Jan 14:23

Słowo pisane

"Świętość nie jest karą." - 27.05.2017r (poranne)

Nie dość Bogu chwały za tą łaskę, że chcę mieć nas ze Sobą. Wszystko jest w Biblii święte, czyste, przetopione, wspaniałe, uroczystość, chwała, majestat, Boża obecność powoduje, że człowiek, który zamierza patrzeć w kierunku Boga i Jego chwały w Jego wieczności, zaczyna doznawać, jaki to jest przywilej na tej ziemi, że Bóg zajmuje się nadal ludźmi tutaj i że to jest najwspanialsze co mogło nas spotkać. Wyobrażacie sobie teraz: Idziemy za Nim, jako Izrael przez pustynię ty i ja, z naszymi przeżyciami, z naszymi pomysłami, z naszymi planami. Czym różnilibyśmy się od tamtego Izraela? Nowotestamentowi chrześcijanie, czym różnilibyśmy się od tamtego Izraela? Jaka różnica powinna być pomiędzy jednym ludem, a drugim ludem? W sumie diabeł chciałby, żeby była żadna, tak samo ludzie szli ze zwieszonymi głowami, jakie to utrudzenie Bóg dla nas wymyślił, że mamy być tacy teraz inni, niż byliśmy bez Boga. Nie wolno nam kłamać, nie wolno nam złorzeczyć, nie wolno nam złościć się, nie wolno nam pokazać, że też umiemy komuś dogryźć, wszystko nie wolno, tylko nie wolno i nie wolno. A wszyscy to na mnie mogą zrzucać różne ciężary, pokazywać fochy wobec mnie - to im wolno, a mi nie wolno, to rób to co oni giń, jak oni. Jezus nigdy tego nikomu nie zrobił, wokół Niego pełno było tego wszystkiego i wolno im było Go atakować, kpić, szydzić, drwić, próbować podchodzić obciążać swoim ''ja", ale On nic wobec nich takiego nie zrobił. Pokazał nam, jak trzeba iść po tej ziemi, aby dojść do wieczności. Pokazał nam wspaniałość, jakiej na tej ziemi nikt jeszcze nie widział. Nikt nie widział tak chodzącego po ziemi Syna Bożego i Człowieczego.

Rozdziały