkowicie się obudziło i nieszczęśliwy był dosłownie spopielony przez palący się ogień swoich grzesznych czynów. Umierając on rozpaczliwie zawołał: Przygotowałem plaster, i myślałem, że wszystko będzie w porządku, ale on już się nie przykleja. Jego skazane sumienie odrzuciło nadzieję, kiedy tylko on próbował uchwycić się za nią swoimi drżącymi rękoma. I to jest prawda moi drodzy. Krew samego Chrystusa nie przystanie do nienawróconej duszy, która nosi w sobie jakiś tam grzech. Bóg wygoni nawet od ołtarza ludzi, którzy, biegną do Niego, ale nie od swojej nieczystości. A następnie zniszczy w pobliżu Swojego Przybytku w który oni tak bardzo wierzyli. Pamiętacie jak po śmierci Dawida Salomon skierował ostrzeżenie do Adoniasza 1 Król. 1:52. Człowiek na próżno stara się poprawić pod skrzydłami Boga swoje samopoczucie, ukrywając się przed głosem, który oskarża sumienie jeżeli w nim znalazła nieczystość kryjówkę. Bóg nigdy nie miał zamiaru i nie ma nadal ochraniać nas w naszej nieczystości. Jego celem było zbawić nas od niej.

  1. Ona okazuje duży wpływ na otaczających.

Zaczynając działać w życiu chrześcijanina siła świętości istotnie wpływa na innych ludzi. Ona każe zamilknąć nieczystym ludziom, którzy są skłonni znieważać religię i rzucać błotem grzechu jakiegoś świętego w twarz głosiciela lub kogoś kto chce świadectwem Ewangelii przekonać ich do Chrystusa. Mówią, że żabki przestają kumkać jeżeli się na nie skieruje światło. A światło świętego życia każe zamilknąć i zamek włożyć na niepoświęcone usta i przyznać świętym Boga: Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości Bożej, albowiem oni będą nasyceni Mat. 5:6. Siła świętości nie tylko zamyka usta i odkrywa serce na przyjęcie Chrystusa i Jego łaski. Jedną z przyczyn z powodu których wiele dusz było złowionych w sieci chrześcijaństwa ewangelicznego ona jest już widoczna na samym początku chrześcijaństwa, a zawarta była w tym, że świętość ewangelicznej nauki przejawia się w świętości życia pierwszych chrześcijan. Justyn męczennik opisał swoje nawrócenie pisząc:  Świętość świecąca w życiu chrześcijan i spokój z którym oni otrzymywali zwycięstwo nad okrucieństwem swoich wrogów w obliczu śmierci upewnili mnie w tym, że nauka Ewangelii jest prawdą. I nawet sam Julian, który jak wiadomo był dalekim od tego, aby sprawować władzę zwierzchnią mówił, że chrześcijaństwo rozprzestrzenia się dlatego, bo są ludzie, którzy dobrze czynią innym i nikomu nie przyczyniają szkody. Jednak w naszych czasach, kiedy to dyskredytujące fakty brudzą odzież sprawiedliwości chrześcijańskiej religii, to w rezultacie stało się o wiele trudniejszym przyciągać tych, którzy stoją poza nimi, poza osłoną Ewangelii. Bywają takie zwierzęta, których już sam zapach wystarczy, aby inne zwierzęta już się nie pasły na tej trawie gdzie one były i to przez dłuższy czas. I tak jest u nas dopóki to niechlubna sława o pysze, rozłamach, zbłądzeniach lekkomyślnych nie rozwieje się, to i u nas jest bardzo mało szans. Kapłan nie może głosić w dzień i nocy. On może stać za kazalnicą tylko 2-3 godziny trzymając lustro Słowa Bożego przed swoimi zborownikami. Lecz swoim życiem chrześcijańskim głosimy cały tydzień. I gdyby wszyscy byli sprawiedliwymi to służyli by jako odbicie kazania, które słuchali, w domu, rodzinie i świecie. I głos Ewangelii by dźwięczał cały czas w ich uszach. Nie jest przyjemnym dla nikogo rozmowa z człowiekiem od którego niezbyt pachnie z ust. A my tak samo chętnie przyjmujemy i rozmawiamy z człowiekiem, który nas potępia. Dlatego też chrześcijanie, którzy muszą osądzić lub doradzić powinni dbać i to bardzo aby ich życie pachniało przyzwoicie. Zarzuty są bardzo silnym lekiem i bardzo dobrym, lecz człowiekowi bardzo trudno nie plunąć w twarz temu, kto czyni zarzut. Gdy sprawiedliwy mnie karze jest to łaska, a gdy mnie karci jest to jak olejek na głowę Ps.141:5. Dzięki autorytetowi towarzyszącemu sprawiedliwości łatwiej od takiej ręki przyjmując karę. Żaden zatwardziały grzesznik nie powie grubiańsko sprawiedliwemu, który zwraca uwagę w sposób miękki. A gdy zarzuty nie zostały wyplute, to nie ma niczego bardziej skutecznego niż świętość tego, kto czyni zarzut. Jeżeli w sposób miękki przykładając jakby balsam do rany i ze współczuciem odnosimy wielkie zwycięstwo. Nie jest wcale trudno zrozumieć jak wielką siłę może okazać świętość na życie człowieka. Nie mniej efektywnie ona także działa na braci i siostry chrześcijan. Kiedy chrześcijanin widzi iskrę świętości w życiu drugiego wierzącego, łaska budzi się w nim jak młodzieniec w łonie Elżbiety na głos Marii. Naprawdę wystarczy jednego sprawiedliwego, aby wchłonąć życie dla całej społeczności i odwrotnie przewrotność jednego wyznającego chrześcijaństwo człowieka stwarza niebezpieczeństwo wylania się trucizny na wszystkich, którzy go znają. Dlatego też Bóg dał nam bardzo srogi nakaz. Hebr. 12, 14-15. Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia bez którego nikt nie ujrzy Pana. Bacząc, aby nikt nie pozostał z dala łaski Bożej, aby jakiś gorzki korzeń rosnący w górze nie wyrządził szkody i żeby przezeń nie pokalało się wielu. Grzybica, parch na wilczej skórze nie jest niebezpieczeństwem dla owiec, dlatego, że ich nie można przyłączyć do stada owiec. Kiedy jednak plaga pojawi się wśród chrześcijan, którzy jedzą wraz ze wszystkimi, modlą się, słuchają kazań, rozmawiają, to niebezpieczeństwo zachorowania wzrasta. I rozprzestrzeniają się takim sposobem bardzo groźne choroby. A niedbały chrześcijanin pomaga diabłu o wiele lepiej aniżeli cała armia tych, którzy nigdy nie wyznawali wiary. Diabeł posiada cały wór grzechów i błędów z którymi on nie wie co ma robić dopóki nie znajdzie sposobu, aby wynająć nieczystych wierzących w rolę pośredników, którzy chwaląc je rozdadzą je ich otaczającym. Jednym słowem człowiek, który nie zachowuje świętości w swoim życiu w jakimś stopniu czyni siebie zupełnie bez użytecznym dla Chrystusa. Wy chcecie się modlić za tych co są wokół was, kiedy zaczyna się burza, poganie zmuszają złego człowieka, aby trzymać język za zębami i nie dawać bogom znać o tym, że oni znajdują się na pokładzie statku. Przyniesie pocieszenie wasze pragnienie rozmowy o cierpiącym człowieku, albo dawać porady przyjacielowi? Oni pomyślą, że wy żartujecie jeżeli wasze pochwały świętości nie będą złączone ze świętością w waszym życiu, to jest to znaczy, że ona was nie olśniewa was samych.

  1. Świętość i sprawiedliwość to są filary narodów

Sprawiedliwi są to jedyni ludzie, którzy podtrzymują dach państwa przed upadkiem na głowy narodów. Dziesięciu sprawiedliwych mogło powstrzymać  wylew palącej się siarki, która zniszczyła Sodoma i obróciła ich obywateli w popiół. Rzeczywiście kara była odkładana w rękach anioła, który był gotów, aby ukarać bezbożnych, ale nie mógł tego uczynić dopóki tam znajdował się lot 1Mojż. 19,22. Bóg pokazuje także i inne przykłady sprawiedliwości i nieczystości, które zmieniły bieg historii. 2Kronik 11-12 Roboam przebudował niektóre miasta w twierdze i tak umacniał i dozbrajał przez okres trzech lat dopóki kroczył śladami Dawida i Salomona. I tak mógłby czynić to dalej przez dwadzieścia lat gdyby nie miało miejsce jego sprzeniewierzenie się. I wtedy zaczął się jego upadek. Z drugiej strony, kiedy Jozjasz objął tron to zastał w Judzie zgliszcza, lecz jego serce zwróciło się do Boga i on przygotował się, aby chodzić z Bogiem i Bóg odpowiedział na modlitwę za naród. Pomyślność narodu była związana z życiem króla i po śmierci Jozjasza znów rozpoczął się upadek Judy. 2Królewska 23:25-27. Kiedy Marcin Luter zobaczył że nad Niemcami zawisła czarna chmura sądu Bożego powiedział swoim przyjaciołom, że dołoży wszelkich starań, aby to nie wystąpiło za jego życia. I on wierzył, że to nie nastąpi. Jednak on ostrzegł: kiedy umrę to ci, którzy po mnie przyjdą niechaj nie opuszczając tego z widoku, bo kara przyjdzie. Po porównaniu z tym co było lat temu trzydzieści, siła świętości Bożego ludu bardzo osłabła. Chrześcijaństwo zanieczyściło się i wypełnione zostało przez nieczyste i ciemne osoby, które wcisnęły się w rzędy wierzących w Chrystusa. I my wiemy, że Bóg na pewno na to się nie zgodzi. Jeżeli Egipt poznawał po zniżającym się poziomie Nilu o zbliżającej się suszy, to my możemy dowiadywać się o zbliżających się karach patrząc na osłabienie siły pobożności. Słyszymy, że wielu opłakuje swoje straty, jedni poległych na wojnie przyjaciół inni w pieniądzach i mieniu. Jednak ci, którzy powinni pretendować do pierwszego miejsca to wierzący, którzy utracili swoją pierwszą miłość. W Kościele króluje pełny rozkład a to dlatego, że oni utracili miłość do Chrystusa. I to jest prawdziwe nabożeństwo, służba Bogu i braciom i dla swojego prawidłowego chodzenia przed Bogiem i człowiekiem. My jesteśmy ludźmi zbawionymi od niezliczonej ilości niebezpieczeństw i śmierci. Nie godzi się człowiekowi, któremu okazano łaskę zaczynać kraść i oszukiwać, kiedy tylko został zdjęci stryczek z jego szyi. Bez wątpienia Noe także obciążył siebie, kiedy to po szczęśliwym wylądowaniu na górze Ararat. Zaraz po tym kiedy to oglądał jak cały świat tonął na jego oczach. I to był jedyny człowiek sprawiedliwy, którego pozostawił Bóg, aby ponownie zasiedlić świat dobrym nasieniem. Ziemia jeszcze dobrze nie wyschła od przelanej krwi w naszym kraju, a miasta jeszcze nie zostały odgruzowane z tego co uczyniły przechodzące fronty. Jęki nieszczęśliwych wdów i sierot, których wojna pozbawiły bliskich jeszcze nie ucichły. Bo byliśmy pochwyceni przez strach i grozę, która jak świeca zapalona z dwóch końców wypala się coraz szybciej i szybciej zbliżając się do nas. I teraz ludzie roszczą sobie pretensje do imienia Chrystusa i znów odwracają się od Boga uważając dumę i pożądliwość za swoje osiągnięcie. A jakie my mamy prawo, aby wychwalać nasz świat, jeżeli rezultatem waszego zbawienia jest to, że śpieszymy się aby popełnić jeszcze bardziej hańbiące czyny i przestępstwa. Prócz tego wysuwamy coraz większe żądania do sprawiedliwości i świętości, aniżeli te, które wysuwali nasi poprzednicy. Jaki byłby sens we wszystkich modlitwach do Boga i zwracaniu się do człowieka. Podporządkowaliśmy się testamentowi w imię narodowego odrodzenia. I te zmiany otrzymały taki szeroki rezonans w innych państwach, także sąsiednie kościoły zupełnie nie dowierzały jak można zgubić sławne początki. Lecz teraz kiedy rozpuściwszy liście, dali do zrozumienia Bogu i ludziom, że można oczekiwać owoców. Lecz nasza bezpłodność skazała nas na groźbę przekleństwa, ponieważ nie wyszliśmy naprzeciw ich oczekiwaniom. Nic nie może zbawić życia narodu albo przedłużyć czasu pokoju z powodu miłosierdzia do niego prócz powrotu do nowo odradzającej się siły świętości. Ten wylew świętości będzie podobny do wylewu nowej krwi do żył umierającego która ożywia jego i przynosi ze sobą wiele szczęśliwych dni i to bardziej szczęśliwych niż on przeżył to pierwej. Niestety my podążamy do gorszego i gaśniemy w zaciskającej się agonii. I z każdym dniem coraz trudniej oddychamy. Jeżeli sądzimy, że wśród nas zacznie się wojna to czy nam wystarczy sił, aby wyżyć?

 

                                                                       2

W jaki sposób przejawia chrześcijanin siłę świętości w walce z grzechem.

  1. Uciekajcie przed samym stanem grzesznym

Chodzenie w sprawiedliwości oznacza nie tylko wyrzeczenie się od (pełnienia) popełniania grzechu, ale także i odgrodzenia się od stanu grzesznego. Kiedy gołąb ucieka przed jastrzębiem i jemu uda się uciec to on nie zaczyna robić przeglądu ocalonego pierza. Pismo każe nam mieć odrazę do odzieży która została skalana przez ciało Judy 23. Schludnie ubrany i zdrowo myślący człowiek nawet nie pomyśli o tym, żeby mieć swoje ręce w rynsztoku, do takiego czegoś zdolny jest tylko człowiek duchowo chory. A chrześcijanin powinien pilnować czystości swojego imienia. Kiedy wątpimy czy należy to czynić to musimy sobie zadać pytania zaproponowane przez Bernarda: Po pierwsze: Czy to jest prawnie dobre? Czy mogę to uczynić i nie zgrzeszyć? Po drugie: Czy prosto i to czynić dla chrześcijanina? Zachowanie, które demonstruje prosty człowiek, czy ono pasuje do księcia? Nehemiasz wiedział, że pokrewieństwo z Bogiem czyni jego szczególnym człowiekiem: Czy człowiek taki jak ja ma uciekać? Czy ktoś taki jak ja… 6:11 Neh. I na koniec czy jest to celowe? Mogę ja to uczynić nie doprowadzając mojego brata do zgorszenia. Chociaż człowiek może bardzo szybko mknąć na koniu nie czyniąc szkody, lecz jeżeli galopuje po ulicy na której bawią się dzieci, to zupełnie jest to nieodpowiednie. Niektóre sprawy i rzeczy moglibyśmy czynić gdyby na naszej drodze nie było słabych chrześcijan, których umysły mogą zostać okaleczone i pobite. Żal że wielu chrześcijan współczesnych wyznających wiarę droga po której idą chrześcijanie wydaje się zbyt wąska. Dla ich szerokich poglądów potrzebna jest znacznie szersza przestrzeń, gdyż w przeciwnym razie będą musieli zrezygnować ze swojej wyobrażonej wiary. Wolność to jest Diana naszego współczesnego pokolenia. Dla przykładu: wszędzie znajdujemy tolerancyjne podejście do zewnętrznej nieczystości – oglądamy fantazyjne uczesania, krzyczące wystroje, wymalowane twarze, obnażone biusty. Był czas, kiedy to utwierdzeni chrześcijanie osądzali za brak skromności w zewnętrznym wyglądzie. W sposobie ubierania się. A obecni nasi sędziowie rozpatrują te sprawy i uważają że to dzisiaj to już przestało być grzeszne. A więc takie zachowania i takie obyczaje stały się normalne. Wielu już na tyle przywiązałoś się do ziemskich marności, że zaczynają uważać, że ograniczanie chrześcijańskiej wolności jest błędem. A niektórzy ludzie nazywający się chrześcijanami posunęli się jeszcze dalej i urządzają zawody, któż z nich może sobie pozwolić na najbliższe podejście do przepaści grzechu, a więc dalej niż wszyscy inni i nie wpaść tam. 1 Tes. 5:22. Człowiek, który w imieniu wolności w Duchu hulał sobie i pod maską diabła powiedział, że odkrył w sobie ze zdziwieniem, że popełnia bardzo ciężki grzech, i to pod postacią rzekomego dobra.

  1. Walczcie z grzechem w Imieniu Boga

Niektórzy sprzeciwiają się grzechowi z powodu bardzo znikomych motywacji tak, że ich wysiłki Bóg ledwo zauważa. Kiedy my pościmy i modlimy się On się pyta: Jeśli pościliście i pokutowaliście w piątym i siódmym miesiącu i to w ciągu siedemdziesięciu lat, to czy pościliście dla mnie? Zach. 7:5 Bóg chce abyśmy najpierw byli pobudzani do odrzucenia grzechów dla Jego miłości. Nawet wtedy, kiedy odnosimy się dobrze w stosunku do ludzi podając kubek zimnej wody Mat. 10:42 w imieniu ucznia. Książęta stawiają na swoich pismach zanim je prześlą dalej herby i znaki wielkich rodów i magnatów. A Bóg poprzedza Swoje Słowo Swoim Świętym Imieniem Jam jest Pan Bóg twój… Wyj. 20:1. Bóg chce, aby Jego dzieci wychwalały Jego imię we wszystkim co On daje. Nakazuje także swoim członkom rodziny odwrócić się od zła. Ojciec pragnie, aby tylko w Jego imieniu opłakiwalibyśmy popełnione grzechy przez nas. Nie raz smutek bywa na tyle egoistyczny, że człowiek gotów jest zbawić swoją duszę od groźby wiecznej kary, nawet wtedy jeżeli płacz wygląda zupełnie inaczej. Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem i uczyniłem to co złe w oczach Twoich. Abyś okazał się sprawiedliwy w wyroku Swoim. Czysty w sądzie swoim Ps. 51:6. Istnieje ogromna różnica pomiędzy człowiekiem który pracuje na drugiego i człowiekiem, który jest sam dla siebie gospodarzem. Niezależny człowiek bierze wszystkie niedociągnięcia i ubytki na siebie. A za wszystkie szkody uczynione przez sługę musi się rozliczać pan jego. Chrześcijanie, a wy jesteście sługami Chrystusa! Wszystko to, co wy macie nie jest waszym a Bożym. I kiedy wpadacie w grzech, to powinniście okazać jak najszybciej skruchę, a to dlatego, że to wyście przyczynili się do smutku Boga. To ja przyniosłem ujmę dla chwały mojego Boga i utraciłem talenty, które On darował i obraziłem Jego imię i zasmuciłem Jego Ducha.

  1. Umartwiajcie to, co w waszych członkach jest ziemskiego

Utajona rana może być zamaskowana, ale nie wyleczona. Lekarz swoją interwencją tylko pogorszy stan rany, jeżeli nie usunie przyczyny. Kiedy zachodzi psucie, to jest tak jak z nie gaszonym wapnem, ono pozostaje w człowieku i co jakiś czas wybucha, nawet wtedy, kiedy leży spokojnie sobie, jest jak proch w beczce. Historycy twierdzą, że to otwarcie kufra z odzieżą, która była nieprzewietrzana i nie była oczyszczona od insektów, było przyczyną dżumy w Wenecji. I tak chociaż ta odzież była w domu przez wiele lat nie czyniąc żadnych szkód. Podobnie jest także z ludźmi, którzy korzystają z dobrej reputacji ludzi pobożnych, a nawet wręcz świętych, dopóki nie zetkną się z jakąś nieprzyjemnością w rodzaju takiego zamkniętego kufra, a to dlatego, że nigdy nie umartwili grzechu. Tylko zupełne wykorzenienie grzechu może zadowolić sprawiedliwego chrześcijanina i Jego Boga. Wsłuchajmy się w słowa Apostoła Pawła, który chodził w sile świętości 1 Kor 15:31 Tak ja codziennie umieram bracia… Grzech jest podobny do zwierząt, które omal nie umarłyby od ran, lecz po jakimś czasie, w jakiś tam sposób wyleczyli się i ożyli. Dlatego wielu chrześcijan, którzy nie trzymali pod ścisłą kontrolą ukryte ognisko zapalne chorobowo, byli wrzucani w sidła i wprowadzeni w pokuszenia. Będąc w takim stanie, że nie mogli sprzeciwiać się naciskowi ciała, kiedy oni górowali nad nimi, okazywali się bardzo łamliwymi i zgnębionymi rezultatem tragicznej wpadki w grzech. Dlatego jeżeli wy chcecie wzrastać w sile świętości chrześcijan, to nigdy nie zaprzestawajcie sprawy umartwiania grzechu, nawet wtedy kiedy w polu widzenia nie ma żadnych pokuszeń. Człowiek, który cierpi na alergię przyjmuje lekarstwo nie tylko w czasie występowania alergii i jej napadu, ale cały czas, aby zapobiegać napadowi i rozwojowi tej choroby. Podobnie do tego święty powinien każdego dnia troszczyć się o swoje duchowe zdrowie nie zależnie od tego co on odczuwa. I na koniec, nie postępujcie jak ci, którzy jednego dnia przyjmują zdrowy pokarm, a już następnego dnia karmią się pomyjami i tym samym wstrzymują swój wzrost w świętości.

  1. Wzrastajcie w uczciwości wbrew grzechowi

Tak jak na wszelką truciznę istnieje odtrutka tak samo na wszelki grzech istnieją cnoty i uczciwość, a więc przeciwdziałania. I chrześcijanin, który chce chodzić w świetle świętości powinien nie tylko uciekać od grzechu lecz także władać przeciw niemu uczciwością. W Piśmie czytamy o domu, który stał pusty,  a to dlatego, że Duch Święty nie wypełni jego, po wypędzeniu ducha złego. W taki sposób chrześcijanin, który po prostu wyrzekł się złego i grzechu w którym poprzednio brnął, ale jeszcze nie poddał się świętości, oddaje jakby strzał krótki, tracąc niebo. Bóg zapyta się nas gdzie byliśmy? On nie będzie się pytał, gdzie my nie byliśmy, ani o to czego nie obiecywaliśmy i nie przysięgali, czego nie rozumieliśmy. I czy nie używaliśmy Bożego imienia nadaremnie. Bóg natomiast zapyta: A czy ty uwielbiłeś Moje imię. To że myśmy nie prześladowali Chrystusa będzie niewystarczającym. Bóg zechce się dowiedzieć czy myśmy przyjęli Chrystusa. Bardzo możliwym jest to żeśmy nigdy nie przejawili nienawiści do Jego uczniów, lecz także nie przejawialiśmy nienawiści ani miłości do Niego. Tak wyście nie pili tyle, aby być pijanym, ale czy byliście napełnieni Duchem Świętym. Czy napełnialiście się Duchem Świętym? Wykwalifikowany lekarz leczy chorego od choroby i umacnia jego organizm. A chrześcijanin prawdziwy nie zadowala się tym, że się wyrzekł głupich nawyków i podstępów, ale on stara się umacniać w sobie odpowiednią uczciwość. Dla przykładu: czy wy odczuwacie na sobie gorycz i niezadowolenie w wypadku nieszczęścia? Nie jest wystarczającym, kiedy wy nie robicie Bogu zarzutów. Wy powinniście zmusić swoje serce, aby ono całkowicie polegało na Bogu. Dawid, nie w taki prosty sposób rozlicza swoją duszę za niepokój, ale poleca jej aby ona ufała Bogu i wychwalał Boga. A jak jest z nienawiścią, czy nie żywicie nienawiść do kogoś z braci? Bóg chce abyście zagasili tą iskrę piekła. On oczekuje, że rozniecicie ogień niebiański, ogień miłości która was podniesie na kolana, aby gorąco się modlić za niego. Kiedy u was pojawia się zawiść lub niedobre myśli, mówiące sobie: a kto jest na tyle święty, aby ten robak nie wkradł się do niego? Idźcie więc do tronu łaski i zdecydowanie odrzucajcie swoje grzechy i szczerze módlcie się o powrót dobra.

  1. Walczcie z grzechami w życiu tych, którzy was otaczają

Dobry obywatel – to człowiek, nie tylko spokojny i uczciwie żyjący i dostosowujący się do wymagań prawnych swojego państwa, lecz także pomagający swoim współobywatelom i walczący z tymi, którzy nie chcą się podporządkować władzy. Prawdziwa świętość jest taką jak prawdziwa miłość rozpoczyna się w domu, lecz nie kończy się zaraz za progiem. Ona potyka się wszędzie z grzechem, gdzie tylko on się pojawi. Człowiek, który jest takim obojętnym, kiedy jego przyjaciele przeklinają Boga, to należało by się zastanowić nad jego osobistym ratunkiem do Boga i do grzechu. Dawid zapytywał: Czy tych, którzy cię nienawidzą Panie nie mam w nienawiści i nie brzydzę się tymi, którzy powstają przeciwko Tobie. Nienawidzę ich całą duszą stali się wrogami moimi. A zaraz po tym Dawid prosi Boga, aby doświadczył jego i poznał myśli jego. I zobacz czy nie kroczę drogą zagłady, a prowadź mnie drogą odwieczną Ps. 139:21-24

  1. Nie dopuszczajcie do samochwały siebie

To samo światło, które pokazuje nam, że Bóg istniej, uczy nas, że mamy żyć w światłości. Dlatego każdy chrześcijanin gorliwie wykorzeniający grzech powinien także zatroszczyć się o to, aby samemu nie popaść w pokuszenie upajania się swoimi sukcesami. Nieosiągalność niedościgły wzór ewangelicznej siły zawarty jest w tym, że człowiek, przechodzi przez samo uniżenie się. Jestem niewinny i nie dbam o siebie gardzę swoim życiem Job 9:21. Kiedy ludzki dar przyciąga uwagę i kiedy on zaczyna pysznić się z tego powodu my zaczynamy mówić: On uczynił dobrze, lecz czy jest tego świadomym. On bardzo dużo myśli o sobie i szczyci się swoimi odbiciami w lustrze postępu. I czym wyżej wychodzą alibiści tym bardziej pochylają się, aby nie runąć w przepaść/ Duch Chrystusowy sugeruje świętym to samo prawo. I czym wyżej my wychodzimy, to podnosimy się zwyciężając grzech, tym bardziej powinniśmy się pochylać w samo uniżeniu. Pismo naucza nas chronić siebie w miłości i oczekiwać miłosierdzia Bożego od Pana naszego Jezusa Chrystusa dla wiecznego życia. Judy 21 Zachowując samych siebie w miłości Bożej oczekując miłosierdzia Pana naszego Jezusa Chrystusa ku życiu wiecznemu. Powinniśmy świecić prawdą i żąć w miłości. Siejcie w sprawiedliwości, żnijcie w miłości… Oz.10:12 Chrześcijanie sieją w miłości na ziemi, aby żąć w niebie. Nasienie to jest sprawiedliwość i jeżeli ono zostało posiadane, to mamy oczekiwać wynagrodzenia nie z rąk swojej śmiałości, lecz od Bożej dobroci.

                       

W służbie Bożej

 

To samo światło, które pokazuje nam, że Bóg istnieje, uczy nas, że mamy służyć Jemu w świętości. Jak widzimy na podstawie zakonu Bóg jest wymagającym w każdym szczególe przy oddawaniu Jemu czci. Namiot zgromadzenia był zbudowany z samych najlepszych materiałów. Przyjmowane były takie ofiary, które były w najwyższej klasie, najwyższym star darcie. Ludzie, którzy służyli Bogu powinni reprezentować najwyższą klasę świętości. Bóg jest wspaniały Bogiem w Swoim zgromadzeniu.

  1. Przestrzegajcie wszystkich ustaw

Bóg nienawidzi stronniczości, a szczególnie w ustawach dotyczących porządku nabożeństwa. Bo każda ustawa pochodzi bezpośrednio od Niego. I my nie śmiemy odrzucać czegokolwiek co On wybrał w kategorii błogosławieństwa dla Swoich dzieci. On trafnie i obrazowo objawił o Sobie, ażeby pokrzepić na duchu i wzbudzać zapał w naszych sercach. Oblubienica szuka swojego umiłowanego w domu, lecz jego nie znajduje, dlatego on Aidzie tam, gdzie dużo ludzi i znajduje jego. Ledwo odeszłam nie od nich, znalazłam tego, którego kocha moja dusza… P.n.P 3:4. Daniel nie raz był u tronu łaski. Lecz Bóg pilnował przejawów pełni miłości i otwarcia niektórych tajemnic do tych pór dopóki prorok nie połączy swoich modlitw z postem. I tylko wtedy Bóg posłał zwiastuna z nieba, aby obwieścić Danielowi o Swoich zamiarach. Nie raz święty Duch popiera niektóre działania bardziej aniżeli inne błogosławiąc chrześcijanina szczególnym przepływem sił. Kiedy to Dawid oddawał się rozmyślaniom o Bogu. Niebiański żar rozpalał płomienie w jego sercu. Eunuch czytał słowo, kiedy Bóg nakazał Filipowi wsiąść do powozu. Chrystus objawił się apostołom, kiedy oni łamali chleb. I On podszedł do dwu uczniów, kiedy oni rozmawiali między sobą. Korneliusz setnik modlił się w swoim domu, kiedy zobaczył widzenie z nieba, które wskazało mu drogę po której on powinien iść. I tak chrześcijanie nie lekceważcie tym jednym przywilejem służby dla Boga, nabożeństwem, bo to są drzwi za którymi być może stoi Pan Jezus oczekując abyście mu otworzyli i zaprosili do waszego domu do waszej duszy. Duch chętny. Nie wołajcie jego tylko do jednego dzieła, a oczekujcie jego, aby On przejawiał Swoją moc w każdym z czynów waszych. Nie jest rozważnym, aby dopuszczać iż wda, która mogłaby być skierowana do waszej duszy na drodze do nieba, płynęła obok waszego młyna. Jest możliwym, że nie otrzymacie oświecenia w takiej mierze w jakiej byście chcieli kiedy to byliście na nabożeństwie. A pozwólcie, że zapytam was: a jaką jest ta wasza społeczność, jakiego rodzaju jest ona, kiedy to jesteście samotni, sam na sam z Bogiem. To właśnie tutaj jest to rozdarcie, wystarczająco duże, aby utracić wszystko co otrzymaliście z Kościoła jeżeli tego nie wprowadziliście w życie. Samuel nie rozpoczął uczty z Jessem i jego synami dopóki nie został przyprowadzony Dawid najmłodszy syn Jessego. Wy chcecie, aby Bóg był obecny we wszystkich dziełach Bożej służby, to powinien powrócić tego, którego pozostawiliście na boku, bo wydawał się wam najmniej ważny. A to on może być tym wybrańcem Bożym i błogosławieństwem, które może być zastosowane dla was i do duszy waszej. Pomyślcie o tym bardzo poważnie.

  1. Zwróćcie uwagę na cele postawione przez Boga

Nabożeństwo zostało ustanowione przez Boga dla dwóch celów. Po pierwsze: On chce abyśmy wychwalali Jego jako Wszechmogącego Pana. Po drugie: Nabożeństwo to środek przy pomocy, którego On objawia Swoją obecność i błogosławi Swoje dzieci.

  1. Szacunek do naszego Boga

Gdyby nie było nabożeństw to w jaki sposób moglibyśmy to ogłaszać, że my w Nim żyjemy, oddychamy i posiadamy osobowość? (Tłumaczenie dosłowne tekstu Jedną z pierwszych ustaw danych przez Boga Adamowi i jego dzieciom było święte nabożeństwo. Pismo mówi tylko, że kiedy urodził się Setowi syn Enosz wtedy zaczęto wzywać imienia Pana Rodz. 4:26) I sprawiedliwy człowiek oddaje temu wielkie znaczenie w swoim życiu, święcąc Boże imię i uwielbiając Boga. Poddany może wręczyć dar swojemu księciu, na tyle w niewłaściwy sposób że dla rządzącego będzie to bardziej poniżającym niż znakiem uczczenia jego. Jak wiemy, żołnierze klękali przed Panem Jezusem, ale ich serce drwiło ze Świętego! Dlatego nasze zachowanie zawsze świadczyć będzie o tym co myślimy o Bogu. Człowiek, który wykonuje swoje religijne obowiązki ze czcią i który przystępuje do ich pełnienia wiarą i z radością, ale też z bojaźnią. Jest tym, który w sposób prosty i otwarty ogłasza swoją wiarę, a także wzniosłość, dobroć i sławę Wszechmogącego Boga. A człowiek, który swoją służbę Bogu traktuje niedbale i niepoważnie mówi swojemu Bogu w oczy tak jak człowiek niepoważny, którego przedstawienie o Bogu jest niedojrzałe. Bóg jest Bogiem świętym. A błędy w służbie pochodzą z tego, że człowiek nie zna Boga, któremu się kłania. A to jest przedstawione na pieczęci i to będzie odciśnięte na wosku. A myśli człowieka o Bogu pojawiają się w religijnych obrzędach, które on wykonuje. Abel udowodnił że jest sprawiedliwym przed Bogiem, a Kain zachował się tak jakby był nieczystym i niegodziwym. Różnica była w tym, że Abel dążył do celu, dzięki, któremu Bóg ustanowił nabożeństwo w celu uwielbienia Jego imienia.

a)Abel złożyć ofiarę z pierworodnej swojej trzody

Abel przyniósł na ofiarę nie prosto te, które było pod jego ręką, albo pierwsze lepsze ze stada, a pierworodne. Przy czym oddał Bogu nie to, co było gorsze, pozostawiając sobie to, co lepsze. Nie, on oddał lepsze z lepszych. Kain z drugiej strony przyniósł z owoców ziemi dar Panu. Pismo nie mówi nam czy ono było lepsze czy gorsze. Z dobrych owoców czy też ze złych.

b)Abel oddał Bogu swoje serce

Abel wcale nie uważał, że dla Boga będzie wystarczającym jedno czy dwoje z trzody swojej, ale On oddał Bogu swoje serce. Przez wiarę złożył Abel Bogu wartościowszą ofiarę niż Kain, dzięki czemu otrzymał świadectwo że jest sprawiedliwy, gdyż Bóg przyznał się do jego darów i przez nią jeszcze po śmierci przemawia Hebr. 1:4. A więc służba Bogu realizowana w głębi duszy – oto czym Abel dogodził Bogu. W rezultacie Abel otrzymał z ust samego Boga drogocenne świadectwo o tym, że jest sprawiedliwy. Z drugiej strony Kain myślał, że będzie wystarczającym, a nawet że to będzie w nadmiarze przynieść Bogu niewiele owoców ziemi. A czy Kain zastanawiał się nad tym Kim jest Bóg i w jakim celu się objawia i wyjawia swoją ocenę. A więc Bóg wymaga ofiary, a więc będzie ją miał. Wystarczy Jemu garść ziarna na ofiarę, którą i tak oceni Bóg. A jeżeli to ziarno nie świadczyło o duchowym nabożeństwie wewnątrz jego? A które powinno się kierować tym czy jest to po myśli Boga jako dar ofiarny? Chrześcijanie! Za każdym razem kiedy macie zamiar oddawać Bogu cześć to zapamiętajcie, że Boga należy czcić jako Boga. Przeklęty jest oszust który ma w swojej trzodzie samca i ślubuje go dać, a ofiarowuje Panu zwierzę ułomne… Mal. 1:14 Dawid nadzwyczaj poważnie odnosił się do świątynią, którą zamyślił wybudować, bo wiedział, że to nie będzie dla człowieka, a dla Boga, dla Pana Boga. Dlatego z całej siły przygotował to, co najcenniejsze i najlepsze dla budowy 1Kron. 29:1-2. I my powinniśmy odnosić się z wielką powagą do służby Bożej, bo ja służę nie człowiekowi a Bogu Wszechmogącemu.

  1. Przekaz Bożego błogosławieństwa.

Psalmista mówi o górze Syjon jako o miejscu, gdzie jest oddawana cześć Bogu, tam też wybudowany Przybytek. Tam Bóg udzielał błogosławieństwa i nawet zbawienia. Łaska i pocieszenie, które wypełniają życie wieczne i wylewane są przez Boga do człowieka. Święci naszego zboru zawsze czerpali wodę z tych źródeł. Niechaj ujrzą to pokorni i rozradują się, o wy co szukacie Boga niech ożyje serce wasze. Ps. 69:33. Lecz dusze, które nie szukają Boga na górze Syjon zginą. Rolnik nie może liczyć na jakikolwiek plon jeżeli nie orał i nie zasiewał. Kupiec nie wzbogaci się jeżeli przez cały dzień nie otwiera drzwi, aby kupujący mogli wejść. I tak samo bezsensownym będzie nadzieja na uprzywilejowanie łaski, jeżeli on okaże się tym, który nie chodzi drogami Bożymi. Bóg czyni wielkie dzieła dla tych kto ma społeczność z Nim. Siła świętości przejawia się wtedy, kiedy człowiek przydaje znaczenie na szukanie i znalezienie Boga w nabożeństwie. Staranny student uniwersytetu, stroni od bogactw i rozrywek, aby poświęcić siebie nauce. A sprawiedliwy chrześcijanin pobudzony przez Ducha Świętego przechodzi od jednego aspektu służby Bożej do drugiego podobnie jak pszczoły, które oblatują kwiatek po kwiatku ażeby jak najwięcej zdobyć zapasów łaski. Sprawiedliwy szuka Boga nie dlatego, aby przez to zdobyć reputację dobrą wśród chrześcijan lub doświadczyć jakiegoś tam przyjemnego podniecenia. Nie on jest podobny do kupca, który pływa od portu do portu, ale nie dlatego, aby oglądać osobliwości, lecz dlatego, aby zebrać drogocenne perły, które on tam znajdzie. A dla chrześcijanina powinno być bardzo wstyd, o wiele bardziej niż dla kupca, który powraca ze swojej wyprawy bez nabytków. Na pewno zauważycie, że ci, którzy w ustanowionych przez Boga obrzędach stają się bogaci w łaskę, a wy w tym czasie wracacie z niczym dosłownie jak żebrak. Bóg widzi drogocenne pragnienie tych, którzy cenią Chrystusa i Jego łaskę bardziej niż wszystkie inne w życiu Iz.55:1. Duch Boży daje do zrozumienia tutaj pewien obyczaj istniejący w krajach nadmorskich. Kiedy okręt wpływał do portu wtedy kupcy chodzili po pomostach i głośno ogłaszali o towarach, które płynęły do portu wszyscy którzy chcą nabyć jakiś tam towar to proszeni są na nadbrzeże, aby tam nabyć ten towar za pieniądze. Każdy kto czegoś potrzebował mógł coś dla siebie znaleźć. W ten sposób Chrystus wzywa nas kto tylko chce, kto odczuwa pragnienie, aby znaleźć się w Nim i Jego łasce i przyjąć uczestnictwo tam, gdzie to można dostać bezpłatnie.

            W ziemskich zajęciach

Świętość powinna się przejawiać nie tylko w religijnej służbie chrześcijanina lecz także w codziennej działalności. Konstruktor konstruujący budowlane normy rysuje plan(np. w kuchni) nie mniej dokładnie niż pokoju gościnnego. Podobnie też i prawo chrześcijańskie wymaga, abyśmy wypełniali swoje pracownicze obowiązki, nie mniej dokładnie niż obowiązki religijne. Bądźcie świętymi we wszystkim postępowaniu waszym 1Piotra 1:15. Nie powinniśmy zapominać o swojej wierze podobnie do tych ludzi, którzy zapominają swoje Biblię na ławkach kościelnych. Ważniejsza zdolność człowieka to zdolność myślenia dominuje nawet w samych prostych działaniach takich jak jedzenie czy jak sen. Mając na uwadze podobny wizerunek chrześcijanina, który powinien kierować się we wszystkich postępowaniach wyższą łaską i religijną zasadą. Chrześcijanin powinien kupować i sprzedawać, ale nie tak jak to czynią niewierzący, ale jak wierzący chrześcijanin chrześcijańska wiara to nie płaszcz, peleryna urzędnika, który na czas pełnienia swoich obowiązków zrzuca siebie i zostaje w swoim mundurze. Chrześcijanin gdziekolwiek by się znajdował i obojętnie co by nie czynił, to on jest chrześcijaninem zbawionym, on jest zobowiązany, aby trzymać swoją świętość przy sobie. On nie może siebie pokazać jako chrześcijanin i czynić to, co nie przyzwoite. Czyli on nie może czynić tego, co by dyskwalifikowało go jako chrześcijanina. Siła świętości odświeża nasze właściwe powołanie w różnej mierze. Połączcie wszystkie kolory razem tego widma słonecznego i zobaczycie życzliwość i piękność całego światła słonecznego. Oddajcie Panu pokłon w świętej szacie! Drżyj przed nim całą ziemią Ps.96:9.

  1. Pracowitość

Powołując nas, abyśmy stali się chrześcijanami Bóg wyrwał nas ze świata, ale nie od pracy. Prawdą jest, że gdy Bóg powołał Elizeusza to ten porzucił swój pług i woły. Apostołowie zostawili swoje sieci, ale nie dlatego, że oni już byli świętymi. Ci ludzie zostali powołani, aby usługiwać w Kościele. W naszych czasach ten i ów chce odprawić swoich głosicieli do pługa. Lecz ręce przełożonego są zajęte, bo w ciągu niedzieli dął dużo pokarmu, aniżeli człowiek świecki pokarmu materialnego. Ale ja zwracam się do człowieka przyzwoitego chrześcijanina. Wy nie możecie być świętymi jeżeli nie przejawiacie pilności w swojej pracy. Ziemskie prawo klasyfikujące człowieka nie mającego swojego własnego miejsca zamieszkania, ocenia go jako włóczęgę. A Słowo Boże nazywa człowieka, który nie pracuje jako: a dochodzą nas słuchy, że niektórzy pomiędzy wami postępują nieporządnie, nic nie robią, a zajmują się tylko nie potrzebnymi rzeczami 2Tes.3:11 awanturnika i nieroba. Ponieważ nie chce pracować to niech także i nie je 10. A czy taki może przysporzyć Bogu chwałę, czy może być przykładem dla nierobów, aby oni patrząc na wzór chrześcijanina zaczęli pracować? Bóg pragnie, aby Jego owce przynosiły korzyści dla ziemi na której się pasą. Wszyscy powinni stawać się lepszymi dzięki znajomości z chrześcijanami. Przykład: Onezym po nawróceniu do wiary stał się dla Pawła jeszcze bardziej użyteczny, tak samo i dla Filemona 11w. Filemon. Łaska uczyniła, że niemożliwym stała się ucieczka sługi. A człowiek, który nie przynosi korzyści szkodzi najbardziej samemu sobie.

  1. Sumienie.

Pracowitość wielu ludzi nie wymaga, aby ich nakłaniać do pracy i jeszcze ich poganiać. Być może ich przyczyną takiego postępowania jest sumienie, które podporządkowuje się Bogu? Lecz tak nie jest. Bo gdyby tak było to oni by modlili się tak samo serdecznie i z takim zapałem jak pracują. Kiedy Bóg nakazuje, aby rozpoczynali pracę, to tak samo Bóg nakazuje, żeby kończyli. I gdyby sumienie było kluczem, który by otwierał im łaskę w poniedziałek to ono by także zamykało ją w niedziele. Niektórzy ludzie są podobni do jastrzębi, które to latają bardzo nisko nad ziemią w poszukiwaniu zdobyczy. Oni tylko wpatrują się cały czas w to, co się dzieje na ziemi. I to jest przyczyną, że oni nie mogą przyjąć darów od Boga i to drogocennych darów, chociaż sumienie ciągle nawołuje do niego. Zastanów się, zaczekaj na nie tak długo dopóki Bóg nie odpowie i nie dosięgnie was i waszej jedności i nie przyciągnie do swojego zjednoczenia. Oni jednak nadal gonią za bogactwem ziemskim i to z niezmordowaną pilnością. Nietrudno się domyśleć, że ich do tego popycha nie sumienie, a osobista namiętność. Jeżeli wy chcecie chodzić w sile świętości to powinniście być gorliwymi w swej pracy, a to dlatego, że Chrystus jest w was. Ta sama siła, która pobudza was do bycia płomiennymi duchem w dziele służby Bożej pozwoli wam nie słabnąć w gorliwości i pilności. W gorliwości nie ustając, płomienni duchem Panu służcie Rzym.12:11. W naszej życiowej pozycji staniemy się pokornymi zdecydowanymi, aby dogodzić Bogu Ojcu, To jest miejsce, gdzie mnie postawił Bóg. I ja jako Jego sługa u siebie na warsztacie w swoich pracach Jemu służę, tak powinienem służyć, jak On by chciał i jak ja bym chciał aby mi służyły moje dzieci. Bo one należą do mnie w mniejszym stopniu niż ja podlegam Jemu.

  1. Osiąganie sukcesów.

Pogrążony w świeckich troskach człowiek, który każdego ranka idzie do pracy, nie modląc się, bardzo rzadko udaje mu się późno wieczorem, podziękować Bogu. On rozpoczyna dzień bez Boga i było by bardzo dziwnym gdyby on z Nim kończył. Pająk snuje sieć z nitek, które jego organizm produkuje i tak cały czas nie opuszcza to co osnuł. On jest uzależniony od swojej sieci i tak w niej żyje, aż się ona porwie. A człowiek, który wplątuje się w różnego rodzaju przedsięwzięcia i który tylko liczy na swój spryt i swoją wynalazczość pretenduje do nazwy: „Zobowiązany sam wobec siebie”. Jeszcze on powinien kłaniać się swojej mądrości i sprytowi a nie Bogu. Pewnego razu ktoś usłyszał jak jego sąsiad dziękował Bogu z wspaniały urodzaj pszenicy na jego polu i zauważył, że jego modlitwie coś brakuje. Ja dziękuję Bogu? A dlaczego nie podziękuję mojej taczce, którą rozwożę nawóz po całym polu. Ale to byłyby argumenty, które wysuwałby brudny zamysł, który byłby bardziej zabłocony niż jego taczka. Jeżeli chcecie być chrześcijanami to powinniście najpierw poznać Boga na wszystkich waszych drogach, a nie polegać na swoim własnym rozumie. Zaufaj Panu z całego serca swojego i nie polegaj na własnym rozumie Przysłów 3:5-6. I pamiętaj o Nim na wszystkich swoich drogach, a On prostować będzie ścieżki Twoje. I kiedy wasza praca wydaje owoce i jest uwieńczona postępem, to to samorzutnie doprowadzi was do uwieńczenia Boga waszą wdzięcznością. Jakub zapracował na swoje bogactwo i to przez bardzo długi okres czasu i z wielkim poświęceniem, tak samo jak to czyni wielu z nas. Lecz u podstaw jego pilności leżała modlitwa i pragnienie błogosławieństwa z góry. Patriarchowie przypisywali swoją pozycję tylko miłosierdziu Bożemu. Bóg, który troszczył się o nich i obiecał, że nadal będzie się troszczyć był ich nadzieją. Kiedy to Jakub był biednym uciekinierem i obcokrajowcem idącym do Mezopotamii. Ale wstań idź po Padam-Aram, do domu Betuela ojca matki twojej i weź stamtąd żonę spośród córek Labana, brata matki twojej, a Bóg wszechmogący niechaj ci błogosławi, niechaj cię rozrodzi i rozmnoży, abyś stał się zgromadzeniem ludów Rodz.28:2-3.

  1. Zadowoleni.

Instruktorka nauczająca poganina jak ma wychodzić naprzeciw swoim potrzebom była koniecznością. Lecz dla chrześcijanina taką instruktorką stała się wiara. Wiara uczy świętego jak ma przyjmować dobra, które mu posyła opatrzność jako przejaw woli troszczącego się o nich Boga, kiedy chrześcijanin zdolny jest, aby otrzymać aprobatę od Bożej opatrzności niezależnie od tego jaki pokarm przed nim stawia, to on świętuje zwycięstwo jako bogobojność. I tak jeżeli on zarabia mało, to zadawala się skąpym swoim jedzeniem, a jeżeli on zarabia wiele, to wymaga nie więcej niż jego bogobojność jest w stanie sobie przyswoić i przewrócić to w bardzo dobry pokarm. Innymi słowy, on nie pozostawia resztek, którymi mogła by się sycić jego rodzina. Paweł mówi: umiem się ograniczać, umiem też żyć w obfitości, wszędzie i we wszystkim jestem wyćwiczony: umiem być nasycony jak i głód cierpieć, obfitować i znosić niedostatek Filipian 4:12. Jeżeli zabierzecie u bogobojności zadowolenie to pozbawiać ją drogocennych upiększeń. I rzeczywiście pobożność jest wielkim zyskiem, jeżeli jest połączona z poprzestawaniem na małym 1 Tym 6:6.

  1. Priorytety.

Natura, charakter tego świata jest na tyle agresywna że jest bardzo trudnym żyć z nimi w ładzie i porządku i nie znaleźć się w ich niedoli. Kiedy Abraham zaczął przejawiać większe zainteresowanie Hagar niż to było w zwyczaju to ona próbowała zająć miejsce Sary. I tak nasze ziemskie troski mogą odepchnąć nasze niebiańskie powołanie i przeznaczenie jeżeli nie będziemy ich trzymać w ryzach. Mając zawsze to na widoku rozpatrzmy jeszcze dwa prawidła, gdyż przestrzeganie ich pozwoli bronić siłę świętości:

1)Chrześcijanin nie może pozwolić, aby ziemskie troski zabierały u niego czas wydzielony na społeczność z Bogiem.

Możemy oglądać intrygi diabła we wszystkich naszych codziennych działaniach. A czy zauważyliście, że jest rzeczą prawie niemożliwą, aby myśleć o służbie dla Boga lub dla Jego ludu bez tego, aby przed naszym myślowym spojrzeniem nie przemknęła jakaś propozycja odciągająca nas od tego zadania? Salomon odkrył ta diabelską taktykę w następujący sposób: Kto zważa na wiatr nigdy nie będzie siał, a kto patrzy na chmury nigdy nie będzie żął Ks. Kaz. 11:4. Dopóki człowiek wsłuchuje się w zwodzący głos trosk cielesnych, to nigdy nie znajdzie czasu aby się modlić, rozmyślać, lub mieć społeczność z Bogiem. Jest przykrym kiedy się pan pyta niewolnika co ma czynić, lub kiedy chrześcijanin ma wykonywać polecenie tego świata i pytać się świata o to czy mu pozwoli na służbę u Boga. A tak czyni wielu. Świętość jest przepełniona siła podobną do siły Samsona i jest w stanie odrzucić usprawiedliwienia oddzielające (ją od Boga) jego od Boga. Tak samo lekko jak ten człowiek zrywał sznury, które go związywały świętość uwalnia chrześcijanina od innych wpływów, aby ten swoją drogę, swój kierunek obierał tak, aby on wiódł ku Bogu nie patrząc na różne okoliczności i świeckie przeszkody. Dawid powiedział: jestem w wielkiej rozterce lecz niech dostanę się raczej w ręce Pana gdyż bardzo wielkie jest jego miłosierdzie, lecz w ręce człowieka niechaj się nie dostanę 1 Kronik 22:13. Bez wątpienia w czasie swojego królowania Dawid posiadał wiele list rozchodów i innych wydatków. Jednak podobnie jak Rzym miał pewność co do tego, aby posłać prośbę o pomoc do Hiszpanii, kiedy to Hanibal stał u ich wrót. Dawid wierzył w Boga i dlatego też jego cała wiara skupiała się na Bogu. I kiedy zamyślił zbudować dom dla Boga w czasach narodowego nieszczęścia, to wcale ono jego nie odstraszyło. Prawdziwy chrześcijanin to taki, który każdego dnia poświęca wiele czasu nawet wtedy, kiedy to ma wiele pracy, wiele spraw do załatwienia, przy naprężonym reżymie czasu. Ale on ma zawsze czas na spotkanie ze swoim Ojcem. I jeśli by potrzebne im było prosić o urlop któregokolwiek i o odroczenie dłużnych spłat z powodu zaniedbań w pracy. To taki człowiek nigdy nie będzie zuchwałym w stosunku do Boga i żeby służyć Jemu tylko na pół siły. Jednak jeden z pobożnych chrześcijan postanowił sobie, że będzie miał za zasadę, aby nie przyjmować gości, kiedy to będzie nadchodził czas na społeczność z Bogiem. On tłumaczył to w ten sposób, że jego najlepszy przyjaciel chce z nim rozmawiać więc on się udaje na rozmowę z Nim.

2)Chrześcijanin nie może dopuścić, aby nie odłożenie jego spraw, pracy, czy czegoś innego mogło osłabić jego miłość do Boga.

Przez cały dzień mężczyzna ma do czynienia z różnego rodzaju ludźmi każdemu z nich swoją energię i intelekt. Lecz nikt z tych z kim spędzamy czas na rozmowie dnia, nie pomniejsza jego miłości do żony, dzieci. I kiedy on powraca do domu wieczorem jego miłość do nich jest taką samą czułą i wielką jak i w momencie rozstania się z nimi. Rzeczywiście jest to wielka pociecha, kiedy to zrobi i znów jest okazywana w kręgu rodzinnym prawdziwa miłość, która pozwala zapomnieć o naglących sprawach. Podobny reżim życiowy jest bardzo dobroczynny dla ducha, lecz nie jest lekko jego powstrzymywać. A czy możecie powiedzieć szczerze, że kiedy spędzicie cały dzień pracując w tym świecie, to czy oddajecie Bogu całą swoją siłę i serce, kiedy powracacie do Jego społeczności, aby Jemu służyć? Nie jest prostym żyć cały dzień pod dyktando tego świata, a wieczorem oderwać się spod jego władzy, aby sycić się duchowną społecznością z Bogiem. Świat obchodzi się z wierzącymi tak samo jak dziecko zachowuje się względem matki. Ono nie może zabronić matce, aby ona gdzieś szła, ale płaczem wymusza, aby je zabrała ze sobą. I jeżeli świat nie może przeszkodzić wam, abyście odchodzi na służbę Bożą to on krzykiem będzie zmuszał was, abyście wzięli go ze sobą.

Zachowanie w stosunku do okrążających.

  1. Siła świętości w kręgu rodzinnym.

Jest zupełnie bezsensownym mówić o świętości jeżeli my praktycznie nie przejawiamy swojej pobożności w rodzinie, którą dał nam Bóg. Smutnym jest kiedy ludzie, którzy nas dobrze znają nas nie widzą świętości w naszym życiu. Niezbyt wielu ludzi jest tak bezwstydnych, że wychodzą na ulice zupełnie obnażeni bo nie mają się czym przykryć. Jeżeli oni znajdą jakiś tam ubiór to na pewno się nim przykryją zanim wyjdą na ulicę. Co wy prezentujecie w swoim własnym domu? Nieodpowiedzialny mąż bardzo chętnie traci pieniądze na oczach ludzi, ale nie jest w stanie zabezpieczyć w niezbędne środki do życia swoją żonę i dzieci. Czy może człowiek uważać siebie za dobrego wierzącego, jeżeli on całą swoją pieczę duchową rozciąga na całą okolicę, lecz jego domownicy odpadają od Boga i to przez niego. A czy  taki stan o niczym nie świadczy? Niektórzy znani ludzie korzystający z reputacji jako dobrzy działacze chrześcijańscy, niestety oni ustępują ludziom niewierzącym w swoim prowadzeniu się w domu. A ci niewierzący, jak ich nazywamy, wzorowo troszczą się o swoje rodziny, żony, dzieci. Jakim chrześcijaninem może być człowiek, który zachowuje się w domu jak tyran i tak okrutnie postępuje ze swoją żoną, tak że ona ciągle się łzami zalewa u ołtarza Bożego. A oto druga rzecz, którą czynicie: zraszacie łzami ołtarz Pana wśród płaczu i westchnień…Mal.2,13. Jest bardzo wiele kobiet u których w sercach wcale nie odbywa się praca łaski Bożej i tam nie ma wcale posłuszeństwa dla swoich mężów. A czy taka chrześcijanka może chodzić w świętości i czystości jeżeli ono zachowuje się jak terrorysta w swojej rodzinie? Ona ciągle rości pretensje, bo jej egoizm czuje się ciągle niezaspokojony i ciągle wybucha tak, że każdy w rodzinie ją unika. Wrodzona rzetelność utrzymuje sług w czystości i nie pozwala na ubliżanie swoim gospodynią. Dawid rozumiał to tak jak bliskim jest chrześcijańska odpowiedzialność, gdyż postawił sobie za cel, aby chodzić w czystości i świętości. Czyżby łaska nie była w siłach iść na równi z naturą? Nauczę się drogi doskonałej, abyś mógł przyjść do mnie. W domu swoim będę chodził w niewinności serca Ps.101:2. Pozwólcie mi dokładniej rozpatrzeć cztery siły świętości przejawiające się w relacjach rodzinnych.

1.Nasze autorytety

Jeżeli chodzi o nasze sprawy dotyczące naszych stosunków z ludźmi to nie raz bywa, że my nie mamy wyboru. Dziecko nie może wybierać ojca, a ojciec syna. Kiedy jednak Bóg przedstawia nam prawo wyboru to On ma nadzieję, że nasz wybór będzie mądrym.

1)Bardzo uważnie wybierajcie waszych nauczycieli

Zatroszczcie się aby wasza świętość objawiała się w obliczu tego czyj autorytet wy uznajecie. Przede wszystkim wyjaśnijcie czy jest miłą atmosfera wewnętrzna dla waszej duszy, w tej samej mierze w jakiej atmosfera zewnętrzna jest przyjemną dla waszego ciała. Bo czy możecie się dobrowolnie podporządkowywać nieczystym ludziom. Bardzo trudnym jest służba dwóm panom, kiedy nawet jako osoby mają bardzo wiele cech wspólnych. Ale czy możliwa jest służba Bogu świętemu i nieczystym ludziom i chcieć aby obu dogodzić? Jeżeli już popadliście pod wpływ ludzi nieczystych, niegodziwców, to nie zapominajcie o swojej odpowiedzialności przed nimi, jeżeli oni już zupełnie zapomnieli o Bogu. Bardzo możliwe jest, że wasze oddanie, wasza szczerość zmusi ich do szukania Boga i to dzięki wam. Tak jak to uczynił Nabuchodonozor dzięki Danielowi. Prócz tego grzesznicy bez sumienia zmienią swój stosunek do drogi Bożej i poważniej zaczną traktować Boga. Ale to zależne jest od życia chrześcijańskiego. I takiego chrześcijanina będzie wyróżniać piękno pociągające grzeszników do królestwa. My zawsze oddajemy pierwszeństwo książce, która jest bardzo ładnie wydrukowana i oprawiona, a nie zwracamy uwagi na tą która posiada wyblakły druk, krzywo oprawiona. Jak bardzo często pracownicy odrzucają wszystkie myśli o chrześcijaństwie z powodu tego, że ich pracownicy chrześcijanie okazują się niedbałymi i przepełnionymi pychą. Wniosek nasuwa się sam:Taki to jest rezultat waszej wiary. Niech nas Bóg zachowa od takiej religii. Chrześcijanie wasze nieskazitelne zachowanie jest najlepszym sposobem do pokazania prawdziwego chrześcijaństwa dla nieczystych lub dla niewierzących pracowników. Pozwólcie mi wypowiedzieć się i przedstawić propozycję: Być może wy czynicie wszystko co tylko jest możliwe, co w waszej mocy, aby tam zanieść Bożą prawdę. Lecz niestety gleba jest na tyle suchą i chłodną tak, że nie ma żadnej nadziei, aby tam mogło cokolwiek wyrosnąć dla Boga. W takim wypadku pomyślcie o swojej przesiadce: bo jeżeli to pole nie nadaje się do nasadzania chrześcijaństwa, to ono nie może być także dobrym dla waszego wzroku.

2)Bardzo uważnie wybierajcie duchowych sług.

Kiedy wy wynajmujecie pracownika wybieracie jego nie tylko dla siebie lecz i dla Boga. Jak może on odpowiadać waszym zamysłom jeżeli on nie odpowiada Bożym? Wy na pewno chcecie ażeby jego praca byłą skuteczną. Ale na jakiej podstawie urzeczywistni się wasza nadzieja, jeżeli ręka wykonująca wasze zagadnienie przy tym grzeszy. Dumne oczy i pyszne serce to lampa bezbożnych – lecz myli Przyp.21:4. Bogobojny sługa to prawdziwy i szczęśliwy dar, on może szczerze pracować, a następnie prosić Boga, aby jego działalność przyniosła wam korzyść. Ks. Rodz. 24:12. Bez wątpienia ta modlitwa o wiele więcej pomogła niż bystrość sługi Abrahama. Gdybyśmy chcieli założyć sad, to najpierw byśmy musieli poszukać samych najlepszych sadzonek owocowych, a nie rozpoczynać od hodowania chwastów. Zepsuty i nie moralny pracownik przyniesie nam o wiele więcej strat, o wiele więcej niż nieowocujące drzewo. Przykład: Dawid znajdował się na dworze Saula i widział jakie szkody powodują nieczyści słudzy. Bez wątpienia tworzenie się zła i jego wzrastanie w domu pełnym niepokoju, pobudziło Dawida, który stał się głową domu królewskiego do tego, aby jego słudzy posiadali bardzo wysokie morale. Oszust nie zamieszka w moim domu. Kłamca nie ostoi się w oczach moich Ps.101:7.

3)Wybierajcie pobożnego na towarzysza życia

W żadnej sferze życia chrześcijanie i nawet ci, którzy zostali wspomniani przez Pismo, nie wykazywali swojej niemocy tak często i tak wyraźnie jak w środowisku nieczystych mężów i żon. Ujrzeli synowie boży, że córki ludzkie były piękne. Wzięli więc sobie za żony te wszystkie, które upatrzyli Rodz.6:2. Wydawać by się mogło, że synowie Boży powinni poszukiwać serc wypełnionych Bożą łaską, a nie pięknych twarzy, lecz niestety oni zostali jakby pozbawieni rozsądku i to przez piękny zewnętrzy kształt, nie mając czasu na to, aby wejrzeć do duszy. Nie zapominajmy, że Bóg pozostawił takie przekazy w Piśmie o błędach, abyśmy je naśladowali, ale abyśmy byli ostrożni. Tylko człowiek o ograniczonym umyśle może uważać że wszystkie przykłady podane są po to, abyśmy z nich brali wzorzec. Nieczyści ludzie rzeczywiście łamią sobie szyję spadając z takich wierzchołków. A jak wy się zachowujecie, czy także będziecie pędzić na złamanie karku? Nie trzeba oglądać się na strony, aby pokazać bogobojną żonę jedną z tych które może używać Bóg aby wykazać że za mąż pójście było przyczyną takich następstw. Wejście w niewierzącą rodzinę i konieczność dzielenia łoża małżeńskiego z niewierzącym mężem jest dla niej czymś bardzo ciężkim i nieciekawym, a wręcz zgubnym stanem. Jeżeli wy chcecie zachować siłę świętości, to zawsze podchodźcie do ludzi z Bożym zamiarem i oceniajcie to wszystko według Bożych miar. A to jest w tak bardzo jasny sposób zapisane w Słowie Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi, bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością 2Kor.6:14. Nawet dla wdów podając bardzo ważny warunek Bóg nakazuje: a jeśli mąż umrze wolno jej wyjść za mąż za kogo chce byle w Panu. Każdy kto nie posiada wiary – Byliście w tym czasie bez Chrystusa, dalecy od społeczności Izraelskiej i obcy przymierzom zawierającym obietnicę nie mający nadziei i bez Boga na świecie Efez.2:12. Na ile Pańską rodziną jest Kościół, to wy zrywacie stosunki z Bogiem, kiedy zawieracie związek z tym, który nie narodził się nie z Niego. Mówiąc prościej „w Panu” oznacza z Pańskim błogosławieństwem. Wszyscy wiemy, że rodziców zgoda posiada szczególne znaczenie, a co powiemy na temat naszego Ojca? Czyżby On dawał nam kiedykolwiek pozwolenie, abyście siebie oddawali (dla deszczowego robaka(czerw deszczowy) nazwa nie ma odpowiednika w języku polskim. Inaczej można przetłumaczyć – robak, który rozwija się w wilgoci, w deszczu). I tak na przestrzeni wieków sprawiedliwi bardzo długo płacili za swoje nieczyste związki, one ich kosztowały bardzo drogo. Jakim strasznym i groźnym okazał się związek Samsona z Dalilą? Jak bardzo niedobrą, nieodpowiednią okazała się Michal dla Dawida. O wiele lepiej postąpiłby gdyby się ożenił z jakąś córką biednego Izraelity niż z córką króla, która wyjaśniała jego zachowanie podczas przeprowadzenia Arki na miejsce, które Dawid dla niej przygotował.

2.Wstawiennictwo za naszą rodziną

Chrześcijanin nie może przekazać Bożą łaskę dla swojego dziecka lub podzielić się swoją świętością ze swoją żoną. Lecz on powinien robić to co w jego siłach, aby ich przyprowadzić do Ojca. Bóg nakazał aby Abraham obrzezał wszystkich w swoim domu, aby oni stali się takimi, jak chciał widzieć ich Bóg. Łaska kieruje miłość do naszych rodziców do duchowego kanału i pobudza nas, abyśmy się modlili i trudzili nad ich wiecznym dobrem. A co podnosi chrześcijańską miłość nad ziemską miłością? A czyż nie troszczą się tak samo o swoich pracownikach tak jak i wierzący. Jednak nasza miłość powinna sięgać dalej i o wiele dalej. Augustyn sprzeciwiał się, kiedy jego przyjaciele zachwycali się nad jego ojcem za to, że on dał swojemu synowi takie wspaniałe wykształcenie. Lecz mój ojciec – dodał – nie wykształcił mnie dla Boga. On marzył, abym stał się oratorem, a nie chrześcijaninem (mówcą- wygłaszającym różne orędzia inne mowy) Moi bracia! Jeżeli Bóg jest dla was wszystkim to czyż On nie jest godnym tego, aby wasi rodzice także Jego poznali? Wy żyjecie obecnie w jednym domu czyż wy nie chcecie żyć w jednym niebie przez całą wieczność? Czy możecie przedstawić bez żadnego drgnięcia jaki smutek macie, kiedy ci co mieszkają razem z wami będą skruszeni przez śmierć i jedynie wasze dzieci osiągając niebo, a inni przyjdą do piekła. Według prawa Likura, ojciec, który w czasie swoich młodych lat nie zatroszczył się o wykształcenie swojego syna to na starość pozbawia się pomocy ze strony syna. Powstrzymam się od uwag na temat prawidłowości tego prawa, lecz powiem tak: Ci, którzy nie uczą dzieci prawidłowych stosunków z Bogiem, tracą szacunek, który im na starość powinny okazywać dzieci.

3.Uwolnienie z pułapki

W niektórych rodzinach tylko tym się zajmują, a to tylko prowadzi do pokuszenia jeszcze większego. Wystrzegają się, aby nie popełnić wielkich grzechów przy czym całe mnóstwo maleńkich grzeszków ma doskonałe warunki do rozwoju w ich domach. Jaką nazwę można użyć określając te domy? Jest to po prostu piekło na ziemi. Szatan zawsze wyciągnie dla siebie korzyść z rodzinnych uczuć. Na przykład strach Abrahama stał się pułapką dla Sary, która w bardzo lekki sposób zgodziła się kłamać z powodu gorąco kochającego męża. Czyt Rodz. 12:13 A namiętna miłość Rebeki do Jakuba z całym szacunkiem jego do niej przekształciła tego spokojnego męża w intrygach zwinnego i chytrego, który był zdolny oszukać swojego brata, a także i ojca. Z początku on sam nie wierzył w to, że jemu uda się oszukać ojca popełniając wielki grzech. Ojciec może mnie dotknąć, a wtedy stanę się w jego oczach oszustem… Rodz. 27:12. I tak pod wpływem matki grzech głęboko przeniknął do życia Jakuba, chociaż na początku on rozpaczliwie się temu sprzeciwiał. Nie zapomnijcie przy tym, że ci ludzie byli bogobojnymi ludźmi, a tak postąpili. Bądźcie uważnymi i nie zmuszajcie swoich bliskich, aby grzeszyli, bo potem będzie serce wasze bardzo boleć na widok cierpienia waszego dziecka od rany, która została jemu zadana. I nawet jeżeli nie ominiecie cierpienia przez to, że postąpicie po Bożemu to i tak lepsze to aniżeli cierpienie z powodu zaraźliwej choroby grzechu, z powodu waszej winy. Pozwólcie przypomnieć sobie, że powinniście się troszczyć nie tylko o tym, ażeby nie zarażać członków rodziny, ale strzec siebie ażeby samemu nie zarażać się od innych. Jeżeli okazujecie większą miłość względem żony, to jest dobrym. Lecz nie możecie dopuścić do tego, żeby owoc pokuszenia nie stawało się bardzo poszukiwanym, kiedy jego proponuje ona. Wy tak naprawdę miłujecie siebie i Boga jeżeli grzeszycie z powodu żony, nawet jeżeli wy żony jesteście posłusznymi swoim mężom podporządkowujecie się im w Panu to nigdy nie stawiajcie siódmego przykazania więcej niż pierwszego. I w nim podporządkowujecie się mężowi podporządkowujecie się Bogu. Bardzo możliwym będzie się zapytać swojego serca: czy będę mogła przestrzegać przykazania Boże jeżeli będę wypełniać pragnienia męża? W swoim życiu oddajemy na początku sami duże długi a czy dla Boga wy jesteście w niej winnymi, niż swojemu towarzyszowi życia, a przecież to On powinien być towarzyszem waszego życia. Podróżujecie ze swoimi krewnymi, gdzie tylko chcecie i ile chcecie, lecz niechaj to także będzie i z Bogiem, a wtedy na pewno nie będziecie chcieli być aby świętość pozostała z tyłu, bo nikt wam nie wynagrodzi utraconej kosztowności.

4.Przyjmujcie instrukcje nauczania od bogobojnych krewnych.

Sprawiedliwy ojciec, uczciwy mąż lub żona, a nawet bogobojna pokojówka lub ogrodnik wpływ ich świętości podobny jest do drogocennego olejku, który wydaje siebie tam, gdzie on się znajduje. Albo gdzie zostanie wylany lub to, co zostanie nim pokropione. Chrześcijanie, jeżeli wy w waszym domu macie człowieka sprawiedliwego żyjącego wraz z wami to pomyślcie czego wy możecie się od niego dowiedzieć i nauczyć. Obserwujecie jego, jak on się modli i jak układa swoje codzienne życie. Elizeusz powiedział wdowie, aby ona poprosiła u sąsiadek jak najwięcej naczyń próżnych i przyniosła je do swojego domu. I ten kto jest nadzielony tym świętym olejem łaski powinien korzystać ze świętego oleju łaski, który płynie z ust i napełnia życie, serce i uczucia ich krewnych. Wyostrzycie swoją pamięć a także serce i uczucia, aby one także wypełniały te wszystkie przejawy świętości. Niech wasza pamięć chroni i to zarówno pouczenia jk i nagany wzięte ze słowa Bożego. I niech wasza dusza uczy się na tych i na tych instrukcjach i tego co jest naganne i co jest pocieszające dopóki ono nie zacznie coraz bardziej i bardziej krystalizować się w uczuciach. A wtedy i wy zaczniecie coraz bardziej i bardziej miłować świętość Chrystusa. Nie można bez dozy goryczy patrzeć na to jak grzeszne serce odnosi się do darów uczciwych domowników i one zazdrości świętym i przeklina im. I zamiast tego, ażeby otrzymać korzyść, to taki człowiek staje się jeszcze bardziej gorszym. Tak było, kiedy to Józef opowiadał braciom swoim prorocki sen, oni jemu pozazdrościli i ta zazdrość tkała się w ich sercach aż stał się gorącym ogniem który przerodził się w okrucieństwo w stosunku do tego, kto miewa sny. I takim było to jedynie to oni odnieśli z tego proroczego snu. Dla nich było to czymś czego oni nie mogli ścierpieć. Chrześcijanie oto przykład tego w jaki sposób powinniście się przystosować do przejawów Ducha Świętego w Jego świętych z którymi wy żyjecie zapamiętujecie epizody ich prawidłowego życia tak jak zapamiętujecie interesujące urywki z książki, którą przeczytaliście. Nasi przyjaciele i krewni zostali nam dani czasowo i ich Bóg może zawezwać do siebie i to niezależnie od tego czy my czegoś nauczyliśmy się u nich czy nie zwracamy zupełnie na nich uwagi. Jeden z Bożych sług Bołton zebrał swoje dzieci koło swojego śmiertelnego łoża, ażeby udzielić im ostatnich mądrych wskazówek, on powiedział do nich: obwieszczam wam, moje dzieci, że nie chciałbym abyście mnie spotkali przed sędziowskim tronem Chrystusowym w nie chrześcijańskim swoim stanie. My możemy nie wątpić, że Bóg prowadzi dokładny rejestr wszystkich środków, które daje nam dla naszego zbawienia i życia. Jego sprawiedliwych sług, a którzy zajmują wśród nas ostatnie miejsce. Na pewno zauważyliście że On skrupulatnie odnotowuje jak długo przeżyli jego słudzy na ziemi. I bez wątpienia jedną z przyczyn takiej dokładności jest i to, że on dokładnie odnotowuje także i tych, którzy żyli razem z nimi przez wiele lat, a nawet przez dnie i godziny, które spędzili razem z nimi, a często nie zwracamy na to uwagi, że są to bogobojni ojcowie, matki, bracia, siostry i inni.

  1. Siła świętości w stosunku do otaczających nas.

Bóg zapowiedział, aby siła waszej świętości nie tylko siedziała w zamknięciu pod kluczem, ale aby szła do sąsiadów i odwiedziła ich. Wasze zachowanie i rozmowy z tymi, którzy żyją wśród was winny być świętymi i prawymi. Pojęcie sprawiedliwości i prawidłowe życie w Piśmie jest zwyczajnie rozumiane, jako pełnia odpowiedzialności chrześcijanina w stosunku do naszych sąsiadów. Te pojęcia jednak różnią się od bogobojności jaką Bóg wykorzystuje w stosunku do jego bezpośredniego obiektu, a także od niewinności lub powściągliwości, które dotycza bezpośrednio nas. Patrzcie na to jak te wszystkie wspaniałe cnoty się łączą w jedno. Kiedy Boża łaska zbawcza dla wszystkich ludzi uczy nas żyć uczciwie, prawidłowo w obecnym czasie. Tym trzeba zatkać usta, gdyż oni to całe domy wywracają, nauczając dla niegodziwego zysku, czego nie należy. Jeden z nich ich własny wieszcz powiedział: Kreteńczycy zawsze łgarze, wstrętne bydlęta, brzuchy leniwe Tytusa 2:11-12. Wszak wiecie, że każdego z was niczym ojciec dzieci swoje napominaliśmy i zachęcali i zaklinali, abyście prowadzili życie godne Boga, który was powołuje do swojego królestwa i chwały I Tym.2:11-12. I jeżeli choć jedna z tych uczciwych cnót zaginęła to wszystkie pozostałe wyciekną z tej otwartej rany. Wiadomo, że bywa normalna poczciwość, ale którą posługują się nie osiągamy normalnej świętości. Ale nie bywa prawdziwej świętości przy której byśmy nie osiągnęli normalnej uczciwości. Bez wątpienia jest także i to, że chrześcijanin nie może być złym człowiekiem jeśli tylko nie jest obłudnikiem. Powinniście albo anulować swój chrzest, albo oddać pod przekleństwo wszystkie swoje pomysły. Faktycznie lepszym dla was będzie uciec od wszystkich niebezpieczeństw zanim zaczniecie grzeszyć. Dajcie też znać wszystkim ludziom, że wy nie macie nic wspólnego z Chrystusem. Bardzo wielu zajmuje się zagadnieniami dokąd poszli do raju czy do piekła. Arystoteles, Sokrates, Katon i wielu innych myślicieli, którzy są znani ze swoich osobistych osiągnieć i dobroczynności. A czy były wątpliwości dotyczące losu nieczystego chrześcijanina w tamtym innym świecie. Bramy piekła są otwarte dla niego o wiele szerzej aniżeli dla kogoś innego. Albo czy nie wiecie że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą, nie łudźcie się: ani wszetecznicy ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy, ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą. Z takim zapałem on mógł powiedzieć. Myślę, że wy na pewno nie myślicie, że w niebie jest miejsce dla podobnych drani. Jakiś promyczek nadziei pozostaje w ludziach, którzy swoją nieprawością przewyższają tysiąc razy będąc przepełnieni grzechem i niezrozumieniem aniżeli niesprawiedliwość kogoś innego. Za swoją nieprawość poganie będą musieli stanąć przed tronem i być osądzonymi jako buntownicy, którzy nie podporządkowali się prawu Bożemu. I jak mówi ewangelia niepsrawiedliwy chrześcijanin także będzie zaliczany do niewiernych. I same surowe oskarżenie ewangelia podnosi przeciwko tym, których nieprawość nie uwzględniając roszczeń do wiary czyni ich wrogami krzyża Chrystusa. Wielu bowiem z tych o których często wam mówiłem, a teraz także z płaczem mówię postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego Filipian 3:18. Jeżeli ktoś jest niecierpliwym, aby wyrazić wyższą pogardę względem krzyża Chrystusa to i sam szatan nie może już niczego lepszego dodać do tego jak to przykryć pokazową wiarą a następnie stoczyć się do kanału wulgaryzmu i obrzydliwych postępków nieczystości. To pobudza niepoświęcony świat aby poniewierać imieniem Pana Jezusa i próbować odwrócenia się od wszelkich przejawów wiary w Niego przy widocznych obrzydliwych cech postępowaniu tego kto uważa siebie za świętego. Przez jedną minutę język bardzo gorliwie modli się do Boga, a już drugą minutę spędza na mówieniu kłamstw swojemu bliźniemu. Oczy czytają Pismo Święte i już po chwili co jest pragnieniem ciała odciąga od Pisam Świętego i już patrzą na coś innego. Czasem te same ręce, które na skutek porywu wiary podnoszą się do góry, do nieba już po chwili wkładane do czyiś kieszeni bliźniego. Jak nogi mogą was nieść w sobotę na nabożeństwo a już w poniedziałek wy pójdziecie do swojej czynnej pracy i zaczniecie oszukiwać swoich partnerów. Mówiąc w skrócie: czy wy rzeczywiście myślicie, że będziecie mogli niebo uprosić, aby nie zwracało uwagi na wasze złe postępowanie tylko dlatego, że wy prezentujecie wiarę w Boga. Posłuży wasza gołosłowna i obłudna miłość do Boga, która usprawiedliwa nienawiść względem bliźniego utajoną w waszym sercu. Bóg zakazuje zajmowania się podobnymi oszustwami. Lecz jeżeli wy tak postępujecie to mam radę dla was taką jaką dał Piotr dla Szymona: Przeto odwróćcie się od tej nieprawości swojej i proś Pana czy nie mógłby ci być odpuszczony zamysł serca swego Dz. Ap.8:22. Imieniem Boga zaklinam każdego kto nosi Chrystusa oręż obrońcie tym pancerzem osłaniając sprawiedliwości swój rozum. Jeżeli nie chcecie ściągnąć na siebie Bożą pomstę za to bluźnierstwo, które wyrzuca z siebie wymiotujący świat z powodu obłudnika. Prócz tego siła świętości w stosunku do naszego bliźniego można zachować jeżeli chrześcijanin zlicza następujące cechy

1)Świętość powinna być ciągła

Nasza świętość powinna przejawiać się każdego dnia w równej mierze rozszerzając się na wszystkie nasze obowiązki w stosunku do naszego bliźniego. Świętość to dosłownie jak płynąca w żyłach krew przeszywa każde przykazanie z drugiej tablicy Bożych przykazań. % przykazanie czcić ojca i matkę, rodziwó tych właściwych ale też i tych duchowych. 6 przykazanie mówi o zachowaniu życia bliźniego. 7 mówi o zachowaniu niewinności. 8 dotyczy własności. 9 chroni dobre imię. 10 uczy jak mamy utrzymać nasze pragnienie na więzach. Zrdrowe ciała chronione są przez kanały życia którymi płynie krew i inne płyny życiodajen i one mogą spokojnie przepływać z jednego organu do drugiego. I gdyby jakaś przeszkody przeszkadzałaby przepływowi to cały organizm byłby zagrożony niebezpieczeństwem. Podobnie temu duch i życie świętości zachowuje się dzięki staraniom chrześcijanina, aby otrzymać serce otwarte i gotowe wykonywać wszystkie obowiązki przed bliźnimi.

2)Świętość powinna być ewangeliczną

Nasza świętość powinna być przejawiana każdego dni w równej mierze, rozprzestrzeniając się na wszystkie nasze obowiązki w stosunku do bliźnich, świętość to dosłownie płynąca w żyłach krew przeszywa każde przykazanie dlatego że zewnętrzne podporząkowanie prawu jest droga na której można spotkać Żydów, chrześcijan i pogan idących razem. A jak możemy odróżnić chrześcijanina od wszystkich pozostałych, jeżeli Żydzi i poganie są posłusznymi dziećmi lojolnymi obywatelami i są życzliwymi sąsiadami. Cała różnica zawiera się w przyczynach i celach. Wielu ludzi jest niesprawiedliwych względem Chrystusa lecz przy tym życzliwie i z szacunkiem odnoszą się do sąsiadów. Oni bardzo pilnują się aby prowadzić przyzwoicie lecz nie dlatego, że do tego celu pobudza ich miłość Chrystusowa. I bez tej miłości wy możecie być poczciwymi i bardzo moralnymi poganami, lecz nie możecie być chrześcijanami. Przepuśćmy że jakiś tam właściciel polecił swojemu pracownikowi oddać dla kredytodawcy jakąś sumę pieniędzy. I pracownik ten postąpił jak mu właściciel kazał. Lecz nie z powodu tego że uważał, lub miłował swojego Pana, ale ze strachu przez złodziejami, aby jak najszybciej się tego kłopotu pozbyć, bo gdyby nosił tę sumę dłużej to mogliby go okraść. W tym, co dotyczy kredytodawcy to on postąpił właściwie wykonując polecenia. Ale jego stosunek względem Pana ma wiele do życzenia w podobny sposób ludzie obrażają Pana Jezusa. Oni są punktualni i uczciwi w sprawach dotyczących sąsiadów i parterów lecz mają niewłaściwy stosunek do Pana. Miłość postępuje prawidłowo a to dlatego, że chce dogodzić świętemu Bożemu Synowi. Chrystus nowe przykazanie nazwał ewangelią miłości do bliźniego Jan 13:34. I ta miłość do braci zapala się od Bożej miłości względem nas, my nie możemy wykonać ani jednego przykazania jeżeli nie miłujemy Chrystusa i nie czynimy to w Jego imieniu Jan 14:15. Z powodu tej przyczyny co do której Bóg postawił swoje imię przed 10 przykazaniami tzn. że my mamy je wypełniać ich dlatego, że to Chrystusowe słowa i prawo, abyśmy mogli przejawiać swoją miłość do tego, kto nas zbawił od przekleństwa, zbawił od ciężkiej niewoli cięższej niż był Egipt dla Izraela.

                                               3

Podręcznik dla chrześcijanina dążącego do świętości

            Jak wspierać świętość

  1. Załóżcie dobrą podstawę. Jedna podstawa na której możecie się wznieść przepiękną budowlą sprawiedliwości – a jest to zmienione serce przez dizałanie Bożego Ducha wewnątrz nas. Wy powinniście się stać świętymi zanim będziecie mogli prowadzić święte życie. Gdyby okręt nie był zbudowany prawidłowo to nie mółby pływać i tak samo jeżeli serce nasze nie zostało wyklejone (wylepione od wewnątrz) duchem w zgodności z prawem „nowego stworzenia” to wy nigdy nie będziecie mogli chodzić w świętości. Tak więc jeśli ktoś jest w Chrystusie nowym stworzeniem, stare przeminęło oto wszystko stało się nowe 2Kor. 5:17. „Łaska karmiąca świecznik wiary” na okręcie serca oto czym jest świętość w życiu. I tą pełną przemianę serca należy sprawdzić przy pomocy dwóch pytań

1.Co wy myślicie o grzechu?

Był czas, kiedy grzech był dla nas takim pociągającym jakim On pokazał dla Adama, kiedy to Ewa zaproponowała jemu zakazany owoc i dopóki w waszych myślach i uczuciach nie nastąpi całkowity przewrot on zawsze będzie się wam wydawać pociągającym. Okoliczności mogą powstrzymywać od przejawów tego tajnego dążenia i pragnienia grzechu, ale dusza wasza będzie tego pragnęła. Kiedy ktoś rozdzielił zakochanych jeden i z nich w końcu końców wyrywa się na wolność i powraca do drugiego i jeżeli ich uczucia są tak jak dawniej silnymi. Tak i grzech zawsze znów i znów będzie się starać przyciągnąć was ku sobie dopóki nie zdecydujecie się go aby go nienawidzić z taką siłą z jaką wyście go miłowali.

2.Czy podoba się wam życie w Chrystusie.

Nie ma żadnej przyczyny bać się znacznego pogorszenia po tym kiedy Chrystus powołał nas do służby mocnymi więzami miłości. Diabeł liczy na to, że ukróci pracę Królewsta w człowieku, który właściwie nigdy nie lubił to czynić i to w sposób bardzo prosty. Kiedy jednak słodki smak nauki powoduje u studenta zadowolenie to on dowiaduje się w ciągu tygodnia o wiele więcej niż przez miesiąc uczestnicąc na lekcjach aby zadowolić nauczyciela. Człowiek przejawia pilność w tym, co przynosi jemu zadowolenie i satysfakcję. Jeżeli dla przykładu człowiek przywiązuje się bardzo mocno do swojego sadu to on potrafi przekształcić go w piękne miejsce. Kierowany swoim entuzjazmem on będzie szczerze pracować pielęgnując rzadkie rośliny, piękne kwiaty, które przynosić będą jemu radość. Dusza prawdziwie miłująca Chrystusa napawa się świętością i oddaje jej swoje siły. Jeżeli by taki człowiek mógł stać jeszcze bardziej prawdziwym on by nie sprzeciwiał się przeciwko opóxnianiu we wszystkich innych zawodach.

2.Przytrzymujcie się jedynej wiernej zasady

Każdy zawód posiada swoje własne zasady, dlatego musimy uczyć aby posiadać je. Ludzie wnoszą różne zmiany co do metod i środków do tych zawodów. I nawet w jednym i tym samym rzemiośle zdarzają się wyjątki lub uzupełnienia do podstawowej reguły. Lecz żadne powołanie nie posiada bardziej niezawodnych i doskonałych wzorców aniżeli chrześcijańskie. Święci mają jedyną tylko zasadę: Słowo Boże zdolne udoskonalić każdego. Jeżeli chcecie dojrzewać w siłę świętości to powinniście się uczyć z Biblii. Lekarz zwraca się za poradą do swojego Galtona. Notariusz do Littltona. Filozof do Arystotelesa, Koryfeusz do nauk ścisłych. O ileż częściej za radą powinni zwracać się do Słowa chrześcijanie pragnący znaleźć odpowiedz na nurtujące ich pytania. Bracie mój, naprawdę wy doświadczacie uczucie co was pociąga w różne strony. Czynne życie wymaga jednego przyjaciele radzą coś innego, zdrowy rozum podpowiada trzecie, a pragnienie zaspokojenia się robi najsilniej. Bardzo mocno powinniście się zastanowić nad pytaniem, które zadał Jozafat 1Królewska 22:7. Czy tutaj nie ma proroka Pańskiego. Czyżby Bóg nie potrafił nie zrozumieć? Czy nie może mi ukazać na miejsce, gdzie bez wątpienia znajdę prawdę? W trzech przypadkach człowiek może opuścić z pola widzenia kierunek wskazany przez Boga na naszej drodze. Jedni żyją bez jakichkolwiek reguł czy zasad drudzy według fałszywych reguł, a jeszcze inni według zdrowych zasad. Musimy wiedzieć, że choćby tylko częściowi fanatycy jakimi są ci pierwsi lub przesądni fanatycy to są już  buntownicze odpady, a trzeci to już obłudnicy nie przypodobujcie się do żadnego z nich jeżeli nie chcecie włożyć nóż w gardło swojej świętobliwości.

1)Nie lekceważcie Bożych prawd

Wolnomyśliciele próbują przesuwać granicę swojej wolności, mówiąc że chrześcijanie nie są zobowiązani do przestrzegania praw zakonu. Jednak Chrystus poświęcił zakon i ogłosił jego jako regułę świętości swoich kazaniach i przeżył całe swoje życie właśnie tam gdzie te zasady obowiązywały. Dlatego też wszystko to, co obniża kryteria życia w sprawiedliwości można stwierdzić z całą stanowczością że są to zabójcy świętości. I właśnie przy pomocy takich zdradliwych postępowań szatan dopada z Nienacka chrześcijanina podczas pielgrzymki. Jeżeli pod wpływem szatana święty odchodzi na tyle od swojego Przewodnika to w przeciągu krótkiego czasu on całkowicie zboczy z drogi do nieba i okaże się na drodze prowadzącej do piekła. Apostoł mówi nam o ludziach obiecujących wolność, chociaż sami są niewolnikami zguby… 2 Piotra 2:19. Wszyscy ci, którzy ulegają innym wpływom stają się niewolnikami zguby do której wpadną i znajdą się w strasznej niewoli grzechu, a przy tym pociągną też i innych

2)     Nie żyjcie pod fałszywymi zasadami

Wszystko co zaprzecza Bożemu Słowu jest fałszywy, a co dotyczy zakonu i objawienia: jeżeli tak nie powiedzą to nie zabłyśnie dla nich jutrzenka Iż.8:20. Nigdy nie powinniśmy iść dalej aniżeli poza to, co nam zostało napisane. Pismo nie radzi nam, abyśmy: Nie bądź zbyt sprawiedliwy i nie udawaj zbyt mądrego dlaczego miałbyś sam siebie zgubić Przyp.Sal.7:16. Pamiętajcie, że człowiek z trzema rękoma jest takim samym kalekom jak ten który ma tylko jedną. Przekleństwo oczekuje na tego kto dodaje do tego co mówi Pismo, jak też i na tego co ujmuje coś z niego. Wywyższając obłudnika szatan wprowadza jeden ze swoich zamysłów w życie i to zamysłów starodawnych, aby zniszczyć świętość. On bardzo dobrze wie, że kiedy w garnku woda zaczyna się gotować to zgasi ogień, który płonie pod nim, bo go po prostu zaleje. Nadmiar gotującej się wody, a więc ludzkiego zapału zgasi ogień prawdziwej świętości i zmusi aby na to miejsce wylał się cały ludzki zapał. W końcu końców żar jego ostygnie, a pozostanie na tym miejscu chłodny ateizm. I tak faryzeusze dodali do Bożych przykazań ludzkie nakazy, a ich synowie i ich naśladowcy żyją przestrzegając ustaw kapłańskich opisanych przez uczonych w Piśmie, a wymagających o wiele więcej aniżeli te, które zostały podane nam przez Boga. Ostrzegam was bardzo poważnie trzymajcie się z daleka od wymyślonej świętości i od samowolnej służby Bożej, samowolnej bogobojności. Bóg bardzo srogo nakazał dla swojego narodu, aby trzymali się z dala od samowoli Ozeasz 8:14 Pobudowali świątynię dla Boga i zapomnieli o samym Bogu. Jak może człowiek zapomnieć o Bogu i jeszcze do tego być takim nabożnym, żeby budować świątynię. Izrael budował bez Boga ponieważ oni uważali siebie za zapomnianych. A to dzieje się wtedy, kiedy ludzie nie żyją ku chwale Bożej i dla jego sławy. Świętość, która przejawia się jako utwór serca. Największym grzechem Jeroboama było to, że on wziął się sam za stworzenie kultu i zaczął sam wymyślać święta itp. 1 Królewska 12:33, która pod którą popadają ci ludzie kierujący się samonadzieją i samowolą, zawarta jest w tym, że Bóg ich pozostawia w autentycznej nieprawidłowości za to, co czynili mając na sobie pozór pobożności i to tej większej pobożności. Bóg nie zezwolił swoim dzieciom aby one były samowolne i czyniły to, co On nie nakazał im, a wręcz zabronił im to czynić. Jest to wielki grzech o wiele większy aniżeli niezrobienie czegoś. Obywatele którzy mogą żyć według wymyślonego przez nich prawa popełniają przestępstwo o wiele większe niż to gdyby oni zupełnie nie podporządkowali się prawu obowiązującemu. Na ile prawo wymagające świętości należy do Boga i jeżeli my ustanawiamy inne to wyciągamy rękę po jego złote berło za każdym razem, kiedy sami ustanawiamy kryteria świętości dla siebie i innych.

3)Nie przystosowujcie się do jednej i wiernej reguły tylko częściowo. Jeżeli nie kontrolujecie każdej części swojego życia zgodnie z tą regułą to cała ta konstrukcja okaże się czymś chwiejnym, bo dwojaka miara jest ohydą dla Pana Przysłów 20:10. Uczciwy handlowiec wykorzystuje tylko jedną powszechnie stosowaną miarę odpowiadającą prawu i to we wszystkich swoich transakcjach, a święty we wszystkich swoich interesach przykłada do wszystkiego jedną miarę jaką jest Słowo Boże. O jak bardzo obrzydliwa dla Boga była obłuda Żydów. Oni nie chcieli wejść na zamek, aby się nie skalać, ale podnieśli swoje ręce na niego, aby zmazać swoje ręce jego krwią. A przecież faryzeusze przestrzegali zakon dawali ze wszystkiego dziesięcinę Mat.23:33. Co byście pomyśleli sobie o kupcu, który zrobił zakupy za pensa a ukradł na sumę funta, albo o dłużniku który o swoim czasie oddaje długi, ale te najmniejsze, aby od was wyciągnąć jeszcze większą sumę. Podporządkować się Pismu Świętemu i to w każdym szczególe, a kiedy nikt nas nie widzi to kombinować i popełniać jeszcze większe grzechy – oto co jest strasznym i znienawidzonym przez Boga przestępstwem. Nigdy nie myślcie, że za waszą sprawiedliwość będziecie mogli coś kupić u Boga, niebo nie jest do sprzedaży. Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie Panu naszym Rzym.6:23. Bóg darowuje nam tylko to, co sprzedał Chrystusowi. Wierzący są tylko dziedzicami tego co kupił Chrystus u Ojca. Oczekując nagrody u Ojca za swoją sprawiedliwość pozbawiamy siebie wszystkich darów Jego sprawiedliwości. Nie jest to możliwym przebywanie jednocześnie w dwóch miejscach. Jeżeli wszystkie nasze pomysły skoncentrowane są na własnym domu to my nie możemy przebywać z Chrystusem. Strategia szatana zawarta jest w tym, aby rozbić zbroję sprawiedliwości uderzając w nią mocniej niż to może wytrzymać metal i za każdym razem, kiedy wy się opieracie na tej pogiętej zbroi, wtedy wasza sprawiedliwość obraca się w nieczystość, a świętość w grzeszność. A co może być gorsze na tej drodze wytyczonej przez Boga dla zbawienia dusz? Jeżeli wy chcecie naprawdę być sprawiedliwymi to bądźcie pokornymi bo te cnoty są zawsze nierozłączne. Micheasza 6:8 I w pokorze obcował z Bogiem swoim. Bóg prosi nas, abyśmy nie zapracowywali na niebo swoją sprawiedliwością, a przejawiali miłość i wdzięczność dla Chrystusa, który to wszystko kupił dla nas. Tylko w taki sposób my dosięgniemy drogi na która powołał swoich uczniów Chrystus, aby po niej chodzić w świętości Jana14:15. To tak jakby On powiedział: Wy wiecie dlaczego Ja przyszedł na ten świat i dlaczego go porzucam. Ja oddałem swoje życiem i otrzymałem je ponownie ażeby wstawiać się za wami. Jeżeli wy cenicie to powstępowanie i błogosławione owoce, które będziecie żeli z niego to tym samym udowodnicie, że będziecie przestrzegali moich przykazań. Kiedy to wszystko co czyni święty przedstawia się jako dziękczynna ofiara Chrystusowi. Wtedy ta ewangeliczna świętość urodzona i wykarmiona tą miłością Chrystus znajduje aprobatę Boga. Chrystus nas miłuje tą miłością, która jest mocną jak śmierć, a my odpowiadamy jemu słowami oblubienicy. Albowiem miłość jest mocna jak śmierć, namiętna twarda jak szeol P.n.P.8:6 7:13. Święta oblubienica przyznała się w pieśni Salomona do gorącej miłości do Chrystusa i stała się aż pijaną od jego miłości do niej, a żeby odpowiedzieć na jego miłość wdzięcznością ona nie odłożyła tych owoców, ale chce pokazać doskonałe owoce jego własnej łaski wyhodowane przez sprawiedliwość. Ona nie odłoży te owoce, aby karmić się, ale zachowała je dla swojego umiłowanego ażeby cała chwała należała wyłącznie do Niego.

4. Niech Chrystus będzie dla was wzorem świętego życia.

Jeżeli my dorównujemy do niezbyt wysokich(modeli) wzorców to my ledwo z trudem osiągniemy minimum tego co należy, a jak wiemy, że sam sprawiedliwy chrześcijanin jest niedoskonałym, aby służyć nam za wzorzec o to, dlatego, że nienaganną my nie możemy odnaleźć w tym świecie i to nawet wśród najbardziej oddanych sług. Jak wiemy nawet sam apostoł Piotr nie zawsze żył zgodnie z ewangelią i ci, którzy chcieli żyć zgodnie z ewangelią i ci, którzy chcieli być naśladowcami tego męża bo na pewno zejdą z prawidłowej drogi. Dobry żołnierz podporządkowuje się swojemu zwierzchnikowi tylko w tym wypadku jeżeli tamten podporządkowuje się zwierzchnikowi pułku. Paweł wzywał bądźcie naśladowcami moimi jak ja jestem naśladowcą Chrystusa 1 Kor.11:1. Każdą naukę należy tak traktować na ile ona jest zgodna ze słowem Bożym. Nauczyciel kaligrafii daje dla ucznia nie tylko kartę w linie, ale także wzorzec napisane jego ręką przykazania Chrystusa to jest nasza nagroda, a jego życie nasz wzór. Jeżeli wy chcecie żyć świętym życiem to nie tylko powinniście wykonywać to, co nakazał Chrystus, ale to wszystko wykonywać w taki sposób w jaki On to wykonywał, a więc powinniście wykreślić każdą literkę co w swoim zeszycie każdy postępek w swoim życiu, aby to wszystko można było nazwać świętym postępowaniem Chrystusa. Dzięki świętości przedstawiamy swój obraz Syna Bożego przedstawiając kazania i wypowiedzi Chrystusa każdemu kto nas widzi. Ażeby on był wzorcem dla drugiego koniecznym jest: po pierwsze podobieństwo, a po drugie powszechne źródło. Jak wiemy zarówno mleko jak i śnieg są białego koloru jednak nie możemy powiedzieć, że mleko jest wizerunkiem śniegu lub odwrotnie dlatego że ich kolor jest biały, ale on ma różne pochodzenie. Jednakże dokładnie wyrysowane oblicza można nazwać wizerunkiem człowieka. Taki wizerunek posiada prawdziwą świętość, a on pochodzi od Syna Bożego. Wtedy kiedy człowiek naśladuje słowo i przykłady Chrystusa. Jaką wielką pociechą jest ochrona siły świętości kiedy świeckie kłopoty i cała jego marność kuszą was to popatrzcie na (życie) święte życie Chrystusa i zapytajcie siebie: czy jestem podobny do Niego w swoich myślach i w tym jak spędzam czas. Gdyby On żył obecnie na ziemi to czy On postąpiłby tak jak ja? A czy z Jego ust wychodziły by niemądre rzeczy i sprawy. A czemu Jemu by się podobali moi przyjaciele? A czy On by zdecydował się utracić swój stan dogadzając ciału i pochłaniając przy jednym posiedzeniu taką masę jedzenia, że można by tym było nakarmić wielu głodnych i to przez cały tydzień, a co On by powiedział na temat mody, gdyby Jego stan tak bardzo różnił się od naszego. Co On by powiedział na temat tych wyzywających sukni wielkich dekoltów lub obnażania swojego ciała? Czy On zajmował by się grami lub w jakiś tam inny sposób przy rozrywkach spędzał czas? A czy wypada mi czynić to, co w ogóle nie pasuje dla człowieka, którego Panem jest Chrystusa. Nie raz my usprawiedliwiamy swoje nawyki powołując się na imię jakiegoś tam znajomego człowieka, który głosi, że w tym nie ma niczego złego. I tym samym wprowadza nas w pokuszenie. Chrześcijanie jeżeli sumienie podpowiada ci, że Chrystus nie usprawiedliwiałby jakieś tam nawyki, to odrzućcie je nawet jeżeli one odpowiadają nawet najbardziej znanemu chrześcijaninowi, którego wszyscy poważają. I czym więcej będziecie się uczyć z życia Chrystusa tym szybciej będziecie mogli naprawiać swoje życie.

5.Prośba o świętość u Boga.

Krzew winogronu rodzi owoce dopóki koło niego jest mur, albo słup, drąg, tyczka rośnie drzewo drabinka na którą się wspina i wije się. Bez takiej podpory on upada na ziemię i usycha. Jeżeli chcecie władać sił świętości to powinien: Zaufaj Panu z całego swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie Przysłów3) 3,5. Bóg pomaga każdemu kto Jego o to prosi. Ale wcale nie obiecuje wsparcia temu, kto na nim nie polega. Droga do nieba przypomina morski brzeg, który na tyle zmienia swój kształt pod wpływem fal, że dla wędrowca, który szedł po nim miesiąc wcześniej może to być bardzo niebezpiecznym jeżeli nie będzie miał przewodnika. Jeżeli on kiedyś tam szedł po twardym gruncie to teraz może tam być trzęsawisko wymyte przez fale i pokryte drobnym piaskiem. Podobnie temu i święty idący po równej drodze może spotkać się z pokuszeniem, które może zgubić jego jeżeli pomoc z nieba nie zabezpieczy jego od niebezpieczeństwa. Chrześcijanie, zaklinam was nie ryzykujcie i nie czyńcie ani kroku bez oparcia się ręką wiary waszego umiłowanego. Stąpajcie swoimi nogami lecz opierajcie się na Jego ręce jeżeli chcecie pozostać nieposzkodowanymi.

6.Dokładnie wybierajcie duchowych towarzyszy.

Uciekajcie od ludzi nieczystych, bo oni na pewno zaprzepaszczą waszą siłę świętości. Oni waszą świętość zrujnują. Czy będziecie pili z tego samego kupka, z którego pił człowiek chorujący na zakaźną chorobę, a grzech jest nie mniej zaraźliwym niż dżuma. Sprzątaczka i górnik który wydobywa rudę niezbyt chętnie zgadza się ze sobą, aby żyć razem, bo ona będzie dbała o czystość często będzie sprzątać, myć, a on kiedy będzie przychodzić z pracy to zabrudzi tym wszystkim, co na nim pozostało z kopalni. Nie oszukujcie się, bo nie będziecie mogli pozostawać zbyt długo wśród nieczystych ludzi i nie zabrudzić swojej duszy, którą oczyścił Duch Święty. On was obmył do czysta nie dlatego, abyście biegali i kąpali się w wodzie, która pochodzi ze ścieków. Nie należy sobie wybierać otoczenia w którym nie jest możliwe liczenie na pocieszenie i ulepszenie stanu duchowego ludzi, którzy się w tym otoczeniu znajdują ani liczenie na to, że oni sami ulegną poprawie. Duch Boży powiedział, aby Abraham osiedlił się jako cudzoziemiec w ziemi obiecanej na obczyźnie zamieszkawszy pod namiotami Hebr. 11:9. On nie osiedlił się wśród miejscowej ludności i nie skompromitował się tym, że sam próbował ich zmienić. Abraham żył z członkami Bożej rodziny,  którzy żyli tą samą nadzieją opierając się na obietnicy Bożej zamiast tego aby zaprzyjaźnić się i wejść pomiędzy pogan, Abraham zdecydował, że będzie żyć wśród nich jak gość i pielgrzym. Chrześcijanie to są szczególni ludzie, o Piotrze i Janie powiedziano, że kiedy zostali wypuszczeni z więzienia to przyszli do swoich Dz. AP.4:23. Wierzący nigdy nie powinni łączyć się z niewierzącymi. I tą zasadę ma na uwadze apostoł Paweł, kiedy zwraca się do Koryntian: Czyż nie ma między wami mądrego 1Kor.6:5-6. I ja także zadaj wam pytanie czy w waszym mieście nie ma ani jednego świętego, że wy zwracacie się do ludzi nieczystych? Nic dziwnego, że wasza świętość wcale nie wzrasta, atmosfera ułomności, którą wy oddychacie podobna jest do wschodniego wiatru zgubna dla wszystkiego co żyje.

7.Rozliczajcie się przed dojrzałymi chrześcijanami.

Nie raz patrzący ze strony widzi więcej aniżeli sam zainteresowany. I człowiek, który posiada serdecznego przyjaciela, który mówi bezpośrednio posiada możliwości, aby pokrzepić swoją siłę świętości jest pięknym czasem miłość samego siebie oślepia nas na tyle, że my nie jesteśmy w stanie zauważyć błędu. W innych przypadkach samo biczowanie doprowadza nas do tego, że my stajemy się znacznie gorszymi czym jesteśmy w rzeczywistości. Dlatego nie zamykajcie się sami w sobie i bądźcie gotowymi przyjąć naganę z pełną pokorą. Człowiek który nie jest w stanie przyjąć uczciwą i otwartą krytykę szkodzi sobie więcej aniżeli komuś innemu. I z nie wiadomo jakiej przyczyny bardzo rzadko słyszymy prawdę. Jeżeli u was jest niewystarczająco pokory, aby przyjąć zarzut, to wy jesteście szydercą Przysłów 9:8. Z drugiej strony człowiek któremu brak miłości, aby w swoim czasie upomnieć swojego brata i ukazać na to, że on staje się wrogiem nie będzie chował w sercu swoim nienawiści do brata swego. Będziesz upominał bliźniego swego, abyś nie ponosił za niego grzechu Kapł.19:17. Niegodny aby go nazywano chrześcijaninem. Dawid powiedział, że przyjmie On, gdy sprawiedliwie mnie każe jest to łaska. A gdy mnie karci jest jak wyborny olejek na głowę Ps141:5. On przyjmował napomnienie jak drogocenny olejek wylany na głowę braciom. A to był najwyższy wyraz uznania wśród Żydów i postępowanie Dawida potwierdzały te słowa. Rzeczywiście zarówno Abigail, a także Natan z powodzeniem wykorzystując swoją miłość do Dawida upominają jego. Abigail odwróciła gniew Dawida, aby nie mścił się na Nabalu jej mężu i na całym jego domu. A Natan rozliczył Dawida za całe zło, które on uczynił dla Uriasza. I jeżeli Abigail swoim upomnieniem ostrzegła Dawida to Natan zmusił jego do wyjścia z ukrycia i pokutował z powodu już dokonanego przestępstwa. I zauważcie, że tych dwoje świętych zdążyło na czas swojej niezbyt przyjemnej misji i także zdobyli miłość Dawida i to swoim posłuszeństwem Bogu i wiernością względem przyjaciela. Dawida pojął Abigail za żonę, a Natana uczynił swoim doradcą 1Sam.25 2 Sam12. Jedną z przyczyn przez którą wielu wierzących zbacza z drogi prawdziwej zawarta jest w tym, że tylko niezbyt liczny ostatek świętych włada wiernością konieczną do wykonania zadania napominania braci. Oni próbują rozstrzygać te problemy wraz z innymi ludźmi zrzucając niesławę na braci zamiast im pomagać rozgłaszając różnego rodzaju plotki pozbawiamy człowieka którego to dotyczy jakiejkolwiek nadziei na pomoc. Czy człowiek taki powierzy, że przychodzicie aby leczyć jego duszę po tym jak obraziliście jego imię

8.Patrzcie na świętość z punktu widzenia śmierci. Na pewno spotykacie ludzi, którzy w ogóle nie myślą o tym jakie głupie rozmowy prowadzą między sobą. A  mimo to sądzą, że wszystko to, co robią nie ma żadnego znaczenia a nie wiedzą, że tym właśnie lekceważ Boga. To są ludzie, którzy z wysoka patrzą na innych, którzy odmawiają łączenia się z nimi w imię ewangelii. To oni bardzo się naśmiewają z poniżenia innych, z ich zapałów chrześcijańskich i mówią: dlaczego ci ludzie nie mogą spokojnie podążać na niebo, a zmuszają siebie do tak wielkiego wysiłku. Kiedy jednak śmierć zaczyna się skradać i jest już dostatecznie blisko nich, tak że już widać ich oblicze to w ich życiu następuje bezwzględna noc. Kiedy ci ludzie mający nadzieję sami na siebie zobaczą, że nie mają innego wyjścia prócz tego, że muszą się na tamten świat i to niezależnie od tego czy się było gotowym czy też nie. To dopiero wtedy odnoszą się do swojego przeżytego życia zupełnie inaczej. I wtedy okazuje się że sprawiedliwość już nie jest taką nie do przyjęcia jak poprzednio. Niektórzy przedstawiciele duchowieństwa liczą, że ich kapłańska odzież i ich kostiumy niczemu nie służą, są to tylko dodatki dla nich. Jednak te same osoby uparcie domagają się, aby ich chowaną z całą oprawą ceremonii i obrzędów religijnych, bo kapłan ma być w szatach liturgicznych. I chociaż są to tylko zewnętrzne objawy samochwały i one świadczą o wszystkim jak jest w rzeczywistości. Ci, którzy żyli w tym życiu bardzo bezpiecznie potrzebują religijnego przykrycia przy wejściu do innego świata (?? Tłumaczenie dosłowne Pewien wygodniś przyznał się swojemu odzianemu w puch i proch czyli śmiertelne szczątki po tym, kiedy zobaczył zwycięstwo Ambrożego nad śmiercią. O gdybym ja mógł żyć tak jak ty, a umrzeć jak Ambroży. Ale to było niespełnione pragnienie – prawdopodobnie cytat jakiegoś religijnego opowiadania). Niespełnione pragnienie. Czyżbyście siejąc chwasty chcieli żąć pszenicę, albo napełniając swój futer błotem macie nadzieję tam znaleźć złoto? Możecie we dnie i w nocy oszukiwać siebie i nawet logicznie mieć uzasadnienie swojego zwycięstwa. Lecz wy nigdy nie przyprowadzicie Boga do swojego łoża, kiedy będziecie umierać. On wam odpłaci tą samą monetą, którą wyście w tajemnicy ochraniali przez swoje życie w swojej sakiewce. Czyli jednym słowem niewielu ludzi jest obojętnych, oschłych wobec śmierci. A ona ich tak bardzo mocno otrzeźwia, że na przekór temu wszystkiemu odrzucają wszelką myśl o śmierci zanim pozwolą sobie ażeby w czymś zgrzeszyć jeszcze raz. Chrześcijanie, uczyńcie śmierć przedmiotem codziennych rozwiązań, a przy końcu tygodnia popatrzcie na zmiany jakie u was zaszły. Czy nie zmieniło się u was podejście względem otaczających was i względem wszystkiego co u was się dzieje i jaki u was stosunek do innych.

9. Pokładajcie swoją ufność na Boże prawo łaski.

Jesteśmy świadkiem tego, że świętość Mojżesza pochodziła z ewangelii a nie z zakonu. Pismo wszystkie jego czyny wyjaśnia wiarą: wiara Mojżesza, przez wiarę Mojżesz, przez wiarę opuścił Egipt. 11:24-25 i 11:27. Wy także możecie się uchwycić wiary, a więc za Nowy Testament mając trzy myśli prawdy dotyczący łaski.

Gurnall „Człowiek w pełnej zbroi”

            1/ Bóg daje nam możliwość prowadzenia świętego życia

Mojego ducha dam wam do waszego wnętrza i uczynię, że będzie postępować według moich przykazań, moich praw będziecie przestrzegać wykonywać je. Ezech 36:27 Matka może podać dziecku rękę lecz ona nie może włożyć siły w jego nogi, aby ono mogło chodzić. Kapitan może wydawać swojemu wojsku rozkazy ale udzielenie im męstwa do boju to jest już poza jego zasięgiem. Z tego też powodu, że Bóg włożył w swoje obietnice swoją osobistą siłę to ich nazywamy: Wielkimi, drogocennymi obietnicami. Bóg darował nam właśnie dlatego, abyśmy przez nie stali się uczestnikami boskiej natury… 2Piotr 1:4 W ten sposób do świętości pobudza nas nie tylko Boże przykazanie, lecz także i Jego obietnica: Mając tedy obietnice umiłowani oczyśćmy się od wszelkiej zmazy ciała i ducha, dopełniając świętobliwości swojej w bojaźni Bożej 2Kor 7:1 Co za przyjemna podróż kiedy Bóg idzie z nami i obiecuje opłacić wszelkie potrzeby.

            2/ Bóg daję pełnię łaski w Chrystusie Jezusie

Bóg obdarował Swojego Syna wszelkimi skarbami łaski ażeby zaspokoić wszelkie nasze potrzeby. Ponieważ upodobał sobie Bóg, aby w nim zamieszkała cała pełnia boskości Kol. 1:19 Cała pełnia znajdująca się w Chrystusie. Nie pełnia potopu, wody, które na początku się podnoszą, potem opadają i ustępują. I nie jest to pełnia naczynia służącego tylko do tego, aby zaspokoić ludzkie pragnienie. Pismo mówi o niewysychającym źródle, z którego mogą pić wszyscy. Ta pełnia to jedyne powołanie, które wyraża się w samooddaniu z powodu tego, że słońce daje światło nie dla siebie samego, lecz dla naszego świata, to je nazywają niosącym światło dla całej ziemi. A Chrystus Słońce Sprawiedliwości ślące Swoje promienie do serc Swojego narodu. Bóg wlewa łaskę w Jego usta ażeby On się nią dzielił. A z Jego pełni myśmy wszyscy wzięli i to łaskę za łaską. Jan 1:16

            3/ Bóg jest pełen nadziei, że my przyjmiemy od Chrystusa.

Każde Boże dziecko posiada prawo do tej pełni w Chrystusie, lecz to jeszcze nie wszystko. Instynkt nowego stworzenia – to czerpać łaskę od Chrystus podobnie temu jak płód w łonie matki karmi się przez pępowinę. Dlatego jeżeli pragniecie większej świętości to przyjmujcie więcej łaski od Chrystusa. Dawid, aby upamiętnić Bożą łaskę i Bożą wierność i wybawienie od cierpień, wysłał najlepszego posłańca, jakiego mógł tylko odnaleźć, aby odwdzięczyć się niebu – swoją decyzją, aby żyć prawidłowym zżyciem na ziemi Ps 115:9 Izraelu! Ufaj Panu! On jest pomocą i tarczą ich. Jednak On nie chciał, aby ktoś z żyjących n a ziemi mógł pomyśleć, że ta przysięga wypłynęła od swojej zarozumiałości, dlatego dodał Ps 116:1 Miłuję Pana gdyż wysłuchał błagania mego. Na początku Dawid pokrzepił się wiarą w Boga a następnie obiecał, że będzie czynić.

10. Obrona przed rozczarowaniem.

Depresja – jeden z samych rzeczywistych środków przy pomocy, których szatan zawraca nas z drogi wyznaczonej nam przez Boga. Jeżeli uda się jemu zasiać smutek w sercach naszych, to i modlitwy nasze będą nim przepełnione. I wtedy on będzie mógł przekonać was abyście zrzucili pancerz sprawiedliwości, a to, dlatego, że jest to ciężka i zbyt masywna część zbroi. I to stoi w sprzeczności z waszymi trwałymi, materialnymi ziemskimi interesami. Nie ustępujcie jemu ani na krok. Najpierw jednak pozwólcie mi opisać niektóre rodzaje diabelskiej zbroi, które używa diabeł w celu osłabienia świętych. Chcę także pokazać wam jad diabeł będzie chciał sam wam pomóc i aby rzucić wam do stóp swoją zbroję. Bóg jednak chce abyśmy wiedzieli, że to dzięki danej przez Niego zbroi. Żadna broń ukuta przeciwko tobie nic nie wskóra… Izaj 54:17

Podstępy i fortele diabelskie skierowane na rozbrojenie chrześcijanina

1/ Szatan głosi, że sprawiedliwość przeszkadza zadowoleniu.

Malując portret sprawiedliwości diabeł zawsze kreuje oblicze takie bardzo surowe z ciemnymi zarysy. Ale zawsze o takich barwach, które nie mogą się ludziom podobać. Jeżeli decydujecie się, aby stać się sprawiedliwymi, to żegnajcie się z zadowoleniami, szepcze ten fałszywy kusiciel. Ludzie, którzy nie żyją według takich wysokich standardów, korzystają z wszelkich wygód życia, a wy jesteście tego wszystkiego pozbawieni. Sprawa dotyczy chrześcijanina, a więc jeżeli chcecie widzieć prawdziwe oblicze świętości i w prawdziwym świetle, to nie dowierzajcie pożądliwości diabła. Zresztą jestem zgodny, co do tego, że niektóre przyjemności nie mają nic wspólnego ze świętością.

1/ Zadowolenia, które są grzesznymi w same sobie

Bogobojność, pobożność, nie pozwolą wam abyście przyjmowali głupi pokarm.  Czy okaże się przestępcą ojciec, który zabrania synowi, aby pił truciznę na szczury? Jeżeli więc upokorzycie się pod działalnością Ducha Świętego to mam nadzieję, że wtedy nazwiecie grzech nie zadowoleniem i przyjemnością, ale jakoś inaczej. Szatan utwierdza, że sumienie trzyma was w świętości i ogranicza wasze prawa. Jednakże święci w kościele zawsze liczyli, ze niewola składa się z podobnych zadowoleni i przyjemności, a które wolność wyklucza. Paweł z żalem przypominał: Bo i my byliśmy kiedyś nierozumni, błądzący, poddani pożądliwości i rozmaitym rozkoszom żyjący w złości i zazdrości, znienawidzeni i nienawidzący siebie nawzajem. Tyt. 3:3  i dalej czytamy w 5w Zbawił nas nie dla uczynków sprawiedliwości, które spełnialiśmy lecz dla miłosierdzia swego przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienia przez Ducha Świętego. Diabeł zmusza swoje ofiary, aby mieli nadzieję na otrzymanie zadowolenia od grzechu namawiając ich i przedstawiając gorące obietnice. Jednak zadowolenie od grzechu jest podobne do obietnic jakie posiada pewna wyspa leżąca we wschodnich Indian. Tam rosną owoce, które swoim aromatem zachwycają ludzi. Jednak te delikatesowe owoce rosną w specyficznym środowisku, w dzień palące niemiłosiernie słońce, a w nocy chmary palących owadów. Miejscowi ludzie jednak bardzo rzadko jedzą te owoce ponieważ nie mogą spokojnie połakomić się na nie. W nocy natomiast ludzie nie mogą spać dlatego te okolice są omijane i ludzie się tam nie osiedlają. Dlatego też Hiszpanie byli zmuszeni omijać te okolice nadając im nazwę związaną z nazwą owadów (Cykaty w piekle) albo Piekielne Cykaty. I ta nazwa jest wiarygodna, bo ona przedstawia sobą przyjemności grzechu, którą jest „słodycz piekła”. Cielesna przyjemność wykorzystuje uczuciowe potrzeby lecz one są przyprawione Bożym gniewem i niepokojem nieczystego sumienia. Strach, trwoga bez wątpienia zepsują smutne zadowolenia, które oni przypominają dla pragnącego ciała.

2/ Przyjemności, które nie są grzesznymi w swojej naturze.

Niektóre ziemskie dobra nie są grzeszne same w sobie, a grzech jest zawarty w nieodpowiednim posługiwaniu się nimi. A to zachodzi w dwojaki sposób.

a/ Nieprawidłowe wykorzystywanie przyjemności.

Nikt nie może żyć prawidłowo nie będąc nowonarodzonym. Bogobojność pozwala nam popróbować przyjemności jak przyprawę lecz nie spożywać jej jako normalnego pokarmu. Ku zmartwieniu niektórzy żyją tak w tych rozkoszach, że nie mogą się obejść bez nich. Kiedy tylko aromat pokusy dochodzi do mózgu i zatruwa sumienie, oczarowany tym człowiek nie może nawet myśleć o odrzuceniu tego wszystkiego. Przykład: Kiedy tylko Żydzi będący w niewoli, w Babilonie zaczęli odnosić sukcesy, to oni już w krótkim czasie byli gotowi aby tam pozostać do śmierci.. oni nie chcieli wracać do pobożności w Jerozolimie. Właściciel nie ma nic przeciwko temu, kiedy jego sługa je i pije do woli lecz jemu już się nie podoba kiedy sługa jest pijany, wtedy kiedy potrzeba, aby wykonać polecenie swojego pana. Ten pijany sługa jest w stanie wykonać polecenie swojego pana z taką skutecznością z jaką chrześcijanin ceniący bardziej dobra przyziemne jest w stanie, aby służyć Bogu w świętości.

b/ Nieprawidłowy wybór czasu na rozrywki i przyjemności.

Owoc zjedzony nie we właściwym czasie nie przynosi korzyści. Pismo mówi nam, że na wszystko jest czas. Ekl. 3:5 W określonych momentach życia siła świętości nie pozwoli czynić tego co jest dopuszczone w innym czasie. Przykładem tego jest dzień Pański: Żadne cielesne rozrywki są nie na miejscu w tym dniu. Bóg wzywa nas do wyższych błogosławieństw i ma nadzieję, że my dołożymy starań i odłożymy wszystko na bok, aby się karmić Jego dobrami. Jeżeli powstrzymasz nogę swoją od bezczeszczenia sabatu, aby załatwiać swoje sprawy w moim świętym dniu i będziesz nazywał sabat rozkoszą… Izaj 58:13-14 Jest niemożliwym, aby karmić się radością ze społeczności z Bogiem w sabat i poświęceniem dla Boga dnia Pańskiego bez wyrzeczenia się od świeckich zadowoleni. Wyobraźmy sobie ucztę na którą gospodarz zaprasza swoich biednych poddanych i sadza ich za królewskim stołem. Wyobraźcie sobie jak ci goście się czują siedząc za stołem, a wiedząc przy tym, że przynieśli do sieni swój własny pokarm? Pomyślcie, dajcie sobie odpowiedź na to pytanie: Czyżby w niebie uwielbionym świętym brakowało uciech, kiedy oni wychwalają Boga i karmią się radością oglądania Boga twarzą w twarz? W czasie postu i modlitwy, albo w czasie kiedy kościół przeżywa ucisk, kiedy to Chrystus opływa krwią męczenników, chrześcijanin powinien odmawiać zadowolenia i płacić dług współczucia swoim braciom. Kiedy jeden członek ciała Chrystusa cierpi doświadczenie, cierpimy my wszyscy.

3/ Doświadczajcie radości w Chrystusie.

Chociaż sprawiedliwe życie nacelowane jest na to, aby sprawiać radość Bogu i umacniać ciało Chrystusowe na ziemi, pozbawione niektórych przyjemności. Nigdy nie pozbawia chrześcijanina prawdziwego rozkoszowania się nowym stworzeniem. W istocie doświadczenia rozkoszowania się w głębokim sensie tego słowa może tylko ten kto chodzi w sile świętości. Pozwólcie mi to zilustrować dwoma przykładami.

`          a/ Sprawiedliwy posiada bardzo wykwintny smak.

Mucha nie znajdzie ani odrobinki nektaru na kwiatku, na którym była pszczoła. A nieczysta dusza nie może karmić się darowanymi przez Boga materialnymi dobrami, a którymi karmi się święty. Niewierzący smakuje grubiańskie, cielesne zadowolenia i karmi się tylko nimi, a dusza przepełniona łaską karmi się czymś większym. I wszyscy ten sam pokarm duchowy jedli. I wszyscy ten sam napój duchowy pili… 1Kor 10:4 ale czy wszyscy, którzy kosztowali tego wszystkiego, odczuwali w nim Chrystusa? Nie tylko niewielu sprawiedliwych, którzy odczuwali duchowe pragnienie poznają Jego w taki sposób. Rodzice Samsona podobnie jak i on jedli ten sam miód zebrany na lwim ścierwie, ale on to jadł z ogromną satysfakcją. Samson spożywał słodycz Bożej opatrzności, która już na samym początku objawiła się przez tego lwa, a następnie przygotowała jemu miód.

            b/ Kubek chrześcijanina zawiera więcej prawdziwej rozkoszy.

Ziemskie zadowolenia przychodzą do sprawiedliwego oczyszczone. A nieczysty pije mętne osady grzechu i gniewu.

            Osad grzechu.

Czym więcej możliwości dla satysfakcji i niezmiennych potrzeb widzi cielesny człowiek i tym bardziej grzeszy i one stają się paliwem rozpalającym jego rządze. Nikt n nie porówna się w ułomności z tym kto goni za cielesnymi rządzami. Dla nieczystego są one niczym gnój dla świń, które żyją i żerują w kupie gnoju. Nieczyste dusze usychają, a przesycenie rozkoszą czyni ich zupełnie nieczułymi. Lecz pocieszenie i radość, które bóg daje sprawiedliwemu przez Swoje nowe stworzenie przeobrażają się w duchowy pokarm, cnota świętego i doprowadza jego do działania.

            Osad gniewu.

Jeszcze nie zdążyli grzesznicy nakryć stół a już boska sprawiedliwość popsują całą ucztę wystawiając rachunek dłużny. Izraelici wcale nie otrzymali żadnego zadowolenia od mnóstwa mięsa, które otrzymali z nieba, bo Boży gniew trafił w nich zanim to zdążyli zjeść. A uczciwa dusza gości się na uczcie Bożej bezpłatnie. Żaden strach zbliżającego się niebezpieczeństwa nie może zmusić do utraty pokoju i zaufania. Ona nie może powiedzieć coraz z Dawidem. Spokojnie się ułożę i zasnę, bo Ty sam Panie sprawiasz, że bezpiecznie mieszkam Ps. 4:9 Bóg niezakłuci naszego spokoju. Podobnie do tego jak jednorożec uspokajał wody kiedy zanurzał swój róg w nich tak że wszystkie stworzenia mogły pić bez strachu. Chrystus napełnił błogim pokojem swoje dzieci. A w kubku świętych nie czai się śmierć.

4/ Radość właściwa sprawiedliwego życia.

Siła świętości stanowczo nie pozbawia nas radości. W rzeczywistości ona daje nam wewnętrza radość, którą dusza znajduje na drogach sprawiedliwości i którą nikt nie może zakłócić. Na ile ta radość wewnętrzna i niewidoczna mówiąc o niej świat nie jest świadomy. Ludzie nie uwierzą, że istnieje taka radość dopóki nie zobaczą swoimi oczami, lecz oni nigdy nie zobaczą dopóki nie uwierzą. kiedy rzymscy żołnierze weszli do świątyni i doszli aż do miejsca świętego Świętych, oni nie zobaczyli tam żadnych figur, charakterystycznych dla świątyń pogańskich, dlatego też śmieli się z Żydów, że kłaniają się chmurom. Radość, świętość i sprawiedliwość są niewidoczne i nie mogą być doświadczane cielesnymi organami uczuciowymi. Dlatego też nieczyści się śmieją ze świętych, którzy kłaniają się pustce nie wielkiej piękności Junonie. Tak więc niechaj nieczyści wiedzą, że w ich własnych sercach jest to co może nauczyć ich widzieć radość sprawiedliwej duszy, jak coś co jest bardzo realne niż oświetlona figura. Poczucie winy za niesprawiedliwe życie zatruwa ich sumienie i żadna wada lub inna choroba cielesna nie opowiedzą im, że pokój czystego sumienia przynosi taką radość w życiu jakiej nie mogą dać cielesne uciechy.

            a/ To życie jest od Boga.

Wszystko co stworzył bóg jest dobre i miłe i życie jest jednym z Jego stworzeń. W tym stworzeniu nawet maleńka muszka przewyższa słońce. I jest zrozumiałym, że wszelkie stworzenie więcej od wszystkiego nasyca się życiem, wtedy kiedy posiada dobre zdrowie. Podobnie do tego świętość przedstawia realny stan duszy więc sprawiedliwe jest życiem miłym. Do czasu kiedy grzech zepsuł Adama, ten sycił się rozkoszą przyjaznego życia w raju. Kiedy człowiek czyni się świętym, to on powraca do pierwotnego stanu. I odpowiednio do swojej pierwszej radości bytu. Ludzie bardzo często nie są zadowoleni ze swojego położenia w świecie, jednak defekt jest o wiele poważniejszym, aniżeli problemy leżące na powierzchni. On się ukrywa wewnątrz człowieka. But jest piękny lecz stopa, na którą on ma być nasadzony jest krzywa.

b/ To jest życie z Bogiem

Uczciwa, porządna dusza chodzi przed Bogiem i podtrzymuje społeczność z Nim. Jeżeli spotkacie świętego, to zaraz poznacie kim są jego przyjaciele. Co widzieliśmy i słyszeliśmy, to i wam zwiastujemy, abyście i wy społeczność z nami mieli. A społeczność nasza jest społecznością z Ojcem i z Synem Jego Jezusem Chrystusem. 1Jan1:3 Sprawiedliwi nie wprowadzają nas do kampanii wątpliwej. Nie oni przyprowadzą was do kampanii, ale do Boga, do Swojego wielkiego źródła życia. Rozmowa z radosnym towarzyszem życia w czasie podróży może bawić i rozwiewać nudę w czasie podróży. Jeżeli jednak ten radosny towarzysz podróży będzie bawić i rozwieje nudę w czasie podróży. Jeżeli jednak ten radosny towarzysz miłuje nas z całego serca, to wy będziecie się rozkoszować jego obecnością. Jaka powinna być radość przynoszona świętemu Bogu, z którym on chodzi. Błogosławiony lud, który umie się radować radością i chodzi w światłości oblicza Twego Panie. Z imienia Twego raduje się każdy dzień. A sprawiedliwość twoja wywyższa ich. Ps 89:16-16 Głos przyzywał naród Dawida na religijne zgromadzenie, dlatego że najbardziej jawnie Bóg demonstrował swoją obecność w czasie nabożeństwa. Niebo to jest miejsce gdzie przebywa Bóg bez wątpienia dlatego ten Bożej obecności, który chrześcijanin prezentuje na ziemi w czasie nabożeństwa jest wystarczający, ażeby napełnić jego życie radością. Jak wspaniałą rzeczą jest chodzić tutaj na ziemi w obecności Boga Wszechmogącego, który objawia Siebie w pełni sławy na niebie. Nic w świecie nie może być porównywalne z tym: Bóg idący ze Swoimi dziećmi jak z przyjaciółmi, objawia Siebie i troszczy się ukazując drogę świętości, która przyprowadzi do nieba. W przeciwności temu, pragnienia zakrywają usta nieczystemu cukrzanym korkiem pustych przyjemności. Ale jak one tylko topnieją na języku, to i smak ulega zapomnieniu i przez nim otworzy się mrok i ciemności oczekujące na niego. Zadowolenia i przyjemności doprowadzą go tutaj gdzie będzie oczekiwać ostatecznego wyroku w męce i skrusze, które on kupił za tak wielką cenę.

c/ To jest życie samego Boga.

Prawdziwe życie to jest życie Boga i w wielu rzeczach jest to podobne do życia, w którym jest Sam Bóg. A świętość to jest sens Jego życia. Drodzy przyjaciele, a czy się wam wydaje, że Bóg prowadzi życie pełne rozkoszy? A co składa się na tą Bożą rozkosz życia – świętość. Bóg otrzymuje zadowolenie od Swoich dobroczyńców czyli od świętych, lecz jeszcze bardziej od Swojej świętości. A skąd są dobroczyńcy – ci błyszczący w promieniach sprawiedliwości którzy już od początku rozprzestrzeniali się. W ten sposób otrzymując prawdziwe swoje zadowolenie od nieczystości, czynicie coś takiego, co nie może czynić Sam Bóg. Pozwólcie, że was zapytam czy dla was czasami mówienie o drodze sprawiedliwości nie jest czymś zupełnie obcym i wręcz wrogim wobec waszych przeróżnych ciekawostek i przyjemności. Ale muszę was ostrzec, że to jest niestety wręcz bluźnierstwem. Obwiniając ludzi wierzących wy twierdzicie, że Bóg jest pozbawiony radości, dlatego, że prawdziwe odczucie tych rozkoszy i zadowoleni, które wy znacie i których pragniecie, są wrogie Bogu i Go po prostu nienawidzą. A ich nie ma w samej świętości. Nawet diabły, które nienawidzą Boga okrutną nienawiścią nie ośmielają się powiedzieć, że Bóg jest pozbawiony radości. Oni wiedzą, że Bóg jest światłością i błogosławieństwem chrześcijan, a to wszystko ma ścisły związek ze świętością dzięki, której Bóg czyni was błogosławionymi. Który jest wśród bogów jak Ty Panie. Któryż jest jak Ty wzniosły w świętości, straszliwy w chwalebnych czynach Sprawco cudów. Wyj. 15:11. To właśnie chrześcijanin jest wyższym wyrażeniem szczęścia i to na ziemi, jak też i w niebie. Wywyższenie was oznacza wywyższenie Boga. Wy otrzymujecie radość i zadowolenie z tego samego źródła, z którego otrzymuje radość i zadowolenie Bóg. Jakże cenną jest łaska Twoja o Boże. Przeto ludy chronią się w cieniu skrzydeł Twoich. Nasycają się tłustością domu Twego. A strumieniem rozkoszy Swoich upajasz ich. Ps. 36:9 Zwróćcie uwagę na słowa: strumieniem rozkoszy swoich Bóg posiada swoje rozkosze (w języku ros. Słodycze swoje) On nawołuje świętych, aby je spożywali. Kiedy gospodarz poleca swoim sługom, aby zaprowadzili swojego gościa do piwnic z winem, aby ten mógł wypróbować win, które tam są, to uważa się za zaszczyt dla zaproszonych. Ale jeżeli gospodarz każe usiąść do stołu razem z nim i ubogaci go swoim winem, to jest jeszcze większym zaszczytem okazanym względem gościa. Podobnie temu Bóg daje ziemskie zadowolenia i rozkosze pod postacią chleba i wina i masła przyjmuje jego już nie w składnicy win ale w Swoim własnym domu i to obok Siebie. Bóg dając ziemskie zadowolenia ukazuje jak Jego dobroć i miłosierdzie upiększają duszę świętością. On darowuje człowiekowi najcenniejszy dar. Bóg n nigdy człowieka nie odziewa w opończę sprawiedliwości jeżeli nie zamierza jego posadzić za stołem w niebiańskiej sławie.

2/ Szatan ogłasza, że sprawiedliwość ma niszczycielskie właściwości.

I jeżeli wy nawet nie drgnęliście od pierwszego kamienia rzuconego przez szatana, a tym kamieniem było kłamstwo o tym, że sprawiedliwość przeszkadza zadowoleniu. To on ma jeszcze jeden, którym on jest w stanie rzucać na was. On nie jest takim nierozważnym myśliwym, aby tylko jeden raz wystrzelić. Oczekujcie, że on ponownie będzie mierzyć w was jeżeli zobaczy, że za pierwszym razem mu się nie udało. A oto jak brzmi następne kłamstwo: Wy w rzeczywistości nie powinniście się związywać z tym prawdziwym życiem jeżeli nie chcecie tego co macie stracić, a co w tak wielkim trudzie osiągnęliście. I nie zapominajcie, że od was są uzależnieni i inni ludzie. Popatrzcie na znanych wam ludzi w tym świecie – czy oni swoim bogactwem i wpływami są zobowiązani do świętości? Jeżeli by oni takimi rzetelnymi i prawymi byli jak wy i trzymaliby się sprawiedliwości, to na pewno by się nie dobili podobnych postępów. I jeżeli chcecie b być podobnymi do nich, to powinniście zrzucić zbroję sprawiedliwości, albo choć w niewielkim stopniu porozpinać umocowania, aby ona was tak nie ugniatała na waszą wyobraźnię wynalazczości. Jeżeli wy tego nie zrobicie, to możecie zwinąć swój interes dlatego, że obojętnie jakbyście się nie starali to i tak do niczego nie dojdziecie. I chociaż ta diabelska sprawa to narzędzie śmiercionośne, ostatnie słowo nie należy do niego, ale do Boga. A teraz rozważy cztery granice tego problemu.

1/ Świętość a nie bogactwo wymagane, aby być szczerym.

Możecie dostać się do nieba bez grosza w kieszeni, lecz nie dostaniecie się bez świętości w waszym sercu i w waszym życiu. I na pewno będzie mądrym, aby się starać przede wszystkim wypełnić to wymaganie.

2/ Niebo jest warte tego, aby znosić cierpienie żyjąc na tym świecie.

Istnieje jednak ostatek narodu wdzięcznie przyjmujący dar zbawienia i pragnący tylko tego, aby dojść do niebiańskiego miasta. I Bóg nie musi kupować tych ludzi przez to, że im się dobrze powodzi w tym beztroskim życiu. Ale bo oni zdecydowali, że chcą być sprawiedliwymi za obojętnie jaką cenę. Nawet nie myślcie o tym, co możecie utracić. Jeżeli miłujecie Boga, to szybciej się wyrzekniecie całego świata, aby tylko mieć współuczestnictwo z Nim.

3/ Świętość pragnie zadowolenia w Chrystusie i tylko Nim.

Zdrowemu, silnemu człowiekowi wystarcza niezbyt wiele odzieży, jego ogrzewa krążąca w żyłach krew, a także ważne życiodajne płyny, które roznosi krew po całym jego organizmie, a nie gruba warstwa odzieży. Na ile lepsze zadowolenie darowuje bogobojność chrześcijaninowi w jego nędzy, aniżeli zadowolenie jeżeli takie istnieje na świecie, które daje bogaczowi jego wysoki stan. I rzeczywiście pobożność jest wielkim zyskiem jeżeli jest połączona z przestawaniem na małym. 1Tym 6:6 Sprawiedliwy - oto człowiek jedyny, który jest zadowolony. Paweł naucza, aby być zawsze zadowolonym. I gdybyśmy go zapytali: A kto nauczył jego tak trudnego zagadnienia? On by odpowiedział, że tego nauczył się u nóg Chrystusa a nie u stóp Gamaliela. Wszystko mogę w tym, który mnie wzmacnia w Chrystusie Filip 4:13 Przeżywający w ciężkich czasach sprawiedliwy może zaświadczyć, że jego serce i okoliczności są zharmonizowane jedne z drugimi. Świat nazywa człowieka szczęśliwym jeżeli on nie może panować nad sobą i u nikogo nie zaciągnąć długów i rozliczać się ze wszystkimi za to co kupuje. I gdyby taki człowiek chciał jakiegoś szczególnego pokarmu, to on nie musiałby wysyłać kogoś na targ, bo w jego domu jest wszystko, co potrzebne. A pobożność jest na tyle bogatą, że jest w stanie na tyle obdzielać ze swoich zapasów wszystkie pragnienia chrześcijanina. Świętemu nigdy nie będzie potrzeba żebrać, prosić miłosierdzia stojąc u drzwi świata, albo ryzykując utratę pobożności, aby pozyskać ten świat.

4/ Ludzie, którzy oddają w zastaw swój pancerz będą musieli za to rozliczać i ciężkie pieniądze za to płacić.

Prawdziwa wartość takiej transakcji (transferu) przejawia się w tym, że zamyka się ona w grzechu i w przekleństwie, a które bezzwłocznie usadawiają się w tym poza tym grzechem.

a/ A to jest wielki grzech

Diabeł zupełnie nie traci czasu i kiedy kusił Syna Bożego, to proponował Mu, nie aby Ten popełnił jakiś nieznaczny grzech. Albo coś co byłoby wbrew woli Ojca. On podrzucił Panu Jezusowi przynętę. Pokazał Mu wszystkie królestwa świata i sławę ich i obiecał, ze to wszystko będzie Jego, jeżeli tylko odda pokłon jemu. Łuk 4:5-7 Cały sens tego, co diabeł się domagał był w tym, żeby Chrystus uznał, że on jest księciem świata. Bo w ten sposób by od niego otrzymał różnego rodzaju dobra, a nie od Ojca. Dlatego też każdy człowiek, który pragnie otrzymać dobra tego świata jedzie do diabła i jemu oddaje pokłon. Idąc taką drogą Pan Jezus mógłby zajść jeszcze dalej i przyznać szatanowi, że on jest Jego panem, a to dlatego, że diabeł byłby postawiony na miejscu Boga. A jak wy myślicie: Czy nie jest lepiej cierpieć pragnienie Boga, aniżeli mieć napój i bogactwo od diabła? Jaki zuchwały grzech – odebrać zwierzchnią władzę od Boga i podarować ją diabłu.

b/ A to jest bezmyślny grzech.

Pragnący aby być bogatym a to oznacza, że w sposób prawidłowy i nieprawidłowy, prawdą i podstępem, popadając w pokuszenia i diabelskie sieci. A ci, którzy chcą być bogaci wpadają w pokuszenia i w sidła i w liczne bezsensowne i szkodliwe pożądliwości, które pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie 1Tym 6:9

A co może być głupszego niż złapać to co do was nie należy? Jeżeli jesteście świętymi, to wszystko co na świecie jest wasze. Pobożność posiada taki znak Pobożność natomiast do wszystkiego jest przydatna, ponieważ ma obietnicę żywota teraźniejszego i przyszłego 1Tym 4:8 Jeżeli bogactwo ma być wam ku dobremu to wy bez wątpienia to otrzymacie. Ale sędzią jest Bóg i jeżeli On zobaczy, że bogactwo to nie przyczynia korzyści dla waszej duszy, to odpłaci wam w inny sposób. Niech życie wasze będzie wolne od chciwości, poprzestawajcie na tym, co posiadacie sam bowiem powiedział: Nie porzucę cię ani cię nie opuszczę. Hebr. 3:5 Jeżeli Bóg daje wam bogactwo, a następnie wymaga abyście się z nim rozstali, a to ze względu na Jego imię, to wraz z tym wymaganiem, On wręczył wam obowiązek, którym Sam się zobowiązał. I każdy kto by opuścił domy albo braci albo siostry… stokroć otrzyma i odziedziczy żywot wieczny. Mat. 19:29 A taką ofertę tylko niemądry może odrzucić ze względu na jakieś tam niebezpieczeństwo przedstawiane przez diabła.

c/ A to jest bardzo kosztowna transakcja.

Zawsze nieprawidłowe zyski, bogacenia się są pod przekleństwem. Klątwa Pana spoczywa na domu bezbożnego, lecz błogosławieństwo dla mieszkania sprawiedliwych. Przysł. 3:33 W domu sprawiedliwego jest wielki dostatek lecz dochody bezbożnego marnieją. Przysł. 15:6 Możesz zajść do domu sprawiedliwego i nie znajdziecie tam pieniędzy, lecz tam odkryjecie innego rodzaju skarbnice. A w domu człowieka nieczystego jest zupełnie inaczej, tam może być wiele srebra i złota ale tam nie znajdziecie niczego ze skarbów Bożych. Boże przekleństwo połyka wszystkie zapasy nagromadzone przez niego. Nieczyści przyciągają do swojego domu niesławę i wielkie kłopoty. Gdyż kamień krzyczy ze ściany a z belkowania odpowiada mu krokiew. Hebr. 2:11 I jaki człowiek ceniący swoje życie będzie chciał mieszkać w domu dręczonym i nawiedzanym i gdyby tam nawet były kilogramy srebra i złota. Lament nieuczciwości prześladuje jego w każdym pomieszczeniu i powtarza się do tego czasu dopóki on nie zacznie słuchać. I oto zarówno kamienie jak i belki wydają jęki pod ciężarem grzechu, który ich tam położył. I ten grzech jest bardzo znienawidzony przez Boga i dlatego On przeklina nie tylko człowieka, który zabiera nieprawne bogactwa, lecz także i narzędzia, które on wykorzystuje dla urzeczywistnienia swoich zamysłów. I dlatego słudzy uczestniczący w machinacjach swojego gospodarza także otrzymują Bożą zapłatę. Ukarzę wszystkich, którzy pewnie przekraczają próg pałacu, którzy napełniają dom swojego pana. Sof. 1:9

Szatan zagraża sprawiedliwości przez wściekły sprzeciw świata.

Trzeci kamień odrazy, którym diabeł rzuca na drogę sprawiedliwości przedstawia nam podstępny dowód nacisku ze strony otaczających. Czyżbyście nie zdawali sobie sprawy od czego to pochodzi pozostają w mocno zapiętym rynsztunku. Przecież wy w niedługim czasie utracicie poważanie u swoich przyjaciół i sąsiadów? – On otwarcie pyta się was. Jak wiadomo Pismo mówi, że powinniście żyć w świecie w przyjaźni ze swoimi bliźnimi. A może chcecie być takimi jak Lot w Sodomie, z którego się śmiano. Albo jak przez potopem śmiano się z Noego. Czas zobaczyć, że dzisiaj ta nieszczęśliwa sprawiedliwość radzi tylko podziały i to wszędzie gdzie tylko się pojawi. I jeżeli ona będzie wśród was, to świat powstanie przeciwko wam ze swoimi pięściami. I pomimo tego, że jest to słaby argument, jest on dostatecznie ważny, aby przedstawić niebezpieczne pokuszenie dla człowieka z miękkim i pokojowym charakterem. Przykład: To właśnie Aaron potknął się o ten właśnie kamień czyniąc złotego cielca. On wziął się za to dzieło nie dlatego, aby z tego otrzymać satysfakcję, lecz aby zaspokoić pragnienia zatrwożonego narodu. To wyglądało tak jakby Aaron powiedział: Nie wiem co by mi naród uczynił gdybym nie spełnił żądań narodu. Jedyną rzeczą, którą uczyniłem to całe niezadowolenie. Wyj. 32:22 Dlatego widzimy konieczność bycia uzbrojonym przeciwko pokusom diabła. I dlatego lepszym początkiem będzie rozpatrzenie następującego prawa:

1/ Bóg sprawuje władzę nad wszystkimi.

Jeżeli Bóg będzie chciał, to zabezpieczy, aby odnoszono się do was życzliwie, a szczególnie ze strony tych, którzy są źle do was nastawieni, a wy się ich boicie. Gdy drogi człowieka podobają się Panu. Wtedy godzi On z nim nawet jego nieprzyjaciół. Przysł. 16:7 Bardzo dobry przykład: Jakub i Laban. Laban z gniewem podąża za Jakubem chcąc się zemścić za jego ucieczkę. Jednak Bóg staje na drodze Labana i zmienia całkowicie jego nastawienie. I ta zmiana wpłynęła bardzo mocno na Labana, że ten opowiedział Jakubowi dlaczego to jego gniew się uśmierzył. Lecz Bóg ojca waszego rzekł do mnie minionej nocy: uważaj abyś tylko uprzejmi e rozmawiał z Jakubem. Rodz. 31:29 Laban m miał możliwość, aby znieważyć Jakuba, lecz Bóg do tego nie dopuścił. Kiedy Mordochaj na przekór królewskiemu rozkazowi nie oddawał pokłonu Hamanowi, on wtedy wybrał bardzo szybki sposób, aby rozgniewać króla, lecz sumienie nie pozwalało, jemu oddawać pokłonu Hamanowi. Haman na skutek tego usiłował, aby ukarano Mordochaja przez powieszenie. I stało się tak, że Haman został powieszony na tym drzewie, które przygotował dla Mordochaja. Następnie Bóg wywyższył Mordochaja i ten zaczął korzystać z takiej czci i uznania, z jakiego korzystał Haman. Bóg, który chroni klucze do królewskich serc natychmiast zamknął serce Artakserksesa dla podstępnego amalekity  i otworzył serce dla Mordochaja i dopuścił jego do Sali tronowej. Dlaczego więc my mamy ograniczać się i być szczerymi, jeżeli Bóg tak dobrodusznie zabezpiecza bezpieczeństwo swoich dzieci? On od nas pragnie jednego, abyśmy ciągle chodzili w zbroi Bożej.

2/ Nienawiść grzeszników jest o wiele lepszą niż ich miłość.

Święci zwyczajnie otrzymują więcej korzyści od wrogo nastawionych nieczystych ludzi, aniżeli od ich przyjaźni. Dawid, którego prześladowali pełni nienawiść wrogowie modlił się do Boga, aby On nauczył jego jak ma chodzić drogami Bożymi. Spoleganie na Bogu zawsze jest pewniejsze, aniżeli dobroć ludzi nieczystych, którzy bardzo szybko nakłaniają ludzi wierzących do kompromisu. Luter mówił oficjalnie, że nie chciałby takiej chwały, jaką posiadał Erazm Rotterdamicki i to za nic na świecie. Przyjacielskie stosunki, jakie utrzymywał z ateistami osłabiły jego wkład w dzieło Boże. Moabici nie mogli zwyciężyć Izraela dopóki ci się trzymali z dala od narodów. Kiedy tylko zaczęli łączyć się z Moabitami i uczestniczyć w ich ofiarach, to zostali upokorzeni. I to przeniknęło tak głęboko do ich świadomości, że przez długi czas mieli problemy z tym grzechem i nie mogli się od niego uwolnić. Nie przekleństwa, jakich domagał się Balak od Baalama, ale czułe objęcia Moabitek doprowadziły do zwycięstwa nad Izraelem. Pozwólcie, że zapewnię was o tym, że my nigdy nie będziemy mogli utracić miłości lub spowodować nienawiść ludzi z jakiejkolwiek innej przyczyny znanej nam. Jak tylko z tego powodu, kiedy będziemy ubrani w zbroję Bożą dopiętą na ostatni guzik.

a/ Tracąc ludzką miłość nabieramy Bożego błogosławieństwa.

Błogosławieni jesteście, gdy wam złorzeczyć i prześladować was będą i kłamliwie mówić na was wszelkie zło ze względu na  mnie. Mat. 5:11 Boża opatrzność jest piękną kryjówką, chroni nas od burzy ludzkiej nienawiści. Jednak zupełnie inną sprawą jest, kiedy święty popełnia grzech i daje nieczystemu powód do oczerniania go. Człowiek się kłóci, a Bóg się chmurzy. W takim wypadku Jego słowo  nie jest ukryciem, gdzie można byłoby się ukryć od napaści złych języków. Jeżeli jednak nieczyści ludzie nienawidzą was za waszą świętość, to Bóg jest zobowiązany odpłacić miłością za ich nienawiść i błogosławieństwem za ich przekleństwa. Czy ośmielamy się narzekać na ludzkie poniżenie i zupełna ignorancję, jeżeli posłuszeństwo wywyższa nas w oczach Króla?

b/ Tracąc miłość świata zdobywamy jego szacunek.

Ludzie, którzy nie miłują was, dlatego, że wy jesteście sprawiedliwi to nic im nie pozostaje prócz tego, że musza was uważać i bać się was z tej samej przyczyny. Za każdym razem, kiedy postępujecie sprawiedliwie ale tak bardzo delikatnie aby sobie zaskarbić w taki obłudny sposób ich miłość, pozbawiacie siebie szacunku w waszym życiu. Jesteście podobni do Samsona, który powodował strach wśród nieczystych Filistynów. Jeżeli grzech odkrywa i ujawnia słabość ducha, to jego pochwycą i uczynią przedmiotem naśmieszek i pogardy. Bieda i niskie położenie w społeczeństwie nie mogą uczynić was wzgardzonymi dopóki nosicie pancerz sprawiedliwości. W sprawiedliwym sercu króluje prawdziwa wielkość i nawet jeżeli jest odziana w łachmany. Przykład: Sprawiedliwość Dawida zmusiła Saula do tego, aby poważał Dawida. I król musiał uznać należność, którą był winien swojemu ściganemu słudze Dawidowi. Saul płakał głośnym płaczem 1Sam 24:17-18 Tak jest i tak powinno być, cieleśni ludzie powinni uznawać, że święci ludzie pochodzą od świętego życia. I to będzie miało miejsce jeżeli wy będziecie kierować się w sposób szczególny, wymagany przez Boga czyniąc to czego nie mogą uczynić nasi najbliżsi z niewierzących. Powtarzając cuda Mojżesza czarownicy faraona uważali siebie za niemniej mocnymi aniżeli on. Jednak już czwarta plaga zatrzymała czarowników. Oni stanęli bezradni i tego uczynić nie mogli. Wyj. 8:19 Chrześcijanie wy powinniście czynić więcej niż ludzie niewierzący i wasza sprawiedliwość powinna odzwierciedlać nieodłączną część Bożego powołania i powinna przewyższać ich sprawiedliwość. Świadomość tej prawdy przyprowadza nas do zastosowania tego wszystkiego, co myśmy uważali i uznali za konieczne, aby chodzić w świętości i w jej sile.

Dwie cechy świętego życia

1.Grzech i świętość rzeczywiście istnieją i są przeciwstawne sobie.

Żyjemy w takim czasie, kiedy to grzech i świętość  rozumieją się jako przygnębione fantazją bojaźliwych mężczyzn i kobiet opowieści. Niektórzy nawet chwalą się swoją wolnością i niezależnością od tyranii świętości i możliwością bluźnić, kłamać i kraść nie licząc się z surowym sumieniem. Oni starają się udowodnić, że grzech w ogóle nie istnieje, w ogóle oprócz waszej świadomości. W ten sposób oni są jeszcze bardziej bezmyślni aniżeli ten, o którym mówi Dawid: Głupi rzekł w sercu swoim: Nie ma Boga… Ps 14:1 A ci ludzie posuwają się jeszcze dalej i bez zastanawiania się głoszą całemu światu, że są głupimi. Wspominam tych nieczystych nie dlatego, że chcę obalać ich poglądy, bo to byłoby czymś bezmyślnym tak samo jak udawadnianie w jasny dzień, że słońce świeci, człowiekowi, który jest na tyle chory, że wszystko o czym mu się mówi on to odrzuca. Po prostu chce abyście wiedzieli w jakich czasach żyjemy. I w jak głębokim śnie myśmy byli pogrążeni kiedy to wróg mógł przyjść i wśród nas zasiać takie chwasty. Prawdziwie liczyliśmy się z tym, że podobnie do tego trujące ziarna zejdą i na naszej glebie gdzie tak wiele napracowali się słudzy Chrystusowi płacąc bardzo wysoką cenę, aby ją oczyścić. Jednak samo życie udowadnia, że kiedy epidemia ogarnia całe miasto, to ona najbardziej szybko rozwija się w regionach gdzie jest czyste powietrze. A w regionach bardzo mocno zanieczyszczonych zmniejsza się rozwój tej epidemii. Kiedy duch zabłądzenia ogarnia ludzi, to wśród ludzi bardzo mocno przywiązanych do Ewangelii, to zjawisko przybiera charakter epidemii. Drżę patrząc na te chwasty, jak one sobie bezpiecznie rosną w Anglii, która przez tak długi czas była jednym z samych najbardziej wypielęgnowanych i urodzajnych sadowniczych regionów Bożych. Jeżeli ludzie tak bardzo odeszli od tego, co głosi Ewangelia i na tyle zostali zaślepieni, że już nie mogą odróżnić światłości od mroku, to czy to nie świadczy, że już się stali ateistami. A to jest prawdziwa ślepota, bo nawet poganie potrafią odróżnić zło od dobra. Oni mogą widzieć światło i grzech chociaż ich nie świeca światło Pisma Świętego. Nie, to jest ślepota, kara Boża, która została wylana na nich za sprzeciwianie się światłu, którego oni nie mieli.

2. Życie w sile światłości możliwe.

Bóg nigdy nie poleca ludziom, aby czynili cokolwiek wkładając do tego całą swoją siłę. I my nie powinniśmy zapominać o różnicy pomiędzy sprawiedliwością żydowską, a sprawiedliwością ewangeliczną. Nie wszystkie dzieci Boże mają jednakową siłę i możliwości. Jedni mogą chodzić w świętości, bo im jest to lekko czynić, innym jest bardzo ciężko. Jednakże nigdy nie istniał święty, który by był obdarowany nowym życiem, który by nie miał pragnienia, aby osiągnąć ewangeliczną sprawiedliwość i szczególnego postępu na tym polu działania. i który by nie chciał uczynić więcej ponad to, co jest w jego siłach. nasion Mało lecz wewnątrz takiego nasienia jest zawarta siła, która będzie wytwarzać coraz więcej słoi, które wzmacniają drzewo, aż ono stanie się wielkim i potężnym. Tak samo jest i w pierwszym nasieniu łaski wrzuconym na glebę w sercu człowieka. I tam także wzrasta siła, która będzie dążyć do tego, aby pozyskać całą łaskę w całej pełni. I to jest w nim i ono wzrasta w doskonałość, którą Bóg wyznaczył jemu w Chrystusie Jezusie. Jednym słowem chrześcijanie, kiedy przychodzą myśli o niemożliwości osiągnięcia światłości i świętości tutaj na tym świecie to nie zapominajcie i nie zgadzajcie się z nim i odsyłajcie je z powrotem do niego. On wie, że wasze usiłowania po osiągnięciu świętości obnażą jego kłamstwo. Postawcie sobie za cel, aby być cały czas świętymi i pamiętajcie o tym, że Bóg obiecał wam, że w tym pomoże, dlatego nie powinniście się bać. Którzy powiedzieli weźmiemy w posiadanie niwy Boże Ps. 89:13 Odnotujcie te słowa: Łaska i sława, to znaczy łaska wiodąca ku chwale Boga będzie ciągle przydawała jeszcze większa łaskę do tej, którą wy macie i dopóki wasza teraźniejsza ziemska nie zostanie zlana z niebieską chwałą.

Napominanie nieczystych

Mieszkamy wśród ludzi nieuczciwych i ułomnych. Z powodu tej przyczyny powinniśmy widzieć trzy różne rodzaje różnych nieczystości rozkwitających wokół nas.

1/ Niektórzy odsuwają własną grzeszność.

A to jest wrodzona sposobność każdego człowieka tutaj na ziemi. Lecz wielu jest tak bardzo dalekich od chodzenia w sile świętości, że ich dusze są paraliżowane przez siłę grzechu. Oni podporządkowują się swoim pragnieniom pożądliwości, które zadają im masę problemów i pracy i wymagają, aby one były wykonalne, smutne i bezmyślne życie, które traktowane jest jako zajęcie podobnie jak i grzech. Apostoł wiązał więzy nieprawości Dz.Ap 8:23  Każdy kto sadzi grzech i nieczystość i myśli, że za cały swój trud otrzyma jakiś tam plon. To on nie otrzyma nic więcej prócz kosza gorzkich owoców. I tacy ludzie uważają siebie, że ich wiedza przewyższa wiedzę samego Boga. A Bóg gwarantuje, że na takiej glebie może wyrosnąć tylko trucizna i piołun. Powt.Pr. 29:18 Który by słysząc słowa tego zakonu pochlebiałby sobie w swoim sercu mówiąc: Dobrze mi będzie choćbym nawet trwał w zatwardziałości swego serca. To doprowadziłoby do tego, że zostałoby zniszczone to co nawodnione wraz z tym, co wyschnięte. Diabeł w ponadnaturalny sposób na przestrzeni wieków w swoim sztucznym pokarmie jest w stanie doprowadzić gorzką potrawę nieczystości na tyle poszerzonymi widokami oszustwa tak że wy na pewno nie będziecie mogli rozpoznać prawdziwego smaku tego pokarmu. Wtedy Abner zawołał do Joaba 2Sam. 2:26 Czy miecz zawsze będzie pożerał? Czy nie wiesz, że na ostatek będzie gorycz? Gehenna zamieszała cały ten cukier, którym była pokryta pigułka. I wtedy jeżeli nie wcześniej wy odczuliście całą gorycz tego co tak szybko i lekko przełknęliście. O jak wiele ludzi jest w piekle, którzy przeklinają swoje uczty, a także i przygotowujących je kucharzy. Czyż byście myśleli, że cierpienia osądzonych ulżą im. A przecież tam bywa wszystko dokładnie policzone ile przyjemności i uciech, a także wygód cielesnych oni otrzymali za swoje pieniądze i dlatego teraz muszą się za to wszystko rozliczać nieopisanymi mękami. Bez wątpienia ich cierpienia nie tylko nasilą się na skutek świadomości tego, że za tak marną cenę utracili niebo i wszystko, bo uważali za wielki ciężar brzemię świętości i dlatego teraz płacą tak wielką cenę. I chociaż ta pozorna taniość diabelskich oszustw jest w pełni oczywista dla chrześcijan. Ale tylko niewielu zastanawia się nad tym, co będzie w wieczności. Oni codzienni widzą umierających w grzechu grzeszników, ale czy oni wiedzą i czy nad tym się zastanawiają gdzie oni idą? I że w tym strasznym ogniu piekielnym oni z bólu jęczą i nie ustają się męczyć. Oni mają takie same myśli jak ryby pływające w rzece, z których kilka wzięto na przynętę. W ogóle nie zastanawiają się nad tym, że takich niewolników żywcem wrzucają do ognia piekielnego. O jakie głupie ryby, które połykają haczyk z przynętą. A mężczyźni i kobiety czując się tak bardzo bezpiecznymi, na siłę poszukują grzesznych zadowoleni nie myśląc i nie zastanawiając się nad zapłatą za nieczystość, którzy zostali wydanie na wieczne męki i to miliony dusz żyjących przed nimi.

2/ Inni chowają się za obłudną światłością

Spotykamy ludzi, którzy są nie mniej nieczystymi, od tych, którzy nie wstydzą się tego, że tak bardzo są przyklejeni do grzechu. Lecz oni noszą na sobie coś co przypomina zbroję, obłudną świętość, aby zbawić swoją reputację w tym świecie. Mat. 6:2 Gdy więc dajesz jałmużnę nie trąb przed sobą jak to czynią obłudnicy w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę powiadam wam: Odbierają zapłatę swoją. I jaką nędzną nagrodę odbierają? Dla was lepiej będzie jeżeli zupełnie nie będziecie służyć Bogu, niż kiedy ubieracie się w zbroję obłudnika. Nas początku pragniecie, aby książę patrzał na was jak na żołnierza, który będzie walczyć w jego interesie. A następnie widząc opieszałość zrozumie, że wy jesteście po prostu zdrajcami tylko zajmującymi miejsce jego wiernego sługi uzbrojonego, aby iść do walki i odnosić zwycięstwo. Wy przynosicie swojemu księciu więcej zła niż dobra, jesteście tchórzem, który pozostaje w domu nie chcąc się trudzić, albo łamie zasady uciekając do obozu wroga, aby zdradzać plany księcia. Odnoście się do tego bardzo poważnie drodzy przyjaciele. Jeżeli bojujecie za świętość, to upewnijcie się czy to jest pewna świętość. Obleczcie się w nowego człowieka. Ef. 4:24 Który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy. Zwróćcie uwagę na dwa wyrażenia w tym tekście Słowa Bożego. Świętość tutaj została nazwana nowym człowiekiem stworzonym według Boga, to znaczy na podobieństwo Boga. Ta rzeźba jest tworzona na podobieństwo Boga, obraz Boga. Czyli podobnie jak to czyni malarz szkicując oblicze człowieka, którego chce namalować. Pod słowem świętość prawdy rozumiemy świętość prawdy Słowa Bożego, a nie nauki faryzeuszy lub jakiejkolwiek innej lub jakiś przekazów. Prócz tego rozumie się świętość podstawy, której jest serce mogące pomieścić wiele prawdy, albo wiele kłamstwa. W taki sposób, aby osiągnąć świętość prawdy, chrześcijanin powinien mieć sprawiedliwość i świętość w swoim sercu. Bardzo wielu posiada  piękno świętości, która jest podobna do lśniącej i czystej odzieży. Jeżeli pochowacie w ziemi bardzo piękne ciało, to cóż wy tam znajdziecie prócz krwi i złej woni. Podobnie jest z przetworną świętość, jeżeli ją rozbierzecie, to tam pozostanie smród zła i nieczystość. Powiedział Paweł do arcykapłana: Uderzy cię Bóg ściano pobielana. Jeżeli jesteście obłudnikami, to moim obowiązkiem jest ponowić ostrzeżenie apostoła: Bóg cię uderzy ściano pobielana, a to dlatego, że biała farba, którą  pokryli swoje wyznanie wiary nie oślepia otaczających dookoła na tyle, ażeby to czym się zachwycacie, cała wasza bezgrzeszność jest pełna zgnilizny, którą jesteście przepełnieni, i to wszystko już w krótkim czasie zacznie obrzydzać wszystkich kto was zobaczy.

3. Wielu śmieje się nad sprawiedliwością.

Niektórzy są tak bardzo oddaleni od świętości że zaczynają szydzić z tych, którzy są święci. Tym ludziom wydaje się, że zbroja sprawiedliwości jest czymś bardzo głupim i niedorzecznym, tak że oni palcem pokazują na świętego, który nosi ją na co dzień. Popatrzcie oto idzie sprawiedliwy, brat jeden z tych świętoszków. Lecz ich szyderstwa nie obrażają świętych, lecz ukazują na ułomność ich własnych serc. W tych naśmieszkach nad świętością innego człowieka ujawnia się jeszcze bardziej przestępcza bezbożność. Na ile beznadziejnie ułożony jest człowiek, który nie tylko obmawia zaangażowania się przy Bożej naturze, lecz i nie może spokojnie patrzeć na tych, którzy należą do tej świętości Chrystusa. Najmniejszy przejaw świętości wyzwala u nich tak silne obrzydzenie, że on zaczyna rzucać na nią potoki goryczy i żółci ze swojego ducha. Duch Boży przygotował podobne miejsce dla podobnego grzesznika, którego on sadza powyżej wszystkich szyderców w ich gronie. Ps. 1:1 W danym przypadku szyderca zajmuje miejsce przedstawiciela na zgromadzeniu szyderców. Niektórzy tłumaczą to wyrażenie odnoszące się do miejsca, w którym płyną kunsztowne żarciki i naśmieszki. A to dlatego, że tym żarcikom (naśmieszkom) towarzyszy diabelska miękkość. Takie ostre słownictwo cieszy bardzo swoją pychę i tam właśnie ostrzą się strzały, którymi potem zasypują świętych. Septuaginta użyła tutaj słowa: zgromadzenie ostrych języków. Duch naśmieszek i pogardy może być postawiony na równi z dumą, która jest jedną z najniebezpieczniejszych chorób. Bardzo mało jest takich, którzy mogą się zbawić od tego grzechu, a to dlatego, że w Biblii tacy grzesznicy są utożsamiani z martwymi. Bóg ostrzega abyśmy nie tracili na daremnie tego leczniczego balsamu. Przysł. 9:8 Poucz sprawiedliwego a będzie umiał jeszcze więcej. Wszystko to co mamy napisane na tych drzwiach to jest: Boże zmiłuj się nad nami. Módlmy się i nigdy nie sprzeczajmy się z Nim. Najbardziej smutnym przejawem jest przeniknięcie naśmiewców w rzędy bogobojnych ludzi. Zwróćcie uwagę na sposób w jaki Duch Boży komentuje naśmiewanie się Ismaela z Izaaka. Świat wcale nie nazywa naśmiewanie się prześladowaniem, dopóki to nie przerodzi się w rozlew krwi. Ale Bóg chce, aby naśmiewca wiedział zawczasu jaki on udział otrzyma przy sędziowskim tronie Chrystusowym. Naśmiewanie się ze świętości, to jest bardzo ciężki grzech, bo on niesie w sobie ziarno podstępnych prześladowań. Ten kto otwiera usta dla urągania i złośliwie „suszy zęby” rzucając na sprawiedliwego i rozrywa sprawiedliwość na części jeżeli tylko posiada dostateczną ilość siły. Jak Ismael prześladował urodzonego z Ducha tak i teraz. Ten sam duch zasiewa ferment we krwi nieczystych, lecz Bóg w Swoim wielkim miłosierdziu prowadzi niektórych z nich za wędzidła, które im założył do ust. I chociaż ci ostatni nie otworzyli swojego serca dla Chrystusa, zwycięska siła prawdy zmusza ich do zgadzania się ze słowami żony Piłata: Mat. 27:19 Nie wdawaj się z tym sprawiedliwym. Naśmieszki ze świętości istniały od dawna, lecz Duch Boży ostrzegał mówiąc, że w czasach ostatecznych wystąpią szydercy. Zwyczajowo nad sprawiedliwością śmieją się ci, którzy pogrążyli się w pożądliwościach, kobiety i mężczyźni publicznie odrzucający Boga. Lecz Duch Boży mówi nam o nowej hordzie, która wypowiada słowa wyniosłe, niby to pełne świętości, a występujący przeciwko świętości. Niektórzy z nich będą niemniej ułomni jak i tamci kalecy, ale ich grzech będzie miał na sobie ubiór religijny. Judy: W czasach ostatecznych wystąpią szydercy postępujący według swoich bezbożnych pożądliwości 17,18 Dlatego też nie powinniśmy oczekiwać ich wśród pogan i przestępców. Bo Pismo ostrzega przed nimi dając nam szczegółowy opis tak jakby to było wypisane na ich czołach 19w. To są ci, którzy wywołują rozłamy, zmysłowi nie mający Ducha. Jeden z kapłanów tłumaczy te słowa tak: Twórcy sekt cieleśni nie mający Ducha. Twórcy sekt to są ci, którzy oddzielają się od wiary. Moje serce ścieśnia się widząc strzały naśmiewców wylatujące z tego okna. To są ci, którzy mówią, że zmusił ich do oddzielenia się głos rozumu, tak jakby ich służba była bardziej prawidłowa aniżeli u innych, oni nie wynoszą siebie tak aby nie spotykać się z nieczystymi ludźmi i z ich obrzędami. . po prawdzie mówiąc, gdyby Duch Boży nie ostrzegał nas to my byśmy w końcu zaszli do ich namiotu podobnie jak to uczynił Laban, wchodząc do namiotu Racheli, nie podejrzewając, że tam żyją naśmiewcy ze świętości. Jeżeli jesteście bezbożnymi naśmiewcami, lub naśmiewcą z prawdziwej świętości ale ukrytej pod maską udawania świętości, to  nie łudźcie się. Gal. 6:7 Bóg nie da się z siebie naśmiewać. Bóg nie pozwoli się nas miewać nad Jego łaską, która darował świętym. Przypomnijcie sobie Elizeusza. Oni nie tylko obrażali proroka tym przezwiskiem ale się także naśmiewali nad wzięciem Eliasza do nieba. To było tak jakby oni wołali za Elizeuszem: Jeżeli ty wierzysz, że twój pan został wzięty do nieba, to dlaczego ty nie wybierzesz się za nim abyśmy się uwolnili od ciebie. Trudno sobie wyobrazić, ze takie dzieci mogły się pogrążyć w taki wir klęski, dopóki nie zastanowimy się nad tym skąd oni pochodzili – z Betelu, miasta bałwochwalców. Bóg surowo postąpił z Michal za naśmiewanie się z Dawida kiedy ten tańczył na drodze. Wyniosły duch Michal liczył się bardzo niski dla jej męża. A czy pamiętacie jak ona została ukarana. 2Sam 6:23 Prócz tego dużym grzechem jest naśmiewać się, z tego który znajduje się w biedzie. Przysł. Kto się naśmiewa z ubogiego urąga jego Stworzycielowi… Nie mniejsze zło śmiać się z upadku świętego. Za to, że synowie Beliara śmiali się i cieszyli się kiedy to Dawid wpadł w grzech cudzołóstwa, Bóg obwinił ich o bluźnierstwo. Na ile niebezpieczne jest znęcanie się nad człowiekiem, za jego świętość. Upadek w grzech jest rzeczywiście haniebnym czynem i to jest tym, co daje nieczystym sercom powód do wytykania człowiekowi, a w szczególności świętemu za podobne postępowanie. Lecz świętość to nie tylko wielkość człowieka a w szczególności świętego, lecz także i sława Samego Najwyższego Boga. Wyj. 15:11Któż jest jak Ty wzniosły w świętości. Dlatego nikt nie może obrażać świętość, a nie obrażać Boga, a to jest niezmiernie większym. Bo Jego świętość przewyższa świętość wszystkich ludzi razem wziętych. Nikt nie obraża Boga bardziej aniżeli, ci którzy obrażają świętość Jego dzieci. Rzymianie pragnąc zniszczyć czyjąś reputację wyrażali pogardę tym, że kazali zniszczyć jego portrety i wizerunki znajdujące się w mieście. Za każdym razem kiedy człowiek jest kuszony przez diabła, a on jest bardzo uzależniony od świata, natomiast nie posiada żadnej ochrony od Boga w swojej duszy, to diabeł takiego człowieka doprowadza do ruiny. Diabeł z takiej duszy wybiera to wszystko, co tylko mu się podoba i robi z niej co chce. Władza diabelska posiada w sobie grabieski i wszystkoniszczycielski charakter.niestety grzesznik jest tak bardzo zaślepiony przez diabła, że o tym nie wie. On tylko pilnuje swoich uciech i miłych ciału rozrywek i niczego z tych rzeczy nie chce odłożyć na stronę. On posiada nikłą świadomość, która nieraz wzrasta, że to wszystko doprowadzi jego do piekła, to on nadal w tym samym duchu spędza czas swojego życia. I przez to przeklinając swoją duszę śpieszy do zguby. Nie sprzeciwia się wszelkim pokuszeniom, które tak agresywnie nacierają na niego. Herod rzucił do stóp upadłej dziewczynki pół królestwa. A kiedy ona zdecydowała, że jej to nie wystarcza, to on ofiarował jej wszystko, co miał i to co najcenniejsze było. Jeżeli krew Jana miała cenę wartą tronu, skoro on bał się Jana, to bez wątpienia, że ta drobnostka w porównaniu z zapłatą boskiej opatrzności była niczym i on się o tym przekonał, kiedy zakończył swoje życie. Pozwólcie, aby święci w pokorze zawołali: Alleluja!! Kiedy Bóg czyni was świętymi mężami i kobietami, to On także dawał bramy i zasuwy dla waszego miasta. I dzięki Jego miłosierdziu macie możliwość otrzymania pomocy z nieba, aby ostać się pod naciskami diabła. Kiedyś byliśmy jego bojaźliwymi niewolnikami, obecnie on jest pod waszymi stopami. Już tego dnia, kiedy staliście się świętymi Bóg mocno postawił wasze nogi na głowie węża. Wasze żądze mocniejsze od umocnień, które dawały władzę szatanowi wymknęły mu się z rąk. Miasto świętuje zwycięstwo, kiedy sztab wydaje dyspozycje odnośnie wroga i mówi, że pozycja, którą on zajął została odbita i przywrócona pod władanie suwerennego właściciela. Szatan został pobity i z powodu tego musiał opuścić pozycję, którą zajmował i już nie może czuć się panem waszej duszy. Czyli jednym słowem: Kiedy Bóg uczynił was świętymi to tym samym założył początek nieba w waszej duszy. Pomyślcie o uroczystości jaka jest urządzana, kiedy to rodzi się następca tronu  i to może być niewielkim terytorium w obszernym Bożym Nowym Stworzeniu. Nie macie wy jeszcze więcej radości, kiedy to was ocienia Boża niebiańska sława. A szczególnie jeżeli wspomnicie w jakim królestwie leżało wasze dziedzictwo aż do dnia tego jak byliście przyjęci do Bożej rodziny? Paweł łączy te dwa aspekty w swojej wypowiedzi: Dziękując Ojcu, który was zdolnymi uczynił do uczestnictwa w dziedzictwie świętych w światłości. Który nas wyrwał z mocy ciemności i przeniósł do Królestwa Syna Swego umiłowanego. Kol. 1,12-13 Jakże szczęśliwa zmiana – wyjść z ciemnej baszty diabła, gdzie was trzymano w kajdanach grzechu przed wyprawą do piekła i wejść do Królestwa Chrystusowej łaski, gdzie złoty łańcuch sprawiedliwości na waszej szyi świadczy szatanowi i całemu światu, że jesteście dziedzicami nieba.

2. Zawsze noście pancerz sprawiedliwości.

Czy potrzeba przypominać żołnierzowi idącemu do bitwy, o tym, aby on odział całą swoją zbroję? A czy jego lekko namówić, aby on jej nie ubierał? Jednak wielu właśnie tak postępuje i potem bardzo drogo za to płacą za swoją odwagę. Nawet jeżeli ta ciężka zbroja jest bardzo uciążliwą, to lepiej jest potykać się w niej, aniżeli otrzymać śmiertelną ranę w pierś. I to jest prawda, że Piotr rościł sobie prawo do uczciwości po tym jak kilkanaście dni temu wyrzekł się swojego Nauczyciela, ze go nie zna. Panie ty wszystko wiesz. Ty wiesz, że cię miłuję. Jan 21:17 Nawet po tym jak jego uczciwość była trzykrotnie poddana pod wątpliwość Pana. Piotr  nadal twierdził o swojej szczerości i oddaniu. My jednak powinniśmy wziąć pod uwagę, że grzech Piotra nie był umyślnym grzechem ale pomiędzy jego wyrzeczeniem, a pokutą upłynęło wiele czasu i wydarzyło się wiele smutnych wydarzeń. Dla Dawida było o wiele trudniej oczyścić się przed swoim sumieniem, kiedy to umyślnie popełnił grzech. Dlatego też on w wielkiej skrusze wołał do Boga: Serce  czyste stwórz we mnie Boże, a ducha prawego odnów we mnie Ps 51:12 Z drugiej strony ewangeliczne obuwie nie będzie nakładane w odpowiednim czasie, kiedy to nogi opuchną od grzechu i nieczystości. Wy nie będziecie mogli ich nosić dopóki grzeszność nie zostanie ujawniona i usunięta przez pokutę i przebaczenie. Pomyślcie czy jesteście gotowi z cierpliwością przyjąć to, co może was spotkać w obecnym stanie? A czy wtedy pozostanie w was radość i pokój. Nie więcej niż żołnierz leżący w łóżku po długim marszu, który tak bardzo go wyczerpał, grzeszność także osłabia duszę i to nie mniej, a może nawet więcej niż choroba osłabiająca ciało przeszkadzając, aby wytrzymywać doświadczenia. Dawid bardzo żałował swoich upadków w życiu, dlatego modlił się: Odwróć ode mnie surowe spojrzenie Swoje, abym odetchnął zanim odejdę i nie będzie mnie Ps. 39:14 On n ie chciał umierać dopóki świętość, ustanowi swoją władzę nad jego sercem. Grzeszność jest trucizną, która burzy duchową równowagę i wysusza wewnętrzne źródło radości. Jeżeli wrzucicie kamień do czystego i przezroczystego potoku, to jego woda zrobi się mętna. Chciałbym teraz słyszeć co Bóg mówi. Zaiste zwiastuje pokój ludowi swemu i wiernym swoim, aby tylko zawrócili od głupoty swojej. Ps 85:9 Bezpieczeństwo na drodze świętości, bardzo niebezpiecznie obnaża wazą wiarę, która ma uspokojenie w czystym sumieniu tak jak brylant w futerale. Wiara to oko, a grzech przed nim powoduje unoszenie się kurzu. Dla wiary święte życie podobne jest do czystego i przezroczystego powietrza dla oka. I w jasny dzień widzimy dalej. Podobnie do tego wiara swoim wzrokiem w obietnice Boże kiedy to patrzy ze sprawiedliwego i uporządkowanego życia. Wiara jest tarczą. Czy może zgubić swoją tarczę, który  nie otrzymał żadnej poważnej rany? Jeżeli nie będziesz wierzyć, to co się stanie z nadzieją, którą się przykleja do wiary i czerpie od niej siły, jak młodzieniec karmiący się mlekiem matki. jeżeli wiara nie jest w stanie zobaczyć przebaczenia w Bożych obietnicach, to nadzieja nie może liczyć na zbawienie. jeżeli wiara nie decyduje się, aby rościć pretensje do synostwa, to nadzieja nie może preferować na zbawienie. Jeżeli wiara mówi do duszy, że ona posiada pokój z Bogiem, to wtedy dusza tym się chwali. Usprawiedliwieni tedy z wiary pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki, któremu też mamy dostęp przez wiarę do tej łaski, w której stoimy i chlubimy się nadzieją chwały Bożej. Rzym. 5:1-2 Wy starajcie się wykorzystać miecz Ducha. A w jaki sposób możecie to utrzyma jeżeli grzeszność poważnie uszkodziła rękę wiary, która powinna to wziąć i nieść. Ten miecz obosieczny , jedna strona jego ostrza leczy, a druga strona ostrza rani. Jednych zbawia, a drugich przenika. Biblia nie mówi ani jednego słowa dobrego o tych, którzy ciągle grzeszą. Pomyślcie dobrze, czy warto, aby jakikolwiek grzech całego tego zamieszania, które w nieunikniony sposób napłynęły na waszą duszę i pochłonęły je.

3. Bądźcie szczerymi jeżeli świętymi jesteście.

Obojętnie z jakiej strony nie starałaby się do was przeniknąć pycha – dosłownie wiatr, który otwiera drzwi lub okno z rozmachem to gońcie ją precz. Dla waszej świętości nie ma czegoś bardziej zgubnego. Bo ona obraca sprawiedliwość w trujące zielsko, a świętość w grzech. Bo coraz mniej stajecie się podobnymi do Chrystusa kiedy szczycicie się swoją figurą, swoją osobistością i swoim talentem. Kiedy widzimy człowieka z wodną puchlizną, to możemy bez wszelkich analiz powiedzieć, że on posiada niezdrową krew. Czym głębiej duma przenika do waszego życia tym mniej czystej krwi świętości jest w waszych żyłach. Oto człowiek niesprawiedliwy nie zazna spokoju duszy, ale sprawiedliwy z wiary żyć będzie. Hab. 2:4 Wykrzyknik podobny do znaku, wyrysowanego na drzwiach pyszałka ostrzega wszystkich, że tutaj mieszka nieczysty człowiek. Jeżeli chcecie uczynić szkodę sile świętości, albo jeżeli postawicie pod znakiem zapytania jej istnienie, to strzeżcie się pychy. Wy nigdy nie chcielibyście się oddzielić od innych świętych, a to dlatego, że oni nie są tacy jak wy. Bądźcie ostrożni, bo tutaj to już faryzejstwem pachnie. Natura świętości jest taką, że ona oddaje braciom i siostrom całą swoją wyższość. I nie czyńcie nic z kłótliwości, ani przez wzgląd na próżną chwałę lecz w pokorze uważajcie jedni  drugich za wyższych od siebie. Filip. 2:3 a być może, że zauważyliście w swoich myślach mikroby choroby zwanej „samozadowolenie” . wasze serce na tyle jest pewne swojej sprawiedliwości, ze wewnętrzny głos uprzedza was czy wasze zbawienie jest zabezpieczone. Jestem zobowiązany żeby uprzedzić was słowami Konstantyna: Postawcie sobie drabinę i udawajcie się sami do nieba, a to dlatego, że jeszcze nikt w ten sposób się nie dostał do nieba. Czyżbyście naprawdę pomyśleli, że możecie jako jedyny człowiek, który kupił sobie swój pokój dostać się do nieba? Jeżeli ona jest krótszą, choćby tylko o jeden stopień, to właśnie na taką odległość będziecie oddaleni od nieba. Jeżeli liczycie na swoją sprawiedliwość kiedy ona kroczy w blasku i to w publicznych miejscach i na swoją świętość jeżeli ona kroczy w świetności, to możecie nie całować swojej ręki. Powinniście w przeniesieniu większej części czci Boga na człowieka być bardzo ostrożnym i. dlatego, że Bóg taką rolę wyznaczył dla Jedynego niestworzonemu Słońcu Sprawiedliwości. Oto imię, którym je będą nazywać: Pan sprawiedliwość nasza. Jer. 33:16 Jak uczy Pismo, wy macie tylko dwie możliwości – przyznać siebie winnym i wyrzec się swoich humanistycznych dążeń lub machnąć na wszystko ręką, na życie i na zbawienie. Ażeby pomóc wam zdać stłumić bunt pychy i dumy z siebie i ze swojej świętości. Proponuję, aby poważnie przez myśleć to wyobrażenie o pokorze.

1/ Pomyślcie o świętości Boga.

U człowieka, który stoi na wysokim rusztowaniu i wierzy, że jemu nie będzie się kotłowało w głowie, dopóki on nie popatrzy na dół. Jeżeli on będzie sobie pozwalał, aby wyrozumiale patrzeć na tych, którzy są mniej sprawiedliwi niż on, to u niego zaczyna się krążyć głowa. Jedynym sposobem leczenia tej choroby – jest patrzenie do góry. Kiedy najświętszy człowiek na ziemi zobaczyłby świętość Boga, to od razu zrozumiałby kim on jest w rzeczywistości i pozostałby pokornym. Bóg objawił się w widzeniu dla Izajasza jako siedzący na tronie w otoczeniu świetlistych, niebiańskich istot, które zakrywały swoje oblicza i wołały: Święty, święty Pan Zastępów. To niebiańskie widzenie otworzyło prorokowi oczy na swoją nicość. Słysząc jak serafy wołały przed Bogiem: Święty, święty, on powiedział o sobie samym: Biada mi, bo zginąłem, bo jestem człowiekiem nieczystych warg. Izaj. 6:3-5 Jeszcze jednym człowiekiem, który uznał swoją nieczystość był Job. Job. 42:5-6 W zaciemnionym pokoju my wszyscy wyglądamy na czystych. Lecz gdybyśmy mogli do tego naszego otoczenia wpuścić Boże światło, to światło odkryłoby nawet najmniejszy pyłek kurzu, brudu i nieczystości grzechu. Lecz duma przewidując to nie może pozwolić sobie na takie oświetlenie bo by mogło ujawnić się wiele rzeczy, o których ona nie chce, aby one zostały oświecone. Ona lubi jak ją wychwalają w słaby m świetle samochwały.

2/ Rozmyślajcie o świętości bezgrzesznego stanu człowieka.

To jest prawda i jeżeli jesteście wierzącymi, to to władajcie wszczepionymi zaczątkami sprawiedliwości. Lecz jaką była wasza natura do tego czasu zanim Adam zgrzeszył. Izraelici, którzy widzieli drugą świątynię, lecz nie mogli pamiętać pierwszej uważali, że ta budowla była czymś wzniosłym. Jednak ci, którzy widzieli pierwszą  świątynię Salomona płakali wspominając jej ruiny Ezdr. 3:12 Niech więc to nam przypomina do czego doszedł człowiek w całej swojej sławie według zamysłów diabła. W niebie poznacie tą radość, którą się napawał Adam w raju. Lecz was dzieli jeszcze od szczytu tej góry daleka droga, na której trzeba będzie pokonywać przeszkody pożądliwości i pokus grzechu. Droga chrześcijanina do nieba nie jest lekką.  Jeśli sprawiedliwy z trudnością dostąpi zbawienia, to bezbożny i grzesznik gdzież się znajdą? 1Piotr 4:18 Mądre panny nie posiadały zbytecznego oleju. Przypominajcie o tym waszej dumie i nie dopuszczajcie, aby ona nie rozpuszczała swojego ogona.

3/ Rozmyślaj o swojej ludzkiej niedoskonałości.

Paweł posiadał znakomity sposób okiełzania pychy jeżeli ona dobierała się bardzo blisko. On upokarzał siebie przypomnieniem o tym jakim grzesznikiem był do zbawienia. I nie mówił o swojej świętości i nie mówił ani słowa dopóki nie zamknął pychy na zamek i nie przypomniał sobie wszystkich elementów swojego życia w mroku i ciemności. Żaden wróg nie zmusiłby do narysowania portretu Pawła bardzo ciemnymi farbami. Pycha znów i znów podporządkowuje porażki opisem samego siebie. Ja bowiem jestem najmniejszym z apostołów i nie jestem godzien nazywać się apostołem gdyż prześladowałem kościół Boży. 1Kor. 15:9 Tylko po publicznym obmyciu swoich prężnych grzechów Paweł pozwolił sobie, aby mówić o oczyszczeniu Bożą łaską. Ale tylko z łaski Boga jestem tym czym jestem, a łaska okazana mi nie była daremna, lecz daleko więcej niż oni wszyscy pracowałem wszakże nie ja lecz łaska Boża, która jest ze mną. 10w. On wiedział, że lepszy sposób to załatwić się z dumą zaraz w zarodku – a to oznacza rozbicie swojego serca i wywrócenie jego na lewą stronę, upokorzyć zwyciężając siebie za wszystkie obrzydliwości. Pycha nie jest w stanie na glebie, którą uprawia, szczerość i pokora. Pycha to robak, czerw, który toczy same jądro łaski. Tylko gorzkie lekarstwa zabijają robactwa jelitowe w żołądku, a słodkie jedzenie podtrzymuje ich istnienie. Chrześcijaninie przyjmij potrzebną dozę tego gorzkiego lekarstwa poniżenia i pokutuj i z Bożego błogosławieństwa popłynie lek uleczenia. Lecz nie myślcie, że to robactwo przebywa tylko w maleńkich dzieciach i bezsilnych chrześcijanach. Niestety jest to choroba naszego wieku, która rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie. Jednak dojrzali chrześcijanie nie posiadają przeciwko niemu odpowiedniego leku, bo on korzysta z danego mu immunitetu. Dawid był zarażony tym robakiem kiedy polecił Joabowi, ab y ten policzył naród. Nigdy nie złowicie siebie na tym, że w tajemnicy jest prowadzony rachunek dobrych czynów, które zostały przez was dokonane, a także cierpień, które wycierpieliście w imieniu Boga i od czasu do czasu lekko ogłuszonemu zuchwalstwu.

 

CZEŚĆ ÓSMA

Zasada siódma

Duchowe obuwie chrześcijanina

I obuwszy nogi by być gotowymi do zwiastowania ewangelii pokoju. Ef. 5:15

Wprowadzenie

I obuwszy nogi by być gotowymi do zwiastowania ewangelii pokoju. Ten wiersz przedstawia nam trzeci element zbroi chroniącej chrześcijanina – duchowe obuwie podchodzące dla jego nóg i przeznaczone, aby noszono je przez cały czas trwania bitwy z grzechem i szatanem. Obecnie rozpatrzymy trzy pojęcia Pisma związane z tym obuwiem: po pierwsze oznacza rozgłaszać, po drugie: co oznacza pokój, a po trzecie, co oznaczają nogi, a także łaska, rozumiejąc gotowość zwiastowania pokoju.

I

Co oznacza zwiastowanie

W przekładzie greckiego słowo Ewangelia oznacza dobrą albo radosną wieść. W Piśmie Świętym słowo to oznacza naukę Chrystusa o zbawieniu. Łuk. 2:10 Nie bójcie się, bo oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem wszystkiego ludu. W ten sposób słowo zwiastowane w Nowym Testamencie niesie w sobie radosny sens albo dobrą nowinę i my takie będziemy wykorzystywać znaczenie tego słowa.

Najradośniejsza wieść na świecie

Objawienie się Chrystusa i Bożej łaski przez Niego jest poza wszelką wątpliwością najlepszą wieścią jaką tylko może usłyszeć grzesznik. Ona także jest nie porównywalną, tak że żadne dobre wieści nie mogą jej przewyższyć ani nawet się z nią równać. Bo wszystko inne stoi daleko poza nią, gdyż Bożemu błogosławieństwu grzeszników poprzedzała jego dobroć. Ps. 67:2 Niech nam Bóg miłościw będzie i niech nam błogosławi. Niech nad nami rozjaśni oblicze swoje.

  1. Bóg przebacza a następnie obdarowuje.

Dopóki Bóg miłosiernie nie przebaczył naszych grzechów przez Chrystusa. On nie mógł życzliwie patrzeć na nas grzeszników. Cała nasza godność nie większa aniżeli błogosławieństwa na srebrnym bloczku, dopóki ewangelicka łaska przebaczająca dobroć nie zarysuje się ich zbawieniami , nie wyklaruje dla nich zbawienia i dopóki nie dopuści do ich nawrócenia. Bóg nie mógł przejawić dobrą wolę aż do momentu dopóki Chrystus nie przyniósł nam pokoju. Łuk. 2:14 I co to byłaby za radość, nawet dla grzesznika, który by odziedziczył królestwo, ale nie mógłby wejść do niego ku radości i przychylności Bożego serca.

  1. Nie ma już więcej innych dobrych wieści, które mogłyby występować po tym, kiedy to człowiek przyjął dobrą wieść Chrystusową.  

Boża dobroć w Chrystusie zmieniła względem wierzącego całą naturę zła. Wszystkie kary i sądy, które mogą spaść na człowieka ochrzczonego w potoku ewangelicznej łaski otrzymuje nową nazwę. Oni przychodzą według nowego polecenia Bożego i maja dla chrześcijanina zupełnie inne właściwości, których nie było wcześniej. Izaj. 33:24 Żaden mieszkaniec nie powie: Jestem chory. Lud, który w nim mieszka dostąpi odpuszczenia winy. Prorok nie mówi tego tak po prostu , że oni nie będą chorować i że nie będą na tyle napełnieni radością, od Bożej przebaczającej dobroci i że  nie będą chorowali, bo dostąpią odpuszczenia winy. Nieszczęścia to tylko cieniutka bańka, aby zaciemnić radość od łaskawej wieści Jezusa. Ewangeliczna wieść niesie taką wielką radość, że Bóg dopuścił ażeby część promieni tego światła przeniknęła nawet do Adama. I to jest wieść, którą Bóg wykorzystuje, aby podtrzymać swój naród w najtrudniejszych czasach. Izaj. 7:14 Dlatego sam Pan da wam znak: Oto panna porodzi syna i nazwie go imieniem Emmanuel. Mich. 5: 3 i 6w Będzie stał mocno i będzie pasł w mocy Pana w chwale imienia Pana, swojego Boga. Wtedy będą mieszkać  w spokoju gdyż Jego moc będzie sięgać aż po krańce ziemi. Potem będzie resztka Jakuba wśród wielu ludów, jak rosa, która pochodzi od Pana, jak obfite deszcze na zieleń, która nie czeka na ludzi, ani nie pokłada nadziei w synach ludzkich. On sam będzie pokojem. I to jest drogocenna tajemnica, którą Bóg przez swojego Ducha oznajmił na ucho nie tylko tym, których otoczył szczególną miłością… a objawiłeś prostaczkom… A myśmy otrzymali nie ducha świata lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli czym nas Bóg łaskawie obdarzył 1Kor. 2:12 Z drugiej strony: A jeśli nawet ewangelia nasza jest zasłonięta, zasłonięta jest dla tych, którzy giną. 2Kor. 4:3 To jest tragiczne ale pewny znak wyróżniający dusze skazane na większe męki piekła. I to doprowadza nas do szczególnych cech radosnej wieści, a które wyczerpująco zostały opisane w Ewangelii. A teraz rozważmy pięć z tych ważnych cech.

Cechy radosnej wieści opisane w Ewangelii

1/ Radosna wieść powinna być dobrą.

Na pewno nikt nie będzie się radować jeżeli usłyszy niezbyt przyjemną wieść. Radość otwiera serce, aby wyjść naprzeciw i powitać nowotestamentowe pragnienia, niepoważne wieści zawsze trafiają na zamknięte drzwi. Ewangelia niesie ze sobą obietnice, które oznajmiają dobro przygotowane przez Boga dla grzesznika. A jak wiemy, to gromy i groźby są stylem towarzyszącym zakonowi. Jeżeli on nie może mówić o niczym innym prócz sądu nad grzesznikami, to Chrystusowa Ewangelia łaski uśmiecha się i wygładza surowe i głębokie zmarszczki zakonu.

2/ Wieść Ewangelii jest na tyle wielką jak i dobrą.

Kiedy usłyszymy niezbyt dla nas interesującą wieść, to bardzo szybko o niej zapominamy. Jeżeli ta wieść jest ważną i dobrą, to powoduje radość w naszym sercu. Anioł Pański powiedział: Łuk. 2:10 Nie bójcie się bo oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem wszystkiego ludu. Pan Jezus przyniósł ze Sobą wieść wszechogarniającą  i tak bardzo radosną, że dla zakonu już nic nie pozostało, co mógłby dopełnić. Jeżeli wydaje się wam, że w Ewangelii może być coś opuszczone, to wy na pewno macie wiedzę o wiele większą n iż posiada ją Bóg i większą niż to co napisał w swoim Słowie. Objawiając Samego Siebie przez Chrystusa dla Pawła, Bóg dał jemu dowód, który na zawsze pozostaje w sile. Czy Paweł, czy Apollos, czy Kefas, czy świat, czy życie, czy śmierć, czy teraźniejszość, czy przyszłość, wszystko jest wasze. Wyście zaś Chrystusowi, a Chrystus Boży. 1Kor. 3:22 Ewangelia usadawia wasze naczynia u samego źródła dobra i my też bez wątpienia będziemy mieć wszystko. Może jakaś dobra wieść, obojętnie skąd pochodząca przynieść coś ponad to co dało niebo alb o dojść do tego czego nie dało niebo? Potwierdzenie tej chwały znajdujemy w Słowie gdzie o danej obietnicy powiedziano, że została odsłonięta przez Jezusa Chrystusa. A teraz objawionej przez przyjście Zbawiciela naszego Chrystusa Jezusa, który śmierć zniszczył, a żywot i nieśmiertelność na jaśnię wywiódł przez ewangelię. 2Tym. 1:10 Słońce ukrywa przed nami niebo ale pokazuje nam ziemię. A Ewangelia oświeca nam to jak i to jednocześnie – bogobojność bowiem posiada obietnicę. …pobożność natomiast do wszystkiego jest przydatna, ponieważ ma bowiem obietnicę żywota teraźniejszego i przyszłego. 1Tym. 4:8

3/ Dobra nowina powinna bezpośrednio dotykać słuchaczy.

Audytorium powinno być zainteresowane osobiście, aby to, co usłyszą było dobrą nowiną. Jeżeli my radujemy się kiedy usłyszymy, że  coś dobrego się stało z innym człowiekiem, to jeszcze bardziej nas niepokoi kiedy głoszona przez nas dobra nowina dotyka nas samych. Chorzy cieszą się z tego powodu jeżeli ktoś zostanie uleczony, ale kiedy sam zostanie uleczony, to jego radość jest zupełnie inną. Ewangelia nie mówi nam o tym, co Bóg uczynił dla aniołów, ale o tym, co Bóg uczynił dla nas. Anioł powiedział: Gdyż dziś się wam narodził Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan w mieście Dawidowym. Ew. Łuk. 2:11 Jeżeli aniołowie radowali się z naszego szczęścia to bez wątpienia u nas jest więcej przyczyn do radości. Byłoby czymś dziwnym i nie na miejscu gdyby wysłannik, który przyniósł wieść radosną radował się i cieszył, a ten dla kogo była ta wieść przyniesiona tylko wzruszał ramionami. Bądźcie pewni, że ta radosna wieść jest przeznaczona dla nas jeżeli my tylko obejm ujemy Chrystusa rękami wiary. W każdym jednym królestwie każdy poddany choćby obojętnie jak skromnym byłoby jego położenie, to on należy do tego państwa i stanowi dla niego dobro ogólnonarodowe. Podobnie i Chrystus dla wierzących jest tym samym, gdyż Jego obietnice są nakreślone jako dobry portret i skierowane są do tego, kto tylko podchodzi do Niego, patrząc na nie oczyma wiary. Ewangeliczna radość to jest wasza radość i jeżeli jest u was wiara zdolna, aby ją przyjąć.

4/ Niespodziewanie się (niespodzianka) czyni Dobrą Wieść bardziej radosną.

Radosna wieść Ewangelii była niesłyszalną i niewidoczną dla synów ludzkich. Człowiek mądry nie mógłby sięgnąć po tą wieść gdyby Bóg nie otworzył swojej przychylności i nie objawił Swojego zamysłu. W czasie panowania Henryka VIII wieść o ułaskawieniu była przesłana szlachcicowi na kilka chwil przed egzekucją. I ta nowina była na tyle nieoczekiwaną, że taki człowiek umierał z radości. Naczynie naszej ludzkiej natury jest na tyle kruchym naczyniem tak, że wino naszej nawet najmniejszej radości rozsadzi je. Boża radość jest na tyle większą, że przewyższa wszelkie zwyczajne nowinki, na ile Boże miłosierdzie przewyższa miłosierdzie śmiertelnego człowieka lub na tyle na ile wybawienie od wiecznych mąk odróżnia się od z bawienia od ziemskiej śmierci, która następuje kiedy jeszcze ból jest ledwo odczuwalny.

5/ Dobra wieść powinna być prawdziwą i wiarygodną.

Ona nie ma niczego wspólnego z ludzkimi upadkami lub zasłyszanymi plotkami, a których źródło jest nikomu nieznane. Myśmy otrzymali Biblie od samego Boga, który nigdy nie kłamie. Władca nieba poręcza z swoje źródło. Az obłoku odezwał się głos: Ten jest Syn mój wybrany tego słuchajcie. Łuk. 9:35 Wszystkie cuda Chrystusa potwierdzają prawdziwość Ewangelii. Sceptycy odrzucają naukę Chrystusa, a mimo to i tak musieli uznać boską naturę Jego cudów, demonstrując przed całym światem brak sensowności swojej niewiary. Cuda Jezusa Chrystusa były dla Ewangelii tym samym czym pieczęcie są dla dokumentów, które są stawiane na nich. Niewierzący nie mogli je odrzucać, że w tych cudach obecność Boża była widoczna. . jednak nie mogli przyjrzeć się Jemu w jego nauce, chociaż chcieliby odnaleźć coś dla nich, co dałoby im podstawy do wątpliwości. A oto co wypełnia radością tą dobrą Nowinę: Ona nigdy jeszcze nie oszukała nikogo, kto w pełni jej zaufał. Prawdziwa to mowa i w całej pełni przyjęcia godna, że Chrystus Jezus  przyszedł na świat, aby zbawić grzeszników z których ja jestem pierwszym. 1Tym. 1:15 Most, który wzniosła Ewangelia nad odmętem niebiańskiego gniewu, aby grzesznicy mogli przejść od swoich grzechów do Bożego Królestwa podtrzymywane zbiorem mądrości potęgi i miłosierdzia i wierności Boga. I wierzący nie powinni się bać dopóki nie zobaczą zbiory zaczną się łamać lub wyginać. Ewangelia jest nazwaną „wieczną” Obj. 14:6 Nawet wtedy kiedy niebo i ziemia spłoną, to nawet najmniejsza część Bożych obietnic nie zostanie pogrzebana w ich popiele. Ale Słowo pana trwa na wieki. A jest to Słowo, które wam zostało zwiastowane. 1Piotr 1:25

Konieczność naszego współczucia względem tych, którzy nigdy nie słyszeli Ewangelii.

Z powodu tego, że złowieszczy mrok duchowej nędzy i ślepoty rozprzestrzenia się nad wszystkimi narodami, to oni są ciągle narażani na pustoszące zabiegi bezwzględnego, piekielnego zabójcy. I ten myśliwy dusz bardzo lekko zawojowuje ludzi chodzących w ciemności. On przykłada nóż do gardła ich i nie napotyka żadnego sprzeciwu, a to dlatego, że znajduje ich śpiącymi w nieświadomości i pozbawionych jedynego światła, które może wskazywać drogę do zbawienia się od tego mordercy. Święci, którzy spróbowali słodyczy ewangelicznej łaski i drżą na widok tragicznego położenia nieczystych. I niech nam przebaczy Bóg, za to, że nie płaczemy nad nimi aż zanosząc się od płaczu. Żyjemy nie tak daleko od tych ludzi, aby nie żałować ich i nie modlić się za ich szczerość i nie życzyć im zbawienia. I nie oszukujcie się – nie możliwość działania, aby to wszystko  nie rzucało na was cienia winy za ich krew, która jest ciągle przelewana przez zabójstwo rodu ludzkiego wcale was nie uniewinnia. Chociaż wy nie możecie się podzielić z tymi naśmiewcami ale nieświadomymi ludźmi na temat swojego zbawienia. To pamiętajcie, że oni umierają głodową śmiercią, a to dlatego że oni kosztowali chleba Życia. Niektórzy nawet karmią się pustą nadzieją, że jakby poganie mogli zyskać Chrystusa przypatrywać się słońcu, księżycowi i gwiazdom i wielkościom wszelkiego stworzenia. Ci, którzy rozpowszechniają taki pogląd, a który wydaje się poganom za bardzo dobry, lecz ja się  boję, że w końcu się wyjaśni, że oni są bardzo surowi, bo oni wcale nie starali się modlić o to aby światło ewangelicznych kazań zajaśniało wśród tych narodów. Kiedy żołnierze liczą, że ich obóz jest w stanie się sam obronić i że jest dobrze zabezpieczony, to wtedy pomoc i wzmocnieni e przychodzi wolniej. Z tej przyczyny, aby szatan  nie oszukiwał przez takie maniery ludzi, to życzę im poznania Bożej prawdy. I gdybyśmy mogli tą wspaniałą lekcję otrzymać od gwiazd, to do tego czasu już byśmy powinni usłyszeć o takim czymś do  niektórych z tych, którzy są nauczani w ten sposób. Oczywiście  rozumie się to tak, że prawdziwie gwiazda doprowadziła mędrców do Chrystusa, lecz to nie jest tak, bo to niebiański nauczyciel objawił im ten tekst gdyż w przeciwnym razie oni by nigdy nie zrozumieli tego, co zobaczyli.

Nieprzyjęcie Ewangelii przez świat.

Kiedy wieść o narodzeniu się Zbawiciela doszła do Jeruzalemu to ona na pewno zmusiła każde serce, aby zabiło od radosnego przedsmaku zbawienia wypełniającego się objawienia Mesjasza, wiekowych nadziei i oglądania przyjścia Jego. Niestety stało się coś zupełnie innego, przeciwnego. Przyjście Chrystusa na tyle przestraszyło ludzi, że to wyglądało na to, że to pojawił się nie ich Zbawiciel a ich wróg. Ktoś mógłby tutaj zaprzeczyć, jeżeli ludzie nawet z wahaniem przyjmowali Chrystusa z powodu Jego niskiego pochodzenia, to oni powinni oddać Jemu pokłon, kiedy to promień bliskości zaświecił we wszystkich cudach i znamionach, towarzyszących temu człowiekowi. Kiedy On swoimi ustami objawił im swoją władzę i oznajmił radosną wieść przyniesioną od Boga Ojca, to czy oni nie zaczęli z wielkim zainteresowaniem wsłuchiwać się w Jego kazania o zbawieniu? Nie! Oni stali się opornymi w złowrogiej niewierze i uporze przed przyjęciem Chrystusa. I to pomimo tego, że jak mogłoby się wydawać, oni bardzo wysoko sobie cenili Pismo Św. I przed nim klękali. A to ono mówiło bardzo wiele o Mesjaszu. I to w taki sposób oni nie mogli mieć żadnych wątpliwości, że świadomie odrzucają Jezusa. Pan Jezus ich uprzedzał o tym: Badacie przecież Pisma, bo sądzicie, że macie w nich żywot wieczny, a one składają świadectwo o Mnie. Jan 5:39-40 Oni bardzo chcieli mieć życie, lecz uważali, że lepiej jest dla nich utracić życie wieczne niż przyjść po nie do Chrystusa. A czy na świecie zaszła jakaś zmiana do tego czasu kiedy to m y żyjemy? A czy Chrystus spotkał w dawnych czasach wielu ciepłych i przyjaznych Jemu ludzi? A w naszych czasach? Jego wezwania pozostały takimi samymi. Mat 11:28 Pójdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam sprawię ukojenie. Samo najmniejsze co daje Chrystus to jest to, aby ich umieścić tam gdzie jest życie i zbawienie. Jednakże tysiące ludzi spodziewa się usłyszeć od świata bardziej milszą wieść i zaniżyć wartość Ewangelii aż do położenia jakie mają książki pisane w niezrozumiałym języku, a który ich zupełnie nie dotyka, bo dla nich jest niezrozumiały aż do dzisiejszego dnia. Oni uważają, że należy mieć Ewangelię, ale należy ją trzymać z dala od siebie, bo obecnie nie mają czasu, aby się nią zająć, a będą mieli potem, kiedy nastanie czas ich odejścia. Ewangelia Chrystusowa nigdy nie była przeznaczona do tego, aby się nią zająć i przystosować do tego, co chce ciało. To nie jest wola ludzka lecz wola Boża. Ona nie ma nic wspólnego z ludzką wolą, z ludzkimi dążeniami, pragnieniami i przyjemnościami. Czy może Chrystus zaspokoić pragnienie choćby tylko kilku przyjemności, nawet jeśliby to oznaczało pomniejszenie tego, co obiecano w przyszłym świecie? Taka wieść byłaby przyjęta z okrzykiem przez ludzi, którzy przedstawiają mgliste historyjki stworzone pod wpływem mocnych trunków i twierdzą, że są to wieści z nieba. A w jaki sposób postąpi Bóg z tym odstępczym wiekiem, w którym my żyjemy? Boję się że to będzie bardzo surowy sąd. Kiedy taka wieść bywa odrzucana, to takie nędzne wieści są oczekiwane. Bóg przychodzi do ludzi dlatego, że On  tak chce. To dlaczego On ma pozostawać gdzie tego nie chcą. Kupiec powinien zwijać kram jeżeli zainteresowanie jest towarem i ogranicza się tylko do kilku osób, a czy my nie widzimy imiona wiernych Chrystusowi uczniów, którzy są pokryci krwią płynącą z ich ran i pod gradem obraźliwych zarzutów. A czyż nie zostały pokryte drogocenne prawdy Ewangelii błotem zabłądzenia i bluźnierstwa, które to zdradzieckie umysły, wynajęte przez samego diabła rzucają w twarz samemu Chrystusowi i Jego Ewangelii. I gdzie jest taki człowiek, który ma śmiałość, aby zamknąć usta, które wypowiadają nienawistne słowa na Pana Jezusa? Próby sprzeciwu są tak słabe, że to daje wrogowi siły. Sprawiedliwość świadczy o sobie tak rzadko i jest podobna do kropli mżawki, które nie gaszą płomienia, ale jeszcze podsycają go. Lecz niech będzie błogosławiony nasz Bóg. Jeszcze pozostał ostatek świętych, którzy miłują Chrystusa i wierzą w Niego. Radośnie przyjmują Jego Ewangelię i w tajemnicy płaczą od zniewag, którymi obsypują Jego bluźniercy. Nie pozostało już wielu twardo stojących wierzących. Nasze krytyczne położenie byłoby jeszcze bardziej beznadziejnym. I jeżeli tych niewielu świętych na przestrzeni wielu lat nie odeszło od Chrystusa, natarczywie się modli, aby On posłał Ewangelię, która by zabezpieczyła jeszcze na długi czas. Tym nie mniej niektóre zdolności zrozumienia dotyczących stosunków świata do Chrystusowej Ewangelii pobudzają nas myśleć o tym, co może przedsięwziąć Bóg w przyszłości.

1\ Tylko ostatek przyjmuje Ewangelię.

Gdyby to pytanie było postawione do przegłosowania, to czyżby tysiące ludzi nie podjęłoby decyzji, aby oddzielić od Chrystusa i Jego Ewangelii. Już sama historia świadczy, że podobna wiarygodność jest bardzo wielka. Za każdym razem kiedy Bóg oddala się od swojego ludu, to wśród nieczystych pozostawało niewielu ludzi świętych. W Sardes było tylko kilku , którzy nie skalali swoich szat, ale świecznik tym nie mniej został podniesiony. Jedyną rzeczą, którą oni rozporządzali, to były obietnice Pana Jezusa, że On będzie chodził z nimi w białych szatach. Ale4 cały ten zbór nie otrzymał żadnej obrony. Obj. 3:4 Bóg może zburzyć dom lecz w tym samy czasie zabezpieczyć w bezpieczeństwo Swoich Świętych, których znajdzie wewnątrz. Nieliczne głosy cichną w przerażających krzykach tłumu. A smak pękatych lampek wina z pełnej beczki jest nierozróżnialny. Podobnie jest z ostatkiem chrześcijan, którzy mogą uczynić niezbyt wiele milionów nieszczęsnych wierzącymi. Kiedy choroba zaczyna zawładać organizmem natura stara się ze wszystkich sił okazywać jej sprzeciw. Ale nie może zwalczyć samej choroby i w najlepszym wypadku niezbyt na długo przedłużyć życie. Dlatego też niewielu świętych zamkniętych w grzesznym świecie i którzy gardzą Chrystusem może wywalczyć odłożenie wylewu gniewu i sądu. Jeżeli sami niewierzący nie zechcą się zmienić, to oni na siebie sprowadzą zginienie.

  1. Chrześcijański świat składa się z postaw starych chrześcijan a nie z nawróconych.

Łono Ewangelii zawarło się i już  więcej nie rodzi duszw nieprzerwalnym działaniu nawrócenia. W rzeczywistości jeżeli wy liczycie tych kto chrzcił się w nowe religijne uczucia z dobrymi zamiarami i zdrowymi myślami, to chrześcijan jest wielkie mnóstwo. Ale w naszych czasach umiera głoszenie wiary jeszcze mniej zauważalne zmienianie świętości na praktyczną i prawdziwą. I w tym wypadku trudno znaleźć prawdziwie nawróconego. Rozumie się, że Bóg życzy sobie , aby dostarczyć do naszych kościołów ból nowegonarodzenia z tym żeby Jego pogardzani słudzy mogli otrzymać pieczęć utwierdzającą ich służbę i położyć kres ośmieszaniu Ewangelii. Jednak rzadkość tego zjawiska powinna stać się wielkim ostrzeżeniem. Zauważając, że drzewo, które do tej pory pokryte było gęsto owocami, obecnie przyniosło tylko kilka jabłek. Rozumiemy, że drzewo umiera. Lila miała ciągle nadzieję, że dzięki temu iż urodziła Jakubowi kilku synów, Jakub ją pokocha i przylgnie do niej. I odwrotnie czyżby Bóg pozostawił swój naród, który stał się bezpłodnym pod przykryciem Jego nieustającej łaski? Sam Pan ostrzega. Pozwól się ostrzec Jeruzalemie, aby Moja dusza nie odwróciła się od ciebie. A kiedy Bóg się odwraca, to odejmuje Słowo. A Słowo Boże to potwierdza i jest to wtedy nieodwołalność najgorszych z tych wszystkich spraw, które przychodzą na nich. Pozwól się ostrzec Jeruzalemie aby Moja dusza nie odwróciła się od ciebie abym cię nie odwrócił w pustynię, w kraj niezamieszkany. Jer. 6:8 Jeżeli liczba pogrzebów przewyższa liczbę narodzonych to m y przegrywamy bitwę. Uzupełniając smutny spis świętych imion porzucających nas każdego dnia. Ale gdzie są ci, którzy się rodzą dla Boga? Jeżeli lepsi odchodzą, a pozostali stają się gorsi i gorsi, to my mamy podstawy, aby się bać, że Bóg przygotowuje glebę i oczyszcza drogi dla sądu.

  1. Podział wśród Bożego narodu.

Różnorodność poglądów zawsze przepowiada biedę. Chrystus dał nam światłość swojej Ewangelii dla chodzenia i działalności, a nie dla potyczek i sporów. Dlatego nie powinno nas dziwić jeżeli On zdecydował ugasić i zakończyć wszelkie spory. Gdyby burza groziła Kościołowi i zmusiła chrześcijan wiosłować wspólnie, podobnie jak to było na jeziorze Galilejskim, kiedy to burza zmusiła, aby uczniowie Chrystusa zaczęli wspólnie wiosłować. Z tego można by było wnioskować, że powinniśmy mieć nadzieję, że Jezus z miłości pomoże nam w biedzie i dopłyniemy bezpiecznie do brzegu. Nie możemy w takim momencie rozpocząć kłótni w łódce kiedy to nad nami przetacza się burza. Czyniąc tak bardzo szybko odtrącimy Chrystusa od siebie. I wtedy wiarygodność tego, że łódka będzie niewybawiona wraz z wami wielokrotnie wzrośnie.

Instrukcja dla wierzących i niewierzących

  1. Niewierzącym

Postarajcie się najpierw przyjąć do swojego serca posłannictwa Ewangelii, i to jest najlepsza odpowiedź, którą wy możecie wysłać do nieba jako znak wdzięczności dla Chrystusa za radosną wieść o Nim. Wiadomość o waszym przyjęciu Jezusa Chrystusa będzie dla nieba takim błogosławionym i długo oczekiwanym głosem waszym tak jak dla was wieść o zbawieniu was przez Niego. Powiadam wam: Większa będzie radość w niebie z jednego grzesznika, który się upamięta niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują upamiętania. Łuk. 15:7 Aniołowie, którzy wychwalali Boga na wysokościach przy narodzeniu Pana Jezusa, na pewno nie zabraknie hymnów pochwalnych, którymi wypełnia się niebo kiedy nawracamy się. Kiedy Syn Boży przyszedł na ziemię, a to była droga na dół. Lecz obecnie On wznosi się. Jego przyjście było aktem uniżenia, lecz wasze zbawienie jest aktem wywyższenia. Najwyższy stwórczy tron, na którym może zasiąść Bóg, jest to dusza wierzącego. My możemy zaświadczy ć świętowaniem zbawienia w niebie, którą była zesłana dla przykładu radości, z którą Chrystus przyjął kiedy był tutaj na ziemi. Naprawdę była to zadziwiająca nowość jeżeli ona spowodowała uśmiech na twarzy męża boleści. Wzgardzony był i opuszczony przez ludzi mąż boleści doświadczony w cierpieniu. Izaj. 53:3 Czytamy o tym czasie kiedy to powrócili uczniowie, których Pan Jezus posłał, aby głosili Ewangelię. Oni powrócili z radością zwiastowania zwycięstwa. Wtedy Pan Jezus rozradował się w duchu i powiedział: Łuk. 10:24 W owej godzinie rozradował się Jezus Chrystus w Duchu Świętym i rzekł… I podczas  Jego ziemskiego pobytu tutaj na ziemi był to jedyny raz kiedy On wyraził swoja radość. Dokładność z jaką odnotował Duch Święty ten epizod daje nam do zrozumienia na ile serce Pana Jezusa było zajęte zbawieniem dusz. Dlatego też jeżeli my chcemy wysłać do nieba jakąś wspaniałą wieść o niepodzielnej władzy jaką otrzymała Jego Ewangelia nad naszymi sercami. To spowodowało, że Pan Jezus rozradował się pośród cierpień tutaj na ziemi. I to powinno spowodować wielką radość tam na niebie. I obecnie mogą wielką radość przeżywać na niebie, ci którzy patrzą na oblicze Chrystusa, na wyraz twarzy Jego kiedy to cierpienia minęły „bóle porodowe mijają i rodzą się nowe dzieci do Królestwa Bożego tam na niebie. Jeżeli przyjęcie Ewangelii było tak wielkim przeżyciem dla Chrystusa i Jego radością, to przedstawcie sobie czym jest nieprzyjęcie. Jak bardzo to Jego zasmuca. I na ile On obecnie się raduje w Duchu słysząc jak Jego Ewangelia rozszerza się po całym świecie. On na pewno jest bardzo zasmucony, że niewierzący świat tak zwanych chrześcijan odrzuca Jego. Bardzo jasno sytuację przedstawił Pan Jezus w swojej przypowieści o uczcie i o powołaniu. Gospodarz domu rozgniewał się kiedy Jego sługa powołany, aby wezwać gości, to znaczy, aby głosić Ewangelię, wrócił z niczym oprócz bezpodstawnych tłumaczeń i wymówek i to bardzo rozgniewało gospodarza, że on odpowiada bardzo surowe oskarżenie: Albowiem mówię wam, że żaden z zaproszonych mężów nie skosztuje mojej wieczerzy. Łuk. 14:24 Niewierzący, którzy nie przyszli, kiedy to wieczerza Ewangelii stała na stole, oni poszli spać głodni, ab y umrzeć w swoich grzechach. Jak oni zatrzasnęli drzwi swoich serc przed Chrystusem, tak samo i Jego zamek  sprawiedliwości został na zawsze zamknięty przed nimi. To do czego Bóg się odnosi z cierpliwością najmniejszą, to jest pogardza względem Jego łaski. Przykład: Żydzi na przestrzeni stuleci byli narażeni na zetknięcie się z mnóstwem tragicznych następstw swojego bałwochwalstwa i innych grzechów. Lecz oni nigdy nie ucierpieli tak  bardzo jak wtedy kiedy to w następstwie swojego czynu – odrzucenia Chrystusa, musieli ponieść całą gorycz, która spadła na nich. W rezultacie tego ich moralny aspekt spadł, zmiękł, ale następstwa zapłaty, zatwardziły jeszcze bardziej serca. Niewierzący! Jeżeli  nie przyjmiecie Chrystusa obecnie, to nie przyjmiecie Jego już nigdy. Już  tyle razy wam to przypominano, dlaczego tak bardzo chcecie umierać bez Niego. Czyż byście nie rozumieli, że z całych sił pędzicie do zginienia? Nikt nie może się pogrążyć tak bardzo w Gehennie i tak głęboko jak człowiek, który się potknął na Synu Bożym. Ta sama Ewangelia. Która przynosi nam dobrą wieść będzie powtórzona w dzień sądu jako bardzo (najbardziej) surowe oskarżenie, które kiedykolwiek słyszano

2.Wierzącym

Postarajcie się najpierw przyjąć do swojego serca poselstwo Ewangelii i to jest najlepsza odpowiedź, którą możecie wysłać do nieba jako znak wdzięczności Chrystusowi za radosną wieść o Nim. Wiadomość o waszym przyjęciu Jezusa Chrystusa będzie dla nieba takim błogosławionym i długo oczekiwanym waszym głosem tak jak dla was wieść o waszym zbawieniu. Łuk. 15:17 Uczty urządza się dla zabawy, jak mówi Salomon. Ekl. 10:19 Jestem pewien, że w zamiarze Boga jest, aby sprawić radość swoim dzieciom na uczcie Chrystusowej Ewangelii. W Starym Testamencie dla płaczących było zabronione siedzenie za Bożym stołem. Jeżeli smutek sędziego odbija się tak bardzo negatywnie na usposobieniu Boga, to jak my możemy mówić o Jego powodującej radość miłości  jeżeli ona nie cieszy nas. Świat twierdzi, że życie chrześcijańskie, to jest rozwodniony postny pokarm powodujący smutek i w którym prawie zupełnie nie ma wina radości. Dlaczego wy chrześcijanie potwierdzacie ich błędną ocenę? Dlaczego wy pozwalacie, aby oni wykorzystywali was jako przykład świadczący przeciwko Panu Jezusowi i Jego Słowu, które obiecuje pokój i radość każdemu kto zasiada do Jego stołu. Bóg nie pozwala, aby wasze zachowanie, które powinno zatrzymać „słowa życia” i potwierdzać jego prawdziwość w oczach tego świata, aby było sprzeczne z Jego Słowem lub rzucało cień sumienia. Zachowując słowa żywota ku chlubie mojej na dzień Chrystusowy na dowód, że nie na próżno biegałem i nie na próżno się trudziłem. Fil. 2:16 Nauka Rzymu, że my nie możemy poznać Pisma jako Słowa Bożego sami lecz tylko przez Kościół i przez Jego świadectwo , a to jest duży błąd. Namacalne świadectwo chrześcijańskiego życia powoduje ogromne wrażenie na ludziach utwierdzając ich w prawdziwości Ewangelii. Oni wierzą, że to rzeczywiście Dobra Nowina, jeżeli widzą w radości życia. Na widok smutnych chrześcijan, którzy trzymają w swoich rękach czasze wypełnione zbawieniem. Niewierzący ludzie zaczynają podejrzewać, że to wino nie jest wcale słodkie jak twierdzą głoszący. Jeżeli kupcy powrócili ze Wschodnich Indii bardziej biedni aniżeli byli wtedy kiedy organizowali tę wyprawę, to na pewno nie będzie im lekko namówić ludzi, którzy są wokół nich, aby zaryzykowali udać się do tych krajów wschodu choćby tam było bardzo dużo złotych gór. Chrześcijanie nie musicie wle4c się z bardzo ponurymi minami dając podstawę niewierzącym, aby myśleli, że to samo ich czeka, kiedy oni nawrócą się na chrześcijaństwo. Oni myślą, ze wyrzekając się wszystkiego co mają, będą musieli spędzić koniec swojego życia w domu w kompanii nieudaczników. Czy jest życie wypełnione Chrystusową Ewangelią, albo nie? Wtedy nie oczekujcie od świata, aby osłodzić swoje życie cielesnymi dobrami. Nie potrzeba abyście porzucali dom Boży, aby stać się szczęśliwymi. Bóg posiada ogromny zapas radości tak że wy będziecie mogli tylko niewielką część wykorzystać. Abraham nie chciał wziąć od króla Sodomy nawet nitki ani rzemyka, aby ten nie powiedział że to on wzbogacił Abrahama. I świętemu potrzeba być gotowym do odmowy do ziemskiej radości i zadowolenia, aby nieczyści nie mogli powiedzieć: On czerpie radość z naszego źródła. Duch Boży uczynił koryto przez które On chce aby przepływały potoki Jego miłości i radości dla Jego świętych. Weseli się kto niech śpiewa pieśni, choruje ktoś między wami niech przywoła starszych i niech się nad nim modlą namaściwszy go oliwą w Imieniu Pańskim. Jak. 5:13-14 Bóg zabezpiecza nas środkami radości i smutku. Uciechy bogatych wcale nie są podobne do uciech biednych. Tak samo jest z radością chrześcijanina, ona nie powinna być podobną do radości cielesnego człowieka. Jeżeli była kiedykolwiek konieczność, aby chrześcijanie napełniali swój świecznik olejem radości. Duchowym olejem z ewangelicznego źródła jakim jest Słowo Boże. Wielu tych, którzy w naszych czasach wyznają ewangeliczną wiarę dostrajają swoje życie do świeckich szablonów i nawet zapraszają innych, aby się połączyli z nimi w urze4czywistnieniu swoich cielesnych celów wolności. I zachwyt tym światem świadczy o tym, że duchowa radość zaczerpnięta ze źródła zbawienia nie zadowala ich, w przeciwnym wypadku oni nie pragnęli brudnych kałuży, z których wcześniej pili tylko ci, którzy nie chcieli pić z kubka Chrystusowego. Dlaczego tak zwani chrześcijanie odwracają się od czystego wina ewangelicznej radości w zamian za pomyje wymieszane z trucizną, które światowa wszetecznica z uśmiechem podaje w swoim złotym kubku? Nie dlatego właśnie ta kiedyś ewangeliczna wieść błyszcząca w opowiadanym słowie i przynosząca pocieszenie cierpiącym, obecnie się już zestarzał? Albo potok duchowej radości płynący przez życie świętych w przeciągu wielu pokoleń nie mieszał i nie zarażał się nieczystościami grzechu, w końcu zaczął wysychać i tracić swoją boską naturę? Nie, Ewangelia pozostała tą samą i radość, którą ona przynosi odświeża i pokrzepia jak dawnej. I ona będzie przepiękną dopóki Bóg Ojciec i Chrystus pozwoli przedłużyć życie, bo ona wycieka z ich serca. Problem nie leży w Piśmie, ale w tych, którzy mówią, że opierają się o nie. Ci, którzy twierdzą, że podporządkowują się Ewangelii zupełnie nie podobni do świętych mężczyzn i kobiet poprzednich czasów. Świat stał się grubiański, a ludzkie uczucia ostygły i zlodowaciały. Nasz smak zepsuł się i nie uważa niebiańskiej manny za pokarm proponowany przez Ewangelię. Gościnność pierwszorzędna, lecz goście utracili uczciwość od ciągłego spotykania się ze światem. Myśmy zdeprawowali w swojej służbie, w swoich poglądach i dlatego nie jest dziwnym, że i nasza radość stała się cielesną. Oszustwo – to jest nierządnicą, która uprowadza serca od Chrystusa i od Jego duchowej radości. Kiedy tylko rozum gorszy się z oszustwa i zaczyna bluźnić przeciwko prawdzie, a to wpływa na serce, zarażając je cielesnym popędem. A cielesne poglądy odchodzą w przyjaźń tylko z grubiańskimi i cielesnymi zadowoleniami. I tutaj jest ukryta przyczyna nieszczęść naszego wieku. Oszustwo diabła odgrywającego różnego rodzaju swoje sztuki i gry, zawarte jest w tym, że on bardzo często obraca się przeciwko ludziom wierzącym wykorzystując do swoich celów różnego rodzaju narzędzia światłości. Zmuszając lekkomyślne dusze do myślenia, że w tym sztucznym świetle otrzymają więcej łaski i siły aniżeli w Bożym objawieniu. I tym on ludzi zbija z tropu, aby upadli i to bardzo nisko, ażeby pozyskać zadowolenie świata jako jedyną zapłatę za jego obietnice. Mam nadzieję, że rozpoznanie tych diabelskich intryg podźwignie nas, aby jeszcze bardziej miłować Ewangelię i nigdy nie słuchać tych podszeptów. A pozostawać w niesłabnących objęciach Ojcowskich przez całe życie dziękując Bogu za dobrą wieść Ewangelii i nigdy nie słuchać tych, którzy wam opowiadają o jakiś tam podróbkach, jeżeli wy naprawdę nie chcecie odrzucić prawdy i przyjąć kłamstwo wypełnione śmiertelną trucizną. Bądźcie ostrożnymi i szukajcie pocieszenia tylko na piersi Ewangelii . aby dobrze spędzić czas cielesny człowiek nie otwiera Biblii, aby przeczytać obietnice i spokojnie porozmyślać o nich. I rozmyślania o Chrystusie w niebie na pewno nie dają mu żadnego zadowolenia. W to miejsce kupuje puste wysuszające duszę książki i nawołuje próżniaków, aby dobrze spędzali czas i przez to złagodzili głód nieznośny na skutek jedzenia pokarmu z piekła wziętego.  Jeżeli go interesują dobre nowości, to tylko te, które pochodzą z rynku. Handlowiec przysłuchuje się temu, kto jaki dochód uzyskał z hodowli trzody, z uprawy zboża, skupów akcji, udziałów. Słucha czy nie pojawiło się coś nowego w co on może zainwestować swoje pieniądze. Gdzie więc i którędy przebiegać będzie droga chrześcijanina? Dokąd udaje się dusza wasza poszukująca radości? Czy udajecie się do Słowa i czy czytacie co uczynił dla was Chrystus na ziemi i co czyni On dla was w niebie? Czy tron łaski jest tym miejscem, które odwiedzacie, aby usłyszeć Dobrą Nowinę z dalekiego kraju. A gdzie znajdują się wszystkie wasze skarby, i gdzie żyją wasi najbliżsi przyjaciele? Wsłuchajcie się do następnej obietnicy, a o której szepce wam do ucha Chrystusowy pokój. Jeżeli tak to wy na nie daremnie nosicie swoje imię. Wy jesteście prawdziwymi chrześcijanami. Erazm mówił, że kiedy dobry student męczy się nauką, to on skupia swoje siły w tym, że kiedy jego męczy nauka i on czuje się bardzo zmęczony to jeszcze więcej zajmuje się nauką, ale tych bardziej lekkich przedmiotów, które on lubi i które sprawiają mu zadowolenie. Podobnie też i prawdziwy wierzący, jeżeli jego duch się zmęczył takimi poważnym i sprawami, takimi jak post, modlitwa, to on może odpocząć i podnieść się na duchu na uczcie Bożej miłości w Chrystusie, gdzie woda przemienia się w wino. A łzy, którymi było zlane jego oblicze zmywa się krwią Chrystusa. Kiedy strach zmusza świętego do chwiania się na myśl o ustanowionej Bożej sprawiedliwości i dokonania sądu nad grzechem. Rozmyślania o przepięknych ewangelicznych obietnicach dają jemu wytrwałość. On znajduje uzdrowienie w tym, że słowo, które spowodowało ranę i przyswaja Chrystusową radość tam gdzie był smutek.

II

Co oznacza pokój?

Słowo pokój to bardzo szerokie pojęcie. Oczekiwaliśmy pokoju, lecz nic dobrego n ie przyszło, czasu uleczenia a oto jest zgroza. Jer. 8:15 Pokój przynosi ze sobą dobro, tak jak słońce daje światło ziemi. Kiedy Pan Jezus wyraził to czego sobie najbardziej życzył dla swoich uczniów. On zgromadził całą swoją radość jaką mogło pomieścić Jego wielkie serce i przyoblekło to w takie wielkie błogosławieństwo Ewangelii i tylko Ewangelii. Pokój Mój daję wam, nie tak jak świat daje… Ew. Jan. 14:17 i tak macie pokój w pełni Jego i on będzie zawsze wzrastał  z jednego Ewangelicznego korzenia. Prawdziwy pokój to jest błogosławieństwo Ewangelii, błogosławieństwo pojednania z Bogiem. I to jest pierwszy pokój, jaki będziemy rozpatrywać.

Pokój pojednania z Bogiem

  1. Potrzeba pokoju z Bogiem

Jawne przejawy wrogości między narodami informują nas o początku wojny. Podobne rzeczy oglądamy przez fakty, że człowiek próbuje ostrzeliwać, chociaż te rzeczy robione są wbrew jego woli. On wypuszcza w stronę Boga całe salwy grzechu i nieczystości, chociaż to jest chybione. Nawet najbardziej dojrzali święci tak wspominają swoje minione życie do tego momentu kiedy łaska nawracająca dała im nowe Bo i my  niegdyś byliśmy nierozumni, niesforni, błądzący, poddani pożądliwości i rozmaitym rozkoszom, żyjący w złości i zazdrości, znienawidzeni i nienawidzący siebie nawzajem. Tyt. 3:3 Innymi słowy będąc w  niewoli szatana zgadzaliśmy się walczyć przeciwko Bogu stając po stronie Jego jedynego wroga. Nienawrócony człowiek nie posiada ani jednego organu, który by nie sprzeciwiał się Bogu i nie walczył z Nim. Rzym. 8:7 Dlatego zamysł ciała jest wrogi Bogu: nie poddaje się zakonowi Bożemu, bo też nie może. I jeżeli ta wrogość burzy się w głowie, to to samo dzieje się i w pozostałych członkach i tam także nie może być pokoju. Wrogość wobec Boga pochodząca z ciała, wpojona w wyższe standardy duszy. Prości żołnierze zwyczajnie są bardziej zainteresowani w osobistej wygodzie.

1)      Pismo przedstawia nam artykuły pokojowego porozumienia.

Ewangelia jest to odciśnięty ślad Bożego serca, to są bezcenne obietnice, to są niebiańskie prawdy przetłumaczone na język ludzki. Wśród nich obietnice miłości i miłosierdzia zaproponowane przez Ojca i Syna i Ducha Świętego względem odrodzenia ludzkości przez Jezusa. Te obietnice zostały odkryte dla wzroku wiary naszej, abyśmy wiedzieli, że Ojciec poruczył swojemu Synowi, aby ogłaszał pokój z Nim, a następnie, aby kupił ten świat za cenę swojej Krwi, którą przelał na Golgocie. I na koniec Bóg posłał Swojego Ducha, aby zapieczętował te wszystkie obietnice, dla wszystkich, którzy uznają za wiarygodne cuda Biblijne i świadectwa i ze szczerą wiarą przyjmą Go jako Zbawiciela. Grzeszny człowiek jest ze wszystkich sił otoczony potokiem gniewu bez jakiejkolwiek pomocy i bez nadziei na pomoc dopóki Ewangelia dosłownie gołąb nie przyniesie  oliwnej gałązki pokoju i nie powie jemu, że wody i potoki gniewu za grzech zamiast paść na niego padły na Chrystusa. I w następstwie tego, że Chrystus był osądzony zamiast nas i wir klęski, odmęt przegradzający nam drogę do Boga znikł. I tam gdzie była toń oceanu, przed nami  została utworzona urodzajna ziemia i na niej biegnie droga żywa, którą może przejść każdy wierzący i pokutujący grzesznik. Mając więc ufność bracia iż przez krew Jezusa mamy wstęp do świątyni drogą nową i żywą… Hebr. 10:19 Pan Jezus proponuje Siebie jako rodzaj pomostu przywracającego Bożą karę w miłość względem nas i przychylność do nas. Usprawiedliwieni tedy z wiary pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Rzym. 5:1 Objawieniem tych prawd o usprawiedliwieniu i pokoju, jesteśmy zobowiązani całkowicie być poddanymi Pismu. Tacy filozofowie jak Arystoteles i Cyceron zachowali na ten temat głębokie milczenie, oni nie byli w stanie powiedzieć grzesznikowi, w jaki sposób można znaleźć pokój z Bogiem. Tak samo nie można odkryć takiego pojednania w przymierzu Boga z Abrahamem, a zamykający grzesznika w bardzo ciemnym zwątpieniu i nie obiecującym niczego więcej prócz gniewu, który wymierzy jemu sprawiedliwy Bóg. Paweł rozumiał, że tylko Jezus Chrystus daje życie i nieśmiertelność przez Ewangelię. A teraz objawiony przez przyjście Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa, który śmierć zniszczył, a żywot i nieśmiertelność na jaśnię wywiódł przez Ewangelię. 2Tym. 1:10 Ta tajemnica zakryta we wnętrzu Bożej obietnicy do tych pór dopóki nie pojawiła się Ewangelia i nie objawił nam ją podobnie do słonecznego światła, które odkrywa to co do tej pory było niewidoczne. Dlatego przygotowany przez Boga pokój nazywamy nie po prostu żywym ale nowym i żywym, nową żywą drogą, którą On nam znów otworzył. Na tyle nowym, że serce człowieka nigdy by nie pomyślało o nim dopóki nie objawi tego Ewangelia. Hebr. 10:20 Izaj. 42:16 I poprowadzę ślepych drogą, której nie znają, ścieżkami im  nieznanymi ich powiodę, ciemność przed nimi  obrócę w jasność, a miejsca nierówne w równe.

2)    Opublikowana i głoszona Ewangelia utwierdza pokój

Ażeby pomiędzy Bogiem a człowiekiem mógł zostać zawarty pokój, to obie strony musiały się dogadać w następujących sprawach. Bóg przebacza a człowiek a człowiek obiecuje przyjąć pokój na Bożych warunkach. Ale jak to osiągnąć? Ludzkie serce się tak bardzo mocno zakorzeniło się  w swojej wrogości względem Boga, a potrzebna była siła, która jest w stanie przenosić góry aby wyrwać jego z tej grzesznej gleby. Kazanie Ewangelii jest mocnym narzędziem Boga dla dokonania tego dzieła. Albowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu najpierw Żyda potem Greka. Rzym. 1:16 I to jest rydwan, na którym Duch zwycięsko wstępuje do serc ludzi rozpoczynając służbę Ducha. 2Kor. 3:8 Czyż nie daleko więcej chwały mieć będzie służba ducha? On odnawia serce dokładnie tak jak tworzy pokój swoim sprawiedliwym słowem. To jest dzień potęgi Boga. On pobudza swój naród, tych w czyich sercach zostały posiane ziarna wojny, aby stali się jego przyjaciółmi. Niesłychana potęga. To jest jakby odgłos wojskowego bębna, który posiada bardzo silny wpływ na wydarzenia wojenne. A wręcz zmuszając je do pozostawienia broni i wrogie sobie oddziały musiały prosić siebie o pokój najbardziej tego przeciwko komu tak bardzo mocno się sprzeciwiały. Podobna tajemna potęga tworzy Ewangelię. Ona nie tylko wyrywa z ręki grzesznika miecz skierowany na Boga, lecz także oddala wrogość z ich serc. Zmuszając najbardziej upartego grzesznika, buntownika paść na kolana i w pokorze modlić się o pokój głoszony przez Ewangelię. Ono czyni człowieka na tyle posłusznym Ewangelii, a w niej wezwaniu Boga, tak że ten natychmiast zostaje uwolniony od związujących łańcuchów pożądliwości i zapomnienia o nich, ażeby oni choćby na moment nie rozłączyli jego z Bogiem.

3)    Dlaczego Bóg ustanawia pokój przy pomocy Ewangelii?

Taka decyzja, aby pojednać grzesznika ze sobą przez Chrystusa należy do Boga. I żeby przez niego wszystko co jest na ziemi i na niebie pojednało się z nim dzięki przywróceniu pokoju przez krew Jego krzyża. I was, którzy niegdyś byliście mu obcymi i wrogo usposobionymi, a uczynki wasze były złe. Teraz pojednał w jego ziemskim ciele przez śmierć, aby was stawić przed obliczem swoim jako świętych i niepokalanych i nienagannych. Kol. 1:20-22 Niektórzy mówią, że Bóg nie miał innego sposobu, aby uczynić to tak. Lecz jak zupełnie marne były wszystkie usiłowania stworzenia, aby dosięgnąć niepojętą Bożą wszechwiedzę, rozważając przy tym, co Bóg może, a czego nie może. My możemy powiedzieć z głębokim przejęciem i życzliwością przed Władcą nieba, że Bóg nie mógł znaleźć lepszego sposobu uwielbienia Swojego Imienia ik przywrócenia pokoju dla grzeszników jak tylko pojednać ich ze Sobą przez Chrystusa, który był Twórcą pokoju. I ta tajemnicza przemiana jest w stanie sama w sobie rozwiązać wszystkie problemy wrogości pomiędzy człowiekiem a Bogiem a w jakiś cudowny sposób przewyższa nawet to co się stało w czasie stwarzania świata. Cały efekt stworzenia. To nowe stworzenie jest tak doskonałe i przepiękne, że ono mówi każdej żywej istocie, że jego twórcą jest Bóg. Wiedza, która zawstydza bezbożnika przed jego osobistym stworzeniem dlatego, że on nigdy nie uwierzy temu. I wszystko, cały zamysł pojednania przewyższa stworzenie nieba i ziemi w tej samej mierze w jakiej zegar przewyższa szkło, które go przykrywa. Naprawdę pociągając ku sobie grzeszników Bóg chciałby aby aniołowie i święci podziwiali Jego tajemniczą mądrość i potęgę miłości odtąd aż na wieki. Kiedy na koniec wszyscy aniołowie i chrześcijanie spotkają się w niebie, przepiękny zamysł Boga rozwinie się w całej okazałości przed nimi. W2tedy zobaczymy jak było osądzone morze niewiary i wielkie góry niewykonalności zostały zniesione wszechmocą Bożej łaski zanim się udało zabezpieczyć pokój z grzesznikami. Uznajemy jak bardzo musiał się natrudzić Ojciec, aby doprowadzić wszystko do doskonałości. Na pewno nas zachwyci przekonanie o nieskończonej mądrości Bożej, która założyła podstawy tego świata odpowiednio do wiecznych zamysłów swojej woli. Podobnie do możliwości, które daje światu słoneczne ciepło i światło, a co mogą odbierać nasze oczy w naturalny sposób. Chwała Bożego pokoju będzie się rozprzestrzeniać ponad nasze możliwości rozumowania. W taki sposób arcydzieło, które umyślnie i z rzadką umiejętnością wyrysował Bóg, aby upiększyć niebo. Pan Jezus powrócił do Ojca. On nie brał wieńców laurowych z tego świata, ani złota, ani srebra. Ludzie każdego dnia ryzykują nawet życiem, aby zdobyć te bogactwa. Ale po cóż niebu takie bogactwo. Ziemskie osiągnięcia i postępy są potrzebne tak na niebie, jak torba żebracza na królewski stole lub łachmany w królewskiej garderobie. Nie! Pan Jezus przyszedł z o wiele wyższym celem aniżeli kiedykolwiek był taki cel przedstawiony światu. On wziął na Siebie wszystkie starania zawarcia pokoju pomiędzy Bogiem, a buntownikami zasługującymi na sprawiedliwą zapłatę za bunt. I Bóg wiedział, że żadna istota inna, a zajmująca bardzo niskie położenie w porównaniu do Jego Syna nie zasługuje na wiarygodność ażeby móc się odważyć zawrzeć taki pokój. Dlatego Pan Jezus dobrowolnie przez długi czas przebywał tutaj na ziemi wykonując polecenia Ojca, a następnie przedstawił w niebie dokładny obrachunek dokonanego dzieła przez Siebie. A teraz pozwólcie mi bardzo dokładnie omówić przyczyny według, których Bóg powziął właśnie taką metodę wprowadzenia pokoju pojednawczego z Ewangelią (z pomocą Ewangelii).

1/ Bóg wyraża nienawiść do grzechu a miłość do grzesznika.

W niczym bardziej nie przejawiło się miłosierdzie jak w przebaczaniu. Przyjęcie grzesznika pojednanego do nieba jest takim samym trudnym dziełem jak pojednanie grzesznika w ogóle. I te pojęcia bardzo różnią się jedno od drugiego. Bo my mamy nadzieję na to pierwsze, ale nie ma żadnych podstaw co do drugiego. Bóg dokonując dzieła pojednania zmusza grzesznika, aby zobaczył nienawiść do grzechu, wypisaną na Jego obliczu miłości. I to jest koniecznym jeżeli zastanowimy się nad tym jak jest bardzo trudno naszym zepsutym sercom dosięgnąć Boże miłosierdzie bez sromotnego osądzenia Jego świętości. Kiedy Bóg powiedział: Czyniłeś to a Ja milczałem… a co myślał o Nim nieczysty człowiek? Mniemałeś żem tobie podobny. Ps. 50:21 Ty myślisz, że Ja tak jak ty jestem wyrozumiały dla grzechu. I jeżeli takie słowa o długotrwałej cierpliwości tłumaczone są nieprawidłowo hańbiąc Jego imię, to na ile jest możliwym, że grzesznik to wykorzysta w złym celu Jego wszystko obejmujące miłosierdzie? Niektórzy tak bardzo długo patrzą na pocieszającą prawdę o miłosierdziu tak, że nie chcą podnieść wzroku i zobaczyć jaki jest następny z atrybutów Boga. I tak jednając Siebie z grzesznikami przez Pana Jezusa, Bóg wraz z tym ma do dyspozycji bardzo groźne metody ostrzegające nas o Jego nieprzejednanej nienawiści do grzechu. Pismo głosi, że grzech nie znajduje lokum w Bożym sercu. Ono potwierdza męki nieczystego sumienia, które usuwa pojednanie na bok zasypując przy tym więźnia przekleństwem. Prócz tego Biblia opisuje srogie sądy nad tym światem. A palenisko rozpalone w wieczności świadczyć będzie przeciwko tym, którzy będą doń wrzuceni. Jak zapamiętale i z wielką nienawiścią Boże serce odrzuca grzech. A wszystko to są niepodważalne dowody. Kiedy widzimy jak Ojciec wbija rozstrzygający nóż gniewu w serce Jezusa nie patrząc na Jego ból i łzy i modlitwę i zabiera Jego życie z Jego ciała. a to mówi nam o nienawiści Bożej względem grzechu o wiele głośniej aniżeli wszelkie męczeńskie wołania dochodzące z piekła. Barki obciążonych dusz w piekle nie są wystarczająco wysokie, aby utrzymać cały ciężar Bożego gniewu dlatego, że on jest niekończącym się, a oni nie. Jeżeli by było możliwym to oni by już nie męczyli się w tej groźnej ciemnicy, za brak zapłaty. Popatrzcie na Tego, który wziął całe przekleństwo grzechu na Swoje barki. Cierpienia grzeszników trwają w nieskończoność dlatego, że one są wieczne, a cierpienia Chrystusa były niezmiernie głębokie. On całkowicie zapłacił za to, za co oni będą płacić wiecznie, lecz nigdy nie oddadzą tego co należy. Całe przekleństwo grzechu spadło na Jezusa tak jak wszystkie potoki wpadają do oceanu, zapłata za grzech i śmierć połączyły się na Nim. Lecz On zraniony za występki nasze starty za winy nasze. Ukarany został dla naszego zbawienia, a Jego ranami jesteśmy uleczeni. Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę zboczył, a Pan dotknął Jego karą za winę nas wszystkich. Izaj. 53:4-5 Uczyńcie następny krok i pomyślcie o tym nieopisanym uczuciu, które doświadcza Bóg patrząc jak  Jego umiłowany Syn w samotności wychodzi na scenę krwawej tragedii. Zastanówcie się tutaj, jak drogo zapłacił Bóg Ojciec i Syn umiłowany za to żebyście się stali z Nim  jedno. Myślę, że stoicie na najwyższym stopniu waszej drabiny dzięki, której Słowo Boże prowadzi was przez szczyty dostępnej miłości Jego. Przedstawcie sobie Ojca mającego jedynego Syna i nie mającego więcej dzieci. I ten Ojciec wysyła swoje dziecko do więziennej ciemnicy i wydaje na Niego wyrok skazujący ustami Swoimi, skazując Go na śmierć. A następnie zabezpieczając nieodwracalność kary i pilnuje, aby ta kara była wykonana i to w strasznych mękach o wiele większych aniżeli wszystkie inne. I dalej patrzy na śmierć Swojego Syna oczami wypełnionymi nie łzami a gniewem. Kiedy przyjrzycie się wyrazowi oblicza tego rodzica, to dojdziecie do wniosku, że On rzeczywiście nienawidzi, albo Swojego Syna, albo grzechu, który ten popełnił. I to zobaczycie w stosunku Ojca do Syna, bo śmierć Chrystusa była wywołana przez Boga a nie przez ludzi albo przez diabłów. Pan Jezus wiedział, że decyduje o wprowadzeniu do wykonania wyroku skazującego podpisanego i zapieczętowanego ręką Jego Ojca. Bo Pan Jezus modlił się: Ojcze mój , jeśli nie może mnie ten kielich minąć  żebym go pił, niech się stanie wola Twoja. Mat. 26:42 Jednakże duch męża boleści cieszył się posłuszeństwem względem Boga i Jego krew była jedynym winem godnym serca Ojca. Izaj. 53:10 Ale to Panu upodobało się utrapić go cierpieniem. Gdy złoży swoje życie w ofierze ujrzy potomstwo, będzie żył długo i przez niego wola Pana się spełni. Kiedy Chrystus umierał na krzyżu Bóg był zadowolony ale nie dlatego, że On nie miłował Swojego Syna, nie dlatego , że On nie podporządkował się Ojcu, bo Pan Jezus ani razu nie zasmucił Ojca lecz Bóg nienawidził grzechu i w Swojej wielkiej miłości, w swoim postępowaniu rozciągnął miłosierdzie na grzeszników. On zadośćuczynił dla swojej sprawiedliwości, karząc Swojego Jedynego Syna.

  1. Bóg zdobył świat z nami przez Chrystusa, ażeby ochronić chrześcijan od pychy.

A pycha to kamień potknięcia, który zmusił aniołów i człowieka potknąć się i upaść. I żeby człowiek mógł się podnieść Bóg odsunął ten kamień i uczynił tak, że wszystkie narzędzia zbrojne, którymi Jego dzieci robiły sobie krzywdę nawzajem, stały się bezużyteczne. Ażeby odgrodzić swoją rodzinę od ataków diabła i piekła. Bóg wybrał taki sposób zabezpieczenia, że kiedy sam książę tego świata przyszedł, aby kusić w taki sposób, aby na to odpowiedziała pycha, to on nie otrzymał żadnej odezwy na wszystkie swoje propozycje. Nas bardzo dziwi pojawienie się dumy. I na ile w odróżnieniu od wszystkich pozostałych grzechów jej jedynym źródłem jest ludzka wyobraźnia i wytwór fantazji. To tym nie mniej ona przepięknie rośnie dosłownie jak grzyb lub mech wśród kamieni, gdzie prawie zupełnie nie ma gleby, w której mogłaby się zakorzenić. W ewangelicznej metodzie pojednania grzesznika przez Chrystusa Bóg zmusza diabła, aby on przynosił glebę i innych stron. Chcecie pokoju z Bogiem, nie możecie liczyć na to, że jego znajdziecie w pokucie Izaj. 53:5 Lecz On zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze, ukarany został dla naszego zbawienia, a Jego ranami jesteśmy uleczeni. Na nim była kara za nasz pokój (przekład rosyjski) Bądźcie pewni tego, że wy nigdy nie będziecie twórcami pokoju. A to jest imię Chrystusa. I On dokonał tego dzieła Sam. Albowiem On jest pokojem naszym. Żydzi i poganie stali się jedno z Bogiem i jedni z drugimi, przyjaciel z przyjacielem. Żydzi i poganie stali się jedno. Chcecie sprawiedliwości, kiedy nie możecie stanąć przed Bogiem w swoim osobistym odzieniu. Ktoś inny zabezpiecza waszą sprawiedliwość. Jedynie w Panu jest zbawienie i moc, do Niego przyjdą ze wstydem wszyscy, którzy się na Niego gniewali. Izaj. 45:24 Jednymi słowy: Wy chcecie mieć prawo do niebiańskiej chwały? Lecz wasze złoto i srebro nie jest warte tego, aby za nie kupić to. Wy nie możecie zapłacić za nie z waszej kieszeni, a zapłata powinna pochodzić od Chrystusowego serca. On kupił ją dla nas, ale nie za srebro i złoto, a Swoją bezcenną Krwią. Dziedzictwo otrzymane w darze, tak jak dane jest dziedzictwo Ojca. Efez. 1:14 Który jest rękojmią dziedzictwa naszego, aż nastąpi odkupienie własności Bożej ku uwielbieniu chwały Jego. Bóg zdecydował dać nam skarb pojednania, aby upokorzyć nas, a nasza duma została złamana i mogła pochylić głowę i uwielbić Boga w dniu zbawienia. Jan 6:33 Albowiem chleb Boży to ten, który z nieba zstępuje i daje światu żywot. Przypomnijcie dlaczego Bóg wybrał taką właśnie metodę nakarmienia Swoich dzieci na pustyni. Powt. Pr. 8:16 Który na pustyni karmił cię manną, której nie znali twoi ojcowie, aby cię upokorzyć i aby cię doświadczyć, lecz w przyszłości obrócić ci to ku dobremu. Rozważmy to zagadnienie szczegółowo. Oczywiście, my przypuszczamy, że  Izraelici stali się na tyle mądrymi i pokornymi kiedy to Bóg ich nakarmił anielskim chlebem. Wszyscy jedli chleb anielski. Ps. 78:25 Jednak człowiek jest dumny i nie chce sam siebie nakarmić, on karmi się pokarmem posyłanym przez kogoś i na rachunek kogoś, zupełnie inaczej jak pokarm wypracowany samodzielnie. Wszędzie odkrywamy działanie miłosierdzia Bożego. I ta duma zmusiła dzieci Izraelitów, aby zapragnęli cebuli i egipskich ogórków, pokarmu gorszego w porównaniu z darowaną przez Boga manną, ale za to kupione za swoje pieniądze.

3)Boże pojednanie z grzesznikami miało na celu bardziej doskonały związek, niż związek Abrahama z Bogiem.

Bóg nigdy by nie pozwolił, żeby Jego pierwsze stworzenie zostało oszpecone przez grzech, gdyby nie miał zamiaru, aby na jego ruinach wybudować budowlę wznioślejszą. I na ile Bóg mając zamiar, aby obdarzyć ludzkim szczęściem i to tym bardziej doskonały, to On do tego wykorzystuje Syna Swojego Pana Jezusa Chrystusa, jako najbardziej do tego nadające się narzędzie dla urzeczywistnienia tego zamysłu. Jan 10:10 Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały. On przyszedł, aby dać zgubionym i skazanym nędzarzom tego świata nie proste życie ale życie pełne, o wiele wznioślejsze aniżeli miał człowiek, który został przez grzech odłączony od Boga. To Chrystus napełnił drugą świątynię chwały bardziej wzniosłą aniżeli to  było w pierwszej. To Chrystus, głowa drugiego stworzenia człowieka podniósł głowę ponad pierwotne szczęście. Podobny do Adama, który był wzorcem dla całego swojego potomstwa. A jakim był on takim i powinni być i oni, gdyby on pozostał niewinnym. Chrystus stał się wzorcem tej sławy, w którą będzie obleczone całe Jego potomstwo. Umiłowani teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze nie objawiło się czym będziemy, lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, gdyż ujrzymy go takim jakim jest. Nasze śmiertelne ciała będą podobne do uwielbionego Jego ciała, a nasze dusze do jego sławetnej duszy. Filip. 3:21 Który przemieni znikome ciała nasze w postać podobną do uwielbionego ciała swego tą mocą, którą też wszystko poddać sobie może. Pomiędzy tym dzięki związkowi odkupionego człowieka z Bogiem i społeczności z Nim, status pojednanego grzesznika w Chrystusie przewyższa pierwotny stan Adama.

Przewaga naszej natury w Chrystusie nad naturą Adama.

  1. Związek pojednanych grzeszników z Bogiem.

1)      Ten związek jest związkiem ściślejszym.

Ten związek znacznie ściślejszy, a to dlatego, że Bóg i człowiek stali się w Chrystusie jedno. I na pewno Adam w całej swojej sławie nigdy nie słyszał o takiej wielkiej tajemnicy. On znajdował się pod przymierzem z Bogiem i żył w przyjaźni z Bogiem. I to był ten szczególny cenny kamień upiększający jego wieniec, ale on nie mógł pretendować do pokrewieństwa rodzonego brata, a które posiada człowiek pojednany z Bogiem. Bo ono tylko rodzi się w wyniku połączenia natury człowieka i boskiej w Osobie Jezusa Chrystusa. I ten związek stał się jedyną podstawą drugiego tajemniczego związku pomiędzy Chrystusem a każdym wierzącym. W tym związku święci i ich Głowa stają się jedno w Chrystusie. 1Kor. 12:12  Albowiem jak ciało jest jedno, a członków ma wiele ale wszystkie członki ciała chociaż ich jest wiele tworzą jedno ciało tak i Chrystus. Kościół w ten sposób nie jest niczym innym, jak objawionym Chrystusem. Ten związek stawia nie tylko Adama, ale samych aniołów niżej niż każdy pojednany grzesznik w Chrystusie. Na początku Adam był na pozycji o wiele niższej niż aniołowie, lecz Bóg wywyższył pojednanego człowieka, uświęconego ponad Adamem i aniołami. Ps. 8:6 Hebr. 2:16 Bo przecież ujmuje się On nie za aniołami, lecz ujmuje się za potomstwem Abrahama. Rodz. 25:23 Nawet aniołowie usługują tym najmniejszym spadkobiercom ich Pana.

2)Ten związek jest trwały.

Czym bardziej kamienie są poprzesuwane bliżej siebie, tym budowla jest trwalsza. Związek Adama z Bogiem w pierwszym przymierzu, nie był na tyle mocny, aby utrzymać Adama od upadku w grzech, przy czym Boża chwała pozostała cała i nienaruszona. Lecz związek pomiędzy Synem Bożym i Jego świętymi jest tak bardzo ciasny i trwały, ze Chrystus nie może pozostać bez Swoich członków, którzy należą do Jego Ciała. Ja żyję i wy żyć będziecie, obiecał On dając do zrozumienia, że nasze życie nie jest oddzielone  od Jego życia. Jan 14:19 Te słowa Jezusa oznaczają, że zmuszenie jego do tego, aby opuścił niebo jest tak samo niemożliwe jak i niedopuszczenie nas do nieba. Kościół jest ciałem Chrystusa Pełnią tego, który sam wszystko we wszystkim wypełnia. Efez. 1:23 Ciało jest niedoskonałym jeżeli jest mu brak jednego członka lub stawu, i to choćby był jednym z najmniejszych i na pierwsze spojrzenie nie istotny. A uczciwość świętych jest chwałą Chrystusową. I chociaż chwała Chrystusowa nie może być w jakikolwiek sposób wyszczerbiona, a Chrystus wcale nie pragnie tego, aby Chrześcijanie uczynili Jego chwałę jeszcze bardziej doskonałą. Widzimy Jego miejsce jako Głowę Kościoła, gdzie w określony sposób Jego sława dopełnia się, gdzie Jego wybrańcy odpowiadają na Jego każde wezwanie i wzrastają do odpowiedniego wzrostu i położenia w Nim. Z tego punktu widzenia Chrystus nie będzie miał Swojej pełni dopóki święci nie zyskają swojej doskonałości w niebiańskiej sławie.

  1. Społeczność pojedynczego grzesznika z Bogiem.

Społeczność wypływa z pojednania i czym bliżej tym drożej. Im bliższe kontakty z człowiekiem, tym bliższym i droższym się dla was staje. Jeżeli związek Boga z pojednanym grzesznikiem jest trwalszy i mocniejszy niż z Adamem to i społeczność jednego z drugim jest cenniejsza i wiarygodniejsza. Społeczność męża z żona jest pełniejszą aniżeli społeczność przyjaciół dlatego, że ich związek jest bliższy. Jedność Adama z Bogiem podobna była do społeczności przyjaciół. A z chrześcijaninem, któremu przebaczono grzech jest podobnym do męża i żony. Izaj. 54:5 Bo twoim małżonkiem jest twój Stwórca, Jego imię jest Pan Zastępów, a twoim odkupicielem jest Święty Izraelski zwany Bogiem całej ziemi. W ten sposób społeczność pojednanego grzesznika z Bogiem jest zbawienna i to podwójnie.

1)      Chrystus podstawą bliskości z Bogiem.

W rzeczywistości Adam był synem Boga, lecz Ojciec utrzymywał jego w dość dużej odległości od Siebie, o wiele dalszej aniżeli dzisiaj pojednaną duszę z Bogiem. I mimo to, że on był synem Boga, to jednak stworzonym. Syn Bozy nie był Synem Człowieczym przed ucieleśnieniem się. Dopiero kiedy narodził się, stał się Synem Człowieczym, a to stało się jedynymi drzwiami przez, które wchodzi pragnienie pojednania człowieka z Bogiem. Za każdym razem kiedy człowiek kieruje wzrok wiary na Boga, on widzi tam swoją cielesną naturę stojącą w obliczu majestatu Chrystusa. I jeżeli patriarchowie ujrzeli Józefa siedzącego po prawicy faraona i posiadającego królewską władzę, to z radością pośpieszyli, aby zanieść swojemu ojcu wieść o wielkiej godności Józefa. A na ile radośniejszą wieść przynosi wiara świętemu po każdym takim oglądaniu Bożej miłości w społeczności z Bogiem. Nie smuć się duszo moja, bo ja zobaczyłem Jezusa Chrystusa. Niczego się  nie bój, bo Jemu została dana wszelka władza na niebie i na ziemi. I Jego Krew uczyniła ciebie Jego krewnym. Ty należysz do jego rodziny i jakby On mógł zapomnieć o tobie, to znaczy o Swoim osobistym ciele. Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi. Mat. 28:18 Czym niżej Władca zniża się do tego najmniejszego poddanego, tym bliższym staje się dla wszystkich. Naprawdę zadziwiającym było zniżenie z wyrozumiałością Wszechmocnego Boga, który najpierw stworzył człowieka, a następnie z nim zawarł przymierze, drogocenne, przyjacielskie. A w Nowym Testamencie On zniża się od Swojego tronu i zamienia Swoją wyniosłą chwałę na łachmany skazitelnej ludzkiej natury. On opuszcza Swoje niebiańskie mieszkanie, aby przeżyć pewien czas w skromnej chatce Swojego stworzenia i przebywając tam jest poddany prześladowaniu nawet od tych, których przyszedł zbawić. Kiedy czas jego pobytu na ziemi się kończył, powraca do nieba, nie dlatego, aby się pożalić, na to jak się z Nim obchodzono i aby powołać niebiańskie wojsko przeciwko nim. A dlatego, aby przygotować niebiański pałac dla tych, którzy najpierw nienawidzili, a potem zostali wypełnieni Jego łaską. Chrystus jednak dokonał o wiele więcej, aby zbawić tych, którzy pozostali na ziemi od niebezpieczeństw tego wszystkiego, co mogłoby przywróconą Jemu godność królewską choćby w naj mniejszym stopniu skazić. I tym samy On nam pokazuje, że nawet w zenicie sławy, on pozostaje takim samym jakim On był w czasie Swojego uniżenia. I On potwierdza tą niezmienność powracając do nieba do Swojej sławy i to w tej samej „odzieży”, którą zapożyczył od ich natury. I tym samym Syn Boży czyni tą odzież nieoddzielną częścią Swojego życia w chwale i podaje przykład tego, jakim będą ciała świętych w Królestwie. Czegoś podobnego nie było, aby człowiek tak bardzo blisko stanął koło Boga. Czegoś podobnego nie było w stosunkach Boga z Adamem.

2)     Miłość człowieka i pełna miłość Chrystusowa czyni słodkim obcowanie z Bogiem.

W kubku Adama nie była tego kąska cukru, on wiedział o miłości szczodrego Boga, lecz był nieznajomym z miłosierdziem przebaczającego Boga. Pojednany grzesznik doświadcza zarówno to jak i to drugie. Ojcowska miłość – wielka pociecha dla posłusznego Syna. Ale to jest przejaw czułości, nieporównywalna ze współczuciem Ojca do niepokornego syna. Marnotrawny syn znów przyjęty w objęcia ojca i posiada dużą podstawę odpowiedzieć ojcu miłością, aniżeli syn, który nigdy nie porzucił domu. Bez wątpliwości, miłosierne przebaczenia Ojca i miłość Chrystusa, zabezpiecza jego, to są same wonne owoce, o których może rozmyślać święty na ziemi. Kto może przedstawić sobie przepiękną muzykę, którą mogą stworzyć święci na temat Bożego miłosierdzia i miłości? Melodie, którą tworzą harfy to są bez wątpienia pieśni Baranka Obj. 15:3 Śpiew w chwale nieba to jest mieszanina samych wyszukanych komponentów czyli składników uczynionych Bożą ręką i to w taki sposób, aby żaden z nich nie został pominięty, albo zagłuszony przez innych. Głównym daniem tej wielkiej uczty stanowi pełna słodyczy „glazura” miłosierdzia i nieporównywalnej miłości Boga przepływającej przez Chrystusa, a smak którego przewyższa wszystko, co zostało dotychczas poznane.

Dlaczego macie dążyć do pokoju z Bogiem?

Wiemy, że pokój z Bogiem to godny cel, gdyż w przeciwnym wypadku On popełniłby błąd kiedy rozkazał śpiewać aniołom o pokoju. I jeżeli pokój grzesznika nie przewyższa wszystkiego, to znaczy, że Chrystus został oszukany, a to oznaczałoby, że On niczego nie osiągnął ofiarując Swoje życie. Ale widząc jak szczodrze Bóg obdarowuje, proponując pokój i przebaczenie przez Chrystusa i ludzka apatia do tej propozycji  jest taką samą jak twierdzenie wielkich myślicieli tego świata, że jest to tylko tani i  niskiej wartości towar, którego Bóg stara się pozbyć. Bo skoro Bóg to tak chętnie daje, a człowiek niezbyt chętnie przyjmuje, to coś w tym musi być. A kto jest tym niedobrym doradcą, kto zniechęca człowieka, aby nie pragnął dóbr przygotowanych przez Boga. To nie kto inny jak tylko diabeł, który tak bardzo znienawidził człowieka i Boga. Pomyśl grzeszniku jaką odpowiedź wyślesz do nieba, kiedy Bóg zawezwie Swoich posłów do domu, ażeby już nigdy więcej nie odnowić, nie dopełnić to pokojowe porozumienie. Wrogośc diabła z Bogiem doszła już tak daleko, że nie ma żadnych szans ażeby Bóg dał wam możliwość uwzględnienia tego jeszcze raz. Prócz tego, że On dał wam zbroję, która czy będzie mogła wytrzymać potężną salwę Bożej zapłaty. Jak będziesz mógł, jeżeli te rozpalone kule utkwią w twoim sercu, powodując nieznośny ból i męki. I czy wyrazi on ubolewanie, współczucie kiedy wy w końcu końców zgubicie siebie słuchając i idąc za jego radą? Na pewno nie więcej on was będzie żałował niż wilk owiec, które rozrywa na kęski i wypija jej krew. Ażebyście nigdy nie powiedzieli jak możecie osiągnąć pokój z Bogiem przez Ewangelię, dokładnie rozważmy cztery zdolności zrozumienia.

  1. Pomyślcie przecież wam się proponuje pokój z Bogiem.

Ten pokój jest niezamienny i wszystko obejmujący. Wy nie możecie być szczęśliwymi bez czegoś mniejszego niż pokój. Ale wy też nie potrzebujecie czegoś większego niż pokój, aby doświadczyć radości. A tego różnorodnego duchowego menu, przygotowany przez Niego pokój jest ostatnim czym można pogardzić i lekceważyć. Bez niego cała uczta będzie zepsuta nawet jeśli przepych, dekoracje i materialny pokój zamieni ją w centrum królewskiego stołu. Posłuchaj grzeszniku: Czy nie podobną jest twoja niezgodność z Bogiem dla upchniętej żaby na dnie twojego kubka z miodem?  Wasze grzechy są nieprzebaczone, a wy skazani jesteście na śmierć z powodu nich i obojętnie ile byście nie pląsali w mroku swojej ciemnicy i tak to wam się na nic nie zda. A co byście pomyśleli o człowieku, który spędza swoje ostatnie godziny przed egzekucją, na której mają mu uciąć głowę na grze w to ca najbardziej uwielbiał? Naprawdę Bóg jest miłosiernym i jeżeli On jeszcze odroczył twoją egzekucję o jeden dzień, to co ty z tym zrobisz? Przyznaję się, że kiedy widzę człowieka, który udowadnia przez cały czas swoim życiem, że jest niepoprawnym grzesznikiem, który pocieszą się tym, że ubiera na siebie droga odzież i napełniony pysznym uczuciem swojej wielkości i znaczenia na nic zupełnie nie zważa. Przeraża mnie zupełna ignorancja Boga jak i też siebie samego. Ileż jeszcze według was   Bóg będzie patrzeć jak oni napełniają gratami i rupieciami swoje okręty zanim podniosą swój żagiel. Kredytodawca nie może nie doświadczyć niezadowolenia kiedy widzi, że jego dłużnik żyje ponad stan za pożyczone pieniądze i nie myśli o uwolnieniu się od zaciągniętych długów. Na ile bardziej surowo Bóg patrzy na grzeszników, którzy tracą Jego datki i ofiary wiodąc zupełnie beztroski i lekkomyślny żywot, a lekceważy możliwość zawarcia pokoju z Tym , w którego Księdze jest odnotowane, że oni są złymi i unikającymi zapłaty grzesznikami. Byłoby czymś zupełnie nie na miejscu i niezrozumiałym gdyby Żydzi obsiewali pola, malowali domy, bawili się na ulicach po tym kiedy to Artakses potwierdził pieczęcią swego sygnetu wyrok o zniszczeniu Żydów. Przeciwnie , oni robili wszystko, aby ten wyrok był odmieniony. I tak jeżeli wy przeżyjecie życie wypalając się zupełnie niosąc w swojej świadomości,  śmiertelny wyrok ogłoszony ustami Boga, to postępuje gorzej jak pijak, który po utracie świadomości, odzyskuje ją widząc, że znajduje się w kanale ściekowym. Znajdując się w tym zamknięciu ser Tomas Mor nie pozwolił na to, aby wyrównano mu brodę przypominając ludziom, którzy tam byli o sporze pomiędzy nim, a królem dopóki to zagadnienie nie zostanie rozstrzygnięte. Dlatego też ser Mor powiedział: Ja nie mam zamiaru tracić czasu na takie zajęcie. Wiedzcie, że wszystkie usiłowania, które wykonujecie, aby uczynić siebie szczęśliwymi są próżne dopóki nie zrozumiecie w co się obróci wasze ciało i dusza. Pierwsze to co powinniście uczynić, to zawrzeć pokój z Bogiem. Stare przysłowie mówi: Ten kto pozbędzie się długów, bogaci się. Pojednana dusza nigdy nie będzie biedną. Od razu po zawarciu pokoju pomiędzy człowiekiem a Bogiem zaczyna się bezcłowy handel. Jak tylko będziecie mieli przebaczenie, to będziecie mogli udać się w Boży rejs i tam was uroczyście spotkają. I otrzymacie wolny dostęp do wszelkich bogactw Jego obietnic. Bierzcie tyle ile jest w stanie unieść dusza wasza i nikt was nie powstrzyma. Podobnie jak człowiek, który ma maleńki kranik w dużej beczce i chce, aby mu naleciało dużo wina, musi mieć cały czas otwarty kranik. Podobnie do tego i wiara otrzymuje wsparcie z tej jednej obietnicy pojednania. Przez drzwi pojednania wstępujecie w społeczność z Bogiem i to we wszystkich Jego działaniach. Teraz możecie chodzić w zgodzie we wszystkim z Bogiem. I chociaż najpierw wasza obecność zmusza Jego do odstąpienia jak i na widok wroga i przygotować się do ukarania grzechu nakazem. Pieniądze kowala są czarne tak jak on sam. Oto do czego byliście podobni w otoczeniu swoich nieczystych czynów, do tego czasu kiedy pojednaliście się z Bogiem. PnP 2:14 Wszystko co należy do Boga wasze- Jego wozy i konie należą do ciebie - tak powiedział Jozafat do Achaba. Nawet wtedy kiedy zagraża wam niebezpieczny największy wróg. A wy przyjaciele na pewno wiecie gdzie można znaleźć przyjaciela, który zawsze będzie po waszej stronie. Nieraz wydaje się, że Boża opatrzność podobna jest do pszczół, które wszędzie latają, a także i w przeciwnych kierunkach, tak że prześledzić ich drogę nie jest możliwym. Lecz one trudnią się na naszą korzyść. I wasza dusza – ul – kiedy one w końcu przyniosą słodki owoc swojego trudu, chociaż możliwe, że zauważycie to w nocy na skłonie waszych lat. Jednym słowem jeżeli jesteście pojednani, to was dzieli od nieba tylko jeden krok. Rzym. 8:30 Wy znajdziecie się tam kiedy tylko śmierć rozerwie pokrywę waszego ciała – jedyne co oddziela was od całej pełni Bożej sławy w Chrystusie. 

  1. Pomyślcie: Wam proponuje pokój Sam Bóg.

Trudno powiedzieć, co więcej wywołuje podziwu – to jest, że Bóg proponuje, albo to, że my nie chcemy jego. Nie ma niczego nieobyczajnego w tym, że osądzony przestępca wyciąga ręce u nóg gospodarza i uprasza o darowanie jemu winy. A potem kiedy ten zdrajca otwiera swoje drzwi do tajemnic i znajduje tam poza drzwiami gospodarza, który przyszedł, aby przynieść mu przebaczenie – to tutaj dzieje się coś niepojętego. Jeżeli jednak chodzi o sens sprawy, to główną przyczyną tego wyglądającego na samozaparcie i samolubstwo. Przykład: Ojciec, który się uniża, bo chce aby syn powrócił do domu, miłuje siebie tak samo jak syna, bo syn niesie w sobie część jego życia. A bezpieczeństwo być może tak bardzo ciasno jest związane z życiem zdrajcy, że on nie może jego ukarać, bo zaryzykuje utratę korony. Stanowczo mówię, że niekoniecznie stąd biorą się przyczyny, aby szukać pokoju ze swoimi świętymi u Boga, ale jest to owoc nadopiekuńczej, protekcjonalnej miłości. . a więc jak wy możecie mieć nadzieję na życie jeżeli odrzucacie taki dar? Jeżeli najbiedniejszy mieszkaniec waszej miejscowości przyjdzie do was, aby zawrzeć z wami pokój po tym jak was obwinił, to czy nie będzie was dręczyć sumienie jeżeli wygonicie jego? A jak wy możecie patrzeć w twarz Bogu, jeżeli odrzucacie pokój z Jego rąk. On posiada nad wami absolutną władzę. I ta pokojowa propozycja nie polega przedawnieniu, a to dlatego, że miecz Boga jest obnażony i u Niego nie ma alternatywy na zmianę. Bóg niczego nie traci. On proponuje pokój choćby mógł was zakuć w kajdany mroku wśród skazanych umieścić was na zawsze.

  1. Pomyślcie o tym jak Bóg proponuje wam pokój.

1)      On proponuje pokój szczerze

Bądźcie spokojni i wiedźcie – Bóg prawdy proponuje wam pokój bez oszustwa. On nigdy nie przelewał krwi na wojnie w imieniu pokoju i nie oddawał mieczowi Swojego gniewu człowieka po tym kiedy pokój został osiągnięty. Jeśli wyznajemy grzechy swoje wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści wam grzechy i oczyści was od wszelkiej nieprawdy. 1Jan 1:9 Boże obietnice, to nie „tak” i „nie” jak u diabła, który buduje swoje obiecanki w taki sposób, aby zasłużyć na wiarygodność obiema drogami. Nie, serce Boga widzi w tych obietnicach jak przez szklane drzwi i wszystkie one są tak i amen w Chrystusie. 2Kor. 1:20

2)     On proponuje pokój i miłość.

Bóg jest przepełniony miłością i współczuciem dla grzeszników i Jego miłosierdzie przejawia się trzema drogami:

a)     W przygotowaniu drogi dla pojednania z grzesznikami

Ażeby osiągnąć zamierzony cel wypełnienia zawartych w obietnicy pragnień, ludzie z całych sił kierują ku temu swój rozum. Ale Bóg znalazł nadzwyczajny sposób pojednania grzeszników ze Sobą tak, że aniołowie musieli zadumać się nad tą obietnicą Bożego miłosierdzia, ażeby poznać efekt. Ef. 3:10 Aby teraz nadziemskie władze i zwierzchności w okręgach niebieskich poznały przez Kościół różnorodną mądrość Bożą.

b)     W objawienie pojednania synom ludzkim na początku historii

Nie zdążył jeszcze pierwszy człowiek powstać przeciwko Swojemu Stwórcy, jak Pańskie serce napełniło się litością i Jego gniew ustał jeszcze przed zachodem słońca. W tym samym dniu kiedy człowiek zgrzeszył Bóg ogłosił pokój dla nasienia Ewy. Rodz. 3:5 Adamowi nie przyszłoby na myśl, że u Boga jest dla niego taka wieść, kiedy usłyszał, że Bóg zbliża się do niego. Pytanie: Adamie gdzie jesteś? –zabrzmiało w jego gorących od świadomości uszach jak głos karzącego Boga. Jednak okazało się, że jest to wezwanie miłującego Ojca, który pragnął, aby ulżyć mąk sumienia swojego dziecka współczuciem i przebaczeniem. Rodz. 3:9 Oczywiście Boże serce było przepełnione uczuciem i współczuciem inaczej ono by się nie wylało tak szybko.

c)      W ustanowieniu ewangelicznej służby

Możliwym jest, że ktoś powie o tym, że Bogu jest wystarczającym, że zapieczętuje Swoje myśli i cel miłosierdzia w Piśmie i trzymać je, aby każdy mógł je skonsultować i porównać ze swoim zżyciem. Przykład: Kiedy władza wydaje prawo (kiedy tworzy prawo) oni liczą na to, że każdy obywatel znajdzie to i przeczyta i całkowicie się temu podporządkuje. Oni nie posyłają jakiegoś herolda, aby ogłaszał wszystkim idąc od miejscowości do miejscowości. Oni liczą na to, że każdy kto umie czytać to przeczyta i całkowicie podporządkuje się. Nie posyłają także swoich ludzi, aby skontrolowali czy to prawo jest przestrzegane. A Bóg właśnie tak czyni. On posyła głosicieli, aby oni nawoływali i upewniali ludzi w podporządkowaniu się Bogu i pojednaniu się z Nim. Obecnie zechciejmy wejrzeć szczegółowo do spraw dotyczących Bożych sług.

Kogo Bóg posyła aby głosić?

Chociaż aniołowie są posłani, aby usługiwać dziedzicom zbawienia, ani jednak są obcymi naszej cielesnej naturze. Dlatego Bóg dokonał wyboru nie aniołów, ale ludzi. I to zwyczajnych ludzi obarczonych różnymi ludzkimi namiętnościami, a które w swojej naturze podporządkowują się swoim organizacjom i podlegają tym samym pokuszeniom co i wszyscy pozostali. Dzięki temu, że ludzie znają swoje własne serca, oni mogą otwarcie powiedzieć o naszej sensowności. I ogień gniewu Bożego tylko osmaliwszy ich za grzech może wskazać na niebezpieczeństwo, któremu podlegamy za grzeszność takiego rodzaju. A drugiej strony wonny aromat, który udzieliła ich życiu Boża miłość w Chrystusie pobudza nas, abyśmy się wypełniali rozkoszą tego bogactwa.

Wymagania przedstawione przed sługami Bożej Ewangelii

A sługa Pański nie powinien wdawać się w spory, lecz powinien być uprzejmy dla wszystkich zdolny do nauczania, cierpliwie znoszący przeciwności. Napominający z łagodnością krnąbrnych w nadziei, że Bóg przywiedzie ich kiedyś do upamiętania i do poznania prawdy. 2Tym 2:24-25 Bóg przewidział ażeby nie było czegoś takiego, co mogłoby nastroić grzesznika przeciwko Ewangelii lub rozdrażnić jego serce przeciwko Ewangelii łaski. Przykład: Jeśli sługa jest dumny i wybredny, jak ludzie mają dowiedzieć się, że jego pan jest łagodny i cierpliwy? Nie należy czynić rozdarcia szerzej niż ono jest. Ten kto trzyma w ręku ptaka nie powinien go straszyć. Do tego aby przegonić grzeszników do Chrystusa, nie są potrzeb nie kamienie rózgi, groźby, pochlebne retoryki a przyciągani są do Niego wzruszającymi serce zapewnieniami.

Poręczenie, które daje Bóg swoim  posłańcom

Główne zarysy Bożego wezwania składają się z Jego szerokości i surowości. I tak po pierwsze głosi Jego szerokość: Idźcie na cały świat i głoście ewangelię wszystkiemu stworzeniu. Mar. 16:15 Proponujcie pokój wszystkim, mówi Pan Jezus. Nie róbcie różnicy pomiędzy bogatymi, a biednymi upadłym grzesznikom zagorzałym i tym, co zaczynają grzeszyć, starym i młodym. Wzywajcie wszystkich, bo u mnie miejsca jest dość dla każdego kto uwierzy i nawróci się. A Boża srogość z drugiej strony podkreślająca ważność tego prawdziwego doniesienia tej wieści. Paweł drżał ze strachu na myśl o lenistwie. Biada mi gdybym zaprzestał głosić. A Chrystus uprzedza Piotra słowami idącymi z głębi Jego serca Jan 21:16 To tak jakby On powiedział: Piotrze, ty płaczesz i obwiniasz siebie za małowierność i małoduszność, które to spowodowały, że wyrzekłeś się mnie ale ty ciągle masz możliwość, aby twoja miłość cię ujawniła – paś owce moje. Czyń to i przestań się niepokoić o tym wyrzeczeniu się mnie. I znów Pan Jezus troszczy się o Swoje owca więcej niż o Siebie Samego.

Radość, którą wyraża Bóg kiedy grzesznicy przyjmują Jego pokój.

Radość to jest najlepsze świadectwo naszego pokoju. Miłość dla radości to paliwo dla ognia – to najlepsze świadectwo naszego pokoju. Miłość dla radości zabiera tylko kilka szczepek. Jeżeli tego paliwa jest za mało, to w sercu także nie będzie zbyt gorącego ognia. Od tego, że Bóg otrzymuje taką wielką radość przebaczając grzesznikom, jest wielką miłością w porównaniu do proponowanego przez Niego pokoju. Tak naprawdę główną przyczyną pobudzającą Boga do przebaczenia ludziom nieczystym zawarta jest w tym, że On lubi miłować Mich. 7:18 Jeżeli zapytacie rybaka dlaczego on  stoi w swojej łódce przez cały czas i wpatruje się w wodę, to on odpowie wam, że połów ryb daje mu zadowolenie. A teraz rozumiecie dlaczego Bóg miesiącami i latami oczekuje na grzesznika. Dla Niego przedstawia zadowolenie i przebacza im w Swoim wielkim miłosierdziu. Od czasu do czasu jakiś tam działacz społeczny występuje w obronie przestępcy i z powodu nalegania społeczeństwa, przestępca odzyskuje wolność na tyle ku swojej uciesze, ale aby zaspokoić żądania innych. Bóg przebacza dlatego, że pragnie radości w Swoim sercu z tego powodu. Kiedy Chrystus przyszedł, aby pojednać grzesznika z Bogiem, to Jego służba została nazwana: i przez niego wola Pana się spełni Izaj. 53:10 Radosne poleganie na dziele Pana Jezusa przez Ojca było na tyle wielkim, że On mógł być usatysfakcjonowany tylko śmiercią Swojego Syna. Ale to Panu upodobało się utrapić Go cierpieniem. Gdy złoży swoje życie w ofierze ujrzy potomstwo i będzie żył długo. 10w . Na ziemi bardzo gorzko opłakują swoich synów (śmierć synów swoich) Lecz u Boga ten akt ubezpieczenia pokoju był wyrazem radości dlatego, że uczyniona została droga, którą grzesznik mógł przejść do rąk Ojca wprost w Jego objęcia. Kiedy zrozumiecie jak bardzo pragnie Bóg, abyście mogli przyjść w Jego objęcia, to proszę pomyślcie jeszcze nad jednym pytaniem, które wam zadam, zanim zdecydujecie się przyjąć Jego propozycję pokoju, albo samoczynni stoczyć się do piekła.

  1. Pomyślcie nad tym, co się dzieje kiedy odrzucacie Boży pokój?

Decyzja dotycząca wojny lub pokoju bywa podejmowana w rezultacie wszechstronnego i dokładnego przeanalizowania wszystkich danych za przeciw. A co wy czynicie kiedy sami rozstrzygacie pokojowe porozumienie z Bogiem? A jak jest z pokutą? Czy nie uznajecie ją za zupełnie niepotrzebną robotę? Jak raz w tym zagadnieniu jesteście niedostatecznie prawdziwymi przed Bogiem w swojej duszy, aby pozwolić swojemu sumieniu szczerze mówić na ten temat. To ja sobie pozwolę uczynić to zamiast was i opowiem wam, co wy czynicie kiedy odrzucacie pokój. Po pierwsze: Każdy kto odrzuca przebaczenie albo nie uznaje, że postąpił nieprawidłowo, albo że jeszcze gorszym jest, odłożył wszystko na potem. Wasze postępowanie mówi o tym, że nie chcecie być przyjaciółmi Boga i z czysto praktycznego punktu widzenia zbieracie się przedłużać wojny domowe wewnątrz siebie. Hamilkar był takim wrogiem Rzymu i kiedy on umarł, to jego syn Hanibal odziedziczył po ojcu tą całą nienawiść. To nie jest wystarczające, że wyście walczyli ze swoim Stwórcą tutaj na ziemi? A może chcecie nadal kontynuować wrogość w nadchodzącym świecie, gdzie doprowadzić ją do końca będzie zupełnie niemożliwym tak jak położyć koniec samej wieczności. Prócz tego rzucacie Bogu największe wezwanie, tak jakby miały być Jego miłość i gniew takimi nędznymi błahostkami, które nie mogą nakłonić waszych myśli do uwierzenia, a tym bardziej do strachu. Jednym słowem, zgadzacie się ze swoim osądzeniem, na wieczne męki i rzucanie siebie w gardziel piekła jako Bożej zapłaty. Wy, rozumie się, wiecie iż Bóg przysiągł, ża was zniszczy, jeżeli w taki sposób umrzecie. Śmierć to drzwi wiodące do ciemnicy piekła i kiedy znajdziecie się tam i będziecie mieć wystarczająco dużo czasu, aby wołać o swoim  prawie wyboru, chociaż tutaj zupełnie nie troszczyliście się o to, aby uczynić Boga waszym przyjacielem. Same wspomnienia o Jego propozycjach staną się podobne do soli i octu, którymi to wasze obciążone sumienie będzie bezustannie zadręczać was w gorącym piekielnym ogniu. Jeżeli jesteście grzesznikami i taki język oddziałuje na wasze nerwy, to uważam, że nie jest takim strasznym jakim będzie dźwięk zgrzytających zębów w piekle. Czytałem o jednym niesensownym prawie istniejącym u Łakżedemonian według, którego człowiekowi nie można było opowiadać żadnych niestosownych wieści na jego temat. Gdyż podobne informacje należałoby poszukać samemu. Na wielki żal w naszych czasach wielu byłoby bardzo szczęśliwymi jeśliby takie prawo mogłoby zamknąć usta kapłanów i ewangelistów. Zakazując im straszenia grzeszników zapłatą za grzech. Dla wielu nieczystych ludzi rozmowy o piekle powodują wielkie niezadowolenie, większe aniżeli ich grzeszny stan wtrącający ich tam gdzie oni chcieli, aby o tym nie wiedzieć. Kiedy my jeszcze możemy pokazać grzesznikowi Bożą miłość, to jeżeli tego nie uczynimy natychmiast dzisiaj, bo w piekle miłość już uczynić niczego nie może. I na drzwiach tego zadżumionego domu nie będziemy mogli napisać: Panie zmiłuj się nad tymi, którzy są wewnątrz. Nie tym, którzy modlą się o swoim zbawieniu teraz i otaczającej ich grzeszności. Kiedyś będą musieli oddać wraz z Chrystusem swoje głosy za osądzeniem niepokutujących i nawet jeżeli to byli ich mężowie, żony i dzieci. Strzeż się grzeszniku! Wy macie jeszcze czas zawrzeć pokój z Bogiem zanim ockniecie się w piekle będąc świadomymi, że zarówno Bóg jak i wasi bliscy są przeciwko wam.

Jak zyskać pokój z Bogiem

1)Popatrzcie prawdzie w oczy i przyznajcie się do swojej wrogości wobec Boga.

Dokąd byście nie szli wszędzie was poprzedza rozgniewany Bóg. Jego gniew podobny do zawisłej nad wami chmury brzemiennej od przekleństw, które za chwile wyleją się na was. I tą prawdę należy sobie dobrze przyswoić. Ludzie mogą siebie uznawać za grzeszników, ale oni nie idą tak daleko, ażeby uznać siebie za wrogów Boga. Podobni do złodziei, grzesznicy przyznają się do swoich niedostatków, lecz bardzo umiejętnie unikają wszystkiego, co mogłoby wyzwać osąd. Grzesznik zawsze lubi podkreślać, że on nie należy do tych ostatnich. A powszechny slogan brzmi wcale przekonywująco: W końcu któż nie grzeszy. To się zdarza i świętym. Jednakże przyznanie się do wrogości wobec Boga, przyprowadza ich blisko tego, co może doprowadzić do całkowitej rezygnacji z życia. Oni przypominają nam Żydów, którzy prosili Rabszake, aby nie mówił po hebrajsku, bo bali się, że Żydzi będą się bali. Izaj. 36:11 Oni chcieli, aby ten mówił tak, aby tylko ci starsi dowódcy rozumieli. Podobnie pragną grzesznicy, aby prawda nie była wyjawiana tak bezpośrednio i doszła do świadomości. Oni bardzo lubią słuchać tego co łechce uszy, nie słyszeć o czymś groźniejszym. Chcę tutaj wyraźnie stwierdzić, że gdybyście nawet władali całym światem i gdyby nawet wszystkie narody schylały się do waszych stóp, tak jak kiedyś całe stworzenie było poddane Adamowi. I nawet liczba lat waszego życia będzie podwójna jaka była Metuzalema i nawet gdybyście się sycili wszystkim, co najlepsze nie zaznając bólu ani trwóg, lecz jeżeli nie posiadacie pokoju z Bogiem, to ja bym wolał być robakiem pod waszym trzewikiem lub nawet żabą w kanale ściekowym, niż miałbym znaleźć się w waszym pałacu i na waszym miejscu. Jedyna myśl o zbliżającej się śmierci i oczekujących was wiecznych mękach już burzy ten wasz cały dostatek i wszystkie wasze osiągnięcia. Wyrzeczenie się przyjęcia Bożego pokoju na ewangelicznych warunkach zmusza wszystkich wielkich wodzów tego świata. A według stworzenia wszystkich niepojednanych grzeszników zajmujących zarówno wysokie, jak też i to najniższe stanowisko w społeczeństwie iść ku śmierci bardzo ostrożnie jak niedźwiedź schodzący z góry. I już jedno spojrzenie do przodu może zmusić ich umrzeć ze strachu na widok tego do czego oni się zbliżają. Oni idą tam bez broni, bez wiary w pokój z Bogiem. Co powinniście robić w tym wypadku? Odsuńcie się od swoich pochlebców, którzy starają się zakołysać waszą duszę w bezmyślnym bezpieczeństwie w kołysce, w której diabeł kołysze dusze, aż do ich zupełnego zniszczenia. I pozwólcie zamiast nich, a więc tych, którzy się ośmielili prawdziwie jak Samuel opowiedzieć wam wszystkim , co Bóg ma przeciwko wam i niczego nie tając. Przeczytajcie swoje orzeczenie, swój wyrok skazujący w Słowie. Przyjmijcie swoje osądzenie z Bożych, a nie z ludzkich ust. Izaj. 57:21 Nie mają pokoju bezbożnicy, mówi mój Bóg. Pomyślcie nad tymi słowamiu Pisma dopóki one nie przylgną do duszy waszej jak plaster do wrzodu i wyciągną na wierz tego całego rdzenia dumy i pychy cielesnej, które drażniły wasze serce. I wtedy wasza udręka, udręka wszego ducha zmusi was do poszukiwania pokoju z Bogiem i tego najbardziej na świecie, bo tego oczekuje Bóg od was.

3)     Upewnijcie się czy wasze skłonności są czyste.

Nic nie jest tak bardzo znienawidzone przez Boga, jak pełne zgody słowa na ustach, kiedy to w sercu toczy się wojna chłodna przeciwko temu. Postarajcie się zmierzać do znikomych celów, kiedy prosicie Boga o pokój, bo On bardzo dobrze widzi wszystko. Bóg nigdy nie zmienia swojego stosunku wobec tego komu On przebaczył i wziął do Swojego powozu pokoju. Bo oni nigdy Jego nie oszukali, tak jak to obecnie czynią nieczyści współbracia. Kiedy Joab wyszedł, aby zabić Amasę , to ten nie zwrócił uwagi na miecz, który on miał w drugiej ręce. 2Sam. 20:9-10 Bóg jednak patrzy prosto w serce i widzi wszystko to co tam jest utajone. Dlatego powinniście się zatroszczyć o czystość swoich pobudliwości i skłonności. I tak Bóg prawdziwie pozwala wam przejść na Swoją stronę, dlatego, że tam gdzie jesteście jest niebezpiecznie dla was. Jeszcze nikt nie zawarł przymierza z Nim jeżeli to przebudzenie nie stało się podstawą do pobudzenia, aby człowiek przyszedł do Boga. Gdyby Jakub czuł się bezpiecznie w swoim domu, to by nigdy nie wyprawił się do domu Labana. Zanim podporządkujecie się Bogu, to musicie wypaść z siodła swojej zarozumiałości. Skontrolujcie czy to nie jest jedynym do czego dążymy. Bo Bóg nigdy nie zatwierdzi pokoju dopóki widzi, że to porozumienie zostało wprowadzone przez zarozumiałość lub samolubstwo. Zdarza się tak, że człowiek, który został zaskoczony przez burzę szuka schronienia pod dachem swojego wroga,  pomimo tego, że stosunki wzajemne nie ulegają zmianie. A więc was pobudzać mogą do szukania pokoju z Bogiem dwie bardzo ważne przyczyny, a nie tylko troska o samozachowanie.

  1. Do pojednania należy dążyć, aby uwielbić Boga.

Gdyby nasze pojednanie nie wychwalało Boga więcej niż nasze zginienie, to z naszej strony byłoby czymś egoistycznym pragnąć pokoju. Lecz On nigdy nie przegrywa w Swoich dziełach miłosierdzia. Ps. 79:9 Wspomóż nas Boże zbawienia naszego. Dla chwały imienia Twego wybaw nas… Bóg jest niezależnym Bogiem i może wybierać, to co jest godne Jego serca i więcej, to co wychwala Jego Imię. Wiemy to z Pisma, że On pragnie miłosierdzia: Miłosierdzia chcę a nie ofiary… Mat. 12:7 Miłosierdzie w stosunku do grzesznika jest dla niego czymś większym niż krew wszystkich skazanych, którzy będą przynosić na ofiarę dla Niego sprawiedliwość. Skazując grzesznika na wieczne męki, Bóg ma na względzie wyższy cel: On pomnaża sławę Swojego miłosierdzia wśród tych dzieci, które są zbawione. W ten sposób zbawienie jest to duchowy kryształ, w którym lubuje się Bóg, a sąd to tylko cień tego. Wy możecie szukać pokoju z Bogiem jeżeli wasze serce jest gotowe Go wywyższać. Wychwalanie to jest pobudzanie, którego On nie odrzuca. 1Sam. 25:31 Abigail miała na myśli, że Dawid nigdy tego nie pożałuje, że go powstrzymała od rozlewu krwi. Dlatego modlitwa świętych jest taką: Panie, kiedy będę stać w niebie wśród ludzi i aniołów wychwalając Ciebie za przebaczenie i łaskę. To Ty nie będziesz żałował, że miłosierdzie powstrzymało Ciebie od przelania mojej krwi i skazania duszy mojej na piekło. Nie trudno zauważyć, że w naszych czasach wielu z tych, którzy dążyli do pokoju mają nadzieję, że Bóg przebaczy im chociaż oni w ogóle nie przejmują się Bożą chwałą i przebywają w pełnej niewiedzy o Nim i o Jego Synu Jezusie. Oni chcą, aby Bóg zawarł z nim pokój, a w tym czasie oni będą walczyć z Nim i z Jego Słowem. Taki człowiek jest jak złodziej w sądzie i prosi sędziego, aby zachował jego życie dowolnymi środkami prawymi i nieprawymi, sprawiedliwymi i niesprawiedliwymi. A jakie to ma znaczenie, jeżeli jemu zostanie przebaczona wina? A czy taki człowiek bierze pod uwagę godność sędziego? Nie oszukujcie się, Bóg nie zacznie rozpalać ognia wojny wśród Swoich atrybutów, aby zawrzeć pokój z wami.

  1. Do pojednania należy dążyć ze względu na społeczność z Bogiem.

Przedstawcie teraz sobie, że Bóg mówi do was w sekrecie: Ja jestem twoim przyjacielem. Ja prowadzę ciebie tak, abyś nigdy nie dostał się do piekła, aresztowany za długi wobec Mnie. Jeżeli chodzi o naszą społeczność, to niczego więcej nie oczekuję ponad to, co jest między nami naturalne. A ty nigdy Mnie nie poznasz lepiej, aniżeli przez bliską społeczność ze Mną. I jeżeli to usłyszycie od Ojca, to bądźcie spokojni za swój pokój nawet jeżeli ogień przygaśnie i zacznie was otaczać gęsta mgła, to stójcie twardo na swojej pozycji. Natomiast jeżeli was opuści Boża obecność, to na pewno zaczną was dręczyć piekielne męki. Absalom nie widział czegoś pośredniego pomiędzy tym, że pragnął albo być zabitym, albo ujrzeć oblicze ojca. 2Sam. 14:32 Jeżeli jestem niegodny, aby znajdować się razem z ojcem i korzystać z jego miłości, to ja nie chcę żyć. Z drugiej strony nieczyste serce poszukuje pokoju bez wszelakiego pragnienia, aby mieć społeczność z Bogiem. Jak handlowiec on jest gotowy obiecać wszystko królowi, co tylko jest możliwe tylko, aby ten zbawił go od kary.

  1. Zaprzestańcie swojego buntu i upokórzcie się przed Bożym miłosierdziem.

Bóg nie będzie rozmawiał z wami, dopóki w waszych rękach jest miecz. Chodźcie więc będziemy się prawować, choć wasze grzechy będą czerwone jak szkarłat, jak śnieg zbieleją, choć będą czerwone jak purpura staną się białe jak wełna. Izaj. 1:18 I popatrzcie kiedy rzeczywiście zaczynają się rozmowy. Obmyjcie się, oczyśćcie się usuńcie wasze złe uczynki sprzed moich oczu przestańcie źle czynić 16w. Tylko wtedy znajdziecie się na drodze wiodącej do pokoju.

1)Bóg jest wielki.

Wszechmogący Pan zbyt Sławny i Potężny, ażeby spotykać się ze Swoim skromnym stworzeniem na równi. Władca może zawrzeć pokój z innymi, albo narzucić im pokój siłą. Lecz jedyne co powinien uczynić temu kto się sprzeciwia Mu i powstaje przeciw niemu, to zakuć go w kajdany, a następnie powiesić go za sprzeciw. A Najwyższy Bóg chce, abyście to zrozumieli. Niech się spierają i stawiają warunki, ci którzy mogą liczyć na swoje siły i żyć bez pokoju. Jeżeli chodzi o ciebie, grzeszniku, to proponuję, ażebyście wiedzieli, że nie jesteście w stanie spotkać się z Bogiem w boju. Możecie pokonać jego tylko padając na kolana i przyznając się: Panie Boże moje życie należy do ciebie. Ja chcę być twoim jeńcem i decyduję się na to, że dla mnie jest lepszym umrzeć z ręki Twojej sprawiedliwości aniżeli walczyć z Twoim miłosierdziem. Człowiek, który kładzie swoje życie do nóg Jezusa, już w krótce zazna pokoju w Jego rękach. Jak. 4:10 Uniżcie się przed Panem a wywyższy was. I chociaż Najwyższy i Wszechmogący skłania się i przyjmuje pokutującego grzesznika i objawia Swoje miłosierdzie. On przez to zaniża Swoją godność przekonując człowieka, który stoi i spiera się z Nim. Jedno z imion Boga nakreślone czerwonymi literami Wyj. 34:7 Zachowujący łaskę dla tysięcy…

3)     Bóg jest święty

Grzech jest tym, którego Bóg odpędza od swoich dzieci. A w jaki sposób wy możecie mieć nadzieję na zawarcie pokoju z Ojcem jeżeli trzymacie grzech – źródło całego tego powodu rozwodu w swoim sercu. Bogu więcej zależy niż można byłoby się tego spodziewać, aby pojednać się z wami. Ale nie znajdziecie tego, że On będzie chciał się z waszym grzechem. A jak On może być pewnym za waszą miłość jeżeli nie życzycie sobie, aby się odwrócić od jednej rzeczy, która jest napastnikiem na Jego życie. Pamiętajcie: grzech jest zabójcą Boga. Dopóki on wami rządzi, Bóg nie zgadza się rozmawiać na temat pokoju. Oni nie mogą rządzić wespół. Wy powinniście wybrać komu podporządkowujecie się. I nie oszukujecie się licząc na to, ze będziecie mogli wygnać pożądliwość na jakiś tam czas, a następnie ją zaprosić z powrotem, kiedy spór się zakończy. Bóg nie dopuści do podobnego naśmiewania się z Niego. Bóg jest wierny Swoim obietnicom. Izaj. 55:7 Niech bezbożny porzuci drogę swoją, a przestępca swoje zamysły… Widzicie na ile wystarczającym jest Słowo Boże? Ono nie zostawia miejsca gdzie mógłby się schować grzech, my powinniśmy odrzucać wszystko. I ta absolutność proponuje przemyślany wybór i twarde zdecydowane nie powracać do grzechu.

a)     Wyrzec się grzechu – oznacza dokonanie przemyślanego wyboru

Nieraz grzechy porzucają ludzi – nieczysty nie jest wygoniony, a sam odchodzi. Być może, że możliwość grzeszenia zanikła lub człowiek stał się fizycznie słaby, aby wykonać nakazy grzechu. W takim wypadku nie ma autentycznego wyrzeczenia się grzechu. Niezadowolenie, narzekanie, a prawdziwe zdecydowanie, aby zerwać z grzechem, kiedy to napływające pokuszenie najbardziej pożądliwe nawiedziło nas – oto czym jest wyrzeczenie. Przykład: Kiedy Dawida otoczyli wrogowie, on okazywał im  sprzeciw i pokonywał ich w Imieniu Pana. A Mojżesz godzien pochwały za to, ze pozostawił dwór faraona nie w starości tak jak Barzilaj, a wczasach kiedy w żyłach płynęła jeszcze gorąca krew.

b)     Wyrzeczenie się grzechu – oznacza pozostawienie jego nie zachowując ani jednej myśli o powrocie do niego.

Wybierając się w podróż związaną z interesem człowiek nie wyrzeka się swojego domu, on do niego niewątpliwie powróci. Jeżeli jednak człowiek pakuje wszystkie swoje rzeczy, zamyka drzwi i jedzie do innego miasta, to mówimy, że on pozostawił swój dom. Jeżeli pijak bywa od czasu do czasu trzeźwy, to wcale nie świadczy, że on przestał być pijakiem. Człowiek wyrzekając się swojego grzechu, kiedy go wyrzuca i zamyka przed nim drzwi, aby już nigdy jemu nie otworzyć. Ozeasz 14:9 Zanim będzie przebaczenie potwierdzone, człowiek powinien nie tylko wyrzec się jednego lub kilku grzechów, które są mu niewygodne, lecz wyrzec się grzechu w całości. Wędrujący człowiek może korzystać z wielu dróg a mimo to on będzie szedł we właściwym kierunku. On może zejść z kamienistej drogi, a iść bardziej wygodną dla niego. To samo dzieje się kiedy grzesznik wstępuje na bardziej prostą drogę, z powodu tego, że wielkie grzechy nie dają jemu spokoju, a niepokoją sumienie. Ażeby jednak w pełni wyrzec się grzechu, powinniście obrócić się i zejść z tej drogi na zawsze. Powinniście zmienić kierunek. Mówiąc to krócej, koniecznym jest abyście pozostawili drogę grzechu, nawet tą która leży za ogrodzeniem, drogę „bezbożnictwa”, swoje pomysły. Bo w przeciwnym wypadku będziecie daremnie pukali do drzwi Boga i prosili o przebaczenie. Wyrzeknijcie się wszystkich grzechów, albo nie trudźcie się nadaremnie  usiłując sami zbawić siebie bezpodstawną nadzieją uwolnienia się od niektórych z nich, zachowując choćby tylko jedną pożądliwość. To wy na pewno zgubicie swoją duszę. Jeżeli ludziom tak bardzo chce się dostać do piekła, to dlaczego oni mają się trwożyć, aby być przyzwoitymi w tym przedziale zagadnienia. Ono jest tak samo bezsensowne jak prośba osądzonego przestępcy, aby go nie prowadzono na skazanie po ulicy, na której panuje dżuma. A czy to będzie z korzyścią dla was, że popadniecie do piekła idąc drogą niewiedzy i duchowej dumy, a nie drogą grubiańskiego bluźnierstwa. Jaka pożądliwość może być na tyle cenna, że ze względu na nią jest lepiej płonąć w piekle. Chcąc się zbawić przed Aleksandrem, Dariusz zrzucił swoją koronę, która była bardzo ciężka, aby mu nie przeszkadzała w ucieczce. Czyżby więc pożądliwość  była na tyle cenną, że niue możecie jej pozostawić, aby nie wpaść w ręce rozgniewanego Boga. A to już byłoby zupełnie bezmyślne.

  1. Idźcie pokornie do tronu łaski i proście Boga, aby dał wam pokój.

Weźcie ze sobą wiarę, że Bóg bardziej chce dać pokój, niż wy jesteście gotowi go przyjąć. Nigdy jednak nie liczcie na pokutę lub naprawienie, bo to już byłoby grzesznymi drwinami z Boga. Jakim się jawi zabłądzenie mówiące o absolutnym Bożym miłosierdziu. A to oznacza, że trzymamy miecz za jego ostrze, a nie za rękojeść. Ludzie, którzy tak myślą znajdą osądzenie, znajdą śmierć i osądzenie na wieczne męki w samym miłosierdziu, które zbawiło ich gdyby oni mogli to zrozumieć tak jak to czyni Bóg przez Chrystusa. Izaj. 27:5 Chyba, że się poddadzą pod |Moją ochronę, zawrą ze Mną pokój; niech zawrą ze Mną pokój. W czym została zawarta Boża ochrona, jak nie w Chrystusie? Ojciec włożył siłę w Swojego potężnego Syna, który zawsze może zbawić. Hebr. 7:25 Nie dopuszczajcie do tego, aby obudzone rozważania wprowadziły was w zabłądzenie. Pomoże wam nie absolutna Wszechmoc, albo miłosierdzie Boga, a Jego obietnica osłony i miłosierdzia w Chrystusie. Trzymajcie się za Chrystusa i będziecie i będziecie trzymać się za rękę Boga. Faktycznie sens Bożej dobroci zawarty jest w zwyciężającej sile, w której On powołuje, abyśmy spolegli na obietnicach przebaczenia w Chrystusie, kiedy to człowiek liczy, że przebaczenie i miłosierdzie znajduje się w samej naturze Boga. I jeżeli by nie było obietnicy, aby objawić miłosierdzie względem grzeszników przez Chrystusa, to fakt, że Bog jest dobry byłby tylko słabym pocieszeniem. I w końcu końców On mógłby przekląć całe potomstwo Adama i to by wcale Mu nie zaszkodziło względem Jego dobroci. To że Bóg wykorzystuje różnorodną Swoją możliwość, to wcale nie rzuca cienia na Jego Wszechmoc. On mógłby stworzyć więcej światów gdyby tylko zechciał. Lecz to, że tego nie uczynił wcale nie oznacza, że przez to stał się mniej Wszechmogący. On także mógłby zbawić upadłych aniołów wraz z synami grzesznego człowieka, gdyby taki zamysł był udanym. A na ile te podobne obietnice nie zostały dane, to dobroć Boża pozostawia diabłom mało nadziei, że to uczyni. Lecz Boża laska jest niezmienną. Ci, którzy nie znali ewangelii lub będąc dumnymi lekceważyli Jego, odrzucając Boży szlak zawarcia pokoju przez Chrystusa, odkupienie i spoleganie na absolutnym miłosierdziu Boga, otrzymają w ostatecznym dniu od tego  miłosierdzia bez Chrystusa tyle korzyści co i same diabły. I niech tragiczny udział potwierdza tylko niestałość i lekceważenie wielkiego zbawienia darowanego przez krew Syna Bożego. Przedstawcie sobie króla, który wydaje ustawy, ażeby kierować narodem, a następnie potwierdza to wszystko przysięgą, aby ochronić jego i przestrzegać tego wszystkiego. Czy będzie mógł przestępca osądzony według takiego prawa na śmierć liczyć na jakąś tam wyrozumiałość wzywając, aby król okazał mu dobroć wbrew prawu. Jeżeli w przeciągu lat historii udało się komuś ocalić zycie, to dlatego tylko, że ich sędziowie byli niezbyt dokładni w wykonaniu prawa, albo nie byli w stanie trzymać się przysięgi. Żadnemu z tych niedostatków nie można przypisać naszemu mądremu i sprawiedliwemu Bogu. Bóg ustalił prawo zwane prawem wiary o zbawieniu grzeszników3 przez Chrystusa i On poprzysiągł, że wypełni to przez zbawienie wszystkich , którzy wierzą w Chrystusa i osądzi wszystkich, którzy nie wierzą. Ażeby zagwarantować bezwarunkowe wykonanie tego zamysłu, Bóg dał Swojemu Synowi zapewnienie wierności i powierzył Mu rolę kapłana, który zabezpieczy odkupienie i rolę sędziego, który ogłosi wyrok w wielkim dniu zwycięstwa i sądu. Dlatego też nie dopuszczajcie do tego, aby cokolwiek przeszkodziło wam zaufać Chrystusowi, Synowi Wszechmocnego Boga i Człowiekowi w jednej osobie, który oddał Swoje życie, aby odkupić grzechy całego świata. I On proponuje tą krew w kategorii zapłaty za przebaczenie i za pokój, który wy przyniesiecie na rękach wiary, Ojcu. Nawet jeżeli przyjdą fałszywi nauczyciele i zawezwą was od Chrystusa do kogoś innego. Od Chrystusa poza wami, do Chrystusa wewnątrz was, to wiedźcie, że taka nauka nie jest nauką od Boga. Usta tych mieniących się za świętych mogą cytować wam wiele cytatów z Pisma Świętego. Ich plan jest bardzo niebezpieczny, chociaż bardzo przebiegły i chytry. Kiedy ktoś tam wzywa was od Chrystusa poza wami do Chrystusa wewnątrz was, to postarajcie się tylko oczyścić taką naukę od pociągającej powłoki, bo to tylko opakowanie tej nauki jest takie miłe. A tam wewnątrz odkryjecie, że ci fałszywi nauczyciele wzywają was, abyście wyrzekli się wiary w Chrystusa i Jego sprawiedliwości. Czyli oni dążą abyście odrzucili Jego realną pracę, którą On dokonał za was względem waszego usprawiedliwienia i powstałą dzięki waszej wierze mającej początek w Nim, bo On jest początkiem i dokończycielem wiary waszej. A zaufali tak zwanej pracy Ducha Świętego wewnątrz was. Wtedy to już przestajecie b yć nowym stworzeniem. Wy już nie jesteście zbawionymi jeżeli przestaniecie się trzymać żywego Chrystusa i będziecie liczyć na coś co jest wewnątrz was, na jakąś tam istotę, nawet jeżeli jest to „nowe stworzenie” . Jeżeli  jeszcze nie oddaliście się w ręce tego fałszu to możecie powiedzieć, że to nowe stworzenie, to tylko jest złota żyła leżąca na spodzie błota i niedoskonałości i jeżeli te przykrycia ziemskie nie zostaną oczyszczone to będzie to trwało to dotąd dopóki nie położą was w oczyszczony tygiel mogiły. Popatrzcie na siebie chrześcijanie, to jest pytanie życia i śmierci. Oczywiście powinniście cenić Chrystusową łaskę wewnątrz siebie. Lecz prawdą jest i to że u was nie ma jakiejkolwiek łaski jeżeli wy nie cenicie jej ponad wszelkie złote góry wypełnione pokojem. Nawet nie miejcie nadziei, że jest to Chrystusowa łaska, która zabezpiecza zbawienie. I jeżeli tak myślicie, to cenicie coś co przewyższa Samego Boga chociaż zostało przez Niego stworzone. Pozwólcie wyjaśnić to w następujący sposób: Żona postępuje bardzo pięknie kiedy przechowuje portret swojego męża, a szczególnie jeżeli on  na portrecie jest bardzo podobny do jej męża, a tym bardziej jeżeli on  został narysowany ręką jej męża. Łaska świętego przymierza jest tym „Wew3nętrznym Chrystusem” dlatego, że to Jego portret i ona czyni świętego bardzo podobnym do Chrystusa. Ona zasługuje na to, aby ją cenili za przysługujące jej podobieństwo ze świętością Chrystusa, który wyrysował ją w waszym sercu palcem Ducha Świętego. Lecz kiedy nastąpi tragedia, jeżeli odwrócicie się od Samego Pana Jezusa Chrystusa, z którym to zostaliście zaręczeni przez wiarę i będziecie oczekiwać szczęścia i nieba nie od Niego ale od laski, którą On wam dal.

Wskazówki dane przez tego kto już ma pokój z Bogiem

  1. Nie zawierajcie pokoju z grzechem.

Grzech – to jest to co burzy pokój wasz z Bogiem w pierwszej kolejności. Dlatego wasz pokój z Bogiem ma rozpocząć wojnę z grzechem, która się nigdy nie zakończy. Na pewno nigdy nie zapomnicie jak wielki uszczerbek on uczynił dla waszego życia. W rzeczywistości każdy moment waszego przebywania w Bożej miłości powinien stać się katalizatorem, który by nasilał pragnienie w naszym sercu zemsty na waszym wrogu, który tak długo rozłączał was z Bogiem. Teraz kiedy Bóg, a mam nadzieję, że zawojował wasze serce Swoim wszystko przebaczającym miłosierdziem i wy umiłowaliście Jego jeszcze silnie dlatego, że On pierwej was umiłował. W takim wypadku jak możecie spokojnie patrzeć na pożądliwość wypełzającą ze wszystkich swoich kryjówek znajdujących się przy ścieżkach wypełzających z ludzkich serc. I w sposób jawny nie poddających się Ojcu i łasce Jego, która zaczyna działać w was. Czyżby wasz duch nie był tym zatrwożony, kiedy widzimy przejawy dumy i niewiary, które wyśmiewają się z Boga i z pragnień poddanej duszy Bogu? Chrześcijanie, jest tylko jeden sposób aby powstrzymać rozszerzenie się grzechu, aby uczulić serce przed wszelką zgoda z grzechem. I abyście mogli przynieść na pole bitwy Krew Zbawiciela na swoich rękach wiary. Podobnie do tego, jak widok zakrwawionej odzieży w ręku Antonia zmusiła żołnierzy, aby wylali swój gniew na zabójców ich Cezara. Podobnie temu rozmyślania o ranach Chrystusa napełniają nsze serca nienawiścią do uczynków ciała. Nie zapominajcie, że to grzech zabił Pana Chwały i położył Go do ciemnego grobu i zapieczętował ten grób pieczęcią przekleństwa, na którą myśmy zasłużyli jako grzesznicy i to pieczęcią bardziej trwałą, niż wszystkie inne, jakie tylko mógł wymyślić człowiek. Ona nie mogła być zerwana przez żadną siłę ustępującą przed Wszechmogącą Samego Chrystusa. Wojenne zwycięstwa Aleksandra za śmierć jego ojca Filipa, są nieporównywalnym czynem. Bo kiedy tylko Aleksander wszedł na tron, to ukarał zabójców na mogile swojego ojca. Wy także nie powinniście się uspokoić dopóki nie otrzymacie zwycięstwa nad każdą cząsteczką pożądliwości, która to przelała Krew naszego Zbawiciela. I dopóki tego nie uczyniliście, to nadal trwacie w pokojowych stosunkach z tym samym okrucieństwem, które zabrało Mu życie. A to jest chwałą, którą dziedziczą Jego święci gdyż do ich rąk Bóg włożył obusieczny miecz, abyśmy się nim mścili na grzechu.

  1. Pojednajcie się z tymi, którzy was otaczają.

A tego wymaga Bóg. Wy macie pełną podstawę, aby wybaczyć swojemu bratu w imieniu Boga, jak On przebaczył wam z czystego miłosierdzia. Tak że przebaczając wy czynicie nic więcej ponad to, co zobowiązani jesteście, aby czynić względem drugiego człowieka. Kiedy jednak Bóg przebacza, to On n ie ma żadnych obowiązków wobec niego prócz tego, aby zapłacić jemu za grzech Swoim gniewem. Wy wcale nie musicie myśleć, że poraniliście swoją godność nawet jeżeli przebaczyliście temu najbiedniejszemu w waszej miejscowości. A wasz Bóg zniżył się jeszcze niżej kiedy pojednał was ze Sobą – z Wyniosłym, Wysokim, Przewyższającym – proponując, abyście przyjęli Jego przebaczenie. Lecz jeżeli wy jesteście mściwymi, to zniżacie się poniżej swojej zrodzonej przez niebo naturze, a także i poniżej swojej ludzkiej naturze. Tylko diabeł i ci, którzy noszą jego wizerunek, to są nieprzejednani wrogowie Boga, na których czeka piekielny niegasnący ogień. Jakub 3:17 Ale mądrość, która jest z góry jest przede wszystkim czysta. Czyżbyście nazywając siebie chrześcijanami w dalszym ciągu nosicie ten piekielny ogień w sobie? Widząc dziecko, które nie można uspokoić, ono wszędzie wchodzi, wszystko dotyka, czyż nie dziwicie się skąd ono wzięło taki niespokojny y charakter skoro jego ojciec i matka są takimi bezwzględnymi chrześcijanami. Wy tego na pewno nie nauczyliście się u swojego Niebiańskiego Ojca.

  1. Liczcie na Boga w swoich potrzebach.

Jeżeli Bóg zawarł z wami przymierze pokoju i przebaczył wasze grzechy, to możecie sobie pozwolić, aby zupełnie polegać na Nim we wszystkim w tym czym macie potrzebę. Dwie rzeczy pomogą waszej wierze kiedy będziecie stosować tą zasadę w swoim życiu.

1)      Bóg daje więcej Swoim dzieciom niż oni mogą spożytkować.

Przebaczając wam Bóg dał Swojego Syna Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował. Rzym. 8:37 Kiedy ojciec oddaje synowi cały sad, to byłoby czymś nie na miejscu gdyby syn prosił ojca o jedno jabłko. A zatem niechaj nikt z ludzi się nie chlubi wszystko bowiem jest wasze… Wyście zaś Chrystusowi, a Chrystus Boży. 1Kor. 3:21,23 Z drugiej strony, mądry ojciec może zapisać swojemu synowi ogromny majątek, ale zezwolić jemu tylko na zarządzanie, tą częścią, którą on może zarządzać w szczególny sposób. Tak samo i Bóg daje wierzącemu prawo na wszystkie życiowe dobra, ale Jego bezgraniczna mądrość przydziela po trochę, odpowiednio do potrzeb każdej duszy. Dlatego jeżeli wam dane znacznie mniej niż komu innemu, to wcale nie oznacza, że tego kogoś Bóg miłuje znacznie lepiej niż was, ale On stara się zabezpieczyć was stosownie do waszych potrzeb i możliwości, aby to spożytkować z korzyścią dla was. My nalewamy do kubka ile tam może się zmieścić i jeżeli z dużego kubka przelejemy do małego, to część na pewno się wyleje na zewnątrz, bo się nie zmieści.

2)     Bóg daje także ziemskie dobra tym, którym odmawia Swojego pokoju.

Chociaż niewierzący wkrótce wpadną do piekła, lecz dopóki oni są jeszcze na ziemi, Boża opatrzność rozciąga się także i na nich. Czyżby Bóg także dokarmiał tych nieczystych kruków i każe padać Swojemu deszczowi na ich pola? Jeżeli tak to dlaczego On lekceważy ludzi wierzących? Jeżeli rządzący każe regularnie karmić szpiega w więzieniu, to bez wątpienia, dziecko znajdujące się w jego zamku nie będzie głodne. Czyli: Jeżeli On trawę polna, a ona jest obrazem nieczystego człowieka, która dzisiaj jest, a jutro będzie wrzucona do pieca tak przyodziewa, czyż nie o wiele więcej, was o małowierni. Mat. 6:30

  1. Znoście wytrwale niesłuszność losu.

Nie upadajcie duchem, kiedy Bóg dopuszcza, ażeby w wasze życie weszło cierpienie. Jeżeli od początku On przejawiał względem was miłosierdzie, to możecie polegać na Jego dobroci. Kiedy przychodzi do was z rózgami, to wy macie słodycz, ażeby osłodzić nawet najbardziej gorzki kubek. Kiedy Samuel przyszedł do Betlejemu, to starsi miasta byli wystraszeni, ale oni nie  mieli podstawy, aby się bać nieszczęścia. 1Sam. 16:4-5 Dlatego też kiedy na świętego walą się nieszczęścia, to on może się przestraszyć, jeżeli nie wie dlaczego to nastąpiło. Kiedy jednak wy zawieracie pokój z Bogiem, to koniec ze strachem. I wy możecie być pewni, że to co przyszło nie będzie ponad siły i jest ono dokładnie wyliczone i przewidziane przez opatrzność Bożą. Chrześcijaninie, ażeby cokolwiek mogło przeszkodzić waszej radości od pokoju z Bogiem. Wy obawiacie się ludzkiej nienawiści być może u was jest tych wrogów tak wiele i tak bardzo potężnych. Oni mogą wyrażać swoją złość i nienawiść na ile tylko chcą, ale wśród was jest obecny Bóg. A jeżeli to  nie Bóg nakazał im , aby wylewali swój gniew na was, to nie macie się czegokolwiek obawiać. A wy niesprawiedliwi względem Boga nie wywyższacie Jego Imię w swoim sercu, a więc Imię Tego, który jest w stanie osłonić was przed gniewem Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam Rzym. 8:31 Nawet jeżeli występują przeciwko wam, to n ie macie żadnych podstaw, aby bać się więcej ich niżeli uschłych słomek stojących na wietrze i chwiejących się na wszystkie strony. Bardzo często jesteście niesprawiedliwi w tym swoim strachu względem siebie. Bo dokąd wy będziecie znajdować się w tym niesprawiedliwym paraliżującym was strachu, to nie będziecie mogli odczuwać prawdziwej słodyczy Bożej miłości. Bardzo możliwym jest, że jesteście biednymi i chorymi w biedzie. A czy utrzyma was pojednawcza Boża dobroć od wypowiedzianych przez Boga niezadowoleń, od zawistnych spojrzeń na to jak szybko rozkwitają nieczyści. Nie zapominajcie, że wy władacie skarbami, na które oni nie będą mogli się ośmielić, aby rościć do nich jakiekolwiek do nich pretensje, nawet wtedy kiedy będą mogli dojść do szczytu swojej ziemskiej kariery. Niechaj będę biednym, chorym ale dzięki miłosierdziu Bożemu we mnie jest Jego pokój. Jeżeli zamyślicie się nad tym słowem, to zmienicie się całkowicie. Szczęście robiącego postępy grzesznika obróci się w biadanie, a wasz chrześcijański smutek w wielką radość.

  1. Karmcie się nadzieją na niebiańską chwałę.

Pocieszajcie się tą prawdą jeżeli jesteście w przyjaźni z Bogiem i posiadacie Jego pokój, to minie niezbyt wiele czasu i będziecie wysławiali Jego Imię w niebie. Bo których On przeznaczył, tych i powołał, a których powołał tych i usprawiedliwił, a których usprawiedliwił tych i uwielbił. Rzym. 8:30 I zanim zadecydujecie, że ta nowość jest zbyt dobrą, ażeby była prawdziwą, to chciałbym pokrzepić was na duchu. Liczba uwielbionych świętych w niebie jest równą usprawiedliwionym  grzesznikom tutaj na ziemi. Usprawiedliwieni jesteście wiarą, to radujcie się wraz ze swoimi braćmi i świętymi w nadziei na Bożą chwałę, Ona przed wami. Każdy dzień przybliża was do niej i nie może przeszkodzić wam, abyście mogli być w niebie. Nawet wasze grzechy, które wzbudzają u was największe obawy, to u Tego, który w pełni zapłacił za wasze nawrócenie, w sercu jest wystarczająco miłosierdzia, aby przymknąć oczy na niewielki dług, na którym kłamstwo szatana i wasza osobista słabość buduje oskarżenia przeciwko wam. Wy byliście wrogiem, kiedy to Bóg anulował pierwszy dług, lecz obecnie jesteście przyjaciółmi Boga. Bóg gwarantuje, ze zapłaci i ostatni dług, na ile On nie pragnie ażeby Jego pierwsze rozchody były uczynione nadaremnie. Chrystus umarł, aby uczynić wrogów Boga przyjaciółmi, a teraz żyje, aby pojednać was z Bogiem na niebie. Rzym. 5:10 Jeśli bowiem będąc nieprzyjaciółmi zostaliśmy pojednani z Bogiem… Paweł to zrozumiał tak: Wy możecie powiedzieć, że Bog przyjął ludzi, którzy byli Jego krewnymi, ale jednocześnie i wrogami w stosunku do Jego pokoju i Jego przychylności. Wtedy na pewno dla waszej wiary będzie lżej przyjść od zgody do zbawienia, od wrogości i nieprzyjaźni do przebaczenia i pokoju. Jeżeli Chrystus mógł osiągnąć pojednanie przez Swoją śmierć, kiedy On był w poniżeniu i upokorzeniu, na to ile więcej On może zbawić tych, kogo On pojednał z wysokości Swojej potęgi i na niebieskim tronie. On także rozporządza kluczami piekła i śmierci, ażeby otwierać i zamykać drzwi pokoju według Swojego uznania tylko na korzyść wierzącego.

  1. Świadczenie otaczającym wokół nas.

Dom Ojca nie jest jeszcze pełen i jest jeszcze miejsce Łuk. 14:22 Czyżbyście nie chcieli opowiedzieć o Bożym miłosierdziu w Chrystusie tym kogo wy lubicie? Małżonek leżący razem z wami na jednym łożu, dzieci waszego łona, sąsiedzi, których widujecie każdego dnia. I jeżeli oni umrą w takim stanie jak żyją obecnie, to ich cenna dusza zginie na zawsze. Jednak ci duchowo ślepi ludzie, którzy myślą o wiecznych mękach niżeli owca stojąca koło rzeźnika, który ma ostry nóż, nie zdająca sobie sprawy po co on to robi. I czym bardziej bez litości grzesznicy odnoszą się do swoich dusz, tym bardziej należy im współczuć. My więcej troszczymy się o tych, którzy są mniejszym stopniu w stanie sami siebie obsłużyć. Większą litość mamy dla chorych i kalek. Ale popatrzmy na zdrowych i silnych mężczyzn, którzy z uśmiechem na ustach wpadają do piekła. Jeżeli wasz przyjaciel zachoruje na tyle poważnie, że już nie będzie mógł sam siebie obsłużyć, to czy wtedy zaczniecie się nim opiekować, biorąc na siebie cały ciężar opieki. Jak będzie patrzeć na to jak on umiera? Gdyby czyjś syn był skazany na karę śmierci, lecz nie starałby się, aby otrzymać przebaczenia, uczynilibyście wszystko, co tylko jest w waszej mocy, aby pomóc jemu, zamiast tego, aby spokojnie patrzeć jak mijają jego dni. Mówiąc w skrócie, gdyby wasz bliźni zamknął się w pokoju, aby popełnić samobójstwo, to czy nie wyłamywalibyście drzwi, aby nie dopuścić do tego. A gdzie jest to kapłańskie zdecydowanie, aby krzyczeć i wołać, aby zbawić jego duszę. Ludzie wierzący widzą jak ich małżonkowie, rodzice, dzieci, sąsiedzi kroczą do piekła przed icj  oczami i nikt ich nawet nie zapyta dlaczego to robią. W Imieniu Boga proszę was bądźcie miłosiernymi względem dusz grzeszników. Wam się poszczęściło, że trafiliście na ucztę. A jak się czujecie siedząc za stołem i kosztując potraw niebiańskich, a wasz kuzyn leży w rynsztoku i pije brudy i odchody diabelskie. On nic nie wie, bo nigdy nie usłyszał gdzie jest stół pełen obfitości. Idźcie więc i wzywajcie wszystkich kogo tylko zobaczycie do Bożego domu. A tak właśnie postępował Dawid: Skosztujcie i zobaczcie, że dobry jest Pan… Ps. 34:9 Nie bójcie się tego, że możecie przyprowadzić za wiele dusz do domu Bożego, tak że On nie będzie miał gdzie pomieścić. On wie, że pragnących jest wiele, ale On  twierdzi że mieszkań jest bardzo dużo Jan 5:40 A mimo to do Mnie przyjść nie chcecie, aby mieć żywot. I co więcej, Bóg zagraża tym, kto przeszkadza grzesznikom, aby zawarli pokój z Bogiem, a obiecują im fałszywy pokój. Przez co oni tylko podpierają ręce nieprawym, aby ci czasami nie zeszli z drogi prowadzącej do wiecznej zguby i nie zachowali życia wiecznego. Ezech. 13:22 Ponieważ kłamstwem pozbawiacie otuchy serce sprawiedliwego, chociaż ja nie chciałem, aby go pozbawić otuchy, a wzmacniacie ręce bezbożnego… Jakie szczęście zawojowywać ludzi dla Chrystusa. Lekarz nigdy się nie złości na człowieka, który przyprowadził do niego pacjenta, dlatego, że dzięki temu, że jego pacjent wyzdrowiał, to jego zakład odzyskał renomę i stanie się znanym. I w tym zawarty jest cały sens, obliczony na wiele lat do przodu, majestatyczny zamysł Chrystusa, o którym On się modlił. Jan 17:21 Cel zgromadzenia dusz ewangeliczną łaską zawartą w tym, że spomiędzy pogan wybrać lud dla imienia Swego Dz. Ap. 15:14 A więc, ludzi szczególnych i objawić im miłosierdzie względem ich i dać im możliwość, aby przez nich Imię Chrystusa było wychwalane.

Uspokojenie sumienia

Pokój pojednania, jedna człowieka z Bogiem, a uspokojenie sumienia jedna jego z samym sobą. Po tym jak człowiek zrujnował swój pokój z Bogiem, to przestał być przyjacielem swojego sumienia. A taki rodzaj pokoju jest na tyle koniecznym, że człowiek bez niego nie może skosztować słodyczy pojednania z Bogiem, albo jakiejkolwiek łaski czy nawet przychylności. Dla duszy uspokojenie sumienia jest tym samym, co zdrowie dla ciała. Choremu człowiekowi jest niewygodnie nawet w garniturze wysypanym złotym brokatem. A dla chorego sumienia nie ma niczego radosnego. Kiedy Mojżesz przyniósł radosną wieść strwożonym Izraelitom w Egipcie, oni nie usłuchali jego na skutek upadku ducha. Wyj. 6:9 Anna chodziła na święto do Jeruzalemu wraz z mężem, ale ona tam płakała i nie jadła 1Sam. 1:7 W ten sposób obrażona dusza chodzi na nabożeństwa, słucha kazań, lecz pozostaje obojętną. Ona słyszy bardzo wiele drogocennych obietnic, ale nie może przyjąć życia, które one proponują. Królewska uczta, nakrycie przed głęboko zaniepokojonymi ludźmi nie powoduje wcale tego, że oni staną się szczęśliwymi. Zaproszeni uczynią tak, że ten, kto czuje się nieszczęśliwy znajduje sobie jakiś kąt w rogu stołu i tam będzie opłakiwał w samotności. Przysł. 18:14 Niewyleczone choroby nazwane są „niesławą lekarzy” . a duchowe podniecenie albo chore sumienie pokrywają niesławą cały świat za jego niestałe wysiłki, aby ich wyleczyć. Uspokojenie sumienia, to błogosławiona Ewangelia i tylko Ewangelia. Sumienie zna Jezusa i Ewangelię Jezusa, a ona nie życzy sobie być podporządkowaną komukolwiek i czemukolwiek innemu. W tej prawdzie można wydzielić dwa tematy. Po pierwsze, to co uspokaja sumienie, a po drugie, jak urzeczywistnić uspokojenie sumienia.

1.Co uspokaja sumienie?

Grzech wyzwala to, że przystępuje groza, która powoduje w ludzkim sumieniu niewyrażony ból i cierpienie. Jeżeliby grzech – to krótkie słowo, lecz jaki straszny bicz, można było wykreślić z ludzkich mów, to burza by wkrótce ucichła i dusza byłaby spokojna jak spokojne morze, na którym nie ma ani jednej fali naruszającej jego lustrzaną powierzchnię. Lecz grzech, to jest Jonasz, który powoduje burzę. Gdziekolwiek by się on nie pojawił, tam zaś wybucha wojna. Kiedy Adam zgrzeszył, to on przez jeden niefortunny łyk przelał ten bezcenny pokój sumienia. Nic dziwnego, że on omal tym się nie udławił połykając jego. I zobaczyli, że są nadzy. Rodz. 3:7 teraz dla każdego, kto chce przynieść prawdziwe uciszenie sumienia, to będzie wielką potrzebą pokonanie olbrzyma Goliata grzechu, zanim wojna się zakończy i zapanuje spokój. Olbrzymi grot strzały grzechu, który pali, piecze wrzynając się w ciało i sumienie grzesznika, jest na pewno poczuciem winy. Ona zabiera od człowieka ostatnie uprzedzenia o tym, że sąd nieuchronnie zbliża się i że kara jest nieodwołalna. Człowiek śmiertelny bardzo boi się tego, co się stanie, kiedy na niego spadnie gniew przedwiecznego Boga żywego i on żyje w ciągłym męczącym strachu oczekiwania. Jeżeli wy chcecie uspokoić sumienie podgrzewane na palących się węglach Bożego gniewu, to wy najpierw powinniście zagasić ten ogień oznajmiając sumieniu, że Bóg przebacza grzech i gotów jest zawrzeć pokój z grzesznikiem, który wierzy i pokutuje. Nikt prócz Ewangelii nie może zaproponować człowiekowi autentycznego pokoju z pokojowymi myślami. Pan Jezus powiedział do sparaliżowanego: Ufaj Synu odpuszczone są grzechy twoje. Mat. 9:2 nie dlatego ufaj synu, że zostało dane ci dobre zdrowie, chociaż uzdrowienie miało miejsce, ale dlatego, że zostały ci odpuszczone grzechy. Osadzonemu człowiekowi i prowadzonemu na egzekucję nie pomożecie tym, że wręczycie mu różę i poradzicie żeby wąchał ją cały czas, a to go uspokoi. On będzie miał przed oczyma nie widok waszej róży ale widok szubienicy. Gdyby jednak królewski goniec wręczył mu ułaskawienie, to on byłby poza sobą od radości. Wszystko inne poza wyłączeniem przebaczającego miłosierdzia przedstawia się choremu sumieniu takim samym jak kwiatek w rękach umierającego człowieka. Sumienie to żołnierz posłany przez Boga, aby aresztował człowieka grzesznika. I ten żołnierz ma prawo, aby uwolnić więźnia nie według rozporządzenia jakiegoś tam człowieka. On powinien otrzymać specjalne powiadomienie, że dług jego został całkowicie wygaszony, albo że kredytodawca nie rości żadnej pretensji. Tylko po tym sumienie może być uwolnione.

1)      Źródło Bożego pokojowego porozumienia.

Nie zostaje żadna inna możliwość przebaczenia grzechów człowieka i pojednania jego duszy z Bogiem, jak tylko przez Chrystusową Ewangelię. Tylko tutaj przynoszona ofiara, za cenę , której zostało kupione przebaczenie. Gdyby ukąszony Żyd przez jadowitego węża spojrzał na cokolwiek innego, to na pewno on b y nie został uzdrowiony. Podobnie ma się sprawa z ukąszonym przez grzech sumieniem i nie doświadczy ulgi jeżeli będzie patrzeć na coś tam innego poza Chrystusem w ewangelicznej obietnicy. I zarówno kapłan jak i lewita widzieli poranionego człowieka, ale oni wcale się  nie przybliżyli do niego, bo im było zupełnie obojętnym, że on będzie tam leżeć tak długo aż umrze z powodu upływu krwi. I tylko dobry Samarytanin  wylał olej na jego rany. Nie prawo, a Chrystus i Jego krew – oto co obmywa i uzdrawia zranione sumienie. Nie każdy olej jest godny tego, aby miał być stosowany do tego, aby człowiek był uzdrowiony. Tylko ten olej, który Bóg przysposobił w Swoim  Ewangelicznym naczyniu. Żydzi przynosili mnóstwo ofiar, lecz krew tych wszystkich ofiarnych zwierząt w miejsce świętych, nie mogła uspokoić sumienia żadnego człowieka i nigdy nikogo nie oczyściła z grzechu. Świadomość grzechów, to jest winy Bo czyż nie zaprzestano by ich składać. Hebr. 10:2 I dalej apostoł wyjaśnia przyczynę 4w. Jest bowiem rzeczą niemożliwą, aby krew wołów i kozłów mogła gładzić grzechy. Pomiędzy krwią zwierząt składanych na ofiarę nie ma odkupieńczego związku, nawet gdyby ta krew symbolizowała cały ocean tej krwi, to pomimo tego ludzki grzech zasługiwałby na taką śmierć, wieczną zgubę ciała i duszy w piekle. Taka jest cena nominacji Boga za każdy grzech. A Ewangelia przynosi radość drogocenną ze źródła drogocennej krwi Jezusa Chrystusa, którą przelał na krzyżu i zdobył wieczne odkupienie. Hebr. 9:12 I to są jedyne drzwi przez które prawdziwy pokój i radość mogą wejść do sumienia. Oto dlaczego Bóg wzywa nas abyśmy rzucili kotwicę swojego zaufania i czerpali swoje pocieszenie stąd i znikąd więcej. Hebr. 10:22

2)     Rola sumienia

Bóg wyznaczył rolę dla sumienia by osądzało duchowy stan człowieka czy jest dobry albo zły, przebaczonym lub nieprzebaczonym. Jeżeli jego stan jest dobry, to jego sumienie podtrzymuje i pociesza, jeżeli złym, to obwinia i osądza. Dlatego Biblia nazywa sumienie obwiniające sumieniem zepsutym , zdeprawowane sumienie skazuje grzesznika na sprawiedliwą karę za grzech. Człowiek, który jest pokropiony krwią Chrystusa i przyjął tą ofiarę do swojego serca przy pomocy Ducha Świętego otrzymuje przebaczenie i pokój z Bogiem. Według prawa Mojżesza kropienie oznaczało, że człowiek oczyszczał się z każdej nieczystości. A to nam pomaga zrozumieć modlitwę Dawida: Pokrop mnie hizopem, a będę oczyszczony, obmyj mnie a ponad śnieg bielszy się stanę Ps. 51:9 A to oznacza zanurzenie się we krwi Jezusa Chrystusa moje niespokojne sumienie. Podobnie jak kapłan zanurzał hizop we krwi zwierzęcia, aby oczyścić trędowatego. Grzech plamiący moje sumienie zostaje obmyty i ja będę mógł otrzymać pokój tak jakbym nigdy nie grzeszył. I to kropienie krwią wyjaśnia Duch Święty kiedy mówi: I do pośrednika nowego przymierza Jezusa i do krwi, którą się kropi. Hebr. 12:24 Krew Abla, która kropiła sumienie Kaina, mówiła o przekleństwie w piekle, a Krew Chrystusa kropiła sumienie pokutującego grzesznika, o pokoju i przebaczeniu. Dlatego powiedziano, co nas zbawia …1Piotr 3:21 Obietnica, lub dokładniej odpowiedź proponuje obecność nie jakiegoś pytania lub odpowiedzi na nie ale odpowiedź Bogu proponuje pytanie, które zadał Bóg. A Jego pytanie do grzesznika brzmi tak: Co ty powiesz wtedy kiedy przekleństwo Mojego sprawiedliwego prawa obciąży ciebie i skaże na wieczne męki? A dlaczego nie powinieneś umrzeć właśnie taką śmiercią, która przez wszystkie czasy istnienia ludzkości była zasądzana każdemu grzesznikowi. Człowiek, który słyszał o Chrystusie i z wiarą przyjął Go w swoje serce – jest jedynym, kto może odpowiedzieć na to pytanie, aby zadowolić Boga i siebie samego. Duch Święty przez apostoła Pawła sformułował i włożył w jego usta, jak też i w usta każdego wierzącego taką odpowiedź: Któż będzie potępiał? Jezus Chrystus, który umarł, więcej zmartwychwstał , który jest po prawicy Boga. Ten przecież wstawia się za nami. Rzym. 8:34 Na ile w tym przyznaniu się znajduje się odpowiedź, którą Bóg odrzuci. Paweł przedstawia wszystkich chrześcijan kiedy raduje się siłą zwyciężającą w bitwie z wrogami naszego zbawienia. Któż nas odłączy od miłości Chrystusowej. 35w. Apostoł przywołuje śmierć i diabłów z całą ich świtą wyjść do przodu i uczynić coś co jest najbardziej złego, na co ich tylko stać wierzącym zakutym w zbroję Bożą. I on porzuca pole bitwy wypełniony świętą wiarą i pewnością, że nikt z nich, obojętnie co by nie uczynili, nikt nie może uczynić zła chrześcijanom. Jestem pewny, że ni śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie… Rzym. 8:38-39 Jednym słowem, na wszystkich sztandarach chrześcijanina jest nakreślone oddanie się Chrystusowi i cała jego pewność opiera się na Chrystusie. I jeżeli udzieliłem temu tematowi tyle miejsca, bracia moi, to tylko dlatego, że jest to niewyczerpalna żyła we wszystkich złotonośnych plastrach Ewangelii.

  1. W jaki sposób urzeczywistnić uspokojenie sumienia.

Sumienie to jest zamek, który nie tak lekko się otwiera. Nawet jeżeli klucz pasuje, ale za to słaba ręka do tego, aby mogła przekręcić klucz w zamku. Dlatego też kiedy człowiek zwyczajny trzyma w ręku klucz pocieszenia, to sumienie nie życzy sobie, aby odrzucić strachy i wątpliwości, aby one się rozwiały. Ale to jest nie możliwe do tego momentu dopóki tego nie dokona praca Bożego Ducha. Sumienie to jest żołnierz Boga i chociaż dług zostaje w pełni spłacony przez niebo, to ten żołnierz nie wyznaje, że dusza jest w stanie wolnym, dopóki Duch Boży nie wyda pozwolenia i nie przyniesie Boskiego nakazu Job  34:29 Gdy zachowuję się spokojnie, to któż go potępi, a gdy zakrywa oblicze, to któż go zobaczy. Jednak On jest zarówno nad ludem jak i nad człowiekiem. A teraz zechciejmy rozpatrzeć dlaczego uspokojenie sumienia nie może być doścignięte bez Ewangelii i pracy Ducha Świętego.

1)      Tylko Ewangelia przedstawia Ducha Bożego jako Pocieszyciela.

Pocieszenie darowane przez Ducha Świętego jest oparte na odkupieńczej ofierze Jezusa Chrystusa. Po tym jak Chrystus przelał krew i w pełni zapłacił za pokój grzesznika z Bogiem, powrócił do nieba i poprosił Ojca, aby posłał Ducha Świętego – Pocieszyciela. Na pewno Pan Jezus nie ośmieliłby się zwracać z taką prośbą do Ojca, gdyby Ojciec nie mógłby tej prośby spełnić. I gdyby Jego śmierć nie zabezpieczyła Bożej sprawiedliwości przed jakimkolwiek podeptaniem, po otrzymaniu przez wierzących pocieszenia od Ducha Świętego. Chrystus powiedział Swoim uczniom: Jeżeli Ja nie odejdę to Pocieszyciel nie przyjdzie do was, a jeżeli odejdę to poślę Go do was. Jan 16:7 I tak Pocieszyciel był posłany do ludzi wierzących, kiedy tylko Chrystus został wzięty do nieba i stanął przed Ojcem ze Swoją krwią jako Rzecznik. Bardzo możliwe, że mi zadacie pytanie: A w jaki sposób Starotestamentowi święci mogli posiadać pokój i pocieszenie jeżeli oni żyli do czasu powrotu Chrystusa do nieba, a nawet przed tym jak On przyszedł na ziemię pierwszy raz. Jak wiecie, że oni znajdowali pocieszenie w tej samej osobie, która kupiła im przebaczenie. Oni byli ludźmi, którym przebaczono dzięki krwi Chrystusa, który był Barankiem zabitym od założenia świata. I oni pocieszali się Jego Duchem. Im wszystkim przebaczenie było posłane na konto Chrystusa, który już wtedy był gotowy ofiarować Swoje życie, kiedy tylko przyjdzie czas i na jego rachunek było posłane pocieszenie Ducha Świętego. Duch Święty przejawiał się jako pocieszyciel, a to dzięki rezultatowi ewangelicznemu testamentowi obietnicy. Dlatego kiedy Ojciec posłał Ducha Świętego, aby pocieszał wierzących, to On przyszedł w Imieniu Chrystusa, który przyjął na Siebie  główne uderzenie tego wszystkiego, co przeciwstawiało się tym, którzy uwierzyli i stał się Pośrednikiem pomiędzy Bogiem a grzesznikiem. To było czynione w Jego Imieniu i na Jego osobistą prośbę. A co czyni Duch Święty kiedy pociesza? Radosna wieść, którą On przynosi to jest ewangeliczna mądrość jest ewangeliczną mądrością. Ew. Jana 16:13 bo nie sam od siebie mówił będzie lecz cokolwiek usłyszy mówił będzie i to co ma przyjść wam oznajmi. Innymi słowy: Jego nauka nie przyniesie nowe światło oddzielone od tego światła, które świeci w Ewangelii. On będzie nauczał tej samej prawdy, którą opowiadał Chrystus. Kiedy Duch Święty pociesza jego, to ingredienty pokrzepiające duszę schodzą się (układają się) w ewangelicznym sadzie. On mnie uwielbi gdyż z mego weźmie i wam oznajmi 14w. śmierć Chrystusa i Jego zmartwychwstanie, wstąpienie do nieba, pośrednictwo, obietnica, odkupienie i zapieczętowanie są w tym jednym.

  1. Święty Duch włada siłą pocieszenia

Ewangelia posiada siłę wystarczającą do uspokojenia najbardziej niespokojnego sumienia na świecie dzięki pełnemu odkupieniu, które dokonała dla Boga drogocenna Krew Chrystusa względem grzeszników. Gdyby przedstawiono człowiekowi, aby ten zamysł osiągnął samodzielnie, to jego nadal by męczyło stare chore sumienie, dlatego że na nie upadłaby ani kropla drogocennego balsamu. Jednak mądrość Boża połączona z miłością, która dała Zbawiciela, a który odkupił nas dla wieczności. Posłała nam Pocieszyciela, który doniósł do nas prawdę o odkupieniu. I ta boska praca została nazwana. Hebr.  6:18 nadzieją, kotwicą pewną i mocną sięgającą poza zasłonę. Siła Chrystusa objawiła się wtedy kiedy to On otworzył wrota piekła i wyszedł z mrocznej ciemnicy w Chwale Swojego Zmartwychwstania. Dlatego też powiedziano, że On został ustanowiony Synem Bożym w mocy Hebr. 1:4 Nie mniejsza siła potrzebna jest dla tego, aby otworzyć ciemnicę, do której zostało zamknięte sumienie obciążone winą. W rzeczywistości sumienie grzesznika powstrzymuje przed zmartwychwstaniem do życia. Jest ono jak kamień leżący u wejścia do grobu Chrystusa, a który miał powstrzymać przed zmartwychwstaniem do życia, ku pozornej uciesze diabła. Nie zapominajcie o tym, że znacznie mocniejszym od kamienia i pieczęci na nim, którą położył człowiek, ale przewidzianym przez zakon za grzech złożony na Chrystusa boską sprawiedliwością. Nawet anioł, który odwalił kamień od wejścia do grobu, nie mógłby zdjąć takiego przekleństwa. Przedstawcie sobie, że macie możliwość, aby zajrzeć do grobu gdzie została pochowana wina i gdzie odczuwa się strach i piekło w całej bezradności, beznadziejności. I ciągle brzmi w waszych uszach stwierdzenie: ja jestem winnym, jestem przeklęty. . a co trzyma jego sumienie w tym strasznym miejscu obwinienia. Dlaczego nie można wyciągnąć z tego strasznego dołu choćby najmniejszej ilości czegoś, co mogłoby ucieszyć grzesznika. I wy na próżno wylewacie olej pocieszenia na serce, które zostało przebite jakby mieczem Bożego przeklęcia, a Boży gniew leży na jego sumieniu i przygniata je jak ciężka ołowiana płyta. I jeżeli wy nie jesteście w stanie zbawić człowieka od tego przekleństwa i gniewu, to pokój i pocieszenie nie jest możliwe – na tym jak i na tym drugim leży ta sama płyta mogiły. Jednak Pocieszyciel przyszedł, aby ogłosić wam dobrą wieść. I ten sam Duch, który nie pozwolił, aby Pan Jezus mógł ujrzeć skażenie i który nie dopuścił, aby śmierć mogła pochłonąć życie. Który także ożywił martwe Jego ciało, nie tylko przywracając do życia, ale do nieśmiertelności. Jest tym którego Chrystus przywołuje, aby uspokoić waszą duszę i wasze sumienie w imieniu Jego miłości. Błogosławiony i Święty Duch włada wszelkimi właściwościami pocieszenia. On jest tak czysty i święty, że nie jest zupełnie w stanie, aby oszukać. Jego nazywa Pismo Duchem Prawdy. Jan 14:17 i jeżeli on mówi, że wasze grzechy są przebaczone, to możecie całkowicie Mu zaufać. On nigdy nie będzie nikomu schlebiał, nawet jeśli by nie było tak, to On wam to powie. On może nie tylko pocieszać ale także i udzielać nagany, nie tylko upewniając was w sprawiedliwości ale także i w udzielaniu wam nagany i uświadamiając wam jakie grzechy popełniacie. Duch Boży posiada wszechwiedzę i nie można Go oszukać. On nigdy się nie myli i przyniesie dobrej wieści dla człowieka niegodziwego na ile wie o celu dokładnie wyznaczonemu przez Boga każdemu człowiekowi na ziemi. 1Kor. 2:10 Gdyż Duch bada wszystko, nawet głębokości Boże. Głębokości Boże, które wspomina apostoł leżą w głębi serca Bożego dopóki Duch nie wniknie w nie i nie objawi je ludziom. I On dobrze wie o ustroju serca człowieka. Byłoby dziwnym gdyby stolarz meblowy nie wiedział o wszystkich tajemniczych schowkach w tej szafie, którą on zrobił. Bez względu na długi wkład, możemy powiedzieć, że ani człowiek, ani diabeł nie przybliżyli się do tego pokoju mikro-kosmosu ludzkiej duszy. Lecz tak jak i w pozostałym Bóg wie o tej dziedzinie w doskonałości i Jego nie można oszukać. Jednym słowem, Duch Boży jest takim nie do obalenia tak, że nikt nie może ostać się przeciwko Jego pełnej uspokojenia siły. Przykład: Przebaczenie, które Dawid otrzymał od Boga, a przekazane przez Natana nie wyczerpało wszystkiego, co miał na myśli król. Dlatego on prosi Pocieszyciela, aby ulżył jego cierpieniom. On padł na kolana i szczerze się modlił o powrót utraconej radości i o utwierdzeniu swojego słabego serca przez władczego Ducha Świętego. Wy możecie zbić z tropu człowieka i nawet ominąć prawdy, które przynoszą dla chrześcijan wiele radości i pocieszenia, przy pomocy swoich manipulacji ze słowem Bożym. Kiedy jednak przychodzi Sam Duch Święty, wszystkie spory ustają. Szatan nie może wykorzystać przeciwko niemu swoje służbowe położenie lub swoje sofizmy. Nasze podniecenia i lęki rozwiewają się jak mrok nocy przed wschodem słońca. Święty Duch zalewa serca takim mocnym i słodkim potokiem radości, że dusza zaczyna widzieć grzech i winę w promieniu takim w jakim Noe płynąć w arce mógł zobaczyć kopce mrówek przez wodę, która przykrywała całą ziemię.

Pouczenie dla tych, którzy odrzucając przynależność pokoju sumienia do ewangelicznych błogosławieństw.

  1. Ten kto odrzuca pewność w zbawieniu.

Gdybyśmy nie wiedzieli tym, że w tym życiu staliśmy się dziećmi Boga, to ta jasność rozbiłaby naczynie, które On przeznaczył do ochrony naszej radości i pokoju. Zgodzicie się, że nie można osiągnąć pokoju z naszym sumieniem niezależnym od znajomości o naszym pokoju z Bogiem! Usprawiedliwieni tedy z wiary pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Rzym. 5:1 Gdyby Ewangelia nie była w stanie odpowiedzieć na pytania czy wy dostaniecie się do nieba czy do piekła, to moglibyście zapomnieć o duchowym pokoju. W takim wypadku poszukiwania świętego można byłoby opisać słowami Jana 1Jan 2:11 Kto zaś nienawidzi brata swego jest w ciemności i w ciemności chodzi i nie wie dokąd idzie gdyż ciemność zaślepiła mu oczy. A taką ewangelię należałoby nazwać ewangelią sumienia i strachu a nie ewangelią pokoju. Czy powinno się to co leży w ledwo co przewidzianym przez przeklęcie jako podstawa za część ewangelicznego błogosławieństwa. A więc że życie chrześcijańskie będzie jakby wisieć przed nimi i że oni będą drżeć nocą i dniem gdyż: życie twoje będzie ustawicznie zagrożone i lękać się będziesz nocą i dniem i nie będziesz pewny swojego życia. Powt. Pr. 28:66 Boże zbaw nas. Fałszywi nauczyciele przejawiają brak rozsądku i chociaż to z zapałem głoszą, to tym nie mniej skażają oblicze Ewangelii, zmuszając Chrystusa, aby dawał Swoim świętym drogocenne obietnice. Jest czymś niewiarygodnym, jak szatan wmawia swoim przywiązanym do niego, smutne nadzieje. Na ile obłuda zmusza ich do wątpienia i to z każdej przyczyny. Oni są zmuszani, aby ukrywać swoje źródła zbawienia, od prawdziwych wierzących, a następnie obwiniać Ewangelię za swoje wątpliwości. Jednak w korzeniu tej fałszywej leży tajemnica bezbożności. Tacy religijni wodzowie są podobni do Judasza – złodzieja, a który był skarbnikiem. Odbiorcy tej nauki kładą do swojej skarbonki taką ilość złota i srebra o jakiej Judasz nie mógł nawet pomarzyć. Nauka o ewangelicznej łasce niesie ;pokój i pocieszenie dla sumienia grzesznika, a ci fałszywi nauczyciele głoszą przesądy i straszą ludzi i tym powodują, że ludzie przynoszą i przynoszą coraz więcej i więcej pieniędzy w celu poszukiwania pocieszenia. I to najgorsze jest w tym, że zasada: ustąpić, aby przetrzymać, tak bardzo przypomina istotę tej religii i że Ewangelia niebo i sam Pan Jezus powinni się skłonić przed nią.

  1. Bezsensowne przedstawienie o Ewangelii i uspokojeniu sumienia z powodu braku tego pokoju wśród niektórych ludzi głoszących Ewangelię.

Niektórzy ludzie głoszą wiarę w Ewangelię, lecz mają w sobie tyle pokoju i pocieszenia, co ci co jeszcze nie są zaznajomieni z nim. Według istoty oni mogą stać jeszcze bardziej niespokojni duchem, aniżeli kiedykolwiek przedtem. Nie każdy kto wyznaje wiarę chrześcijańską jest chrześcijaninem, ale w tym nie ma winy Boga. On nie rozdaje Swoich wiecznych skarbów wszystkim tym, którym są znane warunki zbawienia. Duch Boży jest zbyt przenikliwy, aby dopisywać coś do niewypełnionego czeku. Kapłani proponują pokój Ewangelii  wszystkim kto chce go przyjąć. Lecz to jest pokój, który nie chce przebywać tam gdzie spotyka nieszczere serca Mt. 10:13 Biada tobie Chorazynie… Jak gołębica powraca do arki kiedy ziemia była j3eszcze pokryta wodą, tak Duch Bozy zabiera swoje pocieszenia od duszy, która tarza się w błocie grzechu i coraz głębiej i głębiej pogrąża się w pożądliwości, marności i troskach.

1)      Wielu jest szczerych lecz nie obeznanych w ewangelicznej nauce.

Jeżeli sumienie szczerego człowieka nie pozbawia światła radości i pocieszenia, to przyczyną tego może być jego słaba wiedza. Pamiętajmy jednak, że niewiedza fachowca nie dyskryminuje sztuki, w samej sztuce jest zawarte coś, co jest większe aniżeli osiągnięcie niejednego artysty fachowca. Pełnia pocieszenia ewangelicznej podstawy – to jest osiągnięcie doskonałej realności. Niestety nie wszyscy chrześcijanie dościgli bogactwo doskonałego sumienia w celu poznania tajemnicy Boga i Ojca Chrystusa, aby zdążali do pełnego zrozumienia, do poznania tajemnicy Bożej , to jest Chrystusa. Kol. 2:2

2)     Wielu nie żyje według nauki ewangelicznej.

Jeżeli są tacy wierzący, którzy rzeczywiście zrozumieją naukę o zbawieniu przez wiarę w Chrystusa – jako jedyną zasadę, na której buduje się prawidłowe pocieszenie sumienia, lecz nie dbają o to, aby żyć według Ewangelii, pozbawiając siebie słodkiego pokoju Bożych obietnic. Gal. 6:16 A pokój i miłosierdzie nad tymi wszystkimi, którzy trzymać się będą tej zasady i nad Izraelem Bożym. A może wy obwiniacie Ewangelię jeżeli nie ma pokoju. Jakim świetnym by nie było pióro nawet w ręku doskonałego pisarza, ono na pewno nie będzie pisać  n a mokrym papierze. A więc przyczyna nie tkwi w ręce i w piórze ale problem dotyczy papieru. Jeżeli serce jest święte, to jakimi by nie byli znanymi i uważnymi skalani przez pożądliwość nie poddającą się pokucie, to Boże obietnice nie obwieszczą światu, ani świat nie zainteresuje się tym, co jest w nich zawarte. Ten człowiek stał się bezbożnikiem i żadna radość i pokój nie przenikną do niego, do jego samodzielnej ciemnicy. Duch święty jednak wie jak się posługiwać rózgami.

3)     Wielu nieprawidłowo pojmuje sens pokoju.

Co się tyczy tych, którzy ze wszystkich sił trzymają się zasad Ewangelii, lecz nie widzą żadnego pocieszenia, to oni posiadają pokój, ale nie są świadomi tego. Radość świętego to nie jest świeckie chichotanie, lekkomyślne, lecz prawdziwa realna radość. Pomieszczenie, w którym Duch Chrystusa przyjmuje chrześcijanina – to jest pomieszczenie wewnątrz domu a nie na werandzie wychodzącej na ulicę gdzie każdy przechodzień może odczuć zapach uczty. Przysł. 14:10 Tylko serce zna własną gorycz i nikt obcy nie podziela jego radości. Chrystus i chrześcijanin mogą ucztować w domu. I chociaż nie zobaczycie ani jednego półmisku wypełnionego smakołykami i nie usłyszycie muzyki, która tak miło brzmi dla wierzących. Możecie powiedzieć, że ten człowiek nie posiada pokoju dlatego, ze nie zrobił żadnego znaku na sobie rzucającego się w oczy, a świadczącego o pokoju, który on nosi w sobie, i odwrotnie nieraz nie ma wewnętrznego pokoju i pocieszenia gdziekolwiek niż w sercu świętego i którego oblicze jest zalane łzami. Kiedy się usłyszy jak płacze chrześcijanin i okazuje skruchę w swoich grzechach, to  być może pójdziecie do domu oceniając, że chrześcijaństwo to jest bardzo smutna i ciemna religia. Tym nie mniej ten, którego wy tak bardzo żałujecie nie rozstałby się ze swoim smutkiem, za wszystkie lekkomyślne grzechy sprawiając tak wielką uciechę światu. W tych łzach kryje się tajemnica, którą nie może dosięgnąć ludzki rozum. Serdeczne męki rodzą się przez świadomość grzechu i strachu przed Bożym gniewem. A inny rodzaj cierpień pochodzi nie od strachu lub świadomości winy, a od pewności tego, że jest się w grzechu, który pozostał w duszy i zmusza człowieka do bezczeszczenia Boga, który go umiłował go i przebaczył jemu grzechy. I to stało się takim cierpieniem z powodu, którego chrześcijanie wyglądają na takich smutnych i niepocieszonych kiedy to przez cały czas ich serca są przepełnione wiarą w przebaczające Boże miłosierdzie. Ich smutek zupełnie topi się od odczucia Bożej miłości tak jak letnia ulewa kończy się z chwilą pojawienia się słońca. I zmartwienie pozostawia duszę dosłownie klomb z kwiatami odświeżonymi przez ulewny deszcz. Jednym słowem niektórzy święci szczerze podchodzą do Ewangelii i wszyscy mają niedostatek pokoju w swojej duszy. I chociaż ich duch może przez pewien czas przebywać w podcieniu, wszyscy prawdziwie wierzący zyskują powrót do zgody sumienia trzema drogami – ceną, obietnicą i nasieniem.

a)     Cena

Ewangelia wręcza nam to czego nam wystarczy dla zdobycia całego świata, a tym jest krew Jezusa my mówimy: wszystko co jest warte złota jest złotem, a więc to wszystko, co możemy na złoto. Taka jest i krew Jezusa, ona napełnia wszystko, to co nosi na sobie błogi pokój. Dlatego Bóg nie odrzuci nigdy takiej modlitwy: Panie, daj mi uciszenie się sumienia mojego, a oto krew Chrystusa na zapłatę za nie. Uspokojenie sumienia jest po prostu podpisane ręką Boga. Potwierdzenie tego, że dług boskiej zapłaty sprawiedliwości został całkowicie zapłacony. Jeżeli krwią Jezusa było kupione wielkie dobro, zbawienie, to można było zapłacić za uspokojenie. Jeśliby istniało lekarstwo, to bezwarunkowo i bez odmawiania powracałoby zdrowie i można byłoby powiedzieć, że chory powrócił do zdrowia, kiedy tylko połknął ten środek. Chociaż początkowo nie odczuwał tego ale to nastąpilo po jakimś tam czasie.

b)     Obietnica.

Słowo Boga jest najlepszą gwarancją. Jeżeli Bóg zadecydował dać pokój Swoim dzieciom, to kto mógłby utrudnić Bogu. Ps. 29:11 Pan da siłę Swojemu ludowi. Pan pobłogosławi lud swój pokojem. Z tego psalmu ujawnia się takie wielkie dzieło Boże, które On czyni ustanawiając pokój. A wiemy, że Bogu cokolwiek uczynić, to wystarczy wypowiedzieć słowo. 4w. Głos Pana potężny, głos Pana wspaniały. I tak Bóg obiecuje błogosławić Swój lud pokojem i to zarówno tym wewnętrznym jak i zewnętrznym. Jednak cóż to byłby za pokój gdyby na ulicach królował pokój, w domach także, ale w sercach trwała by wojna i w naszych wadliwych sumieniach, także trwała by walka. Dlatego też Chrystus kupując pokój przebaczenia zdobył dla tych, którym przebaczono, uspokojenie sumienia. I on to zapisał nam w obietnicy Jan 14:27 Pokój zostawiam wam, pokój daję wam… W tej obietnicy Chrystus przedstawia i wypełnia Swoją obietnicę, aby dać wierzącym to co złożyła Jego miłość. Strachu już nie ma Jego wola będzie wypełniona w całości na ile On poruczył to Swoje dzieło sile Ducha Świętego.

c)Nasienie

Światło świeci na sprawiedliwego na niesprawiedliwych sercem Ps. 97:11 Światłość wschodzi sprawiedliwemu i radość tym, którzy są prawego serca. Światłość zaczyna świecić dla wierzącego kiedy tylko Duch Boży zaczyna zasiewać w nim początki łaski i świętości. A to jest spokojny owoc sprawiedliwości. Hebr. 12:11 dane karanie nie wydaje się chwilowo przyjemne, lecz bolesne, później jednak… On wyrasta tak naturalnie, jak każdy owoc z nasion najwyższej jakości. Jest prawdą, że jedne dojrzewają szybciej od drugich i duchowe żniwa nie występują u wszystkich w jednym czasie. Jednak my mamy gwarancję, że wszystko jest w swoim czasie. I w czyim sercu jest nasiono łaski na pewno doczeka się momentu żniw Bóg nie dotrzymałby Swojej obietnicy. Kto wychodzi z płaczem niosąc ziarno siewne będzie wracał z radością niosąc snopy swoje. Ps. 126:6 Jeżeli myślicie, że Ewangelia nie odpowiada prawdzie, bo na tyle czyjś tam pokój chrześcijański nie dojrzał jeszcze, że on już na samym podejściu ma w sobie wszystko i kiedy to nastanie czas, on będzie wiecznym. Przyglądajcie się temu nie jak święty rozpoczyna a jak kończy. Ps. 37:37

  1. Niektórzy szukają pokoju poza Ewangelią.

Ludzie bywają oszukiwani próbując usprawiedliwić się, aby tym sposobem uspokoić sumienie za pomocą czegoś innego niż uzdrowieńczy balsam Ewangelii. Oni odwracają się od życiodajnych wód, które wypływają ze źródła otwartego dla Ewangelii przez Chrystusa ażeby czerpać pokój i pocieszenie ze studni wykopanych przez nich samych, lub z cystern cielesnych z kadzi zakonu.

1)      Cielesne cysterny.

Zwodząc samych siebie grzesznicy biegają za różnymi środkami, aby zbawić swoje chore sumienie przed gniewem Bożym. Kiedy Pismo choćby tylko lekko dotykało do żywego takich ludzi, ich serca stają się chłodne na myśl o swojej grzeszności i oni odchodzą od celu tak dokładnie, jak to uczynił Feliks. Dz. Ap. 24:25 Feliks zaniepokoił się: Na teraz dość… W taki sposób wielu się odwraca od Boga i biegnie od wszystkiego, co podrażnia ich gorące od tego sumienie i przypomina im o ich opłakanym stanie. Pewien człowiek prowadzący grzeszne życie, zawsze odmawiał kiedy mówiono mu ażeby przyszedł na pogrzeb jego znajomych. Ponieważ nie chciał myśleć o śmierci, malował swoje siwe włosy na kolor, który on miał gdy był młody. Jego taktyka chociaż śmieszna, ale pozwala mu zapomnieć o tym, że zbliża się do śmierci. On bał się słuchać kazania o śmierci. Feliks chciał jak najszybciej odseparować się od Pawła głoszącego to co bardzo niepokoiło jego sumienie. Wielu ludzi biegnie jak najszybciej i jak najdalej, od tego co drażni ich rozpalone do gorąca sumienie i przypomina im ich opłakany stan. A jeszcze u innych ludzi nieubłagane sumienie bardzo boi się badawczego wzroku Boga na sobie, dlatego jak mogą tak unikają zetknięcia się z Pismem Świętym i z kazaniami o Nim. Ci mężczyźni i kobiety są na tyle zmęczeni świadomością swojej winy, że nie tylko ukrywają się przed obliczem Boga jak Kain, lecz także i dokładają wszelkich starań, aby zbudować miasto i dać swojemu sumieniu miejsce na zapomnienie o ziemskich troskach, o wszystkim, co ich tak bardzo męczy. Rodz. 4:16-17 Dążenie do odwrócenia uwagi – a to jest ogromny głodny zwierz, który pożera każdą myśl o niebie i piekle. Czyni, że ludzie są pochłonięci takimi bardzo złożonymi planami podporządkowując się takiemu surowemu porządkowi tak, że ich sumienie bardzo rzadko otrzymuje możliwość wypowiedzenia słowa. Prócz tego sumienie wydaje się grzesznym taką obrzydliwą zmorą, jakim okazał się sen Józefa dla jego braci. Dlatego też niechciana wieść prawdy zmusza ludzi do podkupywania swojego sumienia obietnicami ziemskiej wygody. Nawet ten chytry sposób odchylania się od ewangelicznego światła jest bardzo chorobliwym, aby pracować niezawodnie, dlatego grzesznicy bardzo często uciekają się do gęśli Saula lub do uczty Nabala, aby zagłuszyć swój niepokój i ukołysać bezlitosne sumienie. Wielu nasyca swoje sumienie grubiańskimi przyjemnościami grzechu i dopóki ono przebywa w sennym odrętwieniu, to pozwalają sobie grzeszyć nie mając przeszkód. I to jest jedyne zbawienie, które może otrzymać grzesznik według cielesnej recepty, tabletka nasenna, która przytępia na pewien czas uczucia dając na krótki okres zapomnienie. Lecz podstawa całej tragedii osobistego położenia, wkrótce powraca przyduszając jeszcze bardziej duszewny pokój aniżeli pierwej (pokój duszy) Boże zbaw nas od podobnego leczenia, od mąk swojego sumienia. I ono jest jeszcze tysiące razy gorsze aniżeli sama choroba. Pies, który nieustannie szczeka na złodzieja, wydając jego miejsce, jest to o wiele lepszym od tego, który siedzi cicho pozwalając na grabież domu, zanim zrozumiemy, że niebezpieczeństwo leży gdzieś pośrodku.

2)     Kadzie zakonu.

Inni ludzie pragnący pokoju nie znajdują ulgi w niczym innym prócz swojej osobistej moralności, oni uspakajają siebie dokonując dobre czyny za każdym razem kiedy czują gryzienie sumienia. Serdeczny środek – dobry uczynek, albo coś dobrego dla innych, aby podbudować swoje siły, czerpią nie od odkupienia przez Chrystusową śmierć lecz na uczciwość ich zdyscyplinowanego zachowania. To wino było wyciśnięte nie z drogocennego zastępstwa dokonanego przez Chrystusa w niebie, a z ziemskich modlitw za siebie. Jednym słowem, nie patrząc na to, że iskry to nawyki, które wybuchają w ich sumieniu, a przy takiej ilości gorąca, to nieuchronnie prowadzi do pożaru – oni starają się ugasić ogień, nie krwią Chrystusa, a swymi osobistymi łzami. W powszechnym odczuciu kim wy byście nie byli, jeżeli jednak budujecie pokój sumienia z drzewa, siana i słomy, to ja obwiniam was w tym, ze jesteście wrogami Jezusa Chrystusa i Jego Ewangelii. Jeżeli w waszym sadzie rośnie trawa, która uzdrawia waszą chorobę, to po cóż wam trzeba było przepisywać taki drogocenny balsam jak Krew Jednorodzonego Syna Bożego? Dlaczego On powołuje grzeszników, aby odrzucili wszystko prócz Niego Samego. Wiedźcie, że alb o Chrystus był samozwańcem, a Ewangelia wymysłem(mam nadzieję, że wy nie jesteście takimi – czyli jeszcze gorszymi niż sam szatan – bezbożnik, aby wierzyć w to) Albo wybraliście nieprawdziwą metodę uleczenia i uspokojenia swojego sumienia. W tym co dotyczy zakładania mającej nadzieję podstawy trwałego pokoju w waszym sercu. To wy tego nie będziecie mogli uczynić bez modlitw i łez, mam na myśli, bez pokuty. Lecz te środki same po sobie, nie zabezpieczają pokoju z Bogiem uspokojenie sumienia, to jest nic innego, jak echo przebaczającego miłosierdzia, które przynosi słodki pokój, kiedy to w duszy człowieka dźwięczy cudowna muzyka. I to echo powtarza dźwięk tego samego głosu, jeżeli modlitwami, łzami i dobrymi czynami  nie można kupić tego pokoju odkupienia i przebaczenia, to oni będą mogli przynieść pokój pocieszenia. Wspomnijcie, że to co powiedziałem powyżej, wewnętrzne uspokojenie nie jest możliwe bez modlitwy i do brych uczynków. Al4e dosięgnijcie pokoju tylko przy pomocy ich także jest niemożliwym. Zwykłą ranę trudno wyleczyć jeżeli ona nie będzie obandażowana i zachowana w czystości. Jednakże ją leczą nie te środki, ale lekarstwo. Wcale nie wzywam was, abyście się przestali modlić i pełnić służbę, lecz nie miejcie nadziei, że pokój wyrasta z tego korzenia. Licząc i zdając się tylko na to pozbawiacie siebie wszystkich przywilej prawdziwego pokoju proponowanego przez Ewangelię. Jedno oddziałuje przeciwnie na drugie. Podobnie jest z dwoma wielkimi rzekami Niemiec, których potoki nie mieszczą się w głównym korycie kiedy się spotkają. Ewangeliczny pokój nie może b yć zmieszany z jakimś innym pokojem. Wy będziecie go pić czystym nie rozwodnionym, albo go nie będziecie mieli wcale. Mówiąc o sobie a także o innych wierzących Paweł świadczy: Filip. 3:3 I nie czyńcie nic z kłótliwości, ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie. Faktycznie on twierdzi następująco: My nie lekceważymy żadnych obowiązków i służby. Nie, my robimy jeszcze więcej dlatego, że służymy duchem, ale nawet to nie jest tym źródłem, z którego czerpiemy radość i pocieszenie. Chwalimy się Chrystusem Jezusem, a nie ciałem. W ten sposób wszystko to, co przeciwstawia się Chrystusowi i naszej radości Paweł nazywa ciałem. Wielu rzeczywiście wykorzystuje dla uzdrowienia chorego sumienia balsam ewangelicznej dobroci ale nie czytają dokładnie instrukcji sposobu jego zastosowania według ścisłych biblijnych zasad. Oni chwytają się za obietnice i przywłaszczają je sobie nie doczekawszy się pozwolenia dla uczynienia tego od Samego Chrystusa. Bardzo często oni przypominają nam Saula, który tak bardzo się śpieszył, że nie mógł się doczekać Samuela i złożył zamiast niego ofiarę. On wziął w swoje ręce to dzieło wyrażając przy tym brak posłuszeństwa Bogu i to w każdej jednej czynności przy ofierze. Impulsywni ludzie, nadpobudliwi nie czekają dopóki Duch Święty nie przyjdzie i nie pokropi we wszystkim Krwią Chrystusa w zgodzie z tym, co mówi Ewangelia. Oni czynią to sami posługując się pocieszeniem obietnicy, które w obecnym momencie nie ma żadnego względem nich odniesienia. Abyście wy dla przykładu pomyśleli o człowieku, który nie doczekawszy się na receptę, którą mu wypisuje lekarz, lecz biegnie do apteki i kupuje różne medykamenty, miesza je i robi sobie lekarstwo. A tak właśnie robi człowiek, który sam siebie kropi, wylewa na siebie olej, obdarza siebie przebaczeniem miłosierdzia Bożego, zanim odwróci się od grzechu. Niech będzie wiadomym wam niepoświęconym, że jak krwią paschalnego baranka pomazywano drzwi swoich domów w czasie paschalnej nocy wyjścia z Egiptu, tak i Krwią Jezusa będzie kropiony każdy prawdziwie pokutujący grzesznik, a nie ten kto uparcie trwa w grzechu. Tą krwią nie kropiono na próg domu gdzie ją nogi mogły podeptać, a kropiono odrzwia, gdzie to znamię stawało się świętym. Tak samo i krew Chrystusa nie jest przeznaczona dla tych, którzy ciągle oddają się grzechowi. Bo to oznaczałoby dokonanie świętego ofiarnego kropienia tylko dlatego, aby ono było podeptane. Nie zapominajcie! Dawid musiał ze wstydem przyznać się do swojego grzechu, zanim Natan mógł go pocieszyć wieścią o przebaczeniu.

Właściwość ewangelicznego pokoju

Niechaj ta nauka stanie się kamieniem próby w celu sprawdzenia autentyczności waszego pokoju i pocieszenia. Na ile szatan może dać autentyczne pocieszenie, autentyczną łaskę my powinniśmy dokładnie rozpatrzeć niektóre aspekty pokoju, o których mówił Chrystus do swojego ludu w Ewangelii.

  1. Ewangeliczne pocieszenie wlewane jest w skruszone serce.

Ewangeliczne pocieszenie poznaje się po naczyniu, które jego utrzymuje lecz jestem też z tym, który jest skruszony i pokorny duchem, aby ożywić ducha pokornych i pokrzepić serca skruszonych. Izaj. 57:15 A misja zlecona Chrystusowi przez Ojca była ograniczona dla kręgu osób szczególnych. Izaj. 61:1 Duch Wszechmogącego nade mną, gdyż Pan namaścił mnie, abym zwiastował ubogim nowinę, posłał mnie, abym opatrzył tych, których serca są skruszone, abym ogłosił jeńcom wyzwolenie, a ślepym przejrzenie. W tym objawia się nam ewangeliczny porządek pocieszania dusz. Podczas wyszywania i haftowania najpierw wybiera się ciemniejszy odcień nici, a następnie są nakładane różnego koloru hafty. Rzeźbiarz także zanim figurę pokryje złotem dokładnie wykrawa jej kształty. Duch Chrystusowy zaczyna od cierpienia i bólu, demaskując grzech, a kończy na radości wybawiając od strachu. Na początku On rani i powoduje ból, a następnie uzdrawia i owija duszę pokojem i pocieszeniem. Mam nadzieję, że nie pomyśleliście o tym, że nie jest właściwym jeżeli określę oddziaływanie świętego Izraela w każdym człowieku według jednakowej miary. Bo w danym przypadku demaskujące działanie Ducha Świętego powinno zmusić grzesznika, aby wyznał swoje grzechy zanim pokój i pocieszenie przyjdą i uwolnią duszę od fałszywej wiary, którą ona nabyła. Bo serce to nic innego jak naczynie, z którego bardzo powoli wylewa się woda. Ono zaczyna nienawidzić grzechy, które przedtem miłowało. Nadzieje, które radowały i podtrzymywały człowieka znikają i on pozostaje w zupełnej samotności. Dusza rozumie, że pomiędzy piekłem a nią nie ma niczego prócz Chrystusa i zamiast tego, aby umrzeć, ona wzywa do Niego pragnąc podążać za Jego przewodnictwem. Taka dusza podobna jest do chorego, który polega całkowicie na wiedzy i umiejętności swojego lekarza. I to jest to, co ja nazywam skruchą duszy. Proszę was jednak, abyście się nie zaspakajali dopóki wasze sumienie nie odpowie na kilka pytań: Czy wasze wino było kiedyś wodą? A czy wasze światło rodzi się wśród ciemności? Czy wasz pokój zrodził się i był rezultatem duchowej bitwy i cierpienia? A czy kiedyś byliście pokryci krwią płynącą z ran  zanim zostaliście uzdrowieni? Jeżeli tak to dzięki Bogu za to, że zamienił  wasz ciężar na radość. Z drugiej strony, jeżeli pijecie wino chociaż wasze „garnce” nigdy nie były napełnione wodą (stągwie). Jeżeli wasza poranna gwiazda zapaliła się zanim nastąpił wieczór, jeżeli wasz pokój utwierdził się zanim został skruszony fałszywy pokój. Jeżeli wasze sumienie było całe i nieuszkodzone, zanim został0o rozbite i przebite i oczyszczone od pychy cielesnej i zarozumiałości, to możliwe, że posiadacie krótko wieczny pokój. Lecz Pan Jezus nie uznaje tego wszystkiego za Swoją naukę. Aby dojść do prawdziwego i bogobojnego smutku, wymagane są o wiele większe działania, o wiele więcej pracy, niż do osiągnięcia fałszywej radości. Będziecie szczęśliwymi płacząc od wyrzutów sumienia, niż tańcząc dookoła diabelskiego bożka.

  1. Ewangeliczny pokój jest dawany posłusznym sługom.

A pokój i miłosierdzie nad tymi wszystkimi, którzy się tej zasady trzymać będą i nad Izraelem Bożym. Gal. 6:16 a ta zasada, to prawidłowe życie nowego stworzenia 15w. Albowiem ani obrzezanie ani nieobrzezanie nic nie znaczy, lecz nowe stworzenie żyjące w zgodzie ze Słowem Bożym. Początek łaski zasadzony w duszy człowieka wierzącego, są zgodne z tą zasadą jak oko i światło. Dla człowieka nie jest wystarczającym bycie nowym człowiekiem, nowym stworzeniem i posiadać w duszy początki łaski, ale on powinien żyć według tej zasady. I jeżeli to nie udaje się w jego sumieniu, to nie będzie prawdziwego pokoju wewnątrz. A my wiemy, że autentyczny pokój, za wyjątkiem tego, który przynosi Nauczyciel, nie istnieje. Z Pisma wiemy, że Ten, który nakazał wam abyście stronili od każdego brata, który żyje nieporządnie. 2Tes. 3:6 Pozbawi was swojego pocieszenia jeżeli będziecie nieposłuszni Jego słowu. I tak jeżeli uważacie cielesny obraz życia, to nigdy nie mówcie, że Duch Boży przynosi wam pocieszenie. On zwraca się do was z dobrym pożegnalnym słowem na tej grzesznej drodze. O nie! On pozbawia was swojego pocieszenia, kiedy tylko zejdziecie z Jego świętego śladu. Cały ten pokój, który „jakby posiadacie” nie jest prawym. Wy posiadacie do tego, aby się tego wstydzić niż się nim chwalić. Kobieta, która urodziła syna nie ma żadnych podstaw do radości jeżeli jej mąż znajduje się za granicą i nie przyznaje się do tego, że jest ojcem. A jeszcze gorszym jest kiedy twierdzicie, że was wypełnia pokój, a Duch Chrystusa nie uznaje jego za swoje, to znaczy, że nie uznaje jego za pochodzący od Niego.

3)     Drogą służby.

2Tes. 3:16 A Sam Pan pokoju niech wam da pokój zawsze i wszędzie… A to znaczy, że Pan pokoju błogosławi wszystkie środki i możliwości. Dlatego człowiek, który nigdy nie szukał Boga, lecz chwali się swoim osobistym pokojem, pobudza zdrowo myślących chrześcijan poddającym się wątpliwościom w prawdziwości jego świadectwa. Oczywiście Bóg może dać polecenie Duchowi Świętemu, aby dobrze ob. chodził się ze świętym, który słucha kazań, modli się i oddaje się pobożnym myślom o Bożych sprawach. Lecz gdzie On powiedział, że tak będzie postępował? A jak możemy mieć nadzieję jeżeli zupełnie nie szukamy Boga? My ciągle myślimy o żniwie, ale najpierw pole trzeba przygotować dla zasiewu, następnie je zasiać. Gdybyśmy byli w podobnym położeniu jak Izrael na pustyni, gdzie nie było żadnych możliwości, aby cokolwiek uprawiać i do tego walczylibyśmy z lenistwem i z dumą, to bym się wcale nie zdziwił, gdyby pocieszenia się sypały jak manna z nieba, tak szczodrze i przez cały czas. Lecz kiedy tylko zaczęli uprawiać ziemię i piec chleb ze swojego ziarna, to Bóg przestał dawać mannę z nieba. Podobnie i dzisiaj. Bóg nie będzie posyłał pocieszenia z nieba w sposób cudowny, jeżeli dusza może to otrzymać pełniąc służbę i wykonując to, co zostało zlecone przez Boga. A więc uczestnictwo w Wieczerzy Pańskiej, słuchanie kazań, śpiew, modlitwa itp. Bóg mógł nauczyć rzezańca, którego spotkał Filip, Sam ukazując jemu światło Swoje z nieba. Lecz On posłał swojego ucznia, aby opowiedział słowo zgodnie z duchem Ewangelii.

  1. Ewangeliczny pokój krzepi i odradza chrześcijanina.

Ten pokój czyni chrześcijanina wystarczająco silnym, aby potykać się z szatanem i z grzechem. Święty odradza się kiedy skosztuje kroplę tego miodu, lecz jaką rozprawę on podejmie nad swoimi duchowymi drogami, kiedy karmi się nim do syta. Wtedy ok kroczy na polu bitwy jak olbrzym pokrzepiwszy się tym cudownym winem i nikt nie może się ostać przed nim. Pokój pokrzepia chrześcijanina. Paweł często wspomina ł jak Boża dobroć paliła się w jego sercu, dopóki nie rozpaliła się potężnym ogniem o wiele większym niż u innych braci, dlatego on zapałał potężną gorliwością do głoszenia Ewangelii i stały się dla niej najważniejszym. Ten p;okoj pobudzał Dawida serdecznie modlić się o tym, aby znów pić wino, którego on był pozbawiony przez tak długi czas. Ps. 51:14-15 Przywróć mi radość z wybawienia twego i nie odbieraj mi swego Ducha Świętego… To meczące pragnienie smaku słodkiego wina było przyczyną nie jedyną z powodu, której Dawid prosił o pokój. On pragnął otrzymać siłę dla dokonania Bożego dzieła. Będę nalegać, abyście bardzo uważnie przypatrzyli się temu jaki to pokój jest budowany w waszym życiu. Pokorą czy wyniosłością, albo może pychą napełnia was korzystanie z tego pokoju. I czy trzymacie się tego, co mówi Ewangelia? A gdzie stoicie w czasie służby Bożej? Czy cenicie służbę Bożą? A na ile cenicie społeczność z Bogiem, a może to jest dla was tylko jakimś tam nudnym obowiązkiem? Czyli jednym słowem, czy możecie potwierdzić  lub  temu zaprzeczyć, ze łaska i pokój wyrastają w waszej duszy. A może jednego ubywa, a wy rościcie sobie prawo do korzystania z drugiego? I dzięki temu możecie dowiedzieć się skąd wyrasta wasz pokój, czy to pochodzi od twórcy pokoju, albo od tego kto burzy pokój, od Boga prawdy, albo od ojca kłamstwa.

  1. Ewangeliczny pokój pociesza duszę.

Ewangeliczny pokój pokrzepia duszę, kiedy to ona  nie ma innego pocieszyciela. Ten napój jest tak syty sam w sobie, że nie ma potrzeby, aby do tego cokolwiek dodawać lub ujmować. W ten sposób wiara Dawida wyróżniała Boga i Jego miłość i przychylność. On to posiadł i miał to. Ps. 73:25 Kogo innego mam w niebie jeśli nie ciebie i na ziemi w nikim innym nie mam upodobania. Jeżeli Dawid posiadał Boga – Jego miłość i przychylność – to posiadał wszystko w czym miał potrzebę. Taki ewangeliczny pokój wpływa na wypłatę chrześcijanowi wysokiej dywidendy radości, kiedy to ziemskie słodycze nie dają niczego prócz problemów 1Sam. 30:7 Wy wiecie kiedy to było? Gdyby pokój Dawida nie był prawdziwy, to czy on by zaczął myśleć o Bogu wśród tych trudności, które runęły na niego Ps. 119:165 A to właśnie odróżnia pokój świętego, od pokoju człowieka zakochanego w cielesnych udogodnieniach i obłudnika.

1)      Pokój człowieka miłującego ziemskie rozkosze.

Ten pokój pustoszy do cna i bardzo szybko osłabia kiedy opróżnia jego kielich. Kiedy to wszystko, co widzi człowiek jest tylko mrokiem a nie światłem. Chrystus przychodzi po to, aby przeciwstawić Swój pokój pokojowi ziemskiemu. Jan 14:27 Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam. On przygotował Swoich uczniów do Swojego odejścia. I tak jak On wiedział będzie to dla n ich wielkim doświadczeniem dla ich pokoju. A to było takim jakby Chrystus powiedział: Gdyby pokój, który wy macie ode Mnie zawierał w sobie uzależnienia od tych samych rzeczy co i ziemski pokój, a więc, byłby zależny od zasobów pieniężnych, od pomyślności, od cielesnych zadowoleni, to byście mieli wszelkie podstawy do płaczu w czasie mojego pogrzebu. Niestety was czekają prześladowania i wszelkiego rodzaju trudności. Dlatego zawsze bądźcie pewni tego, że ten pokój, który Ja zostawiam wam znajdziecie nie w waszych domach, ale w sercach waszych – Ja pocieszam nie srebrem, ani zlotem, a przez przebaczenie grzechów i nadzieję chwały. I pokój daje wam Pocieszyciel wysłany przeze Mnie, aby przebywał z wami na wieki. A to przewyższa wszelkie ziemskie rozkosze. Żaden ojciec nie pozostawia swoim dzieciom takiego dziedzictwa. Rozumiemy tez i taką sytuację, że kiedy ktoś wypowiada pożegnalne słowa leżąc na swoim śmiertelnym łożu, to trzeba życzyć, aby pokój przebywał wśród rodziny. Lecz nikt prócz Chrystusa nie może posłać Pocieszyciela i polecić pokojowi, aby pozostał w ludzkich sercach w każdej sytuacji, która będzie miała miejsce w ich życiu.

2)     Pokój obłudnika.

Nieraz człowiek kieruje pretensje do Boga, a nie do ludzi. Chce je mieć w materialnych dobrach lub w dobrym położeniu względem społeczeństwa. On przedstawia wrażenie człowieka, który znalazł radość w Chrystusie. Kiedy jego dosięgnie rzeczywiste doświadczenie i utrata wszystkich ziemskich pociech, wtedy on staje w naturalnym świetle i Bóg obwinia jego w duchowym fałszerstwie. A jak jest u was? Czy wasz pokój nie prowadzi was do więziennych wrót? Albo może tylko do szpitalnego łoża? Bardzo lekko być wierzącymi w zbawieniu dopóki zdrowie jest w porządku. Ale czy nie wskazuje wasze sumienie na jawne symptomy tego, że wasz pokój to tylko wasza obłuda, kiedy tylko na horyzoncie zamajaczy śmierć. Rozumiem, że biedę nie jest tak lekko znieść. Najlepszy nawet chrześcijanin może być przez jakiś tam czas rozbrojony i dla szatana wydawałoby się, że on zabrał jemu wiarę. Ciemny potok ciężkich doświadczeń wnosi niektórych wyróżniających się świętych bardzo daleko i oni pytają się czy rzeczywiście ich pokój pochodzi od Ducha Świętego – Pocieszyciela, albo od złego ducha oszustwa. Ale różnica pomiędzy nimi jest wielka.

a)     Oni różnią się skłonnościami.

Ciemność w jaką pogrąża się duch oddanego chrześcijanina w głębokim zmartwieniu, są wynikiem oddalenia się Bożego oblicza i światłości. A zgroza nieznośnych cierpień oszukujących człowieka pochodzą od niekonsekwentnego i zepsutego sumienia, które to zostało zakołysane przez szczęśliwe położenie i różnego rodzaju troski. Pobudzajcie zdrętwiałe sumienie tego człowieka, ręka Boża odkrywała cały czas jego wyznania  wiary. Rzeczywiście sumienie świętego może sprawiedliwie obwinić jego w bezpieczeństwie lub w potwornym pokuszeniu, lecz ona nigdy nie obwini jego w obłudnych pobudzeniach leżących w oparciu jego całego życia religijnego.

b)     Oni różnią się tym, co im towarzyszy.

Życiodajna siła łaski przejawia się nawet wtedy kiedy chrześcijanin cierpi. I czym mniej on doświadcza radości od pewności Bożej miłości, tym bardziej się oburza na grzech, który za ciemnia jego radość. I czym bardziej oddala się Chrystus z jego pola widzenia, tym silniej on trzyma się za swoją miłość do Zbawiciela i zwraca się do Niego z modlitwą Hemana Ezrachity 88:14 Lecz ja, Panie, do Ciebie wołam, a rankiem wita Cię modlitwa moja. Same gorące modlitwy są przesyłane do nieba przez wzruszonego ducha, kiedy to głęboka miłość wznosi się do Boga pragnąc zobaczyć Jego oblicze i Jego przychylność. Żadne dziecko wypędzone z domu przez ojca, nigdy by nie chciało popaść w ręce rozgniewanego ojca, bardziej niż święty zaniepokojony tym, że nie może zobaczyć oblicza swojego Boga. On kontroluje swoje serce, czyta i śledzi Pismo Św. i gorąco się modli o łaskę, która przywróci mu pokój i pocieszenie. Z drugiej strony obłudnika nie pociągają miłość i łaska i świętość w całej swojej doskonałości. On rozpatruje te właściwości jako bilety przy pomocy, których on może zbawić się z rąk dręczyciela.

c)      Oni różnią się tym z jakich korzystają źródeł.

Chrześcijanin jest podobny do gwiazdy na niebie, której światło przebijają się przez obłok, który przysłonił jego pociechę. A obłudnik podobny jest do meteorytu, który ze świstem przeleciał po niebie, błysnął na chwilę swoim światłem potem wpadł do kanału i zgasł. Albo jak to nakreślił Duch Boży: Przysł. 13:9 Światłość sprawiedliwego jaśnieje, lecz lampa bezbożnych gaśnie. W tym przysłowiu radość wiernego chrześcijanina przyrównana jest do światła słońca, które podnosi się coraz wyżej i wyżej i nawet wtedy kiedy jest przykryte grubą warstwą chmur. I na koniec ukazuje się świecąc jeszcze jaśniej niż przedtem i śmieje się z chmur, które zdawać by się mogło, że są w stanie je zakryć. A radość nieczystego podobna jest do świecznika, który spala sam siebie korzystając z paliwa zewnętrznego szczęścia. W krótkim czasie ono gaśnie i pocieszenie oszukanego człowieka zanika bez jakiejkolwiek nadziei na to, że kiedykolwiek świecznik znów zapłonie światłem. Zaniepokojony duch chrześcijanina porównywalny jest także do człowieka, którego opuściły siły, lecz taki stan jest chwilowy i wkrótce wraca do sił. Słabość pojawia się w ludzkim sercu z powodu grzechu. Ps. 40:13 Lecz przed zakończeniem psalmu ten wierzący głęboko wzdycha w modlitwie i znów zaczyna słabnąć, nadzieja obłudnika umiera – jedyną ich nadzieją – wyzionąć ducha. Job 11:20

Pokój, miłość i zgoda

Nic innego prócz Ewangelii nie może spoić ludzkich serc i umysłów trwałym pokojem i miłością. W ślad za naszym pojednaniem z Bogiem i z samym sobą, Chrystus daje to błogosławieństwo, wypełniając świętych szczęściem w przeciwnym wypadku Bóg musiałby uczynić dla każdego chrześcijanina nowe niebo. Służba Jaira poprzedzająca błogosławieństwo dzieliła się na dwie części: aby powrócić wiele dzieci Izraela do Boga i zwrócić serca ojców do synów, to znaczy, ab y między nimi zapanowały przyjacielskie stosunki. Wszędzie tam gdzie szczerze przyjmują Ewangelię, to rezultatem tego są zjednoczone serca mężczyzn i kobiet przez wielką siłę miłości i pokoju. Izajasz przewidział zadziwiającą metamorfozę, która  nastąpi pod wpływem Ewangelii. I będzie wilk gościem jagnięcia. Izaj. 11:6 Mężczyźni, którzy przez dziesięciolecia utrzymywali wrogość dojdą do zgody i wezmą jeden drugiego w objęcia. Podobny cud jest niemożliwy bez wpływu Ewangelii działającej wśród tych, którzy wierzą. Prorok mówi dalej 9w. Nie będą się krzywdzić, bo cała ziemia będzie pełna poznania Pana… Ludzie chodzący w ciemnościach potykają się wpadają jeden na drugiego. Kiedy ich oświeca światło Ewangelii o ni bardzo szybko odrzucają swoje miecze. Błogosławiony duch miłości nigdy nie dopuści, aby tam gdzie on przebywa pozostała wrogość i nienawiść. I to błogosławieństwo tak dobrze przedstawia nam Ewangelia. Dlatego Chrystus wybrał ją w kategorii znaku wyróżniających się prawdziwych chrześcijan. Jan 13:35 Po tym wszyscy poznają żeście uczniami moimi jeśli miłość wzajemną mieć będziecie. Sługa wielkiego pana wyróżnia się krojem i kolorem swojego ubioru. Pan Jezus mówił, że ludzie będą rozpoznawać chrześcijan po ich zachowaniu względem innych chrześcijan. Ich wzajemna miłość była odzwierciedleniem miłości ich Pana Jezusa, a zawartej w danej im Ewangelii. Chcąc wyróżnić rodzaj i jakość wina powinno się go kosztować nie tylko p[o jego oczyszczeniu lecz i przed. A także przed tym zanim handlarze rozwodnią je dodając różne swoje dodatki. Dlatego też, po pierwsze lepszy sposób, aby ocenić Ewangelię i jej owoce to znaczy zakosztować je w takim czasie i także jakim ona jest, w najszczerszy i najprostszy sposób w jaki ona może być podawana i przyjmowana. Albo po drugie my możemy ocenić całą pełnię jej działalności na serca ludzi - w niebie. W obu tych przypadkach zobaczymy ten pokój jako owoc Ewangelii.

  1. Jedność pierwszych chrześcijan.

Chrześcijański pokój pobudzał  świętych pierwszego kościoła żyć i miłować jedni drugich, tak jakby każdy pozostawił swoje serce, aby wejść do duszy swojego brata. Oni wszyscy wyrzekli się swojej osobistej własności. Aby ich miłość była niepodzielna, oddawali chleb ze swojego stołu, aby nakarmić braci i siostry. Nawet jeżeli miłość do braci chrześcijan kosztowała bardzo drogo, to tym niezbyt się przejmowali. Dz. Ap. 8: 45-46 Sprzedawali posiadłości i mienie i rozdzielali wszystkim jak komu było potrzeba. Tertulian tak to opisywał: miłość chrześcijan pierwszego kościoła cieszyła się tak wielkim uznaniem, a temu towarzyszył taki rozgłos, że poganie mówili: Popatrzcie jak oni bardzo miłują siebie nawzajem. Dla tych ludzi było bardzo miłe oddawać to wszystko, co oni mieli aniżeli napychać swoje kieszenie ziemskimi zyskami. W ten sposób, jeżeli święci naszych dni posiadają mniej miłości i pokoju, to przyczyną nie jest Ewangelia ale oni sami. Ewangelia jest przepełniona pokojem jak i przedtem ale współcześni chrześcijanie bardzo dalecy od tego, co przejawia jego duch.

  1. Wspaniałość ewangelicznego pokoju i wzajemnej miłości na niebie.

Po tym kiedy obietnice związane z pokojem wypełniają się, to ten widok pokoju będzie głównym upiększeniem nieba. Pokój na ziemi przypomina nam kwiatek rozkwitający wiosenną porą. Kiedy jest ciepły dzień to on otwiera się, kiedy tylko nadchodzi ciemna noc, to jego płatki szczelnie się zamykają. Milczenie w niebie (w tym niższym niebie) trwało tylko pół godziny. Obj. 8:1 Bez względu na miłość i pokój w sercu chrześcijanina i wynikające różnorodne poglądy gonią precz słoneczną wiosnę. Na niebie rozkwita pokój pysznym, wspaniałym kolorem i nie więdnie przez całą wieczność pozostanie takim samym rozkwitniętym. Rany rozdarć zostaną nie tylko uzdrowione, ale nawet zniknie szrama na obliczu niebiańskiego pokoju upiększającego jeszcze bardziej jego piękno. A teraz pozwólcie mi bardziej dokładnie i drobiazgowo pokazać jak Ewangelia łączy ludzkie serca i umysły.

W jaki sposób Ewangelia łączy pokojem ludzkie serca i umysły.

  1. Ewangelia wysuwa ciężkie dowody na korzyść pokoju i zgody.

Więzy miłości, które przyciągają i wiążą dusze, utkane są ale nie na warsztacie przyrody: One są tworzone przez boskie objawienie. Dlatego też Paweł z pewnością wzywa chrześcijan, aby starając się zachować jedność Ducha w spójni pokoju. Efez. 4:3 Następnie apostoł przypomina wierzącym, że „jedno ciało” to nie jest filozoficzny lub cielesny, a mistyczny sens. Kościół, który składa się z mnóstwa świętych 4w. Jedno ciało, jeden Duch. I jeżeli przeciwstawnym jest, to kiedy jeden członek ciała ludzkiego był wrogiem drugiego innego, a ponieważ oni istnieją dzięki współpracy i związkowi pomiędzy sobą, to tym bardziej dotyczy mistycznego ciała. Prócz tego istnieje „jeden duch”, który ożywia wszystkich prawdziwych świętych i dla całego ciała chrześcijanina, on jest tym samym, co dusza dla człowieka. Niepojętym przymusem nad naturą człowieka byłaby wrogość członków ciała (pomiędzy sobą) jeden z drugim, aby tym samym wygnać duszę, która daje im życie w ich jedności. Lecz gdyby wrogość i różnorodność poglądów wśród chrześcijan zmusiłaby, aby Duch Święty opuścił ich, to byłoby jeszcze bardziej bezsensownym. To są jedyne drzwi przez, które On może odejść. Dalej, apostoł uprawnia chrześcijan, aby zachowywali jedność na ile oni zostali powołani. 4w. Nastąpi dzień i on już nie jest tak bardzo dalekim, kiedy my radośnie spotkamy się w niebie i będziemy siedzieć na jednej uczcie wcale nie zazdroszcząc tego, co leży na talerzu sąsiada. Pełnym otwarciem Boga będzie ta uczta, a miłość i pokój – cudowną muzyką, która będzie jego przypominać. I nic innego jak, tylko Ewangelia zaprasza nas na tą ucztę i przywołuje nas do jedności. I w tym świętym zaproszeniu i zachowaniu utrzymują i jeszcze inn4e prawdy – jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Lecz ja bym poradził wam abyście przestudiowali to zagadnienie samodzielnie.

  1. Ewangelia oddala przyczyny…

Dwie przyczyny pozwalają sobie na wywoływanie waśni wśród synów i córek ludzkich – Boże przekleństwo. Własne rządze.

1)      Boże przekleństwo.

Wrogość pomiędzy mężczyznami i pomiędzy kobietami, to jest dziedziczne przekleństwo, które padło na ludzkość w rezultacie odstępstwa. Czytamy o tym jak ziemia była przeklęta z powodu człowieka. Rodz. 3:18 Ciernie i osty rodzić będzie… Lecz jeszcze bardziej przekleństwo zakorzeniło się, kiedy jeden z ludzi stał się takim cierniem i pokrył krwią swego brata. Ostre kolce, które weszły tak bardzo głęboko w grzeszną naturę ludzką i to z całą swoją grozą i z całym swoim następstwem, potwierdzając siłę Bożego przekleństwa. Niektórzy uważają, że w raju Bożym róże rosną bez kolców. Bez wątpliwości gdyby człowiek nie zgrzeszył, to na pewno nie stałby się taką kłującą rośliną jaki jest w naszych czasach i to nawet sam bogobojny wierzący. Pierwszy człowiek urodzony na świecie, okazał się mordercą. A pierwszym człowiekiem położonym do grobu, to była ofiara zabójcy. Siła Bożego przekleństwa, które padło na ludzką naturę, przejawiało się w sercu Kaina, tak że bezspornie jak i z drzewem figowym przeklętym przez Chrystusa i od razu uschłym. Bóg zadość uczynił Swojej sprawiedliwości, wdrożył ułomnego ducha, aby zajął się udawaniem fałszu zamiast prawdy. I oni zasłużyli na to, aby ich język zmienił się, a ich stosunki  wzajemne stały się wrogie i obce sobie, niezrozumiałe dla drugiego, a to za nieposłuszeństwo Bogu. Jeżeli łaska błogosławienia, która nam przedstawia Boże przymierze z Żydami, została złamana, to także została i złamana laska łącząca więzy, która symbolizowała braterstwo pomiędzy Judejczykami a Izraelem. Ludzie, którzy naruszyli przymierze z Bogiem nie mogli mieć nadziei na pokój między sobą. Przekleństwo, jak my wiemy, to jest zachowanie Boże, które skazuje buntowniczych mężczyzn jak i kobiety na coś co jest złe. I zanim może się pojawić jakaś nadzieja na pokój wśród ludzi, to wtedy to przekleństwo powinno zostać zdjęte. A to uczynić jest w stanie tylko Ewangelia, ponieważ nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie. Rzym. 8:1 Przeklęte znikło i nie ma już łuku strzały, b o ona została wypuszczona do serca Chrystusa i już nigdy nie wróci, aby wbić się w serce Chrystusa i już nigdy nie wróci, aby wbić się w serce wierzącego. Nieraz Bóg może karać Swój naród dopuszczając do tego, aby w ich sercach rodziły się niebraterskie i nieprzyjacielskie stosunki i tą rózgę On dopuszcza, do działania, aby zmusić wierzących do zastanowienia się nad brakiem posłuszeństwa Jemu. Tym nie mniej przekleństwo zostało zdjęte i wierny Bogu naród żyje pod władzą obiecanego pokoju i i jedności.

2)     Żądze i pragnienia w ich sercach.

Wewnętrzna przyczyna wrogości i rozdarć wśród ludzi zawarta jest w pragnieniach, które zagnieździły się w ich sercach. I to jest korzeń, z którego wyrastają wszystkie gorzkie owoce rywalizacji w świecie. Jak. 4:1 Skądże spory i skąd walki między wami? Czyż nie pochodzą one z namiętności waszych, które toczą bój w członkach waszych? Rządze burzą nasz pokój z Bogiem, z samym sobą, jak też i z otoczeniem. Kiedy zauważamy dym ofiary z kadzidła, to uważamy, że za tym pojawi się błyskawica i grom. A jeżeli w sercu czai się żądza, to na koniec ona pokaże się w całej swojej okazałości, ona zburzy pokój w rodzinie, w kościele, w państwie. Dlatego podstawa trwałego pokoju może b yć tylko położona po zwycięstwie nad ludzkimi pożądliwościami. O jakim pokoju może być mowa, jeżeli duma pragnie zaszczytów, a zazdrość ma także wielkie powodzenie wśród ludzi wierzących. Proszę nie pomyślcie, że jest wystarczającym, aby te rzeczy trochę ukrócić lub przydusić te okropne namiętności. Jeżeli wasz pokój wyrasta z ludzkich serc, to rozejm nie wart jest ani grosza. Łańcuch, który powstrzymuje złego psa, po pewnym czasie przeciera się. A nici, które jak się wydaje wiążą ludzi jednego z drugim, rwą się. I jeżeli oni nie są złączeni serdecznymi więzami, to jeżeli przyczyna rozdarć nie zostanie usunięta, to wszystko się rozpada. Dlatego też Ewangelia i tylko Ewangelia może wyjąć z serca sam korzeń podziałów. Apostoł Paweł świadczy o tym jak on i jego bracia zostali uleczeni. Tyt. 3:3 Bo i my byliśmy niegdyś nierozumni, niesforni, błądzący, poddani pożądliwościom i rozmaitym rozkoszom, żyjący w złości i zazdrości, znienawidzeni i nienawidzący siebie nawzajem. Paweł przedstawia niektóre szczegóły, w jaki sposób nastąpiło uzdrowienie. Ale gdy się objawiła dobroć i miłość do ludu Zbawiciela naszego Boga. Zbawił nas nie dla uczynków sprawiedliwości, które spełnialiśmy lecz dla miłosierdzia swego przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świętego. Tyt. 3:4-5w Paweł podkreśla: A gdy pojawiła się dobroć, a gdy nie pojawiła się i gdybyśmy nie przeszli kąpiel odradzającą. To na pewno byśmy męczyli się w swoich pożądliwościach. Umartwianie, to jest działanie Ducha Świętego. Bo jeżeli według ciała żyjecie to umrzecie. Rzym. 8:18 Ewangelia to jest ofiarny nóż w ręku Ducha, miecz, którym Bóg trafia grzech w serca Swojego narodu. Efez. 6:17

3)     Przychylność i upodabnianie się do Chrystusa.

Ewangelia nie prosto likwiduje waśnie wykopując wraz z korzeniem i odrosty i napełnia serca ludzi, którzy przyjmują jego zasady pokoju i zgody. Do tych zasad należy samozaparcie, wielka cierpliwość i błogosławieństwo. Samozaparcie bardzo pragnie innych uważać za wyższych a nie siebie. Dzięki wielkiej cierpliwości nie jest lekkim, aby człowieka wyprowadzić z równowagi. A jeżeli błogosławieństwo zostaje odsuwane przez zło, to ona utrzymuje otwarte drzwi, ażeby znów nastąpił pokój. My możemy zobaczyć te wszystkie rośliny na jednym klombie. Gal. 5:22 Owocem zaś Ducha są… Taki płód nie wyrasta w każdym sadzie ale tylko z ewangelicznego nasienia. Cedry, które sprowadzono z Libanu kiedy budowano świątynię, zanim znalazły swoje miejsce, musiały być poddane bardzo dokładnej obróbce. Same drzewa nie mogły utworzyć takiego piękna. Ale ta budowla była tworem rąk ludzkich, które Bóg obdarzył taką zdolnością z tego powodu. Tutaj trzeba wyraźnie podkreślić, że obecnie, mężczyźni i kobiety wraz z ich zdolnościami i moralnymi narzędziami nie mają takich możliwości, bo im nie zostały one dane, aby obciosywali swoje serca i mogli je przystosować to tego, aby ona tworzyły jednolitą świątynię. Bo to jest wyłączną pracą Ducha Świętego i ona jest wykonywana w sposób doskonały dłutem Ewangelii. To Duch Święty dzisiaj odcina wszelkie naroślą naszej grubiańskiej natury Swoją uśmierzającą dobrocią i gładząc ich siłą pochodzącą od Niego Samego.

Jak odróżnić pokój świętych od pokoju grzeszników.

1)      Pokój i miłość wśród ludzi nieczystych.

Dla ludzi niewierzących niedostępny jest pokój i miłość dlatego, że oni są obcymi dla Ewangelii, która wiąże serca ludzi. Co to jest, to co my nazywamy pokojem? U jednych jest to świadomie wyrobione pragnienie, aby należeć do jakiej ś tam grupy. Izaj. 8:22 w innych przypadkach przywiązuje i jednoczy ogólna nienawiść do świętych, a nie jakieś powiązanie do czynienia jakiegoś dobra. Oni sa podobni do Samsona. Łączą się n ie dlatego, aby czynić dobro, ale on szukał zaczepki z Filistynami, aby uczynić im coś złego. Oni także są podobni do lisów Samsona. Ich połączono nie dla dobra ale aby podpalić zboża. Dwa psy mogą na krótki okres czasu przestać się gryźć, bo zaczną obaj gonić zająca. A kiedy tylko połów się zakończy, to ponownie zaczynają się gryźć między sobą i tak samo zaciekle jak przedtem. Łuk 23:12 Pokój i zgoda buduje się u ludzi nieczystych na podstawie pożądliwości, która ich związuje. I tak nieraz widzimy, „kompanię dobrych przyjaciół” jak oni siebie nazywają zebranych wokół „spirytusowego bożka” i napełnionych zadowoleniem jeden z drugiego. I podobnie jak szajka złodziei, oni nawołują: chodź z nami! Przysł. 1: 11,14 I tutaj także widzimy jeden związek dlatego, że to są bracia dla grzechu. Nawet proponują ci jedną kiesę. Prócz tego , wielu ludzi wiąże ze sobą nie tylko nienawiść lub złodziejstwo, bo oni nie patrząc na to, że niczego nie wiedzą o Ewangelii i o jej sile, to w pewnej mierze jest u nich jakaś tam wzajemna miłość. I dzięki tej możliwości wyrażania współczucia, oni są bardzo zobowiązani Ewangelii dlatego, że ona nieraz doświadcza i zmiękcza usposobienia nawet tam gdzie jej nie uważają. A podobna jedność jest na tyle doskonała i zepsuta już w swojej podstawie, ze nie zasługuje na nazwę prawdziwego pokoju.

1)      Pokój  nieczystych ludzi – powierzchowny

Chociaż wydaje się, że ludzie żyjący wokół nas, żyją w przyjaźni z innymi i między sobą, ale oni nie mają pokoju z Bogiem, a to jest jedyną droga zbawienia od przekleństwa. Innymi słowy, ich pokój pochodzi z serc, które zostały poddane uświęceniu. A uświęconym  może zostać odnowione serce.

2)     Pokój nieczystych ludzi – nie uświęcony

W świecie niewierzących ludzi pożądliwości doprowadzają do rywalizacji, a ich serca nie są w stanie zmienić się pod wpływem wewnętrznej duchowości. Nieodrodzony człowiek podobny jest do zwierząt z arki, chociaż te zwierzęta były zbawione w swoim czasie, to one zachowały swoją dziką naturę. Wiele wieków temu jeden poganin powiedział, że prawdziwa miłość istnieje tylko pomiędzy dobrymi ludźmi. Lecz żal, że on nie wiedział, co czyni człowieka dobrym. Kiedy Bóg Swoją dobrocią zamierza stworzyć jedność, to najpierw On odnawia ludzi. Ezech. 11:19 . On daje nowe serce i nowego ducha wkłada do ich wnętrz. Oryginalny pokój to owoc Ducha, zanim się zjednoczą, On obowiązkowo uświęci. Na koniec widzimy, że wszystkie cele i składniki miłości grzesznika cielesne, a nie duchowe. Augustin wielokrotnie więcej żałuje Cycerona za to, że ten nie posiadł Chrystusa Jezusa, aniżeli zachwycał się jego krasomówstwem. Mianowicie to właśnie podkreśla pokój i zgodę cielesnego człowieka grubą czarną kreską. Tam nie ma nic od Boga i Chrystusa. Czy dążą cieleśni ludzie do Bożej sławy? Związuje się jeden z drugim Chrystusowym przykazaniem. Niestety! Oni słuchają cichego głosu, ale to nie jest głos Boga. Właśnie spokój i zadowolenie cielesne – oto ich pierwszo stopniowy cel. Pokój i zgoda – także pragnienie gości i tak dobrze płacą za postój, co ludzi pobudza połączonych łaską, podtrzymywać widzialność pokoju. Jednym słowem: pokój nieczystych nie będzie wieczny dlatego, że on jest zbudowany bez cementu. Przez pewien czas kamienie mogą się trzymać wzajemnie i bez związującego ich środka lecz nie na długo. Jednym trwałym środkiem cementującym miłość jest Krew Chrystusa.

Grzech kapłanów siejących waśnie

Ewangelia pokoju jest zupełnie nie nadającą się księgą dla tych, którzy wzniecają niezgodę. A o tym mówił apostoł Paweł. Filip. 1:15 Niektórzy głoszą Chrystusa z zazdrości i przekory inni natomiast z dobrej myśli. Ci ludzie widocznie zapomnieli, że Pan, który ich posłał, to jest Sam Książę Pokoju. Ich zadanie nie jest takie, aby trąbić w trąbę zamętu, albo bić w dzwony na alarm o wojnie. A w tym, aby wzywać do ukrócenia bitwy z Bogiem i brata z bratem. Wojna, do której powinni nawoływać kapłani jest wojną z grzechem i szatanem. Lecz chrześcijanie nie będą gotowi, aby iść do bitwy z diabłem i jego siłami dopóki nie dojdą do zgody pomiędzy sobą. Jakby postąpił generał gdyby miał w swoim wojsku, który by siał zamęt wśród swoich żołnierz, zamiast nawoływać ich do jedności w walce przeciw wspólnemu wrogowi. Na pewno by kazał jego aresztować, a nawet rozstrzelać. W naszych czasach, kiedy to Kościół jest rozdzierany przez spory to my z całego serca przyłączamy się do modlitwy Lutra: Niech Bóg zbawi Kościół od samochwały teologów. A lubiącego wieść spór „pasterza” niech zmieni od zadawania drażliwych i podchwytliwych pytań. Większość ewangelicznych pytań stawianych przez ludzi kłótliwych nie ma nic wspólnego z Duchem Chrystusowym. Ich oczy są zasypane pyłem rozmów, dyskusji, dysput na sporne pytania. Można tylko pożałować grzeszników, którzy doszli do takiego stanu duchowego, że wszystko chcieliby spieniężyć. . stali się handlowcami Ewangelią, a przez to diabelskimi naśmiewcami. Boża dobroć może powrócić oszukane dusze do miłości i prawdy. Jeżeli chodzi o tych oszustów, to oni są bardzo blisko piekła. To że nie możemy mieć wielkich nadziei na ich powrót i wyzwolenie się z tego opętania. W tym właśnie została zawarta przyczyna tego, że świętych nie ma więcej pokoju i zgody. Ewangelia, która tchnie pokojem nie podlega oskarżeniu. A to co mamy zaistniało dlatego, że chrześcijaństwo, to znaczy głosiciele, ewangeliści nie przyswoili sobie ewangelicznych zasad. I czym bardziej chrześcijanie w dzisiejszych czasach są przeniknięci duchem Ewangelii, to tym mniej będzie sporów, mniej dysput i różności poglądów, a więcej życia w świętości. Nawet najbardziej oddani święci, którzy jeszcze nie zostali schwytani w te diabelskie sieci powinni bardzo uważać na dwie dziedziny, które są powodem kłótni i starć.

1)      W swojej wiedzy

Bo cząstkowa jest nasza wiedza. 1Kor. 13:9 Każdy kto pretenduje na coś więcej, odkrywa tą samą właściwość, którą on odrzuca – nieznajomość Ewangelii. I ten niedostatek wśród świętych zmusza do karmienia się różnymi naukami, które nie są biblijne i dlatego burzy wzajemny pokój. Wszystkie prawdy prowadzą do jedności, podobnie jak liny, które schodzą się w jednym punkcie. A Boże prawdy są dalekie od zderzeń, tarć, jak kamienie na budowli, utrzymują jeden drugiego. W ten sposób prawdy Pisma, które są tak bardzo zgodne między sobą, nie mogą uczyć nas sprzecznych poglądów. Dlatego nie duchowe zdrowie, bardzo szybko psuje się i z powodu braku świętości, do ich szeregów zakradają się zabłądzenia, a te prowadzą do coraz gorszych następstw. Zdrowy pokarm nie szkodzi zdrowemu organizmowi, a zgniły wywołuje gorączkę i złe samopoczucie. Dlatego kiedy człowiek zaczyna chorować, w jego zachowaniu pojawiają się skargi, żale, wątpliwości i egoistyczna drobiazgowość. A my wiemy to z własnych przeżytych doświadczeń, że ci ludzie, którzy nauczają dobroci, sami są takimi dopóki karmią się duchową Bożą prawdą. Kiedy jednak zaczynają próbować różnych takich niebiblijnych pokarmów już tego samego dnia zaczynają podważać to co sami twierdzili. A ci, którzy wcześniej byli takimi spokojnymi, pokojowo nastawionymi względem innych, nagle stali się niecierpliwymi i wrogo nastawionymi, rozdrażnionymi do tego stopni a, że nie można z nimi rozmawiać spokojnie. Wielu z nich prowadzi życie niestosowne i bardzo się niecierpliwią już przy pierwszym wspomnieniu o Piśmie Świętym, to wyzwala w nich duszności. Niechaj nikt n ie obwinia Pisma Świętego za nieporządek wśród chrześcijan. Paweł w sposób jasny mówi nam gdzie należy szukać ojca nieprawnie urodzonego, a któremu na imię „spory”. Rzym. 16:17 Duch podziałów przeczy Ewangelii, a ci którzy znajdują się pod jego władzą, nigdy nie uczyli w szkole Chrystusa. Apostoł napomina, że chrześcijanie zdobywają to w innym miejscu od fałszywych nauczycieli z ich fałszywymi naukami. On mówi: Strzeżcie się! Patrzcie uważnie i wy zobaczycie ich oblicza wypalone. Oni grzeją się u ognia diabelskiego i stamtąd nabrali ognia błędu, który tak bardzo jest szkodliwy.

2)     W sercach i w zachowaniu.

Na ile cały korzeń nie zostanie wykopany od razu, to nie dziwcie się że w czynach świętych pozostaje gorzki smak. W grzech posiada bardzo rozległy korzeń. Na niebie będziemy wypełnieni łaską i miłością bez wszelkiej domieszki grzechu. Lecz tutaj nasze niedostatki są nadal z nami, dlatego nasza miłość jest jeszcze niedoskonała. I jak chrześcijanie będą mogli się połączyć w jedno, oni jeszcze nie pojednali się z Bogiem w stosunku do swojego uświęcenia. I czym mniej postępu uczyniła Ewangelia w umartwianiu cielesnych rządz i pokrzepieniu uczciwości w naszych sercach i wśród nas, tym słabszy jest pokój w naszych sercach i wśród nas. Patrząc na spory i rozbieżności wśród Koryntian, Paweł myślał, że oni jeszcze nie wyrośli na tyle, aby przestać się karmić mlekiem z butelki (karmionym łyżeczką)  1Kor. 3:2-3  Kiedy łaska utwierdza się i Ewangelia zaczyna panować w sercach chrześcijan, to wtedy miłość i duch zgody też wzrastają. My  mówimy, że czym starszy, tym mądrzejszy. I tak dopóki dzieci jeszcze maleńkie, to one kłócą się, biją, a kiedy staj się starsze mądrzejsze, to one potrafią odsuwać od siebie nawet drobne nieporozumienia. I tak się stało, że wynikł spór pomiędzy pasterzami Abrahama i pasterzami Lota. Abraham jako starszy i bardziej stały wierzący zdecydował, że obojętnie ile by to jego nie kosztowało, on nadal chce pozostać w przyjaźni ze swoim kuzynem, a który był na wiele niższym poziomie duchowym. Inny przykład przedstawia nam Apostoł Paweł. On jako chrześcijanin był o głowę  wyższy od pozostałych, mówi o sobie… 1Tym. 1:13 Kalwin odnotował, że wiara Pawła została przeciwstawiona jego uporczywemu byciu faryzeuszem, a jego miłość do Pana Jezusa przewyższyła jego surowość, z którą on prześladował chrześcijan wykonując polecenia kapłanów, którzy wysłali go do Damaszku. Jeżeli poprzednio on był przepełniony niewiarą, to teraz zapałał gorącą miłością. Chcę abyście zrozumieli, że te dwie cnoty kwitną i rozrastają się razem. Chrześcijanin, który posiada wielką wiarę będzie także posiadać i bardzo dużą miłość.

Pouczenie o konieczności strzeżenia pokoju.

Twierdzicie, że byliście ochrzczeni w duchu Ewangelii Chrystusowej, lecz Ewangelia, która pobudza do tego, aby żyć wilkom i jagniętom w zgodzie, nigdy też nie nauczała, aby z jagniąt robić wilków, ani z wilków jagnięta, albo jagnięta, aby pożerały inne jagnięta. Pan Jezus zgromił dwóch uczniów, którzy nie byli świadomi tego skąd pochodzi ogień, którym oni zapłonęli. Łuk. 9:55 To tak jakby On powiedział do nich, że podobna surowość nie przystoi pokornemu nauczycielowi, któremu wy służycie, ani Ewangelii pokoju, którą On głosi. Jeżeli Ewangelia nie dopuszcza, ażebyśmy płacili wrogom tą samą monetą odpowiadając złem za zło, to ona także zabrania, aby pomiędzy braćmi panowała niezgoda. Kiedy wśród chrześcijan zaczynają się dymić węgle niezgody i nieładu to można z pewnością powiedzieć, że iskry zaprószył diabeł, bo on jedynie jest podpalaczem wszystkich waśni. I gdzieby się nie pojawiło podniecenie w umysłach świętych i gdzie zaczął się nasilać szum głosów namiętności, a także i lęku, to nietrudno się domyśleć kto rozpoczął tę burzę. Diabeł odbywał od bywał praktykę w swoim czarnym zawodzie na nieopanowanych pragnieniach pożądliwości człowieka. I pozwala mu spowodować burzę p[oddziału wśród wierzących. Paweł i Barnaba wyprawili się w podróż podczas słonecznej pogody, diabeł posłał burzę, aby rozłączyć w środku podróży. Dz. Ap. 15:39 Diabeł nie zazdrości wam niczego więcej poza Chrystusem z nieba. Wasz pokój, wasza wzajemna miłość, to nie są czynniki, które go bardzo niepokoją. Jeżeli jemu uda się was rozłączyć z Chrystusem, abyście się przez to nie dostali do nieba, to będzie go najbardziej radowało. On chce upodobnić nas do rozrzuconych po całym morzy okrętów, pozostawionych samym sobie i bez pomocy od innych, a także bez możliwości udzielenia innym pomocy. I jeżeli to uda się diabłu uczynić, to on będzie po kolei szkodził okrętom. O wiele łatwiej zdobyć jeden pojedynczy okręt aniżeli całą flotę. Lubię słoneczną pogodę, ale jeszcze bardziej pogodę w Kościele, bezwietrzną i jasną. Przyzn aję się, że coraz bardziej doceniam znaczenie tego dobrodziejstwa, lecz ob. serwując przygnębionych w rezultacie tarć i rozdrażnień wzbudzających niepokój wierzących w przeciągu wielu lat. To z czym mogę jeszcze porównać zabłądzenie, jak nie z dymem? A rozmowę z ogniem. A ogień to symbol piekła gdzie się łączą w jedno ciemność i płomień, ażeby wzmocnić strach. Lecz pozwólcie mi nazwać trzy przyczyny, dzięki którym wierzący dążą do poświęcenia siebie pokojowi i zgodzie.

  1. Chrześcijanie powinni dążyć do pokoju w imieniu Chrystusa.

Za każdy razem, kiedy modlicie się do Boga w Imieniu Jezusa , to jesteście pewni, że otrzymacie odpowiedź. Lecz jak wy możecie z wiarą wykorzystywać Imię Chrystusa jako siłę otwierającą serce Ojca jeżeli w tym samym czasie, to wielki Imię ma tak bardzo mały wpływ na to, aby podźwignąć was i skłonić do posłuszeństwa dzięki Niemu. Do posłuszeństwa w wielkim dziele jedności, która On oczekuje od swojego narodu w ich sercach.

1)      Ważniejsza zapowiedź Chrystusa.

Pan Jezus powiedział do Swoich uczniów: Jan 13:34 Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali jak Ja was umiłowałem… Zwróćcie uwagę, jak Pan Jezus przygotował ich serca do przyjęcia tej zapowiedzi. On nadał jej Swoje imię. Nowe przykazanie daję wam. On tak to rozumiał. Niech ta zapowiedź nosi Moje Imię, bo po tym kiedy Ja was opuszczę rozpali się płomień rozdarć, to wspomnicie Moje Imię i Moje słowa i one zgaszą ten pożar. Wypowiadając Swoje ostatnie słowa, Chrystus daje do zrozumienia, że to nie była taka prosta zapowiedź, ale jest to dar. On nigdy więcej nie wypowiedział tak wiele  słodkich słów. On zachował Swoje najlepsze wino na koniec. Pomimo wszystkiego mocnego tego, co zapowiedział Chrystus Swoim uczniom. On daje tą zapowiedź tak jak Ojciec, który daje dzieciom Swoim pierścień z pieczęcią z palca swojego. I tutaj właśnie zostaje odsłonięta bardzo ważna przyczyna na niebie i na ziemi z powodu, której naśladowcy powinni wypełniać tą zapowiedź. jak Ja umiłowałem was, tak i wy powinniście się  wzajemnie miłować. Chrześcijanie, czyżby miłość Chrystusowa nie dawała prawa, aby wymagać od was gotowości, aby dokładnie tak postępować. I gdyby nawet trzeba było oddać życie za Tego, kto umiłował was aż do śmierci, a czy wy możecie odmówić tego Jemu. Dlaczego Jego miłość nie może upewnić was abyście się odwrócili od swoich sprzeczności i od walk pomiędzy sobą. Chrystus kładł na to wielko nacisk, bo to było przedmiotem Jego radości, aby wszyscy zespolili się w jedno i w tej jednej zapowiedzi o miłości jeden o drugiego. To wam powiedziałem, aby radość Moja była w was i aby radość wasza była zupełna. Jan 15:11 Jednak myśmy jeszcze nie podeszli do ostatniego ogniwa złotego łańcucha Chrystusowej nauki. Jezus wyraził gorąc miłość do uczniów dającą Jemu siłę, aby umrzeć za nich. Następnie On powiedział, że oni będą Jego przyjaciółmi jeśli zrozumieją to co On im powiedział i będą tak czynili: Jesteście moimi przyjaciółmi jeśli czynić będziecie co wam przykazuję 14w. i na koniec mówi o tym, że jest to ich ob. owiązek, aby to przyjęli i tak czynili. Pan Jezus otwiera przed nimi jeszcze szerzej Swoje serce nie pozostawiając żadnych tajemnic. Wzywa uczniów, aby oni także otworzyli swoje serca dla Boga, aby byli takimi przyjaciółmi dla siebie nawzajem jakimi był On dla nich. A wtedy ich połączy więź braterstwa, bo Pan Jezus wszystko im przekazał, co usłyszał od Ojca.

2)     Modlitwa Chrystusa o tej miłości.

Gdyby z kazalnicy kapłan przywoływał swoich słuchaczy do uczciwości, dobroczynności względem wspomnianego długu, a następnie b y się odseparował w swoim pokoju dlatego, aby się modlić do Boga o wypełnienie się tego wszystkiego, co Bóg obiecał w Swojej łasce, aby ci do których on modlił się mogli, że On jest na tyle szczery. Nasz błogosławiony Nauczyciel nauczał nas, kapłanów dokąd mamy zdążać stojąc za kazalnicą. I kiedy tylko Chrystus zakończył Swoje kazanie zaczął się modlić za swoich uczniów. Jedność i zgoda stanowiły dziedzictwo, które On chciał im pozostawić. I właśnie w tym była zawarta prośba, z którą On zwrócił się do Ojca. 17:11 I dodał: aby oni byli jedno tak jak my jedno jesteśmy. On jakby powiedział: Ojcze czyż pomiędzy Mną a Tobą jest jakakolwiek niezgoda? A więc dlaczegóż by między tymi, których mi dałeś miała być kłótnia? Chrystus bardzo gorąco się modlił o tą miłość nie dlatego, że jakby trudno ją było otrzymać od Boga, ale dlatego, że bardzo troszczy się o jedność dla ich własnego dobra. Zauważcie, że On nie mówi ani słowa w Swoim osobistym życiu, ale powtarza modlitwę o jedność. Jak my nie moglibyśmy uznawać jej znaczenia? Natomiast mówi im, że ich oczekuje na świecie cierpienie. Ale On wcale nie modli się o to, aby oni stali się odporni na ból ale aby nie byli skłóceni ze sobą. On wiedział, że Jego święci będą mogli okazywać uczucia jedni drugim, a wtedy niebiański ogień ugasi wszelkie wybuchy gniewu ze strony ich prześladowców, a także osłabi wzbudzony przez ich prześladowców strach. Możemy to podsumować tak: Święci żyją w ciągłych sporach, kłótniach i nieporozumieniach i grzeszą przeciwko modlitwie o ich dobru, którą zaniósł Sam Chrystus.

3)     Cena, którą Chrystus zapłacił za pokój.

I tak po kazaniu o pokoju Pan Jezus przechodzi do modlitwy, ale ta Jego modlitwa, to nie jest modlitwą – prośbą ubogiego, tak jak to często jest z nami. On się modli o to, za co już zapłacił. Jak wiemy, w tym czasie Pan Jezus był już na drodze rozliczenia kiedy szedł na Golgotę gdzie Jego Krew stała się ceną, którą On dobrowolnie zapłacił za pokój. I to było podstawą naszego pokoju z Bogiem. Ale Pan Jezus miał także na myśli i inny pokój, miłość pomiędzy braćmi. Dlatego też tajemnica Wieczerzy Pańskiej, obrzędu poświęconego pamięci śmierci Chrystusa i nie tylko utwierdza nasz pokój z Bogiem, lecz także symbolicznie naszą miłość jeden do drugiego. Czyż koniecznym jest, aby wyjaśnić wam dlaczego Chrystus obrał właśnie taką drogę zjednoczenia Swojego narodu w jedności ducha? Chrystus rzeczywiście miał zamiar zbudować Kościół, aby stał się Jego domem. Jednakże na ile pobyt w domu ogarniętym przez płomienie byłby spokojnym? To jest Jego Królestwo. Lecz jak może się wypełnić Jego prawda? Jak mogą być przestrzegane, jeżeli Jego naśladowcy się kłócą, krzyczą, przekrzykują się, spierają się. Kiedy naród prowadzi wojnę między sobą, to jak mogą być przestrzegane prawa? Jednym słowem Chrystusowy Kościół, to są ludzie wezwani ze świata, aby służyć Jemu chwałą na oczach narodów. Piotr powiedział tak: Dz. Ap. 15:14 Szymon powiedział, jak Bóg pierwszy zatroszczył się, aby spomiędzy pogan wybrać lud dla imienia Swego. To znaczy naród ku Swojej chwale. Niestety, niecierpliwy, rozdzierany przez spory naród pozbawiony mocy nie przynosi chwały dla Swojego Pana. Kiedy Chrystus modlił się o tym, ażeby Jego naród stanowił doskonałą jedność, to On przedstawił na to taki dowód: Jan 17:21 Aby wszyscy byli jedno jak Ty Ojcze we Mnie, a Ja w Tobie. Chcę wam otwarcie powiedzieć, że moje serce krwią się zalewa, kiedy słyszę jak Chrystus jest znieważany przez usta wielu wierzących. I te grzeszne rozmowy są wynikiem sprzecznych poglądów, które są pielęgnowane wśród wierzących.

  1. Chrześcijanie powinni dążyć do pokoju względem własnego dobra.

1)      Wasze pokrewieństwo wymaga jedności.

Paweł mówi o wierzących: Albowiem wszyscy jesteście synami Bożymi przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Gal. 3:26 Dzieci Boże nie według stworzenia ale według wiary w Jezusa Chrystusa. Będący podstawą nowego braterstwa wierzących. On zbliżył nas z pozostałymi świętymi. Wy byliście poczęci w jednym łonie Kościoła, urodzeni z jednego nasienia Słowa, w rezultacie czego, jak powiedziano staliście się braćmi. Józef miłował Beniamina bardziej n iż pozostałych braci, dlatego, że on był jego bratem po ojcu i po matce. Jeżeli w ciele Chrystusowym mają miejsce kłótnie, to czy można żyć w zgodzie? Chrystus objawił wielką troskę w tym, aby usunąć wszelkie przeszkody, które powodują kłótnie pomiędzy świętymi i to czyni sprzeczki grzesznymi i dziecinnymi. Nieraz dziecko obraża się jeżeli rodzice miłują inne dzieci aniżeli je. I kiedy takie coś ma miejsce, to ono zazdrości braciom, a ci gardzą nim. Ale w Bożej rodzinie nie może być czegoś takiego, każdy jest cenny dla Syna Bożego jednakowo. Efez. 5:2 I chodźcie w miłości jak Chrystus umiłował was… Chrystus w Kościele jest podobny do duszy w ciele. Każdy członek w Chrystusie posiada wszystko w Nim. Jego serce i miłość, tak jakby był jedynym właścicielem Chrystusa. Na ziemi ojciec bardzo często przejawia bardzo dużą niesprawiedliwość podczas podziału dziedzictwa. Nie wszystkie dzieci okazują się spadkobiercami. A to są nasiona wielkich sporów i kłótni o czym się przekonał na sobie sam Jakub. Ale Chrystus pozostawił Swój testament, zapis Swojej woli, tak że wszyscy w równym stopniu zostali zabezpieczeni tym co się nazywa dziedzictwem świętych w śmiałości. Judy 3 i Kol. 1:12 Dziękuję Ojcu, który nas zdolnymi uczynił do uczestniczenia w dziedzictwie świętych w światłości. Każdy może się sycić swoim szczęściem nie przeszkadzając innym podobnie do tego jak miliony ludzi mogą jednocześnie patrzeć na słońce i nikt  nie jest całkowicie zasłonić je, aby nie widzieli inni. Jezus oddalił wszystkie wypłuczyny (brudne wody z kałuży – różnego rodzaju nauki) Wszelkiego rodzaju pierwszeństwa, autorytety, tytuły, znaki, nazwy, kiedy się modlił. Jan 17:22 Każdy może czuć się w pełni usatysfakcjonowany i  nie musi zazdrościć innemu jego czci i chwały i twierdzić, że jemu się coś należy. Oczywiście wiemy, że istnieją różnice wśród wrodzonych zdolności i umiejętności. Jeden chrześcijanin może być zdolniejszym od drugiego chrześcijanina. Są także bogatsi i biedniejsi. Ale czy tak bardzo ważne są talenty, ażeby z powodu tego prowadzić wojnę. Przecież to samo oczekuje tego kto otrzymał pięć jak i tego, który tylko dwa.

2)     Pomyślcie na czyim terytorium jesteście.

Czyż wy nie żyjecie wśród wrogów? Spór pomiędzy pasterzami Abrahama i pasterzami Lota zaostrzył się z powodu pogan żyjących w pobliżu. Rodz. 13:7 Kłótnie wśród krewnych wierzących na oczach bałwochwalców doprowadzają do czczych rozmów, które kompromitują ich samych jak ich religię. A teraz powiedzcie, kto to są ci ludzie, albo kim byli ci ludzie, kiedy święci się kłócili? To byli wysłannicy diabła, oni bardzo uważnie śledzili i wszystko co było złe, to opowiadali wobec całego świata. Ci ludzie posiadają mnóstwo możliwości, aby wykorzystać różne nasze niewłaściwe zachowania dla swoich celów. Oni nie mogą ścierpieć chrześcijanina, który żyje w zgodzie ze swoimi braćmi. Oni bardzo tego pragną, aby jak najczęściej wybuchały pomiędzy nimi spory, waśnie, które raziły b y innych i drugich. Oni bardzo aktywnie chcą zdemoralizować, aby chrześcijańska moralność upadła i było widoczne to wszystko, co ludzie wierzący chcą ukryć. A potem kiedy ukazują się rany, to oni śpieszą z pomocą, aby leczyć wasze rany i być w charakterze rozjemców „szczerze pragnących waszego dobra”. Ale ta pomoc potrafi tak bardzo głęboko wniknąć, że zburzy podstawę waszego życia ewangelicznego i połamie to co macie najcenniejsze. O chrześcijanie, czyżbyście pozwolili Herodowi i Piłatowi zniesławić was. Przecież oni stali się przyjaciółmi w chwili kiedy skazywano Chrystusa na śmierć. A czy nie chcecie połączyć swoich sił w walce przeciw wrogom Pana Jezusa? Czy to jest czas do kłótni na łodzi kiedy wróg wierci dziurę w dnie?

  1. Pomyślcie jakie następstwa powodują różnorodne poglądy?

Obecnie nastała odpowiednia pora, aby rozpatrzeć pięć różnych skutków jakie niesie różnorodność poglądów.

a)     Powoduje koniec wzrostu w łasce

Kiedy ludzka dusza jest ogarnięta przez płomień walki, to ona w tym czasie opływa w różnorodne dostatki, a mimo to ciało może być ogarnięte silnym gorącem. I dokładnie tak samo jak osiągnąć dobre samopoczucie, potrzeba, aby zbić temperaturę. Możemy ulżyć cierpiącym ludziom przez uniknięcie tego niedobrego ognia ze środka chrześcijaństwa. Apostoł Paweł pokazuje, jak mogą robić postępy ludzie, którzy nie posiadają tak wielkiej łaski. A leczenie tego wszystkiego – to przez zestaw szczerości i miłości. Jeżeli te kategorie zachowują całe ciało i samego siebie w szczerości i miłości. Efez. 4:16 Lecz abyśmy będąc szczerymi w miłości….  Ja się modlę o to, ażeby w tych ostatecznych czasach chrześcijanie nie wpadli w trzęsawiska samolubstwa, ale dążyli do prawdziwej miłości albo do miłości i szczerości. Takie było pragnienie Chrystusa, ażeby każdy syn i każda córka wzrastali w Niego, który jest głową, w Chrystusa .

b)     Pozbawiacie się społeczności z tronem łaski

Nie jest możliwym, aby można było przejść od razu od narzekań do modlitwy, z otwartą duszą. Jeżeli jednak się zdarzy tak, ze zastukacie do drzwi Boga, to was oczekuje bardzo chłodne przyjęcie. Mat. 5:24 Zostaw tam dar swój na ołtarzu i najpierw pojednaj się z bratem swoim, a potem przyjdź…Bóg nie będzie jadł z wami waszego kwaśnego chleba, to znaczy, On nie będzie słuchał modlitw przesyconych goryczą ducha. Tylko po tym kiedy to został zawarty pokój i przymierze przyjaźni pomiędzy Jakubem i Labanem. Rodz. 31:54 Potem złożył Jakub ofiarę rzeźną na górze i zaprosił krewnych swoich na posiłek … Nawet poganie zrozumieli, że żadna ważna sprawa nie może być załatwiana w rozdrażnieniu. Dlatego rzymscy senatorzy mieli zwyczaj, aby odwiedzać kościoły i kończyć wszelkie sprzeczki zanim pójdą do senatu i zajmą się sprawami państwowymi. Czyżbyśmy się ośmielali zbliżyć się do Boga i do Jego ołtarza, aby skłonić się w modlitwie w tym czasie kiedy nasze serce jest napełnione gniewem i zawsze. O Boże upokórz nas!

c)      Wy się pozbawiacie społeczności z innymi chrześcijanami

Tak jak ani jedno państwo nie wytwarza wszystkiego, co jest potrzebne do życia i dlatego wiele rzeczy importuje z innych krajów. Tak samo żaden chrześcijanin nie może żyć nie okazując wzajemności względem swoich  braci. Pomiędzy nimi istnieją wzajemne więzy wzmacniający więzy w działalności każdego członka według Bożej miary. Efez. 4:16 …Według zgodnego z przeznaczeniem działania każdego członka rośnie i buduje samo siebie w miłości. Naprawdę największy postęp chrześcijan osiągnięty jest powszechną siłą, łaską służbą i wysiłkiem. Paweł mówił do Rzymskich chrześcijan, że bardzo pragnął ich zobaczyć, aby udzielić im nieco z duchowego daru łaski dla umocnienia was. Sprzeczności psują stosunki pomiędzy wierzącymi, oni nie są mniej zgubionymi dla chrześcijańskiej społeczności, niż dżuma dla rozkwitu handlu w mieście. Społeczność wypływa ze wspólnoty przy czym z takiej, która jest zbudowana na jedności. Kościół wzrasta w czasach ciężkiego doświadczenia i prześladowania. Wierzący rozrzucają nasiona po całym polu i zanoszą Ewangelię do takich miejsc gdzie o niej nikt nigdy nie słyszał. A różne sprzeczne poglądy oddziałują jak ulewa, która wypłukuje z gleby nasiona.

d)     Ryzykujecie spowodowanie i osłabienie łaski i wzrost grzechu

Rozerwania otwierają drzwi przez które przenika gorzka zazdrość i kłótliwość w sercach… Jak3:14. To znaczy, że wy nie myślcie, że jesteście takimi dobrymi chrześcijanami, bo nawet jeżeli macie wiedzę i niebieskie dary, to wasz grzech uczyni was bardziej podobnymi do diabłów niż do aniołów. Jakub opiera swoje stwierdzenie na następujących słowach 16w. Bo gdzie jest zazdrość i kłótliwość i wszelki zły czyn. Kłótliwość to jest kuźnia diabła i jeżeli jemu uda się rozpalić chrześcijanina, to on może go ułożyć na kowadle dla młota pokuszenia i uczynić z niego co tylko zechce. Na przykład kiedy Mojżesz rozpalał się duchem, to on mówił niemądrze. Dlatego nie możemy liczyć nieznaczny grzech, który nie pozwala człowiekowi, który popadł się w jego siedzi dokonać choćby jeden dobry czyn. Jak. 1:20 Bo gniew człowieka nie czyni tego…

e)     Niezgody – zwiastun sądu

Zachmurzone niebo wskazuje, że nadciągają opady deszczu i zmiana pogody. Marynarze przygotowują się do burzy na morzu, kiedy to groźne fale zaczynają się  z szumem przelewać przez pokład. Podobnie i chrześcijanie kiedy ich oblicza, stają się ciemne i niezadowolone, to znak, że może nadejść burza od Boga, która ich rozgoni używając do tego rózgi. Kiedy dzieci biją się i krzyczą, to można się spodziewać, że ojciec przyjdzie i je rozgoni rózgami. Prorok Boży mówi: Mal. 3:24 Zwróci serce ojców ku synom a serca synów ku ich ojcom, abym gdy przyjdę nie obłożył ziemi klątwą. Niezgoda doprowadza ludzi do przeklęcia ponieważ Bóg posyła na ludzi surową karę, kiedy ich porzuca. Pismo pokazuje, że kłócący się ludzie nie mogą mieć nadziei na to, aby Bóg przebywał pośród nich. Kiedy kapitan opuszcza statek, to możemy być pewni, że statek wkrótce zatonie. Paweł prosił: 2Kor. 13:11 …bądźcie jednomyślni, zachowujcie pokój, a Bóg miłości i pokoju będzie z wami.  Bóg przyszedł, ażeby ręką Mojżesza dać zbawienie Żydom i na znak tego całego dobra, które daje nam Bóg. Mojżesz chciał pojednać dwóch bijących się braci. Jednak jego dobroć została odrzucona i to obróciło się dla Izraelitów w długie oczekiwanie i cierpienie w Egipcie. Dz. Ap. 7:29 Po tym wydarzeniu  nie było żadnego wspomnienia o zbawieniu w przeciągu czterdziestu lat. Nie posłużyło nasze nieprzyjęcie leczniczego Bożego pokoju dlatego, że dobroć porzuciła nas, dlatego też pozwolił nam abyśmy bardzo żalili się na czasy, że nam jest bardzo ciężko w tych ostatecznych czasach, w których żyjemy.

  1. Chrześcijanie powinni dążyć do pokoju względem dobra oczekujących.

Augustin radził chrześcijanom, nie trwożyć się z powodu zbawienia nieczystych ludzi, a poświęcić siebie pokojowi i zgodzie, które podźwigną tych do dążenia do bogobojności. Nie zapominajcie, że jedynie miejsce skąd Bóg powołuje  Swoje dzieci – jest to pokój. My możemy zaproponować nieczystym ludziom drogę zbawienia, pokazując im drogę zbawienia, drogę Bożą, prawdziwą, którą ukazał braciom i siostrom w Chrystusie. I tak w tym sposobie odkrywamy nasiona kminu, które pociągają dusze dosłownie, tak ptaka pociąga okno. To jest złoto, którym pokryty był przybytek – ażeby ludzie chlubili się widząc piękno jego. Ludzie boją się mieszkać w miejscach nawiedzanych przez duchy nieczyste. Lecz czy może samo piekło wymyśleć coś jeszcze gorszego niż duch niezgody. Chrześcijanie godźcie się ze sobą i zobaczycie, że wasza liczba wzrośnie. Pierwsi chrześcijanie każdego dnia uczęszczali do świątyni, a łamiąc chleb po domach… Zwróćcie uwagę na to co wypływało z tej braterskiej społeczności, oni znajdowali się w szczególnym miejscu ciesząc się przychylnością całego ludu.47w. prawdziwa miłość była na tyle niecodzienną dla świata, że o ni byli nią zaskoczeni, dziwili się temu wszystkiemu. Potem zainteresowani zaczęło wzrastać, co do tego religijnego życia jak i też do nauki, która była w stanie zmiękczyć serca ludzi, aby naprawili swoją grzeszną naturę, a także połączyć się w jedną rodzinę w miłości. Wszystko to pomagało upewnić się wielu pozostawić swój pozorny pokój i wejść do kościoła. A mamy tutaj na myśli prawdziwy pokój. Jednak żal tego, że złoto ściemniało, zaśniedziało. Ale te wszystkie efekty były na tyle jawnymi, że ludzie postronni bali się tam schodzić. W różnych miejscach udawało się namówić do przyjęcia żydowskiej religii, chociaż on i byli bardzo ostrożni z powodu różnorodności poglądów i tendencji. Chrześcijanie, nie pozwólcie takim grzechom jak spory,  rozerwania, aby one utrudniały wam życie. Czyż byście się na tyle nie bali Boga, że ludziom rzucacie kamienie pod nogi, na których ludzie potykają się, upadają łamiąc sobie szyję? Albo zataczają do grobu grzesznika wielkie kamienie, aby jego tam zamurować. A tak mówiąc ogólnie, nawet jeżeli jesteście winni śmierci grzesznika za tego, który umarł w swoich grzechach, to starajcie się sami, aby nie być powodem zgor5szenia dla ludzi, którzy nie chcą się nawrócić i pokutować.

Pokój ze stworzeniem

W czasach kiedy to bezgrzeszny człowiek Adam był szczęśliwy kiedy to do n iego przychodziły dzikie zwierzęta, aby otrzymać od niego imię, one uznawały zwierzchność człowieka, uważając go za pana jako tego, którego Bóg obdarzył władzą nad nimi. Kiedy tylko człowiek nie posłuchał się Boga, wszystkie zwierzęta przestały być posłuszne człowiekowi, one zapomniały o posłuszeństwie względem swojego gospodarza. Kiedy Bóg i człowiek znowu spotkają się podczas zawarcia przymierza pokoju. Bóg zmienił swój gniew na pokorne swoje dzieci na miłosierdzie. I wojna pomiędzy nimi zakończy się. Ozeasz 2:20 W owym dniu ustanowię dla niej przymierze ze zwierzętami… A ten czas to czas kiedy Bóg zaręcza nas ze Sobą. 22w. I zaręczę cię z sobą na zasadzie wierności. A w jaki sposób pokój ze stworzeniem przechodzi przez pokój z Bogiem. powinienem przypomnieć, że według woli Bożej, pobożnie wierzący nie w pełni posługują się pokojem z Jego stworzeniem. Ojciec w prawdzie surowo karci pojednanych z Nim i Jego stworzenie nie raz staje się rózgą, którą On się posługuje. Woda może pochłonąć jednego ze świętych, ogień drugiego może doszczętnie spalić, lecz same po sobie żywioły są w pokojowym nastawieniu względem wierzących. Bóg nie pozwala im, aby czyniły szkody Jego dzieciom. On nie raz poleca im, aby karały grzeszących świętych ze względu na ich dobro. Bóg wykorzystuje te żywioły względem tych, którzy nie będą zbawieni. On jako Gospodarz, Władca posyła oddział wojska przeciwko szajce sprzedawczyków obdarzając ich prawem, aby pomścili za bunt przeciwko Stwórcy. Dzięki nowemu przymierzu umocnionemu Krwią Pana Jezusa Chrystusa, to polecenie w zupełny sposób się zmienia. Lecz ogniu i bądź rydwanem, który dostarczy świętego z ziemi do mnie w niebieskiej chwale. Płyńcie wody i dostarczcie do Mnie jeszcze jednego wierzącego. Nieraz żywioły stworzone rzeczywiście przynoszą kary, one także są wypełnione miłosierdziem i służą chrześcijaninowi z pobudek dobrego serca. Rzym. 8:18

 

III

Gotowość do rozgłaszania pokoju

Co oznacza gotowość rozgłaszania pokoju

My lepiej zrozumiemy, co oznacza ta gotowość, jeżeli pomyślimy dlaczego ona jest przeznaczona dla nóg, jedyny członek ciała, który powinien być użyty. Obuwie żołnierza przeznaczone jest wyłącznie dla ochrony, a nie dla jakiejś ozdoby. I ten detal ubioru jest na tyle niezbędny, że bez niego żołnierz nie jest w stanie wykonywać czynności, które powinien. On nie będzie mógł iść po drogach gdzie jest mnóstwo ostrych kamieni, nierówności. Jak długo żołnierz mógłby iść taką drogą i nie pokaleczyć nóg. I nawet gdyby droga okazała się równą, to jego nogi będą poddane działaniu wilgoci, chłodu, gorąca, na pewno będą bardzo zmęczone i bolące. I w rezultacie tego z powodu niemożności być gotowym do walki, taki żołnierz znajduje się w łóżku. A przecież miejsce żołnierza jest w szeregu i na polu. W naszych czasach umiera tylu żołnierzy, ale nie od przeziębienia, lecz od ognia wroga. I czym są nogi dla ciała tym jest wola dla duszy. I jak nogi podtrzymują ciało, tak samo wola podtrzymuje całego człowieka, ciało i duszę w równowadze. Idziemy tam dokąd prowadzi nas nasza wola. I czym jest obuwie dla nóg, tym gotowość chrześcijańska – gotowość duchowa staje się dla woli człowieka. Dobre buty na nogach człowieka to wielka sprawa. Bo człowiek, który ma dobre buty nie boi się żadnych trudności przeszkód. A ten kto jest bosy albo obuty w lekkie „szmaciaki” boi się postawić nogi swoje w błoto, potyka się o kamienie. W ten sposób jeżeli wola i serce człowieka są gotowe do każdej pracy, to on jest obuty i uzbrojony, aby pokonać każdą trudność na drodze do wykonania swoich obowiązków. Mówią, że Irlandczycy mogą przebiec po trzęsawisku, na którym inni toną. To samo mogą czynić serca, które posiadają gotowość. A niewierzący nie mogą wchodzić tam gdzie święci biegają. Oni nie zastygają w bezruchu, a w czasie bardzo ciężkich doświadczeń oni idąc śpiewają. Dawid nigdy nie był bardziej pełen zapału i energii, niż kiedy był w jaskini. Ps. 57:8 Gdyby Dawid nie miał tej gotowości w sercu, to byłby cały pod strachem i na pewno nie śpiewałby w czasie kiedy wróg chciał pozbawić go życia.

Dlatego ten element zbroi został nazwany: gotowością do zwiastowania Ewangelii pokoju.

Takie określenie można wyjaśnić tym, że Ewangelia jest ważniejszym narzędziem Boga, za pomocą, którego On wypracowuje w człowieku wolę gotowości do cierpienia. Jeżeli głosimy Ewangelię, to sprawa, której służymy: Łuk. 1:17 On to pójdzie przed nim w duchu i mocy Eliaszowej by zwrócić  serca ojców… Podobnie do bojowego bębna sygnalizującego gotowość i wzywający by miejscy strażnicy zajęli miejsca i swoje pozycje. Ewangelia wzywa ludzi, aby byli gotowi do Bożej służby za obojętnie jaką cenę. Zwiastowanie pokoju, a to oznacza niesienie Dobrej Nowiny o pokoju pomiędzy Bogiem a człowiekiem, zatwierdzonej Krwią Chrystusa. I to jest przepiękne, jest to dar dla pokutujących grzeszników, którzy spędzali swój czas w niepewności. Hebr. 10:27  I kiedy tylko oni usłyszeli o pokoju głoszonego przez Ewangelię i Duch Święty utwierdza ich w świadomości, że przed nimi otwiera się nowe życie. I ludzie, którzy bali się każdej pustoszącej groźby, będą odtąd obuci w gotowość do zwiastowania Ewangelii pokoju. I z uśmiechem na ustach powiedzą jak Jezus podczas spotkania z uzbrojonymi żołnierzami sługami kapłanów „kogo szukacie?” Jan 18:4 A to jest ewangeliczny pokój na tyle potężny, że pozwala chrześcijaninowi  chwalić się. 3w. A nie tylko to, chlubimy się też z ucisków… W tych słowach Pisma otwierają się nam dwie prawdy nauki. Po pierwsze to, że chrześcijanin jest zobowiązany być gotowy na różne doświadczenia. I po  drugie, że zwiastowanie pokoju przygotowuje chrześcijan do zetknięcia się z różnymi trudnościami.

Gotowość do doświadczeń

Jako chrześcijanie powinniśmy być gotowymi, aby przetrzymać każde trudności i doświadczenia, które przygotował Bóg na naszej chrześcijańskiej drodze. Święci nigdy nie mogą uniknąć tych doświadczeń. Jak powiedział o ubogich, abyśmy ich zawsze poważali z miłością. Augustin mówił, że pot Chrystusa, który był podobny do kropli krwi, symbolizuje cierpienia, które On musiał wycierpieć w swoim mistycznym ciele. Jak ciało Chrystusa było podniesione na krzyżu, tak ani jeden z Jego członków nie może mieć nadziei na uniknięcie krzyża. Pasywne posłuszeństwo woli Bożej nie może być uważane jako wychwalanie Zbawiciela. Powinniśmy być gotowi, aby prawdziwym męstwem przecierpieć nawet wprowadzenie się do namiotu samej śmierci jeżeli taka jest wola Boża. Znam jedną epitafium, ale ona nigdy nie będzie wykuta w kamieniu nagrobkowym. „On tutaj leży wbrew swojej woli” . Paweł b ył pod wpływem Ducha, kiedy przyznał się do tego, że jest gotowy umrzeć dla Pana Jezusa w Jerozolimie. Dz. Ap. 21:13 Sceptycy przypuszczają, że śmiałość Pawła była wielka dopóki wróg był daleko, a potem obróciła się w strach, kiedy to stanął w obliczu śmierci. Paweł i wtedy twardo trzymał się wypowiedzianej wcześniej pozycji 2Tym. 4:6 Jeżeli wy uważnie przestudiujecie te wszystkie sytuacje, w których znajdował się Paweł, to przyjmie4cie, że słowa Apostoła Pawła mówią o tym, że jakoby on je wypowiadał już po swojej śmierci. On rzeczywiście był martwy dla ciała już do tego czasu zanim rzeczywiście śmierć uderzyła go, ale on nie miał lęku o d niej ale od pełnej pokory przed nią. Z punktu widzenia prawa, przestępca uważany jest za martwego z chwilą ogłoszenia wyroku skazującego przez sędziego i chociaż nawet skazany może jeszcze przeżyć kilka tygodni. A my mówimy, że z ewangelicznego punktu widzenia martwymi są ci, którzy dobrowolnie podporządkowują się swojemu Ojcu i gotowi są na śmierć. Spokój ducha Pawła przedstawia się tym bardziej zadziwiająco, jeżeli przyjąć bardzo uważnie na ile on był rzeczywiście blisko śmierci. On wiedział, że będzie skazany na karę śmierci przez ścięcie mieczem, bo nazywa siebie ofiarą. I ta gotowość przyniosła siebie na ofiarę dla służby Chrystusa i Jego Kościoła i możemy ją porównać do ofiarnego wylania miłej woni przez wierzącego przed Bogiem. A teraz pozwólcie mi podać kilka przyczyn z powodu, których powinniśmy być gotowymi na cierpienia.

Dlaczego chrześcijanie powinni się przygotować na doświadczenia

  1. Taki nastrój ducha zapowiedział Chrystus

Pokora rozumie to wszystko czego Bóg wymaga od chrześcijan. Od chrześcijanina wymagane jest, aby każdy jego czyn był godny Boga, a to jest podobne do odbicia, odcisku, który widzimy na monecie. Aby moneta była dopuszczona do obiegu musi mieć dokładne odbicie, tego co wykonał grawer. Przypominaj im, aby zwierzchnościom i władzom poddani i posłuszni byli, gotowi do wszelkiego dobrego czynu. Tyt. 3:1 Słowo zawarte w tym tekście, oznacza naczynie przeznaczone do podawania w nim napoju. Na pewno nikomu by się nie podobało, aby po każdym użyciu kubka stwierdzono, że on jest brudny i myto go. Na pewno lepiej będzie jeżeli  będziemy używać kubka, który jest przystosowany tylko do tego, aby nim  się posługiwać do jednego rodzaju napoju i aby on był zawsze gotowy, aby nim można było się posłużyć (tłum. dosł.)  Bóg wymaga, aby nasze serca były czyste od brudu grzechu i wypełnione miłością do Niego. 2Tym. 2:21 Jeśli ktoś siebie zachowa czystym… Bóg wzywa Swoich zbawionych, aby byli gotowi nie tylko do służby, ale także i na cierpienie. Łuk. 9:23 Jeśli kto chce pójść za mną… Te słowa można za chrześcijańskie porozumienie umocnione przez Ducha Świętego, bo każdy kto chce zostać sługą Chrystusa powinien zgodzić się na ten warunek zanim nazwie Jego Panem. Chrystus używał całych Swoich sił, aby dojść do serca Swoich sług. Bo jeżeli oni Jego umiłują, to nie tylko wytrzymają wszelkie trudności w Jego służbie, ale także okażą się gotowi, aby im wyjść naprzeciw. Odpowiednio Bóg zawarł w Piśmie cztery zasady właśnie w tej sprawie.

1)      Chrześcijanin powinien wyrzec się siebie.

Chrystus wymaga ażeby święty wyrzekł się swojej własnej woli i podporządkował się Bogu. Od tego dnia kiedy on przystąpi do służby Chrystusa powinien odpowiadać na wezwanie Zbawiciela słowami: Oto jestem gotowy.

2)     Zanim zostanie nałożony na głowę wierzącego wieniec, Chrystus proponuje jemu, aby wziął krzyż.

Chrystus na pewno nie miał na myśli to, abyśmy nosili swój krzyż i rzucali się naprzeciw różnorodnym doświadczeniom. On jednak chciał abyśmy wzięli na siebie krzyż, który On  specjalnie dla nas przygotował. A nie powinniśmy zbaczać z drogi, aby pod pewnym przykryciem uciekać przed przeciwnościami, a nieść brzemiona, które na nas włożył Bóg tak jakby On  przejawiał względem nas wielką dobroć i pozwolił nam cierpieć za Niego. Nikt nie schyla się po to, aby podnosić z ziem i coś co jest bezwartościowego. Chrystus wymaga od nas, abyśmy wzięli krzyż i to tak jak człowiek podnosi z ziemi perłę.

3)     Chrystus wymaga, aby święty niósł swój krzyż cały czas.

Nawet jeżeli na plecach świętego nie ma brzemienia, on powinien nieść je w swoim  sercu ciągle przygotowując się, aby odpowiedzieć na wezwanie Chrystusa. Kiedy Paweł przyznał się do tego, że każdego dnia umiera, to on rozumiał to w ten sposób, że naprawdę jest gotowy umrzeć. On nie dopuszczał nawet do tego, aby zaangażowanie się w obecną służbę zmusiło jego, aby zaczął się bać przyszłych doświadczeń. Bóg rozkazał Izraelitom jeść paschalny pokarm i być przepasanymi, obutymi, ubranymi i z laską w ręku gotowymi udać się w podróż. Wyj. 12:11 I dopóki Ojciec posyła chrześcijaninowi szczęście, to ten nawet w domu powinien jeść pokarm, tak jakby on był w gościnie, ale jest gotowy w każdej chwili udać się w podróż jak tylko trochę odpocznie.

  1. Chrystus godzien jest takiego nastroju ducha.

Obecnie rozpatrzymy dwie konkretne przyczyny wśród mnóstwa innych dlaczego Syn Boży zasługuje na naszą gotowość, aby przenosić różnego rodzaju cierpienia.

Chrystus cierpiał straszne męczarnie ze względu na nas.

Kiedy Ojciec powołał Jezusa, aby stał się pośrednikiem, to Ten ujawnił że droga do nas była zasypana bardzo ostrymi kamieniami jakie nie powinne znajdować się na drodze, którą mamy iść. I tak On przeszedł po tej drodze z ostrymi mieczami, z kopiami, które przebiły Jego bok i to jeszcze zaostrzonymi przez Boży gniew. Lecz ten kamień, który ranił najbardziej, usunął z naszej drogi. On mógł zrezygnować i zawrócić z tej drogi oświadczając, że polecenie Ojca jest niewykonalne. Lecz Chrystus liczył, że jest niezbędnym, aby cierpieć za nas. Ps. 40:8-9 Wtedy rzekłem: Oto przychodzę… Pragnę czynić wolę twoją, Boże mój. Pan Jezus odpowiedział na wezwanie Ojca dosłownie jakby echo, która odbijanie po trzykroć powtarzają tylko te odpowiednie słowa. On tak chciał, ofiarować Swoje życie ażeby zbawić grzesznika także na Wieczerzy Paschalnej On przedstawia symbolicznie Swoje ciało złamał i przelał swoją krew swojego serca zanim jego wrogowie mogli dotknąć się Jego. Oto dlaczego nie my możemy, nazwać Jego śmierci tylko zabójstwem bezgrzesznego człowieka, a to była dobrowolna ofiara Bogu za wszystkich grzeszników. Kiedy nadszedł czas dla tego, aby się ta cała tragedia rozegrała. Chrystus poszedł tam gdzie, jak On wiedział znajdował się zdrajca i popadł w ciemne objęcia śmierci. Jaka niesława, jeżeli nie chcemy przejść „drugą” milę, aby podzielić się Jego cierpieniem. Tak to nie mogliście jednej godziny czuwać ze mną. Mat. 26:40 Czyżbyście nie mogli pozostać ze Mną kiedy Ja przyjmuję śmiertelne męki właśnie za was.

3)     Chrystus w czuły sposób troszczy się o świętych, którzy cierpią.

Czym bardziej czule obchodzi się naczelnik ze swoimi żołnierzami, tym bardziej oni będą chętni, aby wykonywać jego rozkazy. Obecnie zechciejmy zwrócić uwagę na te przychylności, które przejawia względem nas Chrystus i to względem każdego ze Swoich świętych.

a)     Ciężar brzemienia odpowiedzi do siły człowieka, na którego plecach jest ono położone

Jeden i ten sam ciężar może obciążyć jeden okręt tak bardzo jemu będzie grozić zatonięcie. Przy czym ten sam ciężar dla innej jednostki będzie odpowiedni dla jego możliwości. Jeden święty może spokojnie płynąć pod brzemieniem takich samych cierpień, który inny nie będzie w stanie unieść wiedząc o tym. Chrystus  tak rozłożył ciężar, który kładzie na plecy świętych i większy ciężar kładziony jest na mocnego chrześcijanina. Paweł o wiele więcej się trudził aniżeli inni. A ten fakt potwierdza jego osobiste świadectwo. Ale z łaski Boga jestem tym czym jestem… 1Kor. 15:10 Bóg wylał na Pawła na tyle obfitą łaskę, że ona była niestała, jeśli by on nie rozdzielił pracy królestwa nierównomiernie i dał Pawłowi o wiele większą część. Chrystus doskonale wie o duchowych możliwościach każdego świętego i wkłada brzemiona dokładnie obliczone według możliwości, aby nikt przed Nim nie padał pod ciężarem, który byłby ponad jego siły. Człowiek bogaty może z taką lekkością oddać złotą monetę z jaką człowiek biedny oddaje swój grosz. Paweł położył swoją głowę na pień za sprawę Chrystusa tak samo chętnie jak niektórzy niezbyt umocnieni chrześcijanie oddaliby kilka monet ze swojej kieszeni. On przyjął śmierć bardzo cierpliwie i o wiele spokojniej niż inni, którzy są zdolni znieść jakąś tam naganę ze strony ludzi. Nie każdy posiada męczeńską wiarę i zapał męczenników. A taką wydzielającą się pociechę poosiadają tylko wybrańcy z całego wojska chrześcijańskiego.

b)     Wsparcie, które On okazuje tym, którzy cierpią.

Żołnierze, którzy walczą na pierwszej linii są pewni tego, że otrzymają zapłatę większą niż inni a szczególnie, ci którzy cały czas znajdują się w koszarach. Jestem pewnym, że w armii Chrystusowej jest więcej srebra i złota radości i pocieszenia – aniżeli w sercach szczęśliwych i robiących postępy chrześcijan. Boże obietnice podobne są do robionego na zapas wina. Ps. 50:15 I wzywaj mnie w dniu niedoli, wybawię cię, a ty mnie uwielbisz. Bez wątpienia możemy wzywać Boga i w czasie pokoju, lecz On by chciał, abyśmy byli szczególnie mężni w dniu niedoli. Nikt nie otrzymuje pomocy u stołu łaski tak szybko (u tronu łaski) jak cierpiący święty. Dawid potwierdza tą prawdę, kiedy mówi: W dniu kiedy cię wzywałem wysłuchałeś mnie. Dodałeś mej duszy mocy. Ps. 138:3 Na pewno  niezbyt cieszy nas przyjście przyjaciela, który wie, że otrzymaliśmy zapłatę. Ale nie będziemy mieli nic przeciwko temu, kiedy chory człowiek będzie w potrzebie nawet w późnym czasie nocy. W podobnych sytuacjach nadzwyczajnych idziemy z radością i z poselstwem i posłannictwem do niego, bo on nas wzywał. I tak samo postępuje Bóg. Piotr zastukał do drzwi domu, gdzie chrześcijanie się modlili za niego w tym samym czasie, kiedy to ich modlitwa zastukała do wrót nieba. Pokuszenia cierpiącego człowieka są wielkie i nawet nie wielka zwłoka wydaje się mu niedopatrzeniem lub lekceważeniem. Dlatego w takich sytuacjach Bóg szczególnie szczodrze przejawia Swoją miłość. 2Kor. 1:15 Bo jak liczne są cierpienia Chrystusowe wśród nas, tak też przez Chrystusa obficie spływa na nas pociecha. Kiedy człowiek walczy z trudnościami, Chrystus udziela mu wsparcia. I ta jak też i ta druga fala podnosi się i ustępuje jednocześnie. Podobnie tak samo jak my pomagamy biednym w skrajnej biedzie. Chrystus pociesza wierzących, kiedy ich cierpienia się mnożą. A teraz powiedzcie czy nie zasługuje Pan gotowości waszego ducha do obojętnie jakiego cierpienia, które przynosi Jego słodka łaska. I to wtedy kiedy wy czekając, że was pochwycą męki i nieznośne cierpienia. Pracownik będzie rześkim jeżeli jego pan troszczy się o to by jemu śniadanie przyniesiono na pole. Chrześcijanom nie trzeba oczekiwać na niebo, ażeby doświadczyć radości w czasie ciężkich doświadczeń. Tak w jednym przepięknym dniu odbędzie się obfita wieczerza, lecz obecnie czas śniadania przygotowanego z pocieszenia, które darowuje Chrystus dopóki służycie Jemu. Możecie się sycić nimi w tym samym miejscu gdzie dla waszej wiary wypadają same ciężkie doświadczenia.

4)     Pomoc, którą okazuje Chrystus, ażeby święci szczęśliwie dotarli do domu.

Chrystus nie tylko pociesza nas w czasie doświadczenia lecz i wyręcza nas w nich. W ciemnicy chrześcijanina zawsze jest niewidoczne dla oczu wyjście, które otwiera ręka Chrystusa wskazująca drzwi zbawienia. Czego jeszcze nam trzeba życzyć. Czy mamy potrzebne bardziej dające nam gwarancje aniżeli te, które daje nam obietnice Wszechmogącego Boga, który nigdy nie kłamie? Mam nadzieję, że Jego lud dostatecznie ufa Jemu, ażeby już od pierwszego wejrzenia przyjąć to co On daje nam w zamian za ich najcenniejsze skarby, nie wykluczając samego życia. Człowiek może pozostawić was w biedzie, a szatan, wierzcie, że to na pewno uczyni. Po tym jak wy staniecie abyście mogli starannie wykonywać tą pracę poleconą przez Niego. Wiedzcie, że jeżeli Bóg posyła was gdzieś, On obowiązkowo z powrotem doprowadzi was do domu nienaruszonymi. Nigdy też nie usłyszycie od Boga słowa: A teraz wyplątuj się z tego sam jeżeli nie coś innego jak oddanie się Jemu zaprowadzi was w cierniste krzaki. Bóg, który zaczął dokonywać cudu, a nie dać mu zginąć, temu biegłemu prorokowi w czasie jego buntowniczego płynięcia na statku. Chociaż w  rzeczywistości nie był to zły człowiek, będzie tak jak na początku dokonywać cudu po cudzie, lecz nie da wam abyście się utopili w czasie wykonywania tego, co wam zalecono przed Nim. Także nie martwcie się jeżeli was wyrzucą za burtę i zanim rozejrzycie się zbawienny „krąg” przygotowany przez Boga dla waszego bezpieczeństwa będzie przy was. (zbawienne koła ratunkowe). On zawsze jest blisko i nawet bardzo blisko. On trzymał bardzo blisko Jonasza wielką rybę. I ta ryba przyholowała proroka, aż do brzegu w swoim  wnętrzu i to zanim Jonasz zrozumiał gdzie się znajduje. To co jak wam się wydaje miało miejsce z wami, to było tylko po to, aby was zniszczyć? A może i koło was znajdował się wysłannik Boga, aby was w dobrym stanie dostarczyć na ląd. Ale czy posiadacie buty na nogach chrześcijanie? Gotowi jesteście wyprawić się w drogę, kiedy tylko usłyszycie głos Chrystusa? Wierzę, że nie boicie się rozbić swoją nogę o kamień, mając w swoich butach takie nowe zelówki, podbicie, podeszwy.

  1. Ta gotowość świadczy o sercu wypełnionym łaską.

Duch łaski – jest to wzniosły duch. Ród ludzki jeszcze nigdy nie zrodził tego kto by chciał cierpieć za Boga, albo od Boga. Człowiek, który jest w stanie władać takim innym duchem, który pokazał, że Kaleb należał do innej „lepszej rasy” niż inni ludzie z tego narodu. Liczb 14:24 Cielesne serce nigdy nie będzie mogło cierpieć dobrowolnie. Luter powiedział, że ludzka wolna wola jest na tyle wolną na ile ją łaska czyni wolną. I czym więcej jest cielesnego w chrześcijaństwie, tym ono bardzo niezgrabnie zbliża się do Boga. A tam gdzie nie ma niczego więcej niż ciała prócz niechęci, aby uczynić choćby najmniejszy krok w tym kierunku. Lecz człowiek, którego serce zapaliło się radością od Bożego polecenia  dokładnie wie do czyich rąk należy ta sprawa. I tą linię nikt  nie może nakreślić w duszy tylko jedynie Bóg. Egipcjanie mówili, że hebrajskie kobiety są tak zdrowe, że rodzą zanim przyjdzie położna. Prawdziwe zdrowe serce łaski gotowe jest uczynić wszystko to co polecił Bóg. Wypełnienie długu nie potrzebuje pośrednictwa. (chodzi o zapłacenie). Nie potrzeba tutaj debat, narad, sporów, porozumienia stron. Jest do zapłacenia dług – i to wszystko. Serce przepełnione łaską, z taką dokładnością doświadcza siebie w czystej miłości względem Boga i w posłuszeństwie Jego głosowi i wierze w nadzieję Jego obietnic, tak że nawet nadmierna dla ciała praca nie jest straszna dla jego duszy. Ona podnosi wzrok do nieba i zawsze jest gotowe powiedzieć: wszakże nie jako Ja chcę ale jako Ty. Mat. 26:39 Apostoł mówi nam, że pokora karzącej ręce Boga odkrywa w człowieku ducha synostwa. Hebr. 12:7 Zauważcie, że on nie mówi, jeżeli was karzą, ale że jeśli znosicie karanie. Samo po sobie karanie i cierpienie nie służą do udowodnienia synostwa. I następująca pewność tego świadczy, że w nas przejawia się duch synostwa, jeżeli my z cierpliwością mężnie, z nadzieją na przyszłe wynagrodzenie oczekujemy to wszystko znosząc. I następująca pewność szczególnie pocieszająca, kiedy to gospodarz wypełniony uporem usiłuje wykorzystać biedę świętego jako wyraz odrzucający jego synostwo. Oto odpowiedź, która zmusi zamilknąć temu fałszywemu oskarżeniu tego fałszywego oskarżyciela szatana. Jeżeli nie jesteś Bożym dzieckiem, to dlaczego tak chętnie przyjmujesz Jego ojcowską karę?

  1. Gotowość ducha czyni wolnym.

Wolność jest kupowana za wysoką cenę. Ptaki wolą latać w lesie między drzewami nawet w okresie chłodów, aniżeli siedząc sobie spokojnie w złotej klatce, gdzie jest wszystkiego pod dostatkiem, najedzonym i zadbanym. Niektórzy ludzie są przywiązani do swojego sposobu życia na ziemi, że kiedy tylko pozwolą im nawiązywać różne związki i znajomości, to oni uważają już to za szczęścia i sposób dobrego życia. Lecz niestety jeszcze tylko trochę czasu i oni będą zniewoleni przez materializm. Chcą także i słuchać coś z Bożych wypowiedzi, ale ich serce lgnie do nieuczciwych zysków. Inni znów bardzo pragną czci dla samego siebie. Oni nie są w stanie, aby siebie zadowolić czymkolwiek  dopóki  nie znajdą dla siebie czegoś wysokiego, znaczącego, gdzie wszyscy by widzieli, że oni są nad wszystkimi. Dopóki nie obejmą wszystkiego, co jest do objęcia i nie osiągną, co tylko można dosięgnąć. I takim człowiekiem był właśnie Haman, dworski faworyt na dworze Achaszwerosza. On także otrzymał królewski pierścień, aby wydawać królewski dekret nakazujący wymordować tysiące niewinnych ludzi, aby tylko zaspokoić swoje samolubne żądze. I kiedy jeden z biednych Żydów odmówił mu oddanie pokłonu dla Hamana. Ta cała godność tego wysokiego powiernika króla została tak mocno ugodzona i urażona, że jego poprzednie wszystkie osiągnięcia wydawały się jemu bez znaczenia. Estery 5:13 Trzecia część znajduje się w niewoli i to wszystko, co oni czynią jest powiązane z zaspokojeniem swoich żądz. I tak jak trzcina rośnie bagnistej ziemi, a ryba żyje w wodzie, tak samo ci ludzie nie mogą żyć bez swoich uciech. I tak jeżeli zabierzecie od nich zabawy, ich serca podobne do Nabala, które stało się kamienne. Jednak wolność ducha, o którym mówimy, rozrywa wszelkie więzy i wyprowadza każdego chrześcijanina na wolność z każdej niewoli, ona uczy przyjmować wszystko, co pośle Bóg. Ale jeżeli nastąpi rozkwit, to on wie jak obfitować, a także i jak cierpieć. Filip 4:12 I jeżeli on nagle wypadnie z sidła, a jego noga nie będzie miała pomocy od strzemienia i nie uwolni się od niego, to on będzie wleczony po rozjeżdżonych koleinach, wśród rozpaczliwej próby, próby uwolnienia się i wśród jęków rozpaczy. Łaska uczyniła go wolnym człowiekiem i on może się obejść bez tych wszystkich stworzonych rzeczy dopóki syci się społecznością Chrystusa. Paweł bronił wolności, która wynika z obecności Ducha Świętego przebywającego wewnątrz. Wszystko mi wolno, ale nie  dam się  niczym zniewolić. 1Kor. 6:12 On był obojętny względem wszystkiego w swoim życiu, względem swojej sławy, jak też i wobec nieuczciwości względem obfitości i potrzebach życia i śmierci. On był pewien, że sługa Chrystusa nie powinien miłować bogactwa, a także u mieć się przystosować do potrzeb, aby nie być także przywiązanym na tyle do ziemskiego życia, żeby uciekać myślami przed śmiercią. I w tym czasie Paweł  nie pozwalał sobie, aby na tyle być zmęczonym, że zapragnąć, aby śmierć ulżyła jemu w jego ciężkim życiu. Chrześcijanin kieruje się w swoim życiu wyższym duchem, jeżeli śmiało spotyka się i przechodzi trudności zamiast tego, aby uciekać przed nimi, albo żeby ich unikać.

  1. Gotowość do cierpienia przygotowuje chrze4ścijanina do służby.

Święty nie może pełnić służby jeżeli nie jest gotowy, aby cierpieć. A to dlatego, że słudzy przyjmują krzyż wraz ze swoim powołaniem. Jeżeli krzyż zaczyna nam przeszkadzać, to w jaki sposób możemy służyć Chrystusowi? Modlitwa to codzienne zajęcie świętego. Ale nie ma żadnej innej dr5ogi, aby dogodzić Bogu, jak szczerze powiedzieć: Nie moja wola ale nich będzie Twoja wola. Łuk. 22:42 Paweł był posłuszny, aby opowiadać o łasce światu i cierpieć gniew świata w Imieniu Boga. Pan powiedział do Ananiasza, że wybrał Pawła, aby ten ogłosił o Imieniu Pana Jezusa narodom, ale też aby i cierpiał za to Imię. Jeżeli kazanie Pawła o Ewangelii – nawet przy biegłym rozumieniu uczyni ją pociągającą nie dała rady, aby dogodzić niewdzięcznemu światu, to tym bardziej i u nas. Bo jeżeli wśród nas jest niewielu takich, którzy nawet w znikomej części nie mogą się porównywać z Pawłem, z jego stylem i wymową, to po prostu byłoby wprost niemożliwym, aby zawojować świat, a przy tym nie znoszą prześladowań i to w różnej formie. W taki sposób to duchowe obuwie powinno obowiązkowo znajdować się w ekwipunku głosiciela, który jest zmęczony poruszać się wśród mnóstwa jadowitych węży. Kto prócz Pawła, który przezwyciężył przywiązania do życia i strach śmierci i zechciał głosić Ewangelię w lwim dole? Mam na myśli Rzym rządzony przez bezwzględnego Nerona. Tak więc Jeśli o mnie idzie gotów jestem zwiastować Ewangelię i wam w Rzymie. Rzym 1:15 Jednym słowem dług każdego chrześcijanina, aby śmiało głosić wiarę w Chrystusa, co nie zawsze jest bezpiecznym. Jeżeli chodzi o to zagadnienie ludzkiego serca nie napełnionego zdecydowaniem, to pierwsza burza zmusza jego do zakotwiczenia w jakiejś cichej zatoczce, albo przy nadbrzeżu i zamiast tego, aby płynąć śmiało naprzeciw niebezpieczeństwu Jan 12:42 Mimo to wielu członków rady uwierzyło, ale… Być może oni próbowali wyznawać swoją wiarę, gdyby nie było zagrożenia, że ich wyłączą z synagogi. Im zabrakło męstwa, aby zetknąć się z pogardą, która im zagrażała. Beznadziejnym jest wyznawanie wiary w Boga, jeżeli my nie jesteśmy gotowi położyć do stóp Jego wszystko co mamy. Nie należy także udawać się z Chrystusem jeżeli nie jesteśmy pewni, ze z Nim dojdziemy do końca drogi i że w połowie drogi nie zawrócimy.

  1. Gotowość do cierpienia przynosi prawdziwe nasycenie życiem.

Człowiek nie może nasycić się zżyciem, jeżeli nie jest gotowy pozbyć się wszystkiego. I ten paradoks można wyjaśnić przez następujące dwie zdolności rozumowania człowieka.

1)      Nieobecność strachu

Zawsze tam gdzie panuje strach, tam także są cierpienia. Nawet jeleń, który żyje tam gdzie jest pod dostatkiem jedzenia, a także tam gdzie jego nikt nie trwoży. Dlatego wszyscy, którzy pozwalają karmić się sobą temu szkodnikowi, będą wychudzonymi z zapadniętymi oczami, w duchowym stanie. Nic tak bardzo nie manewruje radością jak strach przed utratą tego wszystkiego, co już człowiek osiągnął. I ten brak wiary doprowadza go do takiego stanu, kiedy to on staje się okrutnym wrogiem dla wszystkich. Zabójcy mogą zabić tylko jeden raz, a rozmyślaniami o swoich nieszczęściach i niepowodzeniach człowiek zabija siebie wielokrotnie i to za każdym razem, kiedy to do jego świadomości zakrada się strach śmierci. O ile chrześcijanin jest obuty w gotowość głoszenia pokoju, to jego dusza przygotowana jest na niebezpieczeństwa, a nawet na śmierć. On siedzi na uczcie, na której Bóg daje mu Swoją opatrzność i w pełni rozkoszować się nimi nie obawiając się że do drzwi zastuka goniec ze śmiertelną wieścią. On raduje się spożywając drobniutką kaszkę radości (mannę ukrytą), a którą według cielesnych ludzi jest marnym pokarmem, zupełnie przez nich ignorowanym. Dla takich ludzi proste przypomnienie o śmierci jest czymś zwyczajowo normalnym, oni nawet potrafią i z tego wyciągnąć korzyści, podobnie do tego jak to uczynił Hazael , kiedy wziął nakrycie, namoczył w wodzie i narzucił na twarz króla (2Król. 8:18)Wstrząs wyzwolony przez ten temat rozgania wszelkie przyjemne myśli, którymi oni się zachwycali kilka minut temu. Z drugiej strony święty, którego serce jest przygotowane, nigdy nie będzie odczuwał słodyczy dóbr ziemskich, niż wtedy kiedy je zamacza w swoich rozmyślaniach o śmierci i wieczności. A to są łakome kąski, na które czatuje świat. Wierzący to wszystko traktuje tak jak troske o przekąsce, którą wcześniej podano na stół, a teraz zostaje zabrana z powodu braku miejsca dla kolejnego dania.  Dawid był tak bardzo mało przywiązany do tego świata, że mógł powiedzieć: Jeżeli pójdę doliną śmierci cienia Ps. 23:4 A Piotr? Poznał tajemnice pokoju albo nie? Bo tej nocy kiedy Herod chciał wyprowadzić go na stracenie, Piotr spał sobie spokojnie związany pomiędzy żołnierzami. A to jak wiemy, nie było normalna pora dla odpoczynku. Jego sen był tak mocny, że anioł musiał uderzyć Piotra w bok, aby go obudzić. Dz. Ap. 12:6-7 Ale co do Heroda, to nie jestem pewny, że on spał takim samym spokojnym snem jak jego ofiara, więzień Piotr. Bez wątpienia do gotowości zaniesienia świadectwa o pokoju pogrążyła Piotra w ten boski sen. On był gotowy umrzeć i dlatego mógł spać spokojni e. o co on miał się martwić, jeżeli śmierć mogła do co najwyżej to przenieść go i oddać w ręce jego umiłowanego Pana.

2)     Wiara w Bożą troskę

Czym bardziej święty jest gotowy, aby cierpieć za Boga, albo znosić to co dla niego przeznaczył Bóg, to z tym większą troską i radością Bóg otacza opieką Swoje dziecko. Dobry dowódca wojska bardziej troszczy się o sprawy wojenne niż o swoje życie. Dlatego też czym bardziej chrześcijanin gardzi sobą i swoim życiem, swoimi interesami, ze względu na Chrystusa, to tym bardziej Boża troska ochrania jego od cierpień lub przemawia przez nie. I taką troskę miał na myśli Pan Jezus, kiedy to oznajmił: Kto utraci swoje życie dla Mnie… Mat. 16:25 Abraham był gotowy, aby przynieść na ofiarę swojego syna. Bóg nie pozwolił mu tego uczynić, ale wtedy kiedy Izaak był na ołtarzu. Bóg pozwala, aby wróg poraził Jego świętych śmiercią i oddzielił duszę od ciała. I nawet wtedy kiedy objawia Swoją troskę względem  bezwzględnego świata. Ojciec zbiera ich krew i objawia okrutnemu światu, który ją wylał, że Drogocenna jest w oczach Pana śmierć wiernych Jego. Ps. 116:15 W taki sposób my widzimy, że podporządkowując się Bożej woli, pobudzamy Jego do tego, aby On troszczył się o nas i to w każdych okolicznościach. Na ile może być spokojne życie, jeżeli my zrzucimy ze swoich pleców brzemię strachów. Biedna wdowa dla przykładu, najbardziej szczęśliwe życie miała wtedy kiedy prorok zatroszczył się o nią i nakazał jej, aby oddała całą swoją żywność, to wszystko co miała i z tego uczyniła podpłomyk dla niego, a potem dla siebie i syna. 1Król. 17:12-13 Jeżeli na koniec człowiek przychodzi do nóg Boga i szczerze mówi: Panie, jestem gotowy oddać Tobie wszystko, co posiadam, to na pewno moja wola wykona się jeżeli we mnie wykona się Twoja wola. To Bóg zobowiązuje się troszczyć o taką duszę.

 

Dlaczego tylko niewielu ludzi zostaje chrześcijanami

  1.  
  2. Bóg wzywa wszystkich chrześcijan, aby byli gotowi na cierpienia.

Prawdziwa gotowość do cierpienia znacznie skraca liczbę prawdziwych chrześcijan wybierając spośród nich tych, którzy tylko w nazwie mają chrześcijanie. I wyklucza tych, którzy nie idą dalej n iż idzie formalna bogobojność. Patrząc obecnie na przepełnione chrześcijańskie Kościoły tłumami ludzi śledzących za słowem, to można zadać pytanie: to dlaczego kapłani narzekają na tak bardzo znikomą liczbę chrześcijańskiej społeczności czyli tak mało chrześcijan. Podobna sytuacja zmusiła jednego z uczniów zadać pytanie: Czy dużo ludzi będzie zbawionych? Łuk. 13:23 A w tym czasie Pan Jezus przechodził przez miasta i wsie nauczając odbywał drogę do Jerozolimy. Naśladowcy Chrystusa widząc jak On starał się nauczać w każdym mieście i jak tłumy z wielką nadzieją podążały za Nim. Dlatego to  było czymś niedorzecznym, aby tylko nieliczni byli zbawieni. Jednak przysłuchajmy się temu, jak tą sprawę rozwiązuje Zbawiciel. On zaś rzekł do nich starajcie się wejść przez wąską bramę, gdyż wielu będzie chciało wejść ale nie będą mogli 23-24w. Chrystus dał do zrozumienia Swoim uczniom, że oni to mierzą niewłaściwą miarą. Gdyby to do mojego zbawienia wystarczająca była ilość kazań, świadectw, zapału, częstego chodzenia do kościoła, to już dawno niebo byłoby zapełnione. Pan Jezus mówi dalej: Wy chcielibyście przesiać to wszystko, ale przez takie grube sito. To nie jest tak! Wy najpierw sami wejdźcie … to coś zobaczycie… jak wielu będzie chciało wejść ale nie będą mogli. To naprawdę nie są żarty. Usiłujcie wejść… powtarzajcie próby ciągle na nowo, nie dacie rady za trzecim razem, próbujcie piąty raz. Bo to oznacza także i to, że znajdzie się wielu, którzy będą chcieli odnaleźć tanią religię i niezobowiązujące głoszenie religii. Ale oni chcą wejść do niebiańskiego miasta, przy czym nie chcą pozostawić samolubstwa, pychy dumy z tego kim oni są. Oni szli tak jak im dyktowała większość starając się, aby z rzeczy nabytych w tym świecie czegoś nie utracić, aby żaden z ich interesów nie ucierpiał. Jednak oni nie będą mogli wejść, a to dlatego, że ich serca nie są gotowe, aby potykać się do krwi i potu. I tak jeżeli my będziemy liczyć usiłujących a nie pukających, to okaże się, że ta liczba chrześcijańskich żołnierzy bardzo się zmniejszyła. Podobnie jak to było z wojskiem Gedeona, kiedy to pozostał tylko niewielki oddział. Istnieje wiele odmian chrześcijaństwa, które mianują siebie takim i wielkimi żołnierzami, a którzy nigdy nie nakładali na swoje nogi chrześcijańskiego obuwia i dlatego potknęli się na tej chrześcijańskiej drodze.

Wielu nie chce nosić ewangelicznego obuwia.

1)      Nieobeznany chrześcijanin.

Na wielki żal, w wielu społecznościach jest niemało wierzących, którzy nie mogą zrozumieć kim jest Chrystus i co On dla  nich uczynił. I jak oni mogą prostą drogą iść, kiedy nawet najprostsze doświadczenia na drodze za Chrystusem  powodują problemy w ich życiu. I jak podążać za kimś kogo nie znają? Nabal liczył, że dał mądrą odpowiedź sługom Dawida, którzy zwrócili się do niego o pomoc. Czyż mam zebrać chleby moje, mięso i wino i oddać mężom, o których nie wiem skąd są 1Sam 25:11 On zdecydował, że wymagane od niego to, coś było zbyt wielkim  dla tych, których on prawie nie zna. Dlatego też nieobeznany człowiek praktycznie nie jest w stanie, aby cokolwiek ofiarować „mięsem swojego ciała” kiedy to przykazania Chrystusa wzywają do cierpliwości, kiedy przechodzi doświadczenie. Paweł mówi, że jemu nie jest wcale wstyd cierpieć, a to dlatego, że on nie zna Chrystusa. Wiem komu uwierzyłem i pewien jestem tego, że On mocen jest zachować to co mi powierzono do owego dnia 2Tym. 1:12 Samarytanie to naród, który zmieszał się z innymi narodami i to zarówno według pochodzenia jak też według wiary – rościli sobie pretensje na pochodzenie z Judejczyków, kiedy to u nich było wszystko normalnie i mieli postęp. Kiedy tylko Kościół zaczął cierpieć prześladowanie, to oni wyrzekli się swojego pochodzenia żydowskiego. bez wątpienia ten sam duch obecny jest wśród ludzi małodusznych, których potępił Jezus. Wy nie wiecie komu się kłaniacie. Jan 4:22 Chrześcijaństwo posiada na takich ludzi bardzo słaby wpływ, a to dlatego, że oni okazują jemu podtrzymanie nie większe niż ludzie ślepi.

2)     Chrześcijanie pochłonięci ziemskimi interesami.

Tacy ludzie wcale nie pragną rozstać się ze swoimi pożądliwościami, a pomimo to twierdzą w tym samym czasie, że wyznają Chrystusa. Ale oni nie mogą udowodnić swojego chrześcijaństwa niczym innym jak tylko przez wykonywanie jakiś tam obrzędów. My nie posiadamy jakichkolwiek świadectw potwierdzających, że oni chodzą za Chrystusem. Możemy tylko oczekiwać, że ci mężczyźni i kobiety są gotowi, aby cierpieć za Chrystusa i za Jego Ewangelię. Na pewno nie, bo jeżeli oni nie chcą, aby pracować dla Chrystusa, on nigdy nie umrze dla Niego i nigdy nie będzie narażać swojego życia dla Niego. Mało podobne jest to, że oni będą walczyć, aż do krwi, jeżeli nie chcą wylać kilka kropli potu.

3)     Fałszywi wierzący.

Symbol wiary takiego człowieka jest zawarty w zbawieniu siebie od grzechu i niebezpieczeństwa. On śledzi usposobienia i możliwości bardziej niż Pismo i podejmuje taktyczne kroki, aby odpowiednio podporządkować swoją linię prowadzenia się i zorganizowania swojego wyznania tak, aby jemu było miło i przyjemnie w jego ciepłym gniazdeczku’

4)     Chciwi wierzący.

Niektórzy na tyle są pochłonięci ziemskimi planami, że cierpienia dla Chrystusa przedstawiają się dla nich jako coś co jest zupełnie nie na miejscu. Przypomnijcie co mówili Egipcjanie o Izraelu? Oni zbłądzili w tym kraju i ich zawarła pustynia. Wyj. 14:3A w stosunku do chciwych wierzących ta wypowiedź jest bardzo do nich. Świat ich zaplątał w swoje sieci i zamknęła ich pustynia. Dlaczego oni są w stanie iść za Chrystusem, nie więcej i nie dłużej niż ten człowiek, którego noga wpadła w potrzask i który nie jest w stanie sam jej wyciągnąć, woli narzekać i pozostać w takim stanie. Nasz Zbawiciel mówiąc o nieszczęściach, które zagrażały Jerozolimie, uprzedzał ich: Biada brzemiennym i piersiami karmiącym w te dni. On bardzo otwarcie mówi, że będzie im bardzo trudno uciekać przed zagrożeniem życia. Oni sami zobaczą i stwierdzą, że nie są w stanie ostać się przed pokuszeniami i uciec przed groźbą. Faktycznie ci ludzie już dokonali swojego wyboru. Na ile ich serce było związane ze światem, to oni nie będą mogli to porównywać z Chrystusowym bogactwem i przedstawić to Chrystusowemu braterstwu.

5)     Wierzący pyszałek

Niektórzy są tak bardzo pochłonięci ziemskimi planami, że cierpienie dla Chrystusa przedstawia się im jako coś, co jest zupełnie nie na  miejscu. Ale zarozumiałość, pycha to nie jest obuwie ewangeliczne. Gdyż nie przez własną siłę mąż staje się mocny 1Sam. 2:9 Człowiek taki ma zawsze bardzo wysokie mniemanie o sobie i jest bardzo daleki od pokory i światłości. Podczas panowania królowej Marii, jeden ze znanych i szanowanych ludzi pod przysięgą utrzymywał swoje twierdzenie, że on się uwolnił od wszystkich swoich pożądliwości dla Chrystusa. Z tego też powodu wolałby widzieć jak z niego topiący się tłuszcz wpada w ogień i się spala niż znów miałby popaść w zabłądzenie. Ale jego ciało w jakiś tam sposób przemogło to co on mówił i zlekceważyło tą jego przysięgę i zmusiło go do tego, aby rozstał się z wiarą dla tego, aby tylko zachować swoją tuszę, bo był bardzo tęgi. Zawsze ci, którzy się chwalą swoją walecznością na pewno będą wyprzęgać ze swojego powozu to co zaprzęgli, z taką ufnością ku wielkiemu wstydowi gdyż przewrotne jest serce ludzkie. Jer. 17:9 Dla człowieka, który nie zna rozmiaru swojej nogi, nie będzie w porę przygotowane obuwie.

Instrukcja o konieczności bycia obutym w gotowość

Niech każdy kto nosi Imię Chrystusa nałoży to obuwie gotowości i chroni je, aby być gotowym na Boże wezwanie nawet wtedy jeżeli ono prowadzi do cierpienia. Pozwólcie, że podam dwie przyczyny z powodu, których winniście być gotowymi na wszystko.

1)      Cierpienia mogą się zacząć niespodziewanie

Nieraz żołnierzy ostrzegają o konieczności zajęcia bojowych pozycji i to w ciągu bardzo krótkiego czasu. I tak wy możecie być powołani, ab y cierpieć za Imię Boga, albo od Niego, kiedy tego nie oczekujecie. Abraham posiadał mało czasu na to, aby przemyśleć i przygotować swoje serce, aby ono mogło podporządkować się Bogu i ofiarować swojego syna. Weź swojego syna jedynaka, którego miłujesz… i złóż go tam w ofierze. Rodz. 22:2 To polecenie Abraham otrzymał w nocy, a już wcześnie rano był w drodze do tego miejsca. Pomyślmy sobie czy w tak krótkim czasie Abraham mógłby przygotować się do tak dalekiej drogi gdyby nie miał gotowości sam w sobie, aby usłyszeć polecenie Boże i zamiast być gotowym, aby to wprowadzić w życie. Bóg zawładnął całym sercem Swojego sługi i dlatego nic nie pozostało Abrahamowi jak tylko podporządkować się Bogu we wszystkim. Nieraz Bóg przeprowadza w naszym życiu nieoczekiwane przemiany. A jak wyście przyjęli Boże polecenie w stosunku do was? A jakbyście przyjęli polecenie Boże dane Mojżeszowi; Wstąp na górę, na której umrzesz? On wcale się nie przygotowywał, aby umrzeć bez strachu i bojaźni. On usłyszał tą wieść kiedy był jeszcze w pełni sił: Wejdź na górę… i umrzesz na górze. Powt. Pr. 32:49 Bóg nie powiedział, że zachorujesz, opuszczą cię siły, nie, ale wejdź tam, bo tam umrzesz. A czy my jesteśmy gotowi do wspinania się na górę? Bóg może zmienić stronę społeczną naszego życia nie mniej gwałtownie niż On zmieniał sytuację osobistą. Obecne władze bardziej ugodowo patrzą na Kościół. Ale one mogą w bardzo krótkim czasie znów zacząć źle patrzeć na Kościół. Kościół w całej Judei cieszył się pokojem. Dz. Ap. 9:31 To był błogosławiony czas dla świętych, ale on nie trwał zbyt długo. Bo zaraz w tym czasie Herod targnął się na niektórych członków zboru i począł gnębić. I w tym czasie Jakub brat Pański poniósł śmierć. A Piotr został aresztowany i wsadzony do więzienia. I tak Kościół został zmuszony, aby zgromadzić się w nocy i modlić się. Ci co cieszyli się pokojem, teraz musieli uważać na każdym kroku, bo im zagrażała śmierć ze wszystkich stron. Pogoda na naszych wyspach jest nieprzewidywalna. O wiele trudniej postawić prognozę niż na stałym lądzie. Tam możemy przewidzieć jaki to będzie dzień, ale tam na wyspach nie da się tego uczynić, bo w południe nie możemy przewidzieć jaki będzie wieczór. Bardzo często dzieje się tak, że lato i zima spotykają się jednego dnia, ranek zimowy, a popołudniu już lato. I to całe zamieszanie jest uzależnione od morza, bo te wyspy otacza zewsząd woda morza. Jeżeli chodzi o świętych w niebie, to możemy się tak wyrazić, że żyją on i na stałym kontynencie, gdzie już cieszą się stałym, niewzruszonym pokojem. Ich obecny pokój jest tym samym błogosławieństwem, które oni będą doświadczać w przeciągu całej wieczności. Lecz obecnie tutaj na ziemi jest Chrystusowy Kościół podobny do pływającej wyspy otoczonej przez rozszalałe morze. Czasami żywioły tego świata są spojone razem uzależnione od tego czy Bóg ci uśmierza ich gniew, czy też pozwala im nadmiernie szaleć. I tak chrześcijanie, czyż nie należy być gotowymi na cierpienie, jeżeli nie wiecie czy wiatry będą sprzyjać rozprzestrzenianiu się Ewangelii, a może też będą się starać zburzyć wasze działanie idące w tym kierunku. Rano one będą sprzyjające dla żeglugi waszej wierze. Wasze żagle będą wypełnione wiatrem pomyślności i wy będziecie korzystać z tych pomyślnych wiatrów. Ale zanim zapadnie zmrok zaczniecie być rzucani we wszystkie strony porywami chłodnego huraganu.

2)     Jeżeli nie jesteście gotowi, aby cierpieć za Chrystusa tutaj na ziemi, to nie będziecie nagrodzeni w niebie.

3.Jeżeli dzieci to dziedzice Boga, a spadkobiercy Chrystusa. Czyli Współdziedzicami Chrystusa jeśli z Nim cierpimy. Rzym. 8:17 Oczywiście nie wszyscy święci umierają na stosie, ale kiedy święty powinien mieć w sobie ducha męczennika i serce gotowe do cierpienia, bo ta cecha świadczy o naśladownictwie Swojego Dziedzica i Pana. Bóg nie chciał, aby Izaak był przyniesiony na ofiarę. On miał na myśli sytuację kiedy to Abraham przyłoży nóż do gardła Swojego Syna. I dlatego On chce abyśmy położyli swoją głowę na piersi i byli gotowi, bo tak mówił o sobie Paweł: oto teraz zniewolony przez Ducha idę… Podporządkowując się woli Bożej Pismo Święte traktuje bardzo poważnie całe powołanie, abyśmy składali swoje ciała jako ofiarę żywą, świętą i miłą Bogu. Rzym. 12:1 Podobnie temu Żydzi przedstawiali kapłanow2i żywe zwierzę, aby on mógł uczynić z nim to co nakazuje Bóg w Swoim Słowie. My także powinniśmy składać swoje ciało jako ofiarę i to zarówno w aktywnym posłuszeństwie jak też i w pasywnym. Każdy kto nie chce cierpieć dla Chrystusa obecnie, to tym samym wyrzeka się Jego i tego, aby z Nim królować w przyszłości. Zgodnie z drugim żydowskim zwyczajem człowiek, który zdejmował sandał ze swojej nogi jako znak (wyrzeczenia) zrzeczenia się prawa dziedzictwa, które jemu się prawnie należało jako najbliższemu krewnemu. Tak uczynił krewny Elimelecha wyrzekając się dziedzictwa pola, które jemu prawnie się należało. Rut 4r. Powt. Pr. 25:9 Chrześcijanin  zdejmując swój ewangeliczny sandał daje znak, że się zrzeka praw niebiańskiego dziedzictwa. Paweł wypowiada się, że prześladowania, którym są poddani święci jest ich znakiem zbawienia. A wyrzeczenie się cierpienia albo unikanie cierpienia jest jednoznacznym z wyrzeczeniem się Chrystusa i jest zapowiedzią zguby Filip 1:28 Moi drodzy, czyżby niebiańska chwała nie miała wartości o wiele wyższej niż to wszystko, co wy utracicie. Winnica Nabota wcale nie była tak bardzo cennym dziedzictwem, ale Nabot ją cenił jako dziedzictwo ojców przed Bogiem. I zamiast tego, aby sprzedać winnicę za dobrą rynkową cenę albo zamienić ją na lepszą, właściciel wolał zapłacić za nią życiem gniewając się przy tym na króla. Nabot nie tylko został pozbawiony życia, ale także i dziedzictwa swego danego mu przez ojców. Tutaj jednak nie ma żadnego porównania pomiędzy tą winnicą, a dziedzictwem niebiańskim, które możemy utracić. Bo chrześcijańskie dziedzictwo znajduje się tam w niebie, a które jest bezcenne. Jednak powinniśmy brać przykład z Nabota i jego gotowości, aby cierpieć. Kiedy wasi wrogowie sami tego nie podejrzewają czynią wam uprzejmość, aby was pozbawić życia, to oni tylko wam pomagają, abyście wstąpili do waszego dziedzictwa tam w niebie.

Prawo noszenia duchowego obuwia

Pytanie, które oczekuje, aby było zadane przez czytelnika chrześcijanina zawarte jest w tym: a w jaki sposób nosić to obuwie, aby męską odwagą przebić się przez te wszystkie trudności i dojść do prawdziwego pokoju? Chrześcijanin nie zadaje pytania jak uniknąć tych trudności. Chrześcijański żołnierz ma prawo domagać się zbroi, aby mieć możliwość oświadczyć: Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem. A teraz popatrzymy co robi tchórz: zrzuca swoje pręgi i zapytuje: a w jaki sposób mógłby uciec. Obecnie dam wam radę o tym w jaki sposób nosić duchowe obuwie.

  1. Skontrolujcie szczerość swojego posłuszeństwa

Te same intencje przyprowadzają chrześcijanina do służby Chrystusowej i prowadzą go przez cierpienia, kiedy tylko ich wymaga Bóg. Kiedy synowie Efraima rozpoczynali wojnę, a byli bardzo dobrze uzbrojeni ale w czasie boju uciekli z pola walki. Ps. 78:9 A to może wydawać się czymś dziwnym jeżeli nie przeczytacie poprzedniego wiersza. Oni byli ludem wiernym 8w. Żołnierze mogą być obleczeni w zbroję od głowy do stóp. Mogą także mieszkać w warownych miejscach zbudowanych na skałach. Budowle mogą mieć miedziane ściany. Ale jeżeli ich serce nie jest wierne dla marchy, to najmniejsza burza niszczy bramy i zmiata z miejsca wszystko i to skąd miała nadejść pomoc dla innych. Czysto i serdecznie, a to jest jedynym zamkiem i zasuwą, która prawdziwie zamyka bramy i wrota. Wszyscy wiemy, że wierne serca nawet bez wszelkiej pomocy z zewnątrz umacniają miasto nawet wtedy kiedy nawet grube ściany nie mogą chronić od zdrady. Zapytajcie siebie w czym przejawia się wasze chrześcijaństwo. Je żeli wiara pracuje uczciwie to i potykać się będzie heroicznie. Siła wiary, która pozwala  świętym, aż do starości tworzyć prawdę to znaczy żyć sprawiedliwym życiem, które jest potwierdzone cierpieniami, które one przynoszą. Którzy przez wiarę podbili królestwa, zaprowadzili sprawiedliwość Hebr. 11:39

  1. 2.      Módlcie się o ducha cierpienia

A to  nie jest zwyczajny dar, który posiadają święci chrześcijanie, którzy systematycznie uczęszczają na nabożeństwa. Bo jest to dobrodziejstwo, które zostało darowane przez Boga wiernym duszom. Gdyż wam dla Chrystusa zostało darowane to, że możecie nie tylko w niego wierzyć, ale i dla niego cierpieć. Filip 1:29 i jakby to nie było dziwnym, ale dziecko bardzo rzadko płacze, kiedy upadnie podczas upadku w czasie zabawy. Tym n ie mniej kiedy pas ojca powoduje ból n iż upadek dziecka na ziemię, to dziecko zaczyna płakać i przez długi czas nie można uspokoić. Podobnie też i ludzie ściągają na siebie różne biedy i nieprzyjemności i spokojnie je znoszą. Człowiek może narażać swoje zdrowie, albo skracać swoje życie przez pijaństwo i oni wcale nie mają do siebie pretensji. I gdyby jemu udało się powrócić swoje siły i pieniądze, to on byłby ponownie poszedł tą samą drogą wcale nie żałując, a nawet uznając to za korzystanie z wolności osobistej. I żałując tylko, że nie miał możliwości, aby jeszcze bardziej poszerzyć ten krąg swojego życia. A te pożądliwości wymagają tego, aby im się oddać całkowicie i to aż do ostatniej kromki chleba, która leży u niego jeszcze na stole i aż do ostatniej kropli krwi. I on nawet nie boi się tego, że go czeka straszny ogień piekielny gdzie on będzie przebywał całą wieczność jako męczennik za grzech. Kiedy byście poprosili takiego człowieka, który tak szczodrze wyrzuca swoje pieniądze, ryzykując to nawet swoim zdrowiem, aby przestał ryzykować to swoim życiem i aby oddał tych kilka chwil Chrystusowi, to wtedy on zaczyna się oburzać i pełen złości odwróci się od was. A wiecie na co on będzie się oburzać? Na to, że wy chcecie mu zabrać wolność. Jaką wolność, skoro on już od dawna jest niewolnikiem? Dlatego musimy modlić się o ducha cierpienia dla Chrystusa. Dla świętych jest konieczne,  aby szczerze modlić się do Boga o te4n dar dla naszego umysłu. Ciało bardzo lubi pieszczoty, a nie krzyżowanie. Potrzebne są godziny postu i modlitwy zanim będziemy mogli oddać siebie cierpieniu, ale człowiek, który nauczył się walczyć z Bogiem w modlitwie nie ma potrzeby doświadczać strachu w obliczu niebezpieczeństwa i śmierci. Modlitwa przynosi Bożą siłę i mądrość. A czy może być jakaś trudność przed człowiekiem po którego stronie jest Sam Bóg. Mamy powiedziane, abyśmy poczytywali sobie za największą radość, kiedy to w różnorodne doświadczenia popadamy. Jak. 4:2 I pozwólcie was zapewnić, że jeżeli Chrystus pozwala na to, aby was dosięgło takie doświadczenie, to On na pewno będzie gotowy doprowadzić was do samego końca. 5w. A jeśli komuś z was brakuje mądrości. Niewielu jest gospodarzy mających sługi, którzy by się odnieśli arogancko wobec sług, którzy proszą o dodatkowe wyjaśnienia, aby to co im polecono wykonać z miłości. To na ile bardziej powinno być dla was lżejszym prosić Ojca o mądrość. Jeżeli wy posiadacie wystarczającą wiarę, aby wyprawić się na morze cierpienia, to wy macie od Niego dostatek miłosierdzia chroniącego przed zatonięciem. Jeżeli odczujecie, że zaczynacie tonąć, to zawołajcie tak jak to uczynił Piotr: Panie, ja tonę, uratuj mnie! Mat. 4:30 I nawet wtedy kiedy cała wasza wyprawa będzie przebiegać na krawędzi niebezpieczeństwa, to modlitwa znów was podniesie na powierzchnię. Wiarygodne przysłowie mówi: Kto się nauczył modlić, tren może udać się na wyprawę morską. Myślę, że ono byłoby jeszcze dokładniejsze gdyby je sformułować tak: Ten kto może udać się na morze cierpienia powinien nauczyć się modlić zanim odwiąże cumy i podniesie kotwice.

  1. Rozmyślajcie o cierpieniu.

Najlepszym uczniem, który zdaje wszystkie egzaminy, jest ten człowiek, który poświęca wiele czasu rozmyślając nad lekcjami zanim nauczyciel podda go egzaminowi. M y nawet możemy odkryć jedną z ważnych podstaw patrząc na tragarzy, którzy noszą ciężkie bagaże. Oni podnoszą je po kilka razy zanim sobie założą je na plecy. Wy także możecie tak postępować. W swoim umyśle ważcie trudności, z którymi będziecie musieli się spotkać. Przypatrujcie się im czy będziecie mogli nieść je jeżeli tego będzie wymagał Bóg. Postawcie obok siebie ubóstwo, więzienie, samotność, klęski żywiołowe, a po drugiej stronie drogocenne prawdy Chrystusowe wraz z Bożymi obietnicami dla tych, którzy będą się twardo trzymać słowa o cierpliwości w czasie doświadczenia. Przedstawcie sobie, że wy powinniście bardzo szybko dokonać wyboru po czyjej stronie się opowiadacie? Dokładnie zastanówcie się nad tym pytaniem dopóki sumienie nie da wam jasnej odpowiedzi. I czyńcie to jak możecie najczęściej, aby nie dopuszczać dojścia do głosu żalu nad samym sobą, które to cechy są tak bardzo charakterystyczne dla każdego człowieka. I aby nie odnosić się z zwątpieniem od natchnionych prawd Bożych, powinniśmy upewnić się, co na ten temat mówią obietnice Boże, a dopiero po tym możemy ryzykować życiem. Augustin bardzo dobrze rozumiał konieczność i to stanowczo, aby być przygotowanym do bitwy. Trudno dokonywać wyboru w czasie wojny. Jeżeli nie staramy się znaleźć żołnierzy w czasie pokoju, to w czasie wojny my ich tym bardziej nie oddajemy. A Boże obietnice, to są nasze mury warowne w czasach niebezpiecznych, ale nam jest bardzo daleko, aby dobiegnąć do tych umocnień w czasach krytycznych, jeżeli myśmy nie poznali tych umocnień w czasie pokoju. Postronny człowiek, który przybiegł do czyjegoś domu uciekając przed ścigającymi go wrogami, nie będzie mógł otworzyć, jeżeli przedtem nie widział sposobu zamykania drzwi. I goniący go mogą go zabić przed samym wejściem, jeżeli mu nikt nie otworzy. A ten kto zna system zamków i zabezpieczeń wejścia do schroniska, może wejść bez trudu. Bóg mówi: Wejdź mój ludu do swoich pokoi. Izaj. 26:20 On nam wskazuje nasze mieszkanie przez Swoje obietnice i to na długo przed doświadczeniem, abyśmy potem znaleźli drogę kiedy mrok ogarnie.

  1. Podporządkowujcie się cały czas woli Bożej.

Bożą wola jest jak zamek w nocy, a kluczem rano. My powinniśmy zasypiać, budzić się z myślą o wręczeniu w Jego ręce naszego losu. Każdy sprzeciw przeciwko cierpieniu wyrasta z korzenia niewiary. Niewierne serce polega na obietnicach, tak jak człowiek, który idzie po lodzie niepewnie i bardzo ostrożnie zamierając ze strachu, że może lód się załamać. A stała pokora będzie coraz bardziej was zbliżać z Bożą siłą, z siłą wierności i błogosławieństwa i pozwolić wam na doświadczenie wiarygodności Jego obietnic, abyśmy mogli polegać na nich w przyszłości. Dlatego też każdy poranek oddawajcie siebie i swój los w Jego ręce. Na Tobie polega nieszczęśliwy, Tyś pomocą sierocie. Ps. 10:14 A każdego wieczoru kiedy oglądamy się do tyłu, na to jak czule i z wielką troską ochraniałeś n as w odpowiedzi na nasza ufność do Niego. Nie zasypiajcie dopóki serce się nie wypełni Bożym imieniem i Boże im ię  nie będzie usprawiedliwione i nie otrzyma w pełni należnej Jemu chwały. Nie pozwalajcie, aby jakieś niezadowolenie wpełzło do waszej duszy, a to dlatego, że On musi posiadać wasze pełnomocnictwo, co do pełnienia pełnoprawnej władzy nad wami. Wasze myśli powinne być trzymane za uzdę tak jak to czynił Dawid: Czemu rozpaczasz duszo moja i czemu drżysz we mnie? Ps. 42:12 I jeżeli to uczynicie, to Bóg zachowa oddech wiary waszej i przyda wam siły, ażeby ich wystarczyło na długą drogę, kiedy to przyjdzie czas, aby dojść do końca tego, co Bóg wyznaczył.

  1. Uczyńcie samo wyrzeczenie się częścią swojego życia.

A co jeżeli Bóg będzie chciał, abyście się wyrzekli wszystkiego, a nawet od wolności albo od życia. Czy nie okaże się, że te wymagania są nie na miejscu. Obecnie rozpatrzymy trzy bardzo ważne zdolności rozumienia, które mogą dać wam odpowiedź na te pytania.

1)      Bóg wymaga od was oddania Jemu tego, co już należy do Niego.

On dał wam życie na ziemi abyście się cieszyli wzajemnością na jakiś tam czas. To czy w takim wypadku będzie niesprawiedliwe z naszej strony, aby wymagać zwrotu pieniędzy, które były wypożyczone naszemu sąsiadowi? Na pewno nie. On ma wszelkie podstawy, aby być wam wdzięczny. I nie ma żadnych przyczyn, aby obrażać się na was z powodu zwrotu długu.

2)     Bóg nie wymaga, abyście oddali Jemu tyle ile On wam dał.

Chrystus posiada w niebie o wiele więcej chwały  niż my jesteśmy zdolni sobie wyobrazić. Gdyż On nie upierał się zachłannie, aby być równym Bogu. Filip 2:6-7 Wy boicie się bólu, to popatrzcie na krzyż, na którym Chrystus został ukrzyżowany za nasze grzechy. I tylko po tym możemy wziąć nasz osobisty krzyż i podziękować Bogu, za to że On uczynił jego takim lekkim, kiedy to dla Swojego umiłowanego Syna dał tak bardzo ciężki.

3)     Bóg zapłaci za wszystko od czego się wyrzekać ze względu na Jego prawdę.

Kiedy Mojżesz to zrozumiał uznawszy hańbę Chrystusową… Hebr. 11:26 Skierował bowiem oczy na zapłatę. Normalny człowiek może obejść się bez wielu rzeczy, aby otrzymać to co chce. On może krócej spać, wstawać bardzo wcześnie. On może robić plany jak osiągnąć większe zyski na skutek jakiś tam wyrzeczeń. On z radością może ofiarować jakiś piękny ubiór, dobre jedzenie, aby tylko poszerzyć swój biznes. Nadzieja na wszelką wygraną przysłania, albo miesza przegraną. A teraz pomyślcie czy nie jest czymś bardzo smutnym, że oni tak lekko to wszystko oddają dla jakiegoś tam złudnego celu. A teraz chrześcijanie połóżcie na wadze, na jednej szalce to co cielesnego człowieka wyróżnia, a na drugiej to, co wam obiecano jeżeli wyrzekniecie się tego, co dajecie dla siebie dla Chrystusa. A teraz pomyślcie czy nie jest czymś bardzo smutnym, że oni tak lekko to wszystko oddają dla jakiegoś tam złudnego celu. A wszystko przez cały czas niezbyt chętnie chcecie się wyrzec i to od takich chwilowych przyjemności, z którymi tak bardzo ciężko się pożegnać, a za które to Bóg obiecuje więcej aniżeli stokrotną nagrodę już tutaj a także i tam nie4zliczone skarby, kiedy wy wejdziecie do niebiańskiej chwały.

6)     Pozostawcie zi3emskie rządze.

Drzewo posiada w sobie wilgoć, która powoduje, że ono staje się niezbyt palnym. A jeżeli chodzi o świętość to grzeszność niezbyt chętnie oddaje cierpieniom. Lecz serce oczyszczone i uwolnione od świeckich rządz pójdzie do Chrystusa, na wszystko ono zapala się bardzo szybko tak jak suche drewno. Paweł wskazuje nam na chrześcijan, którzy byli zmęczeni, ale nie przyjęli uwolnienia. Hebr. 11:35 Oni nie miłowali tego świata na tyle, aby opuścić swoją drogę prowadzącą do nieba choćby ona okazała się bardzo trudną. Dlatego starajcie się aby w waszej duszy nie pozostały jakiekolwiek nie stłumione rządze, bo one nigdy nie będą zgodne, abyście cierpieli za Swojego Zbawiciela. niezbyt wiele okrętów tonie bezpośrednio w morzu. najczęściej one rozbijają się o skały lub zostają uwięzione na mieliznach. Człowiek, który może ominąć ostre skały  pychy i niewiary i uniknąć mielizny strachu przed ludźmi i miłości do świata to bez strat przepłynie podczas bardzo silnej burzy, która jego zastanie. 2Tym. 2:21 Jeżeli ktoś siebie zachowa czystym od tych rzeczy pospolitych będzie naczyniem do celów zaszczytnych… I gdybyśmy mogli poznać niebo w duszy, która została ukrzyżowana dla pożądliwości tego świata to byśmy zobaczyli coś co jest tak bardzo cenne, za co warto życie dać. Człowiek, który umarł dla grzechu podnosi ponad zmartwieniami cielesnymi i ponad swoją namiętność. I kiedy on wstępuje do społeczności z Bogiem, to żadne grubiańskie myśli i grzeszne trwogi nie stanowią przegrody między nim a Ojcem. I jeżeli nawet on jest w więzieniu, to tam nie ma łez i pożądliwości, które by chciały go gnębić przez użalanie się nad samym sobą. On o tym zapomina, bo ma bliską społeczność ze Swoim Ojcem. Jego serce jest wolne i nawet więzienie nie jest czymś, co budzi wstręt jeżeli on o daje jemu możliwość świadczenia o Bogu i o Jego prawdzie. A serce, które nie umarło, on o zostało umartwione i przez ciało ściśnięte przez znane duchy świeckich marności, tak że nie może się wyzwolić z tych objęć i być przyjętym gotowością, aby cierpieć. Piechur, który zatrzymał się na noc w jakimś małym hoteliku może wstać rano i udać się w dalszą drogę. Na pewno nikt nie będzie się starał zatrzymać jego jeszcze na kilka dni. Ale kiedy ktoś dotrze do domu przyjaciela, to nie tak łatwo wyrwać się i wyruszyć w drogę wcześnie rano. Ta sytuacja podobna jest do tej, która zastała młodego lewitę u jego teścia. Teść namawiał zięcia, aby ten pozostał z nim jeszcze jeden dzień i tak minęło jeszcze kilka dni. Pewien starszy człowiek wyprowadził się z Rzymu na prowincję, aby tam mógł spędzić resztę swoich dni z dala od miejsca szumu i zgiełku marności. Inni Rzymianie przejeżdżając koło jego domu myśleli, że on jako jedyny z nich wie jak powinno się żyć w ciszy i spokoju. Ale czy ten człowiek rzeczywiście wiedział jak należy uwolnić swoją duszę od trosk i kłopotów i od różnych świeckich pragnień. Wielu ucieka z miasta na wieś, ale potem znów tam wracają. Ich dusze znów tak jak na początku znajdują się w miejskim ścisku, a ich ciała znajdują się w samotności na pustyni. I gdyby ten nieszczęśliwy znał Ewangelię, ona by jemu ukazała drogę zbawienia od babilońskiej wieży zamieszania w samym Rzymie ze wszystkim i jego trudnościami i zgorszeniami. Sprawa zawarta jest w tym, że tylko człowiek, który nauczy się umierać dla świata wie jak w nim żyć.

Ogłoszenie pokoju przygotowuje świętego do doświadczenia

P:okój, który przynosi do serca Ewangelia przygotowuje świętego do pokonania obojętnie jakich trudności, które mogą być spotykane na jego chrześcijański szlaku. I tylko ten kto żyje z tym pokojem w sercu prawdziwie jest i gotowy na każde doświadczenie. Tylko Chrystus może uczynić obuwie dokładnie dopasowane dla nas i w odpowiednim czasie, ażeby chrześcijaninowi było lżej kroczyć po jego ciernistej drodze, bo on je podbija ewangelicznym pokojem. I nawet jeżeli droga pokryta jest ostrymi kamieniami, to obuwie tak dobrze chroni nogi, że skaleczenie lub obtarcie im nie grozi. Salomon mówi nam, że droga mądrości może być liczona za prawdę jeżeli my z własnego doświadczenia wiemy, że niektóre z tych dróg wiodą do cierpień. Pismo podpowiada: Jej drogi są drogami rozkoszy, a wszystkie jej ścieżki wiodą do pokoju. Przysł. 3:7 Dzięki pokojowi z Bogiem i spokojnemu sumieniu sprawiedliwy nie doświadcza niedostatku radości. Dawid odchodził udając się na spoczynek zadowolony nawet wtedy kiedy  u niego nie było niczego więcej prócz radości, którą Bóg wlał w jego serce. W rzeczywistości on wiedział, że jego nocny odpoczynek będzie spokojny i to o wiele bardziej aniżeli u tych, którzy są napełnieni ziemską radością. Wlałeś w serce me większą radość niż kiedy ma się obfitość zboża i wina. Spokojnie się ułożę i zasnę, bo Ty Sam Panie sprawiasz, że bezpiecznie mieszkam. Ps. 4:8-9 Pokój, którym się sycił Dawid w swojej świadomości pocieszał jego ciało. Ps. 3:6 Położyłem się i zasnąłem, obudziłem się bo Pan mnie wspiera. I ten pokój prowadził Dawida nie tylko do jego pałacu w Jerozolimie, ale i wtedy kiedy to ratował się ucieczką przed swoim synem Absalomem. On wtedy był zmuszony, aby nocować przed otwartym niebem. Na pewno poduszka była bardzo miękka jeżeli ona powodowała, że temu wierzącemu człowiekowi było taką samą radością nawet lec w mogile. Na pewno zgodzicie się że dziecko, które prosi, aby je położono spać na pewno chce spać. Niektórzy Boży święci wyrażają pragnienie, aby On ich położył spać do grobu, ale wcale nie dlatego, że oni są już tak bardzo zmęczeni biedą jak Job, ale dzięki pokojowi, który wypełnił ich serca. „Łabędzią” pieśnią starego Symeona były słowa: Teraz puszczasz sługę swego Panie…Łuk. 2:29-30 On zachował się jak kupiec, który wszystkie swoje towary załadował na okręt i teraz zwraca się do kapitana, aby ten pożegnał się z wszystkimi, rozwinął żagle i odpłynął biorąc kurs „do domu”. Dlaczego dla chrześcijanina, który jest tylko pielgrzymem w tym świecie i pozostawać w tym świecie, chyba że tylko po to, aby cały ten swój ciężar zgromadzić dla nieba. Zaufanie do pokoju z Bogiem jest siłą, która napina żagle i popycha załadowany statek do domu. Pokój ewangeliczny i odczuwanie Bożej obecności i Bożej miłości dodają chrześcijaninowi tyle siły, że Ojciec mu jeszcze dodaje łyk słodkiego wina zanim zaczną przechodzić ciężkie doświadczenia. Jakub bieży do Mezopotamii przed gniewem swego brata, który już w myślach go zabił. Ale Bóg staje na drodze i pociesza uciekiniera taką cudowną ewangeliczną wizją. Jemu zostaje objawiony obraz Chrystusa i Jego pokojowej pracy. W ten sposób sens tego wszystkiego, co uczynił Bóg dla swojego umiłowanego Jakuba jest taki. Twój brat nienawidzi ciebie, ale w Chrystusie ty i Ja jesteśmy jedno. Tam dokąd zmierzasz, twój wuj będzie cię obrażał, ale ty się nie bój, bo Ja jestem z tobą dlatego też przez Chrystusa będziesz pod Moją opieką i Moich aniołów i to tam gdziekolwiek będziesz się znajdował. Zanim Izraelici wyszli z Egiptu i weszli na bezludną pustynię, gdzie ich wiara była poddana bardzo ciężkiemu doświadczeniu. Bóg, aby ich do tego przygotować, przygotowywał dla nich ucztę – Paschę, a która wskazywała na Chrystusa. A kiedy uczniowie Pana Jezusa stali na samej krawędzi morza cierpień, które miało wylać swoją zawartość zaraz po Jego śmierci, to wtedy Pan Jezus zaprosił ich na Swoją tajemną wieczerzę. I przebaczenie grzechów zapieczętowane w ich duszy na tym tajemnym spotkaniu dało im siłę do cierpienia wraz z przygotowanymi do tego sercami. Bez wątpienia troska o Swoich uczniów objawiła się przede wszystkim w tym, że On nie pozostawił pokoju po to, aby oni w spokoju beztrosko sobie żyli. Ale wyposażył ich w pełną zbroję, aby ich zabezpieczała przeciwko nienawiści niebezpiecznego świata. I On uczynił to szczodrze podzieliwszy się z nimi miłością Ojca. On zawierzył im Swój pokój i obwieścił im o tym i zlał do ich serc słodkie pocieszenie. Chrystus obiecał, że kiedy pójdzie do nieba, to uprosi Ojca, aby posłał Pocieszyciela. Zwróćcie uwagę, że On nie posłał ich od razu =, aby walczyli z tym wrogim światem ale aby pozostali w Jerozolimie dopóki nie otrzymają siły , którą im przyniósł Duch Święty. A teraz pozwólcie pokazać w jaki sposób ten ewangeliczny pokój przygotowuje świętych do znoszenia prześladowań. W jaki sposób ewangeliczny pokój przygotowuje chrześcijan do cierpień i prześladowań.

  1. Ewangeliczny pokój podnosi wierzącego ponad niebezpieczeństwem.

Gdyby można było przekonać człowieka, że przechodzenie przez płomienie będzie dla niego bezpieczne, tak samo jakby to był spacer po ogrodzie lub w sadzie.  Jednak po pierwsze wyzwalałoby u niego taki sam strach jak i to drugie. Albo gdyby on mógł ubrać tajemniczą zbroję, która by jego ochraniała od obojętnie jakich środków, których używają napadający. To na pewno on by szedł naprzeciwko różnorodnej broni wiedząc, że jemu się  nic nie stanie. A święty, który posiada pokój z Bogiem został jeszcze bardziej obleczony pancerzem ochronnym aniżeli te, o którym mówiliśmy. Ponieważ powiedziano, że obojętnie skąd by nie przyszły cierpienia od Boga, człowieka lub diabła, to pokój Boży, który przewyższa wszelkie zrozumienie, strzec będzie serc waszych… Filip. 4:7Ze wszystkich stron wierzącego otaczają bezspornie przywileje, tak że on czuje się tak bardzo bezpieczny, jak człowiek, który znajduje się za murami potężnego zamku.

  1. Człowiek, który posiada pokój z Bogiem staje się Bożą owcą.

Kiedy tylko chrześcijanin doświadcza błogosławionej miłości Boga, przestaje bać się biedy i cierpień. On wie, że Ojciec nie przyczynia się do tego, aby uczynić coś złego dla Swojej owcy. Bardzo często rozmyślam o spokoju i pokorze Izaaka, który pozwolił się związać i położyć na ołtarzu i zobaczyć nóż przy swoim gardle. Wiemy, że Izaak miał wtedy około dwunastu lat. On pomagał ojcu, bo niósł na swoich plecach drwa dla całopalenia. To nie było małe dziecko. On już był świadom tego, aby przewidzieć, to co może się z nim stać. Jednak ten syn, o dziwo, miał pełne zaufanie do swojego ojca, do jego władzy, tak że poddał się zupełnie woli ojca. Nie wiemy co by się stało gdyby nóż znalazł się w innych rękach, to on nie byłby już takim pewnym. Powinniśmy pamiętać, że obojętnie kto to by nie był dla świętego narzędziem losu, to taki miecz zawsze jest podporządkowany Bożej władzy. Chrystus dobrowolnie wziął kielich z rąk Swojego Ojca.

  1. Dusza z Bożym pokojem spadkobiercą Boga.

Pokrewieństwo z niebem daje tak wielkie przywileje: A jeśli dziećmi to i dziedzicami Bożymi, a współdziedzicami Chrystusa. Rzym. 8:17 Podobny przywilej podnosi chrześcijanina ponad wszelkim strachem z powodu cierpienia, które być może jest dla niego przygotowane. Paweł rozmyślał nad tą zasadą i przenosił się tam gdzie nie mogły go straszyć czasowe cierpienia życiowe. Albowiem sądzę, że utrapienia teraźniejszego czasu nic nie znaczą… Rzym. 8:18 On nie pozwolił sobie albo innemu chrześcijaninowi nie doceniać dziedzictwa albo miłości Boga, która utwierdziła w nim tą chwałę, rozsądzając o okrucieństwie prześladowców zadających ból i rany. I tak jakby oni zapytali: Czyżby Bóg uczynił nas Swoimi dziedzicami i dał nam niebo, ażebyśmy siedzieli i żalili się na swoje drobne trudności w tak krótkim naszym życiu. Jakie znaczenie może mieć cierpienie w porównaniu z niekończącą się wiecznością, którą będziemy spędzać kłaniając się Bogu u nóg Jezusa. Człowiek zamyka się w wątpliwych i wąskich granicach żebraczego ducha jeżeli cierpi porażkę w rezultacie jednej lub dwóch niewiele znaczących zgub. I prawdziwie skąpy jest ten chrześcijanin, który płacze i żali się z powodu każdego doświadczenia wpływającego na jego stan. My możemy dać wniosek, że dla tego człowieka w wieczności nie przysługuje żaden spadek, bo on ma bardzo niejasne wyobrażenie o tym, co go oczekuje.

  1. Ewangeliczny pokój czyni wiarę niezwyciężoną.

Nic nie może zachwiać wiary świętego jeżeli on niesie przebaczenie w swoim sumieniu i pokój w swojej duszy. Bóg wiedział, że prowadząc Izraela do Kanaanu Mojżesz spotka na swojej drodze trudności, które są z punktu widzenia człowieka nie do pokonania. Laska, która obróciła się w węża, a potem po zjedzeniu wężów czarowników znów obróciła się w laskę. I ręka, która była oczyszczona od trądu, to były kapłańskie dowody tego, że Bóg zawsze będzie wyręczać Swoich wybranych w sytuacjach bez wyjścia. Nadając człowiekowi nazwę chrześcijanin, Bóg daje jemu takie jasne świadectwo Swojej wszechmocy i miłosierdzia, że dla wiary tego człowieka już nie grozi zagłada. Przebaczająca miłość przekształciła węża zakonu z jego całą groźbą, że może ukąsić grzesznika, a ten umrze, w kwitnącą laskę Ewangelii, która przynosi słodkie owoce pokoju i życia. I na koniec jakże zdumiewający cud – oczyszczone ręce od trądu grzechu, oczyszczone serce i obmyte krwią Chrystusa. Bez wątpienia żaden cud miłosierdzia zawsze i wszędzie pomaga chrześcijaninowi wierzyć w Boga w czasie cierpień, które przychodzą na człowieka. Iść za Nim przez pustynię zwątpienia. Wiara Dawida była znana z tego, że on zawsze wierzył w Bożą siłę przebaczającą i była podobną do okrętu, który był posłuszny woli sternika. I dlatego on płynął dokładnie według kursu do Bożego zbawienia. Znajdujemy potwierdzenie jego pokoju z Bogiem w tym świadectwie pojednania. Grzech mój wyznałem Tobie… Wtedy Ty odpuściłeś winę grzechu mego Ps. 32:5 i zauważcie z jakiej wysokości mógł sięgnąć Dawid w czasie trwogi: Ty jesteś moją osłoną moim przykryciem, strzeż mnie od ucisku. 7w. Pewność w wielkim duchowym zbawieniu pozwoliła jemu mieć nadzieję na zbawienie od niebezpieczeństw tego życia.

  1. Pokój z Bogiem napełnia serce miłością do Chrystusa.

Miłość do Chrystusa zapala się od miłości Chrystusa do niego. I czym goręcej pała miłość Chrystusowa w sercu człowieka, tym silnej on miłuje Chrystusa w odpowiedzi na Jego miłość. Chrystus powiedział, że wiele przebacza się temu kto wiele umiłował. A czym więcej miłości tym mniejszy strach cierpienia.

Większość z nas jest gotowymi ze względu na przyjaciela na wszystko. Kiedy Chrystus powiedział, że i my pójdziemy, aby umrzeć wraz z Nim. Wielka miłość jest silną jak śmierć. Paweł powiedział: Rzadko się zdarza, że ktoś umrze za sprawiedliwego prędzej za dobrego ktoś gotów jest umrzeć. Rzym. 5:7 Na ile więcej człowiek napełniony łaską zechce ofiarować siebie ze względu na dobroć Boga. Twoje imię jak najlepszy olejek radości! Pieśń nad Pieśniami 1:3 Imię Chrystusa to miła woń jak najlepszy olejek. Kiedy Boża miłość przez niego przelewa się do serca. I kiedy to drogocenne naczynie jest rozbite to miła woń rozchodzi się wszędzie i usuwa zapach nawet najbardziej złowrogiego więzienia na ziemi. Niebiański ogień miłości Chrystusa bardzo jasno płonący w duszy zgasi nie tylko ogień ogniska, albo cielesnej miłości, ale i piekielne płomienie strachu. A co zmusza nas do myślenia o śmierci kiedy ona zagraża nam w czasie prześladowania? Bez wątpienia ten strach wypływa od uczuć winy i nieświadomości o tym, co uczynił Chrystus, ażeby wybawić tych, którzy od strachu śmierci przez całe życie byli w niewoli. Hebr. 2:15

  1. Pokój z Bogiem pobudza do samowyzwolenia.

Samo wyrzeczenie jest na tyle konieczne, bo ono dla cierpienia jest cnotą, tak że Chrystus włożył na jej plecy cały ciężar krzyża. Kto chce iść za Mną niech się zaprze samego siebie i bierze krzyż swój i naśladuje Mnie. Mar. 8:34 Niektórych chrześcijan można zmusić, tak jak zmuszono Szymona Cyrenejczyka, aby niósł krzyż Chrystusa, ale tylko przez niewielką odległość. A święty, który się wyrzekł siebie, klęka na kolana i z gotowością bierze brzemię, które kładzie na niego Chrystus. I tak pokój z Bogiem czyni chrześcijanina zdolnym da samo wyrzeczenia, które przygotowują go do cierpień w dwojaki sposób, albo dwiema drogami.

1)      Ten pokój pozwala chrześcijaninowi wyrzec się swojego grzesznego „ja”

Grzech można nazwać słowem „ja” a to dlatego, że on jest związany z nami, z naszymi śmiertelnymi ciałami. Kiedy bardziej przyciśniemy pożądliwości, to wcale nie zrobi się nam lżej. A będzie to jakbyśmy sobie odcięli rękę lub nogę. Kiedy jedna k Chrystus i chrześcijanin razem karmią się manną przebaczenia i pokoju, to On może zapragnąć głowę samej wyniosłej pożądliwości i święty odda ją wcale nie żałując tego. Podobnie do Herodiady, która zapragnęła głowy Jana Chrzciciela. Lecz miłość to jedyny klucz, który otwiera serca. Kiedy miłość stuka do drzwi i wyraża dobroć to nie ma żadnych podstaw, aby się bać odmowy. Estera, dla przykładu, wpłynęła n a serce Artakserksesa i nastroiła je przeciwko Hamanowi, swojemu wrogowi, przejawiając miłość i szacunek do swojego męża zapraszając go n a ucztę. A Bóg objawia Swoją miłość do chrześcijan za każdym razem kiedy ich gości na Swojej wieczerzy Ewangelii. Bez wątpienia i w naszych czasach On ostrzega Swoje dzieci, aby one odseparowały się od „swojego” przepełnionego złością syna Hammedaty na szubienicę to znaczy ukarać swoją pożądliwość zawiśnięciem na szubienicy, którą to sama dla siebie uczyniła. A jak wy myślicie czy można było przekonać Marię Magdalenę, aby porzuciła objęcie Jezusowej miłości i otworzyła drzwi dla jej dawniejszych kochanków, po tym kiedy to błogosławione słowa przebaczenia weszły do jej cierpiącego serca. Ona na pewno wolałaby śmierć męczeńską  niż porzucenie tej tkliwej miłości. Ta sama miłość, która zmusiła świętego do wyrzeczenia się pożądliwości jego nie wyrzekając się przy tym krzyża.

2)     Ten pokój pozwala chrześcijaninowi wyrzec się cielesnych przyjemności.

Na ile człowiek pała pragnieniem, aby sycić się ziemskimi uciechami, na tyle on będzie przygnębiony, kiedy to Chrystus będzie potrzebował, aby on się wyrzekł ich. Podobne do tego jak słodkie wina i wyszukane dania wraz z trucizną doprowadziły do rozkładu armii Kanibala. Cielesne wygody osłabiają najbardziej mężnych chrześcijańskich żołnierzy do tego stopnia, że oni nie mogą śmiało i trzeźwo patrzeć w oczy swojego wroga. Ewangeliczny pokój czyni człowieka wierzącego takim, że jego serce jest obojętne dla ziemskich zgorszeń i dlatego lekko odrzuca tak wiele obiecujące propozycje ciała. Paweł mówi o tym tak: Ja nie mogę się chlubić z czegoś innego jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa. Gal. 6:14 Jego serce było martwe dla świata, a krzyż Chrystusa był narzędziem, które spowodowało śmiertelną ranę jego cielesnym pożądliwościom. A był też i czas kiedy to Paweł lubił takie życie, tak jak i każdy człowiek. Ale potem kiedy to Bóg przez swoje wielkie miłosierdzie przebaczył jego grzechy i dopuścił do społeczności z Sobą. Paweł odrzucił na bok swoje rządze, aby Pan i Król Niebiański królowali z pokojem w jego duszy. Nikt nie może zniechęcić się do ludzkich pożądliwości tak bezpowrotni e i całkowicie jak człowiek, który ustami dotyka żywe źródło miłości samego Boga. Kochająca żona może zapomnieć o swoich przyjaciółkach i porzucić dom rodziców, aby połączyć się z mężem. I niech nawet on zostanie zesłany na katorgę albo do jakiegoś więzienia, ona za nim  pójdzie. A na ile więcej powinno  być pragnienie chrześcijanina pożegnać się z życiem i iść śladem Chrystusa, a szczególnie jeżeli pocieszyciel obdarowuje jego radością Swojej obecności na samych pustych drogach.

3)     Pokój z Bogiem sprzyja wzrostowi cnót cierpliwości.

Cierpienie nie drażni cierpliwego Chrześcijanina. Cierpienie nawet nazywają dobrodziejstwem, a które przygotowuje nieszczęście przetwarzając je w dobry pokarm. Słaby żołądek potrzebuje pokarmu, który by jego oszczędzał. A zdrowy żołądek nigdy nie odmówi jedzenia, które mu proponują. Wszystkie dania dla niego są dobre. Są sprawy, które ludzki rozum nie jest w siłach przetworzyć: hańba, więzienie, śmierć, nie mówiąc o wielu innych. Kiedy nadejdą prześladowania za słowo wtedy wielu się zgorszy. Mat. 13:21 Podobne trudności nie przechodzą bez pozostawieni a śladów dla małodusznego człowieka zmuszonego, ab y zwymiotować konieczny dla życia pokarm, który on powinien starać się powstrzymać wiarą w Chrystusa. Cierpliwy człowiek przygotowuje sobie pokarm ze wszystkiego, co jemu daje Bóg. Jeżeli jemu jest podawany pokój i dostatek z ewangelią, on jest przepełniony wdzięcznością i raduje się z obfitości dopóki ona trwa. Lecz jeżeli Bóg zmieni to danie na gorzkie zioła smutku i prześladowania to nie zmusi jego, aby popadł w zwątpienie. Ono po prostu uwielokrotnia porcje Ewangelii, aby spożywane przez niego gorzkie zioła dostawały się do wnętrza, p[owlekane boskim pocieszeniem. W ten sposób ci chrześcijanie chcą b yć zawsze cierpliwymi, oni powinni opierać się na pocieszeniach wypływających z ewangelicznego pokoju. Dzieci Boże nie mogłyby wytrzymać prześladowania, którymi są poddawane przez ludzi i diabłów. I jeżeli by im  nie pomagało urzeczywistnienie Bożej miłości w Chrystusie, która oświetliła ich serca wewnętrznym pokojem i radością. Sekret chrześcijańskiej cierpliwości, nadziei i pochwały objaśnia apostoł cierpieniami, b o miłość Boża rozlana jest w sercach naszych. Rzym. 5:5 Z drugiej strony grzech czyni cierpienia nieznośnymi. Lekkie powozy bez trudu przejeżdżają przez bagna i błota, a obciążone pogrążają się w błocie coraz głębiej, aż na koniec zatrzymują się. Grzech w podobny sposób obciąża duszę i on a tonie w bagnie cierpienia. jeżeli jednak dusza uwolni się od ciężkiego krzyża uważają to za bezmyślne noszenie takiego ciężaru, to znów nosić będzie ale ciężar grzechu. Uwalniając się od brzemienia grzechu, Bóg ogłasza jej pokój i ten człowiek, który stękał pod ciężarem krzyża i uważał go za niezbyt ciężki, będzie nieść go wcale nie narzekając i nie żaląc się. Tutaj trzeba powtórzyć: A pokój Boży, który przewyższa wszelkie poznanie i rozum… Filip. 4:7

Ewangeliczny pokój i cierpliwość

1)      Cierpienie w bólu kiedy brak ewangelicznego pokoju.

Nieraz widzimy ludzi, którzy nie zapoznali się z Ewangelią i z Chrystusem, który jest Twórcą Pokoju. Którzy tym nie mniej spokojnie i z cierpliwością znoszą cierpienia i nieszczęście. Mając jakieś tam wyobrażenie o opłakanym stanie swojego duchowego życia, to po ich cierpieniu by nie pozostało ani śladu, dlatego, że oni nie rozumieją tego, że Bóg ich tak odprawi do piekła zanim zakończy się prześladowanie, jeżeli nie będą pokutowali i nie uwierzą. Śledząc za takim człowiekiem, który bez obuwia biega po ostrych kamieniach, to wcale się  nie zachwycam nad jego cierpieniami. Nie żal mi człowieka, którego nogi na podeszwach już tak bardzo zdrętwiały, a jego stopy są już tak bardzo nieczułe i pokryte martwą skórą, że już utraciła wszelkie czucie i wcale nie odczuwa bólu, który ostrzega o zranionej stopie. Jaka korzyść z lekarstwa, które wlewają do ust martwego? Dopóki człowiek nie upewni się o niebezpieczeństwie swojego stanu, to nawet same czysto serdeczne próby, aby przywrócić jemu zdrowie spełzną na niczym. I jeżeli nieszczęście – bardzo silne oddziaływujące na organizm, uczyniło tak wielkie spustoszenie w nim, to nawet najbardziej silnie oddziaływujące lekarstwo pozostawia człowieka obojętnym do swojego duchowego ubóstwa, to nie ma dla niego żadnej nadziei.

2)     Wyznanie Ewangelii kiedy brak cierpliwości bólu.

Wierzący są w stanie przecierpieć ból i cierpienie, które posyła im Bóg w takiej mierze w jakiej On posiada pokój na niezbitym wewnętrznym odczuciu Bożej miłości w Chrystusie. Dlatego też powinniśmy być poddanymi doświadczeniu prawdziwości naszego pokoju i pocieszenia. Jeżeli wy decydujecie się, aby cierpieć w Imię Boga i nie przestajecie grzeszyć, aby tylko uniknąć prześladowania, to wasz pokój jest fałszywy. I jeżeli wam ledwo wystarczy cierpliwości do tego, aby nie upaść duchem i  nie zacząć narzekać, bo gdy w dniu niedoli jesteś gnuśny, to twoja siła zawodzi.

Chrześcijańska łagodność

Zachowujcie ewangeliczny pokój w swoim sercu i stańcie się nienaruszalnym i i jeżeli cały pokój dokoła was obróci się w ruinę. To do tego czasu dopóki on rządzi w waszym sercu będziecie zachowani od strachu nawet w więziennej ciemnicy, albo nawet na stosie. Jeżeli dopuścicie do tego, aby on został zraniony, to zaraz wasi wrogowie rzucą się na was tak jak Symeon i Lewi na obywateli Sychemu. Rodz. 34:25-26 Bardzo ciężko jest iść, aby cierpieć z chorym sumieniem. Nawet niewielka zaspa na drodze pątnika staje się trudna do przejścia, nawet na dobrej drodze. A grzech na sumieniu dostarcza bardzo poważne trudności i niewygody dla każdego chrześcijanina, a szczególnie temu kto cierpi. I tak jeżeli wy chcecie, ażeby wasz pokój pozostał nieuszkodzony to przystawcie do niego najlepszą tarczę. Najpiękniejsze kwiaty to takie, które potrzebują najwięcej troski i opieki. A im cenniejsze klejnoty to tym bardziej my je strzeżemy. Na pewno się zgodzicie, że ceniony przez Boga pokój jest najcenniejszym ponad wszystko to co powinniśmy chronić. Zbawiciel uczył, że ziemskie bogactwa takie jak złoto, srebro mogą zostać utracone dwoma sposobami: mogą ukraść złodzieje, labo je pokryje śniedź i zje rdza. Chrześcijanin także może zostać pozbawiony pokoju dwoma sposobami:

  1. Grzech zarozumiałości – to złodziej kradnący pocieszenie.

Kiedy chrześcijanin śmiało stawia nogi na drodze grzechu, a potem myśli, że może uspokoić swoje chore sumienie tym, że ma ufność, że jego grzechy przebaczone i że posiada miłość do Chrystusa. To on znajduje drzwi przechowalni pocieszających Bożych obietnic mocno zamknięte. Chrystus zabrał klucz od tych drzwi. Możliwe, że duma, zło i pogrążanie się w ziemskich kłopotach, zmusza takiego chrześcijanina do tego, aby opłakiwał podobnie jak to uczyniła Maria, kiedy to znalazła ciało Pana Jezusa: Wzięli Pana mego a nie wiem gdzie go położyli. Jan. 20:13Dlatego też starajcie się zabezpieczyć od tych złodziei, które nazywamy grzechami samolubstwa gdyż dusza ludzka jest pochodnią Pana. (Inny przekład Biblijny) A czy zapalił Bóg wasz świecznik i czy ogrzał waszego ducha Swoją miłością? Jeżeli pozwolicie grabieżcy  z piekła dotykać do tego świecznika, to wasze pocieszenie będzie ugaszone. A czy nie wpadliście w ręce grzechów dumy i zarozumiałości, które to zagryzają wasz pokój, wtedy nie traćcie ani chwili, a szczerze idźcie i pokutujcie w nich zanosząc do Boga modlitwy i prośby o przebaczenie. Jak już przestrzegałem was, że  nie należy zwlekać. I czym bardziej pozwolicie tym grzechom pozostawać i działać, a nie będziecie pokutować, to tym trudniej będzie wyrwać wasz pokój i radość z ich rąk. Ale wiedzcie, że jeżeli w pokorze zwrócicie się do Boga, On chętnie przywróci wam radość zbawienia według swojej sprawiedliwości, odpłaci wrogom waszych dusz uśmierzającą łaską.

  1. Niedbalstwo – to jest rdza, która toczy trwałość pokoju (zjada, koroduje)

Chrześcijanin, który przejawia obojętność, niefrasobliwość w społeczności z Bogiem nie może się ciągle sycić prawdziwym pokojem i pocieszeniem. Być może wy nie pieścicie grzechu samolubstwa, aby was zabawiały zagrażając całkowicie pokojowi wygaśnięciem. Ale to jeszcze nie jest powód do tego, aby się chwalić. Brak zdolności, aby karmić ich olejem społeczności z Bogiem jest zupełnie wystarczającym, aby roztoczyć jądro naszego pocieszenia (jądro to co jest wewnątrz owocu) I aby zgubić wasz osobisty pokój. I to można uczynić nie tylko przez uderzenie noża, ale też na skutek głodu.

 

Chrześcijanin w pełnej zbroi Tom 3

 

Zasada ósma

Tarcza wiary chrześcijanina

A przede wszystkim weźcie tarczę wiary, którą będziecie mogli zgasić wszystkie ogniste pociski złego. Efez. 6:16

Rodzaj głoszonej wiary

W liście Ap. Pawła do Efezjan 6:16 został przedstawiony czwarty element zbroi chrześcijanina – tarcza wiary. I to jest dobrodziejstwo największe wśród wszystkich dobrodziejstw. I tutaj wiara odnajduje jedyne szczególne, lecz też i właściwe dla siebie miejsce wśród swoich przyjaciółek. Jest podobna do serca, które to zajmuje szczególne przywilejowane miejsce w organizmie człowieka. Albo do Dawida, którego Samuel pomazuje wśród jego braci. 1Sam. 16:13 Mówiąc o tej dobroczynnej cnocie Apostoł stawia ją na szczególnym miejscu jako coś szczególnego, co należy przede wszystkim wziąć do ręki idąc do boju. A przede wszystkim weźcie tarczę wiary… Jeżeli pomyślimy w jakim celu ona ma być używana przez żołnierza, to odkryjemy jej wielką wartość. Dzięki niej została dana możliwość żołnierzowi, gaszenia ognistych pocisków złego – diabła. Rozpatrzmy więc niektóre rodzaje wiary. Wśród n ich powinien być rodzaj wiary, która daje możliwość chrześcijaninowi gaszenia wszelkich strzał wystrzelonych przez diabła.

Historyczna wiara – nie daje takich możliwości, aby nią można było zagasić rozpalone strzały wystrzelone przez diabła. Bo sam diabeł właśnie posiada taką wiarę… demony również wierzą i drżą. Jak. 2:19

Wiara czasowa – także nie jest w stanie to czynić. B o taka wiara pojawia się szybko, szybko też gaśnie z powodu tych strzał. Człowiek posiadający taką wiarę, eksponuje ją, ab y pokazać jej blask pobożności. Lecz ten blask jest niestały. Ale nie ma w sobie korzenia nadto jest niestały. Mat. 13:21 i wkrótce jego wiara zanika.

Cudotwórcza wiara – także nie osiąga celu tak jak i pozostałe. Cudotwórcza wiara Judasza, którą on wykorzystywał n a równi z innymi apostołami dała mu możliwość wyganiania diabłów ale ona nie uzdrowiła jego od zniewolenia, gdyż chciwość, obłuda i zdrada zniewoliły jego, gdyż za nim i był ukryty diabeł. I dlatego to cały legion zrzucił go z urwiska zwątpienia do bezdennej przepaści i zguby wiecznej. Pozostaje nam jeszcze jeden rodzaj wiary i jest nim:

Wiara usprawiedliwiająca. A to jest naprawdę wspaniała i dobroczynna cnota chrześcijańska, która to czyni człowieka tego, którym ona zawładnęła, przeciwko diabłu, wcale nie ustępując jemu pod względem siły. Wyższość diabła nad chrześcijaninem pod względem cielesnych zdolności nie jest tak wielka, jak wyższość chrześcijanina na rachunek wiary, jako jego oręża. Pod tym względem Apostoł Jan jest tak bardzo pewny tego, że oddaje zwycięstwo w ręce chrześcijanina na wiele wcześniej niż zakończy się bitwa (przed zakończeniem się bitwy). Piszę wam młodzieńcy gdyż zwyciężyliście złego 1Jan 2:13. Innymi słowy – chcę was upewnić, że wy już zwyciężyliście złego. I dosłownie: wy już płyniecie po niebie swoim zwycięskim powozem. Dla rycerza dane jest, że zwycięży Goliata (mocarza) A dla chrześcijanina dane zostało, że zwycięży diabła. I tenże Apostoł mówi nam w jaki to sposób następuje …a zwycięstwo, które zwyciężyło świat, to wiara nasza. 1Jan 5:4

Charakter usprawiedliwiającej wiary

Usprawiedliwiająca wiara – to nie tylko po prostu zgoda z zasadami Ewangelii. Judasz znał Pismo Święte i bez wątpienia zgadzał się z sadami Ewangelii i z jej prawdą, kiedy to był gorliwym głosicielem Ewangelii. Lecz w jego duszy nie było ani najmniejszego ziarna usprawiedliwiającej wiary. Lecz są pośród was tacy, którzy nie wierzą. Jezus bowiem wiedział od początku, którzy są niewierzący. Jan 6:64 Nawet Sam pan kiedy zawładnął Judaszem i który nim kierował i podpowiadał, co ma czynić, jest bardzo dalekim od usprawiedliwiającej wiary, zgadza się z prawdą słowa. Mimo to występuje przeciwko sumieniu, kiedy to odrzuca to co mówi Pismo Św. Kiedy kusił Chrystusa, to wcale nie podważał, tego co mówi Pismo Św., a wręcz opierał się na nim wydobywając swoje strzały właśnie z tego kołczana …napisano bowiem Mat. 4 A w drugim przypadku on także wyznawał Chrystusa i to tak wyczerpująca Mat. 8:29 jak sam Piotr Mat. 16:16-17 Zgodność z prawdą Słowa jest aktem zrozumienia dostępnym nawet dla ludzi, nawet dla nieczystych diabłów. Lecz istota usprawiedliwiającej wiary zawarta jest zarówno w zrozumieniu jak też i w woli człowieka, dlatego też nazywa ją wiarą serca. Rzym. 10:10 Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu… Filip powiedział mu: jeśli wierzysz z całego serca możesz. Dz. Ap. 8:37 Wiara zbiera w jedno wszystkie siły duszy. W Bożych obietnicach rozróżniamy dwa cele związane ze zrozumieniem jak też i z wolą. B ędąc  sprawiedliwym człowiekiem. Wiara wymaga zrozumienia ze strony umysłu. Będąc na tyle dobrym jak i prawdziwym, obietnica wymaga woluntarnego aktu, koniecznego przy przyjęciu (do przyjęcia). Dlatego też człowiek, który rozumie prawdę według zasad rozsądza albo, który przyjmuje dlatego, że tak mu nakazuje rozsądek nie może ściśle przylgnąć do n iej i nie uwierzy ku zbawieniu. Taki człowiek otrzymuje od obietnicy nie więcej niż ten, kto ma przed sobą bardzo odżywcze jedzenie, a mimo to odmawia posilenia się. Usprawiedliwiająca wiara, to nie jest tylko pewność. Bo kiedy byłaby tylko pewnością, to Jan nie musiałby się trudzić, aby pisać: To napisałem wam, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie żywot wieczny. 1Jan 5:13 I gdyby czytający mógł powiedzieć i my tak właśnie postępujemy? Czyż to, że my zaliczamy siebie do ludzi, którym przebaczono dzięki ofierze Chrystusa i liczymy, że będziemy zbawieni przez Niego, nie jest wiarą? Ale to jest niemożliwe. I gdyby wiara była tylko taka prosta, to grzechy człowieka byłyby przebaczone zanim on uwierzył. Wtedy on powinien otrzymać przebaczenie do tego momentu, kiedy mu powiedziano, że mu przebaczono. Świecznik powinien być zapalony, zanim zobaczę, że on płonie. Dziecko powinno się urodzić zanim będę mógł się upewnić o jego narodzeniu. Cel powinien poprzedzać rzeczywistość. Pewność nie jest samą wiarą, ale na pewno owocem wiary. Pewność jest utajona w wierze i jest podobna do kwiatka, który jest jeszcze ukryty w korzeniu. We właściwym czasie i po skupieniu się nad sposobami dotyczącymi Boga i po zaznajomieniu się z Jego Słowem, a także po doświadczeniu społeczności z Bogiem wiara może zakwitnąć pewnością. Jednak jak korzeń istniejący aż do pojawienia się kwiatka w dalszym ciągu przedłuża swoje istnienie. I nawet wtedy kiedy jego piękne kwiatki osypią się, prawdziwa i usprawiedliwiająca wiara istnieje. I aż do pojawienie się pewności w dalszym ciągu żyje, nawet po jej zniknięciu. Pewność podobna jest do słonecznika w rannej porze dnia i kiedy wieczorem zamyka swoje płatki. A wiara jest roślina, która może rosnąć w cieniu łaski, która odnajduje drogę do nieba nawet podczas ciemnej nocy i kiedy nawet chodzi w ciemności, to ufa i mieniu Pana, polega na Bogu. Izaj. 50:10 Kto wśród was boi się Pana  niech słucha głosu Jego sługi. Kto chodzi w ciemności nie jaśnieje mu promień światła, ten niech zaufa imieniu Pana i niech polega na swoim Bogu. I tak zapewniając w tym, że takie działanie duszy posiadającej wiarę usprawiedliwiającą, zawsze będzie skierowana tak aby cała nadzieja była w Chrystusie ukrzyżowanym. I dzięki któremu otrzymała przebaczenie i prawdziwe życie i polegała na niezmienności tej obietnicy. Celem  usprawiedliwiającej wiary jawi się pełnia Bożej prawdy. Ona obejmuje całość Słowa Bożego i w pełni zgadza się z nim. Jednak w swoim usprawiedliwiającym działaniu wiara wyróżnia Chrystusa ukrzyżowanego ze względu na przyświecający cel. Pewność mówi: Ja wierzę, że  moje grzechy są przebaczone przez Chrystusa. A język wiary mówi: Wierzę w Chrystusa z powodu przebaczenia moich grzechów. Słowo Boże skierowuje naszą wiarę na Chrystusa i przyprowadza ją do Niego dlatego też ona nazywa się „Pójdźcie do Mnie wszyscy” Mat. 11:28 „Tym zaś, którzy Go przyjęli” Jan. 1:12 „Wiara w Niego” Jan. 17:20 Obietnica jest daniem jest dawany Chrystus – prawdziwy pokarm duszy. I jeżeli ręka wiary trzyma się obietnicy to ona upodabnia się do tego, który przesuwa to całe danie do siebie, aby je spożyć. Obietnica to pierścień zaręczynowy na ręku wiary. Jednak myśmy nie zaręczyli się z pierścieniem, lecz zaręczyliśmy się z Chrystusem. Bo Apostoł Paweł mówi: Bo obietnice Boże ile ich było w nim znalazło swoje „Tak” dlatego też przez niego mówimy „Amen” ku chwale Bożej. 2Kor. 1:20 Oni otrzymują wszystkie zaszczyty od Niego – mam tutaj na myśli ludzką jedność z Chrystusem. Upijanie się obietnicami, kiedy nie jesteśmy złączeni z Chrystusem i nie przekształcając się dzięki wierze w jedno z Nim jest takim samym jak zerwanie gałązki z drzewa owocowego i oczekiwanie na to, że ona wyda owoce. I kiedy mówimy, że Chrystus jest najważniejszym celem wiary, mamy na myśli Chrystusa ukrzyżowanego. Nie Chrystusa w całej Jego doskonałości – ponieważ w tej kategorii On staje się przedmiotem naszej miłości a nie wiary. Ale Chrystus, który przelał Swoją Krew i przyjął z rąk Boskiej sprawiedliwości, aby zgodnie z poleceniem Samego Boga dokonać odkupienia grzechów świata. Tak jak służąca, która nie spuszcza swojego wzroku ze swojej pani oczekując jej rozkazów, tak i wiara kieruję swój wzrok na Boga, który objawia Samego Siebie. I obojętnie co b y nie wskazywało Boże Słowo, ona to czyni. W Słowie wiara odnajduje Boga pragnącego zbawić grzeszników, aby oni przylgnęli do Chrystusa urzeczywistniając swoje zbawienie. Wiara w ten sposób kładzie swoje brzemię pewności na tego, który jest Bogiem i Człowiekiem. Któremu Bóg polecił, aby wykonał Boże zamiary i je spełnił. Prócz tego wiara patrzy na to jak Chrystus  realizował to wielkie dzieło odkupienia. I jak obietnice polecają, aby zwracać się do Niego za przebaczeniem i zbawieniem. Wiara zapewnia, że Chrystus w pełni zapłacił Bożej sprawiedliwości za grzech kiedy to, przelał Swoją krew. Wszystkie poprzednie akty, poprzedzające Jego uniżenie były już przygotowane z myślą o tym. On się urodził jako ofiarny baranek związany pętami, które nie podlegały już jakiejkolwiek zmianie. Kiedy Chrystus przyszedł na ten świat, to On wiedział czym jest Jego misja. Hebr. 10:5 Toteż przychodząc na świat mówi… Chrystus był odkupieńczą ofiarą. I kiedy byłoby inaczej, to Jego wszystkie działania byłyby daremne. Nie może być innego odkupienia oprócz tego krwią Pana Jezusa. Efez. 1:7 W nim mamy odkupienie przez krew jego…I jak odkupienie nieosiągalne jest bez krwi Chrystusa tak i Jego Kościół nie mógłby istnieć bez niej. Dz. Ap. 20:28 …abyście paśli zbór Pański nabyty własną jego krwią. Kościół został zrodzony, utworzony, zbudowany, powstał z ciała umierającego Jezusa, podobnie jak Ewa została ukształtowana na żebrze wziętym od Adama znajdującego się w stanie głębokiego snu. Chrystus odkupił i zbawił człowieka zanim zasiadł na Swoim niebiańskim tronie, będąc przybity do haniebnego krzyża, bezwzględną ręką ludzkiej nienawiści i zawziętości a także i gniewu Bożego. Dlatego też człowiek chcąc, aby jego grzechy zostały przebaczone otrzymuje polecenie, aby skupić swoją wiarę  nie po prostu na Chrystusie ale na Chrystusie ukrzyżowanym, który przelewa Swoją krew. Rzym. 3:25 Którego Bóg ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez krew jego… W ten sposób wiara staje się czynną, kiedy ona opiera się na Chrystusie ukrzyżowanym dla naszego przebaczenia grzechów i darowania życia. I to powinno poprzedzać i być przewodnikiem dla wielu dusz. Ponieważ człowiek nie jest w stanie doświadczyć takiej wiary dopóki nie dowie się o Chrystusie i nie uwierzy w Jego łaskę. I tylko wtedy będzie mógł powiedzieć: Wiem w kogo uwierzyłem 2Tym. 1:12 Większość ludzi nie jest w stanie, aby zaufać jakiemuś tam nieznanemu człowiekowi. Abraham nie wiedział dokąd zmierza, ale on wiedział z kim idzie. Bóg szedł z Abrahamem i dawał jemu wiedzę o wielkości Swojej chwały i o Sobie Samym. O tym kim On jest ażeby Jego dziecko mogło całkowicie polegać na Nim i na Jego Słowie wypowiedzianym przez Niego. Całkowicie zgadzając się z prawdą i to obojętnie jak gorzką  by ona nie była. Rodz. 17:1 …Bóg także chciał, aby Abraham był świadomym swojej słabości i znikomości. Bożym zamiarem było to, aby dać nam do zrozumienia, że rzeczywiście zasługujemy tylko na potępienie, piekło i wieczne męki. Lecz On w tym czasie chciał abyśmy odczuli swoją niemoc, że tak bardzo mało, a praktycznie nic nie możemy uczynić dla naszego zbawienia, naprawienia naszego życia. Łączę te fakty ponieważ one wypływają jeden z drugiego. Świadomość swojej niemocy wynika z naszej głębokiej obawy, kiedy my odczuwamy patrząc na doskonałość Boga i na naszą znikomość. Niemożliwym jest, aby spotkać człowieka napełnionego zarozumiałością wraz z samoumartwieniem równocześnie. Bo dla wzbudzonej wiary konieczne są oba składniki: poczucie winy za grzech, dosłownie boląca rana, zmuszająca człowieka, aby myślał o lekarstwie, które może ją uleczyć. A także i odczucie słabości i znikomości zmusza jego, aby zwracał się o uzdrowienie do Chrystusa. Nie możemy iść na ulice aby prosić ludzi o to co już mamy w swoim domu. Jednak nie w tych poprzedzających krokach, a w przyjęciu Chrystusa i poleganiu na Nim zawsze jest doświadczanie wiary, której obiecano usprawiedliwienie. Jan 3:18 Kto wierzy w niego…Nie każdy kto się zgadza z prawdą o tym co mówi Pismo o Chrystusie wierzy w Niego. Wiara w Chrystusa ma na uwadze jedność duszy z Chrystusem i osłonę w czasie opierania się na Nim. Dlatego wam polecono abyście znajdowali się pod Jego ochroną trzymając się za Niego. Izaj. 27:5 Chyba, że się poddadzą pod moją ochronę, zawrą ze mną pokój, niech zawrą ze mną pokój. Chrystus także mianuje Siebie „Bożą prawicą” albo „ręką” . jednak zbawia nie to, że tonący człowiek będzie patrzył na wyciągniętą rękę, ale to, że on ją uchwyci. Jeszcze jedną lekcją, którą przyswoił sobie Abraham była absolutna nadzieja oparta na przymierzu zawartym pomiędzy nim a Bogiem. Nie jest możliwe zrozumieć Boga, który zawarł dość długie porozumienie z jedną ze Swoich istot stworzonych przez Niego tak jakby przez Jego obietnice. Ludzie bardzo często stają się jakby dłużnikami jeden względem drugiego, nie składając przy tym żadnych obietnic. Ojciec jest dłużnikiem swojego dziecka i obowiązany jest jemu płacić miłością, troską i zaopatrzeniem w żywność. Dziecko jest dłużnikiem swoich rodziców, powinno ich szanować i słuchać. Pomimo tego żadne dziecko, żadne dziecko nie obiecywało tego swoim rodzicom. O wiele więcej takich długów jest zapisanych w Bożej Księdze dłużników, którzy zaciągnęli dług względem Boga. Jednak Najwyższy i Wszechmogący Bóg w Swojej władzy nie może mieć przed Sobą kogoś, kto mógłby dać Jemu do przestrzegania prawo lub przepisy, które sam by wymyślił. I dopóki Bóg chce kierować się prawem łaski i dobroci Swojej, dając Swoje dobra nieszczęśliwemu stworzeniu, to nie mogą być kierowane względem Niego żadne pretensje i to nawet względem najmniejszych dobrodziejstw. Dlatego też dla człowieka, który chce uwierzyć, obowiązkiem jest przestrzeganie dwóch zasad: Po pierwsze: On musi szukać obietnicy dla swojej wiary, potwierdzającej prawo, aby mieć nadzieję na otrzymanie od Boga tego dobrodziejstwa. Po drugie: Otrzymawszy obietnicę i przestrzegając jej warunków, chrześcijanin nie powinien oczekiwać jakiegoś poparcia doprowadzając swoją wiarę do działania, na podstawie niczym nie upiększonej obietnicy, niczego do niej nie dodając. Ona ma szukać obietnic i wypełniać jej warunki. Wiara bez obietnicy jest taką samą zarozumiałością jak i wiara na podstawie obietnicy bez wypełniania jej warunków. Pan gniewa się na Swojego sługę, jeżeli ten nie podporządkowuje się jego woli, nie mniej niż kiedy ten działa na swoją własną rękę, bez otrzymania wyraźnych poleceń. Wielu z tych, którzy zuchwale chcą się opierać o rękę Boga, w nadziei, że im zostanie przebaczone i otrzymają zbawienie. Jest zupełnie nieświadomych, że obietnice przedstawiające Chrystusa jako Tego na którego należy liczyć i na kim polegać jako na Zbawicielu, jest tym Samym którego należy wysławiać jako Pana. Niepokorni Izraelici ośmielili się uczynić z Boga i z Jego obietnic podpórkę, zagłówek, na którym mogliby się oprzeć i położyć głowę odpoczywając. I oni nazywają siebie pochodzącymi ze świętego miasta i opierającymi się na Świętym Bogu Izraela. Izaj. 48:2 Bo nazywacie się według świętego miasta i opieracie się na Bogu Izraela, jego im ię Pan Zastępów. Lecz oni byli bardzo agresywni, aby zdobyć akceptację Boga. Lecz Bóg wcale nie uznawał ich pewności i odrzucał ich zuchwałe poczynania. Pan nie pozostawi umierającego, nieszczęśliwego rannego na ulicy, który z powodu upływu krwi staje się coraz słabszy i bez wahania daje mu możliwość opierania się o Jego ramię. Lecz on z odrazą odrzuca taką prośbę jeżeli ona pochodzi od grubiańskiego pijaka chwiejącego się na wszystkie strony. Pokorna dusza w pokucie ociekająca krwią za wszystkie swoje grzechy, znajdująca się już u wrót piekielnych, będzie z radością przyjęta przez Boga, kiedy ona przyjdzie z prośbą o pomoc mając obietnicę opartą na Chrystusie. A sam z siebie zadowolony, nieczysty, który stara się przyjść do Chrystusa licząc na swoje własne zasługi będzie odrzucony przez świętego Boga, za niezgodne z Bożą wolą korzystanie z Bożych obietnic i często wbrew Bożej woli. Kiedy nieszczęśliwy grzesznik zyska obietnice i z całego serca zgadza się i stara się, aby wypełnić jego warunki, to powinien podnieść swoją wiarę i skierować ją na samą obietnicę, nie szukając żadnego innego pokrzepienia ani pomocy. Już będący w podeszłym wieku Jakub od dawna był pewny, że jego syn Józef nie żyje. I dlatego on nie uwierzył on swoim synom, którzy mu powiedzieli, że Józef żyje i jest panem Egiptu. Taka wieść była dla niego zbyt radosną, aby mogła dojść do jego świadomości. Jego serce pozostawało ciągle niepocieszone. Rodz. 45:26 Kiedy jednak on otworzył oczy i zobaczył powozy, które wysłał po niego Józef, ażeby przewieść cały jego dobytek, to duch Jakuba ożył 27w. Podobnie do tego obietnica mówi do tego kto jest pokornym grzesznikiem, że Chrystus jest żywy i że jest Władcą całego nieba. I posiada pełną władzę na niebie i na ziem i może darować wieczne życie temu kto uwierzy w Niego. W ten sposób obietnica pobudza grzesznika, aby całkowicie polegał na Chrystusie. Jednak  jego wątpi i nie wierzy. On ciągle domaga się tego, aby zobaczyć wozy, jakieś wizualne potwierdzenie Bożej miłości. I gdyby on rzeczywiście się upewnił, że Bóg jego miłuje, to on by uwierzył. Czy jednak przed Bogiem jest podstawa, aby liczyć jego za dobrego wierzącego, jeżeli jego wiara do pojawienia się wozów potrzebowała wzmocnienia.

Dlaczego wiara porównywalna jest z tarczą

Apostoł upodabnia wiarę do tarczy z powodu dwóch przyczyn. Pierwsza przyczyna zawarta w tym, że w odróżnieniu od większości pozostałych elementów zbroi, tarcza chroni nie tylko jakąś jedną część ciała. Hełm jest przeznaczony dla ochrony głowy, pancerz sprawiedliwości chroni pierś. A tarcza służy dla ochrony całego ciała. On był dużą częścią zbroi. Ona była tak dużą, którą nazwano drzwiami. Tarcza powinna być wysoko i szeroko tak że osłaniała całe ciało. I to miał na myśli psalmista. Osłaniasz go życzliwością jakby tarczą. Ps. 5:13 I jeżeli tarcza nie była dostatecznie wielka, aby naraz osłonić wszystkie części ciała, to wprawną ręką żołnierz sprawny fizycznie mógł dzięki ruchom tarczy osłonić od miecza lub od nadlatujących strzał wszystkie części ciała i to od obojętnie skąd one nadlatywały. I to podobieństwo mówi o znaczeniu wiary w życiu chrześcijanina. Wiara osłania każdego człowieka i tylko z jej pomocą chrześcijanin jest chroniony cały. Nieraz bywa tak, że pokusa skierowana jest na głowę i rozum świętego. Szatan stara się podważyć prawdę i jeżeli jemu to się uda zmusić chrześcijanina, aby wątpił w pewność wiary, w to co wiara zapewnia, tylko dlatego, że ten nie jest w stanie jej osiągnąć. I czasem on osiąga swój cel naruszając wiarę w boskość Chrystusa, a także i w innych prawdach Ewangelii. Jednak wiara staje pomiędzy wierzącym i tą strzałą przychodząc na pomoc powątpiewającemu chrześcijaninowi. Abraham choć widział swoje ciało obumarłe  mając około stu lat, oraz obumarłe łono Sary Rzym. 4:19 I nie zachwiał się w wierze. Gdyby rozum wziął górę w tej sprawie, gdyby ten sprawiedliwy poddał obietnice doświadczeniu zdrowo-rozsądkowemu, to jemu by zagrażało niebezpieczeństwo zwątpienia w prawdziwość obietnicy, nie patrząc nawet na to, że dawcą obietnicy był Bóg. Wiara jednak przeprowadziła jego przez wszystkie doświadczenia. Wierzący mówi: Ja będę polegał na Słowie Bożym, a nie na swoim ślepym rozsądku. A co jeśli kusiciel napada na sumienie? Szatan bardzo często strzela swoimi strzałami strachu i przerażenia, do tej tarczy. Wiara jednak jest w stanie utrzymać i to uderzenie …Ps. 27:12-13 Oto co mówi Dawid na ten temat. Wiara była dla niego najlepszą tarczą przeciwko ludzkim napadom. Nie gorzej ona zabezpieczała od oskarżeń szatana i od obwiniającego sumienia. Pamiętajcie w jakiej sytuacji bez wyjścia znalazł się stróż więzienia w Filipii. Jedyną siłą, która powstrzymywała go od samobójstwa była śmiała postawa więźniów. Któż mógłby przypuszczać, że głęboka rana jego sumienia może tak szybko się zabliźnić i być uleczoną. Straszny wstrząs całego więzienia zmusił go do rzucenia się do stóp Pawła i Sylasa z pytaniem: Panowie, co mam czynić? Dz. Ap. 16:30 Ten wstrząs więzienia zmusił i jego do drżenia, które obróciło się w wielką radość i nie tylko jego, ale i całego domu jego. Zwróćcie uwagę na błogosławione słowa, które wyzwalają ten błogosławiony pokój: Wierz w Pana Jezusa, a będziesz z bawiony ty i dom twój 31w. … i weselił się wraz z całym domem 34w. . wiara uspokoiła całą burzę, którą rozpętał grzech. Wiara obróciła jego zwątpienie w radość i wesele. A jeżeli pokuszenie próbuje omamić, ab y przez to wpaść w pułapkę cielesnej woli. To przestrzeganie Bożych praw wymaga samowyrzeczenia się dlatego, że one staną się przeszkodą w tych dziedzinach, w których nasza wola bardzo pragnie dominować. Dlatego powinniśmy wyrzec się własnej woli, zanim zaczniemy wykonywać Bożą wolę. Pokuszenie się bardzo nasila jeżeli ono przychodzi na falach przypływu naszych osobistych pragnień. Szatan podsyła myśli: W jakim celu służyć Bogu, przecież to Bóg we wszystkim tobie przeszkadza. Z tego wynika takie wrażenie, że Bóg ciągle odnajduje od czego wy macie się wyrzekać. I nawet od tego, co wy najbardziej miłujecie. Pamiętajmy, że żaden baranek z całego stada, które posiadał Abraham nie był godzien tego, aby go położono na ołtarzu, jako ofiara tylko Izaak jedyny syn Abrahama i Sary. Bóg nie był zadowolony z Abrahama dopóki ten nie zaczął służyć Jemu na wygnaniu z dala od swojej rodziny i najbliższych przyjaciół. A czy zdecydujesz się na takie bezwzględne warunki? – ze śmiechem zapytuje szatan. A wiara to także i dobrodziejstwo, które pełni dla duszy dobrą posługę w podobnych i krytycznych sytuacjach. Ona jest w stanie uspokoić zamieszanie i podniecenie w duszy, która bywa kuszona i przegania wszelką myśl o buncie. I do tego wiara bardzo uważnie i ostrożnie zachowuje pokój w sercu chrześcijanina i to pokój Króla Niebiańskiego. Bo kiedy pokuszenie przychodzi, to ono nie znajduje w n im żadnego odzewu. Napisano: Wiarą Abraham… Hebr. 11:8 i my nigdy nie znajdujemy nawet wzmianki, żeby choć raz oglądał się do tyłu, na porzuconą swoją ojczyznę, a to dlatego, że wiara nauczyła jego być zadowolonym z raz obranej drogi. Dla Mojżesza także nie było lekko zdjąć z siebie odzież i pozwolić komuś drugiemu kontynuować jego dzieło i żąć chwałę „nasadzenia kwiatu Izraela w Kanaanie” A szczególnie jako udział, który tak bardzo drogim stał się i za który tak bardzo wysoką cenę zapłacił przyprowadzając swój naród do granic jego dziedzictwa. Wiara pobudziła jego do tego, że on był gotów pójść do tego, bo on widział na niebie lepszą odzież aniżeli to co zrzucił z siebie na ziemi. Samo ostatnie miejsce w  niebiańskiej chwale jest o wiele wyższe i to poza wszelkimi wątpliwościami, od nawet najbardziej zaszczytnego miejsca na ziemskim tronie, gdzie b y zasiadł odbierając zaszczyty od całego świata. Druga przyczyna podobieństwa pomiędzy wiarą i tarczą jest taka: Tarcza nie tylko osłania całe ciało żołnierza, lecz także i inne części jego zbroi. Ona odbija i gasi strzały skierowane w kierunku hełmu z takim skutkiem tak jakby to było i od głowy i ja zabezpiecza. Zabezpiecza tak samo pierś jak i inne części zbroi na piersi. Takim sposobem wiara  jest jakby pancerzem dla pancerza, dobrodziejstwem, które chroni pozostałe cnoty chrześcijańskie.

Sens wyrażenia „spodziewa się wszystkiego” (Hebr. 10:1)

Wśród komentatorów istnieją różnego rodzaju poglądy dotyczące sensu tego wyrażenia. Hieronim pisał: We wszystkich trudnościach, pokuszeniach lub nieszczęściach, zostaliście powołani do pokojowego spełniania względem cierpień, obowiązków, dlatego zawsze bierzcie ze sobą wiarę. Prawdziwa wiara dla chrześcijanina jest jak ogień dla aptekarza: Nie można bez niej czegokolwiek dotknąć w Imię Chrystusa. Bez wiary nie można podobać się Bogu… Hebr. 11:6 A jak chrześcijanin może być zadowolony z siebie jeżeli on nie podoba się Bogu? Inni tłumaczą ten tekst w następujący sposób: Przede34 wszystkim weźcie tarczę wiary – a więc to wszystko, co chroni te wszystkie wasze cnoty. Niedościgłość, nieosiągalność każdej tej cnoty wypływa z wiary. Wszystkie one odpoczywają w cieniu wiary, czyli mówiąc innymi słowy: wojsko za potężnym murem, uzbrojonej twierdzy w ciężką broń i artylerię twierdzy.  Jednak chcę tutaj wziąć tłumaczenie, które uważam za najbardziej wiarygodne: Przede wszystkim weźcie, ze wszystkich elementów te, które powinniście nosić, które powinny przy was być dla waszego bezpieczeństwa. Niech więc tarcza wiary będzie tym elementem, który chcecie szczególnie zyskać. A kiedy ją zyskacie, to otaczajcie ją gorącą opieką. I tutaj widzimy, że w taki sposób apostoł upodabnia wiarę do tarczy, a to dlatego, że chce wskazać na jej wyjątkowość i wyższość od wszystkich innych elementów. W dawnych czasach, jak wiemy, żołnierze bardzo cenili sobie tarczę, bardziej niż pozostałe części oręża. Oni uważali, że utrata tarczy jest czymś haniebnym i to bardziej niż przegranie całego pojedynku. Dlatego też on nigdy nie rozstawał się z nią nawet jeżeli znalazł się w otoczeniu wrogów, to uważał za honor umrzeć z tarczą w ręku. Oto mamy przekaz jaki wydała matka swojemu synowi idącemu na wojnę: Wracaj do domu albo z tarczą, albo bez tarczy. Ona widocznie wolałaby widzieć syna swojego martwego leżącego na tarczy, niż żywego ale bez tarczy. Prócz tego apostoł przypomina o jeszcze jednej właściwości wiary. On wzywa nas abyśmy byli opasani prawdą i przywdziawszy pancerz sprawiedliwości, ale nie wyjaśnia jakie możliwości dają nam te części rynsztunku. Ale mówiąc o wierze apostoł przypisuje jej jedynie zwycięstwo. Ona gasi wszystkie ogniste pociski złego. A dlaczego to odbywa się właśnie w ten sposób. Czyżby pozostałe części rynsztunku były niepotrzebne i wiara sama by to wszystko czyniła? Po cóż więc byłyby pozostałe części zbroi, w jakim celu miałby chrześcijanin zakładać pozostałe części pancerza? A po cóż byłby pancerz sprawiedliwości? Odpowiem wam na to tak: Każdy element zbroi odgrywa bardzo ważną rolę. Żaden z niech nie okazuje się zbędnym na chrześcijańskiej wojnie, a szczególnie w dniu decydującej bitwy. Jednak przyczyną tego dlaczego apostoł nie wylicza żadnych zasług związanych z nimi, a wszystko przypisuje wierze jest w tym, że on chce dać nam do zrozumienia, że te wszystkie dobroczynne cnoty, ich siła i rezultaty  swoich działań, które one nam przynoszą, zawsze powinne współdziałać z wiarą. Jest zupełnie oczywistym, że pierwszeństwo wiary wśród tych wszystkich wręczonych nam części zbroi Bożej, aby były chronione i używane przez nas i mają uwarunkowania, które udzielił im Duch Święty. Nie możemy tutaj przejawiać obojętności, albo niedbalstwa w stosunku do innych dobroczynnych części oręża, tylko dlatego, że najbardziej pobudza was do  tego, aby ten zapał był skierowany na ochronę wiary. Czy możemy ostrzegać żołnierzy, aby szczególnie zwracali swoją uwagę na ochronę piersi, bo tam znajduje się serce, które  nie może być zranione, a przy tym zapomnieć o ostrzeżeniu przed zranieniem głowy. Za takie zachowanie nagradzano porozrywanym wieńcem, który uważano za wieniec głupoty.

II

Wyższość wiary nad pozostałymi dobroczyńcami

(uwaga: Autor dobroczyńcami nazywa cechy, albo części oręża Bożego. Dosłowne tłumaczenie powinno mieć tutaj określenie „cnoty chrześcijańskie”. Można także użyć tutaj słowa- dobroczyńcy, bo one dotyczą oręża i jego poszczególnych części)

Ze wszystkich dobroczynnych cnót chrześcijanina, wiara jest najważniejszą. Chrześcijanin powinien dbać o nią ponad wszystko najbardziej? I obojętnie ile by to jego nie kosztowało, a to dlatego, że wiara jest tutaj najgłówniejszą. Wśród tych wszystkich dobroczyńców ona tak się wydziela jak słońce wśród planet. Używając porównań Salomona, ona przewyższa wartość pereł. Salomon mówi: Jest wiele dzielnych kobiet, lecz ty przewyższasz wszystkie…tak i wiara przewyższa wszystko. W jednym z wersetów Pisma Paweł oddaje palmę pierwszeństwa miłości stawiając wiarę na niższym miejscu. A teraz więc pozostaje wiara, nadzieja, miłość, te trzy, lecz z niech największa jest miłość. 1Kor. 13:13 Umieszczając tutaj miłość przed wiarą, on wskazuje na niebiańskie dziedzictwo, mieszkanie świętych, gdzie miłość będzie trwałą, a wiara zniknie. W tym stosunku miłość stoi wyżej i to bez wątpienia wyżej, ponieważ jest celem naszej wiary, ażeby otrzymać możliwość sycić się słodyczą miłości. Lecz do tego, aby otrzymać niebiańską nagrodę. Chrześcijanin powinien żyć na ziem i w stanie gotowości bojowej. Z tego praktycznego punktu widzenia miłość powinna ustąpić miejsca wierze. I tak rzeczywiście miłość jest dobroczyńcą, która zatryumfuje w niebie. Obecnie jednak to wiara, a nie miłość jest tym dobroczyńcą, która walczy na ziemi. 1Jan 5:4 A zwycięstwo, które zwyciężyło świat, to wiara wasza… Dokładnie tak samo jak dowódca w wojsku walczy siłą żołnierzy, którymi on dowodzi. Oczywiście on zajmuje swoje miejsce w walce i potyka się heroicznie, lecz ona działa pod przewodnictwem wiary, która jest jej wodzem  ... lecz wiara, która jest czynna w miłości. Gal. 5:6 Wiara zawsze działała przez miłość, którą ona pobudza. Miłość jest dobroczyńcą, która w końcowym rozrachunku otrzymuje dziedzictwo. Wiara jednak i tylko ona daje prawa do niego chrześcijaninowi. Bez wiary on nigdy by nie mógł stać się dziedzicem. Miłość jest cnotą, która łączy Boga i uwielbionych świętych na niebie. Lecz to wiara jednoczy ich z Chrystusem dopóki oni żyją tutaj na ziemi. Żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych. Efez. 3:17 I jeśliby Chrystus nie przebywał w n ich przez wiarę tutaj na ziemi, to oni by nigdy nie mogli przebywać z Bogiem na niebie.

Dlaczego przede wszystkim wiara.

Dlaczego wiara posiada wyższość nad pozostałymi dobroczyńcami?

  1. Ważne pytanie, które Bóg zadaje na temat wiary.

O tym na ile są dla nas ważni ci, albo drudzy ludzie, te lub tamte rzeczy. O wiele lepiej jest mówić o tym, na ile my jesteśmy świadomi tego. Najczęściej wspominamy tego, kto jest dla nas szczególnie drogi. Zdrów jest ojciec was? – zapytał Józef braci… Czy jeszcze żyje? Rodz. 43:27 Bez wątpienia Józefa interesowali i inni ludzie, lecz on przede wszystkim chciał się dowiedzieć o swoim ojcu, a to dlatego, że go bardzo miłował. I tak podeszliśmy do ważniejszego pytania, które to Bóg zadaje wierze. Czy kiedy Syn Człowieczy przyjdzie to czy znajdzie wiarę na ziemi. Łuk. 18:8 W ten sposób Bóg daje do zrozumienia, że wiara jest tym dobroczyńcą, którego On najbardziej pragnie znaleźć w swoim narodzie. Prócz tego Chrystus demonstruje przewodnictwo wiary słowami, które On wypowiada dla ślepo narodzonego, którego Pan wysłał, aby obmył się w sadzawce Syloe. I to uzdrowienie tak bardzo rozgniewano faryzeuszy, że oni wyłączyli tego człowieka z bożnicy i to tylko za to, że oddawał cześć miłosiernemu Bogu Lekarzowi. Lecz obecność Jezusa i Jego uczniów stokrotnie wynagrodziła byłego ślepego, który bardzo szybko okazał się w roli odrzuconego. Zaliczając cel, o którym mówimy obecnie zwróćmy naszą uwagę na pierwsze pytanie zadane przez Chrystusa podczas spotkania: Czy wierzysz w Syna Człowieczego. Jan 9:35 Uzdrowiony już przejawiał niemały entuzjazm, wypowiadając się z uznaniem o Chrystusie i to przed wrogo nastawionymi ludźmi do Chrystusa. Lecz jedynym tym, co Chrystus cenił najwyżej ze wszystkich rzeczy była wiara, dowód tego czemu ona służyła. Jego pytanie : Czy ty wierzysz? A to było jak gdyby On powiedział: Wszystko to, co ty mówiłeś o Mnie i te całe twoje przeżycia, odrzucenie twoje przez Moich przeciwników, to nie ma żadnej wartości, jeżeli ty nie posiadasz wiary. I jak możemy wyciągnąć z tego spotkania Pana Jezusa  ze ślepo narodzonym wnioski. To stosunki Boga ze Swoim narodem stają tutaj na pierwszym planie i dotyczą obecności Jego wiary. I nawet jeżeli jest to bolesne, to On posyła doświadczenia, aby wypróbowana nasza wiara okazała się cenniejszą od złota 1Piotr 1:7 A różnego rodzaju nieszczęścia to jest łopata, którą Bóg rozkopuje ludzkie serca, aby tym odkryć złoto wiary, to nie jest tak, że On nie poszukuje innych cnót cenniejszych także dla Niego, ale dlatego, że wiara jest najcenniejszą z nich. I nawet jeżeli Bóg zwleka. I jeżeli nawet  zabierze swoją rękę zanim objawi obiecane miłosierdzie, to czyni dlatego ażeby naszą wiarę doświadczyć. Pan Jezus bardzo ostrożnie lecz z doskonałością doświadczał wiarę kobiety Kananejskiej kiedy to ze wszystkich swoich sił próbowała wierzyć. O, niewiasto wielka jest twoja wiara. Mat. 15:28 Niech ci się stanie jak chcesz – taką była odpowiedź Pana Jezusa odzew wiary. Pan Jezus zaświadczył o jej wierze i odpowiedział na jej wiarę.

  1. Poważanie, którym cieszy się wiara.

Nawet jeżeli wszystkie cnoty działają w życiu chrześcijanina w zgodzie z wiarą, wieniec przewodzenia otrzymuje tylko jedna. Przykład: W 11 rozdziale listu do Hebrajczyków nie znajdujemy żadnej z tych cnót dobroczynnych prócz wiary: Przez wiarę Abraham, przez wiarę Izaak, przez wiarę Jakub. Przez wiarę pozostali święci dokonywali swoich wielkich dzieł. W każdym z nich prócz doskonałej wiary działały także i inne dobroczynne cnoty. Lecz tutaj wszystkie one działają pod imieniem wiary. W bitwie udział biorą żołnierze, lecz zwycięskie laury wręczane są dowódcom. Wiara jest dowodzącą dobroczyńcą. Wszystkie osiągnięcia dokonywane przez świętych opisywane są dokonywane po jej przywództwem. Dlatego też Chrystus mówi o setniku…Mat. 8:10 Setnik posiadał także i inne cnoty, na przykład, troszczył się o sługę, tak jakby on był jego synem. Na początku pokora tego setnika wyraża się w samo osądzeniu. Panie ja nie jestem godzien… 8w. Jeżeli pomyślimy o tym wysokim położeniu jakie zajmował ten człowiek, to jego pokora stanie się jeszcze bardziej oczywistą. A jak wiemy ludzie władzy bardzo rzadko przejawiają pokorę. Bez wątpienia setnik był człowiekiem niezwyczajnym jeżeli on mógł tak bardzo upokorzyć się i zwrócić się o pomoc do Chrystusa. Jednak to wiara zasłaniała jego pokorę jako główną dobroczynność. Chrystus powiedział: Nie znalazłem takiej wiary w Izraelu, a nie takiej pokory. To tak jakby On mówił: znam wiarę każdego człowieka w Izraelu. ale tak wielkiego bogactwa wiary nie znalazłem u nikogo, jak u tego człowieka, setnika. Rzeczywiście największe i najcenniejsze bogactwa znajdują się w rękach wiary. Czyż nie biednych tego świata wybrał Bóg, aby byli bogatymi w wierze. Ale dlaczego nie bogatymi w cierpienia, alb o bogatymi w inne cnoty chrześcijańskie. Jeżeli grzesznik rości sobie prawo do przebaczenia grzechów i do Bożej miłości i do nieba, to wtedy nie miłość, ani cierpliwość, a tylko wiara zapłaci za te wszystkie sprawy i godności. To nie „Panie prze bacz mi i mnie zbaw, a za to będziesz miał moją cierpliwość i moją miłość. Ale to Chrystus i wartość Jego Krwi jako wiara przedstawia w kategorii zapłaty za wszystkich. I to wyjaśnia i doprowadza nas do trzeciej przyczyny przewodnictwa wiary.

  1. Znaczenie naszego usprawiedliwienia.

Usprawiedliwieni tedy z wiary pokój mamy z Bogiem… Rzym. 5:1 Nas nie usprawiedliwia miłość ani pokuta, ani pokora, ani coś jeszcze poza wiarą. „Usprawiedliwiająca pokuta” to bardzo mocno oddziaływujące na słuch wyrażenia. Lecz my przeciwnie liczymy, ze usprawiedliwienie zdobywa się , a pozostałe cnoty są wykluczone z tego aktu chociaż one występują u człowieka, który podlega usprawiedliwieniu. Zadaniem Pawła było udowodnienie, że wiara usprawiedliwia bez uczynków. Wiara, która usprawiedliwia, to nie jest wiara bez życia, taka niemrawa, ale wiara pełna energii i działająca, o czym mówi Jakub w drugim rozdziale swojego listu. Jak Bóg wybrał Chrystusa do roli jedynego pośrednika pomiędzy Sobą a człowiekiem. A sprawiedliwość Chrystusowa jest wystarczającą podstawą dla naszego usprawiedliwienia, tak samo i wiara została wybrana przez Boga ze wszystkich tych dobrodziejstw, aby nam posłużyć jako środek do przyswojenia nam Chrystusowej sprawiedliwości. I ta sprawiedliwość mianuje się Bożą sprawiedliwością i jest przeciwstawną do naszej osobistej sprawiedliwości, chociaż i tą sprawiedliwość ludzie ustanawiają. Bo nie znając usprawiedliwienia, które pochodzi od Boga, a własne usiłując ustanowić nie podporządkowali się usprawiedliwieniu Bożemu. My jednak mamy sprawiedliwość zasłużoną przez Chrystusa. Rzym. 10:3 Ona jest jeszcze nazywana pieczęcią usprawiedliwienia z wiary. Rzym 4:11A dlaczego Bóg nazwał usprawiedliwieniem z wiary, a nie przez miłość albo przez pokutę. Rozumie się, że wiara jako taka nie jest naszą sprawiedliwością. Kiedy by tak było to bylibyśmy usprawiedliwieni czynami i wiarą. Wtedy byśmy byli usprawiedliwiani przez naszą osobistą sprawiedliwość, ponieważ wiara to właściwe dla nas dobrodziejstwo, w takiej samej mierze stająca się naszą zasługą jak i obojętnie jaka inna. Takiemu zrozumieniu przeczy nauka apostoła, w której on bardzo rzadko przeciwstawia wiarę i czyny. Pismo wysuwa na pierwszy plan usprawiedliwienie przez wiarę i to z powodu tej, a nie innej przyczyny: wiara jest jedynym dobroczyńcą, którego rola polega na tym, abyśmy polegali tylko na Chrystusie i zaręczyli się z Jego sprawiedliwością dla naszego usprawiedliwienia. Rzym. 4:11 Chrystus i sprawiedliwość są krewnymi, których nie da się rozdzielić. Chrystus – skarbnicą, a wiara zarządcą skarbnicy. Chrystusowa sprawiedliwość – jest szafą, którą wiara nakłada na swoje plecy. Swoją krwią a nie naszą wiarą On popłacił nasze długi. I od nas wymagane jest tylko jedno, przyjęcie Chrystusa, ażeby on stał się naszym. A Chrystusowa sprawiedliwość to szata, która przykrywa naszą nagość i czyni pięknymi w oczach Boga i wiara posiada szczególne prawo do noszenia tej odzieży. Bóg w nadzwyczajny sposób wywyższył Mojżesza ponad wszystkich izraelitów kiedy to wezwał go na górę, dając mu do rąk kamienne tablice, na których napisał słowa, na które wypowiedział do narody, który oczekiwał powrotu Mojżesza. Odpowiednio Bóg wysoko ceni wiarę jako dobrodziejstwo, dzięki któremu On udziela wierzącemu wielki przywilej usprawiedliwienia. Dlaczego jednak Bóg oddał pierwszeństwo wierze wśród tych wszystkich dobroczyńców, aby wykonać akt usprawiedliwienia? My znajdujemy w mniejszej mierze dwie przyczyny: Po pierwsze: Żaden inny dobroczyńca nie nadawał się bardziej do tego celu niż wiara. Dlaczego Bóg umiejętnością widzenia uzdolnił oczy a nie uszy? Dlaczego jemy pomagając sobie rękami, a  nie nogami? Odpowiedź jest bardzo prosta: dlatego, że te organy najbardziej się nadają do wykonywania tych funkcji. Podobnie i wiara posiada szczególne właściwości, aby wykonywać dzieło usprawiedliwienia. Jesteśmy usprawiedliwieni nie z powodu, że dajemy coś Bogu, ale tym, że otrzymujemy od Niego, to co Chrystus już wykonał dla nas. Wiara jedynie jest tym co otrzymujemy i tym co najbardziej nadaje się do usprawiedliwienia. Po drugie: Dla żadnego innego dobroczyńcy, Bóg nie może powierzyć swojej chwały z takim zaufaniem z jakim On powierzył wierze. Wielki Boży zamysł usprawiedliwienia, bezsilnego grzesznika skierowany był na wywyższenie Bożego miłosierdzia w oczach tej istoty. W rezultacie tego, co Bóg zadecydował, ażeby miłosierdzie zachowało Jego całą chwałę. On zapobiegł wszelkim roszczeniom na partnerstwo z Nim w dziele usprawiedliwienia. W tym celu, aby zachować i chronić chwałę Bożej laski nie istnieje inna możliwość poza usprawiedliwieniem wiarą. Rozważając o usprawiedliwieniu grzeszników przed Bogiem apostoł przecina wszelką możliwość samowolnych pomysłów. Gdzież jest chluba twoja? Wykluczona! Przez jaki zakon? Uczynków? Bynajmniej lecz przez zakon wiary. Rzym. 3:9 W ciągu całej historii królowie starali się o swoją reputację dobroczyńców i niewinnych małżonków. Aby zapobiec oskarżeniom oni byli na tyle zapobiegliwi w tych sprawach, że nawet najmowali eunuchów, którzy śledzili za ich żonami. Już sama natura niemożności eunuchów wykluczała wszelkie podejrzenia. A Bóg jeszcze bardziej jest zazdrosny o chwałę Swojej łaski przed zamachowcami swojej dumy i samochwały, którzy chcieli ją sobie przywłaszczyć. I żeby ochronić łaskę od podobnych obrażeń i zniewag On wybrał wiarę tego dobrodzieja eunucha, który wytrzebił siebie, i pozwolił, aby ona stała razem z Nim na straży chwały Jego łaski. Wiara ma dwie ręce. Jedną ona zdejmuje z siebie swoją sprawiedliwość i odrzuca ją za siebie, podobnie jak to uczynił Dawid ze zbroją Saula. A drugą ona odziewa na siebie sprawiedliwość Chrystusową , ażeby przykryć nagość ludzkiej duszy. Jest niemożliwe, aby sobie przedstawić. Że wiara i czyny powinny się zjednoczyć w usprawiedliwieniu – powiedział jeden ze studiujących Biblię. Wszystkim i swoimi właściwościami wiara jest zobowiązana Bożej łasce, a czyny zwracają uwagę na siebie. Wiara natomiast nie dąży do tego, aby być czymś większym niż tylko przyczyną przebaczenia. Czyny natomiast nie godzą się na coś mniejszego aniżeli jako te, które są podstawą usprawiedliwienia. One bardzo zabiegają o to, aby ich tak właśnie traktowano.

  1. Wpływ wiary na pozostałych dobroczyńców.

Słońce jest ;piękne dla tych, których ono oświeca i poddaje swojemu wpływowi ożywiając i oświetlając cały nasz świat. Wiara jest dobroczyńcą, któremu Bóg każe pracować ku dobru duchowego świata działając w nowym stworzeniu ku dobru materialnemu światu. Gal. 6:15 I podobnie do tego jak nie może się ukryć przed słońcem nie ma takiego dobrodziejstwa, na którym nie okazałaby wpływu wiara.

W jaki sposób wiara okazuje wpływ na innych dobroczyńców

1)      Wiara zabezpiecza wszystkich dobroczyńców pracą.

Wiara podobna jest do zamożnego dostawcy wełny, zabezpieczając w materiał ludzi, którzy tkają tkaniny. Kiedy kupiec nie zaopatruje w surowiec przędzalnie, to przędzalnie nie zaopatrzą tkaczy i w rezultacie zakłady muszą przerwać pracę. Oni nie mają możliwości, aby zająć się czymś innym, prócz tym co dostarczają im handlowcy wełną lub bawełną. Podobnie czyni wiara dając każdemu dobroczyńcy swoje zadanie, które ci powinni wykonać. Rozważmy dla przykładu dwie dobroczynne cnoty: Pokuta – przepiękna dobroczynność, lecz wiara powinna ją przymusić do działania. I tak dla przykładu, pokuta Niniwy wznosi się do wiary. Wtedy obywatele Niniwy uwierzyli w Boga. Jan 3:5 . bardzo możliwe, że ich pokuta była  nie czymś więcej niż tylko przywiązaniem do litery prawa, ale ono było takie szczere jak ich wiara. I gdyby wiara ich była twardszą, to i pokuta  byłaby bardziej głęboka. Wiara demaskuje grzech na sumieniu w taki sposób w jaki promienie słoneczne padające na jakiś przedmiot i pobudzają nas abyśmy swój wzrok skierowali na niego. Wkrótce myśli nadlatują jak chmury i rozpoczyna się powodująca strach burza zmuszająca duszę do drżenia z powodu świadomości swojego grzechu. I w takich momentach człowiek gubi się i nie może iść dalej w swojej pokucie, dopóki wiara nie okaże jemu pomocy, aby zwrócił swoją uwagę na obietnice przebaczenia. Jeżeli grzesznik słyszy obietnicę i wierzy jej to pokuta może być kontynuowana. I na koniec chmury, które przygnał strach na sumienie przed Bożym gniewem zaczęły spływać ciepłym deszczem ewangelicznego cierpienia. Miłość – jeszcze jedna dobroczynność niebiańska, jednak tylko wiara znajduje paliwo, które pozwala miłości palić się płomieniem. Czyżby wasza dusza cały czas płonęła miłością do Boga tak jak obecnie. Bez wątpienia był czas kiedy to wasze serce  było chłodne i w nim nie było nawet iskierki tego ognia. A dlaczego wy tak mocno miłujecie Boga teraz? Na pewno usłyszeliście dobrą wieść z nieba! Wiara jest jedynym wysłannikiem, który może przynieść sercu dobrą nowinę z nieba. To wiara oznajmia obietnicę Chrystusa i wylewa Jego Imię przebudzając w sercu wierzących wzrastającą miłość. Za każdym razem kiedy wiara zwycięża świat imieniem Chrystusa i przedstawia Jego takim jakim On jest w całej Jego okazałości i bez zwlekania prowadzi do Niego. Bo On jest dla nas drogocenny… 1Piotr 2:7 Jednak my nie możemy w sposób właściwy umiłować Zbawiciela dopóki nie zobaczymy Jego takim jakim On jest. Siedząc w ciemnym pokoju z dobrym przyjacielem udzielamy jemu nie mniej uwagi niż innym nieznajomym. Jeżeli jednak ktoś na nam ucho wypowie, że ten kto obok ciebie siedzi jest tym, który oddał swoje życie za nas, a następnie uczynił nas spadkobiercami, to czyż my pozostaniemy obojętni wobec Niego i nie wyrazimy swojej czci wobec Niego? Nasze serca zaczną mocno bić od pragnienia, aby pokazać jak bardzo miłujemy tego człowieka. Dopóki wiara śpi, albo po prostu zamyka swoje oczy, chrześcijanin może siedzieć razem z Chrystusem pod osłoną Jego boskiej protekcji i być zupełnie obojętnym do Niego. Kiedy jednak wiara przyjrzy się Jemu i odkryje dla siebie słodycz oblicza Jego, które ociekało krwią miłości, chrześcijanin nie może nie odpowiedzieć na Jego wzajemność.

2. Wiara pomaga wszystkim dobroczyńcom otrzymywać siłę od Chrystusa.

Wiara to oręż przez który otrzymujemy nie tylko sprawiedliwość Chrystusa dla naszego usprawiedliwienia lecz także i Jego łaskę dla naszego uświęcenia. A z Jego pełni myśmy wszyscy wzięli i to łaskę za łaską. Jan 1:16 Tą pełnię możemy otrzymać tylko przez wiarę. Wiara, która łączy duszę z Chrystusem podobna jest do rury znajdującej się przy ujściu źródła, którą woda jest dostarczana do kilku domów, a także i do całej okolicy w celu zaopatrzenia. Pan Jezus powiedział: Kto wierzy we Mnie… Jan 7:38 Zbawiciel zadał Swoim uczniom trudną lekcję, kiedy polecił im, aby przejawiali miłość konieczną do przebaczenia bratu „siedem razy na dzień” Łuk. 17:4 Uczniowie od razu zrozumieli, że nie będą mogli w praktyce być naśladowcami tej nauki i dlatego poprosili Pana, aby przydał im wiary. A dlaczego oni nie poprosili Pana, aby przymnożył im miłości. Gdyby oni mieli więcej wiary w Chrystusa, to by mogli więcej miłować i swojego brata. Czym bardziej oni mogli polegać na Chrystusie ze względu na przebaczenie swoich grzechów – siedemdziesiąt razy na dzień – to tym lżej było im prosić brata siedem razy na dzień. Zwróćcie uwagę jak Chrystus odpowiedział na prośbę uczniów, aby im przydał wiary. Zaprawdę  powiadam wam, gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, to powiedzielibyście tej górze: przenieś się stąd tam, a przeniesie się. Mat. 17:20 To jest tak jakby On powiedział: Wy jesteście na właściwej drodze dla przyjęcia ducha przebaczenia, tylko wiara pozwoli wam przemóc okrucieństwo waszych serc. Nawet jeśli ono siedzi w waszych sercach tak głęboko jak ta góra w ziemi, to wiara będzie mogła wyrwać ją z korzeniem.

3. Wiara broni chrześcijanina w przejawach jego wszystkich dobroczyńców.

Ty zaś trwasz dzięki wierze. Rzym. 11:20 Pod osłoną tarczy żołnierz nie opuszcza pozycji i dalej wykonuje swoje obowiązki nawet jeżeli wróg otwiera ogień, ażeby jego odrzucić do tyłu. Jeżeli wiara drgnie to wszyscy pozostali dobroczyńcy rzucą się do ucieczki. Cierpliwość Jonasza była raniona, kiedy jego ręka zmęczyła się niosąc tarczę wiary. I tak nigdy żadna dobroczynna cnota nie może czuć się bezpiecznie jeżeli nie znajduje się pod skrzydłami wiary. Kiedy ambicja Piotra podniosła się powyżej wiary, Chrystus powstrzymał go od utraty całej łaski słowami: Ja zaś prosiłem za tobą, aby nie ustała wiara  twoja. Łuk. 22:32 Wiara Piotra była rezerwą, o którą zatroszczył się Zbawiciel, ażeby ożywić jego innych dobroczyńców w wypadku kiedy wróg uszkodzi ich i żeby wyprowadzić jego pobitego i złamanego z takiego starcia. Chrystus nie mógł dokonywać wielu cudów wśród swoich rodaków na skutek niedowiarstwa ich. Mat. 13:58 I szatan nie może uczynić poważnej szkody chrześcijaninowi jeżeli wiara znajduje się na odpowiednim miejscu. Diabeł przede wszystkim chce pokonać wiarę, a to dlatego, że ta  dobroczynność bardzo jemu utrudnia pokonać pozostałych dobroczyńców. Święty może być pokornym i cierpliwym i oddanym, jednak szatan z lekkością włamie się do wewnątrz przez te wszystkie dobroczynne cnoty, jeżeli wiara nie przykrywa w pełni wszystkich elementów oręża. I dlatego nasza tarcza jest dla nas najlepszą osłoną, Bożym pomysłem. On uczynił wiarę, dobroczyńcą, który zmusza diabła zawrócić i uciekać

4.Tylko wiara dosięga aprobaty od Boga za czyny wszystkich pozostałych dobroczyńców.

Nawet posłuszny chrześcijanin, który cały dzień ciężko pracuje nie może mieć nadziei, że wieczorem jego osiągnięcia będą wzięte pod uwagę i on otrzyma akceptację od Boga, za wszystkie jego cierpienia. On będzie mógł przedstawić je Bogu przez Chrystusa tylko wiarą. My przynosimy duchowe ofiary przyjemne Bogu przez Jezusa Chrystusa. 1Piotr 2:5 to znaczy wiarą w Chrystusa. Wiara upewnia Boga tak że On jest gotowy przyjąć z jej rąk nawet maleńkie odpryski ludzkiego cierpienia. ale nie od kogoś innego, a tylko od wiary, On przyjmuje wszystko.

  1. Wiara okazuje pomoc, kiedy to inni dobroczyńcy ogłaszają przerwę.

Chrześcijańskie cnoty dobroczynności mogą ogłaszać przerwę w dwóch stosunkach, w swoich działalnościach i w sumieniach dotyczących ich obecności. Czasem różni dobroczyńcy przejawiają taką siłę  wszystko zwyciężającą, że chrześcijanin rozrywa więzy pokuszenia tak bardzo lekko, jak Samson rozrywał nowe powrozy, którymi jego związywali. Jednak w innych przypadkach, te powrozy trzymają jego w niewoli, a to dlatego, że on nie ma sił, aby je zrzucić. Najbardziej i najwidoczniej wiara umacnia chrześcijanina już przy pierwszym osłabieniu. Podobnie jak to uczynił Józef względem swoich braci, który ich „przybliżył do siebie” , a potem ich karmił w czasach głodu ze swoich zapasów. Wiara podtrzymuje chrześcijanina, kiedy to zapasy łaski, wydawałoby się, że znikają. W wypadku potrzeby chrześcijanin może liczyć na pełnię łaski Chrystusowej jak na swoją własność. Dlaczego ty smucisz się z powodu tego, że twoja łaska jest tak słaba -0 zapytuje wiara chrześcijanina – Cała pełnia przebywa w Chrystusie i w Nim jest jej wystarczająco, ażeby wesprzeć ciebie w twoim opuszczeniu. Chmury niosą w sobie deszcz nie dla samych siebie, albo ze względu na siebie, ale dla dobra ziemi. Tak i Chrystus oddaje pełnię Swojej łaski nam. A wy dzięki niemu jesteście w Jezusie Chrystusie… 1Kor. 1:30 Prócz tego wiara podtrzymuje chrześcijanina obietnicami o wytrwałości w łasce. Chory człowiek może być słabym, bezradnym, jednak on otrzymuje wielką pomoc i pocieszenie jeżeli lekarz zapewnia go, że on nie umrze. Niemoc łaski jest bardzo smutna, lecz odstępstwo jeszcze tragiczniejsze. I zwiastunem, który przynosi duszy Dobrą Nowinę o tym, że ona może się ostać, jest wiara i tylko wiara. W zagadnieniu trwałości uczucia i rozum do siebie pasują. One nie mogą sobie uzmysłowić, że taka nadłamana trzcina może się ostać wobec przeciwności całego piekła. I na skutek tego, że wyższość diabła w sile i w chytrości jest tak wielka, a więc najlepszym wyjściem dla nich jest oddać zwycięstwo silniejszemu. A wiara zauważając umierającą łaskę świętego, znajduje życie w obietnicach i pokrzepia duszę. Nasz Bóg jest wierny i On nie pozwoli, aby Jego łaska zobaczyła kończynę (znikomość, przemijanie) Bo On przygotował dla Swoich świętych życie wieczne. Kiedy chrześcijanin radzi się, naradza się ze swoją wiarą i zapytuje ją, zgaśnie, albo wytrzyma jego wątła łaska, wiara odpowiada: „Twoja wątła łaska może podupaść i zaginąć, ale Pan mi powiedział, że ona wyżyje i wytrwa do końca. Na skutek osobistej słabości i niestałości ludzka natura łaski chrześcijanina mogłaby umrzeć, lecz w Bożej obietnicy, Bóg objawił wierze, że ona otrząśnie się i powstanie nawet z poważnej niemocy. Kiedy musimy się przyznać, że nasza łaska jest daleko nie wystarczająca, wtedy Bóg posyła Swoje Słowo, ażeby znów utwierdzić nas. Posłuchajmy ostatnich słów Dawida dotyczących jego domu: Czy nie tak jest z domem moim u Boga..2 Sam. 23:5 On zawsze rozpatrywał zbawienie Boże jako ścisły związek z Bożym przymierzem nawet wtedy kiedy nie znajdował rozwiązania problemów złowrogich. Sól tego wiecznego przymierza jest zawarta w tym, że ona chroni naszą słabą łaskę od psucia się. Czemu rozpaczasz duszo moja, i czemu drżysz we mnie – zapytuje psalmista – ufaj Bogu, gdyż jeszcze sławić go będziesz. On jest zbawieniem moim i Bogiem moim. Ps. 43:5 Pomyślność Dawida była zawarta nie w tym, z czym on musiał się spotkać w życiu, ale w Jego Bogu – tarczy, która pozwalała wierze pokonywać strachy. Drugim znakiem osłabienia chrześcijańskich cech dobrodziejstwa jest brak wiary w ich obecność u chrześcijanina. Zdarza się, że i te dobroczynne cnoty bledną jak gwiazdy w nocy kiedy zaczynają napływać chmury. Poddany pokuszeniu chrześcijanin mówi: Nie wiem czy ja szczerze miłuję Boga. Nie mogę powiedzieć, że spotykam i doświadczam bogobojną skruchę z powodu grzechu. Nie wiem także co myśleć, bo nie raz już jestem gotowy, aby myśleć o rzeczach najgorszych. Nawet i w takich ciemnych dniach, wiara podtrzymuje okręt chrześcijanina i zarzuca dwie pewne kotwice ażeby zbawić jego od zasysającej mielizny zwątpienia.

  1. Wiara znajduje obfitość łaski w Chrystusie i wzywa grzesznika, który utracił z widoku swoją osobistą łaskę i zwrócić na nią wzrok.

Bóg nasz jest pełen łaski i miłosierdzia i jeżeli nasza łaska  nie daje żadnych oznak życia, to On gotowy jest odbudować ją. Dawid prosił Boga nie tylko o odbudowanie, lecz i o stworzenie czystego serca. Serce czyste stwórz we mnie, o Boże. Ps. 51:12 A co mówi wiara, jeżeli twoje obawy dotyczące tego, że ty nigdy nie posiadałeś prawdziwej łaski uzasadnionej, to wiedz, że w Bożym sercu jest wystarczająco miłosierdzia, skoro ty przyszedłeś do Niego, aby pokutować. Następnie wiara namawia duszę, aby zaryzykowała i całkowicie poświęcić swoje życie polegając na Chrystusie. Bóg może przebaczać wiele przestępstw, nieszczerość i nawet niewierność, jeżeli grzesznik w pokorze wyznaje swoją winę. Wielu rodziców w naszym świecie tak samo przebacza przewinienia swoich dzieci. Czyżby dla Boga było trudnym uczynić, to co czynią ludzie? Wiara b roni czci Bożego imienia. I dopóki my nie utracimy z widoku miłosiernego Bożego serca, nasze głowy będą się utrzymywać ponad powierzchnią wody, nawet jeżeli nie widzimy żadnych oznak swojej osobistej łaski.

5.Kiedy chrześcijanin nie widzi w sobie żadnych oznak łaski, wtedy wiara odkrywa je w obietnicach Pisma Św.

Człowiek, który nie posiada w swoim domu ani okruszynki chleba, pociesza siebie, że chleb jest na rynku. Chrześcijanin może żałować, że posiada okrutne serce i wcale nie żałujące za swoje grzechy. On rozmyśla o tym, że gdyby przechodził doświadczenie, to pobiegłby do Chrystusa i otrzymał pocieszenie w Jego obietnicach: Błogosławieni, którzy się smucą. Mat. 5:4 Wiara wmiesza się do tych rozważań twierdząc,: Obietnice są dane nie tylko płaczącym i przygnębionym nieszczęściem, przez ludzi, le3cz i tym, którzy potrzebują ducha skruchy. Bóg wyjawia w jaki sposób On przyprowadza do społeczności ze Sobą zabłąkaną duszę: I dam wam serce nowe i ducha nowego dam wam. Ezech. 36:26-27 I tak wiara uwalnia chrześcijanina od trwożących go myśli wśród, których kurczy się i kuli bez nadziei. I obraca jego użalania się w gorącą modlitwę o tak bardzo konieczną dla niego łaskę. Chleb obietnicy – mówi wiara – nie siedź tutaj w smutku, a stawaj na kolana i śmiało chociaż w pokorze proś o łaskę, kiedy jej potrzebujesz. Przypominanie o Bożych obietnicach, daje chrześcijaninowi nowe potwierdzenie jego łaski szybciej niż ustępują sceptyczne myśli. Szatan syci się tym kiedy chrześcijanin traci czas nad rozmyślaniem o smutkach i niepowodzeniach i dlatego zawsze on wcale nie podejrzewa, że to wszystko czym on się trapi, leży już w zasięgu jego ręki. Jednak według zamysłu Bożego chrześcijanin powinien otrzymać pomoc, aby to wszystko wprowadzić w życie.

6.Wiara pociesza chrześcijanina kiedy to inni dobroczyńcy obfitują.

Wśród innych dobroczyńców chrześcijanina wiara odgrywa rolę podczaszego. Chrześcijanin przyjmuje wino radości z rąk wiary, a nie od jakiegoś innego dobroczyńcy. A Bóg nadziei niechaj was napełni wszelką radością i pokojem w wierze… Rzym. 15:13 Apostoł Paweł oddaje pierwszeństwo wierze, wiążąc radość chrześcijanina z wiarą, a nie z miłością. Tego miłujecie, chociaż go nie widzieliście… 1Piotra 1:8 Zwróćcie uwagę na kluczowe słowo w tym tekście wierzycie w niego… i weselicie się radością… Tutaj znajdują się drzwi przez które wchodzi chrześcijańska radość. Bóg pozwala nam radować się tylko w Chrystusie. My bowiem jesteśmy obrzezani, my, którzy czcimy Boga w duchu i chlubimy się w Chrystusie Jezusie, a ciele ufności nie pokładamy. Filip. 3:3  Krew Chrystusa jest jedynym winem, radujące Boga i w tym czasie zadowala Jego sprawiedliwość. Dlatego też tylko to wino może dostarczyć ludzkiemu sercu prawdziwą radość. Obiecując posłać Ducha Świętego Pocieszyciela Pan Jezus mówi Swoim uczniom o naczyniu, które ten będzie wykorzystywać, ażeby czerpać wino radości …gdyż z mego weźmie i wam oznajmi. Jan 16:15 Do tego naczynia nie jest wyciskane winogrono naszymi rękami zebrane. Tak jakby Chrystus powiedział: Kiedy On przyjdzie, to pocieszy was przebaczeniem grzechów. On weźmie to ode Mnie, a nie od was. Ja kupiłem wasz pokój z Bogiem Swoją Krwią, a nie waszymi łzami pokuty ,lub cierpieniem z powodu waszych grzechów. Radość chrześcijanina wypływa tylko z Chrystusa a nie z jakiegoś tam ludzkiego źródła. Jednak wiara znajduje niezbadane bogactwo Chrystusa i objawia chrześcijaninowi wszystko, to co ona widzi i zna o Nim. Wiara otwiera nasze serca dla obietnic i napełnia je prawdami Bożego Słowa. Por. Rzym. 10:17 Wiara objawia dla duszy nie tylko jak pięknym jest Jezus Chrystus i jak wiele radości jest utajonych w Bożych obietnicach i czyn i Chrystusa realnie istniejącym. Wiara wykrawa z Bożego Słowa słodsze kęski życiodajnego pokarmu i wkłada je do ust chrześcijanina i przemiele te obietnice na maleńkie cząstki, dzięki czemu święty otrzymuje siłę i nieugiętość. Jan 6:63 Dzięki wierze chrześcijanin otrzymuje bardzo dobry pokarm, kosztując każde danie znajdujące się na stole, który nakrył dla niego Bóg.

Wyższość niewiary nad pozostałymi grzechami.

Niewiara zasługuje na tak wysokie miejsce wśród grzechów jak wiara wśród dobroczyńców. Niewiara – to jest Belzebub, książę grzechów, który zmusza innych, aby grzeszyli. Bóg napiętnował Jeroboama za grzechy, które on sam dokonał i kiedy wprowadził w grzech Izraela. 1Król. 14:16 Niewiara jest grzechem, który rodzi grzech. Pierwsze obrzydliwe wyjście kusiciela zachwyciło Ewę, do niej zostało skierowane pytanie: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie ze wszystkich drzew ogrodu wolno wam jeść? Rodz. 3:1 I tak jakby on powiedział: Pomyśl teraz, czyżby Bóg mógł zataić lepsze owoce z tego sadu? I to byłyby otwarte przez zdrajcę drzwi, przez które wszystkie pozostałe grzechy wdarły się do serca Ewy. I tak do tej pory szatan trzyma te drzwi szeroko otwarte. Diabeł powiesił kurtynę pomiędzy grzesznikiem a Bogiem, ażeby grzesznik zapomniał o ostrzeżeniu Ojca i nie bał się kary skierowane na jego serce. I jak tylko pomiędzy grzesznikiem i tymi pociskami miłosierdzia wyrosła barykada, grzesznik zaczął śmiało pozwalać swojemu ciału. Niewiara nie tylko odgania kule gniewu wypuszczonych z płonących ust zakonu, lecz i przeszkadza działaniu łaski pochodzącej od łaski a wychodzącej z Ewangelii. Wszystkie propozycje miłości, które Bóg daje niewierzącemu sercu, gasną dosłownie iskry padające do rzeki …lecz tamtym słowo usłyszane nie przydało się na nic, gdyż nie zostało powiązane z wiarą tych, którzy je słyszeli. Hebr. 4:2Sekret żelaznego uchwytu przy pomocy, którego grzech trzyma się was zawarty jest w niewierze. Dopóki grzesznik znajduje się we władzy niewiary, nim nie można kierować. Ten grzech rozbija obojętnie jakie  byłyby perswazje  z taką lekkością z jaką Samson rozbił wrota wyrywając je z zaworami w mieście Gazie. Sędz. 16:3 Ten grzech, który pozostaje na polu bitwy do końca, a którego grzesznik jest nieświadomy, a nad którym święty odnosi w końcu zwycięstwo. I to jest główną twierdzą, do której odchodzi diabeł, kiedy pozostałe grzechy są zmuszone do ucieczki. Jak często nieszczęśliwy grzesznik poznaje mocne grzechy, w których on ugrzązł a nie przyjmuje miłosierdzia Chrystusa. My prosimy jego, aby uwierzył w Chrystusa i był zbawiony, ta naukę, którą głosił Paweł i Sylas w więzieniu stróżowi, który ze strachu chciał popełnić samobójstwo. Jego jest bardzo trudno przekonać jeżeli diabeł dobrał się do tego miasta, gdzie są żelazne zapory w bramach. Pragnąć zatrzymać grzeszników pod jego nadzorem szatan wykorzystuje grzech, który wydaje się najbardziej przyzwoitym – strach, aby nie grzeszyć mając nadzieję na samego siebie. Szatan bardzo chce posługiwać się tym grzechem, ażeby wykazać pogardę względem Boga i ażeby wykazać nienawiść i zgodnie wylać całą swoją nienawiść na Niego znieważając Go. Właśnie wiara świadczy Bogu o świętych. Hebr. 11:39 I świadectwo o Bogu rozszerza się po całym świecie dzięki wierze świętych. A z pomocą niewiary diabeł czyni zło do czego on jest zdolny rozprzestrzeniając o Bogu kłamliwe słuchy. Jednym słowem, grzech niewiary bardzo wielu doprowadzi do nieba/ przed nim piekło się otwiera, aby pochłonąć grzech niewiary. Do pierwszeństwa w piekle pretendują dwa grzechy obłuda i niewiara. Dlatego grzesznicy otrzymują ostrzeżenie, aby nie dzielić losu z obłudnikami. Mat. 24:51 albo z niewiernymi Łuk. 12:46 Jest wiadomym, że diabelskie pomieszczenia są przygotowane głównie dla grzechów obłudy i niewiary, a wszystkie pozostałe grzechy zaliczane są dla najważniejszych więźniów. A z tych dwóch niewiara stoi wyżej ponieważ ona zalicza się do śmiertelnych grzechów. Kto zaś nie wierzy już jest osądzony. Jan 3:18 Niewierzący człowiek nosi przy sobie nakaz swojego aresztu. I w pewnym  sensie on już jest skazany, ponieważ nosi na sobie piętno osądzonego. Apostoł mówi, że Bóg poddał wszystkich w niewolę nieposłuszeństwa. Rzym. 11:32 i to bez wątpienia jest najbardziej pewny więzień, w którym diabeł może trzymać grzeszników. Wiara z drugiej strony zaprowadza do obietnic życia i szczęścia, podobnie jak Noe był wprowadzony i zamknięty w Arce. I zamknął Bóg za nim drzwi. Rodz. 7:16 Podobnie i wiara ochrania duszę w Chrystusie i arce Jego przymierza od wszelkich strachów i niebezpieczeństw z nieba albo z piekła. Niewiara zamyka duszę w grzechu i czyni z niej tarczę strzelecką dla Bożego gniewu. I na ile niewiara trzyma ją w niewoli, to  możliwość tego, że ona uniknie osądzenia na wieczne męki, jest tak samo znikoma jak możliwość ucieczki przed spaleniem u człowieka, który został wrzucony do gorącego pieca. Grzesznik nigdy nie doczeka żadnej pomocy, dopóki jego serce jest zamknięte na zasuwy niewiary. Jak nasze zbawienie przypisywane jest wierze, a nie innym dobroczyńcom, chociaż one wszystkie biorą udział w zbawieniu człowieka. Tak i osądzenie człowieka na wieczne męki przypisywane jest niewierze, chociaż i u osądzonego są także i inne grzechy. Duch Boży przechodzi obok obłudnika, szemrania, braku pokory u Żydów i osądza ich na gniew i na zgubę za ten jedyny grzech – niewiarę. Przedstawmy sobie, że sędzia przedstawia osądzonemu człowiekowi życie ale pod pewnymi warunkami, że osądzony przeczyta psalm miłosierdzia. W momencie odmowy on będzie osądzony. Obietnica Ewangelii jest tym psalmem miłosierdzia, który Bóg proponuje przez Swojego Syna dla grzeszników osądzonych przez zakon. Jeżeli wy nie chcecie uwierzyć podlegacie osądzeniu, to na pewno dostaniecie się do piekła za niedowiarstwo, a nie za jakieś inne grzechy. Jeżeli wy przyjmujecie Chrystusa i wierzycie w Niego to dla was jest proponowana wolność. Niech to podniesie nas, abyśmy stanęli pod bronią do walki z grzechem niewiary, podobnie jak to uczynili Filistyni na Samsona, którego oni nazwali „pustoszycielem naszej ziemi” Sędz. 16:24 Niewiara jest pustoszycielem waszej duszy, co jest jeszcze gorszym, ona ucina im ręce, które przelały tak wiele krwi, o wiele więcej niż wszystkie pozostałe razem wzięte. My odnajdujemy dwa główne oskarżenia na podstawie, których grzesznicy będą osądzeni w dniu strasznego sądu. Pod obwiniające oskarżenie Chrystusa dostają się wszyscy, którzy nie poznali Boga oraz tym, którzy nie są posłuszni ewangelii Pana Jezusa. 2Tes. 1:8 Niewiara nieświadomości pogan nie będzie im przypisane jako wina ponieważ Ewangelia nie była im głoszona. Oni będą odprawieni do piekła za to, że nie poznali Boga i dlatego będą nakazani w mniejszym stopniu aniżeli Żydzi lub poganie, którzy słyszeli Ewangelię. Surowe oskarżenie wytoczone przeciwko tym ludziom zawierało się w tym, że oni nie upokorzyli się przed głoszeniem błogiej wieści Jezusa. I tym, którzy odrzucili Ewangelię, bez wątpienia będą przygotowane straszne męki, aniżeli ci, którzy nigdy nie otrzymali propozycji łaski. Ci niewierzący odrzucili wielką miarę Jego gniewu. W rezultacie tego, że ich niewiara bezcześci Chrystusa i Bożą łaskę w Nim. Prosta sprawiedliwość wymaga, aby Bóg upokorzył ich przed ludźmi i aniołami.

Dlaczego my ob. owiązani jesteśmy, aby poważnie odnosić się do doświadczenia naszej wiary.

Niektóre rzeczy są tak bardzo mało ważne, że nawet one nie są warte tego wszystkiego co my oddajemy, aby je zdobyć. Inne znów są na tyle ważne, że nikt prócz ,ludzi bezmyślnych nie odważy się ich lekceważyć. Przedstawcie sobie, że śmiertelnie chorego człowieka może tylko uleczyć jakieś lekarstwo, które jest bardzo rzadko spotykane. Ile energii on  będzie tracił, aby je zdobyć. A czy odpowiadają na wasze potrzeb y diabelskie lekarstwa, które zabijają, jeżeli Sam Bóg proponuje wam drogocenne lekarstwo, które może całkowicie uleczyć was. Apostoł nazwał ożywiający dar wiarą wybranych Bożych. Tyt. 1:1 Kiedy idziecie do sklepu z odzieżą, to wymagacie, aby ona była odpowiedniej jakości. Na targu chcecie kupić najlepsze mięso. Kiedy idziecie do prawnika to chcecie otrzymać najwłaściwszą radę. A od lekarza chcecie otrzymać jak najlepsze leczenie. Dlaczego więc nie jesteście tak bardzo skrupulatni we wszystkich dziedzinach życia, za wyjątkiem tego, co dotyczy waszej duszy? Jeżeli człowiek przyjmuje fałszywe pieniądze, to kogo on obwini poza sobą? Jeżeli jesteś oszukany przez fałszywą wiarę, to cierpisz stratę ze swojej strony. Kiedy staniecie przed sądem, Bóg zażąda, abyście zapłacili wasz dług, alb o udali się do miejsca gdzie cierpią męki wieczne. Jeżeli więc w swoim sercu zachowujecie fałszywą wiarę Bóg nie przyjmie zapłaty waszego długu nawet jeżeli wy wierzycie w Samego Chrystusa. On odda was w ręce dręczyciela nie tylko za to, że wy nie wierzycie ale także i za podrabianie monety Niebiańskiego Króla i wykorzystywanie Jego Imienia na waszych fałszywych pieniądzach. Samego niezwykłego widowiska sądu jest wystarczająco do tego, abyśmy przyjęli zdecydowane postanowienie, aby posiadać prawdziwą wiarę. Możemy jednak jeszcze wymienić trzy ważne przyczyny, dla których chrześcijanin powinien bardzo poważnie odnosić się do doświadczenia swojej wiary.

  1. Jaką jest wasza wiara  takie też będą i wasze pozostałe dobroczynne cnoty.

Jaki jest związek małżeński człowieka, takie są i jego wszystkie dzieci prawne lub  nieprawne. Odpowiednio jaki jest nasz związek z Chrystusem takimi są i nasi dobroczyńcy, albowiem zaręczyłem was z jednym mężem powiedział Paweł Koryntianom 2Kor. 11:2 Tylko dzięki wierze dusza wyraża zgodę na wzięcie Chrystusa sobie za męża. A jeżeli wasza wiara obłudna to i wasz związek z Chrystusem nieprawny, a także i to wszystko, co z tego wynika jest nieprawne. Nie ma znaczenia na ile jest dobrym, miłym, nieprawnie zrodzony syn. To wszystkie wasze dobroczynne cnoty nieprawne, a więc cierpienie, samozaparcie są jednakowo nieprawne. Podobnie jak syn cudzołożnicy nie może wejść do społeczności Pańskiej. Powt. 23:2 Tak samo żadna nieprawnie zrodzona dobroczynność nie może wejść do społeczności zbawionych w niebie. Człowiek, który ma dzieci nie wybierze na swojego spadkobiercę nieprawnie zrodzonego syna swojej żony. Bóg ma Swoje dzieci, które odziedzicza niebiańską chwałę. Przez Swojego Niebiańskiego Ducha zrodził niebiańskie dobroczynne cnoty w ich sercach, których natura i charakter są całkowicie podobne do jego natury i charakteru. Dlatego też bez wątpienia On nigdy nie odda Swojej sławy dla jakichkolwiek nieznajomych wyznających fałszywą wiarę odprysków diabła.

  1. Wielkość prawdziwej wiary podkreśla obrzydliwość fałszywej.

Na ile królewski syn znajduje wyłączne położenie, to prostak, który udaje królewskiego syna, to tym samym dokonuje przestępstwa. Tylko wierzącym Bóg dał prawo  być dziećmi Bożymi. Jan 1:12 Dlatego też człowiek, który pretenduje do prawa, aby nazywać się dzieckiem Bożym, nie posiadający w swoich żyłach ani kropli niebiańskiej krwi, bluźni. I taki człowiek posiada pochodzenie swoje od diabła i może mieć nadzieję na spotkanie ze swoimi krewniakami w piekle. Podstępny przyjaciel nigdy nie będzie szczery, on jest gorszy od jawnego wroga. Dlatego jest napisane, że podstępny Żyd jest u Boga kimś kto wywołuje obrzydzenie, aniżeli chciwy krwi piłat. Ze wszystkich ziemskich istot najbardziej śmieszny wygląd posiada małpa, dlatego, że jej twarz podobna do twarzy człowieka, ale nie posiada duszy. A ze wszystkich grzeszników nikt nie podlega takiej niesławie jak ten kto podąża śladem wierzących i wyznaje religię, która nie była poddana żadnemu doświadczeniu.  Tak jak zamiary zarozumiałych pretendentów do pobożności, ich pragnienia i zamiary według słów psalmisty 73:20 wzgardzisz ich mrzonkami. Jednak istnieje jeszcze jeden rodzaj ludzi, których zamiary i marzenia są jeszcze bardziej wstrętne dla Boga. A to są chwilowi wierzący, których wiara istnieje tylko w ich wyobraźni. Jednak w odpowiednim czasie, bałwan, którym oni się pocieszają będzie rozbity na drobne kawałki, a jego czciciele zostaną wrzuceni do piekła w ogień wieczny przygotowany diabłu i jego aniołom.

  1. Schlebiająca fałszywa wiara odgradza się od wpływów prawdziwej wiary.

Gdy widzisz człowieka mającego się za mędrca, to więcej nadziei jest dla głupca niż dla niego. Przyp. 26:12 Samozadowolony głupiec – jest gorszy od wszystkich głupców i niezdolny do wsłuchiwania się dobrym radom. Duch Nedukadnesara wyniósł się w pysze. Dan. 5:20 Zarozumiały człowiek zamyka się w zamku osobistych uprzedzeń i siedzi tam wyłączając od wszystkich dowodów, które im wskazuje rozum. (broniąc się wszystkim i dowodami). On dziękuje Bogu za to, że nie musi poszukiwać wiary i pociesza siebie pustą nadzieją na pomyślność swojego duchowego stanu. Jednak Bóg wie, że taki człowiek zadaje się z popiołem, tego zwodzi omamione serce tak, że nie uratuje swojej duszy… Izaj. 44:20 Nieświadomy grzesznik może przyznać, że on nie zasługuje na nic więcej jak tylko na piekło. A człowiek, który udaje, że posiada wiarę, żyje w obłudzie. Szatan jest zadowolony jeżeli jemu uda się odciągnąć od poszukiwania prawdziwej wiary i przez błąd przyjąć fałszywą wiarę. Izraelici bardzo pragnęli być obecnymi na prawdziwym nabożeństwie w Jerozolimie. Jeroboam przeszkodził temu, ustanowił podobne do tego nabożeństwo w innych miejscach. Uczynił złote cielce i na tyle przysłużył się Izraelitom, że oni już nigdy nie wstępowali do Jeruzalemu. Bądźcie bardzo uważnym i i nie pozwalajcie, aby szatan was oszukiwał fałszywą religią. Wszyscy potrzebujemy prawdziwej wiary. Lecz nie bądźcie swoimi własnymi sędziami, zwróćcie się do Bożego Ducha i pozwólcie Jemu decydować w sporze mieczem Słowa. Mówicie, że posiadacie wiarę, lecz jaką fałszywą lub prawdziwą.

Co sądzić o prawdziwości wiary

Do tego czasu chcieliśmy dowiedzieć się jaką jest nasza wiara i co sądzić o jej prawdziwości. W swoim poszukiwaniu powinniście odpowiedzieć na dwa pytania; W jaki sposób Duch wypracowuje wiarę w duszy i po drugie jakimi właściwościami włada taka wiara?

  1. W jaki sposób Duch wypracowuje wiarę w duszy?

Wiara jest to główna rzecz, którą Duch Chrystusa dokonuje w duszy ludzkiej. Apostoł  mówi, że: Nadzwyczajna jest wielkość mocy jego wobec nas, którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły jego. Efez. 1:19 Zwróćcie uwagę na wyrażenie, którego używa Duch Boży dla opisania tej pracy Ducha: nadzwyczajna wielkość mocy i przemożnej siły. Jaki anioł będzie mógł doścignąć pakowania wiary w duszy człowieka. Bóg postawił Swoje istnienie w zależności od tej pracy Ducha. Ona jest porównywalna z działaniem władczej siły, którą On zadziałał w Chrystusie, gdy wzbudził Go z martwych i posadził po prawicy Swojej w niebie. Ponad wszelką nadziemską władzą i zwierzchnictwem. Efez. 1:19-21 Wzbudzenie kogokolwiek z martwych wymaga nadzwyczajnej wielkości mocy. Ale wzbudzenie Chrystusa z martwych wymagało jeszcze bardziej potężniejszej mocy i władzy. Nad Nim leżał jeszcze bardziej cięższy kamień, brzemię grzechów całego świata. I nie patrząc na to On był wzbudzony przez siłę Ducha, lecz i wzniósł się w chwale. Siła, którą zużywa Bóg na wypracowanie w ludzkiej duszy była postawiona naprzeciw, która wymagana była dla z martwych wzbudzenia Chrystusa, ponieważ dusza grzesznika jest tak samo martwa w swoich grzechach, jak było martwe ciało Chrystusa, który oddał swoje życie za grzechy. Bardzo wielu ludzi poszukujących prawdziwą religię, odkrywają, że jej nie posiadają. Oni twierdzili, że przyjąć Chrystusa do swojej duszy nie wymaga więcej trudu niż włożenie kawałeczka chleba do ust. Ponieważ oni nigdy nie doświadczyli na sobie upokarzającej ich za liczne grzechy, to oni nie rzucili pod  nogi Jego swojego nikczemnego życia. Oni nie byli przyciągnięci do Chrystusa przez Ducha Świętego. Gdyby ich zapytać o pokutę i wiarę, to oni by na pewno daliby podobną odpowiedź jaką dali Efezjanie Pawłowi kiedy ten zapytał ich czy przyjęli Ducha Świętego. My nawet nie słyszeliśmy, że istnieje Duch Święty. Dz. Ap. 19:2 a ci ludzie mogliby powiedzieć: A czy istnieje jakaś siła, która jest potrzebna do tego, aby wiara działała? Żeby zrozumieć w jaki sposób Bóg zradza w duszy wiarę rozważmy dwa szczególne dzieła pracy Ducha Świętego: Stan duszy w tym momencie, kiedy Duch Święty zaczyna Swoją pracę łaski i Jego podejście do realizacji tej pracy.

  1. Stan duszy w momencie kiedy Duch Święty zaczyna Swoją pracę łaski.

Duch znajduje człowieka w takim beznadziejnym duchowym stanie, że od niego nie można oczekiwać jakiejś współpracy. Jeżeli książę świata tego nie znalazł w Jezusie niczego co by współdziałało do urzeczywistnienia jego odkupieńczego planu, to Duch Chrystusa otrzymał znikome, marne złączenie od grzesznika. Odwrotnie zwyczajna reakcja na miękkie wymagania Boga była taka: Przyszedł do swoich lecz swoi go nie przyjęli. Jan 1:11. Żaden bastion nigdy nie odbijał ognia wrogich dział tak dobrze, jak cielesne serce sprzeciwiające się próbom przymuszenia do podporządkowania się Bogu. (dla cielesnego serca wrogim jest Bóg)I dlatego, że nawet same szlachetne czyny duszy są mądrością pochodzącą z góry. Jak. 3:15 Grzesznik będzie mógł samoczynnie przyjść do Chrystusa tylko w tym wypadku jeżeli niebo i ziemia spotkają się razem i Bóg z diabłem się porozumieją.

Jak Duch podchodzi do duszy i wykonuje Swoją pracę.

Duch zwraca się ku niektórym zdolnościom duszy, z których ważniejszym okazuje się rozum, sumienie i wola. Te cech, dosłownie trzy rzędy wzmocnionych murów, które potrzeba zburzyć, aby można było zdobyć miasto, podporządkować grzesznika wymaganiom wiary. I Duch zmuszony jest, aby trzykrotnie demonstrować swoją wszechmoc dla każdego z nich.

  1. Duch Oświeca rozum

On n ie będzie pracował w ciemnym, nieoświetlonym warsztacie i dlatego, aby pobudzić wiarę, to pierwszym działaniem Jego jest  otwarcie okna duszy, ażeby przez nie przeniknęło trochę niebiańskiego światła. Dlatego Pismo mówi o konieczności: I odnówcie się w duchu umysłu waszego Efez. 4:23 Ze względu na naszą ludzką naturę my bardzo mało wiemy o Bogu i niczego nie wiemy o Chrystusie i o zbawieniu przez Niego. Dlatego należy człowiekowi otworzyć oczy za pomocą wiary. Dusze nie dostają się do nieba podobnie jak pasażerowie statku, którzy są zamknięci pod pokładem i niczego nie widzą w przeciągu całego rejsu do miejsca przeznaczenia. Wiara byłaby wtedy tylko ślepym wyrażeniem zgody nie tylko bez wsparcia Chrystusa, lecz także i bez wiedzy, o niektórych sprawach. Jeżeli wy dajecie pierwszeństwo waszej wierze i nie wiecie kim jest Chrystus i co On uczynił dla waszego zbawienia, to wam jeszcze daleko do wiary i jeżeli to dzienne światło przenika do waszej duszy, to n ie wzejdzie Słońce Sprawiedliwości, ażeby wprowadzić do waszego ducha pocieszenie i wiedzę.

  1. Duch Boży (piętnuje sumienie) przekona sumienie.

Kiedy przyjdzie Pocieszyciel przekona świat o grzechu. Jan 16:8 I ta świadomość grzeszności jest niczym innym jak odbiciem świata, który przeniknął do rozumu. Dzięki niemu grzesznik odczuwa ciężar i siłę wszystkich swoich ułomności. Wielu ludzi słuchających Ewangelii wiedząc, że niewiara - to jest potworny grzech i że nie można przed nim w żaden inny sposób zabezpieczyć się prócz Imienia Chrystusa. Wielu nie odczuło przenikającej siły tych prawd na tyle, aby pokutować. Według prawa człowiek – to osądzony pijak, który określany jest jako taki świadectwem i autorytetem prawa. W podobny sposób człowiek staje się osądzonym grzesznikiem, którego na podstawie przekonującego oskarżenia Słowa wysuniętego przeciwko niemu Duchem i takiego właśnie znajduje jego osobiste sumienie Boży sługa w jego sercu. Poddawał was Duch Boży podobnemu doświadczeniu? Istnieje według mniejszej miary, cztery sposoby rozpoznania czy byliście napiętnowani Duchem grzesznikiem. I tak po pierwsze: Napiętnowany grzesznik osądzany jest nie za jakiś tam jeden grzech, ale za wszystkie grzechy. Jeżeli człowiek bardzo przeklina jeden grzech, nie zwracając uwagi na inne, to bardzo niedobry znak. Sumienie gotujące się tylko częściowo przejawia miękkość w jednym, a srogość w drugim jest niesprawiedliwym. Duch Święty jest bezstronny w Swojej pracy. Po drugie: Napiętnowany grzesznik jest osądzany za swój grzeszny stan w tej samej mierze ci i za grzeszne w2ystępki szkodliwy wpływ ma na niego, nie tylko, co on uczynił- przestąpił, takie to przykazanie albo niewłaściwe użył miłosierdzia – lecz i stan, w którym on się znajduje. Kiedy obnażył grzeszny postępek Szymona czarnoksiężnika, Piotr przyprowadza jego do świadomości tego, co było o wiele gorszym, niebezpiecznym stanem, w którym on się znajdował: Widzę bowiem żeś pogrążony w gorzkiej żółci i w więzach nieprawości. Dz. Ap. 8:23 Wielu ludzi chętnie się przyznaje, że zgrzeszyli ale oni nie myślą o tym, że znajdują się w grzesznym i noszą w sobie zgubę. Osądzona dusza jednak chętnie przyjmuje ten śmiertelny wyrok i przyznaje się do swojego stanu. Ja diabelskie nasienie przepełnione grzechem. Cała moja istota ułomna, jak gnijące ciało leżące w brudnej kałuży. Jestem dzieckiem gniewu i dlatego jedynym tym na co ja zasłużyłem jest ognista gehenna. Jeżeli Bóg mnie wrzuci tam, to n ie będę mógł wypowiedzieć ani jednego słowa usprawiedliwiającego, aby tym zaprotestować Jego decyzję. I będąc skazanym moje sumienie oczyszcza Jego od podejrzeń, że On mi mógł uczynić jakąś szkodę. I po trzecie: Napiętnowany grzesznik nie tylko osądza siebie za to co on uczynił i za swój grzeszny stan. Lecz i przyznaje, że nie może niczego uczynić sam, aby się zbawić. Chociaż wielu osądzonych ludzi zachodzą tak daleko, że wyznają swoje grzechy i nieczystości, oni wszyscy mają jednak nadzieję, że w ostatnim momencie przetną sznurek narzucony im na szyję, przez pokutę i dobre czyny. Oni chcą zagasić swój dług przed Bogiem i przywrócić Jego przychylność. A taki nastrój wynika z tej przyczyny, że pług napiętnowania przeorał niezbyt głęboko, ażeby rozerwać potajemne korzenie zarozumiałości, które zaplątały serce każdego grzesznika. Jednak grzesznik doskonale upewniony Duchem w swojej grzeszności uważa siebie jako osądzonego grzesznika więźnia i zakutego w takie ciężkie kajdany tak, że uciec nie można. To nie choroba a lekarz – oto kto zabija grzeszników. Oni myślą, że uleczą się sami i to samo oszukiwanie się pozostawi ich nie uleczonych. Jeżeli wy macie nadzieję to ta nadzieja odda was w ręce Bożej sprawiedliwości i gniewu. jeżeli odrzuciliście zarozumiałość, to nie wpadliście w sieć o małych oczkach, uplecioną przez chytrość piekła. W czterech napiętnowaniach grzesznik nie tylko upewnia się w swojej beznadziejności, lecz i z radością przyjmuje wszystkie warunki zaproponowane jemu w Chrystusie. I ten krok z taką koniecznością poprzedza wiarę, tak samo jak i trzech poprzednich. Bez tego napiętnowania grzechu dusza bardzo szybko powiesi się jak to uczynił Judasz, albo rzuci się na miecz, aby tylko nie skierować się ku Chrystusowi.

  1. Duch potężnie, lecz łaskawie odnawia buntowniczą wolę, ażeby dobrowolnie wybrała Chrystusa jako Pana i Zbawiciela.

W czasie burzy człowiek może pobiec, aby ukryć się w kryjówce wroga, której on by nawet nie zauważył, że ona się tutaj znajduje, kiedy jest ładna pogoda. A czy wy zadowoleni jesteście z tego, ze wybraliście Chrystusa? A czy idziecie do Niego nie tylko z powodu bezpieczeństwa, ale także aby się pokrzepić. Tak jak mówi umiłowana o swoim oblubieńcu porównując go: jak jabłoń wśród drzew leśnych tak mój miły… Pieśń n. Pieśn. 2:3 To powinien być przemyślany wybór, czyniąc to dusza dokładnie studiując umowę daną nam przez Chrystusa, a następnie potwierdza wybór Chrystusa. Nawet kiedy Noemi mówiła same straszne rzeczy, ażeby ochłodzić zapał swojej synowej, to Rut była na pewno zadowolona ze społeczności ze swoją teściową i nie mogła wyrzec się jej i to bez względu na trudności jakie zaszły w następstwie jej decyzji. A czy wstawił Duch Boży swój złoty klucz do zamku waszej woli, ażeby otworzyć drzwi waszego serca i wpuścić tam Chrystusa Króla Chwały? A czy otworzył On oczy waszego umysłu, tak jak On obudził śpiącego Piotra w więzieniu i zrzucił On żelazne łańcuchy smutku z waszego sumienia? Otworzył żelazne wrota bramy waszej woli ażeby uwolnić was z ciemnicy, do której zostaliście zamknięci? Zastukaliście w niebiańskie drzwi, jak to uczynił Piotr stukając do drzwi domu Marii, gdzie był zgromadzony Kościół. Pocieszcie się, bo Bóg posłał nie anioła ale Samego Ducha Świętego ażeby on was wyzwolił z rąk grzechów, szatana i sprawiedliwej kary.

  1. Cechy wiary wypracowane przez Ducha.

My możemy dowiedzieć się jaką jest nasza wiara i co możemy o niej sądzić jeżeli zbadamy niektóre jej cechy. Skupimy naszą uwagę na trzech aspektach: Po pierwsze: Prawdziwa wiara jest posłuszna. Po drugie: Ona jest wylewna w modlitwach. Po trzecie: Ona jest stała w swoich przejawach.

1)      Prawdziwa wiara w obietnice rodzi posłuszeństwo Bożemu rozkazowi (poleceniu)

Abraham wsławiał się swoim posłuszeństwem. Żadne polecenie nie zależnie od tego, co ono zawierało nie powracało do Boga będąc niewykonanym przez Abrahama. Ale z jakiego źródła wypływało posłuszeństwo Abrahama względem Boga. Przez wiarę… Hebr. 11:8 Jest niemożliwe, aby dogodzić Bogu bez wiary, a także jest niemożliwe, aby nie przypodobać się Bogu idąc wiarą. Kiedy tylko Pan Jezus uzdrowił teściową Piotra, ona od razu wstała i usługiwała im. Mat. 8:15 Podobnie i wierząca dusza wstaje i służy Chrystusowi wdzięcznością i posłuszeństwem. Wiara nie jest leniwą, ona nie chce zakołysać duszy ale zachęca ją, aby się trudziła. Ona wysyła człowieka nie do łóżka, a na pole. Noc niewiedzy i niewiary przeminęła i teraz kiedy wzeszło Słońce Sprawiedliwości i w duszy nastąpił dzień, człowiek bierze się za pracę. Pierwsze słowa wychodzące z ust wiary, są to słowa Saula w czasie nawrócenia: Panie, co mam czynić? Dz. Ap. 9:6 Nie udawajcie, że posiadacie wiarę jeżeli nie jesteście gotowi skłonić głowy, aby wziąć na siebie jarzmo posłuszeństwa. Niewierząca dusza może uchodzić za wierzącego z takim samym powodzeniem jak i sam diabeł.

2)     Prawdziwa wiara jest wylewana w modlitwach.

Modlitwa jest dzieckiem wiary. Jak syn nosi imię ojca, tak i modlitwa nosi imię wiary. Jeżeli modlitwa jest tchnieniem wiary, to dwoma częściami, z których ona się składa jest przebaczenie i dziękczynienie. Przez przebaczenie chrześcijanin przyjmuje Bożą dobroć, a przez dziękczynienie, dziękuje za te dobrodziejstwa. Lecz bez wiary nie może uczynić tego, ani tego drugiego. On nie może otrzymać od Boga dobroci przebaczeniem, bo: Kto bowiem przystępuje do Boga musi uwierzyć, że on istnieje i nagradza tych, którzy go szukają. Hebr. 11:6 I przynieść chwałę Bogu bez wiary on nie może. Dziękczynienie jest aktem samozaparcia i tylko wiara ukazuje nam drogę uwolnienia od naszego osobistego egoizmu. Dlatego jeżeli bez wiary chrześcijanin nie może modlić się (mam na myśli modlić się tak, aby to było miłe Bogu) to z wiarą on nie może się  nie modlić. Nowe stworzenie, dosłownie nowonarodzone dziecko pojawia się na świecie z płaczem. Dlatego też Chrystus mówi do Ananiasza o Saulu, nowonarodzonym wierzącym: On się teraz modli. Dz. Ap. 9:11 I co jest nadzwyczajne w tym to to, że człowiek, który był wykształcony u nóg Gamaliela i na tyle gorliwy faryzeusz, modli się na kolanach. Przecież to byli ludzie, którzy wyróżniali się tym, że dużo pościli, modlili się i byli bardzo uczynni. Lecz on nie posiadał ducha modlitwy, dopóki Duch łaski nie pobudził go uwierzyć w Jezusa Chrystusa. Dlatego jeżeli chcecie doświadczyć swoją wiarę, to od was jest wymagane coś więcej aniżeli tylko prosta modlitwa. Wy powinniście zrozumieć w jaki sposób wiara przelewa swoją siłę w modlitwę. Aby osiągnąć to zrozumienie przeanalizujemy jak związana jest wiara z modlitwą.

a)     Wiara wywołuje u chrześcijanina pragnienie modlitwy.

Ażeby pobudzić człowieka do modlitwy, wiara ukazuje mu skrajną potrzebę jego duszy i Bożą pełnię w Chrystusie. Trędowaci pytali siebie nawzajem, dlaczego oni mieli siedzieć na miejscu i umierać. I tylko wiara pobudziła ich dusze do modlitwy. Jeżeli wy stoicie koło drzwi swojej duszy, to na pewno będziecie głodować. A co wy widzicie w sobie prócz niedostatku i głodu. Wy nie posiadacie chleba ani pieniędzy na chleb. A więc pod nieście się i podążajcie do Boga. Wasza dusza żyje. Was zadręczają wasze słabości. Skierujcie się więc do stołu łaski, bo dla was jest to jedyna możliwość otrzymać duchową siłę. Wiara jest postawą nowego życia. Paweł mówi, Gal. 2:20 Żyję wiarą w Syna Bożego. Prócz tego wiara pobudza człowieka modlić się z radością, którą on otrzymuje przez społeczność z Bogiem: Lecz moim szczęściem, i zwróćcie uwagę na następujące słowa psalmisty, być blisko Boga, pokładam w Panu Bogu nadzieję moją… Ps. 73:28  Miło jest często zaglądać tam gdzie przechowujemy swoje bogactwa. Wiarą Dawid oddał swoją duszę i wszystko to co posiadał pod Bożą ochronę i teraz napawa się słodyczami ze spotkania z Ojcem. Przez wiarę dusza łączy się z Chrystusem. Nic dziwnego, że będąc w stanie małżeńskim z Nim dusza pragnie tak bardzo społeczności. A jak modlitwa to jest miejsce gdzie Chrystus i dusza spotykają się po tej stronie nieba i wierzący często chodzi tą drogą. Może wy jesteście zadowoleni czymś pomniejszym, albo czymś większym. Bez wątpienia Bóg chroni waszą wiarę jako skarb gdyż w innym przypadku nie moglibyście tak śmiało oddać Jemu swojej miłości i znaleźć radość w Nim.

b)     Wiara okazuje poparcie w modlitwie.

I ona czyni to w dwojaki sposób. Po pierwsze: ona pomaga duszy przejawiać wytrwałość. Wiara jest wojującą dobroczynnością. Ona przybliża się do Boga, zwraca się do Niego i nie tak prosto zgadza się  na to, aby przyjąć odmowę. Wiara – jest oknem duszy, które pozwala widzieć zło i piekło w każdym grzechu. I ta przenikliwość zmusza serce, aby napełniało się smutkiem kiedy to dusza rozkłada swoje obrzydliwe wady przed Panem. Łzy płyną jakby woda ze źródła, kiedy to wiara widzi miłość Chrystusa i łaski odbitą w lustrze obietnicy. Chrześcijanin nie wiedział co czynić z obietnicą w modlitwie, dopóki wiara nie nauczyła jego przedzierać się z nią do Boga w pokorze lecz śmiało. Co wtedy uczynisz dla wielkiego imienia Twego. Joz. 7:9 To jakby on powiedział: Ty jesteś tak mocno powiązany obietnicami z Twoim narodem tak że nie pozostawisz jego, aby zginął, aby także Twoje imię nie poniosło przy tym szkody wraz z innymi. Po drugie: Wiara pomaga duszy w modlitwie przez to, że napełnia duszę zawziętością. Jak koło zużywa się od tego, że się obraca dopóki się nie złamie, tak i obłudnik modli się dopóki się nie zmęczy. Wcześniej lub później coś zmusi jego do zakończenia tego zajęcia, a którego on nigdy nie lubił. Ale dla szczerego wierzącego jest niemożliwe, aby przestać się modlić, jeżeli tylko on nie przestanie wierzyć. Modlitwa – to jest tchnienie wiary. Zatknijcie jemu usta i nos, aby nie oddychał i co się z nim stanie?  A czy was zmuszają abyście się n ie modlili? Tak jak młodzieniec nie może, aby nie płakać kiedy go coś boli, albo kiedy coś chce, a to dlatego, że nie ma innego sposobu, aby otrzymać pomoc. Podobnie i pragnienia i grzechy i pokuszenia chrześcijanina powracają do niego i on nie może niczego uczynić, oprócz tego, że nie może się modlić. Z krańców ziemi wołam do ciebie, mówi Dawid Ps. 61:3 A to oznaczało, że gdzie bym nie był, to zawsze odnajdę Ciebie. Zamknij mnie do ciemnicy, poślij mnie na zesłanie, albo czyń ze mną to wszystko co tylko zechcesz – Ty n igdy nie pozbędziesz się mnie. Chciałbym mieszkać w namiocie twoim wiecznie. 5w. A jak Dawid mógł to urzeczywistnić jeżeli on był wygnany stamtąd. Bez wątpienia ma on na myśli modlitwę, bo modlący chrześcijanin niesie mieszkanie Boga w sobie. Dopóki Dawid miał możliwość chodzić do namiotu, on nie lekceważył jej, lecz pozbawiwszy się tej możliwości, on p[o dawnemu zwracał swój wzrok w kierunku namiotu i odbywał nabożeństwo pod odkrytym niebem, tak jakby znajdował się w namiocie. Ps. 141:2 Niech wznosi się ku Tobie modlitwa moja jak kadzidło. A podniesienie rąk moich jak ofiara wieczorna.

c)      Wiara lokuje w duszy nadzieję na przychylną odpowiedź.

Panie od rana racz słuchać głosu mojego. Rano przedkładam ofiarę i wyczekuję. Ps. 5:4 Wiara napełnia duszę nadzieją. Kupiec ocenia swoje możliwości i swój majątek i nie tylko to co posiada w domu lecz i to co oni odprawili za granicę. Wierzący uważa za swoje nie tylko te dobrodziejstwa, które są u niego w rękach, lecz i te, o które on prosił Boga w modlitwie i jeszcze nie otrzymał. I co więcej wiara uspokaja nadzieję dopóki statek modlitwy nie powróci z bogatym ładunkiem do domu. Pokój jest uzależniony od siły wiary. Nieraz wiara napełnia się od modlitwy taką radością, że wydaje okrzyk: Zwycięstwo! Ona nadaje taką namacalność odpowiedzi, zanim on będzie przyjęty przez uczucia i rozum, że nadzieją na jego otrzymanie zmusza do milczenia wszystkie trwożne myśli chrześcijanina. A tak modliła się Anna: I odeszła kobieta swoją drogą i spożyła posiłek, a nie wyglądała już na przygnębioną. 1Sam. 1:18 Wiara pobudza chrześcijanina do oddania długu wychwalania na wiele wcześniej aniżeli on otrzyma to o co prosił w modlitwie. I właśnie taka wyższa wiara efektywnie działała w sercu Dawida, który przyznał się. Ps. 56:4-5 Ilekroć mnie lęk ogarnia w Tobie mam nadzieję. A następnie jego obietnicą daną Ojcu było: Bogu, którego słowo wysławiać będę… Dawid wychwalał Boga za Jego obietnice, kiedy one jeszcze nie istniały, bo tylko były jeszcze zawarte w Bożej wierności i jego wierze. Bardzo możliwe, że my nigdy nie osiągniemy takiego heroicznego poziomu wiary jak u Dawida, jednak możemy być wiernymi żołnierzami Chrystusa i przejawiać taką miarę wiary, którą faktycznie posiadamy. Mniej jasne działania wiary nie od razu uwalniają duszę od trwożliwych myśli tak jak to czyniła wiara Dawida, lecz ona trzyma głowę duszy nad wodami, dopóki przypływ zwątpienia nie opadnie. Bóg oddalił wody potopu ale to nie stało się natychmiast. Wody stopniowo ustępowały z powierzchni ziemi. Rodz. 8:3 To znaczy, że wody każdego opadały dopóki całkiem nie spłynęły. A czyż wy nie zyskacie pokoju, kiedy wysyłacie takie trwożne myśli po korycie modlitwy i wylewacie swoje cierpiące serce Bogu. Chociaż modlitwa nie zawsze przegania wszystkie wasze strachy, ona protestuje zawsze przeciwko waszemu utonięciu. Dusza, która jest w pełni pozbawiona wiary, nie kładąc swojego brzemienia na Boga i dlatego też wszystkie jej problemy znów powracają do niej. Wołanie do Boga nie przynosi takiemu człowiekowi żadnej ulgi. Kotwica bez haków nie utrzyma tonącego okrętu. Jeżeli wy w modlitwie zarzucicie swoją kotwicę wiary i ona tak mocno trzyma się Chrystusa i obietnic tak że szatańskie pokuszenia skierowane na nas i na nasze osobiste nieprzeniknione myśli nie mogą podnieść nas poza to wszystko, to dziękujcie za to wszystko Bogu. Chociaż okręt, który stoi na kotwicy to może od czasu do czasu być rzucany z jednej strony na drugą, lecz on tym nie mniej jest bezpieczny. Nie denerwujcie się jeżeli wasza wiara nie jest na tyle silną ażeby was uwolnić od strachów. Nie zapominajcie, że ona was zbawiła od piekła.

3)     W dopełnieniu do swojej pokornej i modlitewnej natury, prawdziwa wiara czci wszystkie Boże polecenia jednakowo.

Podobnie do tego jak szczere posłuszeństwo, przyjmuje jedne rozkazy i nie pozostawia bez uwagi inne, lecz czci wszystkie Boże polecenia, tak i wiara czci wszystkie Boże prawdy. Ona wierzy w jedną obietnicę, wcale nie mniej niż w inną. Bóg postawił Swoją chwałę w zależności od wykonywania jednej obietnicy w tej mierze co i tą drugą. I jeżeli naruszenie jednego przykazania uczyniło by nas winnym naruszenia całego zakonu, to niemożliwość Boga, aby wypełnić jedną obietnicę (już sama myśl o tym jest bluźnierstwem) byłoby naruszeniem Jego przymierza. Obietnice podobnie jak i przykazania nierozerwalnie związane z Bożym istnieniem. On nie może wypełniając jedno nie wypełnić reszty. Podobnie i m y nie możemy wierzyć w jedno, a nie wierzyć  w pozostałe. Bóg ogłosił te Nowotestamentowe obietnice w traki sam sposób jak i Starotestamentowe przykazania. I na nich znajduje się Jego pieczęć. I On ma nadzieję, że my przyjmiemy każdą z nich z wiarą. Zauważcie jak Dawid świadczy o całej Bożej prawdzie: Ps. 119:160 Prawda jest treścią słowa twego i na wieki trwa sprawiedliwy wyrok. Doświadczajcie swoją wiarę w świetle tego tekstu słowa. Wy możecie wierzyć w obietnice o prośbie i napawać się słodyczą rozmyślania o nim: ale ile wiary wkładacie w Boże obietnice o uświęceniu waszego codziennego życia? Jednak Dawid nie prosto zgadzał się z całą Bożą prawdą. On także gorąco się modlił i oczekiwał tego, że Bóg spełni Swoje obietnice. Umocnij kroki moje w słowie twoim i nie daj nade mną władzy żadnej przewrotności. Ps. 119:133 Dawid zdecydowanie postanowił nie tracić żadnego uprzywilejowania obiecanego przez Słowo Boże swoim dzieciom. Wejrzyj na mnie i zmiłuj się nade mną, jak zwykłeś czynić tym, którzy miłują imię Twoje. 132w. To jest coś innego jak tylko rodzinna rozmowa. Postąp tak jak Ty obiecałeś, dla tych którzy miłują Ciebie. Nie dopuść abym odziany nie gorzej niż pozostali moi bracia. Wy możecie wierzyć w wieczne zbawienie, ale czy wy macie dostatecznie wiary ażeby polegać na Bogu na co dzień. Dziwnie prowadzi swoje życie wierzący, który żyje nadzieją na niebo, a swoje powodzenie buduje na swoich chytrych planach. Chrystus przestrzegał niewierzących Żydów za to, że oni nie powierzali  Jemu swoich codziennych trosk. Jan 5:44 I jeżeli my nie dowierzamy Jemu w małym to jak my będziemy Jemu dowierzać w wielkim? Nawet twardo ufający temu, może nieraz popadać w zwątpienie i odkryć, że wiara jego w wypełnienie Bożych obietnic, a także i piecza w ziemskim życiu naderwana. Jednak my nie powinniśmy oceniać tego doświadczenia jako wiernego identyfikatora duchowego powodzenia, ponieważ bywało i tak że Bóg Swoje najbardziej wierne dzieci pozostawiał czasowo w biedzie, ażeby je jeszcze bardziej upokorzyć i pokrzepić. Nie patrz na to, że  był czas kiedy to i Abraham sam zaczął się starać, aby zachować swoje życie, a w innych przypadkach jego postępowanie świadczyło, że on ufa Bogu nie tylko w tym, co dotyczy wiecznego zbawienia, lecz i w życiowych wypadkach i sytuacjach. Dlatego wam nie należy poddawać wątpliwości prawdziwość swojej wiary za każdym razem, kiedy odczuwacie słabości. W czasie wojny człowiek może się pozbawić niektórych swoich posiadłości czasowo skonfiskowanych wrogimi siłami i nie otrzyma za ten okres  dochodów. Jednak on wie, że one należą się jemu. Nie patrząc na to, że utrata posiadłości jego smuci i on stara się, aby to wszystko odebrać od wroga. Dlatego też kiedy szatan wprowadza w pokuszenie, a Bóg pozbawia jego pomocy. Wierzący może nie znajdować żadnego wsparcia w jakiej konkretnej obietnicy, lecz on po staremu rozpatruje  swoją obietnicę jako swój udział i usiłuje jemu dać nowe siły z nieba ażeby żyć ufając jemu w pełni wykorzystać obietnicę dla pocieszenia. Z drugiej strony jeszcze bardziej smutne jest kiedy człowiek udaje wygląd takiego kto ufa Bogu we wszystkich sprawach tego życia a nie może przyjąć Chrystusa jako Swojego Zbawiciela. A co daje kobiecie prawo, aby miłowała prawnego męża, jeżeli nie małżeński ślub. I co daje człowiekowi prawo ubiegania się o obietnice w zawarte w przymierzu łaski jeżeli nie związek z Chrystusem. I tak pierwszym przejawem Bożej miłości do grzesznika jest to, że Bóg mając na względzie Swój cel, wybiera i oddziela jego dla Siebie jako obiekt szczególny Swojej miłości w Chrystusie. Dlatego też Boży wybór jest nazwany podstawą, na której On buduje wszystkie pozostałe dobrodziejstwa. Wszakże fundament Boży stoi niewzruszony i ma tę pieczęć: Zna Pan tych, którzy są Jego. 2Tym. 2:19

Instrukcja dla niewierzących pozyskać tarczę wiary

Wiara jest dobroczynną cnotą. A w jaki sposób możecie wiedzieć o tej drogocennej perle, nie pragnąc jej posiadać? Dlaczego w Słowie Duch powiedział o wierze takie wspaniałe rzeczy, a n ie uczynił bardziej pożądaną w naszych oczach? A czy istnieje jakaś inna możliwość przyjęcia Chrystusa jak tylko przez wiarę i wiarą. Określony rodzaj ludzi w tym świecie omal nie zmusza nas myśleć o tym, że istnieje. Upiększając swój niemoralny i nieczysty obraz swojego życia kwiatami moralności, oni posługują się swoją przepiękną reputacją wśród swoich bliźnich, jednak dlaczego oni lekceważą Ewangelię Chrystusową. Na pewno nie dlatego, że oni bardziej niż inni ludzie dążą do tego, aby dostać się do piekła, a dlatego, że oni myślą dostać się do nieba za pomocą swojej moralności. Oni oszukują siebie. Czyżby Chrystus przyszedł po to, aby pomóc osiągnąć niebo tylko ludziom takim jak pijacy, kłamcy i cudzołożnicy. A dla ucywilizowanych i przestrzegających moralne normy przedstawiona została droga inna dostosowana do ich sił. Boże Słowo przedstawia nam tylko jedną drogę do nieba. Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem i człowiekiem, człowiek Chrystus Jezus. 1Tym. 2:5 Na ile Chrystus przedstawia siebie jako most przepaść rozdzielającą niebo od ziemi, to osądźcie sami, co się stanie z człowiekiem mającym nadzieję na siebie jeżeli on nie znajdzie tego jedynego mostu. Człowiek, który liczy na to, że on nie tak mocno potrzebuje wiary, ażeby przyjąć proponowane przez Chrystusa zbawienie, tak jak tego potrzebuje zabójca lub upadły moralnie Sodomianin, idzie drogą beznadziejnego oszustwa. Gdyby grupa dorosłych i dzieci zdecydowała się, aby przejść przez rzekę gdzie dorosłym woda sięga do szyi, to dorośli byliby uprzywilejowani bardziej niż dzieci. Ale czy odważyliby się przejść przez ocean zarówno dorośli jak i dzieci, na pewno przydałby się im okręt. I tylko głupcy odważyliby się przejść ocean, oświadczając, że oni nie potrzebują okrętu dlatego, że są wyżsi niż pozostali. Nic nie zasługuje na pierwszeństwo przed wiarą w naszych myślach. Dawid zdecydował: Nie użyczę snu powiekom moim… Ps. 132:4-5 Mieszkanie, które jest godne Boga znajduje się w sercu waszym, ale takie serce powinno być sercem wierzącym. Żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych Efez. 2:17 A jak wy możecie spać w domu, w którym nie przebywa Bóg. I On nie będzie mieszkać wewnątrz was jeżeli posiadacie niewierne serce. Za każdym razem kiedy słyszycie ewangeliczne kazanie On czeka koło waszych drzwi oczekując, że Jego wpuścicie. I jeżeli niewiara przetrzymuje zamknięte drzwi, kiedy stuka do was Chrystusy, jak wy możecie być pewni, że  Bóg nie skaże was definitywnie na niewiarę.

Instrukcja dla niewierzących o pozyskanie wiary

Bardzo możliwe, że wy nie wiecie, jak otrzymać bezcenny dar wiary. Odpowiedź zawarta jest w pięciu wskazówkach:

1)      Wasze serce powinno się upewnić o swojej niewierze

I dopóki to nie nastąpi, wasze próby, aby zdobyć wiarę będą tylko suchymi i bezsilnymi. Kiedy pijak upewnia się w swoim pijaństwie i odwraca się od niego, to doświadcza ulgi. Cieszy się ze swojego osiągnięcia dlatego, że był to jedyny grzech, który niepokoił jego sumienie. A Duch Boży demaskuje niewiarę, staje pomiędzy grzesznikiem i wszystkim i wszystkimi stworzonymi przez ludzkie ręce schronieniami usprawiedliwiana się. Pokój nie schodzi na ducha grzesznika od usiłowań samodoskonalenia się które to zapewnili jego i tym samym wstrzymywali przed zwróceniem się do Chrystusa. Wielu ludzi usiłuje zmienić swoje nawyki, ażeby załatać dziury pokoju sumienia, podobnie do tego, jak remontują stary, przegniły dom, zatykając szczeliny, gliną tam, kamieniem tutaj – dopóki nie nadleci silny wiatr i nie zwali cały dom na ziemię. I na ile serce takiego człowieka obciążone niewiarą, to zupełnie nie pomaga mu wspomnieć, że już nie jest pijakiem. Twój obecny stan – mówi Duch Boży – skazuje ciebie na wieczną zgubę, tak samo jakbyś był takim jak przedtem pijakiem a dlatego, że jesteś niewierzący. Jakimi byliście przedtem takimi i pozostaliście. I jeżeli wiara nie zmusi was, aby przyjąć nowe imię, to na sądzie będziecie osądzeni tak samo jak pijak i ateista nie biorąc pod uwagę waszej poprawy. Co z tego, że wy już nigdy nie będziecie upijać się. Wasza wina wszystko jedno czyni was pijanymi, dopóki wiara nie zmyje jej Krwią Jezusa. Nie błądźcie, i tak będziecie musieli zapłacić Bogu samym sobą, albo Chrystusem. Jednak Chrystus nie płaci za niewierzącego. Prócz tego wina pozostaje na was, dopóki władza pożądliwości nie zostanie ukrócona, chociaż ze strony ona może być niewidoczna, jeżeli jesteście jeszcze ciągle niewierzącymi. Wasze serce nie zostało uwolnione ani od jednego grzechu, po prostu jego zawory zostały zamknięte przez poskramiającą dobroczynność. Solidnie owinięta butelka wina mówi o swojej zawartości nie więcej niż pusta. I to jest wasz przypadek. Można śmiertelnie ranić jakąś pożądliwość i uczynić to najważniejszym zwycięstwem w swoim życiu i tym nie mniej pozostawać niewierzącym. Jednym słowem, jeżeli wy upewnicie się w swoim niedowiarstwie, to odkryjecie w tym grzechu więcej zła niż we wszystkich pozostałych razem wziętych. I to wy byliście kłamcą? A to jest bardzo poważny grzech. Pożądliwość pragnie, aby zdobyć i dostać w swoje objęcia każdego, kto miłuje nieprawdę. Obj. 22:15 Jednak samym donośnym kłamstwem, wypowiedzianym przez was kiedykolwiek, są słowa waszego niedowiarstwa. Niewiara kieruje się tak jakby w Ewangelicznych obietnicach nie było ani słowa prawdy. Byliście zabójcą. To jest także potworny grzech. Lecz niewiara przedstawia was jako jeszcze bardziej okrutnego mordercę, a to dlatego, że krew Boża jest o wiele droższa niż przeciętnych ludzi. Niewiara, która wami kieruje świadczy przeciwko Bogu, dlatego jesteście kłamcami i nie prosto kłamiecie przeciwko Duchowi Świętemu jak to uczynił Ananiasz, ale wy przeklinacie na Niego. Niewiarą swoją wy znów i znów krzyżujecie Chrystusa, a następnie depczecie Jego Krew swoimi nogami, a co samego strasznego, wy pozwalacie deptać ją szatanowi.

2.Nie sprzeciwiajcie się świętemu Duchowi, kiedy On proponuje wam Swoją pomoc.

Wy nigdy nie uwierzycie, jeżeli Duch Święty nie daje wam takiej możliwości. Na ile On nie pragnie ażeby Nim kierowali lub manipulowali, koniecznym jest wiedzieć dwa sposoby sprzeciwu, które nieraz okazywali Bożemu Duchowi.

1)      Nie przeciwdziałajcie Duchowi odmawiając  przysłuchiwania się jak On wypracowuje wiarę.

Zwyczajnie Chrystusowe owoce zaczynają wtedy kiedy piją wodę życia – głoszenie słowa. Słuchanie Słowa zostało nazwane „słuchanie w wierze” Gal. 3:2 A to dlatego, że Duch udziela wiary tym, którzy uważają na to co jest nauczane. On poucza dusze cichym głosem  i twoje oczy będą oglądać twojego nauczyciela… uszy twoje usłyszą słowa odzywające się do ciebie z tyłu. To jest drogą, którą macie chodzić. Izaj. 3:20-21 Tutaj Bóg i człowiek uczą jednocześnie i jeżeli wy lekceważycie ludzkim kazaniem, to i sprzeciwiacie się pouczeniu Ducha. Mając na uwadze tą obojętność, apostoł ostrzega: Ducha nie gaście, a w następnym wierszu: Proroctw nie lekceważcie 1Tes. 5:19-20 Najbardziej obraźliwemu poniżeniu proroctwo lub kazanie bywa poddawane w tym wypadku kiedy ludzie z pogardą odwracają się od nich. Kiedy Bóg utwierdza w jakimś miejscu służbę Swojego Słowa, Jego Duch otwiera Swoją szkołę i ma nadzieję, że tam zgromadzą się ludzie pragnący się uczyć. Czyż nie jest bardziej prawidłowym, aby uczeń oczekiwał na nauczyciela, a nie nauczyciel biegał po boisku za swoim uczniem. Rozsądźcie sami.

2)     Nie przeszkadzajcie Duchowi Świętemu kiedy On wypracowuje wiarę w waszej duszy.

My nic nie możemy uczynić, aby dosięgnąć wiary i dlatego Duch święty podejmuje odpowiednie kroki, ażeby przygotować nasze dusze na przyjęcie tego daru. Nadzwyczaj ważnym jest, aby uniżać się stopniowemu przybliżeniu się Ducha do waszej duszy Słowa dlatego, że sprzeciw Jego pracy doprowadzi do Jego odejścia czasowo albo też na zawsze. Czytamy, jak przyszło na serce odwiedzić swoich braci Synów Izraela Dz. Ap. 7:23 Tam oni zaczynają przejawiać gorącą miłość do nich zabijając Egipcjanina, który obrażał Izraelitę. Mojżesz myślał, że bracia jego zrozumieją, że Bóg daje im przez jego ręce wybawienie. 25w. Lecz zamiast tego, ażeby zgromadzić się wokół Mojżesza oni stanęli przeciwko. W rezultacie czego on musiał uciec i oni przez czterdzieści lat nic nie słyszeli o swoim wybawicielu. Podobnie i Duch Boży może podpowiedzieć wam, co macie działać w jakiejś konkretnej sytuacji abyście mogli zrozumieć, że On rzeczywiście chce wam pomóc, abyście wyszli z niewoli. A wasza rola jest w tym, ażeby przysłuchiwać się Jego radom i podporządkowali się wszystkiemu temu, co On powiedział. A jeżeli wy buntujecie się przeciwko temu, to  być może, że już nigdy nie usłyszycie Jego pukania do waszych drzwi. Nie raz Bóg ogłasza, że wkrótce nadchodzi sąd: Albowiem mówię wam, że  żaden z owych zaproszonych mężów nie skosztuje mojej wieczerzy. Łuk. 14:24 Tamci ludzie otrzymali tylko jedno wezwanie i za jednorazową odmowę Bóg ukarał ich strasznym przekleństwem. On nie powiedział, że oni nigdy nie przyjdą na Jego ucztę. On powiedział, że oni nie skosztują. Wielu słyszą drogocenne prawdy Ewangelii, lecz za całe swoje życie oni nie kosztują zaproponowanego im Chrystusa, a to dlatego, że ich serca są zapieczętowane niewiarą. Istnieje jedna odmiana duchowej choroby, charakteryzująca się tym, że człowiek może mądrze rozsądzać, dopóki wy nie dotkniecie tematu, który w pierwszej kolejności wyzwala u niego rozstrój nerwowy i on traci rozum i dalej nie może prowadzić wiążącej rozmowy. Ileż mężczyzn i kobiet regularnie odwiedzają kościelną służbę i przejawiają ogromną wiedzę i świadomość, aby osądzać wszystko, co jest na świecie, lecz niestety oni od razu stają się głuchymi i niemymi jak tylko zaczniecie mówić o Bogu i o Chrystusie i o niebie. Niektórzy z tych, którzy słuchali Ewangelię i byli pociągnięci Duchem, cierpią od tego brzemienia w rezultacie przekleństwa włożonego na nich jako rezultat nie przyjęcia Ducha Św2iętego. Chcę ostrzec was jeszcze raz, nie sprzeciwiajcie się Duchowi . Czy prześwietli On wasz rozum światłem Swojego Słowa? Bardzo ostrożnie obchodźcie się ze świecznikiem Pan, który oświeca wasze sumienie, waszą świadomość, nie pysznijcie się tą przezornością, bo jeżeli będziecie to czynić, to On w bardzo krótkim czasie zgaśnie. Jeżeli Duch Święty stawia Swój świecznik w waszym umyśle, ażeby wasza świadomość, ażeby wasze sumienie zapłonęło świadomością grzechu i nie sprzeciwiajcie się Jemu. On miłosiernie rozpala ogień w waszej duszy, ażeby ochronić was od bardzo gorącego płomienia piekła. Wy powinniście wiedzieć, że szatan jeżeli czyjś dom jest ogarnięty przez ogień, będzie starał się, ażeby zgasić wasz świecznik. I słuchając jego narażacie siebie na wielkie niebezpieczeństwo. Zamiast tego bezpłatnie czerpcie wodę z Bożego Słowa, ażeby utrzymywać ten płomień. Szatan niesamowicie pragnie abyście ugasili Ducha próbami uspokojenia swojego sumienia. Chory będzie miał wielką nadzieję na wyzdrowienie, jeżeli jego choroba ujawni się, a nie w sposób utajony będzie prowadzić swój proces wyniszczenia wewnątrz was. Szatan bardzo boi się utraty tronu wewnątrz was, że omotuje wasze sumienie cielesną obojętnością i niszczy wszystkie ślady demaskującej pracy Ducha Świętego. Jednak Bóg w Swojej dobroci posyła te napomnienia, ażeby nastąpiło wasze duchowe nowo narodzenie i wy powinniście powitać je jak położnica wita bóle porodowe. Ona nie może urodzić dziecka nie doświadczając bóli, a Bóg nie może zrodzić w waszej duszy nowego stworzenia, jeżeli nie będziecie pokutować. Nie raz Duch Boży przynosi nie tylko światło do waszego rozumu, lecz także piekielne płomienie do waszej świadomości (i do waszych uczuć), a także i niebiański ogień do waszych uczuć. Wykorzystując Słowo on czyni Chrystusa na tyle widzialnym w Jego przepięknych walorach i w pełni wystarczającej dla zaspokojenia wszelkich potrzeb, że wasze uczucia zaczynają Jego oczekiwać. Wielokrotnie oglądanie Jezusa i Bożych dobrodziejstw czynionych przez Niego takimi miłymi były, że zaczynacie odczuwać słodycz, kiedy słuchacie o Jezusie i o Bożej dobroci i to powoduje w was jeszcze większe pragnienie, tak że w końcu ono osiedla się w waszym sercu. Ja muszę posiadać Chrystusa! Bardzo możliwe, że szczerością swoich uczuć wyrzekacie się swoich pożądliwości i od szatana jako przeszkody, która tak długo oddzielała was od Chrystusa. Teraz Królestwo Boże prawdziwie przybliżyło się. Wy teraz tylko staracie się o nowe życie w Chrystusie, abyście nie odpadli. Jeżeli wasze uczucia, które niespodziewanie napłynęły, rzeczywiście dojrzały do świadomego wyboru Chrystusa, a wasze cele wylały się i okrzepły w twarde zdecydowanie, aby wyrzec się od wszelkiego grzechu i od samego siebie, na ile wy padacie do nóg Chrystusa, to ja z radością witam narodzenie wiary tego dziecka łaski w waszej duszy.

  1. Wzywajcie w modlitwie do Boga o darowanie wam wiary.

A można modlić się niewierzącemu? Niektórzy mówią, że nie powinno się. Lecz modlitwa jest to ruch duszy do Boga, jak mówi Ryszard Baxter i zakazywać niewierzącemu modlić się – to oznacza potwierdzać, że on nie powinien wypełniać Bożego polecenia, danego ludziom, którzy giną w grzechach. Szukajcie Pana dopóki można go znaleźć, wzywajcie go dopóki jest blisko. Izaj. 55:6 Pragnienie to jest dusza modlitwy – mówi dalej Baxter – a kto ośmieli się powiedzieć do nieczystego człowieka: Nie pragnij wiary, nie pragnij Chrystusa i Boga. Niewierzący grzeszy za każdym razem. To nie modlitwa jest grzechem, a to że on modli się nie wierząc. Dlatego modląc się on grzeszy mniej niżby się nie modlił zupełnie. Kiedy on modli się to jego grzech zawarty jest w formie modlitwy, a odmawiając modlitwy, on lekceważy obowiązek, który Bóg jemu polecił wykonywać i odrzuca przedstawioną przez Boga możliwość uzyskania łaski . nieszczęśliwy grzesznik. Stanowczo  wymagam, abyście kontynuowali modlitwę ale czynili to zdając sobie sprawę ze swojej grzeszności. Tylko najbardziej zakorzeniony grzesznik przybliża się do tronu łaski z zamiarem, aby nadal grzeszyć. Ale możliwe, że wy nie rozumiecie jak taki grzeszny człowiek jak wy może w ogóle uwierzyć w Chrystusa. Nie miłość względem jakiegoś obecnego w duszy grzechu, a strach za przeszłe grzechy na naszym sumieniu oto co wstrzymuje was daleko od wiary. Pozwólcie mi przypomnieć sobie uduchowione słowa, które znalazłem w Bożym Słowie, a tym samym kontynuować podróż, aż przyjdziecie do tronu łaski. Nieszczęśliwy grzeszniku, nie bójcie się modlić, aby doścignąć wiarę. Bóg nie ukarze mnie za to, że posyłam do Jego drzwi takich interesantów. My mamy przyjaciela, który położył się na piersi Boga, który zabezpiecza nam serdeczne przyjęcie. Ten kto może przedstawić Chrystusa tym, którzy modlą się, a którzy modlą się chętnie da wiarę jeżeli wy poprosicie. Nie zapominajcie, że to co jest proszone przez was u Boga jest tym co poleca On wam czynić. A to jest przykazanie jego, abyście wierzyli w imię Syna jego Jezusa Chrystusa 1Jan 3:23 Jak powinno być raduje się Bóg odpowiadając na modlitwę, w której urzeczywistnia Jego wysoki zamysł na wasz rachunek. Teraz wy możecie obiecywać sobie, że otrzymacie radosną odpowiedź na swoją modlitwę wysłaną do nieba. A dlatego, że wasza nadzieja wzmocniła się, wspomnijcie, że dobroczynność, którą wy tak chcecie otrzymać i o którą prosicie Boga, stanowi większą część tego, co kupił Chrystus. Krew, którą On zapłacił za przebaczenie jest zapłatą za wiarę. Chrystus nie tylko zapłacił dług za grzech ale i wytyczył drogę, po której możemy przychodzić do Jego skarbca łaski dla grzeszników, którzy rozumieją, że oni sami nie mają niczego. Wstąpiłeś na wysokość wiodłeś ze sobą jeńców. Wziąłeś ludzi , nawet oporni mieszkają u Pana Boga. Ps. 68:19 Pismo wyjaśnia dlaczego, w jakim celu są przeznaczone te dary. Ażeby mogli mieszkać u Boga. Nic poza wiarą nie może uczynić duszy, która była przedtem sprzeciwiającą się, przyjemnym miejscem dla mieszkania Boga. Jest to dar dzięki, któremu on otrzymuje wszystkie pozostałe dary. Niechaj więc wiedza o tym przyda nam męskości, ażeby upokorzyć siebie i aby wytrwale prosić Boga to co już Chrystus kupił: Panie, byłem niepokornym, ale czyżby Chrystus niczego nie otrzymał dla takiego jakim jestem. Mam niewierne serce słyszałem, że w Twoim przymierzu jest wiara, za którą zapłacono, Chrystus przelał Swoją krew, ażebyś Ty mógł wylać Swojego Ducha na mnie, grzesznika. W tym czasie kiedy prosicie Boga i w podobny sposób wykorzystujecie imię Jego Syna w modlitwie. Sam Chrystus słyszy waszą prośbę, daje zgodę i przejawia przychylność waszej modlitwie kiedy prosicie, ażeby dał wam wiarę, przypominając śmierć Chrystusa, On będzie się wstawiał za wami. On odszedł do nieba, aby z wami był Pocieszyciel oczekujący waszych modlitw i rozumiejący je. Hebr. 7:25

  1. Jak można częściej rozmyślać o obietnicach?

Duch i tylko Duch umacnia waszą dusze w obietnicach i nadaje realność Bożemu Słowu wiarą waszego serca. Dla was samych to n ie jest (w siłach) na wasze siły. I jak ogień, który spadł na ofiarę Eliasza po tym kiedy ten uczynił wszystko tak jak mógł, tak i przyjdzie Boży Duch ażeby ożywić obietnicę w waszym sercu po tym, kiedy wy szczerze porozmyślacie. Bo kiedy to Eliasz rozłożył wszystko, co było konieczne dla całopalenia według porządku, to wzniósł się sercem i pomodlił się, ufając temu, że Bóg, będzie działał na jego korzyść. 1Król. 18:36 Nie znam lepszego sposobu wezwania Ducha Bożego na pomoc. Człowiek, który ustępuje pożądliwości, wzywa szatana, a ten kto skupił swoje myśli na niebieskich przedmiotach, przywołuje błogi pokój Ducha Świętego. Jeżeli Duch Boży z chęcią się odzywa na obojętnie jakie pobudzenie, to zły duch także bardzo chętnie rozpala nie mądre pomysły. Oblubienica siedząca w cieniu jabłoni, z którą ona porównuje swojego oblubieńca mówi: Jego owoc jest słodki dla mojego podniebienia. P.n. P. 2:3 ten wizerunek symbolicznie przedstawia duszę przepełnioną myślami o Chrystusie i odpoczywającą w cieniu Jego obietnic, dosłownie pod gałęziami drzewa. O chrześcijaninie! Pozostawajcie tam i oczekujcie, nie zrzuci wam Duch kilku owoców z tej lub innej gałęzi na kolana. Jak Izaak spotkał swoją oblubienicę, kiedy poszedł na pole porozmyślać i pomodlić się tak i wy bardzo możliwe, że spotkacie Swojego Umiłowanego w ogrodzie obietnicy.

  1. Nałóżcie na swoją duszę obowiązek uwierzenia.

Wielu pokutujących grzeszników doświadczało gryzienia sumienia na myśl wszystkich popełnionych przez nich grzechów, prócz jednego – niewiary. Oni liczą, że te grzechy obrażają Boga, a niewiara szkodzi im samym. Jeżeli wy podzielacie podobne poglądy, to wasze myśli służą wam bardzo źle, bo przez niewiarę obrażacie Boga więcej niż wszystkimi innymi grzechami razem wziętymi. Bardzo możliwe, że wam by się bardzo chciało pozostać ze wszystkimi tymi grzechami i w tym samym czasie posiadać Chrystusa. Czy myślicie, że odrzucić te wszystkie grzechy i otrzymać Jego tak trudno. Bóg nie będzie mógł naprawdę miłować was jeżeli nie będziecie chcieli podporządkować się Jego poleceniu. Człowiek mało ceni złoto jeżeli mówi, że ono warte jest zbył wiele trudów i poświęceń. Taką samą pozycję zajmuje człowiek, który nie życzy sobie, aby wyrzec się pożądliwości, ażeby Chrystusa uczynić swoim skarbem. Uwierzcie w to, że Chrystus z procentem wynagrodzi was za wszystko, to co wy dla Niego ofiarujecie i od czego się wyrzekniecie. Od czego wy najszybciej się wyrzekniecie: od obecności Chrystusa i Boga w piekle, gdzie na pewno przyprowadzą was wasze pożądliwości, albo od społeczności waszych pożądliwości na niebie gdzie z taką nienaruszalnością przyprowadzi was wiara w Chrystusa. I tak dokonajcie wyboru, a za niedobrą decyzję będziecie pokutować w piekle. Bardzo możliwe, że przyczyna waszej niewiary zawiera się w tym, że nie możecie wybrać pomiędzy grzechem a Chrystusem. Bez względu na to, że zgadzacie się z warunkami Chrystusowego zakonu i wam wydaje się niemożliwe, ażeby Bóg wypełnił Swoje obietnice wobec takiego niegodnego człowieka jak wy. Będzie lepiej jeżeli jedyną przeszkodą na waszej drodze do Chrystusa pozostanie trudność, którą doświadcza wasz rozum, niż wyrzec się przez waszą wolę przyjęcia tego, co proponuje Bóg w Chrystusie. Dokładne rozpatrzenie dwóch zadań waszej duszy rozproszy  wasze wątpliwości i obawy z tym kamieniem zgorszenia na drodze do Chrystusa

1)      Postarajcie się otrzymać prawidłowe wyobrażenie o Bogu.

Kiedy to nastąpi, to wam zupełnie nie będzie się wydawać czymś dziwnym, że Najwyższy Bóg jest tak szczodry w stosunku do was. Jeżeli ubogi obieca wam milion dukatów, to wy odniesiecie się do jego obietnic bardzo sceptycznie i zapytacie: gdzie on może otrzymać tyle pieniędzy? Jeżeli jednak książę gwarantuje wam dostarczyć jeszcze większą sumę, to bez wahania uwierzycie mu dlatego, że jego bogactwo odpowiada obietnicy (proporcjonalnie do obietnicy). Bóg nigdy nie obiecuje więcej niż jest w stanie wykonać, jego nieskończona dobroć, potęga i wierność. Ps. 46:11 Przestańcie i poznajcie, żem Ja Bóg. W czasach wielkiego buntu w kościele Marcin Luter mówił o tym psalmie: Chodźcie zaśpiewajmy czterdziesty szósty psalm, nie patrząc na diabła i wszystkich jego popleczników. I wy pokorni chrześcijanie także możecie zaśpiewać  nie patrząc na szatana i na grzech. Przestań duszo moja i poznaj Tego Kto proponuje ci dobroć i miłosierdzie.

2)     Badajcie Boże gwarancje, które darowane są wierzącym jako wypełnienie Jego obietnic.

Takich gwarancji jest wiele chociaż Jego Słowo jest godne przyjęcia w o wiele większym stopniu niż to mogą uczynić nasze dusze. Czy nie jesteście zadowoleni z tego, ze wierny i sprawiedliwy Bóg przedstawia Siebie jako gwarancję Swojego Słowa dla ubezpieczenia waszego bezpieczeństwa. Jego prawda na tyle niezmienna, że wkrótce światło pośle przed siebie w ciemność, niż obłuda wyjdzie z Jego błogosławionych ust.

Pouczenie wierzącym ochraniać tarczę wiary

A teraz chcę dać wam pouczenia, tym którzy wierzą. Po pierwsze: zrozumieć, że wiara – to jest taka cenna dobroczynność, starajcie się ją zachować i jeżeli macie wiarę, to nie odrzucajcie tego, co daje wam Bóg. Wiarę trzeba ochraniać jak źrenicę oka dlatego, że to jest ważniejsze ze wszystkich dobroczynnych cnót. Ochraniajcie wiarę, a tweedy ona ochroni was i wszystkie wasze dobroczynności. Wy stoicie wiarą  i jeżeli ona zniknie, to upadniecie. I gdzie wy wtedy znajdziecie się, jeżeli nie pod nogami waszych wrogów. Strzeżcie się przed niebezpieczeństwami zagrażającymi waszej wierze. Bierzcie przykład z tego greckiego żołnierza, który będąc pokonanym w bitwie, kiedy tylko przyszedł do świadomości zapytał: a gdzie jest tarcza? Wiara to jest główna dobroczynność, dzięki niej my przedstawiamy dla Boga wartość dlatego, że ona przyprowadza do samo wyrzeczenia się najmniej podatnemu niebezpieczeństwu dumy. Powiadam bowiem każdemu spośród was, mocą danej mi łaski by nie rozumiał o sobie więcej niż należy rozumieć, lecz by rozumiał z umiarem, stosowanie do wiary jakiej Bóg każdemu udzielił. Rzym. 12:3 Rzeczywiście wszystkie pozostałe dobroczynności należy oceniać według naszej wiary i jeżeli one nie są owocami naszej wiary, to nie posiadają jakiejkolwiek wartości. W tym właśnie zawarta jest różnica pomiędzy chrześcijaninem a uczciwym poganinem. Poganin docenia cierpliwość, umiarkowanie, wielkoduszność i inne moralne zalety. I w życiu on szczyci się swoją moralnością i ma nadzieję, że Bóg patrzy na niego z aprobatą i zabezpieczy jemu po śmierci szczęście. A chrześcijanin zyskał Chrystusa, którego sprawiedliwość i świętość stali należeć jemu dzięki wierze i te walory on ceni sobie więcej aniżeli wrodzone. Pozwólcie mi to zilustrować na przykładzie dwóch ludzi, jeden z nich dworzanin, a drugi to wiejski mieszkaniec nie mający dostępu do dworu. I oni obaj mają duże majątki, jednak majątek dworzanina jest większy. Zapytajmy więc wiejskiego dworzanina, który nie ma żadnych powiązań z dworem i nie korzystającego z dóbr hrabiego. Zapytajmy go więc, na ile on siebie ocenia. On wam na pewno opowie o wartości swojego majątku, ile posiada ziemi. A teraz zapytacie dworzanina o to samo. I pomimo tego, że on posiada więcej ziemi i pieniędzy aniżeli u ziemianina, to on bardziej ceni przychylność pana aniżeli swoją godność. On odpowie: Wszystko co jest u mojego pana, należy też do mnie, oprócz korony i królewskiej godności. Jego skarbce są po to, aby troszczyć się o mnie, miłość, którą on mnie otacza i jego możliwości i moc, która mnie ochrania. Biedni poganie, obcy Bogu i Jego przychylności w Chrystusie, błogosławią siebie tylko za swoje bogactwa i moralną godność, którą osiągnęli z ogromnym wysiłkiem. A wierzący, który jest wdzięczny wierze korzystając z przychylności Boga przez Jezusa Chrystusa, ocenia siebie według wiary, a nie według jakiś tam innym dobroczyńcom. I on ceni tą Bożą łaskę wyżej aniżeli wszystkie skarby i wszystkie zadowolenia. I on będzie odziany szybciej w łachmany świętym, niż porządnie odzianym grzesznikiem. On uważa na niebezpieczeństwo grożące jego bezpieczeństwu i stabilności duchowego życia. On gotów te wszystkie rzeczy i sprawy związane z ziemskim życiem utracić niż uważać siebie za nieudacznika. Wierzący nie tylko przyczynia się do Bożej natury dodając świętości, która została jem u przypisana. Lecz on jeszcze jest spadkobiercą wszystkich doskonałości należących do Boga. On może nazwać to wszystko, co Bóg ma i czym Bóg jest i co czyni Swoim. I Bogu jest miło, aby nazywano Jego Bogiem Jego narodu, Bogiem Izraela. 2 Sam. 23:3 Podobnie jak dom i ziemia noszą imię rządcy, Bogu miło nosić imię Swojego narodu, aby o tym wiedział cały świat. Bóg niczego nie ukrywa przed Swoim narodem za wyjątkiem tronu i chwały. Bo tego nie dam czci nikomu ani mojej chwały bałwanom. Izaj. 42:8  jeżeli chrześcijanin pragnie siły, Bóg chce, aby on wykorzystywał Jego siłę i aby to czynił śmiało i z wiarą dlatego, że Bóg nazywa Siebie wiernym Swojemu narodowi. A doprawdy ten, który jest chwałą Izraela nie kłamie i nie żałuje, bo nie jest człowiekiem, aby żałował. 1Sam. 15:29 Jeżeli wierzącemu brakuje sprawiedliwości i świętości, to ona darowana jest jemu przez Chrystusa, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością… 1Kor. 1:30 Czy zabraknie miłości i miłosierdzia? Cała dobroć Boża do waszych usług. Jak wielka jest dobroć Twoja, którą zachowałeś dla tych, którzy się Ciebie boją. Ps. 31:20 Zwróćcie uwagę na wyrażenie; którą zachowałeś dla tych, którzy się Ciebie boją. Boża dobroć i łaskawość są przeznaczone dla Jego wybranych, podobnie do tego jak niektórzy rodzice pozostawiają jakąś sumę pieniędzy, piszą na kopercie: To jest dla takiego mojego syna. To właśnie czemu wierzący staje się dzieckiem Bożym i czyni także Jego spadkobiercą. A to czyni wiara. Tym zaś, którzy go przyjęli dał prawo stać się dziećmi Bożymi. Jan 1:12 A teraz chrześcijaninie rozważmy pięć reguł dotyczących ochrony wiary.

Reguły, którymi powinni kierować się wierzący, aby zachować wiarę.

  1. Słowo Boże odgrywa wiodącą rolę w zrodzeniu i ochronie wiary.

Na początku Słowo było nasieniem do naszego nawrócenia, a teraz ono stało się mlekiem dla zachowania naszej wiary. Jak najczęściej przywierajcie się do tej piersi. Niemowlęta nie mogą długo ssać, należy wiele im gotować (przygotowywać) One powinny być często karmione: przepis za przepisem, nakaz za nakazem, trochę tu, trochę tam. Izaj. 28:10 Ten kto uczył chrześcijan o chlebie powszednim  wiedział, że oni mają potrzebę w nim i rozumie się, że On miał nie tylko na myśli chleb powszedni. Bo w tym samym rozdziale mówi: Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego... Mat. 6:33 Ceńcie Słowo chrześcijanie, karmcie się nim, czy to podczas kazania na nabożeństwie albo w czasie specjalnego wydzielonego czasu na czytanie i rozmyślanie i skupianie się. O gdyby chrześcijanie, którzy skarżą się na słabą wiarę zmienili swoje użalanie się w poszukiwanie przyczyny tej słabości. Wiara jest słaba od tego, że nie otrzymuje pokarmu ze słowa. Na początku pokonywaliście różne trudności, aby tylko być w społeczności z Bogiem i Bożym Słowem i byliście tym samym wynagradzani za czas zabrany innym zajęciom. A teraz kiedy wasze spotkania z Bogiem w Jego Słowie stopniowo uległy skróceniu, zaszła zmiana na gorsze. Wam obecnie jest trudno polegać na Nim i w swoim niedowiarstwie nie uznajecie żadnych autorytetów. Lepsza rada jaką mogę wam dać zgadza się z tym, co rekomendują doktorzy. Oni wyjaśniają, że gdzie rodzi się pacjent, to posyłają jego tam? Pozwólcie zapytać was, jeżeli mieliście kiedyś tam wiarę, to gdzie ona rodziła się , w chwilach doświadczenia? Czyż nie w czystej atmosferze swojej chrześcijańskiej rodziny, przez rozmyślanie o Słowie i słuchaniu Słowa i w modlitwie. Powróćcie więc i to jak najszybciej do czystej atmosfery swojej chrześcijańskiej rodziny gdzie uczyniliście pierwszy oddech i gdzie wasza wiara kwitła i rosła od początku.

2.Przypatrzecie się swojemu sumieniu.

Czyste sumienie – to jest okręt, którym pływa wiara.  A czy może wiara być bezpieczna jeżeli sumienie jest rozbite? Wy już wiecie jakie grzechy burzą sumienie – grzechy, które są dokonywane świadomie i powtarzane bez pokuty za nie. Wystrzegajcie się tych świadomych grzechów. Dosłownie, kamień wrzucony do potoku z czystą wodą, no tak zmąci wodę, sumienie tak, ze wy nie będziecie mogli zobaczyć obietnicy. I nawet jeżeli upadliście w otchłań grzechu, to nie pozostawajcie tam. Owca może wpaść do rowu, ale kładzie się tam tylko świnia. Pomyślcie jak trudno będzie zawołać na wiarę, jeżeli wasza odzież jest brudna, a twarz zamazana grzechem. Niebezpiecznie jest kosztować truciznę i pozostawiać ją długo w organizmie. Nawet będąc wierzącym, nie będziecie mogli postępować według wiary dopóki nie oczyścicie swojego serca przez pokutę.

3.Ćwiczcie swoją wiarę.

My żyjemy wiarą i wiara żyje ćwiczeniem. Jak my mówimy o niektórych silnych ludziach, on i nie będą zadowoleni dopóki nie popracują ciężko zmusicie ich do siedzenia bezczynnie i wy zabijecie ich. Dlaczego przeszkadzając swojej wierze pracować zagrażacie jej istnieniu. Nam nie uda się otrzymać sławne zwycięstwo w modlitwie, a to dlatego, że nie pozwalamy wierze modlić się często. Jeżeli dziecko bardzo rzadko widzi swoich rodziców, to kiedy oni długo nie przychodzą, to ono nie przejawia żadnego niepokoju. A dlaczego my nie jesteśmy w stanie żyć obietnicami każdego dnia. I czym więcej zwracamy się do obietnicy, tym bardziej będziemy ufali Jemu. My nie dowierzamy ludziom postronnym tak jak ufamy swoim sąsiadom. Ile zamierzonych dzieł, w których nie była przyzywana wiara, a obietnica nie była brana pod uwagę. Dlatego kiedy my mamy potrzebę w wierze w nadzwyczajnych okolicznościach nasza wiara okazuje się w trudnościach. Ona jest podobna do sługi, który bez celu słania się dlatego, że jego pan bardzo rzadko go zatrudnia. A kiedy on rzeczywiście jest potrzebny panu, to jego nie można znaleźć. Chrześcijanin nie pozwalający swojej wierze, aby pozostawała bezczynną jest mądry. Dlatego nie pozwalajcie na bezczynność wiary. Jeżeli nie wykorzystujecie wiary kiedy należy, a wiara może powieźć was kiedy ona wam jest szczególnie konieczna.

4.Walczcie z ostatkami niewiary.

Pokuta przywraca to co zostało utracone z powodu niewiary. Dawid ze wstydem przyznaje się, że byłem głupi i nierozumny, byłem jak zwierzę przed Toba. Ps. 73:22 I dzięki takiemu upokorzeniu i przyznaniu się Dawid przez wydech wydalił trujące opary grzechu i wiara znów objęła nad nim władzę. Bom przecież jam zawsze z Tobą. Tyś ujął prawą rękę moją. Prowadzisz mnie według Swojej rady, a potem przyjmiesz mnie do chwały. 23-24w. W waszym sercu jest sędzia, któremu Bóg polecił osądzać i zawstydzać was kiedy grzeszycie. Nie istnieje grzech, który by obrażał Boga bardziej niż niewiara i dlatego szczególnie głęboko ten miecz wnika w Jego imieniu kiedy to uderza ręka świętego. Bieda do domu Jego przyjaciół bardzo boląco odzywa się w miłującym sercu Boga. Jeżeli my zamyślimy się o bliskim pokrewieństwie wierzącego i Boga to zrozumiemy dlaczego grzech niewiary zmusza Boga, aby cierpiał. Chrześcijaninie rozmyślaj o tym znów i znów, bo to przez niewiarę fałszywie świadczycie o Bogu. I jeżeli świat usłyszy, że wy źle mówicie o Swoim Ojcu, to oni jeszcze bardziej to oni jeszcze bardziej się rozdrażnią i oburzą, wpadając w jeszcze głębszą niewiarę i coraz bardziej będą stawać się przeciwni pokucie. Ażeby poderwać autorytet człowieka wystarczy powiedzieć: Nawet jego własne dzieci nie wierzą jemu i nie mówią o nim dobrego słowa. Zapytajcie siebie czy rzeczywiście chcecie stać się narzędziem w ręku diabła czy bezcześcić imię Boże w świecie. Bez wątpienia wasze serce zadrży na myśl o tym, a wasza niewiara, która tak bardzo często pobudzała was tak postępować, zrani was w samo serce. I wy krwawicie bardzo mocno za swoje postępowanie nie podniesiecie ten miecz na Boga.

5.Pracujcie ze względu na wzrost wiary.

Nikt nie podlega niebezpieczeństwu utracie wiary więcej niż ludzie, którzy są zadowoleni z tego co posiadają. Iskra gaśnie szybciej niż stos ogniska, kropla wysycha szybciej niż rzeka. Im mocniejsza wiara tym pewniejsza jest ochrona przed napadami wrogów. Kiedy wywiad działa opieszale, to wrogowi jest o wiele łatwiej napaść na fort i pokonać obrońców. Diabeł jest tchórzem i on uderza tam gdzie posiada największą przewagę, a tym jest dla niego słaba wiara chrześcijanina. Gdybyście wiedzieli ile przywilejów posiada silna wiara a ile słaba, to nie zaspakajalibyście się dopóki ona nie stanie się waszą. Silna wiara zwycięża te pokuszenia, które czynią słabą wiarę zakładnikiem i więźniem. Kiedy wiara Dawida była silna, on bez bojaźni patrzył śmierci w oczy: naród chciał pobić go kamieniami …lecz Dawid pokładał zaufanie w Panu swoim Bogu. 1Sam. 30:6 A kiedy jego wiara osłabła, to on gotowy był uciec i schować się w najbliższej pieczarze, aby zachować swoje życie. ! Sam. 22:1 Silna wiara wybawia chrześcijanina od ciemnych myśli, które zalewają słabą wiarę. Izaj. 26:3 Temu, którego umysł jest stały zachowujesz pokój. I czym więcej wiary tym więcej wewnętrznego pokoju. I czym mniej wiary tym mniej pokoju w burzy, która będzie wzywana bez wątpienia strachami niewiary. Słaba wiara przyprowadzi chrześcijanina do nieba tak samo jak i silna wiara, ponieważ nawet najmniejsza drobinka łaski będącej ziarnem, nie poddanym znikomości nie może zaginąć. Jednak droga takiego chrześcijanina do nieba nie będzie taką radosną jak droga twardo wierzącego. Każdy kto znajduje się na pokładzie  okrętu dotrze do brzegu, jednak pasażerowie cierpią na morską chorobę, taka podróż nie będzie przyjemną jednak dla zdrowych ludzi. Chory człowiek opuszcza wiele nieoczekiwanych zdarzeń w czasie podróży. A zdrowy widzi wszystko i chociaż on z całego serca pragnie jak najszybciej dotrzeć do domu, to radość, którą on doświadcza, skraca i osładza jego drogę. I tak chrześcijaninie na drodze świętych do nieba spotyka się bardzo wiele rozkosznych przeżyć pomimo tych, które Bóg przygotował na końcu podróży. I tylko ten chrześcijanin, którego wiara jest wystarczająco twarda, ażeby być czynna i działać na podstawie obietnicy, znajduje te słodycze i korzysta z nich. Ten kto liczy na te błogosławieństwa i obietnice idąc drogą śpiewa, a wątpiący chrześcijanin tak zabrudził oczy swojej wiary strachami niewiary, że nie widzi dokoła niczego, co by jemu mogło przynieść radość, a tylko wzdycha od ciemnych, niespokojnych myśli. Jeżeli wy nie chcecie, ażeby wasza droga do nieba była nudnym i9 smutnym przejściem, to starajcie się pokrzepić swoją wiarę. Być może chcielibyście poznać czy wasza wiara jest silną czy słabą. Kiedy zapoznacie się z zapisanymi p[poniżej właściwościami zobaczycie różnicę.

Jak poznać czy słaba lub silna jest moja wiara?

  1. Czym pełniej chrześcijanin jest w stanie polegać na Bożych obietnicach tym silniejsza jest jego wiara.

Zawierzając Bogu w Jego obietnicach zdajemy się na jego wierność Jego słów i to jest wiara. Ten kto chodzi bez kul, jest silniejszym niż ten kto wymaga oparcia. Obietnica to jest ziemia, po której chodzi wiara, a uczucia i rozum – to są kule, od których zależna jest słaba wiara.

1)      Czy jesteście w stanie wierzyć bez kul uczuć.

Bardzo możliwe, że wy w przeszłości rozkoszowaliście się miłością Boga i grzaliście się w promieniach Jego przychylności i dopóki słońce świeciło w wasze okno było wam było wam lekko na sercu. Myśleliście, że u was nigdy nie wyniknie niedowiarstwo do Boga i wy nigdy nie zwrócicie uwagi  na bezbożne idee. A co dzieje się z waszym sercem teraz, kiedy Jego przychylność ustała. Czyżby z powodu tego, że już więcej nie widzicie Jego miłości wasza wiara utraciła z pola widzenia Jego miłosierdzie i prawdziwe obietnice. Maleńkie dziecko uważa, że już nigdy więcej nie zobaczy swojej mamy jeżeli ona gdzieś od niego odchodzi i wychodzi z pomieszczenia, w którym ono się znajduje. Kiedy jednak staje się starsze i rozumniejsze, to rozumie, że to nie jest do końca tak. Tak samo dzieje się z wierzącym. Chrześcijanie dziękujcie Bogu jeżeli wam poszczęściło się, aby doświadczyć Jego miłość, jednak wiedźcie, że my nie możemy sądzić o wartości siły lub słabości wiary na tej podstawie. Widoczne religijne przeżycia podobne są do kul, które pomagają chromemu w chodzeniu, lecz one nie czynią go zdrowym. To natomiast czyni pokarm i uwarunkowania. Dlatego też starajcie się więcej opierać na obietnicach a mniej na dostrzegalnych przejawach Bożej miłości. Chociaż zdrowy i silny człowiek nie opiera się idąc drogą, na trzcinie, jak chromy (być może powinno być: na lasce), opiera się na swoich kulach, On może wykorzystywać je od czasu do czasu, ażeby zabezpieczyć się przed kradzieżą lub przez psem. Dlatego dojrzały chrześcijanin może znaleźć dobre przykłady dla zastosowania w czasie swoich przeżyć różnych pokuszeń, lecz dla jego wiary nie są one czymś szczególnym, a obietnice.

a)     Czy jesteście w stanie wierzyć kiedy rozum okaże się bezsilnym?

Albo wasza wiara upada razem ze złamaną kulą umysłu. Prawdziwie silna jest ta wiara, która jest w stanie nie liczyć się z prawdopodobieństwem i niemożliwością wypełnienia obietnicy, o czym jej potwierdza rozum. I tak Noe pilnie budował arkę dlatego, że wierzył, że Bóg miał na uwadze , to co powiedział i nie próbował wyjaśniać tego zagadnienia swoją mądrością, dochodząc do tego w jaki sposób mogą dokonać się te zadziwiające wydarzenia. Dobrzy pływacy nie boją się pływać tam gdzie jest głębina, kiedy początkujący pływają tam gdzie odczuwają dno i blisko brzegu. Silna wiara nie doświadcza strachu, kiedy Bóg przyprowadza człowieka na taką głębinę, gdzie jest rozum bezsilny. Bo myśmy bezsilni …nie wiemy co czynić lecz nasze oczy na Ciebie są zwrócone. 2 Kron. 2:12 Tak jakby on powiedział: nas pochłonęło morze, które jest potężniejsze od nas. My nie przedstawiamy jak wyplątać się z tej biedy, jednak na Ciebie kierujemy nasze oczy. My nie wstydzimy się dopóki jest siła w Twoich rękach, miłość w Twoim sercu i prawda w Twoich obietnicach. Słaba wiara, która szuka oparcia dla rozumu, próbuje wątpiąc  przywieść Boże obietnice odpowiadające ludzkiej logice. I zadaje mnóstwo pytań: Czy mamy pójść i kupić chleba za dwieście denarów i dać im jeść. Mark.  6:32 Tak jakby już samo słowo Chrystusa nie mogło zbawić ich od konieczności zapłaty, a potem trudzić się dźwigający zakup. Po czym ja to poznam? – powiedział do Anioła Zachariasz – bo ja jestem już stary. Łuk. 1:18 Jego wiara była już bardzo słaba dla przyjęcia nieprawdopodobnej wieści.

  1. Czym bardziej serce chrześcijanina, jest w stanie być zadowolone ze zmian, które wnosi opatrzność do jego położenia w świecie jest silniejsza jego wiara.

Słabi ludzie nie tak łatwo znoszą zmiany pogody jak zdrowi. Chłodna albo upalna, jasna albo pochmurna, nie powoduje większych zmian w zdrowym człowieku. . a słaby człowiek skarży się na pogodę. Tak i silna wiara jest w stanie żyć w każdym klimacie, jest w stanie podróżować w każdą pogodę i dawać sobie radę z każdym nieprzewidzianym wydarzeniem. …bo nauczyłem się przestawać na tym co mam. Filip. 4:11 Żal, że nie wszyscy naśladowcy Chrystusa są podobni do Pawła, słaba wiara jeszcze sobie nie przyswoiła tej lekcji. Kiedy Bóg przekształca wasze zdrowie w chorobę, powodzenie w bankructwo, a dobre imię w powszechnie pogardzane, to jak wy mówicie Jemu o tym. Czy wtedy w waszym sercu jest pełno goryczy i niezadowolenia i z tym zwracacie się do Niego? A czy dajecie temu wszystkiemu ujść wśród płaczu i żalu? Albo z zadowoleniem przyjmujecie Bożą wolę w swoim obecnym położeniu, nie dlatego, że nie zwracacie uwagi na biedę ale z powodu pełnego zaufania do Niego, że to co On czyni jest czynione dla naszego dobra, ponieważ On was powołał i wy Jego miłujecie.

1)      Zadowolenie świadczy o tym, że Bóg rządzi w waszym sercu.

Czcicie władzę Bożą i polegacie na Jego woli gdyż w przeciwnym wypadku nie wykonywalibyście Jego polecenia. Zamilkłem, nie otwieram ust swoich, bo Ty to uczyniłeś. Ps. 39:10 Jeżeli uderzenie spowodowałaby ręka kogoś innego, to Dawid by nie przyjął tego milcząco. Kiedy sługa daje dziecku klapsa, to ono szybko ucieka, aby pożalić się ojcu i chociaż ojciec każe swoje dziecko bardziej surowo, niż sługa, to dziecko wcale się nie żali, bo uważa autorytet ojca. Dlatego też wy otrzymujecie pocieszenie tylko od Boga. Ps. 46:11 Przestańcie i poznajcie, żem ja Bóg. Zanim nasze serca „przestaną” powinniśmy poznać Boga wiarą.

2)     W biedzie pokorne serce polega na Bożym miłosierdziu i błogosławieństwie.

Wierzycie, że Bóg może wasze trudności obracać w dobro, gdyż w przeciwnym wypadku nie moglibyście tak lekko ofiarować swoimi wygodami. Dziecko bardzo chętnie idzie spać, kiedy pozostali siadają za rodzinnym stołem i jeżeli matka obiecuje  dać mu jutro coś smacznego. Dziecko wierzy obietnicy i z zadowoleniem słucha się rodziców. Wasza wiara bez wątpienia, widzi to co zrekompensuje wasze straty i to pozwala wam chętnie pościć kiedy to in ni ucztują, chorować kiedy to inni cieszą się dobrym zdrowiem. Paweł mówi dlaczego on ze swoimi braćmi nie smuci się kiedy znajdują się w biedzie – oni widzieli słońce, kiedy to ziemia uchodziła spod ich nóg. 2Kor. 4:16-17 Dlatego nie upadamy na duchu… Albowiem nieznaczny chwilowy ucisk przynosi przeogromną obfitość wiekuistej chwały.

  1. Im dłużej chrześcijanin jest zdolny, aby oczekiwać odpowiedzi, tym silniejsza jest jego wiara.

Tylko biedny kupiec wymaga od razu gotówki za sprzedany towar (tłum. przybliżone). Człowiek ze słabą wiarą całkowicie jest pochłonięty obecnym stanem i jeżeli jego pragnienia nie satysfakcjonują go i to natychmiastowo, to on staje się podejrzliwy i dochodzi do smutnych wniosków: Albo jego modlitwa nie została wysłuchana, albo go już nie miłuje Bóg. A człowiek, którego wiara jest wystarczająco silna, aby mieć do czynienia z Bogiem, umie oczekiwać. Jego środki są w pewnych rękach, on się nie niepokoi i nie myślałby je wycofywać, wiedząc, że czym dłużej trwa przetapianie, tym zyski większe.

  1. Czym bardziej chrześcijanin dobrowolnie cierpi z powodu obietnic, tym silniejsza jest jego wiara.

Jeżeli człowiek wyrzeka się bogatego spadku, pozostawia rodzinę i idzie za przyjacielem, udając się w niebezpieczną podróż, do dalekiego kraju, to uważamy, że on bardzo gorąco miłuje swojego przyjaciela. Jeżeli on przyniósłby w ofierze cały swój majątek z powodu przyjaciela, którego nigdy nie widział, opierając się tylko na pisemnym zaproszeniu, obiecującym coś przepięknego w przyszłości, to jego zaufanie do przyjaciela zadziwiałoby nas jeszcze bardziej. A to nie jest tak bardzo prawdopodobnym, jak się może nam wydawać, o tym co czytamy w Piśmie o Przyjacielu, którego miłujecie chociaż go nie wiedzieliście, wierzycie w niego, choć go teraz nie widzicie. 1Piotra 1:8  Kontekst tego rozdziału przedstawia nieunikniony smutek na skutek różnorodnych doświadczeń. 6w. Jednak na ile droga jest kamienistą pustynią, prowadzi wierzącego do Chrystusa, oni z radością wytrzymują nawet najcięższe doświadczenia. I taka wiara jest naprawdę przepiękna. To nie pochwała nieba i dążenie, aby tam się dostać a wyrzeczenie się chwilowych wygód i przyjęcie wielkich cierpień, kiedy Bóg nas powołuje do nich, oto co świadczy o sile naszej wiary.

  1. Czym łatwiej dla chrześcijanina sprzeciwiać się pokuszeniom tym silniejsza jest jego wiara.

Wielka ryba lekko rozerwie sieć, w której utknęły małe rybki. Osąd o sile lub słabości wiary można dokonać według tego lekko lub trudno udaje się wyrwać z sieci chrześcijaninowi. Jeżeli wy wpadacie w tuzinkowe pokuszenie , dosłownie mucha wpadająca do pajęczyny, to wasza wiara jest bardzo słaba. Wiara Piotra była bardzo słaba, kiedy taka błahostka, głos służącej zmusił się wyrzec Chrystusa. Jednak ona stała się bardzo silną, kiedy on stanął przed Sanhedrynem i nie przestraszył się ich gróźb. Dz. Ap. 4:20 Chociaż wiara nie posiada rąk ażeby wywrócić wroga, dlatego że ona cała jest ręką, ażeby powstać przeciwko niemu i głos, aby wezwać do nieba o pomoc. Prawdziwa wiara znajduje możliwość, aby zwyciężyć grzech. Chrześcijanie, porównajcie sobie, dzisiejszego z sobą wczorajszym. Czy udaje się pożądliwościom, omamić was i złowić wasze serce w sieć i odciągnąć je od Boga  tak samo z powodzeniem, jak kilka miesięcy temu? Albo czy możecie szczerze powiedzieć, że wasze serce zwyciężyło je. I teraz kiedy więcej dowiedzieliście się o Chrystusie i zobaczyli skrajem oka Jego duchowe doskonałości to czy możecie przejść obojętnie obok drzwi tej pożądliwości nie zaglądając do wnętrza. A kiedy pokuszenia stukają do drzwi, to zamykacie je im przed samym nosem. Jeżeli potęga grzechu wysycha, to możecie być pewni, że wasza wiara jest krzepka i energiczna. Uderzenie tym bardziej mocne im mocniejsza ręka, która uderza. Dziecko nie może tak mocno zranić jak dorosły. I jeżeli jest słaba wiara, to nie jest w stanie śmiertelnie uderzyć. A to właśnie silan wiara tego pragnie i może to uczynić.

  1. Czym więcej posłuszeństwa i miłości w życiu chrześcijanina tym silniejsza jego wiara.

Wiara działa miłością i dlatego jej siły lub słabości można ocenić po sile lub słabości miłości, którą ona aktywizuje z powodzeniem chrześcijanina. O mocy ludzkiej ręki strzelającej z łuku świadczy odległość na jaką ta strzała doleciała. A siła naszej wiary może być poznana po intensywności, z którą nasza miłość unosi się ku Bogu. Słaba wiara nie jest w stanie czerpać siły z obietnicy tak jak to czyni silna wiara, nie może pobudzać serca, aby miłowało Boga, tak gorąco jak silna wiara.  Dlatego jeżeli wy z miłością odnosicie się do wymagań, aby odmawiać grzechowi jakiegokolwiek wpływu, wykonywać religijne obowiązki i wypełniać Jego prawa, was można nazwać absolwentem, który osiągnął umiejętność wiary. Chrześcijańska rośnie na równi tak jak dzienny upał nasila się kiedy słońce znajduje się najbliżej zenitu. Im wyżej wiara wznosi Chrystusa w sercu człowieka, tym silniejsza staje się jego miłość do Chrystusa. Wcześniej chrześcijanin opłakiwał swoje grzechy, był napełniony strachem i miał taką kwaśną minę, tak jakby przyjął bardzo gorzkie lekarstwo. A teraz jego akta pokuty nie powodują takiego nędznego wrażenia, ponieważ jego wiara zapewniła o gorliwości Bożej miłości. On już więcej nie karmi nienawiści do słowa „pokuta” tak jak kiedyś Luter. A wręcz przeciwnie, on teraz przystępuje do pokuty z miłością do miłosiernego Boga, który stoi w pogotowiu z gąbką zmoczoną miłosierdziem Chrystusa, ażeby zmazać jego grzechy, kiedy tylko on je wyzna. To samo można powiedzieć jeszcze o jednym aspekcie wiary i miłości. Silna wiara czyni duszę wolną. Ona wykonuje religijne obowiązki nie tak jak przyciśnięty do muru poddany płaci nadmierne podatki – z wielkim żalem i myślami o tym ile to on traci. Wolna dusza czyni to chętnie, tak jak syn przynoszący ojcu jabłko z rodzinnego sadu. Będąc jeszcze małym dzieckiem on podporządkowuje się ojcu i usługuje pod wpływem strachu przed karą bardziej niż z miłości. Jednak w miarę rozwoju stosunków z ojcem, je4go egoizm ulotnił się i zawładnęło naturalne pragnienie, aby dogodzić ojcu z miłości. To samo ma miejsce z chrześcijaninem, którego wiara wzrasta i staje się dorosłą.

  1. Czym bardziej śmierć dla chrześcijanina staje się słodyczą tym silniejsza jest jego wiara.

Rzeczy, które posiadają cierpki lub kwaśny smak potrzebują, aby je posłodzono. Śmierć jest jedną z tych rzeczy, które pozostawiają w ludzkiej duszy odczucie goryczy. I tylko silna wiara jest w stanie dokonać poważne zastanowienie się nad oceną i stwierdzić, że ona jest czymś słodkim i oczekiwanym. Nieraz ludzie zmęczeni od swojego nieprzeniknionego i meczącego trybu życia, mówią, ze chcieliby umrzeć. Człowiek, który jest świadomy nieodwracalności śmierci, bądź to kiedy jest na szczycie błogosławieństwa lub w cierpieniu, nie będzie wywoływać śmierci, dopóki nie zrozumie czego on może oczekiwać od Boga kiedy dostani e się do innego świata. A słaba wiara nie jest w stanie to czynić, nie wpadając w wątpliwości i strach. Z resztą nieraz chrześcijanin ze słabą wiarą spotyka śmierć  bez strachu i nawet z wielką radością, niż człowiek z wielką wiarą jeżeli on otrzymał wsparcie od Boga. Kiedy Bóg pozbawi go tego wsparcia 0- strach umierającego powraca i on znów pogrąży się w apatię, dosłownie, chory, który czasowo ocknął się od porcji wypitego spirytusu. Jednak zazwyczaj serca chrześcijan podnoszą się ponad strachem i chwytającym gorącym dążeniem do śmierci dzięki silnej wierze. Bóg po dawnemu ustanawia pokój z kilku chlebów i błyskawicznie przywraca silną wiarę umierającego chrześcijanina w rozkoszny stół nakryty wybornymi daniami pocieszenia. Boję się, nie dokona tego cudu dla człowieka, który jest zadowolony ze swojej małej wiary i wcale nie potrzebuje uzupełnić zapasów, zamiast tego, aby tracić czas nadaremnie.

Wierzący nie powinien ukrywać wiary

Kto jest gorszy – grzesznik, który ukrywa i odrzuca swój grzech, albo chrześcijanin, który ukrywa i odrzuca swoją wiarę. Jeżeli wziąć pod uwagę zamiary, to grzesznik jest gorszy, bo on ukrywa swój grzech w nieczystych celach. Wątpiąca dusza ma dobre zamiary ona boi się pokazać obłudną albo łgać twierdząc, że posiada Boży strach kiedy w rzeczywistości nie posiada. Jednak jeżeli wspominamy rezultaty odrzucania przez chrześcijanina łaski Bożej, a także i to, że szatan wykorzystuje to odrzucenie dla wciągnięcia człowieka w inne grzechy, to zdecydować czyj grzech jest większy będzie nie tak lekko i prosto. Kiedy Józef zdecydował opuścić w tajemnicy poślubioną Marię uważając, że ona zgrzeszyła i jego zamiary były czyste. I gdyby on postawił na swoim po tym kiedy anioł powiedział jemu, ze Maria poczęła od Ducha Świętego, a to byłoby tragedią. Tak samo i wy rozmyślacie czy i wam nie należy oddzielić się od wiary, tak jakby ona była nie prawną, fałszywą podrobioną łaską, zrodzoną w waszym obłudnym sercu przez ojca kłamstwa. Czyżby u was nie było widzenia, nie koniecznie pod postacią anioła lub bezpośredniego objawienia i z pomocą Ducha Bożego – które podźwignęło was przyjąć wiarę tak jak ją zrodził w was Duch Święty? Prawo, aby waszą wiarę opuścić jako nieprawnie zrodzone dziecko, które wniknęło do wnętrza waszego wyobrażenia w rezultacie wpojenia przez szatana iluzji. Nie okradajcie siebie z tej łaski, odwracając się od tej łaski, wtedy kiedy możecie korzystać z niewysychających zapasów swoich skarbów w Chrystusie.

Podejrzenia, które doprowadzają człowieka do odrzucania wiary.

Nasz błogosławiony Zbawiciel mówi Swoim uczniom jakie cuda oni będą czynić jeżeli będą mieli wiarę i nie będą wątpić. Mat. 21:21 i ta wiara bez wątpliwości jest równoznaczną wiarą jak ziarnko gorczycy w Ewangelii Łuk. 17:6 Wątpliwości przed którymi ostrzega Chrystus Swoich naśladowców, pozbawia zdecydowania i prostoty wiary. Na przykład, kiedy my odczuwamy wewnętrzny pokój, lecz nie doświadczamy radości i ten pozornie trudny paradoks może zmusić was wątpić w swoją wiarę. Dzień może być cichym i spokojnym, chociaż nie słonecznym. Bardzo możliwe, że Pocieszyciel jeszcze nie przyniósł nam emocjonalnego pocieszenia, lecz On tym czasem uspokoił burzę naszego wewnętrznego ducha. A prawdziwy pokój tak jak i radość, świadczy o fałszywej wierze. Z drugiej strony wątpliwości próbują oszukać chrześcijanina i trąci go, aby odrzucał wiarę, korzystając z nieobecności samego pokoju. My otrzymujemy pokój z Bogiem, kiedy tylko uwierzymy Chrystusowi, lecz my nie zawsze posiadamy pokój z samym sobą. Nakaz w darowaniu przestępstw może być podpisany przez naczelną władzę ale jeszcze nie wręczony więźniowi. . czy nie wydaje się wam, że mieszkańcy wyspy Malta wykazali pośpiech nazywając Pawła zabójcą tylko dlatego, że na jego ręku zawisła uczepiona żmija. Dlaczego więc wy obwiniacie siebie w niewierze, jeżeli nieszczęścia i cierpienia obwiniły ducha poczciwego Bożego dziecka. Nawet w Piśmie wątpliwości porównywalne z siłą wiary, a nie z jej gotowością do użycia. O małowierny czemu zwątpiłeś. Mat. 14:34 A to były słowa Chrystusa skierowane do tonącego Piotra, którymi On udzielił nagany i tym samym potwierdził realność wiary. Każda wątpliwość jest wadliwa już w swojej naturze. Nieraz już sama wątpliwość świadczy o łasce w człowieku, który wątpi. Czułość chorego, który leżał przedtem bez świadomości – jest wiernym znakiem poprawy zdrowia. A wątpiącej duszy jest rzeczą konieczną, aby wiedziała, że jej wątpliwości mogą wskazywać na to  czy jej wiara jest prawdziwa. Niechaj ona nawet będzie słabą albo nawet bez wiary, to może wskazywać, że dążenia są szczere i prawdziwe. Z tej też przyczyny chcę opisać cztery cechy wątpliwości towarzyszących wierze.

Cechy wątpliwości, które mogą towarzyszyć  prawdziwej wierze.

  1. Prawdziwy wierzący doświadcza od sumienia wstyd i smutek.

Czy nie chce się wam płakać, kiedy zaczynacie myśleć o tym ile to czasu wątpiliście w Boga, zamiast tego, aby w Niego wierzyć? Skąd pochodzi ten smutek? Czy może niewiara płakać sama o sobie? Nie to świadczy o tym, że w waszej duszy jest wiara, która zmusi cię dlatego, że niewiara zasmucała imię Boże. Jak zakon uniewinniał winę kobity, która została zgwałcona w polu? Powt. Pr. 22:27 Tak i Ewangelia usprawiedliwia nas, jeżeli pokutujecie w tej niewierze. Psalmista z goryczą mówi o wątpliwościach były dosłownie tymi, co karmili się będąc współrodakami jego znajdującymi bezpośrednie pytania. Ps. 78:19 Czy może Bóg zastawić stół na pustyni? Jak bardzo często my spotykamy się z podobnym niedowiarstwem względem Bożej wierności. W taki sam sposób oni mogliby postawić pytanie dotyczące samego istnienia Boga. Dawid jednak obwiniał za niedowiarstwo samego siebie. Ps. 77:11. I rzekłem, to sprawia mi boleść… On mógłby powiedzieć: Dziękuję ci, niewiaro. Ty jesteś moim wrogiem i wrogiem Boga i twoim celem było to, aby mnie straszyć. Lecz co ty w rzeczywistości uczyłaś to wskazywało na to, że za moją niewiarą ukrywa się wiara.

  1. Nie patrząc na wątpliwości szczery wierzący pragnie Bożego miłosierdzia.

Człowiek słabej wiary może wątpić czy jego Bóg miłuje, lecz pragnie tego bardziej niż czegoś innego na tym świecie. Oto co mówi poszukująca dusza: Ps. 63:4 Gdyż lepsza jest łaska Twoja niż życie. Oto dusza, która wątpi czy należy do niej Chrystus. Kiedy jednak zapytacie, ile jest wart Chrystus i co by ona oddała za Niego, ona  odpowiada, że żadna cena nie będzie zbyt wielka. On dla nas wierzących jest drogocennym. On dla nas wierzących jest cennym. 1Piotr 2:7 Jednym słowem, człowiek wątpi, czy ta jego wiara jest prawdziwa, czy też podrobiona, jednak jego dusza tęskni i marzy o tych dobrodziejstwach, które ona z trudem rozróżnia. To pragnienie przekonywująco świadczy o łasce w sercu. Słowa Dawida potwierdzają, że on był obdarzony łaską. Ps. 119:20; 140 Dusza moja omdlewa ustawicznie z tęsknoty za prawami twoimi. Słowo Twoje jest całkowicie czyste. Dlatego kocha je sługa twój. Pomyślcie, czy rzeczywiście wy możecie pozwolić swojemu sercu skoncentrować się na Chrystusie i podążać za Nim i nie zobaczyć, że jesteście zainteresowani tym i tym drugim. Nie padajcie duchem, bo wasze wątpliwości idą nie od absolutnego odsunięcia wiary lub też od niestałości i słabości waszej wiary. Powszechnie wiadomo, że bezmierna miłość rodzi bezmierny strach. Żona, która gorąco miłuje swojego męża, boi się, że już go nigdy nie zobaczy jeżeli on odjeżdża. Na początku ona się boi, że on jest chory, następnie, że on umarł. I w ten sposób wielka miłość przyczynia się do wielkich cierpień, dlatego że jej mąż jest zdrowy i znajduje się w drodze do domu. Kiedy położy nie w tym miejscu, co należy drogocenną obrączkę, to od razu przychodzą myśli o zgubie, jeżeli jej nie ma na tym miejscu, co dotychczas. I taka jest natura silnych namiętności one burzą tak nasze myśli i ukrywają to co dokładnie i zwyczajnie widzimy. Dlatego wiele wątpiących dusz na siłę poszukuje wiary, która już wzmocniła się w ich sercach. Lecz ona ukryła się pod ich wzrokiem, dlatego że oni jej bardzo pragnęli. Rode „nie otworzyła drzwi” Piotrowi, a to dlatego, że z radości zapomniała o tym o co przed chwilą się modliła. Dz. Ap. 12:14 Takie ogromne znaczenie, które pobudza do wątpliwości chrześcijan dodaje wierze nastroju z nadzwyczajnym dążeniem do niej, a to przeszkadza jemu w uświadamianiu sobie, że on już włada drogocennościami, na których są skupione wszystkie jego pomysły.

  1. Wątpliwość pobudza wierzącego szukać Boga tak jakby on lękał się czegoś, co jemu brakuje.

Duch wątpiącego chrześcijanina jest owładnięty takim podnie3ceniem, że nie może się uspokoić dopóki Boże Słowo nie rozstrzygnie jego problemu. I tak jak Artakserkses nie mógł zasnąć dopóki nie nakazał, aby mu przyniesiono pamiątkowe zapisy o jego królestwie, podobnie i wątpiący chrześcijanin nie może się uspokoić dopóki nie zwróci się do niebiańskich zapisków. On zagląda do Słowa, a następnie do swojego serca, próbując odnaleźć tam coś odpowiedniego opisowi biblijnej wiary, jakby odbicie w lustrze tego co odpowiada wyglądowi człowieka. Kiedy wątpliwości oplątywały wiarę Dawida, on nie poddawał się i wyprawiał się w podróż w czasie burzy. Zamiast tego ażeby wątpić w miłość Bożą względem niego. Dawid natarczywie zapytywał swoje serce i kontrolował swojego ducha. Ps. 77:3 Szukam Pana w dniu mej niedoli. Niezdecydowana dusza najbardziej boi się obudzenia w otaczającym płomieniami piekle, a dusza pod władzą niewiary odczuwa siebie w fałszywym bezpieczeństwie. W starożytności ludzie nie wierzyli w zbliżający się potop i dlatego bardzo obojętnie odnosili się  ludzie i nie chcieli słuchać ostrzeżeń Boga. A kiedy woda podniosła się do ich okien, to wtedy już nie było możliwości zbawienia.

  1. Nie patrząc na wątpliwości prawdziwy wierzący pragnie przystać do Chrystusa.

Kiedy Piotr zaczął tonąć, wtedy on wzniósł modlitwę do Chrystusa i to udowodniło prawdziwość jego wiary. Jonasz także miał całe mnóstwo wątpliwości i nawet w tej sytuacji jego wiara w tajemnicy trzymała się Boga. Jon. 2:5 Już pomyślałem: Jestem wygnany z przed twoich oczu jakże będę mógł spojrzeć na Twój Święty Przybytek.Gdy ustawało we mnie życie wspomniałem na Pana. Podobnie i Dawid ponieważ nie mógł się zbawić od wszystkich strachów, które wniknęły w niego przez słabą wiarę, dosłownie woda do kadłuba statku, to on zdecydowanie podnosił rękę i odrzucał je precz. Ps. 56:4 Ilekroć lęk mnie ogarnia w Tobie mam nadzieję. Wątpliwości słabego chrześcijanina podobne są do okrętu stojącego na kotwicy – on kołysze się ale nie przestaje trzymać się Chrystusa, a wątpliwości niewierzącego podobne są do kołyszących się fal, których nikt nie zatrzymuje, a które przelewają się będąc zdanymi na wolę wiatru. Jak. 1:6 A niech prosi z wiarą bez powątpiewania, kto bowiem wątpi podobny jest do fali morskiej przez wiatr tu i tam miotanej.

Właściwości zarozumiałej wiary. (zadufanej w sobie)

Nieraz wątpiący chrześcijanie boją się, że ich wiara ma nadzieję w samym sobie. Tym, którzy boją się tego problemu,proponuję zapoznać się z trzema właściwościami zarozumiałej wiary.

  1. Sama w sobie zadufana wiara, to jest nieuciążliwa wiara.

W rezultacie tego, że szatan nie zamęcza siebie walką z samą zarozumiałością, ona rozrasta się jak trawa, chwast na żyznej ziemi. Nic tak nie raduje diabła więcej niż grzesznik, który żyje jak we śnie słodząc się przezroczystym szczęściem dręczonym ufnością w Chrystusa i w zbawienie. Szatan nie tylko nie zabiera się go budzić, ale jego usypia i zaciąga zasłony ażeby ani światło, aby szum jego nie niepokoił drzemiącego sumienia. Czyż złodziej zachowuje się w nocy głośno, ażeby uprzedzić swoją ofiarę o tym, że on chce zabić i ograbić. Nie, sen – to jego podstawowe środki. Diabeł jest zaklętym wrogiem prawdziwej wiary. On prześladuję ją od kołyski, podobnie jak Herod szukał, aby zabić Chrystusa, młodzieńca, on szuka możliwości, aby wylewać na wiarę potoki gniewu, kiedy tylko ona obwieści o swoim narodzeniu, wzywając do Boga. Jeżeli wasza wiara jest prawna, to być może ją nazywacie „Neftali”, a wy możecie powiedzieć: Nadludzkie boje toczyłam z diabłem, ze swoim własnym sercem i na koniec zwyciężyłem (aluzja do 30 rozdz. Ks. Rodz. – 8w). wiecie jaką odpowiedź otrzymała Rebeka, kiedy zapytała Boga dlaczego w jej wnętrzu trwa walka: A Pan rzekł do niej: Dwa narody są w łonie twoim. Rodz. 25:23 Jeżeli odczuwacie w swojej duszy walkę, niech to służy wam pocieszeniem, chrześcijaninie. Jest to spór dwóch przeciwnych sobie pierwiastków (może być początków, pierwocin duchowych)wiary, niewiary, i jakby to z uporem nie walczyło o wpływy niewiary, która jest starsza i ona będzie służyć wierze, która jest młodszą.

  1. Pewnej siebie wierze brakuje równowagi.

Ona jest dręczona. Ona posiada tylko jedną rękę i ta ręka służyła dla otrzymania od Boga przebaczenia, lecz u niej nie ma ręki ażeby siebie oddać Jemu. Lecz prawdziwa wiara posługuje się obiema rękami. Mój umiłowany należy do mnie – w taki sposób dusza przyjmuje Chrystusa: a ja należę do Niego. Pieśn nad Pieś. 2:16 – oto w jaki sposób ona podporządkowuje się Jego celom. A jak jest z wami czy wy oddawaliście siebie całkowicie Jemu? Wszyscy twierdzą to, lecz pewny siebie człowiek podobny do Ananiasza, kłamie Duchowi Świętemu ukrywając ważniejszą część tego, co on obiecywał, że położy do nóg Chrystusa. Karmienie się pożądliwością oplotło jego serce i on nie może zmusić siebie oddać jej na sąd Boży. Jego życie nie jest oddzielone od pożądliwości i jeżeli Bóg będzie chciał je odjąć, to On będzie musiał używać siły. Ale czy to jest portret waszej wiary? Jeżeli tak, to wy uszczęśliwiliście siebie bożkiem, wy przyjęliście śmiałe oblicze za wierzące serc3e. z drugiej strony, jeżeli wy liczycie za przywilej to że Chrystus powinien mieć w waszym sercu Swój tron tak jak u was jest miejsce w Jego dobroci, to oznacza, że wy jesteście prawdziwymi chrześcijanami. Szatan może obwiniać was tym że macie wiarę, która ma nadzieję sama w sobie a takim postępem jak że może siebie nazywać chrześcijaninem. Niech diabeł nazywa waszą wiarę jak chce, zapach róży wcale się nie zmniejszy jeżeli ktoś na etykiecie napisze: „ocet” . Pan zna tych, którzy są Jego i nazywa ich swoimi dziećmi, a ich dobroczynności słodkim i owocami Ducha Świętego nie patrząc na to, że szatan, albo świat przezywa ich niewłaściwie. Żaden ojciec nie wyrzeknie się swojego syna, który majacząc i będąc w gorączce odrzuca to, że to jest jego ojciec.

  1. Pewna siebie wiara nie jest w stanie sycić się społecznością z Chrystusem.

Kiedy człowiek z niewiernym sercem pretenduje do władania wiarą w Chrystusa, to on nie odczuwa w Nim słodyczy. I gdyby on był uczciwy, to uznałby, że oddaje pierwszeństwo dla stołu, którzy przygotowano obiadki cielesnych zadowoleni niż radość świętej społeczności z Chrystusem i Jego dziećmi. Człowiek z wiarą, która ma nadzieję samą w sobie chwali się sobą i swoim zachowaniem zwraca na siebie uwagę, ale on wcale nie pragnie znajdować się w Jego obecności, on nie kosztuje wina radości z niebiańskiego kubka. Pocieszenie jemu przynoszą nie myśli o niebie, a to co ma w świecie i od świata – i te pomyję dodają jemu radości. Prawdziwa wiara zmienia potrzeby człowieka. Dla wierzącego nie ma już więcej rozkoszniejszej uczty niż Chrystus. I jeżeli Bóg zabierze ze stołu wszystkie dania, a pozostawi tylko Chrystusa, to u wierzącego będzie wszystko, to co on potrzebuje. A jeżeli będą wszystkie ziemskie dobra, a Chrystusa zabraknie, to on będzie wołał: Kto zabrał mojego Pana! Tylko Chrystus czyni możliwym korzystanie z całej radości wierzącego i czyni je słodkimi w smaku.

III

Przekonywujące dowody możliwości gaszenia rozpalonych strzał diabła.

Upewniliśmy się w wyłączności wiary, a teraz rozważmy dlaczego powinniśmy brać tarczę wiary. Najbardziej ciężki dowód jest zawarty w słowach, którymi można zgasić wszystkie rozpalone strzały diabła. Efez. 6:16 którą będziecie mogli, a niewątpliwie, być może będziecie mogli lub może się wam uda, lecz pełne pojęcie: będziecie mogli zgasić. Nie po prostu odbić, zasłonić się przed ostrzałem, ale zgasić wszystkie. A co my będziemy mogli ugasić? Nie proste pokuszenia, ale same śmiercionośne strzały, albo niektóre z nich, ale wszystkie ogniste pociski złego. W części trzeciej rozważymy dwa aspekty duchowej wojny: wróg – diabeł i siła wiary, która zwycięża jego – będziecie mogli zgasić wszystkie rozpalone strzały diabła.

Opis wroga

W Piśmie wróg świętych przedstawiony jest z trzech punktów widzenia – jego natury – jego jedności i jego rozpalonych pocisków.

  1. Jego natura

W Efez. 6:12 szatan jest nazwany: złymi duchami. Przedstawiając jego pod tym imieniem, Bóg pragnie ażeby Jego naród przyswoił sobie szczególną lekcję z tego atrybutu diabła. Upatrujemy w mniejszej mierze dwie przyczyny wykorzystania słowa „złymi” dla opisania wroga każdego chrześcijanina. Po pierwsze: Bóg wykorzystał słowo „złymi” ażeby przypomnieć Swoim dzieciom o konieczności nienawiści grzechu i sprzeciwianiu się diabłu. Imię, które więcej od wszystkiego wywyższa Boga – Święty. Zgodnie dla diabła Pismo stawia najczarniejsze znamię niegodziwości „zły”. Gdyby można było świętość oddzielić od innych właściwości cech Boga, a to byłoby już bluźnierstwem, to ich chwała ulotniłaby się. I gdyby złość diabła można było oddzielić od jego intryg i knowań i nikczemności, i to dzieło i to dzieło przyjęło zupełnie inny obrót. Powinniśmy pałać ku niemu absolutną nienawiść. Jeżeli nie wstydzicie się żyć w grzechu, to wy także podobni jesteście do samego diabła. Nie próbujcie się uśmiechać nad imieniem szatana lub bać się jego, a to dlatego, że wewnątrz wy nosicie portret zapieczętowany na waszym oddawaniu pierwszeństwa grzechowi. Jest powiedziane, że Kain był od diabła. 1Jan 3:12 I jeżeli jesteście nieczyści, to jesteście diabłem. Kiedy popełniony przez was grzech to – to jest nowa czarna kreska, którą diabeł stawia na waszej duszy. I jeżeli obraz Boga, w świętym – którego Duch Boży tworzy w przeciągu wielu lat – będzie bardzo podobny do Chrystusa, kiedy to na niebie będzie narysowana kreska, linia, pomyślcie jak strasznie będziecie wyglądać po tych wszystkich cierpieniach, który stara się wam nadać podobieństwo do niego już tutaj na ziemi, kiedy znajdziecie się w piekle, gdzie będziecie mieli wystarczająco czasu, aby przyjrzeć się całej nieponętności śmierci i nieczystości i to będzie błędnie odbitą na waszym obliczu. Jako znikome dusze, poddane władzy diabła tutaj na ziemi. Dawid zaliczą tą władzę do największego przekleństwa Ps. 109:6 Wyznacz mu na wroga bezbożnika, a oskarżyciel (diabeł) niech stanie po jego prawicy. On wolał być najbardziej nieszczęśliwym więźniem w kraju  niż dobrym sługą grzechu lub diabła. Salomon mówi nam: Przysł. 29:2 Gdy sprawiedliwi sprawują władzę lud się cieszy, lecz gdy rządzą bezbożni lud wzdycha. Oszukani grzesznicy śmieją się kiedy rządzi diabeł. Wy możecie opłakiwać tych, którzy się śmieją nad grzechem i wpadają przez to do piekła. Nie zapominajcie, że szatan pełen nienawiści i jego pojawienie się nie obiecuje niczego dobrego. A tak jeżeli poznaliście radość służby świętemu Bogu to u was na pewno jest odpowiedź, kiedy przychodzi ten nieczysty, aby was namawiać do grzechu. Czy możecie dopuścić do tego myśl o tym żeby zabrudzić swoje ręce tą brudną robotą, po tym kiedy wykonaliście czystą i przepiękną służbę Bogu. Nawet nie słuchajcie usprawiedliwienia szatana. Prócz tego Bóg nazywa szatana złym, ażeby podnieść wierzących do walki ze złym. To tak jakby Bóg powiedział: Nie bójcie się jego, wy idziecie przeciwko szajce złych duchów. A ci, którzy ich podtrzymują są także i sami nieczystymi. Jeżeli u świętych powinni być wrogowie, to czym oni są bardziej złymi, to tym lepiej. Potyczki z podobną kompanią włożą śmiałość nawet w tchórza, złe duchy po określeniu słabną. Przestępstwa diabła mówią im, że ich sprawa przegrana i to na długo przed początkiem potyczki. Oni boją się was chrześcijan dlatego, że wy sprawiedliwi, wy możecie zupełnie ich nie bać się. Jeżeli wy patrzycie na n ich jako na podstępnych i zdradliwych, a także bardzo licznych przeciwników, wasze serce zaczyna bić przyśpieszając. Popatrzcie na tych wszystkich duchów, jako na nieczystych niegodziwców, którzy nienawidzą Boga więcej niż nas. I oni nie mogą was ścierpieć i to tylko z powodu waszego pokrewieństwa.  Po czyjej stronie jest Bóg. W przeszłości On osądzał królów za przyczynianie cierpienia Jego pomazańców. Czyż On teraz będzie spokojnie stać i pozwoli tym złym duchom zagrażać Jego życiu w nas, nie przychodząc wam na pomoc. A to jest  nie możliwe.

  1. Jedność wroga.

Wszystkie legiony demonów i mnóstwo nieczystych mężczyzn i kobiet przedstawiają sobą jedno mistyczne ciało zła, bo diabeł kopiuje wszystko, co jest u Boga. Podobnie jak Chrystus i Jego święci stanowią jedno mistyczne święte ciało. Jeden Chrystus łączy Chrystusa i Jego świętych i jeden duch jednoczy diabła i nieczystych ludzi. Wszystkie ich pociski są z jednego ducha i jednej i tej samej ręki. W tez sposób bitwa chrześcijanina – jest pojedynkiem z jednym wrogiem. Lecz ten wróg jednoczy w sobie wszystkie wojska, zaopatrują ich wszystkich w śmiertelne pociski i strzały.

  1. Amunicja wroga.

Diabelskie strzały i pociski – są to pokuszenia, które oni z zadziwiającą celnością kierują w dusze mężczyzn i kobiet. Pokoszenia nazwane strzałami, pociskami z powodu trzech przyczyn.

  1. Pociski lecą z szybkością błyskawicy.

Psalmista nazywa Boże strzały błyskawicami z powodu szybkości ich przelotu. Ps. 18:15 Wypuścił strzały swoje i rozproszył ich. Wypuścił liczne błyskawice i wprawił ich w zamęt. Diabelskie pokuszenia także są miotane jak błyski błyskawic. Nie zdążył mrugnąć okiem, a już pocisk dosięgnął celu. Dawid popatrzył na Batszebę i diabelska strzała przebiła jego serce, zanim on zdążył zamknąć okno. Nieraz jedno lub dwa słowa jeszcze bardziej przyśpieszają lot strzały pokuszenia. Kiedy słudzy Dawida powiedzieli, że Nabal obraził go, gniew Dawida przekształcił się w siłę, które przebiła strzałą pomsty jego serce. A co może być szybsze od myśli. Wystarczy, aby pojawiła się jedna myśl bez rozsądku i nasze serca schodzą z właściwej drogi, dosłownie spaniel, który pobiegł za ptaszkiem, który nieoczekiwanie pojawił się przed nim. I jeżeli jeno pokuszenie, nie zrani to szatan pośle za nim następne. Jeszcze zanim pierwsza strzała dotrze do celu, dobry strzelec już posyła następne.

  1. Strzały lecą niezauważalnie.

I tak niezauważalnie przychodzi pokuszenie. Strzała przyleciała z bardzo daleka I często człowiek może być raniony nie wiedząc kto w niego strzelał. Nieczyści wypuszczają swoje strzały, aby ugodzić skrycie niewinnego. Ps. 64:5 Tak szatan wypuszcza strzały pokuszenia. Nie raz on wykorzystuje dla wykonania swojego polecenia, język żony innym razem chowa się za plecami męża lub przyjaciela, aby jego nikt nie zobaczył przy „robocie”. Kto mógłby powiedzieć, że Abraham stanie się narzędziem za pomocą, którego  szatan odda Sarę w ręce grzechu? Nieraz diabeł maskuje się tak dokładnie, że pożycza dla miotania swoich pocisków Boży łuk. A chrześcijanin myśli, że go karze Bóg. Job wydawał jęki zwątpienia z powodu strzał Wszechmogącego, które utkwiły w nim i od ich jadu Job 6:4 Chociaż nie kto inny ale szatan wylewał na niego przez cały czas swoją nienawiść. Bóg był dobrym przyjacielem dla tego człowieka. Lecz On dał szatanowi zgodę na to, aby doświadczył go. A nieszczęśliwy Job myślał, że Bóg zerwał przyjaźń z nim i stał się jego wrogiem. Diabelskie strzały lecą nie tylko szybko i niezauważalnie lecz bardzo cicho. One przecinają powietrze nie uprzedzając was o swoim przybliżaniu się. Tak i pokuszenie czyni swój podstęp nieczułym, niesłyszalnym i złodziej okazuje się w domu, zanim zdążymy zamknąć drzwi. Podobnie nasz Zbawiciel mówił o wietrze, którego nie można określić skąd przychodzi i dokąd zmierza, chociaż odgłos jego słyszysz. Jan 3:8. W podobny sposób szatan skierowuje strzały pokuszenia w nic nie podejrzewającego chrześcijanina.

  1. Strzały posiadają rażącą śmiercionośną naturę.

One są bardzo niebezpieczne wtedy kiedy są wypuszczane z dobrze naciągniętego łuku silną ręką. Diabelskie pokuszenia są właśnie takie, one są uwieńczone śmiertelną nienawiścią i wypuszczone z takiej ręki, niemalże jak z ręki aniołów. Gdyby Bóg nie zabezpieczył nas dobrym pancerzem, to nie moglibyśmy się ostać wobec siły diabła i szczęśliwie dotrzeć do nieba. Pan Jezus bardzo chce abyśmy wiedzieli o mocy diabelskich zgorszeń, bo one uczą nas prosić Ojca: I nie wódź nas na pokuszenie. Mat. 6:13 Niedługo od tego kiedy Chrystus wypowiedział te słowa, On doświadczył obłudy i siły diabelskiego pokuszenia, które jemu udało się pokonać swoją mądrością i mocą. Lecz jak dobrze On rozumiał, że te pokuszenia mogą pokonać nawet samych wytrwałych Jego świętych. Szatan z postępem wprowadza wszystkich ludzi w błąd prócz Chrystusa. Poddać się pokuszeniu i nie ulec jemu było przywilejem. A Job jeden z przywódców Bożego wojska świadków, którego Ojciec nazywa nienagannym i prawym. Job 1:1 był bardzo poważnie raniony diabelską strzałą. Jednak Bóg objawił Swoją wierność i w odpowiednim czasie wyrwał swojego sługę z rąk szatana i przywrócił jemu zdrowie i szczęście. Szatańska amunicja zawiera w sobie nie tylko strzały, albo po prostu ale ogniste pociski. Niektórzy komentatorzy uważają, że epitet ogniste oznacza szczególny rodzaj pokuszenia takich jak bluźnierstwo lub zwątpienie. Jednak na ile wiara to tarcza przed wszystkimi pokuszeniami, to widzimy, że każdy z tych pocisków jest ognisty. Lecz dlaczego te strzały w Piśmie nazywają się ognistymi ? Po pierwsze szatan wypuszcza je będąc pełen gniewu. Ten smok zionie ogniem, bo on jest oburzony na Boga i na Jego świętych. Saul dysząc jeszcze groźbą i chęcią mordu przeciwko uczniom Pańskim. Dz. Ap. 9:1 Jak człowiek z wewnętrznym zapaleniem jego oddech jest gorący, podobnie potok groźby wychodzący z niego tak jakby z gorącego piekła. Podobne pokuszenie – to jest dyszenie diabelskie. Prócz tego te strzały nazywane ognistymi dlatego, że one wiodą człowieka do ognistego piekła jeżeli nie zostaną zgaszone. W każdym pokuszeniu jest utajniona iskra piekła i wszystkie iskry lecą do swojego źródła. Dlatego zgodnie z zamysłem i celem szatana wszystkie pokuszenia prowadzą do piekła i wiecznej zguby. Na koniec to samo główne, diabelskie strzały  nazwane ognistymi z powodu zgubnego wpływu, które one oddziaływają na ludzi rozniecając pożar w ich sercach i sumieniach. Apostoł przypomina obyczaj okrutnych wojowników, którzy maczali swoje strzały (groty strzał) w truciźnie, co czyniło je jeszcze bardziej niebezpiecznymi. One nie tylko raniły tą część ciała, gdzie się wbijały w ofiarę, lecz i zarażały cały organizm doprowadzając do stanu wykluczającego pomoc.

Władza wiary nad wrogiem.

Ogniste strzały szatana, które chrześcijanin może gasić wiarą rozdzielając na dwa rodzaje w zgodzie z ich właściwością, te co gorszą fałszywymi obietnicami zadowala i te, które niszczą w sobie strach i przerażenie.

Ogniste strzały pokuszenia obiecują zadowolenie.

Ogniste szatańskie pociski zgorszeń są bardzo gorące. W każdym sercu jest tajna skłonność do grzechu. Pokuszenia padają w nas nie tak jak piorun kulisty pada, uderza na lód lub śnieg, lecz jak na słomiany dach, który po chwili obejmuje płomień. Kusi szatan ale wina za popełniony grzech pada na nas. Lecz każdy bywa kuszony przez własną pożądliwości, które go pociągają i nęcą. Jak. 1:14 Szatan kusi a nasze ciało pociąga nas i zapala się do tego. Myśliwy rozciąga sieci, a ptaka wabi chęć zjedzenia przynęty. Ludzkie serce lekko zapala się od ognia diabelskich strzał. Gdy nie ma drzewa ogień gaśnie. Przysł. 26:20 Chrystus gasi ogniste strzały dlatego one nie mogą Jemu szkodzić. Szatan nie znajduje w nim lekko zapalających się grzeszników. A nasze serca rozpalone kiedyś w Adamie i od tamtej pory nie ochładzają się. W Starym testamencie serce grzesznika porównywane jest z piecem. Wszyscy cudzołożą są jak rozpalony piec, w którym piekarz podtrzymuje ogień. Oz. 7:4 Ludzkie serce jest jak piec diabła, diabeł to piekarz a pokuszenie to ogień, który rozpala go. Dawid mówi: Ps. 57:5 Przebywam wśród dyszących płomieniem (w jęz. Rosyjskim) A kto ich zapalił? Jakub daje odpowiedź: rozpalony przez piekło. Jak. 3:6 Jeżeli serce zapala się od pokuszenia, to taki pożar jest trudno zagasić nawet u uczciwego człowieka. Sam Dawid pod wpływem pokuszenia na tyle jawnego, że było zauważalne nawet cielesnym i oczyma niósł na sobie odpowiedzialność za śmierć siedemdziesięciu tysięcy ludzi, tak drogo był oceniany grzech. I jeżeli piekło, gehenna tak głośno wołająca w Dawidzie, to jakie szkody ona spowoduje temu w czyim sercu nie ma łaski ażeby pogasić ją. Dusza ogarnięta płomieniem pokuszenia jest pociągana do wrogów śmierci i piekła i ją nie można powstrzymać. Należy nam bać się jak ognia pokuszenia, które posiada w sobie takie czarujące właściwości. Niektórzy ludzie są w pełni pewni tego, że ich nigdy nie dotknie podobna choroba i dlatego można im wdychać każdy rodzaj powietrza. Bóg nie raz dopuszcza, aby w taką atmosferę przeniknęła jedna ze strzał szatana, aby ci ludzie poznali swoje serca. Kto żałuje człowieka, którego dom został zburzony dlatego, że on miał składowisko prochu w kominie? Trzymajcie się z dala od tarcz strzeleckich jeżeli nie chcecie ażeby choć jedna strzała utkwiła w waszym ciele. Jeżeli tylko szatan zastanie was w swoim  kręgu, to bardzo szybko w waszej głowie zacznie się kołować. Od jednego grzechu zapali się i drugi, jak od chrustu zapalają się drwa. Na ile od jednego grzechu zapala się drugi, nie powinniśmy zapalać szatanowi wykorzystać nas jako paliwo do rozpalania innego człowieka. Bałwochwalcy kolorują swoje kościoły i ołtarze złotymi i srebrnymi barwami. Wieszają różne wizerunki ażeby przyprowadzić do nich widzów. Oni ubóstwiają swoich idoli tak jak to czyni zakochany miłośnik sztuki, który ubóstwia przedmiot swojej miłości. Pijak rozpala pragnienie swojego bliźniego, podając jemu trunki (por. Hab. 2:15) Podpalając dom sąsiada wbrew prawu. A jak w stosunku do duszy człowieka i to jeszcze piekielnym ogniem. Ten i ów podpala z rozmysłem powodując pożar, ale pożar może także być zainicjowany przez bezmyślność. Niemądre dziecko bawiące się palącą słomką może spowodować w domu pożar, którego nie da się ugasić przez dorosłych mężczyzn. I szatan na pewno nie ominie okazji, aby skorzystać z waszej lekkomyślności, aby rozpalić pożądliwośćw sercu innego człowieka, a to może być próżne słowo, które może się wydawać, ale nie wiadomo czy ono czasami nie spowoduje iskry pokuszenia w sercu waszego przyjaciela i nie spowoduje pożaru. Albo powiedzmy, będzie to nieodpowiednia odzież. Nawet jeżeli wy ją nosicie z czystym sercem i tylko dlatego, że nastała taka moda i to może doprowadzić człowieka do zgorszenia. Nie mamy wątpliwości, że dusza waszego brata jest ważniejsza niż moda. A Pismo ostrzega abyśmy nie pysznili się swoją wytrwałością. 1Kor. 10:12 A tak kto mniema, że stoi niech baczy, aby nie upadł. Każde pokuszenie, z którym się zmagamy jest znane wszystkim ludziom 13w. Lecz Bóg jest wierny i nie dopuści, abyście byli kuszeni ponad siły wasze, ale z pokuszeniem da i wyjście, abyście je mogli znieść. I Bóg daje nam to wyjście właśnie przez wiarę.

Zdolności wiary tłumienia zgorszeń.

Wiara udziela duszy możliwości dławienia obiecywanych zadowoleń przez kuszącego diabła. I taka możliwość jest określona jak zwycięstwo, które zwyciężyło świat to wiara wasza. 1Jan. 5:4 Wiara zatyka swoje zwycięskie znamię na szczycie świata. A Jan wyjaśnia co Bóg ma na myśli mówiąc o świecie. Nie miłujcie świata: Bo wszystko, co jest na świecie… 1Jan. 2:15 Wszystko, co jest na świecie – jest pokarmem i paliwem dla pożądliwości. Wiara obdziela duszę możliwościami gaszenia pocisków, które diabeł nasyca trucizną świeckich pożądliwości nazywanych bardzo często świecką trójcą.

  1. Pożądliwość ciała.

To pokuszenie obiecujące zadowolenie pragnień ciała. W nim tai się taki gorący ogień kiedy tylko ono znajduje cielesne serce, to od razu w nim wybuchają i palą się burzliwe namiętności i ordynarne popędy. Cudzołożnik spala się od swoich pożądliwości, a pijak od swojego wina. Żadne pokuszenia nie mogą się zrównać z siłą oddziaływania z tymi, którzy obiecują rozkosze cielesne. O grzesznikach powiedziano: Mając umysł przytępiony oddali się rozpuście dopuszczając się wszelkiej nieczystości z chciwością. Efez. 4:19 Żaden napój nie może pomóc duszy ogarniętej tym ogniem. Umarły bogacz mówi, że męki cierpi bez kropli wody, którą b y chciał ochłodzić swój język. Łuk. 16:23-24 A niewierzący grzesznik, znajduje się w piekle jeszcze za swojego życia, on już pali się w swojej pożądliwości także bez kropli wody z powodu stronienia wiary, którą gasi się płomienie. Przez wiarę męczennicy zgasili moc ognia. Hebr. 11:34 Byliśmy niegdyś niemądrzy, niepokorni, błądzący, niewolnicy pożądliwości i różnych pragnień ciała. Kiedy objawiła się dobroć i miłość do ludzi Zbawiciela , naszego Boga. Zbawił nas…. Tyt. 3:3-5 Nikt nie może się zbawić od starych przyjaciół pożądliwości nie nawiąże dzięki wierze przyjacielskie stosunki z Bożą łaską objawioną w Ewangelii.

  1. Jak wiara gasi pożądliwości ciała.

Wiara zrywa przykrycie z oczu chrześcijanina, ażeby mógł widzieć grzech w jego nagości zanim szatan oblecze jego w wabiące ubranie. Przenikliwy wzgląd wiary, przydaje pewności tego czego się spodziewamy, przeświadczeniem tego czego nie widzimy. Hebr. 11:1 Ona widzi grzech pod daszkiem uczuć zanim on się ubierze przed wyjściem na scenę i zrozumie, że to jest odrośl piekła, nosząca w sobie piekło. Niech szatan przyjdzie i przedstawi najbardziej gorszącą pożądliwość. Odpowiedź chrześcijanina będzie taka: Nie życzę sobie, aby być oszukany duchem fałszu. On pokazuje wam piękną Rachelę, ale da wam Leę ze słabym wzrokiem. On obiecuje radość, a przynosi gorycz. Wystrój, który czyni pożądliwość pociągającą nie należą do niej. Dlaczego mnie oszukałeś…. Tak powiedziała kobieta wywołująca duchy. 1Sam. 28:12 Tak i wiara nazywa grzech i szatana ich imionami nawet wtedy jeżeli oni się przebrali. Ty jesteś szatan – mówi wiara. Dlaczego chcesz oszukać mnie? Bóg powiedział, że grzech jest gorzki jak żółć i piołun. I ty  nie możesz zmusić mnie wierzyć, że mogę zebrać słodkie owoce z twojego drzewa goryczy, albo winogron z twoich cierni. Wiara obdziela duszę pożądliwościami rozpoznać nie tylko naturę grzechu pozbawionego wszelkiej prawdziwej radości lecz i przemijający charakter wmówionego entuzjazmu. Wiara uprzedza nas, abyśmy nie zamieniali Bożych dobrodziejstw na przemijające diabelskie zadowolenia. I to uprzedzenie pobudziło Mojżesza uciec z królewskiego pałacu w Egipcie prosto w ogień cierpień, a to dlatego, że on wiedział, że to były tylko czasowe i przemijające rozkosze grzechu. Hebr. 11:25 Kiedy zobaczycie człowieka wyskakującego z okrętu do morza, to na pewno pomyślicie, że on jest chyba nienormalny. Ale jeżeli zobaczycie jego stojącego na brzegu, a okręt pogrążający się coraz bardziej w wodę to zrozumiecie, że on postąpił bardzo mądrze. Wiara przewiduje przyczynę nieuniknionego zatopienia świata i grzechu. Czyż więc  nie jest bezpieczniej płynąc z wiarą po oceanie cierpień i bezpiecznie dostać się do nieba, niż siedzieć pod władzą grzesznych rozkoszy dopóki nas nie pochłonie piekielna otchłań. A to jest bieg, którego nie może powstrzymać ludzka mądrość. Grzeszne rozkosze nie mogą trwać zbyt długo dlatego, że one są naturalne. Wszystko co naturalne bardzo szybko rozlatuje się. Na przykład dla cukru właściwą cechą jest być słodkim i dlatego on zachowuję swoją słodkość, a sztuczne wino posłodzone gubi smak już po kilku dniach. Rozkosze są obce naturze grzesznej i dlatego ona gubi życie, z którą ona się styka. Wszystkie zadowolenia, którymi rozkoszuje się grzesznik utracą swój smak w piekle, tam kubek grzeszników będzie wypełniony goryczą. Upojenie grzechem trwa bardzo krótko, dlatego, że samo życie jest krótkie i one razem dochodzą do końca. Bardzo często ci co żyli w grzechu umierają wcześniej niż przeciętny człowiek. Grzesznicy żyją po to, aby grzebać swoje ziemskie radości. Możecie być pewni, że grzeszne wygody nigdy nie przezywają pokoju. A to słowo zostało wypowiedziane przez usta sprawiedliwego człowieka. Job 21:17 A jak często wyznacza On im wyznacza cierpienia w swoim gniewie. W piekle jest zbyt gorąco dla utrzymywania przy życiu ułomnych rozkoszy. Wiara jest mądrą dobroczynnością zmuszającą dusze myśleć, o tym jak ona będzie żyć w wieczności. Cielesny człowiek żyje tylko teraźniejszością, z wetkniętym nosem w korycie z jedzeniem, aby się karmić myśląc przy tym, że taki stan będzie trwać wiecznie. A u wiary to duży krok i w mgnieniu oka ona może się podnieść i to przez całe swoje życie, chociaż one tylko się rozpoczęły i zobaczyć koniec. Ps. 119:96 Widziałem koniec wszelkiej rzeczy… Dawid tak mówił, bo przedstawił nam nieczystych, kwitnących na swoich klombach uczuć a potem skoszonych i wrzuconych w Boży piec, tak jakby to już się dokonało. Ps. 37:2 I w swojej zdolności wiara ze swoją siłą wyostrza wzrok każdego chrześcijanina. A któż może zazdrościć skazanemu, który przed swoją egzekucją urządza ucztę. I na koniec wiara demaskuje nieczystości szatańskich transakcji, wskazując na to gdzie można zdobyć wysokiej jakości rozkosze po przystępnej cenie. Kupcy kupujący robią tam zakupy, gdzie znajdują się najlepsze z tego co im jest potrzebne. I ta zasada jest ciągle stosowana nawet w życiu grzeszników. Pijak idzie tam gdzie sprzedają dobre piwo. Łakomczuch idzie tam gdzie znajdują się duże talerze. A wiara przedstawia duszy duże nagrody, które są nieporównywalne. Ona prowadzi do obietnicy i ugaszcza tam wierzącego na rachunek Chrystusa najbardziej smacznymi daniami proponowanymi przez Ewangelię. Wiara pozwala chrześcijaninowi odczuwać smak tej uczty, którą on będzie się rozkoszował w niebie. I nawet ten niewielki wzór niezauważalnie przechodzi w radość niewysłowioną i chwalebną. 1Piotr. 1:8 Bez wątpienia ta prawda powinna zdławić apetyt spowodowany pokuszeniem. I kiedy szatan usilnie namawia chrześcijanina na swoją pyszną orgię, to on może powiedzieć: Czyż ja muszę się wyrzec wygód, które zaspakajają wszystkie moje pragnienia i zanieczyszczać się spleśniałym chlebem grzechu. Wtedy upodobnię się do Judasza, który wstał zza stołu swojego Nauczyciela i zasiadł do stołu diabła.

  1. Pożądliwość oczu.

Apostoł mówi tutaj o pokuszeniach, w których wprowadza ludzi do świeckich skarbów. To właśnie oczy jako pierwsze dokonują cudzołóstwa. Podobnie do tego jak nieczyste oko patrzy na obcą żonę. Chciwy wzrok patrzy na obce bogactwo. Wspomnijcie do jakich strasznych następstw doprowadziło to pokuszenie Achaba, kiedy zapragnął winnicy Nabota. Ażeby otrzymać kilka arów jako dodatek do swojego królestwa, które niczym wielkim nie były, on przekroczył krew prawnego dziedzictwa. Tylko wiara może stale zakrywać pożądliwe oczy i mieć jasne wyobrażenie o dostatku Bożej łaski.

  1. Jak wiara dławi „pożądliwość oczu”

Diabeł zmusza dusze do kłamstwa i chwytać za kawałek złota podobnie do tego, w jaki sposób osła, który pod ciężarem upadł, próbują zmusić do podniesienia się wieszając przed nim marchewkę. Wiara po prostu zapewnia duszę o trosce Ojca. Wiara poucza duszę w jaki sposób sprzeciwiać się diabłu i co mówić do niego kiedy posyła pokuszenie: Ja już jestem w pełni zabezpieczona, szatanie, i wcale nie pragnę twoich ochłapów, dlaczego mam stawać się złodziejem wobec tego, co Bóg obiecał dać mi. Hebr. 13:5 Poprzestawajcie na tym co macie, sam bowiem powiedział: Nie porzucę cię ani cię nie opuszczę. Jak wy możecie w czymś tam mieć potrzebę jeżeli obietnica Boga włączając Jego bogactwa? Niech ten u kogo nie ma Boga próbuje przeżyć w tym świecie podporządkowując się szatanowi, a wy chrześcijanie macie prawo, aby żyć na rachunek swojej wiary. Prócz tego wiara dławi pożądliwości oczu, ucząc nasz szukać pocieszenia w Bożym błogosławieństwie, a nie w tym materialnym dostatku. Wierny człowiek jest bogaty w błogosławieństwa, a ktoś pieszy, aby stać się bogatym, ten nie pozostanie bez kary. Przysł. 28:20 Wiara ostrzega: Jeżeli bogactwo zdobywacie w nieprawny sposób to na pewno nigdy nie będziecie zadowoleni tak jak tego oczekujecie. Jest nie możliwe, aby coś ukraść i potem prosić Boga o błogosławieństwo. Szatan nie da wam abyście spokojnie korzystali z tego co wy otrzymaliście za pośrednictwem grzechu, albo usprawiedliwić się na sądowym śledztwie, do którego pociągnie was Bóg. Na koniec wiara pobudza chrześcijanina dążyć do bardziej wyższych celów, niż te które wam proponuje świat. Ona otwiera człowiekowi oczy na to, że jego bogactwa znajdują się w niebie i pozostawiając proch tej ziemi dla bogactwa i sławy. Wiara jest w stanie przynosić bogactwa z daleka. Dawid określa człowieka pogrążonego w ziemskie troski jako o tego, który tylko pogrąża się w kłopoty, które niczego nie przynoszą. On mówi: Zaprawdę człowiek przemija jak cień. Zaprawdę na próżno się miota. Gromadzi a nie wie kto to zabierze. Ps. 39:7 A następnie on obraca się tyłem do świata nie wartego jego wysiłków. 8w. A teraz czego mam się spodziewać, Panie. On jakby zapytuje. W Tobie jest moja nagroda. Siedzieć na stosie bogactw, który jest większy niż u mojego bliźniego. W Tobie jest moja nadzieja. Ratuj mnie od wszelkich występków moich. Jego pozycja jest taką: Niech ci, którzy miłują ten świat, niechaj go biorą. Panie, nie płać mi złotem, ani srebrem ale daj mi przebaczenie grzechów.

  1. Pycha „żywota”. Pycha życia.

Jest w ludzkim sercu, które świerzbi od pragnień świeckich zaszczytów i diabeł z całych sił stara się rozjątrzyć pychę ludzką gorszącymi propozycjami. Dlatego też kiedy pokuszenie i pragnienie w końcu końców spotykają się, i szatan osiąga swój zamiar. Żydzi, którzy upewnili się w prawdziwości nauki Chrystusa, odrzucili Jego i stali się niewolnikami swojej dumy. Jan 12:43 Umiłowali bowiem bardziej chwałę ludzką niż chwałę Bożą. Wiara dławi to pokuszenie i z prawidłowym spojrzeniem pełnym pogardy odwraca się od tego wszystkiego, co ten świat wykorzystuje w formie tego zastawu. Jednak w przeciągu całego okresu historii duma nie wszystkich brała do niewoli. Hebr. 11:24 Przez wiarę Mojżesz, kiedy dorósł nie zgodził się, by go zwano synem córki faraona. Nie patrząc na to, że to przysposobienie, usynowienie mogło dać mu prawo do tronu, Mojżesz odrzucił to. Częściowo spływały na niego potoki i jego możliwości, aby przeciwstawić się temu napływowi naprawdę wzbudzają zachwyt. On wyrzekł się tego wysokiego położenia na dworze faraona, nie dlatego, żeby zająć jeszcze wyższe. On uczynił to ażeby przyłączyć się do ostatku nieszczęśliwego, prześladowanego narodu. Odrzucając królewską dobroć spowodował to, że gniew królewski padł na niego, jednak wiara prowadziła go przez wzloty i upadki, niełaskę i miłosierdzie,  cześć i hańbę. I gdzie by się spotkała ta dobroczynność w naszych czasach, ona czyni ciągle to samo. Wierzący późniejszych czasów też byli poddawaniu pokuszeniu. Tym mężczyznom i kobietom czyniono propozycje ażeby ich odwieść od mężnego opowiadania, głoszenia swojej wiary, lecz oni woleli ogień męczeństwa niż miłosierdzie monarchy na warunkach diabła. Ale w jaki sposób wierze udaje się zdławić to bardzo silne pokuszenie?

  1. W jaki sposób wiara dławi „pychę życia”?

Wiara dławi pychę życia w następujących sposobach: Ona niszczy paliwo, którym karmi się to pokuszenie, pobudzając chrześcijanina oczekiwać uznania tylko od Chrystusa, uprzedzając od niebezpieczeństwa zgadzania się z szatanem na temat świeckiej sławy i przedstawia ten cały precedens.

1)      Wiara niszczy paliwo, które podtrzymuje pokuszenie.

Paliwo, które zasila to pokuszenie – to jest duma. Wylejcie olej i świecznik zgaśnie. Człowiek u którego pożądliwość występuje chociażby tylko w jakiejś tam częściowej mierze, staje się oślepiony tym co jest pragnieniem jego serca. Kusząc diabeł daje upust temu czego pragnie samo serce. Szymon czarnoksiężnik posiadał wyniosłego ducha i kiedy przed nim stanęła możliwość przewyższenia apostoła, zapaliło się w nim pragnienie czynienia cudów. Z drugiej strony człowiek z pokornym duchem oddaje pierwszeństwo niezauważalnemu położeniu, on wcale nie stara się, aby stać się właścicielem dumy i w tym czasie on skłania się ku pokorze. Pocisk przelatujący nad głową trafia prosto w serce pyszałka. Wiara uspakaja serce. Pycha i wiara – to są sprzeczne ze sobą czynności podobne do szalek wagi, kiedy jedna z nich podnosi się wysoko, to druga obniża. Hab. 2:4 . Oto człowiek niesprawiedliwy nie zazna spokoju duszy, ale sprawiedliwy z wiary żyć będzie.

2)     Wiara ulubienica Chrystusa pozwalająca chrześcijaninowi mieć nadzieję otrzymania od Niego uznania.

Kiedy przychodzi pokuszenie wiara rzuca duszę do nóg Chrystusa – Tego jedynego, który może uczynić ją szczęśliwą. A kiedy pokuszenie obiecuje przyprowadzić was do sławy, kiedy wy zgrzeszycie to wiara odbija ten pocisk. Książęta nie dopuszczają do tego, aby ich poddani stawali się dłużnikami książąt obcego kraju, a szczególnie jeżeli oni są ich wrogami. Wiara oznajmia, że zaszczyty nagradzane oklaskami, które wy otrzymujecie dzięki grzechowi, czynią z was niewolnika samego diabła, który jest zaklętym wrogiem samego Boga.

3)     Wiara ostrzega o niebezpieczeństwie zgody z szatanem w celu osiągnięcia świeckiej sławy za jeden grzech.

Wiara zmusza was uświadomić sobie, że ziemska sława nigdy was niezadowoli. Ona tylko powoduje pragnienie, lecz nie zaspakaja go, ona rodzi tysiące strachów, lecz nie potrafi uspokoić żadnego z nich. A grzech, za którego cenę kupuje ta sława jest w stanie męczyć was w przeciągu całej wieczności.

4)     Wiara przypomina chrześcijaninowi o osiągnięciach świętych dawnych wieków, którzy odrzucili świecką sławę.

Ci święci wcale nie handlowali swoimi uprzedzeniami oddając się w ręce niewoli grzechu. Wiara w sposób jasny zalicza biblijnych świętych i wielkie czyny bohaterskie ich wiary, ażeby chrześcijanin mógł wypełnić się takim dzielnym duchem. I w tym właśnie był zawarty sens apostoła opisującego bohaterskie czyny wraz z trofeami ich wiary. Hebr. 11r. Przeto i my mając wokół siebie tak wielki obłok świadków, złożywszy z siebie wszelki ciężar i grzech… Hebr. 12:1 Jaką odwagą napełnia się żołnierz widząc człowieka, który walczy aż do śmierci i to w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa. Elizeusz zobaczył cuda dokonane przez Eliasza Bogiem, uderzył po wodzie Jordanu jego płaszczem i powiedział: Gdzie jest Pan Bóg Eliasza i one się rozdzieliły. 2Król. 2:14. Wara przypomina nam osiągnięcia świętych dawnych dni, ażeby podnieść nas do modlitwy. O Boże ty nie jesteś tylko Bogiem samych wysokich gór – wielkich bohaterów, lecz także i Bogiem dolin – najmniejszych ze świętych. Czyż nie taka sama krew płynie w żyłach wszystkich wierzących? Jeżeli oni byli zwycięzcami, to czyż ja mogę być jednym sługą, ugiętym pod brzemieniem grzeszności, nie będąc w stanie zrzucić jej. Pomóż mi Boże! Wiara mówi: Obudź się chrześcijaninie. Udowodnij przez swoje zwycięstwo nad światem, że ty także znajdujesz się wśród tych świętych zrodzony tak jak i oni.

Odróżnienie zwycięstwa wiary od zwycięstwa pogan

Nieraz mówią, że zwycięstwo wiary nad światem niektórych porządnych pogan. Oni lekceważą świeckie zadowolenia i sprzeciwiają się, aby poddawać pokuszeniu swoich bliźnich. Jednak zwycięstwo wiary przewyższa ich osiągnięcia w tej mierze w jakiej smutny przykład niestałych chrześcijan przewyższa ich a to dlaczego.

  1. |Zwycięstwo wiary absolutne.

W Piśmie Świętym grzech jest rozpatrywany jako „grzeszne ciało” Rzym. 6:6 dlatego, że jego członki składają się z takiego mnóstwa pułków i oddziałów tak samo jak i siły wojskowe. Jest zupełnie czymś innym spowodować klęskę dywizji. A czymś innym rozbić, pokonać całą armię. Moralne podstawy poganina mogą odnosić jakieś tam zwycięstwa nad grzechami, lecz oni natychmiast ponoszą klęskę z drugiej flanki. Świętując wydawałoby się zwycięstwo nad „pożądliwością życia” i „pożądliwość oczu” – świeckimi wygodami i zadowoleniami, w tym samym czasie oni stają się niewolnikami „pychy życia” zakutymi w kajdany zachwytu i oklasków świata. Podobnemu do morza, które jak mówią traci ląd na jednym brzegu, co zyskuje na drugim. Moralne zasady poganina, wydawać by się mogło, że otrzymają uzyskują zwycięstwo nad jednym grzechem, to znów ponoszą porażkę i dostają się do niewoli innego grzechu. A wiara działa na wszystkich frontach i zwycięża całe wojsko grzechu, tak że żadna pożądliwość nie może ostać się wobec niezwyciężonej siły. Rzym. 6:14. Grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem lecz pod łaską. Grzech nie powinien – to jest żaden grzech nie będzie waszym panem. Grzech nie może wykazywać oznaki, jak ranny żołnierz stojący na kolanach i wiele grzechów może się połączyć, jak rozsiane wojsko po całym polu. Lecz oni nigdy nie zawładną polem bitwy, na którym działa prawdziwa wiara.

  1. Niedocenianie zwycięstwa wiary.

Wielu ludzi twierdzi, że wierzą i dziękują Bogu za to, że nie są bezbożnikami. Lecz co może wasza wiara czynić. Czy jest ona w stanie zabezpieczyć waszą duszę podczas boju i przykryć ją, kiedy strzały diabła sypią się na was jak grad. Albo być może ona jest tak nędzna, że pozwala każdej strzale pokuszenia ranić wasze serce. Jeżeli szatan namawia was do kłamstwa i oszukiwania w sprawach waszych stosunków, a wasza pasywna wiara wcale nie okazuje sprzeciwu, to wy grzeszycie nie tylko wobec waszych partnerów no i przeciwko samej wierze. Bóg nie dawał wam zgody, aby liczyć, że wasza wiara to wiara wiodąca was do zbawienia. Czy jest wiara w stanie, jeżeli nie można wyzwolić was z piekła przyprowadzić was do nieba? Nie ryzykujcie, aby wchodzić w życie z taką papierową tarczą, która by was uczyniła silnymi i pewnie zabezpieczonymi, to zwróćcie się do tego kto jest Twórcą wiary – a więc do Boga. Chrześcijanina nie chroni niewyuczone  władanie tarczą samo po sobie. Musimy pewnie ją trzymać w swoich rękach wykorzystując ją do walki przeciwko ognistym pociskom złego. Nie dopuszczajcie do tego, aby diabeł zastał was rozbrojonych nagimi bez wiary, tak jak Dawid znalazł w jaskini rozebranego Saula z położona kopią na ziemi i to wtedy kiedy ją należało trzymać w ręce.

Jak należy posługiwać się tarczą wiary, aby dławić zgorszenia.

Niechaj wasza wiara poprosi Boga, aby przyszedł i ochronił was od ognistych strzał szatana. A Boga przywołuje się na pomoc trzema aktami wiary – i my mówimy o tym ze czcią – dlatego, że On wziął na Siebie taki obowiązek.

  1. Modlitwa wierzącego.

Odkryjcie Jemu swój problem w modlitwie i wezwijcie pomoc z nieba tak jak to czyni komendant bojowego posterunku, który znalazł się pod obstrzałem, posyłając łącznika do swojego przełożonego ażeby oznajmić o powadze sytuacji. Apostoł Jakub mówi: Walczycie i spory prowadzicie, nie macie, bo nie prosicie. 4:2 Jeżeli chcemy osiągnąć jakieś zwycięstwo to ona powinna spaść z nieba, jednak ona pozostanie tam dopóki po nią nie przyjdzie modlitwa z wiarą. Chociaż Bóg zamierzał zbawić Izraela z Egiptu, to oznak Jego przybycia nie było do tego momentu dopóki do niego nie doszły, a ich wołanie o pomoc z powodu ciężkiej pracy dotarło do Boga. I usłyszał Bóg ich narzekanie. I wspomniał Bóg na swoje przymierze. Wyj. 2:23-24 Ażeby osiągnąć swoje w tym akcie wiary przytrzymuje się modlitwy w następujących biblijnych zasadach:

1)      Przedstawcie (Jemu) Bogu Jego obietnice.

Modlitwa to nic innego jak odwrócone obietnice, albo Słowo Boże złożone w formie prośby i powracające do Boga wiarą. Pokażcie Bogu Jego  osobiste Słowa w takich obietnicach jak te. Grzech nie będzie nad wami panował. Rzym. 6:14 albo: On… zmyje nasze winy. Mal. 7:19 Dobry człowiek wierny jest swojemu słowu i czy to nie jest sprawiedliwe w stosunku do Boga?

2)     Zwracajcie się do Boga jak Jego dzieci, kiedy modlicie się o zbawienie od grzechów.

Czy przyjął was Bóg do swojej rodziny? A czy wy wybraliście Jego jako swojego Boga? Kto będzie się troszczył o syna, tak jak jego ojciec? Bóg wcale nie otrzymuje chwały jeżeli jedno z jego dzieci stało się niewolnikiem grzechu. Umocnij kroki moje słowie twoim i nie daj nade mną władzy żadnej przewrotności. Ps. 119:133

3)     Upewnijcie Boga, aby uwolnić was od pożądliwości na podstawie śmierci Jego Syna.

Chrystus umarł ażeby nas wykupić od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud na własność. Tyt. 2:14 Czyż On nie wydobędzie całej korzyści z ceny Swojej Krwi? Jednym słowem, o co Chrystus modli się w niebie? O to o co  On modlił się na ziemi – ażeby Jego Ojciec uświęcił nas i odgrodził od świeckiego zła. Wy wybieracie pomyślny czas, prosząc Boga o to, o co prosił Boga, aby dał wam.

  1. Na co liczy wierzący?

Przebywając w społeczności z Bogiem oczekujcie od Niego dobra.  Rano przedkładam ci ofiarę i wyczekuję. Jednak wy nie wierzycie w to jaki sens ma modlitwa? A jeżeli wierzycie to dlaczego nie ufacie? Modląc się macie nadzieję, a dlaczego nie ufacie? I przez to wyrzekając się swojej modlitwy i od swojej nadziei i od tego w co uwierzyliście, anulując modlitwę. To tak jakby wykorzystywanie Bożego imienia, aby oszukać Boga. Tak jakby ktoś zastukał do waszych drzwi i odszedł zanim wy będziecie mogli  otworzyć i porozmawiać z nim. Gdyby jakiś człowiek włamał się do waszego domu po tym jak zamknęlibyście drzwi, to z jego strony byłoby czymś bezceremonialnym zachowaniem. Lecz jeżeliby on przyszedł do was w czasie niepogody, kiedy wy jego zaprosiliście, to to już nie byłoby bezceremonialnym zachowaniem a miłym gestem. I gdyby Bóg nie otworzył drzwi Swoich obietnic, ażeby one były miejscem schronienia dla pokornych grzeszników zbawionych od nieczystych swoich grzechów, to bym na pewno nie znał żadnego człowieka z tej strony nieba, który spotkałby się tam z radosnym przyjęciem. Bóg obiecał być królem swojego ludu. I ze strony poddanych wcale nie jest jakąś zuchwałością przychodzić do pana mając nadzieję na jego pomoc. Bóg mówi, że On będzie w miejscu źródeł i strumieni o szerokich brzegach, nie popłyną po nich okręty z wiosłami, ani nie jeździ po  nich okazały statek. Izaj. 33:21 U was są poprzednicy – święci przeszłości. Oni walczyli z grzechem kierując się wiarą. Mając nadzieję, że Bóg zniszczy ich wrogów. W tym samym czasie, kiedy wrogowie osiągali zwycięstwo ich wiara widziała, że Bóg zniszczy wrogów. Dawid nie tyko mówił o sobie, lecz i o wszystkich wierzących – i wy, a mam nadzieję, że jesteście jednym z nich. Gdy zbytnio ciążą nam występki nasze, Ty je przebaczasz. Ps. 65:4 Zwróćcie uwagę na przyczynę jego ufności:  5w. Błogosławiony, którego Ty wybrałeś i wybrałeś i dopuszczasz by mieszkał w sieniach Twoich. To tak jakby on powiedział: Bez wątpienia, Ojciec nie dopuści, ażeby ten kto jest bliski Jemu został złamany przez potęgę grzechu nie otrzymując Jego dobrotliwej pomocy. Tak Chrystus przeciwstawia się diabłu w imieniu Swojego  narodu. Zach. 3:2 Niech cię zgromi szatanie, niech cię zgromi Pan, który obrał Jeruzalem. Spoleganie, którego was nauczyła wiara bez wątpienia pomoże wam zobaczyć, jakimi umiejętnościami obdarzył was Pan. Jeżeli jesteście wierzącymi, grzech już nie ma takiej siły w waszej duszy, jaką on miał do tego czasu kiedy poznaliście Chrystusa, Jego Słowo i Jego drogę. I chociaż nie jesteście jeszcze tymi jakimi chcielibyście być i nie tymi jakimi byliście. Był czas kiedy grzech przedstawiał siebie jako króla waszego serca. Chętnie chodziliście, aby grzeszyć jak okręt płynący po morzu z pomyślnym wiatrem wypuszczaliście na wolność swoje uczucia, ażeby otrzymać burzę pokuszeń. Lecz teraz wszystko się zmieniło i odkryliście w sobie potajemną siłę do walki z pokuszeniem. I na ile wam pomaga Bóg, szatan nie może tracić na was całej energii. I to jest przepiękny początek i ono obiecuje, że z Bogiem wy będziecie gotowi osiągnąć zwycięstwo. Bóg rozbił moje serce, mówi chrześcijanin, kiedy ono było jak kamień i przyprowadził mnie do domu, kiedy chodziłem w pysze swojego serca sprzeciwiając się Jemu, lecz może on dać chleb, ażeby nasycić moją służbę łaską. Ja wyszedłem z Egiptu, lecz czy będę mógł pokazać olbrzymów i tych, którzy mają żelazne wozy, a którzy rozłożyli się obozem pomiędzy mną, a Kanaanem? On mi pomógł w jednym pokuszeniu, lecz co będę czynić następnym razem. Nie zasmucajcie łaski Bożej takimi rozdzierającymi duszę pytaniami. U was padał ranny deszcz. Dlaczego wątpicie w późny. Łaska, którą dał wam Bóg – jest wiernym zadatkiem tego, co przed wami. On da jeszcze więcej.

  1. Wzbudzenie przez wiarę ufności do Boga.

Po tym jak Jozafat pomodlił się i włożył swoją wiarę w słowo obietnicy i wystąpił pod tym znamieniem przeciwko wrogom. 2Kron. 20r. Chrześcijanie postępujcie tak samo i śpieszcie się tak jak on. Proponuję wam wsłuchać się w radę, którą dawał Dawid synowi swojemu Salomonowi: Wstań więc i rób, a Pan niech będzie z tobą. 1Kron. 22:16 Ta sama wiara, która zmusza was walczyć ze swoimi grzechami jak z wrogami Boga bez wątpienia pobudzi Jego do wystąpienia przeciwko nim po waszej stronie. Trędowaci opisani w Ewangelii byli uzdrowieni nie wtedy kiedy oni siedzieli i wołali ale kiedy szli. Oni otrzymali uzdrowienie w akcie posłuszeństwa Chrystusowemu poleceniu. Obietnica głosi: Grzech nad wami panować nie będzie. Rzym. 6:14 Dlatego idźcie do przodu i dokonujcie męskie próby zwyciężyć swoje pożądliwości i kiedy będziecie wykonywać to co do was należy, to zobaczycie wypełnienie Bożych obietnic. Przyczyny, przez które wielu skarży się na niewykorzenienie swojej grzeszności, są zawarte w tym, że oni usiłują zwyciężyć grzech, nie opierając się na obietnicach lub w tym, że oni tylko odgrywają rolę wierzących. Oni wykorzystują wiarę jako oko a nie jako ręce. Oni oczekują, że zwycięstwo spadnie z nieba na ich głowy, lecz nie walczą w modlitwie, aby je osiągnąć. Wiara dla nich – jest tylko wymysłem, bo człowiek, który wierzy, że Bóg poleci, aby wykonało się to lub tamto, wierzy też i w to, że Bóg zabezpieczy środki, które On przeznaczył dla osiągnięcia swojego celu. Dlatego chrześcijanie nie siedźcie z założonymi rękami i nie mówcie, że was grzech osłabia. Patrzcie na sprawy praktycznie. Ubierzcie swoją zbroję i przygotujcie się do boju. Bóg, który obiecał wam zwycięstwo, mając zamiar wykorzystać w tym boju wasze ręce. Bóg powiedział Jozuemu: Wstań, czemu leżysz twarzą do ziemi? Joz. 7:10 Bóg usłyszał jego modlitwę. Lecz przedtem zanim mogło być odniesione zwycięstwo nad Aramejczykami, od Jozuego  było wymagane cos ponad to co on uczynił, a więc modlitwa i płacz były niewystarczające. Bóg wie o tym, że powinniście uczynić coś jeszcze więcej, pomimo modlitw i nadziei, że wasze pożądliwości znikną. Bardzo uważnie skontrolujcie swoje serce, aby zobaczyć czy nie tai się tam jakiś grzech, który zmusi was do poddania się i ucieczki z pola walki przed jakimkolwiek pokuszeniem, które znów się pojawi.

Ogniste pociski napawające strachem pokuszeń.

Pozostawiając pierwszy rząd ognistych pocisków – pokuszenia, które obiecują zadowolenia. Obecnie (przechodzimy teraz) przystępujemy do drugiego rodzaju pokuszeń napełniających chrześcijan strachem. Zgasić takie pociski może tylko siła wiary. W strategii naszego wroga ten rodzaj oręża utrzymywany jest w zapasie. Jeżeli zgorszenia nie doprowadzają do pożądanego rezultatu, wtedy on otwiera swój kołczan i wysyła grad tych strzał, aby napełnić duszę jeżeli nie grzechem, to strachem. Kiedy mu nie udaje się śmiejącą się duszą dostarczyć do piekła, z pomocą pokuszenia obiecującego zadowolenia. On próbuje zmuszać płakać za drogą do nieba, wykorzystując inny widok napadu. Paradoksalnie, jeżeli szatan przybiega do pokuszeń, wyzywającym u chrześcijanina strach, to jest wierny znak jego porażki. Wróg broni swojego umocnienia, dopóki ona należy do niego. Kiedy przychodzi mu odejść, to on ją burzy, ażeby jej nie wykorzystywali inni. On gasi kule błyskawic napomnienia, którymi Duch często ostrzeliwuje sumienie. Kiedy jednak do niego dochodzą buntownicze słuchy o pełnym podporządkowaniu Chrystusowi, on podpala duszę bojąc się pokuszenia.

Zdolność wiary do dławienia zastraszeń pokuszenia.

Kiedy Chrystus zajmuje twierdzę i utrzymuje ją siłą Swojej łaski, diabeł musi pracować z jeszcze większym zapałem. Jest zupełnie wiadomym, że wszystkie strzały wypuszczone w Joba, były właśnie takiego rodzaju. Kiedy Bóg pozwolił diabłu, aby przećwiczył go w jego zdolnościach, dlaczego ten nie próbował zgorszyć Joba jakimś tam złotym jabłkiem wygody lub zadowolenia. Widocznie wysoka ocena, którą Bóg dał Swojemu słudze zniechęciła diabła, aby zastosował tą metodę, bez wątpienia on już doświadczał męstwo Joba i znalazł je jako niedostępne. Dlatego jemu nie pozostało nic innego jak tylko straszyć, lękać. Rozważmy trzy przykłady ognistych strzał tego typu: pokuszenia popychające do ateizmu, bluźnierstwo i zwątpienie – i wyjaśnimy jak je gasi wiara.

  1. Ogniste strzały ateizmu.

Pierwszy ze straszących pocisków pokuszenia szatana – jest strzałą ateizmu, którą on rzadko kiedy celuje w samo  istnienie Boga. Wiadomo, że diabeł, który sam nie może stać się ateistą, nie może uczynić z Bożego dziecka ateisty, dlatego, że ono tak jak i wszyscy ludzie nie tylko nosi na swoim sumieniu pieczęć boskości, lecz także posiada w swoim sercu taką rzeźbę boskiej natury, która bezspornie zdradza rękę świętego Boga (przedstawia rękę Boga świętego). Sprawiedliwy nigdy w pełni nie podda się temu pokuszeniu dlatego, że Boży obraz, wizerunek wewnątrz niego wskazuje, że on był stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości. Efez. 4:24 Nieczyści wcale się nie oczyszczają od ateizmu swoim gołosłownym wyznaniem Boga, na ile ich słaba logika jest w stanie doprowadzić do podporządkowania się Bogu. Występne podszepty ma bezbożny w sercu swoim… Nie ma bojaźni Bożej przed oczyma jego. Ps. 36:2 Tak Dawid związuje nieczyste życie grzesznika z ateizmem w sercu. Z drugiej strony prawidłowe życie człowieka zbawionego łaską mówi o tym, że Boży strach u niego przed oczami i że jego wiara jest oczywista. I chociaż chrześcijanin nigdy nie będzie pokonany pokusą ateizmu, to nie jest wykluczone, że on będzie poddany takiemu pokuszeniu. Dalej pokażę w jaki sposób wiara gasi ogniste pociski tego rodzaju.

2.W jaki sposób wiara gasi ogniste strzały ateizmu.

Dlaczego nam w tym celu potrzebna jest wiara? Czyż umysł nie jest w stanie zdławić obłudy szatana w zarodku? Ale czy umysł jest w stanie zobaczyć Boga, który jest w stanie udowodnić istnienie Boga. Nawet w tych miejscach gdzie nigdy nie było głoszone Pismo, ludzie sami przyznają istnienie jakiejś siły Bożej. Mich. 4:5 Niech wszystkie ludy, każdy z nich postępuje w imieniu swojego boga. Jednak w czasie wściekłego ataku pokuszenia, tylko wiara może zgasić ogień tej strzały. Umysł cierpi na niewyrazistość i zdolny jest tylko na to, aby pokazać, że Bóg istnieje, on nigdy nie powie kim i czym jest ten Bóg. Do tej pory dopóki Paweł nie zapoznał Ateńczyków z prawdziwym Bogiem, bo ich świadomość była znikoma, pomimo tego, że Ateny były dużym centrum kultury tego czasu. Pismo przedstawia Boży zamysł poznania Boga, jakie staje się możliwe nie dzięki wysokiej kulturze lub poświęceniu ale dzięki prawdzie. Hebr. 11:6 Kto bowiem przystępuje do Boga musi uwierzyć, ze On istnieje. Wiara w pełni ufa Bożemu Słowu  i polega na jego autorytecie. Człowiek powinien wierzyć, że On jest, nie prosto znać, że Bóg istnieje, ale znać Boga jako Boga – a to jest krok, którego nie jest w stanie uczynić rozum. Nasza ludzka natura jest na tyle ślepa tak, ze mamy zupełnie skażone przedstawienie o Bogu do tego czasu dopóki nie zobaczymy Jego oblicza w zwierciadle wiary. Nie patrząc na ufność do Jezusa wszyscy ludzie – ateiści według natury dlatego, że w tym samym czasie kiedy oni uznają Boga odrzucają Jego Wszechmoc, obecność i sprawiedliwość. Oni pozwalają Jemu być tam gdzie to ich urządza. Ps. 50:21 Mniemałeś żem tobie podobny. Nawet jeżeli rozum będzie mógł zademonstrować, wszystko to czym jest Bóg, to takie rozważanie razem z szatanem jest bardzo niebezpieczne. . on posiada logikę bardziej rozszerzoną niż my. Różnica pomiędzy wami a szatanem jest wielokroć większą niż miedzy wami a wielkim teologiem w świecie. Lecz Słowo włada wielkim autorytetem Boskim przedstawiającym tron nawet w świadomości samego diabła. Chrystus mógł zwyciężyć w sporze z diabłem przy pomocy logiki, jednak On wolał odrzucać to co on mówi metodą, którą w zetknięciu się z diabłem powinniśmy się i my posługiwać. Chrystus odbił jego ataki w bardzo prosty sposób podnosząc tarczę Słowa. Jest napisane, odpowiedział On: Mat. 4:4,7,10 Czyż może powodować wątpliwość to, że siła zacytowanego Słowa Chrystusa ogłuszyła szatana: Ten bardzo sprytny wróg nie znalazł, aby cokolwiek odpowiedzieć Pismu i zamilkł już. Gdyby Ewa pozostała przy swojej pierwszej odpowiedzi: Rodz. 3:3 Bóg powiedział, to ona także by zmusiła szatana do milczenia. Dlatego w szczycie pokuszenia chrześcijanin powinien odgradzać siebie od uderzeń diabła Słowem Bożym. Ja wierzę, że Bóg jest chociaż nie mogę dosięgnąć Jego natury. Wierzę Jego Słowu. Jeżeli chrześcijan to uczyni, szatan może niepokoić Jego, lecz nie może jemu szkodzić. W rzeczywistości on nawet nie może niepokoić jego zbyt długo. Diabeł tak bardzo nienawidzi Słowa, że nie może Jego słuchać. Jeżeli wy odrzucicie tarczę Słowa i spróbujecie wyrwać się przez pokuszenie siłą umysłu, to wkrótce będziecie otoczeni przez swojego podstępnego wroga. Wśród tych niewielu, którzy siebie nazywają ateistami większość lekceważy Słowem i pozwala pysznej swojej świadomości razem z prawidłowym osądem o Bogu kierować się do ateizmu. Oni obrócili się do Boga tyłem i do Jego Słowa i pogrążyli się w naukę o tajemnicach przyrody, ażeby spowodować zachwyt swoją wiedzą. Następnie podobnie do tych, którzy wchodzą do podziemnych korytarzy z lampkami i znajdują się tam dopóki one nie zgasną. Wtedy zobaczą, że tajemne Boże siły zgasiły lampkę, którą oni mieli ze sobą. 1Kor. 1:20 Gdzie jest uczony. Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? Boży dar umysłu może potwierdzić Boży dar prawdy. Jeżeli umysł nie zna swojego miejsca, to trzyma człowieka w niedowiarstwie. To nie wiara powinna być zależna od rozumu, lecz rozum od wiary. Nie powinienem wierzyć temu co mówi, tylko dlatego, że ono jest zgodne a moim umysłem, lecz powinienem wierzyć swojemu umysłowi dlatego, że on jest zgodny z tym, co mówi Słowo. Stolarz przykłada linijkę do deski i patrzy czy ta deska jest równa, lecz miarą nie jest oko lecz linijka. On wie, że linijka jest zawsze równa. Dlatego pozwólcie Słowu podobnemu do kamienia w Dawidowej procy wiary na początku wywrócić pokuszenie, a następnie wykorzystując miecz Goliata, ażeby odciąć jemu głowę. Wy możecie swobodnie przybyć do swojego umysłu, ażeby położyć kres ateistycznym poszukiwaniom diabła.

3.Ogniste strzały bluźnierstwa.

Szatan wykorzystuje ogniste pociski bluźnierstwa, ażeby dokuczyć chrześcijaninowi. W szerokim sensie każdy grzech jest bluźnierstwem. Kiedy człowiek czyni, mówi lub myśli coś przeciwnego świętej naturze lub czynom Boga, z zamiarem upokorzenia jego, to jest bluźnierstwem. Żona Joba była narzędziem szatana, kiedy drażniła męża tym, że podpowiadała jemu, aby: Złorzecz Bogu i umrzyj. Job 2:9 Diabeł próbował nakłonić do takiego samego grzechu i Pana Jezusa, proponując Jemu, ażeby złożył mu pokłon. Jedno to, co diabeł mógł uczynić Synowi Bożemu, to obrazić Jego słuch podobną zuchwałą wypowiedzią. Świętość Chrystusa nie dopuściłaby jego bliżej ani na cal. Lecz diabeł znajduje moment, ażeby podejść z podobnym pokuszeniem do chrześcijanina. On wypuszcza ognisty pocisk w wyobraźnię świętego i wyzwala niegodne myśli o Bogu, chociaż takie myśli zwyczajnie niepotrzebne dla chrześcijanina podobnie jak żaby w sypialni faraona.

  1. W jaki sposób wiara gasi ogniste pociski bluźnierstwa.

Szatan próbuje oczerniać Boga, celując w osobistą, naturalną skłonność nieczystego do bezczeszczenia. Diabeł był całkowicie pewien, że Job jest obłudnikiem i dlatego nie żałował sił, aby ta obłuda stała się prawdą. Lecz wyciągnij tylko rękę i dotknij tego, co ma… 1:11w. Kiedy grzesznika sprowokują wewnętrzne rozczarowania, to jego serce wzbudza niezdrowe myśli o Bogu i jako całokształt tego przejawia się w nieprzyzwoitości jego wypowiedzi. 2Król. 6:33 Oto nieszczęście to pochodzi od Pana, po cóż mam na nim polegać. A to było głośne bluźnierstwo i jego nasiona są spotykane w każdym sercu niewierzącego. W grzeszniku mieszka jedyny duch nieczystości, u świętych natomiast jedyny Duch łaski. Każdy niewierzący jest nastrojony przeciwko wierzącemu i przeciwko Bogu i przeciwko wszystkiemu, co nosi Jego imię. Wypuśćcie lwa z klatki i zaraz on przejawi swoją krwawą naturę. U niewierzącego nie ma więcej możliwości, aby poddać pokuszeniu niż u uschniętego drzewa zgasić ogień, który już zewsząd ogarnął je. Popatrzmy co może uczynić wiara, aby zagasić tą strzałę?

1)      Wiara przedstawia Boga dla wzroku i słuchu chrześcijanina.

A to trzyma duszę w takim bogobojnym strachu, że ona nie tai żadnych nieczystych myśli o Bogu. Dawid mówił o tym dlaczego nieczyści są tacy zuchwali. Ps. 86:14 I nie mają ciebie przed oczyma swoimi. Ludzie, którzy czyhają na życie innych i poniewierają ich imieniem poza ich plecami. Grzech bardzo rzadko obraża Boga patrząc w twarz.  – takie są prawa zła i piekła. Ateizm zmieszany jest z bluźnierstwem dopóki grzesznicy  znajdują się na ziemi. Oni postępują z Bogiem tak jak żołnierze postąpili z Chrystusem, oni zakryli Jemu oczy, a następnie bili. A wiara widzi, że Bóg nie spuszcza wzroku z duszy, ażeby ochraniać ją. Eklezj. 10:20 Ani na swoim łożu nie przeklinaj króla, ani w swojej sypialni nie przeklinaj bogacza… Wiara ostrzega: Nie przeklinaj Boga Niebieskiego, bo On usłyszy nawet twój najcichszy szept, bo On jest bliżej koło ciebie, aniżeli ty sam względem siebie. Taka wiara rozbija diabelską pułapkę. Kiedy Bóg objawił się Jobowi w całej wielkości to ten od razu zakończył swoje obszerne wywody i pokornie pochylił swoją głowę przed Panem: Teraz moje oko ujrzało cię, przeto odwołuję moje słowa i kajam się…  Job 42:58

2)     Wiara nie uznaje żadnych opowiadań o Bogu prócz tych, które pochodzą z Jego ust.

Człowiek, którego zrozumienie Boga jest zbudowane tylko na Jego Słowie, po prostu nie może mieć o Nim nieczystych myśli. To jest jedyna prawdziwe szkło przez które można patrzeć na Boga i które pokazuje nam Jego takim jakim On jest, w całej pełni Jego chwały. Wiara otrzymuje wszystkie swoje wyobrażenia o Bogu ze Słowa, rozwiązuje wszystkie problemy sumienia i wyjaśnia wszystkie tajemnice przy pomocy Słowa. A ponieważ diabeł nie jest w stanie to czynić, zmusza człowieka, który popadł w trudną sytuację życiową, aby trzymał się niewiarygodnych wyobrażeń o Bogu. Dlatego też ten krytykuje Bożą sprawiedliwość jeżeli jawni grzesznicy nie zostali poddani jawnemu szybkiemu sądowi, albo mówi, że  nie będzie służyć Bogu, który dopuszcza do tego, aby Jego słudzy chodzili w łachmanach. Szatan pokazuje Boga przez rozbite okulary, aby oczami  wątpiącego w Jego dobroć przedstawić w skażonym świetle. I jeżeli my będziemy oceniać Boga według tego jakim On został przedstawiony w szatańskich odpryskach oszustwa, to bardzo możliwe, że zaczniemy winić Świętego i popadniemy w niebezpieczny huragan pokuszenia.

3)     Wiara wychwala Boga nawet w trudnych sytuacjach.

Dziękczynienie i bluźnierstwo – to są bardzo mocno odróżniające się melodie. One nie mogą być odgrywane na jednym i tym samym instrumencie bez wymiany strun. Ta sztuka jest niedostępna dla szatana z powodu dźwięku, który drażni ucho, tak jak bluźnierstwo dla duszy nastrojonej na wychwalanie. Ps. 57:8 Gotowe jest serce moje Boże – mówi Dawid, bo w jego sercu żyła wiara i dodaje – Będę śpiewał i grał. To właśnie wiara nastroiła jego ducha i przygotowała jego ducha i jego uczucia do wychwalania. Wiara wychwala Boga dlatego, że przewiduje Jego dobroć nawet podczas największego zmartwienia. Dlatego też Job zgasił pocisk, który wypuścił diabeł w niego przez język żony. Dobro przyjmujemy od Boga, czy nie mielibyśmy przyjmować i złego. Job 2:10 czy możemy pozwolić kilku dzisiejszym biedom stać się mogiłą, w której zostanie pogrzebana pamięć o Jego wszystkich dobrodziejstwach. To co Bóg zabiera od nas jest o wiele mniejszym od tego co my jesteśmy winni Jemu, a to co On pozostawia nam jest o wiele większym od tego co On nam winien. Wiara posiada dobrą pamięć i ona może opowiedzieć chrześcijaninowi o Bożym miłosierdziu wiele historii, jeżeli jego uczta dzisiejsza jest dzisiejsza jest bardzo skąpa. Wiara ugaszcza duszę daniami ze starych zapasów i nie narzeka. I rzekłem to sprawia mi boleść, że prawica Wszechmocnego jest zmienną. Wspominam dzieła Pańskie. Zaiste wspominam twoje dawne dzieła. Ps. 76:11 Dlatego chrześcijanin jest w głębokim smutku i szatan kusi go, aby zbluźnił przeciwko Bogu, który jakby zapomniał o nim, nie pozwolił jemu zakończyć frazy: Nie szatanie, Bóg nie zapomniał o moich dzisiejszych potrzebach, to tylko ja zapomniałem o Jego przeszłych dobrodziejstwach. Gdyż w przeciwnym wypadku jakbym mógł zapomnieć i wątpić o Jego ojcowskiej trosce o mnie. Idź więc chrześcijaninie i powtarzaj swoje dawniejsze lekcje. Podziękujcie Bogu za Jego przeszłe dobrodziejstwa i wy nie zdążycie jak On daje wam nową pieśń. Wiara nie tylko widzi dobroć w każdej biedzie, lecz i nie traci nadziei na nowe dobrodziejstwa. I taka pewność pobudza wierzącego, aby dziękował Bogu tak jakby on te dobrodziejstwa musiał otrzymać już dzisiaj. Daniel będąc o włos od śmierci trzy razy na dzień klękał i modlił się do swojego Boga, wychwalając Go. Dan. 6:10 Dobroć jest zawarta w obietnicy, jak jabłko w (ziarnie) nasionach. Wiara widzi jego wzrost i dobrodziejstwo przychodzi. Dusza, która oczekuje zbawienia z obrzydzeniem odrzuci bluźniercze myśli. Kiedy żołnierze znajdujący się w twierdzy otoczonej przez wroga widzą, że pomoc już jest w drodze, to wtedy ta wiara umacnia ich nadzieję. Oni odrzucają pokuszenie, aby stać się zdrajcami. Jeżeli jednak dowódcę opanowuje niewiara to wtedy dusza poddaje w wątpliwość zamiary Boże, a szatan otwiera bramy na oścież. Wiara ochrania wierzącego oczekującego, a niewiara zmusza grzesznika, aby ten obwiniał Boga i człowieka. Nikt  ie może uciec przed przekleństwami bluźniercy, nawet Sam Bóg. Przykłady obu skrajności spotykamy w jednym z Biblijnych tekstów: Izaj. 8:17 Będę oczekiwał Pana, który zakrywa swoje oblicze przed domem Jakuba i w nim będę pokładał nadzieję. A niewiara bluźni Stwórcy nie mniej dziwacznie. 21w. A gdy będzie zgłodniały będzie się złościł i przeklinał swojego króla i swojego Boga i spoglądał w górę.

4)     Wiara naucza chrześcijanina odróżniać szatańskie pokusy od osobistego grzechu.

Chociaż szatan widział, że chrześcijanin nie pragnie i nie przyjmuje tych bluźnierczych pokuszeń jako swoich gości i przeciwstawia im krew, on wie, ze dusza zostanie pozbawiona pokoju, jeżeli te pokuszenia będą ciągle stukać do jego drzwi. Jeżeli szatanowi nie uda się zawrócić chrześcijanina przez zgodę na te pokuszenia, to on wszystko jedno będzie obwiniał chrześcijanina, że on popełnił grzech, od którego on się odwrócił. Szatan chce odgrywać główną rolę zdemoralizowanego, jednak musi zadowolić się z podrzędnej roli, tego który obraża i fałszywie oskarża. Podobnie jak żołnierze zmusili Szymona Cyrenejczyka, aby niósł krzyż Chrystusa. Podobnie też i szatan przymusza chrześcijanina, aby wziął na siebie odpowiedzialność za jego grzech. On tak sprytnie grzech zdejmuje z siebie i kładzie na plecy chrześcijanina i ten o dziwo daje się diabłu oszukać uważając to za zepsucie swojego serca. Pokorny chrześcijanin podejrzewa w sobie samo gorsze od innych i to nawet wtedy kiedy on nie jest w tym winnym. Kiedy srebrny kubek Józefa znalazł się w worku Beniamina, to patriarchowie wzięli winę na siebie chociaż w tym nie byli winni. Myśli chrześcijanina obwiniają go w grzechach, które należą tylko do diabła. Te bluźniercze aluzje pojawiają się zwyczajnie wtedy kiedy człowiek odwraca się od swojej grzesznej drogi, ażeby przyjąć Chrystusa i mówić o Nim przeciwko grzechowi i szatanowi. One są posyłane przez szatana w odwet za to, że dusza odrzuciła jego. Diabeł wskazuje względem nowo nawróconego chrześcijanina taki sam stosunek jaki jego czarownicy wykazują względem tych, którzy się za nich modlą. Nieraz oni nasyłają ślepotę lub jakieś inne straszne choroby. Wiara mówi jasno, że ich nienawiść, a nie bezpieczeństwo chrześcijanina jest przyczyną pojawienia się tego problemu. Czyż w ogóle nie jest strasznym, że kiedy chrześcijanin był wrogiem Boga, to on nie odważyłby się, aby popełnić ten grzech z powodu potworności jego natury, a teraz kiedy on umiłował Boga, te bluźnierstwa, które wydawały się takimi strasznymi, teraz by wypełniły jego usta? Gwałtowne wtargnięcie tych bluźnierczych pokuszeń w świadomości chrześcijanina ujawnia źródło ich pochodzenia – szatana, a nie jego własne serce. One zapalają się w myślach człowieka jak błyskawica zanim on uświadomi sobie, co się dzieje. Prócz tego, pożądliwość wypływająca z serca zwyczajnie mniej dąży do swoich celów. Wiarygodność tego, że te pokuszenia są pociskami wypuszczonymi z łuku szatana pokrzepia nie tylko niespodziewanym napadem, lecz i ich niezwiązaniem z poprzednimi myślami chrześcijanina. W Piotrze zobaczyli naśladowcę Chrystusa słysząc jego mowę: Wszak zdradza ciebie i twoja mowa. Mark. 14:70 (Mat. 26:73) On mówił jak oni i dlatego jego przyjęli jako jednego z nich. Z drugiej strony, on mógłby powiedzieć o tych bluźnierczych myślach: One nie są chrześcijańskie. Ich język pokazuje na to, że oni są wymiocinami diabła, to nie jest głos świętego. Gdyby on był utkany przez dusze, to byłby podobny do tego z czego został odcięty. Zazwyczaj naszym myślom towarzyszy szczególna dążność, podobnych do fal kręgów pojawiających się jeden za drugim na powierzchni wody po wrzuceniu kamienia. Nieraz nieproszone bluźniercze myśli, dosłownie nieuprzejmy nieznajomy napada na chrześcijanina w czasie nabożeństwa. Gospodarz nigdy nie wprowadzi do swojego domu złodzieja. Jeżeli święta myśl zadziwia nas, kiedy my jesteśmy dalecy od religijnych, my przyjmujemy je jako działanie Chrystusowego Ducha. Kto prócz Niego mógłby tak niespodziewanie pojawić się w duszy kiedy drzwi zamknięte i człowiek jeszcze nie zdążył zmienić przepływ swoich myśli, aby otworzyć Jemu. Na pewno bluźnierstwa, które wtłaczają się do waszej duszy, kiedy modlicie się i wychwalacie Boga, to niej jest czymś innym jak najściem diabła, podejmowanymi przez niego zabiegami, ażeby was tylko odciągnąć od dzieła, które wyzwala w nim strach i nienawiść.

5)     Wiara pomaga chrześcijaninowi, kiedy bluźniercze myśli wzywane przez jego własny grzech.

Nawet jeżeli te bluźniercze myśli rzeczywiście pochodzą z ludzkiego serca, a nie z fałszywych oskarżeń szatana, wiara opiera się na autorytecie Pisma zapewniając duszę, że jej grzech jest przebaczony. Mat. 12:31 Każdy grzech i bluźnierstwo będzie ludziom odpuszczone, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. W sądzie miłosierdzie przebaczenia może być dane niezależnie od ciężkich oskarżeń. I jeżeli człowiek wierzy w to, że pocisk diabła gaśnie, bo według jego zamysłów, to pokuszenie powinno stać się włazem pod którym jest ukryta bezdenna przepaść rozpaczy, w którą on by strącił waszą duszę. Bluźnierstwo z bluźnierstw przeciwko Duchowi Świętemu nigdy nie dotyczy prawdziwego wierzącego. Chociaż u chrześcijanina nie ma absolutnej tarczy lub immunitetu chroniących przed wszystkimi grzechami prócz tego całe ciało grzeszne jest u każdego wierzącego osłabione tak ponieważ Boża łaska przyniosła dla grzesznej natury śmiertelną ranę, która w końcu i tak doprowadzi do śmierci. Umierające drzewo może jeszcze przynosić niewiele owoców, a umierający człowiek może jeszcze szeleścić, chociaż i nie tak energicznie jak wtedy kiedy jeszcze był zdrowy. Tak i grzech w świętym może jeszcze przynosić swoje owoce, chociaż niedojrzałe i miernej jakości. Jednak wy nie macie żadnych podstaw, aby wpadać w smutek z powodu tego, że grzech daje oznaki życia. Powiedźcie- dzięki za to, że jego nie stać na więcej. Nawet stojąc na skraju mogiły szatan próbuje zrobić zamach na was ażeby wylać swoją niezniszczalną nienawiść, chociaż on już nie ma zbyt wiele sił, aby uczynić to, co on chce. Wiara w sposób jasny pokazuje duszy, że chrześcijanie najbardziej cierpią z powodu dumy i pożądliwości niż za bluźniercze myśli. Ogniste strzały bluźnierstwa mogą przestraszyć chrześcijanina, lecz ogniste strzały pożądliwości ranią szybciej i głębiej. Grzejące mocno słońce zmusza wędrowca do zdjęcia płaszcza, a wiatr zmusza okrywać się szczelniej. Pokuszenia osądzające wygody gorszą serce, aby ono nie poddawało się im, kiedy to straszące pokuszenie ze względu na swoją naturę zmuszają chrześcijanina, aby heroicznie sprzeciwiał się im. Pożądliwości są podobne do trucizny znajdującej się w słodkim winie, zanim człowiek o tym się dowie i rozprzestrzeniają się we wnętrznościach pogarszając samopoczucie chrześcijanina. A bluźniercze pokuszenia podobne są do bardzo gorzkiej i silnej trucizny. One albo od razu są wypluwane albo powodują u chrześcijanina wymioty zanim zatrują jego wolę. Grzechy bywają ciężkimi lub nieznacznymi w zależności od tego na ile wola ma związek w ich popełniania. I bluźniercze myśli są zazwyczaj powiązane z wolą chrześcijanina o wiele  w mniejszym stopniu niż pożądliwości, nie mogą być zaliczone do ciężkich grzechów. Wiara  mówi duszy, że w jej cierpieniach z powodu tych pokuszeń jest ukryty głęboki sens, gdyż Bóg nie pozwoliłby w innym przypadku szatanowi powodować ich. Bardzo możliwe, że On widzi, że jakiś inny grzech jest dla was bardziej niebezpieczny i pozwala szatanowi niepokoić was, abyście nie byli bardziej pokonani przez bardziej poważne pokuszenia. O wiele lepszym jest wobec bluźnierczych myśli cierpieć niż pysznić się demonstrując swoje duchowne dary. Bo to pierwsze zmusza was do myślenia, że jesteście obłudnikami jak i sam diabeł, a to drugie uczyni z was nieczystego, zupełnie niczym nie odróżniającego się od diabła w oczach Boga. I na koniec wiara porucza chrześcijaninowi dokonywać w imieniu Boga szlachetne czyny, a które obalają oskarżenia diabła. Dla chrześcijanina jest to lepszy sposób  odemścić szatanowi za dostarczenie niepokoju, albo swojemu sercu za wyrzucenie nieczystych potoków. Kiedy Dawid w jaskini poruczył życie Saula królestwu, które on mógłby otrzymać dla siebie zadając tylko jeden dobry cios, to tym samy udowodnił, że wszystkie oskarżenia, które były wysuwane względem niego były fałszywe. Dlatego też chrześcijanie oddawajcie pierwszeństwo Bożej sławie, kiedy ona rywalizuje z grzechem w waszym „ja” i przez to zmusicie diabła do milczenia. A to są heroiczne przejawy gorliwości i samo wyrzeczenia, które powiedzą o waszej sprawiedliwości przed sądem i o waszym sumieniu o wiele więcej niż będą mogli wypowiedzieć się przeciwko wam te ni4espodziewane bluźniercze myśli.

  1. Ogniste pociski zwątpienia.

Szatan pracuje nadliczbowo, aby doprowadzić duszę do stanu demonów i osądzonych grzeszników, cierpiących męki w piekle od spopielającego gniewu Bożego za to, że oni stali się czarnymi od zwątpienia. Pozostałe grzechy – to są tylko przygotowania do tego, aby uczynić człowieka urażonym, przebitym dla dalszego pokuszenia. Podobnie do tego w jaki sposób malują wełnę, najpierw na kolor jasny, aby potem malować na bardzo ciemny. Szatan najpierw zaczyna od miłych grzechów ażeby na koniec zamotać swoją ofiarę tak, aby okazała się w stanie beznadziejnym. Jednak diabeł jest chytry, ażeby rozciągać sieci zwątpienia na oczach ptaków. Pozostał grzechy są tylko przykryciem i jeżeli jemu się uda zwabić swoją ofiarę do pułapki, to on ją już zamknie na zawsze. Zwątpienie jak żaden inny grzech powala człowieka w zniewolenie piekła. Jeżeli wiara nadaje materialne znaczenie słowu obietnicy to surowość, okrucieństwo zwątpienia zmusza jego, aby doświadczał męki piekła w sumieniu. A to wysusza ducha i przekształca człowieka w osobistego oprawcę. Zwątpienie czyni duszę nieosiągalną dla jakiegokolwiek pocieszenia. Propozycje przebaczenia dochodzą zbyt późno. Wiara i nadzieja mogą otworzyć okno ażeby wypuścić dym, który dokucza chrześcijaninowi w każdej okoliczności. Jednak dusza zadusi się jeżeli zamknie się w mrocznych myślach o swoich grzechach i nie pozostawi nawet najmniejszego prześwitu nadziei, ażeby dać wyjście dla duszącego strachu.

  1. Jak wiara gasi ogniste strzały zwątpienia.

Uderzeniowy batalion szatański – to są ciężkie i bardzo liczne ludzkie grzechy z pomocą, których on może doprowadzić duszę do takiego stanu rozpaczy, że w niej nie będzie żadnej możności, aby uciec przed obwiniającym Bożym wyrokiem. Kiedy sumienie daje grzesznikowi świadomość, a więc maleńką szczelinę poczucia winy wlewa się do duszy człowieka cały ludzki wysiłek tak, że wkrótce okazuje się zatopioną, podobnie jak w czasie silnej powodzi, kiedy to nawet najwyższe drzewa znajdują się pod wodą. I jeżeli w czasie potopu nie widać niczego poza morzem i niebem to wtedy zwątpiała dusza nie widzi niczego prócz grzechu i piekła. Jej grzechy nawołujące, aby patrzeć w twarz jej, jakby oczami mnóstwa diabłów gotowych, aby ją unieść do bezdennej przepaści. Zwyczajna mucha ma śmiałość, aby pełzać po głowie lwa, którego ryk paraliżuje i wprawia w drżenie wszystkie zwierzęta w czasie kiedy on poluje. Głupcy bardzo chętnie drażnią grzech, kiedy tylko sumienie zamknie oczy. Jeżeli Bóg uzbraja grzech kiedy tylko sumienie zamknie oczy. Jeżeli Bóg uzbraja grzech w poczucie winy i pozwala, aby ten wąż ukąsił sumienie to nawet sam pyszny grzesznik zbawia się od niego przez ucieczkę. Tylko wiara daje sobie radę z grzechem w jego pełnym składzie, dając duszy wejrzeć na Najwyższego Boga.

Wiara przeciwstawia grzechowi widok Najwyższego Boga

  1. Wiara widzi potęgę Boga.

Przyczyna dzięki, której dumny grzesznik mający nadzieję na siebie niczego się nie boi, a zwątpiała dusza boi się prawie wszystkiego. To wszystko ma swoją przyczynę w tym, że oni nie osiągnęli Bożej wielkości. Jednak w Piśmie jest środek, aby uzdrowić ich oboje. Ps. 46:11 Przestańcie i poznajcie żem Ja Bóg. Tutaj Ojciec mówi: Poznajcie żem Ja Bóg i ze Ja mogę przebaczyć nawet najcięższy grzech, przestańcie poniżać Mnie swoją niewiarą. Wiara zawsze przedstawia Boga jako Boga. Ażeby poznać Boga takim jakim On jest, możemy dosięgnąć Jego Nieskończoność. On nie jest po prostu mądry, ale nie4zmiernie mądrym, nie po prostu mocny ale Wszechmogący. I tylko wiara może utwierdzić tą prawdę w sercu człowieka w tym, ażeby jego czyny zaczęły odpowiadać Bożej wielkości. Niektórzy mówią, że wierzą w bezgraniczne miłosierdzie Boże. Jeżeli oni pozostali nosicielami piekielnego ognia w swoich zwątpiałych sercach, to nie poznali Boga we wszystkim, w całej wielkości Jego miłosierdzia. Zwątpienie człowieka pojawia się w nich i w tym oni upodabniają się do małowiernych izraelitów, którzy nie pamiętali wielkiej łaski Boga i zbuntowali się nad Morzem Czerwonym, a Bóg mimo to zgromił je tak że wyschło. Ps. 106:7 Oni nie widzieli w Bogu dostatecznie sił, ażeby On mógł pomoc im w tej trudnej sytuacji. Jedynym tym, co oni widzieli, to niezliczone mnóstwo Egipcjan gotowych ich zniszczyć, a także morską głębię gotową, aby ich pochłonąć. Tak i zwątpiała dusza widzi ciemność śmiertelnych grzechów, lecz nie bezgraniczność boskiego miłosierdzia gotowego ich zbawić. Rozum nie jest wyższym wzrostem od Zacheusza i nie jest w stanie dostrzec miłosierdzia w tłumie napływających grzechów. Tylko wiara wspina się na obietnice. I tylko po tym dusza będzie mogła zobaczyć Chrystusa. Wiara przypisuje Bogu miłosierdzie w nadmiarze, gdyż jest hojny w odpuszczaniu. Izaj. 55:7 On zgładzi nasze przestępstwa, wrzuci do głębin morskich wszystkie nasze grzechy. Mich 7:19. Język wiary jest takim i Bóg przebacza przelewającym się przez brzegi miłosierdziem. Kamień wrzucony do oceanu nie w sposób prosty pokrywa się wodą, a tonie w głębinie na setki sążni. Bóg przebaczy twoje najcięższe grzechy i jak morze pochłania wrzucony do niego otoczak. Kilkanaście grzechów, które wylana zostały na sumienie, to dosłownie wiadro wody wylanej na ziemię wydać się może wielką powodzią, a ciążący grzech wylany w morze Bożego miłosierdzia nigdy więcej nie będzie widziany. Jer. 50:20 Będzie się szukać winy Izraela, mówi Pan, lecz jej nie będzie, oraz grzechów Judy, ale się nie znajdzie ich. Zresztą nieraz człowiek w pełni upewniony w Bożym miłosierdziu ciągle się obawia, że Boża świętość pozbawi jego przebaczenia za tak ciężkie grzechy.

  1. Wiara widzi Bożą świętość i całkowite przebaczenie.

Bożą świętość – oto pozwala Bogu trzymać słowo we wszystkich Jego obietnicach. Dlaczego wątpiący grzesznik czytający drogocenne obietnice dane grzesznikom nie może znaleźć dla siebie pocieszenia. Na pewno dlatego, że Bóg jest dostatecznie wierny ażeby wypełnić je. Silny argument wiary, który kładzie koniec wątpliwościom w tym zagadnieniu i pobudza grzeszników przyjmować obietnice jako prawdziwe Słowo, zawarte jest w świętości Boga Stwórcy Obietnic. On w sposób bardzo miękki upewnia człowieka, aby uwierzył Jemu poprzedzając Swoje obietnice atrybutem świętości. Izaj. 41:14 Ja cię wspomogę – mówi Pan – twoim odkupicielem jest Święty Izraelski. Starożydowskie słowo „przychylność” bardzo często jest tłumaczone jako „święte czyny” a na ile Boża przychylność  jest z Jego świętością, one są niezmienne (por. Izaj. 55:3) Ileż to razy Laban zmieniał warunki zapłaty Jakuba po tym kiedy dał obietnice. Boża obietnica, Boże przymierze z Jakubem były przestrzegane zawsze chociaż Jakub łamał. A dlaczego? Bo on miał sprawę ze świętym Bogiem. Jeszcze jeden atrybut Boga wywołujący strach w grzeszniku, który uznaje swoją winę – to jest Boża sprawiedliwość. Dusza zupełnie nie przedstawia sobie, jak Bóg może obronić Swoją sprawiedliwość, jeżeli pozwoli jej uciec przed piekłem. Wiara napełnia duszę pożądliwościami chodzić pod tym spopielającym (spalającym na popiół) atrybutem ze swoim niesłychanym pocieszeniem dokładnie tak jak mężowie judejscy pozostali nienaruszalnie w rozpalonym piecu. Dan. 3r.

Wiara pociesza duszę, która boi się Bożej sprawiedliwości.

Bardzo możliwe, że ktoś nie może pojąć tego jak Bóg może być sprawiedliwym i świętobliwym przebaczając grzesznikowi. Wiara pokazuje, że Bóg może przebaczać grzechy niezależnie od ich ciężaru, bez szkody dla swojej sprawiedliwości. To zagadnienie zostało rozstrzygnięte na niebieskiej naradzie przez Samego Boga i On przedłożył Swoją decyzję w formie drogocennej obietnicy. Ozeasz 2:21 I zaręczę cię z sobą na wieki. Zaręczę cię na zasadzie sprawiedliwości i prawa… A kiedy to Bóg zamierza zaręczyć ze Sobą? I kogo? Tą, która prowadziła swoje życie cudzołożnicy. A co to oznacza zaręczę? Bóg przebaczy nam nasze grzechy i przyjmie nas w Swoje objęcia miłości i życzliwości. Lecz jak może sprawiedliwy Bóg zaręczyć się z cudzołożną niewiastą? On mówi, że to uczyni przez sąd i sprawiedliwość. To jest tak jakby Bóg mówił: nie próbujcie wybielać mojej sprawiedliwości. Ja zatroszczę się o to wszystko Sam. Postąpię właśnie tak bo taka jest Moja wola. Kiedy szatan występuje przeciwko wierzącemu i poddaje wątpliwościom to, że taki człowiek marny twór, otrzyma Bożą przychylność. Wiara na to odpowiada: Tak jest szatanie, Bóg jest sprawiedliwy wtedy kiedy mi przebacza i wtedy kiedy przeklina ciebie. On mi mówi, że to jest sąd i prawda. Poradzę ci rozważyć to zagadnienie z Bogiem, który może wyjaśnić Swoje osobiste postępowanie. Jeszcze więcej upewniające potwierdzenie nieomylności Bożej sprawiedliwości i wierności w akcie przebaczenia zawartym w pełnym odkupieniu grzechów przez Chrystusa. Wielkim celem Chrystusa było pojednanie sprawiedliwości i miłosierdzia. Dlatego zanim zacznie się bronić sprawy grzesznika przed Bogiem, Chrystus ukazuje na zadośćuczynienie Bożej sprawiedliwości Swoją ofiarą. On płaci, a następnie modli się za tych, za kogo On zapłacił przedstawiając Siebie jako rzecznika wstawiającego się za grzesznikiem wierzącym i przeciwstawiającego Swoje wstawiennictwo zapisane Jego osobistą Krwią, ażeby sprawiedliwość mogła uważnie przeczytać i przyjąć jego. Bóg zabezpieczył nasze zbawienie takim sposób em, abyśmy my bezsilni mogli usprawiedliwiać Jego usprawiedliwiającego nas przed obliczem samego podstępnego diabła w piekle. Otrzymując usprawiedliwienie darem według Jego łaski, odkupieniem w Chrystusie Jezusie, którego Bóg oddał na ofiarę zlitowania się litości i miłosierdzia w Krwi Jego przez wiarę dla pokazania prawdy Jego w przebaczeniu grzechów uczynionych przed tym w czasach kiedy cierpliwość Boża oczekiwała, dla pokazania prawdy Jego w obecnym czasie i dla okazania sprawiedliwości swojej w teraźniejszym czasie, aby On sam był sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który wierzy w Jezusa. Rzym. 3:24-26 Przyswoiwszy sobie te prawdy Pisma wiara buduje dokoła wierzącego niedostępną cytadelę.

  1. Odkupieńcza ofiara Chrystusa świadczy o Bożym miłosierdziu.

Bóg obiecał spotykać i mówić ze Swoim narodem tak, żeby ich nie ogarnął strach od Jego wielkości. I dokładnie tak jak tron miłosierdzia zakrywał święty Boży zakon w arce, odkupieńcza ofiara Chrystusa przykrywała cały zakon, który by w przeciwnym wypadku obwiniał wierzącego. Nic nie zagraża wierzącemu, dopóki jego dusza ochrania od Bożego gniewu ta ochrona wiary. Bóg nie może widzieć grzesznika stojącego za Chrystusem, który osłania Jego, a sprawiedliwość nie może obwinić wierzącego, który ciągle zwraca się do Chrystusa i znajduje schronienie w Jego odkupieniu. Czerwony sznur przywiązany do okna Rachab ochronił jej dom od pustoszącego miecza, a dzięki wierze, Krew Chrystusa ciągle odgradza wierzącego od Bożego gniewu. Chrystusowe odkupienie zdobyte przez wiarę jest znakiem odróżniającym przyjaciół Boga od Jego wrogów.

  1. Bóg umacnia ofiarę pojednania Chrystusa za grzechy (ofiarę przebłagalną)

Chrystus - jest tym, kogo Bóg oddał na ofiarę pojednania w Jego Krwi przez wiarę. Rzym. 3:25 On jest Tym, którego Bóg przeznaczył i oddzielił od wszystkich pozostałych, ażeby przedstawić Jego jako Osobę wybraną, aby dokonać odkupienia za grzeszników, podobnie do tego jak baranek był przeznaczony dla Paschy, będąc oddzielony dla stada. Kiedy szatan przedstawia wierzącemu wszystkie jego grzechy i wskazuje na ich wagę, wiara wtedy bierze pod ukrycie tej Skały. Bez wątpienia – mój Zbawiciel jest większy niż moje najcięższe grzechy. I gdybym w to wątpił, to tym samym bym lekceważył Boży zamysł i Jego mądrość. Bóg widział jak bardzo ciężkie brzemię On powinien położyć na plecy Chrystusa, lecz był całkowicie pewny, że Jego Syn da radę to unieść. Słaba wiara może zbawić, a słaby zbawiciel nie może. Wiara posiada Chrystusa, który wstawia się za nią, a za Chrystusem nikt się nie wstawia. Wiara opiera się na rękach Chrystusa, a Chrystus stał się jeden (sam jeden) I gdyby brzemiona naszych grzechów okazałby się za ciężkie dla Niego to nikt na niebie ani na ziemi nie były w stanie Jemu pomóc i ostać się.

  1. Boże miłosierdzie objawia Jego sprawiedliwość.

Wszyscy wierzą, że miłosierny Bóg przebacza grzechy, natomiast trudno zrozumieć jak On może pozostawać sprawiedliwym przebaczającym grzesznikom. Rzym. 3:26 Dla okazania sprawiedliwości Swojej w teraźniejszym czasie, aby On Sam był sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego kto wierzy w Jezusa. Bóg mówił: Wiem dlaczego wy uważacie za niewiarygodne, że przebaczam wszystkie wasze nieprawości. Myślicie, że jeżeli Jestem Sprawiedliwy Bóg to wkrótce przeklnę masę, tysiące tysięcy grzeszników, zanim postawię Swoje imię pod najmniejsze podejrzenie w niesprawiedliwości. Ja bym rzeczywiście przeklinał ich znów, aby nie zabrudzić Mojej sprawiedliwości jaką Jestem Ja Sam. Lecz polecam wam i wszystkim wielkim grzesznikom na ziemi wierzyć że i Ja mogę być sprawiedliwym, a mimo to mogę usprawiedliwiać grzeszników, którzy wierzą w Jezusa. Jak bardzo upewniającym dowodem swojej sprawiedliwości może dać sędzia, który oskarża swojego syna i usprawiedliwia kogoś nieznanego. Kiedy Bóg nie oszczędził Swojego umiłowanego Syna i oddał Jego za wszystkich nas, to tym samym okazał wielką nienawiść do grzechu i Swoją niezmienną miłość do sprawiedliwości.

  1. Chrystus całkowicie opłacił długi grzeszników.

Gdyby człowiek zechciał zapłacić za swoje grzechy sam, to on by spędził koniec swojego życia w wieczności na próżno starając się oddać ten dług. Lecz Bóg przyjął tą spłatę długu od Chrystusa, ażeby Ten mógł prawdziwie powiedzieć: Wykonało się. Jan 19:30 Pan Jezus mówi: W ciągu kilku chwil dzieło zbawienia dokona się. A teraz w Moich rękach cała ta suma wymagana do zapłaty Bogu i jak tylko skłonię swoją głowę i oddam ducha, to wszystko będzie zakończone. I potwierdzenie rozliczenia Chrystusa ze sprawiedliwością zostało zawarte w triumfalnej wypowiedzi pochodzącej z ust Boga: Bliski jest ten, który przyzna mi słuszność, więc kto ośmieli się spierać ze mną? Izaj. 50:8 Jednak odkupieńcza śmierć Chrystusa nie tylko wyrównała nasz stary dług. Tą samą Krwią On dokonał także bardzo ważnego zakupu dla Swoich świętych. I dlatego Bóg, który stał się kredytodawcą stał się dłużnikiem dla Swojego stworzenia, ale czegoś innego – życie wieczne, za które Chrystus zapłacił i na które dał prawo roszczenia każdemu wierzącemu w Imię Swoje. Dlatego my widzimy zapłacony dług i zakup nowego życia w jednym i tym samym Zbawicielu. Hebr. 10:12-14 Lecz gdy On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy usiadł po prawicy Bożej… Albowiem jedną ofiarą uczynił na zawsze doskonałymi tych, którzy są uświęceni. On nie tylko wymazał długi wierzących, lecz na zawsze uczynił ich doskonałymi. On zabezpieczył ich doskonałość w chwale nie mniej pewnie niż ich zbawienie od kary w piekle. I z tego schronienia doskonałego uczynionego przez Niego, On nawołuje nas: Wejdźmy na nią… w pełni wiary 22w. A ta wiarygodność pochodzi z Bożego atrybutu, którego myśmy się bali w przeszłości Jego sprawiedliwości. Pismo głosi: Jeśli wyznajemy grzechy swoje… 1Jan 1:9. Zwróćcie uwagę na słowa: nie miłosierny ale sprawiedliwy. Boże miłosierdzie  daje obietnice, a sprawiedliwość wypełnia to co było obiecane przez miłosierdzie.

  1. W osądzaniu grzeszników sprawiedliwość wsławia się tylko pasywnie (biernie)

Kiedy Chrystus cierpiał sprawiedliwość i miłosierdzie się połączyły. I sprawiedliwość nigdy nie ujawniała się u Boga lub człowieka w bardziej jasny sposób niż w połączeniu z miłosierdziem. W momencie śmierci Jezusa Chrystusa, to i to drugie zajaśniały w takiej jedności i sławi uzupełniając jedno i drugie. Tutaj biel i czerwień – lilie i róże rozkwitły w takiej jedności, że trudno powiedzieć dzięki czemu oblicze sprawiedliwości jest piękniejsze – Bożemu gniewowi na Chrystusa za nas albo dzięki Bożemu miłosierdziu do nas dzięki Chrystusowi. Bóg był zmuszony, aby pomnożyć Swoją sławę przez osądzenie diabłów i dusz, którzy nie wypełniają tego długu dobrowolnie. Oni przyznają, że Bóg, sprawiedliwy tylko dlatego, że są obowiązani to przyznawać, lecz w tym samym czasie nienawidzą Tego kogo usprawiedliwiają. A w odkupieniu dokonanym przez Chrystusa sprawiedliwość wsławia się aktywnie. Chrystus nie był zmuszony, aby iść na krzyż, lecz On Sam Siebie Samego oddał za nas jako dar i ofiarę Bogu. Efez. 5:2 On cierpiał za nas dobrowolnie, ponieważ myśmy grzeszyli przeciwko Niemu. I wierzące dusze śpiewają teraz na chwałę miłosierdzia i sprawiedliwości Tego kto odkupił ich i będą śpiewać tą pieśń wiecznie: I tak na ile jest lepszym dobrowolne cierpienie Chrystusa (jest lepszym) niż wymuszonych mąk osądzonych. I mile dźwięczące wychwalania świętych na niebie zmuszonych do uznania dusz w piekle: (sens – lepsze to co spotkało Chrystusa, Jego męki i cierpienia, a także wychwalanie świętych niżeli męki osądzonych w piekle – bardzo trudny tekst do tłumaczenia)

Wiara walczy z grzechem wielkością Bożych obietnic.

Tylko wiara jest w stanie widzieć Boga w Jego potędze i wielkości i dlatego nic prócz wiary nie jest w stanie zobaczyć wielkości obietnic, ponieważ one nie są oddzielone od Tego, który je dał. Oto dlaczego obietnice wykazują tak niewielki na niewierzących na ich serca i na ich powstrzymywanie się od grzechu. Tylko dla tych, których wiara skierowała się na obietnice, oni przynoszą pocieszenie i obfity pokój. Obietnice są podobne do słodkiego wina ogrzewającego wnętrze radością, a dla niewierzącego serca obietnica pozostaje chłodną i niepotrzebną. Ona okazuje taki sam wpływ na podobną duszę jaki okazuje lek wlany do ust martwego. Obietnice nie pocieszają natychmiast, a w literalnym znaczeniu tego słowa, tak jak ogrzewa ogień, bo gdyby było tak, to byśmy otrzymywali pocieszenie od jednej myśli o obietnicy. Lecz obietnice pocieszają w istocie, jak ogień w krzemieniu, którego wydobycie wymaga wiele wysiłków i fachowego wykrzesywania. Tylko wiara może nauczyć nas umiejętności uzyskiwania, wyciągania słodyczy i korzyści z obietnic i ona to daje trzema sposobami:

Wiara uczy zrozumienia godności Bożych obietnic.

  1. Wiara dochodzi do źródła obietnicy.

Tutaj chrześcijanin może posłużyć się przywilejem najlepszego przeglądu ich drogocennych właściwości. Nasze zrozumienie obietnic jakiegokolwiek przedmiotu będzie powierzchownym jeżeli my nie zwrócimy się do jego źródła i nie zobaczymy jego początku. Dusza zrozumie jak ciężki jest jej grzech, kiedy zobaczy wypływający z zatrutej natury przepełnionej wrogością do Boga. Grzesznik w strachu za trzęsie się, zadrży od rozlegającego łoskotu gromu niebezpieczeństwa nad jego głową, kiedy to zrozumie skąd oni pochodzą i dlaczego Bóg tak bardzo nienawidzi grzechu. Nie mniej właściwym jest to, że człowiek jest świadomy ogromnej wartości Bożych obietnic, kiedy zobaczy źródło, z którego one wypływają – z samego środka Bożego miłosierdzia. Tutaj zostały zrodzone wszystkie obietnice. Sam testament zawierający wszystkie obietnice jest mianowany testamentem miłosierdzia. Łuk. 1:72 Litując się nad ojcami naszymi pomny na święte przymierze swoje. Wiara umacnia się, że jeżeli obietnice wypływają z morza Bożego miłosierdzia, to one powinny być takimi nieskończonym i bezgranicznymi, takimi jak i Jego miłosierdzie. Dlatego jeżeli wy odrzucacie obietnice lub z powodu ciężaru swoich grzechów wątpicie w możliwości Boże w wypełnianiu ich, to wy tym samym zniesławiacie miłosierdzie, łono gdzie te obietnice zostały poczęte.

  1. Wiara dochodzi do końcowego celu obietnicy.

Boże Słowo oświecające drogę wiary ukazuje dwojaki cel obietnicy wychwalanie Bożej łaski i pocieszenie wierzącego.

1)      Wysławianie Bożej łaski

Bóg obiecuje przebaczyć i zbawić błądzących grzeszników ze względu na Chrystusa wypełnia Swoja obietnicę przy pomocy ewangelicznych obietnic. Bóg urzeczywistnia ten tajemniczy zamysł, ażeby zgromadzić Swoje dzieci i utworzyć majestatyczny chór, który napełni niebiosa triumfalnymi hymnami o miłosierdziu, które zbawiło ich. Zobaczywszy, że celem Boga jest wychwalanie Jego miłosierdzia wiara mówi cierpiącej duszy, że Ojciec nigdy nie odrzuci pokutującego grzesznika. Ponieważ Bóg powinien być wierny Swoim osobistym zamysłom i trzymać w polu widzenia linie finiszu, którą On Sam poprowadził. Wychwalanie Swojego miłosierdzia, mówi wiara – oto co Bóg ma na myśli kiedy obiecuje przebaczenie grzesznikom. A co wysławia Jego miłosierdzie bardziej – przebaczenie nieznacznych lub ciężkich grzechów. Czyj głos będzie śpiewał samą melodyjną pieśń chwały. Bez wątpienia temu człowiekowi, któremu przebaczone były największe grzechy. Bóg jest gotowy przebaczać najbardziej upadłemu grzesznikowi, jeżeli ten szczerze pokutuje. Lekarz nigdy nie odmówi tym, którzy rozpaczliwie potrzebują jego wiedzy, ograniczając leczenie lekkich chorób. Swoją sławą on jest zobowiązany temu kto leczy ciężkie choroby. Kiedy lekarz przywraca zdrowie śmiertelnie choremu człowiekowi, to u wszystkich, którzy to słyszeli jego opinia staje się bardzo pozytywna. I taki obrót sprawy przysparza mu o wiele większą popularność niż wiele lat ciężkiej pracy. Ogromne dochody płyną do Bożej skarbnicy Sławy od tych, którym były odpuszczone grzechy. Pan Jezus uważa, że człowiek, któremu przebaczono dług wynoszący pięćset denarów będzie miłował więcej aniżeli ten komu darowano pięćdziesiąt denarów. A gdzie jest więcej miłości, tam i więcej chwały. W niebiańskim koncercie biorą udział głosy: Manassesa, Marii Magdaleny i Pawła, które będą przykrywać pozostałe głosy. Ciężar grzechu na tyle nie przeszkadza w przebaczeniu pokutującemu grzesznikowi, gdyż Bóg przebacza każdemu, kto przyznaje, że jego grzechy są bardzo ciężkie. Z tej przyczyny Bóg wykorzystuje zakon, aby przy pomocy oskarżenia świadomości przedłożyć drogę dla Swojego przebaczającego miłosierdzia od tronu do serca pokutującego grzesznika gdzie zaś grzech się rozmnożył tam łaska bardziej obfitowała. Rzym. 5:20 jeżeli my w strachu drżymy na widok ciężkich swoich grzechów, to będziemy się radować na widok miłosierdzia, które wielokrotnie przewyższa ich ciężar. Człowiek, który zdumiewa się widząc wysoką górę, będzie jeszcze bardziej zdumiony widząc ogrom wód, które są zdolne przykryć ją przed wzrokiem człowieka. A teraz rozpatrzmy drugi cel obietnicy:

2)Pocieszenie wierzącego.

W Bożym Słowie napisano: Rzym. 15:4 abyśmy przez cierpliwość i przez pociechę z Pism nadzieję mieli. Bóg daje grzesznikowi pewność w tym, że Jego miłosierdzie prawdziwie zbawia tych, którzy przyjmują Chrystusa na warunkach Ewangelii. On otwiera serca i ogłasza cele Swojej miłości w mnóstwie drogocennych obietnic, które dosłownie krwionośne żyły przeszywają cały korpus Pisma. W Swoim Słowie Bóg zapieczętował wszystkie pocieszenia, które mogła wyszukać Jego mądrość i które mogą kiedykolwiek potrzebować niewierzący ludzie i zbudował miejsce schronienia w Jezusie dla tych, którzy ścigani swoimi wołającymi grzechami. W Nowym Testamencie wielokrotnie mówi się o doskonałości tego miejsca schronienia. Hebr. 6:18 Abyśmy przez dwa niewzruszone wydarzenia… Czyżby mógł was smucić dowód mający za podstawę tylko wasze ciężkie grzechy, obalany na każdej stronie Biblii gdzie są położone pewne miejsca schronienia przeznaczone dla tego, aby w nich mogła ukryć się wiara. Wiara i strach są podobne do ciepła i do wilgoci w organizmie, które bywają w organizmie, a które bywają zdrowe tylko przy obecności jednego i drugiego. Ps. 147:11 Pan ma upodobanie w tych, którzy się go boją, którzy ufają łasce Jego. Pozwólcie, że ostrzegę was, abyście zbytnio nie mieli nadziei na Bożą życzliwość, kiedy znajdziecie się w biedzie, jeżeli utrzymujecie przyjaźń z pożądliwością. Chociaż dla pokornego grzesznika miłosierdzie prawdziwie będzie miejscem schronienia, które ukryje jego od przekleństwa grzechu, ono nie rozpostrze swoich skrzydeł nad samolubnym i pewnym siebie grzesznikiem i nad jego ciałem. I wyrzeknie się grzechu nie tylko dlatego, że obietnice miłosierdzia są o tyle większe od waszych grzechów, na tyle na ile Bóg przewyższa człowieka. To tak jakby wasz sługa odkrył piwnice z winem i opił się nim. A wyście przechowywali to wino tylko dlatego, aby poprawić zdrowie chorym. Postarajcie się, aby nie używać kapłańskich przedmiotów wbrew ich przeznaczeniu. One mają służyć w przybytku miłosierdzia Bożego. To wino pocieszenia należy do cierpiących dusz.

  1. Wiara przedstawia świadectwo dla tych dla kogo Boże obietnice wypełniły się.

Bóg potwierdza Swoje wypełnione obietnice przez pełne półki książek. A także całym obłokiem świadków. On by nigdy nie poddał pod krytyczne spojrzenia następnych pokoleń poważne błędy świętych w Piśmie, gdyby nie zamierzał pomóc kuszonym duszom pokonać przeszkody pokuszenia i przestać wątpić w obietnice miłosierdzia. Paweł też przedstawia tą samą przyczynę, dlaczego w Piśmie zostały zapisane podobne akty miłosierdzia w stosunku do wielkich grzeszników. Na początku on przyznaje się jakimi strasznymi istotami byli, on sam i inni wierzący zanim stalli się uczestnikami ewangelicznej łaski. Efez. 2:3 Wśród nich i my wszyscy żyliśmy niegdyś w pożądliwościach. A następnie podnosi całe bogactwo Bożej dobroci, która zbawiła i wyprowadziła z tego opłakania godnego stanu. 4-5w. Ale Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej Swojej miłości, którą nas umiłował… I wraz z Nim wzbudził… Według zamysłu Boga. Jego miłosierdzie rozprzestrzenia się nie tylko na współczesnych Pawłowi, lecz także na ostatnie pokolenia.  Aby okazać w przyszłych wiekach nadzwyczajne bogactwo łaski. Efez. 2-7w. Dokąd by nie dotarła Ewangelia, a nawet na kraj świata, świadectwa Bożego miłosierdzia zmusi do  milczenia niewiarę. I ta strzała wystrzelona z diabelskiego arsenału została pozbawiona swojego grota i stanie się nieszkodliwą. Bóg polecił Jozuemu wziąć z Jordanu dwanaście kamieni i postawić je. On wyjaśnił im to tak: aby one były dla was znakiem. Kiedy zapytają was w późniejszych czasach synowie wasi i powiedzą, po co stoją te kamienie? To wy powiecie im: Joz. 4:6-7 Aby to było znakiem… wody Jordanu zostały rozdzielone… i te kamienie są dla synów izraelskich pamiątką na wieki. Taki Bóg w Swoim miłosierdziu podniósł pewna liczbę znajdujących się w stanie tragicznym grzeszników z dna diabelskiej przepaści grzechu i umieścił ich w swoim Słowie jako pamięć o Swojej wierności związanej z ich pokutą. Te przykłady służą jako znamiennie tego, co On dokonał w przeszłości, dokonuje obecnie i będzie dokonywał dla was. Wy obawiacie się, że dla was u Boga niedostatecznie wiele jest miłosierdzia. Spójrzcie na spis grzeszników, którym zostały przebaczone grzechy: Manasses, Maria Magdalena, Saul, Adam. To są wieki, które pokazują, jak szerokie granice, przeprowadzone przez miłosierdzie. A jak daleko ono zachodzi, aby przebaczyć największym grzesznikom. Dla was będzie bardzo korzystne przejść po tej drodze i przyjrzeć się na oddalone kamienie Bożego miłosierdzia. Jeżeli i potem wasze grzechy po dawnemu będą się wydawać wam o wiele większe niż tych wszystkich, którzy przyszli do Boga i którym zostały przebaczone grzechy. To wiara pokaże wam drogę zbawienia dla waszej duszy za granicami tych wszystkich przykładów. Możecie patrzeć na Chrystusa, który nigdy nie zgrzeszył, lecz oddał Swoje życie ażeby otrzymać przebaczenie wszystkich wybranych. Wiara mówi: Przypuśćmy, że twoje grzechy są rzeczywiście wielkie, większe niż innego świętego. Czyżby Chrystus nie mógł zabezpieczyć przebaczenia, tak jak On to uczynił dla milionów świętych. I nawet jeżeli wasze grzechy były takimi ciężkimi jak wszystkie grzechy, suma pozostaje taką samą jak pierwej i Bóg przebaczyłby je gdy tylko były położone na jedną kupę. Chrystus Boży, który bierze na Siebie grzechy całego świata. Jan 1:29 Jak widzicie, tutaj zostały grzechy zebrane wszystkie razem. Bóg tak jak dawnej wszystko to przenosi w stronę zbawienia. Wiara mówi nam, że cała siła i działalność Krwi Chrystusa, przez którą On odkupił ludzkość jest proponowana wam. I On osobiście przynosi ją wam. Chrystus nie rozdziela Swojej Krwi, trochę temu, trochę tamtemu, a oddaje całego Siebie wierze każdego wierzącego. Wy należycie do Zbawiciela, on należy do was.

Wiara przeciwdziałała zwątpieniu

Największe przykazanie w całej Biblii, to wierzyć. Kiedy Żydzi zapytali Pana Jezusa: Co mamy czynić, aby pełnić dzieła Boże? To On odpowiedział (proszę zwróćcie na to uwagę) Jan 6:28-29 To jest dzieło Boże wierzyć w tego, którego On posłał. To tak jakby On powiedział: Przyjmijcie Mnie w soje serca wiarą, uczyńcie to i wy, uczyńcie wszystko. I to jest wszystko, co możecie uczynić. Wszystko co wy czynicie jest bez znaczenia jeżeli to dzieło nie zostało wprowadzone w życie. Jeżeli uwierzyliście to Bóg ocenia to jakbyście wypełnili cały zakon. W istocie wiara jest zaliczona w taki sposób, że ona jest przyjmowana zamiast zakonu. …wiarę jego poczytuje się za sprawiedliwość Rzym. 4:5 Wiara człowieka w Chrystusa jest przyjmowana jako sprawiedliwość, a to oznacza, że na sądzie on uniknie kary tak jakby on nigdy nie przekraczał tego co nakazuje zakon. Jeżeli wiara jest Bożą sprawą, która jest ponad wszystkim, to niewiara jest diabelskim dziełem. Aby uczynić ludzi niewierzącymi, on pracuje bardzo wytrwale, aniżeli to, aby uczynić ich pijakami i zabójcami. A zwątpienie to jest ten gorszy stan niewiary. Niewiara wśród grzechów to dosłownie dżuma wśród chorób najbardziej niebezpieczna, kiedy jednak ona przybiera postać zwątpienia, to upodabnia się do dżumy powodującej nieuchronną śmierć. Niewiara jest to jeszcze niedojrzałe zwątpienie, a zwątpienie jest niewiarą w pełnym rozkwicie. Każdy grzech obraża Boże prawo i bezcześci Boże Imię. Jednak ta rana może ulec zagojeniu, jeżeli pokutujący grzesznik przychodzi do Chrystusa i łączy się z Nim. Przez Chrystusa Bóg przyjmuje grzesznika w pełnię sprawiedliwości i oczyszcza Swoje Imię na obrazy spowodowanego grzechem tego człowieka. W tym właśnie jest zawarte wielkie Boże dzieło dokonywane przez Boże miłosierdzie. Lecz abyście pomyśleli o grzeszniku, który nie chce, aby rany zakonu były uleczone i który oczernił Boga. To wiedzcie, że człowiek, który popadł w zwątpienie nie pozwala Chrystusowi zgładzić wielkie krzywdy i obrazy, które on spowodował swoim i grzechami Bogu. Podobnie do tego w jaki sposób nienawistni Żydzi i rzymscy żołnierze ćwiczyli swoje okrucieństwo na każdej części ciała Chrystusa, przyozdabiając głowę ciernistym wieńcem, przebijając gwoździami Jego ręce i nogi, a potem przebijając kopią Jego bok. Zrozpaczony grzesznik sponiewiera Imię Boga. On nakłada fałszywy wieniec na głowę Bożej mądrości i przybija ręce Bożej Wszechmocy, myśląc przy tym, że popełnione przez niego grzechy, postawią jego poza zasięgiem Bożej możliwości, aby jego zbawić. Taki człowiek przebódł miłosierdzie Boga, który po prostu nie tylko posiada miłosierdzie i miłość, lecz Sam jest miłosierdziem i miłością. Taki jest wynik tego zwątpienia. Bez wątpienia ono zasługuje oskarżenia za zamach na Samego Boga. Ponieważ pełnia miłości, mądrości, potęgi i miłosierdzia stanowi podstawę istnienia Boga, nawet w większej mierze, niż krew stanowiąca podstawę ludzkiego życia. Drżyjcie i pokutujcie, ponieważ grzeszycie tak jak grzeszą mieszkańcy piekła. Należy odnotować, że zwątpienie w sposób jasny przejawia się w samym diable, który wie, że  nie może być przebaczenia i dlatego grzeszy z całą wściekłością sięgającą nieba. I w człowieku ten sam grzech doprowadza do takich samych następstw jakie są u diabła. On mówi: Nic z tego. Pójdziemy raczej za naszymi zamysłami. Jer. 18:12 Nieraz rozdrażniony biedak zaczyna oskarżać pana domu, który nie otwiera domu na jego pukanie. Podobnie i zwątpienie naucza grzesznego bluźnić przeciwko Bogu i jeżeli w człowieku zakorzeniło się zwątpienie, on jest nie jest praktycznie w stanie powstrzymać się od bluźnierstwa. Wy, którzy spędzacie życie, opłakując swoje straszne czyny – dlaczego ciągle jeszcze walczycie z Bogiem. Czyżbyście nie mogli znaleźć w swoim sercu chociaż trochę miłości do Niego nawet jeżeli obecnie nie odczuwacie powiewu miłości schodzącej do was od Niego. Czyż nie ukorzyliście się i boicie się grzeszyć przeciwko Niemu nawet kiedy by wydawało się, że nie ma nadziei, na Jego miłosierdzie? Jeżeli tak jest to cieszcie się: niech wasza słaba wiara będzie, ale wyście nie dostali się pod władzę zwątpienia. Judasz był przeklęty nie tylko za zdradę i zabójstwo lub za inne grzechy, którymi zmazał swoje ręce, bo wielu takich, którzy niewinną krew przelewali otrzymali przebaczenie. Lecz śmierć zaczęła panować w Jego sercu i wtedy jego serce zostało napełnione zwątpieniem i brakiem chęci, aby pokutować. I jeżeli zwątpienie jest takim, to cofnijmy się i oddalmy się od tej strasznej otchłani.

Zasada dziewiąta

Hełm zbawienia

Weźcie też hełm zbawienia (przyłbicę zbawienia) Efez. 6:17

I

Więź pomiędzy hełmem a tarczą wiary i innymi elementami zbroi.

Te słowa zawarte w liście do Efezjan 6:17 przedstawiają nam jeszcze jeden element zbroi chrześcijanina 0- hełm zbawienia, który powinien przykrywać jego głowę w dniu bitwy. Hełm taj jak i pozostałe elementy, w szczególności ich większość należą do obronnych części zbroi przeznaczonych dla ochrony chrześcijanina od grzechu, lecz nie zbawiających jego od cierpień. Tylko jeden element zbroi należy do zaczepnych, a jest nim miecz. Pismo daje nam pełne zrozumienie, że wojna chrześcijanina polega na obronie i to w szczególności, i dlatego prowadzenie jej wymaga zbroi obronnej. Bóg włożył w każdego świętego skarbnicę łaski, a której diabeł chce pozbawić chrześcijanina prowadząc z nim okrutną wojnę. Dzięki9 niej wierzący pokonuje wroga, którego nie mógłby pokonać samodzielnie. On otrzymuje zwycięstwo, kiedy nie tracąc swojej łaski i jego zadanie jest zawarte w tym, ażeby utrzymać w stanie nienaruszalnym to co należy do niego niż, żeby cokolwiek zabrać wrogowi i na ile wojna świętego nosi w sobie charakter obrony, to powinniśmy wyjaśnić chrześcijaninowi jak prowadzić walkę z szatanem i z jego bojowymi środkami. Będąc chrześcijańskim żołnierzem powinniście zawsze mieć na sobie pełną zbroję Bożą stojąc na bojowym posterunku gotowymi będąc, aby bronić skarbu danego nam na przechowanie przez Boga i odpierać ataki szatana. Jednak nie przekraczając linii swojego powołania, którą nakreślił przed wami Bóg.  Niech szatan będzie tą stroną, która napada jeżeli zechce kusić was, lecz nie macie prawa porzucać swojego posterunku, kusząc siebie, aby go opuścić. Nawet jeżeli diabelska zbroja wojenna powoduje cierpienia u chrześcijanina. Ewangelia nie pozwala jemu posługiwać się diabelskimi przyjęciami odpowiadając uderzeniem na uderzenie: Bądźcie miłosiernymi, litościwymi, pokornymi, nie oddawajcie złem za zło albo obelgą za obelgę, lecz przeciwnie błogosławcie. 1 Piotr 3:8-9 Wy posiadacie pas i zbroję, które zabezpieczają was od ich kul – pocieszenie osobistym, czysto serdecznym i sprawiedliwym chodzeniem. I przy ich pomocy będziecie mogli odbić cały ten diabelski arsenał rzucony przeciwko wam, lecz wy nie macie oręża, aby miotać. Wy posiadacie tarczę, aby gasić ogniste strzały ale wy nie posiadacie pocisków urągania, oczerniania, ażeby bić wroga przy pomocy jego oręża. Wasze nogi są obute w gotowość ogłaszania pokoju, abyście mogli chodzić spokojnie z naniesionymi ranami, nie odczuwając żadnego bólu w swoim duchu, lecz i nie doświadczać pragnienia, aby podeptać swoich przeciwników. Większość elementów zbroi zostało przeznaczonych dla obrony przed cierpieniami, lecz nie dla ich zapobiegania, że Bóg zaopatrzył i zabezpieczył w rynsztunek, aby mogli wytrzymać. Rynsztunek ubierają nie po to, aby w tym siedzieć przed kominkiem, ale iść do bitwy. Czy może kowal na pochwałę, jeżeli metal, z którego on uczynił rynsztunek był nie zahartowany. A gdzie to może zostać wyjaśnione jak nie w gąszczu cierpień pod kulami i mieczami. Ten kto zamierzał żyć na wyspie rozkoszy, gdzie jest przez okrągły rok lato, nigdy nie stanie się dobrym chrześcijaninem. Przygotujcie się do ciężkich doświadczeń lub odłączcie zbroję. Z powodu tej przyczyny niewielu gromadzi się na bojowy sygnał Chrystusa, ażeby podnieść Jego sztandar. A bardzo dużo z tych, którzy byli zaliczeni na służbę na podstawie swojej gołosłownej wiary odchodzą i porzucają Jego. Oni nie chcą cierpieć. Wielu ma bardziej czułą skórę niż sumienie. Oni by chcieli, aby Ewangelia zabezpieczyła ich w zbroję (uzbroiła), która by zabezpieczyła ciało od niebezpieczeństwa i śmierci, a nie duszy od grzechu i szatana. Zwracając uwagę na związek, który łączy hełm zbawienia z następnymi elementami zbroi, wskazując na nierozdzielność więzi pomiędzy nimi. Dlatego też rozpatrzymy trzy aspekty tego tematu. Po pierwsze sam element pełnej zbroi. Po drugie wykorzystywanie hełmu i po trzecie praktyczne wywody z nauki o hełmie zbawienia. Zwróćcie uwagę na związek: I weźcie hełm zbawienia. Każda dobroczynność jest ciasno powiązana ze swoją przyjaciółką. I wszystkie one chociaż ich jest wiele, przedstawiają jeden łańcuch. Uświęcające i zbawiające dobroczynności Ducha Świętego są nierozdzielne i łączy pochodzenie, wzrastanie, a także i więdnięcie (gaśnięcie).

  1. Wspólnota pochodzenia uświęcających dobroczynnych cnót.

Gdzie znajduje się dobroczyńca tam także są także są obecne i inne dobroczynności. To zupełnie nie dotyczy zwyczajnych zdolności i gotowości, one są rozdawane jako podarunki, którymi Abraham obdzielił swoich synów od nałożnic. Rodz. 25:6 Oni otrzymali różne dary, lecz żaden z nich nie otrzymał wszystkich. A uświęcające dobroczynności są podobne do dziedzictwa, które Bóg dał Izaakowi. Każdy prawdziwie wierzący  włada nimi wszystkimi. 2Kor. 5:12 Jeśli ktoś jest w Chrystusie nowym jest stworzeniem… oto wszystko stało się nowe. Jeżeli naturalne gnicie pozostawia uniwersalną postawę grzechu, który rozkłada ludzką naturę, to takim uniwersalnym punktem podstawy jest uświęcająca laska, która od razu oczyszcza i odnawia człowieka, chociaż nie w pełni łaska wchodzi w dusze tak jak dusza w ciało. Rodząc się błyskawicznie wzrasta stopniowo. Wszystkie organy są tworzone w duszy od razu, lecz osiągają pełny wzrost po pewnym czasie. Jedne części światła były o wiele później niż inne, lecz cały pokój był dany w jednym  czasie. Dlaczego na początku chrześcijanin może zauważyć w swoim życiu działalność jakiejś jednej dobroczynnej cnoty i dopiero później obudzą się pozostałe. A więc dobroczynności według pochodzenia posiada dwa cele.

1)      Pocieszenie prawdziwego chrześcijanina w sumieniu.

Bardzo możliwe, że posiadacie wiarę, ale nie możecie jej odnaleźć. Nie upadajcie duchem. Wyślijcie wywiadowców na poszukiwanie innej dobroczynności, na przykład miłości do Chrystusa. Zauważycie wtedy, że wasza miłość do Niego odgania pokuszenia z tymi słowami jakie Józef wypowiedział do swojej rozpustnej pani Jakże mógłbym popełnić tak wielką niegodziwość i zgrzeszyć przeciwko Bogu. Rodz. 39:9 Doświadczacie wy szczerze pragnienia dostarczanie radości Jezusowi albo głęboki smutek kiedy czynicie to co powoduje smutek u Niego. To są dwie żyły, w których krąży krew miłości do Chrystusa. Wasza miłość może przynieść wam wieść o waszej wierze. Jak powiedział Chrystus: Kto Mnie widział, widział Ojca. Jan 14:9 Dlatego też jeżeli widzicie swoją miłość do Chrystusa, to widzicie i wiarę przed obliczem tej miłości. A jeżeli wasza miłość do Chrystusa jest ukryta za obłokami, wtedy szukajcie w sobie pokuty gardząc sobą za grzechy i rozniecając w sobie nienawiść do nich, jako do wrogów, które wciągnęły was w bunt przeciwko Bogu. Ponieważ one stanowią oręż, którym było obrażane imię Boże i którym zabito Syna Bożego. Dobroczynność, której poszukujecie stoi przed wami. Czym jest miłość do Boga jak nienawiścią do grzechu Jego przeklętemu wrogowi. Nieraz wy nie możecie zobaczyć miłość za gorliwością, albo ogień za płomieniem. Kiedy weźmiecie jedno ogniwo, to będziecie mogli wyciągnąć cały łańcuch leżący w wodzie i dokładnie tak samo jest kiedy zauważycie jedną dobroczynność, to będziecie mogli zobaczyć i wszystkie. I jeżeli uświęcająca łaska pociesza szczerego chrześcijanina w zwątpieniu, to obłudnik, który za jedną obojętnie jaką dobroczynność, lecz odwraca się od pozostałych ona okrywa hańbą.

2)     Okrycie hańbą obłudnika.

Duch Boży wchodzi w duszę nie z połową uświęconych dobroczynności ale ze wszystkimi. Jeżeli wasze serce jest przeciwne jednej dobroczynności to jesteście obcymi dla pozostałych. Miłość i nienawiść należą do jednego rodzaju. I ten kto miłuje lub nienawidzi jednego świętego, ten też nienawidzi lub miłuje wszystkich świętych. I człowiek, który przyjmuje jedną dobroczynność będzie cenić pozostałe, ponieważ one są z jednej rodziny, jak słoneczne promienie pochodzą z jednego źródła.

  1. Więź uświęcająca dobroczynności w ich wzroście i w ich więdnięciu.

Pokrzepcie jedną dobroczynność i tym samym pokrzepicie i pozostałe. A przyczyna leży w tym, że one są podobne jedna do drugiej. Bo kiedy miłość ustaje, to wtedy też i posłuszeństwo zaczyna się ślizgać dlatego, że jest pozbawione smaru, którym smaruje się jego koła miłości. I kiedy posłuszeństwo się ślizga, wiara słabnie. Skąd może być więcej wiary jeżeli tam jest mało wierności. W swojej kolejności słaba wiara zmusza do wstrząsu nadzieję dlatego, że tylko zaufanie do doniesień wiary pozwala nadziei polegać na dobrodziejstwu Bożemu. Jeżeli nadzieja uległa zachwianiu, to cierpliwość wysycha i już więcej nie może utrzymywać witryny swojego sklepu otwartym, który mu dostarcza nadzieja. Człowiek posiada wiele organów, lecz one wszystkie stanowią jedno ciało i każdy organ jest na tyle konieczny, że wszystkie pozostałe są zależne od niego. Podobnie jest u chrześcijanina, wiele jest dobroczynnych cnót, lecz jedno nowe stworzenie. Oczy wiedzy nie mogą powiedzieć rękom wiary: my was nie potrzebujemy, ręce wiary nie mogą powiedzieć tego samego do nóg posłuszeństwa. Wszystkie one pozostają w nienaruszalności dzięki zabiegom jedne o drugie. Tak jak klęska całego miasta zaczyna się od niewielkiego wyłomu w jego murach, a ludzka dusza ulotni się przez ramę w jakiejś jednej części ciała tak samo i zniszczenie wszystkich dobroczynności może być następstwem zniszczenia jednej z nich. Na przykład amputacja ręki nie musi doprowadzić do śmierci ciała, a to dlatego, że nie wszystkie członki ciała są konieczne dla życia. Ale w nowym stworzeniu każda dobroczynność jest konieczną i tak ważną dla istnienia, dlatego jej brak nie może być zastąpiony. Ręka, która pozostała może sobie dawać radę z pracą, którą przedtem wykonywała amputowana. Lecz wiara nie może zająć miejsca miłości, podobnie jak miłość, nie może wykonywać pracy posłuszeństwa. Złamanie jednego kółeczka, narusza całkowicie całą pracę mechanizmu w zegarze.

  1. Wzmocnienie osłabionych dobroczynności.

Człowiek, który naraża swój dom na niebezpieczeństwo przez zaniedbanie załatania jednej lub dwóch dziur w dachu, przejawia beztroskę. A czy wy jesteście mniej frasobliwi kiedy to lekceważycie jedną z tych dobroczynności. A na co się narażacie kiedy poddajecie się pokuszeniu grzechu i traktujecie jego jak jeden z grzechów, a nie jako niosący w swoim wnętrzu pozostałe grzechy. Przemyślcie jak to jest, co wy robicie zanim zaczniecie, bo przez jeden grzech umacniacie całe ciało grzechu. Dajcie miejsce tylko dla jednego grzechu, a zaraz on pośle do was całe mnóstwo proszących, które będą jeszcze bardziej natarczywe, aniżeli ich poprzedniczki. I chociaż wy staracie się przyjąć tylko jedną proszącą, to już pozostałe pojawią się bez zaproszenia. To co najlepszego możecie uczynić, to trzymać drzwi zamknięte. Nawet jeśliby można było rozerwać tą całą więź i wziąć to jedno najbardziej wygodne dla was ogniwo niż taszczyć za sobą cały łańcuch, to nie zapominajcie, że istnieje też i jedność poczucia widy: Ktokolwiek zachowa cały zakon, a uchybi w jednym stanie się winnym wszystkiego. Jak. 2:10 Nie można uderzyć człowieka w twarz nożem i nie okaleczyć, oszpecić jego fizjonomię i nie uszkodzić zdrowia. Taką jedność posiada zakon; naruszenie jednej części doprowadza do skażenia całego i tym samym podważa autorytet Boga, którym został ten zakon uświęcony.

  1. Uspokojenie trwożliwych myśli o przyszłości.

Bardzo możliwe, ze macie wątpliwości co do tego czy wasza wiara, cierpliwość i inne dobroczynności będą wystarczająco silne ażeby iść po wzburzonych falach i nie utonąć. Chrześcijaninie, jeżeli te dobroczynne cnoty, które Bóg chce abyście przyjęli w obecnych warunkach, to możecie być pewnymi, że one wszystkie już stoją za zasłoną. I one wszystkie się ujawnią jeżeli Bóg zmieni położenie spraw i wezwie je, aby wyszły na scenę i odegrały swoją rolę. Im bardziej jesteśmy pokorni, żyjąc w dostatku, tym więcej cierpliwości będziecie mieli podczas potrzeby. Jeżeli wasze serce unosi się ponad świeckimi rozkoszami, to także będziecie ponad wszelkimi biedami i trudnościami. Mówią, że drzewa w ziemi rosną na tyle na ile i nad ziemią. Uczciwy chrześcijanin zapuści mocne korzenie.

II

Co to jest hełm zbawienia?

Apostoł daje nam klucz zrozumienia tego elementu zbroi, hełmu zbawienia. Przywdziawszy… przyłbicę nadziei zbawienia 1Tes. 5:8 Przed wejściem do pomieszczenia tej łaski stoją trzy świeczniki: Po pierwsze: co to jest nadzieja, dlaczego ona nosi nazwę: nadzieja zbawienia, i po trzecie, dlaczego ta nadzieja jest porównywana z hełmem.

Charakter nadziei przedstawiającej ten hełm

Nadzieja – to jest Boża łaska, dzięki, której wierzący przez Chrystusa polega i oczekuje dóbr obietnicy, których on jeszcze nie otrzymał, albo otrzymał ale nie w pełni.

  1. Stwórca nadziei

On Siebie mianuje Bogiem wszelkiej łaski 1Piotr 5:10 To oznacza, że On jest dawcą i stwórcą wszelkiej łaski i to zarówno nasion jak i wzrostu. Człowiek nie może stworzyć nawet jednej najmniejszej trawki, albo zmusić ją do wzrostu. Także  niemożliwym jest stworzenie w sercu najmniejszego nasionka łaski lub oddziaływać na jej dojrzewanie. Bóg – Stwórca. On – Ojciec deszczu dzięki, któremu wyrastają trawy na polach i On także rodzi rosę duchową i inne czynniki dopomagające rozkwitowi wszelkiej łaski. Boża nadzieja nadprzyrodzona i my ja odróżniamy od nadziei pogan jaka jest ze wszystkimi ich moralnymi godnościami i jeżeli one są rzeczywiście dobre, to faktycznie swój początek biorą od Boga. Każdy człowiek wchodzący w pokój jest zobowiązany swoimi możliwościami Bogu. To są tylko ostatki Bożego daru, podobnie do wieżyczek na wpół zburzonych starczących nad ruinami dawnego pałacu. Patrząc na nie obserwator może wyobrazić sobie jak piękna budowla była kiedyś tutaj.

  1. Subiekt nadziei

Prawdziwa nadzieja, to jest drogocenny kamień, którego nikt nie ma prawa nosić tylko oblubienica Chrystusa, bo ci, którzy są bez Chrystusa przyrównywani są do tych, którzy nie mają nadziei. Efez. 2:12 Na ile wiara i nadzieja są nierozdzielnie powiązane, więc rozpatrzmy stosunki między nimi. Jeżeli chodzi o czas, to one nie przychodzą jedna wcześniej od drugiej, lecz jeżeli chodzi o ich naturę i działalność, to wiara ma pierwszeństwo. Najpierw wiara przykleja się do obietnicy, jak do prawdziwego i wiernego słowa, a następnie pobudza duszę, oczekuje jego wypełnienia. Czyż ktokolwiek biegnie naprzeciw temu, w co zupełnie nie wierzy. Obietnice to miłosny list Boga do Swojej oblubienicy, w którym On otwiera Swoje serce i mówi, co On uczynił dla niej. Wiara z radością czyta ten list, kiedy to nadzieja patrzy w okno i namiętnie oczekuje powrotu swojego Oblubieńca.

  1. Obiekt nadziei.

My uciekamy od wszystkiego, co jest złe, a z niecierpliwością oczekujemy dobrego. A wiara i nadzieja wywodzą swoje pochodzenie od Bożej obietnicy, jednak istnieje pomiędzy nimi istotna różnica. Wiara wierzy nie tylko w dobro lecz i w zło, a nadzieja nie pragnie o niczym innym mówić jak tylko o dobru. Nadzieja bez obietnicy podobna jest do kotwicy, która nie ma się za co zaczepić, ona niesie obietnice w swoim imieniu. Dawid ukazuje gdzie on przycumował swój okręt i rzucił kotwicę Ps. 119:82 Oczekuję słowa twojego. Dusza moja tęskni do zbawienia twojego. I Boży zamysł odpowiada wszystkim nadziejom jakie tylko może mieć chrześcijanin. Ps. 84:12 Nie odmawia tego co dobre tym, którzy żyją w niewinności. Bóg zawarł w Swojej obietnicy wszystkie dobra. I On nie obiecuje nic więcej poza dobrem. Obiektem nadziei jest wszystko to, co zawierają obietnice. Sam Bóg jest Wielkim Dobrem i Jego wierność obiecana wierzącym. Dlatego prawdziwa nadzieja ma na celu Boga i przybliża dusze do Niego do Nadziei Izraela. … źródło wód żywych Jer. 17:13 Nadzieja ma na celu nie tylko dobra obietnic, lecz i na wypełnienie tej obietnicy w przyszłości. Nadzieja ta, którą się ogląda nie jest nadzieją, bo jakże może ktoś spodziewać się tego co widzi. Rzym. 8:24 Przyszłość składa się z podstaw nadziei i to wyróżnia się i odróżnia ją od wiary, która urzeczywistnia obietnice w obecnym czasie i daje pewność tego, co nie widać Hebr. 11:1 Dzięki wierze prawda obietnicy przekształca się w pewnego rodzaju rozmowę z niebem. Ona także urządza spotkanie z niebem tak jakby już chrześcijanin był tam. Obietnice stają się widocznymi i przynoszą radość dzięki wierze. Hebr. 11:13 Wiara mówi w obecnym czasie: Wszystko przezwyciężam. A nadzieja wykorzystuje przyszłość – ja będę. Nadzieja pociąga do wypełniania obietnic, kiedy jednak ona otrzymuje wypełniające  się obietnice, to ona wypełnia się radością i miłością. Jak pełne urzeczywistnienie obietnicy, tak wykonanie groźby niszczy każdą nadzieję. Na niebie obietnice urzeczywistnią się i nadzieja zniknie, dlatego że osiągniemy to, do czego dążyliśmy, a w piekle groźba zostaje doprowadzona do wykonania i dlatego nie ma żadnej nadziei na zbawienie. Nadzieja powstaje w oparciu o Pana Jezusa, dzięki któremu ona ma ufność w otrzymanych obietnicach. Ona oczekuje wszystkiego w Nim i przez Niego. On mianuje ją naszą nadzieją 1Tym. 1:1 Dlatego, że przez Niego mamy nadzieję na to, co obiecano. Jego śmierć pozwoliła nam mieć nadzieję na zapłatę dobra Bożego, a Jego Duch obdarzył nas możliwościami mieć nadzieję. W ten sposób nadzieja należy do nas dzięki Krwi Chrystusa i Jego Duchowi wlanemu w nas.

Dlaczego nadzieja mianuje siebie nadzieją zbawienia?

Bóg nazwał chrześcijańską nadzieję, nadzieją zbawienia z powodu dwóch oczywistych przyczyn. A więc rozpatrzymy:

  1. Zbawienie obejmuje wszystkie cele nadziei.

Słowo: zbawienie oznacza stan błogosławieństwa, w którym łączą się wszystkie obietnice. W czasie stwarzania świata, światło z początku rozprzestrzeniało się przez sklepienie niebieskie, a następnie gromadziło się w słońcu. Złóżcie wszystkie dobrodziejstwa obiecane w Testamencie i otrzymacie zbawienie. Zbawienie takim sposobem jest celem ufności chrześcijanina ogarniającej wszystkie pozostałe cele.

  1. Nadzieja zbawienia odróżnia się od zwyczajnej ludzkiej nadziei.

Nadzieja rzeczywiście w sposób naturalny ogranicza się przez to życie. Człowiek na tyle jest zakorzeniony w tym świecie, że życzy sobie, aby Bóg jego (wziął) zabrał stąd. Nawet wtedy kiedy on mówi, że ma nadzieję na zbawienie, to sumienie podpowiada, że on by bardzo chętnie tutaj pozostał. Jego pragnienie zbawienia wyrażane jest nie ufnością na niebo ale strachem przed piekłem. Rozumie się, że on nie jest na tyle bezmyślny, ażeby oddać pierwszeństwo wiecznym mękom przed życiem w niebie, ale sedno jest w tym, że on miłuje ten świat więcej niż inny świat.

Dlaczego nadzieja została postawiona razem z hełmem?

  1. Hełm zabezpiecza duszę.

Jak hełm zabezpiecza głowę, główną część ciała, tak i nadzieja zbawienia zabezpiecza wierzącego od śmiertelnie niebezpiecznych działań grzechu i szatana. On zabezpiecza chrześcijanina dlatego, że pod jego ochroną nie mogą żadne pokuszenia zwabić do pułapki człowieka, który korzysta z królewskiej przychylności i stoi na drobinie nadziei oczekując, że zostanie powołany do najwyższego miejsca, którego może zazdrościć sam król. Z drugiej strony, oręż buntu zwyczajnie wykuwane jest niezadowolenie. Kiedy poddani myślą, że władca o nich się nie troszczy, to taka świadomość rozmiękcza ich do takiego stopnia, że przyjmują obojętnie jaką pieczęć niewierności, którą wróg króla stara się na nich postawić. Dlatego jeżeli dusza obawia się, że dla niej u Boga nie ma dziedzictwa, ona będzie popełniać wszystkie grzechy przy dźwięku trąby pokuszenia.

  1. Hełm dodaje sercu śmiałości.

Hełm ochrania żołnierza od rany w głowę, a serce chrześcijanina on zabezpiecza od słabości. Ten, który nosi hełm nigdy nie będzie się wstydził chwalić się swoim świętym Bogiem. Ponieważ Sam Bóg pozwala jemu  czynić to i potwierdzać radość jego nadziei. Izaj. 49:23 Wtedy poznasz, że Ja jestem Pan i że nie zawiodą się ci, którzy we mnie pokładają nadzieję. Pewność w Bogu dawała Dawidowi odwagę w otoczeniu wrogów. Ps. 23:3 Choćby rozbili przeciwko mnie obozy nie ulęknie się moje serce. Na jego głowie był hełm zbawienia dlatego on mógł oświadczyć: 6w. Teraz wznosi się głowa moja nad nieprzyjaciółmi, którzy mnie otaczają. Człowiek nie utonie dopóki jego głowa utrzymuje się nad wodą i w niebezpiecznych miejscach chrześcijaninowi pomaga utrzymywać się nadzieja: Łuk. 21:28a Gdy to pocznie się dziać wyprostujcie się i podnieście głowy wasze, gdyż zbliża się odkupienie wasze. Tylko Chrystus może rozkazać Swoim naśladowcom, aby podnieśli głowy swoje, w czasie kiedy inni ludzie omdlewać będą z trwogi w oczekiwaniu tych rzeczy, które przyjdą na świat 26w. Ich słońce wschodzi kiedy słońce innych zachodzi i nad nimi zalega ćma. Dwa uczucia nakazują człowiekowi, aby opuścił głowę, a jest to strach i wstyd. Nadzieja zbawia chrześcijanina od tych uczuć i zakazuje jemu, aby okazywał jakieś oznaki smutku. To wyjaśnienie znaczenia hełmu zbawienia przyprowadza nas do jednego z głównych stanowisk nauki, z której my czerpiemy wszystkie nasze tematy i komentarze na temat tego elementu zbroi Bożej.

III

Wykorzystanie tego hełmu

Nadzieja jest dobroczynną cnotą, która jest bardzo potrzebna chrześcijanom i to w każdym czasie dopóki trwa nasza wojna z szatanem. Otrzymaliśmy polecenie, aby wziąć hełm zbawienia nie dlatego, aby go wykorzystać nie w jakiejś tam krytycznej sytuacji, a następnie wziąć i powiesić na gwoździu i nich wisi do następnego razu. O nie! Powinniśmy go włożyć na głowę i nie zdejmować do tego czasu, dopóki jego nie zdejmie Sam Bóg i nie włoży na jego miejsce wieńca chwały. Niektóre elementy zbroi są wykorzystywane tylko od czasu do czasu. Po takim korzystaniu z nich mogą być odłożone na bok. Lecz apostoł Piotr daje taką radę: 1Piotr 1:13 Trzeźwymi będąc, połóżcie całkowicie  nadzieję waszą… (czuwajcie, połóżcie całkowicie nadzieję). Chrześcijanin nie uważa poniżającym mieć nadzieję dopóki on jest na ziemi, a nie unosi się ponad nadzieją, dopóki on jest poniżej nieba. Zbroja (rynsztunek) jest tutaj na ziemi, a biała odzież na niebie. Nadzieja wychodzi na pole bitwy i pomaga chrześcijaninowi. Następnie wiara i nadzieja oddają jego w ręce miłości i radości, które są gotowe przyprowadzić go do Boga. Mógłbym tutaj powiedzieć o służbie bardziej dokładnie, ale chcę tutaj rozważyć tylko tych pięć zagadnień. A więc: nadzieja i wybitne osiągnięcia, nadzieja i pilność w małej służbie, nadzieja i cierpliwość w nieszczęściach, wpływ nadziei chrześcijanina w biedzie, nadzieja i pocieszenie kiedy to Bóg spóźnia się z wypełnieniem obietnicy.

Nadzieja i wybitne osiągnięcia

Nadzieja zbawienia podnosi chrześcijanina do wysokiej służby. To jest  dobroczynność urodzona dla wielkich spraw. Tak jak cielesna nadzieja popycha cielesnego człowieka do wysiłku osiągnięcia wysokiej pozycji, która jemu przysporzy sławy w tym świecie. Podobnie temu niebiańska nadzieja okazuje wpływ na wszystkie spełnienia świętego. Co zmusza odważnego żołnierza rzucać się w objęcia śmierci? On ma nadzieję wyrwać sławę z pazurów śmierci. Nadzieja – to jest hełm, a także i tarcza, pozwalające na zachowanie spokoju w obliczu niebezpieczeństwa. Co zmusza człowieka do tego, aby obdzierał sobie ręce o ostre kamienie wspinając się(wdrapując się) po pionowej ścianie na sam szczyt, na którym ledwo można stanąć ze względu na brak miejsca. Tam jego otaczają obłoki i on ma możliwość popatrzyć na ludzi z góry i zajrzeć trochę dalej niż oni. Jeżeli podobne nadzieje pobudzają ludzką wyobraźnię i pragnienie sławy i przyprowadzają ich do wielkich osiągnięć, to na ile silna nadzieja wierzącego na wieczne życie pobudza go do szlachetnych czynów. Rozważmy kilka przykładów:

  1. Nadzieja zbawia od pożądliwości.

Kiedy Mojżesz przyszedł, aby dać nadzieję Izraelitom na zbliżające się Boże zbawienie, jego naród oświadczył wielkiej zmiany. Jeżeli oni przedtem pochyliwszy się pod ciężarem egipskiej niewoli, to teraz zaczęli się wyrywać na wolność i ruszyli naprzeciw obiecanemu dostatkowi opływającymi w mleko i miód. Nie podobne na to, aby ich mogło zbić z tropu to, że faraon wyruszył w pogoń za nimi – oni byli uzbrojeni w nadzieję. W jak beznadziejnym stanie jest człowiek, u którego nie ma tej niebiańskiej nadziei. Szatan czyni go swoim niewolnikiem i on staje się podnóżkiem, na którym stawia stopy każda nikczemna pożądliwość. On pozwala diabłu, aby go ujeżdżał jak tylko będzie chciał i dokąd będzie chciał. Żadne brudne kałuże nie stanowią przeszkody dla szatana jadącego na nim i trzymającego go na smyczy. A nieszczęśliwy podporządkowuje się jemu dlatego, że nie zna lepszego gospodarza, ani innej zapłaty za uczciwe zadowolenia swoich pożądliwości. Kiedy tylko ten człowiek usłyszy wieść o zbawieniu i otrzyma możliwość widzenia niezmiennej wielkości Bożej chwały z propozycją nadziei na dziedzictwo w wypadku jeżeli on zamieni diabła na Chrystusa, to on od razu zapała gniewem na swoje pożądliwości. I bez ociągania się zacznie poszukiwać drogi do ich umartwiania 1Jqan 3:3 I każdy kto tę nadzieję w Nim pokłada oczyszcza się, tak jak On jest czysty. Tak jak wzięty do niewoli władca rozpatruje wszystkie swoje pożądliwości jak okrutny porywacz. I gdyby on mógł pobiec, to sięgnąłby po koronę i królestwo, dlatego on zamierza zemścić na tym, kto trzymał jego w niewoli. U was jest grzech, który nie chce się podporządkować. Was zwabiła pożądliwość, aby złapać was w pułapkę (pożądliwości) miłości do pieniędzy. Niech więc będzie nasza niebieska nadzieja wystarczająco silną, ażeby przeklinać tego diabła. Czyżby złoto mogło mieć władzę nad wami, jeżeli wy zamierzacie stać się dziedzicami niebiańskiego miasta, gdzie ziemskie złoto nic nie jest warte. Ulice tego miasta to samo złoto i Bóg mówi, że wy po nim będziecie chodzić. Czyżbyście mogli pozwolić, aby złoto zaległo w waszych sercach, jeżeli pewnego dnia ono ukaże się u was pod nogami.

  1. Nadzieja pobudza do tego, aby wyrzec się ziemskich rozkoszy.

Materializm ujarzmia ludzi i przetrzymuje ich w kajdanach jako więźniów. Kiedy tylko wiara otwiera panowanie chrześcijanina na niebie, a nadzieja mówi jemu, kiedy on opuści ziemię, to wartość ziemskiej godności bardzo szybko upada. Jeżeli na to będzie polecenie od Boga, chrześcijanin może wyrzec się wszystkiego, tego co on posiadał na ziemi dlatego, że dzięki nadziei na niebo, ziemskie bogactwa znaczą dla niego nie więcej niż oślice zaginione na pomazanie Sula na króla. Wielu z tych, którym otwarły się oczy niebieskiej chwały gotowi do tego, aby Bóg pozwolił śmierci zamknąć ich oczy. I tak widzimy, że Symeon już nie chciał więcej żyć ani dnia, po tym kiedy jego oczy zobaczyły Boże zbawienie. Abraham także miał nadzieję na zbawienie i dlatego osiedlił się jako cudzoziemiec w ziemi obiecanej na obczyźnie… oczekiwał bowiem miasta mającego mocne fundamenty, którego budowniczym i twórcą jest Bóg. Hebr. 11:9-10 Kanaan w pełni zadowoliłby Abrahama gdyby jemu Bóg nie objawił o niebie, które zamierzał mu dać. W porównaniu z niebem Kanaan był suchą bezpłodną ziemią. Człowiek, który patrzy na niebo przestaje zauważać świat. Nasza zaś ojczyzna jest w niebie skąd też Zbawiciela oczekujemy Pana Jezusa Chrystusa. Filip 3:20 Człowiek wkłada środki tam skąd spodziewa się otrzymać największy procent. Poborca podatkowy siedzi w urzędzie podatkowym. Dworzanin stoi koło tronu swojego pana. Sprzedawca pracuje w swoim sklepie, handlowiec w hurtowni. A nadzieja chrześcijanina prowadzi jego mimo tych drzwi i on mówi: moja nadzieja nie tutaj i dlatego to nie jest mój dom. Moja nadzieja w niebie i ja oczekuję przyjścia Zbawiciela. Moje zbawienie jest w Nim. Tylko tam ja żyję, chodzę i mam nadzieję. Nic prócz twardej nadziei zbawienia nie może zająć miejsca ziemskiej nadziei człowieka. Człowiek nie może być bez jakiejś tam nadziei. Jeżeli on nie ma jakiejś tam nadziei nieba, to on musi zapożyczać ją od tego świata. A co najbardziej podoba się ziemskiemu sercu? Ziemska nadzieja. Człowiekowi nie jest lekko rozstać się z nadzieją, obojętnie jaką by ona nie była. Tonący chwyta się za słomkę i z nią w ręku umiera, lecz nie wypuszcza jej. Feliks – dobry przykład. Paweł wypowiedział w jego obecności groźne kazanie i pomimo tego, że był przesądnym, a Feliks sędzią. Bóg włożył w to słowo o wstrzemięźliwości i sądzie nadzieję na zastaw, który mógł otrzymać Feliks. Ale Feliks miał nadzieję na zastaw ziemski od Pawła. Dlatego Feliks pomylił się i jeżeli niezmienna nadzieja na pieniądze nie pozwoliła uwolnić Pawła, to błogosławiona nadzieja Pawła na niebo nie pozwoliła kupić wolności za pieniądze.

  1. Nadzieja czyni świętego śmiałym.

Ona nazwana „nadzieją żywą” i ludzie posiadający ją stają się śmiałymi. Od nich my możemy oczekiwać więcej, niż od innych. Lecz dlaczego inni tęsknią, lecz z powodu lenistwa są bierni na Bożych nabożeństwach. I dlatego ich nadzieja także jest leniwą i dlatego beznadziejność i martwota idą ręka w rękę. Człowiek, który liczy, że on pracuje za pieniądze, nie będzie chętny do pracy. Handlarz obsłuży klienta, który jest dla niego korzystny, bardzo szybko i miło nie tak jak innych. Gdybyśmy i my tak samo liczyli się z Bogiem, to rzucilibyśmy wszystko, aby służyć Jego sprawie. Uświadomiwszy sobie to Paweł zaczął tak oddanie służyć Ewangelii, że utracił swoich przyjaciół i przygotowywał się do tego, aby oddać swoje życie za nadzieję w obietnicy danej przez Boga. Dz. Ap. 26:6

  1. Nadzieja zradza święte pragnienia.

Im wyżej wznosi się nasza nadzieja zbawienia tym bardziej nasze serca doświadczają święte pragnienia. Rzym. 8:23 A nie tylko ono… oczekując… Nadzieja oczekuje i nie pozwala duszy siedzieć z założonymi rękoma dopóki cały plon urodzaju na polu obietnicy nie będzie zgromadzony. I czym więcej częściowe wynagrodzenia otrzymują chrześcijanie tym bardziej ich dusza tęskni do całego dziedzictwa.

1)      Te przysmaki zapoznają chrześcijanina z radościami nieba.

W miarę osiągania nieba przez wierzącego, jego pragnienia rosną i te pragnienia wylewane są podczas smutnych westchnień na myśl o tym jak słodkie wino piją pełnymi kielichami uwielbieni święci. A tutaj jemu zostało dane skosztować – ale tylko tyle, aby rozpalić pragnienie, a nie je ugasić. Teraz jemu stało się trudne, żyć po tej stronie nieba, niż wtedy kiedy on o tym wiedział tak bardzo mało. On jest podobny do tego, kto stoi za drzwiami i słyszy dźwięki uczty. Przez otwór od klucza on widzi jak wyszukanymi daniami ugaszczają gości. On odczuwa aromat niespotykanych dań i próbuje skrawki, maleńkie okruszynki ze stołu biesiadnego. Nikt nie pragnie nieba więcej niż ci, którzy bardziej od wszystkich sycą się niebem. Oni ciągle pytają się: Dlaczego Jego rydwan nie pojawia się. Chrześcijanin nigdy nie utraci swojej nadziei. Na nich może powiać mrozem podczas chłodnych wiosennych dni, które są szczególnie niebezpieczne, dlatego że pod promieniami ciepłego słońca zaczęła się już wegetacja i niektóre kwiaty zakwitły. Dlatego też opóźnienie Boże wpływa najbardziej uciążliwym wrażeniem dla tych, których zwiększone oczekiwania już zaczęły swojego rodzaju wypuszczać nadzieję na chwałę. Oczekiwanie może stać się dla dusz poważnym doświadczeniem.

2.Posiadający łaskę i pociesznie pobudza chrześcijanina, aby oczekiwał większego.

Dawid mówił: Bo byłeś mi pomocą i weseliłem się w cieniu skrzydeł twoich. Ps. 63:8 Twórcza Boża łaska napełniła jego radością i ta nadzieja pobudza jego pragnąc większego. Dusza moja przylgnęła do ciebie 9w. Bóg daje Swoim  wybranym to przezwyciężyć z tym samym celem, który jest nakreślony na ich sercach podwyższając ich nadzieję na otrzymanie nowych dobrodziejstw z jego rąk. Ozeasz 2:17 I dam jej tam winnice, a z doliny Achor  uczynię bramę nadziei. Bóg mówi nam jakimi błogosławieństwami On obdaruje duszę będącą w przymierzy z Nim i poślubioną z Chrystusem. On rozumie swój stosunek i Izraelitami, którzy przyszli z bezludnej pustyni, gdzie oni tułali się i cierpieli nieopisane trudności i cierpienia w przeciągu czterdziestu lat, do doliny Achor, która rozciągała się przed nimi. Ta niezbyt duża dolina nie przedstawiała sobą jakiejś wielkiej wartości, lecz Bóg chciał, aby izraelici nie tak po prostu zaczęli uprawiać i korzystać z tej ziemi, lecz żeby oni przyjęli ją (weszli w jej posiadanie) przez otwarte drzwi, przez które On ich wprowadzi w posiadanie sławnego dziedzictwa. i na ile Jozue wierzył Bogu, to śmiało poprowadził sztandary Izraela do walki z olbrzymami mieszkającymi w obwarowanych miastach przez drzwi, które otworzył Sam Bóg. W ten sposób każda pomoc okazana przez Boga chrześcijaninowi w walce z Bogiem zaplanowana jak dolina Achor. Albo przedsionek nadziei na to, że On doprowadzi to i to drugie do końca w chwale. Paweł miał bardzo dużo wrogów w Efezie, ale mając drzwi otwarte dla swojego zapału i on nadal służył Bogu. Kiedy tylko bramy okrążonego miasta odkrywają się napastnicy wdzierają się do niego z okrzykiem: Miasto nasze! Dlatego jeżeli po długich, natarczywych modlitwach o przebaczenie grzechów albo oddanie sił w walce z nimi drzwi obietnicy otwierają się i Bóg przystępuje wewnątrz ze Swoim pocieszeniem zajmuje serca i pobudza duszę domagać się wynagrodzenia z jeszcze większym zapałem.

Nadzieja i gorliwość w maleńkiej służbie.

Niektórych ludzi Bóg powołuje na szczyty i porucza im wielkie sprawy. A innym On poleca budować namioty w dolinie i nie wstydzić się swojego przeznaczenia, obojętnie jakim by ono nie było. Ażeby podnieść każdego chrześcijanina do wierności swojego przeznaczenia Bóg dał obietnice dotyczące ich wszystkich. I Jego obietnice są podobne do słonecznych promieni, one dostają się do okna mieszkania biedaka, a także i do królewskiego pałacu. Boże obietnice umacniają nasze ręce i serca, ażeby pomóc nam przezwyciężyć trudności, które z największą wiarygodnością mogą osłabić nas w służbie Bogu. Oni podtrzymują i ochraniają nas w zetknięciu z rozgniewanym światem. Bądź mocny i mężny… będę z tobą, nie odstąpię cię i nie opuszczę. Joz. 1:5-6 Tą obietnicę Bóg dał przywódcy Izraela. Zgadza się z nim i obietnica dana głosicielom, którzy stykają się z takimi samymi doświadczeniami ze strony wrogów i władzy. I tak idźcie i czyńcie uczniami wszystkie narody… A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata. Mat. 28:19-20 Nieraz ludzie, którzy posiadają niezauważalne powołanie poddają się pokuszeniu i zaczynają zazdrościć swoim braciom powołania na wyższą służbę. Jeżeli ci wierzący przy tym odczuwają siebie jak eunuch, który nie przynosi chwały Bogu, albo suche drzewa, które nie są potrzebne w Bożym królestwie, to takie pokuszenia doprowadzają do smutku. Ażeby uzbroić chrześcijanina przeciwko niedowiarstwu i rozczarowaniu, Bóg obiecał wiernym w samej najwyższej służbie taką samą nagrodę jak tym, którzy zostali powołani do wielkiej służby. A co może być bardziej poniżającego od roli niewolnika? Jednak dla wiernego sługi obiecane zostało takie samo niebo. Kol. 3:23-24. Cokolwiek czynicie, czyńcie z duszy jako dla Pana… Bóg wywyższa ciężką pracę sługi w świętej służbie, dlatego że ten służy Panu Jezusowi. To tak jakby Bóg powiedział jemu: Nie odrzucaj w swojej miłości czarnej pracy synu Mój. Chociaż twoje zajęcia odróżniają się od tych zajęć, które wykonują inni, a ty masz takie powołanie i otrzymasz taką samą nagrodę. Kiedy nadzieja wzrasta, chrześcijanin nie może nie doświadczać satysfakcji. Jakub służył z nadzieją i oczekiwał nagrody od lepszego Pana niż był Laban i to zmuszało jego do bycia wiernym dla niewiernego człowieka. Józef nie zgrzeszył przeciwko swojemu panu, chociaż gospodyni namawiała do tego. On wolał cierpieć od jego niesprawiedliwego gniewu, niż przyjąć jego nieczystą miłość. Obecność tej dobroczynności u sługi służy jako gwarancja jego wierności.

Nadzieja podtrzymuje chrześcijanina w wielkich nieszczęściach

Nadzieja zbawienia podtrzymuje wierzącego w wielkich nieszczęściach. Cierpliwość chrześcijanina – to są plecy, na których niesie swoje brzemiona i niektóre nieszczęścia tak wielkie, co wymaga szerokich pleców, ażeby ponieść je. No jeżeli nadzieja nie podłoży pod jego brzemię poduszki, maleńkie zmartwienie może okazać się niezmiernym. Oto dlaczego ta dobroczynność mianuje się. 1Tes. 1:3 i wytrwałość w nadziei pokładanej w Panu naszym Jezusie Chrystusie. Niektórzy ludzie zmuszają siebie zachować spokój w biedzie, dlatego że nie mogą niczego zmienić. Nazywam to spokojnym zwątpieniem i ono może przedłużyć się tylko przez jakiś czas. Jeśli by zwątpienie byłoby środkiem od nieszczęść, osądzony grzesznik miałby pocieszenie. Jeszcze jeden stan cierpienia szeroko rozprzestrzenia się w tym świecie. To odrętwienie, które tak i radość Jozuego trwa nie dłużej niż opilstwo. Kiedy tylko ludzie uświadamiają  sobie swoje rzeczywiste położenie, to ich serca zamierają. A cierpliwość i ufność to są trzeźwe dobroczynności i one żyją dopóki żyje nadzieja. Jeżeli nadzieja silna, ona pływa i nawet tańcuje w wodach nieczystych nieszczęścia, jak okręt na wzburzonym morzu. Jeżeli nadzieja pozwala na przeciek, to fale wdzierają się do serca chrześcijanina i on zaczyna tonąć, dopóki nadzieja porządnie się napracuje z pompą obietnicy i znów nie oczyści duszy. Tak działo się z Dawidem. Ps. 69:2Zbaw mnie Boże, bo wody grożą duszy mojej. Zauważcie dlaczego wynikła taka bieda i skąd pochodziły te fale 6w. Ty znasz głupotę moją, a winy moje nie są ci tajne. W czasie nieszczęścia jego samopoczucie było zatrute poczuciem winy dlatego, że on rozumiał, że jego grzech powoduje niezadowolenie Boga. Kiedy on w pokorze wyznał swój grzech, burza poddała się i jego wzrok znów odkrył drogę do nieba. On mógł powrócić do śpiewu w nieszczęściu. A teraz będę chciał szczegółowo opowiedzieć jak wielki jest wpływ nadziei na chrześcijanina w biedzie.

Wpływ nadziei na chrześcijanina znajdującego się w biedzie

  1. Nadzieja uspakaja chrześcijanina znajdującego się w biedzie.

Dusza nie mająca nadziei, niepocieszona płacze, a nadzieja ochrania w sercu pokój Króla. W beznadziejności człowiek nie może zapomnieć długo dlatego, że nie ma nadziei, która by jego kołysała. A nadzieja uspakaja wzburzonego ducha, kiedy nie może uczynić nic innego, tak jak matka uspakaja płaczące dziecko, tuląc je do piersi. Kiedy obelgi wrogów wyprowadzały Dawida z równowagi, wtedy on kładł swoją duszę na pierś obietnicy. Ps. 43:5 Czemu rozpaczasz duszo moja. I czemu drżysz we mnie. Ufaj Bogu….I jego dusza spała spokojnie tak jak ukołysane dziecko. Mojżesz zasmucił się kiedy Aaron i Miriam wyrazili swoje niezadowolenie w niesprawiedliwej ocenie. Lecz on ochraniał swój pokój i miał nadzieję, że Bóg potwierdzi jego niewinność. I widząc smutek Mojżesza Bóg jeszcze bardziej zaniepokoił się tymi okolicznościami, że taki pokorny człowiek cierpi dla Niego. I dlatego Bóg pośpieszył się, aby zmazać grzeszny bród, który oni rzucili w oczy Mojżeszowi dopóki on wejdzie głęboko i nie spowoduje jeszcze głębszego uprzedzenia, do tego dobrego człowieka. Oczekiwanie Bożego wybawienia w czasie nieszczęścia, jest ściśle związane ze świętym milczeniem. Ps. 62:2 Jedynie w Bogu jest uciszenie duszy mojej. Od niego zbawienie moje.

  1. Nadzieja napełnia zasmucone serce radością.

Nadziej przynosi takie ucieszenie, że zmartwiona dusza zaczyna się uśmiechać przez łzy. I ta nadzieja nosi miano „chwalebna ufność” Hebr. 3:6 Nadzieja nigdy nie przynosi więcej radości niż w biedzie. Słońce maluje jasnymi farbami tęczę na burzowych chmurach. Rzym. 5:2-3 i chlubimy się nadzieją chwały Bożej. A nie tylko to, chlubimy się też z ucisków. Wychwalanie – to także radość, którą chrześcijanin nie może przechowywać tylko w sobie, ona także znajduje zewnętrzne wyrażenie dając otaczającym znak jaką słodycz on doświadcza wewnątrz. prawdziwie wysoko są położone źródła pocieszenia, gdzie bierze początek radość lejąca się z ust wierzącego. I cała radość, która podtrzymuje wierzącego świętego, posyłana jest przez nadzieję na koszt Chrystusa, który przygotował nieopisaną sławę na niebie. Powinniśmy więc żałować siebie poddając się doświadczeniom na drodze do Chrystusowej chwały. Jeżeli niezgoda powoduje okrutne uderzenia, to miłosierdzie obietnicy pomazuje błogosławieństwami. Nadzieja rozbija alabastrowe naczynie obietnicy nad głową chrześcijanina i szczodrze wylewa na duszę pocieszenie. I te pocieszenia są drogocenną maścią orzeźwiającą ducha, uzdrawiającą i gojącą rany i uśmierzają bol. Paweł mówi: A nadzieja nie zawodzi… Rzym. 5:5 Wiara i nadzieja to dobroczyńcy, które to Chrystus częściej niż inne wykorzystuje, aby napełnić duszę radością dlatego, że te dobroczynności przynoszą całe swoje wino z zewnątrz. Wiara opowiada duszy, co uczynił dla niej Chrystus, a nadziej dodaje duszy siły, mówiąc o tym, co on jeszcze uczynił. Oni obie czerpią duszę z jednego źródła Chrystusa i Jego obietnicy. Inne źródła pocieszenia mówią chrześcijaninowi o tym jak wiele on cierpiał ze względu na Chrystusa, a nie o tym, co Chrystus uczynił dla niego. I jeżeli chrześcijanin pije z takiego naczynia, to nie jest to według woli Chrystusa i niebezpieczne dla chrześcijanina. A czy może sługa nosić koronę króla? Po cóż wyśpiewywać Hosanna Chrystusowej łasce w nas, jeżeli ona pojawiła się tam tylko dzięki Bożej miłości. Chwała należy się temu od kogo myśmy otrzymali swoją radość, dlatego my chlubimy się w Chrystusie Jezusie. Filip. 3:3 Z naszej strony byłoby to zabłądzeniem  zawierzać ciału i sile niestałej naszych serc i niekonsekwentne przejawy naszych godności, które to raz słabną, to znów nasilają się. Ludzka radość nie może być stałą, dlatego że nie stałe nasze dobroczynności, one wzrastają lub zabijają w zależności od tego, wysoko lub nisko rozmieścił ich osobiste źródła. Wody te my będziemy pić o wiele częściej niż wino – my będziemy częściej doświadczać niedostatku radości niż ja posiadać. A kielich chrześcijanina nigdy nie był pusty dlatego, że on czerpał swoje wino z niewysychającego Źródła, które nigdy nie odeśle żadnej duszy zawiedzionej, że niezawodnie to się stanie wcześniej lub później, jeżeli czerpiemy radość z wrodzonego źródła.

  1. Nadzieja pokrzepia upadłego ducha.

To staje się możliwe dzięki trzem składnikom nadziei.

1)      Wieść nadziei o szczęśliwym wyjściu uzdrawia rany teraźniejszych cierpień.

Nieraz Bóg objawiał się, aby zbawić Swoje cierpiące sługi, zadziwiając ich zanim oni popatrzyli na Niego. Jer. 29:11 Albowiem Ja wiem jakie myśli mam o was… Nadzieja… - przenikliwa dobroczynność, ona może zajrzeć poza granice widocznych Bożych działań. Z pomocą obietnicy ona może przeniknąć aż do serca Samego Boga i przeczytać tam o celach, które zaplanował Bóg, umieszczając chrześcijanina wśród takich lub innych okoliczności. I ona przekazuje taką wieść, wzywając chrześcijanina, aby się nie trwożył słysząc surową wypowiedź Boga wyrażając językiem Jego opatrzności. Nadzieja mówi i zapewnia: On zamierza błogosławić ciebie, obojętnie jak to wygląda ze strony. I jeżeli prawo, które pojawiło się stulecia później od danej obietnicy Abrahamowi nie mógł anulować błogosławieństwa, to żadne niezgody nie zniszczą twardego zamiaru, aby zbawić ciebie, który jest tak dawno zachowany w sercu Jego. W czasie burzy wędrowiec może spokojnie stać pod drzewem dopóki nie przejdzie deszcz, a to dlatego, że przejaśnienia widoczne między chmurami pokazują, że on nie będzie zbyt długi. Opatrzność nigdy nie będzie na tyle pochmurną, aby nadzieja nie dojrzała oznaki jasnej pogody idącej z obietnicy: Kiedy to pocznie się dziać wyprostujcie się… Łuk. 21:28 Kiedy sprawy związane z chrześcijaństwem mają się źle, to wkrótce on może zetknąć się  ze szczęśliwą zmianą. Bo radość tego błogosławionego dnia przyjdzie nagle: 1Kor. 15:52 W jednej chwili w oka mgnieniu… a my zostaniemy przemienieni. Chwilę temu byliśmy obleczeni w łachmany śmiertelnego ciała i nagle w mgnieniu oka zostaliśmy przyobleczeni w odzież nieśmiertelną, która jest jaśniejsza od słońca. Nawet nie zdążysz mrugnąć okiem powiedział pewien męczennik swojemu bratu stojącemu razem z nim na stosie – i nasze cierpienia się skończą. Nadzieja to leczniczy środek, który leczy z daleka. Nadzieja świętych znajduje się w niebie, lecz ona leczy wszelkie rany, otrzymane tutaj na ziemi. Lecz to jeszcze nie wszystko Nadzieja nie tylko przepowiada szczęśliwy koniec cierpień chrześcijanina, ale też zapewnia jego, że on zostanie otoczony troską i opieką, pomagające jemu. Jeżeli Chrystus posłał Swoich naśladowców, aby wypłynęli na morze, to On był z nimi. Oni będą z Nim w chwilach szczególnej potrzeby, kiedy będą Go bardzo potrzebowali. Izaj. 43:2 Gdy będziesz przechodzić przez wody będę z Tobą. Nadzieja to Boży zwiastun, który przychodzi do człowieka, który zadecydował, że nigdy nie będzie mógł przeżyć takiego napływu nieszczęść. Nadzieja podnosi jego głowę nad wznoszącymi się falami i mówi: Bądź mężny, bo Pan jest z tobą. Czyż Chrystus nie jest twoim Oblubieńcem? On  może ci podpowiedzieć jak nale4zy cierpieć ponieważ On żył wśród cierpień od kołyski do krzyża. Oto On idzie naprzeciw ciebie i radośnie patrząc tobie w oczy, gotów podzielić się z tobą radą jak należy cierpliwie to wszystko znieść. Nadzieja leczy serce dlatego, że cierpienie jest nieszkodliwe i jego nie należy się bać.

2)     Nadzieja zapewnia chrześcijanina, że obecne cierpienia nie mogą b yć porównywalne z (przychodzącą) nadchodzącą radością zbawienia.

Ta pewność powstrzymuje chrześcijan od popadania w zwątpienie kiedy to wróg przelewa ich krew. Aromat tej nadziei podnosi ich ducha. 2Kor. 4:16 Dlatego nie upadamy na duchu… Czyż nie jest dziwnym, że ich męstwo wzrasta w tym czasie kiedy oni tracą swoją krew? Oni posilają się  mocnym winem nadziei. 17w. Albowiem nieznaczny chwilowy ucisk… Człowiek, który kupuje nadzieję łudząc się, płaci bardzo wysoką cenę. Ale my otrzymujemy niebo za darmo, nawet jeśli przez to tracimy wszystkie nasze interesy, a nawet samo życie. Kto by zechciał nadal pracować na bardzo mało-duchowej fermie? I która zupełnie przestanie istnieć w ciągu kilku dni, bo takim właśnie jest nasze życie, w porównaniu z wiecznym dziedzictwem. Ta nadzieja zmuszała wierne Boże sługi, aby nie troszczyli się o swoje życie i byli gotowi z radością je oddać dlatego, że oni nie patrzyli na to co widzialne, ale na to co nie widzialne… wieczne. 2Kor. 4:18

3)     Nadzieja uczy o konieczności cierpienia na drodze do zbawienia.

Czyż Chrystus nie musiał tego wycierpieć, by wejść do swojej chwały? Łuk. 24:26 To tak jakby Chrystus powiedział: Dlaczego wy opłakiwaliście śmierć Nauczyciela swojego, wszystka wasza nadzieja ulotniła się. A czyż On miał inną możliwość, aby wejść do domu i zawładnąć chwałą, która oczekiwała Go w niebie? Droga świętego leży na dole tej drogi, po której szedł Chrystus. Rzym. 8:17 Jeśli tylko z nim cierpimy abyśmy także razem z nim uwielbieni byli. Jednak myśmy nie mogli wejść na tą drogę gdyby Chrystus nie przyszedł do nas ażeby wytyczyć ją. Jeżeli zrozumiemy, że cierpienia z taką nienaruszalnością wiodą nas do chwały, z jakiej wody wprowadzają okręt do przystani i my możemy pojednać się z nimi i z radością podążać tą drogą. Niektórzy filozofowie twierdzą, że Bóg błogosławi nas kiedy żyjemy w słonecznych promieniach powodzenia i przeklina nas kiedy nasze życie okrywa się mrokiem przeznaczenia. Nadzieja jednak widzi niebo i w pochmurny dzień, ona jest w stanie nawet oczekiwać dobra od zła. Żydzi otwierają okna kiedy grzmi i błyskawice rozjaśniają niebo maja nadzieję na przyjście Mesjasza. Jestem pewien, że nadzieja na oścież otwiera okno w dniu groźnej burzy. I postawię pośród ciebie lud pokorny i ubogi to oni ufać będą imieniu Pana. Sof. 3:12 Lecz ja będę wypatrywał Pana, będę wyczekiwał Boga mojego zbawienia. Mich. 7:7 Bóg bierze topór Swojej zwierzchniej władzy nie dlatego ażeby rąbać szczapy. Jeżeli On obrzezał bezlitośnie i wbił topór szczególnie głęboko. Jego naród może mieć nadzieję na to, że kiedy wszystko się zakończy, to powstanie przepiękne dzieło, twór. Jak kojąco rozmyślał nad Rzym. 8:28 A wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu… Jeżeli któregoś dnia budząc się wczesnym rankiem usłyszycie, że jacyś ludzie na dachu waszego domu zrywają pokrycie i burza młotami i toporami cała konstrukcje dachu, to na pewno pomyślicie, że jakaś banda chuliganów chce zburzyć was dom. Kiedy jednak zrozumiecie, że wasz ojciec wynajął firmę remontującą, która ma naprawić wasz dach, to z cierpliwością będziecie znosić cały ten hałas i niewygody z tym związane. Nawet więcej, podziękujecie ojcu za troskę i koszty. Sama nadzieja na polepszenie warunków, które będą po wykonaniu remontu, pozwolą wam nawet bez narzekania mieszkać w zrujnowanym domu. Obietnica zapewnia wierzącego, że Ojciec niebieski zamyśla nie zło, a dobro kiedy przestraja zburzoną powłokę waszej duszy w przepiękny kościół. I ta przenikliwie pobudza nas do modlitwy: Boże obciosuj mnie i na nowo przekształcaj, tak jak z gliną my się obchodzimy według tego jak ci się podoba, abym w końcu został przekształcony na obraz Twój, który Twoja miłość wyrysowała dla mnie. Niektórzy nieświadomi ludzie obawiają się że farba blicharza zepsuje im dzież, lecz ten kto rozumie co oznacza oczyszczenie, ten się nie wystraszy.

Nadzieja i pocieszenie kiedy Bóg zwleka z wypełnieniem obietnicy.

Nadzieja uspakaja ducha chrześcijanina jeżeli Bóg zanim wypełni obietnicę, długi czas oczekuje. Już mówiłem wam, że cierpliwość, to są plecy, na których chrześcijanin niesie swoje brzemię, a nadzieja to poduszka podkładana pod to brzemię. Cierpliwość posiada podwójne plecy, jedne służą do niesienia brzemienia dzisiejszego zła, a drugie dla przyszłego dobra, które jeszcze nie zostało dane. I jeżeli nadzieja powoduje ulgę dzisiejszym cierpieniom, to także i opóźnienie w obiecanym dobru ona czyni jakby się wydawać mogło krótszym. Gdzie nie ma nadziei tam też i nie ma siły. I myślałem przepadła moja siła żywotna i moja nadzieja w Panu. Treny 3:18 Bóg się troszczył o izraelitów na pustyni. Kiedy oni zużyli swoje egipskie zapasy zaczęli szemrać przeciwko Bogu i Mojżeszowi. a dlaczego? Ich nadzieja była uzależniona od ludzkiej pomocy. Mojżesz wszedł na górę i izraelici nie widzieli go tylko kilka dni, a mimo to uczynili złotego cielca. Oni zadecydowali sami, że Mojżesz już nigdy nie pokaże się wśród  nich, bo na pewno zginął. A Bóg chce, aby jego słudzy oczekiwali tego, co On zamierza im dać. Ale nie wielu pozostaje przy tej ufności dlatego, że większość jest niecierpliwa. Na pewno pamiętacie co Noemi powiedziała do swoich synowych: A choćbym nawet tej nocy wyszła za mąż i od razu urodziła synów to czy czekałybyście aż dorosną… Rut 1:12-13 Obietnica posiada w swoim wnętrzu, ale czy może niewierzący oczekiwać dopóki obietnica dojrzeje i to szczęście wyrośnie? Nie on bardzo szybko weźmie ślub z pierwszą lepszą pożądliwością, która jemu przynosi tam jakieś krótkie zadowolenie, niż by miał czekać nawet jeśli sprawa dotyczy nieba. Tamara odegrała rolę nierządnicy dlatego, że nie otrzymała obiecanego jej męża, tak jak ona chciała. Rodz. 38r. I obecnie wiele dusz rzucają się w objęcia przewrotnego świata dlatego, że pocieszenie i radość czasowo zostały zatrzymane i Bóg chce ażeby oni poczekali na swoje wynagrodzenie: 2Tym. 4:10 Demas opuścił mnie umiłowawszy świat doczesny. Tylko dusza mająca tą świętą nadzieję będzie cierpliwie oczekiwała na obiecane dobra. Rozważając nad tą funkcją nadziei chciałbym zastanowić się nad trzema aspektami tego tematu. Po pierwsze: Bóg zanim wypełni obietnice, bardzo często długo oczekuje. Po drugie: czekać – to jest nasz obowiązek. Po trzecie: nadzieja udziela nam możliwości oczekiwania.

  1. Bóg zanim wypełni obietnice często długo oczekuje.

Mieć nadzieję podczas nieobecności obietnicy jest porównywalne do domagania się zwrotu pieniędzy, które nigdy nie były pożyczane. Dobra obietnicy nie są dawane od razu, tak jakby w obietnicach nie było potrzeby. Bóg obiecał Abrahamowi syna i jego potomstwu Kanaan, lecz Abraham musiał oczekiwać wiele lat na wypełnienie się tej obietnicy. A potem jeszcze przeszły stulecia zanim i ta obietnica się wypełniła. Wszyscy patriarchowie, którzy byli trzecim pokoleniem po Abrahamie poumierali nie otrzymawszy obietnicy. Hebr. 11:13 I dla Symeona było obiecane, że on nie zobaczy śmierci dopóki nie zobaczy Chrystusa Pana. Łuk. 2:26 Lecz ta obietnica się spełniła wtedy kiedy on był gotowy już zostawić ten świat. Dosłownie te obietnice, które stanowią część obietnicy dla wszystkich świętych i do których oni wszyscy mają prawo, aby pretendować, posiadają bardzo ścisłą datę zapisana w Bożej Księdze obietnic. On nie mówi w Swojej obietnicy kiedy ją wypełni, l3ecz poprzysiągł, że Ps. 145:19 Spełnia życzenie tych, którzy się Go boją. Pomiędzy posiewnym okresem modlitwy a zbiorem obietnic nastaje długa surowa zima. Bóg zawsze słyszy nas kiedy my tylko modlimy się. Modlitwy niezbyt długo są na drodze do nieba, lecz na długo zatrzymują się z odpowiedzią. Nawet jeszcze dzisiaj Chrystus w niebie nie otrzymał odpowiedzi na niektóre Swoje modlitwy zanoszone przez Niego, kiedy był tutaj na ziemi. On do tej pory oczekuje dopóki Jego wrogowie zostaną położeni pod Jego stopy. Hebr. 10:13 Myśmy otrzymali obietnicę o tym, że grzech będzie podporządkowany, a szatan związany. Lecz obecnie ci wrogowie ukrywają się wewnątrz nas. I zanim one zostaną wyrwane z korzeniami z naszych serc, to będziemy jeszcze mieli z nimi wielokrotnie walkę. Czasem u chrześcijanina, spadkobiercy wszelkiej radości i pocieszenia, w kieszeni nie ma ani grosza tych niebieskich bogactw. Nie mając zaufania do Bożego kierownictwa, niektórzy wpadają w pokuszenie i zaczynają wątpić będąc w nim: Wielu ze świętych posiada wspaniałe obietnice, a dla mnie On nie daje. Moje  modlitwy pozostają bez odpowiedzi. Święci zwyciężają nad swoim ciałem. A moje ciało mnie zwycięża. Obietnice mówią o niebie pocieszenia, a ja znajduję się wewnątrz piekła, pożerany przez strach. Wszystkie te kłopoty można byłoby ich uniknąć, gdyby wiara je mogła pojąć jedną ważną zasadę: Bóg  nie spełnia Swoich obietnic od razu, a których wypełnienia tak bardzo oczekują, bardzo możliwe, że już na drodze idących do nich.

  1. Wierzący powinien oczekiwać wypełnienia obietnicy, czasami długo oczekując.

Kiedy Bóg zwleka z wypełnieniem obietnicy, wierzący zobowiązany jest oczekiwać. I jeżeli nawet zwleka, to oczekuj jego. Hiob 2:3 Bóg wypełni to w oznaczonym czasie. Oczekiwać kiedy po długich modlitwach, po nocnych czuwaniach, nie ma żadnych oznak pojawienia się Boga – nie jest lekkim. Dla słabego ludzkiego serca jest to bardzo trudne. Słaba wiara po przejściu długiej drogi naprzeciw Boga na spotkanie z Nim i Jego odpowiedzialną miłością, zaczyna się zatrzymywać, aby nabrać oddechu, a następnie cofać się, w rezultacie czego może minąć się z Nim. Oto dlaczego apostoł tak gorąco się modli o wykonanie tego, co jest dłużny wypełnić. Pan zaś niech kieruje serca wasze ku miłości Bożej i ku cierpliwości Chrystusowej. 2Tes. 3:5 W poprzednim rozdziale Paweł założył inna podstawę dla podtrzymania, pokrzepienia chrześcijan. 2Tes. 2:13-14 …że Bóg wybrał was od początku ku zbawieniu… abyście dostąpili chwały Pana Naszego Jezusa Chrystusa. On zapewnia ich, że Bóg, który jest wierny, Pan który was wybrał, utwierdzi i strzec będzie od złego. 3:3w Paweł nie chciał ażeby wierzący nie osiągnęli obiecanej chwały, lecz w tym czasie oni powinni zrozumieć jak trudno z ich słabościami i odstępstwem ot6oczenia i napadami szatana trzymać za swojej nadziei do końca. To tak jakby on powiedział: To praca, którą wy nigdy byście nie mogli wykonać samodzielnie, dlatego cierpliwie oczekujcie dopóki nie przyjdzie Chrystus i nie przyniesie ze Sobą nagrody obietnicy: Pan kieruje wasze serca na to.

  1. Nadzieja obdziela dusze możliwościami.

Dobrze jest czekać w milczeniu na zbawienie Pana. Treny 3:26 Nadzieja jęczy, lecz nie szemra, jeżeli obiecane dobrodziejstwa nie nadchodzą szybko. Jęki nadziei wylewają się przez ducha w modlitwie do Boga, a to daje duszy ulgę będącej pod jarzmem strachu. A jęki duszy nie mającej nadziei, wypełniają się szemraniem przeciwko Bogu. Podobnie do silnego wiatru, który wzmaga płomienie, ona zmusza duszę do tego jeszcze silniej. A tam gdzie jest nadzieja serce wkrótce się uspakaja. Nadzieja to jest chusteczka, którą Bóg troskliwie wyciera łzy płynące z oczu Jego narodu. Jer. 31:16-17 Tak mówi Pan: powstrzymuj swój głos od płaczu, a serce swoje od łez… Boże obietnice w wizji Jeremiasza napełniły serce proroka radością i pocieszeniem jego, jak pociesza chorego noc spędzona w oczekiwaniu snu 26w. Wtem obudziłem się i spojrzałem, a mój sen był słodki. Jednak kiedy wypełnienie obietnicy zmusza do oczekiwania i to bardzo długo, nadzieja okazuje chrześcijaninowi potrójną pomoc pokrzepiającą. I tak po pierwsze ona zapewnia duszę, że Bóg chociaż i wyczekuje jakiś czas zanim wypełni obietnice, że  nie zmieni jej. A po drugie kiedy on przyjdzie to z nadwyżką wynagrodzi nas za długie oczekiwanie i po trzecie, dopóki On zwleka z wykonaniem jednej obietnicy, to On podtrzyma na drugim.

Pewność, którą nadzieja daje chrześcijaninowi jeżeli Bóg opóźnia wypełnienie obietnicy.

  1. Nadzieja zapewnia duszę, że Bóg chociaż opóźnia przez pewien czas zanim wypełni obietnice nie odmieniając je.

Gdyż widzenie dotyczy oznaczonego czasu i wypełni się niezawodnie… Hab. 2:3 Jak nam pojednać to opóźnienie do pewnego czasu, lecz nie ponadto. Wypełnienie obietnicy może się opóźnić do pewnego czasu, lecz nie dłużej. Dz. Ap. 7:17 A gdy się zbliżał czas obietnicy… Trawy i kwiaty są uśpione pod ziemią przez całą zimę, lecz w miarę zbliżania się wiosny zaczynają się ze swoich grządek, gdzie tak długo trwały w uśpieniu. Tak samo i obietnica wypełni się w swoim czasie. Każda obietnica dotyczy określonego czasu, lecz ten stosunek nosi na sobie tajemniczy charakter i na ile my nie możemy doścignąć Bożej chronologii, wydaje się nam, że Bóg o nas zapomniał. To tak jakby ktoś ustawił zegar według swojego głodnego żołądka, a nie według słońca, a następnie mówił, że nastąpiło południe i użalał się, że obiad jest jeszcze nie gotowy. My pragniemy pocieszenia i oczekujemy, że obietnice będą iść razem z naszymi niecierpliwymi pragnieniami. Lecz słońce nie przyśpieszy swojego biegu jeśli ustawimy swój zegar do przodu, to zarówno i obietnica nie wypełni się szybciej, jeżeli nawet się zniecierpliwimy. Ktoś tam bardzo mądrze powiedział: Chociaż Bóg nie często przychodzi w naszych czasach, a to dlatego, że my  bardzo rzadko liczymy prawidłowo. On nigdy nie myli się w wyliczaniu Swojego własnego dnia. Apostoł nawołuje Tesaloniczan, aby nie dali się zastraszyć jakoby już nastał dzień Pański 2Tes. 2:2 Dlaczego jednak ci święci mieli potrzebę w podobnej instrukcji jeżeli oni mieli nadzieję, że do nich nadejdzie wielka radość. Trwogę wzbudziło w nich nie to, że ten dzień nadejdzie, a czas w którym niektórzy kusiciele zapewniali, że mają oczekiwać jego, przed tym zanim się spełniły proroctwa dotyczące tego 3w. Bo nie nastanie pierwej zanim przyjdzie odstępstwo i nie objawi się człowiek niegodziwości syn zatracenia. Obietnica była odkładana do tego czasu dopóki nie wypełnią się inne rozdzielające prawdy obejmujące swym zasięgiem krótsze okresy. Po czym już nic nie będzie mogło przeszkodzić w wypełnieniu się. Bardzo możliwe, że jesteście pełni ran zadanych waszemu duchowi, które opływają krwią i zalewacie się łzami z powodu swoich grzechów. Obietnica mówi wam, że Bóg przybliża się ażeby ożywić was osobiście. Izaj. 57:15 Jednak wy przychodzicie z kolejną modlitwą lub kazaniem i nie zauważacie Jego zbliżenia się ani blasku Jego przyjścia i nie słysząc żadnego słowa pokrzepienia prócz Jego obietnicy. Nie mierzcie Bożych mil według swojej skali, bo Jego blisko może być waszym „daleko”. Bóg mógłby oznajmić Swojemu ludowi dokładną datę, kiedy On ma zamiar wykonać daną obietnicę. Lecz On ukrył jego abyśmy mogli bardziej w pełni wyrażać swoją wierność w oczekiwaniu tego, co On gotów jest nam dać. Wiara Abrahama była wystarczająco silną ażeby słyszeć Boga bez względu na to, że Bóg ukrywał nazwy miast do których ich wprowadził. I dla tego, aby być zadowolonym z obietnicy, której czas wypełnienia jest nieznany, też jest potrzebna większa wiara. Jeżeli my zamyślimy się nad tym komu uwierzyliśmy, to u nas nie będzie żadnych podstaw, aby się obawiać, że On przepuścił choćby na chwilę i odnotował wcześniej wyznaczona datę albo okres wykonania obietnicy.

  1. Nadzieja zapewnia duszę, że kiedy Bóg przyjdzie On z nadmiarem wynagrodzi ją za długi czas oczekiwania.

Nieczyści niczego nie otrzymują od tego, że Bóg powstrzymuje się od wprowadzenia Swoich gróźb w czyn, za wyjątkiem tego, że Boży gniew gromadzi się. A święci nie tracą od tego, że obietnice nie wypełniają się od razu, a wręcz odwrotnie swoim cierpliwym stosunkiem odnoszącym się do cierpliwości Bożej, która odwleka z wypełnieniem obietnic. . i tym samym oni dodają radości temu dniu, kiedy to obietnice wypełnią się. Rzym. 2:7 Tym, którzy przez trwanie w dobrym uczynku dążą do chwały… Koniecznym jest nie prosto czynić dobro, ale przejawiać w tym stałość i cierpliwie oczekiwać dopóki Bóg oczekuje. Orka – niepotrzebna praca, lecz nadzieja na bogaty urodzaj nie pozwala rolnikowi, jej zaniechać. Nadzieja mówi: Ty chcesz zjeść obiad teraz, ale zobacz, że czasu zostało niewiele i podadzą obiad wraz z kolacją, kiedy nadejdzie wieczór. A kiedy chrześcijanin zasiada do stołu, to zapomina o głodzie i o osłabieniu, które odczuwał na polu. Przewlekłe oczekiwanie sprawia sercu ból, lecz życzenie spełnione jest drzewem życia. Przysł. 13:12 Podobne do tego jak jest czas, który Bóg ustanowił dla dojrzewania owoców ziemi. Tak samo jest czas, który został ustanowiony przez Niego dla dóbr obietnicy, które3 my powinniśmy oczekiwać i które należy zrywać przed dojrzeniem, jak zielone jabłko z drzewa. Wielu ludzi nie mających wiary albo nadziei na uspokojenie swojego ducha, potrzebują zerwać, to co by w naznaczonym przez Boga czasie samo upadło na piersi. I co otrzymują ci niecierpliwi ludzie? Ich plon jest bardzo nikły, ponieważ kłosy zostały zżęte jeszcze przed żniwami. Nasz obowiązek – czekać. Przeto bądźcie cierpliwi, bracia aż do przyjścia Pana. Jak. 5:7 Chociaż rolnik chciałby, ażeby żniwo już było w spichlerzu, to jednak on czeka ażeby ziarno w normalny sposób według tego, jak to ustanowił Bóg dojrzało. On cieszy się z powodu porannego deszczu, lecz także i ma nadzieję na późny deszcz i oczekuje go, chociaż on nieraz się opóźnia. A czyż my nie wiemy, że deszcz padający niedługo przed żniwami, przyśpiesza dojrzewanie. Największymi dobrami są te, na które musimy czekać szczególnie długo. Pan Jezus nie do razu uczynił wina dla gości w Kanie Galilejskiej, jak jego prosiła matka, a zmusił ich, aby poczekali.

  1. Nadzieja upewnia duszę, ze dopóki Bóg opóźnia się z wypełnieniem obietnicy, On pokrzepia i utwierdza nas innym.

Tego pocieszenia jest wystarczająco, aby uspokoić serce każdego, kto rozumie dobroć Bożych metod. Nie, ani minuty dusza wierzącego nie pozostaje bez pocieszenia. Zawsze jest jakaś obietnica, gotowa służyć chrześcijaninowi dopóki nie przyjdzie inna. Chory nie narzeka jeżeli nie wszyscy jego przyjaciele stoją koło jego łóżka, dopóki nie wchodzą według kolejności i nigdy go nie pozostawiają bez troskliwej opieki. Pismo wspomina drzewo życia, które rodzi owoce dwanaście razy do roku, każdego miesiąca swój płód. Obj. 22:2 A co to za drzewo, czy nim nie jest Chrystus, który przyniósł wszelkiego rodzaju owoce w Swoich obietnicach o każdym czasie i w każdych warunkach. Kiedy by nie przyszedł do Niego wierzący, to on zawsze znajduje jakąś obietnicę ażeby pokrzepić się dopóki inne nie dojrzało na tyle ażeby można było nim się posłużyć. Kiedy Pan Jezus powracał do nieba, to pocieszył Swoich uczniów mówiąc im, że przyjdzie znów i weźmie ich ze Sobą do domu Swojego Ojca tam gdzie jest On w chwale. A to pocieszenie jest bezcennym. Lecz co oni musieli czynić w międzyczasie, ażeby przetrzymać wiele burz, które by bez wątpienia rozgrywały się pomiędzy obietnicą a jej wykonaniem. Nasz Zbawiciel przewidział i to powiedział im, że nie pozostawi ich bez pocieszenia, lecz da im inną obietnicę, aby mogli przeżyć ten okres, obietnicę o tym, że Jego duch będzie z nimi na ziemi dopóki On ich nie weźmie do Siebie w niebie. Chrześcijanin nigdy nie będzie znajdował się w takiej sytuacji ażeby nadzieja nie mogła jego zmiękczyć. Jer. 17:7-8 Błogosławiony mąż, który polega na Panu, którego ufnością jest Pan! Jest On jak drzewo zasadzone nad wodą… To są wody obietnicy, z których wierzący ciągle czerpie pocieszenie. Jak drzewo posadzone nad rzeką, kwitnie niezależnie od pogody tak i on. Przypuśćmy, że chrześcijanin popadł w biedę, a obietnica o wybawieniu n ie przychodzi. W takim wypadku nadzieja podtrzymuje na rachunek innej obietnicy. Nie wybawiając od razu z biedy Bóg tym  nie mniej przejawia szczególną troskę o chrześcijanina. Jeżeli bieda chrześcijanina nie pozwala dla tej obietnicy wybawić jego od braku cierpliwości i niedowiarstwa, nadzieja proponuje dobrodziejstwa Bożego przebaczenia. I oszczędzę ich jak oszczędza swojego syna, który mu służy. Mal. 3:17 Któż jest Boże jak Ty, który przebaczasz winę, odpuszczasz przestępstwa resztce swojego dziedzictwa, który nie chowasz na wieki gniewu. Mich. 7:18 Bez wątpienia Bóg nie pozwoliłby, aby rozdrażnienie Joba wyrwało się na zewnątrz, gdyby Jego przebaczające miłosierdzie nie było w stanie wytrzymać, aż do pełnego zakończenia nieszczęść Joba. I przez ten cały czas Bóg przygotował świadectwo miłości, które miał zamiar dać Jobowi przed jego niewiernymi przyjaciółmi. 

IV

Zastosowanie nauki o chrześcijańskim hełmie

Pokazaliśmy co przedstawia sobą hełm zbawienia i rozpatrzyliśmy niektóre sposoby wykorzystania przez chrześcijanina. A teraz nadszedł czas, aby wyjaśnić jak ta nauka jest stosowana do tych, którzy posiadają hełm i do tych, którzy jego nie mają. Proponuję, abyśmy rozważyli pięć zagadnień związanych z zastosowaniem tej nauki: Po pierwsze metal naszego hełmu nadziei. Po drugie: instrukcja dla tych, którzy posiadają ten hełm nadziei. Po trzecie: dlaczego mamy pokrzepiać swoją nadzieję. Po czwarte: jak my możemy to uczynić. I po piąte: wskazówki dla tych, którzy nie mają tego hełmu nadziei.

Metal naszego hełmu nadziei

Większość ludzi jest zadowolona z najtańszych hełmów, które przynoszą nie więcej korzyści niż papierowe cyklistówki. Skontrolujcie z jakiego metalu jest zrobiony wasz hełm dlatego, że ten kto próbuje ochronić swoją własną głowę – ma za cel użądlić waszą. Tylko ludzie bezmyślni i dzieci na tyle są naiwni, ażeby budować swoje nadzieje na pisaku. Lecz mądrzy ludzie umacniają swoje nadzieje tak mocno jak (pilot) kapitan przezorny przycumowujący swój okręt do nabrzeża. Nic tak bardzo nie przynosi ludziom upokorzenia jak rozczarowanie we własnych nadziejach. Job 6:20. Ale zawiedli się w zaufaniu gdy przyszli do nich, oszukali się. Lecz nie ma niesławy w porównaniu z fałszywymi nadziejami grzeszników na zbawienie, oni będą wzbudzeni na wieczna pogardę. Dan. 2:12 Oni powstaną ze swoich mogił, ażeby w miejsce nieba, na które mieli nadzieję, widząc gardło piekła podpalające ich. A co będą czynić ci marzyciele w dzień gniewu Pańskiego, kiedy zobaczą dookoła siebie całą ziemię ogarniętą przez ogień i usłyszą jak Bóg,. Którego oczy przenikają na wskroś wszystkich powoła ich, aby wyszli na sąd przed aniołami i ludźmi. Czy wtedy będą rozpaczliwie wywijać swoimi nadziejami przed obliczem Chrystusa. Bez wątpienia ich serca zadrżą. W tym dniu Bóg wykorzysta ich własne języki, aby pokazać wobec całego świata ich głupotę i ich bezsensowną nadzieję, wtedy nic nie będzie bardziej surowe niż ich sumienie. Pismo wskazuje na czas, kiedy to fałszywy prorok „zawstydzi się” fałszywi prorocy okryją się hańbą. I nie będą przyoblekać się we włosiennicę, aby mamić… Zach. 13:4-5 Najbardziej znany w świecie fałszywy prorok, który najwięcej ludzi oszukał – jest to złudna nadzieja, którą się karmią ludzie o swoim zbawieniu. On mówi o pokoju, o przebaczeniu i o niebie jak o losie tego, który  nigdy nie był Bożym spadkobiercą. Przyjdzie dzień i jest on już blisko, kiedy ten fałszywy prorok będzie obnażony. Wtedy obłudnik przyzna się do tego, że on nigdy nie posiadał nadziei na zbawienie, prócz bożka swojej wyobraźni i wtedy rygorysta odrzuci pokazową wiarę, którą on oszukiwał samego siebie i stanie obnażony w swojej grzeszności. I to jest zupełnie wystarczającym, aby wnikliwie skontrolować swoje serca i wyjaśnić na czym jest budowana wasza nadzieja. Przede wszystkim prawdziwa nadzieja stoi na twardej podstawie. 1Piotr 3:15 Zawsze gotowi do obrony przed każdym… Wszyscy chrześcijanie, nawet sami słabi (utwierdzają) umacniają swoją ufność, którą oni głoszą na Piśmie. A co daje wam prawo odziedziczyć Boże Królestwo poza Jego obietnicą? Gdyby ktokolwiek powiedział, że wasz dom i ziemia należy do niego, to czy oddalibyście jemu swoje gospodarstwo tylko dlatego, że on tego potrzebuje? Jednak wielu myśli, że posiada nadzieję na zbawienie oparte na roszczeniu niesłusznemu, niepewnemu.  Święty pokonuje strach pytając swoją duszę dlaczego i przez co ona jest zaniepokojona. I takie samo pytanie może pozbawić pewnego siebie grzesznika i jego pysznej nadziei. Jaką podstawę znajdujesz w Biblii dla swojej nadziei na zbawienie, jeżeli żyjesz nie znając Boga? Bez wątpienia jego dusza nie odpowie, bo nie znajdzie słów by odpowiedzieć, podobnie jak to uczynił człowiek, który na pytanie Chrystusa zamilkł, bo nie znalazł odpowiedzi na pytanie jak tu wszedł bez weselnej odzieży z tej właśnie przyczyny wielu nie pozwala sobie myśleć o zbawieniu. Oni sami odczuwają jak już sama myśl powoduje niepokój i który nie tak szybko daje się uspokoić. A nawet jeżeli rzeczywiście zastanowią się, to potem postąpią tak jak postąpił Piłat, który zapytał Chrystusa: A cóż to jest prawda? On wcale nie chciał, aby ktoś mu na to odpowiedział. Bardzo możliwe jest, że jesteście nieświadomi i nie wiecie kim jest Chrystus i w jaki sposób możecie w Nim pokładać swoje nadzieje. A może wy po prostu ślepo wierzycie, że Bóg jest zbyt dobry, aby was mógł posłać do piekła. Lecz wy nie macie żadnych podstaw, aby mieć nadzieję na to. Dlatego chcę wam pomóc. Bo gdyby On zbawił was takimi jakimi jesteście obecnie, nie mających nadziei, niewierzących i nie pokutujących, to On by musiał ze względu na was napisać nową Ewangelię. Bo ta Biblia osądza was nie pozostawiając nadziei i nie obiecując pomocy. 2Kor. 4:3 A jeśli nawet Ewangelia nasza jest zasłonięta, zasłonięta jest dla tych, którzy giną. Wy posiadacie znamię. Lecz wielu kiedy patrzy na swoją znajomość z Pismem to widzi sprzeczność z tym co widzą w swoim życiu. Odczuwają, że są jak złodzieje. Oni studiują prawo, aby wiedzieć jak je ominąć, przechytrzyć innych i nie wykonywać tego, co ono mówi. Wielu studiuje Słowo Boże – a szczególnie te części, które odkrywają Boże miłosierdzie do grzeszników. Oni chcą jakby napełnić swoją poduszkę tymi pocieszeniami, na którą będzie można potem położyć głowę, ale już w tym czasie czkawka ich własnej obrzydliwości potwierdza kim oni są. O Boże zbaw wszystkich podobnej nadziei. Wy na pewno chcecie zabezpieczyć siebie bardziej odpowiednią odpowiedzią dla Chrystusa na sądzie. Czy może przedstawić wasza wiedza taką przekonywującą prośbę o zbawieniu, kiedy wasze grzechy, w których skostnieliście będą świadczyć przeciwko tej wiedzy. I jeżeli jest nadzieja dla takich jak wy, to wtedy Judasz i Izabela i nawet diabły będą mogli przyłączyć się do tej kampanii, którą wy zbierzecie. Lecz bardzo możliwe, że posiadacie wiedzę i stosujecie ją do waszej poprawy. Wyrzekliście się swojego poprzedniego stylu życia. Lecz jeżeli wy chcecie być szczerymi przed swoją duszą, to nie powinniście być zadowoleni z tego, że ludzie wokół o was mają was bardzo dobra opinię. Nie oceniajcie swojej nadziei na niebo według ludzkiej opinii. Zajrzyjcie w siebie i zapytajcie z jakiego źródła wypływa nowy obraz życia. I tylko to powinno decydować w sporze i powinno ukazywać na to czy prawdziwa lub fałszywa wasza nadzieja. Nie nowa twarz lecz nowe stworzenie, które wpływa na nasze zachowanie i zmienić serce – oto co udowadnia uzasadnienie nadziei. Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego… 1Piotr 1:3 Nowe zrodzenie daje nam prawo na nową ufność. Jeżeli dusza jest martwa, bo ona może być martwą, to ufność nie może być żywą. A dusza może być martwą jednak przyobleczoną w piękną odzież nowo zrodzenia, tak samo, jak martwe ciało w bardzo piękną odzież. (Widzialność) Realność tego co widzimy z nowo zrodzenia daje nam nie wiele większą podstawę, aby nazywać się dziedzicami chwały Bożej, niż u syna biedaka, który ubrał się w ubiór bogacza i chce mieć nadzieję na dziedziczenie jego ziemi. Syn otrzymuje nadzieję od rodzonego ojca, a nie postronnego człowieka. A co wyście odziedziczyli od swojego ojca Adama prócz grzesznej natury i trwożliwego oczekiwania na śmierć? Anna była przygnębiona dopóki Bóg nie dał jej dziecięcia. Czyż nie prawda, że mamy więcej powodów do takiego samo poczucia dopóki nie staniemy się Bożymi dziećmi. Tysiąc razy lepiej umrzeć bezdzietnym niż sierotą. Nie mając ojca, który by wam dał dziedzictwo jest wielokrotnie gorszym niż nie  pozostawienie syna, który by odziedziczył waszą ziemską godność.

Wskazówki dla tych, którzy posiadają hełm nadziei.

Ci z was, którzy posiadają ten hełm nadziei, chcę wam przypomnieć o dwóch obowiązkach: Po pierwsze bądźcie wdzięcznymi za ten niezwykle cenny dar. Po drugie bądźcie godni swojej nadziei.

  1. Bądźcie wdzięczni za ten niezwykle cenny dar.

Wcale nie myślę, że wy byście nie mieli jego, gdyby wasze serce nie było za niego wdzięczne. 1Piotr 1:3-4 Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec… odrodził ku nadziei żywej.. ku dziedzictwu nieznikomemu i niezwiędłemu. Wy posiadacie niebo w nadziei? A to jest o wiele więcej niż gdybyście cały świat posiedli. Największy król na ziemi w śmiertelny czas z radością  by zamienił swoją koronę na wasz hełm. Korona nie może dać jemu tego hełmu, wasz hełm doprowadzi was do korony – nie złotego wieńca, a wieńca chwały, który jeden raz nałożony już nigdy nie będzie zdjęty. Nie zapominajcie chrześcijanie, że jeszcze nie tak dawno wami kierowało tylko trwożliwe oczekiwanie piekła, a nie nadzieja zbawienia. Lecz Bóg zdjął z was łańcuchy grzechu, które obciążały waszą zwątpiałą duszę i okazał wam przychylność przy Swoim niebiańskim pałacu. Ze wszystkich ludzi na ziemi wy jesteście najbardziej zobowiązani Bożemu miłosierdziu. Jeżeli wy dziękujecie Bogu nawet za skórkę chleba i za odzież, to na ile bardziej powinniście dziękować Bogu za Jego wieniec. Po tym kiedy wyście podziękowali Jemu swoim duchem, to powinniście zebrać chwałę dla Boga i od waszych przyjaciół, a następnie na niebie w dalszym ciągu dziękować Jemu przez całą wieczność za swój hełm zbawienia. I to jest dług, który nigdy nie będziecie mogli w pełni spłacić.

  1. Bądźcie godni swojej nadziei.

Niech będzie zgoda pomiędzy waszymi zasadami a waszym zachowaniem, nadzieją na niebo i chodzeniem na ziemi. Jeżeli wy szukacie zbawienia to idźcie tam gdzie jest skierowany wasz wzrok. Kiedy chrześcijanin nie jest w stanie prowadzić życie godne swojego powołania, to on nie będzie w stanie prowadzić życia nie usprawiedliwiając nadziei, które kładzie na niego Bóg. A Słowo podkreśla konieczność prowadzenia takiego życia. Ono pobudza nas abyśmy postępowali jak przystało świętym. Rzym. 16:2 Niech życie wasze będzie godne Ewangelii Chrystusowej. Filip 1:27 Kiedy chcą się naśmiać z człowieka jak nad błaznem  to jego wystroją, ubiorą w królewski płaszcz, który przykrywa brudne łachmany, aby przy pomocy zarówno wymyślnej wielkości w połączeniu z ubóstwem wystawić go na pokaz w takim zupełnie nie pasującym do siebie wyglądzie. I chytry zamysł diabła także idzie w tym samym kierunku, aby bezcześcić Chrystusa i Jego Ewangelię. A to wyraża się w tym, aby zapewnić człowieka w tym, aby miał nadzieję na niebo ale aby przy tym prowadził życie zupełnie niegodne dla jego królewskiego powołania. A co byście pomyśleli o człowieku, który idzie do boju w miedzianym hełmie z drewnianym mieczem w jednym ręku i tarczą z kartonu w drugiej. Na pewno powiecie, że on nie uczyni żadnej szkody swoim wrogom jeżeli oni przedtem nie pękną ze śmiechu na widok jego zbroi. A jak wy powinniście żyć, aby być godnymi swojej nadziei. Rozważmy więc sześć konkretnych dróg, którymi można to osiągnąć.

1)      W swoim kręgu.

Człowiek został stworzony do obcowania. Lecz z kom powinien obcować? Z tym kto podziela nasze nadzieje. Święci stanowią społeczność oddzieloną od świata. Tyt. 3:14 A niech się i nasi uczą celować w dobrych uczynkach. Nasi to znaczy z naszego braterstwa. Kiedy tylko Piotr i Jan zostali wypuszczeni z więzienia przyszli do swoich. Dz. Ap. 4:23 A kiedy oni byli wśród niewiernych, to czuli się tam jak wśród obcych i nie zatrzymywali się tam zbyt długo. W Kanaanie nie było na pewno wielu dobrych ludzi, z którymi Abraham mógł mieć społeczność, przyjacielskie stosunki. Lecz on żył na ziemi obiecanej jakby na obcej i mieszkał w namiotach z Izaakiem i Jakubem współdziedzicami tej obietnicy. Hebr. 11:9 Pomyślcie nad tym dokąd przyprowadziła was nadzieja. Czyż ludzie nie poszukują pielgrzymów na drodze do nieba? A czy nie idą razem z wami ludzie nie czyści? A przecież do nieba i do piekła nie prowadzi ta sama droga. To jest niemożliwe. A jeżeli wasz towarzysz zdąża, ale nie do nieba, to dlaczego wy idziecie razem z nim. A czy wy nie poddajecie siebie niebezpieczeństwu idąc jego drogą. Jednym słowem, chrześcijanie, wasza nadzieja skierowana jest ku niebu i jedynym na co wy kładziecie swoją ufność – jest zbawienie od wszelkiego rodzaju zła. A czy modlicie się o to, ażeby ta nadzieja wypełniła się. Celem waszej nadziei jest utrzymanie was w modlitwie. A ile razy wy wypowiadacie: „Przyjdź Twoje Królestwo”? Ile razy modlicie się o to? A czy nadzieje i modlitwy mogą pochodzić od tego, który jest w jednej kompanii z niewierzącymi.

2)     W sposobie życia.

Jakimże powinniście być wy w świętym postępowaniu i w pobożności jeżeli oczekujecie i pragniecie gorąco nastania dnia Bożego. 2Piotr 3:11-12 Każda wierząca dusza – oblubienica Chrystusa. Dzień nawrócenia – jest dniem kiedy ona zaręcza się wiarą z Chrystusem i dlatego ona żyje nadzieją dnia zaślubin, kiedy to On przyjdzie i wprowadzi ją do domu Swojego Ojca, tak jak Izaak wprowadził Rebekę do namiotu swojej matki. I tam oni będą żyć w łaskawych objęciach Jego miłości na wieki wieków. A czy może oblubienica spotkać Oblubieńca w brudnej odzieży? Czy panna zapomina swojej ozdoby… Jer. 2:32 Sprawiedliwość to jest wzorzysta suknia, w której  was wiodą do króla. Ps. 45:15 A dlaczego dzień zaślubin był odkładany przez tak wiele lat? Ażeby uszyć suknię oblubienicy, potrzeba do tego bardzo dużo czasu. Kiedy jego przygotowanie się zakończy i zostaniecie przyobleczeni, wtedy ten radosny dzień nastąpi. Obj. 19:7 Gdyż nastąpiło wesele Baranka i oblubienica  jego przygotowała się. Chrześcijanie wy nie posiadacie mocniejszego dowodu dla zwycięstwa nad pokuszeniem niż wasza nadzieja. Na pewno jeżeli pokuszenie przezwyciężone to bardzo dobrze, ale nie zależnie od tego jaką bronią ono zostało osiągnięte. Jednak izraelici wykorzystywali słaby dowód kiedy chodzili do filistyńczyków, aby ostrzyć swoje siekiery, swoje motyki i ościenie. 1Sam. 13:20 Dlatego chrześcijanin czyni nie lepszy wybór  kiedy wykorzystuje do walki z pokuszeniem dowody niewiernych. W tym celu duch świętego jest całkiem czysty. Bezgrzeszny dowód nadziei ochroni was od grzechu bardziej mocnymi i potężnymi murami, niż wszystkie wymyślone urządzenia przez nieczysty świat. Pożądliwość grzesznika według zasług straszy jego piekielnymi mękami, lecz wasza nadzieja na niebieską chwałę ochrania was przed zamachem ciała. Wasze umocnienia atakuje grzech uczuciowych rozkoszy. Wtedy zapytajcie swoją duszę: Czy należy im kłaść głowę na kolana Dalidy, jeżeli już wkrótce będę znajdował się na łonie Abrahama. Czy powinienem poddać się zgorszeniu i zanieczyścić swoje ciało pożądliwością, jeżeli ono jest tym samym odzieniem, w którym moja dusza ma nadzieję nosić w niebie? Ja nie pragnę mieć cokolwiek wspólnego z tobą, ani z żadną z twoich propozycji, które uczynią mnie niegodnym dla błogosławionego miejsca i świętego stanu oczekiwanego przeze mnie z taką niecierpliwością.

3)     W dążeniu do nieba.

1Piotr 1:13 Trzeźwymi będąc połóżcie całkowitą nadzieję waszą… Wy, mający nadzieję na tak wiele w innym świecie możecie być zadowoleni w tym świecie z tak bardzo małego. Ledwie macie nadzieję na coś bardziej większego niż niebieska nadzieja, niż pogrążenie w ziemskie kłopoty swoje serce. Nie wydaje się wam, że jest czymś odpowiednim zbieranie (okruszyn) pozostałości po żeńcach, pozostawionych dla ubogich. Tak że nie obrażajcie się jeżeli wam powiem, że postępujecie jeszcze bardziej niegodnie, zabierając ochłapy tego świata  (albo to co świat wyrzuca do śmieci). Im wyżej wznosi się letnie słońce ponad horyzontem bardziej staje się jaśniejszy i bardziej ogrzewa powietrze swoimi promieniami. I jeżeli nadzieja zbawienia podniosła się w waszym sercu na jakąś tam wysokość, to ona wzrasta i (rozsiewa) rozprasza świeckie pragnienia i powoduję gorące dążenia do nieba. Augustyn opowiadając o swojej rozmowie ze swoją materią o niebie zawołał: O Panie, jak bardzo nędznym pokazał się nam ten świat, kiedy nasze serca ogrzane były radosną wieścią o tym błogosławionym mieście. Im bardziej człowiek przybliża się do nieba w swojej ufności, tym bardziej oddala się do ziemi w swoich pragnieniach. I kiedy on stoi na niebiańskich wyżynach, świat leżący na dole staje się dla niego niczym innym jak tylko kupą nawozu nie popsiadającej jakiejkolwiek wartości.

4)     W wyższości nadziei nad strachem śmierci.

Dlaczego wy powinniście bać się śmierci, jeżeli macie nadzieję dzięki śmierci? Czyżby biegacz miał się bać przybiec do celu bardzo szybko? Czyżby zaręczona dziewica smucić się miała, że nadchodzi dzień zaślubin? Śmierć dla was jest tym samym, a nawet jeszcze więcej. Jej nadejście – jest waszym wiecznym świętem. Wy jesteście wolni. Przebiegliście cały dystans i odnieśliście zwycięstwo i Bóg włoży na waszą głowę wieniec zwycięstwa kiedy tylko dusza opuści wasze ciało. Obojętnie jak trudną by nie była wasza pielgrzymka, a śmierć to wasz przyjaciel, który otwiera arkę waszego ciała ażeby ona mogła w pełnym bezpieczeństwie dostarczyć waszą duszę na brzeg wieczności do drzwi Niebiańskiego Ojca. Dosłownie wasz Oblubieniec przyszedł i stuka do waszych drzwi ręką śmierci, ażeby was doprowadzić do Tego kto wypełnił Swoją obietnicę daną wam w dniu zaręczyn. Wy nie miłujecie Pana jeżeli nie chcecie porzucić miejsca, w którym obecnie się znajdujecie i cieszyć się Jego obecnością w królewski pałacu Jego Ojca, gdzie dla was zostały poczyni one takie przygotowania, których nawet się nie domyślacie. Według słów niewierzących oni wątpią o tym, że my chrześcijanie rzeczywiście uważamy niebo takim pięknym miejscem, jak o tym twierdzimy, i gdyby tak było, to nie powinniśmy się tak bardzo bać tam iść. Każdy strach śmierci wydziela silne niedowiarstwo i słabą nadzieję. Jeżeli nie patrzymy na śmierć, tak jak mamy patrzeć, to wtedy ona nas straszy. I gdyby wiara mogła zajrzeć za osłonę, która okrywa śmierć i upewnić nas w jej dobrodziejstwu, to myśl o śmierci niosłaby takie pocieszenie jaką ona teraz nam nasuwa trwogę. Koń z zadowoleniem je w stajni to samo siano wzięte ze stogu, który nastraszył go z daleka kiedy jeszcze był na drodze. Wtedy on nie zrozumiał co to jest. Chrześcijanie, jeżeli zrozumiecie czym jest śmierć to strach przed nią uleci. Ona rzeczywiście odrywa nas od przyzwyczajeń ziemskich i od ich odczuć, i prowadzi nas do rozkoszy, które znacznie przewyższają wszystkie inne. Na uroczystym obiedzie nikt nie osądza sługi, który odnosi pierwsze danie kiedy goście jego (skosztowali) pokosztowali, aby uczynić miejsce dla następnego dania.

5)     W radości, którą przynosi wam nadzieja.

Smutnemu sercu jest obcą żywa nadzieja. Tylko sługa nie mający nadziei na wynagrodzenie wypełnia polecenia swojego pana ze smutną miną na twarzy. Na ile wam to nie grozi, bo swoim smutkiem wy obrażacie i siebie i Boga. Chrystus chce żyć w pogrążonym w smutku sercu  nie więcej niż w ciemnym i sprowadzającym smutek domu. Hebr. 3:6 a domem Jego my jesteśmy jeżeli tylko do końca zachowamy niewzruszenie ufność i chwalebną nadzieję. Otwórzcie wszystkie okna i wpuśćcie światło, które przelewa na was promienie Jego obietnicy. My nie przyjmujemy przyjaciół w ciemnym pomieszczeniu i nie siedzimy z nimi z miną „pogrzebową” , gdyż oni by pomyśleli, że nam jest nudno w ich towarzystwie. Chrystus niesie ze Sobą dobrą nowinę i nie zasługuje na to, abyście Go przyjmowali w takim stanie. Gdyby osądzeni na wieczne męki otrzymali najmniejszą nadzieję na zbawienie, to to by rozświetliło całe piekło i wyzwoliłoby radość wśród cierpień. Wstydźcie się święci ponuracy, że niewielkie chmurki kilka krótkotrwałych trudności osłoniły was takim mrokiem, że nadzieja na niebo nie może przekształcić waszego smutku w radość i pocieszenie.

6)     W Bożym strachu.

Dla smutnego serca jest obcą żywa nadzieja, lecz Pan ma upodobanie w tych, którzy się Go boją, którzy ufają łasce Jego. Ps. 147:11 Dzieci bardzo często zapominają o czci dla rodziców, kiedy otrzymują swoją część dziedzictwa. I chociaż nauka i pewności nie należy obwinić w przynoszeniu na tyle gorzkich owoców, że jesteśmy skłonni do nadużycia zaufania. Nawet najlepsi z nich, ze świętych mogą być daleko zaprowadzeni w pocieszenie po tym jak Boża miłość i wieczne życie będą nam oddane pod pieczęcią pewności, aby wpaść w poważny grzech. Bóg objawił Dawidowi i Salomonowi tajniki Swojego serca i szczodrze przejawiał do nich Swoją miłość do tego momentu kiedy oni uczynili ustępstwo swojemu grzechowi. W świetle tej Boskiej miłości piętno grzechu na ich historii występuje szczególnie widocznie. I chociaż ich historia służy dla nas jako przykład ludzkiej słabości. Ona świadczy w tym samym czasie o niewzruszalnej wierności. Na skutek tego, że to zaufanie dochodzi do wzniosłej radości, do niewzruszonego naszego oczekiwania sławy, my powinniśmy utrzymywać strach Bożych w sercach swoich. Diabeł raduje się, kiedy zmusi świętych, aby zgrzeszyli, lecz największą ma uciechę, kiedy to jemu uda się potrącić i upadną w błoto w swoich odświętnych szatach i zmuszając ich, aby zabrudzili szaty zbawienia. Jeżeli jego intrygi skutkują, to wtedy on stara się obrazić Boga, pokazując do jakiej to podróbki wpadło Jego dziecko i pokazuje chrześcijańską pewność na pośmiewisko całemu światu. Wepchnąwszy w jakiś tam brudny grzech szatan zapytuje Boga: Czy to jest ta pewność na niebie, którą Ty jemu dajesz? A to jest odzież zbawienia, w którą Ty jego odziałeś? Popatrz jak on ją zbrudził i zobacz co on z niej uczynił? A przecież to jest Twoja łaska. My drżymy przed tym, aby takie oskarżenie na naszego żywego Boga wypłynęło z ust Boga i to z powodu naszej winy. Umiłowanym Bożym dzieciom należy nie rozkoszować się w słoneczku Bożej miłości, a kroczyć po śladach tego, co my powinniśmy wobec Boga uczynić za to, ze On znajduje się w bardzo bliskich stosunkach z nimi. Mojżesz - - dobry przykład. Czy z kimkolwiek Wszechmogący, czy to ze świętym lub z innym człowiekiem, miał tak bardzo czułą relację zniżając się tak bardzo, aby rozmawiać z ust do ust i prawdziwą postać Pana on ogląda. A jak Mojżesz odnosił się do tego nadzwyczajnego przejawu łaski Bożej? Czyżby z powodu tego on stał się zuchwałym i zapomina o dzielącym go dystansie od Boga, kiedy to Jego wielkość skłaniała się tak bardzo nisko, aby z Nim rozmawiać na równi. Nie, jego serce nigdy nie było przepełnione większym szacunkiem względem Boga niż w takich okolicznościach. Całe Boże miłosierdzie, a w szczególności Jego przebaczająca litość mogły tylko wzmocnić jego radość i wypełnić jego duszę miłością to tak bardzo dobrotliwego Boga. Jednak strach Boży nigdy nie zniknął w nim w czasie przypływu tych wspaniałych uczuć. I pochylił się Mojżesz spiesznie aż do ziemi, złożył pokłon. Wyj. 34:8 Ten miłośnik nieba najbardziej doświadczał strachu Bożego wtedy właśnie kiedy Bóg w najbardziej widoczny sposób objawiał Swoją miłość do niego.

A dlaczego my powinniśmy umacniać swoją nadzieję?

Dokładnie tak jak bywa słaba wiara, tak samo bywa i chwiejna nadzieja. Powinniśmy szczerze pokrzepiać i umacniać wszelkimi dostępnymi środkami. Twarda nadzieja jest wtedy kiedy chrześcijanin nie doświadcza strachu przed tym co przeciwdziała temu. Dzięki wsparciu nadziei na obietnicach, chrześcijanin zabezpiecza się od smutków i strachów przed tym, co się jej przeciwstawia i od ludzi nie mających nadziei. Im bardziej złoto jest oczyszczone od domieszek, to tym cenniejszym i trwalszym się staje. I dlatego czym bardziej nadzieja oczyszczana od bezpodstawnej zarozumiałości z jednej strony i niewolniczego strachu i niedowiarstwa z drugiej, tym ona jest silniejsza. A Pismo nazywa to: pełnią nadziei. Hebr. 6:11 A teraz aby u was wyzwolić święty zapał do umacniania nadziei na obietnice rozpatrzymy następujące  trzy położenia: I tak: Po pierwsze – to jest nasz dług, po drugie – brak pragnienia umacniania nadziei świadczy o niedostatecznym lub całkowitym braku szacunku do Chrystusa i zbawienia. I po trzecie – wasza nadzieja może być poddana  bardzo surowemu doświadczeniu.

  1. To jest wasz dług.

Niektórzy mówią, że nikt nie jest obowiązany pracować na pewność przedstawmy do rozważenia chrześcijaninowi, komu ma wierzyć – im albo Bogu. Bo Duch Boży mówi: Pragniemy zaś, aby każdy z was okazywał tę samą gorliwość  dla zachowania pełni nadziei aż do końca, abyście się nie stali ociężałymi… Hebr. 6:11-12 Sam Bóg wzywa świętych dążyć do pewności w nadziei. Ludzie ze słabą nadzieją płyną pod słabym, bocznym wiatrem. A Paweł chce, aby chrześcijanie płynęli z pomyślnym wiatrem i byli dostarczeni do nieba na wzdętych żaglach. Ale tak się dziej tylko wtedy kiedy dusza, dosłownie żaglowiec na wietrze, na tyle przepełniona prawdą i błogosławieństwem obietnicy, co raduje w oczekiwaniu tego, co ona otrzyma, kiedy osiągnie, kiedy dopłynie do brzegu wieczności, nie patrząc na gromy mnogich pokuszeń i doświadczeń, które dosięgły jego na tej drodze. A komu Duch przypisuje ten dług? Każdemu chrześcijaninowi. Jeżeli biedak pragnie zawładnąć mieniem bogacza i nie jest zgodny na coś mniejszego, to jest przestępstwem, jednak w duchowym życiu, pragnienie chrześcijanina, aby otrzymać wszystkie bogactwa łaski zawsze są przyjmowane z aplauzem. Sam apostoł Paweł  nie uważał wcale, że z naszej strony byłoby nieprawidłowym starać się osiągnąć wiarę i twardą nadzieję i ta energię, z którą on pracował. W rzeczywistości wy nie powinniście zadawalać się czymś mniejszym. I na koniec zwróćmy uwagę, że Pismo wyjaśnia niemocną łaskę świętych lenistwem. Dlatego Paweł wypowiada położenie: Abyście się nie stali ociężałymi. Hebr. 6:12 Spracowane ręce tworzą łaskę na ziemi i to jest sprawiedliwe w stosunku do niebiańskich skarbnic.

  1. Brak pragnienia, aby umacniać nadzieję świadczy o niedostatecznym lub całkowitym braku szacunku do Chrystusa i zbawienia.

I czym więcej my czynimy jakieś dobro, to tym bardziej mocniej pracujemy ażeby je osiągnąć. Jeżeli władca zgubił pieniądze, a ktoś jemu powie, że jest znalazcą, to to wszystko jest czymś niedorzecznym, bo ten władca wcale nie zwróci uwagi na to czy ktoś znalazł czy nie. Jeżeli jednak los  jego państwa był postawiony na jedną kartę w walce i jeżeli ktoś mu doniesie, że jego wojsko pokonało wroga, to on będzie oczekiwał potwierdzenia, aby to się potwierdziło z niecierpliwością. Czyżby niebo miało takie bardzo małe znaczenie, że czerpiecie zadowolenie z rzekomego zapewnienia, że jest  nieokreślona możliwość tego, że  być może wy tutaj traficie. Powinno być, że wy za nic to co się stanie, lub za to co wam obiecują nie pozostawicie to miejsce, jeżeli jednak jesteście zainteresowani swoim prawem do niego. Kiedy Achab wyjechał na wojnę przeciwko Ramot Gileadzkim, to Micheasz na pytanie króla odpowiedział: Wyruszcie, a się wam poszczęści… 1Król. 22:15 Ale u króla pojawiło się podejrzenie, że w słowach Micheasza nie ma prawdy i dlatego król mówi: Ileż razy mam cię zaklinać, byś mi nic nie mówił innego jak tylko prawdę w imieniu Pana. W16. Jeżeli wy posiadacie nadzieję na niebo i wierzycie, że  powinniście swoje serce skontrolować w świetle Bożego Słowa i to po bezstronnym skontrolowaniu tego co wyście tam przeczytali, przekażcie swojemu sumieniu, aby wam powiedziało samą gołą prawdę – jakim jest wasz duchowy stan i czy możecie mieć nadzieję na zbawienie albo nie. Kiedy Piotr usłyszał o zmartwychwstaniu Chrystusa, to on nie uwierzył temu do końca, lecz pobiegł do grobu, aby obejrzeć grób, to on tym samym świadczył jak bardzo gorąco miłował Pana. Dlatego chrześcijanin, który jeszcze nie ma takiej pewności w nadziei na wieczne życie i jeżeli jeszcze to nie spowodowało takiej pewności, że jeszcze nie możecie ufać temu bez wątpliwości, to wy możecie przejawić swoje zainteresowanie przez staranie się, aby pokrzepić swoją nadzieję i odrzucić wszelkiego rodzaju wątpliwości.

  1. Wasza nadzieja może zostać poddana surowemu doświadczeniu.

Doświadczony marynarz przygotowuje swój okręt do najgorszego. On przewiduje bardzo złą pogodę i przeciwne wiatry, które mogą spowodować wielkie trudności. I być może podróż będzie spokojną, lecz on wie, że lepiej jest zaopatrzyć się we wszystko, co jest koniecznym niż potem mieć trudności, kiedy sytuacja zmusi do posługiwania się podręcznym sprzętem na morzu. W  niebezpiecznych sytuacjach, nie zawsze uda się znaleźć pomoc, jeżeli ona nie została przygotowana w sprzyjających warunkach. A Sam Bóg mówi, że jest nam potrzebna cierpliwość i wytrwałość. Albowiem wytrwałości wam potrzeba. Hebr. 10:36 A to co jest wiarygodnym w stosunku do cierpliwości, jest wiarygodnym też i w stosunku do nadziei, bo cierpliwość przynosi wszystko na plecach nadziei. Na skutek tego, że my nie wiemy ile bied i pokuszeń ma zamiar posłać nam Bóg, dlatego nigdy nie powinniśmy poprzestawać na tym, ale nadal umacniać swoją nadzieję. Będziemy musieli wypełniać ciężkie obowiązki i znosić surowe doświadczenia, które wymagają właściwej nadziei. Hebr. 3:6 …jeśli tylko aż do końca zachowamy niewzruszoną ufność i chwalebną nadzieję. Czyżby więc chrześcijanin ze słabą nadzieją mógłby chwalić się nią? Nie, bo on podobny jest do dziurawego okrętu, lecz wiozącego bogaty ładunek. Strach przed zatonięciem pozbawia radości właściciela z bogatego ładunku. Jeżeli byście poradzili takiemu człowiekowi, aby się radował z dziedzictwa, które oczekuje jego w niebie, to on wam odpowie, że nigdy nie będzie mógł dopłynąć tak daleko. Długie i cierpliwe oczekiwanie na Bożą dobroć, to nie jest lekkim trudem. Treny 3:16 Dobrze jest czekać w milczeniu. Słaba nadzieja cierpi na zadyszkę i nie może długo oczekiwać zachowując spokój. Dogodzić ludziom niecierpliwym jest bardzo trudno, oni użalają się jeżeli nie otrzymują to czego chcą i bez zwlekania. Kiedy wiara i nadzieja Dawida słabła to on ze wszystkimi kłócił się. Nawet prorok, który przyniósł jemu wieść o królestwie nie uniknął wymówki, a wszystko dlatego, że obietnice spełniły się po tym czasie niż on oczekiwał. Ps. 1116:11 Mówiłem w trwodze mojej: Wszyscy ludzie kłamią. Obietnice wypełniły się tego samego dnia, co było wyznaczone, ani o dzień się nie wypełniły, lecz Dawid tego nie zauważył z powodu niecierpliwości swojej. Lecz popatrzcie na psalmistę, kiedy jego wiara i nadzieja były silne, wtedy on nie tak z niecierpliwością wymagał dobroci od Boga, lecz rozumiał, że jeżeli Bóg obiecał jemu zwycięstwo i to tak pewnie jakby on już to otrzymał. Ps. 65:2 Tobie należy się chwała Boże na Syjonie… To tak jakby on powiedział: Panie, ja cierpliwie oczekuję czasu ażeby Tobie oddać chwałę. I moja dusza jest spokojna chociaż Ty opóźniasz. Ja nie szemram, a stroję swoje gęśle i z wiary gram na swoim instrumencie, ażeby być gotowym, aby zaśpiewać kiedy przyjdzie wieść o zbawieniu moim. Dziecku jest bardzo trudno zachować spokój do obiadu, kiedy ono widzi przygotowania do wielkiej uczty, a dojrzały człowiek cierpliwie oczekuje jeżeli nawet uczta zacznie się nieco później niż powinna. Wiadome nam dziecięce zarysy i niemoce naszych dobroczyńców – szczególnie pewne – zmuszają do cierpliwości w oczekiwaniu wyznaczonych przez Boga terminów. Pokrzepiajcie nadzieję i niech cierpliwość wzrasta wraz z nią. Dosłownie chrześcijanie zanim wy wejdziecie do niebiańskich wrót i zostaniecie obleczeni w odzież zbawienia, to będziecie musieli znieść niemało trudności i bardzo silnych pokuszeń. Chrońcie nadzieję obecnie i ona was przeprowadzi poprzez nie. Wszyscy członkowie ciała starają się ochronić głowę od zagrożeń. Ręce zabezpieczają ją od uderzeń, nogi biegną, aby unieść głowę jak najdalej od niebezpieczeństw. Zbawienie dla duszy – a to jest głowa dla ciała, a głowa to jest samo główne, co należy strzec w bezpieczeństwie, a usta z gotowością przyjmują lekarstwo od bólu głowy a nadzieja dla naszego zbawienia – to jest hełm dla głowy. Jeżeli człowieka nie można nazwać bezmyślnym, kiedy on ryzykuje swoją głową w luźnym, niedopasowanym hełmie pod gradem kul, to jeszcze bardziej on ryzykuje okazując się bezsilnym kiedy to kładzie swoje zbawienie na szali mając słabą nadzieję. Chrześcijanie, wynik walki z wrogiem jest uzależniony od waszej nadziei, jeżeli ona drgnie, to wy na pewno przegracie. Wasza nadzieja zmaga się z pokuszeniami i znosi wszelkie ciężary wojny, jako dowódca potykający się wraz ze swoim wojskiem. On dodaje sił swojemu wojsku i dogląda tego, aby wszystko było pod kontrolą i doprowadziło do zwycięstwa. Kiedy jednak rozniesie się wieść o śmierci króla wtedy męstwo żołnierzy słabnie. Oto dlaczego Achab upierał się, aby jego utrzymywali stojącego na rydwanie ukrywając tym samym jego śmiertelne rany przed wojownikami. Szatan celuje strzałami prosto w waszą nadzieję. I jeżeli te strzały trafią do celu, to wasz duch zaczyna krwawić i z ran wyrywają się pytania: Czy jest możliwe przebaczenie tak strasznych grzechów jak moje? A te stare jątrzące się strupy pożądliwości – czy mogą być uleczone? A te różne nieszczęścia, które mnie prześladują od dawna, czy mogę mieć nadzieję, że one się kiedyś zakończą, albo na to, że jeszcze będę mógł to znieść przez jakiś czas? Walczcie nie o życie, a tak jakby na śmierć pokrzepiając swoją ranna nadzieję w rydwanie obietnicy, nie poddając się zwątpieniu i nie pozwalając diabłu deptać waszej duszy. Kiedy tylko pozostawicie nadzieję, to ten nienawistny wróg zemści się na was i wasza dusza będzie bezbronna. Taka porażka spowoduje burzące uderzenie tak, że wy w zwątpieniu zapytacie: I po co mam się modlić, słuchać kazań i rozmyślać o Bogu, jeżeli i tak mam nadziei. Czy jest potrzebnym wzywanie lekarza, jeżeli nam przyjaciel umarł. Po co robienie masażu i rozcieranie ciała, jeżeli jest ucięta głowa. Całe wojsko rozeszło się każdy do swojego domu kiedy ogłoszono, że król umarł. Achab umarł. Dlatego pozostawcie każdą myśl o zwycięstwie nad grzechem i szatanem, jeżeli wasza nadzieja przepadła. Bo w przeciwnym wypadku wpadniecie albo w Kainową bezbożność, albo w Judaszowe męki sumienia i pogrzebiecie swoje myśli o swoim beznadziejnym stanie pod zwałowiskiem ziemskich planów. A teraz chcę wam opowiedzieć w jaki sposób można umocnić nadzieję. Po pierwsze: rozumnie uczcie się Słowa Bożego. Po drugie: ochraniajcie swoje sumienie. Po trzecie: proście Boga, aby dał wam silniejszą nadzieję. Po czwarte: mocniej miłujcie. Po piąte: ćwiczcie swoją nadzieję. Po szóste: wspominajcie przeszłe dobrodziejstwa.

W jaki sposób umocnić nadzieję?

  • Wnikliwie studiujcie, uczcie się Bożego Słowa.

Chrześcijanin zrodzony przez Słowo powinien karmić się nim, gdyż w przeciwnym razie jego łaska wyniszczy się i zaginie. Rosnące dziecko często jest karmione piersią. Podobnie do tego jak Bóg zabezpieczył pokarm w Swoim Słowie dla karmienia wszystkich dobroczyńców, tak i Pismo zabezpiecza spożywanym i artykułami spożywczymi silną i twardą nadzieję świętego, abyśmy przez cierpliwość i przez pociechę z Pism nadzieję mieli. Rzym. 15:4 Diabeł bardzo dobrze o tym wie i dlatego ze wszystkich sił stara się pozbawić chrześcijanina pomocy Słowa. I on ma rację, bo dopóki ta rzeka nie jest sucha w swoim korycie to ona niesie drogocenne obietnice, nie przykryta będąc przynosi radość Bożemu Miastu i szatan nigdy nie będzie mógł oblec tego Miasta. Niektórych ludzi diabeł pozbawia tego biblijnego pocieszenia przez lenistwo. Oni żalą się na zwątpienia i strach jak próżniaki, bardzo głośno się żalą na swoje ubóstwo leżąc na łóżku i nie pragnąć wcale, aby wziąć do ręki Słowo, aby mieć satysfakcję zaspakajając swoje potrzeby. Tacy ludzie sprzedają swoje pocieszenie za bezcen. Kto będzie żałował głodnego, któremu nie chce się wziąć do ręki nóż, aby ukroić chleb leżący przed nim. Niektórym chrześcijanom szatan daje nieprawidłowe wyobrażenie o zastosowaniu Słowa zasmucając tym samym ich ducha. Diabeł to nieprzeciętny znawca, teolog, lecz on fałszuje słowo tylko dlatego, aby kusić świętego do grzechu lub do popadnięcia w zwątpienie z powodu popełnionego grzechu. On jest podobny do nieuczciwego prawnika, który ze względu na znajomość prawa stara się swoich klientów stawiać w bardzo trudnym położeniu przedstawiając im złożoność ich problemów. Jeżeli szatan tak bardzo sprytnie manipuluje Słowem, ażeby osłabić waszą nadzieję i pozbawić was dziedzictwa, to wy powinniście podwyższać swoją znajomość, ażeby obronić sprawiedliwość i zastępować się za swoja nadzieją. W nauce Słowa powinniście mieć na uwadze dwa cele i dążyć do nich dopóki ich nie dościgniecie.

1)      Dowiedzcie się ze Słowa o warunkach zbawienia i życia w niebie.

Niektóre warunki rzeczywiście istnieją, gdyż w przeciwnym razie zbawienie byłoby dostępne dla wszystkich, niezależnie od tego czy wierzy człowiek lub nie wierzy. Gdyby Bóg nie ustanowił żadnych ograniczeń na Synaju i nie powiedział tego, kto i to imiennie może wejść na górę wraz z Mojżeszem, to mógłby tam wejść każdy. I gdyby Bóg nie ustanowił warunków, to sam najbardziej zakorzeniony grzesznik mógłby dotykać się podnóża góry Bożej podobnie jak i pokorny święty. W tym, co dotyczy zbawienia, Słowo podnosi dwa warunki w zgodzie z dwoma różnymi testamentami, przymierzami.

a)     Przymierze z przyrodą, albo przymierze zakonu.

Bóg zawarł to przymierze z Adamem, a głównym jego warunkiem było pełne posłuszeństwo. Obecnie to nie jest wymagane. A człowiek, który stoi przed takimi drzwiami z nadzieją, że wejdzie przez nie do życia wiecznego, to odkryje, że one są zamknięte. Lecz on w tym samym czasie pozbawia siebie możliwości wejścia przez prawdziwe drzwi, które stoją przed nim otworem. Gal. 5:4 Odłączyliście się od Chrystusa wy, którzy w zakonie szukacie usprawiedliwienia, wypadliście z łaski. Dlatego powinniście sobie wyjaśnić w czym jest zawarte drugie przymierze.

b)     Przymierze łaski.

Warunkami tego nowego przymierza jest pokuta i wiara. On odbudowuje przyjaźń Boga z ludźmi, tak jakby Bóg ochronił Swoich przyjaciół od odpadnięcia od Niego w pierwszej kolejności. Dlatego dokładajcie wszelkich starań, aby uwierzyć w te obietnice i trzymać się tej niezaprzeczalnej prawdy, kto szczerze pokutuje w swoich grzechach nieobłudną wiarą i przyjmie Chrystusa jako Pana i Zbawiciela, posiada Słowo i przysięgę Boga o przebaczeniu jego grzechu i zbawieniu jego duszy. Budowla chrześcijanina całym swoim ciężarem opiera się na pokucie i wierze. Duch Boży usuwa wszelkie wątpliwości dotyczące nienaruszalności. Gdy On wziął na siebie nasze niemoce . Izaj. 53:4 Z tego powodu nie ma żadnych niedomówień. On wziął na Siebie nasze niemoce. I jeszcze z jakiej przyczyny Syn Boży cierpiał aż do śmierci? Czy było to dlatego, aby nam przedstawić wzór cierpliwości. To prawdziwe ale nie wyczerpuje całkowicie wyjaśnienia, bo niektórzy nasi bracia służą nam jako szczególny przykład cierpliwości. Lecz On nasze choroby nosił, ukarany został dla naszego zbawienia. Izaj. 53:4-5 To był wielki bohaterski czyn, którego żaden święty nie mógłby  dokonać za wszystkich nas, a tylko Syn Boży. Prawdziwa to mowa i przyjęcia godna, że Chrystus Jezus przyszedł na świat, aby zbawić grzeszników… 1Tym. 1:15 Jeżeli wyznajemy grzechy nasze wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy. 1Jan 1:9 I czego może bać się pokutujący grzesznik? Hebr. 6:17 Również Bóg chcąc wyraźniej dowieść dziedzicom obietnicy niewzruszoności swego postanowienia poręczył je przysięgą. My nie możemy wymagać bardziej pewnych gwarancji niż te które Bóg dał zgodnie ze Swoją wolą. Rzymski rząd nie wymagał od swoich obywateli i to tych na stanowiskach, aby potwierdzali przysięgą swoje zobowiązania. Oni uważali, że ich godność wymagała tego, aby oni byli sprawiedliwi. Dlatego też bez wątpienia Słowo Boże zasługuje na zaufania godne traktowania, ponieważ On zniżył się do tego ażeby dać klątwę, która powinna zapaść do waszych serc jako niepodważalna prawda.

2)     Poświadczcie, że wy jesteście nawróconym i wierzącym grzesznikiem.

Czytamy w Biblii o trojakiej pewności: Po pierwsze – o pewności w umyśle. Kol. 2:2. Po drugie – w pewności w wierze. Hebr. 10:22 I po trzecie – w pewności nadziei. Hebr. 6:11 Wiedza tworzy przesłankę, wiara czyni propozycję, a nadzieja końcowy wniosek. Chrześcijanin może powiedzieć: Wiem ze Słowa, że pokutujący i wierzący grzesznik będzie zbawiony. A moje sumienie mówi mi, że ja pokutuję i wierzę. I chociaż ja jestem niegodny mogę twardo wierzyć, że będę zbawiony. O od tego na ile wielkim jest pokuta chrześcijanina i jego zgodność z Bożą prawdą, zależy jaka będzie jego nadzieja silną albo słabą. Jeżeli jego zgoda z prawdą obietnicy niepełne, a wiara i pokuta niewiarygodne, to zrodzona nimi nadzieja odziedziczenia niedostatku swoich rodziców.

  • Chrońcie czyste sumienie.

Bogobojne życie w obecnym wieku i oczekiwaniu, nierozerwalnie związane. Tyt. 2:12-13 na tym doczesnym świecie… Oczekując błogosławionej nadziei. Dlatego też nieczysta dusza nie ma prawdziwej nadziei, a pobożny człowiek przejawiający bezpieczeństwo w swoim świętym życiu bardzo szybko zauważy, że jego nadzieja drgnęła. Każdy grzech wywołuje strach i drgania serca człowieka, który lekkomyślnie z nim eksperymentuje. Lecz grzechy popełnione świadomie oddziaływają na nadzieję chrześcijanina i tak jak trucizna na jego organizm. Grzechy wysuszają chrześcijanina i czynią, że jego myśli o Bogu straszą go. Ps. 77:4 Gdy wspominam o Bogu, jęczę… One zmuszają człowieka, aby bał się patrzeć na Boga prawdy. A na koniec, czyżby sługa chciał tego, że kiedy pan jego wróci zastał go pijanym. Kiedy przyjaciele Kalwina próbowali namówić go, aby zaprzestał nocnych zajęć, to on zapytał: Czyżby oni chcieli tego, że kiedy Pan przyjdzie to zastałby jego bezczynnym. Bóg zakazuje wam spotykać śmierć leżąc w kałuży grzechu, nie wyznając grzechów i n ie pokutując. Czy będzie mogła nadzieja przyprowadzić was w takim przypadku do wieczności z radością. A czy może ptak latać ze złamanym skrzydłem. Wiara i czyste sumienie to są dwa kredo naszej nadziei. I gdy zraniliście swoje sumienie grzechem, to pokutujcie znów, ażeby otrzymać możliwość postąpić według wiary ze względu na Jego przebaczenie i powrócić swoją nadzieję. Bóg w Swoim miłosierdziu zatroszczył się o to ażeby odzież wzięta jako zastaw od izraelity była zwrócona jemu przed nastaniem nocy. Wyj. 22:27 Bo to jest jego jedyne okrycie… w czymże innym będzie spał. Nadzieja to jest przykrycie świętego, które okrywa człowieka, kiedy jego ciało jest kładzione do mogiły. Ps. 16:9 Nawet ciało moje – mówi Dawid, by twój pobożny oglądał grób. Chrześcijanie powróćcie swoją nadzieję dopóki słońce waszego czasowego życia nie zaszło, gdyż w przeciwnym wypadku będziecie zmuszeni zasnąć w smutku. Człowiek nie mający nadziei na zmartwychwstanie bardzo męczący jest wchodzenie na śmiertelne łoże.

  • Proście Boga, aby dał wam bardziej silną nadzieję.

Oto jak apostoł Paweł wzbudzał zapał świętych  w swoim liście do Rzymian 15:13 A Bóg nadziei niechaj was napełni wszelką radością i pokojem w wierze abyście obfitowali w nadziei przez moc Ducha Świętego. Bóg jest Bogiem nadziei i to nie tylko pierwszego ziarna ale i całego wzrostu i także całego żniwa w nas. Udzielając świętemu pierwszą łaskę nawrócenia, On nie porzuca go przedstawiając mu aby zakończyć tą pracę dobrze samodzielnie. Wiedzcie, że wy pokornie wyrażacie wdzięczność Bogu kiedy prosicie Jego o zdolności do waszego duchowego wzrostu. Powiedziano, że; Ps. 104:21 Lwięta ryczą za łupem i domagają się żeru od Boga. Bóg nauczył je wyrażać uczucie głodu i dzięki temu oni dowiedzieli się, że ich Stwórca jest także i ich Karmicielem. Na początku niemowlę wyraża swoje potrzeby tylko płaczem, kiedy tylko pozna kto jest jego matką, to on adresuje swój płacz tylko do niej. Ojciec zawsze znajdzie was chrześcijanie. On wie co wy chcecie, lecz odkłada tą satysfakcję i zadośćuczynienie waszych potrzeb do tego czasu, dopóki wy nie zawołacie do Niego. Czyż Bóg nie troszczy się o dzikie zwierzęta na polach? Oznacza to, ze On obowiązkowo będzie się troszczył o was, dzieci Swojego domu. Jeżeli będziecie się modlić o przymnożenie bogactw, On na pewno odmówi, lecz na modlitwę o pomnożenie łaski bardzo szybko odpowie wam.

  • Miłujcie mocno.

Miłość ukazuje skryte, lecz ma duży wpływ na nadzieję. Mojżesz po bratersku zabił Egipcjanina w ten sposób pomógł izraelicie, którego bił Egipcjanin. A miłość zabija niewolniczy strach – a to jest jeden z najgorszych wrogów nadziei, i w ten sposób umacnia jej siłę. Wszystko to co niszczy chwasty pomaga rosnąć ziarnu. Strach dławi ducha chrześcijanina nie pozwalając jemu, aby czynił śmiałe postępy i w pełni miał nadzieję. 1Jan. 4:8 Gdyż doskonała miłość usuwa bojaźń. Wolna kobieta wygania służącą niewolnicę. Strach – jeden z potomków Agary, to są uczucia, które trzymają w niewoli wszystkich, którzy nie podzielają jego. Miłość jest nieznośną dla strachu. Miłująca dusza zapytuje: Czy mogę bać się Tego Kto miłuje mnie więcej od wszystkich i czy On może mi uczynić cokolwiek złego? Przecz z wątpliwościami i strachem. W moim sercu dla was miejsca nie ma. Miłość nie myśli nic złego. 1Kor. 13:5 Im bardziej miłujecie Chrystusa tym silniej  będziecie Mu ufać i oczekiwać Jego. Te dwie dobroczynności bardzo często są wspominane w Piśmie Świętym łącznie 2Tes. 3:5 Pan zaś niech kieruje serca wasze ku miłości Bożej i ku cierpliwości Chrystusowej. Wy Go miłujecie i doczekacie się Jego. Zachowajcie samych siebie w miłości Bożej… Judy 21w.

Ćwiczcie swoją nadzieję.

Powtarzając czynności umacniamy nawyk. I tak na koniec roku w waszym portfelu znajdzie się nie więcej pieniędzy niż wy do niego włożyliście. Dobrze, że ich nie jest mniej, lecz wy mogliście ich zainwestować w jakimś przedsięwzięciu, dziele, a wtedy byście coś jeszcze zarobili. Powinieneś był więc dać pieniądze moje bankierom… Mat. 25:27 Boże obietnice są podstawą, na której działa nadzieja i tak jak człowiek nie może być bez powietrza, tak i wiara nie może istnieć bez obietnicy i bez częstego zwracania się do obietnic w celu pokrzepienia. W tym celu wydzielcie jakiś określony czas do rozmyślania nad tym, co powiedział Bóg. Jeżeli wam jest cennym wasze zdrowie, to nie zadawalacie się tym, że możecie trochę odpocząć w czasie przerwy w pracy lub na służbie, lecz idźcie poza miasto, aby tam oddychać czystym powietrzem. A jeżeli jesteście mądrym chrześcijaninem, to nie będziecie zadawalać się tym, że od czasu do czasu wspomnicie o Bożych obietnicach, lecz znajdziecie miejsce i czas, aby porozmyślać o nich. Bywa jednak, że kiedy chrześcijanin wspomina przeszłe grzechy, to jego nadzieja chwieje się z powodu wspomnień, które bardzo surowo patrzą na jego sumienie. I to jest ten czas najbardziej nadający się dla tego, aby znaleźć obietnicę odpowiednią, która mogłaby pokonać ten problem. A tak właśnie postępował w trudnych sytuacjach Dawid. Ps. 130:3 Jeżeli będziesz zważał na winy Panie, któż się ostoi. Następnie on odganiał ze swojego serca strach przychodząc do podsumowania nienaruszalności tej prawdy on mówi: 4w. Lecz u Ciebie jest odpuszczenie, aby się Ciebie bano. To znaczy, że przebaczenie leży w Twojej naturze Panie. Dziękuję Ci więc dlatego, że w Twojej piersi jest miłosierne serce i przebaczenie jest zawarte w Twojej obietnicy. I nie tylko Twoje miłosierdzie pociąga Ciebie, aby myśleć o przebaczeniu, lecz i Twoje obietnice zobowiązują Ciebie, aby dawać je wszystkim, którzy w pokorze domagamy się jego. Dawid zakładał  podstawę na Bożej dobroci i wierności, a zatem znów zaczął na Nim budować nadzieję 5w. W Panu pokładam nadzieję. Dusza moja żyje nadzieją. Oczekuję słowa Jego. On mówi: Panie, ja przyjmuję Ciebie w Twoim słowie i w Twojej łasce będę oczekiwać u drzwi obietnicy dopóki mi naprzeciw nie będzie posłane przebaczenie moich grzechów. Smak Bożej dobroci był na tyle słodki, że Dawi nie mógł sycić się sam jeden dlatego nawołuje innych bogobojnych ludzi, aby dzielili się tym z nim. 7-8w. Izraelu oczekuj Pana, gdyż u Pana jest łaska i odkupienie u Niego obfite. On sam odkupił Izraela od wszystkich win jego. Dzięki temu, że Dawid nauczył się mieć nadzieję na Bożą wierność, on walczył ze zwątpieniem do tego czasu dopóki ono nie poddało się. Kiedy szatan przychodzi, aby pozbawić nas nadziei, to wraz z nim przychodzą wątpliwości związane wielkością tego na co my liczymy. I to tak bardzo oszałamia naszą duszę, że my wołamy. Czyż taki buntownik jak ja może mieć nadzieję na to, ze Bóg uczyni mnie Swoim synem i dziedzicem? Czyż ja mogę otrzymać Jego przebaczenie i przychylność. Może On przygotowywać dla mnie odzież chwały w niebie, gdzie będę służył Jemu, jeżeli tutaj na ziemi służę Jemu tak źle. A to jest tak na tyle dobrym, że aż wierzyć się nie chce. Tutaj my pozostajemy zdziwieni jako uczniowie, którzy pierwsi usłyszeli wieść o zmartwychwstaniu Pana. I to chrześcijaninie dlatego, aby przekroczyć ten kamień potknięcia wpatruj się w ślady Bożej wielkości zapieczętowane w Jego obietnicach. Nieraz On pozostawia je w celu wybawienia nas od wątpliwości i pomóc nam uwierzyć. Kiedy Bóg obiecywał Abrahamowi dać wielkie dobrodziejstwa dodał: Jam jest Bóg Wszechmogący. Rodz. 17:1 A prorokowi On powiedział: Niech niezbożny porzuci swoją drogę… Izaj. 55:7 W jaki sposób może być okazane miłosierdzie takim niedostojnym dzieciom. W Boga jest Swoja droga przebaczenia grzechów – droga, po której nie może naśladować Jego idący niż człowiek, a to dlatego, że ona przewyższa wszelkie nasze drogi na tyle na ile niebo przewyższa ziemię. Jeżeli wy zrozumiecie tą prawdę, to ona się stanie kluczem, który otworzy wam w Słowie Bożym dostęp do wielkich obietnic i pozwoli nam wstąpić do zawładnięcia ich nieskazitelnymi bogactwami. Kiedy czytacie o jakiejś obietnicy to nie zapominajcie o tym, że to jest Bożę Słowo. A kiedy myślicie o Bogu, to nie ograniczajcie Jego swoimi ludzkimi wyobrażeniami, ale zawsze myślcie o Nim jako o nieskończonej istocie, której centrum znajduje się wszędzie, a granicy nie ma nigdzie. Wiedząc, że nawet wtedy kiedy wasze myśli podnoszą się na najwyższą możliwą wysokość to tym nie mniej jesteście nadal dalecy od Bożej chwały i bezgranicznej potęgi, tak samo jak człowiek usiłujący dosięgnąć słońca, który wszedł na szczyt góry. Oto co rozumie się pod opisem wielkości Boga. Przedstawcie sobie, ze pewien król postanowił zaadoptować, usynowić nieszczęśliwego kalekę i uczynić jego swoim spadkobiercą. Podobna wieść okaże się zupełnie niewiarygodna dla tego człowieka, jeżeli on myśli o przepaści, która oddziela jego biedną chatkę od królewskiego pałacu. On by bardziej uwierzył w to, że król polecił dać jemu oddzielny pokój lub jakąś zapomogę lub pensję. Jednak przyznanie. Jednak uznanie królewskiej możliwości jest koniecznym dla podniesienia z nicości do wyższej godności pomaga temu człowiekowi uznać, że to niebywałe wydarzenie wcale nie jest niewiarygodnym. Jeżeli my skierujemy swoje myśli na to, że jesteśmy niegodni nieba to  nigdy nie uświadomimy sobie, że należymy do zgromadzonych, którzy nie otrzymają go. Kiedy my zamyślimy się o tym, że Bogu sprawia radość okazywanie Swojej wielkości czyniąc nieszczęśliwe twory szczęśliwymi, a nie zezwalać, aby ich cierpienia trwały wiecznie. A także o cenie, którą On zapłacił, ażeby Jego dobroć doszła do nas wtedy zaczniemy patrzeć na Niego jako na Wszechmogącego Boga. Kiedy my dokładnie rozpatrujemy tą prawdę i rozmyślamy o Nim nasze serca chociaż są zawarte na tysiące zasuw otwierają się aby bez wątpliwości wierzyć temu wszystkiemu co On powiedział.

  1. Wspomnijcie dawne dobrodziejstwa.

Kiedy duchowy spokój stałego chrześcijanina naruszany jest przez silny strach, za przeszłość, on może przeczytać historię dobrodziejstw uczynionych dla niego przez Boga. Dzięki temu on przenosi mrok nieszczęścia z pocieszeniem i nadzieją. A ten kto nie zapieczętował w swojej pamięci przykłady Bożej przychylności do niego, pozbawia się miłej społeczności pocieszenia. Nieraz bywa tak, że strzępki z zapiskami znalezione na stole, jakiegoś tam człowieka, pomagają zachować jemu cały majątek dlatego, że on bez tych notatek ostatek życia spędziłby w więzieniu. Często bywa tak, że jedna myśl wybawia duszę od zwątpienia – to jest miejsce do którego diabeł chce zwabić chrześcijanina. Stosunki Boga z Dawidem często służyły jako temat do rozmyślania i układania psalmów, a kiedy jego nadzieja osłabła, on znów odzyskiwał ją wspominając Boże dobrodziejstwa. Ps. 77:11 I rzekłem to sprawia mi boleść, że prawica Najwyższego jest zmienna. Kiedy pogoń traci ślad, to znów powraca, aby odnaleźć jego i znów goni za dziczyzną z głośnym łajaniem. Dlatego chrześcijanie kiedy wasza nadzieja drga i zaczynacie wątpić o swoim zbawieniu, to obejrzycie się, aby zobaczyć to co dla was uczynił Bóg. Niektóre obietnice wypełniają się dla nas tutaj, a wypełnienia pozostałych powinniśmy oczekiwać do tego czasu dopóki nie dostaniemy się do nieba. Bóg wypełnia niektóre obietnice ażeby nasza wiara wiedziała, że pozostałe także będą wykonane kiedy przyjdzie czas. A jakie kary będą nałożone na nieczystych – to jest tylko pierwsza część całego gniewu, który Bóg na nich zrzuci w piekle. Lecz On obiecał, że grzech na wami panować nie będzie. Rzym. 6:14 wy zakończyliście z panowaniem grzechu w waszym życiu. Książę tego świata, któremu kiedyś dobrowolnie poddawaliście się, zrzucony jest ze swojego tronu w waszym sercu i w waszych uczuciach. Wtedy niech udzieli wam pocieszenia to, że wkrótce otrzymacie władzę na grzechem na ile on zaczął tracić swoje panowanie na wami tutaj na ziemi. Popatrzcie jak Dawid wzbudzał swoją nadzieję oczekiwaniem doskonałej niebieskiej świętości na podstawie swojego uświęcenia rozpoczynającego się tutaj na ziemi. Ps. 17:15 Ale dzięki sprawiedliwości ujrzę oblicze Twoje. Kiedy się obudzę nasycę się widokiem Twoim. Odczuwaliście podtrzymującą rękę Boga, która nie dawała wam utonąć w pokuszeniach i w biedzie. Dawid wiedział to i karmił swoją nadzieję na zbawienie świadomością Bożego wsparcia. Ps. 73:23…Tyś ujął prawą rękę moją. Dlatego nadzieja coraz bardziej i bardziej przybliżyła jego ku wypełnieniu pragnienia. 24w. Prowadzisz mnie według rady Swojej. A potem przyjmiesz mnie do chwały. Wspominając o Bożych dobrodziejstwach  nie tylko zyskują na sile przez nadzieję chrześcijanina na zbawienie. I pozwalają jemu patrzeć z wysoka na same okrutne życiowe walki. Na pewno Dawid był bardzo przestraszony wielkim wzrostem Goliata. Na pewno także bał się kiedy potykał się z niedźwiedziem i lwem. Na pewno kiedy patrzył na Goliata nie lekceważył jego. Ale Dawid zabił tego olbrzyma, bo kiedy wyszedł naprzeciw niego, to on przykrywał się hełmem, a tym hełmem był Pan który mnie wyrwał z mocy lwa czy niedźwiedzia, wyrwie mnie też z ręki tego Filistyńczyka. 1Sam. 17:37 Doświadczenie społeczności z Bogiem w przeszłości to nadziejna podstawa dla nadziei i na przyszłość w czasie doświadczeń. A także ciężki dowód w modlitwie. Święci wykorzystują te doświadczenia, aby opowiadać Ojcu o tym, co On już dla nas uczynił i żeby mieć nadzieję na Jego dalszą troskę. Ps. 22:22 Wybaw mnie z paszczy lwa i od rogów bawołów. Chrześcijanin może się modlić na podstawie przeszłych doświadczeń i mieć nadzieję na korzystną odpowiedź kiedy to przeszłe dobrodziejstwa składają się na to, co on potrzebuje (obecnie) w obecnym czasie. Bóg pragnie, aby każda Jego dobroć przyniosła większą pociechę, niż ona znacznie miała sama w sobie. Przedstawcie sobie na przykład, że modlicie się o to żeby Bog was uzdrowił i On wyrywa was z pazurów śmierci w tym momencie, kiedy ona już była gotowa pochłonąć was. Pocieszenie od takiego dobrodziejstwa jest ważnym samo w sobie, lecz to jest samo małe z tego co ma Bóg dla was. Ponieważ On chce, aby to się stało pokrzepieniem dla was, jeżeli wasza wiara w przyszłości zostanie wybita z toru. Ps. 74:14 Tyś rozbił głowę Lewiatana. Oddałeś go na żer zwierzętom pustyni. Koło Czerwonego Morza Bóg myślał o tym czego będzie potrzebował Izrael, aby przeżyć czterdzieści lat na pustyni. Bóg chciał, aby oni nie tylko radowali się z obecnych dobrodziejstw, lecz aby zachowali je także w pamięci. Dzięki temu ich wiara nie będzie doświadczać braku w pokarmie na bezpłodnej pustyni przez cały czas pobytu na niej. Czasem na stole chrześcijanina nie ma niczego prócz Bożej obietnicy i osobistego doświadczenia i każdy kto nie umie przygotowywać odpowiedni pokarm z tych dwóch dobrodziejstw zasługuje na głodówkę. Bóg porównuje Swoje obietnice z deszczem, który czyni ziemię urodzajną tak iż porasta roślinnością… Izaj. 55:10 Dlaczego więc wy chcecie się posługiwać tylko połową Bożych dobrodziejstw. Kiedy On wypełnia Swoje obietnice i wybawia was z biedy, cieszycie się i wasze serce napełnia się wdzięcznością. I to jest chleb dla tego kto je – to co jest konieczne dla was obecnie. Lecz gdzie jest ziarno dla tego kto sieje? Rolnik nigdy nie zużywa całego zasobu ziarna lecz część ze swojego plonu przeznacza na zasiew, który znów przyniesie jemu nowy plon. Dlatego wy nie powinniście tylko sycić się dobrodziejstwami, lecz także i zachowywać pamięć o niej jako nasienie nadziei, która umocni was w oczekiwaniu nowych Bożych dobrodziejstw i miłosierdzia w trudny czas. Widzieliście jak Bóg odkrył Swoją rękę, aby pomóc wam. Dlatego jeżeli nie myślicie, że On utracił swoją siłę, albo przestał się nią posługiwać, to nadzieja po dawnemu posiada cel do którego będzie dążyć nie dając wam utonąć. Nikt i nigdy nie utonie jeżeli tylko nie utraci nadziei i na Boga, choćby nawet popadł w zwątpienie. Pozwólcie więc waszemu Bogu, aby zbawił was od zwątpienia także i w inny sposób. Wspomnijcie jak On bardzo często mówił, że wasze niedowiarstwo to fałszywy prorok. A czyż nie stukał do waszych drzwi, kiedy zgasiliście już świecznik waszej nadziei i przestaliście oczekiwać na Niego. On przyszedł do Hiskiasza kiedy ten już zdecydował, że już nie ma czegoś takiego na co mógłby mieć nadzieję, i od czego oczekiwać pomocy. Izaj. 38:10-11 A czy kiedyś pozostawaliście sam na sam z zastraszającymi uczuciami, jakby zapadła wieczna noc, a ranek już nigdy nie nastąpi. Lecz nawet wtedy Bóg udowadniał, że te wszystkie ciemne myśli kłamią i obdarzał was swoim dobrodziejstwem. Dlaczego wy znów i znów straszycie się wątpliwościami, które tak bardzo często obnaża Bóg. Przestańcie karmić się swoją nadzieję resztkami pobitych strachów. Nie zapominajcie nawet wtedy, kiedy gubiliście cierpliwość i oddawali się rozpaczy w swojej zgorzkniałości, to przez cały ten czas Boże miłosierdzie działa, aby zbawić nas od nich. Przykład tego: Dawid: Mówiłem w swojej trwodze: Wszyscy ludzie kłamią. Czym odpłacę Panu za wszystkie dobrodziejstwa, które mi wyświadczył… Ps. 116:12-13 A ja rzekłem w niepokoju moim: Zostałem odtrącony sprzed oczu Twoich. Zaiste wysłuchałeś głosu błagania mego. Ps. 31:23 On jakby mówił: Modliłem się z takim niedowiarstwem, że przekreślałem swoją modlitwę. Sądziłem, że mój problem jest beznadziejny, lecz Bóg przebaczył memu podnieconemu duchowi i obdarzył mnie dobrodziejstwem, na które moja wiara ledwo mogła liczyć. Mając takie doświadczenie Dawid wzbudza nadzieję każdemu udręczonemu świętemu. 25w. Bądźcie mocni! A serce wasze niech będzie dzielne wy wszyscy, którzy macie nadzieję w Panu.

Pouczenie dla tych, którzy nie mają hełmu nadziei.

Jeżeli u was nie ma hełmu zbawienia, to w pierwszej kolejności powinniście postawić sobie za cel zdobycie jego, jeżeli u was pozostał zdrowy umysł. Zacznijcie poszukiwania czyniąc w swojej świadomości miejsce dla trzech następujących zdolności: Po pierwsze: Nieobecność nadziei, a to jest bardzo poważny problem. Po drugie: Pozyskanie hełmu zbawienia urzeczywistnione. Po trzecie: Pomyślcie o tym jak smutnym  jest skazywanie siebie na wieczną zgubę.

  1. Nieobecność nadziei bardzo poważny problem.

Paweł mówił, że człowiek bez Boga – to jest człowiek bez nadziei. Efez. 2:12Nie mający nadziei i bez Boga na świecie. Salomon mówi: Przysł. 10:20 Serce bezbożnych jest niewiele warte. A dlaczego? Bo ono nie ma Boga, który jest światłością. Jeżeli jest nieobecny w waszym rozumieniu, to wy jesteście ślepymi. Jeżeli Bog jest nieobecny w waszym sumieniu, to wy jesteście prawdopodobnie złośliwym diabłem lub bezmyślnym ateistą. . jeżeli w nas nie ma Boga, to oznacza, że jest to diabeł, bo ludzkie serce, to dom, który nigdy nie jest pusty. Wy nie możecie pozwolić sobie pozostać bez nadziei w życiu albo w śmierci. Smutno jest jeżeli decyzja pozbawia niepokornego syna wszelkiego prawa do dziedzictwa. Nawet jeżeli wy posiadacie bogactwo to jest to wszystko, co wy posiadacie. Czyżby was nie boli serce przy myśli o tym, że wszystkie nagrody otrzymujecie tutaj i na pewno to wszystko roztrwonicie do czasu kiedy święci zaczną otrzymywać swoją. Jednak o wiele gorszym jest to, że okazuje się iż jesteście bez nagrody gdy przyjdzie śmierć. Więzień wolałby pozostać w swojej celi niż być wyzwolony przez oprawcę. Dusza pozbawiona nadziei ma więcej podstaw do tego, aby woleć spędzić choćby całą wieczność w najbardziej ciemnej celi ziemskiej niż zamienić swoje cierpienia na męki piekielne. Oto dlaczego w myślach grzeszników króluje smutne podniecenie kiedy ich dusze opuszczają ciało. Jeżeli zawodzenia płaczących przyjaciół w pokoju umierającego czynią atmosferę jeszcze bardziej męczącą, a jego przejście do innego świata jeszcze bardziej strasznym, to na ile bardziej straszy jego własne sumienie kiedy on widzi nieuchronność swojego skazania na wieczny pobyt w piekle. A czy wy nie rąbiecie swojego krótkiego życia w szczapy, tracąc je na błahostki i to w tym czasie kiedy jeszcze sprawa waszego zbawienia jeszcze się nie rozpoczęła? Jak wy możecie pielęgnować i kołysać swoje ciało w tym samym czasie kiedy wasza dusza toczy się do piekła? To tak wygląda jakbyście malowali drzwi swojego domu opanowanego już przez ogień. Kiedy będziecie mieli już bardziej odpowiedni czas, aby upaść do Jego nóg i zacząć wzywać Jego ze łzami pokuty niż zajmować się chwilowymi rozkoszami, dając możliwość swojej śpiącej świadomości  sumienia czasowo zbawić od strasznej myśli o zbliżającej się karze.

  1. Uzyskanie hełmu zbawienia urzeczywistnione.

Ja nie mam na widoku drogi na której wy znajdujecie się obecnie, bo dostać się do nieba bez zbawienia jest tak samo niemożliwe jak skłamać Bogu. Gdyby któryś z diabłów był władcą tysięcy światów i on oddałby ich za nadzieję i uważałby to za dobrą transakcję, lecz wy macie te obietnice z prawdziwych ust Bożych, jeżeli szukacie Jego w odpowiednim czasie i w należyty sposób, to jest tak pewnym, że jak Bóg jest w niebie, wy będziecie żyć tam z Nim w chwale. Ps. 68:33 O wy, co szukacie Boga niech ożyje wasze serce. Obecnie miliony szczęśliwych ludzi w niebie upewnili się o prawdziwości tego Słowa – ludzi, którzy kiedyś mieli takie samo prawo jak i wy. Niebo nie jest na tyle przepełnione, aby Bóg nie miał znaleźć miejsca dla was jeżeli staraliście się tam dostać. Jedna modlitwa, którą wzniósł Chrystus tutaj na ziemi będzie trzymać niebiańskie wrota otwarte dla wszystkich, którzy w Niego wierzą do końca świata. Jan 17:20 A nie tylko za nimi proszę ale i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą. Kiedy wy usłyszycie wezwanie Ewangelii, wasze serce powinno radośnie zacząć bić w piersiach, tak jak zadrżało dziecię w łonie Elżbiety, kiedy ona usłyszała pozdrowienie Marii. Grzeszniku, nigdy nie mów, że kapłan potrzeb uje od ciebie abyś wdrapywał się na niedostępną wysoko3.ść lub wziął przezwyciężone, warowne miasto. Szatan i wasze niewierne serce – oto kto wam to dyktuje. I dopóki wy temu się przysłuchujecie to będzie tak robić jak oni wam dyktują. Le3cz obojętnie co by oni nie mówili wiedźcie, że jeżeli wy opuszczacie niebo, to Pan może zrzucić z Siebie odpowiedzialność za waszą krew i zostaniecie osądzeni na wieczne męki. Bóg jest gotowy dać to, co On proponuje, lecz wy dobrowolnie odwracacie się od życia wiecznego. I obojętnie co by nie mówiły wasze usta, wasze serce nie przyjmuje Jego warunków. Dlatego też kiedy niebiański sąd zapyta jak wasza dusza zepsuta doszła do takiego żałosnego końca, to uznają was za  winnego w waszej osobistej zgubie. Nikt nie pozbawia siebie Boga prócz człowieka, który świadomie odłącza się od Niego.

3.Pomyslcie o tym jak okrutnym jest skazywanie siebie na wieczną zgubę.

Jak smutnym jest epitafium na nagrobnym kamieniu: Tutaj leży ten kto poderżnął sobie gardło, kto samego siebie zniszczył. To jest mężczyzna, a to kobieta, którym już nie można życia przywrócić. Oni widzieli piekło przed sobą, jednak sami rzucili się tam nie zwracając uwagi na wezwanie Chrystusa przez Jego Ducha i przez sługi Ewangelii. Okrutny człowiek, który jest w stanie patrzeć jak jego koń umiera z głodu w swojej stajni, chociaż on posiada wiele karmy, lecz jeszcze większą bezduszność on przejawia kiedy sługa z płaczem prosi chleba, a on odmawia jemu. A co jeżeli by on tak postępował w stosunku do swojego dziecka, albo do żony. Lecz na ile natura bardzo głośno rozpaczliwie krzyczy o samozachowaniu i wielkiej obrazie jakie tylko można poczynić prawu przyrody, stając się zapomnieniem odpowiedzialnym za nasze osobiste życie. Morzyć głodem swoją duszę, odrzucając Chrystusa „chleb życia” to jest szczyt okrucieństwa ze strony grzesznika. Tylko psychiczna nierównowaga ludzi dokonuje samobójstwa rozprzestrzeniające się zjawisko. Ledwo wejdzie się do jakiegoś domu, obojętnie jakiego dnia w tygodniu a już można znaleźć tam dusze, które usiłują umartwiać swoje dusze. Oni chodzą z nożem (mam na myśli ze swoimi ułomnościami), które to w końcu przebiją siebie. Niektórzy z nich gotowi są wydać na lekarzy cały swój majątek jeżeli cokolwiek zagraża ich zdrowiu, ale czy oni taką troskę przejawiają o swoje ginące dusze, kiedy to odwracają się od Chrystusa, potężnego Uzdrowiciela, kiedy On przychodzi leczyć ich bezpłatnie. Innymi słowami, ludzie z nadmiarem przejawiają rozsądek i długowzroczność w czasie decyzji w swoich ziemskich problemach. Kiedy tylko sprawa dotyczy nieba i zbawienia dusz, to oni stają się zupełnie niepodobni do siebie. To tak jakby człowiek dawał pokarm wszystkim swoim sługom, a oni w odpowiedzi zabranialiby jemu jeść, w rezultacie czego on jedyny pozostał głodnym w całym swoim domu. Ludzie troszczą się o swoje ciało, łono, o dom i o rodzinę, a sami w tym czasie są głodni. Władza jakiejś tam pożądliwości nie pozwala im naprawić rozumu i logiki w poszukiwaniu zbawienia. Jak ich dusze mogą mieć nadzieje na przeżycie lub osiągnąć sukces?

 

CZĘŚĆ JEDENASTA

ZASADA DZIESIĄTA

MIECZ CHRZEŚCIJANINA

I MIECZ Ducha, którym jest Słowo Boże

Efez. 6:17

I

Rodzaj oręża, którym powinien posługiwać się chrześcijanin.

W liście do Efezjan 6:17 wręczamy szósty i ostatni element zbroi chrześcijańskiej – duchowy miecz. Na przestrzeni ostatnich stuleci miecz był najważniejszą częścią wojskowego oręża i był wykorzystywany częściej niż inne narzędzia. Student bez książki, żołnierz bez miecza – oni wszyscy są czymś bezsensownym. Lecz jeszcze bardziej bezsensownym jest myślenie, że można być chrześcijaninem bez znajomości Bożego Słowa i bez znajomości posługiwania się tym narzędziem. w Piśmie słowo wojna oznacza najczęściej miecz. jer. 25:29... oto Ja posyłam miecz na wszystkich mieszkańców ziemi mówi Pan Zastępów. i takim jest miecz - część uzbrojenia. Słowo Boże w rękach chrześcijanina. I tym mieczem bywają pokonani jego wrogowie i dokonywane nim jego wielkie bohaterskie czyny. Obj. 12:11 A oni zwyciężyli go przez krew Baranka i przez słowo świadectwa swojego. A zanim  przystąpimy do szczegółowego rozważania tematu miecza duchowego, zechciejmy rozpatrzeć rodzaj zbroi  proponowany tutaj dla chrześcijanina, a także miejsce jakie on zajmuje wśród pozostałych elementów zbroi. Jest to broń i to zarówno obrona jak też i zaczepna. Cała reszta narzędzi i części uzbrojenia, o których mówi apostoł posiada obronny charakter – pas, pancerz, obuwie, tarcza, hełm. A miecz nie tylko broni chrześcijanina, lecz także i zadaje rany jego wrogowi.

  1. Miecz przeznaczony jest dla obrony.

Obojętnie jakimi by nie były pozostałe elementy zbroi chrześcijanina, on bez trudu byłby pokonany, gdyby u niego nie było miecza. I na pewno wierzący byliby pozbawieni wszystkich swoich dobroczyńców, gdyby on nie posiadał miecza dzięki, któremu są zabezpieczone jak też i on sam. Ps. 119:92 Gdyby zakon Twój nie był rozkoszą moją zginąłbym w niedoli. Ten miecz jest podobny do Bożego miecza chroniącego wejście do ogrodu Eden. Święty nieraz jest porównywany do Chrystusowego ogrodu. I mieczem on ochrania swój ogród, aby nie utracić słodkich Bożych pocieszeń i łaski z powodu częstych wtargnięć diabła. Słowo Boże jest bardzo groźne dla diabła. On nie może pozbyć się strachu przed nim. Wystarczyło, aby tylko zostało wypowiedziane Słowo: napisano, a już wróg ludu ludzkiego ucieka podniecony i przestraszony. I święci wiedzą, że nie ma wśród środków lepszego narzędzia chroniącego przed samymi silnymi diabelskimi pokuszeniami niż słowo pochodzące z błogosławionych ust Chrystusa. Zapytajcie Dawida jaką broń on wykorzystał, aby odpierać uderzenia wroga, to on by wam odpowiedział, że tym było Słowo Boże. Ps. 17:4 Przeciwko występkom ludzkim, według słowa warg Twoich unikałem dróg, na których grasują rozbójnicy. To oznacza, że za pomocą Twojego Słowa ochroniłem siebie od nieczystych dzieł, które gubią tych, u których brak tego narzędzia.

  1. Miecz jest przeznaczony dla napadu.

Miecz nie tylko ochrania żołnierza, lecz i razi jego wroga. W ten sposób Słowo Boże – jest to chroniący i zabijający miecz. On nie tylko ochrania wierzącego od podporządkowania zewnętrznemu pokuszeniu lecz i uśmiercającego wewnętrzną pożądliwość, zapewniając zwycięstwo. Obecnie człowiek może zbawić się od wroga, ale już tylko ucierpieć od niego. Niektórzy przez jakiś tam czas mogą unikać świeckiego skalania się, lecz w końcowym rezultacie, giną z ręki utajonej pożądliwości, która nie została zniszczona siłą Słowa.

Miejsce miecza wśród innych elementów uzbrojenia.

Apostoł wręcza wszystkie elementy uzbrojenia i ostatnie miejsce zajmuje przypięty miecz. Chociaż Duch Boży nie zawsze wiąże siebie przepisami. Pozwólcie mi wyjaśnić znaczenie miejsca, które zajmuje miecz w uzbrojeniu chrześcijanina.

  1. W celu prawidłowego wykorzystania Słowa wymagane są dobroczyńcy Ducha Świętego.

Nic innego nie jest tak bardzo wykorzystywane w złym celu jak Słowo Boże, a to dlatego, że ludzie podchodzą do niego z nieoczyszczonym sercem od grzechów. Heretyk cytuje je, aby potwierdzić fałszywą naukę, lecz jak on śmie przypisywać autorstwo swoim potwornym wyobrażeniom zrodzonym przez grzeszne ciało, czystemu Słowu Bożemu. Na pewno z powodu tej przyczyny, że n ie podchodzi do Słowa będąc opasanym szczerością i dlatego Bóg pozwala jemu na odejście od prawdy. Znów inny człowiek czyta Słowo Boże i jeszcze bardziej utwierdza się w swoich pożądliwościach. Widząc niedostatki niektórych świętych, jest przepojony fałszywym uczuciem bezpieczeństwa i w dalszym ciągu oddaje się swoim grzechom. I ten zuchwały człowiek przystępuje do Słowa z nieczystym sercem, lecz ma nadzieję, że zbroja sprawiedliwości ochroni jego od niebezpiecznych pokuszeń. A niektórzy nie mający wiary, ażeby przyjąć prawdę i ostrzeżenia swojej świadomości, śmiało rzucają się na ostre miecze prowokując Boga, aby trafił ich. Jer. 17:15 Gdzie jest słowo Pana. Niech się spełni. Swoimi naśmieszkami igrają z tym kapłańskim mieczem i wyzywająco krzyczą: Twoje groźby świadczą, że sąd Boży nadchodzi. Cóż popatrzymy na nie. Czyżby Boży miecz już tak zardzewiał, że potrzeba na wyciągnięcie jego tyle czasu. I zrozpaczony człowiek, nie posiadający hełmu nadziei nie umie się obchodzić z tym mieczem. Zamiast tego ażeby podnieść Słowo i obronić się od strachów chorego sumienia, on pada na broń wręczoną jemu, aby trafić wroga i zniszczyć (osobistą) swoją duszę. Oto dlaczego apostoł na początku nałożył na siebie cały rynsztunek, a następnie wręczył miecz ażebyśmy mogli zwyciężyć wroga wykorzystując go zgodnie z jego przeznaczeniem. Miecz w rękach chorego umysłowo i Słowo Boże w ustach nieczystych mogą tylko poczynić szkodę dla nich samych i ich bliskich.

  1. Bez Słowa chrześcijanin  nie może być bezpieczny.

Nawet po tym kiedy chrześcijanin zostanie obleczony w pancerz sprawiedliwości, weźmie tarczę wiary i nałoży na głowę hełm nadziei, to on powinien wziąć i miecz duchowy, którym jest Słowo Boże. A to jest taka Księga, którą powinni czytać nie tylko sami ostatni uczniowie w szkole Chrystusa, lecz także i znani bibliści, gotowi wstąpić do Niebieskiej Akademii. Ona podobna jest do linijki architekta i to potrzebnej, a nawet niezbędnej przy położeniu wierzchniego kamienia przy końcu jego życia tak samo i przy założeniu fundamentu w czasie nawrócenia. Tylko bezmyślny budowniczy wyrzuca swoje rusztowanie zanim budowla będzie zakończona. I tak zaczynam rozpatrywać leżący przed nami oręż broń miecz duchowy, którym jest Słowo Boże. Rozważmy trzy części tego tematu. Po pierwsze: samo oręże. Po drugie: dlaczego Słowo Boże jest nazwane mieczem duchowym. Po trzecie: jak posługiwać się tym mieczem.

II

Sam oręż. Sama broń.

Rozpocznijmy nasze rozważanie na temat samego oręża – miecza duchowego, którym jest Słowo Boże. Obj. 19:13 Tutaj jest mowa o człowieku i to nie o kimś innym a o Samym Panu Jezusie Chrystusie Synu Bożym. Lecz w omawianym przez nas tekście nie jest to Chrystus. Duch – to jest miecz Chrystusa, a nie Chrystus – miecz Ducha. A z ust Jego wychodzi ostry miecz, którym miał pobić narody. Obj. 19:5.

  1. Słowo wypowiedziane przez Boga odpowiednio stosowane na wiele sposobów dzięki, którym On objawiał Swoją wolę.

Kiedy na ziemi było jeszcze mało ludzi i oni żyli bardzo długo, Bóg objawiał Swój a wolę przez sny i widzenia, a także bezpośrednio objawiając się Swoim wiernym świadkom, którzy potem pouczali innych. Długotrwałość ich życia była tak wielka, że trzech sprawiedliwych mogli zachować czystość wiary, przekazują ją potem z pokolenia na pokolenie poczynając od śmierci Adama do czasu poprzedzającego wejście Izraelitów do Egiptu. I Bóg odkładał przedstawienia Swojej woli w pisemnym kształcie, dlatego że oni przechowywali to dobrze w pamięci kilku wiernych mężów. Lecz potem kiedy długość ludzkiego życia się skróciła i ludność wzrosła, Bóg Swoim palcem napisał na kamiennych tablicach dziesięć  słów, aby odgrodzić Swój naród od bałwochwalstwa. Potem Bóg rozkazał Mojżeszowi zapisać przykazania, które on usłyszał od Niego na górze. I przez cały okres Bóg objawiał Swoją wolę przez nadzwyczajne przejawy. I na koniec Bóg życzył Sobie, aby Jego święte Słowo było dokończone przez Chrystusa i Wielkiego Nauczyciela Kościoła i przez Jego apostołów i Jego notariuszami, aby święci mogli korzystać z nich, aż do końca wieku. Przekleństwo ust Chrystusa dotyczy tych, którzy dodają coś do napisanego Słowa lub odejmują. Obj. 22:18-19 Jeżeli ktoś dołoży coś do nich dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze. A jeżeli  ktoś coś ze słów… I ta jedna Księga Pisma opisuje wszystkie drogi, którymi Bóg bezpośrednio objawiał Siebie człowiekowi i my powinniśmy przyjmować je jako bezpośrednie bezsporne i niezaprzeczalne Boże Słowo. Ono daje nam przykład doskonałej wiary i życia. Czasy ostateczne, tak zostały nazwane dlatego, że nie powinniśmy mieć nadziei na jeszcze jakieś objawienie Bożej woli. Częstokroć i wieloma sposobami przemawiał Bóg dawnymi czasy do ojców przez proroków. Ostatnio u kresu tych dni przemówił do nas przez Syna… Hebr. 1:1-2

Pismo Święte to jest autentyczne Słowo Boże.

Pod słowem Pismo Święte rozumiem Księgo Starego Testamentu i Nowego Testamentu. One stanowią jedną podstawę, na której stoi nasza wiara. Zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, którego kamieniem węgielnym jest Sam Chrystus Jezus. Ef. 2:20 I ono wyszło tak samo prawdziwie i bezpośrednio z nieomylnego umysłu i serca Boga, tak jak nasz oddech wychodzi z naszych ust. Całe Pismo natchnione 2Tym. 3:16 I zarówno treść i słowa były darowane przez Boga, bo Pismo mówi: nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch… 1Kor. 2:13 W Piśmie Bóg dawał temat ale nie ten, który można było rozwijać, a tylko to co On powiedział. Oto dlaczego każdy tekst Pisma nie podlega naszemu osobistemu wykładowi. Powinniśmy brać sens, który sam wypływa z niego. Jedna wypowiedź Pisma rzuca światło na drugą, a to dlatego, że ono nie pochodzi od jakiegoś ducha ludzkiego, ale wypowiadali je ludzie Boży natchnieni Duchem Świętym. 2Piotr 1:21 Ludzie potrzebują argumentów ażeby udowodnić prawdziwość tych słów. Lecz Słowo Boże staje się dostatecznym udowodnieniem dla samego siebie. Chrystus uważał czymś niegodnym, aby opierać się na świadectwie człowieka i mówił o Sobie tak jak o Nim było napisane w Piśmie Świętymi On był gotowy i nawet więcej niż gotowy pozostać lub nawet paść w oczach Swoich wrogów w świetle tego zapisanego świadectwa. Duch Boży pobudza serce, aby wierzyć Bożemu Słowu, poświadczając Swoim autorytetem zapisane w Ni m prawdy, dzięki czemu one zostały zapieczętowane w naszych duszach. Chcę tutaj przedstawić niektóre dowody z Pisma potwierdzające jego Boskie pochodzenie. W moich dowodach dwa główne tematy: Po pierwsze: treść i utrzymanie Pisma i po drugie: nadprzyrodzone następstwa.

Boskość Pisma i jego zawartość

Zawartość Świętych Pism świadczy o ich niebieskim pochodzeniu i że to nie może być stworzone przez człowieka. Zechciejmy wyjaśnić sobie czy rzeczywiście one w sobie niosą i przedstawiają obraz Boga (wizerunek Boga) Dlatego też będziemy chcieli rozpatrzyć następujące aspekty Pisma. Po pierwsze: historyczny. Po drugie: proroczy. Po trzecie: nauczający zasad wiary. Po czwarte: pouczający aspekt.

  1. Historyczny aspekt.

W tym rozdziale rozważamy po pierwsze: skład, zawartość starożytności, po drugie: prostotę i szczerość pisarzy.

1)      Starożytna zawartość (leciwość zawartości)

Jakie środki są potrzebne człowiekowi, uczoność, naczytanie, wykształcenie, ażeby on był w stanie opisać historię stworzenia. Rezultatem śledzenia przez swój rozum, poganie doszli do przekonania, że ten świat posiada początek i że on nie mógł być niczym innym jak tylko stworzonym przez Boga. W porównaniu ich odkrycie z opisem jasnym i prostym w jaki sposób działał Bóg, aby stworzyć świat, porządek według, którego zostało stworzone każde stworzenie i czas jaki był na to przeznaczony. Aby wykonać to zadanie człowiek powinien już istnieć przed stworzeniem świata i być świadkiem tego stwarzania. Lecz człowiek został stworzony ostatniego dnia nie mógł uczynić tego. Lecz w Piśmie jest zawarta historia jeszcze starsza niż stworzenie świata, a skąd my wiemy co miało miejsce na niebie zanim został stworzony świat. A kto doniósłby nam o tym w jaki sposób były stworzone wieczne ustawy i o tym jak Ojciec dawał Synowi obietnice o życiu wiecznym dla Jego wybranych. Niektórzy ludzie uważają swoje przypuszczenia za genialne odkrycia.

2)     Prostota i szczerość sprawiedliwych pisarzy.

Wielu śmiertelnych autorów starannie przechowywało historyczne opisy, i to nie tylko osiągnięcia, lecz także i słabości innych ludzi. Lecz gdzie są ci ludzie, którzy obiektywnie opisują niedostatki, które mają miejsce w ich domu? Tutaj pióra odmawiają, aby pokazywać całą prawdę.. autorzy szybciej postawią kleks na stronicy swojej historii, niż rzucić cień na swoje własne życie. I nawet jeżeli są zmuszeni do wspominania jakiś szram, to przedstawiają je w jak najwygodniejszym świetle. Lecz i w historycznej części Pisma nie spotykamy podobnego samolubstwa. Pisarze dobrowolnie wystawiają na pokaz światu swój rozum i nagość. I tak Mojżesz bezstronnie ostemplował niesławą swój naród za walkę w Sychemie. Nic wślizgiwanie się od jego pióra, on odnotował w swojej kronice dumę swojej siostry i karę za jej postawę nałożoną na nią przez Boga. A także kazirodczy związek swoich rodziców. Wyj. 6:20 Mojżesz troszczył się o swoją cześć nie więcej niż o cześć swojego narodu i opisywał swoje błędy jeden za drugim. Mojżesz troszczył się bardziej o cześć Bożą, dlatego też będąc wodzony przez Ducha Świętego, kiedy to zostaje powołany na służbę zachowuje się tak, aby podobać się temu komu służy stąd widzimy w jego zapisie nieposłuszeństwo, szemranie z powodu trudności, niewiara. Ale to wszystko także potwierdza Boża obietnica. Jego piórem kieruje Duch a nie człowiek.

  1. Prorocki aspekt.

Jest na tyle zadziwiającym, że te przepowiednie nie mogły wyjść spod innego pióra, prócz pióra kierowanego Bożą ręką, bo one wszystkie się wypełniły. Skąd jeszcze one mogły pochodzić poza naszym Bogiem. Bo to co zakryte należy do Pana. I to jest wyłączny przywilej prawdziwego Boga, który stoi na szczycie wieczności i ogląda skąd pochodzą te wszystkie wieści i dla swojej bezgranicznej mądrości wszystkie one istnieją w obecnym czasie. Żądny chwały diabeł bardzo zabiega o to, aby ludzie myśleli, że on także jest w stanie prorokować i dlatego wyznaczył dla każdego okresu swoich fałszywych proroków, którzy nawiązują zabłądzenia i wprowadzają w błąd nieświadomy świat. Lecz jego proroctwa są takie same jak i jego cuda. Jego cuda fałszywe i jego proroctwa takie same. To są wypowiedzi niepełne, otoczone mgłą zestawiane w chytry sposób, podobnie jak i złożony na wiele razy obrazek. W nich dwa oblicza pod jednym kapeluszem i jadowita żmija ukryta w tych składankach, aby tylko zachować twarz, obojętnie jakby sprawa się potoczyła. Mając to na widoku możemy bez trudu poznać niektóre oznaki fałszywych proroctw diabła.

1)      Oczywiste przyczyny są objawiane jako nadprzyrodzone.

Jeżeli jakiś człowiek powie, że wasz przyjaciel umrze w ciągu kilku miesięcy i ten rzeczywiście wkrótce umiera, to z początku wydawać by się mogło, że to było proroctwo. Kiedy jednak dowiecie się, że człowiek, który to powiedział jest lekarzem, który odkrył u waszego przyjaciela poważną chorobę, to wy na pewno nie będziecie przyjmowali jego słów jako proroctwa, ale będziecie traktowali go jako dobrego specjalistę. Dlatego jeżeli my zastanawiamy się nad wieloletnim doświadczeniem z człowiekiem i z jego naturą, to nie będziemy przyjmowali jego przepowiedni jako proroctwa, a w nim samym zobaczymy tylko wykształtowanego przyrodoznawcę z krótkim i niejasnym tekstem właściwych poczynań.

2)     Moralne i polityczne przyczyny objawiają się tylko jako cudowne.

To co diabeł powiedział do Saula odnośnie przyszłości jego wojska i królestwa było nie czymś innym jak logicznym wywodem tego o czym było już wiadomym, a więc: grzechy Saula, które zostały zsumowane jego pójściem do czarownicy i osiągnięciem pełnej miary nieprawości, a także liczebności wojska wystawionego przeciwko filistyńczykom, która była nieliczna. W połączeniu w chorym sumieniem Saula wszystko to czyni oczywistym to, że diabeł nie mając daru proroctwa, dokładnie przewidział studiując życiorys Saula.

3)     Bóg może objawiać przyszłość, będące wydarzenia szatanowi jako swojemu narzędziu.

Wieszcz – nie jest prorokiem. On może powiedzieć człowiekowi, kiedy ten będzie karany, dopóki nie otrzyma królewskiego nakazu, przypisywany jemu, aby przyprowadzić do wykonania. Szatan mógłby wcześniej powiedzieć Jobowi jakie nieszczęścia spadną na jego mienie, sługi, dzieci i jego ciało dlatego, że Bóg pozwolił mu być Jego narzędziem przynoszącym na Joba te wszystkie nieszczęścia. Lecz ani szatan ani inne stworzenie nie są w stanie przekazać, przepowiedzieć wydarzeń, które nie są spowodowane w sposób naturalny a nie warunkami moralnymi lub polityczną wiarygodnością. Proroctwa Pisma zakryte w szkatule Boskiej woli, co wskazuje na ich niebiańskie pochodzenie. One powinne pochodzić od Boga, który może nam przekazać to co tylko On wie. Na przykład: Kto mógł przewidzieć i powiedzieć Abrahamowi, gdzie będzie mieszkać jego potomstwo i co się stanie z nimi przez okres 400 lat po jego śmierci. I na koniec: ileż to jest zdumiewających proroctw o Chrystusie. Jego osoba, urodzenie, życie i śmierć tak dokładnie opisane wiele set lat przed Jego przyjściem tak jakby to było uczynione Jego współczesnymi świadkami, którzy widzieli to wszystko swoimi oczami. Niektóre szczegóły przepowiedziane o Chrystusie wyglądają na mało znaczące, aby mogły zajmować miejsce w Piśmie Świętym jako proroctwo. Na przykład: Nasz Zbawiciel jadący na młodym ośle. Trzydzieści srebrników, zachowanie Jego kości niezłamanymi. Wszystkie te wydawałoby się małoznaczne wycinki pomagają umocnić naszą wiarę słabą wiarą w proroctwo. Ogromna waga dowodów potwierdzające prawdziwość i boskość proroctwa porusza się na tych maleńkich zawiasach dlatego, że im są one mniejsze same w sobie, to tym bardziej przenikliwy wzrok jest w stanie zobaczyć takie maleńkie szczegóły z tak wielkiej odległości. Nikt prócz nieskończonego umysłu nie mógłby tego dostrzec. A te proroctwa były dostępne dla czytającego i dla uczącego się przez długie lata. Jest też niemożliwe, aby diabeł  nie mógł wiedzieć o tych proroctwach i nie usiłował stawić im przeszkody, aby o nich nie wiedziano. Tym nie mniej nawet jego cała obłuda i ciągłe napady nie mogły przeszkodzić każdemu z tych proroctw wykonać się w określonym czasie. Tutaj mądrość i potęga Boga wybuchają takim jasnym płomieniem, świetlistym płomieniem tak, że żaden wróg Pisma nie może odjąć jemu siły.

  1. Nauczający zasad wiary aspekt.

Mam na myśli tylko te zasady i postawy wiary w Piśmie, które powinne być przyjęte przez wszystkich, którzy chcą otrzymać życie wieczne. Kilka przykładów będzie wystarczająco. Po pierwsze: Sam Bóg, który przedstawia Siebie jako przedmiot i to główny naszej wiary. Kto prócz Boga mógł opowiedzieć nam o Nim i o Jego naturze. Naturalny umysł odkrył, że Bóg istnieje i że Jego potęga może być poznana w szkole przyrody. Lecz jak mogą niewykształceni ludzie otrzymać prawdziwą wiedzę o Bogu jeżeli powszechnie znani filozofowie nie kończą ze swoim chodzeniem po omacku i tworzeniem różnych teorii, dosłownie jak głupcy nie znajdują potrzebnych drzwi. Apostoł odpowiada: Świat przez swoją mądrość nie poznał Boga. 1Kor. 1:21 Bóg Sam powinien objawić trój – jedność osobowości. Osobowość w Bóstwie, ponieważ ludzkie serce nigdy nie celuje tak wysoko, ażeby odkryć podobną prawdę. To samo można powiedzieć o całej Ewangelii i o Jezusie Chrystusie. Bóg-Człowiek, Bogo-Człowieku. O usprawiedliwieniu wiarą w Jego Krwi i o całej metodzie łaski i zbawienia przez Niego. Te prawdy nigdy nie przyszłyby do głowy mądremu człowiekowi na ziemi. Jednak dzięki głoszeniu Ewangelii, nawet maleńkie dziecko wierzy w tajemnice, które przewidział Platon Aristokles. Kiedy te tajemnice są odkrywane przez Boskie doniesienie, to my ze zdumieniem wpatrujemy się w nie jako w coś cudzego, ale naturalnego dla umysłu. To tak jakby sowa oznajmiła, że słońce nie świeci dlatego, że jej wzrok nie jest przystosowany do światła. Dlatego powinniśmy wierzyć w te prawdy na podstawie zaufania do Tego Kto je przedstawia, a nie przyjmować ich w zależności od tego czy one są odpowiednie lub nieodpowiednie dla naszego umysłu. Każdy usiłujący dosięgnąć tą naukę umysłem, a nie wiarą podobny jest do kowala, który rozgrzane do czerwoności żelazo bierze gołymi rękami, a nie szczypcami. Na co liczy, chyba na to, że spali sobie palce.

  1. Pouczający aspekt.

Ta część Pisma posiada zarówno polecenia jak i też i pouczenia. Ona nosi na swoim czole znak boskości, który będzie dokładnie widoczny. Jeżeli przemyślimy, po pierwsze, o wszechogarniającym charakterze biblijnym zachowań i po drugie, o ich czystości.

1)      Wszechogarniający charakter biblijnych zachowań.

Czy tworzy władca królewskie prawa dla całej ludzkości, nie biorąc pod uwagę narody  żyjące pod jego panowaniem? Ze wszystkich imperiów istniejących w świecie Rzymskie imperium było największe. Kiedy jednak rzymski orzeł osiągnął pełną dojrzałość to jego skrzydła były rozpostarte tylko nad niewielką częścią tego imperium. Jak beznadziejne były próby imperatora stworzenia praw dla narodów, które jego nawet nie znały. Pismo jednak przynosi prawo wszystkim ludziom niezależnie od tego gdzie oni mieszkają, nawet w krajach, które nigdy nie widziały Biblii. Ich wydźwięk jest słyszany po całej ziemi, a ich słowa dotarły do krańców ziemi. Wiele z tych wypisanych praw – to tylko drugie wydanie tego co było nakreślone w sumieniach mężczyzn i kobiet na wiele wcześniej niż pojawiło się Pismo. Jeżeli te prawa zostały zapieczętowane w sumieniach ludzi przez Boga to i Pismo także pochodzi od Boga. Podobnie do tego, jak pouczenia Pisma dotyczyły wszystkich bogatych i biednych, tak i jego prawa ogarniają całego człowieka i serce jego potajemnymi myślami i to jak siebie człowiek ujawnia całe swoje wnętrze, wszystko to jest zawarte w tych ramach. To Pismo, w którym jest zapisane o naszych obowiązkach przed Bogiem wymaga abyśmy wszystko to czynili z serca i duszy. Jeżeli modlimy się, to powinno być czynione w duchu. Jan 4:23 A w sferze ludzkich stosunków bardzo ważną rolę odgrywa serce. Kapł. 19:17 Nie będziesz chował w sercu swoim nienawiści do brata swego. Podobnie do żył i arterii w organizmie człowieka, obietnice i zagrożenia towarzyszące nakazom Pisma odpowiadają duchowemu charakterowi tych nakazów. Wynagradzania i kary są zgodne z duchowym wykonywaniem tych duchowych nakazów, albo lekceważeniem ich.  Mat. 5:8 Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą – a nie błogosławieni, którzy mają czyste ręce i nieumyte serce. Mal. 1:14 Przeklęty jest oszust, który ma w swojej trzodzie samca, a ofiaruje Pnu zwierzę ułomne. Oszust to obłudnik, który daje Bogu samą skórę zamiast ofiary. Realność służby zamiast prawdziwości, zewnętrzne posłuszeństwo zamiast posłuszeństwa serca. A jak wiemy dusza i duch są to naczynia, do których są wlewane błogosławieństwa lub przekleństwa, w zależności od posłuszeństwa lub braku posłuszeństwa. Ps. 22:27 Będą chwalić Pana ci, którzy go szukają. Niech serce wasze ożyje na zawsze, albo: Treny 3:65 Zaślepisz ich serce niech Twoja klątwa spadnie na nich. Kto mógłby stworzyć prawa naprawiające serca ludzi albo przygotować nagrody przebudzające ich dusze i sumienie. Ziemski król także by został poddany krytyce gdyby wydał prawo, które by wymagało od poddanych tego, aby go miłowali lub przyznawali się do swoich zdradzieckich myśli lub knowań. I więcej ponad to, jaki śmiertelny władca mógłby uroić sobie, że wszystko wie i że ma rację, trzymając serca ludzkie pod swoją jurysdykcją. Ludzie przez wiele lat nosili w sobie plany dokonywania zabójstw, lecz byli atakowani przez swoje sumienia, zanim ktokolwiek mógł oskarżyć ich. Odmowa popełnienia przestępstwa nie była spowodowana przez jakieś tam prawo, a potem, że oni bali się aresztu przez swoje sumienie a spowodowane przestępstwem wobec Bożego prawa. Bo to prawo nie tylko powstrzymuje ręce od zabójstwa, lecz i odgradza ręce od przekleństwa. Ono działa w sercu grzesznika podobnie do działania wędzidła za pomocą, których Bóg doprowadza najbardziej upartych grzeszników i powstrzymuje ich, aby nigdy nie mogli wypluć tych wędzideł ze swoich ust.

2)     Czystość biblijnych poleceń.

Ja Pan jestem waszym Świętym. Izaj. 43:15 I tylko On jest doskonale święty. …i niebiosa nie są czyste w oczach Jego. Job. 15:15 I tak ponieważ Bóg jest jedyną Świętą Osobą. Pismo jest jedyną Świętą Księgą. Nawet w świętych pismach można zobaczyć u samych szczerych ludzi jakiś niewielki osad, jeżeli ich poddamy krytycznemu osądowi. Pismo także było poddawane osądowi przez różnych ludzi, lecz nigdy nie znajdowano choćby najmniejszej nieczystości. Ono jest na tyle czyste, że czyni czystym nawet jeżeli jest znieważane przez dusze, jak i samą duszę. Poświęć ich w prawdzie twojej. Słowo twoje jest prawdą. Jan 17:17 W Piśmie nie ma niczego co miałoby karmić ciało lub podniecać ciało. Ono poddaje mieczowi każdy grzech i odcina biodra u wszystkich grzeszników bogatych lub biednych. Albowiem zamysł ciała to śmierć, a zamysł ducha to życie i pokój. Rzym 8:6 Dobrze powiedział Afinagor: Żaden chrześcijanin nie może być nieczysty jeżeli on nie jest obłudnikiem. Pismo, które służy chrześcijaninowi jako przewodnik w wierze i w życiu, nie pozwoli jem u przyjąć jakiejś fałszywej religii lub nieczystych obrzędów. Tym może chlubić się tylko chrześcijaństwo, ponieważ poganie świadomi swoich fałszywych i pijackich bogów i tym samym wpadli w różnego rodzaju gorszące obyczaje. A chrześcijanin nie może obwinić za swoje grzechy Boga, który nigdy nikogo nie kusił, aby czynić zło, lecz i nienawidzi grzech i tego kto go popełnianie może obwiniać chrześcijanin swojej Biblii, która skazuje każdy grzech na piekło i przeklina wszystkich tych, którzy tam się znajdują. Tak utrapienie i ucisk na duszę każdego człowieka, który popełnia zło, naprzód Żyda, potem Greka. Rzym. 2:9 Kto mógł być autorem tej błogosławionej księgi, jak nie błogosławiony Bóg. Gdy autorami jej byli jacyś ludzie, to musieliby być albo nieczyści lub sprawiedliwi.

a)     Żadni ludzie nieczyści nie mogli być autorami Biblii.

Nieczyści nigdy by nie podjęli się takiego trudu, aby doprowadzić do ruiny swoje królestwo mroku i ciemności – a to jest najważniejszy temat przechodzący przez całą Biblię, tak jakby czerwona nić. Jest to zrozumiałe, że żaden nieczysty duch ani zły człowiek nie zacząłby wywyższać świętości. Bez względu na całą zuchwałość szatana, jemu by zabrakło (nachalności) bezczelności, aby pretendować do autorstwa tego niebiańskiego dzieła. A gdyby nawet i wystarczyło to piękno świętości, które jaśnieje z oblicza Bożego Słowa nie pozwoliłaby, aby jakiś zdrowo myślący człowiek mógł uwierzyć, że jego stworzył wróg rodu ludzkiego. Każde stwarzanie czegoś podobnego przez stworzenie rodzi podobne. A jakie podobieństwo może istnieć pomiędzy światłem a ciemnością.

b)     Żadni sprawiedliwi nie mogąbyć autorami Pisma.

Nikt ze sprawiedliwych nie mógł być autorem Pisma.

Czyż mógłby ktoś z maleńka iskierką miłości do Boga ośmielić się na takie bluźnierstwo jak przypisywanie sobie autorstwa Bożego Słowa idąc drogą przypisywania swojego imienia do wyrażenia: Tak mówi Pan. Bez wątpienia ziemia, która pochłonęła Koracha  za zamach na władzę Boga na pewno by nie oszczędziła Mojżesza gdyby on przyniósł Bogu co nie otrzymał od Niego. Dlatego autorstwo Pisma nie należy do nikogo więcej prócz Boga. I On potwierdza to wystarczającą ilością cudów, ażeby zapewnić każdego i nawet bezbożnika, że one mają Boskie pochodzenie.

Boskość Pisma i spowodowane przez nie nadprzyrodzone następstwa.

Nic nie może być przyczyną następstw bardzo wysokiego porządku niż ono samo. (Jeżeli więc my uznajemy, że podobne następstwa przewyższają możliwości obojętnie jakiego stworzonego tworu wezwanego Pismem, to doskonale oczywiste, że i samo Pismo jest nadprzyrodzonym. To co psalmista mówi o gromie w odniesieniu do Wszechmocnego mówiącego z nieba). Najpewniej chodzi tutaj o nadprzyrodzone następstwa jakie są wyzwalane w stosunku do stworzenia Bożego Ps. 29:4-5,7 Głos Pana potężny… Głos Pana łamie cedry… Głos Pana krzesze płomieniste ognie. Jednym wiadrem wody duchowej, męczennicy gasili płomienie ognia szalejącego, do którego wrzucali ich wrogowie. Glos Pana wstrząsa pustynią… Glos Pana wykorzenia dęby i obnaża lasy i wygania grzeszników z zarośli kłamstwa, kiedy oni biegną tam, aby się ukryć przed tym głosem sprawiedliwej boskiej kary. Jeżeli mówi bardziej konkretnie. Jeżeli mówić bardziej konkretnie: To Pismo okazuje potężny wpływ na ludzkie serce w czterech sposobach ustosunkowania się do: Po pierwsze: ma prawo do zwierzchniej kontroli serca. Po drugie: piętnowanie sumienia. Po trzecie: jest w stanie pocieszyć zadręczonego ducha. Po czwarte: doprowadza do nawrócenia.

  1. Kontrola serca.

Boże Słowo wodzi nasze tajemnice i świadczy nam o tym czym my się zajmujemy, kiedy jesteśmy samotni. Ono wchodzi tam gdzie nie może wejść żaden przedstawiciel władzy – a mam na myśli serce. Chrystus przyszedł do swoich uczniów, kiedy drzwi do miejsca gdzie byli zebrani były zamknięte. Jan 20:19 I On stanął pośród nich. Podobnie i Słowo wchodzi do serca grzesznika, nie zapytując o pozwolenie i staje tam pośród ich tajnych pomysłów. Często  bywa tak, że tajemne pobudzenia grzesznika są demaskowane przez kazanie Słowa, tak jakby kapłan patrzył przez okno jego. W rezultacie tego, że Bóg jest Słowem i może wniknąć aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku. A to jest wyłączone i nie podlega przekazowi, bo należy tylko do Niego. Ja Pan zgłębiam serce… Jer. 17:10 I jeżeli tylko Bóg jest w stanie wniknąć w serce, to i Słowo, które czyni to samo nie może pochodzić od kogoś innego prócz Samego Boga z Jego serca. Kto może dorobić klucz do zamku serca, prócz Boga, który stworzył ten zamek? Przedstawcie sobie, że zamknęliście w sejfie jakąś sumę pieniędzy i nikt poza wami nie wie gdzie został schowany klucz. Kiedy okaże się, że został sejf otworzony, a klucz już nie na swoim miejscu, to wy bardzo szybko dowiecie się kto to uczynił. Podobnie jest i z waszym sercem ujawnia się jego tajemnicze pomysły i okazuje się że one zostają wam przedstawione w Słowie. Bóg przebywa w Słowie. On uczynił klucz. A teraz popatrzmy jakie tajemnice objawia Słowo:

1)      To co jest wiadomym tylko samemu człowiekowi.

Chrystus opowiedział kobiecie z Samarii to czego nawet nie wiedzieli bliscy sąsiedzi. Na podstawie Jego objawienia, ona doszła do wniosku, że On jest prorokiem, człowiek Boży. My także tak rozumiemy, że Pismo jest słowem Bożym, kiedy ono dokonuje podobne sprawy i dzisiaj.

2)     To czego nawet sam człowiek nie wie.

1Jan 3:20 Bóg jest większy niż serce nasze i On wie wszystko. On wie o nas więcej niż my sami. Jego Słowo sięga aż do samego dna serca i stamtąd przynosi bród, którego sumienie nigdy przedtem nawet nie zauważało. Rzym. 7:7 Przecież nie poznałbym grzechu gdyby zakon nie mówił: Nie pożądaj. Jeżeli Słowo odkrywa, odsłania coś co się wślizgnęło poza świadomością człowieka i czy to nie świadczy o Boskości przebywającej w nim. Apostoł nawołuje nas  do poznania możliwości głoszonego Słowa, które otwiera serca. Skrytości jego serca wychodzą na jaw i wtedy upadłszy na twarz odda pokłon Bogu i wyzna: Prawdziwie Bóg jest pośród was. 1Kor. 14:25

  1. 2.      (Piętnowanie) Napiętnowanie sumienia.

Sumienie to jest obwarowana twierdza, dopóki do natarcia nie wyruszy Bóg. Nie ma takiej siły, która mogłaby je podporządkować sobie. Bo ten, który może zwyciężyć je musi być silniejszym od niej. A ten kto włada nad sumieniem powinien być ponad nią. I Słowo jest w stanie skruszyć tą siłę duszy, która odmawia, aby się skłonić przed kimś innym prócz Boga. I do tej pory dopóki Bóg nie wyciągnie Swojej ręki na nowo, to ten opływa w dostatki, uważając, że jego duchowe powodzenie jest takie same jak i materialne. Kiedy zakon oskarżył Joba w grzechu, to także obnażyło jego sumienie i jego stan, podobnie do tego, w którym on znajdował się przez jakiś czas sam. Ponieważ on pierwszy raz zobaczył na ile jest pozbawiony jakiejkolwiek świętości. Słowo tak podziałało na Joba, że on ze swojej skóry faryzejską skrupulatnością, drobiazgowością próbując zedrzeć nieczystość zobaczył ogromną przepaść swojej nieczystości. A co było w stanie podziałać podobnie do Słowa.? Kiedy więzień opowiedział Feliksowi o przyszłym sądzie ten został przeszyty strachem pod wpływem przekonywującej siły tego kazania. Kto prócz Boga mógł doprowadzić ludzi winnych za przelaną krew Chrystusa i gardzących Jego nauką do takiego przerażenia, że oni zaczęli krzyczeć w czasie kazania Piotra: co mamy czynić mężowie bracia? Dz. Ap. 2:37 I czyż ten fakt nie świadczy o obecności Bóstwa ta sama elokwencja w podobnym momencie kiedy to Mojżesz rozbił skałę laską.

  1. Pocieszenie.

Sumienie to jest Boża ciemnica, więzienie w sercu człowieka i nikt nie może uwolnić od niej jego, prócz Tego kto ją tam umieścił. Tylko u niedbałego króla nie ma miejsca dla zamykania przestępców, prócz więzienia, które może otworzyć ktoś inny. Jeżeli Bóg zakuwa grzesznika w kajdany demaskując jego, to nikt nie może jego uwolnić… lecz ducha strapionego kto podniesie. Przysł. 18:14 Męczarnie chorego sumienia wyzwalają się na skutek świadomości Bożego gniewu za grzech. I nikt nie jest w siłach, aby wybawić człowieka od n ich prócz Tego kto może zapewnić duszę w przebaczającym miłosierdziu. I ta możliwość leży w Bożym sercu tak głęboko, że tylko On może być zwiastunem przynoszącym tą wieść. Dlatego też Słowo, które czyni to  może pochodzić tylko od Boga Słowo nie tylko nas upewnia o Bożym miłosierdziu lecz i napełnia dusze radością… i weselicie się radością niewysłowioną i chwalebną. 1Piotr 1:8 Dlatego też my nie potrzebujemy potwierdzenia z nieba. Duch, który najpierw przyniósł słowo i zapieczętował je w sercach niezliczonych rzesz wierzących. Wszyscy wierzący przyznają, że czerpią pocieszenie i pokój z tych źródeł zbawienia. Ps. 94:29 Pociech twoje rozweselają duszę moją w licznych utrapieniach serca mego. Ps. 107:17 A bezmyślni chorowali z powodu swojego występnego życia. I cierpieli z powodu swych win. Co więc może im pomóc? Nic nie przynosi im ulgi prócz modlitwy i łez. 19w. Wtedy wołali w swojej niedoli do Pana. A On wyzwolił ich z utrapienia. I popatrzcie jakim kluczem otworzył Bog drzwi ich ciemnicy 20w. Posłał Słowo swoje, aby uleczyć i wyratować ich od zagłady. Pismo czyni cuda. Słowo Boże gasi płomienie piekła. Jego światło radości jest tak czyste i jasne w sercu świętego, że zalewa cielesną radość swoimi promieniami tak jak słońce ogień ogniska. Słowo depcze po wężach i skorpionach i oni nie mogą szkodzić tym, którzy wierzą. Ono pokonuje strach śmierci. Demony znają Słowo i uciekają od niego, porzucając swoje umocnienia w ludzkiej świadomości i tam wschodzi słowo ze swoim zbawiennym pocieszeniem i pewnym pokrzepieniem. Dzięki Słowu dusza, która była związana zwątpieniem i wrzucona do rozpalonego pieca Bożego gniewu przechadza się zupełnie nieuszkodzona. Słowo przybliża niebo do ziemi i daje dla wierzącej duszy takie jasne wyobrażenie o niebieskim Jeruzalem tak jakby ona już chodziła po jego błogosławionych ulicach. I na koniec Słowo karmi wierzącego tymi wieściami, którymi karmią się uwielbieni święci.

  1. Nawrócenie.

Kiedy uczniowie Jana zapytali czy rzeczywiście Jezus jest Mesjaszem, to Pan Jezus nie odpowiedział im bezpośrednio, ale polecił im samym dokonać oceny tego, co widzą: Idźcie i oznajmijcie Janowi, co słyszycie i widzicie. Ślepi odzyskują wzrok… Mat. 11:4-5 Człowiek przekształca się przez sama naturę Ewangelii i odnawia się przez Ducha, który tchnie przez niego. W tym naszym rozważaniu pozostawiliśmy, siłę nawracającego Słowa na ostatek dlatego, że jest to najbardziej zdumiewające jego właściwości. Kiedy dusze nawracają się, to ślepi odzyskują wzrok. Wy byliście ciemnością, a teraz jesteście światłością w Panu. I chromi chodzą – nogi duszy otrzymują możliwość podążania za Bogiem. Słowo nadaje sercu nową formę i na tyle zmienia człowieka, że on staje się zupełnie niepodobnym do poprzedniego stanu tak jak jagnię jest nie podobne do wilka. Jeden pokorny, a drugi okrutny. I to tylko może być od Boga. Ileż to ludzi, którzy byli więźniami swoich pożądliwości i zniewolonymi i to wielokrotnie i to zarówno przez grzechy jak i przez demony i kiedy to usłyszeliście jedno kazanie i zaraz usiedliście u nóg Chrystusa stając się wolnymi i zdrowo myślącymi. Mam nadzieję, że będziecie mogli powiedzieć wraz z apostołem: Tyt. 3:3-5 Bo i my byliśmy niegdyś nierozumni i niesforni, błądzący, niewolnikami pożądliwości i rozmaitych rozkoszy… Ale gdy się objawiła dobroć i miłość do ludzi Zbawiciela naszego Boga. Zbawił nas… przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świętego. Jak więc wy będący literą Chrystusową napisaną nie atramentem, a Duchem Boga żywego możecie wątpić, że Słowo, które jest w stanie przyprowadzić was do domu Ojca, przyszło od Niego? Długo może człowiek siedzieć u nóg filozofa i zupełnie nie wyrzekając się starego pożądliwego serca i nie otrzymując w zamian nowe. Lecz nawet najlepszy z filozofów ma swoje grzechy, które on popełnia za zamkniętymi drzwiami swojej najdalszej komórki swojego ja. Ludzie mogą nigdy się nie dowiedzieć o tych grzechach, lecz Słowo burzy wyżyny duchowego zepsucia i zdobywa wszelkie umocnienia. Ono ściga grzech i szatana, aż do samych ich kryjówek i wygrzebuje pożądliwości z ich nor, w których ona próbuje się ukryć. Nawet serce nie może służyć jako miejsce ucieczki dla grzechu. Słowo weźmie jego tak jak ono wzięło Joaba od rogów ołtarza, aby go zabić. Nie mogę podać lepszego przykładu o przemijającej sile Słowa, niż jego zadziwiające zwycięstwa w tym czasie kiedy to apostołowie byli pierwszy raz posłani, aby głosić o Chrystusie. I gdzieby oni nie doszli to wszędzie świat sprzeciwiał im się i diabeł wszędzie stawał na czele wojsk przeszkadzając w głoszeniu Słowa. Jednak oni wywrócili wszelkie wrogie zapory nie posługując się innym mieczem prócz wiecznej Ewangelii. Osiągnąć taki postęp można tylko ręką Wszechmogącego Boga. Grzesznicy wyrzekali się bożków, które przez całe życie ich oszukiwali i co najgłówniejsze przyjmowali Pana Jezusa ukrzyżowanego. Zechciejmy rozważyć trzy nadzwyczajne okoliczności, podkre4ślające prawdziwość nawrócenia przez Boże Słowo.

1)      Niskie położenie ludzi, którzy głosili nawrócenie.

Naśladowcy Chrystusa byli na tyle niedoświadczeni w intelektualnym odniesieniu, a także i w ziemskiej mądrości. I to właśnie było tym, co zupełnie zbijało z tropu ich przeciwników, którzy rozumieli, ze ci biedni mogli sami swoją siłą uczynić nie więcej niż trąby, które obróciły mury Jerycha w ruinę, albo to co mogły uczynić instrumenty muzyczne Jozafata, aby pokonać groźnego wroga. Jeżeli tylko jest jedno wyjaśnienie tego, to nim jest to, że to Boże tchnienie kazało im trąbić w trąby Ewangelii, a Boży Duch upokarzał serca ich słuchaczy.

2)     Charakter nauki, którą oni głosili światu.

Ich wieść była nie tylko nadzwyczajna i nowa, lecz i  przeciwna dla upadłej natury człowieka. Ona nie zawierała niczego schlebiającego o pożądliwości grzesznika. Chrześcijańska nauka chętnie jest przyjmowana jeżeli ona jest przedstawiana ludziom w ubraniu cudzołożnicy z bardzo zniesławioną reputacją. Lecz chrześcijańska nauka już w samej swojej naturze podrąbuje korzeń wszelkiemu grzechowi i rzuca wezwanie każdemu, kto jest uczestnikiem. I to może zmusić nas, aby podejść i przyjrzeć się, co uczynił Mojżesz koło płonącego krzaka, ażeby zrozumieć odczytywaną świętą i czystą naukę, która przedstawia się cielesnemu rozumowi jako bezsensowna, gdyż uczy nas o zbawieniu ale dzięki czyjejś sprawiedliwości. Rzeczywiście rozum sprowadza przepaść sprzeciwu przeciw wierze w to, że Chrystus zbawia od grzechu i szatana, jednak masy wierzących w przeciągu stuleci przychodziły i przyłączały się do niego przyjmując chrzest, dosłownie żołnierze, którzy spajają siebie przysięgą z tymi, którzy są zaliczani jak oni do wojskowej służby.

3)     Skąpe obietnice, które daje Słowo swoim zwolennikom, a dotyczące powodzenia w świecie.

Gdyby Słowo obiecywało przychylność królów lub uznanie to byśmy wcale nie byli zdziwieni tym, że tak wielu przystępuje do chrześcijańskiej wiary. Jednak Ewangelia, którą głosili uczniowie Chrystusa przychodzi bez jakiegoś zastawu lub z prezentem w ręku i żadne złote jabłuszka nie są rozsypywane na drodze, aby przyciągnąć grzeszników Chrystus polecił Swoim uczniom nie wzięcie na swoją głowę wieńca zwycięstwa ale krzyża na swoje plecy. Mat. 16:24 Jeśli kto chce pójść za Mną niech się zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój i niech idzie za Mną. Słowa Zbawiciele, którymi nauczał apostołów nie prowadziły do pałaców ale do ciemnicy więzienia. Ci ludzie wcale nie myśleli o zdobyciu ziemskich bogactw, lecz dążyli do tego, aby się podzielić tym, co mają. Jeżeli wierzący są w stanie zlekceważyć wszystkie swoje ziemskie interesy, mienie, dzieci, żony  i powitać samą okrutną śmierć, jaką tylko mogą sobie wyobrazić ich wrogowie, to bez wątpienia ołtarz nauki dzięki, któremu oni są gotowi siebie złożyć na ofiarę uświęcony będąc niebiańską potęgą. Nauka, którą oni wyznawali, nauczała ich tylko dlatego, że jeżeli oni dokonają, to co jest od nich wymagane i co od nich jest zależne i ucierpią w imieniu Boga od gniewu nieczystych, to oni powinni wyrzec się wszelkiej sławy i uważać siebie tylko za sługę. Splot tych wszystkich zdolności przedstawia mocne więzy przyciągające was, wobec wszystkich waszych wątpliwości do twardej wiary w Boskie pochodzenie Pisma.

III

Dlaczego Słowo Boże mianowane jest mieczem duchowym?

(Dlaczego Słowo Boże nazwane zostało mieczem duchowym?)

Pierwsza część tego tekstu przedstawia samo narzędzie, któremu rekomenduje się rządzenie chrześcijaninem –Słowo Boże. W drugiej części to narzędzie było przedstawione jako miecz duchowy. W ten sposób z naszego badawczego rozważania, zasługują na szczególna uwagę dwa ważne pytania: Po pierwsze: Dlaczego Słowo Boże upodobnione jest do miecza? I po drugie: Dlaczego ten miecz nosi imię Ducha?

Dlaczego Słowo Boże upodabniane jest do miecza?

Miecz to jest broń, która jest ciągle używana do samoobrony i niszczy wrogów. W ten sposób rzecz dotyczy ważniejszego wykorzystywania Słowa Bożego, dzięki któremu wierzący nie tylko broni siebie, lecz także zadaje klęskę swoim  wrogom.

Dlaczego ten miecz przypisywany jest Duchowi?

Gdyż oręż nasz, którym walczymy nie jest cielesny lecz ma moc. 2Kor. 10:4 Na ile szatan – duch to my musimy walczyć z nim tylko duchowym orężem. A Słowo jest duchowym orężem – mieczem. Rozważmy obecnie trzy przyczyny z powodu, których Słowo nazwane zostało mieczem duchowym.

  1. Jego autor – Bóg.

Ta broń została uczyniona według Jego pomysłu i wykuta została Jego ręką: Ona nie ma początku swojego pochodzenia w jakiejś tam ludzkiej kuźni. Albowiem proroctwo nie przychodziło z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży z natchnienia Ducha. 2 Piotr 1:21

  1. Duch – Jedyny Prawdziwy wykładowca Słowa.

Pismo należy czytać tylko w Duchu, który je stworzył. Tylko ten kto uczynił zamek, może pomóc nam w znalezieniu klucza, aby go odemknąć. Nie mamy prawa, aby jakiekolwiek proroctwo z Pisma Świętego było wykładane lub tłumaczone przez kogokolwiek 2Piotr 1:20 A dlaczego? Dlatego, że ono nie pochodziło od jakiegoś ludzkiego ducha. Albowiem nigdy proroctwo nie było z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży. 21w. A komu są znane zamiary Boże, jeśli nie Jego Duchowi.

  1. Tylko Duch Boży może przekazać siłę Słowa dla duszy.

Gdyby Boży Duch nie uświęcił Swoim autorytetem prawdy, którą my czytamy i słuchamy i nie nakreślił jego obrazu, jego wizerunku w naszych myślach i naszych sercach, to one by powodowały nie więcej zainteresowania niż pieczęć na kamieniu (albo nie wywarły większego wrażenia niż pieczęć na kamieniu). To nieumiejętne wiosłowanie, a pojawienie się Chrystusa – oto co wstrzymało burzę i pozwoliło im bezpiecznie dobić do brzegu. Samodzielne studiowanie Sł9owa nie może przekonać naszego rozumu lub zadowolić naszego serca dopóki nie przyjdzie Duch Święty i nie urzeczywistni to. Teraz wierzycie? – zapytał Chrystus Swoich uczniów. Jan 16:31. To pytanie bardzo często puka do ich drzwi, lecz jego nie można było przyjąć, dopóki Duch Święty nie wyciągnął Swojej ręki i nie przekręcił klucza.

Napisane Słowo jest – mieczem, którym chrześcijanie pokonują wrogów.

Duch nie mógłby niczego dodać wierzącemu nie mając Słowa, a oni w swojej kolejności, nie mogli by uczynić niczego bez Niego, Słowo to miecz, a Duch Chrystusa – jest ręką, która naucza świętych, jak z nim się obchodzić. Wszystkie wielkie zdobycze Chrystusowe i jego  naśladowców w świecie zostały osiągnięte dzięki temu mieczowi. Kiedy on wystąpi przeciwko swoim wrogom, to ten miecz był przypięty do Jego pasa. Ps. 45:4 Przypasz miecz swój bohaterze… Zwycięstwo Chrystusa nad wrogami zawsze jest przepisywane temu mieczowi 5w. Niech Ci szczęści. Wystąp w obronie prawa… (w jęz. ros. ten werset brzmi: I w całej Swojej okazałości pośpiesz, wsiądź na rydwan ze względu na Twoją prawdę – to jest Słowo Boże) W Księdze Objawienia 1:16 Chrystus staje przed nami trzymając w Swoim ręku siedem gwiazd wskazując na to jak bardzo On troszczy się o Swoich wybranych. A jak On ich ochrania? Z Jego ust wychodzi obosieczny ostry miecz. To jest zadziwiający przywilej, który przymierze łaski nadaje nawet najsłabszemu wierzącemu. Adam nie korzystał z podobnego przywileju w pierwszym przymierzu kiedy. Kiedy on zgrzeszył to płomienisty miecz odgrodził jemu dostęp  do Edenu. Kiedy on był niewinny, żaden miecz nie przytrzymywał jego z dala od grzechu i on powinien zbawiać siebie samodzielnie. A obecnie Słowo Boże odgradza od wszelkich niebezpieczeństw świętych. Ta prawda stanie się jeszcze bardziej normalną jeżeli my zliczymy głównych wrogów chrześcijanina i pokażemy jakie śmiertelne uderzenia one otrzymują od słowa i jak oni są powalani przez nie.

Słowo Boże pokonuje prześladowców.

Chrześcijanie będą ciągle się spotykać z prześladowaniem do tego czasu dopóki diabeł będzie miał dzieci w tym świecie, które odziedziczą królestwo swojego ojca ciemności. I ci okrutni wrogowie nie boją się deptać niebiańskich gwiazd, światło, które pokazuje człowieczeństwu ich potworne przestępstwa. Masowe wyniszczenia świętych i stosy męczenników były układane po to, aby  niewinni wierzący jak najdłużej cierpieli w pazurach śmierci „odczuwając jak oni umierali”. A jakie schody wykorzysta Bóg, ażeby zmierzyć podobne diabelskie grubiaństwa. Gdzie jest taka miara. I gdzie zbroja, którą naród Boży może okazać sprzeciw. I zwyciężyć tych potworów, którzy w sposób jawny rzucają Bogu wezwanie. My znajdujemy bardzo mocne narzędzie w twierdzy Dawida – Słowie Bożym. Tam jest i tarcza i miecz i są strzały za pomocą, których chrześcijanie wszystkich wieków chronili się od tych okrutnych prześladowców i odnosili zwycięstwa nad ich wyborowymi siłami. Boże wojsko zwycięża wszystkich wrogów na dwa sposoby przez nawrócenie albo zniszczenie. Słowo Boże – jest  mieczem przydatnym i dla jednego i dla drugiego i on jest obusieczny, z dwóch stron ostry.

  1. Nawrócenie

Nieraz w rezultacie niewiedzy lub uprzedzeń, wybrańcy Boga łączą się z wrogami świętych. Jednak miecz Ducha jest takim ofiarniczym nożem, otwierający wnętrze serca i przelewający gorącą krew, z którą ludzie starali się odwrócić wybranych od Kościoła, a Duch czyni z nich godną Jemu ofiarę. I tak zabójcy naszego błogosławionego Pana wystarczyło tylko jedno kazanie i tak od jednego ukłucia miecza duchowego uczynionego ręką Piotra zaczęła krew Pana doprowadzać ich do wymiotów. Ich zamąciło to co pochodziło z ich własnych grzechów i oni nie czekając porzucali narzędzie prześladowców wpisując swoje imiona w Boży rejestr. Chrystus nigdy nie miał takiego niepoprawnego wroga jakim był Paweł (Szaweł), a którego serce było tak bardzo pełne nienawiści do Kościoła, tak że on nawet dyszał groźbą i morderstwem. Innymi słowy, rozpalony piec. Którego nawet oddech był przepełniony nienawiścią. Lecz jakie narzędzie lub broń była potrzebna Panu Jezusowi ażeby zawładnąć umocnieniami jego serca. Tym było Słowo. On ze Swojej niebiańskiej mównicy wygłosił do niego takie kazanie gromo – kazanie, że ono rzuciło go na ziemię ażeby tego, który miał wygórowane zamiary zabójcze przerobić na pokornego więźnia. I wtedy Duch przystąpił do Swojego dzieła nawrócenia. W ten sposób ten nieokiełzany wróg świętości był upokorzony przez strach przed prawem i odnowionym przez błogosławione miłosierdzie Ewangelii. Od tej chwili Paweł z wielką gotowością oddałby swoje życie za obronę Ewangelii, gdy poprzednio pozbawiał życia tych, którzy ją głosili.

  1. Zniszczenie

Jeżeli wrogowie Boży w dalszym ciągu odrzucają prawdę i nie chcą pokutować to zniszczenie jest jedynym co ich oczekuje w przyszłości. 2Piotr 2:12 Lecz oni jak nierozumne zwierzęta, które z natury są po to by je łapano i zabijano… I oni mogą wiedzieć wcześniej, że ich Słowo Boże zniszczy. Obj. 11:5 SA jeżeli ktoś chce im wyrządzić szkodę, ogień bucha z ust ich i pożera wrogów ich, , tak musi zginąć każdy, który by chciał im wyrządzić szkodę. Ci ludzie w sposób bestialski zabijali i spalali ludzi wierzących, jednak Słowo, które było opowiadane przez świętych zniszczy ich wrogów. Ono żyje, aby się pomścić na wrogach za świętych. Boże Słowo przyniesie im śmiertelne uderzenie. Miecz Słowa sięgnie wszędzie, on jest już przyłożony do piersi każdego wroga Boga. I pomimo tego, ze oni mogą czuć się bezpiecznymi i silnymi, to wcześniej lub później Bóg otworzy jedne z drzwi, aby wysłać na nich zgubę. Prorok przepowiedział nadchodzącą zgubę filistyńczyków. Sof. 2:5 Biada mieszkańcom nadmorskiego kraju. Przeciwko wam odzywa się Słowo Pana. Wy jesteście już zgubionym narodem i nikt na całym świecie nie jest w stanie was zbawić dlatego, że Słowo Boże jest przeciwko wam. Podobne do błyskawicy przekleństwo spala sam korzeń grzechu siedem narodów Kananejskich padło z rąk Izraela, jak dosłownie, dojrzałe owoce padające przed tym kto potrząsa drzewem. Słowo Boże szło przed Izraelitami dlatego los ich był rozstrzygnięty i przesądzony. Bardzo często patrzymy na władze jak na siły, które kierują wszystkimi ziemskimi sprawami chociaż w rzeczywistości ich rola jest bardzo mizerna. Słowo Boże oto co określa wszystko, to co się dzieje na świecie, na jego scenie. Jer. 1:10 Daję ci dzisiaj władzę nad narodami i królestwami, abyś wykorzeniał i wypleniał, niszczył i burzył i sadził. Cały świat należy do Boga i kto ma prawo, aby budować i rujnować na Jego ziemi prócz Niego. W Swoim Słowie On całkowicie ujawnił Swoje zamysły, a mianowicie, to co On uczyni ze Swoimi wrogami i to co On przygotował Swoim Świętym.

Słowo Boże pokonuje heretyków

Ścigający zabija tylko ciało, a gorszyciel, uwodziciel zatruwa duszę. Lepiej być zabitym mieczem niż pozostać żywym i wpaść jak wyraził się apostoł 1Tym. 3:7 i nie popaść w sidła diabelskie. Okazawszy się w kajdanach prześladowców Paweł cieszył się, że nie wpadł w sieci te tak straszne 2Tym. 4:7,8 Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem, a teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości… On się radował tak jakby bitwa była już zakończona, a on odniósł zwycięstwo i to wtedy kiedy w rzeczywistości oczekiwała go egzekucja, kiedy to  musiał położyć głowę pod miecz oprawcy z pokolenia Nerona. 6w. Albowiem już niebawem będę złożony w ofierze… Dlaczego Paweł znajdując się w takim położeniu  mógł ogłaszać zwycięstwo? Oto co pozwalało jemu świętować: On zachował wiarę. Gdyby on wyrzekł się na skutek małoduszności lub dla fałszywej nauki, to zginąłby gubiąc swoją duszę. Na ile Paweł postanowił zachować wiarę, to on już rozstawał się ze swoim życiem, ażeby otrzymać z rąk Boga lepsze życie niż to, którego on został pozbawiony rękami człowieka. Miecz wojny w rękach bezlitosnego okrutnego wroga jest bardzo ciężką karą, lecz rozprzestrzenianie się kłamstwa jest o wiele straszniejsze. To żądło dopisane na koniec do tej kary podobne jest do żądła na ogonie skorpiona. Wielu porządnych ludzi może zginąć od miecza wrogów, lecz ukłucie żądła zatrutego obłudą odczują tylko ci, którzy nie należą do wybranych, zapieczętowanych pieczęcią Bożą. Dlatego też tylko o tych ludziach powiedziano, że ich będą żądlić. My możemy być zwyciężeni wrogim mieczem i nie otrzymamy żadnej szkody, lecz tego nie będzie można powiedzieć, jeżeli my przełkniemy choćby jedną kropelkę ich nauki. Uprzedzając Tymoteusza o konieczności sprzeciwu oszustom. Paweł proponuje jemu, aby w pełni pogrążył się w Piśmie. 2Tym. 3:14 Ale ty trwaj w tym czegoś się nauczył i czego pewny jesteś. My możemy aż po zęby zbroić się w inny oręż, przeczytawszy wiele publikacji różnych autorów, lecz ten kto włada mieczem Ducha, posiada wszystko co jest niezbędne, aby zwyciężyć w zwarciu z samym wyrafinowanym oszustem jakiego tylko mógł odnaleźć i wyuczyć sam diabeł. Ludzie przebywający w zabłądzeniu, mogą ostać się przed nami, trzymając ten miecz nie lepiej niż dziecko z drewnianym kindżałem przed wielkoludem uzbrojonym w śmiercionośną broń. Każde kłamstwo trzęsie się ze strachu przed światłem i boi się, aby być doświadczonym i skontrolowanym bardziej niż złodziej boi się surowego sędziego. Wystawianie nauki heretyckiej na światłość Słowa oznacza zwycięstwo nad nimi. Kiedy oni zetknęli się ze Słowem twarzą w twarz, to dosłownie, jak Kainowi musi się zasępić oblicze. Lecz jest to jedyny sposób kontroli podejrzanej nauki. Jeżeli one okażą się w stanie, aby obejść ten ognisty zakon, nie ponosząc szkody i nie spotykając osądzenia, to będą mogli z powodzeniem stanąć w obronie prawdy. Paweł mówi nam, że niektórzy nie będą przyjmować zdrowej nauki. 2 Tym. 4:3 Oni pragną nauki, która będzie zadowalać ich osobiste ambicje, a Słowo tego nie daje. Ten kto sam sobie jest nauczycielem – mówi Bernar – próżno się stara. I Bóg ostrzega o tym słowami Salomona. Przysł. 12:15 Droga głupiego wydaje mu się właściwa, lecz kto słucha rady jest mądry. Prawdziwie ten jest mądry kto czyni swoim doradcą Słowo Boże.

Słowo Boże zwycięża wady i pożądliwości

To są wrogowie bardzo niebezpieczni niżeli poprzednie dlatego, że oni znajdują się wewnątrz nas – pożądliwości, które powstają przeciwko nam i dają możliwości samemu diabłu, aby szkodził naszemu ciału. Iskra naszej pożądliwości, nasza osobista, lecz płomień jest diabelski i on rozpala się przez pokuszenia jego. A jeżeli ogień poddawany jest działaniu silnego wiatru, to do czego może to nas doprowadzić. Cały legion demonów jest łatwiej wygnać z ciał niż jedną, jedyną pożądliwość. Szatan oddaje pierwszeństwo działaniu, które ma doprowadzić do uczynienia Swojego mieszkania w sercu, a nie w domu. On chętnie przeprowadził się od opętanego z krainy Gerazeńczyków w stado świń dlatego, że opuszczając ich ciała i czasowo korzystając z „gorszego” mieszkania, nie wątpił, że wkrótce całkowicie zawładnie innymi ludźmi. Boże Słowo – jedyna broń wierzącego. Podobne do miejsca Goliata, ono rozcina, odcina oporne ludzkie pożądliwości. Ono jest w stanie dławić nasze pragnienia, kiedy one wzrastają w swojej dumie. Pożądliwość wpada w szał szczególnie wtedy kiedy to młoda krew jest gorąca i niepohamowana. Słońce młodego człowieka tylko co zaczęło się podnosić i jemu się wydaje, że do nocy jeszcze bardzo daleko. Dlatego żeby ukrócić żądze impulsywnego młodzieńca, który zdecydował, aby wypróbować wszelkie uczuciowe zadowolenia proponowane przez grzech, potrzeba twardej ręki. Jednak pozwólcie, aby Słowo Boże spotkało się z tym upartym młodzieńcem i z jego całą zuchwałością oddającą się tym całym świeckim rozkoszom i zobaczycie co się stanie. Powiedźcie jemu do ucha kilka słów Ewangelii szeptem, aby one ukłuły jego sumienie ostrzem tego miecza, a zobaczycie, że on skoczy na proste nogi i ucieknie precz. Dawid posiada receptę z lekiem, który leczy także młodzieńca pożądliwości i to nie jedną ale wszystkie. A w jaki sposób może oczyścić się młodzieniec, przez obmycie się tym Jordanie? Gdy przestrzegać będzie słów twoich. Ps. 119:9 Słowo jest jeszcze bardziej niż dostateczne ponieważ ono nazwane zostało: Berło mocy twojej…Ps. 110:2 Tym berłem w ręce Mojżesza Bóg dokonał wiele potężnych cudów posyłając kary na Egipt ze względu na zbawienie Izraela. On upokorzył butnego faraona, zmusił jego poddanych, aby oddali swoje cenne rzeczy Izraelowi. W istocie oni cieszyli się widząc odchodzących Izraelitów. Tym „berłem” ta laską rozdzielił wody morza dla przejścia Izraelitów i dla potopienia w nim Egipcjan. I tą laska Swojego Słowa Bóg po dawnemu kłuje sumienie ludzi, rozłupuje kamienie tych okrutnych serc, rozdzielając wody pragnienia, upragnione i zbawia grzeszników spod władzy grzechu i szatana. Augustin nigdy by się nie zbawił od swoich pożądliwości gdyby nie usłyszał głosu: Weź i czytaj! On otworzył Biblię na trzynastym rozdziale listu do Rzymian i to co on przeczytał spowodowało przewrót w jego duszy. Drzwi ciemnicy jego serca momentalnie się otworzyły i łańcuchy pożądliwości, których on nigdy by nie mógł zrzucić swoimi własnymi siłami, opadły z jego rąk. On się przyznawał do tego, że był sługą tych pożądliwości i był przykuty do nich mocnymi łańcuchami rozkoszy związanymi grzechami. On po prostu kąpał się w swoich namiętnościach z takim samym zadowoleniem, dosłownie na zasłanym kwiatami łożu namaszczając siebie drogocennymi olejkami. Lecz to jedyne słowo przebrzmiało z taką potężną siłą władzy, że on wyrwał wszystkie namiętności ze swojego serca i przewrócił swoją miłość do nich w zaciekłą nienawiść. Lecz Słowo to nie jest tylko bronią, orężem. Bóg wyprowadza grzeszników spod władzy diabła na wolność. Lecz i bronią, którą On ochrania swoich wiernych od pokuszenia do powrotu do grzechu. Szatan wyrzucony ze swojego królestwa z całej siły stara się przywrócić do siebie grzesznika, któremu przebaczono. Lecz to królestwo, które my zawojujemy tym mieczem musi my także i ochraniać tym samym mieczem. Dawid opowiada jak jemu się udało odzyskać ten grunt pod nogami i obronić go przed wrogiem. Ps. 17: 4 Przeciwko występkom ludzkim… A to tak jakby on powiedział: Chcecie się dowiedzieć jak ja zbawiłem się od nieczystych rzeczy, którymi lubią się zajmować ludzie. Odpowiedź jest zawarta w Słowie Bożym, które mnie chroniło od pokuszenia, pomału prowadzącego ludzi do zagłady. A czy możemy wyjść naprzeciw grzechu i szatana z najlepszą zbroją, z bronią inną od tej, którą posługiwał się Chrystus walcząc z kusicielem. Rozumiemy, że On łatwo może rzucić jego pod Swoje nogi, tylko jednym promieniem Swojej boskości, gdyby chciał tylko potykać się w ten sposób. Jednak On uważał, aby ukryć Swoją boskość i pozwolić szatanowi, aby ten przybliżył się do Niego na tyle blisko, ażeby pokonać Jego Słowem i zademonstrować siłę miecza, który On miał zamiar pozostawić Swoim naśladowcom do walki z tym samym wrogiem. Bóg obiecał pokonać Lewiatana – szatana – mieczem twardym, wielkim i mocnym. Izaj. 27:1 w tym starotestamentowym urywku uważa się, że jest to opis wieloryba żyjącego w oceanie, a który nie boi się żadnego zwierzęcia żyjącego tam, prócz „ryby miecza”, która nieraz potrafi go uśmiercić. Ponieważ po otrzymaniu takiego uderzenia wieloryb płynie do brzegu i uderza w brzeg dopóki nie zginie. Tak samo i diabeł, nienasycony pożera dusze, swawoli się w morzu jak lewiatan w oceanie i pochłania większość ludzkości nie mających siły, aby się jemu sprzeciwić. Kiedy diabeł spotyka się z uzbrojonym świętym, który wie jak posługiwać się Bożym Słowem, to spotyka również przeciwnika.

Słowo Boże zwycięża nieszczęścia

Jeszcze jeden wróg zagrażający chrześcijaninowi – to jest wojsko sformowane z szajek nieprzejednanych nieszczęść. Nieraz za biedą, która zwaliła się z zewnątrz idzie znów zmartwienie, a innym razem cały zastęp zmartwień zwala się na wierzącego jednocześnie. I to miał na myśli Paweł kiedy to mówi 2Kor. 7:5 lecz zewsząd byliśmy uciskani walkami zewnątrz obawami od wewnątrz. On prowadził niewiarygodnie trudną walkę z zewnętrznymi nieprzyjemnościami, a także z osobistym sercem jednocześnie. Strasznie jest kiedy w mieście atakuje nieprzyjaciel mury wybucha pożar wewnątrz. Nawet sami bogobojni święci otrzymują jednocześnie oba te uderzenia, a nawet jeszcze do tego Boże zarzuty na dodatek. Ps. 39:12. Karami za winę karcisz człowieka i niweczysz jak mól urok jego… Nieraz Bóg kara Swoje dzieci nie do wytrzymania cierpieniami, lecz uśmiechając się przy tym j dając zrozumieć, że to wszystko sa tylko przejawy łaski. On karze ich pachnącą gałązką rozmarynu. Jedno uspakaja, a drugie zmiękcza. A nieraz bywa i tak, że może posłać także i ciężki krzyż jako znak nieakceptacji. On biczuje zewnętrznymi nieszczęściami i dosłownie jak rozgniewany ojciec mówi do swojego syna: A oto to jest za ten postępek, a to za ten drugi. I jeżeli chrześcijanin popadnie pod rękę bijącego Boga, to szatan znajdując się w pobliżu, zapala się pragnieniem, aby posypać solą i polać kwasem zranioną duszę wierzącego, ażeby jeszcze bardziej przygnębić go przez pokuszenie. Bóg często posyła chrześcijaninowi różnego rodzaju cierpienia, że jemu z ogromnym trudem udaje się to znieść. Jednak Słowo Boże podstawia świeże pokrzepienie wiary i cierpliwości, ażeby nie pozwolić jego duszy oślepnąć od zwątpienia. Słowo Boże przynosi chrześcijańskiemu żołnierzowi wszystko to co jest niezbędne, cały zapas. Ono służy jemu jako doradca i to zarówno na polu walki jak i poza polem. Dawid szczerze przyznaje, że gdyby nie Słowo, to jego serce by zginęło. Ps. 119:92 Gdyby zakon Twój nie był rozkoszą moją zginąłbym  w niedoli. Słowo Boże było duchową Abiszag Szunamitką, która ogrzewała jego duszę w czasie samych ciężkich doświadczeń. Wszystkie świeckie rozkosze zostawiłyby jego obojętnym gdyby Słowo nie leżało na jego piersiach, przynosząc jemu wewnętrzny pokój. 50w. To jest pociecha moja w niedoli mojej, że obietnica Twoja mnie ożywia. Słowo obietnicy jest bardziej niż koniecznym dla duszy, drżącej od zmartwienia, podobnie jak ciepła odzież dla ciała drżącego od zimna w czasie ciężkich mrozów. Kiedy SAdam został wygnany z Edenu gołym, do tego chłodnego świata z sumieniem, które go niepokoiło i cierpieniami na zewnątrz – Bóg dał Słowo obietnicy dla podtrzymania jego duszy zanim nauczył go jak robić odzież. Pan bardzo dobrze wiedział na ile koniecznym było to Słowo, ażeby nie pozwolić na to, aby Adam stał się po raz drugi ofiarą diabła i utrzymać jego przed pochłonięciem przez ból i cierpienia, do którego on siebie wrzucił. Bóg nie pozwolił Adamowi na to, aby on był bez ochrony przed możliwością znieważenia go przez krzywdziciela, lecz dał mu miecz obietnicy dla ochrony i pocieszenia na przestrzeni wszelkich trudności. Jeden wierzący tak powiedział, że obszedłby się bez pokarmu, wody, światła, powietrza i życia, ale nie bez słodkości Bożych słów, które otworzyły ciemnicę jego zmęczonej duszy i wyprowadziły na światło wewnętrznej radości. Mat. 11:28 Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie. I jeżeli jedna obietnica podobna do ziarenka zaproponowana przez Ducha Chrystusa i roztarta na dłoni wiary jest w stanie dla głodnej duszy być tak wspaniałą ucztą radości, to jaką cenną wartość posiada pole Pisma, które zostało tak bardzo gęsto pokryte obietnicami na tyle przepięknymi jak i to jedno ziarenko. Pomimo tego, że Boże obietnice posiadają pocieszającą siłę, to my rozpatrujemy je jako przechowalnie wszystkich duchowych zapasów, z których nasz Józef – Pan Jezus karmi miodem, gdzie wierząca dusza może się ogrzać w czasie zimy nieszczęść, żyje w dostatku, karmi się zapasami dobrodziejstw. One to jest bezpieczna przystań, do której kuszona dusza wprowadza swój okręt uszkodzony przez sztormy i gdzie ona może spokojnie żyć, dopóki niebo nie rozjaśni się i szatan nie ucieknie. Nawet wtedy kiedy nadchodzi sama śmierć i diabeł otrzymuje ostatnią szansę, aby wygrać lub zrezygnować ze zwycięstwa na zawsze. Wiara w obietnice wyprowadza duszę chrześcijanina z obwarowań jego ciała, gdzie ona przeżyła na tyle ciężkie oblężenie i z powiewającym znamieniem i z uroczystą, wzniosłą radością kieruje się do nieba, pozostawiając w rękach śmierci skazitelne ciało. I do tego wzlotu wierzący bierze ze sobą twardą nadzieję, że jego ciało będzie zbawione w niedalekim przyszłym zmartwychwstaniu.

Zarozumiałe próby innych religijnych systemów pozbawienia ludzi tego duchowego miecza.

Czy Słowo stało się mieczem Ducha za pomocą, którego chrześcijanin jest w stanie zwyciężać na głowę swoich wrogów (pobić na głowę).oznacza to, ze my możemy winić w przestępstwie obojętnie jaki system religijny, który pozbawia ludzi jednej broni, chroniącej ich przed wrogami, którzy pragną ich zguby wiecznej. Prawda u tych religijnych działaczy posiada kilka figowych listków przykrywających haniebną tradycję, która zmusza świat wierzyć, że oni są na tyle miłosierni, że nie pragną, aby ich parafianie nie poranili się tym orężem. Na swoją obronę oni powołują się na wypowiedź apostoła Piotra, który powiedział: 2 Piotr 3:16 Są w nich pewne rzeczy nie zrozumiałe, które podobnie jak inne pisma ludzie niewykształceni i niezbyt umocnieni przekręcają ku swej własnej zgubie. A czyż Piotr zakazywał ludziom czytania Słowa Bożego tylko dlatego, że niektórzy nieutwierdzeni przekręcali Pismo? A wręcz przeciwnie, ponieważ już w następnym wierszu on radzi chrześcijanom, aby się nie dali wyprzeć z mocnego swojego stanowiska, wsłuchując się w kłamstwa ludzi nieczystych, ale aby wzrastali w łasce i poznaniu Pana Jezusa Chrystusa 18w. Światło to jest powóz, który przywozi na ziemię działanie słońca. Podobnie i poznanie Chrystusa przynosi z sobą oddziaływanie Jego łaski na serce. Lecz czy mógł Piotr mieć nadzieję na wzrost ludzi w poznaniu Chrystusa, gdyby oni nie czytali Pisma, które jest jedyną księgą gdzie można je osiągnąć. Dlatego też jest czymś niewłaściwym, a nawet przestępczym pragnienie nauczycieli ażeby ludzie otrzymywali to poznanie z ich kazań a nie z Biblii. A w jaki sposób członkowie społeczności mogą być pewni, że im jest przedstawiana prawda, jeżeli oni nie posiadają Biblii, jedynego wypróbowanego kamienia, za pomocą, którego można skontrolować czystość podawanej nauki. Sam Bóg zaadresował Swoje Słowo nie do jakiejś uprzywilejowanej grupy i nie dla niewielu wybranych ale do każdego człowieka. Rzym. 1:7 2Kor. 1:1 Po co wydawać ustawy, jeżeli nie można ich upowszechnić? A po co zostało napisane Pismo jeżeli nie dlatego, aby je czytali i znali wszyscy ludzie? Z tą samą siłą przekonania z jaką apostoł pisał swoje listy, on wymagał, aby je czytano w zborze. Czyżby kapłani pierwszego Kościoła chowali Boże Słowo przed ludźmi, zamiast tego, ażeby je przechowywali w sercach swoich. Prawdziwie niektórzy ludzie przekręcają Pismo, ale to czynią ku własnej zgubie, jak to bywa, kiedy ktoś tam zaczyna dławić się kawałkiem chleba w czasie posiłku. Ale czy to oznacza, że wszyscy powinni głodować z powodu strachu uduszenia się lub zakrztuszenia. Niektórzy kaleczą się biorąc do ręki ostra broń i czy to oznacza, że powinni rozbroić całą armię i pozwolić, aby miecz mogli nosić tylko oficerowie. Gdyby takiego dowodu było wystarczająco, żeby zapieczętować Biblię, to należałoby zakazać czytania Biblii nie tylko prostym ludziom lecz także i uczonym, bo jak wiadomo najczęściej różne herezje rodziły się w umysłach innych ludzi o ogromnym potencjale wiedzy. Za każdym razem kiedy pyszni ludzie twierdzą, ze są mądrzejsi od Boga, to ich sumienie robi się coraz bardziej mętne aż oni zupełnie przywykną do ciemności, a to prowadzi do utraty możliwości widzenia Jego absolutnej wyższości.

Wystarczalność Pisma. (Pismo jest wystarczającym dla każdego w Nim nie ma żadnych braków. W języku polskim nie ma takiego określenia. Wystarczalność…)

Czy jest możliwe większe bluźnierstwo, niż twierdzenie jakoby Słowo Boże nie zawierało tego wszystkiego, co jest konieczne dla zbawienia. Czyżby Bóg posyłając swój naród do bitwy, wręczyłby im tępy miecz, którym trudno byłoby obronić siebie i utorować sobie drogę poprzez wrogie siły do nieba, dokąd On nakazuje zdążać wierzącym. Na podstawie jakiej pozycji według Swojej ustawy dałby nam oręże, które nie jest godne do tego, aby przeciwstawić się jakiemukolwiek wrogowi, którego możemy spotkać na naszej drodze, jeżeli On nam kazał dążyć właśnie do tego celu. I jeżeli przy tym On wie jak zaopatrzyć i w co, abyśmy byli9 zaopatrzeni w najlepszy oręż, a przy tym ostrzec nas przez używaniem innego. I czyżby On mógł dać nam bardzo słabą broń i ostrzegać przed braniem lepszej? A to oznaczałoby, że On posyła Swoje owce prosto do rzeźni, gdzie wróg by natychmiast im podrzynał gardła. Sam Bóg gorąco rekomendował ten miecz Pisma dla Swojego narodu kiedy to mówił do Tymoteusza, że …Pisma Święte mogą cię obdarzyć mądrością ku zbawieniu… do wszystkiego dobrego dzieła przygotowany. 2Tym 3:15, 17 A czyż On nie zakazywał nam wykorzystywać innego oręża prócz tego, które nam przedstawia Pismo. Zwracanie się do kogoś innego po poradę lub ochronę. Bóg uważa to za zdradę i wyrzeczenie się przywiązania do Niego. Pismo wyczerpująco odpowiada celom Boga i jest w stanie zabezpieczyć każdego prawdziwego chrześcijanina na ziemi mądrością konieczną dla osiągnięcia zbawienia jego duszy.

Nieczyste wykorzystywanie tego miecza dla ochrony grzechu

Heretyk bierze Boże Słowo ażeby usprawiedliwić swoje zdeprawowane drogi, zmuszając jego przeklinać samego siebie. Wielu niepoświęconych ośmiela się ochraniać swój nieczysty obraz życia wykorzystując Słowo – jakie istnieje tylko w ich osobistym zrozumieniu – ażeby odparowywać niesłuszne zarzuty. Na przykład jeżeli powiecie miłośnikowi uczuciowych rozkoszy, że są to tylko stronnicze naleciałości (grzechowe) grzeszne, to on od razu na to odpowie zsyłając się na Salomona: że nie ma nic lepszego pod słońcem niż jeść i pić i weselić się . Eklez. 8:15 Tak jakby Sam Bóg, który kierował piórem Salomona był na jednym poziomie z obżerającymi się i pijakami. W rzeczywistości jeść i pić i weselić się oznacza to co powinno służyć Bogu, aby radować się z obfitości tego wszystkiego, co On daje. Kiedy człowiek wykrada z Pisma te wszystkie „piękne wycinki, urywki” ażeby zamaskować swoje pożądliwości to jego serce jest beznadziejnie nieczyste. Wiersze o Bożej łasce zmiękczają serce grzeszników i pociągają ich do Chrystusa i nierzadko są wykorzystywane jako klin wbity pomiędzy, przeszkadzający nieczułemu sercu pokłonić się naszemu Zbawicielowi. Bóg podaje przykłady upadku sprawiedliwych, ażeby pobudzić  nas do bojaźni, abyśmy ostali się do końca ufając Jego miłosierdziu. Jeżeli jednak wielu uważa, że lepiej kostnieć w grzechu, roztrwaniając swoje puste życie. Oni twierdzą, że wszystko będzie pięknie, na ile niektórzy wielcy święci przeszli przez niewiarygodnie potworne upadki i mimo to ich grzechy zostały przebaczone, a dusza była zbawiona. Szatan z bezmyślną natarczywością wykorzystuje kilka przykładów zapożyczonych z Pisma, a żeby wygrać na czasie i zmusić grzesznika, aby pozostał trochę dłużej w Sodomie jego grzechu. On zapewnia: Dopiero co nastała jedenasta godzina. Po co pokutować ped czasem? Na ile szatan kłamie tak bardzo fachowo, to opowiadanie o grzeszniku, który bezpośrednio wyruszył z krzyża do nieba, było wbrew Bożej woli wykorzystywane dla tego, aby przyprowadzić całe mnóstwo ludzi do miejsca kary w innym świecie. Grzesznicy, czy dla was jest jeszcze za mało waszych pożądliwości, że aż musicie na swoje usprawiedliwienie zsyłać się na Pismo, podrabiając napisane Bożą ręką słowa, które jakby popierały wasz grzech. Dokładnie tak samo sfałszował Pismo diabeł, kiedy usiłował przekonać Chrystusa do jego propozycji tam w pustyni. Dlaczego idziecie śladami tego oszusta? W ten sposób wy podwajacie wasz grzech. Żaden grzech nie staje się małoważnym, nawet najmniejszy grzech jest różnoznaczny z bałwochwalstwem jeżeli wy go popełniacie pod przykryciem Pisma. Diabeł nie mógł pomyśleć o takim sukcesie, aby w taki sposób znieważyć imię Boże i to Jego osobistym mieczem. On namawia człowieka, aby ten zgrzeszył, a następnie chwali się, że ten zgrzeszył według woli Bożej. Jeżeli Bóg będzie chciał, aby znaleźć człowieka ażeby następnie wylać na niego Swój gniew, to taki człowiek bez wątpienia będzie taki kto chowa swój grzech pod przykrywką Pisma Świętego.

Wdzięczność za Słowo

Zamiast tego, aby pozwalać szatanowi zabierać od nas Pismo przy pomocy jego fałszywej przynęty, lepiej będzie jeżeli zaczniemy błogosławić Boga za ten miecz, w którego On nas wyposażył dzięki swojej łasce. Jeżeli człowiek włada królestwem, lecz nie posiada miecza, ażeby zachować swoją koronę, on nie może mieć nadziei na dalsze królowanie. My żyjemy w świecie gdzie naszemu życiu zagraża niebezpieczeństwo jeżeli my nie jesteśmy uzbrojeni od głowy aż do nóg. Przed nami nie ma innej drogi do nieba, prócz tej, która prowadzi przez wrogie nam terytorium. I czy można w tym wypadku mieć nadzieję na to, że nie odrodzona dusza kiedykolwiek dojdzie do nieba? Kiedy izraelici wyszli z Egiptu w kierunku ziemi obiecanej to czy ktoś mógł się spodziewać, że oni na swojej drodze nie spotykają się ze zbrojnym sprzeciwem. A chrześcijanin rozumie, że jego droga do nieba stała się jeszcze bardziej niebezpieczną, ponieważ szatan wcale nie stał się pokorniejszym niż był przedtem, ani nieczysty świat nie stał się lepszy w stosunku do Bożego narodu. A jaką dobroć pzrejawiał, kiedy dał nam miecz, aby ochronić nas od niebezpieczeństw pochodzących od tych wszystkich wrogów. Teraz ta broń jest w waszych rękach, chrześcijanie, tak jak  laska była w rękach Mojżesza. Nawet jeżeli z tyłu was będzie całe wojsko  diabłów, a przed wami – morze grzechów, to z tym mieczem (posługując się) trzymając go w ręku wiary, będziecie mogli swoją drogę utorować przez wszelkie przeszkody. Prawdziwie Pismo jest dobrodziejstwem nieporównywalnie większym nić słońce na niebie. W rzeczywistości było nam o wiele lepiej, obejść się bez ciepłych promieni słońca, niż wyrzec się Bożego Słowa ze względu na Kościół. Gdyby nawet słońce znikło, to nasze fizyczne życie by ustało. A gdyby Pismo zostało zaciemnione, to nasze dusze by od razu popadałby do piekła. Mówiąc konkretniej, powinniśmy błogosławić Boga za trzy dobrodziejstwa związane z Jego Słowem.

  1. Błogosławcie Boga za przekazanie Słowa.

Przetłumaczone Słowo – Przekazane Słowo – to jest nasz miecz wyjęty z pochwy. Jakby powodziło się chrześcijaninowi, który by znał tylko język swojej matki. Gdyby ten miecz był włożony do pochwy starohebrajskiego języka, lub greckiego, to on by zapłakał tak jak to uczynił Jan widząc zapieczętowaną Księgę, której nie można przeczytać. Dlatego błogosławmy Boga, który nie posłał aniołów, lecz ludzi mających Boże pomazanie do swojej pracy i posiadających możliwości odwalić kamień od ujścia tego źródła. I tak chrześcijanin, jeżeli musicie pozostawać w domu z powodu biedy, która was dosięgła, Boże Słowo daruje wam społeczność w waszej samotności. I chociaż wy nie możecie siedzieć razem ze swoimi braćmi i siostrami za stołem Ojca, wy nie pozostaniecie bez pożywnych dań na tej uczcie. Nawet jeśli nie możecie rozciąć głównych dań tak dobrze jak wasz kapłan, to wszystko jedno jesteście w stanie zebrać okruchy pocieszenia, do których wam pomaga dosięgnąć Duch Święty. Bóg powiesił na najniższych gałązkach tego drzewa życia, najbardziej nieszczęśliwych chrześcijan, którzy jeszcze nie osiągnęli średniego wzrostu w poznaniu Pisma.

  1. Błogosławcie Boga za służbę Słowa.

Pomyślcie o tych czasach kiedy to prześladowcy obnażali swoje zamazane krwią miecze, aby nie dać Bożemu ludowi zbliżyć się do tego drzewa, a przed wami tworzy się czyste koryto, którym popłynie dziękczynienie. Oglądając się na lata niewiedzy, kiedy to ten zbiornik wody żywej był zamknięty na zamek starodawnych języków, a w całym mieście nie było do niego klucza. Bez wątpienia powinniśmy błogosławić Boga za wszystko, co On uczynił, ażeby Jego Słowo było dostępne dla naszego zrozumienia. Bóg otworzył powszechne szkoły, gdzie Jego dzieci mogły nauczyć się władać Jego bronią. Jeżeli człowiek liczy, że nie potrzebuje chodzić do szkoły Duchowej, to wtedy staje na drodze, która pozbawi go kierownictwa Ducha dla domu. Ducha nie gaście, proroctw nie lekceważcie. 1Tes. 5:19,20 one są uzależnione od siebie. Jeżeli my opuścimy jedno to na pewno utracimy i to drugie. I jeżeli wasza duma nie pozwala wam, aby was nauczał człowiek świecki, to wy nie zasługujecie na to, aby was nauczał i duchowny. Lecz wy chrześcijanie, którzy siedzicie uważnie u nóg Jezusa, to znaczy jest to godne największego wysiłku. I wy wystarczająco otrzymujecie za taką strat e czasu? Jeżeli jesteście chrześcijaninem, to będziecie przebywać w Bożym Słowie i w czasie pobytu w domu, karmiąc się różnorodnymi pocieszeniami tak samo będzie i kiedy będziecie się udawać, aby być w samotności rozmyślając o Bogu. I czyżby On kiedykolwiek rozczarował was. Dawid bez wątpienia wiedział jak spędzać czas wolny z największą korzyścią jednak w swojej samotności pragnął społeczności ze świętymi. I on zawsze brał ze sobą idąc na pustynię Boże Słowo. Ps. 63:2 Ciebie pragnie dusza moja, tęskni do Ciebie ciało moje. Jak ziemia zeschła i spragniona. Dlaczego ty Dawidzie możesz mówić o ziemi zeschłej i spragnionej? Czyż ty nie możesz spuścić swojego pustego wiadra i zaczerpnąć ze studni Słowa? Lecz to była świątynia, do której pragnęło serce Dawida ażeby 3w. By ujrzeć moc Twoją i chwałę Twoją tak wyglądałem Ciebie w świątyni. Bóg grozi, że pośle na ziemię głód chleba Am. 8:11 to nie jest głód czytania Słowa, lecz głód słuchania Słowa. Bez względu na to, że wy posiadacie Biblię, którą możecie czytać w domu, to my głodujemy jeżeli Słowo nie jest głoszone. I myśmy powinni to uznać. 1Sam. 3:1 Słowo Pańskie było w tych czasach rzadkością, a widzenia nie były rozpowszechnione. Ze względu na odejście od podobnej posługi Słowa chrześcijanie nawet sami utwierdzeni czasami odczuwają pustkę. Przedstawcie sobie miasto, w którym są duże zapasy ziarna, otoczyli wrogowie. I kiedy każda rodzina jest zmuszona do tego, aby każdy mielił ziarno na mąkę w ręcznym młynku, to w jak trudnej sytuacji oni wkrótce się okażą. I dlatego kiedy najbardziej dojrzali święci, otrzymują ze Słowa pokarm dla swoich dusz nie więcej niż oni sami namielą swoim rozumowaniem to na pewno odczują potrzebę w ewangeliście i zauważą miłosierdzie Boże, który ustanowił jego, aby mielił i rozdawał i zmielone Słowo przez cały tydzień. I jeżeli utwierdzeni chrześcijanie nie mogą się obejść bez służby Słowa to co dopiero mówić mamy o niemocnych świętych, którzy mają potrzebę w nauczycielu, który by rozdawał Słowo. Przedstawić to ich osobistym staraniem, oznaczałoby to samo, co pozostawić w dziecinnym pokoju cały bochen chleba i ostry nóż i powiedzieć dzieciakom, aby kroili chleb sami. Na pewno większość z nich zacznie płakać z powodu pociętych rąk i skaleczonych innych części ciała. Na pewno większość z nich pozostanie głodnych z pociętymi rękami.

  1. Błogosławicie Boga za wpływ Pisma na waszą duszę.

A czy rozcinał ten miecz wasze serce kiedykolwiek, ażeby oddalić pożądliwości z waszego życia. Wznieście więc dziękczynienie za ból, który został spowodowany w czasie doświadczenia waszej wiary. Salomon powiedział: Przysł. 27:6 Razy przyjaciela są oznaką wierności, pocałunki wroga są zwodnicze… Rany spowodowane przez Boga są uleczalne, a pocałunek grzechu zabija. Włosi mówią, że zabawa, wino i kobiety uśmiercają człowieka, kiedy on się śmieje. I to jest rzeczywiście tak: jeżeli grzech zabija śmiejącego się grzesznika, to Bóg zbawia dusze, które krwawią z ran spowodowanych przez Jego Słowo. Radujcie się jeżeli udało się wam uwolnić od pożądliwości, które by was zacałowały aż na śmierć, a następnie wrzuciły by was w ręce rozgniewanego Boga. Krew, którą wy krwawiąc przelewacie jest według Jego woli i zbawi wasze dusze na wieki. W całym świecie nie ma drugiego takiego miecza, który by mógł leczyć przez zranienie, przeniknięcie. Żadna inna ręka nie mogłaby zastosować tego miecza z taką korzyścią, prócz ręki Bożego Ducha. I nikt inny nie jest w stanie przebić sumienia, zranić ducha i odciąć cielesne pożądliwości, które wypuszczają tak mocne korzenie, prócz Samego Boga. No, nie myślcie, że On czyni to dla wszystkich którzy czytają Biblię. Tutaj powinniśmy podziękować Bogu za Jego miłosierdzie. W Izraelu było wielu mądrych ludzi, kiedy Bóg posłał Swojego proroka do kobiety w Sarepcie. A dlaczego On wybrał właśnie ją? A czy z wami nie było czegoś takiego, że w tym momencie kiedy siedzieliście w Kościele razem z pijakiem i obłudnikiem, Bóg podnosił miecz Swojego Słowa, ażeby zadać wam klęskę i przebić wasze serce upomnieniem. W takim przypadku dziękujcie Jemu na cały głos za miłosierdzie: Boże czym ja zasłużyłem, że Ty mi się objawiłeś?

Niezbędność, konieczność nauki Bożego Słowa.

Bóg pozostawił Kościołowi tylko jedną Księgę, czy więc możemy odmówić, aby się z niej uczyć. W pobliskim potoku ukryte są niezliczone bogactwa, zanadto często my zostajemy ubogimi dlatego, że pragniemy wcale, aby odziewać na siebie specjalną odzież, ażeby rozkopać jego. Przeżarte rdzą złoto i srebro, zapracowane przez nas i to w bardzo ciężkim trudzie i mozole, powstanie w sądny dzień i powie: Ty pracowałeś nadliczbowo za zapłatę, która teraz stała się zżartą przez rdzę kupą prochu, lecz ty chodziłeś obok pola Słowa gdzie można było znaleźć nieprzemijające bogactwa, lecz byłeś leniwym ażeby cokolwiek przedsięwziąć, aby je zdobyć. Co się stało z głodem Świętych według nauki Pisma? W przeszłości oni oddawali wszystko to co mieli, nawet swoją krew, ażeby kupić choćby tylko kilka stronic. Czyżby ci ludzie byli bezmyślni, że wyrzekanie się jego, kiedy to ono kosztuje i jest tak dostępne. Aby u was nie pojawiała się myśl, że być może staram się przekonać was o jakimś tam nieobowiązkowym dziele, wy powinniście być świadomi o podwójnej ważności znajomości Pisma Świętego, konieczność przekazywania i konieczność środków.

  1. Przekazanie.

Jan 5:39 Badacie Pisma… To polecenie (w języku rosyjskim to brzmi: „Badajcie Pisma”) jest dla wszystkich zrozumiałe. I nawet gdyby Bóg nie powiedział nam o tym bezpośrednio, to już samo to, że Jego Słowo zostało napisane świadczy o Jego zamyśle. Zapewnienia zakonu w pełni wystarczają, aby zmusić poddanych do wykonywania ich. I z naszej strony będzie zupełnie bezsensownym tłumaczyć się nieznajomością: opublikowanie prawa zostało przepisane nam do obowiązków i to co ono mówi wyjaśnić, i co oznacza w tym czasie kiedy to On Sam przyniósł im wiedzę. Jan 3:19 A na tym polega sąd, że światłość przyszła na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność. Wielu ludzi unika światłości, a to dlatego, że nie chcą chodzić w nim. I jeżeli tam gdzie świeci światło nieznajomość Słowa osądza Bóg i bez wątpienia poleca nam, abyśmy otworzyli oczy i otrzymali wiedzę, którą to światło wlewa: A to dlatego, że zanim zostanie odczytany wyrok prawo było naruszone. Na ile żyjecie w granicach słyszalności Ewangelii to ono osądzi was, niezależni e od tego, czy wy macie znajomość jego albo nie. Kiedy Żydzi otrzymali Słowo. Rzym. 3:2 im zostały powierzone wyrocznie Boże Bóg dał im Pismo, a obecnie nam, tak jak umierający ojciec pozostawia swój testament synowi – nie dlatego, aby ten wyrzucił jego z innymi niepotrzebnymi papierami, lecz dlatego ażeby ten uważnie przeczytał go i wykonywał wszystko, co tam zostało napisane. Boże Słowo jest określane Judy 3 o wiarę, która raz na zawsze została przekazana świętym. Przekazana po to ażeby jej się uczono i nauczono i zachowywano. Gdybyśmy żyli wczasach kiedy to Chrystus żył tutaj na ziemi w ciele i gdyby On nam przeczytał w ostatnim momencie, o czymś czego mamy strzec i o nie się troszczyć, to czyżbyśmy nie odrzucili całej reszty, aby wypełnić wole naszego umierającego Zbawiciela. Tylko ze względu na Niego my zachowujemy i przekazujemy tą wiarę z pokolenia w pokolenie dopóki istnieje ten świat.

  1. Środki.

Słowo zawiera wszystkie rady Boga o tym jak przyprowadzić grzeszników do wiecznego życia. Jeżeli wy odmawiacie tego, aby badać Pismo i siedzieć u nóg Ducha, który przygotowuje Swoich uczniów do nieba przy pomocy tej jedynej księgi, to gdzie wy znajdziecie innego nauczyciela, który ma do powiedzenia na temat wiecznego życia. Pismo to jest droga Boga, która prowadzi nas do Niego. W czasie innych podróży my możemy przeoczyć kilka ulic i uczynić kilka nieprawych skrętów i tym nie mniej dostać się do miejsca, do którego zdążamy. Lecz do Boga nie ma żadnego innego traktu, żadnej innej drogi, za wyłączeniem Jego Słowa. Lecz w jaki sposób my możemy iść tym szlakiem jeżeli nie znamy jego? Nawet jeżeli wy cierpicie na porażkę, we wszystkim pozostałym, to uczcie się Biblii, bo to w końcu końców jest ważnym. Możecie przeczytywać tomy filozofów i mimo to nie znaleźć Boga. On pozwolił tym ludziom, mądrym ludzką mądrością, tworzyć religię samym sobie, ażeby oni sami mogli dowiedzieć się od Niego, że błądzą. On chce ażeby cały świat przyswoił sobie lekcję w tej innej szkole służby Ewangelii, a co jest możliwym tylko dzięki słuchaniu i wypełnianiu Słowa. 1Kor. 1:21 Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. Chcecie dojść do prawdziwego poznania grzechu? Lecz tylko Pismo odkrywa przed nami trupa grzechu i przedstawia przed nami wyższą anatomiczną lekcję o wszystkich jego organach. Ono obnaża w naszych nieczystych sercach złośliwy wrzód, który doprowadza do śmierci tysiące ludzi, które z powodu nieznajomości Pisma nie zrozumieli w czym zawarta została ich choroba. I tak jeżeli pożądliwość nie przerywa i nie wydostaje się na zewnątrz w formie wrzodu, to filozofowie wyjaśniają to, ze taki człowiek jest zdrowym. Choroba serca chociaż ma za sobą długą historię, nigdy nie jest rozpoznawana i nie leczona prawidłowo jeżeli pomija się pomoc tej świętej Księgi. Pismo nie tylko diagnozuje grzech, ono także wskazuje, że zaraziliśmy się od Adama. A kto mógłby z ziemskich ludzi przedstawić podobną genologię? Z powodu odrzucenia Pisma, ci wszyscy dostojnicy godni pożałowania, mądre głowy znajdują się przy ostatecznym rozliczeniu w otchłani grzechu i nigdy nie dowiedzą się, kto ich tam wrzucił. A to pytanie zawarte jest właśnie w tym: wy chcecie wyrwać się z tej otchłani? Wasz osobisty sznur jest za krótki i za słaby, ażeby was wyciągnąć stamtąd. Jeżeli wy nie chwyciliście się za więzy miłości, które proponował wam Bóg, to innego wyjścia nie ma. Życie i śmierć przed wami, proponuję wam wybór. Tylko pozwólcie was uprzedzić: jeżeli wy zdecydujecie odrzucić Wszechmogącego i wybierzecie się na ten świat bez Jego kierującego Słowa, to przygotujcie się, że osiądziecie na mieliźnie koło samego brzegu piekła. Postarajcie się zahartować swoje serce jeżeli będziecie mogli, aby ono wytrzymało niekończące się płomienie rozniecone dla tych, którzy nie znają Boga, oraz tym, którzy nie są posłuszni Ewangelii naszego Pana Jezusa. 2Tes. 1:8 I wiedzcie i bójcie się tego, ze na przekór waszemu wyborowi braku wiedzy, którą wyznajecie, na pewno zrozumiecie to co mówi Pismo, lecz od tego poznania płomienie waszych mąk staną się jeszcze bardziej gorętsze. Piekło wychodzi wam z dołu na spotkanie kiedy idziecie jemu naprzeciw. On obudzi was martwych i wokół was zgromadzą się jego więźniowie z naśmieszkami i z zarzutami. My poganie, lecz my nie mamy żadnych podstaw, aby obwiniać Boga za tą karę, chociaż my nigdy nie słyszeliśmy o takiej rzeczy jak Ewangelia. Przeklinamy swoje dusze za sprzeciw wobec każdego choćby najsłabszego promyczka światłości posyłanemu przez Boga. Lecz ty odrzuciłeś Boże Słowo i teraz musisz przerwać się przez wszystkie Boże obietnice, ażeby dostać się tutaj.

Bóg wyjaśnia Swoje Słowa

Nikt nie może wejść w poznanie Bożego Słowa dopóki Jego Duch nie otworzy drzwi. Wy możecie być uznanym przez ludzi geniuszem, to wszystko jedno jesteście podobni do mieszkańców Sodomy, którzy zgromadzili się koło domu Lota i tak nie mogli znaleźć wejścia do prawdziwej wiedzy prowadzącej do zbawienia. Człowiek z niewłaściwym kluczem ma taką samą szansę, aby dostać się do domu, jak i człowiek, który wcale nie ma klucza. W końcu końców człowiek, który nie posiada klucza może poznać tego, kto znajduje się wewnątrz, kiedy ten pierwszy cały czas może mieć nadzieję na swój nienadający się klucz. Faryzeusze dla przykładu byli pełni kontemplacyjnej wiedzy o słowie, lecz niestety potknęli się na prawdzie o Chrystusie, jakiej nauczali Mojżesz i prorocy. Nie błądźcie nikt nie posiada na tyle, ażeby mógł jego Bóg oślepić. Lecz i z drugiej strony nikt nie może być na tyle ślepym ażeby w jego niewierze Jego Duch nie mógł otworzyć mu oczu. Bóg rozdzielał wody i przywracał je w morza oddzielając je od suchego lądu, który czynił przepięknym. I my dzisiaj możemy napawać się pięknem Bożego stworzenia. I ta sama Jego siła może poruszyć waszą ciemną duszę i prześwietlić ją pozwalając jej patrzeć na Niego. Ps. 119:130 Wykład Twoich słów oświeca. Daje rozum prostaczkom. Wstępując do szkoły Ducha wy zaczynacie czynić postępy. Dlatego On poleca nam dodawać zapału tym, którzy nie wierzą w swoje siły. Izaj. 35:3 Wzmocnijcie opadłe ręce i zasilcie omdlałe kolana. A po? 5w. Wtedy otworzą się oczy ślepych, otworzą się też uszy głuchych. I 8w. I będzie tam bita droga nazwana Drogą Świętą… I dlatego czym bardziej wy widzicie swoją słabość tym bardzie podchodzicie dlatego, aby Duch ukształtował was na obraz Chrystusa, ponieważ pyszny uczeń i skromny nauczyciel nigdy nie dojdą do porozumienia. Gdyż Bóg pysznym się sprzeciwia… 1Piotr 5:5 Jemu nie jest potrzebny dumny człowiek, lecz On ma dosyć cierpliwości dla pokornych i statecznych. Wspominajcie – Pan Jezus nigdy nie tracił cierpliwości względem Swoich uczniów. Lecz znów i znów powtarzał jedną i tą samą lekcję kiedy to w końcu oni nie powiedzieli: Teraz już wyraźnie mówisz. Jan 16:29

 

IV

Jak wykorzystać miecz Słowa?

Być może wy powiecie: Już zostało powiedziane wystarczająco, abyśmy zrozumieli jak bardzo niezbędnym jest ta broń dla obrony chrześcijanina i walki z Bożymi wrogami, lecz nie (pozostawajcie) poprzestawajcie na tym. Jaki pożytek od miecza przypasanego do naszych bioder. Biblia jest przecież w naszych rękach lub ustach – jeżeli my nie wiedzieliśmy jak z nich mamy korzystać? Odpowiem na wasze pytanie i pokażę wam jak rozprawić się z różnorodnymi wrogami, którzy na pewno wystąpią przeciwko wam.

Jak wykorzystywać ten miecz przeciwko prześladowcom?

Chrześcijanie nie powinni poddawać się pod krwawą flagę tego wroga kiedy on dyszą żądzą mordu i nienawiści i organizuje napady na Chrystusowe stado. Nie powinniśmy deptać naszej chwały, zanieczyszczać naszego sumienia i zmuszać nas, abyśmy się wyrzekli wiary na jego rozkaz. Na ile taka decyzja jest lekko  podejmowana. Na ile ona nie jest przyjmowana w sposób automatyczny. I ona zawiera trzy określone akta własnej woli chrześcijanina.

1)      Zajmijcie twardą pozycję w duchowy i praktycznym stosunku.

Jest ważnym, ażeby człowiek rozumiał, że chrześcijaństwo – to nie jest lekki spacer. Nawet wyborowy żołnierz traci męstwo jeżeli walczy we mgle gdzie nie może odróżnić towarzysza broni od przeciwnika. Lecz jeszcze ważniejszym jest ażeby chrześcijanin wiedział za jakie zasady on cierpi. I tak po pierwsze nie zwracajcie uwagi na oskarżenia, które wam przedstawia prześladowca, bo to tylko jest zasłona ukrywająca prawdziwe przyczyny pobudzające do tego, aby zburzyć wasz pokój. Taktyka szatana zawsze miała i będzie mieć na celu, aby tylko zanieczyścić lub przysłonić oblicze prawdy, za które to prześladuje chrześcijan, ażeby mieć możliwość wyrysować wiadomość, że w imieniu surowej sprawiedliwości, chrześcijanie cierpią za złe czyny, które popełnili i aby cały świat uwierzył, że oni są przestępcami. I wy nie moglibyście ostać się pod gradem tych surowych oskarżeń, gdybyście nie byli wystarczająco przekonani, że cierpicie w imieniu prawdy. To co myślą lub mówią inni ludzie nie ma znaczenia. Jeden zarzut od naszych osobistych myśli potrafi zranić znacznie głębiej niż oskarżenia pozostałego całego świata razem wzięte. I tak dla przykładu: Do Tesaloniczan błogosławieństwa przyszły wraz z mocą i w Duchu Świętym i z wielką siłą przekonania… i tylko wtedy oni mogli odkryć swoje drzwi z radością przyjąć je chociaż po tym zaczęły się uciski i prześladowania. 1Tes. 1:5-6w.

  1. Pozwólcie Pismu nauczyć was więcej bać się Boga, a nie człowieka.

Każdy człowiek boi się popaść w ręce tego przed kim on doświadcza największy strach. Dlatego jeżeli Bóg otrzymał pierwszeństwo nad wszystkimi waszymi strachami, to wy wkrótce rzucicie się na stos rozpalony przez prześladowców, aniżeli uczynicie Boga Swoim wrogiem. Ps. 119:161 Książęta prześladują mnie be przyczyny. Dawid zważył ludzki gniew i znalazł to, że ręka Boga jest o wiele cięższa. Pismo bardzo jasno pokazuje wierzącemu miernotę ludzkich gróźb w porównaniu Wszechmocą Boga, tak że on przestaje się bać najgorszego tego, co może z nimi uczynić człowiek. Dajcie sobie pokój z człowiekiem, który wart jest tyle co tchnienie w jego nozdrzach. Izaj. 2:22 I nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało… Mat. 10:28 Dzieci boją się różnych dziwadeł, które nie mogą im szkodzić, lecz igranie z ogniem oni uważają za zabawę, a przecież ogień może ich poparzyć. Tak samo po dziecinnemu jest rzeczą naiwną banie się gróźb wroga, który posiada niezbyt wiele sił, o wiele mniej niż my jemu dodajemy. Lecz igranie z samym prawdziwym ogniem piekielnym, do którego Bóg może wrzucić człowieka na zawsze. Co tracił Jan Hus kiedy wrogowie nałożyli na jego głowę błazeński kołpak (czapkę)? Oni nie byli w stanie zdjąć z niego hełmu nadziei, który nosił pod tym kołpakiem. Albo na ile bliżej podszedł ten męczennik dlatego, że prześladowcy poświęcili jego duszę diabłu? Nie bliżej niż niektórzy z jego prześladowczej kompanii podeszli do nieba za zaliczenie do świętych w papieskich rubrycelach. Melanhton powiedział, że Luter i drudzy wierni słudzy, przeklęci podwójnie dlatego, że papież przeklął ich. Lecz co mówi psalmista? Ps. 109:28. Oni przeklinają, a Ty błogosław. Jeżeli wy posiadacie Boże Słowo, to wy nie powinniście bać się złych słów świata. Pies może szczekać całą noc, lecz kolor księżyca nigdy się  nie zmieni od szumu i szczekania. I święty nie powinien zmieniać się na obliczu od bitwy ze swoim prześladowcą.

  1. Oddajcie swoje pożądliwości pod miecz Ducha.

Człowiek, który nie może znieść bólu, jaki powoduje ostrze miecza duchowego w czasie uśmiercania jego pożądliwości i nie pomaga swojemu ciału w Imieniu Chrystusa, kiedy to rozpoczną się prześladowania. Jak wy możecie oddać swoje życie z powodu Chrystusa i w tym czasie trzymać na kwaterze w swoim sercu wroga, który stara się, aby pozbawić jego życia przy każdej nadarzającej się okazji. Prześladowcy nie tylko dręczą, lecz także i kuszą, oni nie tylko zastraszają więzami i stosami, lecz także i obiecują sławę. I jeżeli nie wyrzekliście się miłości do tego świata, to nietrudno jest przewidzieć jaką decyzję podejmiecie, kiedy to zaczną się doświadczenia – to wy wybieracie ten świat i wyprosicie Chrystusa za drzwi swojego mieszkania. Jest rzeczą możliwą umrzeć dla Chrystusa i mimo to nie być Jego męczennikiem. Nawet jeżeli wy oddajecie swoje ciało na spalenie na stosie, lecz taicie w swoim sercu pożądliwości, to przynosicie nieczystą ofiarę. Tylko ten chrześcijanin jest prawdziwym męczennikiem Chrystusowym, który cierpi ze względu na Chrystusa, tak jak On cierpiał Sam. 1Piotr 2:20-23. Jeżeli okazujecie cierpliwość, gdy za dobre uczynki cierpicie, to jest łaska u Boga. Na to bowiem powołani jesteście… Nie jest okazać zimną krew w ogniu nie doświadczając gniewu i pragnienia, aby odemścić się tym, którzy tak bezwzględnie, bez skrupułów otworzyli drzwi pieca. Lecz siłą łaski człowiek, który jest w stanie zachować spokój w podobnej sytuacji otrzymuje sławne zwycięstwo. Ciało i krew pobudzają przeciętnego człowieka wezwać ogień z nieba, a nie miłosierdzie i przebaczenie. Ten kto przebacza, ten wygrywa bitwę, ponieważ wrogie uderzenia ranią jego duszę, a miłość przeszywa dusze i sumienie. Saul przyznał, że Dawid, którego on tak bezwzględnie prześladował był lepszym od niego. Jesteś sprawiedliwszy ode mnie. 1Sam. 24:18 Kiedy dwoje spotyka się w pojedynku, zwycięzcą okazuje się ten kto pozostaje wierny swojej naturze i zmusza, aby upodobniła się temu także i natura jego przeciwnika. Ogień oddaje swoje gorąco wodzie i zmusza, aby ciecz podporządkowała się jemu. Dlatego kiedy cierpiący miłuje swojego wroga, to jego przebaczenie nie może zmienić nienawiści tego ostatniego w miłość, lecz to rzeczywiście obraca sumienie wroga przeciwko niemu samemu i zmusza jego do usprawiedliwienia człowieka, którego on niesprawiedliwie prześladuje.

  1. Umacniajcie swoją wiarę w Boże obietnice dotyczące prześladowania.

Wiara – to jest zwycięstwo świętych nad światem. Tak kiedy Saul wypędził Dawida z pałacu do jaskini, to wiara psalmisty zatriumfowała i on zaśpiewał jak skowronek. Ps. 57:8 Wydawałoby się, że zwycięzcą był Saul, lecz jego serce nie mogło śpiewać według muzyki Dawida. Tysiące strachów niepokoiło jego, a w tym samym czasie Dawid żył o nic się niepokojąc, chociaż jego wrogowie starali się pozbawić jego życia. Wiara i obietnica w ten sposób podobne były do oliwy wdowy, nie tylko uwalniały was od ziemskich trosk, lecz i podstawiały całą masę powodów dla niewyrażalnej radości. Tym nie mniej nie powinniśmy zapominać o cierpieniach, które próbują pozbawić chrześcijan radości w czasie doświadczeń.

Biblijne obietnice dotyczące cierpień wierzących

  1. Osobiste trudności.

Boże obietnice są bardzo liczne i dotyczą potrzeb każdego człowieka doświadczającego trudności, lecz dla tego, aby ich zebrać w jedno, potrzeba dołożyć nie mało wysiłku. Bóg rozsiał te wszystkie obietnice po całym Swoim Słowie, nie ułożył ich w jednym miejscu, dlatego nie powinniśmy omijać kiedy czytamy żadnego z urywków Pisma Świętego. I cieszyć się tym, co udało nam się odnaleźć. Nie da się oszukać przez tak zwany pokój, który jest obecnie w kościele. W okresie letnim farmaceucie zbierają różne medykamenty chociaż wiedzą, że one im się nie przydadzą, aż do samej zimy. My nie możemy powiedzieć, kiedy rozpocznie się wielki nacisk na Kościół. Nieraz zima przychodzi wcześniej, niż my oczekujemy i kto wtedy znajdzie się pod największą presją? Bez wątpienia ten kto otrzymał Słowo w czasie ciepłego lata, lecz nie uczynił zapasów na okres niepogody. A czego najbardziej boicie się, więzień czy mąk na stosie? Wtedy pocieszcie się. A jeżeli wasza wytrwałość jest tak bardzo słaba, ażeby przeprowadzić przez te doświadczenia, to wy nigdy nie zostaniecie wezwani, aby przejść przez cały ten szlak. Gwarancja Pisma Bożego głosi, że On nie dopuści, abyście byli kuszeni ponad siły. 1Kor. 10:13 Kiedy Izraelicie wyszli z Egiptu, Bóg poprowadził ich dłuższą drogą. A jaka była tego przyczyna? W ich słabości, bo pomyślał Bóg, że lud przewidując walki, mógłby żałować i mógłby wrócić do Egiptu. Wyj. 13:17 Bóg rozumiał, że oni nie byli gotowi do wojny i nie zaczął ich doświadczać dopóki oni dostatecznie nie okrzepli, ażeby wytrzymać trudności wojny. Z drugiej strony jeżeli Bóg rzeczywiście powoła was, aby doświadczyć was, Jego obietnica zdejmie z was wszelką odpowiedzialność. A gdy was wydadzą nie troszczcie się jak i co macie mówić… Mat. 10:19 …lecz Duch Ojca waszego, który mówi w was. 20w. Nie ma ust, których Bóg nie mógłby uczynić wymownymi, tak jak i nie ma placów na tyle słabych ażeby On  nie mógł ich umocnić. I On obiecał, że pójdzie z wami obojętnie gdzie by nie zagnali was wrogowie. Ani ogień, ani woda nie będą mogły rozłączyć was z Ojcem. Te obietnice są podkładane pod głowy świętych jako bardzo miękka poduszka. A co wielu doświadczyło, kiedy to mogło wziąć zachwycający oddech w czasie, kiedy to w sposób grubiański z nimi to obchodzili się ich wrogowie. Jeden z prześladowanych chrześcijan napisał w swoim liście, że on został wysłany z przepięknego sadu jego ciemnicy. Inna chrześcijanka podpisała się: wasz wierny przyjaciel, taki szczęśliwy jak ten, który wybiera się do nieba. Takim ludziom było nie żal siebie, lecz ich bardziej smuciło to, że nie mogli wyrazić jeszcze bardziej wdzięczności. A skąd pochodziła ich nadprzyrodzona siła i radość? Duch Święty podtrzymywał ich Bożymi obietnicami w czasach ich nieszczęść.

  1. Cierpienia wierzących w Imieniu Chrystusa.

Arka mogła się zachwiać, lecz nie upaść. Statek kościoła może się unosić na falach, lecz nie tonąć a to dlatego, że w nim znajduje się Chrystus, który zawsze czuwa, aby go zbawić w czasie niebezpieczeństwa. Dlatego u nas nie ma przyczyn, aby Jego niepokoić krzykiem niedowiarstwa, kiedy to na Kościół kieruje się wściekła burza. W podobnych czasach niebezpieczeństwa zatopienia zagrażającej waszej wierze niż Chrystus i Jego Kościół. Boże obietnice jednak chronią ich zarówno od ludzi, jak i też od diabłów. Źródło naszego bezpieczeństwa wieczna Ewangelia. Mat. 24:35 Niebo i ziemia przeminą, lecz żadne słowo z tej Ewangelii nie przeminie. Ale Słowo Pana trwa na wieki. 1Piotr 1:25 Ono będzie żyć żeby chodzić po mogiłach wszystkich swoich wrogów, kiedy to w wielkim dniu Pańskim ten świat zostanie na wieki w swoich własnych ruinach. A Kościół jest zbudowany na kamieniu. I wrota piekielne nie przemogą go. Mat. 16:18 Wiele razy wrzucano go w rozszalałe morze, lecz on nigdy nie zatonął. Spalano na stosie, lecz ogień był bezsilnym wobec niego i Kościół dosłownie Jonasz we wnętrzu ryby został wyrzucony na brzeg jako zbyt ciężki, ażeby mógł strawić nawet najsilniejszy prześladowca. Wiara w tą Ewangelię podtrzymuje radością męczenników schodzących do mogiły, nawet jeżeli oni musieli płynąć w swojej osobistej krwi dlatego, ze oni wiedzieli, że i tak na koniec Kościół zwycięży. Oni pozostawili pozostałych, aby walczyli o to zwycięstwo na ziemi, kiedy to oni sami porzucili bitwę, aby zatriumfować w niebie. Niektórzy z tych męczenników twierdzili, że prawdy, które ich wrogowie próbowali pochować razem z nimi to zmartwychwstaną w chwale. Jan Hus pocieszał siebie i wprawiał w zakłopotanie swoich prześladowców mówiąc im, że oni podsmażają gęś (on nie miał na myśli samego siebie) i że odleci łabędź, który napełni pod niebem brzmieniem pieśni zbawienia. I Luter potwierdził w rezultacie to proroctwo karmiąc się łaską gdziekolwiek by on nie szedł. Galtenus, jeszcze jeden Niemiec, cierpiał niekończące się tortury w strasznej ciemnicy za to, że zbyt surowo wypowiadał się o zakonnikach. I niedługo przed zakończeniem swojego ziemskiego życia, on dokładnie nazwał 1516 rok, kiedy inny władca zakończy z panowaniem zakonników. I nawet więcej, on zapowiedział, że oni nie będą mogli okazać sprzeciwu dla tego człowieka lub zakuć go w kajdany. I znów to proroctwo wypełniło się w Lutrze, który ciągle uchodził z rąk swoich wrogów, chociaż oni pragnęli jego krwi.

A jak używać tego miecza przeciwko heretykom.

Na ile rozstać się z Bożą prawdą jest o wiele bardzie niebezpiecznym niż ze swoim życiem, to heretyków, kusicieli należy bać się więcej niż prześladowców. Będzie o wiele gorzej, jeżeli nasze dusze przeklinają Boga, niż jeżeli nasze ciała będą zabite przez człowieka. Jeżeli męczennicy bali się śmierci więcej niż herezji, oni nigdy nie mogli wejść na stosy prześladowców dobrowolnie. Miech Ducha w ręku innego człowieka nie chroni was. Miecz Ducha może być podniesiony nad niebezpiecznym wrogiem, ale najpierw zanim go podniesie, to musicie całkowicie oddani pod kierownictwo Ducha w Bożym Słowie. Zewnętrzne wyrażenie Pisma to tylko muszla, a znaczenie to jest perła, którą powinniście szukać dopóki nie znajdziecie. Kto ma uszy niechaj słucha, co Duch mówi  do zborów. Obj. 2:7 Bóg tutaj wypowiada, a nie życzy Sobie, On daje wyraźne polecenie. My możemy słyszeć, co Duch mówi w Słowie kiedy czytamy albo słuchamy Jego ponieważ słuchający uważnie Ducha nigdy nie będzie słuchać kusiciela. Ażeby pomóc wam odszukać znaczenie w Słowie, proponuję abyście zajrzeli w następujące sześć okien.

  1. Nie zbliżajcie się do Słowa z nieczystym sercem.

Jedyna możliwość zrozumienia zamysłów Boga w Jego Słowie to zwrócić się do Ducha, który wam to objawi. Lecz sprawiedliwy Bóg nie przyjmie brudnych rąk i nie doprowadzi was do zrozumienia. Dan. 12:10 Żaden bezbożny nie będzie miał poznania. Anioł, który wprowadził córki Lota do domu, poraził ślepotą mieszkańców Sodomy w taki sposób żeby oni szukali drzwi ale nie mogli znaleźć… Podobnie jest z tymi ludźmi, którzy przychodzą do Pisma z nieczystymi sercami. Nieczyści posiadają Słowo Boże, lecz tylko sprawiedliwi posiadają umysł Chrystusowy. 1Kor. 2:16 Paweł zapewnia chrześcijan takimi słowami: Rzym. 12:2 A nie upodabniajcie się do tego świata… Jeżeli my zapraszamy prawdę do siebie w gości, to powinniśmy przygotować święte serce, gdzie ona mogłaby zamieszkać. Kiedy Dawid modlił się o zrozumienie Słowa, to za podstawę swojej prośby położył świętość, pragnienie świętości. Ps. 119:33-34 Naucz mnie Panie drogi ustaw swoich, a będę jej strzegł do końca…

  1. Nie czyńcie swojego rozumu miernikiem ocen prawd Pisma.

Słowo objawia nam to co jest niewidoczne dla oka i nie słyszalne dla ucha. A to wielokrotnie przekracza możliwości umysłu i nie wstąpiło do serca ludzkiego. 1Kor. 2:9 W rzeczywistości cały układ ewangelicznych prawd przemawia językiem niezrozumiałym dla umysłu. One są zupełnie pozbawione wszelkiego sensu jeżeli nie ma wiary, która występuje w charakterze przewodnika. Pismo jest podobne do Morza Czerwonego. Izraelici szczęśliwie przeszli pomiędzy jego wodami, a Egipcjanie potonęli, a to dlatego, że w nich nie było wiary, która prowadziłaby ich do przodu. Pokorny wierzący przechodzi poprzez głębokie tajemnice Słowa nie zbaczając na jakieś błędne i bardzo niebezpieczne dróżki zabłądzenia, a synowie dumy, którzy pozostawiają wiarę i czynią ze swojego umysłu kierowcę, topią się w niewybaczalnych błędach. Najbardziej odrażające kłamstwo, które jest przypisywane Pismu właśnie pochodzi z ich wnętrza. Na tej podstawie saduceusze odrzucili powstanie z martwych, bo dla ich umysłu wydawało się to wprost niewiarygodne, że nasze ciała, które obróciły się w proch znów powstaną do życia. I na ile oni sami śmieli się z tej prawdy Zbawiciel przedstawił im bardzo poważne oskarżenie. Mat. 22:29 Błądzicie nie znając Pism ani mocy Bożej.

  1. Odnoście się do nauki Słowa bez uprzedzeń.

Wielu ludzi czyta Pismo, ale nie dlatego, aby poznać je lecz dla tego, aby upewnić siebie w swoich uprzedzeniach. Oni wybierają poglądy w podobny sposób w jaki Samson wybierał sobie żonę – dlatego, że ona jemu się podobała, a następnie usiłują naciągnąć, nakłonić Pismo, aby było zgodne z ich poglądami. W ten sposób Żydzi na początku przystosowali sobie bożków do swoich nabożeństw, a następnie zaczęli się pytać Boga, co mają czynić dalej? Kiedy podobni im ludzie nie widzą prawdy, nawet jeżeli im ona kłamie prosto w oczy, Bóg wyrzeka się ich obwiniając ich o głupotę ich serc. Ezech. 14:4-5 (Czyż Ja będąc ich Panem mogę dawać im odpowiedź przy mnóstwie ich bałwanów. Niech więc dom Izraela zrozumie to, co w sercu swoim – tekst w jęz. ros. ) I ci głupi ludzie beznadziejnie zaplątali się w pułapce swoich serc popadając tam z powodu zabłądzenia, które oni sami swoimi umysłami utkali i w których pozostają.

  1. Módlcie się do Boga ażeby On objawił tajemnice Słowa.

Jest Bóg na niebie, który objawił tajemnice Swojego Słowa u stołu łaski. Dan. 10:12 …gdyż od pierwszego dnia gdy postanowiłeś zrozumieć i ukorzyć się przed Swoim Bogiem, słowa twoje zostały wysłuchane, a ja przyszedłem z powodu twoich słów. Jedynym celem posłannictwa niebieskiego wysłannika było wyjaśnienie Pisma Danielowi. Ten sprawiedliwy osiągnął do pewnego stopnia (posiadł wiedzę) wiedzę czytając Słowo i to było przyczyną, która doprowadziła go do modlitwy o tym ażeby osiągnąć, posiąść jeszcze więcej światła, ażeby poznać Słowo, które było koniecznym nie tylko po to, aby ślęczeć nad książkami, ale żeby się modlić. Lecz gdy przyjdzie On Duch prawdy, to wprowadzi was we wszelką prawdę. Jan 16:13 A Duch to jest owoc Chrystusowego wstawiennictwa, Chrystusowej prośby u Ojca. Jan 14:16 Konieczna jest jedność naszych modlitw z Jego wstawiennictwem w tym czasie kiedy Pan Jezus nasz Arcykapłan zapala wonności w miejscu Święte – Świętych, my powinniśmy modlić się na zewnątrz o to co prosi wnętrze. Pomyślmy obecnie o tym, jak modlić się forąco, ażeby Duch Święty wprowadził nas w Swoją prawdę.

1)      Doświadczenie głębokiego strachu przed Pismami osądzającymi fałszywą naukę.

Jeden z kierunków fałszywego zamysłu diabła dąży do tego ażeby bardzo obniżyć cenę zabłądzenia ludzi. Wielu ludzi uważa, że nie będą musieli płacić za zabłądzenia w myślach tak dużo jak za popełniony grzech. Niektórzy nawet twierdzą, że człowieka może zbawić obojętnie jaka religia. Tacy ludzie są bezpieczni i zupełnie obojętni w tym, co dotyczy grzechu. Najbardziej rozpowszechnione są grzechy, za które według ludzkich poglądów nigdy nie będzie potrzeba płacić. Lecz biada tym handlarzom  diabelskiego targu, którzy kuszą ludzi, aby grzeszyli stawiając niskie ceny niżeli te które są wskazane w Bożym Słowie. Kiedy tylko strach zostaje starty z sumienia, ludzie wskakują na niego tak śmiało jak to uczynił żabka w bajce skacząc na krokodyla, którego uważała za pływające drewno. Strach czyni człowieka bardziej podatnego na różne infekcje, lecz czysty Boży strach przed Bogiem chroni duszę od bardziej poważnej infekcji grzechu. Teraz kiedy poznaliście niebezpieczeństwo wchłaniania trucizny fałszywej nauki, skupimy się na niektórych miejscach Pisma ukazujących tą śmiertelną naturę. List do Gal. 5:19-20 mówi, ze herezja jest uczynkiem ciała i zaliczana jest do grzechów tych, które nie dopuszczą człowieka do nieba. 21w. I także herezje są naukami diabelskimi. A jeżeli one pochodzą od diabła to dokąd oni mogą zaprowadzić człowieka jak nie do piekła. Wszystko to przeczy podstawowym zasadom Ewangelii i leży za granicami miłości i przychylności Boga. Faktycznie człowiek, który za daleko się zapędza i nie trzyma się nauki Chrystusowej nie ma Boga. 2Jan  9w. Jeżeli by to było jedyne miejsce Pisma skierowane przeciw heretykom, tego byłoby wystarczającym, ażeby przeszyć heretyka przez biodra i spowodować drżenie w kolanach u każdego kuszącego. 2Piotr 2:1 i wśród was będą fałszywi nauczyciele… dlatego jeżeli człowiek chce otrzymać forum i przybyć do piekła wcześniej niż inni grzesznicy, to jedyne co on powinien uczynić, to ustawić swój żagiel pod wiatr heretyckiej nauki. Bo w innym przypadku jego podróż będzie szybka i efektywna – szybka zguba. Bóg pozostawił w swoim Słowie trzy odstraszające przykłady Bożej zemsty nad takimi grzesznikami. Strącenie upadłych aniołów  do otchłani, zatopienie dawnego świata przez potop i kara Sodomy i Gomory ogniem, który spadł z nieba, można tak się wyrazić, przez piekło. Pismo nie tylko ostrzega i osądza heretyka, ono także umacnia świętego, który pragnie chodzić w prawdzie i czystości przed Bogiem.

2)     Umacniajcie swoją wiarę w Piśmie, które poświadcza nam, że żaden szczery święty w zabłądzenie zgubne dla duszy.

Chrystus jako Prorok, Król i Arcykapłan strzeże nas od zgubnych zasad i od zgubnych działalności. Byłoby mało korzyści gdyby On ochraniał nas od jednego wroga i pozostawił bez ochrony drugiemu. Lecz Chrystus twardo obiecał, że Jego ochrona otacza wszystkie jego umiłowane owce. Salomon mówi: Usta obcej kobiety są głębokim dołem, wpada weń ten na kogo Pan się gniewa. Przysnął. 22:14 Takie są usta kusiciela, który przychodzi z niezwykłymi pocieszeniami i naukami  i obcymi poglądami. Przypatrzywszy się temu zrozumiemy, że ta niezwykła przepaść pojawiła się zgodnie z zamysłem szatana ażeby zwabić tam świętego jeżeli tylko będzie możliwym. Mat. 24:24 Przedział jego działania – zanieczyścić dzieci, których Bóg obmył krwią Chrystusa. Lecz Bóg ma zamiar ukarać obłudników i fałszywych nauczycieli, którzy nigdy nie przyjęli Ewangelii i Jego prawdy. On pozostawia tych ludzi w przepaści w kategorii ofiar fałszywych nauk. 2Tes. 2:10-12 … ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogłaby ich zbawić. I dlatego zsyła Bóg na nich ostry obłęd tak iż wierzą kłamstwu. Aby… To są ludzie podobni do jeleni, które biegną przez otwarte pole, są celem myśliwych, a te które pasą się za ogrodzeniem są w pełnym bezpieczeństwie. Deptać pozwala się tylko zewnętrzne podwórze. I chociaż Bóg dopuszcza, aby obłudników oszukiwali fałszywi nauczyciele, to posyła pocieszenie swoim wybranym. Ta sama ustawa według, której oni są przeznaczeni do zbawienia, zabezpiecza im także osiągnięcie i zrozumienie prawdy. Prócz tego on pokazuje im w jaki sposób poszukiwać prawdę. 2Tes. 2:13 My jednak powinniśmy dziękować Bogu… I jeżeli Bóg zdecydował, że będzie władał waszymi umysłami siłą Swojej prawdy i napełnił nasze serca Swoją uświęcającą łaską to bez wątpienia On też będzie strzec to i to drugie od rąk szatana. Dlatego idźcie i proście obietnicy o tym, ażeby On was ochronił. Te obietnice otrzymane są wiarą u tronu łaski będą dla was lepszymi antidotum (odtrutką) w tych dniach szatańskiej epidemii pokus. Nigdy nie bójcie się iść bardzo szybko kiedy to obietnice nakazują wam śpieszyć się. Miłosierdzie należy do was zanim wy o nie poprosicie. Bóg chce tylko tego abyście wyrazili swoją potrzebę przez modlitwę. I On dał całe mnóstwo pięknych obietnic ażeby umocnić wiarę i waszą gorliwość w modlitwie. Za obcym natomiast nie pójdą, lecz uciekną od niego, ponieważ nie znają głosu obcych. Jan 10:5 Ojciec mój, który jest większy od wszystkich… Jan 10:29 Zresztą muszą być miedzy wami rozdwojenia… 1Kor. 11:19 Ażebyście stali się nienaganni i szczerzy jako dzieci Boże bez skazy… Filip. 2:15. Wyszli spośród was, lecz nie byli z nas. Gdyby bowiem byli z nas byliby pozostali z nami. Lecz miało okazać się że nie wszyscy są z nas. 2Jan 2:19

  1. Sprawdzajcie Pismo Pismem.

Fałszywe nauki podobnie jak i fałszywi świadkowie nie zgadzają się miedzy sobą. My możemy w pełni nazwać ich „legionem” ponieważ oni są bardzo licznymi. Lecz prawda jest jedyna i każda część Pisma wspaniale zgadza się z inną częścią. Dlatego chociaż Bóg wykorzystywał wielu ludzi, którzy zapisywali poszczególne rozdziały Jego Słowa. On troszczył się o to, ażeby oni wszyscy mówili jednymi ustami Łuk. 1:70 Jak od wieków zapowiedział przez usta świętych proroków swoich. W ten sposób – a to jest najlepszy sposób w jaki można poznać zamiary Boże zapisane w jakimś konkretnym tekście, należy jego porównać z innym tekstem. Jubiler, który zajmuje się szlifowaniem kamieni, używa do tego jednego kamienia, aby nim przeciąć inny. Podobne do szklanych soczewek ustawionych jedna za drugą, każdy rozdział Pisma przelewa swoje światło na pozostałe. Zestawienie jednego tekstu z drugimi starajcie się tłumaczyć bardziej skomplikowany tekst przy pomocy bardziej prostego, a nie odwrotnie. Zabłądzenie wciska się w najbardziej ciemne miejsca, a nigdy odwrotnie. Zabłądzenie tam znajduje dobre schronienie. 2 Piotr 3:16 …są w nich pewne rzeczy niezrozumiałe, które podobnie jak i inne pisma ludzie niewykształceni i niezbyt umocnieni przekręcają… Nie jest zadziwiającym, że ludzie spotykają się w takich ciemnych miejscach, jeżeli oni obrócą się tyłem do światła bardziej zrozumiałych tekstów, dających możliwość szczęśliwie przezwyciężyć. Wiemy, że żaden z tych, którzy się z Boga narodzili nie grzeszy. 1Jan 5:18 Niektórzy zachwycają się tym tekstem i rozsądzają, że oni mogą pretendować do doskonałości i wolności od wszelkiego grzechu w tym życiu. Jednak wiele tekstów Pisma, na przykład, Jan 1:8  świadczy przeciwko takiemu rozumowaniu: Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy sami siebie zwodzimy i prawdy  w nas nie ma. Dlatego wyrażenie, że zrodzony od Boga nie grzeszy powinniśmy rozumieć w ograniczonym sensie. Innymi słowami, on nie grzeszy definitywnie, tak jak to czyni cielesny człowiek. I zwróćcie uwagę na przykład … i zły nie może go tknąć 5:18 A to oznacza, że diabeł nie może przekazać swojej natury chrześcijaninowi, jak ogień obejmuje drewno lub ogień do żelaza i zmienia i nasyca je swoją naturą. Niech będzie błogosławiony Bóg, który zaczął przestrajać naszą dumę włączając w Swoje Słowo kilka trudniejszych wersetów. Jednak same konieczne zbawcze prawdy całkowicie zrozumiałe nawet dla człowieka z niewielkimi zdolnościami. W zrozumiałych tekstach Pisma wystarczającym jest do tego, aby zbawić  osłabionych od głodu i w trudniejszych tekstach – tego ażeby zbawić ich od podejrzeń silniejszych.

  1. Radźcie się zasługujących na zaufanie przełożonych Kościoła.

Chociaż my nie powinniśmy (czerpać, przypinać) przyszpilać swojej wiary do rękawa kapłana, to my możemy szukać prawa… Gdyż wargi kapłana strzegą poznania. Mal. 2:7 Bóg kieruje Swoimi dziećmi ze względu na ich bezpieczeństwo, ażeby oni nie wpadli w ręce fałszywych nauczycieli, a szli za śladami owiec i paśli się wśród towarzyszących. Pieśń nad Pieśniami 1:7 Dobrze wypracowana taktyka diabła zawarta jest w tym ażeby wysłać gdziekolwiek pastucha i bardzo szybko schwytać owcę. Czy był kiedykolwiek taki czas, kiedy to ludzie przejawiali mniej szacunku do służby Ewangelii? Ich serca są tak bardzo niestałe, że oni nie podążają za wybranymi przez Boga pasterzami, którzy powinni rozliczać się przed Nim, a nie3 za nieznanymi obłudnikami i fałszywymi nauczycielami, którzy zwodzą ich dusze. Jeżeli wy rzeczywiście chcecie ochronić się od zabłądzenia, to posługujcie się mieczem Słowa, który znajduje się w waszym ręku. Módlcie się do Boga, aby zlał Boskie objawienie na publiczną służbę waszego pasterza i oczekujcie, aby On tego dokonał. Jeżeli pastor odczytuje kazania, budzące sumienia, podejdźcie do niego i zapytajcie się o nie osobiście. Jeżeli on żyje zgodnie ze swoim powołaniem , to znaczy jako wierny sługa Ewangelii, to on chętnie zaspokoi wasze pragnienie. Lecz nastawcie się na to, że wy idziecie uczyć się i oddać to co się należy dla jego poznania, a nie stworzyć dla niego pułapkę i poderwać jego autorytet. Nasz Wielki Nauczyciel  bardzo chętnie odpowiadał na pytania Swoich uczniów dotyczących nauki. On głosił dla narodu, kiedy oni pozostawali sami to wyjaśniał im Pismo bardzo dokładnie. Kiedy oni zwracali się do Niego z pytaniami, które były dla nich nie jasnymi, Chrystus odpowiadał z wyrzutem: A jeśli Ja chcę, aby on pozostał, to co tobie do tego. Ty idź za Mną. Jan 21:22 Pan Jezus bez wahania zmienił temat banalnego pytania i wskazał Piotrowi na stojącą przed nim służbę (oczekującą jego służbę)

Jak używać tego miecza przeciwko pożądliwościom?

Trzecim z kolei wrogiem, który składa się z wojska pożądliwości kierowanego przez szatana i ono otrzymało rozkaz, aby zawładnąć naszym sercem. Jeżeli wierzycie, że u was jest dusza, która może zginąć lub być zbawiona, to jak wy możecie uciekać przed walką z tą przewrotną szajką demonów i pożądliwości. Rzymianie prowadzili walki z kilkoma państwami, aby zdobyć sławę i cześć. Lecz w walce z Kartagenem do końca prowadzili oni wojnę, bo tam już chodziło o ich życie. W naszej walce przeciwko grzechowi i szatanowi na jedną kartę jest postawiona zarówno cześć i istnienie i to czyni ją najbardziej szlachetną ze wszystkich wojen. Duchowa wojna jest najbardziej szlachetną i owocną dlatego, że  jest sprawiedliwą. Ponadto jest dobrze znanym, że większość ludzi wstępuje w polityczną lub wojenną walkę, sami nie wiedząc dlaczego. Jeżeli chodzi o przyczynę ten świętej wojny, to wątpliwości nie ma – gdyż ona toczy się przeciwko jedynemu Bożemu wrogowi, który rości sobie pretensje, do władzy nad Jego światem. I z tej przyczyny Bóg wzywa całą ludzkość – jednych przez głos sumienia, innych donośnym głosem Swojego Słowa, aby się połączyć z Nim przeciwko „silnemu”. On czyni to, nie dlatego, że potrzebuje naszej pomocy, a dlatego, że oddaje pierwszeństwo wynagradzaniu za posłuszeństwo niż karaniu krnąbrnych. I ta szlachetna wojna nie tylko jest sprawiedliwa, lecz i bardzo trudna. Nasz bardzo oporny przeciwnik jest silny i uczyni wszystko na co tylko jego stać, ażeby doświadczyć naszą umiejętność sztuki aż do granic. Tchórze mogą nie mieć nadziei na pokonanie jego. Jeżeli grzech opuszcza to tylko na cal, a to co on przyjmuje, to nie tak lekko i szybko oddaje. Duchowa wojna przeciwko pożądliwościom, to wojna trwająca całe życie. Służba całego życia. Jeżeli poszukujecie śmiałego ducha- to jest to co poszukiwaliście. Lecz walka z ludźmi to jest dziecinna zabawa w porównaniu z atakiem demonów i pożądliwości. Długo cierpliwy jest lepszy od bohatera, a ten kto opanowuje samego siebie więcej znaczy niż zdobywca miasta. Przysł. 16:32 Smutnym jest to, że mnóstwo ziemskich żołnierzy bardzo dobrze włada mieczem i śmiało ryzykuje w imię wolności, lecz poumierali jako słudzy grzechu. Kanibal odnosił zwycięstwa w swoich dalekich wędrówkach, lecz został pokonany w swoim własnym kraju, a tak wiele bitew wygrał po za granicami kraju. Inni odważni bohaterowie odnoszący wielkie sukcesy z dala od kraju, cierpieli na poniżające porażki będąc zwyciężonym i przez swoje skłonności słabości. Jednak nie bójcie się że wasi wrogowie są bardzo silni i liczni, bo tym większym będzie wasze zwycięstwo. I nie niepokójcie się i nie trwóżcie się kiedy widzicie królów pozbawionych wszystkich swoich insygniów i osiągnięć i umierali jako niewolnicy swoich pożądliwości. Nie zapominajcie – to wszystko jest tylko niewierzący świat, nie posiadający duchowego oręża i porzucony przez Boga, pozostawiony ażeby stać się ofiarą szatana. Po waszej stronie jest Bóg, który wręczył wam dla waszego bezpieczeństwa miecz Swojego Słowa, broń zaczepną, której ostrza szatan już doświadczył. On drży za każdym razem kiedy to wiara obnaża ten miecz. Ten kto stworzył tego potwora, uczynił także i miecz, którym można go pokonać. A teraz będę chciał nauczyć was tego w jaki sposób można go pokonać i efektywnie wykorzystać jedno z tych oręży czterema szczególnymi sposobami.

  1. Zbierajcie Biblijne opisy wad grzechu.

Łącząc mnóstwo fragmentów Pisma w jedno zobaczymy wyrysowanie fachową ręką autentyczny wizerunek damy uwodzicielki, której pięknem szatan stara się was uwieść. Naiwny człowiek grzeszy dlatego, ze wierzy, jakoby szatan proponował jemu coś wspaniałego i on to przyjmuje do swojego życia, tak jak Jakub przyjął żonę swoją „do swojego łoża” zanim przyjrzał się jej twarzy. I kiedy obudził się rano następnego dnia, to zamiast Racheli zobaczył w swoim łóżku Leę . a on marzył o pięknej Racheli. Podobnie i sumienie grzesznika budzi się zbyt późno i z gorzkim rozczarowaniem  widzi przed sobą piekło, a nie raj. Dlatego chrześcijanie, abyście wy nie pozbawiali siebie nieba skupcie się na Słowie Bożym i obejrzyjcie bardzo urodziwe formy grzechu bez jego oszukańczych masek.

1)      Rodzenie grzechu. (płodzenie grzechu)

Kim jest jego ojciec? Święty Bóg nie uznaje jego. Szybciej słońce może zrodzić mroki niż Ojciec Światłości może być twórcą zła. Wszelki datek dobry i wszelki dar doskonały zstępuje z góry od Ojca światłości. Jak. 1:17 Ziemski ojciec miłuje swoje dzieci niezależnie od ich wyglądu, na ile bardziej nasz niebiański Ojciec miłuje Swoje dzieci. On każdego dnia oceniał pracę stwarzania i był zadowolony ze wszystkiego dlatego ocenił to jako bardzo dobre. Rodz. 1:31 Lecz Boże Słowo mówi  w sposób bardzo jasny, co On myśli o grzechu. Przysnął. 6:16-19 Tych sześć rzeczy nienawidzi Pan, a tych siedem jest dla niego Obrzydliwością: Butne oczy, kłamliwy język… Bóg wyraził taką nienawiść do grzechu, że straszne plagi i sądy wylewają się z pałającego Jego gardła świętego zakonu, na wszystkie formy grzechu. Bóg wyrzuca grzech do drzwi diabła, aby poszukał swojego ojca: Waszym ojcem jest diabeł i wy pełnicie jego uczynki… Jan 8:44. Grzech jest to nieślubny syn, który nazywa szatana swoim ojcem i swoją matką. Ponieważ szatan począł ten grzech we wnętrzu swoim, swojej woli. I kiedy tylko grzech został zrodzony, to on przerzucił jego na ludzkość, aby go karmiła. Jakim smutnym jest to, że t tym czasie kiedy Bóg stworzył człowieka, aby ten był Jemu posłuszny i wychwalał Jego. Człowiek oddaje pierwszeństwo swojemu panu i nosi jego latorośl na swoich rękach.

2)     Imiona grzechu.

Bóg nigdy nie myli się. On nie powie na to słodkie, ze jest to gorzkie, jeżeli jest coś miłego, to nie powie, że to niedorzeczne. Nie możecie mieć nadziei na znalezienie miodu w garnku, jeżeli Bóg napisał na nim trucizna. Zamiast tego zacznijmy mówić o grzechu, jak Abigail mówiła o swoim mężu – tak jak Pismo nazwało jego, takim on i był. Lecz szatan uczy grzeszników przykrywać grzech pozytywnymi twierdzeniami. Przesąd, zabobon, może przekształcić się w dobry zapał, albo religijny zapał. Chciwość w oszczędność, pycha w samo poważanie, bezpieczność - w wolność, apostołowie w mądrość umysłową. I grzesznicy bardzo chętnie się zgadzają z tą zmianą. Kanapka z koniną bardzo szybko wyzwoliłaby u n ich wymioty, gdyby oni wiedzieli co to jest. Prześladowcy zawijali chrześcijan w zwierzęce skóry, ażeby dzikie drapieżniki szybciej ich zjadały, a szatan zaostrza apetyt grzechami, przybrany pokuszeniami. Czy więc będziecie chcieli być oszukanymi w ten sposób? Wasza ręka będzie tak samo oparzona, jeżeli wy gołą ręką będziecie wyjmować płonące polano, jeżeli uwierzycie obietnicy tego, który w obłudny sposób będzie zapewniał was, że ogień was nie tknie. Posłuchajcie jak Bóg prawdy nazywa grzech: psia plwocina, trucizna węża (aspida) zła wola zgnilizny grobowej i ściekowych kanałów, strupy, gangrena, wrzody. Nawet wrzaski piekła jego strachy starają się znaleźć dla niego wystarczająco obrzydzające imię. Najgorszą nazwę tego zgniłego tworu będzie jego osobiste imię „grzech”  skrajnie grzeszny. Rzym. 7:13 I tak co macie czynić z tym, co do którego Bóg ma tak wielką odrazę i co On nazywa imionami obrzydliwości. Dlatego powinniśmy skontrolować jego z mieczem, który On nam pozostawił dopóki nie doprowadzimy do wykonania wydanego na niego wyroku, całkowita likwidacja.

3)     Natura grzechu.

Boże Słowo określa jego: Grzech jest bezprawiem 1Jan 3:4 W tych krótkich słowach wielkiej wagi, ażeby na zawsze zapędzić grzeszną duszę do piekła, albo żeby umartwić grzech w sercu świętego, jeżeli on poważnie przemyślał trzy prawdy dotyczące natury grzechu.

a)     Czyje prawo jest łamane.

To nie jest zakon jakiegoś tam księcia, który rozdrażniony mści każdemu naruszającemu i zagrażającemu jego reputacji. Grzech – Boga zabójca. Zniszczyć same życie Boga przy pomocy grzechu, to jest celem diabła. A Boża sława jest tak bardzo mocno spleciona z Jego istnieniem, że On nie może przeżyć jej utraty. Rozumie się, że życie i chwała Boża jest niedosięgalna dla zbyt krótkich rąk grzesznika, lecz to nie ma dla niego znaczenia – jego grzech świadomie bierze dokładny cel, którym jest znieważanie Boga, chociaż on nie jest w stanie przez całą swoją drogę nieść całą tą swoją amunicję, aby użyć do swojego „świętego celu”.

b)     Jakiego rodzaju jest to prawo?

To nie jest taki surowy edykt napisany ludzką krwią tak jak prawa niektórych tyranów. Boży zakon dobry i ci, którzy przestrzegają go zyskują życie. W nim nie ma niedomówień, ani spraw opuszczonych lub nieobowiązujących praw, ani części niepotrzebnych. Jer. 2:5 Jakie zło znaleźli wasi ojcowie u mnie, że oddalili się ode mnie? On tak bardzo zniżył się do nich, że rozmawia z grzesznikami, pytając się dlaczego oni wyrzekli się Jego prawdy? A przyczyn u nich było tyle, co o byka, który pasł się na dobrym pastwisku i naraz zaczął łamać ogrodzenie i uciekł na pustynię, gdzie jego oczekuje głód.

c)      Kto podburza grzeszników, aby przekraczali prawo?

Kiedy to zły wróg wręcza dla syna, który jest skłócony z ojcem i namawia jego, aby zranił swojego rodzica, to nadaje cierpieniom ojca  dopełniającą ostrość. A tak właśnie wy postępujecie, chrześcijanie za każdym razem, kiedy przekraczacie Boże prawo. Czyż wy nie drżycie kiedy On pokazuje palcem na wasz grzech i mówi: Moje drogocenne dziecię, to wróg, który próbuje pozbawić Mnie życia i chwały, kiedy ty jesteś zobowiązany Mi, aby być gotowy umrzeć w obronie Mojego imienia. Kiedy miłość bardzo gorąco pała w naszych sercach, to my możemy płonąć ogniem i ogniem plunąć w twarz każdego diabła, który kusi nas przeciwko Niemu.

4)     Właściwości grzechu.

Boże Słowo przedstawia nam trzy charakterystyczne cechy grzechu. On kala, on wyprowadza z duchowej równowagi i on niszczy.

a)     Grzech posiada cechę bezczeszczącą.

Grzech jest bezczeszczeniem ciała i ducha i taką ma nazwę, a to dlatego, że on szkodzi i temu i temu. 2Kor. 7:1 Cały świat leży w złem. 1Jan 5:19 To jest trąd, który zaraża człowieka jak też i jego dom, w którym on żyje. Bóg zesłał potop w czasach Noego, ażeby zmyć to nieczyste pokolenie z powierzchni ziemi. Lecz na ile zadżumiony barak tego świata jeszcze nie został w pełni obmyty to podstawowa cząstka przy pomocy ognia została dopisana do niej na czas ostateczny. Wy kiedykolwiek myśleliście o tym jak pięknym był człowiek zanim jego życie było pokaleczone, pustoszącym działaniem grzechu? Albo jaka chwała przyświecała nad całym stworzeniem, zanim grzech nie zanieczyścił je swoim jadowitym oddechem. I ta trucizna rozprzestrzenia swoje zgubne oddziaływanie na duszę i ciało tego człowieka na tyle zatruła całą powierzchnię widzialnego stworzenia tak, ze całe jego pierwotne piękno nie zostanie przywrócone do tego czasu dopóki, tak jak pożarty przez korozję kawałek metalu nie zostanie stopiony przez ogień. Mówią, że gronostaj szybciej umrze niż pobrudzi swoją przepiękną skórę błotem. A wy chrześcijanie po tym kiedy to Chrystus zapłacił Swoją drogocenną krwią, ażeby kupić Swojego Ducha dla waszego oczyszczenia, macie się walać w błotnistej jamie grzechu? Ezechiel wpadł w szał kiedy usłyszał, że ma jeść zanieczyszczony chleb przygotowany i upieczony na ludzkim kale tek, że on zawołał: O Panie, Oto jeszcze nigdy nie byłem splamiony… Ezech. 4:14 Czyżby brudna pożądliwość dla was chrześcijan była czymś czystszym pokarmem od tego pokarmu kiedy to siedzieliście za stołem Chrystusowym i jedliście Jego dobrodziejstwa i czystość. Powinniśmy być gotowymi, aby zawołać razem z prorokiem: O Panie Boże, moja dusza nigdy się nie splamiła tym obrzydliwym pokarmem.

b)     Grzech posiada  burzące właściwości.

Grzech burzy pokój duszy i pokój w całym świecie, wszczyna waśnie, zasiewa niepokoje i inicjuje wojny, gdziekolwiek by się one nie pojawiły. Pismo ostrzega: Jeżeli nie będziesz czynił dobra, to u drzwi twoich czyha grzech. Rodz. 4:7 A następnie Bóg Swoją ręką podpisuje wyrok skazujący sumienie grzesznika na męki samoudręczenia. Kto jest w stanie opisać konwulsje pozbawione pokoju grzeszne dusze. Nie mają pokoju bezbożnicy – mówi mój Bóg. Izaj. 57:21 Westchnienia osądzonych grzeszników świadczą o niszczącej właściwości grzechu, popełnionego przez nich zgodnie z ich wyborem. Nie ma na ciele moim miejsca, które by nie było uszkodzone przez gniew Twój. Ps. 38:4 Zbyt wielka jest moja wina by można mi ją odpuścić. Rodz. 4:13 Jednak ku przestrodze najbardziej jaskrawy przykład stanowi Judasz. Kiedy poczucie winy stało się już nie do zniesienia, on się wiesza, rzucając się do piekła, aby ulżyć cierpieniom z powodu swojego grzechu. Lecz grzech nie tylko burzy wewnętrzny pokój duszy, lecz i pokój na ziemi. Cóż innego prócz grzechu może wywołać takie zamieszanie. Skądże spory i skąd walki między wami… Jak. 4:1 Dalila oddała Samsona w ręce wrogów. A Absalom usiłował pozbawić życia swojego własnego ojca. Grzech to jest fałszywy donosiciel, który rozdziela przyjaciół, rodziny i nawet silnie związane braterstwo świętych. Grzech ma taką bardzo lekko zapalającą się naturę, że jego śmiercionośne iskry lecą nie tylko od jednego sąsiadującego domu do drugiego, lecz i od państwa do państwa. Cała woda zawarta w morzach nie jest w stanie ugasić wojen roznieconych przez grzech pomiędzy państwami. Grzech zmusza ludzi żyjących na jednym krańcu ziemi, aby pragnęli krwi żyjących w innym kraju ziemi i zawładnąć ich krajem. Ziemia stała się areną, gdzie nie ma nic innego poza zabójstwami i wojnami. A to jest ten gość, którego wy witacie w swoim gronie i w swoim sercu.

c)      Grzech posiada zgubne właściwości.

Gdyby szkody poczynione przez grzech można było ograniczyć tylko do tego świata, to byłoby wystarczająco źle. Licząc na nasze niezbyt długie przebywanie tutaj, moglibyśmy otrzymać pewne pocieszenie od tej okoliczności, że to wszystko wkrótce się zakończy. Lecz będąc dręczonym przez niego tutaj, a następnie okazać się skazanym na wieczne męki w tamtym innym świecie – jest to już nieznośnym. Mat. 25:41 Idźcie precz ode mnie przeklęci w ogień wieczny… Te słowa powinne zmusić nas do zastanowienia się czy te grzeszne pragnienia są warte takiej zapłaty? Grzesznicy nie znają czegoś innego poza swoimi zadowoleniami, ale to nie oznacza zupełnie, ze oni wiedzą o najgorszym, o karze za takie postępowania. Ono jest tak bardzo surowym, że traci swoje znaczenie już przy próbie przetłumaczenia na nasz język. Czym jest ogień i siarka, które widzimy i które straszą nas obecnie, w porównaniu z jeziorem ognistym ognia i siarki? Nie więcej niż kominek narysowany na ścianie lub płonące drewno w ognisku. Ziemski ogień może być rozniecony lekkim podmuchem wiatru i ugaszony niewielką ilością wody. Lecz dech Pana jak strumień siarki zapali je. Izaj. 30:33 Oddychać świeżym powietrzem jest korzystne, lecz oddychać spalinami tej siarczystej głębi okaże się mniej przyjemnym. Jeżeli ludzie schodzą do piekła w podobny sposób dopóki oni jeszcze byli na ziemi, to ich dusze możliwe, że nie od razu wpadają w płomienie, kiedy ich ciała są opuszczane do mogiły. Lecz chrześcijanie powinni częściej zaglądać do Pisma gdzie opisane są w piekle i cierpią nieznośne męki. Ten dom cierpień i jego odwiedzanie jest dobrym środkiem, aby zmusić nas do przyjęcia ostrzeżenia do swojego serca. Po co tak wielkie ryzyko pójścia tam jeżeli istnieje przepiękny niebiański dom, gdzie was oczekują, za waszą wierność i pokutę.

  1. Szukajcie w Piśmie sprzeciwu na fałszywe diabelskie rozważania.

Diabeł sprytnie przedstawia grzech doprowadzony do połysku, który ma uznanie umysłu i który przekonuje duszę do przyjęcia jego jako dobrą propozycję. Dlatego kiedy grzech nadchodzi do nas tak jak Goliat do Dawida. 1Sam. 17:40 to nie zbroja Saula, ale gładki kamień wzięty z potoku, to nie przypuszczenia ale nie podważalne dowody Pisma – oto co może osłonić was i rzucić w proch waszego przeciwnika. A w jaki sposób znaleźć sprzeciw odrzucający chytre oszustwo diabła i odbić jego ogniste strzały. Przez to, ze staniecie się posiadającymi wielki potencjał wiedzy Pisma tak jak Apollos i przez to możemy zmusić do milczenia diabła, odbijając jego strzały przez wypowiadane Słowo przegradzające drogę do pokuszenia. I to można uczynić według mojego poglądu trzema sposobami:

1)      Szatan zawsze pomniejsza niebezpieczeństwo.

Nieraz ojciec kłamstwa zradza grzech posługując się tylko lekką insynuacją (oszczerstwem) Czyżby ten grzeszek mógł przynieść taką dużą szkodę. Jedna zmarszczka nie oszpeca twarzy i jedne grzech nie może zepsuć piękna twojej duszy. Gdybym prosił ciebie, abyś przyjął kilka groźnych pokuszeń, to na pewno byłbyś podejrzliwy, ze coś jest tutaj podejrzanego. Lecz dlaczego boisz się, ze ludzie mogą zauważyć jedną plamkę na ubraniu. Nawet najpiękniejsze brylanty posiadają skazy, a święty swoje niedostatki. Sznury jego oszustwa splatają wokół chrześcijanina taką gęstą sieć, że ją przerwać może tylko prawda Bożego Słowa.

a)     Żaden grzech nie pozostaje samotnym.

Jest nie możliwym, aby można było przyjąć tylko jeden grzech, a pozostać wolnym od innych. Jak. 2:10 Ktokolwiek bowiem zachowa cały zakon… Całe ciało cierpi od jednej rany, a wszystkie przykazania są związane z miłującym sercem świętego Ojca. Wyj. 20:1 Pan mówił wszystkie te słowa, dziesięć słów, lecz tylko jedno prawo. Człowiek, który przestąpił wbrew swojemu sumieniu i popełnił jeden grzech, nie może wyprzedzić sumienia, aby się sprzeciwić innemu grzechowi. Rodz. 39:9 Jakże mógłbym popełnić tak wielką niegodziwość i zgrzeszyć przeciwko Bogu – powiedział Józef stojąc przed powabnym obliczem pokuszenia. Gdyby gospodyni poprosiła jego, aby skłamał, on na pewno by tak samo odpowiedział. Dziewiąte przykazanie tak samo obowiązywało jego tak samo jak i siódme. Dlatego apostoł poucza abyśmy nie dawali miejsca diabłu. Efez. 4:27 Rozumiejąc to tak, że jeżeli ustępujemy w jednym to tym samym tracimy wszystko. A to co my tracimy otrzymuje on. Jeżeli jedna maleńka pinezka wchodzi w drzewo, to za następnym razem dobry fachowiec wbije ostatni gwóźdź. Dlatego jeżeli wy mówicie tak, do jednego grzechu, Bóg przekaże was pozostałym. Poganie oddawali się bałwochwalstwu i Bóg dopuścił do tego, aby oni doszli do zwierzęcych pożądliwości. Kiedy Judasz stał się złodziejem, to ja wątpię czy on miał zamiar stać się zdrajcą. On pozwolił sobie na tajny grzech. A Bóg oddał jego pod władzę bardziej strasznego i jawnego grzechu.

b)     Nie możecie służyć Bogu i grzechowi jednocześnie.

…że komu oddajecie się jako słudzy w posłuszeństwo, stajecie się sługami tego komu jesteście posłuszni. Rzym. 6:16 Jesteście sługą szatana jeżeli bronicie jego królestwa choćby tylko w jednym maleńkim umocnieniu, w jednej maleńkiej warowni przeciwko Bogu waszemu Władcy. I będzie zupełnie bezsensownym mówienie, że wy zupełnie nie chcecie grzeszyć. Na przykład: Waszym celem będzie otrzymanie korzyści, a nie tym, aby stanąć po stronie diabła przeciwko Bogu. Lecz jeżeli nawet nie kierujecie się chciwością to rezultatem popełnionego grzechu będzie oskarżenie was w dniu ostatecznym. Achab całkowicie się zaprzedał, aby czynić to co jest złe w oczach Pana. 1Król. 21:20 Tutaj nie jest napisane, że on zawarł z diabłem umowę, lecz to, ze on czynił to co było uważane za to samo. Achab wiedział, że jeżeli będzie grzeszyć, to dusza będzie musiała się rozliczać wiecznie za to. I nawet wiedząc cenę, on wszystko jedno chciał zadowolić swoje pragnienia. Tak że jasny sens tego niewidzialnego, lecz posiadającego prawną siłę porozumienia zawarty był w tym, że Achab zaprzedał swoją duszę, ażeby cieszyć się grzechem. Nikt nie może służyć dwóm panom. Nie możecie służyć Bogu i mamonie. Mat. 6:24Szybciej mogłoby jedno ciało mieć dwie dusze, niż jedna dusza dwóch panów. Na ile dusza może pomieścić tylko jedną miłość, dlatego dwóch nie może mieć nad nią władzy. Jakiś tam człowiek kiedyś chwalił się, że on posiada jedną duszę dla Boga, a drugą dla grzechu. Lecz kiedy jedna dusza była w piekle, to on na pewno nie znalazłby drugiej w niebie. Nie błądźcie – jeden grzech pośle was do piekła i to tak szybko, jak i tysiące. Ani cudzołożnicy i bałwochwalcy, ani wszetecznicy… 1Kor. 6:9-10 Pismo wyklucza nie tylko tego kto cierpi na te ułomności ale także i tego kto cierpi z powodu jednego z nich. Wszyscy ludzie umierają ale nie na tą samą chorobę. I to jest bezspornym, że wszyscy grzesznicy będą osądzeni na wieczne męki, ktoś za jeden z tych grzechów, drugi za inny. Lecz oni wszyscy spotkają się w jednym i tym samym płomieniu piekła.

2)     Szatan kusi tajnymi grzechami.

Saulowi było wstyd iść do wróżki do Endor w królewskim odzieniu, dlatego, że on przedtem mówił o swojej nienawiści do wróżbiarstwa i ogłosił to jako przestępstwo karane śmiercią. Lecz on nie bał się iść do wróżki po przebraniu się. Na ile złowrogimi były zamysły diabła, kiedy on kusił Chrystusa w pustyni, aby w tajemnicy uznał jego i to tak ażeby to pozostało pomiędzy nimi. Lecz na ile bardziej rozjaśniła się Jego chwała w tym dniu. On wygrał bitwę z szatanem mieczem Słowa – teraz czas na nas abyśmy wzięli Jego oręż i walczyli z tym samym wrogiem. Ta walka może przybierać różne formy.

a)     Pismo mówi, że Bogu są znane wszystkie tajemne grzechy.

Ps. 90:8 Położyłeś nasze winy przed sobą. Tajne grzechy nasze w świetle oblicza swego. Bóg widzi grzechy popełnione w tajemnicy i to tak dobrze jak my widzimy przedmioty w południe. I on nie tylko wie o nich, lecz czyni z nich strzeleckie tarcze dla Swoich strzał. Przysł. 15:3 Oczy Pana są na każdym miejscu i śledzą złych i dobrych. On widzi jak wy zamykacie drzwi swojego pokoju, ażeby w tajemnicy grzeszyć i nie zapomni żeby zapłacić wam za obłudę. Gdyby to co wy robicie widział cały świat, a nie Bóg, byłoby lepiej, bo nieprawda grzeszy przeciwko Niemu. A sprawiedliwy sędzia nie może pozostawić obojętnie jakiego grzechu bez kary.

b)     Pismo powiadamia wasze sumienie o grzechu.

Nie można grzeszyć tak szybko, aby sumienie nie nadążało za tym, co wy robicie i zapisywało to do szczególnej księgi.  Pióro sumienia jest ostre i ono bardzo głęboko wbija się wduszę grzesznika, ponieważ żadna męka nie zrówna się z wyrzutami sumienia. Przysł. 18:14 Człowiek dzielnego ducha wytrzyma chorobę, lecz ducha strapionego kto podniesie. Jan Reguil w beczce, do której były wbite gwoździe i gdzieby on się nie obrócił z każdej strony otrzymywał rany. Po tym jak przeczytaliście w Piśmie o tym co się stało z Kainem, Saulem i Judaszem, to na pewno będziecie się bali grzeszyć, kiedy sumienie stoi ze swoim piórem w pogotowiu.

c)      Zwyczajnie Słowo w bezwzględny sposób ujawnia utajniony grzech.

Jedno z imion Boga – Objawiający tajemnice. Dan. 2:47 On nigdy nie zapomina oświecać „ukryte w ciemności” 1Kor. 4:5 – Grzechy wykuwane w bardzo ciemnej kuźni niż inne. Człowiek winny w tajnym grzechu, poddaje wątpliwości Bożą Wszechwiedzę i takie prowadzi życie jakby Bóg był Bogiem dnia, a już nie nocy i dlatego żaden z jego partnerów nigdy  niczego nie uznał. Dlatego ażeby włożyć w serca ludzi strach, Bóg wygnał te małe liski z ich nor i wystawił ich grzechy na widok publiczny. Ananiasz i Safira popełnili grzech w tajemnicy. I co było rezultatem? Wielki strach zawładnął całym zborem i wszystkimi co słyszeli. Dz.Ap. 5:11 Ludzie przez długi czas uważali, że ukrywanie grzechów od świata – to jego umiejętność. Gehazi w chytry sposób wykonywał swoje czynności i śmiało kłamał w oczy swojemu panu, całkowicie nie podejrzewając, że przez cały czas Elizeusz wiedział o jego grzechu. Jakie zadziwiające przewidzenie wyprowadziło jego nieczystość na czyste wody. Gehazi wyprosił odzież oszukując Naamana, dlatego też Bóg dopełnił jego zdobycz trądem, który pokrył jego całe ciało, a była to odzież widoczna już nie do ukrycia, a widoczna dla wszystkich. I jego odzież ta, która go pokryła była inną od tej syryjskiej, ona nigdy się nie zmieniła, nie starzała się a zachowana była na całe życie. Ją nosiło nawet po jego śmierci, pokolenie Gehaziego. Obojętnie jakby się nie starał człowiek wybawić od hańby – to jego oszustwo nosi na sobie prostą drogę do zdemaskowania jego grzechu. Śmierć Uriasza, na przykład, była tylko środkiem zbawienia reputacji Dawida, w tym wypadku kiedy romans z Betszebą stał się przedmiotem plotek. Lecz ta intryga dała bodziec dla wielkiej przemiany, bo nasz Bóg troszczy się o Swoją osobistą reputację. Tak ty uczyniłeś to w tajemnicy, a Ja uczynię to przy blasku słońca wobec całego Izraela. 2Sam. 12:12 O jak bardzo Dawid cierpiał z powodu tego grzechu, teraz on zrozumiał, że lepiej było od razu uznać swoją winę niż ją ukrywać przez cały ten czas. Za każdym razem kiedy wierzący czytają 51 Psalm, to wspominają o pokucie Dawida.

3)     Szatan kusząc podaje przykłady innych ludzi.

Przykład – to będzie nienaturalny argument, lecz posiadający większą przekonywującą siłę, jeżeli człowiek posługujący się życzliwością do grzechu. W innym czasie tak wielu ludzi aprobuje grzech i oni pociągają za sobą zniewolonych, dosłownie świętą rybę pływająca wraz z prądem. Tacy ludzie potrzebują tego, aby do nich przyłączały się tłumy, zdejmując tym samym zagadnienie o ich haniebnym zachowaniu. Tam gdzie wszyscy chodzą obrażeni, tam wyróżniają się jednostki. I jeżeli człowiek chwalący się swoją uczonością i zajmujący wyróżniające się miejsce, grzeszy to szatan z zadowoleniem rozdmuchuje i rozgłasza jego świadectwo zła. On śledzi, aby ta nowość rozprzestrzeniała się jak najszybciej, jak najszerzej okazywała wpływy na innych ludzi i aby pobudzała ich do pójścia śladami tego przykładu. Kiedy to ma miejsce otwierajcie Słowo i bądźcie pewni – ono odprowadzi was do pokuszenia przy pomocy dwóch oddzielnych ostrzeżeń.

a)     Pismo poleca nam poddawać przykłady pod jego ocenę.

Ludzie ciągle cytują poglądy? Dlatego tez zwracajcie się do zakonu i do objawienia. Jeżeli one nie mówią, tak jak to słowo, to nie ma w nich światła. Izaj. 8:20 To nie zabłyśnie dla nich jutrzenka. My podążamy za człowiekiem dzięki światłu w jego świeczniku. Kiedy jednak światło zgaśnie, to jego zostawiamy. I ten tekst Pisma potwierdza, że człowiek nie może mieć żadnego światła jeżeli jego poglądy nie są postawione na Słowie. A jeżeli on sam nie wie  dokąd zmierza, to jak my możemy wiedzieć dokąd on nas zaprowadzi – to rekomendacja, a nie polecenia. Wyj. 23:2 Nie przyłączaj się do większości ku złemu. Przykład nie przyniesie usprawiedliwienia dlatego, że mieliście precedens dla grzechu. Adam chciał się w ten sposób usprawiedliwić, kiedy powiedział, że to kobieta dała jemu owoc, ale to wcale jego nie zbawiło od konieczności rozliczenia się wraz z nią. Ona była podżegaczem dla grzechu, lecz karę ponieśli oboje. Czy byście zechcieli pić truciznę, gdyby jakiś człowiek spróbowałby ją jako pierwszy. Czyżby jego przykład uczynił truciznę mniej trującą?

b)     Słowo ostrzega przed poglądem, że jakoby święci mogą grzeszyć.

Kiedy Paweł nawoływał, aby szli za nim, to on radził im, aby wnikliwie patrzyli za tym jak on idzie śladami Chrystusa. 1Kor. 11:1 Bądźcie naśladowcami moimi jak i ja jestem naśladowcą Chrystusa. Sprawiedliwe życie najlepszego świętego na ziemi – to tylko niedoskonałe ucieleśnienie doskonałego wzorca w Świętym Bożym Słowie i dlatego powinno być kontrolowane przez nie. Natura szczerości jest taka, że ona patrzy na drogę, a nie na tłum. Przysł. 16:17 Droga prawdy to unikanie zła. Pokazuję wam jak ten miecz Słowa  podobny do miecza cherubina może się obracać we wszystkie strony, aby obronić chrześcijanina od ryzykownego wpadnięcia w grzech, obojętnie jakim by nie był usprawiedliwionym. Zechciejmy to kontynuować.

  1. Zachowajcie Słowo w swoim sercu.

To było schronienie Dawida. W sercu moim przechowuję słowo twoje… Ps. 119:11 Nie Biblia w jego rękach, to nie Słowo na jego języku lub w umyśle, lecz przechowywanie w sercu jego – oto co powstrzymywało jego od grzechu. Odżywia nie to mięso, które jest na stole, lecz to co jest w żołądku człowieka. Słowo serce wykorzystywane jest w Piśmie do określenia wszystkich stron duszy, jednak głównym jego znaczeniem jest – sumienie i uczucia.

1)      Serce często oznacza w Piśmie sumienie.

Jeżeli serce nasze osądza nas… 1Jan 3:20 Kiedy sumienie osądza nas sprawiedliwie, to jest dobrze, lecz Bóg wie o nas więcej, niż my sami wiemy o sobie i możemy być obwiniani w grzechach, które nasze sumienie przejrzało. Ukryjcie Boże Słowo w swoim sumieniu, i niechaj w nim będzie jego tronowa sala, ażeby utrzymywać was w świętym strachu.

a)     Słowo odnotowane przez Boży autorytet.

Grzech to jest zdradziecki kindżał raniący Samego Boga. Nieraz spiskowcy zamierzają zabić władzę, doświadczając taką wielkość płynącą od jego wielkości, patrzących z jego oczu, w rezultacie czego odchodzą od swoich zamiarów. Na ile większy jest strach od promieni wielkości i potęgi Wszechmogącego Boga, które jak błyskawice są wypuszczane przez Jego Słowo do sumienia utrzymujących człowieka od zdrady Swojego Stwórcy. Ps. 119:161 Książęta prześladuje mnie bez przyczyny, lecz serce moje lęka się Słowa Twego – mówi psalmista dając do zrozumienia, że wkrótce stanę przed ich gniewem ze względu na sprawiedliwość niż pozwolę sobie, aby Twoje Słowo uczynić swoim wrogiem z powodu mego grzechu.

b)     Słowo będzie sadzić was w ostatecznym dniu.

… kiedy według ewangelii mojej Bóg będzie sądzić ukryte sprawy ludzkie. Rzym. 2:16 Księga waszego sumienia zostanie otwarta  i porównywana ze Słowem po czym Chrystus Sędzia zawezwie was albo do życia albo do śmierci. Lecz czy wy nie powinniście oczekiwać tego ostatecznego dnia, ażeby dowiedzieć się jaki będzie wasz ostateczny wyrok. I jeżeli wy nie możecie ostać się przed Słowem obecnie kiedy ono jest jeszcze otwierane przez usługujących i jest przykładane do naszego sumienia, to co wy będziecie czynić, kiedy go otworzy Syn Boży. Bardzo możliwe, że wasze sumienie osądza was przez Słowo, lecz nie do końca. Jeżeli wy pokutujecie i posiadacie wiarę, to ten osobisty sąd może odmienić karę i wyrok i usprawiedliwić was przed Bogiem. Lecz w dzień sądu Jego postanowienie będzie nieodwracalne. Jeżeli postanowienie będzie nie na waszą korzyść, to jesteście zgubieni na zawsze. Na żadną zmianę wyroku albo choćby na krótką chwilkę odroczenia jego wykonania nie ma nadziei. Kiedy tylko Słowo wyjdzie z ust Sędziego, grzesznik zostanie wydane w ręce męczącego. Czy jesteście w stanie po staremu popierać pożądliwości teraz, kiedy spojrzeliście na wieczne kajdany, przed którymi ostrzega Boże Słowo, gdyż potem skarze grzesznika na wieczne męki.

2)     „Serce” bardzo często oznacza w Piśmie wolę i uczucia.

Kiedy Bóg mówi: Synu Mój oddaj Mi serce twoje, to On potrzebuje miłości. Przysł. 23:26 Dlatego jeżeli ukryliście w sercu Słowo, to posiadacie antidotum przeciwko truciźnie grzechu, ponieważ więzy miłości są mocne niż kajdany strachu. Miłość Heroda do Herodiady  była silniejsza od strachu przed Janem. Jakiś tam wpływa na zachowanie Heroda miało sumienie i to czasowo wiązało jego ręce, lecz kobieta zawładnęła jego uczuciami i serce mogło rozwiązać jego ręce. Miłość Heroda do niej zmusiła go do odrzucenia uznania wobec Jana i na koniec zabrudziła krwią ręce proroka. Człowiek, który staje się więźniem przysięgi i zmuszony kierować się przyzwoicie tylko z powodu kajdan strachu w jego sumieniu, może w jakiś tam sposób uwolnić się od nich i wtedy jego posłuszeństwo ulotni się. Lecz ten kto miłuje Słowo i czystość jego przykazań, nie może okazać się zdrajcą. I jeżeli taki człowiek grzeszy, to on powoduje dla swojego serca taką głęboką ranę, jak i dla prawa i drży na myśl, że obraził Boga. Ps. 119:119:120 Dlatego kocham świadectwa twoje. Ciało moje drży. Błogosławiony strach, bo to jest dziecko miłości. A teraz, aby rozniecić miłość do Bożego Słowa, zastanowimy się nad dwoma zagadnieniami: Słowo – wasz nauczyciel i najlepszy pocieszyciel na świecie.

a)     Słowo wasz najbardziej wiarygodny nauczyciel (mentor).

Pismo w bardzo jasny sposób mówi. W czym zawierają się wasze niedostatki i nie pozwoli grzechowi, aby on was okłamywał, a odwrotnie wskazują na wroga, który w tajny sposób okrada samo życie duszy. Ono obnaża wszystkie intrygi, które szatan jak też i wasze osobiste pragnienia są strojone przeciwko wam. I to zaszczytna właściwość Pisma i jest jedną z przyczyn z powodu, których je tak miłował Dawid. Ps. 19:12 Również twój sługa oświecił się nimi. Pomimo tego, że Boże Słowo ostrzega o niebezpieczeństwie i ono pokazuje jak je uniknąć. Król Achaszwerosz obsypał Modrochaja  dobrodziejstwami, za to że on uratował życie króla ostrzegając o niebezpieczeństwie. Na ile bardziej powinniśmy czcić Pismo, które niejednokrotnie zbawiło was od wroga. Dawid był tak bardzo wdzięczny Abigail, że ją wziął za żonę. Boże Słowo każdy dzień naszego życia ma pod swoją kontrolą udzielając nam przyjacielskie porady tak, że umiłujcie je z całego serca.

b)     Słowo – to wasz najlepszy pocieszyciel.

Kiedy was zasysa grząskie bagno poczucia winy to jak nic nie wartym wydają się wam wszelkie rozkosze i skarby tego świata. Każdy człowiek jest w stanie ucieszyć was na tyle na ile więcej niż ten, kto stoi na brzegu i widzi jak jego przyjaciel tonie, a nie może  do niego dopłynąć. Tylko Słowo może chodzić po tych wodach i przyjść na pomoc duszy. Bardzo możliwe, że i wy w takim samym rozpaczliwym miejscu, jak ci żeglarze, którzy już przygotowywali się do śmierci, kiedy to nagle powstało Słowo – jak Paweł i przyniosło pocieszenie: Należało się przede wszystkim posłuchać mnie, a nie bardziej  ufać temu, co mówią ludzie i nie wypływać z Bożego portu. Lecz upokórzcie się swoich grzechach i zwróćcie się ku Bogu przez Chrystusa Jezusa, wtedy na pewno nie utracicie swojego życia. U Pana Jezusa jest przebaczenie, obojętnie jaka by nie przyszła bieda, ta prawda zawsze przynosi pocieszenie świętym. Wy wiecie jak cieszy chłodne źródło na rozpalonej pustyni. I kiedy wy wspomnicie jak odświeżyły was wody z Bożych źródeł zbawienia, to zawołacie wraz z Dawidem: Nigdy nie zapomnę przykazań Twoich, bo przez nie zachowujesz mnie przy życiu. Ps. 119:93 Nie jest zadziwiającym, że szatan stara się zasłonić źródło waszego pocieszenia, lecz najbardziej tragicznym staje się to jeżeli jemu uda się abyście sami to uczynili.

  1. Powołujcie się na obietnice przeciwko grzechowi u tronu łaski.

Podobnie do tego jak żyły w ludzkim ciele uchodzą do arterii niosącymi życie, polecenia w Słowie łączą się z obietnicami, które dodają zapału i obdzielają chrześcijan siłami do wypełnienia danych obietnic Bogu. Jest polecenie, aby się modlić. Podobnie i Duch wspiera nas w niemocy naszej… Rzym. 8:26 Bóg potrzebuje waszych serc. Obietnica głosi: I dam wam serce nowe… Ezech. 36:26 Bóg potrzebuje , aby umartwiane było ciało, lecz dać wam obietnicę: Albowiem grzech nad wami panować nie będzie. Rzym. 6:14 Lecz aby zmusić do tego, aby to prawo służyło waszym potrzebom powinniście w pokorze i z wiarą polegać stojąc na swoim prawie na niego u tronu łaski. To co przykazanie poleca, modlitwa wiary prosi i otrzymuje. Innymi słowami: na początku zawojujcie niebo, a wtedy nie będziecie się bali zwycięstwa piekła. Nie zapominajcie – wy walczycie na korzyść Boga i na Jego rachunek, a nie za swoje możliwości. Dawid był żołnierzem, który dawał sobie radę z każdym przeciwnikiem, lecz on nie ośmielał się obiecywać sobie zwycięstwa, dopóki nie usłyszał od Boga. Ps. 119:133 Umocnij kroki moje w słowie twoim… Jeżeli jednak chcecie osiągnąć zwycięstwo swoimi siłami, oczekujcie porażki. I to będzie miłosierdziem ponieważ porażka przyniesie ze sobą pokorę, a zwycięstwo tylko nadmuchuje waszą pychę. Jozafat  wybrał dobry plan prowadzenia wojny przyznając się do tego przed Bogiem, że nie wie co ma czynić. Do jego dyspozycji było około miliona żołnierzy, jednak on modlił się o pomoc tak jakby przy nim stał tylko jeden. Bo myśmy bezsilni wobec tak licznej tłuszczy… 2Kron. 20:42 Gdyby Cezar kierował takim wojskiem, on by na pewno wiedział co ma robić. Lecz pokorny człowiek nie jest taki głupi. Masy wyborowych żołnierzy nic nie znaczą, jeżeli z nimi nie ma Boga.

Jak wykorzystać miecz Słowa w nieszczęściu?

Chrześcijanin nie jest zabezpieczony od burz i huraganów nadciągających ze wszystkich stron. On nie jest podobny do ogrodzonego ze wszystkich stron domu. I to tak szczelnie czy to przez góry lub przez drzewa, tak że wiatr wieje tylko z jednej strony. Podobny do wielkiego wiatru, który uchwycił cztery węgły domu Joba, nieszczęścia chrześcijanina nie pozostawiają żadnego węgła nienaruszonym. Często bywa, że u niego bywają pieniężne trudności i to one następuję jednocześnie z innymi trudnościami czy to ze zdrowiem i z innymi sprawami. A kiedy zaczyna się wylewać naraz aż tyle potoków nieszczęść do serca chrześcijanina to trudno nie rozbić się pod naporem szalejących fal. Obecnie moje żądanie zawiera się w tym, ażeby podpowiedzieć słabemu chrześcijaninowi jak wykorzystać ten swój miecz Słowa dla ochrony i pocieszenia w różnych nieszczęściach mogących obrócić się przeciwko niemu. Nie chcę ilustrować mojego nastawienia podobnymi przykładami, przedstawię  podstawę jako regułę  dopełnienia we wszelkich okolicznościach możliwą do zastosowania.

  1. Pamiętajcie o swoim prawie do Bożych obietnic.

Jest to główny temat do sporów, który rozwinie się pomiędzy wami a szatanem w czasie nieszczęścia. O jak bardzo smutnym jest stan, kiedy to w noc nieszczęścia chrześcijanin stoi u drzwi obietnicy i boi się nacisnąć na rączkę. To właśnie w tym czasie powinniśmy zdecydowanie postawić krok do przodu i znaleźć schronienie, tak jak dziecko biegnące w objęcia ojca. Wejdź więc mój ludu do swoich pokojów…. Izaj. 26:20 Jeżeli wierzący liczy, że prawo do obietnicy potwierdzone jest jego sumienie na podstawie Pisma, to będzie nie tak lekko udowodnić i podważyć to prawo, pozbawiając wierzącego pocieszenia. Job przedstawił dokument potwierdzający jego prawo do obietnicy przed niebem. Job 27:5 Mojej niewinności będę bronił aż do śmierci. Szatan z całych swoich sił chciał zmusić Joba, aby ten podarł je. Lecz prawo Joba było bezspornym i on wiedział o tym. I nawet wtedy kiedy już wydawało się, że Bóg opuścił Joba, on świadczył przed niebem i piekłem, że n ie pozwoli szatanowi zaprzeczyć o jego prawie. Job 10:7 Chociaż wiesz, że jestem niewinny… Dzięki takiej wierze powóz jego nadziei trzymał się na kołach i to przez cały czas jego podróży po ciernistej drodze. On trząsł się, skrzypiał, lecz nic nie mogło przewrócić jego. Lecz jak my możemy poświadczyć, że rzeczywiście mamy prawo do Bożych obietnic. Otrzymaliśmy odpowiedź po tym kiedy zadamy jeszcze trzy pytania.

1)      Czy wy przez wiarę połączyliście się z Chrystusem.

Obietnice to nie jest chleb w którym ryją świnie, a Chrystusowe owce pastwiska, które jest przeznaczone dla karmienia Jego trzody. Jeżeli jesteście Chrystusowi, tedy jesteście potomstwem Abrahamowym. Gal. 3:29 Obietnica to jedność, która ma miejsce tylko w wypadku zaślubin z Chrystusem (zaręczyn). A wiara to łaska za pośrednictwem, której dusza daje zgodę, aby przyjąć Chrystusa takim jakim Jego przedstawia Ewangelia, związek zwany przyjęciem Chrystusa. Na pewno słyszeliście o Jezusie, takie pytanie jakie było zadane Rebece z powodu jej zaślubin z Izaakiem: Czy pójdziesz z tym człowiekiem? Rodz. 24:58 W Bożym Słowie widzieliście Chrystusa w chwale i słyszeliście przysięgi, które są konieczne, zanim będziemy mogli wejść razem z Nim jako Jego umiłowana do Jego odpoczynku.

a)     Powyganiajcie wszystkich pozostałych kochanków.

Chrystus nie znosi rywali. Na początku imiona Baalów były starte z ust Izraela, a następnie Bóg wziął Izraela jako żonę (w jęz. starohebrajskim i angielskim słowo Izrael jest rodzaju żeńskiego – uwaga tłumacza)

b)     Przyjmijcie nie tylko Jego miłość lecz także i Jego zakon.

Chrystus stanie się waszym małżonkiem tylko w tym wypadku, kiedy On będzie waszym Panem.

c)      Przyjmijcie Jego radość i na smutek z Jego krzyżem również i z Jego koroną.

On chciałby abyście byli gotowymi nie tylko na to, aby królować z Nim ale także i cierpieć z Nim. Chrystus jest tak przepięknym, że wy zapałacie niekończącą się miłością i namiętnością do Niego. A czy jesteście w stanie odrzucić wszystkie swoje pragnienia, pożądliwości i cielesne rozkosze dla tego, aby on was przyjął w Swoje objęcia. Czyli jednym słowem, miłujecie Jego tak, że bez Niego nie możecie żyć. A czy wasze serce zostało zranione strzałami wypuszczonymi przez Jego miłość i doskonałość i tylko u Niego jest maść, która może uleczyć tą ranę. I niechaj On poprosi was o cokolwiek i wy zaraz uczynicie. I jeżeli On wam poleci, abyście pozostawili ojca dom, to wy pójdziecie za Nim, nawet jeżeli będziecie musieli iść na kraj świata. A jeżeli On wam powie abyście się stali biednymi dla Niego, to wy będziecie z radością zbierać jałmużnę wraz z Nim, niż królować bez Niego i szybciej umrzecie niż być bez Niego. Idźcie błogosławieni Panem i nałóżcie bransolety obietnicy. A to są znaki miłości, które wam przekazuję z rąk Chrystusowych i od Jego imienia. On się zaręczył z wami, dlatego odrzućcie wszystkie lęki niewiary. Serce Zbawiciela nie odrzuci waszej miłości, po tym jak oddaliście ją Jemu.

2)     Jaki wpływ okazuje obietnica na waszą duszę.

Człowiek, który posiada prawo do obietnic, przekształca się przez te obietnice. Szatan zrodził swoje trujące nasienie w sercu Ewy przez obietnice: Nie, nie umrzecie. Rodz. 3:4 Po tym ona poczęła grzech, a jej natura się zmieniła do nieczystej natury diabła. Na ile więc bardziej skutecznie wykorzysta Bóg ewangeliczne obietnice nazywane nieskazitelnym nasieniem ażeby zrodzić w sercach Swoich wybranych Swoje osobiste podobieństwo. A to są wielkie i drogocenne obietnice, abyście się przez nie stali uczestnikami boskiej natury 2Piotr 1:4 Kiedy Duch Święty przynosi obietnice chrześcijaninowi, jego siła oczyszcza serce i uspakaja sumienie. Jan 15:3 Wy już jesteście czyści, powiedział Chrystus do Swoich uczniów – przez Słowo, które Ja wam głoszę. A czy was już oświeciły Boże obietnice. Niektórzy próbują wykorzystać obietnice jako dowód dla ochrony przed grzechem, a nie przeciwko niemu. Grzech wypracowuje w cielesnych umysłach, wszelkiego rodzaju zło i wielu bez przeszkód grzeszy dlatego, że rzeczywiście mają obietnice podobnie jak szarlatani  zabałaganieni, którzy piją truciznę wiedząc o tym, że posiadają antidotum przeciwko truciźnie. A jak działa obietnica w waszym sercu? Jeżeli pieczęć obietnicy nie zawiera Bożego wizerunku, to ona nie przyniesie wam korzyści i radości. Bo jeżeli ono nie przynosi świętości, to i nie przyniesie radości. Jeżeli wy znajdujecie w sobie podobieństwo Boga, to potwierdza Jego miłość i przychylność względem was.

3)     Jak. W jaki sposób wasze serce odpowiada na Boże przykazania?

Trudno powstrzymać się od radosnego uśmiechu na myśl o obietnicach, lecz czy wy nie posępniejecie, kiedy wspominacie o konieczności zachowywania Bożych ustaw. Tak jakby On bardzo surowy Pan, który zmusza swoje sługi do wysiłku ponad możliwości człowieka, kładąc na nich bardzo ciężkie brzemię. O gdybyście mogli od czasu do czasu lekceważąc przykazania nie odmawiać się od swoich roszczeń do Jego obietnic. Jeżeli obuci zaczynacie błądzić oddalając się od poddania się Bożym obietnicom… Z drugiej strony bardzo możliwe, że was onieśmieliły nie same przykazania, a brak możliwości, aby bez uporu i nienagannie wypełniać je. Chociaż wy często poślizgniecie się, wasze serce mocno trzyma się Boga i Jego ustaw i nie pozwala wam, abyście leżeli tam. I wy znów się podnosicie i decydujecie się bardziej uważnie uważać na swoje kroki. Wiecie, że wasze szczere strzeżenie się przed upadkami jest świadectwem waszego prawa do obietnic. Kiedy Dawid przyznawał się do swojej miłości do Bozego zakonu, to nie wątpił w swoim prawie, co do obietnic. Ps. 119:113 Ludzie chwiejnych nienawidzę, ale zakon twój miłuję. On nie mówił, że jest wolny od ludzkich umysłów, a o tym, że on nienawidzi ich. I on nie powiedział, że w pełni wypełnia zakon Boży, lecz że on miłuje jego, chociaż nieraz jemu nie udawało się to absolutne posłuszeństwo. Dzięki świadectwu jakie dało mu sumienie o miłości Dawida do prawa, jego wiara rozwiązała to zagadnienie raz na zawsze: Tyś obroną moją i tarczą moją. W słowie twoim mam nadzieję. Ps. 119:114

  1. Gromadźcie i sortujcie obietnice według zdolności i możliwości przystosowania ich.

Bóg rzeczywiście dopuszcza, aby jego dzieci były poddawane różnorodnym doświadczeniom i pokuszeniom. Ps. 34:20 Wiele nieszczęść spotyka sprawiedliwego. Lecz Pismo to jest sad, w którym rosną pocieszające obietnice na każde nieszczęście. I mądry chrześcijanin zbiera po jednym z każdego rodzaju i zapisuje, przepisuje je jak lekarz, który prowadzi wykaz sprawdzonych i tych, które wykazują się czynnymi od różnych chorób. Najmądrzejszym jest przygotowanie się przedtem zanim zajdzie potrzeba. Rybak naprawia sieci zanim wypłynie w morze na połów. A dalekowidz święty mający dobre zdrowie zbiera obietnice na wypadek choroby i w czasie pokoju i to na wypadek kiedy nadejdą kataklizmy. To za późno biec do domu po płaszcz, kiedy już was zastała ulewa w podróży. Mądry widzi biedę. Przysł. 22:3

  1. Posługujcie się Bożymi obietnicami w całej pełni.

W rodzinie Chrystusa są dzieci w różnym wieku i różnego wzrostu, jedni są bardzo niscy, inni wysocy. Lecz Jego testament łaski rozprzestrzenia się zarówno na silnych, jak i też na słabych, jeżeli dzieci, to i dziedzice. Rzym. 8:17 Pismo jednak mówi nie o dojrzałych albo uzdolnionych członkach, lecz po prostu o dzieciach. Jeżeli więc w duchowym odniesieniu jesteśmy jeszcze młodzieńcami, to obietnice stają się waszą częścią dziedzictwa tak samo jak Piotra czy Pawła. Wszystkie Boże obietnice są w Nim tak i amen. 2Kor. 1:20 I dlatego my skażamy sens Bożych obietnic za każdym razem, kiedy próbujemy przystosować je do jednego świętego, a nie do drugiego. Oni wszyscy należą do jednego ciała Chrystusowego. Wierzący w Syna posiada życie wieczne. Jan 3:36 Czyżby Pismo mówiło, że Chrystus przygotował życie wieczne tylko dla tych wierzących, którzy nigdy nie wątpili. Nie, On poleca nam abyśmy przyjmowali małowiernych dlatego, że On Sam ich nigdy nie odrzuci, ani nie wygoni.

  1. Rozmyślajcie nad Bożymi obietnicami.

Dla człowieka jest czymś właściwym rozmyślanie nad swoimi problemami niż nad Bożymi obietnicami. Lecz obietnice zawierają w sobie ważniejszą siłę podnoszącą ducha. Kiedy płaczące dziecko otrzymuje pokarm, którego potrzebuje, to spokojnie zasypia. I chrześcijanin przestaje się smucić nad swoimi problemami i biedami, kiedy tylko bierze się za obietnice i osłodzi nimi swoje serce. Kiedy rój pszczół wyganiają z ula, to one są bardzo podniecone i latają wszędzie bez jakiegoś porządku, dopóki nie powrócą do ula. Wtedy ustaje to całe zaniepokojenie i one znów zaczynają pracować tak samo jak i przedtem. To samo ma miejsce i w sercu chrześcijanina. Bóg w obietnicach, to jest ul duszy. Wystarczy, że święty otrzyma wolność dla swoich myśli, a one zaczynają się miotać w strachu przed leżącymi trudnościami lub pokuszeniami. Kiedy jednak on zbierze swoje błądzące myśli i skieruje je na obietnice, to od razu do niego powraca pokój. Duch Boży nakazuje powołuje, aby odrzucić trwożliwe myśli i przyjść do Niego, gdzie króluje spokój i zaufanie. Ps. 37:7 Zdaj się w milczeniu na Pana i złóż w nim nadzieję. Serce chrześcijanina to jest chorągiew, którą plamią jego najbardziej natrętne myśli. Mimolotne myśli nawet wtedy jeżeli są one błogie neutralnie nie powodują większego oddziaływania na duszę ani radością lub smutkiem. Trucizna nie zabija i pokarm nie syci, dopóki one nie dostają się do organizacji. Jeśli jednak człowiek każdego dnia coraz bardziej pogrąża się w trwożliwe myśli i jego serce skute strachem, to na pewno on zacznie cierpieć na ducha niemocy. Łuk. 13:11 W takim wypadku on nie będzie w stanie przejść od myśli o swoim cierpieniu do rozmyślania o pokrzepiającej obietnicy zmartwychwstania. Z drugiej strony Boże obietnice przynoszą efekt jeżeli wierzący budzi się z myślą o nim i żyje przywiązany do niego swoim sercem. Wtedy żaden ból, którego on doświadcza, niebezpieczeństwo, które jemu zagraża nie mogą pozbawić obietnicy. Podobnie do Samsona, który szedł swoją droga, jadł miód, chrześcijanin także rozkoszuje się słodyczą obietnic. Taki chrześcijanin spędza czas swojego nieszczęścia śpiewając wtedy kiedy to inni bardzo często wzdychają. On wysławia Boga wtedy, kiedy inni szemrają. Postarajcie się chrześcijaninie wypełniać swój dług rozmyślania o obietnicach. Nie tak po prostu, aby tylko rzucać słowami mimochodem, lecz podobnie do Abrahama z aniołami, zaproście ich, aby on zatrzymał się u waszego namiotu, abyście mogli się nacieszyć jego obecnością (pamiętajmy, że aniołów było trzech. Abram zwraca się do jednego „Panie”) I tak właśnie było w ciągu stuleci, święci zmuszali niejako, aby ich wiara odnosiła zwycięstwo nawet w samych tragicznych sytuacjach. P. n.P. 1:13 Mój miły – mówi oblubienica jest mi wiązką mirry położona między moimi piersiami. Innymi słowy, kiedy smutek wypełnia serce i wyzwala strach, wiara spędza noc rozmyślając o miłości i doskonałości Jezusa o Jego pięknie i o Jego czułości do niej. Kiedy wy się nauczycie tego, to wtedy te wszystkie ciężary, będą was niepokoić, na tyle, co chłodny mroźny wiatr północny na was kiedy siedzicie koło gorącego kominka. Dzulius Palmer, angielski męczennik opowiadał jak on wzniósł się ponad wszelkie cierpienia rozmyślając o Bożych, wielkich i drogocennych obietnicach. Dla tych, których umysł zawarty dosłownie nogi złodzieja w dybach jest bardzo trudno umierać. Jeżeli jednak ktoś jest w stanie oddzielić swoją duszę od ciała, to z pomocą Bożego Ducha dla takiego człowieka nie jest trudno, nie trudniej od wypicia kubka wody. Na niebie dusza nie widzi żadnych trudności, z którymi stykamy się tutaj na ziemi. I to jest chrześcijanin najpiękniejsza wizytówka, jaką można zobaczyć na tej ziemi. Jeżeli chrześcijanin jest w stanie wejść na szczyt Pizga „rozmyślania”,  i obejrzeć oczami wiary, to wszystko drogocenne, to co przygotował jemu wierny Bóg jemu będzie jednakowo lekko przejrzeć na miłość i nienawiść tego świata. Jednak dla wielu z nas jest bardzo trudno wejść tram, a dlatego, że my już po kilku krokach przy wchodzeniu na Boża górę męczymy się. Wtedy powinniśmy zawołać: Prowadź mnie na skałę, która przewyższa mnie. Kto podniesie nas na tą świętą górę rozmyślanie bardziej wysoko niż szalejące fale atakujące nas od dołu. Boży Duch weźmie nas w Swoje silne ręce i przeniesie nas tamo gdybyśmy mogli poświęcić tym wyższym celom całe godziny, które my tracimy na przyziemne zadowolenia i rozrywki. Duch spotkałby nas na tej drodze bardzo często. Kiedy my rozpoczynamy zabawę choćby tylko z jedną pożądliwością nawet w czasie wolnym, to szatan bez zwlekania stanie koło was, aby pomóc nam w tym zajęciu. Nie, my powinniśmy postawić żagle i pozwolić Duchowi Świętemu wypełnić je Swoim tchnieniem. Jeżeli staliśmy się kapłanami i kładziemy drwa na ołtarzu według określonego porządku, to na pewno ogień z nieba zejdzie na nie., lecz nie zapominajcie zaopatrywać się w paliwo. Po kropelce zbierajcie prawdę z przemyśleń o obietnicach i kierujcie swoje myśli na tą pracę.  I wtedy Duch Boży rozpali wasze uczucia. Rozpaliło się serce moje we mnie. Gdy rozmyślałem zapłonął ogień. Ps. 39:4

  1. Powołujcie się na obietnice.

Daremnie załadowujemy broń jeżeli nigdy nie spuszczamy spustu, kurka. Rozmyślania wypełniają serce niebiańską treścią nie tylko w modlitwie wylewając je Bogu pobudzając Jego, aby dał chrześcijaninowi upragnione pocieszenie. Chociaż skrajnie potrzebujący człowiek otrzymuje jakieś pocieszenie, kiedy to przegląda swoje papiery i odkrywa, że jest ktoś jemu dłużny pieniądze, to samo po sobie nie zabezpieczy chlebem na następny dzień. Lecz zapłata długu może to uczynić. Przemyślając nad Bożymi obietnicami widzimy, że jest wyjście z naszego położenia, lecz nic takiego nie nastąpi dopóki modlitwa wiary nie zapotrzebuje zwrotu długu. Ożyje serce wasze poszukujące Boga. Ps. 69:33 Spójrzcie na Niego i zajaśniejecie. Ps. 34:6 Jeżeli ociągacie się z modlitwami, to Bóg nie będzie się spieszył z przejawami Swojego miłosierdzia. Rozmyślania możemy przyrównać do adwokackiego przygotowania przed przedstawieniem jego w sądzie. Po tym jak wy rozpatrzycie obietnicę i zapragniecie z całego serca to idziecie do stołu łaski i przedstawiacie jego Panu tak jak to czynił Dawid. Ps. 119:49 Pomnij na słowo do sługi twego, na którym kazałeś mi polegać.

  1. Okazujcie wiarę w to, że Bóg wypełni Swoje obietnice.

Bezpieczeństwo chrześcijanina jest zależne od wierności siły Boga, Dawcy obietnicy, lecz to bezpieczeństwo nie stanie się realnym, dopóki my twardo nie uwierzymy, ze Bóg wypełni to, co obiecał. Umysł może próbować onieśmielić nas i jeżeli wasza wiara jest słaba lub oparta tylko na uczuciach i znajomości, obietnica przyniesie wam bardzo mało satysfakcji. Wszyscy chrześcijanie zabezpieczeni od samych najbardziej niebezpiecznych wydarzeń jakie mogą się wydarzyć – wiecznego odłączenia od Boga w piekle – lecz pomimo tego wielu z nich jest skutych strachem, a to dlatego, że ich wiara bardzo słabo oddziałuje na Wszechmogącego Boga. Czemu jesteście bojaźliwi małowierni. Mat. 8:26 Tutaj my widzimy bieg, spośród, którego sączy się woda, która zatapia ich ducha – a oni bojaźliwi i małowierni. To nie Bóg, a mała wiara i nasze wyobrażenie o Nim doprowadza do różnicy pomiędzy zwycięstwem, a porażką. Jeżeli człowiek liczy na to, że jego dom rozwali się w czasie huraganu, chociaż ten dom jest tak mocny jak skała, on w krótce pozostanie w czasie burzy pod otwartym niebem, niż zaufać miejscu gdzie można się ukryć. Ażeby podtrzymać aktywność wiary w siłę Bożych obietnic, powinniśmy uwolnić uczucia i rozum od zobowiązań naszych doradców. Abraham nie chwiał się w swojej wierze, chociaż obietnica dana była jemu taka, w którą trudno było uwierzyć. I nie zachwiał się w wierze, choć widział obumarłe ciało swoje. Rzym. 4:19 Z drugiej strony, co zmusiło Zachariasza, aby wątpił? On wsłuchiwał się w głos rozumui zadecydował, że jest już z byt stary, aby mieć dzieci. Podobnie Tomasz. Bo my przyzwyczajeni jesteśmy do tego, aby nosić swoją wiarę na końcówkach palców – nie dalej niż możemy odczuwać dotknąwszy ręką. Bóg bardzo często przystępuje do realizacji Swoich obietnic i ogłasza radosną wieść swoim zasmuconym sługom, kiedy to uczucia i rozum zakrywają całą sprawę uważając to za beznadziejne. Odczucia, rozum i wiara – to są różne meritum sprawy (istoty sprawy, lub istotne, sensowne, prawdziwe) i nie należy je mieszać jedne z drugimi. Wiemy, że to dzięki uczuciom, zieje się coś, ale tego sami swoim rozumem zrozumieć nie możemy. Te faty, które my przyjmujemy umysłem nie zawsze mogą być skontrolowane uczuciami. Na przykład to, że słońce wielkością przewyższa rozmiarami ziemię, chociaż sądząc po tym, co my widzimy to jego można przykryć przed naszym wzrokiem czapką. Ale te rzeczy, które są niedostępne dla uczucia i umysłu, przedstawiają się oczywistymi dla wiary. Dzięki wierze Paweł wiedział, chociaż już żadnej nadziei nie było, że żaden ludzi nie zginie. Dz. Ap. 27:25 Przeto bądźcie dobrej myśli mężowie, że tak będzie jak mi powiedziano. Kiedy to anioł trącił Piotra w bok i powiedział: Wstań, opasz się, włóż sandały… Narzuć na siebie płaszcz swój i pójdź za mną… Dz. Ap. 12:7-8 On wcale nie pozwalał swojemu rozumowi, aby ten skupiał się na niewiarygodnościach, które miały miejsce. Jak on mógł iść będąc związanym i to tak szybko?  A co na temat żelaznych wrót, za którymi był zamknięty? On nie dawał możliwości, aby jego zdrowy umysł zadawał pytania. On wstał i zobaczył, że łańcuchy, kajdany leżą na podłodze, a drzwi same się otwierają przed nim. Dlatego nie mówcie wcale, że nie jest możliwym, aby uciec od waszego nieszczęścia lub pokuszenia. Umożliwcie tylko, aby wiara zapanowała obserwując obietnice i Bóg skruszy lub usunie wszelkie więzy, które związują umysł i uczucia. Luter zapewniał chrześcijan ciągle wyrzucając słowo „jak” jak można przejść przez to doświadczenie lub wytrzymać to wielkie uderzenie okrutne i niszczące? Czyż wierny Bóg nie dał tak wiele obietnic, odgradzających nas od wszelkiego szkodliwego uderzenia. Nie porzucę cię ani cię nie opuszczę. Hebr. 13:5 Dosyć masz gdy masz łaskę moją. 2Kor. 12:9 …nic nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej. Rzym. 8:39 Hebrajskie przysłowie mówi: „zamknij okna a w domu będzie światło”. Innymi słowami, osądzaj nie uczuciami, a wiarą we Wszechmocnego Boga. Wierzyć w to co wydaje się niewiarygodnym jest wyższym przejawem wiary, a cierpliwie wynosić, znosić to ze względu na Chrystusa, co sprawia ból – to jest wyższym przejawem miłości. Tym właśnie my lekceważymy świeckie opinie, które podważają Bożą potęgę i siłę.

Instrukcja dla kapłanów (przełożonych) dotycząca miecza Słowa

Bóg wręczył kapłanom miecz Słowa w szczególny sposób. I powierzył nam Słowo pojednania. 2Kor. 5:19 Wy jesteście posłańcami Wszechmogącego Boga niosącego wieczny pokój Jego Ewangelii grzesznikom. Wy jesteście Jego pracownikami, budującymi Jego przybytek w sercach ludzkich, układając każdy kamień według wagi i zasad Słowa. I jeszcze do tego jesteście sługami podającymi za Jego członków, Jego rodziny pokarm z Jego spiżarni w nadchodzącym czasie. Jednym Słowem wy jesteście Bożymi pasterzami prowadzącymi i pasącymi ich na pastwiskach. Jeżeli pokój nie jest zawarty to posłaniec wzywany, pociągany jest do odpowiedzialności za porażkę. Jeżeli dom zbudowany jest źle, to niedbały wykonawca powinien wziąć winę na siebie. A co będzie czynić sługa jeżeli członkowie rodziny głodują? Jeżeli owca zabłądzi lub zaginie na skutek braku nadzoru, to pasterz obowiązany jest zapłacić za stratę. I oto aby usprawiedliwić ludzkie zaufanie, pozwólcie mi, abym wskazał na dwa szczególne obowiązki, jeden, który należy wypełniać stojąc za kazalnicą, a drugi w naszych zajęciach.

  1. Powinniście znać Słowo.

Taką pilność z jaką człowiek świecki studiuje Pismo możemy określić jako niedbalstwo w zajęciach kapłana. Żaden rolnik nie wykorzystuje swoich różnorodnych narzędzi z takim stałym odczuciem, jak kapłan, który wydobywa, kopie Pisma. Jemu nie wystarczy, aby przeczytać coś od czasu do czasu, obojętnie jaki tam rozdział na tyle na ile pozwala jemu rozkład dnia lub wykroić jakiś tam urywek ze swoich akademickich wiadomości, ażeby mimochodem zajrzeć do Biblii. Nie, to powinno być jego stałym zajęciem, jego żmudną praca. Wszystko pozostałe powinno być podporządkowane temu zajęciu. Nawet wtedy jeżeli wiecie wszystko to co napisał Platon, Arystoteles i inni właściciele mądrych umysłów, lecz pozostajecie nieświadomym tego co jest napisane w Słowie Bożym. I wy jesteście w takim wypadku zupełnie niezdolni do roli kapłana tak jak adwokat do roli chirurga. Ja nie proponuję tego stanowczo tak jak fanatycy, aby spalić wszystkie książki prócz Biblii. Lecz ja rzeczywiście nalegam na to, aby one były czymś pozostawionym na samym końcu. Podobnie jak pszczoła lata po całym sadzie i zbiera miód, który zbiera z każdego kwiatka i przynosi do ula, podobnie i kapłan powinien naprawiać wszystko, to co zostało zaczerpnięte z innych źródeł w celu poznania Pisma. My kapłani, tylko wasi młodsi bracia apostołów. Chrystus pozostawił im dary, jak ojciec pozostawia dziedzictwo swojemu starszemu synowi. Lecz my powinniśmy zarabiać sobie na chleb. Oni osiągnęli znajomość Słowa tak jak Jakub zdobył swoją „dziczyznę” wcale nie polując na nią. Jeżeli jednak chcemy poznać zamysły Boga, to musimy starannie je wyszukiwać, zabierając ze sobą modlitwę. Takim było polecenie Pawła dla Tymoteusza. Pilnuj czytania 1Tym 4:13, 15w. O to się troszcz, w tym trwaj. Bardzo możliwe, że ludzie wzrastali duchowo przy czym ich kapłani nie. A jak on będzie wzrastać jeżeli nie będzie więcej jeść aniżeli to co oddaje. Uczcie się i módlcie. I nigdy nie myślcie, że wasza niedzielna norma wypełniona jeżeli niedziela minęła. Głęboko odetchnijcie i powracajcie znów do pracy jako rolnicy, którzy niewiele odetchnęli po tym kiedy zasiali długą bruzdę i znów się biorę za pług. Rodzice zobowiązani są troszczyć się o swój dom i zabezpieczać swoje dzieci, czyż nie prawda? A czyż duchowy ojciec nie powinien doświadczać takiego samego uczucia w stosunku do swojej trzody? Powołanie pastora wymaga ogromnego zaangażowania i fizycznego napięcia i umysłowych sił i gdyby jego parafianie to zrozumieli, oni by bez wątpienia okazali praktyczna pomoc. W przeciwnym wypadku ich samozadowolenie zmusi pastora, aby pracował na chleb dla swojej rodziny w świecie, wtedy kiedy on powinien ubezpieczać chlebem dusze swoich parafian.

  1. Nie wykorzystujcie za kazalnicą żadnego miecza lub Pisma.

Pamiętajcie. Kto poruczył wam tą pracę i wykonujecie ją nienagannie i aktywnie.

1)      Wykorzystujcie miecz Słowa uczciwie.

Pracujcie szczerze nad tym, ażeby wasza służba była nienaganna, to jest wolną od błędów pasji i samochwały.

a)     Bezbłędność

Każde słowo waszego kazania powinno potwierdzać, że jego źródłem jest Pismo. To jest, nie głoście o waszych snach i widzeniach od imienia Boga. Prorok, który ma sen niech opowiada sen, ale ten kto ma moje słowo niech wiernie zwiastuje moje słowo. Cóż plewie do ziarna, mówi Pan. Jer. 23:28 Pozwólcie mi powiedzieć, nie wybijajcie Bożego wizerunku na waszej monecie. Wielu nie zadawalają proste zasady Bożego Słowa i oni unoszą w swoich prezentacjach tak wysoko, że odlatują z pola widzenia Pisma, wpadając w niebezpieczne zabłądzenia. Potwierdźcie się w czystości prawdy zanim zechcecie przekazywać ją ludziom. Nie przekształcajcie kazalnicy na scenę przeprowadzając nadzwyczajne eksperymenty na ludziach. Nigdy nie wypowiadajcie wątpliwych poglądów, które nie zostały oczyszczone w ogniu. Zawsze lepiej karmić waszych słuchaczy prostym pokarmem wiarygodnej nauki, niż przygotowywać egzotyczne danie, przyprawione jakąś obcą przyprawą. Wystarczy dodatek tylko jednej dzikiej tykwy, aby wnieść śmierć do ich duchowego menu, do takiej jednej porcji.

b)     Obojętność

Wystrzegajcie się tego, aby z niezrozumiałym żarem wylewać za mównicą swoje niezadowolenie. Wypowiadając słowa mądrości Bożej, człowiek powinien być miękkim i szczerym. Kropelka oliwy pomaga w zabiciu gwoździa nie rozłupując deski. A Słowo najszybciej wchodzi do serca, kiedy ono jest podawane w sposób czuły. Wystąp w obronie prawa, łagodności i sprawiedliwości. Ps. 45:5 Czasami odczuwacie, że potrzeba wziąć do ręki rózgę napomnienia i karcenia. Niech ludzie widzą, że to nie gniew, a miłość powoduje uderzenie. Karmiące matki wiedzą, że nie należy wpadać w złość, bo to przyniesie szkodę dziecku. Najlepiej jest kiedy kazanie wypływa z gorącego serca. A niekontrolowany żar zmusi słuchaczy do uprzedzenia i wylania mleka. Nie jestem przeciwny gorliwości i zapałowi jeżeli jest to pokojowe i czyste. Tylko przechowajcie je dla Boga i nie traćcie je na swoje cele. Pokora Mojżesza – jest bardzo dobrym przykładem. Bez względu na charakter obrazy naniesionej przez Aarona i Miriam, on nie wytknął im tego. Wystarczyło jemu, że Bóg wiedział o tym. Za każdym razem kiedy był popełniany grzech przeciwko Bogu, ten pokorny człowiek zapalał się płomiennym gniewem. Kto jest za Panem, do mnie! Zapamiętajcie: Ten kapłan, który może pozwolić sobie z wielką swobodą, karcić w bardzo surowy sposób grzechy narodu przeciwko Bogu, z pewnością wykopie grób i pochowa w niej wszelkiego rodzaju krzywdy poczynione jemu samemu.

c)      Niedopuszczalna lekkomyślność i samochwała.

Boże słowo jest całkowicie święte, ażeby z nim obchodzono się jak z zabawką. Niektórzy kapłani wykorzystują kazania jako możliwości zademonstrowania swojego uczucia, humoru lub jaskrawej indywidualności. To jest podobne do wypchanej lalki: oddzielcie historię, odepnijcie kłótnię, zdejmijcie ten wstrząsający wstęp i krzyczące zakończenie i wam nie pozostanie nic prócz trocin. (dziwne porównanie: oddzielcie historię, odepnijcie kłótnię: porównanie do części składowych tej lalki. Rozbierając ją pozostają tylko trociny, którymi było wypełnione wnętrze). Jeżeli mamy zamiar służyć Bogu i Jego dziełu, to powinniśmy przychodzić nie tylko ze słowami, lecz także i w sile Ducha Świętego. Tysiące sofizmatów i aforystycznych stempli, pieczęci, nie będą w stanie zakończyć z władzą szatańską nad ludzkim zżyciem. Lecz tylko obnażcie miecz Słowa i zaraz spowodujecie cięcie ostrym ostrzem, bo to jest jedyny sposób na przebicie sumienia ludzi i przelana krwi ich grzechów. W żadnym wypadku nie chcę zniechęcać was, skoro tak bardzo pragniecie stać się oratorem, ponieważ to stanowi jakąś część naszych obowiązków. Prócz tego, ze kaznodzieja był mądrym …rozważał badał i ułożył wiele przypowieści. Kazn. 12:9-10 Lekarz przepisuje lekarstwo, które lekko można wypić i które może posiadać bardzo dobry smak. Lecz on wcale nie stara się, aby do niego dodawać zbyt dużo cukru w celu poprawienia jego smaku, bo mogłoby w ten sposób osłabić jego działanie. I chociaż są to „godne słowa” 10w. one są także słowami prawdy.

2)     Wykorzystujcie miecz Słowa aktywnie.

Nie czyńcie ze Słowa Bożego sługę do oddawania pierwszeństwo dla najbardziej liczących się członków waszej społeczności. A od szafarzy tego się właśnie wymaga, żeby każdy był wiernym. 1Kor. 4:2 A ten kto głosi musi być wiernym Temu Kto pomazał jego. I jest czymś małoważnym, że rozdając pokarm budowniczy może dopasować pokarm dla każdego sługi w domu, do jego gustu i smaku. I jeżeli waszym celem jest to, aby dogodzić wszystkim, to was będzie oczekiwać niekończąca się praca. Dobry lekarz stara się wyleczyć swoich pacjentów, a nie dogodzić im. W przeciągu jakiegoś czasu pacjent może wykazywać niechęć i niezadowolenie, ponieważ jego lekarstwo jest bardzo gorzkie w smaku – dopóki ono nie przyniesie jemu ulgi, po czym on dziękuje bardzo lekarzowi. Apostoł Paweł spokojnie przechodził mimo krytycznie nastawionych ludzi, wykonując to, co Bóg jemu nakazał. Dla mnie jest bardzo mało ważnym, co wy myślicie o mnie. 1Kor. 4:3 On tak rozumiał: Mój nauczyciel zadecydował czy byłem Jemu wiernym. Kiedy On przyjdzie będzie wystarczająco dużo czasu, aby usprawiedliwić Jego Imię i także, aby usprawiedliwić i moje. Micheasz pozostawił wolność, którą Bóg potrzebował od Swoich sług. Jako żyje Pan, będę mówił tylko to co On mi powie. 1Król. 22:14 Na ironię przeznaczenia Paweł mógłby pozostać wolnym człowiekiem gdyby poszedł na kompromis i żeby w swojej służbie nieraz utrzymywał Słowo w więzach. Lecz on był wiernym, ażeby odkupić wolność przez to, że zamknąłby Słowo na pewien czas i trzymałby je w więzach przy pomocy grzesznego milczenia. On powiedział: …cierpię aż do więzów, jak złoczyńca, ale Słowo Boże nie jest związane. 2Tym. 2:9 Jeżeli kiedyś był czas pokuszenia kapłanów i konieczność pobudzenia ich do tego, aby oni twardo mogli się trzymać Bożego Słowa – tak że w ostatnich niespokojnych dniach na tym świecie, kiedy większość ludzi nie przyjmuje zdrowej nauki 2Tym. 4:3 Ażeby ogłaszać prawdy zepsutemu pokoleniu. Kapłani powinni władać męstwem i siłami, którzy dysponują wyższymi możliwościami ludzkimi. Prawdziwym doświadczeniem dla kapłana staje się śmiałe przykazanie nie wśród stronników, a wśród tych, którzy gardzą, a także wśród tych, których kapłan doprowadza swoim kazaniem do ucieczki. Lecz to powiększa chwałę naszego Pana, który świadczył przed Poncjuszem Piłatem jego złym wrogiem. Nawet jeżeli nasza wieść powoduje ból dla sumienia ludzi, to taka misja została położona na nas przez Samego Wszechmocnego Boga: Ustanowiłem ciebie badaczem wśród mojego ludu, abyś poznał i badał ich postępowanie. Jer. 6:27